D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi
Sygn. akt III AUa 18/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 października 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:
Przewodniczący: SSA Ewa Naze
Sędziowie: SSA Dorota Rzeźniowiecka
SSA Beata Michalska(spr.)
Protokolant: sekr.sąd. Małgorzata Matusiak
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 października 2015 r. w Ł.
sprawy D. B.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddziałowi w Ł.
o prawo do wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości świadczenia
na skutek apelacji D. B.
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 21 października 2014 r. sygn. akt VIII U 771/14
oddala apelację.
Sygn. akt: III AUa 18/15
UZASADNIENIE
Ubezpieczona D. B. w dniu 18 lutego 2014r. odwołała się od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w Ł.
z 14 stycznia 2014r. , odmawiającej jej prawa do wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości
emerytury na podstawie art. 114 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych ( j.t.: Dz.U. z 2015r., poz.748 ze zm.).
Odwołująca wniosła o ponowne przeliczenie świadczenia z uwzględnieniem zarobków z okresu zatrudnienia w (...)
Zakładach Radiowych (...) w Ł. od 1964r. do 1973r., ustalonych na podstawie zeznań wskazanych w odwołaniu
świadków.
Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. Wskazał, że w miejsce brakujących wynagrodzeń z okresu zatrudnienia
w Ł.Z.R. (...) przyjął minimalne wynagrodzenie w j.g.u., ponieważ brak w sprawie jakichkolwiek dokumentów
potwierdzających wysokość osiąganych przez ubezpieczoną wynagrodzeń za sporny okres.
Sąd Okresowy wyrokiem z 21 października 2014r., w sprawie VIII U 771/14, oddalił odwołanie.
Rozstrzygnięcie zapadło po następujących ustaleniach faktycznych i prawnych:
D. B., ur. (...) , ma prawo do emerytury od 1 marca 2005r. Do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia przyjęto
wynagrodzenie, które stanowiło podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 10 lat kalendarzowych
tj. od stycznia 1990r. do grudnia 1999r. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósł 46,99 %, przyjęto kwotę
bazową w wysokości 1.903,03 zł, w związku z czym podstawa wymiaru wyniosła 894,23 zł. Do ustalenia wysokości
emerytury uwzględniono 16 lat i 4 miesiące (196 miesięcy) okresów składkowych oraz 1 rok (12 miesięcy) okresów
nieskładkowych. Decyzją z 14 lutego 2006r. ZUS przeliczył emeryturę uwzględniając w stażu pracy okresy zatrudnienia
w charakterze chałupnika, a decyzją z 21 lutego 2006r. doliczył do stażu ubezpieczeniowego okresy opieki nad dziećmi.
Decyzją z 13 stycznia 2010r. organ rentowy z urzędu dokonał przeliczenia świadczenia wobec stwierdzenia, że w
wymiarze dotychczas wypłaconego błędnie ustalono staż pracy i doliczył styczeń, maj i lipiec 1999r. Do ponownego
ustalenia wysokości emerytury uwzględniono 18 lat i 1 miesiąc (217 miesięcy) okresów składkowych oraz 3 lata i 7
miesięcy (43 miesiące) okresów nieskładkowych.
Jak ustalił Sąd Okręgowy, 22 czerwca 2010r. ubezpieczona po raz pierwszy wniosła o przeliczenie emerytury przy
uwzględnieniu zarobków z Ł.Z.R. (...) wskazując, że jej zarobki w tym okresie kształtowały się na poziomie od
2.400 zł do 2.600 zł miesięcznie, a system wynagradzania był oparty na akordzie zespołowym. Decyzją z 20 sierpnia
2010r. organ rentowy odmówił wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości świadczenia.
Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z 30 maja 2011r., w sprawie o sygn. akt VIII U 1617/10, oddalił odwołanie, wskazując,
że brak jest jakiejkolwiek dokumentacji potwierdzającej wysokość wynagrodzenia, a ponadto okoliczność, iż praca
wykonywana była w akordzie zbiorowym, czyni niemożliwym ustalenie rzeczywistych zarobków uzyskiwanych przez
odwołującą się. Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z 23 lutego 2012r. oddalił apelację ubezpieczonej.
W dniu 23 grudnia 2013r. ubezpieczona ponownie wniosła o przeliczenie emerytury przy uwzględnieniu ww.
zarobków, wnosząc o przesłuchanie na tę okoliczność świadków .
