nr 6 (25) czerwiec 2009
Transkrypt
nr 6 (25) czerwiec 2009
www.powiat-olsztynski.pl Aleje przydrożne, czyli sztuka kompromisu O fenomenie alei drzew przydrożnych rozmawiamy z Iwoną Liżewską, dyrektorem Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, współre- daktorem książki „Aleje przydrożne. Historia, znaczenie, zagrożenie, ochrona”, która nakładem wydawnictwa „Borussia” ukazała się właśnie na rynku. str 2 Cieplej i estetyczniej Rej. PR 285 Pismo bezpłatne Warto tu zainwestować Powiat olsztyński znalazł się w „Złotej 50. powiatów” w raporcie pn. „Atrakcyjność inwestycyjna regionów Polski” przygotowanym przez ekonomistów ze Szkoły Głównej Handlowej. – To wyróżnienie to dla nas wielki prestiż, ale również wyzwanie – komentuje starosta olsztyński. Powiat olsztyński uplasował się na 17. miejscu w rankingu i jest jednym spośród dwóch z całego województwa, które doczekały się tego wyróżnienia (powiat elbląski sklasyfikowano na 33. pozycji). - To duży sukces, tym bardziej, że specjaliści z SGH w swoich badaniach brali pod uwagę atrakcyjność dla inwestorów we wszystkich najważniejszych branżach i gałęziach gospodarki – podkreśla wicemarszałek województwa Urszula Pasławska. Jeden z priorytetów Oceniając potencjał regionów autorzy raportu brali pod uwagę takie kryteria, jak zasoby i produktywność pracy, produktywność majątku trwałego, rentowność przedsiębiorstw, infrastruktura techniczna i społeczna, rynek, administracja, innowacyjność, nakłady inwestycyjne oraz kapitał przyrodniczy i cenne walory turystyczne. Z analizy wynika, że nasz powiat cieszy się szczególnie wysoką atrakcyjnością inwestycyjną dla handlu i gastronomii. - To wyróżnienie to dla nas wielki prestiż, ale również wyzwanie – komentuje starosta olsztyński Mirosław Pampuch. – Czym innym jest bowiem mieć potencjał, a czym innym efektywnie go wykorzystywać. Pobudzanie lokalnego biznesu jest jednym z naszych priorytetów. Dowodem chociażby unijny projekt Equal, dzięki któremu przez kilka lat pracowaliśmy nad poprawą konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw z naszego obszaru. Łakomy kąsek O rosnącej atrakcyjności inwestycyjnej powiatu olsztyńskiego słyszy się już od dłuższego czasu. Pół roku temu warszawska firma za pięć milionów złotych odkupiła od powiatu były rządowy ośrodek wypoczynkowy „Cyranka” w Pluskach. Z kolei dawny ośrodek wypoczyn- kowy w Łęguckim Młynie trafił pod kuratelę Zespołu Szkół w Olsztynku, który uczynił z niego nie tylko miejsce praktyk zawodowych dla uczniów, ale również uruchomił przynoszące dochody schronisko młodzieżowe. Sukcesy na polu inwestycyjnym mają również poszczególne gminy powiatu. Gmina Barczewo została laureatem III edycji prestiżowego ogólnopolskiego konkursu „Grunt na medal 2008” organizowanego przez Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Znalazła się w prestiżowej „złotej szesnastce”, a dodajmy że na konkurs nadeszły aż 332 oferty z 220 gmin z całego kraju. W tej chwili najbardziej łakomym kąskiem dla potencjalnych inwestorów wydaje się b. rządowy ośrodek wypoczynkowy „Kormoran” w Mierkach. Na razie służy m.in. celom konferencyjnym – niedawno spotkali się tam geodeci z całego województwa. Fot. Archiwum [email protected] nym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Żardenikach. Inwestycję wartą łącznie ponad dwa mln zł sfinansował organ prowadzący ośrodka – Powiat Olsztyński. Miesięcznik Powiatu Olsztyńskiego Powiat olsztyński w „Złotej 50. powiatów” w rankingu SGH! Radosław Paździorko Wymiana instalacji grzewczej, docieplenie ścian i dachu budynku oraz montaż nowych okien i solarów – to bilans zakończonego niedawno remontu w Specjal- nr 6 (25) czerwiec 2009 