nr 6 (25) czerwiec 2009

Transkrypt

nr 6 (25) czerwiec 2009
www.powiat-olsztynski.pl
Aleje przydrożne, czyli
sztuka kompromisu
O fenomenie alei
drzew przydrożnych
rozmawiamy z Iwoną
Liżewską, dyrektorem
Regionalnego Ośrodka
Badań i Dokumentacji
Zabytków, współre-
daktorem książki „Aleje przydrożne. Historia,
znaczenie, zagrożenie,
ochrona”, która nakładem wydawnictwa
„Borussia” ukazała się
właśnie na rynku.
str 2
Cieplej i estetyczniej
Rej. PR 285
Pismo bezpłatne
Warto tu zainwestować
Powiat olsztyński
znalazł się w „Złotej
50. powiatów” w raporcie pn. „Atrakcyjność inwestycyjna
regionów Polski”
przygotowanym
przez ekonomistów
ze Szkoły Głównej
Handlowej. – To wyróżnienie to dla nas
wielki prestiż, ale
również wyzwanie –
komentuje starosta
olsztyński.
Powiat olsztyński uplasował
się na 17. miejscu w rankingu
i jest jednym spośród dwóch
z całego województwa, które
doczekały się tego wyróżnienia (powiat elbląski sklasyfikowano na 33. pozycji).
- To duży sukces, tym bardziej, że specjaliści z SGH
w swoich badaniach brali
pod uwagę atrakcyjność dla
inwestorów we wszystkich
najważniejszych branżach
i gałęziach gospodarki – podkreśla wicemarszałek województwa Urszula Pasławska.
Jeden z priorytetów
Oceniając potencjał regionów autorzy raportu brali
pod uwagę takie kryteria, jak
zasoby i produktywność pracy, produktywność majątku
trwałego, rentowność przedsiębiorstw, infrastruktura
techniczna i społeczna, rynek, administracja, innowacyjność, nakłady inwestycyjne oraz kapitał przyrodniczy
i cenne walory turystyczne.
Z analizy wynika, że nasz
powiat cieszy się szczególnie
wysoką atrakcyjnością inwestycyjną dla handlu i gastronomii.
- To wyróżnienie to dla nas
wielki prestiż, ale również
wyzwanie – komentuje starosta olsztyński Mirosław
Pampuch. – Czym innym
jest bowiem mieć potencjał,
a czym innym efektywnie go
wykorzystywać. Pobudzanie
lokalnego biznesu jest jednym z naszych priorytetów.
Dowodem chociażby unijny
projekt Equal, dzięki któremu przez kilka lat pracowaliśmy nad poprawą konkurencyjności małych i średnich
przedsiębiorstw z naszego
obszaru.
Łakomy kąsek
O rosnącej atrakcyjności inwestycyjnej powiatu olsztyńskiego słyszy się już od dłuższego czasu. Pół roku temu
warszawska firma za pięć
milionów złotych odkupiła od powiatu były rządowy
ośrodek wypoczynkowy „Cyranka” w Pluskach. Z kolei
dawny ośrodek wypoczyn-
kowy w Łęguckim Młynie
trafił pod kuratelę Zespołu
Szkół w Olsztynku, który uczynił z niego nie tylko
miejsce praktyk zawodowych
dla uczniów, ale również
uruchomił przynoszące dochody schronisko młodzieżowe. Sukcesy na polu inwestycyjnym mają również
poszczególne gminy powiatu. Gmina Barczewo została laureatem III edycji prestiżowego ogólnopolskiego
konkursu „Grunt na medal
2008” organizowanego przez
Polską Agencję Informacji
i Inwestycji Zagranicznych.
Znalazła się w prestiżowej
„złotej szesnastce”, a dodajmy że na konkurs nadeszły aż
332 oferty z 220 gmin z całego kraju. W tej chwili najbardziej łakomym kąskiem dla
potencjalnych inwestorów
wydaje się b. rządowy ośrodek wypoczynkowy „Kormoran” w Mierkach. Na razie
służy m.in. celom konferencyjnym – niedawno spotkali
się tam geodeci z całego województwa.
Fot. Archiwum
[email protected]
nym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym
w Żardenikach. Inwestycję wartą łącznie ponad dwa mln
zł sfinansował organ
prowadzący ośrodka
– Powiat Olsztyński.
Miesięcznik Powiatu Olsztyńskiego
Powiat olsztyński w „Złotej 50. powiatów” w rankingu SGH!
Radosław Paździorko
Wymiana instalacji
grzewczej, docieplenie ścian i dachu budynku oraz montaż
nowych okien i solarów – to bilans zakończonego niedawno
remontu w Specjal-
nr 6 (25) czerwiec 2009
str 3
Rozśpiewane Barczewo
W „przedłużony
weekend” 21-23 maja
melomani już po raz
ósmy w historii mieli swoją ucztę – Międzynarodowy Festiwal
Muzyki Chóralnej im.