Wg ustaleń Sądu Okręgowego, ubezpieczona w okresie od 19 czerwca 1964 r. do 31 marca 1973r. była zatrudniona
w Ł.Z.R. (...) w Ł. w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku lutowaczki. Pracowała jako montażystka
przy lutowaniu i składaniu transformatorów, zdarzało się również, że pracowała przy pakowaniu i sprawdzaniu.
Wynagrodzenie było ustalane w systemie akordu indywidualnego oraz zespołowego. W akordzie zespołowym
wynagrodzenie zależało od wyników pracy całego zespołu. Osoby zatrudnione na stanowiskach zaliczanych do
stanowisk, na których wykonuje się pracę w szkodliwych warunkach otrzymywały dodatki za pracę w szkodliwych
warunkach, które później zostały zniesione. Ponadto w skład pensji wchodził dodatek stażowy, dodatki za pracę w
godzinach nadliczbowych i nocnych oraz premia uznaniowa. Brak jest dokumentacji płacowej pracowników Ł.Z.R.
(...) z okresu przed rokiem 1980. Zachowane w aktach osobowych angaże zawierają jedynie informację o grupie
osobistego zaszeregowania bez określenia stawki wynagrodzenia. D. B. od 19 czerwca 1964r. była zaszeregowana
według IV grupy, a od 1 stycznia 1965r. według V grupy na stanowisku pracownika fizycznego w akordzie zespołowym.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy także częściowo na podstawie zeznań skarżącej oraz zgłoszonych świadków:
K. S. i W. M..
Sąd nie dał wiary zeznaniom ubezpieczonej i świadków w zakresie, w jakim zeznawali na okoliczność wysokości
zarobków, jakie średnio miała otrzymywać skarżąca w spornym okresie, ponieważ nie znajdują potwierdzenia w
załączonych dokumentach, a ww. nie byli w stanie wskazać konkretnych kwot wynagrodzeń z uwagi na upływ czasu.
Świadek K. S. nie znała wysokości swoich zarobków ze spornego okresu, nie potrafiła podać zasad naliczania dodatku
stażowego, wysokości dodatku za pracę w szkodliwych warunkach, ani zasad jego wypłaty czy wysokości stawek
zaszeregowania. Świadek W. M. wprost zeznała, że nie znała wysokości zarobków innych pracowników , premie były
uznaniowe, a dodatek za pracę w szkodliwych warunkach został zniesiony, nie pamiętała, od kiedy. Dlatego brak było
podstaw do uznania jedynie na podstawie twierdzeń ubezpieczonej i świadków przyjąć, że zarobki kształtowały się
w przedziale od 2.400 zł do 2.600 zł miesięcznie. Ponieważ wynagrodzenie było ustalane w systemie akordowym i
zależało ono od wydajności , w okresie prawie 9-letniego zatrudnienia zmieniały się i były zróżnicowane w każdym
miesiącu i roku.
Sąd Okręgowy pominął dowód z zeznań męża E. B., gdyż nie dają one podstaw do ustalenia faktycznej wysokości
wynagrodzenia uzyskiwanego przez wnioskodawczynię. Świadek ten nie był zatrudniony w Ł.Z.R. (...), a jego wiedza
odnośnie wysokości zarobków ubezpieczonej opiera się wyłączenie na informacjach uzyskanych od strony.
W uzasadnieniu stanu prawnego powołano art. 114 ust. 1, jak też treść art.111 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t.: Dz.U. z 2015., poz.748 ze zm.) , w myśl którego
wysokość emerytury lub renty oblicza się ponownie, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, od podstawy wymiaru ustalonej w myśl
art. 15, jeżeli do jej obliczenia wskazano podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia
emerytalne i rentowe na podstawie przepisów prawa polskiego: z liczby kolejnych lat kalendarzowych i w okresie
wskazanym do ustalenia poprzedniej podstawy wymiaru świadczenia, z kolejnych 10 lat kalendarzowych wybranych z
20 lat kalendarzowych, poprzedzających bezpośrednio rok kalendarzowy, w którym zgłoszono wniosek o przyznanie
emerytury lub renty albo o ponowne ustalenie emerytury lub renty, z uwzględnieniem art. 176, z 20 lat kalendarzowych
wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku o ponowne
ustalenie emerytury lub renty, a wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest wyższy od poprzednio obliczonego.