str 3 Rozśpiewane Barczewo W „przedłużony weekend” 21-23 maja melomani już po raz ósmy w historii mieli swoją ucztę – Międzynarodowy Festiwal Muzyki Chóralnej im. Feliksa Nowowiejskiego w Barczewie. W trakcie festiwalu i licznych imprez towarzyszących zaprezentowały się chóry z kraju i zagranicy. str 4 Przypadek powiatu olsztyńskiego dowodzi, że nie ma sprzeczności między byciem atrakcyjnym dla turystów, a zarazem dla inwestorów 2 Chodź Pan na stronę nr 6 (25) 2009 Na pohybel męczyduszom Ukazała się pierwsza kompleksowa publikacja o alejach drzew nuklearne. A tymczasem inni spece, tyle że z zewnątrz, czyli ekonomiści z renomowanej Szkoły Głównej Handlowej właśnie utarli lokalnym malkontentom naburmuszonego nosa. SGH przy użyciu specjalistycznego szkiełka i oka (patrz tekst na str. 1) uznała nasz region za perełkę dla inwestora. A turyści? Tu kolejny prztyczek, ba – nawet cios z tzw. „liścia”, bo okazuje się, że wprawdzie my sami niezbyt się lubimy, za to masowo lubią nas inni. Od kilku tygodni Gazeta Olsztyńska drukuje w piątkowym Reporterze rozmowy z celebrytami. A ci pod niebiosa wychwalają nasz „skansen” – mają tu ciszę i spokój, za co kochają tę krainę. I ja też lubię ten skansen głównie za to, co stanowi o modzie na cittaslow. Nie tęsknię za pięciogwiazdkowym życiem w stolicy, a knieja nawet bez ścieżki rowerowej w skandynawskim standardzie koi moje zmysły, zszargane m.in. marudzeniem lokalnych męczydusz. Maciej Rytczak Co bym chciał na drugie urodziny Równo dwa lata temu ukazał się pierwszy numer Przeglądu Warmińskiego. Obiecaliśmy Państwu pismo samorządowe, a nie jeszcze jeden urzędowy biuletyn przydatny, gdy w domu zabraknie papieru toaletowego. Słowa dotrzymaliśmy i z tego mamy satysfakcję jako redakcja. Jeszcze z tego, że nas kopiują (przemilczmy, kto), cytują (i to konkurencja!), a nawet umieszczają w bibliografiach prac magisterskich. To cieszy, ale to szczegół. Ważne pytanie brzmi wciąż tak samo: co z tą Warmią? Dwa lata temu obiecaliśmy, że będziemy promować Warmię. Od tego czasu jest ona refrenem i wspólnym mianownikiem naszych publikacji. Dzięki nam – oczywiście nie tylko – na nowo rozgorzała dyskusja na temat tożsamości i potencjału tego regionu. W epicentrum dyskursu – gdy na tapecie pojawił się najwybitniejszy mieszkaniec Warmii w berecie – wdały się nawet siły radykalne i mroczne (pozdrowie- nia dla bytu internetowego pn. „ermland brigade”). Niezależnie od jakości dysputy, cieszy iż ona w ogóle jest, bo to oznacza, że coś się dzieje i ludziom nie jest wszystko jedno. I o to chodzi, a teraz popracujmy nad jakością. To moje jedyne (jak to u Warmiaka – pobożne) życzenie na drugie urodziny naszego pisma. Abyśmy naszej debacie o Warmii nadali cywilizacyjny sznyt. Abyśmy odeszli od nic nie wnoszącego deliberandum. Żeby znikły postawy typu: „ja mam rację, a jeśli ty uważasz inaczej, to znaczy, że jesteś głupi i nie warto z tobą rozmawiać”. Radosław Paździorko P.S. Od początku zaprosiliśmy na nasze łamy młodych. Jednym z pierwszych współpracowników „PW” został Mariusz Wierzchowski z Biskupca. Właśnie wybrano go jednym z laureatów XV Ogólnopolskiego Samorządowego Konkursu Nastolatków „Ośmiu Wspaniałych”. Gratulujemy! Aleje, czyli sztuka kompromisu Rozmowa z Iwoną Liżewską, dyrektorem Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, współredaktorem książki „Aleje przydrożne. Historia, znaczenie, zagrożenie, ochrona”, która nakładem wydawnictwa „Borussia” ukazała się właśnie na rynku. Maciej Rytczak [email protected] - Na czym polega fenomen alei przydrożnych? - Aleje są charakterystycznym elementem krajobrazu kulturowego naszego regionu. Ich wyjątkowość polega na tym, że stanowią