Oglądaj/Otwórz - Repozytorium Uniwersytetu Jagiellońskiego
Transkrypt
Oglądaj/Otwórz - Repozytorium Uniwersytetu Jagiellońskiego
Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 1 Rodzicom 2 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Kraków 2010 3 4 Katarzyna Kuras Recenzja Prof. dr hab. Mariusz Markiewicz Redakcja Zofia Wróbel Korekta Zofia Wróbel © Copyright by Uniwersytet Jagielloński © Copyright by Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica” Publikacja wydana ze środków przeznaczonych na działalność statutową Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie ISBN 978-83-62261-09-3 Na okładce: fragment portretu Augusta A. Czartoryskiego. Obiekt pochodzi ze zbiorów Fundacji XX Czartoryskich. Projekt okładki Anna Siermontowska-Czaja Skład i łamanie Studio Poligraficzne Dorota Słomińska, Kraków tel.: 0602 677 488 Druk i oprawa Poligrafia Inspektoratu Towarzystwa Salezjańskiego ul. Konfederacka 6, 30-306 Kraków; tel. (012) 266-40-00 Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica” z siedzibą w Instytucie Historii UJ ul. Gołębia 13, 31-007 Kraków www.iagellonica.com.pl Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 5 SPIS TREŚCI WSTĘP.. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . . 7 1. PATRON I DWÓR.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 1.1. August Aleksander Czartoryski — sylwetka patrona. .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 1.2. Dwór .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . 30 2. PODSTAWY MATERIALNE PATRONATU.. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . . 43 2.1. Geografia dóbr .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . 43 2.2. Środowisko zarządców.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48 3. W KRĘGU PATRONATU I KLIENTELIZMU.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 3.1. Klientelizm i patronat. .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . . 65 3.2. Ramy patronatu.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72 3.3. Patronat duchowny.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 4. LUDZIE CZARTORYSKIEGO. ANALIZA GRUPY.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Ogólna stratyfikacja grupy.. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. „Stara” klientela .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Współpracownicy i przyjaciele polityczni.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Klientela.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Trwałość więzi klientalnej .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 101 102 103 108 120 137 5. DZIAŁALNOŚĆ POLITYCZNA FAKCJI .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. 5.1. Sejmiki.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5.2. Na forum sejmowym.. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . 5.3. Trybunał koronny.. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . 151 151 236 268 ZAKOŃCZENIE .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 303 ANEKSY .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 309 BIBLIOGRAFIA.. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. 327 WYKAZ SKRÓTÓW.. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . 345 INDEKS .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . .. . 347 6 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 7 WSTĘP Starcia fakcji magnackich, zwanych niekiedy w literaturze historycznej koteriami lub partiami, stanowiły stały element pejzażu politycznego osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej, stając się szczególnie wyrazistymi w czasach panowania Augusta III Sasa. Wydarzenia z 1733 r., z okresu bezkrólewia, znacznie spolaryzowały społeczeństwo szlacheckie, dzieląc je na dwie wyraźne grupy — zwolenników Wettyna, syna zmarłego monarchy Augusta II, oraz sympatyków kandydatury Stanisława Leszczyńskiego. Zwycięstwo Augusta III oznaczało konieczność pacyfikacji kraju oraz pojednania króla ze zbuntowanymi przywódcami wydarzeń z lat 1733–1735. Dokonywano tego na kolejnych sejmach — w 1735, 1736 i 1738 r. Społeczeństwo szlacheckie, na zasadzie zgody na istniejące status quo, z czasem coraz bardziej akceptowało nowego monarchę. W okresie tym żadna z obecnych jeszcze w czasach Augusta II fakcji nie zdobyła zdecydowanej przewagi na scenie politycznej. Stronnictwa dopiero tworzono lub modyfikowano ze względu na „nowe” czasy i zadania. Istniała względna równowaga między aktywnymi republikantami Potockimi, niepewną w swych politycznych sentymentach Familią1, lawirującymi między wiernością wobec Stanisława Leszczyńskiego a lojalnością wobec nowego monarchy Tarłami oraz kilkoma innymi, mniejszymi ośrodkami politycznymi. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać na początku lat czterdziestych. Choć już na sejmie w 1738 r. Familia wystąpiła w roli potencjalnego sojusznika dworu, nie stała się automatycznie stronnictwem królewskim. Podobna sytuacja miała również miejsce w roku 1741 r. w związku z planami konfederacji przedstawianymi szlachcie na sejmikach przez Potockich. Michał i August Czartoryscy oraz Stanisław Poniatowski dysponowali wówczas konkretnym planem, jak przeciwdziałać pomysłom republikantów i zapobiec destabilizacji w kraju. Wymiernym efektem wspomnianych wydarzeń był fakt, że przez prawie dziesięć lat (1743–1752) Familia zajmowała pozycję stronnictwa dworskiego i wspólnie z ośrodkiem drezdeńskim forsowała projekty reform. Faktyczne zerwanie Familii z dworem zostało symbolicznie przypieczętowane przez spór o ordynację ostrogską. Rok 1752 jest datą bardzo umowną — określa pewien punkt w przebiegu procesu odchodzenia czartoryszczyków od dwo1 Określenie Familia bez cudzysłowu stanowi w niniejszej pracy wyłącznie synonim stronnictwa kierowanego przez Michała i Augusta Czartoryskich oraz Stanisława Poniatowskiego. Pojęcia „stronnictwa” czy też „partii” używane w odniesieniu do osiemnastowiecznej rzeczywistości nie mają znaczenia współczesnego, na co zwracał już uwagę W. Konopczyński, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt, Warszawa 1922, s. 20–22. 