na piwa smakowe

Transkrypt

na piwa smakowe
n
o
ez
S
e
w
o
k
a
m
s
a
na piw
O
d kilku lat obserwujemy zmianę gustów polskich piwoszy. Pod koniec XX w. hitem były
piwa mocne (zawierające więcej niż 6,2%
alkoholu), z czasem konsumenci „spuszczali
z tonu” i coraz częściej zaczęli sięgać po trunki
o mniejszej zawartości alkoholu. Na fali tych zmian coraz
popularniejsze stawały się piwa regionalne, rzemieślnicze,
pszeniczne i smakowe. I to właśnie ta ostatnia kategoria
w ciągu minionych dwóch lat zasłużyła sobie na miano nowego hitu. Bo choć jej całościowy udział w rynku piwnym
– mniej więcej 8% – może nie powala na kolana, to już kilkudziesięcioprocentowa dynamika wzrostu robi wrażenie.
Urszula Światłowska
KATEGORIA WARTA UWAGI
Zeszłoroczne wyniki sprzedaży piwa w Polsce raczej nie
zachwyciły browarników. W 2013 r. sprzedaż tego trunku
spadła o ponad 2%, do niewiele ponad 37 mln hl. Wszystkiemu winny był spadek optymizmu konsumenckiego,
„Duże nadzieje wiążemy
również z piwami typu
shandy, które nie są
typowymi piwami
smakowymi, ale
kompozycjami piwa
i lemoniady. Dynamika
sprzedaży w tym segmencie
wyniosła aż 180%”
„W tym roku spodziewamy się raczej stabilizacji na rynku
piwa pod względem ilości spożycia, ale jednocześnie liczymy na niewielki wzrost rynku pod względem wartościowym dzięki coraz bogatszej ofercie piw specjalnych, niepasteryzowanych i smakowych. Te ostatnie w najbliższych
latach mogą osiągnąć ok. 10% w sezonach letnich” – mówi
Bartosz Grodny, Marketing Manager Carlsberg Polska.
Podobnego zdania jest Wojciech Mrugalski, kierownik
ds. komunikacji Kompanii Piwowarskiej: „Duże nadzieje
wiążemy również z piwami typu shandy, które nie są typowymi piwami smakowymi, ale kompozycjami piwa i lemoniady. Dynamika sprzedaży w tym segmencie wyniosła
aż 180%. Fanami shandy są zarówno ci, którzy chcą próbować nowych smaków, jak i poszukiwacze orzeźwienia”
– dodaje Wojciech Mrugalski.
NIE TAK KRÓTKA HISTORIA
Choć może się wydawać, że piwa smakowe są nowinką
sprzed dwóch lat, to w rzeczywistości pojawiły się one
znacznie wcześniej. Na początku wybór był dość skromny. Na półkach co jakiś czas można było znaleźć redlery
lub shandy z zagranicznych browarów, browarów regionalnych, firmowane niszowymi markami. Ożywienie zapoczątkowało pojawienie się w Polsce na początku XXI w.
piwa Redd’s, które – jak pokazały badania Instytutu Badań
Opinii i Rynku PENTOR wykonane na zlecenie „Poradnika Handlowca” – okazało się najczęściej sprzedawanym
Wojciech Mrugalski
Kompania Piwowarska
Europejscy piwosze szukają nowych doznań, dlatego coraz
chętniej sięgają po piwa z domieszką lemoniad
i soków owocowych.
36
nr 2/2014
rekordowe wyniki rok wcześniej i… pogoda, bo do pogorszenia wyników sprzedażowych przyczyniają się nie tylko
chłody, ale też i upały. A w zeszłym roku lato nie dość, że
przyszło późno, to jeszcze było wyjątkowo ciepłe. Jednak
teraz powiało optymizmem. Jak prognozuje Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce Browary
Polskie, w 2014 r. sprzedaż piwa ustabilizuje się na obecnym poziomie, jednak nie wyklucza się również niewielkiej, jednoprocentowej poprawy wyników. I jak przewidują eksperci, swój udział w tym mogą mieć właśnie piwa
smakowe – shandy i radler – czyli mieszanki piwa z sokami
owocowymi i lemoniadami, zwykle charakteryzujące się
niewielką zawartością alkoholu.
Statystyczny
Polak
rocznie
wypija ok.
97 litrów
piwa
37
Sprzedaż piw wg. kategorii w proc.
lager
mocne bez porterów
niepasteryzowane
inne
2010 r.
75,2
19,7
0,8
4,3
2011 r.
74,1
18,8
2,5
4,6
2012 r.
74,2
16,9
3,1
5,1 (w tym: shandy
/ radler – 0,8)
Źródło: Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce Browary Polskie, GUS
piwem smakowym. Niespełna 12 lat później nastąpił
prawdziwy boom. W 2012 r. wszyscy duzi gracze zaczęli
wprowadzać do swojej oferty radlery lub shandy, a konsumenci się w nich zakochali. Co się zmieniło? Po pierwsze, sami konsumenci – po piwo sięgają coraz młodsi
dorośli, a ci lubią być zaskakiwani. Dodatkowo zmieniła się kultura picia – Polacy są coraz bardziej świadomi
i coraz częściej zdają sobie sprawę, że „karty piw” nie
ograniczają się do lagerów, co można było zaobserwować wcześniej na przykładzie piw pszenicznych i niepasteryzowanych.
„Nowa kategoria piw smakowych została szczególnie
doceniona przez płeć żeńską i młodszych konsumentów.
Możemy powiedzieć o rozszerzeniu grupy docelowej i nie
obserwujemy tu efektu kanibalizmu rynkowego. Mała zawartość alkoholu i nowe, ciekawe orzeźwiające smaki tego
na rynku wcześniej nie było – i to jest główne źródło sukcesu tej kategorii” – wyjaśnia Grzegorz Jankowski, wiceprezes zarządu Van Pur sp. z o.o., czwartej co do wielkości
firmie piwowarskiej w Polsce.
