mistrzostwa polski - Polski Związek Szachowy

Transkrypt

mistrzostwa polski - Polski Związek Szachowy
w szachach
MISTRZOSTWA POLSKI
123RF
PIĄTEK 17 LUTEGO 2012 WARSZAWA DODATEK DO „GAZETY WYBORCZEJ”
REDAGOWAŁA Edyta Różańska
18-26 lutego | Hotel Novotel Centrum
Mateusz Bartel:
– Zdarzają się sytuacje, kiedy ludzka myśl dominuje
nad krzemową, ale w tym momencie jasne jest,
że to komputery są lepsze. Poza tym, że analizują
miliony pozycji na sekundę, to w przeciwieństwie do ludzi
nie męczą się.
Rozmowa z 27-letnim szachistą, który broni w Warszawie
tytułu mistrzowskiego – s. 2
Monika Soćko:
– Jemy przy długim dziesięcioosobowym stole,
na którego drugim końcu zawsze stoi szachownica.
W szachy albo gramy, albo o nich rozmawiamy.
Mamy swój system domowych treningów.
Z Bartoszem wygrałam raz.
O szachowych małżeństwach turnieju – s. 3
2 Mistrzostwa Polski w Szachach + Stołeczna
Piątek 17 lutego 2012 Gazeta Wyborcza wyborcza.pl
+
+
Memoriał Gawlikowskiego na Torwarze
Plenerowa szachownica przy dawnej fabryce wódek Koneser
Szachiści
grają sami ze sobą
T
ROZMOWA Z
Mateuszem Bartlem*
zawodnikiem KSZ Polonia Wrocław
OLGIERD KWIATKOWSKI: Skąd wzięło
się u pana zainteresowanie szachami?
MATEUSZ BARTEL: Gdy miałem sześć
lat, ja i mój młodszy o półtora roku
brat Michał zachorowaliśmy na ospę.
Wówczas tata, chcąc nas czymś zainteresować, nauczył nas grać w szachy, i tak to się zaczęło. Pasja pojawiała się stopniowo, ale na pewno
duże znaczenie miał fakt, że wygrałem swój pierwszy turniej – mistrzostwa Warszawy do lat 9.
– Przed długi czas nie chciałem zostać szachowym zawodowcem, broniłem się przed tym. Dopiero podczas
studiów uznałem, że szachy są tym,
co lubię robić najbardziej i co najlepiej
mi wychodzi. Z pewnością bardzo mobilizujące dla moich dalszych decyzji
było zdobycie mistrzostwa Polski mężczyzn w 2006 r. Miałem wówczas
21 lat, musiałem wybrać, czy postawić
bardziej na edukację, czy na szachy.
Zaczynał pan karierę w Polonii Warszawa. To klub, który odniósł masę
sukcesów w ostatnich latach. Skąd
bierze się jego siła?
– Jakby się dokładnie przyjrzeć, to
znaczna część polskiej czołówki rozpoczynała poważną przygodę z szachami od Polonii. W latach 90. zajęcia
z młodzieżą prowadzili tam wybitni
specjaliści: Adam Umiastowski, Tomasz Lissowski czy śp. Wojciech Ehrenfeucht. Z dużą skutecznością potrafili wyławiać szachowe talenty i pomagać im w pierwszych szachowych
krokach.
Czy nie było dla was upokarzające albo co najmniej mało wygodne trenowanie w nieogrzanych barakach przy
Konwiktorskiej?
– Szachy od samego początku bardzo mnie fascynowały, więc z pewnością można przyjąć, że był to wybór świadomy. Okazji wypróbowania się w innych sportach za bardzo
nie miałem. Czasami nieco tego żałuję, bo jestem dość wysportowany.
Niewykluczone, że także w innych
dyscyplinach nie byłbym bez szans
na sukcesy.
– Te słynne baraki nie są wymarzonym miejscem do gry, ale wspominam
je zsentymentem. Tym bardziej trzeba
docenić rolę ludzi, którzy tak wiele zrobili dla tej sekcji. Swoją pozycję Polonia
zawdzięcza ludziom, przede wszystkim
Marii iJanowi Maciejom, którzy od przeszło 20 lat poświęcają wiele energii, by
Polonia osiągnęła jak najwięcej wkraju
iwEuropie. Dzięki ich staraniom nasza
drużyna przez lata wspierana była przez
wiele wielkich firm, dzięki temu osiągnęła znakomite wyniki.