Feliksa Nowowiejskiego w Barczewie.
W trakcie festiwalu
i licznych imprez towarzyszących zaprezentowały się chóry
z kraju i zagranicy.
str 4
Przypadek powiatu olsztyńskiego dowodzi, że nie ma sprzeczności między byciem atrakcyjnym dla turystów,
a zarazem dla inwestorów
2
Chodź Pan na stronę
nr 6 (25)
2009
Na pohybel męczyduszom Ukazała się pierwsza kompleksowa publikacja o alejach drzew
nuklearne. A tymczasem inni spece, tyle że
z zewnątrz, czyli ekonomiści z renomowanej Szkoły Głównej
Handlowej właśnie
utarli lokalnym malkontentom naburmuszonego nosa. SGH
przy użyciu specjalistycznego szkiełka
i oka (patrz tekst na
str. 1) uznała nasz region za perełkę dla
inwestora. A turyści?
Tu kolejny prztyczek,
ba – nawet cios z tzw.
„liścia”, bo okazuje
się, że wprawdzie my
sami niezbyt się lubimy, za to masowo
lubią nas inni. Od
kilku tygodni Gazeta
Olsztyńska drukuje
w piątkowym Reporterze rozmowy z celebrytami. A ci pod
niebiosa wychwalają
nasz „skansen” – mają
tu ciszę i spokój, za
co kochają tę krainę.
I ja też lubię ten skansen głównie za to, co
stanowi o modzie na
cittaslow. Nie tęsknię
za pięciogwiazdkowym życiem w stolicy, a knieja nawet
bez ścieżki rowerowej
w skandynawskim
standardzie koi moje
zmysły, zszargane
m.in. marudzeniem
lokalnych męczydusz.
Maciej Rytczak
Co bym chciał
na drugie urodziny
Równo dwa lata temu
ukazał się pierwszy numer Przeglądu Warmińskiego. Obiecaliśmy Państwu pismo
samorządowe, a nie
jeszcze jeden urzędowy biuletyn przydatny,
gdy w domu zabraknie
papieru toaletowego.
Słowa dotrzymaliśmy
i z tego mamy satysfakcję jako redakcja. Jeszcze z tego, że nas kopiują (przemilczmy, kto),
cytują (i to konkurencja!), a nawet umieszczają w bibliografiach
prac magisterskich. To
cieszy, ale to szczegół.
Ważne pytanie brzmi
wciąż tak samo: co z tą
Warmią?
Dwa lata temu obiecaliśmy, że będziemy
promować Warmię.
Od tego czasu jest ona
refrenem i wspólnym
mianownikiem naszych publikacji. Dzięki nam – oczywiście nie
tylko – na nowo rozgorzała dyskusja na temat
tożsamości i potencjału
tego regionu. W epicentrum dyskursu
– gdy na tapecie pojawił się najwybitniejszy
mieszkaniec Warmii
w berecie – wdały się
nawet siły radykalne
i mroczne (pozdrowie-
nia dla bytu internetowego pn. „ermland
brigade”). Niezależnie
od jakości dysputy,
cieszy iż ona w ogóle
jest, bo to oznacza, że
coś się dzieje i ludziom
nie jest wszystko jedno.
I o to chodzi, a teraz
popracujmy nad jakością. To moje jedyne
(jak to u Warmiaka –
pobożne) życzenie na
drugie urodziny naszego pisma. Abyśmy naszej debacie o Warmii
nadali cywilizacyjny
sznyt. Abyśmy odeszli
od nic nie wnoszącego
deliberandum. Żeby
znikły postawy typu:
„ja mam rację, a jeśli
ty uważasz inaczej, to
znaczy, że jesteś głupi
i nie warto z tobą rozmawiać”.
Radosław Paździorko
P.S. Od początku zaprosiliśmy na nasze
łamy młodych. Jednym
z pierwszych współpracowników „PW” został
Mariusz Wierzchowski
z Biskupca. Właśnie
wybrano go jednym
z laureatów XV Ogólnopolskiego Samorządowego Konkursu
Nastolatków „Ośmiu
Wspaniałych”.
Gratulujemy!
Aleje, czyli sztuka kompromisu
Rozmowa z Iwoną
Liżewską, dyrektorem Regionalnego
Ośrodka Badań
i Dokumentacji
Zabytków, współredaktorem książki
„Aleje przydrożne.
Historia, znaczenie, zagrożenie,
ochrona”, która
nakładem wydawnictwa „Borussia”
ukazała się właśnie
na rynku.
Maciej Rytczak
[email protected]
- Na czym polega fenomen
alei przydrożnych?
- Aleje są charakterystycznym elementem krajobrazu
kulturowego naszego regionu. Ich wyjątkowość polega
na tym, że stanowią wspólne dzieło natury i świadomej działalności człowieka.
