Show publication content!

Transkrypt

Show publication content!
·w.nLHY.
GLOS WOLNY wychodzi trzy razy na
llliesiąc; lQg c· 20R0 j 8Qgo ka~dego Jil1esiąca,
~ena prenumeraty trzymiesięcznej wynC1si
szyi. li i d. 6, cz.rli fr. 4 cent. 60, czyli
ałp. 7. Cena pujeaynczego numeru w blórze
retłakeyi d. 4,
N 127.
Dni11 IOg• Stycznia 186~
I
• Prenumerować mofoa: w Redakcyi, u Ant.
Zabickiego, l, Sandwich Str. Burton Creocent,
W. C. London; u ka.~yera Komisyi Opiekuń•
ezej Winc. Grochowskiego, 46, rue Bennrd,
J'latignolles, il Paris; i wtl:sięgami K Kr61ikowskiego, 20, rue de Seine. AParit.
lingowi najdziwaczniejszą ustawę wyborczą, jaką kiedykolwiek ziemia konstytucyjna oglądała, ustawę której
Od niniejszego numeru zaczyna się XV oddział kwar- pierwszym i ostatnim celem było, nie pomyślność kraju
talny czyli dziewięcionumerowy Głos u Wolnego. Pre- podnieść, nie szucunek dla woli społeczeństwa ugruntować,
ale zapewnić przewagę dla wyrobionych juz poprzednio
numeratorowie, ~yczący sobie otrzymywać pismo nasze
długą a mozolną pracą, narzędzi rządowych. W Galicyi
bez przerwy, proszeni są o wczesne nadesłanie przedpłaty Schmerling rachował na Swięto-J urc6w, cbłop6w i hrabiów;
za biezący oddział, w ilości fr. 4 cent. 50 we Francyi, w Czeclrnch na zywioł Niemiecki osiedlony w miastach.
Włoszech, Szwajcaryi; szył. 3. d. 6 w Anglii i Ameryce; Otoz u~tawa wyborcza Schmerlinga, dotychczas ~bowią­
zująca, w Galicyi poświęciła miasta na korzyść Swięto­
tal. I i sr. gr. 15 w Niemczech.
J urców, chłopów i hrabiów, a w Czechach dała zupełną
prŻewagę miastom kosztem wiejskiego ludu. Ztąd widzieliśmy ową potworną mieszaninę zywiołów Moskiewskich
GALLCYA.
z ciemnotą, która w sejmie Galicyjskim rozsiadła się w sposób
W chwili kiedy niniejsze uwagi dojdą do publicznej obrafający wszelkie pojęcia parlamentarne. Azeby ten chowiadomości, sejm Galicyjski złozy swój maz.dat a ludność robliw7 poród liberaliz~u Austryackiego zuzytk?wa.~ .choć
Galicyi powołaną zostanie do wybrania nowych reprezen- w częsc1 dla dobra kraJU, potrzeba było przyna3mmeJ potant6w, kt6rych pierwszą czynnością będzie organizacya zostawić sejmowi szerokie i swobodr:i,e pole do rozpraw,
państwa Austryackiego. Przez 6 lat urzędowania swojego, potrzeba mu było długiego czasu wsp6'lnej pracy nad wzasejm Galicyjski zwołany był tylko 4 razy, zamiast 6, jak jemnem oświeceniem się i wykształceniem, a7.eby posłowie
prawo nakazywało ; właściwych sessyj miał tylko 'dwie ; wieśniacy zrozumieli swoj~ narodowe stanowisko, azeby
ani pierwszej z I 861, ani drugiej z l 8!:i;3 r. liczyć nie można, stronnictwo moskiewskie Swięto-J urców. ruskiego ludu
gdy~ w tych obu było tylko po kilka posiedzeń a do obrad dłużej oszukiwać nie moglo. Tymczasem rac1a stan.u ~u:
nad fadnym wnioskiem nie przyszło nawet. Tak chciała stryak?w ta.~. się zawsze urzą~~a, aże.by .s~i,~ Gahcy1sk1
racya stanu. Interes państwa poświęcił wszystkie względy jak DaJfzadz1e1 był zwoływany 1 Jak naJkrocieJ obradował.
