Firmy Leśne - Szczecinek: Jakie stawki w roku 2016?

Transkrypt

Firmy Leśne - Szczecinek: Jakie stawki w roku 2016?
Szczecinek: Jakie stawki w roku 2016?
Dodano: 25.08.2015
24 sierpnia w siedzibie RDLP w Szczecinku odbyło się spotkanie Stałej komisji ds. współpracy z
firmami usługowymi. Komisja działa przy dyrektorze RDLP, są w niej przedstawiciele LP i zuli.
Czytaj o proteście firm leśnych w Szczecinku:
LINK, LINK
Czytaj o spotkaniu po proteście:
LINK
Podczas spotkania poinformowało, że 1 września odbędzie się narada dyrektorów RDLP. Po tym
spotkaniu, 3 września w Warszawie odbędzie się spotkanie kierownictwa LP z przedstawicielami
branży usług leśnych.
Dyrektor Cichoń przedstawił wyniki prac zespołu ds. jednolitego kontraktowania usług leśnych w LP.
Wyniki tych prac dostępne są na portalu FIRMYLESNE.pl.
LINK
Dyrektor mówił, że wnioski z prac zespołu mają być wdrożone w całym kraju, z założeniem drobnych
zmian w poszczególnych RDLP. W Szczecinku dyrektor chce zwrócić większą uwagę na operatorów
specjalistycznych maszyn leśnych (ich zatrudnienie ma być punktowane w przetargu, jako że w
Szczecinku jest ok. 70 harwesterów). Dyrektor chce też ustalić dokładne zasady: jakie prace są w
stawce, a jakie wykraczają poza nią.
Dyrektor mówił też, że kryterium (20%) zatrudniania ludzi na umowy o prace przez zule ma sens,
gdy będzie to dokładnie weryfikowane. Zastanawiał się, jak to zrobić zważywszy, że były przypadki
firm, które wykazywały ludzi na etapie podpisywania umowy, a już później ich zwalniano.
Mariusz Rakowski ze szczecineckiego SPL sugerował, że to leśniczy może i powinien sprawdzać
ludzi w terenie. Jak? Jak mówił, leśniczy powinien robić zestawienia nazwisk osób pracujących w
terenie. I potem Państwowa Inspekcja Pracy na podstawie tych notatek może żądać od zula, np. raz
na kwartał, dokumentów potwierdzających legalne zatrudnienie tych osób.
Rakowski mówił, że kryteria pozacenowe nie wnoszą nic do przetargów. Bo i tak na etapie
postępowania każdy je spełni, więc i tak decydować będzie tylko cena. Dlaczego? Bo na etapie
przetargu wystarczy zadeklarować, że będzie się miało ludzi w momencie podpisania umowy. Potem
na moment podpisania umowy można tych ludzi zatrudnić, a zaraz potem zwolnić. Zdaniem
Rakowskiego powinno być tak, że jako zatrudniony w zulu powinien się liczyć tylko pracownik, który
był w tej firmie zatrudniony co najmniej np. na dwa miesiące przed złożeniem oferty.
Dyrektor Cichoń mówił, że tak zrobić nie można. Dlaczego? – Chodzi o to, by firma mogła się
rozwijać, by mogła startować na więcej pakietów, niż zatrudnia w danej chwili ludzi. A potem, w
razie wygranej, tych ludzi dopiero zatrudnić – tłumaczył dyrektor.
– Czy planowane ograniczenie podwykonawstwa nie może dotyczyć zarówno pozyskania, jak i zrywki?
– pytał też Rakowski. Dyrektor Cichoń odpowiadał, że to może utrudnić lub nawet uniemożliwić
wykonanie umowy wielu firmom.
Marek Bulczak, prezes Stowarzyszenia Firm Leśnych mówił, że teraz ten sam pracownik może być
wpisany do oferty w wielu nadleśnictwach. Zdaniem przedsiębiorcy, gdyby przetargi odbywały się na
poziomie RDLP, lub były na tym poziomie koordynowane, można by taką patologię ukrócić.
