Tłusty Czwartek – czas na prawdziwego pączka!
Transkrypt
Tłusty Czwartek – czas na prawdziwego pączka!
Tłusty Czwartek – czas na prawdziwego pączka! Napisano dnia: 2015-02-12 08:27:20 Ostatnia aktualizacja dnia: 2015-12-13 21:38:12 I mamy Tłusty Czwartek. Jeśli ktoś w tym dniu nie zje ani jednego pączka, to w życiu nie będzie mu się wiodło. Przesądy przesądami, jak już pokazuje dzisiejszy poranek – tłuściutkie i słodkie kule są wszechobecne. A jakie są te prawdziwe pączki Swego czasu odwiedziliśmy piekarnię „Machelę” w Jaszkowej Dolnej i informacji zasięgnęliśmy z pierwszej ręki. Pączek – smażona kula z ciasta drożdżowego z nadzieniem owocowym. Niby nic prostszego, a jednak nie każdy pączek na miano pączka zasługuje. A więc wyruszamy na poszukiwanie tego oryginalnego, wręcz ideału, będącego ostoją nie tylko Tłustego Czwartku, ale w ogóle naszej kuchni i jej tradycji. I znajdujemy go w Piekarni „Machela” w Jaszkowej Dolnej. Po tajnikach sztuki dobrego pączka oprowadza nas Lech Machela, współwłaściciel zakładu, jednocześnie mistrz piekarz i cukiernik. Ciasto drożdżowe jest już gotowe, wyrośnięte. Tu kłania się pierwsza zasada: - Bardzo ważna jest jakość żółtek oraz mąka – typ 500, 450, o dobrej zawartości glutenu, dlatego robimy je z najlepszych produktów – przypomina. Na takiej drożdżówce wykrawane są kwadraty i na każdym kładziona jest łyżeczka dobrej marmolady wieloowocowej lub tzw. róży. To stara, dobra szkoła cukiernicza. Pączek smażony wraz nadzieniem jest o wiele lepszy, niż ten, do którego jest ono wciskane po usmażeniu, choć bardziej pracochłonny. Co natomiast wpływa na pulchność? - Wszystkie składniki muszą mieć zbliżoną do siebie temperaturę – zaznacza Lech Machela. – Na przykład zimne nadzienie zatrzyma proces, na którym nam zależy, czyli rozrostu ciasta. Kolejna rzecz: również konsystencja ciasta i nadzienia muszą być podobne. Kiedy mamy tak wyśmienite ciasto drożdżowe, grzechem byłoby nie dopilnować tych szczegółów, które decydują o finale. Podczas smażenia na pączku pojawia się biały pasek – ma nie więcej niż pół centymetra. On także świadczy o dobrej jakości pączka! Usmażony pączek z obu stron polewany jest delikatnym lukrem, czyli takim, który będzie z nim współtworzył bukiet smakowo-zapachowy tak, że po jednym ugryzieniu nabieramy ochoty na kolejne i kolejne, i kolejne... Dobre, pulchne ciasto, współgrające z nim nadzienie i dopełniająca reszty pomada – oto cały sekret dobrych pączków. Niby proste, a jednak dziś robią je tylko nieliczni cukiernicy, na przykład w Piekarni „Machela” w Jaszkowej Dolnej. Tłusty czwartek, który już 7 lutego, to okazja, by spróbować tego prawdziwego pączka. Coś pysznego! Małgorzata Matusz