Uwagi USUDE
Transkrypt
Uwagi USUDE
20 maja 2011 roku Uwagi Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) do projektu Założenia do projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną z dnia 16 maja 2011 roku. PIIT już prezentował swoje uwagi do pierwszej wersji Założeń i wyraża podziękowanie za ich przyjęcie, przeanalizowanie oraz w większości zaakceptowanie. Poniższe uwagi są efektem dyskusji na spotkaniach z MSWiA oraz już dokonanych zmian w treści Założeń. Ad. 2.1. Przepisy ogólne - definicje Ad c) Proponujemy jeszcze rozważyć doprecyzowanie propozycji brzemienia definicji „usługi świadczonej drogą elektroniczną”, dodając, że jest ona świadczona „zazwyczaj za wynagrodzeniem”, co prowadzi do zgodności z prawem europejskim, gdyż obejmuje swoim zakresem również usługi świadczone nieodpłatnie, ale np. finansowane za pomocą reklam. Przy tak sformułowanej definicji usługi świadczonej drogą elektroniczną można by dostosować również definicję „usługodawcy”, który oznaczałby „osobę fizyczną, osobę prawną albo jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, wykonującą usługi świadczone drogą elektroniczną”. Ad. 2.6. Wyłączenie odpowiedzialności usługodawcy z świadczenia usług drogą elektroniczną tytułu Prosimy tutaj o uzupełnienie założeń o wyraźne stwierdzenie, że również „wyłączona jest odpowiedzialności operatorów telekomunikacyjnych z tytułu przesyłanych sieciami telekomunikacyjnymi danych dostarczanych i odbieranych przez dostawców usług świadczonych drogą elektroniczną.” Pozostałe uwagi są jedynie wskazaniem na istotne akty prawne, które wskazują na kierunek koniecznych do przyjęcia zasad: 1. „Naczelną zasadą, na której opiera się ustawa jest zasada wyrażona w art. 15 dyrektywy 2000/31/WE, zgodnie, z którą Państwa Członkowskie nie nakładają na usługodawców świadczących usługi drogą elektroniczną ogólnego Uwagi PIIT do Założeń USUDE z dnia 20 maja 2011 roku Strona 1 obowiązku nadzorowania informacji, które przekazują lub przechowują, ani też obowiązku aktywnego poszukiwania faktów i okoliczności wskazujących na bezprawna działalność.” 2. „Projektowana ustawa powinna wyraźnie wskazać, że odpowiedzialność podmiotów określonych w u.ś.u.d.e. występuje, o ile istnieje konkretna podstawa prawna do tej odpowiedzialności. Regulacje u.ś.u.d.e. dotyczące odpowiedzialności dotyczą, bowiem wyłącznie ograniczenia wynikającej z innych podstaw prawnych odpowiedzialności, a nie stanowią podstawy odpowiedzialności.” 3. „Dla usunięcia istniejącej niepewności prawnej, usługi polegające na zapewnianiu narzędzi wyszukiwawczych zostają wyraźnie objęte zakresem ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Zgodnie z pkt 18 preambuły Dyrektywy 2000/31/WE, są one usługami społeczeństwa informacyjnego.” 4. „Odpowiedzialność za usługi wyszukiwania informacji w internecie opiera się na zasadach, które regulują odpowiedzialność podmiotów przekazujących informacje i dane w systemie mere conduit, czyli tzw. zwyklego przekazu.” Takie regulacje funkcjonują już m.in. w Austrii, w Bułgarii i Liechtensteinie. Wyszukiwarki internetowe operują, bowiem przede wszystkim w oparciu o hyperlinki. Ponadto, szczególna rola narzędzi służących wyszukiwaniu informacji w całym internecie, jako narzędzi użyteczności publicznej przesądza o konieczności szczególnej ochrony tych narzędzi przed nadmiernymi ograniczeniami. Akceptowalnym alternatywnym rozwiązaniem byłoby również poprzestanie na wyraźnym wskazaniu w ustawie, że narzędzia wyszukiwania informacji podpadają pod zakres u.