Zasadnicze rysy duchowości i działalności św
Transkrypt
Zasadnicze rysy duchowości i działalności św
Leon Benigny Dyczewski OFMConv
Zasadnicze rysy duchowości i działalności św. Maksymiliana Kolbego
Święty Maksymilian szybko uświadomił sobie, że Bóg czegoś więcej chce od niego niż
od innych. Włożył też wielki wysiłek w to, aby w ramach powołania franciszkańskiego
właściwie odczytać indywidualne powołanie. Własne przeżycia religijne i przemyślenia na temat
Boga i Niepokalanej łączył z duchowością i działalnością zakonu franciszkańskiego oraz z
światowymi i lokalnymi uwarunkowaniami Kościoła Powszechnego. Pragnął sam udoskonalić
się i uświęcić, ale jeszcze bardziej pragnął uświęcenia innych oraz całego świata. Pragnienie to
inspirowało go do bogatej i intensywnej działalności. Jako dewizę swojej działalności przyjął:
„odnowić wszystko w Chrystusie przez Niepokalaną”1. Idąc tą drogą wypracował specyficzne
elementy i cechy swojego charyzmatu. Oto najważniejsze z nich:
1. Najświętsza Maryja Panna wzorem człowieka i przewodnikiem do Boga
Osią duchowości i działalności św. Maksymiliana była Najść. Maryja Niepokalana.
Poglądy mariologiczne łączył z pojęciem celu całego wszechświata. Uważał, że cały
wszechświat, który wyszedł z ręki Boga, nieustannie do Niego powraca i w procesie powrotu
doskonali się i upodabnia do Boga. Wyjątkową pozycję wśród wszystkich stworzeń zajmuje
człowiek, a to dlatego, że może on "poznać, pokochać, posiąść Boga, zjednoczyć się z Nim,
zamienić niejako w Niego, ubóstwić, stać się jakby Bogiem-Człowiekiem"2. W stopniu
możliwie najdoskonalszym zrealizowała to Najświętsza Maryja Panna. Jej miłość do Boga jest
"szczytem miłości stworzenia wracającego do Boga” 3. Jest „cała piękna, cała Boża”4,
„najbardziej ubóstwiona ze stworzeń”5. Będąc tak doskonałą i bliską Bogu walczy z wszelkim
złem, które pochodzi od szatana, i do Niej należy ostateczne nad nim zwycięstwo. Do walki ze
złem włącza ludzi, którym okazuje nadzwyczajną dobroć. Pomaga wszystkim, nawet
największych grzeszników potrafi wyprowadzić z nędzy moralnej i tak nimi pokierować, że
dojdą do Boga i będą szczęśliwi.
Z wszystkich przymiotów Najświętszej Maryi Panny św. Maksymilian najbardziej
zachwycił się Jej miłością do Boga i człowieka, moralną doskonałością, dobrocią i mocą. Łączył
je w jedno określenie "Niepokalana" i uważał, że właśnie dzięki nim Najświętsza Maryja Panna
pomaga człowiekowi w przełamywaniu konsekwencji grzechu pierworodnego i w realizowaniu
ideału doskonałości, jaki nakreślił Jezus Chrystus. Widział w Niej doskonałego pośrednika
między Bogiem i człowiekiem, dla wszystkich ludzi jest Ona wzorem doskonałości i zajmuje
aktywną postawę wobec nich, wstawia się za nimi do Boga i pomaga im lepiej korzystać z dzieła
Odkupienia.
Niepokalana stała się osią, wokół której św. Maksymilian integrował elementy swojej
osobowości, źródłem inspiracji i linią wytyczającą kierunek działalności. Ona obejmowała
całą jego psychikę i ukierunkowywała jego akty poznawcze, wpływała na zakres wiedzy i
treść doświadczeń, nadawała siły aktom woli i sprawiała, że spełniał dla Niej wszystkie
obowiązki z zapałem i poświęceniem dochodzącym aż do heroizmu. W 1917 roku złożył akt
całkowitego poświęcenia się Niepokalanej i cokolwiek czynił, w wyraźny sposób łączył z
Niepokalaną. Stąd organizację, którą założył, nazwał "Rycerstwo Niepokalanej", pisma, jakie
Św. Maksymilian Medytacje 17. XI. 1919. W: Św. Maksymilian Kolbe. Niepokalanów: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów 2008. Pisma t. 2 s. 74. (dalej będzie stosowany skrót do tekstów św. Maksymiliana zawartych w dwóch tomach jego Pism: Pisma t. 1 i Pisma t. 2.
2
Niepokalana Matka Boga. Pisma t. 2 s. 721.
3
Życie Boże. Pisma t. 2 s.665.
4
Jw.
5
Niepokalanej Milicja (M.I.). Pisma t. 2 s.689.
1
1
wydawał, miały w swoich tytułach słowo "Niepokalana" ("Rycerz Niepokalanej", "Kalendarz
Rycerza Niepokalanej", "Rycerzyk Niepokalanej", "Mały Rycerzyk Niepokalanej",
"Informator Rycerstwa Niepokalanej"), obydwa klasztory-wydawnictwa, jakie założył,
nazwał "Niepokalanowem". Figurkę Niepokalanej brał w swoje podróże i stawiał ją na
eksponowanym miejscu.
