Ka dy musi ubrudzić sobie buty
Transkrypt
Ka dy musi ubrudzić sobie buty
StudentBuduje.pl - Portal Studentów Budownictwa Każdy musi ubrudzić sobie buty Autor: Administrator 13.06.2014. Marcin Czuba zanim rozpoczął pracę w dyrekcji mostowej STRABAG, przez prawie 6 lat pracował w biurach projektowych, w których zaczynał jeszcze jako student. Tam nauczył się, że aby zdobyć uznanie przełożonych i dostać wymarzoną pracę, od początku trzeba dać z siebie wszystko. I czasem trzeba postawić wszystko na jedną, ale mocną kartę. Dla niego było nią związanie się ze spółką STRABAG, dla której pracuje już 7 lat. Agnieszka Wyszyńska z wykształcenia jest technologiem wody i ścieków. Miała być stomatologiem, jednak trafiła na Politechnikę Warszawską i szybko zapomniała, dlaczego chciała zostać lekarzem. Potrafi pogodzić pracę na dużej budowie z wychowaniem dwójki dzieci i codziennym uprawianiem sportów. Nałogowo ćwiczy, dużo biega, zimą jeździ na nartach. Od pierwszej chwili umie skupić na sobie uwagę nawet roztrzepanego rozmówcy. Zawsze dążyła, by być najlepszą w tym, co robi, a to przydaje się, gdy o pozycję trzeba konkurować w takiej branży. Jak najskuteczniej rozpocząć karierę w budownictwie? Agnieszka: Do firmy trafiłam z ogłoszenia w gazecie – szukali instalatora. Nie miałam jeszcze ukończonych studiów. Wybrano mnie spośród kilkudziesięciu kandydatów. Potem okazało się, że dużym atutem było to, że byłam kobietą oraz studiowałam przez rok w Niemczech. Marcin: Pierwsza budowa, pierwsze wykonawstwo i nowa firma, w której rzucono mnie na głęboką wodę, to budowa wiaduktu w ciągu Alei Jerozolimskich, na którą wszedłem i od razu zostałem majstrokierownikiem. Powiedzieli mi: „Musisz sobie poradzić”. To była szybka szkoła pokory, pracowitości, zaangażowania, lojalności. Młody pracownik wrzucony na głęboką wodę albo nauczy się pływać, albo dowie się, że to nie jest praca dla niego. Ja nauczyłem się pływać. Czego wymagacie od ludzi, którzy próbują swoich szans na waszych budowach? Marcin: Od początku muszą sprawdzić, jak to jest pracować na mrozie, w deszczu, skwarze i w innych stresujących sytuacjach. Kierownik budowy musi umieć porozumieć się z pracownikami, pochylić się nad ich problemami i ubrudzić sobie buty. Tak dobrać zespół, by reprezentował równy poziom, co jest gwarantem terminowego wykonania pracy. Podczas zakończonej niedawno budowy ul. Nowolazurowej trafiła do nas praktykantka, z której jesteśmy tak zadowoleni, że poczekamy na nią do końca studiów. Bo o dobrych pracowników w naszej firmie walczymy zawsze do końca. To zawód dla kobiet? Marcin: U nas wszyscy są traktowani tak samo. To oznacza, że pracujemy z kobietami na różnych stanowiskach. Może niekoniecznie w brudzie i pyle na najtrudniejszych odcinkach, ale w działach technicznych jak najbardziej. Świetnie się sprawdzają w wielu dziedzinach, potrafią panować nad wieloma zagadnieniami naraz. Agnieszka: Przyznaję – jesteśmy multifunkcyjne i dzięki temu mamy wszelkie predyspozycje, by być lepszymi pracownikami. Potrafimy organizować pracę na wielu poziomach jednocześnie. A do tego praca wśród mężczyzn, którzy nastawieni są na sukces, jest szalenie motywująca. Ale całkiem szczerze powiem, że praca z mężczyznami jest ciekawa, bo potrafią inaczej patrzeć na problem i odmiennie podchodzą do jego rozwiązywania. To pomaga i powoduje, że się doskonale uzupełniamy. Czy to powszechne podejście w branży budowlanej? Marcin: To standard w naszej firmie. Do tego, gdy się osiągnie już pewien stopień zaufania u przełożonych, można do pewnego stopnia samemu kreować swoją ścieżką rozwoju. To jest bardzo duży komfort, dzięki któremu skupiamy się na zadaniach, jakie są przed nami stawiane. http://studentbuduje.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 09:03 StudentBuduje.pl - Portal Studentów Budownictwa Agnieszka: Praca w STRABAG daje olbrzymie możliwości rozwoju, szanse na pracę w różnych miejscach, pozwala uczyć się od innych. W tej firmie nie można się nudzić. Każdy znajdzie coś, co będzie mu odpowiadało, bo mamy tak wiele możliwości. Jak rozsądnie budować swoją ścieżkę kariery w firmie budowlanej? Marcin: W moim wypadku pierwsze lata w wykonawstwie były bardzo intensywne. Miałem jednak to szczęście, że na swojej drodze spotkałem wielu wspaniałych ludzi, od których dużo się nauczyłem. Obwodnica Warszawy, a konkretnie węzeł Prymasa Tysiąclecia, była następnym kontraktem. Bardzo ciekawa inwestycja zarówno pod względem inżynierskim jak i organizacyjnym, trudny projektant i zamawiający. Następne znaczące budowy to autostrada A2, ul. Nowolazurowa, a teraz przebudowa Estakad w Trasie Łazienkowskiej. Każda kolejna budowa musi nieść nowe wyzwania. Agnieszka: Pierwsza praca to stanowisko asystenta głównego instalatora, potem było już samodzielne stanowisko i prowadzenie budowy wielokondygnacyjnej siedziby Orange w Warszawie – miałam wówczas 24 lata. Nauczyłam się wówczas, ile daje reputacja i autorytet. W dziale technicznym sporo nauczyłam się przy okazji przygotowywania ofert, w dziele projektów specjalnych zajmowałam się ambitnymi zadaniami. Tak trafiłam do organizowanej w STRABAG „Akademii Kierownika Projektu”. Pracuję tu już 16 lat i obecnie jestem jedynym kierownikiem w firmie, który zarazem jest instalatorem oraz kierownikiem projektu. Co motywuje do pracy? Marcin: Gdy zabieram swoją rodzinę na zakończoną budowę, czuję się dumny z tego, że włożyłem w nią mnóstwo pracy, a teraz inni mogą z niej korzystać. To uczucie, które znają tylko ci, którzy wykonują ten zawód. Nie da się o tym opowiedzieć. Agnieszka: Praca daje mi olbrzymią adrenalinę, czyli coś, czego potrzebuję. Lubię ryzyko, nie znoszę nudy, potrzebuję wyzwań. Wciąż wyznaczam sobie granice i staram się je przekraczać. Budownictwo to praca, którą mentalnie wykonuje się 24 godziny na dobę, i to mi odpowiada.fot. Tomasz Mościcki http://studentbuduje.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 09:03