i intere~a ,rrowincyonalne jednej i jedynej troskliwości AuTeraźniejsza kadencya przypadła w chwili kiedy Austrya
str)'.ackieJ : utr;yma.niu p~z~ zy~iu Habsburgów. W pań- po śmiertelnych ciosach Prusskich ?la _uratow.an~a resz,tek
stwrn normalnem, 1ednohtem, mteres og6lny przewafać ~ywota swego uczuła potrzebę rzucema się w cbJ8cm ludow,
zawsze winien interesa szczególne; w państwie takiem jak jak niegdyś Marya Teresa w objęcia Wegrów. Galicyi
Austrya, gdzie rzeczywiście interesu ogólnego nie ma, gdzie dostała się niepospolita doza czułych oświadczeń, obietnic
kazda narodowość przede wszystkiem w sobie, przez siebie a nawet i reform narodowych. Namiestnik Polak i sejm
i dla siebie zyje, poddanie moralnych i materyalnych potrzeb Polski powołani zo15tali do urządzenia kraj1.1 i zapewnienia
jednej odrębnej części tak nazwanemu interesowi państwa mu pomyślności na podstawie szerokiej swobody słowa
jest najwyz~zą nie"prawiedliwością, albowiem rzeczy ujęte, i czynu. Pierwszym skutkiem tej swobody było wykrycie
realne czym zawisłemi od rzeczy nieujętych, zagadkowych. powszechnej nędzy, najwyzszej arbitralności władz, zupełOd zakończen~a w?jny W~osko-Nieru~eckiej, .rząd Au- nego braku _bezpiec~eńs!wa dla os~b i ~hi.sności: ~narch!i
stryack1 prowadzi zacięte targi z W ęgram1. Pomimo wszel- w wychowamu publtcznem, sądowmctwie 1 admm1stracp,
kich przyjacielskich umizgów stron obu, pomimo uderzają- szkodliwego napływu wrogich zywiołów Niemieckich i l\[o·
cego umiarkowania. Węgrów i niezwykłej skłonności do skiewskich. A kiedy obrady s~jrnowe poczęły co raz bl1zej
ustę~~tw dworu,_Wiedeń skiego, nie przyszło jeszcze do analizować niezliczone rany, długim despotyzmem Aufadne~ stanowczej zgody tak pod wzgl~dem wewnętrznego stryackim społeczeństwu zadane, racya stanu zamyka kaorgamzmu królestwa Węgierskiego jak i stósunku jego do dencyą i uwagę publiczną w inuą stronę zwrócić usiłuje.
reszty pańs.twa. vV Peszcie przemaga prawo hi storyczne
Tak będzie zawsze, gdyz nie Anst1·ya dla ludflw, nad
do zupe!ne1 autonomii, w Wiedniu zaś interes Niemiecko- któremi panuje, ale te ludy dla A ustryi są stworzone, ':eCesarskI. Ktoz kwestye sporne rozstrzygnie? Ogólna re- dług rozumienia Wiedeńskich męzów stanu. Zawsze znaJdą
pr~ntacya pańt:itwa - odpowiadają doradzcy Franciszka się jakieś powody do zubozenia kraju, do skrócenia jego
~óz~fa: I dla ~e_go zamyb.1ją się czem prędzej sejmy Ga- swobód, bo państwo, które nie ma rzeczywist~j pods~~y
bcy1s.k1,,.Czes~1 I t. d. P.om1mo ze faden z nich ani jednej ani siły, nikomu ich dać nie lllOZe, kazdernu musi ich
dz1es1ąte1 swoich ~bow1ązków nie dopełnił, pomimo Ze ujmować, w miarę jak klęski lub powodzenie do tego
opłakany stan kr3:16w wymaga . spieszneg? i radykalnego z~mszają lub zachęcają. A ustrya, dzisiaj słaba w rozstr~j.u
ratunku. Tak chciała racya stanu Austry1.
wewnętrnym i zewnętrznym, wyciąga ręce na wszystk~e
Ta sama racya stanu podyktowała liberalnemu Schmer- strony, wszędzie szuka pomocy i ratunku. Uszanowame
OD
REDAK CYI.
a
I
'
/'
GŁOS
512
praw indywidualnych i zbiorowych kaMego odłamu czyli
narodowości w skład jej wchodiących ma dzisiaj powazne
i urz~dowe uznanie w Wiedniu; dawne sposoby rządzenia,
despotyzm Metternicha i liberalizm Schmerlinga, są tam
ze wstrętem wspominane ; organa urzędowe Wiedeńskie
są wzorem sprawiedliwości i wolności. Ale niechno bitwa
d S
po
adową przejdzie w zapomnienie, niechno Austrya porośnie w pierze, wtenczas dyapazon Austryacki wysoko
się podniesie, wtenczas Metternichy, Bachy, Stadyony,
Schmerlingi przyjdą znowu podpierać tron gruzami świątyni swobód narodowych, wystawionej w czasach niemocy.
Węgrzy to doskonale rozumieją, i dla tego tez w fadne
konstytucye Austryackie się nie wdają, a tylko na swoją
własną rachują. W siłach swoich, w pracy wewnętrznej,
w dzielności narodowej i w rękojmiach, od nich samych
zaleznych, upatrują swoją przyszłość. Czy loyalność,
jaką Galicya dzisiaj domowi Habsburg6w okazuje, nie zaciemni jej poglądu na właściwe jej stanowisko w rzeczy
Austryackiej
Czy pojmie,
to tylko stanie SiP. jej nie-
WOLNY
cJAN. 10, 1867.
jaki Moskwa z najwybzym pospiechem wykonywa. Według tych
ukazów, Królestwo ma być podzielone od 13 stycznia b. r. m IO
guliernij i 75 powiatów i dnia tego2 nowe urzęda do poboru podatków stósownie do nowego podziału kraju zaprowadzone; guber·
natorowie będ~ mieli powiększone attrybucye ; finanse będ:i: rz~­
dzone według systemu czysto-moskiewskiego i zostaw;lć będ:i: pod
tymczasowo utworzonym zarz~dem skarbowym w Warczawie, stoj:i:cym pod kontrol:i: ministra skarbu w Petersburgu; administracya
poczt z Warszawy przeniesion:i: zostanie do Petersburga; Królestwo ma być zalane nowego rodzaju wojskiem, zwanem milicn
miejscow~.
z drugiej strony, urzędowe mowy N owego Roku i dyplomatyczne
doniesienia dzienników europejskich a nawet i moskiewskich jednogłośnie nuc:i, pieśń pokojow:i,, umiarkowania i sprawiedliwości.
