Kolejna nowelizacja uderza w najzdolniejszych,Szczepionka na
Transkrypt
Kolejna nowelizacja uderza w najzdolniejszych,Szczepionka na
Horyzontalny przepływ genów powszechny nie tylko u bakterii W styczniu br. na łamach Current Biology ukazała się praca autorstwa naukowców z Vanderbilt University. Śledząc genealogię pleśni, odkryli oni, że między grzybami z rodzajów Aspergillus oraz Podospora zaistniał w przeszłości horyzontalny przepływ kompleksu 23 genów. Po prześledzeniu drzew genealogicznych blisko 100 gatunków grzybów okazało się, że nie było to odosobnione zjawisko. Kompleks przemieszczających się genów kodował toksyczny związek sterigmatocystynę (immunosupresynę, mogącą wywołać między innymi raka wątroby), która była substancją wyjściową w ewolucji m.in. dla wytwarzanych przez grzyby trucizn. Wiele gatunków grzybów wytwarza substancje toksyczne lub te, które stosujemy jako leki. Prawdopodobnie horyzontalny przepływ genów w przeszłości, przyczynił się do ich obecnego bogactwa. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Odkrycie to może okazać się kluczowe dla postrzegania wielu zjawisk ewolucji. Do niedawna byliśmy przekonani, że horyzontalny transfer genów zarezerwowany jest dla bakterii i odpowiada za przekazywanie oporności na antybiotyki między różnymi szczepami. Natomiast wśród organizmów wyższych postrzegany był jako zjawisko epizodyczne, bez większego znaczenia. Może się jednak okazać, że również u bardziej złożonych organizmów odegrał on kluczową rolę w ewolucji. Więcej czytaj: http://www.cell.com/current-biology/retrieve/pii/S0960982210016519 Palacze rozgryzieni Naukowcy z The Scripps Research Institute odkryli mutację odpowiedzialną za uzależnienie od nikotyny i sterujący nim mechanizm w organizmie. Podczas badań na myszach okazało się, że osobniki ze zmutowanym genem CHRNA5 kodującym podjednostkę a5 receptora nikotynowego wykazują znacznie wyższe spożycie pokarmu z dodatkiem nikotyny, od osobników bez mutacji. Badacze odkryli, że strukturą w mózgu, która odpowiada za regulację spożycia nikotyny jest uzdeczka oraz struktury, do których odbywa się projekcja w obrębie pęczka tyłozgiętego. Nikotyna aktywuje receptory nikotynowe w obrębie uzdeczki, która reguluje chęć spożycia substancji. W sytuacji, gdy mutacji podlega jedna z podjednostek receptora, ta regulacja zostaje zachwiana i osobnik zaczyna odczuwać głód nikotynowy. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Badania na ludziach wykazały, że większość przebadanych osób posiadała mutację właśnie w genie CHRNA5 . Ponadto okazało się, że wykazują oni zdecydowanie wyższą skłonność do zapadania na raka płuc i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Naukowcy są zdania, że ich odkrycie przyczyni się do wynalezienia nowoczesnych leków, mogących pomóc rzucić palenie tym, którzy będą tego chcieli. Lek miałby stymulować działanie podjednostki a5 receptora nikotynowego w obrębie pęczka tyłozgiętego, a tym samym hamować głód nikotynowy. Nowotwór trzustki pod ostrzałem W ramach badań nad nowotworami trzustki naukowcy z Johns Hopkins University odkryli, że rozwój tego raka jest inny niż dotąd przypuszczano. Okazało się, że pierwsze mutacje, które w konsekwencji prowadzą do jego rozwinięcia, pojawiają się nawet na 15 lat przed wystąpieniem pierwszych objawów (występujących już w stadium naciekania i tworzenia przerzutów). Badacze zsekwencjonowali DNA wyizolowane z komórek przerzutów raka trzustki. Następnie wykorzystując metodę modelowania matematycznego, prześledzili rodowód mutacji występujących w jego regionach kodujących . Okazało się, że komórki rakowe powstają średnio 12 lat od pojawienia się pierwszych mutacji. Następnie przez ok. 7 lat „dojrzewają” i nabywają zdolności rozprzestrzeniania się. To daje medycynie wiele czasu na wykrycie wczesnych stadiów raka trzustki i całkowite jego wyleczenie przed powstaniem przerzutów. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Kiedy do tych odkryć dołączy się doniesienia z ostatnich lat o odkrytych czterech markerach RNA tego nowotworu oraz o optycznej metodzie rozróżniania stadiów jego rozwoju, to otrzymamy skuteczną diagnostykę, która może znacząco wpłynąć na zwiększenie przeżywalności pacjentów. Oznacza to ni mniej, ni więcej tylko to, że badanie przesiewowe w tym nowotworze mogą być równie skuteczne jak w przypadku każdego innego i równie istotne. Mimo, że te innowacyjne metody nie są jeszcze powszechnie dostępne, to wczesne stadium rozwoju raka można wykryć przy pomocy tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego. Konieczne jest zatem uwrażliwianie pacjentów, szczególnie tych z grup podwyższonego ryzyka, jak istotne są regularne badania. Źródło: Scientific American Polska Kolejna nowelizacja uderza w najzdolniejszych Sejm przedstawił kolejny projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o stopniach i tytule naukowym. Wśród propozycji zmian pojawiła się między innymi ta, aby wprowadzić opłaty za drugi kierunek studiów. Posłowie wnoszący projekt tłumaczą, że zwiększy to szanse dla osób, które gorzej zdały maturę, aby dostać się na studia, gdyż zdecydowanie mniej osób będzie chciało studiować dwa kierunki. Zaznaczają jednocześnie, że najzdolniejsi otrzymają stypendia, które umożliwią naukę bezpłatnie. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Pojawiają się liczne obawy, że takie rozwiązanie ograniczy wielu osobom możliwość podnoszenia kwalifikacji i skutecznie uniemożliwi zdobycie wymarzonej pracy. Ponadto istnieje ryzyko, że koniecznym stanie się zamknięcie wielu kierunków, wybieranych do tej pory jako dodatkowe, często hobbistycznie. Ponadto zwiększenie napływu osób o słabszych wynikach egzaminu maturalnego niechybnie przyczyni się do dalszego obniżania poziomu kształcenia na uczelniach wyższych. A czy na pewno o to nam chodzi? Nowelizacja miałaby wejść w życie z dniem 1 października br. Źródło: „Polska. The Times” Szczepionka na uzależnienia Naukowcy z Weill Cornell Medical College w Nowym Jorku, wspólnie z zespołami z Cornell University oraz Scripps Research Institute opracowali nowatorską metodę, mogącą stanowić milowy krok medycyny w walce z uzależnieniem od narkotyków. Stworzyli oni szczepionkę zawierającą w sobie fragmenty adenowirusów oraz połączoną z nimi cząsteczkę, będącą analogiem strukturalnym kokainy. Tak przygotowany specyfik podawano myszom. Cząstki wirusowe wywołały odpowiedź immunologiczną, natomiast połączony z nimi analog kokainy był dzięki temu przez organizm myszy blokowany i usuwany z organizmu. Następnym krokiem było podanie zaszczepionym myszom kokainy, która w taki sam sposób została zneutralizowana przez ich organizm. Odporność na narkotyk utrzymywała się u nich przez 3 miesiące po zaszczepieniu. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Kolejnym etapem projektu mają być testy z udziałem ludzi. Będą one zwieńczeniem wieloletnich badań tych naukowców. Gdyby metoda się powiodła, to na pewno byłby to jeden z większych sukcesów medycyny ostatnich lat, który ma szansę zmienić obecny obraz odwyków narkotykowych. Źródło: WiŻ 2/2011 Nie taki znów „nowy” gatunek Okazuje się, że znane i lubiane słonie afrykańskie, zamieszkujące sawannę i lasy równikowe, to tak naprawdę nie dwa podgatunki, ale zupełnie odmienne gatunki. Dodatkowo znacznie od siebie odległe. W ramach prowadzonych badań mających ustalić pokrewieństwo pomiędzy mamutami, mastodontami i współcześnie występującymi gatunkami słoni okazało się, że dwie populacje słoni afrykańskich, uważane dotąd za podgatunki, różnią się od siebie genetycznie tak dalece, jak słonie azjatyckie i mamuty. Dalsze analizy pokazały, że gatunki te oddzieliły się od siebie kilka milionów lat temu, czyli prawie w tym samym czasie, co człowiek i szympans. Okazało się również, że spośród żyjących gatunków najmniejszą różnorodność genetyczną w obrębie populacji wykazują słonie sawannowe (tak samo niską, jaka cechowała mamuty), natomiast najwyższą słonie z lasów tropikalnych. Gdzieś po środku plasują się słonie indyjskie. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Te odkrycia na pewno rzucą nowe światło na sposoby ochrony słoni. Szkoda może tylko, że odkrycie to okazało się przypadkiem, a naukowcy tak późno postanowili zbadać drzewo rodowe tych gatunków. Flora jelitowa wspomaga rozwój mózgu Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, jaki wpływ ma Escherichia coli w Twoim jelicie na sposób zachowania, to może niedługo poznasz odpowiedź na to pytanie. Myślę jednak, że mało kto wpadłby na pomysł, aby zadać sobie taką zagadkę. Wpadli jednak na niego uczeni z Karolinska Institutet w Szwecji oraz z Genome Institute w Singapurze. Postanowili zbadać oni wpływ flory jelitowej na rozwój mózgu u myszy. Okazało się, że gryzonie pozbawione flory jelitowej, w dorosłym wieku znacznie silniej przejawiały tendencję do zachowań ryzykownych oraz zdecydowanie wyższą aktywność, niż osobniki posiadające florę normalnie rozwiniętą. Eksperymenty ujawniły również, że zaszczepienie bakterii we wczesnym okresie życia u osobników wcześniej ich pozbawionych, pozwala na wykształcenie normalnych zachowań w wieku dorosłym. Jednak odbudowanie flory u dorosłego osobnika nie pozwala już na powrót do normalnego zachowania. Wszystko wskazuje na to, że bakterie E.coli w jelicie regulują produkcję serotoniny i dopaminy oraz komunikację synaptyczną w mózgu. Wpływają przez to na ścieżki sygnałowe odpowiedzialne za uczenie się, pamięć i kontrolę motoryczną organizmu. Mają na nie szczególnie silny wpływ we wczesnym okresie rozwoju. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Póki co naukowcy są ostrożni w stwierdzeniu, że taką zależność obserwujemy u wyższych ssaków, w tym u człowieka. Mogłoby to jednak oznaczać, że zasiedlenie jelita przez bakterie we wczesnym okresie niemowlęcym, ma bezpośredni wpływ na późniejszy rozwój układu nerwowego. Badania są w toku, a my czekamy na rezultaty. Więcej czytaj: http://www.pnas.org/content/early/2011/01/26/1010529108 Pluripotencjalne właściwości dla komórek skóry W 2006 r Japońscy naukowcy z The Scripps Research Institute w Kalifornii oraz Wydziału Medycznego University of California odkryli metodę pozwalającą na przekształcenie komórek skóry w komórki pluripotencjalne, zdolne m.in. do przekształcenia się w komórki mięśnia sercowego czy neurony. Udało im się tego dokonać przez modyfikację genetyczną, polegającą na włączeniu w genom mysich komórek skóry czterech genów: Oct4, Sox2, Klf4 oraz c-Myc. Ich aktywność nadała dojrzałym komórkom właściwości pluripotencjalne i pozwoliła naukowcom, na skierowanie ich na drogę przekształceń w komórki mięśniowe serca. Jednak wewnątrz otrzymanych hodowli komórkowych, znaczną część nadal stanowiły przekształcone komórki skóry (komórki iPS – ang. induced pluripotent stem), a cały proces był bardzo mało wydajny. Jedynie jedna z setek komórek poddawanych takim zabiegom genetycznym, rozwijała się w oczekiwany przez badaczy sposób. To stwarzało zbyt duże ryzyko, aby takie wyhodowane grupy komórek implantować z powrotem do organizmu. Wszczepienie ich do organizmu myszy owocowało wzrostem struktur podobnych do nowotworu. Ponadto czas oczekiwania na rezultaty wynosił od dwóch do czterech tygodni. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Naukowcy postanowili ulepszyć stosowaną wcześniej metodę, aby miała szansę spełnić pokładane w niej nadzieje. Badacze skupili wysiłki na przekształceniu komórek skóry w konkretny typ komórki, nie pozwalając na ich przekształcenie w komórki pluripotencjalne. Zastosowali do tego tą samą metodę genetyczną, jednak wyłączając aktywność wprowadzonych genów już po kilku dniach. Efektem takiego zabiegu była możliwość skierowania komórki na konkretną drogę rozwoju. Skróciło to znacznie czas hodowli (do 11-12 dni) i pozwoliło na wyhodowanie „czystych” grup komórek, bez wszędobylskich, stwarzających ryzyko nowotworzenia komórek iPS. Te najnowsze odkrycia będą stanowiła bazę do kolejnych badań, które mają całkowicie wyeliminować użycie tych czterech genów, mogących potencjalnie przyczynić się do rozwoju raka. Ominięcie stadium iPS, ma być do tego idealną pozycją startową. Gdyby dalsze badania przyniosły oczekiwane rezultaty, być może w przyszłości moglibyśmy wykorzystać wyhodowane w ten sposób komórki np. do naprawy uszkodzeń neuronalnych, spowodowanych chorobą Alzheimera, Parkinsona czy też uszkodzeń serca. Więcej czytaj: http://www.nature.com/ncb/journal/vaop/ncurrent/full/ncb2164.html#/affil-auth Jak sterować pracą neuronów? W świetle nowych odkryć poczynionych przez badaczy z Georgia Institute of Technology, nie