Zgodnie z § 21 ust. 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 11 października 2011r. w sprawie
postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i (Dz. U. z 2011 r. Nr 237 poz. 1412) środkiem dowodowym
stwierdzającym wysokość wynagrodzenia, dochodu, przychodu oraz uposażenia przyjmowanego do ustalenia
podstawy wymiaru emerytury lub renty są zaświadczenia pracodawcy lub innego płatnika składek, legitymacja
ubezpieczeniowa lub inny dokument, na podstawie którego można ustalić wysokość wynagrodzenia, dochodu,
przychodu lub uposażenia.
Ponieważ jednak Sąd nie jest związany ograniczeniami dowodowymi określonymi dla dowodzenia przed organami
rentowymi, każdy fakt może być dowodzony wszelkimi środkami, które Sąd uzna za pożądane i ich dopuszczenie
za celowe. Przeprowadzone dowody z zeznań strony i świadków nie pozwoliły na ustalenie wysokości zarobków w
spornym okresie , ani też na ustalenie, że zarobki te w każdym miesiącu kształtowały się w przedziale od 2.400 zł do
2.600 zł. w sposób pewny i konkretny.
Sąd Okręgowy wskazał też , że obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar
udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie,
która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Ustawowym wymogiem jest wykazanie przez ubezpieczonego
konkretnych kwot otrzymanych przez niego zarobków, jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne
i rentowe lub ubezpieczenie społeczne, przy czym nie może istnieć tu żaden stan niepewności co do wysokości.
Wobec powyższego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 47714 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie, uznając je za bezzasadne .
Powyższy wyrok zaskarżyła w całości ubezpieczona, zarzucając mu:
- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez przyjęcie, że skarżąca nie
udowodniła w sposób pewny i konkretny faktycznego wynagrodzenia, jakie uzyskiwała w trakcie zatrudnienia w Ł.Z.R.
(...), pomimo wiarygodnych zeznań złożonych przez występujących w sprawie świadków,
-naruszenie prawa materialnego, tj. art. 15, art. 111 ust. 2 i art. 176 ustawy o emeryturach i rentach z FUS poprzez
błędne ustalenie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury,
-naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść orzeczenia a to art. 3 i 6 k.p.c. poprzez
błędne ustalenie, że powódka nie przedstawiła dowodów pozwalających na rozstrzygnięcie sprawy zgodnie z żądaniem
-naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść orzeczenia tj. art. 200 k.p.c. poprzez
pominięcie przesłuchania ubezpieczonej w charakterze strony na okoliczność wysokości uzyskiwanych zarobków w
Ł.Z.R. (...).
Skarżąca żądała uwzględnienia przy ustalaniu wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury faktycznego
wynagrodzenia, jakie otrzymywała w okresie zatrudnienia w Ł.Z.R. (...) od 19 czerwca 1964r. do 31 marca 1973r.
ustalonego w oparciu o zeznania świadków. Sąd bezpodstawnie odmówił wiary zeznaniom K. S., W. M. i E. B.,
jednoznacznie wskazujących na osiągane zarobki 2.400 zł do 2.600 zł. Jednomyślność zeznań świadków co do
wysokości wynagrodzenia pozwalała na przyjęcie, że takie było faktyczne wynagrodzenie. Niewątpliwym dowodem
w przypadku braku bezpośrednich dowodów wysokości zarobków w postaci list płac, jest dowód z przesłuchania
skarżącej jako strony. Nie ma żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności tych zeznań tym bardziej, że
najpewniejsze wiadomości o swoich zarobkach posiada sama skarżąca. Te zeznania uwiarygadniają szczegółowe dane
dotyczące zatrudnienia podawane przez stronę. Także zachowane w aktach osobowych angaże ,w ocenie apelującej,
uwiarygodniają zgłoszone przez nią dowody pośrednie.
Ustalenia Sądu odmawiające uznania za udowodnione spornych kwot wynagrodzenia pozbawiają skarżącą dokonania
wyboru najkorzystniejszego okresu z którego podstawa wymiaru składek ubezpieczeniowych, będzie stanowić
podstawę wymiaru świadczeń. Podstawą do obliczania wskaźnika podstawy wymiaru świadczenia winno być
ewentualnie wynagrodzenie przeciętne w j.g.u. ( a nie – minimalne) . Apelująca zarzuciła błędne ustalenie wskaźnika
wysokości podstawy wymiaru świadczenia na 46,99 %, podczas gdy prawidłowe wyliczenie, przy uwzględnieniu
średniej krajowej wynagrodzenia wyliczonej z całego roku 1990 i 1999, uwzględniając rzeczywiście przepracowane
miesiące w tych latach, daje wyższy wskaźnik niż ustalony przez ZUS.