POTRZEBA INNOWACYJNOŚCI
Polski rynek piwny uważany jest za nasycony, a co za
tym idzie – browarom coraz trudniej konkurować na poziomie „klasycznych” lagerów. I choć piwa z tej kategorii
wciąż są najchętniej wybierane przez konsumentów, to
producenci muszą szukać nowych możliwości. W sukurs
przyszli im sami piwosze i wspomniane już ich zamiłowanie do nowych propozycji smakowych. Browary dostrze-
Polacy są coraz bardziej
świadomi i coraz częściej
zdają sobie sprawę, że „karty
piw” nie ograniczają się do
lagerów, co można było
zaobserwować wcześniej na
przykładzie piw pszenicznych
i niepasteryzowanych
gły w tym swoją szansę. „Wprowadzanie nowych produktów, szczególnie z kategorii specjalności, jest szansą na
zyskanie sympatii i zainteresowania konsumenta. Wyzwaniem dla browarów może być wysoki poziom spożycia piwa w Polsce. Zbliżamy się do konsumpcji na poziomie 100 l piwa per capita i choć do europejskich liderów
– Czechów czy Niemców – nadal trochę nam brakuje, to
rynek nie może rosnąć w nieskończoność. W praktyce
38
nr 2/2014
oznacza to, że musimy nie tyle nadążać za trendami, co
je kreować, wprowadzać na rynek innowacje i zaspokajać gusta coraz bardziej wymagającego i wyedukowanego konsumenta. Dostrzegamy szanse na wzrost rynku
w ujęciu wartościowym, a nie wolumenowym, a na tym
najbardziej nam zależy. Taki wzrost może nam przynieść
rozwijający się segment specjalności i marek premium,
które wykazują największą dynamikę sprzedaży” – mówi
Wojciech Mrugalski. Dlatego będą się pojawiać nowe rodzaje piwa, a jak przewiduje Bartosz Grodny z Carlsberg
Polska, ten trend pozwoli zrekompensować stagnację lub
czasami lekki spadek zainteresowania piwami jasnymi
pełnymi oraz mocnymi.
Produkcja piwa w Polsce
GARŚĆ NOWOŚCI
schoolowym bączku oraz Łomżę
Export w podobnym opakowaniu.
Myślę, że to optymalne portfolio”
– tłumaczy Grzegorz Jankowski
z Van Pur.
Kompania Piwowarska, która ma już w swoim portfolio
piwa smakowe Redd’s oraz zeszłoroczną nowość – Lecha Shandy – w tym roku również postawiła na nowinki.
Pierwszą z nich jest Lech Ice Shandy, czyli połączenie cytrynowej lemoniady oraz Lecha Premium. Z kolei marka
Redd’s w tym roku pojawiła się w nowej formule – z podwyższoną zawartością piwa (91% piwa, 9% syropu) i wariantach smakowych. I tak tego lata piwosze będą mogli
spróbować piw Redd’s o smaku jabłka i limonki, malin,
żurawin, a także piwa łączącego smak ananasa oraz
grejpfruta.
Również Carlsberg Polska wzbogacił swoją ofertę piw z tej
kategorii. „W roku 2013 wprowadziliśmy sporo innowacji
– z piw smakowych były to m.in. Okocim Radler i Somersby. W roku 2014 Carlsberg Polska buduje swoją pozycję na
podstawie nowości z roku 2013 i poszerza ofertę o nowe
smaki” – mówi Bartosz Grodny. I tak w tym sezonie zadebiutował Okocim Radler o smaku grejpfrutowym, limonkowy Carlsberg Citrus, a Somersby dostępne jest również
w wariancie jeżynowym.
2013 r.
39,56 mln hl
2012 r.
39,29 mln hl
2011 r.
37,9 mln hl
Źródło: GUS
Sprzedaż piwa w Polsce
2013 r.
37 mln hl
2012 r.
37,9 mln hl
Źródło: GUS
Miłośnicy piw smakowych mają
już wiele powodów do zadowolenia, a wszystko wskazuje na to, że
tak jak w roku ubiegłym i tego lata
możemy oczekiwać edycji limitowanych piw smakowych. A – jak
zgodnie twierdzą przedstawiciele
koncernów piwowarskich – jeżeli ta kategoria będzie się rozwijać, to w kolejnym sezonie
pojawią się następne niespodzianki. Bo skoro konsumenci łakną nowości,
to grzechem byłoby im
ich nie zaproponować. ●
Odświeżono też popularną markę bezalkoholowego piwa
Karmi, dodając do popularnego już Karmi Classic dwa
nowe smaki: żurawinowy oraz tiramisu.
Żywiec z kolei postawił nie na nowe smaki, ale na bezalkoholowy wariant cytrynowej Warki Radler. „Jest mniej
słodka niż popularne gazowane napoje orzeźwiające, ma
także mniej kalorii. Ale przede wszystkim Warka Radler
Zero nie zawiera alkoholu, może więc towarzyszyć naszym
konsumentom tam, gdzie napoje alkoholowe nie mają
wstępu, np. w trakcie posiłku w pracy oraz podczas aktywności sportowych – tłumaczy decyzję koncernu Sebastian
Tołwiński, rzecznik prasowy Grupy Żywiec.
Jeszcze inną taktykę przyjął browar Van Pur, który ma
w swojej ofercie Łomżę Lemonowe.
„W tym roku nie planujemy wprowadzać nowych wariantów smakowych. Rodzina Łomży zawiera siedem różnych
propozycji, w tym nowość Łomżę Jasne Pełne w old-
39