możemy już dłużej czuć się bezpiecznie w kwestii niezależności naszych działań. Dosłownie „w świetle”, bo naukowcy Ci odkryli sposób na sterowanie pracą układu nerwowego za pomocą impulsów światła lasera. Póki co na szczęście dotyczy to tylko Caenorhabditis elegans. Przy pomocy odpowiednio ukierunkowanych impulsów zielonego i niebieskiego światła, naukowcom udało się przejąć kontrolę m.in. nad kierunkiem ruchu, momentem składania jaj, czy też zmusić nicienia do pozostania w bezruchu. Wybór organizmu do tych eksperymentów był prosty. Podstawowym argumentem jest całkowicie przezroczyste ciało oraz nieskomplikowany układ nerwowy, złożony z 302 neuronów i ok. 500 połączeń pomiędzy nimi oraz oczywiście łatwość manipulacji. Dalszy etap badań polegał na kontroli ruchów C.elegans, przy pomocy specjalnie skonstruowanego urządzenia wysyłającego wiązki światła w trzech różnych barwach: czerwonej, niebieskiej i zielonej. Po zastosowaniu modyfikacji genetycznej, pozwalającej nicieniowi na produkcję rodopsyny w komórkach jego ciała, poddawał się on całkowitej kontroli, którą badacze sprawowali aktywując i inaktywując odpowiednie neurony i komórki mięśniowe. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Analogiczne badania prowadzą naukowcy z Uniwersytetu Stanforda, którzy skonstruowali laser pozwalający na trafienie w komórki nerwowe nicienia z dokładnością do 30 mikrometrów. Ponadto specjalnie skonstruowany mikroskop pozwala na kontrolowanie wolnopływającego w szalce C.elegans. Umożliwia to dokładną analizę ruchów mięśni nicienia po stymulacji laserem. Wykonane spod mikroskopu zdjęcia pozwoliły na dokładne nakreślenie mapy neuronalnej zwierzęcia oraz wykonanie oprogramowania, które pozwala na całkowite sterowanie jego ruchami. Zdaniem naukowców ta metoda optogentyczna pozwoli już w niedalekiej przyszłości na kontrolę takich organizmów, jak larwy Drosophila melanogaster czy narybek niektórych gatunków ryb. Wątroba z probówki Tym, co od lat spędza sen z powiek transplantologów, jest hodowla organów do przeszczepów in vitro. Ciągle podejmowane próby, które spełzały na niczym przez mnożące się trudności. Jednak opublikowany na łamach styczniowego numeru Acta Biomaterialia artykuł, rozbudza na nowo nadzieje na sukces. Naukowcy z Rice University i Baylor College of Medicine (BCM) dokonali wspólnie odkrycia, które pozwoli pokonać największą dotychczasową trudność – znaleźli sposób na ukrwienie hodowanych tkanek, a tym samym na ich przeżycie. Brak naczyń krwionośnych w hodowlanych tkankach ograniczał dotąd ich wzrost do grubości maksymalnie kilkuset mikrometrów. Jeśli nowatorska metoda nie zawiedzie możliwa stanie się hodowla tkanek dowolnej grubości. Horyzontalny przepływ genów mógł się przyczynić do rozwoju różnorodności substancji produkowanych przez grzyby Naukowcy stworzyli sztuczne naczynia krwionośne, które można umieścić w hodowanych tkankach. Jako podstawę ich budowy użyto glikol polietylenowy, który w sztucznych naczyniach pełnić ma rolę substancji międzykomórkowej. Po 10 latach badań udało się stworzyć z niego, z czynnika wzrostu (PDGF-BB) oraz z komórek budujących naczynia krwionośne w naszym organizmie, hydrożelową strukturę zdolną do wzrostu i rozwoju wraz z hodowaną tkanką. Zaimplantowanie specjalnie przygotowanego hydrożelu do mysiej tkanki pozbawionej unaczynienia, pozwoliło na rozwój w jej obrębie w pełni funkcjonalnych naczyń krwionośnych. Ponadto wynaleziona przez zespół BCM metoda „litografii dwu-fotonowej” daje możliwość kontroli kierunku i tempa rozwoju komórek naczyń przy pomocy fotonów światła. Kolejnym etapem prac ma być próba umieszczenia tkanek w ludzkich modelach tkankowych. Badania te wspierane są przez organizacje: National Science Foundation oraz National Institutes of Health. Wszyscy z niecierpliwością wyglądają ostatecznych rezultatów, które mogą przynieść przełom, na który wszyscy od lat czekają. Wiecej czytaj: http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_udi=B7GHW-50W80WK2&_user=10&_coverDate=01%2F31%2F2011&_rdoc=1&_fmt=high&_orig=searc h&_origin=search&_sort=d&_docanchor=&view=c&_acct=C000050221&_versio n=1&_urlVersion=0&_userid=10&md5=5b8f0316641142972232beccf5d98ffb&s earchtype=a