8 Katarzyna Kuras ru. Koniec lat pięćdziesiątych i okres do roku 1763 to czas dominacji na scenie politycznej kamaryli marszałka nadwornego koronnego Jerzego A. Mniszcha, a zarazem minimalizacja roli Familii jako partii opozycyjnej. Dość ustabilizowaną pozycję posiadała wtedy również grupa skupiona wokół hetmana wielkiego koronnego Jana K. Branickiego. Postrzeganie czasów saskich wyłącznie przez pryzmat walki stronnictw stanowi ukłon w stronę starej historiografii, reprezentowanej przez Kazimierza Waliszewskiego oraz Klemensa Kanteckiego2. To ten pierwszy napisał w 1887 r. w swej pracy Potoccy i Czartoryscy: „O składzie i wewnętrznej organizacji jednego z tych stronnictw nie mam potrzeby rozpisywać się”3. Tendencja określona tym lapidarnym stwierdzeniem przez szereg lat dominowała w literaturze historycznej. Zasadniczą zmianę w analizowaniu magnackich fakcji z czasów saskich przyniosły prace Zofii Zielińskiej oraz Marii Czeppe4. Zofia Zielińska w książce Walka Familii o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752 zamieściła rozdział zatytułowany Szlacheccy stronnicy Familii, w którym dokonała zwięzłego przeglądu grupy popierającej reformatorskie zamierzenia braci Czartoryskich i Stanisława Poniatowskiego. Ten niewielki objętościowo tekst wraz z recenzją książki5 stał się inspiracją dla niniejszej pracy. Wzorcem metodologicznym natomiast była książka M. Czeppe, w której autorka scharakteryzowała działalność kamaryli Mniszcha w latach 1758–1763. Niniejsza rozprawa poświęcona jest kręgowi współpracowników oraz klientów Augusta A. Czartoryskiego w latach 1731−1763 i stanowi próbę spojrzenia na ową grupę przez pryzmat relacji patron — klient. Wymienione wyżej lata graniczne to data ślubu wojewody ruskiego z Zofią z Sieniawskich Denhoffową oraz rok śmierci króla Augusta III Sasa. Klientela Czartoryskich za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, zwłaszcza do roku 1782, gdy zmarł August Czartoryski, wymaga odrębnego opracowania, zarówno ze względu na obfitość materiałów archiwalnych, jak i wyraźną zmianę pokoleniową, która nastąpiła wówczas wśród ludzi wojewody ruskiego. Jednocześnie pole badawcze niniejszej pracy zostało zawężone do terenu Korony, marginalnie tylko uwzględniając Wielkie Księstwo Litewskie6. Ujęcie tematu z perspektywy patron — klient w dużym stopniu zadecydowało o kształcie pracy, której centrum stanowi osoba patrona-mecenasa, oraz jej celu, którym nie jest bynajmniej analiza Familii w roli K. Kantecki, Stanisław Poniatowski, t. 1–2, Poznań 1880. K. Waliszewski, Potoccy i Czartoryscy, Kraków 1887, s. 9. 4 Z. Zielińska, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983; M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998. 5 M. Markiewicz, H. Palkij, Próby naprawy Rzeczypospolitej, „Studia Historyczne”, 29 (1986), 1, s. 125–134. 6 Marginalnie potraktowano temat sejmików litewskich, całkowicie zdecydowano się natomiast pominąć trybunał litewski uznając, że bezpośrednim decydentem na tym terenie pozostawał podkanclerzy, a od 1752 r. kanclerz wielki litewski, Michał Czartoryski. 2 3 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 9 obozu dworskiego, określenie struktury stronnictwa czy też wyznaczenie stopnia szlacheckiego poparcia dla propagowanych przezeń reform, choć ta ostatnia kwestia wielokrotnie pojawia się na jej kartach. Celem tym jest natomiast wyodrębnienie grupy, współpracującej z wojewodą ruskim w czasach saskich, jej stratyfikacja i analiza, a następnie odpowiedź na pytanie o formy aktywności klienteli politycznej Czartoryskiego na sejmach, sejmikach i w trybunale koronnym. Aby cel osiągnąć, należało precyzyjnie zdefiniować krąg ludzi, współpracujących z Augustem Czartoryskim, oraz zanalizować inne grupy, pozostające w zasięgu oddziaływania wojewody ruskiego — duchownych, zarządców czy sługi. W konsekwencji pojawiło się pytanie o rolę dworu magnackiego w nawiązywaniu i podtrzymywaniu relacji klientalnej. Spoiwem konstytuującym ciągłość tematyczną pracy pozostaje kwestia polityki personalnej prowadzonej dzięki posiadanemu majątkowi przez Augusta A. Czartoryskiego (HR w wydaniu staropolskim). Wszechstronna analiza środowiska, skupionego wokół jednego z najbardziej wpływowych ludzi w osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej, pod kątem metod doboru współpracowników, sojuszników, klientów politycznych, zarządców majątków, sług dworskich czy też „affidowanych” duchownych pozwala odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób wywierał on wpływ na ówczesne życie polityczne. Równie istotna wydaje się kwestia, na ile pozycja patrona-mecenasa, którą przez szereg lat zajmował Czartoryski, jak i stosowana przezeń w praktyce świadoma metoda zarządzania zasobami ludzkimi, były typowe dla czasów saskich. Choć analizowane grono stanowi tylko część Familii, nie sposób uniknąć dylematów terminologicznych. Jeśli całość ugrupowania kierowanego przez Czartoryskich i Poniatowskiego określa się mianem stronnictwa bądź partii politycznej, jakie nazewnictwo stosować w odniesieniu do części tego ugrupowania? Czy miana koterii bądź fakcji, używane na kartach niniejszej pracy, stanowią wybór najtrafniejszy? Jak wreszcie pogodzić stosowaną terminologię z wyraźnymi zmianami i ich dynamiką w obrębie analizowanej grupy? Przyjęcie perspektywy klientalnej w znacznym stopniu determinuje kształt pracy. Dzięki niej podstawowym czynnikiem łączącym członków fakcji staje się więź z patronem. Pozostaje jednak problem innych elementów zapewniających spoistość analizowanej grupy i pytanie o ich rodzaj. 10 Katarzyna Kuras Familia cieszyła się sporym zainteresowaniem historyków, takich jak Klemens Kantecki, Władysław Konopczyński7, Jadwiga Bieniarzówna8, Jerzy Michalski9, Mariusz Markiewicz10 czy Stefan Jerzy Buksiński11. O problemach związanych z archiwaliami Familii pisali Karol Buczek oraz Adam Homecki12. Badaczy zajmowały w dużej mierze zagadnienia związane z kulturalnym mecenatem Czartoryskich i funkcjonowaniem ich dworu. Większość prac z tego nurtu dotyczy czasów Izabeli z Flemmingów i okresu późniejszego, bardzo rzadko natomiast autorzy odwołują się do intelektualnego salonu Izabeli z Morsztynów Czartoryskiej czy też dworów jej synów, podkanclerzego Michała i wojewody ruskiego Augusta Aleksandra13. Równie obficie reprezentowana jest ogólna i szczegółowa literatura dotycząca epoki. Z syntez warto wymienić, obok klasycznej już monografii Władysława Konopczyńskiego14, prace Józefa Andrzeja Gierowskiego15, Mariusza Markiewi- 7 W. Konopczyński, Dzieje Polski nowożytnej, Warszawa 1999; Tenże, Fatalny sejm, [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921; Tenże, Fryderyk Wielki a Polska, Poznań 1947; Tenże, Liberum veto, Kraków 1918; Tenże, O jedność w Królestwie, „Przegląd Historyczny”, t. 21: 1917–1918, s. 212–249; Tenże, Polska w dobie wojen śląskich, [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921; Tenże, Sejm grodzieński 1752, Lwów 1907. 