Dziś stanowią wyjątkowe
zjawisko przyrodnicze, które uatrakcyjnia krajobraz
Warmii i Mazur.
- Mówimy – aleje, myślimy – produkt turystyczny. Czy rzeczywiście są
one charakterystyczne
tylko dla naszego regionu?
- Aleje to materiał na nasz
firmowy produkt turystyczny. Większość regionów, np. Wielkopolska,
prawie w ogóle nie ma
alei, w niektórych, np.
w województwie lubuskim
można je spotkać, ale tylko
u nas mamy do czynienia
z kompozycją: lasy, jeziora
i aleje, które notabene są
bardzo dobrze zachowane.
- Od lat ekolodzy i drogowcy odsądzają się od
czci i wiary, zatem wycinać, czy nie wycinać?
- Trzeba się zastanowić,
które drogi mają newralgiczne znaczenie dla cywilizacyjnego rozwoju regionu. Takie drogi istnieją
i drzewa z ich skrajni należy wyciąć. Ale jest też
mnóstwo odcinków, które
nie spełniają roli rozwojowej i na nich aleje należałoby ocalić.
- Jak w skali regionu ocenić, które drogi są ważne, a które nie?
- Pierwsze skrzypce muszą
tu grać samorządy, których
rolą jest szukanie kompromisu pomiędzy rozbieżny-
mi wizjami w tym sporze,
a na tej podstawie tworzenie rozwiązań prawnych.
Dziś wycinka drzew jest
lekkomyślna. A często dwa
miasta łączą przecież dwie
drogi. Jedną rozbudujmy,
na drugiej ocalmy aleje.
Wydaje mi się też, że wiele dróg jest skategoryzowanych mylnie. Nie wszystkie
drogi wojewódzkie zasługują na ten status.
- Problem z wycinką alei
mieli Niemcy, ale przez
lata wypracowali wiele rozwiązań. Czy można przenieść je na nasz
grunt?
- Znakomitym rozwiązaniem jest choćby pomysł
na drogę krajobrazową.
Umocowanie w prawie drogowym daje drogowcom
elastyczność w podejściu
do takiej drogi i jej skrajni.
Mogą oni na takiej drodze
legalnie postawić choćby
ograniczenia prędkości.
- Niemcy opatentowali
również tzw. „zielone trasy”, czyli szlaki widokowe
o charakterze turystycznym.
- To jest świetny pomysł
i przychodzi mi na myśl
konkretny przykład – taka
trasa mogłaby połączyć
Olsztyn ze Świętą Lipką.
Pomiędzy tymi miejscowościami musi oczywiście
istnieć szybki szlak komunikacyjny. Ale można też
wytyczyć trasę atrakcyjną
widokowo, która wiodąc
naokoło stanowiłaby alternatywę dla turystów, którzy mają czas.
- Jaki los czeka aleje przydrożne w naszym regionie?
- Wierzę, że uda się znaleźć
kompromis i ochronić
część z nich. Od lat
w ROBiDZ-u i w „Borussii”
szukamy takich rozwiązań,
przekonujemy do dialogu
i publikujemy prace na ten
temat. Kropla drąży kamień
– jeszcze kilka lat temu ten
problem społeczny zdawał
się być nie do rozwiązania.
Dziś strony sporu nie pytają
już, czy warto chronić aleje,
tylko które warto chronić.
A to duży postęp.
Wicestarosta Andrzej Szeniawski zrezygnował ze stanowiska
Nowe wyzwanie w drodze na okładkę „Forbesa”
Na ostatniej (29 maja) sesji Rady Powiatu doszło
do ważnej zmiany w strukturach Zarządu Powiatu
w Olsztynie. Po 10 latach pracy z samorządem powiatowym pożegnał się Andrzej Szeniawski, wieloletni
sekretarz, a od ponad roku wicestarosta olsztyński.
Trudno rozstać się z samorządem, któremu poświęciło się tyle życia, ale chcę
podjąć nowe wyzwania zawodowe – mówi Andrzej
Szeniawski i dodaje, że zostawia powiat w dobrych
rękach.
Graf. Archiwum
Od kilku lat pieczołowicie śledzę publiczną dyskusję o miejscu, w którym żyję.