Kiedy nadszedł taki moment, w którym pan stwierdził, że postawi tylko
na szachy?
Czy klub ma dziś jeszcze duże znaczenie dla szachisty? Jaka jest dziś jego rola?
Nie marzył pan jako dziecko o jakimś
innym, bardziej dynamicznym sporcie?
MATERIAŁY ORGANIZATORA
– Zdarzają się sytuacje, kiedy ludzka myśl dominuje nad krzemową, ale w tym momencie
jasne jest, że to komputery są lepsze – mówi szachowy arcymistrz Mateusz Bartel
en 27-letni szachista broni
w Warszawie tytułu mistrzowskiego, który w swojej karierze zdobywał już
trzykrotnie. Nie jest jednak
zdecydowanym faworytem turnieju. O złoto będzie walczył z najwyżej sklasyfikowanym na liście FIDE polskim zawodnikiem Radosławem Wojtaszkiem.
PIOTR BERNAŚ
TOMASZ WAWER
KUBA ATYS
CAŁA POLSKA GRA W SZACHY
gowych i startowych. Rosną także oczekiwania, a to mobilizuje do zwiększonego wysiłku.
Firma Comarch działa w branży informatycznej, dziś komputer jest chyba
niezbędny w treningu szachowym?
– W obecnych czasach komputer
jest dla szachisty narzędziem nieodzownym. Po pierwsze, na komputerach zgromadzone są bazy szachowe zawierające miliony rozegranych partii. Gdy dowiadujemy się,
z kim przychodzi nam grać, wyszukujemy partie przeciwnika w bazach
i sprawdzamy, jakie zazwyczaj wybiera debiuty, jaki jest jego styl gry
itp. Drugą pomocną rzeczą są programy szachowe, które obecnie mają już bardzo wysoki poziom. We
współpracy z nimi szachiści opracowują debiuty.
Człowiek może być lepszym szachistą
niż komputer?
Mateusz Bartel
– Pełni inną rolę niż przed laty. Kiedyś było to główne miejsce spotkań
nie tylko juniorów, ale także seniorów. Obecnie wszystko ewoluuje,
również w kierunku internetu
– w końcu zajęcia szachowe mogą odbywać się nawet za pośrednictwem
Skype’a. Nic jednak nie zastąpi normalnych kontaktów przy szachownicy, i takie klubowe spotkania są bardzo istotne.
W zeszłym roku powstał nowy klub
Wojtaszek Comarch. W jaki sposób
pomoże on polskim szachom?
– Wojtaszek Comarch Team to nawet nie tyle klub, ile grupa, której celem jest wsparcie naszych najlepszych
zawodników i jednocześnie wychowanie ich następców. Współpraca z taką firmą daje zawodnikom wiele nowych możliwości, zwłaszcza trenin-
– To trochę tak, jakby porównywać
człowieka z samochodem. W tej chwili algorytmy, którymi posługują się
komputery, są już tak dobre, a same
maszyny tak szybkie, że najlepsi szachiści mają z nimi niewielkie szanse
nawet na remis. Poza tym, że komputery analizują miliony pozycji na
sekundę, to także nie męczą się
– w przeciwieństwie do ludzi, u których zmęczenie odgrywa ogromną
rolę. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy to ludzka myśl dominuje
nad tą krzemową, ale w tym momencie jasne jest, że to komputery są
lepsze.
Gratulacje nad szachownicą podczas
ning trwa dziesięć godzin, a w inny
dzień, powiedzmy, godzinę. Same treningi zależą od poziomu szachisty. Najlepsi zawodnicy skupiają się głównie
na analizie zagadnień debiutowych,
a także na umiejętności liczenia wariantów. Do takich treningów nie jest
potrzebny sparingpartner, toteż często ludzie niewtajemniczeni mówią,
że „szachiści grają sami ze sobą”. Nie
można także zapominać o przygotowaniu fizycznym. Chociaż wielu ludzi
nie uważa szachów za sport, to zapewniam, że stresująca kilkugodzinna partia jest naprawdę męcząca i kondycja może w niej odgrywać niebagatelne znaczenie.