8 J. Bieniarzówna, Projekty reform magnackich w połowie XVIII wieku, „Przegląd Historyczny”, t. 42: 1951, s. 304–330. 9 J. Michalski, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej, „Kwartalnik Historyczny”, 63 (1956), 4–5, s. 42. 10 M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czartoryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. 11 J.S. Buksiński, Między sarmatyzmem a oświeceniem. Czartoryscy w latach 1693–1764, „Prace Naukowe WSP w Częstochowie”, Seria Filologia Polska. Historia i teoria literatury, z. 1: 1985, s. 35–53. 12 K. Buczek, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej (archiwa XX Czartoryskich) [w:] Studia historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 41–85; A. Homecki, Historia „Archiwum domowego” Czartoryskich 1879–1953, „Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie”, T. 12: 1980, s. 61–80. Por. W. Konopczyński, Materiały do dziejów polityki „Familii”, „Kwartalnik Historyczny”, 25 (1911), s. 245–254; J. Nowak, Ordynacja sieniawska książąt Czartoryskich. Plany — zamierzenia — realizacja. „Rocznik Biblioteczno-Naukowy PAU i PAN w Krakowie”, R. 45: 2000, s. 121–159. 13 K. Chłędowski, Dwór Czartoryskich w Sieniawie, [w:] Z przeszłości naszej o obcej, Lwów 1935, s. 400–420; A. Aleksandrowicz, Puławy — środowisko kulturalne i literackie w XVIII–XIX w., [w:] Puławy, materiały z sesji popularnonaukowej, Lublin 1964, s. 81–138; M. Kseniak, Rezydencja książąt Czartoryskich w Puławach, Lublin 1998; Z. Gołębiowska, W kręgu Czartoryskich. Wpływy angielskie w Puławach na przełomie XVIII–XIX w., Lublin 2000. Wśród tych tytułów szczególne znaczenie ma praca B. Majewskiej-Maszkowskiej, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, która obejmuje swym zasięgiem szeroką panoramę wydarzeń kulturalnych XVIII w. 14 W. Konopczyński, Dzieje Polski. 15 J.A. Gierowski, The Polish-Lithuanian commonwealth in the XVIIIth century, Kraków 1996; Tenże, Rzeczpospolita w dobie złotej wolności 1648–1763, Kraków 2001. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 11 cza i Jacka Staszewskiego . Wśród klasyków historiografii ważne wydają się monografie szczegółowe Mieczysława Skibińskiego Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką18 oraz Polska w dobie wojny siedmioletniej Władysława Konopczyńskiego19. Czasami saskimi zajmowano się w ciągu ostatnich dwóch stuleci, opracowując zazwyczaj różne zagadnienia tego okresu na tle szerszej panoramy dziejowej. Powstawały więc prace z zakresu historii parlamentaryzmu i sejmikowania (Adolf Pawiński, Jerzy Michalski, Henryk Olszewski)20, zagadnień prawnych i sądownictwa (Maria Woźniakowa, Jerzy Michalski)21, społecznych i kulturalnych (Teresa Zielińska)22 oraz dotyczących historii mentalności (Jerzy Ronikier, Andrzej L. Sowa, Bożena Popiołek)23. Licznie reprezentowane są również analizy międzynarodowego położenia Rzeczypospolitej w XVIII w. (Emanuel Rostworowski, Zofia Zielińska, Karl Zernack, Michael Müller, Paweł Hanczewski)24. Podstawę niniejszej pracy stanowią źródła rękopiśmienne zgromadzone w Bibliotece Książąt Czartoryskich w Krakowie. Są to przede wszystkim listy 16 17 M. Markiewicz, Historia Polski 1492–1794, Kraków 2004. J. Staszewski, August III Sas, Wrocław 1989; Tenże, „Jak Polskę przemienić w kraj kwitnący...”. Szkice i studia z czasów saskich, Olsztyn 1997; Tenże, Polacy w osiemnastowiecznym Dreźnie, Wrocław 1986; Tenże, Wettynowie, Olsztyn 2005. 18 M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 1–2, Kraków 1913. Por. W. Konopczyński, Skibiński Mieczysław; Polska a Europa w dobie wojny o sukcesję austriacką w latach 1740 do 1745, t. 1–2, (recenzja), „Kwartalnik Historyczny”, t. 28: 1914, s. 227–254. 19 W. Konopczyński, Polska w dobie wojny siedmioletniej, t. 1–2, Warszawa, Kraków 1909– 1911. 20 A. Pawiński, Rządy sejmikowe w Polsce 1572–1795 na tle stosunków województw kujawskich, oprac. H. Olszewski, Warszawa 1978; Historia sejmu polskiego, red. J. Michalski, t. 1, Warszawa 1984; H. Olszewski, Sejm epoki oligarchii (1652–1763), Poznań 1966; Tenże, Doktryny prawno-ustrojowe czasów saskich (1697–1740), Warszawa 1961. 21 M. Woźniakowa, Sąd asesorski koronny (1537–1795), jego organizacja, funkcjonowanie i rola w dziejach prawa chełmińskiego i magdeburskiego w Polsce, Warszawa 1990; J. Michalski, Studia nad reformą sądownictwa i prawa sądowego w XVIII w., Wrocław 1958; J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Warszawa 1994. 22 T. Zielińska, Magnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w procesie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977. 23 J. Ronikier, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992; A. Sowa, Świat ministrów Augusta II. Wartości i poglądy funkcjonujące w kręgu ministrów Rzeczypospolitej w latach 1702–1728, Kraków 1995, s. 21; B. Popiołek, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szlacheckich, Kraków 2003. 24 E. Rostworowski, Podbój Śląska przez Prusy a pierwszy rozbiór Polski, „Przegląd Historyczny”, t. 63, s. 389–412; Tenże, O polską koronę. Polityka Francji w latach 1725–1733, Wrocław 1958; Z. Zielińska, Studia z dziejów stosunków polsko-rosyjskich w XVIII wieku, Warszawa 2001; K. Zernack, Preusen — Deutschland — Polen, hrsg. von. W. Fischer, M. Müller, Berlin, 2001; M. Müller, Polska i Niemcy w układzie sił politycznych Europy XVIII wieku, [w:] Polska i Niemcy w okresie oświecenia. Reformy polityczne, ustrojowe i oświatowe, Poznań 1986, s. 71–81; Tenże, Polen zwischen Preussen und Russland. Souveränitätskrise und Reformpolitik 1736–1752, Berlin 1983; Tenże, Rozbiory Polski. Historia Polski i Europy XVIII wieku, Poznań 2005; P. Hanczewski, Dyplomacja brytyjska w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1748–1756, Toruń 2001. 