Moskwa wyrzeka się wszelkich zaborczych f;myś1i na Wschodzie,
a je2eli wspiera usiłowania Kandyotów, to tylko w celu uszanowania
nowej zasady r.arodowo·ści. Zaprawdę. Moskwa zdaje s1ę ma jedno
tylko przekonanie, to jest, że "słowo na to danem zostało człowie­
kowi; a2eby umiał ukryć swoje myśli." Teraźniejsza pokora organów Moskiewskich po tej mongolskiej arogancyi, fz jak~ przyjęły
ł
, .
~
niedawn~ zmianę polityki Austryackiej względem narodowości Polwzruszoną w asnosc1ą, na co sama mozolnie zapracuje, co skiej, dowodzi jednej tylko rzeczy, ze jabłko nie dojrzało jeszcze,
sobie zdobędzie wytrwałem i skrzętnem gospodarstwem ze Moskwa znajduje się ci:i:gle w nadzwyczajnych :kłopotach wena własnej narodowej niwie, pod wspólną nam wszystkim wnętrznych, wywołanych szalonem rozbudzeniem zwierzęcych chuci
chorągwią narodową wolności, r6wności i braterstwa? w barbarzyńskich tłumach, które Katkow i Murawiew do potęgi
Obraly sejmowe przekonały nas o wielu dobrych usposo- państwowej doprowadzili.
bien.i ach i chęciach na tej drodze, ale widzieliśmy tam takze
W Petersburgu walka zacięta pomiędzy stronnictwem socyalibardzo nieswzęśliwe myśli o przyszłych reformach krajo- stowskiem Milutyn6w a stronnictwem, jak się nazywa, umiarkowawych. W ogóle wzięte, obrady te wskazują smutny nacisk nem trwa ci~gle i żadne nie moze pochlubić się stałem zwycięztwem.
miejscowych trudności. z kt6rych sejmujący chcieliby wyjść Car z natury swojej chwieje się pomiędzy jednem a drugiem.
środkami ciasnerui, fortelami cbwilowemi, jak np. zapro- Jednego Milutyna zrzucił z urzędu głównego naczelnika carskiej
wadzeniem cenzusu osobistego dla wyborców w miejsce kancelaryi do spraw Królestwa i napędził mu tym sposobem śmier„
teraźniejszego nie mniej niesprawiedliwego, usunięciem te1uego paraliżu, a drugiego jakby na przeproszenie ?.amianował
księzy od kandydatury poselskiej, zmniejszeniem liczby członkiem nowo ustanowionego komitetu dla tychfo spraw Króposłów wiejskich a pomnozeniem miejskich. Być moze, że Iestwa Polskiego, do którego powołał kilku dygnitarzy pos:i,dzanych
, J
o mniejszę; skłonność do polako~erstwa. Zastępc:i, byłego naczelnika
te sro ki zaradziłyby chwilowo złemu, ale jak wszelkie carskiej kancelaryi został Szuwałow, jenerał fandarmeryi, naczelnik
lekarstwa gwałt.owne,. z je.dnej ll!10ro~y. lecząc, wprowadz!- tajnej policyi Petersburgskiej. Ma on pochodzić ze stronnictwa
łyby w inn.ą,. merówn~e mebezp1eczmeJSZ~; .gdyz wszelkie umiarkowanych, czyli anty-Milutynowskiego. Upadek Milutyna powy kl~cz~ma 1 usuwa,ma podobnego ~odzaJU Jątrzą umysły, ci~gn~ł za sobę; sławnego ministra oświecenia i spraw duchownych
rozdz1eraJą społeczenstwo na szkodliwe obozy, a z er.asem. w Warszawie, Czerkawskiego, a następnie prezydenta komitetu
groźne dla dobra ogólnego sprowadzają skutki. Tylko włościańskiego, Sołowiewa, i naczelnika komisyi skarbu, Markusa.
wielką zasadą wolności, równości i bratestwa, kt6ra przy- Wszyscy trzej zdziercy i prześladowcy Polski poszli teraz u2ywać
świeca patryotyzmowi Polskiemu, rozwidnić mofomy cie- gdzie indziej nakradzionych w Polsce skarbów i dalej prowadzić
mności, jakie nad sprawą narodową wiszą. Tylko z tą próby Mosk~e,wsko-socyalistowslde,. które i~ ~o wyniesien.ia yo~łu­
zasadą, w sercu i w głowie, kazden mąz stanu, kaZden pu- zyły. Radosc z pow?du up~dklł M1lutyna. 1 Jego po0mocn~kuw .Jest
blicysta, kazden prawy obywatel Polski moze skutecznie ogromna w ~Varszaw1e, c~oc~az wszyscy w1edz:i:, 2~ z~dn~J zmiany
bronić teraźniejszych i przyszłych potrzeb Galicyi. Wszystkie w systemacie wynarodow1e111a od. Moskwy oc~ek1wac mi: muz~a.