Warto się tak poświęcać? Co panu dały szachy w życiu?
– Zależy, z której strony patrzeć.
Przede wszystkim to znajomości – każdy turniej to nowe grono znajomych,
wśród których jest wielu bardzo ciekawych ludzi o różnych zainteresowaniach. Podróże interesują mnie
mniej, ale nawet taki ignorant jak ja
miał okazję zwiedzić przy okazji turniejów kilka bardzo znanych miejsc.
No i na koniec – szachy dały mi także
miłość. Moja dziewczyna Marta Przeździecka, z którą jestem już od prawie
sześciu lat, to szachowa arcymistrzyni. Szachy uczą też wielu przydatnych
rzeczy. Na swoim przykładzie zaobserwowałem, że to umiejętność radzenia sobie z niepowodzeniami, umiejętność szybkiej koncentracji czy przewidywania. Myślę jednak, że każdy
może z szachów wynieść dla siebie
także inne korzyści.
Broni pan tytułu mistrzowskiego, jest
faworytem najbliższego turnieju. Czy
drugie miejsce w Warszawie uzna pan
za porażkę?
– Skoro wygrałem mistrzostwa dwa
razy z rzędu, to faktycznie chyba muszę znaleźć się w gronie faworytów,
choć specjalnie tego nie lubię. Na
szczęście najlepszym polskim zawodnikiem nadal jest Radosław Wojtaszek (od którego nazwiska powstał
wspomniany wcześniej Wojtaszek
Comarch Team), obecnie 34. zawodnik świata, i to jego wygranej oczekuje większość kibiców. Ja jak zwykle
zadowolę się miejscem na podium,
a celuję w miejsce drugie – tak samo
myślałem rok i dwa lata temu. Srebra
mistrzostw Polski jeszcze nie miałem
i cały czas staram się je zdobyć. Choć
akurat ostatnie dwa „niepowodzenia”
raczej mnie ucieszyły! ROZMAWIAŁ OLGIERD KWIATKOWSKI
Jak wyglądają pana treningi, ile czasu pan im poświęca?
*MATEUSZ BARTEL
– W odróżnieniu on innych sportów szachiści nie muszą mieć konkretnej rozpiski, co i kiedy robią.
W związku z tym ciężko dokładnie podać, ile się pracuje. Raz bywa, że tre-
ur. 3 stycznia 1985 r. w Warszawie.
Arcymistrz szachowy od 2005 r.
Obecnie zajmuje 93. miejsce na liście
FIDE. Trzykrotny mistrz Polski z 2006,
2010 i 2011 r.
1
Stołeczna 1 Mistrzostwa Polski w Szachach 3
wyborcza.pl Gazeta Wyborcza Piątek 17 lutego 2012
+
MARCIN KUCEWICZ
+
nad szachownicą podczas Międzynarodowych Mistrzostw Warszawy
Bicie rokordu Guinnessa w jednoczesnej grze w szachy – Radom, 2007 r.
W warszawskich mistrzostwach
Polski udział wezmą trzy małżeństwa
– Soćków, Jaraczy i Gajewskich.
Najwyżej na listach startowych są
Monika i Bartosz Soćkowie. – Mamy
z mężem swój system domowych
treningów, staramy się pracować
dużo nad szachami – mówiła kilka
lat temu Monika Soćko.
Małżeństwem są od 12 lat. Mają trójkę
dzieci – Weronikę, Szymona iJulię. „To
bez wątpienia nasze największe sukcesy!” – piszą na swojej stronie internetowej. Ich dzieci już grają wszachy.
– Od najmłodszych lat zdają sobie sprawę, że szachy są po prostu nieodłącznym elementem naszego domu – tłumaczyła Monika Soćko cztery lata temu, kiedy najmłodsza Julka miała dwa
lata, a najstarsza Weronika osiem.
– Jemy przy długim dziesięcioosobowym stole, na którego drugim
końcu zawsze stoi szachownica.
W szachy albo gramy, albo o nich rozmawiamy. Julia już dokładnie wie,
co to są szachy. Także bawi się nimi.