Wsłuchuję się w głos
ludu, który wali na
odlew na forach internetowych i opinie
różnych wykształciuchów, którzy snują
swe wysublimowane wizje w lokalnych
mediach. Internauci,
jak to internauci, stroją niewybredne fochy,
bo taki urok sieci. Ale
wkurza mnie nieco
nadęta i inteligencko
posmutniała zaduma
nad marnym losem tej
krainy w wykonaniu
miejscowych speców
od oceny rzeczywistości, niezależnie od ich
zasług i proweniencji. Jakby literalnie te
gorzkie żale podsumować, to wyjdzie, że
obowiązkiem każdego, kto ma choć kroplę oleju w głowie, jest
wiać z warmińskiego
zad… w poszukiwaniu cywilizacji i losu
godnego białego człowieka. Skansen Mariana Juszczyńskiego
nie bez kozery dostaje
wyróżnienia, bo my
jesteśmy jeden wielki
skansen ze śmiercionośnymi drzewami na
poboczach, a Korea
Północna lada dzień
przeprowadzi tu testy
Były już wicestarosta dostał od pracowników na
pamiątkę żartobliwie spreparowaną okładkę miesięcznika „Forbes” ze swoją podobizną
Były wicestarosta będzie teraz pracował jako doradca
warszawskiej firmy produkującej oprogramowanie dla
administracji publicznej.
Na pożegnanie, w podziękowaniu za pracę na rzecz
powiatu, otrzymał statuetkę
„Łyny – Królewny Warmińskiej” (najwyższe honorowe wyróżnienie w powiecie)
oraz żartobliwie spreparowaną okładkę miesięcznika
dla menadżerów „Forbes”
ze swoją podobizną i w warmińskim berecie na głowie.
Rada Powiatu wybrała następcę ustępującego wicestarosty. Został nim Arkadiusz
Paturej, od 10 lat dyrektor
Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie. Za jego wyborem na
wicestarostę głosowało 15
radnych powiatu, a sześciu
wstrzymało się od głosu.
Wkrótce będzie wiadomo,
jakimi obszarami działań
zajmie się nowy wicestarosta.
RP
Andrzej Szeniawski (49 lat) – wicestarosta olsztyński (2008-2009), sekretarz
Powiatu Olsztyńskiego (1999-2008),
wcześniej radny i przewodniczący Rady
Gminy w Jonkowie, w latach 19971999 przewodniczący Warmińskiego
Związku Gmin. Absolwent SGGW
w Warszawie, studia podyplomowe w warszawskiej
SGH i na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu.
Uczestnik licznych szkoleń z zakresu administracji
publicznej i zarządzania oświatą w Stanach Zjednoczonych. Ekspert samorządowy, współpracownik m.in. Fundacji Batorego, Fundacji Rozwoju
Demokracji Lokalnej, Szkoły Liderów i Centrum
Edukacji Obywatelskiej. Ma dwie córki. Hobby:
żeglarstwo, kajakarstwo, narciarstwo.
Arkadiusz Paturej (51 lat) – Absolwent Wyższej Szkoły Pedagogicznej
w Słupsku oraz studiów podyplomowych z organizacji i zarządzania w pomocy społecznej. Dyrektor Ośrodka
Sportu i Rekreacji w Miastku (19831988), pracownik Urzędu Wojewódzkiego i Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie (1988-1991). Od 1991 r. związany z pomocą
społeczną, początkowo w Wojewódzkim Zespole
Pomocy Społecznej, a od 1999 r. w Powiatowym
Centrum Pomocy Rodzinie. W latach 1972-1981
bokser GKS Wybrzeże Gdańsk i Czarnych Słupsk.
Reprezentant Polski i medalista mistrzostw kraju.
Trener boksu i kick-boxingu.
Wydarzenia
W SOSW w Żardenikach zakończył się remont za ponad 2 mln zł
Tak ośrodek w Żardenikach wyglądał przed remontem…
Fot. Archiwum
Wymiana instalacji
grzewczej, docieplenie ścian i dachu
budynku oraz montaż nowych okien
i solarów – to bilans
zakończonego
niedawno remontu w Specjalnym
Ośrodku SzkolnoWychowawczym
w Żardenikach.
Inwestycję wartą
łącznie ponad dwa
mln zł sfinansował
organ prowadzący
ośrodka – Powiat
Olsztyński.
Fot. Archiwum
Cieplej i estetyczniej
Radosław Paździorko
[email protected]
Placówka długo czekała
na remont z prawdziwego
zdarzenia.
- Tym bardziej się cieszę,
że wyszliśmy naprzeciw
tym oczekiwaniom – mówi
starosta olsztyński Mirosław Pampuch. – Ośrodek
spełnia ważną rolę społeczną i to spełnia ją bardzo dobrze. Dlatego uznaliśmy, że wychowankowie
oraz personel tej placówki
zasługują na naukę i pracę w przyzwoitych warunkach.
… a tak po
W nowych barwach
Pierwsze prace datują się
na połowę 2004 roku.
Wówczas to kosztem kilkuset tysięcy złotych w budynku szkoły zainstalowano nowe okna. To były
przysłowiowe „pierwsze jaskółki” nowego, natomiast
najpoważniejsze prace ruszyły niecały rok temu.