Podobnie jak w życiu św. Franciszka z Asyżu przebijała myśl służby Najwyższemu
Królowi, tak we wszystkim, co czynił św. Maksymilian, przewija się myśl służenia
Niepokalanej. Traktował też siebie jako jednego, i to w dodatku niedoskonałego, spośród wielu
pracowników w Jej Królestwie.
Idee, wartości i propozycje maryjne św. Maksymiliana są głęboko osadzone w nauczaniu
Kościoła Katolickiego i historii zakonu franciszkańskiego i odpowiadają współczesnemu
człowiekowi. Szczególnie aktualne jest dzisiaj dostrzeganie w Niepokalanej: a) wartości
człowieka, jego godności i możliwości rozwojowych, b) najpiękniejszego wzoru zjednoczenia z
Bogiem i ludźmi, c) wzoru najpełniejszego oddania się Bogu i ludziom, d) wzoru doskonałości,
a szczególnie dobra i piękna moralnego; e) kochającej i pełnej dobroci Matki; f) Hetmanki,
która pomaga człowiekowi w walce ze złem w sobie i środowisku.
Idee te i propozycje św. Maksymilian szczególnie eksponował w propagowanej przez
siebie ikonografii maryjnej. Spośród wielu różnych przedstawień Najśw. Maryi Panny wybrał
postać Niepokalanej, znaną z objawień w Lourdes i z tzw. Cudownego Medalika. Ukazuje Ona
piękne i rozwinięte człowieczeństwo. Utwierdza w człowieku przekonanie o jego wartości i
przeznaczeniu, ugruntowuje w nim nadzieję, że może przezwyciężyć zło i osiągać coraz wyższe
stopnie doskonałości, może stawać się coraz piękniejszym człowiekiem, bliższym Bogu.
2. Postawa posłannictwa
Całkowite oddanie się Bogu i ludziom przez Niepokalaną miało w przypadku św.
Maksymiliana dwa ważne momenty: pierwszy, że chciał nawrócić jak najwięcej ludzi,
wszystkich bez wyjątku, najbardziej zaś tych, którzy mają najdalszą drogę do Boga; drugi, że
w działalności ewangelizacyjnej nie brał pod uwagę siebie. Liczył się tylko Bóg, który jest
prawdą, drogą i życiem, oraz człowiek, który z tych boskich darów korzysta w niewystarczającej mierze lub nawet nie korzysta wcale. Mając taką postawę misjonarz Japonii i męczennik
z Auschwitz stawał się wszystkim dla wszystkich, zgodnie z tym, co mówi św. Paweł, że
prawdziwy świadek Boga staje się Grekiem dla Greków, Rzymianinem dla Rzymian, a Żydem dla Żydów. Działalność ewangelizacyjna św. Maksymiliana przekraczała granice narodowości i kultur, co było typowe dla największych misjonarzy świata. A ci, którzy się z nim
zetknęli, doświadczali, że był dla nich w pełni oddany, że chciał tylko ich dobra i że za nich
gotów był poświęcić życie. Przekonuje, że jest on autentycznym pośrednikiem pomiędzy nimi
i Bogiem, nie obawiali się z jego strony niczego złego i wspierali podejmowane przez niego
inicjatywy.
3. Pozytywny i aktywny stosunek do świata oraz środowiska lokalnego
Św. Maksymilian uważał, że w świecie zawiera się świętość i moc Boga. Dzięki nim
świat się rozwija, uszlachetnia, doskonali, coraz bardziej staje się boski 6. Ewangelizację świata należy więc prowadzić nie tyle w duchu ochrony ludzi przed złem, z lęku, by wielu z nich
nie zostało potępionych, lecz przede wszystkim z wierności Dobru Najwyższemu, z potrzeby
świadczenia o Nim i ukazywania Jezusa Chrystusa jako prawdę, drogę i życie, by wszyscy
mogli Go poznać i pełniej uczestniczyć w dziele zbawienia, by to, co jest u nich w zaczątku,
mogło rozwinąć się w dojrzałe życie Boże.
6
Nasz cel. Pisma t. 2 s. 690-691; Życie Boże. Pisma t. 2 s. 664-665.
2
Św. Maksymilian zaraz po Chrystusie pragnął ukazać światu Najświętsza Maryję Pannę
jako tę, która ze wszystkich stworzeń najpełniej zrealizowała ideał świętości, która najdoskonalej zrealizowała zadanie przebóstwiania się człowieka, to „szczyt doskonałości stworzenia" 7. Ukazywał ją więc jako wzór doskonałości człowieka, a jednocześnie jako Matkę Zbawiciela oraz pośredniczkę pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Głosił jej piękno moralne, dobroć i moc. Przedstawiał ją jako największego, po Chrystusie, misjonarza świata. Ona doprowadza ludzi do Chrystusa najprostszą i najpewniejszą drogą.
