Show publication content!
Transkrypt
Show publication content!
Drukt
Opl cono 1rot ą'ui 65
010
llB8Jlti~~łłliJl
~~
CBllBlll
...
"":"..,~
Nr. 17 / 779.
v' „.•
25kwietnia1937 r.
lI:YD:AWNIDTW• ROK XY •
Cena num. 10 fen.
Adres Redakcji i Administracji: Charbin, Grand prospecl '),7. Tel. 35-02.
·
•
•
Wsprawie
Obozu
Z1edno·
•
.
czen1a Narodowego.
.
..
.
Dg nasieJ Redakcp 1 róznyc~ stron
,.;..,„~h!'il•• 1a~7tan1a w sprawie Oho-
•u LJJe~no~1en1a Narodowe~o. ~ob~c
~e~o? ze Je1~elm1 po1b~wieni moz ·
nosc1 o?pow1ad1ć Da kazde 1 ••tych
„apy~•!l. 1011obna, poetanowihlm.Y
Jr nJD1e.J111m art7kule ·~•poJr.oić
;w11yetk1cll naBZ7eh c~7telnikow · .
Pr1edew.s1111tkim. ]ł1ę_c deklaraCJ&
płk. Ko~a ~b1~l~tn1~ DJ~ ma 1!.t!~rAQ.
t-:or„en1a J•k.1e3i noJJeJ. p1rtn;_ C~J
tez Jednoc1en1a ws1y11tk1ch ietn1eJt·
~ych p1rt7j i 11tronnic~w :tł'. Polsee.
Deklara~ja płk. Koc• d4i;y do 1jednootenia Jr81y11tkich rsetelnie myjłtc1ch Polaków hes lir.•ględu na ich
part1jo1 pr17należno!e, pochod1eni~
i .stauowislio społeesne. To •jedno·
csenie, któremu Jt Polsce dano na„
•wę „Oboau Zjednoe1enia Narodowego" w skrócie ,,OZN'· nie ma nic
Jup6lnego • j1k1kohriek partj,, esy
też grupf, jeit ono ponadpartyjnt
organi1acjt ~ pr1eraetaj1eł Hr7mi
4!ielami :rlHelkie p.rognm1 partyj,
1tronnictw; i t. p.
J ui li. p. Mare1ałeJm Pił1udski 1J1Vym
głębokim omy!łem ro1umiał jak Jrielkt krsywdo robiły i robit niejednokrotnie partje, ttronnictwa i grup1,
ro1d1ierajtce organi1m pańshrow1,
dla których ~1ęsto na pierJJHym
miejs"u stojf interesy partii, c17 też
pewnej klasy, a potem dopiero interesy, Państwa.
Nieoc1e1r:iwana
9mier' nie pozwoliła mu weieli~ w
życie jego w. tym kierunku Hmiarów; c1yni to obecnie jego uc1eń i
1padkobierea jego programu .MarHa·
łek: Smigły-Ryd•~
Dowodem tego, jall! cały nasz na1ód odc1uwał potrsebę takiego :wła.
enie 1jednoc1enia pod jednym hasłęm: >Jrlżystko dla P~leki!c służt
te Jrproat źyJri(>ło:we pr1y1ttpienia
do Obo1u Zjedn. Nar., 1głaezane do
centralnego biura O.Z.N. pr1e1 tych,
którmy przedew11ystkim pragDf :w:hilkg!ci j pgtęgl OjcJllDY..
Pr1egl1daj4c odez"y pr1s7 macier11atej; Jrid•im1, ie ogromna •i~k11olć polskiej prasy be1 ~1gl~du na
pr11na1eżnet1ć part7jI1, wita pr•:r.·
ch7lnie deklarację płk. Koca.
Zgłos1enie do O Z.N. jest a b1olut.
nie dobrowolne i nikt żadnej pre1j!
~ tym kierunku nie :w7wiera i łfY·
•ierae nie będ1ie. Pr1ystfpienie do
O.Z.N~ nie 1nac17, że WHyscy polac7
mu1111 miel jednakie pr16kona7ia i
1apatry:wania, leci jest to plwiade 1 en ie, ie gdy cłlod1i o 1'ielk<>H
i moc Państwa, to JH171c1 Polao1
d:.ajf do ap3Ju, ja~tcgo :wymagaj11
foteresy Ojcz71ny. Tera1 1tfłalnie
nad11edł taki moment ie kieroJrnicy n, 81 ej państwowej' n&J'y, mu11ą
mid poparcie całego nar~du M BJU;!j
pracy dla dobra Ojcsy1n7.
O. Z. N. nie jeat jakfl organizacj,
r11d0Jrf, lub też popierani pr1e1
rlfd, prseciwnie, na O. Z. N. leży
ob JJritiek 1e JrHech 1ił i J(edług
możności p~magać r14do:wj Jr. jego
pracath.
Z POLSKI.
Xrsyż godłem
prawników.
Odbyło 1ię K WarHaJrie ;walne
zebranie 1n1essenia aee11or6~ i apli·
.kantów stdoJrych okręgu apelatji
'1arH&wskiej. Zebranie p0Jf1ięł9 Jl·
ehwałę następuj1eej trdci:
>Walne 1e branie, 1twierd1ajl)c, że
religia katolicka, d1ięki za:wartej :w
niej Prawd1ie, stanowi tr]lfal7 fun·
dament iycia duehowego narodu polskiego i że naród polski pragnie, aby
Państwo Polekie było ur11d1one Da
1aeadach 1godn1ch • katolic71mem,
po1tanawia zawie1ie " lokalu Zrme·
Blen.i a a1e8orów i aplikantów s4do:Wych-koyż. kt6r7b7 :tr1rażał Jrolę
i obuwitiek młodego pokolenia praJr,ników, po11.tich pełnego reali10Jrania
Jr. u1ta'9'oda3'Bt]fie pol1tim 1asad
sprawiedliJJo!ci ehr1dcijańtkiej.
Wniosek p0Jryż111ej ucbwał1 ~•Y·
asedł od jednego • najmłod117ch
pra wnik6Jr, clłonk6JJ. 1r1e91eni1,
iwiade1,c, iż młode pokolenie, które
brało :ud1iał :w: dniu 24 maja 1936 r !
1J 'lubo:waniu ja1nogórekim, 1daj~
1obie spra:trę 1oboJrittku1połed•n~
go reali1owani• p0Wlfięt7ch 'lubó!f~
Y{. ten spo1pb obecni u1nali oł17,·
~Ji1ty Clla ka_żdego 1:0J11r:a ~akt, ~fJ
religia katobcka 3' cHigu tye14clet1a
~iliejów 1 losami Pi0leki niero1erwal:
nie 1wi,1ana, 1tanowi integraln7 1
nie1ni11c11Jny składnik b7tu narodu
i że prawnicy polscy ;winni ~ełni~
1u>bec narodu 111~1ytn7 obo•111eJI
:wcielenia 1asad katolickjtb •. pr~
wodawstw~ rQd1inne, 11połec1n~ J pan•
etw.owe. ·
W.
~Qss1k 1apirono»rpr111.
królowę Marię.
Znakomity artyst~·m•lar1 Wo.j:
ciecb Kossak udaje się do Rumunu,
doktd 1aproszon7 1911tał prse1 kr6lowę matkę .Marię, ~elem :wr;kpnania jej portr~tu. __
Mikado udekorow1 ł Smigłego.
W In1pektoracie Armii odbyła s~ę
uroczysta dekora~ja .MarHałk~ Sm~·
głego-Ryd1a :wielkt ;w11tęg1 Jap,onskiego orderu Wechoditcego ~~onea!
Dekoracji dokonał po11eł Japonu, I~o,
który w1gło1ił stosowne prsemÓ:tfle·
nie. .Mar11ałek podzitko„ał, p~os14e
posła o pr1eka1anie ce11ar1.o:w1 Ja·
ponii rryra•ów w:dsięc1no!c1 1a 'łf1:
11okie od1nat1enie. W uroc1yetośo1
JHięli m. in. ud1iał minietei: ~pra•
Jroj11kow7ch, gen. Kaepr1yck1 1 Hef
sztabu gen. Stachiewic1. Wiec1ore~
Jt: posel1t!rie japońskim 0Cib7ł się
bankiet na e11H mar111ałta.
--
śwJatowy kongres Inżynierów
polaków.