16 17 12 Katarzyna Kuras kierowane do Augusta Czartoryskiego przez jego współpracowników, klientów, zarządców, a także duchownych. Korespondencji wychodzącej od wojewody ruskiego zachowało się znacznie mniej i jest ona rozproszona. Oprócz zbiorów krakowskich, wykorzystano rękopisy Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, Biblioteki PAN w Kórniku, Biblioteki Narodowej i Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Kwerenda zagraniczna objęła natomiast archiwa ukraińskie (Kijów, Lwów), rosyjskie (Moskwa), niemieckie (Drezno)25 oraz francuskie (Paryż). Dzięki korespondencji możliwe było stwierdzenie i określenie rodzaju istniejącej relacji klientalnej. Wiadomo jednak, iż dane z zachowanych listów są niepełne, dlatego starano się uzupełnić informacje poprzez analizę innych rodzajów źródeł, takich jak relacje z sejmików, doniesienia z obrad trybunału i kondescencji, rachunki czy sumariusze. Przy cytowaniu fragmentów tekstów z epoki oparto się na zasadach zawartych w Instrukcji wydawniczej dla źródeł historycznych od XVI do połowy XIX wieku pod redakcją Kazimierza Lepszego26. W niewielkim stopniu pomocne okazały się źródła drukowane. Na podkreślenie zasługują wydane diariusze sejmowe27 oraz akta sejmikowe wiszeńskie i halickie28. Odrębne miejsce zajmują pamiętniki z klasycznymi pozycjami autorstwa Marcina Matuszewicza i Jędrzeja Kitowicza29 na czele oraz wydania obcojęzyczne (instrukcje, relacje posłów, korespondencja)30. W wielu przypadkach określenie personaliów korespondentów Augusta A. Czartoryskiego okazało się problemem. Jeśli nadawca pełnił jakikolwiek urząd ziemski, identyfikację umożliwiały spisy urzędników31. Były one nieoceKwerendę w 2008 r. w Sächsisches Hauptstaatsarchiv w Dreźnie zrealizowałam dzięki stypendium Fundacji Lanckorońskich. 26 K. Lepszy, Instrukcja wydawnicza dla źródeł historycznych od XVI do połowy XIX w., Wrocław 1953. 27 Diariusze sejmowe z wieku XVIII, t. 1–3, wyd. W. Konopczyński, Warszawa 1911–1937. 28 Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tzw. bernardyńskiego we Lwowie. Lauda wiszeńskie, lwowskie, przemyskie, sanockie 1731−1772, wyd. A. Prochaska, t. 23, Lwów 1928; Lauda sejmikowe halickie 1696–1772, wyd. W. Hejnosz, Lwów 1935. 29 J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, Warszawa 1985; Tenże, Pamiętniki, czyli Historia polska, Warszawa 2005; M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986. 30 Sbornik Russkogo Istoriczeskogo Imperatorskogo Obszczestwa, t. 103, St. Petersburg 1897; Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 3–10, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1882–1905. 31 Urzędnicy wielkopolscy XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. A. Bieniaszewski, Kórnik 1987; Urzędnicy województw łęczyckiego i sieradzkiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Opaliński, H. Żerek-Kleszcz, Kórnik 1993; Urzędnicy województwa ruskiego XIV–XVIII wieku. (Ziemie halicka, lwowska, przemyska, sanocka). Spisy, oprac. K. Przyboś, Kórnik 1987; Urzędnicy województwa bełskiego i ziemi chełmskiej XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Gmiterek, R. Szczygieł, Kórnik 1992; Urzędnicy podolscy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, J. Kurtyka, A. Sochacka. Kórnik 1998; Urzędnicy województw kijowskiego i czernihowskiego, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, Kórnik 2002; Urzędnicy wołyńscy XIV–XVIII w., oprac. M. Wolski, Kórnik 2007; Urzędnicy województwa krakowskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. S. Cynarski i A. Fal25 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 13 nioną pomocą, choć jednocześnie, na co zwracali już uwagę historycy, spisy te w wielu miejscach rozmijają się z tytulaturą używaną w korespondencji. W szerokim zakresie odwoływano się do herbarzy oraz innych materiałów o charakterze genealogicznym32, a także życiorysów zamieszczonych w Polskim Słowniku Biograficznym. Należy także zaznaczyć, iż wiedza o niektórych osobach wspominanych na kartach niniejszej pracy jest wewnętrznie sprzeczna, niepełna, wątpliwa, nierzadko ogranicza się do znajomości imienia i nazwiska, a w wielu wypadkach tylko jednego z nich. Istniejące ograniczenia nieraz nie pozwalają na określenie kontekstu rodzinnego, majątkowego, czy też ewentualnego statusu w hierarchii urzędniczej. Praca została podzielona na pięć rozdziałów. W pierwszym, zatytułowanym Patron i dwór, dominują zagadnienia związane z osobą Augusta A. Czartoryskiego, jego krótka biografia, analiza przebiegu kariery oraz zarys koncepcji politycznych. Znajduje się tu również część poświęcona dworowi wojewody ruskiego, który został zaprezentowany w kilku kontekstach — jako siedziba patrona, polityczne centrum decyzyjne, rezydencja, a wreszcie miejsce skupiające sługi i niższą klientelę księcia wojewody. W rozdziale drugim — Podstawy materialne patronatu — przedstawiono nie tylko geograficzne rozmieszczenie posiadłości Czartoryskiego, ale i zaprezentowano analizę środowiska zarządców, ich wewnętrzną hierarchię oraz metody kooptacji. Odrębny podrozdział został poświęcony zagadnieniu etosu wzorowego zarządcy33. W tej części wyszczególniono też wyróżniające się przez swą specyfikę grupy wśród służby gospodarczej. W rozdziale trzecim, zatytułowanym W kręgu patronatu i klientelizmu, zaprezentowano zagadnienia związane z teorią klientelizmu. Następnie wyznaczono konkretne ramy patronatu Czartoryskiego, w którym szczególne miejsce zajmował patronat duchowny. Kolejny rozdział — Ludzie Czartoryskiego. Analiza grupy — stanowi próbę charakterystyki wyodrębnionego grona współpracowników oraz klientów. Celem jest odpowiedź na pytanie o strukturę grupy oraz występującą w jej obręniowska-Gradowska, Kórnik 1990; Urzędnicy województwa sandomierskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapowski, A. Falniowska-Gradowska, Kórnik 1993; Urzędnicy województwa lubelskiego XVI–XVIII w. Spisy, oprac. W. Kłaczewski, W. Urban, Kórnik 1991; Urzędnicy Prus Królewskich XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, Kórnik 1990; Urzędnicy kujawscy i dobrzyńscy XVI–XVII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, W. Stanek przy współudziale Z. Górskiego, R. Kabacińskiego, Kórnik 1990; Urzędnicy podlascy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. DubasUrwanowicz, W. Jarmolik, M. Kulecki, J. Urwanowicz, Kórnik 1994; Urzędnicy inflanccy XVI– XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, A. Rachuba, Kórnik 1994; Urzędnicy centralni i nadworni Polski XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapowski, S. Ciara, Ł. Kądziela, T. Nowakowski, E. Opaliński, G. Rutkowska, T. Zielińska, Kórnik 1992; Urzędnicy centralni i dygnitarze Wielkiego Księstwa Litewskiego XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Lulewicz, A. Rachuba, Kórnik 1994. 