Pragnął budzić religijny i moralny niepokój w duszach, otwierać „oczy ludziom mającym fałszywe pojęcia religii", pouczać „o pięknie bohaterskiej cnoty ludzi żyjących na tym
świecie", przewodzić „pragnącym szczerze prawdy (...), by nie zbłądzili w dążeniu do najważniejszego ponad wszystko, ostatecznego celu", oczyszczać „dusze i jak przyjaciel zachęcać do postępowania drogą cnoty" 8. Te pragnienie były u podstaw jego wyprawy na Daleki
Wschód i ofiarowania swojego życia za Franciszka Gajowniczka.
4. Świadectwo życia
Święty Franciszek zachęcając swych braci, by głosili pokutę i wzywali ludzi do zachowania przykazań Bożych polecał, aby czynili to przede wszystkim dobrym przykładem, a
dopiero potem słowem. Św. Maksymilian postulat swego zakonodawcy przyjął jako zasadę
swojej działalności. Uświęcanie innych rozpoczął więc od intensywnej pracy nad przemianą
samego siebie. W dwudziestym szóstym roku życia ułożył dla siebie tak zwany Regulamin
życia, w którym, między innymi, postanawia: „Muszę być świętym jak największym. /…/
Dobrowolny grzech ciężki i lekki z góry wykluczony. Nie opuszczę żadnego zła bez naprawienia go (zniszczenia go) i żadnego dobra, które bym mógł zrobić, powiększyć lub w jakikolwiek sposób się do niego przyczynić?”9. Starając się być wierny tym postanowieniom,
mieszkał gorzej niż inni, gorzej się ubierał, ale za to więcej od innych pracował i lepiej od
innych się modlił. Sam cierpiąc, pocieszał drugich. Był zadłużony na setki tysięcy złotych, a
rozdawał bezpłatnie egzemplarze pism przez siebie wydawanych tym, którzy nie mogli czy
nie chcieli za nie zapłacić.
Św. Maksymilian głosił Dobrą Nowinę sobą samym, własnym autorytetem moralnym,
a nie urzędowym i oficjalnym autorytetem duchownego. Doskonale bowiem zdawał sobie
sprawę z tego, że ewangelizowanie to dzielenie się Bogiem, w którego trzeba najpierw samemu wierzyć bez wahań, i którego trzeba najpierw samemu kochać ponad wszystko, to nie
tyle przekazywanie prawd objawionych, co raczej świadczenie o Bogu własnym życiem.
Św. Maksymilian świadectwo życia uważał za typowo franciszkańską i st najskuteczniejszą metodą ewangelizacji świata i właśnie ją przyjął jako metodę podstawową swojej
działalności ewangelizacyjnej. Składają się na nią trzy elementy: a) pierwszeństwo przykładu
przed słowem, b) ubóstwo, c) ofiara i poświęcenie się dla innych w codziennych czynnościach. Podobnie, jak św. Franciszek z Asyżu, przekonywał swoich współpracowników i cały
zakon, że umysł i serce człowieka można bardziej pobudzić ku miłości Boga i bliźnich przechodząc bez słów, ale będąc prawdziwym świadkiem Chrystusa, niż pięknym słowem w kościele, że „święte ubóstwo jest potężnym kapitałem pozwalającym się mierzyć z największymi potęgami finansowymi", że „w pracy nad nawróceniem i uświęceniem najskuteczniej działa się krzyżem, cierpieniem, ofiarą" 10. Tego typu postaw wymagał od współpracowników.
7
Niepokalanej Milicja (M.I.). Pisma t. 2 s. 689.
Co jest celem Rycerstwa Niepokalanej. „Mugenzai no Seibo no Kishi" 1932 nr 3 s. 121-122; Pisma t.
2 s. 476-477.
8
Regulamin napisany w czasie rekolekcji, w lutym 1920 r. w Krakowie. Składa się z 12
punktów z dopiskiem: Czytać co miesiąc. Pisma t. 2 s. 34-35.
9
10
Rekolekcje. Mugenzai no Sono 1935. Pisma t. 2 s. 42.
3
Przekonywał, że owocność działalności ewangelizacyjnej nie zależy od „zdolności,
zabiegów, pieniędzy, chociaż i to są dary Boże pożyteczne i dla katolickiej akcji, ale tylko i
jedynie od stopnia łączności z Bogiem. Jeżeli tego zabraknie, albo ten węzeł osłabnie, na nic
się nie zdadzą wszystkie inne środki” 11.
Św. Maksymilian zdawał sobie sprawę z tego, że działalność ewangelizacyjna oparta
na świadectwie życia nie jest łatwa, ale jest skuteczna w nowoczesnych społeczeństwach , w
których słowo przeżywa ogromny kryzys z powodu jego nadużywania, w których chętniej
przyjmuje się świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha się nauczycieli, to dlatego, że są
świadkami. Domagał się tego już św. Piotr Apostoł, wskazując na potrzebę rzeczywistego i
szlachetnego życia chrześcijan, aby na ich widok nawet ci, którzy nie wierzą słowu, bez słowa
byli pozyskani dla Chrystusa 12.