Polekie Towar1yetJJo Politechni~•·
ne -e Lwowie podjęło pr17gotowa·
nia do pierws1t>go świato!l'ego kon·
gresu iii zynie?ÓJJ pol11k~ch ~JJO!ID~·
go Ir ł1c1no!ci z 60 leciem 11tn1.en1a.
tego To:trarsystJJa. Kon~re1 odbę
d1ie się )fe Lwo„ie 'ff dnia~h 12-16
Jtrześnia b. r. Spodzie"Jrany Jest pr~y
ja1d do 2.000 osób te !fi!llY.Btk1ch
c1ę!ci ś„jata.
Na posjęg1~niµ pplekifg9 a;9Jr. P9·
/„'„ "'•\
,„, "')
( •••
\ ~
X il.
~
v. }
„~~/~'I
.......~s;;_:a~r.~2;;·!!!"'!!!!!!!!"'!!!!!!!!"'!!!!!~!!!!!!!!!"-~""'!!'!"!.!'!"!.~"!"!!
------:"'_..~T~Y;,.G;;:.;O;,:D;;.N,;.:l;;:K~P;.,;O;;;;,:;;LS;;;;K;.;I.;...._ _,_""!""""'~---25_k_w_ietnia 1937r. Nr. 17 (779).
łitec1lnio1nego
omów.fono plan organi1ac1jnego kongresu. Dot7c1tce re·
feraty w:1głoaili: profesor P.olitech·
niki Lwt>wskiej inż. Bra11tro; ora1
łni. Z. Wiersbiańaki.
~ najbliiurch dniaeh uetano1(io·
DY, będ1ie 1tały sekt'etariat kongre·
1u i jubileu11u Pola kiego Tow;ar1y:·
•tł!& Politecknic1nego. Na kiongre1ie
w1gło11one będą. referaty, k'óre molł eta~ 1ię podstaJ{f planu gQ1pQ·
darc1egQ P.olski.
--
się
1 poniesionych ran i • 1arobio·
ny:ch pienięd1t, w; .Niemc1ech udał
1ię, z Hamburga do .A:mer1ki mał1m
1tatkiem handio11i1m. Onukano go
na t7le, ż" sami,!t 11.wie!6 go d.>
NetE Yorkiu 1&1(ie1iono go do Argentynr,. Tutaj 11c1ęście mu spr1yjało
tak, że 1'i llr6tk:im cusie dorobił 1ię
1nacznego maJttku.
Po111ukujfc rod1ior, dowled1lał się,
ie 1[r6cili do .P,olBk:i. Obecnie pr1y:jed11ł do 1wej rod1innej "ioaki Zawady, pod Sochac•e"em, gd1ie ID&·
la1ł B1tOJł żonę i d1ieci w; 1krajnej
nęd1y. Kęd1ierski będtc w. tej chtfili
milionerem, w najbliżB17ch dniach
po 1ałatw.ieniu formalnoici pa11portowych udaje się • rod1int do ~oł.
Amer.rki!
Angielskie To"ar11stwo P.rehi1tor1c1ne w; Cambridge W.lbrało rektora
Uni weraytetu War11a wskiego i dY. •
r~liatora Mu1eum .A:rcheologic1nego
!C W arna wie, profesora Włod1imie·
r1a Antonietf,ic1a honorowym c1łon·
1Eiem korespondentem. Jest to J!ielW WarB1atrie 1marł 1nakomlty
kie 1as1c1y:cenie pol1kiego uc1onego,
gdyż Towar1ystw.o to ogółem lic1y kompo1ytor I. p. Karol l51ymanowski.
iT.lko 8 bQnorow.yłh c1łonkó.i kore1pondentóir.
Ludnośćnostajnienia
kresow~-domaga
się ujed- I'
kalendarz&.
Rzeczy ciekawe.
Na ręce J.E. ka. arcybiskupa me• JAK WYMORDOWANO 13 BK.A:„
tropolitT. wileń1kiego napły:wajf uZANCóW, MOSKIEWSKICH. '
~awał1 1aopatr1one K lic1ne podpiDopiero obecnie przenikają 1 Mo•l ludno!ci katolickiej i prawoaław,.
skwy
niektóre s1c1eg6ły dotycitce onej o poc•ynienie etarania '.1': celu
1rprQJ1ad1enia do cerkl(j kalendarsa 1tatnich chwil 13 akatańcółf. na lmied
K procesie Radka i toJtarllB•Y •
gregoriańskiego.
P.Qw.11echnie :w:a1y1tkieh udersył
MotJ,JJT. pQdane Jr, re1olucjach mafakt,
że eg1ekucfa dokonana 101tał
- - Jł --charakter idcow„, mów.i• np."" o
.1Eoniec1nolci Kepólnej obrony przed • nie1wykł7m polpiecl!em, jakby się
be1bożnictwem, ale 1awierajt też mo- obawiano, ie 1ka11ni mogf ueiec, Cif
menty natury prakt1c1nej. NajJJi~ też może ich uratow.ać w:stawienniccej pet1c7j napływa 1 powiatów: two jakiegol pow.:ażoego cźynnika.
1!ileńskiegQ 1 dzi8nieńek!ego i braO po8piechu r6wniei ltfiadc1y fakt,
że już w. god1inę po •łożeniu prośby
11taw1kiego!
o ułaakaw;ienie, skatań~y •ostali ••·
:wiadomieni
iż prolba ich 101tała
L' ~ościwy sęd1ia kupił pods1dneodr1ucona.
mu buty i pońc•ocby.
C1ortkótr.-Na ławie oskarżonych
Piatakow na ttie!ć o odr1ueeniu
~ tamteja1ym Bfd1ie 1a1iadło kilku prolby o ułaskawienie długo nie mógł
nieletnich chłopcó", oskarżonych o JJypow.ied1ie~ ani słowa. Gdy 1ię oJarad1ież dr1ewa z nęd1y. Jeden 1 nich pamiętał, prosił, aby mu po1wolono
•ja.w:it się; mimo olbr11miegp mro1u, pożegnać się 1 żon,. Odpow:ied1iano
boso. Po pr1eprowad1eniu ro1praw7 mu, że jest to nie możliwe, bot!iem
ao1tali ws17scy: •'lólnieni , a 1ęd1ia żona jego 101tała area1toirana.
K ., który, pro"ad1ił ro1prawę, 1aPodobnie piorunuj1ce wrażenie
tr1ymał 011ego bo1ego chłopca i po 1robiła ~ielć o odnuceniu podania
skońc1eniu ur1ędowania pos1edł 1 nim 1 na innych ska1ańców. Jedynie Mu·
do miasta, gd1ie kupił mu pońc10- rałow, był1 do1':ódta wojak moskiewehy, i buciki.
Hkiego okręgu wojennego nie miał
żadnych 1łud1eń; wiadomo8ć pr1y(Jiek&Ke dzieje polskiego emigranta. jtł 1 ironicsnym ulmiecłaem.
Już popr1edniego dnia przewie1ioEmigrant polski Teodor Kęd1ier
eki • czasie w.ojoy 1aci,gntł się no ich do Butrrek gd1ie ;we1yMtko
ilłi Amerr.cę do armii gen. Hallera. pr1ygotowane było do eg1ekucj i.
W kilka miesięcy po wyjeźd1ie, żo Transport 1kaHńc6lf. 1 gmachu Bt·
na jego, po1osta wiona 1 dwojgiem dowego do w:ię1denia odbył się 1 nie·
(11ieci .li: Detroit, otr1ymała :wiado· bywałymi 01trożnościami .
mo'~ 1 C1ert'{onego Kr1yża, że m4ż
Kondukt otwierało kilkunastu funk·
jej pQległ na froncie francu1ko-nie· cjooariuez_6tit GPU na motocyklach,
mieckim.
1a którymi je~hał olbrsymi eamoK~d1ierska, po 1lik1ddoiraniu in• cll6d 11tię1ienny, a1clelnie oałonięty,
teres6K powróciła do :Polski J( pne· i 1n6tt d"a motocykle. Ta czeH kon·
1Eonanju, że jeat Kdow,. T1mł1a1em duktu stano:triła jednak tylko 1a·
Kęd1ierd11i nie poległ, leci ciężko ma1ko1".anit1 Jt:ła,ciwego. W, 1amoranni dQstał 1i1 do niew;oli niemiec- c.h.od1ie :wię1ienny:m 1ka11ńcó11 1,1je
kiej. P.o dlgżSJlm c1al!I!~ :trllec•lł biłQ. Znajd..QKaU się 2ni dopl~ro :W
--
następny~k mał7ch autach
wię1ienny;ch
eskortol(anlch pr191
u1brojon7ck od etóp do gł6ti „cie·
kilku
liaiató~". P.onurt tę kawalkadę ••·
mr.kało duże auto ciężarowe, którego 1adaniem było kolowanie którę
goś 1 tamt,;ch aamo.chodótt: na 111,·
padek 1epaucia motoru, co 101riec„
kim autom c1ęato aię sdar1a.