ś.u.d.e., ale pozostawienie do rozstrzygnięcia na zasadzie okoliczności danej sprawy, pod którą kategorię ograniczenia odpowiedzialności z u.ś.u.d.e. podpada dana sytuacja. Ad. 2.7. Procedura blokowania dostępu do bezprawnych informacji („notice and takedown”) Na ten temat przeprowadzono już wiele dyskusji i wydaje się, że zaproponowane rozwiązanie procedury zgłaszania i blokowania treści może być zaakceptowane. Popieramy też umieszczenie tej procedury w rozporządzeniu do ustawy, gdyż zapewne będzie musiała być jednak modyfikowana na podstawie zbieranych doświadczeń z jej stosowania oraz z powodu zmian technologii i rozwiązań teleinformatycznych. Ważnym jest, aby projekt takiego rozporządzenia był gotowy z projektem ustawy. Poniżej prezentujemy pod dalsze dyskusje rozważania dotyczące tego skomplikowanego zagadnienia: 1. Procedura przedstawiona w obecnym kształcie zakłada, że wnioski o blokowanie lub usuwanie treści z sieci Internet w przeważającej części są merytorycznie uzasadnione. Efektem przyjęcia takiego założenia jest tendencja do wzmocnionej ochrony dóbr jednostek [osób fizycznych i prawnych] z pominięciem ochrony dóbr o Uwagi PIIT do Założeń USUDE z dnia 20 maja 2011 roku Strona 2 charakterze publicznym i powszechnym, chronionych Konstytucją – np. prawa do swobody wypowiedzi i wyrażania poglądów. Takie ukształtowanie procedury notice and take down może doprowadzić do jej nadużywania. 2. Zwracamy przy tym wagę, że proponowana obecnie procedura zakłada całkowite przerzucenie na usługodawcę obowiązków "arbitra w sporze", który jest odpowiedzialny za dochodzenie prawdy materialnej, weryfikacji poprawności formalnej wniosków, wyrokowanie i uzasadnianie o zablokowaniu lub nie inkryminowanych treści. Należy przy tym pamiętać, że usługodawca jest pozbawiony uprawnień śledczych i opiera się wyłącznie na oświadczeniach zainteresowanych stron i dokumentach w większości prywatnych. 3. Należy też wskazać, że w ramach realizacji obowiązków określonych procedurą usługodawca ma obowiązek wyłącznie zablokowania dostępu do inkryminowanych treści lecz nie ma obowiązku następczego, bieżącego filtrowania zasobów tak, aby zapobiec ponownemu pojawieniu się tych samych treści (take down and stay down). 4. Warto również rozważyć wprowadzenie rozróżnienia procedury notice and takedown ze względu na rodzaj naruszonego prawa/ dobra [np: prawa własności intelektualnej i przemysłowej - osobna procedura; dobra osobista - osobna procedura]. Stąd pod dyskusję poddajemy następującą modyfikację procedury notice&takedown: ETAP 1 [powiadomienie] 1. Doprecyzowanie wymogów treści wniosku. (Proponowany niżej model oparty jest o założenia dyrektywy 2000/31/WE oraz wzorce procedur notice&takedown z prawa brytyjskiego i amerykańskiego). Wnioskodawca we wniosku musi: A. Określić dokładnie prawa, które zostały naruszone [prawa autorskie, dobra osobiste, prawo z rejestracji ZT, prawo karne itp]. B. Wskazać, który element treści objętych wnioskiem narusza prawa wymienione w punkcie A. A więc to użytkownik określa, co i dlaczego ma być zablokowane jeśli sie pomyli, błąd obciąża jego konto. C. Jeśli wniosek identyfikuje właściciela praw własności intelektualnej [autorskich, patentowych, z rejestracji zt itp] - to konieczne jest jego anonimizacja, jeśli usługodawca ma mieć utrzymaną rolę "arbitra" i wymieniać wnioski miedzy stronami D. Warto rozważyć za DMCA wprowadzenie obowiązku składania oświadczeń o treści "Działając w dobrej wierze oświadczam, że korzystanie z treści opisanych powyżej odbywa sie bez zgody właściciela praw." celem wyeliminowania wniosków