32 A. Boniecki, Herbarz, t. 1–16, Warszawa 1899–1913; I. Kapica, Herbarz, Kraków 1870; K. Niesiecki, Herbarz Polski, t. 1–10, Lipsk 1839–1841; S. Uruski, Rodzina. Herbarz Polski, t. 1–15, Warszawa 1904–1931. 33 D. Bąkowski-Kois, Zarządcy dóbr Elżbiety Sieniawskiej — studium z historii mentalności, Kraków 2005. 14 Katarzyna Kuras bie dynamikę zmian. Tematyka ostatniego rozdziału oscyluje wokół zagadnień związanych z analizą politycznej aktywności fakcji wojewody ruskiego na forum ogólnokrajowym (działalność sejmowa), lokalnym (sejmiki), oraz prób oddziaływania na wymiar sprawiedliwości (trybunał koronny). Jest to próba oceny realnych możliwości wywierania wpływu na przebieg obrad sejmowych, a tym samym kreowania politycznej rzeczywistości. Podobne pytania zostały postawione przy analizie sejmików, w tym wypadku jednak uwaga została skoncentrowana na procesie budowy wpływów na prowincji oraz na metodach kaptowania stronników. Konstrukcja pracy dostosowana została do zasadniczego celu, którym jest w miarę wszechstronna analiza środowiska współpracowników i klientów wojewody ruskiego w czasach saskich. Choć zastosowane podziały stratyfikacyjne są dość schematyczne, to ich użycie podkreślać miało nie tylko wyraźną hierarchizację grupy, na której czele znajdowała się bezsprzecznie osoba patrona, ale i jej przejrzystą, karną strukturę, w dużej mierze pozwalającą na realizację ambitnych celów politycznych (w latach czterdziestych forsowanie konkretnego programu reformatorskiego, a w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dość skuteczne torpedowanie koncepcji dworskich). Praca ta nie powstałaby bez życzliwości i współpracy wielu osób i instytucji. Za opiekę merytoryczną i wsparcie w czasie pisania niniejszej książki, a przede wszystkim za uwagi, które przyczyniły się do jej ostatecznego kształtu, pragnę podziękować Panu Profesorowi Mariuszowi Markiewiczowi. Dziękuję także Panu Profesorowi Jarosławowi Porazinskiemu oraz Panu Profesorowi Kazimierzowi Przybosiowi za wnikliwe, nieraz krytyczne uwagi oraz sugestię wydania pracy drukiem. Sugestia ta została urzeczywistniona dzięki życzliwości i pomocy dwóch osób — dziekana Wydziału Historycznego UJ, Pana Profesora Andrzeja Banacha, i dyrektora Instytutu Historii, Pana Profesora Stanisława A. Sroki, którym również pragnę w tym miejscu podziękować. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 15 1. PATRON I DWÓR 1.1. August Aleksander Czartoryski — sylwetka patrona. August Aleksander Czartoryski urodził się 9 listopada 1697 r. w Warszawie jako drugi syn Kazimierza Czartoryskiego i Izabeli z Morsztynów1. Wywodził się ze starej litewskiej rodziny, która swój tytuł książęcy oraz herb Pogoń zawdzięczała pochodzeniu od wielkiego księcia Giedymina2. Czartoryscy uważali za swe dobra rodzinne Czartorysk, Klewań i Żuków na Wołyniu. Z biegiem lat rosło znaczenie rodu i umacniała się jego pozycja majątkowa. Doniosłym wydarzeniem było małżeństwo Michała Jerzego (zm. 1662 r.) z księżniczką Izabelą Korecką, której przodkowie, podobnie jak Czartoryscy, wywodzili się od Olgierda i pieczętowali się Pogonią litewską. Korecka była ostatnią przedstawicielką bogatego i wygasającego rodu, wniosła do mężowskiej fortuny Korzec i Oleksiniec. Spadek ten uległ formalnemu podziałowi w 1701 r. W ten sposób powstały dwie linie rodziny: na Korcu i na Klewaniu. Jako dziedzic Klewania początkowo występował Michał Jerzy (1621–1692), dworzanin Władysława IV, uczestnik poselstwa Kazimierza Jana Sapiehy do Moskwy (1678 r.), a od 1680 r. wojewoda sandomierski. Jego synem z trzeciego małżeństwa z Joanną z Olędzkich Oleśnicką był urodzony w 1674 r. Kazimierz. Natura nie obdarzyła go co prawda talentem politycznym, jednak dzięki obrotności, sprytowi i zaradności żony, Izabeli z Morsztynów (1671–1758), Kazimierz osiągnął wysokie urzędy w państwie: podkanclerzego litewskiego i kasztelana wileńskiego. Izabela z Morsztynów znana jest przede wszystkim z działalności kulturalnej — w swym warszawskim pałacu stworzyła pierwszy na terenie Rzeczypospolitej salon pro- 1 Postać Augusta Aleksandra Czartoryskiego nie stała się do tej pory przedmiotem szczegółowej biograficznej uwagi. Dysponujemy w tym względzie zaledwie kilkoma artykułami o charakterze syntetycznym: W. Konopczyński, Czartoryski August Aleksander, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 64–75 — przedruk artykułu z PSB); S. Askenazy, Czartoryski August Aleksander, [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana, t. 13, Warszawa 1894, s. 695–696; J. Bartoszewicz, Czartoryski August Aleksander, [w:] Encyklopedia Powszechna, t. 6, Warszawa 1861, s. 237–240; A. Boniecki, Herbarz polski, t. 3, Warszawa 1900, s. 328. 2 T. Wasilewski, Pochodzenie i początek kariery domu Czartoryskich, [w:] Litwa i jej sąsiedzi od XII do XX w., Poznań 1994, passim; M. Cetwiński, Mityczne wzorce i społeczne funkcje legend herbowych Czartoryskich i Czetwertyńskich, „Genealogia” 1: 1991, s. 43–58; T. Zielińska, Magnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w procesie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977, s. 181–183. 16 Katarzyna Kuras wadzony na wzór zachodni, stałe miejsce spotkań elit politycznych i intelektualnych3. Kazimierz i Izabela mieli pięcioro dzieci. Ludwika Elżbieta wstąpiła do zakonu wizytek, gdzie trzykrotnie była wybierana przełożoną klasztoru. Konstancja w 1720 r. wyszła za mąż za Stanisława Poniatowskiego, wciągając go do współpracy politycznej ze swymi braćmi. Najmłodszy z potomków Kazimierza i Izabeli, Teodor Kazimierz (1704–1768), został przeznaczony do stanu duchownego i od 1738 r. pełnił funkcję biskupa poznańskiego. Najstarszy natomiast, Michał Fryderyk (1696–1775), najczęściej rezydował w Wołczynie. Pełnił kolejno urzędy podkanclerzego litewskiego (od 1724 r.) i kanclerza wielkiego litewskiego (od 1752 r.). Obdarzony licznymi zdolnościami, był człowiekiem pracowitym i wytrwałym w realizacji zamierzeń. Wpływowy i szanowany, podobno znał z nazwiska i rozpoznawał z twarzy około sto tysięcy szlachciców. August Aleksander był młodszym bratem Michała i starszym Teodora. Na jego rodziców chrzestnych zaproszono króla Augusta II oraz kanclerzynę Marię Annę Wielopolską z domu d’Arquien. Niewiele wiadomo o pierwszych latach jego życia. Zapewne początkowo uczył się w warunkach domowych pod okiem matki. Wykształcenie odebrał staranne i o silnym zabarwieniu cudzoziemskim, po francusku pisał nie gorzej niż po polsku. Dowodem