dotychczasowe systemata polityczne, przeprowadzane rzez W:dług :elegramów.petersburgsk1ch, zastępc~ ,C~er~awsk1ego miał
A t k'
G r · d ł
d . d
-P 1 hyc zamianowany medawny gubernator Podolski, Jener:i.ł Braun.
us ry~c 0 .w .w
a ~cyi •. z ą:.a Y .zawsze 0 Je nego ce_?,
szweig, ale nominacyi nie przyj:i:ł. Pomiędzy jenerałami, których
0• poroz? 1e.ma ~yno":. Je.dneJ ,?J.czyznY. •.?o w!rodzema pogłoska na ow~ posadę wymienia, mieści się ta He jenerał Gecewicz,
~mę~zy ;i1!-11.1 '",'.zaJemne1 . menaw1sc1. N aJpierws~em p~zeto 0 którym Breslauer Zeitung powiada, "h ma do br~ sławę, ze jest
l naJWazlllejszem zadamem prawych obywateli powmno gruntownie wykształconym i ze powafa instytucye Królestwa Pol~
być dzisiaj, kiedy ku temu swododna nadeszła chwila, n'a j- skiego.
u3il~iej pracować nad przywr(iceniem zgody ,i harmonii
Pomimo tych wszystkich zmian i zamieszań, Moskale, czy ze stron„
pomiędzy wszystkiemi warstwami społeczeństwa; wszelkie riictwa fanatyczwego czy z umiarkowanego, na jedno tylko zgadzaję;
inne potrzeby ustąpić muszą przed tern kardynalnem za- się, na nienawiść narodu Polskiego. System wynarodowienia pójdzie
daniem patryotyzmu Polskiego.
więc dalej odmiennym mo2e nieco ale stałym swym torem, o ile on
od Moskwy zalezyc może, o ile barbarzyństwem swojem i niedorzeczności:i: rozbijać się nie będzie o potęgę ducha Polskiego i zdrowy
ZABÓR MOSKIEWSKI.
rozs:i,dek ludności Polskiej. W odpowiedzi na ostatni:i: allokucn
Na powinszowanie Nowego Roku przychylne Moskwie dzienniki papiezą. w sprawie kościoła katolickiego w carstwie i Królestwie
na Zachodzie ogłosiły kilkakrotnie juz powtarzam1: wiadomość, że Polakiem, Car wydał ukaz znosz:i,cy wszelkie dotychczasowe konostatnie cechy odrębności Królestwa Polskiego wkrótce zostan~ kordaty z Rzymem i poddał kościół katolicki pod samowol:i, prawożniesione, ze Królestwo, podzielone na zwyczajne gubernie, stanie sławia; ukaz ten fadn!ij zmiany nie przynosi, gdyż od dawna już
się integraln:c części~ Moskwy i jake takie będzie rz~dzone języ. owe konkordaty były martw:i, literę; a prawdziwym papie2em katolikiem i prawami Moskiew11kiemi. Jakoż ukazy d. 5 b. m. ogłoszone, ków był i jest tylko car.
Dzien~ik Poznański donosi, że "w Warszawie na wszystkich
jezeli jeszcze nie znosz~ ostatecznie nazwy Królestwa Polskiego, to
stanowi:i, W<izny krok naprzód w systemie zagłady imienia Polskiego, pensyach zaprowadzono język moskiewski nie tylko jako wy kła-
ze
cl
0
I
JAN.
).
a,
I
ol·
~1
ie
n
O•
fi
IO. 1867 ..
GŁOS
WOLNY
513
Ka1·ęga Hektor, z Płockiego.
dowy ale jako język r.izmowy. W jednem gimnazyum ksi~dz polak
Ko~uchowski Józef, ksiądz, ze Stanisławowskiego.
przemó\Vił po moskiewsku do zgromadzonych w kaplicy dzieci,
Skomerski Konstanty.
nakłaniaj~c je cło odmówienia modlitw porannycn w tymze języku,
Cymbaliński Karol.
dowodz~c, ze skoro car Moskiewski, to i modlitwa Moskiewilka.
Jaworski, szewc z Warszawy.
Hryncewicz Polikarp, z Kowieńskiego.
Dzieci zaprotestowały przeciwko takiemu rozumowaniu a na drugi
Diek Allgust, z Riałorusi.
dzień rodzice gzomadnie je odbierali
W Warszawie zabity został
Dołęgow~kJ, z Litwy.
Niedziałkowski, najpodlejsza figura, jaka istniała na świecie : pieGu „owski, student medycyny.
niacz, pok~tny doradzca s~dowy, 1zpieg, pijak, słowem co chcecie.
Gół~biow,ki Michał, z Kijowskiego.
Nebelski Józef, z Kijowskiego.
Domyślaj~ ~ię, fo jedna z licznych ofiar jego oszustw zamordowała go.
Budrewicz, z Litwy.
Policya gor~co t~ spraw~ się zajmuje, lecz do~d ~1ez skutku.