abuzywnych. E. Kwestia wyczerpania "toku instancji" - pokrzywdzeni powinni kierować swoje wnioski do rzeczywistych naruszycieli [ten, kto korzysta z kontentu poprzez np jego publikacje] a nie do pośredników działających na zasadzie mere conduit [search, linki itp]. Proponuje się, więc też oświadczenie „Oświadczam, że pomimo szczególnej staranności nie udało mi sie uzyskać danych adresowych podmiotu odpowiedzialnego za naruszenie prawa opisane w niniejszym wniosku" oraz „Oświadczam, że skierowałem wniosek o usuniecie spornych materiałów przez podmiot wskazany w niniejszym wniosku, lecz pozostał on bez odpowiedzi" F. Kwestia upoważnienia do wystąpienia z wnioskiem - tutaj również oświadczenie, że jest właścicielem, jestem legitymowany na podstawie przepisów ogólnych [donos obywatelski?] itp. Uwagi PIIT do Założeń USUDE z dnia 20 maja 2011 roku Strona 3 2. Należałoby wprowadzić obowiązek zwrócenia sie do rzeczywistego naruszyciela, celem wezwania go do zaprzestania naruszeń prawa [np poprzez usuniecie treści z serwisów online], a gdy wezwanie okaże sie nieskuteczne dopuścić eskalacje wniosku do usługodawców, w których systemach informatycznych naruszyciel umieścił [opublikował] ten kontent. Wystąpienie do usługodawców zawierałoby oświadczenie “poszkodowanego” o wyczerpaniu obowiązku wystąpienia z wnioskiem o zaniechanie naruszeń do rzeczywistego naruszyciela [lub braku możliwości takiego wystąpienia ze względu na anonimowość rzeczywistego naruszyciela]. Projekt procedury nie porusza kwestii wyczerpania "toku instancji" rozumianego, jako skorzystanie z “poszkodowanego” z możliwości dochodzenia swych praw bezpośrednio u naruszyciela [podmiotu, który nadużywa prawa “poszkodowanego”, dokonuje nieautoryzowanej publikacji, znieważa] np: poprzez wezwanie go do usunięcia materiałów spornych z serwisu usługodawcy. Powyższe oznacza ze “poszkodowany” użytkownik w pierwszej kolejności zwróci się bezpośrednio do największego [najpopularniejszego] podmiotu [np. portalu, dostawcy usług czy administratora wyszukiwarki] z wnioskiem notice&takedown pomijając naruszyciela. W ujęciu czysto pragmatycznym dla osiągnięcia celu “poszkodowanego” wystarczy usuniecie inkryminowanych treści z indeksu wyszukiwarek internetowych, co skutecznie uniemożliwi dostęp do tych treści innym internautom. 3. Założenia powinny wskazać dokładnie, w jakich kategoriach spraw znajduje zastosowanie procedura notice&takedown a. Proponowana obecnie procedura nie rozróżnia podstawy prawnej, na jakiej bazuje wniosek. Jedynie procedura dotycząca tylko naruszeń prawa autorskiego, jako możliwa do sformalizowania i oparta o dokumenty, mogłaby być realizowana w oparciu o przedstawione przez Ministerstwo projekt Założeń, bez konieczności zmian. b. Warto rozważyć uwzględnienie modelu amerykańskiego, wprowadzonego przez Digital Millenium Copyright Act, gdzie wyraźnie rozdziela sie wnioski bazujące na naruszeniach prawa autorskiego od innych wniosków [np: naruszenia dóbr osobistych, przestępstwa na tle seksualnym itp], których tryb procedowania regulowany jest w odpowiednich ustawach sektorowych. Tak samo w Finlandii procedura notice&takedown dotyczy wyłącznie naruszeń prawa autorskiego - a nie wszelkich naruszeń prawa. ETAP 2 [terminy na reakcję usługodawcy] 1. Termin reakcji usługodawcy na wniosek o usunięcie powinien wynosić być jednak dłuższy - co najmniej 10 dni roboczych - zamiast proponowanych 3 dni. 2. Należy podkreślić ze regulacje kluczowe w rozważaniach na temat procedury notice and takedown (w USA - DMCA, w UE - Dyrektywa 200/31/WE) używają