wspólne dzieło natury i świadomej działalności człowieka. Dziś stanowią wyjątkowe zjawisko przyrodnicze, które uatrakcyjnia krajobraz Warmii i Mazur. - Mówimy – aleje, myślimy – produkt turystyczny. Czy rzeczywiście są one charakterystyczne tylko dla naszego regionu? - Aleje to materiał na nasz firmowy produkt turystyczny. Większość regionów, np. Wielkopolska, prawie w ogóle nie ma alei, w niektórych, np. w województwie lubuskim można je spotkać, ale tylko u nas mamy do czynienia z kompozycją: lasy, jeziora i aleje, które notabene są bardzo dobrze zachowane. - Od lat ekolodzy i drogowcy odsądzają się od czci i wiary, zatem wycinać, czy nie wycinać? - Trzeba się zastanowić, które drogi mają newralgiczne znaczenie dla cywilizacyjnego rozwoju regionu. Takie drogi istnieją i drzewa z ich skrajni należy wyciąć. Ale jest też mnóstwo odcinków, które nie spełniają roli rozwojowej i na nich aleje należałoby ocalić. - Jak w skali regionu ocenić, które drogi są ważne, a które nie? - Pierwsze skrzypce muszą tu grać samorządy, których rolą jest szukanie kompromisu pomiędzy rozbieżny- mi wizjami w tym sporze, a na tej podstawie tworzenie rozwiązań prawnych. Dziś wycinka drzew jest lekkomyślna. A często dwa miasta łączą przecież dwie drogi. Jedną rozbudujmy, na drugiej ocalmy aleje. Wydaje mi się też, że wiele dróg jest skategoryzowanych mylnie. Nie wszystkie drogi wojewódzkie zasługują na ten status. - Problem z wycinką alei mieli Niemcy, ale przez lata wypracowali wiele rozwiązań. Czy można przenieść je na nasz grunt? - Znakomitym rozwiązaniem jest choćby pomysł na drogę krajobrazową. Umocowanie w prawie drogowym daje drogowcom elastyczność w podejściu do takiej drogi i jej skrajni. Mogą oni na takiej drodze legalnie postawić choćby ograniczenia prędkości. - Niemcy opatentowali również tzw. „zielone trasy”, czyli szlaki widokowe o charakterze turystycznym. - To jest świetny pomysł i przychodzi mi na myśl konkretny przykład – taka trasa mogłaby połączyć Olsztyn ze Świętą Lipką. Pomiędzy tymi miejscowościami musi oczywiście istnieć szybki szlak komunikacyjny. Ale można też wytyczyć trasę atrakcyjną widokowo, która wiodąc naokoło stanowiłaby alternatywę dla turystów, którzy mają czas. - Jaki los czeka aleje przydrożne w naszym regionie? - Wierzę, że uda się znaleźć kompromis i ochronić część z nich. Od lat w ROBiDZ-u i w „Borussii” szukamy takich rozwiązań, przekonujemy do dialogu i publikujemy prace na ten temat. Kropla drąży kamień – jeszcze kilka lat temu ten problem społeczny zdawał się być nie do rozwiązania. Dziś strony sporu nie pytają już, czy warto chronić aleje, tylko które warto chronić. A to duży postęp. Wicestarosta Andrzej Szeniawski zrezygnował ze stanowiska Nowe wyzwanie w drodze na okładkę „Forbesa” Na ostatniej (29 maja) sesji Rady Powiatu doszło do ważnej zmiany w strukturach Zarządu Powiatu w Olsztynie. Po 10 latach pracy z samorządem powiatowym pożegnał się Andrzej Szeniawski, wieloletni sekretarz, a od ponad roku wicestarosta olsztyński. Trudno rozstać się z samorządem, któremu poświęciło się tyle życia, ale chcę podjąć nowe wyzwania zawodowe – mówi Andrzej Szeniawski i dodaje, że zostawia powiat w dobrych rękach. Graf. Archiwum Od kilku lat pieczołowicie śledzę publiczną dyskusję o miejscu, w którym żyję. Wsłuchuję się w głos ludu, który wali na odlew na forach internetowych i opinie różnych wykształciuchów, którzy snują swe wysublimowane wizje w lokalnych mediach. Internauci, jak to internauci, stroją niewybredne fochy, bo taki urok sieci. Ale wkurza mnie nieco nadęta i inteligencko posmutniała zaduma nad marnym losem tej krainy w wykonaniu miejscowych speców od oceny rzeczywistości, niezależnie