wspomnienia z grecji natalii kucharczyk

Transkrypt

wspomnienia z grecji natalii kucharczyk
Wspomnienia z Grecji
Natalia Kucharczyk klasa VI
21-25.05.2015
Pierwszy dzień
• Pierwszego dnia wyjechaliśmy spod szkoły. Autobusem wyruszyliśmy na lotnisko w
Modlinie.
• Na lotnisku czekaliśmy długo na lot samolotem. Lot trwał dwie godziny i w trakcie
mogliśmy podziwiać widoki, ponieważ siedziałam blisko okna oglądałam
powierzchnie ziemi z góry.
• To był mój pierwszy lot i był bardzo ekscytujący. Gdy dotarliśmy na lotnisko w
Salonikach, czekaliśmy wraz z panią z Grecji na nauczycielki z Hiszpanii. Po
przyjeździe do Katerini czekali na nas rodzice wraz z kolegami z Grecji.
• Gdy przyjechałam z rodziną do domu bardzo miło i ciekawie rozmawiałam z
Andzelą i jej siostrami
•
Dziewczyna miała też psa, który lubił się bawić. Po pewnym czasie zostałam zaproszona do
wyjścia z rodziną, okazało się ,że poszliśmy na obiad do jej babci ,która mieszkała niedaleko.
Na obiad miałam ciekawe i smaczne potrawy greckie: sałatkę grecką, kebaba, lazanie. Po
skończonym obiedzie Andzela i ja pokazywałyśmy sobie zdjęcia ,ja pokazałam moją klasę i
rodzinę , ale także posłuchaliśmy polskiej i greckiej muzyki .Gdy wróciliśmy do domu
przebraliśmy się i poszliśmy do szkoły na uroczysty apel. Gdy zaszłam do szkoły okazało się,
że wzbudziłam wielkie zainteresowanie i wszyscy chcieli ze mną rozmawiać. Gdy rozpoczęły
się przedstawienia uczniów, otrzymaliśmy podarunki oraz gałązkę oliwną od dziewczynki ,
która była przebrana za boginię grecką. Po powrocie do domu pojechałam wraz z rodziną na
molo, gdzie spotkałam Emilię i Tomka .Razem poszliśmy do kawiarni. Po powrocie do domu
grałam w grę z Andzelą i jej siostrami, potem poszłam spać.
Drugi dzień
Wstałam o 6 rano i zjadłam na śniadanie tosty. Do szkoły dostałam na drugie śniadanie
babeczki. W szkole byłam wrześnie i zdążyłam na apel przed szkołą, podczas której dzieci
z Grecji modliły się. Na lekcje poszłam wraz Andzelą . Jako pierwszą mieli matematykę, na
lekcji poznałam chłopca z Polski Rafaela, z którym się zaprzyjaźniłam się. Później
wymieniłam się klasą z Tomkiem. Po zajęciach byłam na poczęstunku, który przygotowali
na rodzice. Po skończonych lekcjach powróciliśmy do domów. Do domu Andzeli
odprowadziła nas jeden kolega. Po przebraniu się wróciliśmy pod szkołę i dostaliśmy kubki
z logo projektu wypełnione cukierkami. Gdy podjechał autokar wyjechaliśmy na wycieczkę
do Dion, gdzie podziwialiśmy ruiny starożytnej greckiej architektury. Po zwiedzaniu
udaliśmy się do muzeum z rzeźbami i arcydziełami architektury starożytnej Grecji. W
drodze powrotnej udaliśmy się pod górę Olimp jedną z najwyższych znajdujących się w
Grecji. Po powrocie na mnie i Andżelę czekała jej mama , w drodze do domu pojechaliśmy
po siostrę Nikolę, która chodziła do 1 gimnazjum. W domu na kolacje zjadłam pizzę , a po
kolacji dostałam lody.
Trzeci dzień
W sobotę pojechaliśmy do zamku Platamous, z kąt podziwialiśmy widoki
Greckich plaż. Następnie ruszyliśmy w daleką podróż do środkowej Grecji,
gdzie mieliśmy zwiedzać klasztory na skałach ( Meteory). Po dotarciu na
miejsce podziwialiśmy piękne widoki górskie i niezwykłe klasztory
wzniesione na samotnych skałach. Po wyjściu schodami musieliśmy założyć
spódnice, ponieważ klasztor to miejsce święte, a kobiety nie mogą wchodzić
w spodniach, ani w krótkich spodenkach. Po zwiedzeniu klasztoru
pojechaliśmy na lunch. Po powrocie do domu oglądałam z Andzelą
Eurowizję i jadłam pizzę , a na deser dostałam ciasteczka.
Czwarty dzień
Rano udaliśmy się na wycieczkę do Verginy, gdzie oglądaliśmy
grobowce włądców starożytnej Grecji. Mogliśmy podziwiać
skarby, które odkryto w grobowcach. Potem udaliśmy się do
Salonik , gdzie zwiedzaliśmy kościół prawosławny , a potem
pojechaliśmy pod Białą Wieżę.
Z wieży rozciągał się cudowny i piękny widok na całe miasto.
Po zwiedzaniu udaliśmy się na obiad. Restauracja byłą
usytuowana na balkonie ,z którego mogliśmy podziwiać
niesamowity widok na ocean i budynki Salonik. Po zjedzeniu
wyruszyliśmy w drogę powrotną. Po powrocie udaliśmy się do
domów i potem wraz z Andzelą poszliśmy do jej koleżanki
,gdzie spotkałam Emilkę oraz dziewczyny z Czech i Grecji.
Graliśmy w kindballa, a potem pojechaliśmy na plażę. Chciałam
jako pierwsza iść do morza ponieważ uwielbiam pływać . Po
powrocie od mamy Andzeli dostałam dużo prezentów dla mojej
mamy i sióstr. Zanim poszłam spać grałam i rozmawiałam
ostatni raz z Andzelą i jej siostrami.
Piąty dzień
Tego dnia mieliśmy wracać. Wstałam wcześnie rano i poszłam
do szkoły z walizką , byłam jako pierwsza i musiałam czekać na
moich kolegów ze szkoły. Gdy wszyscy byli w komplecie,
pożegnaliśmy się z rodzinami i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Mieliśmy czas na lotnisku, więc poszliśmy na zakupy, aby móc
sobie kupić pamiątki z Grecji. W samolocie odczuwałam
turbulencje, ale lot samolotem był spokojny i przyjemny. Po
przyjeździe na lotnisko w Modlinie, pojechaliśmy autobusem na
stacje kolejową, tam mieliśmy małą przygodę z windą, w której
zacięły się drzwi i nie mogliśmy wyjść. Na szczęście zaraz
nadeszła pomoc i szczęśliwie mogliśmy odjechać pociągiem z
Modlina do Warszawy. Z Warszawy Pendolino dojechaliśmy do
Krakowa, gdzie na peronie czekali na nas stęsknieni rodzice.
Moja podróż dobiegła końca.