Cogito 19 Nr 5/2015
Transkrypt
Cogito 19 Nr 5/2015
Witamy w nowym roku szkolnym 2015/2016 w nowym składzie redakcyjnym gotowym do dzielenia się z Wami tym, czym żyje Gimnazjum nr 19. W tym numerze odpowiemy na pytanie: Co to znaczy, że jesteśmy szkołą Herberta? Przeczytacie prace wyróżnione w konkursie „Płynąć pod prąd” oraz relację z 17. Zjazdu Herbertowskich Szkół. 1 Idea konkursu Nasze gimnazjum jest organizatorem ogólnopolskiego konkursu „Płynąć pod prąd”. Konkurs umożliwia przedstawienie historii ludzi nieznanych, ukrytych, może zapomnianych, osadzonych w konkretnej rzeczywistości historycznej, społecznej i rodzinnej, którzy kierowali się wartościami nadrzędnymi dla poety Zbigniewa Herberta. Prezentacja nagrodzonych w roku szkolnym 2014/2015: Edycja 2015: nagrody w kategorii szkół gimnazjalnych – wiersz I nagroda: Aleksandra Knapik z ZSP im. pragnie się je ocalić Miłością mjra Henryka Sucharskiego, Gimnazjum Miłością – która leczy cierpiącą duszę nr 1 w Spytkowicach za wiersz pt. „Życie w słoiku” Życie w słoiku – pamięci Ireny Sendlerowej Miłością – która przywraca utracone „Ja” Taka była Ona – Irena Oddana Czuła Pełna Człowieczeństwa kiedy przytłacza beznadzieja strach i obawa rządzą światem budzi się Nadzieja Nadzieja na nowy początek kiedy człowiek pragnie zostać panem Świata rodzi się Niezłomność Była niczym światłość nad otchłanią ludzkiej ułomności Ona – Miłość Wszystko znosiła Wszystkiemu wierzyła we Wszystkim pokładała nadzieję Wszystko przetrzymała Niezłomność w walce o dusze zamknięte w słoiku kiedy zło pustoszy serce człowieka Ona – Nigdy nie ustała Do końca jaśniała blaskiem kryształowej duszy Do końca cicho dawała świadectwo Do końca płynęła pod prąd 2 Panoszącemu się wszędzie złu czoła stawia trzydziestodwuletnia kobieta Świat tak późno odkrył Jej dobroć – Irena Sendlerowa, która na prawe ramię łatwiej maszerować po suchym lądzie obojętności zakłada opaskę z gwiazdą Dawida. Wkrada się do warszawskiej dzielnicy zagłady i po niż po wyboistej ścieżce ofiarności do końca cichu, nie prowokując niepotrzebnych spojrzeń * * Niemców, ratuje dusze... Dusze dzieci, pojedyncze które niemym krzykiem próbowały wzywać pomocy. teraz, Irena stąpa po złocistym nieboskłonie Udaje się jej! Umieszcza je po kolei w przybranych rodzinach, domach dziecka, i słucha cichego szeptu modlitwy u sióstr katolickich w Warszawie i w niesionego przed Boski majestat innych miejscach. Całe zastępy małych „Panie, dzięki, że na mej drodze postawiłeś Kobietę pociech zostają wybawione od śmierci, ale Anioła, która nauczyła mnie kochać.” murem. ich rodzice nadal pozostają za grubym słodki śpiew zbawionych-ocalonych Irena wie, że żydowskie nazwiska są jak wyrok śmierci, dlatego nadaje wtóruje anielskim rytmem... dzieciom „Panie, dzięki... Panie, dzięki.... Panie, dzięki.” nową tożsamość. Bohaterka pamięta jednak, że każde drzewo bez * * * korzeni kiedyś umiera, więc zachowuje prawdę o ich pochodzeniu. Karteczki z nazwiskami rodziców oraz ich personalia ukryła w szklanym słoiku, który później zakopała w podtrzymała Jest rok 1942. Trwa wojna. Warszawskie getto stało się piekłem. Każdego dnia ginie tam masa ludzi. Niektórym życie odbiera śmiertelny pocisk posłany z hitlerowskiej broni. Wielu ogrodzie. pamięć Dzięki o temu przodkach ocalonych i dzieci, które przeżyły wojnę, dowiedziały się o swoich rodzicach. Odkryły prawdę, która rozświetliła mrok nieświadomości oraz pozwoliła im narodzić się na nowo. dziesiątkuje praca ponad siły i choroby. Inni umierają z głodu i zima. Kiedy poznałam historię Ireny Sendlerowej, od razu poczułam, jak jest mi 3 bliska. Prawda o ludzkich losach Skromna zakonnica zbliża się do ludzi. zamkniętych w słoiku wzruszyła moje serce. Świadectwo tej nieustraszonej ,,Idzie wyprostowana, wśród tych, co na bohaterki pozwoliło mi na dostrzeżenie kolanach’’ piękna wbraku sił odnaleźć wiarę… w każdym człowieku. Irena Sendlerowa stała się