Rogowski Konstanty, z Mińska, uczeń uniwersytetu Moskiewskiego.
W Chełmie "błahoczestiwy" Wojcicki jawnie w mowach swych
Czerkas. kadet z Petersburga, rodem z Połocka.
w cerkwi dowodzi, ze Lubelskie jest odwieczn~ części~ Moskwy i ze
ąołomin, z Kowieńskiego, z oddziału Sierakowskiego.
Zorawski, z Kijowskiego.
on sam jest kośc kości Moskiewska. Do jakich to kapitalnych
Gieczewski
Jan, z Wilna.
głupstw podłośl dóJść moze ! Nie fal nam Wojcickiego, bo całe
Czudowski Mieczysław, z Grodzieńskiego.
zycie był takim, ale przykro nam, ze sromoci zacn~ sw~ rodzinę,
Jagmin Felix, z Kobryńskiego,
której członkowie s~ na Sybirze i w Emigracyi, a wreszcie sromoci
Kozieradzki, ze Słonimskiego.
Kuszewski, z Wilna.
własne swe dzieci które s~ Polakami." Z Litwy donosz~ do Breslauer
Furiatt, z Poznańskiego.
Z1itung; ze tam nieco łagodniejsze nastały rz~dy. Tak na przykład
Wojciechow&ki, z oddziału L. Narbutta.
nie karz~ j uz ludzi za to, i2 mówię. po polsku na ulicach. Księgarnia . Szulejewski, z Siebieza, z Witebskiego.
Zawadzkiego dostała podobno pozwolenie sprzedawania ksi~~ek I Wojszfiłło.
Bortkiewicz.
polskich, które upoważnienie carskiej cenzury otrzymały.
Rycerski Adam, ksiąclz, z Radnmia.
Z Petersburga pisz~ do Szl~zkiej Gazety, ze śledztwo przeciw
Zbijewski Franciszek, sędzia pokoju, z Kaliskiego.
powstańcom Syberyjskim prowadzone w Irkucku zd~tało juz ukoń­
Sadowski.
czone. Według tych doniesień, usnuty został spisek w Kułtuku,
Woźniak Jan, z Warszawy.
Rostkowski Erazm, z Witebskiego.
gdzie się znajduje lazaret więźniów Polskich, w którym cokolwiek
Jaworowska Antonina.
większej uzywali swobody. Głow~ spisku miał być Narcyz Celiński
Jaworowska i dwoje jej dzieci.
(rodzony brat Sylwestra Celińskiego, który bohatersk~ śmierci~
Radecki Cypryan z Wilna.
zginęł za Ojczyznę w 1863 pod Krzywos~dz~. Przyp. Red.) a głó­
Rychliński Felix, student medycyny z uniwersytetu Kijowskiego.
wnie skompromitowani s~ Szaramowicz, Iliasiewicz, Arcymowicz,
Rusiecki Karol, z Kijowa.
Stryjeński Józef, rodem zi?rancyi.
Reimer i Kotkowski. Wyrokiem s~du . zostali oni skazani na śmierć
Kierznowski, major, z Grodzitlńskiego.
przez rozstrzelanie. 194 drugiej kategoryi obfałowanych za udział
Ro1.enberg, z Podola, z kadeckiego korpusu.
w róznych utarczkach skazano na dziesi~tkowanie. pałki i przymuKoi"ff Józef, z J\fińsl6ego.
sowe roboty na całe. zycie. 92 z kategoryi trzeciej skazano na
Hauppe Ladwik, z Augustowskiego ..
Gintowt, leśniczy, z Grodzieńskiego (oficer).
mniejsze kary. 13-0 czwartej kategoryi na pozostawienie pod zaKędrzycki Jnn, z Kijowa.
rzutem podejrzenia i dozorem, a resztę 260 uwolniono od zaskarKonopolski Fi·anciszek, z Dziśnieńskiego.
~enia, lecz pomimo to pozbawiono przywileju osiedlenia się gdzie
Kotkowski Apolinary, urzędnik z Grodna.
się im podoba. Korespondent dodaje, ze faden z obZałowanych nie
Kurnatowski Franciszek, oficer wojsk rossyjskich. rodem z Kowieńskiego .
Kambar, z Święciańskiego.
pliilyznał się, a mimo to skazano tylu na śmierc. Rz~d moskiewski
Letowt, z Mińskiego.
za~~dał od władz Chińskich, aby piln~ dawali baczność na zbiegów
Miłaszew~ki Paweł, student uniwers. Moskiewskiego, rodem z Wileńskiego.
:polskich tułahcych się po kraju ; to okazuje, ze nie wszyscy poJaworowskł, z Grodzieńskiego.
wstańcy syberyjsc-y zostali schwytani i ze pewna ich liczba szuka
Geniusz Bolesław, z Grodzieńskiego, z powiatu Bielskiego.
Grzegorzewski, z Prasznyskiego.
ocalenia w ucieczce i stara się dostać do brzegów Spokojnego oceanu,
Brzozowski, z Kowieńskiego.
aby się schronić do Ameryki lub Europy przed mściwości~ wroga.
Na!iborski Julian, stolarz z Warszawy.
Moskwa oblicza koszta przytłumienia powstania na 39000 rubli.