Eg1ekucja odb1ła 1ię na :wewnętr1nym d1ied1ińcu Batyrelli nad ranem.
W11y1tkich ska1ańcótt: roHtrselano
tym ra1„m odra1a, pr11, użyciu karabinu mas1J.:nowego. Asystowała
eg1ekucji nie wielka tylko garstka
lud1i m. in. llomj1ar1 spraw; :weJrnętr1nych Jeżow, ora1 prokuratąr
W 1.Hyń1ki. DJied1iniec 081detloni
był ref lektorami.
Gdy l!kaHńc6w, ustawiono pod
6ciant) Piatako• ~ae14ł w7ry:wai &ię
milicjantom 1 rtk, klękał prsed ni·
mi, pro11tc o odłożenie egaekucji i
1apewnjajfc, że uła1kawienie jego
jer:•c•e nadejd1ie. Gd7 eiłt usta!łio·
no go pod lciant, 1emdłał, tak, żą
mu1iano go pr1y1".i41at!. R6ir:nież i
inni skazańcy, za wyjttkiem jednego Murałowa nie wytr11mali 1tras1nego napięcia nerwowego i mdleli.
Bo gusła wiki, gdy padła komenda,
1ac11ł płakae, padł na kolana i :w; tej
poaycji 1gintł.
O 89(ftie nie było już żadnych lla6 tragedii, jaka rosegrała się na
odwór1u ~ię1iennym.
Oiała ro11tr1elan1ch nie1włoc1nie
••ładowano na 1&mochod1, cięiaroir:ti
i w1wie1iono 1a miasto.
Moekira je.zcre. pr1e1 cały d1ień
ciekała na w.iadomośi o lo1ie ska1anycll, nim dow:ied1iała lię, ie eg•ekucja jui dawno •ostała wykonana.
BEZBOŻNICZA AKCJA
W SOW. ROSJI UPAD.A:.
W.
ur1ędcrw1m or~anie 1o~iec.łde
go rlłdU „Icwiestia" uka1ał się oatatnio artykuł, który w1.ka1uje na
::.alarmujące upadanie« organi1acyj
pow.o~anyłh do życia dla 1wa!c1ania
religii Jf. eowiećkiej Rosji. ,,111".ie·
Bti•H powiadaj,, ii !'Yniki pracy;
be1bożnic1ych organi1acyj st :.nie
do darowania«.
Lic1ba c1łonków. organi1acji-,,be1bożnik6w", JrOjowni~Hj be1boimej
ligi, która w: r. 1933 lic1yła 5.000.000
c1łonk6w 1padła do 2.000 OOO. <frup,;
tej organi1acji prseetały ietnieć w.;
kilkud1ieeięciu roa7jskich mia1tacb,
Komi11ariat ośwjatr, 1amkntł Kostatnick c1aeach pięć ogromnych an•
tTreligijo7ch mu1eóK i JrBtr17mał
pracę w ant7religijnym in~tytucie
do kt6regQ niegd78 uc1ę&1c1ało 3.000
studentów, gdyż ludn98~ pr1estała
się nimi interesował.
:
Ant1religijna propaganda 1': tr.·
ei1łach :WiQ1ek 1amarła całkowici~
i „Kom1omoł" (komunist7~1na orga.
ni1acja młod•ieży) 1likJ!idował pra•
eę
Mlr4d
inłod1j19ż1,
26 kwietnia 1937 r. Nr. 17 (779).
TYGODNIK POLSKI
ll!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"'!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!'!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!'!!!!!!!!!!!!!!i!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!----
„Izwiestia." 1walajf ia to inzy1t· POLSKA PRODUKUJE
kt '4'inę na 1 _be1bożnikó1!", ,,Kom·
-WEŁNĘ Z MLEK.A.
somoł", &Jritiki •a:wodo"e i komiSpralta tak rnranych popularnie
1ariat obljaty, 1ar1ucaj,c im nieu· surow~ó1! 1aatępc17ch od dłuż11ego
dohioś~ ~ protr"ad1eniu pracy; do juil csasu 1najduje 11ię na porstdku
której sostały po1rnłane. Całkowity d11iennym gospodarki tyeh łfB•ystupadek! be1bożok1ej akcji Jr. soJViec· .kich krajów, które :wydobyRHl się
kiej Rosji należy pr11piaać brakowi c1ęściow.o •e B&ponów kryaysu, pra1aintere19w:ani~
stronl ros7j1ki~j gn~ swej gospodarce narodoJrej naludnpści.
dać jak najwięcej tech eamowyetarc1alno!ci i rento:tłności!
Belgijski minister spraw zagra.
Równit~ż i dla Pol11ki problem ten
nic1n(~h, Bpaak, 1nany 9brońca eo· jest bard10 Jf&żny; i aktualny. Po·
cjali1mu, o!Jriadc17ł ni~daJrno :w WY· 1bawiona całego 11eregu eurowtów,
1fiadrtie pr•t10JV7m, że błędem Bocja- importujtca produkty; gotoJte cięlistóft jest pomijanję ducho!!~j 1tr9„ stokroć na nie1b1t kor171tnych !ł'•·
ny żytia.
runkaeh i jednoc1eśnie posiadajtcA
:.Błtd mark1i1tóK-xn6w.ił-polega 1byt słabo, Jt porównaniu 1 1agrana tym, ż~ uw•iajf ~mi 1prawy go· nict, rozftinięty pr1em7sł,-Jtanęła
spodarc1e 1a jedynie doniosłe. '.Atoli Pohka ~obec koniec1no!ei konsekJl[Ojna światoJra i ~ydaraenia współ- w:entnego realizow:ania programu saeseen~ :weka1ujf nam na donrosłośe mowyLdarc1alnośei ekonomie1nej.
SJ)l&J!: duchow1ch. Mam nadsieję,
We Jre1ystklch d1iałach go11podar11:ra1 11 biskupami beJgij11kimi, że ki narodoJJej c~ynione Hf :w1siłki
w1ajemne pos1ano:wanie pr1ekonań nad 1ast1pieniem drogich produktów
każdego usunie te wy1naniowe bar- jmporto1'7Ch o)!ocami produkcji kraiery, które 1 obyJ{ateli o jednako· jowej, choćb;r. nawet posługujtc eię
w7ch pogłlJdach i idea.łach społe~z- eurowc2mi ma.stępc11ymi. Hutnictwo
n7ch czynit prseciJrników. Pr1y tej pobkia 1aczyna ~ykr..1y~a~ ży~s1e
oka.1ji chciałb7m 11t:wieri11ić, że war· 1ainteresow~nie dJ& przet~pfo.niA
toici, jakie dało nam chrześcij1ństwo mało procentowej, ale 1a to tf.lńsl!ej
uważam ma podstaJrę na&1ej kult:ury«. rudy krajowej. P.nemysł chemicsny
ozyni cora1 lliękarrn wysiłki :w. kie·
•e
i
Deklaracja ideowo-polityczna
OBOZU TWORZONEGO PRZE~ PUŁKOWNIKĄ ADAMA KOCA.
(Dokończenie*).
I musi
być
zatrudnienie
ludności,
by jej
Powiedzieliśmy już, że siła obronna I w ten sposób umo~liwić osiągni~cie peł·
Państwa wywodzi się w pros tej linii z nej wartości obywatelskiej.
dobrze zorganizowenego i kierowanego
Państwo otacza opieką inicjatywę pry·
Str. S.
runku prsetobu najro1mait117eli ~r~
ganic1nych surogatów krajotr7ch na
produkty gotowe, dottd eprowad1ana 1 1agranicy. W pr.1ei:n7!le !rł6·
kiennicsym 1aznac1ył aię ostatnio
wielki JffBiłek, idtcr ku 11ritklle·
niu ;w7tJJórc1o!ci pt1ęd1iwa sztucz.
nego jedJlł'abiu, a obokl tego e0r11
bardsiej 1bliża się do reali1acji apra·
wa koloniHcji lnu (sltuc1na ba.wał.
na) ora.1 produkcji lanitalu (xełna
ie mleka). Sprawt produ~cji lanitalu
pragniemy; 1aintereso]f1~ c17t~lni·
kótt: ob11erniej, bowiem eprawa ta
1naJduje aię już J! końtPl'Y,ela fa„
1ach realizacji.
