Untitled - Zielona Sowa
Transkrypt
Untitled - Zielona Sowa
Fragment darmowy udostępniony przez Wydawnictwo w celach promocyjnych. EGZEMPLARZ NIE DO SPRZEDAŻY! Wszelkie prawa należą do: Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. Warszawa 2013 www.zielonasowa.pl Barbara Catchpole K A I S P.ROzosta je bohaterem Ilustracje: metaphrog Przełożył: Patryk Gołębiowski Prosiak zostaje bohaterem_srodek.indd 3 2013-02-12 13:05:49 Nie martwcie się! Cześć! To ja! Prosiak! Wszystko u was w porządku? Rodzina zdrowa? To na razie moja ostatnia historia. Szybko zleciał nam czas, co nie? Naprawdę będę za wami tęsknił. Nie po dziewczyńsku – tylko oczywiście jak prawdziwy męski mężczyzna. Początek tej opowieści jest trochę smutny, ale bez obaw. Nie musicie się martwić. Dobrze was znam! Finał jest w porządku, naprawdę super. Więc zostańcie przy odbiornikach! Ta historia jest o piłce nożnej. Jeżeli więc nie przepadacie za piłką, ale lubicie rugby 5 Prosiak zostaje bohaterem_srodek.indd 5 2013-02-12 13:05:50 albo pływanie synchroniczne, to… przestańcie się snobować! (Żartowałem. Lubię rugby. Dużo błocka i przepychanek. Sport jak marzenie). Za to pływanie synchroniczne jest bez sensu. Trzy kłótnie Poniedziałek był dziwny. Pokłóciłem się trzy razy jednego dnia. A ja się nigdy nie kłócę. Jestem takim trochę mięczakiem. Zawsze się staram, żeby wszyscy byli zadowoleni. Ale w ten poniedziałek trzy razy się pokłóciłem, raz za razem. Opowiem wam, jak to wyglądało. Być może przyjdzie wam do głowy, co było nie tak. Ja nie mam pojęcia. 6 Prosiak zostaje bohaterem_srodek.indd 6 2013-02-12 13:05:50 Kłótnia numer jeden: Zośka Godzina 8.00 w kuchni. Zośka paćka sobie oczy. Zośka to moja starsza siostra. Jest starsza i większa. Ma prawie metr osiemdziesiąt, jak Tata. Patrzcie, musiałem obrócić ją w poprzek, żeby się zmieściła. Zośka chodzi z naprawdę niskim gościem. Żeby mógł spojrzeć jej w twarz, musi wejść na drabinę. Ona wygląda przy nim jak żyrafa. Dowiedziałem się, że on ma na imię Emilian. 7 Prosiak zostaje bohaterem_srodek.indd 7 2013-02-12 13:05:50 (Mam nadzieję, że nie paćka sobie oczu tylko dla Emiliana. On nie nosi ze sobą WSZĘDZIE drabiny, więc nie ma okazji, żeby zobaczyć jej twarz – chyba że z bardzo daleka. NAPRAWDĘ nie rozumiem dziewczyn). Tak czy inaczej. Ja: – Emilia to przecież imię dziewczyny. Zośka: – Nie nazywa się Emilia, tylko Emilian. Ja (głupkowatym falsetem, pląsając jak wariat, kręcąc pupą): – Emilka, Emilka, Emilka! 8 Prosiak zostaje bohaterem_srodek.indd 8 2013-02-12 13:05:50 Zośka przestała nakładać paćkę na oczy. Zrobiła się strasznie czerwona i zaczęła krzyczeć: – On ma na imię Emilian! I jest uroczy! Przynajmniej nie jest tak głupi jak ty! Nie chciał się szczepić razem z dziewczynami*! * Przypis (na polaku przerabiamy teraz przypisy). Dla tych z was, którzy nie są na bieżąco z perypetiami Prosiaka, to było wtedy, kiedy prawie umarłem na czarną śmierć. 9 Prosiak zostaje bohaterem_srodek.indd 9 2013-02-12 13:05:51 Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez Wydawnictwo Zielona Sowa. Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody Wydawnictwa Zielona Sowa. Serdecznie dziękujemy za pobranie fragmentu książki! Mamy nadzieję, iż przypadł Państwu do gustu! Już dziś zapraszamy do zakupu książki w naszym sklepie www.zielonasowa.pl