N. Zehoń•ki, z Litwy.
Z'haczna to summa w Syberyi, i kaze się domyślać, ze Moskwa nie
Wiszniewski Antoni, assessor z Bilgoraj,.
Sokołowski, obywatel z Płockiego.
mało miała trudów w przywróceniu porz~dku. Telegram z PetersWołoszyński Seweryn.
burga z 5 stycznia donosi, Ze wyrok wydany w sprawie powstańców
Utonęli w rzece Obi :
Polskich na Syberyi został juz zatwierdzony i wykonany. Z siedmiu
Beneclek, baron, z Galicyi.
skazanych na śmierć czterech ro,zstrzelano, inni zostali odesłani do
Kaliński Tytus, z Wołynia,
cięzkich robót. Car darował kary cielesne wszystkim więźniom.
Hajdamowicz, doktor medycyny, z Litwy.
Pytanie tylko zachodzi, czy ta łaska carska nie ogranicza się do
Danielewicz, z Litwy.
telegramu Petersburgskiego i ezy nieszczęśliwi bracia nasi nie gin~
Wasilewski, z Litwy.
pod knutem, wtenczas kiedy Europie o ich ułaskawieniu donosz~.
Umarło oprócz tego bardzo wielu innych, ale korespondentowi
nie udało się jeszc~e zebrać przynajmnillj ich nazwisk.
ZMARLI NA SYBERYI.
Ludwik Caroli, Włoch, rodem z Bergamo, umarł na rękach swych przyW Dzienniku Poznańskim znajdujemy list z Syberyi pisany
jaciół Emila Andreoli i Alexandra Venancio jak równiez kolegów
13 czerwca b. r. a w nim rozdzieraj~ce serca szczegóły o męczeń­
Polaków clnia 7 czerwca 1865.
stwie naszej nieszczęśliw!lj braci w tamtych stronach. Ojczyzna
Michał Michajłowicz, R0aa1anin z rodu, złączył się z, Polakami w myśli
i w czynie, ukochal id~ wolno:foi i swobody, umarł w Kadai w sierzapisze kiedyś w nieśmiertelnej księdze swojej wszystkie nazwiska
pniu 1861>.
m~czenników i bohaterów co dla niej cierpieli i umierali. TymCzernyszewski, ofiara w połowie zadita, ~yje jeszcze,'
czasem wypisujemy z owego li'stu, ku powszechnej czci i patryoZesłanych Polaków do kopalni Nerczyńskich za Bajkałem jest
tycznej pamięci, dlugi a nieskończony zapewne szereg tych ofiar,
8000. W kopalni zwanej Alexandrowski zawód jest 300. W kopalni
które śmierć od dłuższego męczeństwa uwolniła :
Akatni samych prawii księzy świeckich i zakonników jest 150 ;
Danielski Jan, z Grodna.
jest to najcię~sza z kopalni. W Kadai 100. Prócz tego pod miastem
SzadLtrski August, z Inflant.
Białecki, komornik, z Łukomskiego.
Czyt~, we wsi Siwakowej i tak zwanych zacinkach jest przE:szło 100.
Biedrzycki Leopold, doktor medycyny, z Siebiefa.
W Streteńsku 200. W Piotrowskim zawodzie (kopalni zelaza) 300:
Reutt Adam, z Połocka.
Przy
robotach w skałach Bajkalskich jest 1000. · Przed Bajkałem
Prąrlzyński, z Lubelskiego, zbfty przez kozaków.
w okolicach Irkucka do warzonek soli we wsi Usoli :posłano do
Niedźwieclzki Bolesław, z Krakowa.
Pia-ecki Cypryan, doktor medycyny, z Lidy.
robót najwięcej żonatych ; do NikołaJewskiego zaś zawouu (kopalni
Białogórski, krawiec z Warszawy z Bielańskiej ulicy.
zelaza) s~ same Polki zesłane do robót.
.I
514
GŁOS
WOLNY
' JAN. 10, 1867.
farmy i dobytek i cbronic się albo do innych stanów albo jak to
zamozni uczynili udać się do Europy. Dziś wracaji;i oni do gr1;1z6w
i ruin, a biada im, jezeli przez usta ich przejdzie słowo miłości lub
wierności dla prawego rz1:du. Cudzoziemiec przybywaj1:cy do tego
kraju pilnowany i ścigany jest jak dziki zwierz, nie ma dla niego
ani spokoju ani pewności zycia, jezeli uczuc swoich i zasad nie stopi
z nauka secessyi. N ó~ (bovie-knife) i rewolwer rozstrzygafo s~dy
a w kr~ju na wpół dzikim sto razy łatwiej zgin~ć, aniZeli znaleźć raz
sprawiedliwość szczególniej u ludzi miotanych i poruszanych d?chem
partyi. Texas był jednym z pierwszych Stanów, który przed kilkoma
miesiacami odrzucił konstytucyjny amendment. Gubernator stanu
T)lrockmorton znany jest rz1:dowi z sympatyi z rokoszem. Nowi
koloniści niewieleby zyskali przywoz1:c z sob1: do Texas obraz Św.