Podejrzewam, że wkrótce zacznie
grać. Starsze dzieci też mają świadomość, czym zajmują się rodzice.
Czasami jest im smutno, gdy musimy wyjechać na tydzień, dziesięć
dni, ale dzielnie sobie z tym radzą
i mam nadzieję, że nas rozumieją
– mówiła arcymistrzyni.
Choć Soćkowie jako swój sukces
wymieniają dzieci, to osiągnięciami
przy szachownicy też mogą się pochwalić. Monika jest jedną z26 kobiet
na świecie i jedyną Polką, która posiada tytuł arcymistrza. Zdobyła 12 medali indywidualnych wmistrzostwach
Polski, rok temu wywalczyła srebro.
W 2010 r. zdobyła brąz na mistrzo-
MATERIAŁY ORGANIZATORA
Małżeństwo arcymistrzów,
czyli z szachownicą w jadalni
Przez dziewięć lutowych dni Novotel Centrum będzie żył szachami.
To tu odbędą się 69. Mistrzostwa
Polski.
Gromadzą one naszych najlepszych
arcymistrzów, z graczem najwyższej
klasy światowej Radosławem Wojtaszkiem, a także pretendujących do
najwyższych zaszczytów licznych juniorów, zdobywców medali mistrzostw świata iEuropy. Wśród tych
ostatnich jest aktualny mistrz świata
do lat 20, 17-letni Dariusz Świercz, który nie ukrywa ambicji medalowych.
Faworyci i czarne konie
Monika i Bartosz Soćkowie
stwach Europy, wielokrotnie zwyciężała wturniejach międzynarodowych.
Bartosz cztery razy zdobywał srebrne medale mistrzostw Polski, zanim
w 2008 r. został mistrzem. Rok wcześniej dotarł na 48. miejsce na światowych listach rankingowych i był wówczas najwyżej klasyfikowanym Polakiem. Również jest arcymistrzem.
Czy wspólnie mieliby szansę na szachowe mistrzostwo świata małżeństw?
– Jest kilka silnych szachowych małżeństw, ale myślę, że mielibyśmy szansę powalczyć w tym gronie o tytuł najlepszego. Szkoda, że nie ma takich zawodów – mówi Monika, która w 2008 r.
wspólnie z mężem zdominowała mistrzostwa Polski. Państwo Soćko zdobyli wówczas złoto.
Nad uzyskaniem tytułu męskiego
arcymistrza, który potwierdza sza-
Dziesięciu ostatnich mistrzów i mistrzyń
1
Mistrzostwa nadziei
i prawdy: jaka będzie
reprezentacja olimpijska?
rok
mężczyźni
kobiety
2011
M. Bartel
J. Zawadzka
2010
M. Bartel
M. Soćko
2009
B. Macieja
I. Rajlich
2008
B. Soćko
M. Soćko
2007
T. Markowski
I. Rajlich
2006
M. Bartel
J. Zawadzka
2005
R. Wojtaszek
I. Radziewicz
2004
B. Macieja
M. Soćko
2003
T. Markowski
M. Zielińska
2002
M. Krasenkow
I. Radziewicz
chową klasę, Monika Soćko pracowała wspólnie z mężem. – Mamy swój system domowych treningów, staramy się
pracować dużo nad szachami. Z Bartoszem wygrałam raz, w normalnej regularnej partii. Jeszcze nie byliśmy
wówczas małżeństwem, nie dawał mi
żadnych forów, a ograłam go – wspomina.
Drugie najlepsze małżeństwo, które zagra na mistrzostwach Polski
w Warszawie, to państwo Gajewscy.
Joanna, z domu Majdan, w rankingu
polskich zawodniczek zajmuje trzecie miejsce (pierwsza jest Soćko, druga Iweta Rajlich), a Grzegorz zajmuje
szóstą pozycję wśród mężczyzn. Trzecią parą na turnieju w Warszawie będą państwo Jaraczowie – Paweł (13.