Postawa świadectwa osłabia wątpliwości, czy aby za ewangelizacją nie idą nowe formy
panowania i ograniczania wolności człowieka, a poza tym, zbliża ona ewangelizatorów do
ludzi. Wytwarza się więź wzajemnego zaufania, wzajemnej pomocy i współpracy w wielu
dziedzinach życia, co otwiera drogę przenikania Słowa Bożego do dusz ludzkich. Te błogosławione skutki „świadectwa życia” wyraźnie dostrzegał św. Maksymilian wszędzie, gdzie
pracował. W artykule zamieszczonym w miesięczniku „Misje Katolickie" podkreśla, że franciszkański styl życia wspólnoty zakonnej w Nagasaki, opisany przez korespondentów pogańskiego dziennika, zyskał dla niej przychylność miejscowej ludności. Na bazie tej przychylności otwierały się umysły i serca na „ziarno Słowa Bożego" rzucane przez franciszkańskich
misjonarzy 13.
5. Obrona człowieka i człowieczeństwa aż do ofiary z siebie
Św. Maksymilian ofiarując swoje życie za Franciszka Gajowniczka, z którym nie
wiązały go żadne inne więzy, jak tylko więzy ludzkiego braterstwa i więzy miłości Boga,
uratował konkretnego człowieka od zagłady i jednocześnie przywrócił pełną treść pojęciu
człowiek. Ofiarą swojego życia, oprawcom i więźniom ukazał, że człowieczeństwa nie można
zabić, że człowieka nie da się sprowadzić do nierozumnej i bezwolnej rzeczy. Ożywił wiarę w
człowieka. Wzbudził nadzieję, że człowiek może być dobry w każdych warunkach. Przywrócił
blask bożego obrazu w człowieku. Przekonał wielu, że Chrystusowa nauka o miłości bliźniego
aż do poniesienia ofiary z siebie jest realna i że miłość zdolna jest przebić się przez najsilniejszy
egoizm, przez największą i to dobrze zorganizowaną nienawiść, że do miłości należy ostateczne
zwycięstwo. Czyn św. Maksymiliana stał się światłem w mrokach piekła nienawiści. W cieple
promieni takiego światła zaczęła żywiej pulsować tkanka ludzkiej solidarności. Tak właśnie
przeżyli i ocenili czyn św. Maksymiliana więźniowie w Auschwitz. Pod jego wpływem
dokonała się w nich przemiana. Zobaczyli człowieka i uwierzyli w jego dobroć. Franciszek
Gajowniczek, wykupiony od śmierci męczeństwem świętego Maksymiliana, przez ponad 40 lat
świadczył o tym, że owoce miłości są trwalsze aniżeli owoce przemocy i nienawiści.
Wprawdzie św. Maksymilian uległ biologicznemu zniszczeniu, ale jego życie i śmierć
nabrały pozaindywidualnego i ponadczasowego wymiaru i znaczenia, są świadectwem trudnych
problemów epoki w jakiej żyjemy, naznaczonej straszliwym deptaniem praw ludzkich.
Auschwitz - jak trafnie ujął to kardynał Joseph Höffner - trwa do dziś wszędzie, „gdzie ludzie są
męczeni, upokarzani i wyniszczani, /…/. Ale i to, co stało się w oświęcimskiej celi, trwa do
dzisiaj, tam mianowicie, gdzie ludzie sobie wzajemnie przebaczają i odnajdują się w miłości,
wszędzie tam, gdzie człowiek kocha wbrew nienawiści, tam jest cela śmierci męczennika
11
12
Tajemnica powodzenia w akcji katolickiej, ,,Rycerz Niepokalanej" 3(1924)194; Pisma t. 2 s. 341.
Por. 1 P 3,1-2.
Japoński Niepokalanów rozrasta się. „Misje Katolickie" 1932 nr 51 s. 280-183; Pisma t. 2 s.
479-481.
13
4
Maksymiliana Kolbego”. Dzięki niemu "miłość okazała się potężniejsza od śmierci (...), odniosła
swoje zwycięstwo tam, gdzie zdawała się tryumfować nienawiść i pogarda człowieka”14. Św.
Maksymilian stał się przewodnikiem, w którym człowiek współczesny odkrywa przedziwną
syntezę cierpień i nadziei naszej epoki.
6. Bezprzemocowa metoda działania na rzecz praw człowieka
Św. Maksymilian broniąc człowieka i jego praw proponuje też współczesnemu światu
metodę tej obrony, a jest nią bezprzemocowość (non violence). U jej podstaw leży dogłębne
rozumienie podstawowych prawd chrześcijańskich, mówiących, że człowiek jest najwyższą
wartością na ziemi, że jest zdolny do poznania prawdy, ukochania dobra i dążenia do niego, że
zawsze ma szansę porzucić zło, jakie czyni, a zwrócić się ku dobru.