W konkluzji swojego stanowiska apelująca wniosła o zmianę wyroku poprzez wznowienie postępowania w zakresie
ponownego ustalenia wysokości emerytury na podstawie art. 114 ustawy o emeryturach i rentach z FUS ewentualnie
o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja ubezpieczonej nie jest uzasadniona.
W pierwszej kolejności należy zauważyć , że przedmiotem odwołania do Sądu była decyzja ZUS odmawiająca
ubezpieczonej prawa do wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości emerytury na
podstawie art. 114 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( j.t.:
Dz.U. z 2015r., poz.748 ze zm.) – z uwagi na brak nowych dowodów oraz nieujawnienie nowych okoliczności
istniejących przed wydaniem prawomocnej decyzji z 13 stycznia 2010r. Jednakże na etapie postępowania sądowego
zostało przeprowadzone postępowanie dowodowe na okoliczność wysokości zarobków osiąganych przez ubezpieczoną
w spornym okresie od 19 czerwca 1964 r. do 31 marca 1973r. w Ł.Z.R. (...) w Ł. i w rezultacie Sąd Okręgowy
merytorycznie odniósł się do żądania strony, nie znajdując podstaw faktycznych i prawnych do ustalenia wysokości
wynagrodzenia za sporne lata w oparciu o zeznania trzech świadków, w tym męża ubezpieczonej i przesłuchania samej
ubezpieczonej.
Niezasadny jest zarzut naruszenia prawa procesowego wyrażający się w sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią
zebranego w sprawie materiału poprzez przyjęcie, że skarżąca nie udowodniła w sposób pewny i konkretny faktycznego
wynagrodzenia, jakie uzyskiwała w trakcie zatrudnienia w Ł.Z.R. (...), pomimo wiarygodnych zeznań świadków oraz
art. 3 i 6 k.p.c. poprzez błędne ustalenie, że powódka nie przedstawiła dowodów pozwalających na rozstrzygnięcie
sprawy zgodnie z jej żądaniem.
Sąd Okręgowy przeprowadził obszerne i wyczerpujące postępowanie dowodowe zmierzające do ustalenia, jaka była
wysokość zarobków ubezpieczonej w okresie zatrudnienia w Ł.Z.R. (...). Zwrócił się do Archiwum Zakładowego
Urzędu Wojewódzkiego w Ł. o nadesłanie akt osobowych i dokumentacji płacowej ubezpieczonej z ww. okresu
zatrudnienia. Kopie dokumentów z tych akt nie zawierały danych, jak słusznie ustalił Sąd Okręgowy, dotyczących
wysokości osiąganych przez stronę zarobków, a brak jest dokumentacji płacowej z zakładu sprzed 1980r. Sąd
Okręgowy też przesłuchał na okoliczność wysokości zarobków w spornym okresie wszystkich świadków zgłoszonych
przez ubezpieczoną. Następnie ocenił zgromadzone dowody , a ocena ta dokonana została bez przekroczenia
ram swobodnej oceny dowodów zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z art.233§1 k.p.c., sąd
ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia
zebranego materiału. Podkreślenia wymaga, że skutecznie postawiony zarzut naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c.
wymaga wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego oraz brak jest
wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 lipca 1998 r. II UKN
151/98 - OSNAPiUS 1999/15/492; z 4 lutego 1999 r. II UKN 459/98 - OSNAPiUS 2000/6/252; z 5 stycznia 1999 r. II
UKN 76/99 - OSNAPiUS 2000/19/732). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi
dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia
życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo- skutkowych, to przeprowadzona
przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN
817/00 LEX nr 56906). Naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez
stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco
wadliwa lub oczywiście błędna - czego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, skarżąca we wniesionej apelacji nie uczyniła.
Apelacja powódki w zakresie powołanego wyżej zarzutu sprowadza się w zasadzie do wyprowadzenia odmiennych niż
Sąd Okręgowy wniosków z oceny dowodów.