- Wymieniliśmy instalację
grzewczą, dociepliliśmy
ściany i dach budynku
szkoły, zamontowaliśmy
też solary magazynujące
energię słoneczną – wymienia Krystyna Mathoes,
dyrektor wydziału inwestycji i funduszy UE Starostwa Powiatowego w Olsztynie. – Wartość tych prac
wyniosła niespełna dwa
miliony złotych.
Społeczność szkolna jest
zadowolona z efektów termomodernizacji.
- Odczuwamy zmianę na
lepsze, zrobiło się cieplej,
ale przede wszystkim bardziej estetycznie – ocenia
Danuta Sibierska, dyrektor
SOSW w Żardenikach. –
Dawniej nasza szkoła była
szara i obdrapana, a po
dociepleniu elewacji nowe
żywe kolory bardzo ładnie
komponują się z zielenią
terenów rekreacyjnych wokół ośrodka.
Będą oszczędności?
Inwestycja znacząco przyczyniła się do podwyższenia komfortu przebywania
w ośrodku, ale kierownictwo placówki liczy na coś
jeszcze.
- Nie ukr ywam, że
w związku z montażem
nowej instalacji grzewczej
oraz solarów na dachu spodziewamy się oszczędności
na ogrzewaniu budynku –
mówi Danuta Sibierska.
– Dziś jednak trudno mi
powiedzieć, jakiego rzędu,
bo żeby to stwierdzić, musi
minąć trochę czasu.
Uroczysty odbiór prac
z udziałem przedstawicieli władz powiatu i gminy
odbył się 28 maja w trakcie organizowanych przez
ośrodek XI WarmińskoMazurskich Dni Rodziny.
W SOSW w Żardenikach
na co dzień uczy się 56
wychowanków niepełnosprawnych intelektualnie
w stopniu umiarkowanym
i znacznym.
Gdzie można kupić gadżety z popartowym wizerunkiem astronoma?
Fot. Archiwum
Kopernik się sprzedaje!
Breloki, koszulki, kubki, magnesy i zapachy do
samochodu oraz warmińskie berety a’ la Kopernik
– w sprzedaży pojawiły się gadżety z popartowym
wizerunkiem astronoma i – jak twierdzą dystrybutorzy – sprzedają się! Gdzie ich szukać?
Na początku roku Powiat
Olsztyński ruszył z projektem „Kopernik Warmiakiem”
– adresowaną do masowego
odbiorcy kampanią informującą o licznych faktach wiążących Kopernika z Warmią.
Motorem napędowym i medialną „lokomotywą” tej inicjatywy od początku był popartowy wizerunek Mikołaja
Kopernika zaprojektowany
przez pracowników promocji
powiatu. Pod koniec marca
powiat zaprezentował serię
gadżetów z twarzą wybitnego
astronoma.
- Od początku traktowaliśmy
te gadżety jako regionalne
pamiątki z Warmii – mówi
Mirosław Pampuch, starosta olsztyński. – Dlatego ich
hurtowym dystrybutorem
zostało Stowarzyszenie „Dom
Warmiński”, które skupia samorządy z tego obszaru.
Gadżety zadebiutowały
w sprzedaży w czasie długiego
weekendu
majowego
na Targach Chłopskich
w olsztyneckim skansenie.
Od niedawna można je
również kupić na olsztyńskim
zamku oraz stoisku bukinisty,
który handluje w pobliżu
Starego Ratusza. Są również
do kupienia w informacji
turystycznej przy Wysokiej
Magnes na samochód to jeden z serii gadżetów z popartowym wizerunkiem Mikołaja Kopernika
Bramie, w skansenie oraz
s k l e p i e i n t e r n e t ow y m
www.kufer‑rozmaitosci.pl.
Pojawią się również na kilku
imprezach, m.in. na Pikniku
Lotniczym w Gryźlinach
(21 czerwca) i Kiermasie
w Bałdach (4 lipca).
W majowym numerze opiniotwórczy miesięcznik „Press”
umieścił kampanię powia-
tu „Kopernik Warmiakiem”
wśród najbardziej oryginalnych tegorocznych pomysłów na promocję regionów.
Po wakacjach okaże się, czy
gadżety z pop-Kopernikiem
awansują z pozycji medialnej
rewelacji do miana pamiątkarskiego hitu nadchodzącego sezonu turystycznego.
RP
nr 6 (25)
2009
3
POWIAT-TO-WY
KURIER
Erko z Jonkowa
Liderem Innowacji!
Zakłady Metalowe
Erko z Jonkowa zostały laureatem konkursu „Lider Innowacji
2008”. Organizatorem
konkursu była Agencja
Rozwoju Regionalnego
w Olsztynie, która realizuje projekt „Regionalny System Wspierania
Innowacji”.