od ich zasług i proweniencji. Jakby literalnie te gorzkie żale podsumować, to wyjdzie, że obowiązkiem każdego, kto ma choć kroplę oleju w głowie, jest wiać z warmińskiego zad… w poszukiwaniu cywilizacji i losu godnego białego człowieka. Skansen Mariana Juszczyńskiego nie bez kozery dostaje wyróżnienia, bo my jesteśmy jeden wielki skansen ze śmiercionośnymi drzewami na poboczach, a Korea Północna lada dzień przeprowadzi tu testy Były już wicestarosta dostał od pracowników na pamiątkę żartobliwie spreparowaną okładkę miesięcznika „Forbes” ze swoją podobizną Były wicestarosta będzie teraz pracował jako doradca warszawskiej firmy produkującej oprogramowanie dla administracji publicznej. Na pożegnanie, w podziękowaniu za pracę na rzecz powiatu, otrzymał statuetkę „Łyny – Królewny Warmińskiej” (najwyższe honorowe wyróżnienie w powiecie) oraz żartobliwie spreparowaną okładkę miesięcznika dla menadżerów „Forbes” ze swoją podobizną i w warmińskim berecie na głowie. Rada Powiatu wybrała następcę ustępującego wicestarosty. Został nim Arkadiusz Paturej, od 10 lat dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie. Za jego wyborem na wicestarostę głosowało 15 radnych powiatu, a sześciu wstrzymało się od głosu. Wkrótce będzie wiadomo, jakimi obszarami działań zajmie się nowy wicestarosta. RP Andrzej Szeniawski (49 lat) – wicestarosta olsztyński (2008-2009), sekretarz Powiatu Olsztyńskiego (1999-2008), wcześniej radny i przewodniczący Rady Gminy w Jonkowie, w latach 19971999 przewodniczący Warmińskiego Związku Gmin. Absolwent SGGW w Warszawie, studia podyplomowe w warszawskiej SGH i na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Uczestnik licznych szkoleń z zakresu administracji publicznej i zarządzania oświatą w Stanach Zjednoczonych. Ekspert samorządowy, współpracownik m.in. Fundacji Batorego, Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, Szkoły Liderów i Centrum Edukacji Obywatelskiej. Ma dwie córki. Hobby: żeglarstwo, kajakarstwo, narciarstwo. Arkadiusz Paturej (51 lat) – Absolwent Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku oraz studiów podyplomowych z organizacji i zarządzania w pomocy społecznej. Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Miastku (19831988), pracownik Urzędu Wojewódzkiego i Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie (1988-1991). Od 1991 r. związany z pomocą społeczną, początkowo w Wojewódzkim Zespole Pomocy Społecznej, a od 1999 r. w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. W latach 1972-1981 bokser GKS Wybrzeże Gdańsk i Czarnych Słupsk. Reprezentant Polski i medalista mistrzostw kraju. Trener boksu i kick-boxingu. Wydarzenia W SOSW w Żardenikach zakończył się remont za ponad 2 mln zł Tak ośrodek w Żardenikach wyglądał przed remontem… Fot. Archiwum Wymiana instalacji grzewczej, docieplenie ścian i dachu budynku oraz montaż nowych okien i solarów – to bilans zakończonego niedawno remontu w Specjalnym Ośrodku SzkolnoWychowawczym w Żardenikach. Inwestycję wartą łącznie ponad dwa mln zł sfinansował organ prowadzący ośrodka – Powiat Olsztyński. Fot. Archiwum Cieplej i estetyczniej Radosław Paździorko [email protected] Placówka długo czekała na remont z prawdziwego zdarzenia. - Tym bardziej się cieszę, że wyszliśmy naprzeciw tym oczekiwaniom – mówi starosta olsztyński Mirosław Pampuch. – Ośrodek spełnia ważną rolę społeczną i to spełnia ją bardzo dobrze. Dlatego uznaliśmy, że wychowankowie oraz personel tej placówki zasługują na naukę i pracę w przyzwoitych warunkach. … a tak po W nowych barwach Pierwsze prace datują się na połowę 2004 roku. Wówczas to kosztem kilkuset tysięcy złotych w budynku szkoły zainstalowano