intelektualnych aspiracji Czartoryskiego w wieku dojrzałym jest jego korespondencja z Marią Teresą Geoffrin4. Pisząc o przedstawicielach Familii, angielski dyplomata Jerzy Woodward chyba nieprzypadkowo zaznaczył, że są to ludzie najbardziej kulturalni, ale i najbardziej rozsądni ze wszystkich, których zna w Rzeczypospolitej5. O inteligencji i zdrowym rozsądku Czartoryskiego świadczy m.in. przygotowany przezeń projekt przeciwdziałania epidemii w stolicy6. Z zachowanej listy książek, które książę August zamówił w Dreźnie w latach czterdziestych wynika, iż cenił on szczególnie francuską „Bibliothèque raisonnée”, dzieła Woltera oraz szeroko pojmowane utwory klasyczne7. W 1715 r. młody książę wyjechał w podróż za granicę, gdzie spędził kilka kolejnych lat życia. Początkowo przebywał we Francji, następnie we Włoszech (uczył się w Rzymie8) i w księstwach niemieckich, jednak po pewnym czasie, dostrzegając prawdopodobnie brak perspektyw na zrobienie błyskotliwej karie3 O rodzinie Czartoryskich: Tejże, Poczet polskich rodów arystokratycznych, Warszawa 1997, s. 63–71; Z. Żygulski jun., Puławy, [w:] Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory, Kraków 1998, s. 13–18. O salonach w XVIII w. we Francji i w Rzeczypospolitej — A. Jakuboszczak, Sarmacka dama. Barbara Sanguszkowa (1718-1791) i jej salon towarzyski, Poznań 2008, s. 141–239. 4 AP Kr. (Wawel), AK Pot 3228, s. 237–248, August Czartoryski [dalej jako A.C.] do T. Geoffrin, b.m., [1767] 5 R. Butterwick, Stanisław August a kultura angielska, Warszawa 2000, s. 90–91; B.Czart, rkps 1983 III, J. Woodward do T. Robinsona, b.m., 24 III 1733. 6 AGAD, APP 183, s. 32, H. Brühl do A.C., Toeplitz, VIII 1739. 7 B.Czart, rkps 5844, nr 16843, J. Celestin Just do Tegoż, Hubertusburg, 24 X 1749. 8 RGADA, f. 12, op. 1, nr 67, k. 3. Traktat o familiach, koligacyjach i pokrewieństwach między sobą domów polskich i litewskich. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 17 ry, wstąpił do zakonu maltańskiego joannitów i odbył staż w ich flocie. Według niepotwierdzonych świadectw zaliczał się do obrońców Korfu w 1716 r.9 Jako pułkownik wojsk cesarskich walczył u boku Eugeniusza Sabaudzkiego w kampanii tureckiej i z jego rąk otrzymał w 1718 r. pod Belgradem szpadę honorową. W wojsku austriackim Czartoryski nawiązał bliskie i serdeczne kontakty z generalicją, m.in. z Gwidonem Starhembergiem, Klaudiuszem Mercy’m oraz Klaudiuszem Bonnevalem, jednak jego dalszą karierę znacznie utrudniały pogarszające się relacje z księciem Eugeniuszem Sabaudzkim. Kontakty ze środowiskiem wiedeńskim nie skończyły się w latach dwudziestych XVIII w. Książę chętnie jeździł do stolicy Austrii, gdzie spędził sporą część lat 1723 i 1725, a zapewne i roku 1726.10 Spotkał tam m.in. Karola Monteskiusza11. Z okresu młodości pochodziła też serdeczna przyjaźń z wojskowym i włoskim dyplomatą, markizem Robertem Breglio de Solaro12. Książę po powrocie do kraju w randze pułkownika wojska austriackiego występował jako pełnomocnik zakonu maltańskiego w obronie jego praw do ordynacji ostrogskiej w sprawie, która wybuchła po śmierci Józefa Karola Lubomirskiego13. Prawdopodobnie, zajmując się przez dziesięć lat tą kwestią, liczył na zostanie dożywotnim zarządcą, komandorem lub przeorem wspominanych dóbr, co rozwiązywałoby jego troski materialne. Dlatego też inspirował powstanie manifestów publicznych, w których przekonywał, iż prawa Malty do dóbr Ostrogskich są niezbywalne14 (po 1752 r. Czartoryski diametralnie zmienił front, dowodząc bezzasadności pretensji zakonu do ordynacji, a w 1754 r. zbywał dyplomatycznym chłodem listy Wielkiego Mistrza maltańskich joannitów, Manuela Pinto de Fonseki15). W 1720 r. August II oddał zarząd ordynacji ostrogskiej 9 Pogłoski o wojennych zasługach księcia Augusta demistyfikowali w latach czterdziestych dyplomaci francuscy. AMAE, Mémoires et documents 26, k. 193–214, Mémoire sur les principaux maisons de Pologne et de Lithuanie, les sénateurs ecclésiastiques et séculiers, les ministres d’état et de guerre et sur quelques particuliers Polonais (1754). 10 AP Kr. (Wawel), AK Pot., 3229, s. 51–53, A.C. do NN, Wiedeń, 20 III 1726. 11 W. Smoleński, Monteskiusz w Polsce wieku XVIII, Warszawa 1927, s. 47. Do spotkania Czartoryskiego z Monteskiuszem doszło w 1728 r. 12 AGAD, APP 183, s. 25–28, R. Breglio de Solaro do A.C., Turyn, 21 V 1746. 13 J.K. Lubomirski zmarł w 1702 r. O sprawie dóbr ostrogskich: T. Zielińska, Magnateria polska, s. 172. 14 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 3, s. 305, Manifest podpisany przez Augusta A. Czartoryskiego, wywodzący jego prawa do ordynacji ostrogskiej (nie datowany); Informacyja o dobrach ordynacyi podległych przez książęcia Jmci Janusza Ostrogskiego kasztelana krakowskiego na obronę wiary świętej i usługę ojczyzny za konsensem Obojga Narodów w dyspozycyją Rzeczypospolitej oddanych, z ekscerptem ex volumine legum konstytucyi tejże ordynacyi służących, ab ordine Kawalerów Maltańskich przez książęcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego kawalera maltańskiego ejusdem ordinis melitensis characterisatum plenipotentiarum, wszystkim stanom Rzeczypospolitej Koronnym i W.X.Lit. na sejm walny zgromadzonym do uwagi podana roku Pańskiego 1722, Warszawa 1722 (druk). 15 AGAD, APP 11, s. 151–154, M. Pinto do A.C., Malta, 13 VII 1754. Por. B.Czart, rkps 1160 IV, A.C. do I. Czosnowskiego, b.m., [1754]. 18 Katarzyna Kuras w ręce komisarzy, Stanisława Poniatowskiego i Jana Tarły, co jednak nie uprawomocniło pretensji maltańskich16. W 1721 r. książę August bezskutecznie propagował interesy kawalerów na sejmikach relacyjnych17. Starał się też pozyskać dla sprawy poparcie Radziwiłłów18. Na sejm 1722 r. przygotował wywód praw zakonu do ordynacji, jednak nie zdołał go zaprezentować z powodu zerwania obrad (analogicznie było w 1724 i 1726 r.). Manifestom książęcym przeciwstawiano kontrmanifesty, a także anonimowe, zjadliwe satyry, w których wskazywano na bezzasadność pretensji Czartoryskiego i przedstawiano go jako hipokrytę19. W 1725 r. książę August protestował przeciwko zajęciu ordynacji przez księcia Pawła Sanguszkę20. Królewska protekcja ułatwiała kolejne awanse młodego Czartoryskiego — 1 czerwca 1729 r. został on mianowany pułkownikiem gwardii pieszej koronnej (stanowisko uzyskane w drodze cesji od Stanisława Poniatowskiego), a 14 czerwca tego roku generałem-majorem wojsk koronnych. Jego pozycja wzmocniła się na tyle, iż