MOJĄ bohaterką – szarpać się z demonami śmierci osobą, która nauczyła mnie, że można po zatłoczonych ulicach Kalkuty, płynąć w gdzie zapach choroby najtrudniejszych czasach wojny i okupacji miesza się z blaskiem można pięknie żyć. wschodzącego słońca. pod prąd, że nawet Idzie matka tych wszystkich, którzy nie zasługują na miłość. Bibliografia: 1. http://www.sprawiedliwi.org.pl/pl/c ms/irena-sendler/ 2. Fotografia: http://www.polskieradio.pl/39/156/ Artykul/973435,Irena-SendlerowaCzynilam-ludzka-powinnosc Ktoś wskazał jej drogę, kazał podążać w ciemności, czuwać. Nie mając nic, oddawać wszystko. Czy to niezbyt dużo? II nagroda: Justyna Marcinkowska z Publicznego Gimnazjum w Popielawach za wiersz pt. „Powiew dobroci” Powiew dobroci Pomarszczone dłonie, Być dobrym, gdzie ubóstwo odbiera człowieczeństwo. Troszczyć się i kochać każdego. Najmniejsze istnienie. ujarzmiają sączący się z ran ból, Być widocznym znakiem, płynące z serca łzy rozpaczy. tego, czego nie dostrzegamy. W cichej modlitwie Nieść lekki powiew proszą o pomoc. Wielkiej dobroci, Z niespokojnego snu, pokornie służyć. wyrywają się, by trzymać kurczowo rękę Dlaczego Matka Teresa z Kalkuty? i ostatni raz pocieszyć. Przede wszystkim, jest dla mnie wielkim i chyba też niedoścignionym wzorem. 4 I mimo całej jej popularności i pewnego wręcz kultu, mam wrażenie, że nie wszyscy jednak odbierają ją prawidłowo. Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Łodzi za wiersz pt. „Nie bądź niemy jak kamień, krzycz!” Uważam, że Matka Teresa musiała mieć niesamowitą odwagę i wiarę, by stawić czoło problemom dzisiejszego świata. Edycja 2015: nagrody w kategorii szkół gimnazjalnych – proza Była przecież zawsze tam, gdzie cierpieli ludzie. Nie ważne czy toczono wojnę, czy panowała epidemia. I chociaż była zakonnicą i pomagała w imieniu Boga, to sama przyznawała, że często miewała momenty, kiedy popadała w zwątpienie. Mimo tych przeciwności nie poddawała się i trwała w wierze. Nie wywyższała się i nie korzystała z tego, że stała się sławna. Pokornie wypełniała swoją misję. Myślę, że powinny w niej zachwycać: odwaga, wiara i pokora. III nagroda: Andrzej Jagiełłowicz z Gimnazjum Nr 40 im. Żołnierzy AK Grupy Bojowej „Krybar” w Warszawie za wiersz pt. „Twoje dziedzictwo” Wyróżnienie: Wiktor Sienkiewicz z Gimnazjum nr 1 im. Gdyńskich Harcerzy II Rzeczypospolitej Polskiej w Gdyni za wiersz pt. „Obrońcom spod Wilna” Edycja 2015: nagrody w kategorii szkół ponadgimnazjalnych – wiersz I nagroda: Aleksandra Prokopek z Liceum Ogólnokształcącego nr III im. Unii Lubelskiej w Lublinie za wiersz pt. „Krzyk szarego bohatera” Wyróżnienie: Daniel Glonek z XXV I nagroda: Anna Maria Taflińska z Gimnazjum Towarzystwa Salezjańskiego w Bydgoszczy za pracę pt. „Wstań i idź” II nagroda: Kacper Nowaczyk z Gdańskiego Gimnazjum „Lingwista” im. Hymnu Narodowego za pracę pt. „Anioł małej Jadźki.” III nagroda: Milena Kwiatkowska z Gimnazjum w Stoczku Łukowskim za pracę pt. „NAPISane z pamięci” Wyróżnienie: Aleksandra Rębacz z Gimnazjum w Kołbaczu za pracę pt. „Mamo”. Edycja 2015: nagrody w kategorii szkół ponadgimnazjalnych – proza I nagroda: Julia Śmiech z Wielozawodowego Zespołu Szkół w Zatorze za pracę pt. „By zachować człowieczeństwo” II nagroda: Piotr Data z I Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle za pracę pt. „Dał Słowo…” III nagroda: Kinga Kwiatkowska z I Liceum Ogólnokształcącego im. Braci Śniadeckich w Żninie za pracę pt. „Śladem Gilgamesza, Hektora i Rolanda do Księgarni Pałuckiej”. 5 Zjazd Herbertowski Szkół Co roku raz do roku przekazujemy relację z najważniejszego spotkania szkół, którym patronuje poeta. W tym roku zjazd odbył się w Lublinie, notabene ukochanym mieście opiekunki naszego zespołu redakcyjnego, pani Woźniak. 