Maryi, parę dobryc~ rewolw~rów lepszym były?y .tu pancerze~. Co
się tyczy zakładama tu miasta przez J ełow1ck1~go, to kazdy tą
IJ660 "
człowiek posiadahcy pięć zdrowych zmysł?w ~Je'. ze kła~~twa,
Pozostaje na rok 1866 6U92 „
fałsze i brednie tak dobrze pły111: z ambony Jak i z mnego miejsca.
Łatwo pleść Jełowickiemu o Texas smalone duby z ambony, popyFUNDUSZ ZELAZNY :
tajcie się tych co tam byli, zyli, a oni wam z innego text1;1 kazanie
Po koniec roku 1864 wynosił
11196 "
powiedz\:· Przeniesienie piętn-estu tysięcy lub nawet szt~CJU set Poz t>oku 1865 jak wyzej
4121
Procenta po koniec 1865
947 30 laków pod egid~ Jełowickiego i spółki byłoby skrytobójstwem wyRazem Hi264 35 konanem na ciele i duszy tych nieszczęśliwych. W naszem przek~::
naniu, nic nie robić dla Ojczyzny jest źle, jest grzechem jeszczę
Ofi11ry 1805/6
Pozostało remanentu
ll32 95 pod pewnemi warunkami do przebaczenia, ale robić źle z wiedzit,
Weszło w roku 1866
41\7 ,,
z przekonaniem, ka2itc z ambony, jest grzechem dla. któ.rego nie m~
Razem ID89 95
odpuszczenia. Pisz1:cy te słowa przez rok ~statm m1~ł stó~unk~
Wydano:
z biedakami, którzy tu do Ameryki przybyli na k~lornstów, Jedm
Pomocy jednorazowej 4 ehorym
••
·
60 „
Choremu z młodej emigracyi bez 2ołdu do wód
100 „
z nich pod ciężarem pracy, odosobnienia, n~dzneJ .strawy ( chl~b
Druk okólnika Nr. 8
204 80
z kukurudzy i solone wieprzowe mięso) zeszli p;awie do stopm~
l!!łle koszta administracyi ••
164 60
kretynizmu, inni bied1: zmuszeni a bez mo.ralneJ podstawy ':es~li
30
~=-~5-1_9,_...,...
na drogę nieuczciwości, która tu prowadzi rychło do więzienia:
Zostaje remanentu na rok 1867 1070 66 Rzemieślnik jest pewny, ze nie zginie tu z głodu, a przy oszczę~nośc1
Stan kapitałów do rn grudnia 1866 r.
i dobrem prowadzeDiu się może z czasem przyjść nawet do maHtku.
Skapitalizowania zapewnione dochodu
1705
Rolnik z kapitałem naJ·mnieJ· 2000 dolarów moze naby6 od 50 do
„
zrealizowane
.. I 1019 „ ,
dl
b'
62 obligacyj funduszu zelaznego
905 20 l OO morgów ziemi juz uprawnej i zabezpieczyć przysz~ość ~si~ ie
Razem dochod11 3029 20 i rodziny. Bez rzemiosła w ręku i 2000 dolarów w kieszem, b'.ada
Co odpowiada kapitałowi 11omi11alnemu 72584 franków. · •
Polakowi w Ameryce. Głodna śmierć albo ciitgła wegetacya sę; Jego
Od 29 listopada 1865 r. do 15 grudnia 1866 r. przybyło członków 108; nieuniknion1: przyszłości1:.
.
.
.
1•112em Stowarzyszeni~ Podatkowe liczy teraz 1206 członków.
Po napisaniu tych słów otrzymuJę z. Richmond ~azetę z ~v1ado­
Wiadomo czytelnikom Głosu Wolnego, 2e na poczę;tku roku mościa o znowu nowej Polsce. Już me na. dwudztestu tys1ęc-e.ch,
biez1:cego zarz~d Stowarzyszenia Podatkowego zrobił ak t opatrzony ale n~ 2500 akrów zredukowana jest ta najnowcza Polska. Pan
prawnemi formalnościami, który zło2ony w Credit foncier de France Tochman został uznany ojcem owej "nowej Polski." Poniewa§ wiawyjednał stowarzyszeniu w tej powa~nej instytucyi compte courant domo nam, ze wkrótce pisma polskie krajowe i zagraniczne przya l'association polonaise rles imposes ~lont~ires. Tam złofone sę; niosa nam szumne wiadomości o tej osadzie, uznaliśmy za powszystkie walory i gotówka n11. biezitce potrzeby.
trzebne donieść wam o tern przedsięwzięciu p. Tochmana. Cała
Otoz z powodu tej regulacyi, dla dogodności członków Stowa- rzecz opiera się na składkach, .wła~ci~ie na ż~bra~twi~ ..Owi p~lscy
rzyszenia na prowincyi mieszkajęcych, zarz~d zawiadamia, iz przyj- koloniści zaledwo osiedli na ziemi a JUZ pubhczme oswiadczaH, ze
mowac będzie do depozytu walory własności . prywatnej, prowadzęc bez 4 tysięcy dolarów, bez mułów, krów i t. d. powo?zenie kolonii
z każdym compte courant osobny bez fadnego kosztu.