Bezprzemocowość postuluje poszanowanie człowieka także w walce ze złem, które on
czyni, postuluje, by go nie krzywdzić i nie niszczyć. Zmierza ona do sparaliżowania
niewłaściwej działalności drugiego człowieka i unieszkodliwienia go nie przez
podporządkowanie go sobie siłą i przemocą, lecz zmierza do przemiany go. Nie jest to zatem
metoda ani łatwa ani efektowna. Wymaga od swych zwolenników nieraz wielkich ofiar i
ogromnej cierpliwości. Przemiana człowieka, a tym bardziej wielkich społeczności, dokonuje się
bowiem stopniowo i wymaga czasu. Te cechy metody bezprzemocowej walki są zazwyczaj
widziane jako jej słabości i przemawiają na rzecz stosowania metody siły i przemocy jako
bardziej skutecznej w przezwyciężaniu zła. Jest to jednak złudzenie. Metoda siły i przemocy nie
przynosi trwałych owoców. Są tu bowiem zwycięzcy i zwyciężeni. Ci ostatni zawsze odczuwają
dotkliwie swój stan i czekają tylko sposobności, by zająć pozycję zwycięzców, z reguły przy
pomocy siły i przemocy. W takiej sytuacji pokój jest czymś pozornym. Jest typowym brakiem
wojny. Metoda siły i przemocy prowadzi zatem do nikąd.
Św. Maksymilian dzisiejszemu światu proponuje metodę walki bezprzemocowej.
Ukazuje, że do drugiego człowieka można dojść drogą miłości i szacunku. Tylko tą drogą
można budować solidarność między ludźmi, a w państwach tworzyć to, co wielkie i trwałe, co
godne starań i poświęceń. Św. Maksymilian stał się patronem wszystkich, którzy bronią
ludzkiego życia i czynią wszystko, by stawało się ono bardziej ludzkie, którzy działalnością
swoją wyznają zasadę, że człowiek jest najwyższą wartością, i realizują ją w duchu szacunku i
miłości, w duchu prawdy i sprawiedliwości.
7. Postawa dialogu i postawa ekumeniczna
Postawa dialogu ułatwia wspólne życie i działanie jednostek, narodów, grup religijnych. Staje się ona tym bardziej konieczna, im bardziej zagęszczają się kontakty ludzkie, im
bardziej zmniejsza się przestrzeń życiowa. Wprawdzie św. Maksymilian nie pisał artykułów,
ani nie wygłaszał konferencji na temat postawy dialogu (nie był to wówczas temat tak modny
jak dzisiaj), ale ją posiadał. Przejawiała się ona u niego w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi
innego wyznania, innej religii, innego światopoglądu i w umiejętności podtrzymywania tych
kontaktów; w pozyskiwaniu współpracowników, i to bardzo licznych; w jego pismach nie
spotyka się negatywnych opinii na temat innych wyznań, religii czy kultur.
Dialog zakorzeniony w rozważaniu problemów człowieka i tajemnic Boga doprowadzał św. Maksymiliana do głębszego rozumienia człowieka i Boga, do podejmowania współpracy z różnymi ludźmi zarówno na polu społecznym i technicznym, jak też kulturalnym i
religijnym, z wykluczeniem jednak wszelkiego pozoru indyferentyzmu i pomieszania pojęć,
jak też niezdrowej rywalizacji.
Jan Paweł II. Św. Maksymilian znakiem czasu dla naszej epoki. „L’Osservatore Romano” wydanie
polskie 3(1982)8-9. W: Karol Wojtyła/Jan Paweł II. Patron naszych czasów. Wypowiedzi o św. Maksymilianie. Niepokalanów 1991 s. 207.
14
5
8. Praca czynnikiem przemiany własnej i świata
Św. Maksymilian wyróżniał trzy rodzaje pracy: fizyczną, umysłową i duchową.
Najłatwiejsza jest praca fizyczna, ale nigdy jej nie bagatelizował, a tym, którzy ją wykonywali,
okazywał szacunek. Trudniejszą jest praca umysłowa, ale też daje człowiekowi wiele satysfakcji.
Najwartościowszą jest praca duchowa. Przejawia się ona w ciągłym doskonaleniu samego
siebie. Zdaniem św. Maksymiliana leży ona u podstaw wszystkiego, co człowiek czyni.
Zewnętrzna działalność jest tylko nadwyżką tego, co jest wewnątrz człowieka. Uważał, że gdyby
praca zewnętrzna utrudniała, czy uniemożliwiała człowiekowi pracę wewnętrzną, należałoby jej
zaprzestać. Dał temu wyraz odnotowując w swoich zapiskach znamienną radę św. Bernarda,
jakiej ten udzielił swojemu uczniowi, papieżowi Eugeniuszowi III: "Przeklęte są te zajęcia,
nawet rządzenie Kościołem, jeżeli przeszkadzają ci w życiu wewnętrznym" 15. Tę myśl św.
Maksymilian przyjął za własną dewizę życia. Kiedy więc w wydawnictwie osiągano wysokie
normy, mówił braciom, że te osiągnięcia są czymś drugorzędnym wobec ich rozwoju
duchowego. Kiedy działalność zewnętrzna nagle została przerwana przez wojnę, św.
