Nowy system sterowania żurawi i niecodzienny test

Transkrypt

Nowy system sterowania żurawi i niecodzienny test
Technika HMF
Unikalną cechą jest też fakt,
iż stabilność pojazdu mierzona jest na bieżąco, a nie
jako parametr ustalony na
stałe na początku pracy
Nowy system sterowania
żurawi i niecodzienny test
Żuraw zamontowany
na pojeździe jest
sporą inwestycją,
zatem im bardziej
jest wszechstronnym
urządzeniem, tym
większe korzyści.
Jednakże rozszerzenie
zakresu użytkowania
jest ograniczane
wymogami
bezpieczeństwa.
18
S
tąd też narodził się pomysł „elektronicznej inteligencji EVS” (Electronic
Vehicle Stability), która w sposób zaawansowany technologicznie – a równocześnie niezwykle łatwy w obsłudze – gwarantuje
100% bezpieczeństwa. Zasadę działania tego
urządzenia mieliśmy okazję sprawdzić dzięki
– oferującej ten system – firmie HMF.
Żuraw, który analizuje
EVS to system pozwalający w pełni skoncentrować się na podnoszonym ładunku. W trakcie pracy czuwa on nad statecznością pojazdu,
dostosowując ruchy i prędkość urządzenia
do danej sytuacji. Działa on jak system ABS
w samochodach osobowych, gdy kierowca nie
myśli o skutkach naciśnięcia na pedał hamulca, gdyż nad poprawnością i maksymalnym
wykorzystaniu układu hamulcowego czuwa
elektronika. W przypadku EVS operator nie
musi myśleć o obliczeniach odnośnie długości
nóg podporowych, aby zagwarantować stabilność ruchu żurawia. Nadzoruje pracę żurawia
za pomocą pilota radiowego i skupia się jedynie na rozładowaniu ładunku w dokładnie
wyznaczone miejsce.
Całą pracę wykonuje żuraw, który reaguje natychmiast, gdy stabilność pojazdu jest
zagrożona. Prześledziliśmy to w przypadku
użytego kosza. Po aktywowaniu wysunięcia
nóg podporowych, wsiadamy z operatorem
– mającym przypięty pilot sterowania radiowego – do kosza, gdzie poruszając nastawami na pilocie wymusza on ruch kosza
w górę. Następnie rozpoczynamy przesunięcie w bok, celem dotarcia do słupa trakcji
elektrycznej i w pewnym momencie… kosz
nie reaguje. Na wyświetlaczu pilota (i kompatybilnym z nim stałym urządzeniu na samochodzie) pojawia się informacja o zbyt
EVS to system
pozwalający w pełni
skoncentrować się na
podnoszonym ładunku
słabej stabilności jednej z podpór (dokładnie
wskazano której). W tym wypadku, zanim
zmienimy stabilność podpory, jedyną możliwością ruchu jest opuszczenie kosza lub
ruch na wysokości w przeciwnym kierunku,
gdyż tylko tam gwarantowana jest stabilność.
Tym samym system EVS optymalizuje obszar
roboczy żurawia z uwzględnieniem ograniczenia wynikającego z rozłożenia nóg podporowych, gdyż badane są minimalne przechyły (mierzone w czterech płaszczyznach
z dokładnością do 1/1000 stopnia).
Unikalną cechą jest też fakt, iż stabilność pojazdu mierzona jest na bieżąco, a nie
jako parametr ustalony na stałe na początku
pracy. Ma to znaczenie w przypadku pojazdu, który jest obciążony rozładowywanym
materiałem. Oczywiste jest bowiem, że pojazd o masie 20 ton jest bardziej stabilny niż
pojazd o masie 10 ton i jeżeli ściągniemy
część ładunku, to stabilność gwarantowana
przy pełnym ładunku, może okazać się niewystarczająca dla mniejszego ładunku. EVS
uchroni zaś żuraw przed utratą stabilności
i nie pozwoli na wystawienie ramienia na
Jako ciekawostkę operator pokazał
podniesienie
z ziemi,
zaciskanej
metalową
łyżką, szklanej
butelki
19
Technika HMF
Unimog powstał ponad
60 lat temu jako model
będący czymś pośrednim między traktorem,
a modelem dostawczym
odległość, którą mieliśmy przy pełnym samochodzie. Zaprezentowano to w prosty sposób:
wysięgnik z koszem miał możliwość innego
zasięgu w przypadku samochodu pustego
i obciążonego przez stojących na nim ludzi.