17 Zjazd Klubu Herbertowskich Szkół odbył się 16-17 września 2015 roku w Lublinie. Każda szkoła członkowska wysłała swoją delegację składającą się z uczniowskiego pocztu sztandarowego, dyrektora i nauczycieli. Nasza grupa reprezentacyjna składała się z Pani Dyrektor, Pani Król, uczniów 2c: Oliwii Opalskiej, Justyny Kwak, Pawła Gołębiowskiego. Do stolicy Lubelszczyzny jechaliśmy wynajętym busem. Podróż minęła nam w miłej atmosferze żartów i rozmów jednak w powietrzu dało się wyczuć lekkie napięcie związane z nadchodzącymi wydarzeniami. Na miejscu byliśmy później niż planowaliśmy, ponieważ nasz kierowca trochę zabłądził. Próg hotelu przekroczyliśmy mniej więcej o godzinie 00.30. Zakwaterowanie obejmował 2 noclegi i tyle samo śniadań. Pokój dzieliłem z Szymonem z Bełchatowa. Mój współlokator okazał się bardzo fajny. Następnego dnia odbyły się główne uroczystość. Pierwszy punkt dnia, śniadanie zaplanowano na godzinę ósmą. Dalej zbiórka i przejazd pocztów sztandarowych do kościoła na Mszę świętą o godz.10.00 Nabożeństwo zaszczycił swoją osobą ksiądz biskup Józef Wróbel. Następnie poczty sztandarowe i goście przemaszerowali do budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1, w którym odbyły się główne uroczystości. Na gali była obecna żona Zbigniewa Herberta Pani Katarzyna Herbert. Uczniowie przedstawili teatralne wariacje na temat życia i poezji Herberta, trzeba przyznać bardzo dobrze im to wyszło. Po uroczystościach udaliśmy się na poczęstunek na stołówce szkolnej, a następnie na warsztaty dla młodzieży. W międzyczasie odbył się jeszcze genialny pokaz zorganizowany przez uczniów szkoły wojskowej. Występ obrazował napad na wrogi konwój. Całemu show towarzyszyło mnóstwo dymu i wybuchów. Do całego wstępu dołączyli również elementy walki wręcz. Występy trwały do kolacji, którą zjedliśmy o 19. 00. Po posiłku, podstawionym autobusem wróciliśmy do hotelu trochę się ogarnąć już o 21.00 poszliśmy „z buta” na dyskotekę. Wieczorny spacer, choć długi, był wyjątkowo relaksujący. Na dyskotece bawiłem się fantastyczne, chociaż didżeja udusiłbym własnymi rękami, bo z głośników wydobywały się głównie jakże zacne przeboje naszego rodzimego Disco Polo. Melanż był na tyle dobry, że trudno powiedzieć o której wróciliśmy. Po długim, wyczerpujący dniu zasnąłem natychmiast. Drugiego dnia od rana trzeba było się pakować. Śniadanie odbyło się identycznie jak dzień wcześniej. Po zapakowaniu wyruszyliśmy „w miasto”, by pozwiedzać zabytki Lublina. Wycieczkę zaczęliśmy od wspaniałego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II. 6 Potem udaliśmy się do Muzeum Lubelskiego i na Stare Miasto. Największe wrażenie zrobiła na mnie przepiękna szesnastowieczna katedra pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty. Bogate zdobienie kościoła olśniewającymi freskami - zapiera dech w piersiach. Do domu wyruszyliśmy o 15.00. Podróż trochę się nam przedłużyła z powodu wspaniałego kierowcy, który znowu trochę się pogubił. W domu byliśmy około 22.30. 17 Zjazd Klubu Herbertowskich Szkół moim skromnym zdaniem udał się wyśmienicie. Paweł Gołębiowski 2c 7 Kącik poezji Zbigniewa Herberta Na początek roku szkolnego w Kąciku najmądrzejszy wiersz Herberta: „Przesłanie Pana Cogito”: było lepszych Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę a kornik napisze twój uładzony życiorys i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie strzeź się jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy światło na murze splendor nieba one nie potrzebują twego ciepłego oddechu są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów Bądź wierny Idź 8 Przypominamy i zachęcamy do udziału w Konkursie Twórczości Własnej. Przekazujcie do naszej redakcji swoje wiersze, opowiadania, felietony. Pokażcie, czym żyjecie, co jest dla Was ważne, odkryjcie przed nami swój talent. Przyp. redakcji Stopka redakcyjna Redaktor naczelny: Lisa Stojanowska 2c Redaktorzy: Karolina Ważna 3d, Paula Kurek 2d, Klaudia Barczyńska 2d, Nicola Pierzanowska 2d, Paweł Gołebiowski 2c. Fotograf: Tomasz Janus 3b Opiekun pisma: mgr Małgorzata Woźniak 9