Maksymilian nie rozpaczał i pisał do braci zakonnych w Japonii: „Działalność zewnętrzna jest
dobra, ale oczywiście jest rzeczą drugorzędną i więcej niż drugorzędną wobec życia
wewnętrznego, życia skupienia, modlitwy, życia osobistej miłości ku Bogu” 16.
Św. Maksymilian podkreślał osobowy charakter pracy. Przede wszystkim ma ona
rozwijać tego, kto ją wykonuje, wówczas jej owoce lepiej służą innym. Humanizował także
narzędzia pracy, naśladując tu św. Franciszka z Asyżu, który określenia typowo ludzkie
rozciągał na dzieła natury i księżyc nazywał bratem, a śmierć siostrą. Św. Maksymilian, żyjąc w
epoce wynalazków i techniki, poszedł krok dalej. Określenia rodzinne przenosił na wytwory
ludzkiej pracy. I tak, najstarszą maszynę drukarską w Niepokalanowie pospolicie nazywano
"babcią", najsilniejszy motor elektrowni "Ursusem", a jego poprzednika "dziadkiem". Jednym ze
skutków takiego podejścia do narzędzi pracy była większa o nie troska. Były one włączone w
działalność na większą chwałę Boga.
W pracy św. Maksymilian wyraźnie podkreślał jej sakralny charakter. Bez pracy – jego
zdaniem – człowiek nie mógłby dojść do Boga i winien tak pracować, by - jak powtarzał braciom św. Franciszek - nie gasić ducha pobożności, nie tracić widoku Tego, do Którego winna
ona prowadzić. Dla św. Maksymiliana praca miała sens tylko wówczas, jeżeli wyrażała się w
niej miłość do Boga i drugiego człowieka.
Św. Maksymilian pracę uważał za nieodzowny element życia zakonnego. Bardziej sensowne i lepsze jej wykonywanie włączył do reformy życia zakonnego, jaką przeprowadzał wraz
ze swymi kolegami w polskiej prowincji franciszkanów. Zakonnikom założonego przez siebie
klasztoru - Niepokalanowa - narzucił ośmiogodzinny dzień pracy według takich rygorów, jakie
były wówczas przyjęte w polskim społeczeństwie. Sam dawał przykład nieustannej i niestrudzonej pracy. Zachęcał też do niej innych. Tym, którzy chcieli iść jego śladami, nie obiecywał odpoczynku, lecz wytężoną pracę dla Boga i ludzi.
9. Łączenie teorii z praktyką
W działalności ewangelizacyjnej św. Maksymilian umiejętnie łączył teorię z praktyką.
Podobnie, jak św. Franciszek, cenił tych braci uczonych, dzięki wiedzy których polepsza się
jakość życia ludzkiego. Św. Maksymilian szczególnie młodych zakonników zachęcał do studiowania, do podnoszenia kwalifikacji zawodowych, i to nie tylko w teologii i w zagadnieniach duchowości, ale także w naukach humanistycznych i społecznych, aby lepiej rozumieli
współczesne prądy myślowe i ruchy antyreligijne, ich „źródła, metody, skutki ich [działalno15
16
J. B. Chautard. Życie wewnętrzne duszą apostolstwa. Warszawa 1928, s. 79-80.
M. Kolbe. List do Mugenzai no Sono. Niepokalanów 10.09.1940. Pisma t. 2. s. 1059.
6
ści], itd., rozróżniając /…/ co jest dobre, a co złe, gdyż nie ma innego, skuteczniejszego sposobu na zniszczenie złego ruchu, jak poznać, co dobrego on zawiera i zastosować to natychmiast do naszej sprawy” 17.
Św. Maksymilian marzył o tym, aby Niepokalanów był centrum studiów i myśli mariologicznych oraz informacji na te tematy. Planował utworzenie Akademii Niepokalanej i
Agencji Rycerstwa Niepokalanej.
10. Dobra znajomość warunków i wrażliwość na ich zmianę
Św. Maksymilian należy do takich idealistów, którzy swoje idee potrafią realizować w
takich warunkach, jakie zastają i świetnie sobie w nich radzą. W działalności ewangelizacyjnej
prowadzonej przez mas-media wykazywał doskonałą orientację potrzeb szerokiego odbiorcy.
Udzielając wskazówek dla „Małego Dziennika” przed jego ukazaniem się pisał: „świeżość wiadomości i taniość (np. 2 gr?). Szczupłość rozmiarów. /.../ Wiadomości krótkie a liczne, i ilustracje. A zwłaszcza czuwać, by wiadomości były jak najświeższe. W kolportażu więcej liczyć na
sprzedawców niż na wysyłanie pod poszczególnymi adresami”18.
Dobra znajomość warunków pozwalała św. Maksymilianowi z dużą łatwością dobierać
do nich odpowiednie środki i metody działania. Szybko umiał też przestawić działalność, kiedy
zmieniały się warunki. Nigdy nie mówił, że nie da się czegoś zrobić. Kiedy okupacyjne władze
niemieckie zabroniły jakiejkolwiek działalności medialnej, św. Maksymilian dostrzegł nowe
potrzeby i niepokalanowską wspólnotę zakonną skierował na niesienie pomocy ludności okolicznych wiosek, dworom i folwarkom przez infirmerię, apteczkę klasztorną, szpitalik, w którym
znajdowało miejsce kilkadziesiąt chorych, stolarnię, piekarnię, krawczarnię, szewczarnię, mleczarnię, ogrodnictwo i warsztaty mechaniczne19.