mógł rozpocząć starania o rękę Marii Zofii z Sieniawskich Denhoffowej21. Była ona w tym czasie uważana za jedną z najlepszych partii w Rzeczypospolitej. Po śmierci rodziców, kasztelana krakowskiego Adama Mikołaja Sieniawskiego i Elżbiety z Lubomirskich22, oraz pierwszego męża, wojewody połockiego Stanisława Denhoffa, odziedziczyła ogromny majątek. O jej rękę ubiegali się zarówno konkurenci z Polski, jak i z zagranicy23, którym August Czartoryski nie dorównywał ani pozycją polityczną, ani fortuną. Wydaje się, że o jego zwycięstwie nad innymi zadecydowały dwa czynniki. Jednym z nich było poparcie monarchy (kwestia małżeństwa Denhoffowej stała się na początku lat trzydziestych XVIII wieku sprawą polityczną; monarcha wiedział, że mężem wojewodziny połockiej powinien raczej zostać człowiek o słabej pozycji majątkowej, tak by nie zagroziło to istniejącej równowadze między rodzinami magnackimi w Rzeczypospolitej). Drugim — wola samej Denhoffowej24. Często sprawa ta jest przedstaAP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 254/7, s. 47–52, Tenże do P. Sanguszki, Warszawa, 21 I 1723. AGAD, AZ, 563, s. 56–57, Tenże do T. Zamoyskiego, Klewań, 15 VIII 1721. 18 AGAD, AR V, 2578, Tenże do Radziwiłła, Warszawa, 1 III 1721. 19 BJ, rkps 9340 II, k. 82v–83, Zdanie in contrarium Księcia Czartoryskiego kawalera maltańskiego niesłusznie upominającego się o ordynację ostrowską (s!) wydane na sejmie warszawskim roku 1722. 20 AGAD, AR V, 2578, A.C. do Radziwiłła, Warszawa, 1 III 1721. 21 W. Konopczyński, Czartoryska Maria Zofia, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 75–77. 22 Wiadomo, że w 1740 r. wywód genealogiczny na zlecenie M.Z. Denhoffowej przygotowywał J.F. Sapieha. Zob. Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego 1724–1736, oprac. B.S. Kupść, K. Muszyńska, Wrocław 1967, nr 80, J.F. Sapieha do J.A. Załuskiego, Kodeń, 30 XII 1730. 23 E. Rostworowski, O polską koronę. Polityka Francji w latach 1725–1733, Wrocław 1958, s. 218–219. 24 B. Popiołek, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szlacheckich, Kraków 2003, s. 211, 263. 16 17 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 19 wiana w formie anegdoty. Szymon Askenazy napisał: „Choć nierówny im fortuną, potrafił książę August dotrzymać konkurentom: i na placu — gdyż kilka z tego powodu miał pojedynków, gdzie się pięknie zachował, jak ze starostą stężyckim Tarłą, kiedy dwukrotnie do siebie dał strzelić, a sam nie wypalił”25. Wspomniany przez historyka przeciwnik Czartoryskiego to Karol Tarło (zm. 1749 r.), starosta stężycki. Po tym jak oddał on w kierunku księcia Augusta dwa strzały (zresztą oba niecelne), ten ostatni zapytał podobno: „Czym mogę jeszcze panu służyć?”. Czy owa anegdotycznie przedstawiona wytrwałość Czartoryskiego pomogła mu w zdobyciu ręki (a według Juliana Bartoszewicza również serca26) Denhoffowej, trudno stwierdzić. Wydaje się, że cecha ta, nawet w realiach osiemnastowiecznych, mogła mieć pewne znaczenie. Po czterdziestu latach jeden z podróżników te burzliwe wydarzenia skwitował krótkim zdaniem: „Zaślubiając ją [czyli Denhoffową — KK] wystąpił książę z zakonu maltańskiego, a zdobył ją w konnym pojedynku na pistolety. Dama dała słowo, że odda rękę zwycięzcy”27. Przed ślubem rodzice, zainspirowani przez Konstancję Poniatowską28 , scedowali na młodego Czartoryskiego Żuków, tworząc dość fikcyjne podstawy materialne jego egzystencji. Sprawa ta znalazła się w spisanej intercyzie29. Ślub Marii Zofii i Augusta Aleksandra odbył się 11 lipca 1731 r. w kościele OO. Reformatów w Warszawie. Udzielił go sam prymas Teodor Potocki. Podczas uroczystości nieobecni byli rodzice pana młodego, jednak uzgodniono spotkanie rodzinne w rejonie Siedlec30. 22 lipca tego samego roku Czartoryski otrzymał order Orła Białego, 25 S. Askenazy, dz.cyt., s. 695. Okoliczności, które stały się pretekstem do pojedynku (chodziło o niesnaski, a następnie o awanturę między służącymi Tarły i Czartoryskiego w czasie, gdy oni sami adorowali Denhoffową we Lwowie) przedstawia szczegółowo — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 19–22v, S. Poniatowski do J. Tarły, Lwów, 19 XII 1729. 26 J. Bartoszewicz, dz.cyt., s. 238. 27 G.G. Casanova de Segnalt, Przygody w Polsce, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963, s. 234–236. 28 AGAD, APP 183, s. 272–275, A.C. do K. Czartoryskiego, Warszawa, 8 VII 1731; Tamże, s. 287, K. Poniatowska do Tegoż, b.m., 5 VII 1731. Poniatowska uważała, że ta donacja jest niezbędna ze względu na „humory” krewnych Sieniawskiej. Żuków był na tyle oddalony od pozostałych dóbr wojewodziny, że było rzeczą bardzo wątpliwą, by ktokolwiek wiedział, czy znalazł się on faktycznie w rękach księcia Augusta. Jeszcze pod koniec lat czterdziestych dyplomaci francuscy przesyłali informację, że August III faworyzuje Czartoryskich ze względu na ich wcześniejszy niedostatek, zaś Stanisława Poniatowskiego z powodu jego niskiego urodzenia. AMAE, CP 232, k. 65–68v, Relacja Des Issartsa z Warszawy, 8 II 1749. 29 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 529/11, Kopia intercyzy między Marią Zofią z Sieniawskich Denhoffową a Augustem Czartoryskim. Intercyza spisana została 20 VII 1731 r. i oblatowana w grodzie warszawskim. Inne postanowienia dotyczące posagu — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 14–14v, A. Słoniewski do J. Tarły, Krasiczyn, 14 XI 1731. 30 AGAD, APP 183, s. 277, A.C., M.Z. Czartoryska do K. Czartoryskiego, Warszawa, 12 VII 1731. 20 Katarzyna Kuras zaś 11 listopada został wojewodą ruskim. W staraniach o krzesło senatorskie spore znaczenie miały wpływy świeżo poślubionej małżonki31. Po śmierci Augusta II książę wraz z resztą rodziny poparł kandydaturę Stanisława Leszczyńskiego32, choć otrzymywał listy od elektora Fryderyka Augusta II z prośbą o głosy w czasie zbliżającej się elekcji33. Przez pewien czas sam książę był uważany za pretendenta do korony. Jego kandydaturę popierano w piśmie ulotnym Votum na Piasta od staruszka na elekcyją nie mogącego zjechać34. Podkreślano w nim zamożność Czartoryskiego i jego doświadczenie w „życiu światowym”. Natomiast przez swych przeciwników politycznych uważany był książę wojewoda za człowieka chciwego oraz podporządkowanego żonie35. Po elekcji Leszczyńskiego Czartoryski wraz z rodziną znalazł się w Gdańsku, obleganym przez armię rosyjską feldmarszałka Burkharda Münnicha36. Tam też urodził się pierwszy syn Augusta i Zofii37 — Adam Kazimierz. 