4 - ims.PL

Transkrypt

4 - ims.PL
Część 1 2 3 4
4. Ocena i wnioski końcowe
4.1 użyteczność
4.2 amortyzacja
4.3 elastyczność
4.4 komfort
testujący
nauka techniki
biegu
zawody
szybkie treningi
rozbiegania
inne
śródstopia
pięty
wzdłużna
poprzeczna
arczi
8
10
10
7
-
6
10
7
7
9
ATGO
jabbur
10
10
10
10
chodzenie - 10
8
10
9
9
10
7
9
10
8
-
7
8
4
8
8
Keri
kisio
-
-
-
-
-
3
-
4
3
6
-
4
8
10
-
7
0
-
-
7
klanger
Liściasty
0
0
7
3,5
-
10
10
2
0
4
8
-
6
10
-
7
9
7
7
10
pehop
9
7,3
-
10
rekonwalescencja
Achillesa – 10
5
8
5
5
10
Qba Krause
Skoor
10
9
9
10
-
5
5
7
7
9
-
-
8
9
-
8
8
9
6
8
strasb
ToMacko
5
7
8
6
hipsterka - 10
8
6
6
3
7
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
witek666
10
10
10
10
szpan -10
8
8
9
9
10
Yoka
8
7
7
9
trucht - 8
gimn._siłowa - 5
rozciąganie - 6
9
9
8
8
9
średnia
7,5
7,3
8,5
8,5
-
7,0
7,6
6,4
6,0
8,2
4.5 czy polecasz zenki osobie, która ma mały staż biegowy: tak/nie (uzasadnij)
testujący
arczi
ATGO
jabbur
TAK – zdecydowanie. Ja się uważam dalej za biegającego z małym stażem biegowym, ale równie dobrze osobie początkującej. Kubełkowa linia podpiętka pomaga podczas luźnych rozbiegań. Wszystkie
buty biegowe mają raczej poszerzaną podeszwę pod piętą, co niestety dla początkujących biegaczy może powodować większe obciążenia na staw skokowy, staw kolanowy oraz inne mięśnie i przyszczepy,
zanim biegający sobie dotrze podeszwę do swojej wady postawy (sposobu stawiania stopy)
Tak. Bardzo wygodny i tani but, polecam go każdemu.
Jasne. Bardzo fajne buty aby zacząć i nauczyć się poprawnie biegać. Ekstra stosunek ceny do jakości. Sam je robię dla znajomych.
Keri
Tak jak każdy inny but z amortyzacją i dropem. Nie widzę, żadnej istotnej różnicy między np. zenkami, a asicsami cumulus/ stratus, w których biegałem „wieki” temu. To samo odczucie (autentycznego
ograniczenia i skrępowania), na plus cena!
kisio
Pewnie, czemu nie. To bardzo fajne buty. Z założeniem, że będzie to miasto lub 'city trail' a nie ostry teren.
klanger
Nie, ze względu na deformowanie stopy (za wąskie noski), 0 czucie podłoża, i fakt że można w nich szybko biec. Moim zdaniem, taka osoba powinna najpierw nauczyć się biegać boso, pocierpieć trochę,
poobijać sobie stopy, a dopiero później, może po 3 latach biegania w ultraminimalach założyć cokolwiek by chciała. Po takim okresie biegania boso, zaoszczędziłaby już tyle kasy, że nawet Boosty byłyby w
zasięgu nawet bardzo budżetowego portfela :-)
Liściasty
Jak najbardziej, sam jestem przykładem truchtacza, który założył płaskie zenki mając mały staż, terenowe zenki mają mimo wszystko grubą podeszwę (zwłaszcza jak się nie obetnie pięty), myślę że nawet
ktoś wstający z kanapy, przy spokojnym podejściu do tematu, może biegać w terenowych zenkach.
pehop
Zdecydowanie tak – Przede wszystkim zenki nie zadziałają jak amortyzator, który wybierze wszystkie błędy. Poprzez brak stabilizacji pięty zmuszają do bardziej ostrożnego i uważnego stawiania stóp
podczas biegu. Te czynniki nie pozwolą osobie początkującej na zbyt duże szaleństwo z tempem i kilometrażem, bo jej łydy padną. Mojej żonie zamierzam wystrugać zenki pod choinkę – pierwszy bieg
mamy ustalony na jutro (29 XI).
Qba Krause Tak, bo zapewnia tę odpowiednią dawkę amortyzacji dzięki której człowiek się nie spina.