będzie w1:tpliwe. Zbieranie podobuych sk~adek wszędzie. a szczegół- •
· Z przyjemnościę; wyczytaliśmy w Sprawozdaniu, ze zarz~d Sto- niej w Ameryce jest zawsze rzec~\: pocl.eJrzan~, wy~ołUJitCI:. kontrowarzyszenia otworzył juz rubrykę wydatków na pomoc dla młodziezy wersye, opozycye, kłótnie, a konczy s:ę za"'.sze. mezgod~ 1. s~kodę
ucz~cej się w szkołach wojskowych. Dwóch uczniów ze szkoły przynosi tym, którzy w takowych udziału me b1or1:. Wng_i_ma ti}k
Metz otrzymało na rok 1866/7 po 240 fr. kaz~n. Mamy wielkę jak Texas jest najbardziej nieprzyjaznym stanem dl,a U~n'. kolo~
nadzieję, ze zarz1:d szczególnę; zwróci uwagę na tę wafoę; kategory1: niśe'i nasi albo musza pracować dla stanu, albo pozostac umo111stam1
naszych emigracyjnych obowi1:zków i ze myśl rozszerzenia zakresu i ci~gle 2yć w niezg~dzie z najbliższymi s1:siadami wyzna?ia seces ·
działań Stowarzyszmia obejmie niedJ:ugo wszystkie potrzeby brasyonistowskiego. Zbierane ~ot1:d przez p· 1:ochI:?a~a skład~1 ratowały
tniej pomoGy na tułactwie.
kilkunastu od nędzy, ale Jak to będzie, 1ezeli mezb~dme poż~d ane
4 tysi1:ce dolarów nie będ~ 2ebrane? Pr;:~pu.śćmy. nawet, ze owa
Korespondent nasz z Ameryki pisze w dalszym ci~gu swego listu("') summa bedzie wvzebiana, kilkunastu przyjdzie tamm kosztem do
co następupuje : Dotychcza wy~ieniliśmy ~zyny i nazwiska dwóch dobrobytu• i ziemi ale innym nic się nie dostanie, bo AmerykaBin
spekulantów polskich dusz, nie rozbieraj1:c wcale kwestyi koloni- na podobne przedsięwzięcia pieniędzy ~!,e lubi. w~r~.u?ać.
zacyi. Jezeliby była w .istocie potrzeba poruszenia tej materyi, to
Stan finansowy kolonii "nowej Polski w Wugmn Jest ndstępny :
będziemy gotowi wedle sił i znajomości naszych późnie,j takow~
Kupiono na sześcioletni kredyt 1365 akrów po 5 dolarów, a na pięcioletni
rozebrać. W tej chwili uwafamy za potrzebę wobec usiłowań x. Je- kred\'t 1097 akrów po l'lł dol. Z tych tylko 1000 akrów jest oczyszczonych,
łowickiego powiedzieć kilka słów o onym edenie zwanym Texas . reszta lasy. Z lM10 dol. składki podpisanej w Nowym Yorku wpłynęło tylko
·
· d
U
· · 'd · · ·
1250 a z 1350 dol. w Baliimore deklarowanych zebrano tylko 1075, ra1em
T exas Je&t
Je nym ze stanów nii w naJWię11.szem ZislaJ rozprę- 2355 ·dolarów. Na dwumiesięczne utrzymanie kolonistów w Nowym Yorka
Żeniu, wszystkie ~am stósunki społeczne były r?kosz.em i s~ dzisiaj wydano 600 dolarów, na wyszuk~mie z!~mi, po?róźe deleg~tów 3'50 doL, !'a
wpływem naczelmków tegoz zerwane. W czasie WOJny tys11:ce ko- nai·zędzla r?lnicze, inwentarz i żywnosc ro7:dz1eloną p~m1ędz~ kolomstow
}onistów z powodu wierności dla prawego rz~du musiały opuszczać\ 1150 dolarów. Pozostawało w k~ss1e w d. 8 listopada :22o dolarow.
(*) Zobacz list z Norfolk w Nr. 124 losu Wolnego.
w Drukarni Polskiej i, Sandwich Street, Burton Cresceut, W. C. London,
E MIGRACYA.
Zarzę;d Stowarzyszenia Podatkowego, postępu.iitc ci~gle drogę;
jawności i kontroli swoich czynów i w niemylnem przekonaniu, 2e
tym sposobem zapewnia stowarzyszeniu powagę i wzrost, ogłosił
-0kólnik IX, obejmujitcy sprawozdanie z funduszów ua rok 1865.
Przychód był następujący :
fr.
c.
Pozostało remanentu z ro:,u 1864
• • 4280 ·„
Wpłynęło w roku 1866
.. 16493 „
Razem 20773;;
Po odtrąceniu ł 16403 fr. na fundusz zelazuy
4.121 „
Pozastalo funduszu rozporządzalnego l665i
Wydano:
•.
Emerytom zupełnym
4360 "
Kandydatom na połowie pensyi
780 "
Jednemu za krzyź srel.Jmy
20 "
Szkole Batignolskiej za 6 chłopców .•
3000 "
Domowi Ś. Kazimierza za O dziewczynek
1500 "
„
„
„