nowe okna. To były przysłowiowe „pierwsze jaskółki” nowego, natomiast najpoważniejsze prace ruszyły niecały rok temu. - Wymieniliśmy instalację grzewczą, dociepliliśmy ściany i dach budynku szkoły, zamontowaliśmy też solary magazynujące energię słoneczną – wymienia Krystyna Mathoes, dyrektor wydziału inwestycji i funduszy UE Starostwa Powiatowego w Olsztynie. – Wartość tych prac wyniosła niespełna dwa miliony złotych. Społeczność szkolna jest zadowolona z efektów termomodernizacji. - Odczuwamy zmianę na lepsze, zrobiło się cieplej, ale przede wszystkim bardziej estetycznie – ocenia Danuta Sibierska, dyrektor SOSW w Żardenikach. – Dawniej nasza szkoła była szara i obdrapana, a po dociepleniu elewacji nowe żywe kolory bardzo ładnie komponują się z zielenią terenów rekreacyjnych wokół ośrodka. Będą oszczędności? Inwestycja znacząco przyczyniła się do podwyższenia komfortu przebywania w ośrodku, ale kierownictwo placówki liczy na coś jeszcze. - Nie ukr ywam, że w związku z montażem nowej instalacji grzewczej oraz solarów na dachu spodziewamy się oszczędności na ogrzewaniu budynku – mówi Danuta Sibierska. – Dziś jednak trudno mi powiedzieć, jakiego rzędu, bo żeby to stwierdzić, musi minąć trochę czasu. Uroczysty odbiór prac z udziałem przedstawicieli władz powiatu i gminy odbył się 28 maja w trakcie organizowanych przez ośrodek XI WarmińskoMazurskich Dni Rodziny. W SOSW w Żardenikach na co dzień uczy się 56 wychowanków niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym. Gdzie można kupić gadżety z popartowym wizerunkiem astronoma? Fot. Archiwum Kopernik się sprzedaje! Breloki, koszulki, kubki, magnesy i zapachy do samochodu oraz warmińskie berety a’ la Kopernik – w sprzedaży pojawiły się gadżety z popartowym wizerunkiem astronoma i – jak twierdzą dystrybutorzy – sprzedają się! Gdzie ich szukać? Na początku roku Powiat Olsztyński ruszył z projektem „Kopernik Warmiakiem” – adresowaną do masowego odbiorcy kampanią informującą o licznych faktach wiążących Kopernika z Warmią. Motorem napędowym i medialną „lokomotywą” tej inicjatywy od początku był popartowy wizerunek Mikołaja Kopernika zaprojektowany przez pracowników promocji powiatu. Pod koniec marca powiat zaprezentował serię gadżetów z twarzą wybitnego astronoma. - Od początku traktowaliśmy te gadżety jako regionalne pamiątki z Warmii – mówi Mirosław Pampuch, starosta olsztyński. – Dlatego ich hurtowym dystrybutorem zostało Stowarzyszenie „Dom Warmiński”, które skupia samorządy z tego obszaru. Gadżety zadebiutowały w sprzedaży w czasie długiego weekendu majowego na Targach Chłopskich w olsztyneckim skansenie. Od niedawna można je również kupić na olsztyńskim zamku oraz stoisku bukinisty, który handluje w pobliżu Starego Ratusza. Są również do kupienia w informacji turystycznej przy Wysokiej Magnes na samochód to jeden z serii gadżetów z popartowym wizerunkiem Mikołaja Kopernika Bramie, w skansenie oraz s k l e p i e i n t e r n e t ow y m www.kufer‑rozmaitosci.pl. Pojawią się również na kilku imprezach, m.in. na Pikniku Lotniczym w Gryźlinach (21 czerwca) i Kiermasie w Bałdach (4 lipca). W majowym numerze opiniotwórczy miesięcznik „Press” umieścił kampanię powia- tu „Kopernik Warmiakiem” wśród najbardziej oryginalnych tegorocznych pomysłów na promocję regionów. Po wakacjach okaże się, czy gadżety z pop-Kopernikiem awansują z pozycji medialnej rewelacji do miana pamiątkarskiego hitu nadchodzącego sezonu turystycznego. RP nr 6 (25) 2009 3 POWIAT-TO-WY KURIER Erko z Jonkowa Liderem Innowacji! Zakłady Metalowe Erko z Jonkowa zostały laureatem konkursu „Lider Innowacji 2008”. Organizatorem konkursu była Agencja Rozwoju Regionalnego w Olsztynie, która realizuje projekt „Regionalny System Wspierania Innowacji”. Ścigali się dookoła Luterskiego Prawie 200 kolarzy wzięło udział w 24. edycji Wyścigu Dookoła Jeziora Luterskiego (17 maja). W najbardziej prestiżowej klasyfikacji „elita mężczyzn” triumfował b. zawodnik Styropolu Biskupiec Adam Sznitko. Wizyta dziennikarzy i Caritas z Powiatu Osnabrück Dziennikarze oraz przedstawiciele Caritas z powiatu Osnabrück zakończyli 24 maja trzydniową wizytę na Warmii. To już trzecia wizyta żurnalistów z regionu zaprzyjaźnionego z Powiatem Olsztyńskim. Pop-Kopernik promował region na targach rolniczych Gadżety opatrzone popartowym wizerunkiem Mikołaja Kopernika promowały region na dorocznych Międzynarodowych Targach Rolniczych Terralies w departamencie Cotes d’Armor w Bretanii (29-31 maja). Gadżety na wyjazd delegacji departamentu rozwoju obszarów wiejskich i rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie przekazało olsztyńskie starostwo. Wizyta pracowników społecznych ze Słowacji Kilkunastoosobowa delegacja gości ze Słowacji, wśród których znaleźli się przedstawiciele Ministerstwa Polityki Społecznej, szefowie domów dziecka oraz pracownicy socjalni, odwiedziła 2 czerwca Starostwo Powiatowe w Olsztynie. Delegację podjął wicestarosta olsztyński Arkadiusz Paturej, do niedawna dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olsztynie. dnie 6 czerwca w Bartągu odbył się IV Letni Festiwal Teatrów Amatorskich „Pod Brzozą”. Na scenie oprócz gospodarzy festiwalu zaprezentowały się amatorskie teatry z Dywit, Gietrzwałdu, Grazym i Szamocina. Starosta ugotował najlepszą zupę! Starosta olsztyński Mirosław Pampuch zwyciężył w konkursie na najlepszą zupę rybną podczas debiutanckiej edycji Warmińsko-Mazurskiego Święta Ryby, która odbyła się 6 czerwca w Hotelu Anders w Starych Jabłonkach. Podniebienia jury zawojowała zupa rybna z borowikami, którą starosta ugotował wspólnie z Teresą Mierzejewską i Agnieszką Podlińską, kucharkami z ośrodka wypoczynkowego „Kormoran” w Mierkach. XXIX Wojewódzki Konkurs Rzeźby Ludowej i Nieprofesjonalnej Biskupiecki Dom Kultury zaprasza wszystkich artystówamatorów do wzięcia udziału w XXIX Wojewódzkim Konkursie Rzeźby Ludowej i Nieprofesjonalnej. Ogłoszenie wyników, wręczenie nagród oraz uroczysty wernisaż wystawy pokonkursowej – 25 lipca. Nagroda dla biskupa… Ksiądz biskup Julian Wojtkowski został tegorocznym laureatem nagrody im. ks. Janusza Stanisława Pasierba – Conservator Ecclesiae. Otrzymał ją za wybitne osiągnięcia w dziedzinie ochrony i konserwacji architektury oraz sztuki sakralnej Warmii i Mazur. … i dla skansenu Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynkuzostałolaureatem 34. edycji Nagrody im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej”. To już drugie ważne wyróżnienie w tym roku – niedawno skansen wpisano do prestiżowego katalogu tzw. muzeów rejestroAmatorskie teatry „pod wanych Ministerstwa Kultury. brzozą” w Bartągu RP W sobotnie popołu- Rozrywka Opowiada Marian Piwcewicz, radny Rady Powiatu w Olsztynie: Pewien pan pojechał w odwiedziny do kolegi na placówce w Kongo. Mija kilka dni, a tu wciąż polska kuchnia. W końcu gość poprosił o jakiś miejscowy specjał. - Przyrządzę ci potrawkę z małpich ogonów, ale najpierw musimy je zdobyć – odpowiedział gospodarz. Nazajutrz rano wzięli dżipa, strzelbę i psa i pojechali na sawannę. Szybko spostrzegli drzewo, na którym siedziały małpy. - No dobra – mówi gospodarz. – Ja wchodzę na drzewo i będę próbował je strząsnąć. Pies jest tak wyćwiczony, że jak któraś spadnie, to od razu odgryza jej ogon i przynosi. - A po co mi w takim razie ta strzelba? - Gdybym spadł ja, zastrzel psa. Warmia wczoraj i dziś Wigilia