Lanital jest wynala1kiem włoa~im,
polegaj,cym na chemic1nym otr17maniu 11 mleta t. iw. ka1einy, .llt6rr
lf, danym ~7padku odgrywa rolę
suroxta 1astępc1ego. Licensję na
produkcję lanitalu :ft }>ol11ce 1dob1łt1 grupa kapitalistów; łód1kicll, któ·
ra "- poro1umieniu • Ministeret!ł'~m
Prtemy:!iu i Handlu c:>ra• Mini!ter.
stJfem RolnictJta energic1ni~ pr17et,piłi. do pracy, aapoJfiadajtc na
I koniec bi~ż4e~go roku ~fekty!łnę r~·
1ultaty.
Produkcja lanitalu łtc1y eię ici·
Ile a rolniczym charak!terem Polaki,
I gdyż w l;)ler)fs1ej fruie ro1wojowej
na produkcję tę 1używae się będ1ie
szłosć. Koniunktura wpływa na zlagodze
nie lub zaostrzenie zagadnienia.
Na dzisiejszy~tan-wst ztuzyły-s1l; f1cz.ne lata i liczne przyczyny. Z tego wy·
nika, że jeden jakiś zabieg lub środek
nie potrafi poprawić tego stanu. Koniecz·
ne jest zastosowanie całego zespołu środ·
k0w zaradczych, które dopiero razem,
działając równocześnie i w sposób sko·
ordynowany, dadzą w rezultacie inny U·
kład strukturalny wsi, włączając ją w
sposób o wiele sciślejszy i zdrowszy w
tycie organizmu narodowego, i sprowa·
dzając w konsekwencji poprawę bytu
ludności wiejskiej oraz korzyści dla
życia tego państwa. Wymaga ona niewatną i ustala zasady, zapewniające wła·
tylko zasobów moralnych, lecz i mater- ściwe warunki dla pracy rąk i uiytecz·
ialnych. Wymaga ona dobrze zorganizo. ności kapitałów.
wąnego, bijącego silnym tętnem życia
Rola pozytywna inicjatywy prywatnej
gospodarczego, wymaga dobrej organi- i działalnosci kapitałów kof1czy się tam,
zacji i intensywnej pracy wszystkich gdzie zaczyna się naruszenie równowagi
warsztatów polskiej produkcji.
interesów społecznych lub zubożenie
państwa.
Realizując te wymagania, udostępnimy majątku narodowego.
Widzimy następujące środki zaradcze
zarobek i ludzką egzystencję nie mogą·
Stosunki między pracodawcą a pra·
a)
w dążeniu do przebudowy. naszeg_o
cym zdobyć pracy bezrobotnym pracow· cownikiem muszą się pod kontrolą i na·
ustroju
rolnego-znaczne zw1ększente
nikom umysłowym i fizycznym, których ciskiem państwa w ten sposób ułożyć,
sumy
globalnej
włościańskiego posiada·
nie wykorzystane siły idą na marne.
aby zapewnić warsztatom racjonalne
nia ziemi. Przebudowę tę należy prze•
Zachowując zasady wlasności prywat- warunki produkcji, a rzeszom pracowprowadzić w sposób rącjona_lny i cel?~
nej, jako też przedsiębiorczości prywat- niczym pewność jutra i stopniowy, ale wy, unikając obniżenia nasze1 produkc11
rtej jednostek, państwo musi mieć prawo stały wirost pozibmu życia. f'racodaw- rolnej.
wplywu na harmonijny rozwój cało- cy i pracownicy muszą się nauczyć za·
b) Komasacja i melioracja.
kształtu produkcji. Szczególną troskli- s . adać przy jednym stole i ułożyć współ·
c) Podniesienie kultury rolnej, ~y po•
wością i kontrolą musi państwo otoczyć życie i współpracę w rzetelnych ramach
przez podniesienie i udoskonalenie pro•
te gałęzie prtemysłu, które mają swój realnych możliwości, pamiętając o war- dukcji zwiększyć dochód posiadacza. ·z wiązek z obroną.
sztątach pracy, ż którymi nietylko ich
d) Zracjonalizowanie zbytu produkCJl
Społeczna struktura Polski opiera się los, ale i byt Polski jest związany.
oraz udoskonalenie jej wymiany.
w swych podstawach na szerokiej maPrzeciwstawiając się każdemu wyzy.
e) Ustawowe prze ci wdział.anie d~l~z~ ·
sie robotników i włościan. Od losów skowi, państwo musi siebie uważ1ć za mu rozdrabnianiu własności wlosc1an·
tych warstw, ich dobrobytu jako też jedyny i wylączny czynnik powołany do skiej.
kultury i poczucia obywatelskiego zale- regulowania wzajemnych stosunków po·
f) Organizacja celowego i dogodnego
ży w ogromnym stopniu hąrmonijny roz- szczególnych warstw obywateli; taksa· kredytu dla potrzeb włościaństwa. . .
wój Polski i Jej przyszłość. O tym pa· mo musi państwo kategorycznie przeg) Podniesienie oś wiaty i wyrob1ema
miętać musi kierownictwo państwa, z tym ci ws ta wić się wszelkim próbom podpo- obywatelskiego ludności wsi.
nalety się liczyć we wszelkim planowa- rządkowania naszego życia wewnętrzne·
Ale te wszystkie środki nie usuną w
niu i konstruowaniu przyszłego życia go nakazom przychodzącym z zewnątrz. całości przeludnienia wsi.
Polski.
6) Zagadnienie wsi-jest jednym z naj·
Wzmożeme naszego źycia gospodar·
Krzewienie nienawiści klasowej jest ważniejszych i najtrudniejszych zagad- czego, rozwój miast oraz przemysl~,
obce duchowi polskiemu. Każdy rzetelny nitń w Polsce. Od jego rozwiązania za. handlu i rzemiosła muszą umożhw1~
pracownik i wykonujący swe obowiąz. lety w dużym stopniu proces narastania części ludności wiejskiej odpły~ ze wsi
ki w stosunku do państwa, jest pelno· sil państwa.
i znalezienie warsztatów pracy i środ·
wartosciowym obywatelem. Żadna pra·
Obecne położenie wsi nie jest obja. ków egzystencji.
ca nie poniża-poniża lenistwo i nierób· wem przejściowym, wywołanym koniun.
Jeszcze raz podkreślamy, że ty!ko sko·
stwo. Uznając tą zasad~. troską państwa kturą lub zbiegiem okoliczności. Na dzi· ordynowane stosowanie wszystkich tych
*) Pawz „Ty• Po•. 11 Nr. 16 (778).
siejszy stan wsi składa się długa prze. środków wyda potądany rezultat. A wy·
:Sar~
TYGODNIK POI.SKI.
4.
25 kwietnia 1987r. Nr. 17 (779).
Ciekawe, jak ]fÓWc11s!będt 'J!lgl,daó 01obnic1 odż7!fiajtc1 1ię takimi 1urogatami pożywienia. Prm1pus1c1alnie upodobni4 1ię do ga1et,
tak pod w1gl~dem grpbpjcj jak Magi i koloru.
~kgło 11 milion6Jt: litróJt mleka roc1nie. ZaP,otriebo]fanie na mleko O·
twi~ra now~ możli1u>ścj hodQJdi bydla, a co 1a t7m id1ie j poprawę b7tu mat~rjalnegQ polskiegQ JJłplejań1twa.
Pr1J, t7m ł(117etkim produkcja
latlitalu nje- będ1ie, ja)lj to moinab7
•td1id, konkurencji dla produkcji
uturalnej wełn7 krajowej. Obecny
1tan hodowli owief!! 1aspakaja ok<>ło
10-15% 1apotr1ebowania krajowego
•1łn7. J elli b7 produkcja lanitalu
pokrlła naJHt 50 proc, 1ap9tr1ebo·
2ania, to i ta& możliwolci rentow·
nej hodowli ow~ec i1tniej4 nadal.