Ścigali się dookoła
Luterskiego
Prawie 200 kolarzy
wzięło udział w 24.
edycji Wyścigu Dookoła Jeziora Luterskiego
(17 maja). W najbardziej prestiżowej klasyfikacji „elita mężczyzn”
triumfował b. zawodnik Styropolu Biskupiec Adam Sznitko.
Wizyta dziennikarzy
i Caritas z Powiatu
Osnabrück
Dziennikarze oraz
przedstawiciele Caritas
z powiatu Osnabrück
zakończyli 24 maja
trzydniową wizytę na
Warmii. To już trzecia
wizyta żurnalistów z regionu zaprzyjaźnionego
z Powiatem Olsztyńskim.
Pop-Kopernik
promował region na
targach rolniczych
Gadżety opatrzone
popartowym wizerunkiem Mikołaja Kopernika promowały region
na dorocznych Międzynarodowych Targach
Rolniczych Terralies w
departamencie Cotes
d’Armor w Bretanii
(29-31 maja). Gadżety na wyjazd delegacji
departamentu rozwoju obszarów wiejskich
i rolnictwa Urzędu
Marszałkowskiego
w Olsztynie przekazało
olsztyńskie starostwo.
Wizyta pracowników
społecznych ze Słowacji
Kilkunastoosobowa
delegacja gości ze Słowacji, wśród których
znaleźli się przedstawiciele Ministerstwa Polityki Społecznej, szefowie domów dziecka
oraz pracownicy socjalni, odwiedziła 2 czerwca Starostwo Powiatowe w Olsztynie.
Delegację podjął wicestarosta olsztyński
Arkadiusz Paturej, do
niedawna dyrektor Powiatowego Centrum
Pomocy Rodzinie
w Olsztynie.
dnie 6 czerwca w Bartągu odbył się IV Letni
Festiwal Teatrów Amatorskich „Pod Brzozą”.
Na scenie oprócz gospodarzy festiwalu zaprezentowały się amatorskie teatry z Dywit,
Gietrzwałdu, Grazym
i Szamocina.
Starosta ugotował
najlepszą zupę!
Starosta olsztyński Mirosław Pampuch zwyciężył w konkursie na
najlepszą zupę rybną
podczas debiutanckiej
edycji Warmińsko-Mazurskiego Święta Ryby,
która odbyła się 6
czerwca w Hotelu Anders w Starych Jabłonkach. Podniebienia
jury zawojowała zupa
rybna z borowikami,
którą starosta ugotował
wspólnie z Teresą Mierzejewską i Agnieszką
Podlińską, kucharkami
z ośrodka wypoczynkowego „Kormoran”
w Mierkach.
XXIX Wojewódzki
Konkurs Rzeźby
Ludowej i Nieprofesjonalnej
Biskupiecki Dom
Kultury zaprasza
wszystkich artystówamatorów do wzięcia
udziału w XXIX Wojewódzkim Konkursie Rzeźby Ludowej
i Nieprofesjonalnej.
Ogłoszenie wyników,
wręczenie nagród oraz
uroczysty wernisaż wystawy pokonkursowej
– 25 lipca.
Nagroda dla biskupa…
Ksiądz biskup Julian
Wojtkowski został tegorocznym laureatem
nagrody im. ks. Janusza Stanisława Pasierba – Conservator
Ecclesiae. Otrzymał ją
za wybitne osiągnięcia
w dziedzinie ochrony
i konserwacji architektury oraz sztuki sakralnej Warmii i Mazur.
… i dla skansenu
Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynkuzostałolaureatem
34. edycji Nagrody im.
Oskara Kolberga „Za
zasługi dla kultury ludowej”. To już drugie
ważne wyróżnienie
w tym roku – niedawno skansen wpisano do
prestiżowego katalogu
tzw. muzeów rejestroAmatorskie teatry „pod wanych Ministerstwa
Kultury.
brzozą” w Bartągu
RP
W sobotnie popołu-
Rozrywka
Opowiada
Marian Piwcewicz,
radny Rady Powiatu
w Olsztynie:
Pewien pan pojechał w odwiedziny do kolegi na placówce w Kongo. Mija kilka
dni, a tu wciąż polska kuchnia. W końcu gość
poprosił o jakiś miejscowy specjał.
- Przyrządzę ci potrawkę z małpich ogonów, ale najpierw musimy je zdobyć – odpowiedział gospodarz.
Nazajutrz rano wzięli dżipa, strzelbę i psa i pojechali
na sawannę. Szybko spostrzegli drzewo, na którym
siedziały małpy.
- No dobra – mówi gospodarz. – Ja wchodzę na
drzewo i będę próbował je strząsnąć. Pies jest tak
wyćwiczony, że jak któraś spadnie, to od razu odgryza jej ogon i przynosi.
- A po co mi w takim razie ta strzelba?
- Gdybym spadł ja, zastrzel psa.