Ostatnią z możliwości systemu EVS,
jaką mieliśmy okazję zobaczyć, była precyzja ruchu pozwalająca na milimetrową dokładność przy opuszczania żurawia celem
zmiany urządzenia roboczego (wiertło, kosz,
łyżka metalowa). Jako ciekawostkę operator
pokazał podniesienie z ziemi, zaciskanej
metalową łyżką, szklanej butelki. Niestety
dalszą część prezentacji ograniczyła ulewa.
Jednakże ta niekorzystna sytuacja stała się
pretekstem do… przetestowania Unimoga.
Pojazd na każdą drogę
Unimog („Universal Motor Gerät”, niem.
„Pojazd Uniwersalny”) powstał ponad 60 lat
temu jako model będący czymś pośrednim
między traktorem a modelem dostawczym.
Przez ponad pół wieku produkcji rozwinięto oryginalność tego pojazdu i obecnie jest
ceniony za dobrą widoczność, niezawodną przyczepność, przemyślaną ergonomię
i prawie nieograniczoną uniwersalność.
Padający deszcz zamienił wyboistą drogę
gruntową w prawdziwy poligon i przejazd
samochodem w koleinach mających blisko
pół metra wysokości był przeżyciem, jakiego
nie udało się doznać nawet na przyfabrycznym torze eksperymentalnym. Wsiadłem
20
więc obok Waltera – niemieckiego opiekuna samochodu. Jazda pod ogromne wzniesienia, w ślizgającym się kołami Unimogu,
była tak zaskakująca, że postanowiłem zrobić zdjęcia. Poprosiłem więc niemieckiego kierowcę o powtórny przejazd, przed
wzniesieniem wysiadłem z samochodu
i… moje buty wjechały do kostek w błoto.
Niezrażony tym zacząłem wspinać się pod
górkę, ale to przerosło możliwości mego
obuwia. Zjeżdżając na dół jak na nartach
mogłem tylko kontrolować, aby nie upaść
w błoto. Pozostało mi zatem jedynie fotografowanie samochodu na prostym (ale
także niezdatnym do chodzenia) odcinku
drogi. Unimog okazał się zaś modelem
terenowym o ponadprzeciętnych zdolnościach. Warto przypomnieć co czyni z niego
idealny model w każdych warunkach.
Po pierwsze: osie portalowe zapewniające wyższy prześwit samochodu (półosie
doprowadzają napęd powyżej piasty kół,
a stamtąd do piasty napęd przełączany jest
zwolnicą, przez co półoś napędowa i podwozie są wyżej o ok. 30 cm niż mocowanie
kół). Po drugie: system zmiany kierownicy
VarioPilot (po ściągnięciu maskownicy na
środku deski rozdzielczej i odblokowaniu
wałka kierowniczego całą kierownicę z zestawem pedałów przesuwamy na drugą
stronę i mocujemy na specjalnej piaście). Po
trzecie: system hydrauliki roboczej umożliwiającej szybkie i sprawne podłączenie
dodatkowych urządzeń z przodu, z tyłu
lub z boku. Po czwarte: uniwersalna widoczność ze wszystkich stron, także dzięki
zastosowaniu specjalnych szklanych drzwi.
Po piąte zaś łatwość obsługi wszystkimi
urządzeniami dzięki ergonomii sterowania
i wszechobecnej elektronice.
Te wszystkie zalety sprawiają, że Unimogi są eksploatowane przez grupy utrzymania czystości na drogach (czyszczenie
dróg, znaków drogowych, koszenie traw,
odśnieżanie), grupy zapewniające bezpieczeństwo (straż pożarna, służby górskie),
firmy energetyczne zapewniające dojazd
w trudne miejsca, a nawet w kopalniach odkrywkowych.
Tak więc prezentacja nowoczesnych
systemów żurawi, dzięki niesprzyjającej
pogodzie, przerodziła się w terenowy test
Unimoga.
Bogusław Korzeniowski