wśród mężczyzn) i Barbara (szósta
wśród kobiet). ŁUKASZ CEGLIŃSKI
Plan gier 2012
Hotel Novotel Centrum
– 18-26 lutego
Sobota – uroczyste otwarcie
i Gala Hetmanów (15), I runda (17)
Niedziela – II runda (15)
Poniedziałek – III runda (15)
Wtorek – IV runda (15)
Środa – V runda (15)
Czwartek – VI runda (15)
Piątek – VII runda (15)
Sobota – VIII runda (15)
Niedziela – IX runda (9),
uroczyste zakończenie (17)
Mistrzostwa Polski będą kluczowymi rozgrywkami prowadzącymi do
wyłonienia reprezentacji olimpijskiej. Wielu zastanawia się, czy Mateusz Bartel po raz kolejny pokrzyżuje plany faworytowi Radosławowi
Wojtaszkowi i zdobędzie hat-tricka
po zwycięstwach w dwóch poprzednich mistrzostwach. A może
doświadczeni reprezentanci Polski
– Bartosz Soćko, Bartłomiej Macieja czy Kamil Mitoń pogodzą głównych pretendentów do tytułu? Czarnymi końmi zawodów są Grzegorz
Gajewski i Dariusz Świercz.
Być może mistrzostwa dadzą też
odpowiedź, na kogo powinniśmy stawiać w przygotowaniach do unikatowego w polskich szachach roku
2013. Indywidualne mistrzostwa Europy, które odbędą się w Legnicy, będą elementem cyklu rozgrywek o mistrzostwo świata. Z kolei na jesieni
przyszłego roku pierwszy raz w Polsce odbędą się drużynowe mistrzostwa Europy. Naszą ambicja jest zbudowanie drużyny, która powalczy
o medale. Te osiągnięcia nie przyjdą
łatwo. Jednak wspaniałe sukcesy
Darka Świercza wspieranego przez
dwa lata przez firmę Microsoft oraz
niedawno uruchomiony Wojtaszek
Comarch Team pokazują, że wspólny wysiłek daje efekty.
Emocje turnieju kobiet
W Novotelu odbędą się też mistrzostwa Polski kobiet – wystartuje w nich
10 zawodniczek. Mają być turniejem
prawdy. Po pierwsze: czy mamy zaplecze naszej pierwszej reprezentacji? Wielu sceptyków zostało uciszonych późną jesienią roku 2011
wspaniałym srebrnym medalem na
drużynowych mistrzostwach Euro-
py wywalczonym przez osłabioną brakiem dwóch podstawowych zawodniczek reprezentację Polski. Po drugie: czy nasze młode zawodniczki zagrożą autorytetom? Klaudia Kulon,
Ania Iwanow i Malwina Chrząszcz wygrywały już z najlepszymi w pojedynczych partiach, ale czy dadzą radę w najważniejszym turnieju, w walce o mistrzostwo Polski? Po trzecie:
czy gwiazda naszej drużyny na ME
i zwyciężczyni I Turnieju im. Arcymistrzyni Hołuj-Radzikowskiej Karina Szczepkowska-Horowska jest już
na stałe w pierwszym szeregu naszych
arcymistrzyń? Jeżeli zagra tak jak na
mistrzostwach Europy lub jak w drugiej połowie zeszłorocznych mistrzostw Polski, gdy wynikiem 5 z 5
zdobyła brązowy medal, to na pewno
tak. Po czwarte wreszcie: dowiemy się,
czy kryzys formy zeszłorocznej mistrzyni Polski Jolanty Zawadzkiej poszedł w zapomnienie. Jola przełamała się podczas mistrzostw Europy i zdobyła srebrny medal na swojej szachownicy, a przecież mistrzostwa Polski to też jej ulubiony turniej.
Tegoroczne mistrzostwa Polski są
rekordowe. Patronami zostali prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, minister sportu i turystyki, prezydent Warszawy, marszałek województwa i prezes PKOl.
Grę można będzie obserwować na
salach albo śledzić ją za pośrednictwem transmisji internetowej. TOMASZ SIELICKI
Hetmany
Podczas mistrzostw zostaną rozdane nagrody przyznawane przez
Polski Związek Szachowy za wybitne osiągnięcia. Podsumowują
miniony rok kalendarzowy. Hetmany przyznawane są w kategoriach:
Zawodnik Roku
Zawodniczka Roku
Sponsor Roku
Organizator Roku
Klub Roku
Dziennikarz Roku
Sędzia Roku
Trener Roku
Całokształt działalności