Polecam generalnie ekideny, a czy zenki? Myślę, że tak, są to fajne dość lekkie i elastyczne buty. Za te 60zl i trochę czasu można mieć buty w gorsze warunki których nie szkoda pobrudzić.
Skoor
strasb
Tak. W zasadzie nie widzę przeciwwskazań w użytkowaniu tych butów przez osobę z małym stażem biegowym. Sporo ochrony dla stopy i amortyzacji – stopa nie będzie mocno obciążona, a można
zakosztować lekkich papci. Jedynie być może lądowanie na pięcie groziłoby większą szansą na poślizg – próbowałam to testować, ale spękałam i nie poszłam na maksa. Być może byłby to biofeedback
napędzający refleksję nad ruchem. ;)
ToMacko
witek666 Jestem na to dowodem, gdyż na nich uczę się biegu ze śródstopia i jak na razie jestem zadowolony mega. Mało biegam wydaje mi się, więc ciągle jestem amatorem, uczącym się biegów ze śródstopia.
Yoka
Tak. Buty nie przeszkadzają w biegu. Umożliwiają pracę nad techniką, a jednocześnie sporo wybaczają (może nawet za dużo).
testujący
4.6 podsumowanie
arczi
Moje pierwsze buty biegowe to właśnie Eikiden 50, to w nich zrobiłem swój pierwszy 1000km. W Zenkach przelatałem w sumie mało, bo około 75km, w tym dziewiczy bieg w zawodach 5km. To właśnie w
Zenkach zaliczyłem dwie życiówki, na 5km (00:19:07) oraz w HM (01:30:04). Pierwsze wrażenie po założeniu było bardzo dobre, tak jak po pierwszym biegu. Ból kolana jaki się pojawił przy dłuższym
wybieganiu, raczej bym zrzucił na fakt małego wybiegania i powrotu do biegania po prawie miesięcznej przerwie. Niestety organizm się zawsze zastoi, choć szybko potrafi wrócić do poprzedniego poziomu.
Po tym krótkim okresie testowania, chyba bardziej odpowiednim rozmiarem buta dla mnie było by 43, niż ubrane 44. Może wtedy nie wystąpiły by pęcherze w lewej stopie. W pierwszych eikidenach przez
całe biegania nie przytrafiło mi się nic podobnego ( OK raz jak ubrałem za grube skarpetki). Może to tylko przypadek. Podczas startu w HM w Kościanie, buty ślizgały się na asfalcie. Ale podobne odczucia
mieli również inni uczestnicy biegu (co najmniej dwóch z którymi rozmawiałem). Tak było na rozgrzewce i krótko po starcie, w dalszej części biegu nic podobnego nie zauważyłem. Gdzieś po 15-16km
zacząłem się wyraźnie interesować lewą stopą, a raczej tym co się pod nią działo :) - znów pęcherze. Jednak jak pisałem już wcześniej, na pewno spróbuję przerobić na ZENki moje obecne NIKE Air
Relentless, które mają podobny jak nie większy potencjał od oryginalnych ZENków.
ATGO
But bardzo pozytywnie mnie zaskoczył już w trakcie pierwszego treningu. Negatywne uczucie stania na koturnie zniknęło wraz z przejściem do truchtu, biegu. Świetnie biegło mi się w nich zarówno
zawody na ulicy, jak i terenowe gp, czy dłuższe - do 85 min rozbiegania. W końcu znalazłam buty, które nie powodują przy dłuższym i szybszym biegu dyskomfortu na podeszwie stopy i odcisków pod
dużymi paluchami. Wcześniej obtarcia miałam prawie po każdym treningu wykonywanym czy to w Pumach Faas 300 czy Nike Flex experience. Jedyny problem jaki zauważyłam w przypadku biegania po
lesie i ścieżkach pokrytych grubą warstwą liści, pod którymi kryją się połamane gałęzie, to ból stóp i ich zmęczenie spowodowane lądowaniem i czuciem tych nierówności ( przy ponad godzinnych biegach
po wymagającym podłożu). Być może większa ilość pianki pod śródstopiem zniwelowałaby ten mankament. Na mokrych liściach czy podmokłej nawierzchni but nie zachowywał się gorzej niż buty, w
których dotychczas biegałam. Niewątpliwym minusem w przypadku biegania w terenie staje się biała cholewka, która jest brudna już po jednym treningu. Na szczęście po praniu but szybko schnie.