Kpr11,ci, jakie da~ może produk·
eja xełnY, 1 mleka Ił olbr17mie dla
połakiego goepodarshr& narodoiu;,go~
~aine jest pQwołanie do życia jes1·
~•e jednej gałęsi pr1em7słu che·
mji1nego, prty któr~j ptr1ymuje sit
aartolflh)1ft5 ubocsne produkty che·
mił1ne. Waine jeet posiadanie krajowe10 ~urowea ]fłó.kiennicsego,
oagiby 1ast1pc1ego, dla unie1alęż nie11ia się P9lski od 11granic1, dla
ulienia pol1kiemu bilan1owi płatni·
esemu. Ważne jest dla goapodaret11a
rolnic1ego ro111er1enie r7nku 1b7tu
mleka i DQ)fe możlhrolci .hpdo:w lane.
.Ministerstwo Rolnictwa, organi·
1ujte go.1pQdarkę mlec1n4, uw1gl~d·
niło potrmeby produkcji ka1eiDy na
terenie irojewód1tw: łód1kiego, kie·
lee.kiego, pomors1dego i :warazaJukiego, Gwarantuje to fabr7ce pr10hc6rczej Jl Łod1i 1tał7 dopływ: eurowca
1a1tęp_caegQ (ka1eiay) 1 pierJ1•11cli
r1k.
MozliJullfoi ro1wojowe produkcji
lanitalu, jak i praeróbki innych SU·
'rotrc611 1a1tępca7ck-e4 w P.qls'e
o)brzymjfl, • uwagi na dobr1e pojęt7
intere111 gospodarki narodo1'ej i aamow1starczalnole ekonomic1n1 pr1edy1111y11tkjm
Zb, Ka1u~cki.
-POKARM Z GAZET.
Profesor lond7ńskiego uniwers7tet11 Rambston na tegoroc1nym po·
l!lied1eniu Britis.i AIBociation 'WJgło
sił odł1yt, u1a1adniaj,c 1 cabi po·
wag,, ie wieki, :w którym żyjemy,
na.iw•' będ1i~ można ;wkrótce „:wieIdem chemii". Nied8lec7 jeat~lm1
chwili, :11'. któr~j ga1etę !E7produkowant 1 włókna dr1ewnego będ1ie
można 1amienić az1bko na cukier,
1 którego następnie odjęte białko
maga tego wzgląd na materialn~ sił~ /I
państwa i wzgląd na jego sik moralną.
w. stosunku do wysoko cenimy poziom i treść naszego
nar?dowych Jest _ch~ć brat: tycia kulturalnego, jak równiet porzą.
mc::go-współ~c1a obywatelskiego na te]
·aek, lad i spokój, bez którego tadne pań·
ziemi,, _za którą w ciągu. wiekó~ prze. stwo obejść się nie mote-abyśmy mo.
le:':alis.1?~ kre"':, za.klac:hl.Jąc ogmska cy. gli aprobować akty samowoli i brutal.
w1hzaCJ1 _1 bromac 1~h przed zalewem ny~h odruchów_ ~n~ytydowskich, uchy·
barbarzynstwa: W historycznych proce· biaJących godnosc1 1 powadze wielkiego
sach _splo~ly s1~- nasz~ los.y. Y" nasze narodu. Zrozumiałym natomia.st jest in·
wspołtyc1e wb11aty się klmy interesów
stynkt samoobrony kulturalneJ i naturalobcy_ch ~la. nas. i dla n.i~h. P.o latach I ną jest dążność . spoleczeństwa .Polskiego
wspolne1 ~1edol! znaleźhsmy s1_ę ~nowu do. s_a1!1odz1elnosc1 go.spodarczeJ. fembar·
y-r ramach. 1edne1 Rzeczypospolit~l· Zda· dz1e1 Jest to zrozumiałe w okresie przez
Jemy sobie sprawę z odrębności, stano- nas przeżywanym, w okresie wstrząsów
wią~ycb różnicę międ~Y. n m1 a nami. U· ekonomicznych i finansowych, gdy je.
zna1emy te odrębności, 1ak dlugo nie go. dynie głębokie poczucie obywatelskie,
dzą w interesy państwa, i o ile nie są ofiarność w stosunku do państwa i bez·
rc;>zmy.!ilnie wyzyskiwane ..dla. wz~osze. kompcomis.o~e zy-rią.zanie z państwem
ma m~ędz.r nam}. ~uru chmsk1ego 1grun· s~ego ~.rc!a l mienia mog" mu umoili·
towama menaw1sc1.
. .
. .
~1ć ~y~sc1e. z tych wstrząsow w staW stosunku do ~udnosc1 żyd?wsk1e1- me n1eosłab1onym,
stanowisko nasze Jest następujące~ zbyt
---Ęormułuj,c nasi pog)4d na d1isiejs1e położenie Polaki, i JJyłusz•
łaaj1c ramo.wo. nas1e najbard1iej kardynalne 1asady, określają.ce kierunek1
,
w J·akim chcemy prow.ad1ić pracę, -7cj,gam1
rękę do t7eh -a17sti.1·eh
n.
.n.
•
kt6r1y, pod1ielajte n111e 1apatry"ania, chet przy1t4pi~ do wspólnego
wysiłku. W7citgamy rękę ponad płoty i mury, które w: r1ee1ywistoici
e1y w; wyobraźni dotychci&S d1ielił7 naród. NienaruHalności tJch murów
· · h J~
· w1macn1&Jł
· · d rut amJ- k o1a1aaty~i
n ie ch strzegą gracie pol't
1 7c1m, mec
w; obronie 91obiatych lub part7jn7eh ambicji i interesóy. ~ ant7kwariu·
a1ami tej smutnej praes1łoici nie c1acem7 mieć nic :tnpólnego,
Oży«ieni rsetełnt intencjf 1wraeamy się do ludai rsetelnyc:li,
chc1c1ch praeoJla~ dla Ojc1y1n7.
7) ~02-.sj ~tu:rt intcn:iytilrncja iycra
miej.skiego, rozwój rzemiosła, przemysł';l i handlu polskiego, nietylko umożli·
WU\ odpływ nadmiaru ludnJści ze wsi,
ale r9wniet w sposób wybitny przyczy.
ni2' si~ do likwidacji tak dotkliwego bez·
roboc1a.
R!lzwój rzemios~a i przemysłu usunie
komeczność nadmiernego importu goto·
wych towarów zagranicznych i stwa.
rzać będzie coraz większe możliwości
eksportu, wzmagającego siły finansowe
państwa. Rozwój bandlu i jego racjona·
lizacja na równi z rozwojem rzemiosła
i :Prtemysłu są ~lementami wzmotenia
s1ly gos~od~rcteJ państwa.
.
Osi!'gmęc1e powyższ~ch cel.ów .iw1ą·
zane Jest z przygotowamem miast 1 miasteczek do spełnienia tej wielkiej misji
państwowej.
Wzmożenie polskiego mieszczaństwa
odegra w życiu naszym nietylko wielką
rolę
gospodarczą,
ale wi kulturalną.
· i
8) Kultu1a
polska
nauce, situce
obyczaju winna być wykładnikiem ge·
niusza narodowego.
Nauka polska, czerpiąc z ogólno-ludz·
kie10
skarbca
i dodając
do niego swe
zdobycze,
powinna
znaleźć swój bezpo.
średni, przyrodzony cel w poszukiwaniu i dostarczaniu dla narodu i państwa
nowych elementów bogactwa i sily. Musi
ją łączyć pod tym względem ścisłe wspól·
działanie z kierownictwem państwa.
Literatura i sztuka mogą wypełnić swe
wysokie posłannictwo tylko w oparciu
o właściwości i potrzeby ducha polskie·
go. WyrastajĄc z rodzinnego podłoża i
kierując się 1ego potrzebami, ząchowają
one swą odrębność kulturalnó\, cechującą wszystkie nieśmiertelne dzieła w tej
diiedzinie.
Nauka, literatura i sztuka tak pojęte,
będ2\c źródłem duchowych i materiał·
nych wartoici narodu, winny być przez
państwo otoczone troskliw~ opiek~.
NAJSZYBSZY PIANISTA
GRYWA W RĘKAWICZKACH.
Piękno mu17ki 1aleine jest od Q·
cen1 1łuchac1ó:f'- j nie daje 1ię zmie·
rs7ó żadnym eposobem. Ale środki,
d1ięki którym oei,ga się żąd1i17 e·
fekt, podlegajl)c o~•J!łf iltią prayom
fi1yc1n7m. Z tego ~łalnie 1ałożenia
wys1edł petrien Amerykanin, postanawi1jfc stać 1ię !,uaje17b11ym pia·
niitt IJdata'L Na17:wa się on Henry Scott i był 1aw11e dol:!lkonał7m,
a pr1ynajmniej biegł7m pi&niatf. To
ie gra on tak 111 bko jak eh7 ba
nikt na śW.iecie, 1twierdajł całkiem
prłypad.ko110! Pewnego mr()źnego
dnia wrócił 1 pr1echad1ki do domu
1e 1ko11tnjał1mi palcami. '.Aby ro1gr1ae r,ce 11c1tł natychmiast gra4
na fortepianie i to nie 1dejmujt•
będaie można 1jeś' 1 powod1~niem naweł rękawie1et. Pocittk:o!fo grał
na kolatję. Ga1et prżec17tany1h nie wolno a atopz.iowo ro1gr1ewajtc 1ię,
będ1iemy nueae M kąt, lecż otr17- cara• to pręd1ej. Po upł7J1ie god1in1
mamy 1 nich namiastkę poż7Jrn1, 1&11Jfaż7ł, że palce jego poruB1ał1
którt 1 łatwojcit będ1jemy konsu· się w: rękawit1kach, wskutek
molJIĆ na kolację.
hrar1aj1cego gor4ca, dużo prędsej
.,,„.
~) .Wy~y~zną naszą
~llleJszosc1
DługQ obserwowaiilmy wewnętr1ne życie Poliki.
C1ekałiśm7 długo, by dotzekai aię tej eh wili, kiedr w E5połec1eń3twie
ugruntuje 1ię pr1ekonanie, że Polaków nie 1ta~ na chod1enie samopas osob.
· ! · ·L
•
ł
· · t l.k
nym1 c1eza.am1, l)CłłCfml się .-Y o Jlf' pewn7ch chB-ilaeb, od święta.
07.H najwyżazy skupi~ Jlf'ytrffały, cod1ienny Jryeiłek, by każdt
energię wy•ysia~ ja.knajekonomic1niej i najracjonalniej. Nie wolno traci~
czasu, bo gd1ieind1iej od dawna już 1ar9sły traw, dróżki i ścieżki ideo·
wych 1obiepanów, a natomiallt ro1lega się żeJa1ny kro1E potożnych i dyl'
h
6
d
b
't'
sc7p ID9]fanyc eiereg w, prowa 1onyc jednt wolt, ku jednemu celowi.
AD~M
KOO
swym realnym entu1j11mem sachęca godz. 4-ej do 6 wiecz. Ksiątki wydaje
p. Janina Slcrabinowa. Członkowie Sto·
ay, już do gry na fortepianie wkła każde10 polaka dfj po117tywnej d1ia· warzyszenia
i jego sekcyj korzystają z
dał rękawic1ki i w nich też u1talił łalno!ci
biblioteki bezpłatnie. Nieczłonkowie wno
Gdy rsucim7 J(srokiem na obecn, szą kaucję , która wynosi 1.00 gobi za
or1ginalo7 „rekord światowy". Gdy
bowiem Paderewekj, ełynny 1e swej międ17narodowt sytuację, to pr1e- ksiątkę i mogą wypotyczać ksiątki be%•
tecllniki dochod1i do 26·ciu uderaeń konamy się, że wod1owie narodów płatnie.
w; klawis1e na sekundę, jemu udało tworzt epoki, a c1ae t'fOrtf. i 1'1Zarząd Stow. „Gospoda Polska" po·
się uderz76 ~ ci4gu sekund7, aż BUJfa wod1ów.
czynił przygot~wania w. kierul!ku urzą.
C1e!e i ełaJra tym wod10.m t
44 ra17 co stwierdziły ponad ws1el·
dzenia akademn 3·go maja, pomewat na·
kt Jrftpliw.ol~ segarki etopper9we. Charbin.
(-) K. S a Kick i! rodowa uroczystość, tradycyjnie pielęg.
nowana przez społeczeństwo charbińskie,
jest oczekiwana z pewnym napięciem.
11Ii be1 nich. Od tego c1a1u •
Czr
HBa•
WIECIE , 2E-
Kronika miejscowa.
Fundu191 u1yekan7 se epraedaż7
God1iny: pr17ję~ w Konsulatie R. P.
K Charbinie.
Pan Konsul Kwiatkowski przyjmuje
w Konsulacie codziennie od g. 11 do 1-ej
z wyjątkiem czwartków.
Pan wicekonsul Zaleski przyjmuje co·
dziennie od g. 11 do l ej oprócz czwart·
ków.
Biura Konsulatu są czynne codziennie
od 11 do l ·ei oprócz ctwartków. Ul. A·
szycbejska nr. 67, skrzynka pocztowa
nr. SI, telef. 28·57.
w
poeiadło,ci Ko!ciuHki
Stanie Ohio
•01tal uż7t7 na 1ałożenie 11koł7 dla
mur17nów "- Newark, N. J., jtdnej
• pierws17ch in1t7toc7j n&ukoJJfCb
~la mur11nów.: w. Ameryce.
Telegrafy budow.ał i obl!lługf tele·
grafic•nt państwa tureckiego kierował literat i podróżnik, h!OJiianin
Karol Br101ow1ki.
ff u:MOR I
0
--
SATYRA.
Z ilcia StowartfB!enia ,,Go1poda
W epółc1esno!ć.
Czy swoje meble kupiłeś na raty?
Dot~d niestety tylko na zadatek.
-
Z LISTÓW DO REDAKCJI.
.. -- .
.
DQ RedakCJl „Tygodnika :Polskiego"
S
B d k · ,
-• •&nuxna e a CJO ·
NaJgprsejmiej prosię o łaskawe
umieezc1enie na łamach jej poc17tM
n~go piema mego ot"artego liatu
K aprawie
.N p-łk Koca.
.
•
•
DEKLARACJA PŁK. KOCA.
kwietnia r. b. Jf Goipodiie Pl>.lM
o z.
ll
11kiej pr1ed bard10 lic1nie sebrant
KoJonit polek4 I p. Konsulem KwiatM
kow1kim na ~•ele, odc1ytana 1ostała
Daklaracja płk. Koca.
PowyżHt deklarację niedo1tatec1M
nie pr1ec1ytać rai jeden, o niej naM
• leży mó1'iĆ, leci i tego nawet Hmało,
nal~ż7 o niej piu~ i głosie be• koń·
'li
D ·
· 'd · ·
ł
..,a. &Je ona p1ę&ne na IIeJe na Ił·
cienie ~ jednt całość w117stkie kła·
BJ i narodowoici, •amies1kujtce R.P.,
be1 :wsględu na prs7należno8ł partrjnf, :w:yinanie i etanowisko spo·
le_cine.
Deklaracja nie może nie JJT!f.ołae
w: 1ercu
każdego polaka. Nie 1apomniano i
p małuc1kicb j nadiieja, jako dtJfOD
alarmolfJ dźW'i"CIY ~ eercach na„
,..
s1t:ch, x oc•ekiwaniu leps1ego jutra.
Ogłostenie deklaracji jest bard10
na c1a1ie, gd7ż naród pod ciężarem
kr717eu 'lCiti oc1ekiJrał jakiej8 po·
ciech7 i 1athęt7.
Według l!lłóK płk. Koea deklaracja
powinna pr17pomuieć nam o pięk
~ej pr1e11łp!ci nas1ego narodu, gd7I·
mT, :1fBzysc:r b7li jak bracia, i jed·
noc1e6nie epod1iewa• 1&ię, że te pr1e·
11łe piękne Cl&lf. 1no]!U JrrÓCf.
Płk. Koc pol!liada w; polekjej KoM
łonU :w; Charbinie energic1neg9 i 1ilnego duchem pomołnika z p1Qbje
jaknajżr,watego oddźW'ięku
_p,
~QnsµJa KxiatkQKskj~go,
ktQrl
I
Poleka".
Nowy Zantd Stowarsyssenia.
W bieżącym miesiącu, zgodnie ze sta·
tutem St(lwarzyszenia, ukonstytuował
się nowy zarząd, do którego weszły na·
stępujące osoby: prezes p. Aleksander
Hajwos, wiceprezes p. Augustyn Lernet,
sekretarz p. Gwidon Sadkowski, skarb·
nik p. Józef Wyszyński, gospodarz p.