11. Korzystanie z doświadczeń innych i kontynuacja osiągnięć
Św. Maksymilian chętnie korzystał z doświadczeń innych. Zwiedzał wydawnictwa,
drukarnie, szkoły i internaty, duże wspólnoty zakonne, zakłady pracy, wystawy, pokazy eksperymentalne (często bywał na lotnisku Okęcie w Warszawie). Wszędzie podpatrywał metody organizacji pracy i wypytywał o sprzęt techniczny. Był otwarty na krytykę zarówno ze
strony przyjaznych jak i mniej przychylnych środowisk. Na początku swojej działalności zanotował w pamiętniku: „Dziś wysyłamy „Rycerza” do szeregu pism złych, protestanckich i
żydowskich z napisem „prosimy o opinię” 20. Podpatrywał sposoby działania wielu organizacji
i instytucji niekościelnych i areligijnych, a także antyreligijnych. Aby skuteczniej działać,
ulepszać dzieła ewangelizacyjne i wspólnotę życia zakonnego, czerpał informacje i doświadczenia z różnych źródeł. Korzystając z doświadczeń innych zawsze miał na uwadze to, aby do
zastanego dorobku dodać coś od siebie. Wyraził to dobitnie w liście do kleryków franciszkańskich: „Każde pokolenie do prac i dorobku poprzednich pokoleń powinno dołożyć swoje własne prace” 21. W myśl tej zasady dziedzictwo franciszkańskie wzbogacił nowymi i wyjątkowo
wartościowymi dziełami.
M. Kolbe. List do młodzieży zakonnej w kolegiach franciszkańskich. Nagasaki 28.02.1933. Pisma t.
1 s. 629.
18
M. Kolbe. List do br. Alfonsa Stępniewskiego. Niepokalanów japoński, 21.11.1934. Pisma t. 1 s.
758.
19
M. Kolbe. List okólny do braci przebywających poza Niepokalanowem. Niepokalanów 21.05.1940.
Pisma t. 1. s. 1042-1044.
20
M. Kolbe. Pamiętniki, 5.09.1923. Pisma t. 2. s. 110.
21
M. Kolbe. List do młodzieży zakonnej w kolegiach franciszkańskich. Nagasaki 28.02.1933. Pisma t.
1 s.628.
17
7
12. Synteza ubogich i bogatych środków w służbie ewangelizacji
Spośród ubogich środków oddziaływania Św. Maksymilian najbardziej cenił modlitwę, ofiarę-pokutę i dobrowolnie podjęte ubóstwo. W modlitwie widział niezmiernie skuteczny środek uświęcenia osobistego, ponieważ wprowadza ona człowieka w stan bezpośredniego
kontaktu z Bogiem, w którym to kontakcie człowiek najlepiej poznaje siebie, Boga i Niepokalaną, wszystkie prawdy z Nimi związane, a także otrzymuje pomoc dla siebie i dla innych.
Jest ona także środkiem oddziaływania społecznego, w niej bowiem ludzie wierzący łączą się
i przez nią wypraszają łaski dla wszystkich, nawet dla tych, których nie znają, a którzy przemieniają się pod wpływem łaski wyproszonej modlitwą.
Modlitwa nie wycofywała św. Maksymilian z pracy. On pracował w obecności Boga i
Niepokalanej. Trwałe modlitewne zjednoczenie św. Maksymiliana z Bogiem i Niepokalaną
podkreślają zgodnie ci, którzy zetknęli się z nim bezpośrednio. Zaznaczają, że jego kontemplatywna modlitwa najczęściej wyrażała się na zewnątrz w formie aktów strzelistych. Nie był
zwolennikiem długich modlitw, propagował raczej krótkie, ale częste, różnorodne pod względem treści i gorące.
Podejmowanie czynów wymagających ofiary było dla św. Maksymiliana niemal rozkazem wypływającym z treści objawień Niepokalanej w Lourdes. Uważał, że przynoszą one
podobne skutki, co modlitwa. Dlatego zaznaczał, że „w pracy nad nawracaniem i uświęcaniem najskuteczniej działa się krzyżem, cierpieniem, ofiarą” 22.
Nie spotykamy w życiu św. Maksymiliana nadzwyczajnych umartwień ciała. On najlepsza formę pokuty widział w dokładnym i z właściwa intencją wypełnianiu swoich obowiązków, w pogodnym przyjmowaniu wszelkich niewygód życia codziennego, w mężnym
znoszeniu cierpień fizycznych i moralnych.