Biegając w temperaturze ok 0 stopni zaczyna być już w nich zimno, potrzebowałam 2 par skarpet, by było komfortowo.
jabbur
Po ścięciu pięt, zrobieniu ich mniej kolistymi (coś jak wspominane Merrelle mają) i podcięciu śródstopia buty zrobiły się bardzo przyjemne (9). Dałbym im nawet 10che, gdyby nie to, że nadal są dla mnie
nieco zbyt wąskie w środkowej i przedniej części (ciekawe, że prawy bardziej niż lewy). Użyteczność: zawody - nie wiem, myślę że: 9, inne - łatwo je założyć, można wyskoczyć śmieci wynieść. Elastyczność
poprzeczna: 8 (po moich zmianach). Komfort: 8 (po moich zmianach, przed nimi 3). Puenta będę w nich biegał, mam zamiar sprawdzić je na CityTrail (dawne ZBiegiemNatury) Ciekawy eksperyment,
zaskoczyło mnie jak bardzo nie potrzebujemy bieżnika na pięcie by się trzymać w terenie (biegałem nawet samym brzegiem Wisły mokre liście, badyle i błoto z rzeki też dawały radę). Nie wiem jak w
górach, ale w Warszawie i jej okolicach zenekTR poradzi sobie wszędzie (no może poza bagnami w Kampinosie). Ciekawe co będzie zimą, chętnie sprawdzę, Myślę, że możesz sprzedawać koncept
koncernom.
Link: SZCZEGÓŁOWA RECENZJA
Keri
ad 4.1 odpowiem na inne, ponieważ to nie są buty dla mnie, w tym sensie, że w niczym mi nie pomagają, a tylko denerwują, co nie oznacza, że nie mogą być dla kogoś, kto jest kilka „ruchów” za mną. I
żeby nie być gołosłownym, to biegałem w tych butach długie wybiegania jak i zdarzyły się bardzo szybkie treningi np. 5*1,6km po 3:45/km, czy tak jak dzisiaj 12*400m w czsach 1:15-1:18. Za każdym
razem odczucie sporego ciężaru buta i jego toporność. Z ergonomii buta to jego plusem jest równoległa możliwość odpowiedniego „złapania” stopy tak by nie uciekała na boki (eliminacja luzu), a
jednocześnie swoboda w obszarze palców. Amortyzacja śródstopia - (jakoś niespecjalnie czuję tą amortyzację) 3- amortyzacja pięty(nie wiem, bo nie ląduję na pięcie). Elastyczność - od siebie dodam, że
moje postrzeganie elastyczności jest silnie zaburzone bo biegam głównie w merrell vapour glove i moje wrażenie jest w stosunku do tych butów. Komfort - (ale czego?, jeśli chodzi o stopy w bucie to) 6. W
mojej ocenie ekideny 50, to znakomite tworzywo do szukania świadomości swoich ograniczeń ruchowych w szczególności dla osób, które są na początku tej ścieżki. Wierzę, że zabawa z modyfikacją
podeszwy, poprzez jej przycinanie, nacinanie i szlifowanie usprawnia proces kumulowania wiedzy w zakresie techniki biegu. A relacja zwrotna ja-but-ja i kolejne jej iteracje wynikające z następujących po
sobie modyfikacji obuwia jak i techniki biegu pomagają przemierzać tą ścieżkę szybciej. Dodatkowo również biała cholewka może być znakomitą białą kartką na której dokonamy własnej autoprezentacji.
Link: SZCZEGÓŁOWA RECENZJA
kisio
ad 4.1 technika biegu - nie wiem czy potrafię biegać technicznie, trudno mi to ocenić. Zawody - do szybkich wolałbym coś płaskiego jednak.. może do maratony - 4. szybkie treningi - na treningach mi to aż
tak nie przeszkadza - 8. rozbiegania - w sam raz - 10. Kilka kółek po tartanie też dawało radę. ad 4.2 amortyzację jeszcze bym zniósł, przeszkadza mi raczej sztywność całości amortyzacja śródstopia mogłoby być mniej 7 amortyzacja pięty - ta ilość pianki dla mnie zabija ten but 0. ad 4.3 w teście 'w rękach' nie wiem nawet jak to ocenić i też nie widzę sensu, bo na żywo but sprawia wrażenie sztywnego
- nie ogranicza ruchu stopy czy pracy stopy, nie stabilizuje, nie powoduje ucisku - tu wszystko ok. Ale jako całość pracuje dość sztywno. ad 4.4 cholewka wygodna, amortyzacja jest, sztywność przeszkadza
po jakimś czasie 7. Gdyby zachować kształt podeszwy ale mocno ją obniżyć wydaje mi się że byłoby znacznie lepiej. Nie wiem jak wypadnie wtedy relacja do śródstopia ale powinno być ok. Mega
terenówki na bazie tego modelu i tak nie stworzysz bo ten bieżnik jest i tak symboliczny i nawet na parkowej ścieżce nie jest to taka przyczepność do jakieś jestem przyzwyczajony. Na treningu przebieranie
nogami w miejscu pod piaszczystą górkę w sumie może mieć sens. Przy bieganiu po płaskim nie wyczuwam jakiejś mega niestabilności ze względu na piętę, dopiero na stromych, trudnych zbiegach kiedy
faktycznie pięta musi łapać kontakt z podłożem. Na płaskim i pod górkę w zasadzie nie czuję tam żadnego dyskomfortu. Gdyby tak odjąć ze 2-3 mm całości i jeszcze drugie tyle z pięty.... ;)
klanger
ad. 4.1 użyteczność >> 2. Szybkie treningi >> nie biegałem takich zw. na kontuzję, ale but wydaje się pozwalać na szybkie bieganie >> 7. -Rozbiegania >> do 5km w chłodne dni >> 7 powyżej 5km >> 0. Inne
>> producent powinien zmienić kopyto na bardziej naturalne, stopy w nich zdecydowanie nie pracują naturalnie (odczuwalne przez ze mnie jako siłowanie się stopy z cholewką, oraz ocieranie się palców o
siebie >> ja mam wąskie stopy). Na chwilę obecną te buty deformują stopę, co czyni je de facto bezużytecznymi, by nie napisać szkodliwymi dla zdrowia. Ad 4.4 komfort >> jeśli nie liczyć ocierania itp, to 8,
a nawet 9 (powiedzmy tak do 5km), jeśli jednak oceniać miałbym mój komfort po biegu nieco dłuższym to 0-2. Jednak nie włożyłbym ich na 20-35+km przebieżki, nie ma takiej opcji.
Link: SZCZEGÓŁOWA RECENZJA
Liściasty
nauka techniki biegu : 8 (trudno ocenić czy się dużo nauczyłem skacząc po dziurach, ale chyba coś to dało) - zawody: brak - szybkie treningi: 6 (trudno powiedzieć, nie biegam zbyt szybko :>) - rozbiegania:
10 - inne: słaby lans, gdyż szybko się brudzą ;) Nie biegałem tak dużo ile bym chciał (praca przeszkadza), ale myślę, że dłuższe testy nie przyniosłyby jakiś większych rewolucji w odczuciach. Papcie są
wygodne, trzymają się podłoża, noga ani jej użytkownik się nie męczą. Na mokrych liściach co prawda są uślizgi, ale na mokre liście nie ma mocnych :>
pehop
ad. 4.1 użyteczność: zawody – nie wiem, nie biegłem, ale ekstrapolując moje doświadczenia – 5km (6), 10km (8); HM (8) (mam zamiar w nich zrobić HM w przyszłym roku, w zenkach, niekoniecznie w tej
parze) - szybkie treningi – nie wiem, nie będę przekłamywał wyników - rozbiegania (10) - rekonwalescencja Achillesa (10) (jeżeli ktoś biega/biegał w 0 dropach na cienkim stacku). Podsumowanie: krótkie –
zajebiste buty
- Dłuższe – Bardzo fajne buty na długie, spokojne wybiegania, dla osób pracujących nad techniką (tych początkujących i tych już trochę biegających) oraz dla osób wracających do biegania po przewlekłym
zapaleniu Achillesa, a mających już parę lat na karku, którym już nie wszystko się goi/adaptuje jak nastolatkom. To cudowne wrażenie braku stabilizacji na pięcie (odczuwalne przed rozpoczęciem biegu, w
trakcie również ale znacznie słabiej) zmusza do przyjrzenia się swojej technice i pracy nad nią. Jeżeli nawet nie poza ścieżkami biegowymi, to ewentualnie w trakcie biegu poprzez bardziej świadomą pracę
całego ciała. (Wiem, że stoi to w sprzeczności z Twoim zdaniem, ale mam prawo do swojego). Dodatkowo poprzez fakt, że pozostała prawie cała przednia guma (pod śródstopiem) but „daje” poczucie, że
to nie jest sama pianka i jest tu „prawdziwa gumowa” podeszwa. Dla porównania w Mizuno Cursoris jest ta płytka Wave (podobno, nie będę rozcinał podeszwy, żeby to sprawdzić), ale jednak ma się
irracjonalne wrażenie biegu na samej piance. Do tej pory wątki na forum poświęcone cięciu butów traktowałem z lekkim przymrużeniem oka, ale po tym teście i bieganiu w zenkach będę musiał je bardzo
uważnie przestudiować.