Władysław Jabłoński. bibliotekarz p. Sta·
nisław
~erhejm ;
ć~lo~kowie. zarządu:
~tams!aw Obu.chow1.cz, Wiktor St~tk!ev.:1cz, M1~hał Sw1dersk1! Wacław Sw1ęc1ck1, Stamsław Zalewski; wstępcy: pp.
Adam Czaiewski, Janina Skrabinowa,
Stanisław Żołędowski; Komisję rewizyj.
ną stanowią: pp. Józef Ciażki, Alfred Kamiński, Hipolit Macie jewicz, Konstanty
Patyński, Andrzej Powierza, Antoni Wasilewski (iunior). W skład sądu honorowego weszli: pp. Władysław Katyll,
Konstanty Letowt, Aleksander Miaskow·
ski, Wiktor Radwan, Jarosław Teltowt,
Franciszek Zaleski, wicekonsul R. P.
Sekretarzem Stowarzyszenia Gosp. Pol.
i rządzcą domu jest p. Józef Wyzgo.
Obowiązki woi nych spełniają pp.: Telesfor Fiłanowicz i Marcin Nie wiadomski.
Do Rady szkolnej został obrany delega·
tem p. Aleksander Haj wos. Delegatem
do Związku Młodziety Polskiej od zarzą.
du Stow. G. P. został p. Gwidon Sadkowski ; delegatem do Związku kole jarzy
p. Michał Swiderski; delegatem do Koła
Miłośników Sceny Polskiej p. Wacław
Swięcicki; delegatem do Związku Auto.
mobilistow p. Wladysław Jabłoński.
Posiedzenią zarzadu Stowarzyszenia G.P.
odbywają się co środę o godz. 7 wiecz.
w domu Gospody Polskiej.
PP·
W sobotę 24 kwietnia w lokalu Stow.
„G P." odbędzie się wieczorek tańcu
jący dla członków i gośc i. Wieczorek,
urządzany staraniem K ola Miłośników
~ceny Polskiej, ma być ciekawie uroz.
maicony i za powiada swojski nastrój
świetlicowy, kt<1ry zwykle cechuje wieczory członkowskie . Staraniem Pań h ę ·
dzie urządzony tani wyborny bufet.
Wstęp dla członków 30 fenów, dla go·
ści 50 f. Początek punktualnie o godzi·
nie 8 wiecz.
_......,
0
Zarząd
Stow. „Gospoda Polska" pot e biblioteka Sto·
wąrzyszenia otwarta jest codziennie od
daje do
wiadomości,
X
Z ż7cia „Zwitiku Młod1ieży Polskiej" ~ Charbinie.
Zarząd Z. M. P. podaje do wiadomości
osób zainteresowanych, te zostały uru·
chomione kursy języka polskiego i angielskiego. Lekcje odbywają się dwa razy na tydzień, we wtorki i piątki, w lo·
kału Stow. „Gospoda Polska" (ul. Głu ·
cha 5). Język polski wykłada p. Bohdan
Michowski od g . 6 do 8 wiecz. Jętyk
angielski wykłada p. Wiktor Taworski
od g. 8 do 9 wiecz.
Dla członków Z.M.P. opłata za lekcie
wynosi 30 fenów miesięcznie; dla osób
nienaletących do ZMP-50 fen. miesięcz
O. 10 kwietnia r. b, w domu Stowa·
rzyszenia „Gospoda Polska", odbył się
wieczorek tańcujący, zorganizowany
przez zarząd ZMP w celu zasilenia ka·
sy Związku. Wieczorek udał się znakomicie i dał pewny dochód, który przyczyni się do rozwoju pracy na terenie
Związku.
W celu reorganizacji oraz rozszerte•
nia i 02ywienia tycia Z wiątktt-ivt,..•.,..,!'...,,,.-!_~a-----i
•
rząd Związku przystąpił do opracowania
i wniesienia zmian do poszczególnych
punktów regulaminu. Pro1ektowane zmia·
ny regulaminu Z'ostaną poddane dyskusji
i aprobacie walnego zgromadzenia, któ·
re odbędzie się w najblitszej przyszłości.
Zarząd Związku
domości ogólnej, ie
M. P. podaje do wiaw czwartek 29 kwiet·
nia o g. 8 wiecz., w lokalu Gospody Polskiej, ul. Głucha 5, zostanie wygtoszony
przez p. prof. Cze sława Bobolewskiego
odczyt na temat: „ Współczesne stkolni ctwo w Polsce". Wstęp bezp!atny wol·
ny dla wszystkich .
DZIAŁ RELIGIJNY.
Na nied•ielę cswart, po Wielkanocy,
Lekcja Jak. I. 17-21.
Najmilsi: wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały z wysoka jest, poc~o
dzący od Ojca św iatłosci , u którego me·
masz odmiany, ani zaciemnienia przc: ·
miany. Dobrowolnie b owiem po~od~1t
nas słowe m prawdy, tebyś my byh n~e·
jakim początkiem stworzenia jego. Wie·
cie, bracia moi najmilsi. A niech wsz~l
ki człowiek będżie skory do słucbama:
a powolny ku mówieniu, i powolny d.o
gnie wu. Bo gniew męża nie spra ';Via
sprawiedl i wości Bożej . Przeto odrzuciwszy wszel ką nieczystość i obfit"ś~ zło·
ści, przyjmijcie w ci chości sło\\·o wszcze·
pione, które m oże zbawić dusze wasze.
Ewangelia. Jan 16. 16-22.
Onego cza su: Rzekl Jezus uczniom s~o·
im: Idę do tego, kt óry mię posł~ł: a mkt
z was nie pyta mnie: Dokad idziesz? Ale
te to wam powiedziałem, smutek napeł·
nil se r ca wasze. Lecz ja prawdę wam
mówię: potyteczne jest dla ~as ab~m
ja odszedł: bo jeteli nie odejdę, Pocie·
rYGOONiK POLSK.l.
?>tr. 6.
szy~iel
nie przyjdzie do was: jeśli za_ś
od~]dę, pośl~ go do was. A on gdy przyJ·
dz1e, będzie karał świat z grzechu, i z
sprawiedliwości, i z sądu. Z grzechu
mówię, że nie wierzą we mnie: a z spra·
wiedliwoścl, że do Ojcą idę, a już mnie
nie ujrzycie: a z sądu, że książe tego
ś~iata już jest osądzony. Jeszcze wam
wiele mam mówić, ale teraz znieść nie
możecie. Lecz gdy przyjd.aie ów Duch
Prawdy, nauczy was wszelkiej prawdy.
Bo nie sam od siebie mówić będzie:
~le cokolwiek usłyszy, mówić będzie,
1 c~ przyjść ma, oznajmi wam. On mnie
uwielbi: albowiem z mego weźmie, a
wam opowie.
KALENDARZYK KOSCIELNY.
25 kwietnia, 4-a niedziela po Wielkanocy.
.
Dzień św. Marka ewangelisty, pa·
trona notariuszów <t68).
26 kwietnia, poniedziałek. SS. Kleta i Mar·
celina, papieży i ·męcz. (+90, +304).
27 kwietnia, wtorek. Sw. Piotra Kaniz·
jusza, wyzn., dokt. Kościoła ( + 15~:t').
28 kwietnia, środa. św. Pawła od Krzy·
ża (tl775). Wspomnienie św. \Vita·
lisa męczennika.
29 kwietnia, czwartek. Sw. Piotra mę
czennika (tl252).
30 k.wietnia, piątek. Sw. Katarzyny Sentńskiej, dziewicy, patronki praczek (tl380J. Rozpoczę:cie majowe.
go nabożeństwa o go<;li. 6 wiecz.
1 maja, sobota. SS. Filipa i Jakóba, ap.
~g!umna do
Antoniego. 27 kwiet·
nia przypadą trzeci wtorek nowen·
ny, odprawianej o g. 9 r.
W niedzielę, d. 2ó kwietnia, przypada
uroczystość św. Marka ewangelisty.
W tym d!til! og.10 r., po mszy św. odb~
i-------d·z~i-e~s-.,-ię-procesja, w czasie której śpie·
wa się litania do Wszystkich Swiętych.
ew.
I
PQRZĄDEKNABOZEŃSTW.
1. W kościele św. Stanisława :
Msze święte w niedziele i święta o
godz. 8, 10 i 11; w dni powszednie o godz.