W niniejszej sprawie apelująca domaga się ustalenia wysokości zarobków z lat 1964-1973 na podstawie zeznań
dwóch świadków – współpracownic. Sąd Okręgowy dokonał oceny tych zeznań z uwzględnieniem pozostałych
zgromadzonych w sprawie dowodów, a także mając na uwadze zasady logiki i doświadczenia życiowego. Zasadnie Sąd
przyjął , że w oparciu o zeznania K. S. i W. M. nie udało się ustalić żadnych skonkretyzowanych danych dotyczących
wysokości wynagrodzenia zarówno osiąganych w tamtym czasie przez samych świadków, ani tym bardziej – przez
odwołującą się. K. S. nie potrafiła sprecyzować, w jakich latach (miesiącach) osiągała wynagrodzenie w konkretnych
kwotach , poza ogólnikowym stwierdzeniem , że „zarobki były ładne – 2400 zł., 2500 zł, 2600 zł i wyższe”. Sama nie
posiada dokumentów płacowych z tego okresu, a w legitymacji ubezpieczeniowej ma wpisane zarobki tylko z ostatnich
lat pracy ( pracowała do 1992r.). Również W. M. ma obliczoną emeryturę z ostatnich 6 lat zatrudnienia ( pracowała do
1986r.). Świadek nie była w stanie podać konkretnych kwot zarobków swoich i strony w poszczególnych latach. Jest to
logiczne biorąc pod uwagę , że chodzi o okoliczności sprzed blisko 50 lat. Słusznie Sąd pierwszej instancji zauważył, że
brak dokumentów płacowych dotyczących spornego okresu w odniesieniu do ubezpieczonej, ale także w odniesieniu
do świadków nie pozwala na jakąkolwiek weryfikację żądań strony. Ustalenia poczynione w tym zakresie przez Sąd
Okręgowy są prawidłowe, całkowicie zgodne z treścią zgromadzonych dowodów i dlatego Sąd Apelacyjny w całości je
podziela. Również ocena zeznań męża ubezpieczonej nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów. Sąd pierwszej
instancji zasadnie uznał, że zeznania te nie mogą mieć istotnego znaczenia w sprawie, ponieważ jest to świadek tylko
ze słyszenia , nie pracował w Ł.Z.R. (...) , a poza tym jest mężem ubezpieczonej, a więc osobą zainteresowaną wynikiem
postępowania, dlatego do tego dowodu należy podejść z większą ostrożnością niż do zeznań osób obcych dla stron.
Nietrafny jest też zarzut naruszenia art. 299 k.p.c. ( w apelacji wskazano art.200 k.p.c., ale z treści zarzutu wynika,
że odnosi się do dowodu z przesłuchania stron uregulowanego w art.299 k.p.c.) poprzez pominięcie przesłuchania
ubezpieczonej w charakterze strony na okoliczność wysokości uzyskiwanych zarobków w Ł.Z.R. (...). W tym miejscu
trzeba podkreślić ,że dowód z przesłuchania stron ma charakter fakultatywny, subsydiarny i symetryczny. Wprost z
treści przepisu art. 299 k.p.c. wynika, że jego przedmiotem są wyłącznie niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia
sprawy. A zatem , jak słusznie uznał Sąd Okręgowy, dowód z przesłuchania strony nie może być zasadniczym dowodem
na okoliczność wysokości zarobków osiąganych przez stronę w okresie blisko 9 lat.
Nietrafny jest też zarzut apelującej odnoszący się do nieuwzględnienia do obliczenia wysokości emerytury za sporny
okres przeciętnego wynagrodzenia w j.g.u. Zgodnie bowiem z art.15 ust.2a u.e.r.f.u.s. , jeżeli nie można ustalić
podstawy wymiaru składek w okresie pozostawania w stosunku pracy wskazanym do ustalenia podstawy wymiaru
emerytury (…), za podstawę wymiaru składek przyjmuje się kwotę obowiązującego w tym okresie minimalnego
wynagrodzenia pracowników, proporcjonalnie do okresu podlegania ubezpieczeniu i wymiaru czasu pracy. A zatem
obowiązujące przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie przewidują - w przypadku braku wynagrodzeń – do
uwzględnienia w ich miejsce „średniego” czy przeciętnego wynagrodzenia w j.g.u., jak domaga się apelująca. Już tylko
na marginesie można dodać, że zarzuty apelacji odnoszące się do decyzji organu rentowego z 13 stycznia 2010r. nie
mogły odnieść skutku w niniejszym postępowaniu, ponieważ ww. decyzja nie była przedmiotem rozstrzygnięcia Sądu
Okręgowego zaskarżonego apelacją.
Mając na względzie, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu i oparty został na niewadliwych ustaleniach faktycznych,
a wywiedziona apelacja nie zawierała usprawiedliwionych zarzutów, Sąd Apelacyjny oddalił apelację, orzekając na
podstawie wyżej wskazanych przepisów prawa materialnego i na zasadzie art. 385 k.p.c.
Przewodnicząca: Sędziowie: