kwiecień 2014
Transkrypt
kwiecień 2014
Dzieci na Wielkanoc Konstanty Ildefons Gałczyński Nr (77) 3/2013/2014 kwiecień Dzieci na Wielkanoc są inne niż zazwyczaj, W dzieciach na Wielkanoc jest moc tajemnicza, Dzieci na Wielkanoc Wstają bardzo rano I pytają: - Dlaczego dzwony tak głośno krzyczą? Dzieci na Wielkanoc mają czerwone usta, Czerwonymi ustami plotą różne głupstwa: Czy strażak śpi na wieży, Czy słońce to jest księżyc I dlaczego hiacynty zaglądają w lustra. Ty dzieciom na Wielkanoc odpuść wszystkie winy: Że rozlały atrament, że zbiły słoiki Gdy tak smacznie śpią nocą, Nie dziw, że we dnie psocą, Że wciąż w ruchu są, jak małe listeczki brzeziny. Ty także byłeś mały. To historia dawna, Powiadasz. Ja rozumiem - dzisiaj nosisz krawat, Parasol i notesik, Ale gdyś jest wśród dzieci, Czy nie jesteś znów dzieckiem, powiedz, czy nieprawda? Widzisz, ten świat jest wciąż niedoskonały: Jednym ciągle zbyt groźny, innym wciąż zbyt mały Ale wiedz: ciemne drogi, Troski, trudy i trwogi Że dzieci, zawsze dzieci w nim opromieniały. I jeszcze jedno cierpkie słówko jegomości Podrzucę na odchodnym, z sympatii, z miłości: Że gdy dzieciom, mój panie, Zechcesz kropnąć kazanie, Zaczynaj od kazania do własnych słabości. Pogodnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych życzy redakcja BISa Drodzy Rodzice „Nim przyjdzie wiosna…” mamy jeszcze przed sobą dużo pracy. Zespół Szkół Integracyjnych Nr 71 im. Edmunda Bojanowskiego Szkoła Podstawowa Integracyjna Nr 317 Gimnazjum Integracyjne Nr 52 01-409 Warszawa, ul. Deotymy 37 Tel: 0 22 836 03 12 Fax: 0 22 836 13 22 e-mail: [email protected] Dyrektor szkoły Magdalena Politańska Zastępca dyrektora Iwona Stelmaszczyk - Dyba Kierownik administracyjny (pokój nr 210, I piętro): Robert Buczyński Sekretariat: Za nami sprawdzian szóstoklasistów. Przebiegł zgodnie z procedurami, nasi uczniowie z pewnością zrobili co w ich mocy, żeby wypaść jak najlepiej. Przed nami egzaminacyjny maraton gimnazjalistów. Mamy nadzieję, że przystąpią do egzaminów z pełnymi siłami, zrelaksowani po tygodniowym świątecznym wypoczynku, wspaniale przygotowani, wykorzystując pełnię swoich możliwości. Życzymy wszystkim trzecioklasistom powodzenia! A Państwu cierpliwości i wytrwałości w tym szczególnym czasie. W ostatnich tygodniach z dużym zaangażowaniem prowadziliśmy kampanię promocyjną obu naszych szkół. Pierwsze kroki skierowaliśmy do przedszkoli. Prowadziliśmy Akademię Przedszkolaka, która cieszyła się dużym zainteresowaniem dzieci. Zachęcaliśmy naszych przyszłych uczniów do wspólnej nauki i zabawy w integracyjnej, radosnej, kreatywnej, szkolnej społeczności SPI 317. Dla Szóstoklasistów i ich Rodziców zorganizowaliśmy niezwykle ciekawe warsztaty przygotowane przez nas w ramach "Dni Otwartych Gimnazjum Nr 52”. Warsztaty humanistyczne, przedmiotów ścisłych, oraz czekające nas w piętek 11 kwietnia warsztaty językowo sportowe to nasz nowy sposób na promocję szkoły. Niesamowite jest to, że we wszystkie wspomniane działania włączają się nasi Uczniowie. To oni stanowią wizytówkę szkoły, są jej najważniejszym filarem. Bardzo dumni byliśmy z nich również w czasie odbywających się 4 kwietnia Wolskich Gimnazjaliów. Wspaniale reprezentowali i reklamowali naszą szkołę. Mieliśmy przyjemność podziwiać ich talenty artystyczne na estradzie, oraz profesjonalny warsztat filmowy widoczny w prezentowanym trailerze filmu promocyjnego „Gimnazjum Integracyjne nr 52 is also happy”. Cieszymy się, że wśród pierwszych widzów naszej multimedialnej wizytówki znalazł się poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Pan Michał Szczerba. Współpraca z tak wspaniałą Młodzieżą i takimi kochanymi Dzieciakami jest dla nas prawdziwą przyjemnością. Szanowni Państwo, Mariola Sobieska z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę Państwu radości Katarzyna JarosińskaMalinowska na co dzień, dostrzegania samych dobrych stron życia i nieustannej nadziei w sercach. Sekretariat czynny codziennie od godziny 8.00 do 16.00. Redakcja BISa: Zespół ds. promocji szkoły BIS – wychodzi w dniu zebrań z rodzicami Magdalena Politańska Dyrektor ZSI Nr 71 „Ciężka wiosna trzecioklasistów” Śpiew ptaków i zieleń drzew za oknem zwiastuje nam przyjście kolejnej wiosny, a cisza pod salami lekcyjnymi trzecioklasistów zwiastuje kolejne egzaminy gimnazjalne. Już 23, 24 i 25 kwietnia, czyli zaraz po Świętach Wielkiej Nocy, naszych najstarszych uczniów czeka porządna dawka stresu. Hurtowe rozwiązywanie próbnych testów, powtórki materiału i nadrabianie „straconych” (na rzecz wycieczek) lekcji, oprócz nerwów, dokładają im jeszcze mocne wyczerpanie i przemęczenie. W zbliżający się świąteczny weekend oni raczej nie poleniuchują, kierujemy jednak gorącą prośbę do rodziców, żeby Państwo przy ładnej pogodzie na jakiś spacer czy rower ich „wyeksmitowali”! Tuż po egzaminach natomiast, naszych milusińskich czeka wybór ewentualnej przyszłej placówki oświatowej i logowanie do elektronicznego systemu rekrutacyjnego. Co wybrać liceum, technikum czy szkołę zawodową? Od ośmiu miesięcy trzecioklasiści wspólnie ze swoimi wychowawcami, ze mną oraz oczywiście z rodzicami dyskutują na temat wszystkich za i przeciw tej czy owej szkoły. Wypytują, porównują i rozpatrują. W samym logowaniu, rekrutacji i drukowaniu wniosków będziemy oczywiście udzielać kompleksowej pomocy. My tzn. wychowawcy pani Iza Zimnicka i pani Agnieszka Ostromęcka, ponadto nauczycielka informatyki i techniki pani Beata Starzyńska oraz ja - pedagog szkolny. Jeśli natomiast chodzi o ostateczny wybór przyszłej ścieżki edukacyjnej, to być może korzystając z mojej skromnej porady i oczywiście przy Państwa wsparciu, decyzję w tej sprawie samodzielnie podejmą najbardziej zainteresowani - młodzież. Jeśli chcielibyście Państwo zasięgnąć informacji odnośnie rekrutacji i szkół ponadgimnazjalnych to zapraszam Państwa do odwiedzenia strony internetowej Warszawskiego Biura Edukacji (www.edukacja.warszawa.pl), gdzie w zakładce „Dla ucznia i rodzica” znajdziecie między innymi; harmonogram działań gimnazjalisty, plan naboru do szkól ponadgimnazjalnych na rok 2014/15, progi punktowe szkół ponadgimnazjalnych z rekrutacji na rok 2013/14 oraz terminarz dni otwartych w technikach i szkołach zawodowych. Natomiast na stronie wydawnictwa „Perspektywy” (www.perspektywy.pl) znajdziecie państwo nie tylko rankingi najlepszych techników i liceów w Polsce, ale również ciekawe informacje na temat możliwości zawodowych po danych szkołach. Jeśli natomiast poszukujecie Państwo informacji odnośnie samych egzaminów gimnazjalnych, to zachęcam do odwiedzenia strony Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie (www.oke.waw.pl). Uzupełnić Państwa wiedzę na ten temat może także strona Mazowieckiego Kuratora Oświaty (www.kuratorium.waw.pl), gdzie również znajduje się zakładka „Dla rodziców i uczniów” pełna interesujących Was zagadnień. W razie jakichkolwiek problemów, niejasności, pytań, zapraszam! Postaram się udzielić na nie odpowiedzi i zapewnić Państwu i młodzieży, niezbędne w tej sytuacji, wsparcie. Tomasz Paciorek Pedagog Szkolny W naszym szkolnym bufecie, oprócz słodyczy, które dzieci tak lubią, znajduje się zdrowa żywność. Zapraszamy wszystkie dzieci do wybierania i próbowania takich rzeczy, jak: suszone plasterki jabłka, suszone plasterki marchewki, suszone plasterki pomidora , świeże owoce, wafelki śniadaniowe, ryżowe szyszki, chrupki kukurydziane, batoniki zbożowe. Ponadto dostępne są: woda niegazowana, soki, napoje bez konserwantów, mleko smakowe w kartoniku, kanapki (przygotowane na miejscu), drożdżówki, mini pizza, zapiekanki Sposób na powtórki Najczęściej powtórki kojarzą się nam z nudnym i żmudnym ten czas jesteśmy w stanie utrzymać koncentrację na bezmyślnym wystarczająco wysokim poziomie. Po takiej sesji mechanicznym powtarzaniem w kółko – często bez pracy z nową wiedzą trzeba zrobić krótką, nie spodziewanego sukcesu, proporcjonalnego do ilości dłuższą jednak niż 10 minut przerwę. Nie wolno włożonego czasu i wysiłku. Badania nad mózgiem, z niej rezygnować, gdyż w tym czasie następuje a zwłaszcza nad pamięcią i uczeniem się już wiele integracja nowej wiedzy z już przez nas posiadaną. lat temu doprowadziły do odkrycia pewnych zasad, Nowe wiadomości „układają” się w mózgu i mogą przy utworzyć logiczną całość. Proces ten dzieje się poza wkuwaniem zachowaniu których - można zwiększyć skuteczność uczenia się. naszą świadomością. Po przerwie, czas na pierwszą powtórkę – trwającą Co zatem trzeba wiedzieć, aby odpowiedni system powtarzania? stosować nie dłużej niż 5 minut. Bez krótkiego, kilkuminutowego przejrzenia materiału po uczeniu Głównym narzędziem pozwalającym nam uczyć się jest pamięć. Cała nasza wiedza o świecie zgromadzona jest w postaci śladów pamięciowych tworzących pamięć długotrwałą. Zanim jednak informacje zostaną ulokowane na stałe, trafiają do tzw. pamięci krótkotrwałej, której pojemność jest ograniczona .Nowa wiadomość w pierwszej chwili jest bardzo wyraźna, potem jednak wraz z napływem nowszych wiadomości i upływem czasu zaciera się, staje się mniej „widoczna” i ginie w masie innych „zakurzonych” informacji. W konsekwencji tracimy do niej dostęp. do długotrwałej i z przypomnieniem go sobie będziemy mieć kłopoty. Drugą powtórkę robimy następnego dnia. Badania nad pamięcią wykazują, że jeżeli nie powtórzymy materiału w ciągu 24 godz. to 80% tych informacji utracimy. Między pierwszą a drugą powtórką istotny jest sen – nie drzemka, ale sen z przejściem fazy snu głębokiego. W tym czasie w mózgu przebiegają procesy asocjacyjne , które pomagają utrwalić „świeżą” wiedzę przez przeorganizowanie jej na tle już istniejących wiadomości. Następne powtórki są odleglejsze Efektywne uczenie to takie, które pozwala na przeniesienie wiadomości z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej – magazynu o niewyobrażalnie wielkiej pojemności, w którym gromadzone dane umożliwiają się nie nastąpi przesłanie go z pamięci krótkotrwałej nam wykorzystanie doświadczeń z całego życia. Jak się więc uczyć, aby wiedza została w pamięci długotrwałej? Z badań wynika, że nauka zupełnie nowych dla nas treści nie powinna przekraczać 20-50 min. Przez w czasie, ale równie ważne. Trzecia powtórka za tydzień, czwarta za miesiąc, piąta za sześć miesięcy. Samo powtarzanie jest bardzo krótkie, ale tak rozłożone w czasie, aby umożliwić ulokowanie informacji w pamięci długotrwałej. Proponowany system uczenia się przez powtarzanie wymaga zaplanowania działań i systematyczności, ale jednocześnie pozwala oszczędzić czas i wykorzystywać w pełni możliwości umysłu. Joanna Matusiak PO SPRAWDZIANIE 1 kwietnia 2014 roku uczniowie klas szóstych pisali sprawdzian na zakończenie szkoły podstawowej. 30 maja nastąpi przekazanie wyników sprawdzianu do szkół za pośrednictwem Systemu Wymiany Plików, a 18 czerwca odbiór zaświadczeń (z datą 27 czerwca 2014r.). W roku szkolnym 2014/2015 będzie już nowa formuła sprawdzianu: będzie składał się z dwóch części: pierwsza – język polski i matematyka (80 minut) druga – język nowożytny (45 minut) Wszystkie zadania mają sprawdzać poziom opanowania wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego. Zwiększony będzie udział zadań sprawdzających umiejętności złożone, operowanie wiedzą, rozwiązywanie problemów oraz szerszy repertuar rodzajów zadań i materiałów źródłowych (np. komiks, afisz, mapa). Ewa Molak JAK NAJMŁODSI WIOSNĘ WITALI Dni stawały się coraz dłuższe, temperatura za oknem wyższa, słońce chętniej wychodziło za chmur a ptaki, siedzące na drzewach, umilały dzieciom spacery swoim śpiewem. To znak, że wiosna zbliżała się wielkimi krokami. Dlatego też uczniowie klas 0-3 postanowili z wielką radością ją powitać. Przy okazji żegnając zimę, która wprawdzie również ofiarowała nam dużo dobrego, jak śnieg i malunki ze szronu na oknach. Jednak każdy mógł potwierdzić, że była u nas już troszeczkę za długo. Przygotowania do 21 marca były długie i staranne, wiersze czytane przez uczniów klas 1-3, piosenka, którą prezentowali uczniowie klasy 0, wspólnie tworzona wiosenna gazetka - wszystko to miało zachęcić wiosnę do punktualnego pojawienia się. Jednak głównym elementem, w ciągu tygodniowych przygotowań, było wykonanie przez wszystkich uczniów obrazu Marzanny. Gotową Marzannę w piątkowe przedpołudnie spakowaliśmy do kartonu zaadresowanego do Mieszkańców Bieguna Północnego, nakleiliśmy znaczek pocztowy i wysłaliśmy ją w świat. Wydarzenie to przypieczętowano zabawami ruchowymi służącymi odgonieniu zimy i zachęceniu do przybycia wiosny, która prawdopodobnie usłyszała o naszych przygotowaniach i przywitała nas pięknym słońcem. Agnieszka Hudzińska Rozstrzygniecie konkursu z okazji roku bł. Edmunda Bojanowskiego I miejsca: Maciejowi Rzadkowskiemu kl.0, Małgosi Maślanka kl. 2b, Emilce Kowalskiej kl. 4a, Klaudii Szweda kl. 4 a, Zosi Grochockiej kl. 6a, Mateuszowi Dąbrowskiemu kl. 6a Rok 2014 Kościół poświęcił patronowi naszej szkoły - bł. Edmundowi Bojanowskiemu. W związku z czym został ogłoszony konkurs plastyczny i literacki, w którym udział wzięły 22 osoby. Komisja w składzie SM. Beata Białkowska - dyrektor przedszkola SS. Służebniczek przy ul. Dobrogniewa, S. Łucja Cyrny - katechetka z SP 225 przy ul. Brożka, Pani Małgorzata Czerny ze Stowarzyszenia Rodziny bł. Edmunda Bojanowskiego oraz Pani Wicedyrektor Iwona Stelmaszczyk Dyba miały wyjątkowo trudne zadanie, ponieważ wszystkie prace zostały wykonane na najwyższym poziomie. Po długiej i intensywnej debacie komisja zdecydowała przyznać: II miejsca: Asi Tomaszewskiej kl.0, Kacprowi Łukaszewiczowi kl. 2b, Oli Grabowskiej kl.3a, Nadii Mazurek kl.3a, Kubie Zawadzkiemu kl. 4a, Oskarowi Żornaczukowi kl. 4a, Julii Rzadkowskiej kl. 4a, Ani Rostkowskiej kl. 6b, Emilce Kamińskiej kl. 6b, Jadzi Nowickiej kl. 6b, Krystianowi Ochińskiemu kl. 6b III miejsca: Ignacemu Czechowiczowi kl.0, Amelce Koniecznej kl. 3b, Jagodzie Więsek kl. 3a, Damianowi Makuchowi kl. 6a, Rafałowi Wojtasiewiczowi kl. 6a Rozdanie nagród - 4 kwietnia – zostało poprzedzone przedstawieniem pt. „Ja pomogę", w wykonaniu Dziewczęcej Służby Maryjnej oraz Mateusza Dąbrowskiego. Inscenizacja opowiadała o życiu Pani Marii Szmyd, która została uzdrowiona za przyczyną bł. Edmunda Bojanowskiego. Cud ten był podstawą do beatyfikacji w dniu 13.06.1999 r. Nad całością imprezy czuwały s M. Ezechiela, Pani Grażyna Roslon-Pietruszewska, Pani Agnieszka Stępkowska, Pani Żaneta Kowalczyk. Dziękujemy za współpracę Pani Uli Podgórskiej oraz Pani Kindze Kłósek. opr. S M. Ezechiela Szewczyk „Zaświeć się na niebiesko” Statystyki mówią, że coraz więcej dzieci rodzi się z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Niestety ten wzrost nie idzie w parze ze wzrostem świadomości na ten temat. Autyzm jest zaburzeniem rozwoju i funkcjonowania mózgu. Osoby z autyzmem mają poważne problemy z postrzeganiem świata, mówieniem, rozumieniem relacji społecznych. W odmienny sposób odbierają wrażenia zmysłowe. I choć jest to najczęstsze zaburzenie rozwojowe, a ONZ oficjalnie uznał autyzm za jeden z najpoważniejszych problemów zdrowotnych świata (obok raka, cukrzycy i AIDS), to świadomość specyfiki autyzmu w społeczeństwie jest nadal bardzo niska. Dlatego każda inicjatywa mająca na celu podniesienie tej wiedzy i świadomości jest niezwykle cenna. Światowy Dzień Wiedzy na temat autyzmu przypada na 2 kwietnia. Nasza szkoła „świeciła się” na niebiesko przez trzy kolejne dni: 2, 3, 4 kwietnia. We wszystkich klasach odbywały się rozmowy, pogadanki, oglądano prezentacje, filmy. Uczniowie wykonywali gazetki, dekoracje ścienne. Przeważały ubiory niebieskie, zarówno wśród dzieci jak i pracowników szkoły. Na przerwach trwały zabawy balonami, oczywiście niebieskimi. To był „niebieski czas” w naszej szkole, który miał pomóc nam zrozumieć i uwrażliwić się na autyzm, a osobom dotkniętym autyzmem ułatwić życie wśród nas. Nie jest tajemnicą, że żeby kogoś polubić, trzeba go najpierw poznać. Dlatego przedstawiamy Państwu pewnego chłopca, który ma na imię Marcin: „Cześć. Mam na imię Marcin i mam 11 lat. Bardzo lubię chodzić do szkoły. Lubię matematykę, angielski i plastykę, ale słabiej radzę sobie z polskim. Bardzo dobrze pamiętam plan lekcji na cały tydzień i czasem, kiedy ten plan nagle się zmienia, jestem zdenerwowany i zdarza się, że krzyczę. NIE LUBIĘ ZMIAN! W czasie przerw lubię biegać po korytarzu, podskakiwać i kręcić się w kółko. Wiem, że to trochę dziwnie wygląda, ale w taki sposób odpoczywam. Bardzo chciałbym mieć kolegów. Próbuję rozmawiać z innymi dzieciakami. Czasem mówię dziwne rzeczy, na przykład długo opowiadam o piłkarzach, znam ich daty urodzenia i wszystkie fakty z ich życia. To mnie fascynuje. Po lekcjach lubię grać na komputerze i czytać książki. Wolę spędzać czas sam w swoim pokoju, choć czasem lubię iść na spacer z rodzicami lub rodzeństwem… Niekiedy ludzie mówią, że jestem źle wychowany, bo nie patrzę im w oczy, kiedy rozmawiamy. Nie jestem niegrzeczny, tylko czasem JEST MI TRUDNO PATRZEĆ W OCZY INNYM. Lubię słuchać muzyki, ale bardzo nie lubię, kiedy ktoś za głośno mówi. Kiedy jest za głośno zakrywam sobie uszy. Jestem wesoły i lubię się śmiać, choć czasem nie rozumiem żartów opowiadanych przez inne osoby. MAM AUTYZM I JESTEM WYJĄTKOWY JAK KAŻDY.” Wśród naszej społeczności szkolnej również każdy jest wyjątkowy. Ale żeby to docenić, trzeba próbować poznać, polubić i oswoić. Ale przede wszystkim, jak powiedziała jedna z uczennic klasy czwartej, po prostu się nie bać inności. Do czego gorąco namawiamy! Dorota Kaczorowska Jolanta Żwirblińska - organizatorki akcji Nie lubię zadawać „prac domowych”. I nie wynika to wcale z tego, że kiedy to robię, mam Państwo? Odpowiedź jest prosta – w nadgorliwości. Pominę dziś fakt, iż duża część dzieci w ogóle nie odrabia prac domowych, mimo, iż mają ku temu jak najlepsze możliwości i warunki. W swojej wypowiedzi nie będę też starała się dojść do tego, czy jest to przyczyna niedopilnowania czy wręcz przeciwnie – przepracowania dzieci obarczonych zbyt dużą ilością obowiązków. Chciałabym dziś zwrócić Państwa uwagę na tych uczniów, którzy praktycznie zawsze są do lekcji przygotowani, ale ich perfekcyjnie odrobione zadania domowe nie wywołują u nauczyciela oczekiwanej reakcji. W jakim celu nauczyciel daje dzieciom pracę do wykonania w domu? Książkowa definicja głosi, iż czyni to, by uczeń nabywał umiejętności samodzielnego, niezależnego sposobu pracy, który (dodatkowo) będzie wpływał na rozwój jego zainteresowań. Ujmę to prościej – zadajemy „pracę domową”, by dziecko utrwalało wiedzę i umiejętności zdobyte podczas lekcji. Kiedy ja, jako mała a potem nieco starsza dziewczynka, uczęszczałam do szkoły, odrabiając zadania domowe przypominałam sobie, co było mówione podczas zajęć, sprawdzałam w encyklopedii, słownikach lub innych źródłach (jeszcze nie w Internecie) to, co szczególnie mnie zainteresowało, zdziwiło lub po prostu przysporzyło niejakiej trudności. Najbardziej lubiłam pisać wypracowania (co chyba jest onieważ sprawiało mi to przyjemność, poświęcałam temu dużo czasu, ale dzięki temu wyćwiczyłam się tak, że w razie potrzeby potrafiłam napisać składną pracę podczas pięciominutowej przerwy lekcyjnej. Moją piętą Achillesa była jednak ortografia – robiłam koszmarne błędy. Wówczas jeszcze nikt nie słyszał o dysleksji, nikt nigdy nie zrobił mi badań, nikt nie dał mi zaświadczenia „zwalniającego” z odpowiedzialności za to, co robię. Dzięki temu jednak, chcąc uniknąć wstydu, ślęczałam ze słowniczkiem ortograficznym godzinami sprawdzając każdy wyraz, który wydał mi się „podejrzany”. Nikt mi nie pomagał, bo też o tę pomoc nie prosiłam. Uważałam, że to są moje obowiązki a dorośli mieli swoje – bardzo wiele swoich obowiązków, w których ja ich wyręczyć nie mogłam. Mogłam natomiast samodzielnie odrabiać prace domowe, by chociaż w ten sposób odciążyć rodziców od, i tak dużego, nawału spraw codziennych. I wcale nie było tak, że miałam same piątki, zdarzały się też trójki, z których także potrafiłam się cieszyć, jeśli dostałam je z materiału, do którego wcześniej solidnie się przykładałam. Wiedziałam bowiem wówczas, iż niczego nie zaniedbałam, uczyłam się, ale tak to czasami bywa, że „wpadnie jakaś trójka”. Najgorzej czułam się wtedy, kiedy z jakiegoś powodu nie opanowałam danego materiału i dostałam gorszą ocenę. Zdawałam sobie wtenczas sprawę, że to tylko i wyłącznie moja wina. A jak to dziś wygląda? Są komputery z edytorami tekstu, które poprawiają błędy, są źródła wiedzy w Internecie, z których można szybko czerpać informacje, są zajęcia specjalistyczne dla dzieci z trudnościami w nauce… a prace i tak za uczniów odrabiają rodzice! Proszę Państwa apeluję, nie szkodźcie w ten sposób swoim dzieciom! Naprawdę ich prace nie muszą być początkowo idealne – najważniejsze, by były samodzielne! W jaki inny sposób mogą się nauczyć tworzyć poprawnie wypowiedzi pisemne, jeśli nie ćwicząc, ćwicząc i jeszcze raz ćwicząc? Odnoszę się akurat do języka polskiego, gdyż to moja „działka”, ale sądzę, że pod tym apelem podpisałoby się wielu innych nauczycieli. Proszę mi wierzyć, bardziej cenię pracę dostateczną samodzielnie napisaną, niż bardzo dobrą pracę niesamodzielną! Pozwólmy dzieciom uczyć się, nawet jeśli będą uczyły się na błędach. Oczywiście pomagamy naszym dzieciom, jeśli poproszą o pomoc, ale nie robiąc niczego za nie a wskazując błędy i prosząc, by same spróbowały je poprawić. Na tym to polega. Jest to doprawdy temat rzeka, na który można jeszcze wiele pisać, podawać argumenty za i przeciw (bo sama potrafię krytycznie spojrzeć na zadawanie niepotrzebnie olbrzymiej ilości ćwiczeń), ale nie o to dziś mi chodziło. Chciałam zwrócić Państwa uwagę przede wszystkim na fakt, że swoją nadgorliwością, czasami po prostu możemy naszym dzieciom zaszkodzić, choć tak bardzo chcemy im pomóc. Robiąc coś za nie, przekazujemy im jednocześnie komunikat, iż nie wierzymy w ich możliwości, iż uważamy, że nie potrafią czegoś zrobić albo zrobią to źle. Podcinamy im skrzydła, zamiast pozwolić im się rozwinąć. Narażamy je na wstyd, który odczuwają, kiedy nauczyciel oddając im wypracowanie, zwraca im jednocześnie uwagę na fakt, iż pracy tej nie napisali samodzielnie. „Zmuszamy” ich tym samym do upokarzających tłumaczeń lub, co gorsza, do kłamstw. Czy na pewno o to nam chodzi? Mamy przecież tak cudowne, twórcze dzieci! Każdy z nich ma umiejętności na miarę swoich możliwości i za to powinien móc być oceniany! Elżbieta Paciorek Szanowni Państwo, Pewien francuski pisarz, Romain Rolland, powiedział, iż „dobro to nie jest wiedza, to jest czyn”. I o ten właśnie czyn, i o to właśnie dobro pragniemy dzisiaj Państwa prosić, gdyż 1% to tak niewiele … i aż tak wiele! Jesteśmy zespołem szkół integracyjnych, co oznacza, iż staramy się służyć dzieciom o różnych możliwościach rozwojowych. I choć brzmi to bardzo poważnie, w praktyce jest rzeczą zaskakująco prostą i daje się zamknąć w popularnym sformułowaniu „wszystkie dzieci nasze są”. Tak, wszystkie dzieci – te radosne i te smutne, te zdolne i te z trudnościami w nauce, te beztroskie i te z problemami. Dla nas każde dziecko jest ważne i wyjątkowe, do każdego z naszych uczniów podchodzimy indywidualnie, próbując sprostać jego potrzebom, oczekiwaniom i zainteresowaniom oraz starając się zapewnić mu odpowiednie warunki do nauki i zabawy. Wszystkie działania, które podejmujemy, by urozmaicić i wzbogacić naszym podopiecznym lekcje i zajęcia pozalekcyjne są bardzo kosztowne. Nie chcąc, by dotykał ich deficyt budżetowy, by przez brak środków, naszym uczniom zabrakło dostępu do najnowszej technologii powszechnie obecnej dziś w szkole, w postaci chociażby projektorów multimedialnych, tabletów edukacyjnych czy tablic interaktywnych, wciąż poszukujemy nowych możliwości dofinansowania. Prawo podatnika, do przekazywania 1% swojego podatku wybranej przez siebie organizacji pożytku publicznego stwarza nam taką właśnie sposobność. Dzięki akcji „Twoja szkoła” organizowanej przez Fundację Rosa, z zeszłorocznych podatków, przekazano nam kwotę 2736 zł. Sumę tę Fundacja powiększyła o dodatkowe 1000 zł ze swoich zasobów. Wszystkie te pieniądze, ku radości naszych podopiecznych, przeznaczyliśmy na zakup kamery i laptopa – niezbędnych do funkcjonowania pracowni edukacji filmowej, z której nasi uczniowie korzystają ucząc się krytycznego odbioru i analizy dzieła filmowego, a także tworząc własne produkcje. Dzięki entuzjazmowi naszych wychowanków jesteśmy pewni, że we właściwy sposób spożytkowaliśmy przekazaną nam kwotę. Podobnych „niezbędnych” potrzeb mamy jednak w szkole jeszcze wiele… Bardzo prosimy więc Państwa, byście zechcieli wspomóc naszą placówkę. Chcąc przekazać nam 1% swojego podatku, wystarczy w pozycji Numer KRS wpisać 0000207472 a w pozycji Cel szczegółowy 1% - Twoja Szkoła 136677. Bardzo dziękujemy wszystkim Ludziom Dobrej Woli, którzy zechcą naszym uczniom dać szansę na nowoczesną, twórczą i kreatywną edukację, a także zapewniamy, iż dzieląc się z nami swoim 1%, przyczynią się Państwo do stuprocentowej radości dzieci oraz zyskają Państwo ich stuprocentową wdzięczność.