Św. Jana Fot. www.sxc.hu Zwyczaje związane z wigilią Św. Jana (noc z 23 na 24 czerwca), nazywaną przez Słowian sobótką, zawierają elementy magiczne i wróżbiarskie. Święto to, którego wiodącą ideą jest oczyszczenie poprzez ogień, miało w podobnej proporcji charakter obrzędowy, co i rozrywkowy. W nocy mieszkańcy wsi rozpalali ogniska na łąkach i pagórkach. Znany był zwyczaj skakania przez ogień, tudzież przepędzania przezeń bydła, które się w ten sposób „przeczyszcza i czarownice nie mają dostępu”. O ile zwyczaje związane z nocą świętojańską są żywe do dziś na Mazurach, na Warmii występują w formie zredukowanej. W okresie hitlerowskim niemieckie organizacje i szkoła zaczęły je rekonstruować i szerzyć wśród uczniów (palenie ogni świętojańskich jest obecne w mitologii starogermańskiej, do której sięgali naziści). Potwierdzają to relacje nauczycieli przedwojennych szkół polskich na Warmii, którzy zaznaczają, że oni sami tego unikali. Wigilia i dzień Św. Jana obfitowały we wróżby matrymonialne (rzucanie wianków do ognia i wody). Jednym z najbardziej rozpowszechnionych twierdzeń jest wierzenie o wzmożonej w tym dniu działalności czarownic. Na Warmii chroniono się przed nimi używając magicznych roślin (lipa, klon). Niejasny jest sens zakazu kąpieli „przed Janem”. Interpretacja biblijna mówi, że przed Św. Janem Chrzcicielem woda jest nieochrzczona, interpretacja ludowa mówi, że w tym czasie woda kiśnie (kwitnie) i jest niezdrowa. Wierzeniem mającym silne zakorzenienie w literaturze jest to o magicznych właściwościach kwiatu paproci kwitnącego w noc świętojańską. RP Na podstawie: Anna Szyfer, „Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków”, Olsztyn 1975 Wydawca: Starostwo Powiatowe w Olsztynie Redaktor naczelny: Radosław Paździorko Sekretarz redakcji: Maciej Rytczak Grafika: Marcin Sakowicz Adres redakcji: Starostwo Powiatowe w Olsztynie pl. Bema 5, 10-516 Olsztyn tel. (0-89) 521-05-42 e-mail: [email protected] nakład 300 egz. Druk: HAKUS Pismo w wersji elektronicznej dostępne na stronie www.powiat-olsztynski.pl VIII Międzynarodowy Festiwal Chórów im. Feliksa Nowowiejskiego Rozśpiewane Barczewo W „przedłużony weekend” 21-23 maja melomani już po raz ósmy w historii mieli swoją ucztę – Międzynarodowy Festiwal Muzyki Chóralnej im. Feliksa Nowowiejskiego w Barczewie. W trakcie festiwalu i licznych imprez towarzyszących zaprezentowały się chóry z kraju i zagranicy. Śpiewanie w chórze wymaga skupienia i dyscypliny… Anna Rok [email protected] Zdobywcą nagrody Grand Prix został Chór Kameralny „Akolada” z Bydgoszczy. Prócz występu konkursowego chór zaprezentował się także podczas koncertu towarzyszącego, który odbył się w sobotę 23 maja w zabytkowym kościele pod wezwaniem Św. Dyzmy, czy jak kto woli, Dobrego Łotra – jedynej w Polsce świątyni mieszczącej się w obrębie murów zakładu karnego. Bezkonkurencyjna „Akolada”… Był to koncert zbyt krótki, by doznania estetyczne i duchowe z nim związane mogły spokojnie zagościć w sercach, ponieważ trwał zaledwie pół godziny. Niestety, śpiewacy musieli zdążyć na zaplanowane na godz. 11.30 przesłuchania konkursowe w kościele Św. Anny. Pożegnały ich deszcz oraz brawa oczarowanej publiczności, złą- czonej niczym klamrą muzycznym przesłaniem koncertu bez podziałów, harmonią brzmienia drgającego w każdym zakamarku świątyni, przerywanego jedynie radosnym wołaniem jaskółki, zwiastunki dobrych wieści. Chórzyści zachwycili nie tylko uczestników koncertu towarzyszącego, ale również jurorów w trakcie przesłuchania konkursowego. Wyśpiewali nie tylko nagrodę główną, ale również nagrody specjalne: za najlepsze wykonanie kompozycji współczesnej i za najlepsze wykonanie kompozycji