określeń nieostrych w zakresie regulacji terminów, w jakich maja być realizowane wnioski w ramach procedury notice&takedown - niezwłocznie lub szybko [ang: expeditiously]. Zarówno w przypadku usługodawców z USA jak i z Europy praktyka wskazuje, że wprowadzane są terminy dziesięciu dni roboczych [tak m.in. w UK, US]. To podejście jest uzasadnione zarówno względami pragmatycznymi - tworzona procedura powinna być możliwa do wprowadzenia i realnie działać, jak i względami Uwagi PIIT do Założeń USUDE z dnia 20 maja 2011 roku Strona 4 ekonomicznymi - biorąc pod uwagę stały, dynamiczny wzrost branży online [w szczególności liczby użytkowników serwisów internetowych] wprowadzanie krótkich terminów reakcji w przepisach rangi ustawowej [których zmiana ad hoc nie jest możliwa] powoduje ze w momencie uchwalenia nowych przepisów są one trudne do wyegzekwowania. Celem ustawodawcy regulującego dynamiczna branże online winno być tworzenie przepisów o zwiększonej odporności na zmiany stanu faktycznego. ETAP 3 [Blokowanie/odrzucenie wniosku] 1. Zwracamy uwagę na konieczność wyraźnego podkreślenia w pkt 2.7. Założeń (ostatni akapit pkt 2.7.), że zastosowanie procedury i odrzucenie wniosku przez ISP ogranicza odpowiedzialność ISP zgodnie z zasadami przewidzianymi w u.ś.u.d.e. 2. Kwestia odrzucenia wniosku jest bardzo istotna, nie jest, bowiem jasne, jakie niesie za sobą skutki prawne. W naszej ocenie, odrzucenie wniosku nie powinno rodzić konsekwencji dla usługo, w szczególności nie powinno być tożsame [w zakresie skutków prawnych] z odmową usługodawców usunięcia kwestionowanych treści. Po raz kolejny warto podkreślić, że na usługodawców nie powinny być nakładane obowiązki związane z rozstrzyganiem poprawności merytorycznej składanych wniosków [Usługodawca nie jest ekspertem w zakresie prawa ani sądem]. 3. W świetle podnoszonych obecnie w Europie wątpliwości związanych z obowiązkami Usługodawców w zakresie filtrowania treści post factum, wydaje sie ze prace nad nowelizacja są dobrym momentem, aby zaadresować te kwestie teraz. W naszej ocenie należy wyraźnie zaznaczyć, działając zgodnie z wytycznymi Dyrektywy ecommerce, ze ISP nie ma obowiązku filtrowania treści, w szczególności celem zapobieżenia ewentualnym późniejszym próbom ponownego umieszczenia tego samego kontentu w ramach zasobów jego systemu informatycznego. 4. Procedura w obecnym kształcie "promuje" podejście zgodnie, z którym dostawca usługi raczej usunie treści swojego systemu niż dokona merytorycznej analizy otrzymanego wniosku. Dokona tego w dobrze pojętym interesie ochrony swojego biznesu. 5. Należy jednak podkreślić, iż wynikiem promowania takiego rozwiązania może być: a. wykorzystanie procedury do walki politycznej, ograniczania wolności słowa poprzez tłumienie krytyki, walki konkurencyjnej pomiędzy przedsiębiorcami, tłumienia krytyki konsumenckiej dotyczącej przedsiębiorców, towarów czy uslug [usuwanie negatywnych wypowiedzi z forów internetowych poświęconych obrotowi konsumenckiemu], ograniczenie dostępu do obiektywnej informacji; b. zubożenie oferty kontentowej usługodawców, szczególnie w obrębie serwisów służących publikowaniu User Generated Content – usługodawcy chroniąc swój biznes będą raczej usuwali sporne treści niz. wdawali sie w polemikę i obronę swoich użytkowników. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji w najbliższych miesiącach zorganizuje seminaria robocze dla przedyskutowania tych problemów oraz przeanalizowania już realizowanych procedur. Uwagi PIIT do Założeń USUDE z dnia 20 maja 2011 roku Strona 5