Św. Maksymilian pragnąc wszystko oddać Niepokalanej i bliźnim, w swej działalności
nie liczył na zysk materialny i nie chciał mieć niczego, co tchnęło zbytkiem lub wygodą. Rezygnował nawet z rzeczy koniecznych. Jego duch ubóstwa był nierozerwalnie złączony z wyjątkowo aktywną postawą apostolską. Łączność tych dwóch cech, właściwych duchowości
franciszkańskiej, doskonale wyraził w jednym z artykułów, w którym podkreślał: „ograniczając jak najbardziej potrzeby prywatne, prowadząc życie jak najuboższe, będziemy używali
choćby najnowocześniejszych środków. W połatanym habicie, w połatanych butach, na samolocie najnowszego typu, jeżeli to będzie potrzebne dla zbawienia i uświęcenia większej ilości
dusz” 23.
Św. Maksymilian otwierał więc dusze ludzkie na działanie łaski Bożej nie tyle słowem
drukowanym, co swoim doskonałym życiem. Właśnie tę doskonałość życia wkładał we
wszystkie, zarówno w ubogie, jak i bogate środki, jakie angażował w działalność apostolską;
takie zaś apostolstwo w tajemniczy sposób przenikało do odbiorców i wywierało na nich swój
wpływ zbawienny.
W połączeniu środków bogatych z ubogimi, jakie spotykamy w działalności apostolskiej św. Maksymiliana, tkwi zapewne tajemnica wyjątkowo życzliwego przyjęcia przez ogół
społeczeństwa tego apostolstwa i tajemnica jego skuteczności.
Dysponując wielkimi sumami pieniężnymi, kupując najnowsze urządzenia techniczne,
będąc honorowanym przez wielkich tego świata, widząc imponujący rozwój założonego przez
siebie wydawnictwa i ogromną poczytność wydawanych czasopism - jest niezmiernie trudno
chodzić w połatanym habicie, w miejsce kołdry przykrywać się płaszczem, żyć życiem maluczkich, być głęboko przekonanym, że ukryte apostolstwo modlitwy, cierpienia, ofiary, ubóstwa i szarej, codziennej pracy, więcej przynosi chwały Bogu a ludziom pożytku niż działal-
22
23
Rekolekcje 1935 r. (?), PMK, t. I, s. 29.
Do Rycerzy i Rycerek Niepokalanej, ,,Rycerz Niepokalanej" 16 (1937) 354; Pisma t. 2 s. 596.
8
ność zewnętrzna, prowadzona z wielkim rozmachem i o dużym zasięgu przestrzennym. A św.
Maksymilian to potrafił.
Umiejętna synteza środków bogatych i ubogich w działalności św. Maksymiliana i
wyakcentowywanie tych drugich jest dzisiaj niezmiernie ważne, ponieważ z środków ubogich
mogą korzystać wszyscy, zarówno w indywidualnej jak zbiorowej działalności, w każdym
czasie i w każdym miejscu. Tymczasem stosowanie środków bogatych w działalności ewangelizacyjnej wymaga wielkich nakładów, w niektórych wypadkach jest ono utrudnione lub
wręcz niemożliwe, a tam gdzie istnieje możliwość ich pełnego angażowania, nie zawsze
przynoszą one oczekiwane rezultaty. Dlatego też istnieje coraz większe zapotrzebowanie na
apostołów ukazujących Boga środkami ubogimi, przede wszystkim własnym, autentycznym
życiem chrześcijanina, takim jakie było życie św. Maksymiliana.
Współczesnemu światu, w którym rozwijają się różne formy ateizmu a także rozliczne
postawy egoizmu, potrzebne jest ukazywanie wiary i miłości zaangażowanej św. Maksymiliana. Świadczy o tym chociażby ikonografia, plastyka, rzeźba, publicystyka i hagiografia
jemu poświęcona. Już same tytuły licznych artykułów i książek o św. Maksymilianie („Szaleniec Niepokalanej", „K-Z jeniec, który oddał - życie za drugiego", „Męczennik miłości",
„Żywy płomień miłości" i im podobne) wskazują na zasadnicze rysy jego duchowości i działalności, jak też sygnalizują potrzeby współczesnego człowieka ukazując w jakim kierunku
powinien pójść rozwój dziedzictwa św. Maksymiliana.
Jego życie jest dla nas niezmiernie cenną nauką. Uczy ono jasno i wyraźnie, że autentyczne życie chrześcijanina-franciszkanina może być w pełni zaangażowane w życie indywidualne i społeczne innych ludzi; że może być wyjątkowo aktywne i jednocześnie trwale zjednoczone z Bogiem, który wcale człowieka nie wyalienowuje z rzeczywistości ziemskiej, ale
inspiruje do twórczego działania. Św. Maksymilian ukazał współczesnemu chrześcijaninowifranciszkaninowi, że będąc znaną osobistością, i pełniąc w życiu kierownicze i odpowiedzialne funkcje, można być sługą innych w duchu miłości, pokory i ubóstwa. Życie św. Maksymiliana mówi także i to, że miłość bliźniego może wzrastać i owocować nawet w nieludzkich
warunkach, które tworzą wprost „idealne" środowisko dla szerzenia nienawiści. Stopniowe
poznawanie ducha miłości Boga i bliźniego, która była treścią działań św. Maksymiliana,
inspiruje nowe czyny miłości w dzisiejszym świecie.
Lublin, 18.01.2010
9