Warmia wczoraj i dziś
Wigilia Św. Jana
Fot. www.sxc.hu
Zwyczaje związane
z wigilią Św. Jana
(noc z 23 na 24
czerwca), nazywaną przez Słowian
sobótką, zawierają
elementy magiczne
i wróżbiarskie. Święto to, którego wiodącą ideą jest oczyszczenie poprzez ogień, miało
w podobnej proporcji charakter obrzędowy, co
i rozrywkowy. W nocy mieszkańcy wsi rozpalali
ogniska na łąkach i pagórkach. Znany był zwyczaj skakania przez ogień, tudzież przepędzania
przezeń bydła, które się w ten sposób „przeczyszcza i czarownice nie mają dostępu”.
O ile zwyczaje związane z nocą świętojańską są
żywe do dziś na Mazurach, na Warmii występują
w formie zredukowanej. W okresie hitlerowskim
niemieckie organizacje i szkoła zaczęły je rekonstruować i szerzyć wśród uczniów (palenie ogni
świętojańskich jest obecne w mitologii starogermańskiej, do której sięgali naziści). Potwierdzają
to relacje nauczycieli przedwojennych szkół polskich na Warmii, którzy zaznaczają, że oni sami
tego unikali.
Wigilia i dzień Św. Jana obfitowały we wróżby
matrymonialne (rzucanie wianków do ognia
i wody). Jednym z najbardziej rozpowszechnionych twierdzeń jest wierzenie o wzmożonej
w tym dniu działalności czarownic. Na Warmii
chroniono się przed nimi używając magicznych
roślin (lipa, klon). Niejasny jest sens zakazu kąpieli „przed Janem”. Interpretacja biblijna mówi,
że przed Św. Janem Chrzcicielem woda jest
nieochrzczona, interpretacja ludowa mówi, że
w tym czasie woda kiśnie (kwitnie) i jest niezdrowa. Wierzeniem mającym silne zakorzenienie
w literaturze jest to o magicznych właściwościach
kwiatu paproci kwitnącego w noc świętojańską.
RP
Na podstawie: Anna Szyfer, „Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków”,
Olsztyn 1975
Wydawca: Starostwo Powiatowe w Olsztynie
Redaktor naczelny: Radosław Paździorko
Sekretarz redakcji: Maciej Rytczak
Grafika: Marcin Sakowicz
Adres redakcji:
Starostwo Powiatowe w Olsztynie
pl. Bema 5, 10-516 Olsztyn
tel. (0-89) 521-05-42
e-mail: [email protected]
nakład 300 egz.
Druk:
HAKUS
Pismo w wersji elektronicznej dostępne na stronie
www.powiat-olsztynski.pl
VIII Międzynarodowy Festiwal Chórów im. Feliksa Nowowiejskiego
Rozśpiewane Barczewo
W „przedłużony
weekend” 21-23
maja melomani już
po raz ósmy w historii mieli swoją
ucztę – Międzynarodowy Festiwal
Muzyki Chóralnej
im. Feliksa Nowowiejskiego w Barczewie. W trakcie
festiwalu i licznych
imprez towarzyszących zaprezentowały się chóry
z kraju i zagranicy. Śpiewanie w chórze wymaga skupienia i dyscypliny…
Anna Rok
[email protected]
Zdobywcą nagrody Grand
Prix został Chór Kameralny
„Akolada” z Bydgoszczy. Prócz
występu konkursowego chór
zaprezentował się także podczas koncertu towarzyszącego,
który odbył się w sobotę 23
maja w zabytkowym kościele
pod wezwaniem Św. Dyzmy,
czy jak kto woli, Dobrego Łotra – jedynej w Polsce świątyni
mieszczącej się w obrębie murów zakładu karnego.
Bezkonkurencyjna „Akolada”…
Był to koncert zbyt krótki, by
doznania estetyczne i duchowe
z nim związane mogły spokojnie zagościć w sercach, ponieważ trwał zaledwie pół godziny.
Niestety, śpiewacy musieli zdążyć na zaplanowane na godz.
11.30 przesłuchania konkursowe w kościele Św. Anny. Pożegnały ich deszcz oraz brawa
oczarowanej publiczności, złą-
czonej niczym klamrą muzycznym przesłaniem koncertu bez
podziałów, harmonią brzmienia drgającego w każdym zakamarku świątyni, przerywanego
jedynie radosnym wołaniem
jaskółki, zwiastunki dobrych
wieści. Chórzyści zachwycili
nie tylko uczestników koncertu towarzyszącego, ale również
jurorów w trakcie przesłuchania konkursowego. Wyśpiewali
nie tylko nagrodę główną, ale
również nagrody specjalne: za
najlepsze wykonanie kompozycji współczesnej i za najlepsze
wykonanie kompozycji Feliksa Nowowiejskiego (utwór pt.