RDLP nie może przeprowadzać przetargów dla nadleśnictw, odpowiadał dyrektor Cichoń.
Zagrożeniem jest tu np. możliwość zainteresowania się tak dużymi przetargami firm z UE.
Lekarstwem na kilkukrotne wykazywanie tych samych pracowników jest jego zdaniem konsekwentna
kontrola pracowników zuli i zgłaszanie nieznanych pracownikach do PIP.
Zdaniem Bulczaka dobra jest propozycja wprowadzenia harmonogramu prac leśnych. Jego zdaniem
należy wprowadzić zapis, w jakich sytuacjach naliczane będą kary, by nie było to np. w sytuacji
jednodniowego opóźnienia. Bo zdarza się, że np. pozyskanie przez trzy miesiące stoi, a potem trzeba
to szybko nadgonić.
Dyrektor odpowiadał, że obroną przed karami jest nie przyjęcie zlecenia, o ile przedsiębiorca uważa,
że jest ono za duże w danym czasie.
– Naszym celem nie jest wyrugowanie z rynku usług leśnych małych form. Chcemy, by firmy te
rozwinęły się, stały się większe – mówił dyrektor. – Musimy objąć jakiś kierunek Czy promujemy
większe firmy, obsługujące kilka leśnictw? To pytanie dla nadleśniczych – mówił dyrektor.
Kontrolowanie firm wykonujących zadania to jest sposób na naprawę sytuacji w branży usług leśnych,
wskazywał Mariusz Rakowski. Bo jeśli firma będzie wiedzieć, że nie będzie mogła pracować na
czarno, nie będzie mogła pracować niesprawnymi maszynami, to nie będzie zaniżać stawek na
przetargu.
Dyrektor Cichoń potwierdził, że jeśli w umowie nadleśnictwo–zul będzie zapis o kontroli, to jest to
zgodne z prawem i można to robić.
Do RDLP w Szczecinku wpłynęły wnioski niektórych nadleśnictw, by kupić harwestery. Zdaniem
dyrektora Cichonia, takie rozwiązanie z maszynami nadleśnictwa ma plusy i minusy.
Mariusz Czekieryło, przedsiębiorca leśny z SPL mówił, że to zupełnie nielogiczne rozwiązanie. Skoro
na terenie dyrekcji jest 70 harwesterów, to nie ma zagrożenia, że prace gdzieś będą stać. Dyrektor
odpowiadał, że same firmy zgłaszają problemy z zatrudnianiem ludzi, brakiem ludzi do pracy, a
maszyny wejść do lasu w większym zakresie muszą.
– Mój harwester jest wykorzystany w 40%, kolega też stoi z maszynami – mówił Waldemar
Winkowski. Po co więc harwestery w LP?
Dyrektor Cichoń przyjął stanowisko zulowców, zapytał o zdanie nadleśniczych. – Harwestery nie
mogą być kartą przetargową w kontaktach LP –zule – mówił jeden z nadleśniczych.
RDLP przedstawiło planowane koszty prac leśnych na rok2016. Założono 5% wzrostu w stosunku do
planu wydatków na rok 2015. A więc 5% dodano do planu na rok poprzedni, a nie do tego, ile
rzeczywiście LP wydały na prace leśne po przetargach, po zaniżeniu stawek przez zule.
I tak: na 2016 plan w RDLP Szczecinek zakłada: 25,81 zł/m³ w pozyskaniu, (wzrost z 24,58 w roku
2015) i 24,60 zł/m³ w zrywce (w 2015 było to 23,43 zł/m³). Nie znana jest jeszcze jednak planowana
stawka za roboczogodzinę, bo nie znany jest jeszcze dokładny rozmiar prac w poszczególnych
nadleśnictwach.
Kolejne spotkanie w RDLP w Szczecinku w połowie września.
Więcej w październikowej GAZECIE LEŚNEJ
Kup prenumeratę:
LINK
Zobacz też:
Pismo do dyrektora Sławomira Cichonia
Komentarze (0)
Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.