Zajebiście. Ad 4.1: zawody - 9, przy założeniu optymalnych warunków podłoża. Aha, w odrobinę sztywniejszej startówce można pewnie uzyskać większa dynamikę odbicia; szybkie treningi - 9 , bo ja na
Qba Krause szybkie treningi lubię buty z jeszcze mniejszą amortyzacją. Ad 4.2: amortyzacja pięty - 10 na początku, 7 po pierwszym cięciu, 5 po drugim.
Podsumowanie: Zajebiście. A uwzględniając stosunek jakości do ceny, mega zajebiście. Chyba, że mokro albo w terenie, wtedy trzeba po prostu założyć co innego, szkoda się męczyć.
Skoor
ad 4.1 użyteczność: nauka techniki biegu - to buty mogą nauczyć techniki biegu? Zawody - no nie biegłem w nich i żałuję
Ok, podsumowanie. Generalnie w zenkach przebiegłem coś koło 200km i powiem szczerze, że teraz są to moje buty do biegania na co dzień. Denerwujące gibanie na pięcie zlikwidowałem wycinając 5mm
pianki z podeszwy. Teraz buty stały się dużo bardziej stabilne i o dziwo zniknął problem z drętwieniem palców podczas biegu. Dodatkowo idąc śladem jabbura ponacinałem kostki bieżnika na śródstopiu
przez co stały się też bardziej elastyczne. No i ważna rzecz! Dziś biegałem w nich po zmrożonym śniegu i dają radę więc mam buty idealne na sezon zimowy.
strasb
ad 4.1 użyteczność: zawody 7 (raczej tylko do 10km). Ad 4.2 - amortyzacja śródstopia 8 (przy mojej masie i wolnym tempie nie czuję tego za bardzo jako miękkości, ale zdecydowanie jest sporo mięsistego
materiału absorbującego); - amortyzacja pięty 6 (oceniałam lądując celowo na pięcie – problemem jest to, że nie pamiętam już za dobrze jak bardzo amortyzują żelazka). Podsumowanie: Nie jest to miłość
od pierwszego wejrzenia i założenia, ale jest to przyzwoity towarzysz na jesienne i zimowe treningi (szczególnie jako druga para). Lekki, sporo miejsca na palce, niezły ogólny komfort, zwłaszcza na biegach
do godziny. Główne założenie poprawienia trakcji zdecydowanie spełnione w warunkach jesiennych. Ciężko jest mi stwierdzić, jak będzie na śniegu.
ToMacko Na razie za mało w nich pobiegałem, ale od grudnia planuję wrócić do testów i napiszę coś więcej.
witek666
Yoka
ad 4.2 amortyzacja - nie mam porównania, moje pierwsze buty minimalistyczne i nie wiem czy mogło być jeszcze lepiej czy jest gorzej. But warty swojej cenny i tuningu przez mistrza Zen. Nie jestem,
żadnym znawcą butów czy biegania, dopiero raczkuję, więc moja opinia jest mało lub zerowa, gdyż przede mną i moimi ( 3 parami i na tym nie koniec ) wiele kilometrów i przygód w butach Zen.
Co tu podsumowywać? Zenki to buty dla osób które chcą pracować nad techniką biegu. To buty dla osób które są w stanie odrzucić marketing i powszechne przekonania o niezbędności systemów
wsparcia. Wg wszystkich oficjalnych teorii powinienem biegać w żelazkach ze wszystkimi możliwymi systemami wsparcia (BMI 31.1). Nie mam idealnej techniki bo 2km boso na stadionie czy asfalcie
powodują u mnie otarcia opuszków palców (na trawie po 8km nic się nie dzieje). Żeby obecnie biegać komfortowo potrzebuję amortyzacji (pianka EVA wystarcza w zupełności) inaczej skupiałbym się
jedynie na tłumieniu wstrząsów. A tak mogę skupić się na innych aspektach (np: luźny bieg, długość kroku, kadencja, tempo, czy choćby przyjemność biegu…) Moim zdaniem zenki nie nadają się nierówny
teren (wyrwy, dziury) oraz nie odważyłbym się w nich zbiegać w górach po kamieniach. Podoba mi się w zenkach to że umożliwiają pracę drobnym mięśniom które nie pracują wyręczane przez systemy.
Jednocześnie zenki są dobre dla początkujących bo naprawdę wybaczają dużo.
Część 1 2 3 4