„Króluj nam Chryste”). Chór
powstał w odpowiedzi na potrzebę muzykowania grupy
przyjaciół wykonujących różne
zawody i mających odmienne
zainteresowania. Dyryguje nim
dr Renata Szerafin-Wójtowicz.
Fot. Zbigniew Kozłowski
Dowcip miesiąca
„VOCALIS” ze Szczecina; najlepszy chór zagraniczny – Chór
„BREVIS” z Kaliningradu; za
najlepsze wykonanie utworu
inspirowanego folklorem –
Chór „BREVIS” z Kaliningradu; najlepszy dyrygent – Anna
Goduńska (Zespół Kameralny
ze Szczecina); za najlepsze wykonanie muzyki dawnej – Zespół Kameralny „VOCALIS”
ze Szczecina. Jury zdecydowało
również miejscach na podium:
I miejsce (złoty dyplom) – Zespół Kameralny „VOCALIS”
ze Szczecina, Kameralny chór
„KANT” z Gusiewa, Chór
Męski „Słowiki 60” ze Szczecina, Chór Kameralny z Bydgoszczy; II miejsce (srebrny
dyplom) – Chór Kameralny
„Kameleon” Akademii Leona
Koźmińskiego z Warszawy; III
miejsce (brązowy dyplom) –
Chór Kameralny „Modo Maiorum” z Warszawy, Chór „Vox
Matris” z Pisza, Chór Mieszany „Vox Cordis” z Warszawy,
Chór „OPUS” z Taurogów.
W konkursie wzięło udział 11
chórów. Przewodniczący jury
prof. Janusz Stanecki był zaskoczony, że tak małe miasto, jak
Barczewo jest w stanie przygotować festiwal z takim rozmachem. Zadziwiło go również
to, że przy imprezie pracuje tak
wielu wolontariuszy, głównie
młodych ludzi.
… i inni
Laureatami konkursu zostały
Autorka jest pracowniczką Cenponadto: za najlepszą technikę Świątynia to miejsce, gdzie trum Kultury i Promocji Gminy
wokalną – Zespół Kameralny chór brzmi najlepiej
w Barczewie
III Marsz Godności przeszedł ulicami Biskupca
Jeden rytm, wspólnota serc
Fot. Mariola Iljasiuk
nr 6 (25)
2009
Fot. Zbigniew Kozłowski
4
Tańczący smok i powiewające szarfy, transparenty i rzesza ludzi maszerujących przez miasto, a to wszystko
przy dźwiękach kilkunastu bębnów – taki widok można
było zobaczyć 25 maja na ulicach Biskupca.
Marsz Godności stanowił część
obchodów Dnia Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną zorganizowanych przez
biskupieckie koło Polskiego
Stowarzyszenia na Rzecz Osób
z Upośledzeniem Umysłowym.
Był zwieńczeniem projektu „Integracyjne Warsztaty Artystyczne
– Wspólny Rytm” realizowanego
przez warsztaty terapii zajęciowej
i młodzież z biskupieckich szkół.
– Jesteśmy częścią społeczeństwa
i możemy obdarzyć je wieloma
wartościami, potrzebujemy tylko otwartości i uszanowania naszej godności – powiedział Piotr
Kubarewicz, koordynator projektu.
Clou programu było przedstawienie pt. „Podróż po różnych
kontynentach”. W trakcie marszu odegrano podróż po Japonii
i Bliskim Wschodzie. Był więc
japoński smok i bębny, które
wygrywały rytm.
- Te bębny pokazują wspólnotę
naszych serc, chcemy pokazać,
że ten rytm brzmi jednakowo
w każdym człowieku – mówiła
Jadwiga Trochimczyk, psycholog i terapeuta z ośrodka w Biskupcu.
W marszu coraz chętniej uczestniczą mieszkańcy Biskupca.
- Takie jest nasze zadanie, żeby
człowiek się zatrzymał, popatrzył i odczuł to samo, co my
– komentuje Jadwiga Marzjan,
Tańczący smok, powiewające szarfy, transparenty i rzesza ludzi
na ulicach miasta – tak wyglądał Marsz Godności w Biskupcu
przewodnicząca zarządu koła
PSOUU w Biskupcu. – Chcemy pokazać ludziom, że wśród
nas żyją osoby z upośledzeniem
umysłowym i wcale nie są dla
nas ciężarem.
Marsz skierował się do Biskupieckiego Domu Kultury, gdzie
zorganizowano koncert.
W akcji wzięli też udział przedstawiciele władz samorządo-
wych.
- Uczestniczę w niej już po raz
kolejny i widzę, jak zdolna jest
ta młodzież –powiedział starosta
olsztyński Mirosław Pampuch.
– Musimy jej stworzyć warunki
do tego, aby mogła normalnie
żyć i cieszyć się ze swoich osiągnięć.
Edyta Olszewska
Mariusz Wierzchowski