Feliksa Nowowiejskiego (utwór pt. „Króluj nam Chryste”). Chór powstał w odpowiedzi na potrzebę muzykowania grupy przyjaciół wykonujących różne zawody i mających odmienne zainteresowania. Dyryguje nim dr Renata Szerafin-Wójtowicz. Fot. Zbigniew Kozłowski Dowcip miesiąca „VOCALIS” ze Szczecina; najlepszy chór zagraniczny – Chór „BREVIS” z Kaliningradu; za najlepsze wykonanie utworu inspirowanego folklorem – Chór „BREVIS” z Kaliningradu; najlepszy dyrygent – Anna Goduńska (Zespół Kameralny ze Szczecina); za najlepsze wykonanie muzyki dawnej – Zespół Kameralny „VOCALIS” ze Szczecina. Jury zdecydowało również miejscach na podium: I miejsce (złoty dyplom) – Zespół Kameralny „VOCALIS” ze Szczecina, Kameralny chór „KANT” z Gusiewa, Chór Męski „Słowiki 60” ze Szczecina, Chór Kameralny z Bydgoszczy; II miejsce (srebrny dyplom) – Chór Kameralny „Kameleon” Akademii Leona Koźmińskiego z Warszawy; III miejsce (brązowy dyplom) – Chór Kameralny „Modo Maiorum” z Warszawy, Chór „Vox Matris” z Pisza, Chór Mieszany „Vox Cordis” z Warszawy, Chór „OPUS” z Taurogów. W konkursie wzięło udział 11 chórów. Przewodniczący jury prof. Janusz Stanecki był zaskoczony, że tak małe miasto, jak Barczewo jest w stanie przygotować festiwal z takim rozmachem. Zadziwiło go również to, że przy imprezie pracuje tak wielu wolontariuszy, głównie młodych ludzi. … i inni Laureatami konkursu zostały Autorka jest pracowniczką Cenponadto: za najlepszą technikę Świątynia to miejsce, gdzie trum Kultury i Promocji Gminy wokalną – Zespół Kameralny chór brzmi najlepiej w Barczewie III Marsz Godności przeszedł ulicami Biskupca Jeden rytm, wspólnota serc Fot. Mariola Iljasiuk nr 6 (25) 2009 Fot. Zbigniew Kozłowski 4 Tańczący smok i powiewające szarfy, transparenty i rzesza ludzi maszerujących przez miasto, a to wszystko przy dźwiękach kilkunastu bębnów – taki widok można było zobaczyć 25 maja na ulicach Biskupca. Marsz Godności stanowił część obchodów Dnia Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną zorganizowanych przez biskupieckie koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Był zwieńczeniem projektu „Integracyjne Warsztaty Artystyczne – Wspólny Rytm” realizowanego przez warsztaty terapii zajęciowej i młodzież z biskupieckich szkół. – Jesteśmy częścią społeczeństwa i możemy obdarzyć je wieloma wartościami, potrzebujemy tylko otwartości i uszanowania naszej godności – powiedział Piotr Kubarewicz, koordynator projektu. Clou programu było przedstawienie pt. „Podróż po różnych kontynentach”. W trakcie marszu odegrano podróż po Japonii i Bliskim Wschodzie. Był więc japoński smok i bębny, które wygrywały rytm. - Te bębny pokazują wspólnotę naszych serc, chcemy pokazać, że ten rytm brzmi jednakowo w każdym człowieku – mówiła Jadwiga Trochimczyk, psycholog i terapeuta z ośrodka w Biskupcu. W marszu coraz chętniej uczestniczą mieszkańcy Biskupca. - Takie jest nasze zadanie, żeby człowiek się zatrzymał, popatrzył i odczuł to samo, co my – komentuje Jadwiga Marzjan, Tańczący smok, powiewające szarfy, transparenty i rzesza ludzi na ulicach miasta – tak wyglądał Marsz Godności w Biskupcu przewodnicząca zarządu koła PSOUU w Biskupcu. – Chcemy pokazać ludziom, że wśród nas żyją osoby z upośledzeniem umysłowym i wcale nie są dla nas ciężarem. Marsz skierował się do Biskupieckiego Domu Kultury, gdzie zorganizowano koncert. W akcji wzięli też udział przedstawiciele władz samorządo- wych. - Uczestniczę w niej już po raz kolejny i widzę, jak zdolna jest ta młodzież –powiedział starosta olsztyński Mirosław Pampuch. – Musimy jej stworzyć warunki do tego, aby mogła normalnie żyć i cieszyć się ze swoich osiągnięć. Edyta Olszewska Mariusz Wierzchowski