7.30, 8 i 9.- Nieszpory w soboty, niedziele, wigilie świąt i w święta o godz.
5.30 po południu.- Majowe nabożeństwa
w ciągu miesiąca maja codziennie o g. 6
wiecz.- Księża spowiadają codziennie:
rano od g. 8 do 10 i popoł. od g. 5 do 6.
Po za tymi godzinami-po uprzednim po·
rozumieniu ze spowiednikiem. Księża spowiadają w językach: polskim, rosyjskim,
angielskim, francuskim i innych.
Kancelaria parafialna otwarta codziennie, oprócz soboty; niedzieli i świąt, rano
od g. 10do12 i po południu od g. 6 do 7
wiecz. W kancelarii puyjmuje się ofia·
ry na kościół, na msze św. i prze i płata
na Tygodnik Polski.
2. W kościele św. Jozafata:
Msza św. w niedziele i święta o g. 11 r.,
w dni powszednie o g 9 r. Spowiedź co·
dziennie rano od g. 8 do 9. Kancelaria
parafialna otwarta codziennie rano do
g. 10.- Majowe naboteństwo w ciągu
miesiąca maja codziennie o g. 6 wiecz.
C h r z ty. Dnia 15 kwietnia r. b. w kościele św. Jozafata został ochrzczony sy·
nek pp. Olgierda i Tatiany, z domu Ra.
mus, Włodarkiewiczów. Na chrzcie otrzy·
mal imię Walerian. Rodzicami chrzest·
nymi byli: p. Michał Krzytanowski i
p. Irena Ramus. Chrztu udzielił ks. Antoni Leszczewicz.
majowe na cześć Najśw.
Marii Panny odprawia się w całym świe·
cie katolickim. My, katolicy, mamy sposobność, aby przez poznawanie cnót
Marii zachęceć się do ich praktykowania. O skutkach tego nabo~eństwa do·
świadczenie dosyć nam mówi, książecz
ki majowe wybornie dopomagają. Kato.
licy, którzy nie mogą być codziennie w
kościele, mogą odprawiać
nabożeństwo
Z ToJ(ar17st!f& Pań Iw. Win·
centego a Paulo.
Kolejne zebranie zarządu Towarzy•
stwa odbędzie się _w czwartek, dnia 29
kwietnia r. b. o g. 6 popol., na plebanii
przy kościele św. Stanisbwa.
W ostatnim wypadku rozpoczyna się
wieczorem 30 kwietnia. Kapłan przybrany jest w komżę, stulę i pluwiał (kapę)
biały. Po wystawieniu Przen. Sakra·
mentu śpiewa się litania loterańska (do
Matki Bożej) i Pod Twoją obronę. Potem
ma miełsce nauka czy czvtanie. Potem
znów pieśń do N. Panny. Wreszcie blo·
gosławienie Przen. Sakramentem i Jego
schowanie. Gdyby kapłan kiedy nie mógł
przewodniczyć nabożeńst.vu majowemu,
sami wierni mogą je odprawić przed ol·
tarzem N. Panny, oświetlonym jak zwy·
kle. Piesń intonuje organista. Czytań dopeln; ć może stojąc w ławce który ze
starszych wiekiem mężczyzna.
Kto codziennie przez cały miesiąc maj
odmawia jakie modlitwy na cześć Matki
Najśw., czy wspólnie w ko ściele, czy
prywatnie w domu, może zyskać 300 dni
odpustu codziennie. Odpust zupełny mo:J:·
na zyskać raz ieden w tym miesiącu lub
w jednym z siedmiu pierwszych dni
czerwca, pod warunkiem spowiedzi, Ko·
munii św. i modlitwy na intencję Ojca św.
(wystarczy odmówić 8 Ojcze nasz i 5
majowe wspólnie czy pojedyńczo w do·
mu. Ołtarz poświęcony Matce Botej,
przystraja się jak najpiękniej w kwiaty;
liczba świec także się powiększa. Wszak·
*e nad obrazem lub posągiem N. Panny
nie można baldachimu budować, ani też
ozdobienie ołtarza Przen. Sakramentu.
braku oltarza N. Panny, na innym,
choćby na wielkim, stawia się Jej obraz
lub posąg. Je.teli nabożeństwo to odpra·
wia się po mszy św. lub po nieszporach, zachowuje ich barw ę w szatach
liturgicznych. Gdy nie było poprzedza.
ne przez inne naboż€ństwo, wymaga
barwy białej.
Nabo:J:eństwo to odprawiać można w
trojaki sposób: albo rano podczas mszy Zdrowaś).
Uwag a. W kościele św. Stanisława
św.,. albo przed wieczorem bez wystawienia Przen. Sakramentu, albo wresz· w Charbinie nabożeństwo majowe bę
cie przed wieczorem z wystawie niem dzie odprawiane codziennie, poetą wszy
od d. SO kwietnia, o g. 6 wiecz.
Przen. Sakramentu.
z
lillillilliJlxnxlliJliJlill!llillil
Na sezon wiosenny
OTWARTO PRZYJMOWANIE
OBSTALUNKÓW
I
-----
N.Ą DAMSKIE I M~SKIE
KOSTIUMY
wykonywane
pod
kierowni~tJ.n~m
najleps1ych
K mieście krojcaycb,
l{e J'łasnych 1noro ·
:wyt.h :waratatA('b,
p9dług
najnows1ych
europejskich
żurnali
mód,
Bf również do na bycia
:w;
dużym
yry horse
i ~ różn7ch
cenach
GOTOWE
---
·'
~~·
MAJOWE NABOŻEŃSTWO.
Nabo:teństwo
25 kwietnia 1937r. Nr. 17 (779).
DAMSKIE I
MĘSKIE
KOSTIUMY
W~OSENNE,
-aleganc1dego kroju, modnych fHQ·
nó!f, 1 najlep117~h materiałów,
W ODDZIALE FUTER
OTRZYMANO Z ZAGRANICY
NOWOSCI WIOSENNE-FUTRA
ROZMAITE I OZDOBY FU·
TRZANE.
„„„„„„„.„„„„„_.
UNIWERSALNE SKLEPY
Domu Handlowego
J.
J~rz~t~?!w~ ~ias~o. KO•.,
&IBIUłJR&I
POSZUKIWANIA. Wasyl Lemesza,
zamieszkaly w Charbinie, poszukuje braci: 1) Mikołaja Lemesza, syna Gerasima,
lat 62, urodzonego w Warszawie, 2) J'y·
moteusza Lemesza lat 40, urodzonego w
Aleksandrowie. Obaj bracia przed woi·
ną pracowali iako urt.ędnicy na kolei
Warszawsko· Wiedeńskiej. Wiadomości
należy podać do Polskiego Biura Między.
narodowej Pomocy Emigrantom, Warszawa, ulica Służewska nr. 5 m. 11.
Redaktor K1. A. EYSYMONTI.
Tymcz. wydawca A. Wasilewski.
PBENUM.EB:ATA. W Cha;t;htie i w całej Mandżurii: miesięcznie 50 fen; kwartalnie gobi 1.30; półrocznie gobi 2.50;
rocznie gobi 5.00. W Japonii: kwartalnie yen 1.50; półrocznie yen 2.50; rocznie yen 5.00. W Chinach: kwartalnie dolarów
srebrn. 1.50; pólrocznie dol. sr. 2.50; rocznie dol. sr. 5.00. W Polsce: kwartalnie zł. 2.50; półrocznie zł. 4.50; rocznie zł. 8.00.
W Polsce prenumerata wnosi się na rachunek „Tygodnika Polskiego" w P. K. O. Nr. 190968.
w innych krajach prenumerata wynosi: kwartalnie 50 centów ameryk.; półrocznie dol. amer. 1.00; rocznie dol. amer. 2.00.
Cena pojedyńczego numeru 10 fen. Prenumerat~ można przysyłać w listach pieniężnych lub rekomendowanych pod adresem:
Mancboukuo. Harbin, 27, Grand Prospect. Tygodnik Polski.
Czcionkami „ Tygodnika Polskiego". Harb1J>, Manchoukuo. 2 / Gtand Pros pect.
"'!K~i!""'e-ro-w-n""'ik-d"!!"r-u""!'k-."="M""'.-iCo:oz-a-r-ne-c~\<~i~
Odbito w drukarni „Hermes", Charbin, Bolshoi prosp. pasaż Kunsta Nr. 69-a.