29 czerwca 1734 r., po kapitulacji Gdańska, wojewoda ruski i jego ojciec Kazimierz podpisali akt submisji, uznając w nim Augusta III za władcę Rzeczypospolitej38. W 1735 r. August Czartoryski otrzymał od nowego monarchy regiment gwardii pieszej koronnej z wyraźnym poleceniem doprowadzenia jednostki do świetności39. Jego zaintereB.Ossol., rkps 2639 I, k. 129–130, J. Cetner do J. Mniszcha, Dzierżkowice, 21 VII 1731. O Marii Zofii Czartoryskiej Cetner napisał: „Tak rozumiem, że ani kawalerową ani też generałową długo być nie zechce i jakom słyszał o województwo jedne z wakujących starać się mają”. 32 E. Cieślak, W obronie tronu króla Stanisława Leszczyńskiego, Gdańsk 1986, s. 52; J. Dygdała, Postawa „familii” Czartoryskich w bezkrólewiu 1733 roku z perspektywy Wiednia, [w:] Między wielką polityką a szlacheckim partykularzem, Toruń 1993, s. 275–283. Pod koniec życia Augusta II Czartoryscy i Poniatowski znacznie zdystansowali się od dworu. Zob. J. Kurek, U schyłku panowania Augusta II Sasa, Katowice 2003, s. 84–85. 33 AGAD, APP 10, s. 20, Fryderyk August II do A.C., Drezno, 28 II 1733; Tamże, s. 21, Tenże do Tegoż, Drezno, 9 IV 1733. 34 B.Ossol., rkps 302, s. 174–180; BUW, rkps 358, s. 73–78; Votum na Piasta od staruszka na elekcyją nie mogącego zjechać; R. Niedziela, Pisma polityczne w okresie bezkrólewia i wojny o tron polski po śmierci Augusta II Mocnego (1733–1736), Kraków 2005, s. 104–106. 35 B.Ossol., rkps 302, s. 180–182, BUW, rkps 358, s. 78–80, Krótka replika pewnego młodzieniaszka na rozszerzony projekt spod Kobrynia staruszka. Powstawały również wymowne paszkwile, krytykujące kandydaturę księcia Augusta — Tamże, s. 42, Metamorphosis w Polszcze od wolności postrzeżona alias stultus ut lunae metatur. 36 Korespondencja J.A. Załuskiego, nr 277 (F.G. Engelcke do J.A. Załuskiego, Gdańsk, 8 IX 1734); nr 760 (A.J. Gibes do Tegoż, Warszawa, 8 VIII 1736); nr 444 (A.F. Cichocki do Tegoż, Warszawa, 20 IV 1735); W. Kuczyński, Pamiętnik 1668–1737, oprac. zbiorowe, Białystok 1999, s. 62. 37 Córka Adama i Elżbiety Sieniawskich otrzymała na chrzcie imiona Maria Zofia, jednak ze względu na popularność pierwszego z tych imion w XVIII w. na co dzień używała tylko imienia Zofia. 38 B.Czart, rkps 648 IV, s. 741. Jeszcze w maju 1734 r. książę August był zaliczany do obozu konfederatów — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 147, k. 39, A. Tarło do NN, Jadowniki, 17 V 1734. 39 AGAD, APP 10, s. 25, August III do A.C., Warszawa, 17 I 1735; Tamże, s. 29, Tenże do Tegoż, Warszawa, 23 IV 1735. W ramach udoskonalania jednostki Czartoryski wybudował nowe koszary — J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, Warszawa 1985, s. 188, 350. 31 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 21 sowania sferą wojskową potwierdza projekt aukcji wojska przygotowany w roku 173440. 7 października 1736 r. w Dreźnie został mianowany kawalerem saskiego orderu św. Henryka. W okresie tym Czartoryski sporo czasu spędzał za granicą, co wiązało się przede wszystkim z dolegliwościami, na które się uskarżał41. Leczył się balneologicznie, wielkie znaczenie przywiązując do właściwości wód ze Spa. W czasie nieobecności w kraju, gdy nie mógł osobiście doglądać biegu spraw politycznych i gospodarczych (jak to miało miejsce w latach 1736–1737, gdy w trybunale koronnym toczył się proces Ustrzyckich z Wieniawskimi), zazwyczaj decyzje podejmowała Maria Zofia. Podczas kuracji książę ograniczał również kontakty korespondencyjne42. Mimo problemów zdrowotnych Czartoryski prowadził dość aktywny tryb życia, sporo podróżując nie tylko za granicą, ale i po kraju. Ruchliwość księcia była powszechnie znana. Gdy w 1741 r. spędził on więcej niż zazwyczaj czasu w Międzyrzecu, jego polityczni konkurenci natychmiast doszli do wniosku, że Czartoryski przygotowuje jakąś specjalną akcję na sejmik podlaski43. W 1745 r. nie mógł on osobiście zjawić się we Lwowie na podpisaniu kontraktów, gdyż Boże Narodzenie spędzał w Warszawie, skąd miał pospieszyć w sandomierskie, a następnie, pod koniec zimy, „w przemyski kraj”44. Książę przemieszczał się przede wszystkim między trzema głównymi rezydencjami: Brzeżanami, Puławami i Wilanowem. W późniejszym okresie częstotliwość jego podróży zmniejszyła się — wojewoda lato spędzał w Puławach, a zimę (i karnawał) w Warszawie45. Dodajmy, iż Czartoryski lubił Puławy, podczas gdy jego żona ceniła sobie życie w stolicy46. 40 AGAD, APP 61, s. 45–52, Na sejmie 1734 roku August Czartoryski prince objaśnienie i łatwe wojska w Polszcze wystawienie podał. 41 K. Kuras, Kontakty Stanisława Poniatowskiego i Augusta Czartoryskiego z Hermanem Boerhaavem. Przyczynek do dziejów medycyny osiemnastowiecznej, „Medycyna i okolice”, red. A. Paluch, B. Płonka-Syroka, Wrocław 2006, s. 27–40; B.Czart, rkps 6006 IV, t. 19, A.A. Czartoryski Reise Rechnung 1736. W 1739 r. Michał Czartoryski donosił, że jego brat po raz czwarty od wiosny zachorował. B.Czart, rkps 1981 III, s. 255, M. Czartoryski do H. Brühla, Warszawa, 5 XII 1739. 42 B.Czart, rkps 5951, nr 39274, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 8 VI 1738. B.Czart, rkps 5779, nr 5321, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 21 V 1737. Wyjazdy księcia i ograniczone kontakty powodowały szereg nieporozumień czysto organizacyjnych, np. B.Czart, rkps 5914, nr 29831, A. Pilecki do Tegoż, Grabownica, 22 VI 1739. 43 AGAD, AR V, 17307/III, s. 39–41, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Pustomyty, 27 VIII 1740. 44 AGAD, AR V 2578/2, s. 14–16, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 17 XII 1745. Natomiast w 1756 r. pobyty księcia między Warszawą a Puławami dzielił zaledwie okres półtora tygodnia. B.Czart, rkps 5984, nr 47654, A. Witkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lublin, 16 V 1756. 45 B.Czart, rkps 1981 III, s. 515, K. Schmidt do H. Brühla, Warszawa, 28 I 1750; AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 6, A.C. do J.K. Branickiego, Puławy, 3 I 1750. Wcześniej karnawał spędzano w Łubnicach — BJ, rkps 2249, nr 12, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 20 I 1744. 46 B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, s. 22; Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1, St. Petersburg 1914, s. 359. 22 Katarzyna Kuras W okresie 1743–1752, gdy tworzona przez Czartoryskich Familia odgrywała rolę partii dworskiej, August Aleksander był czołową postacią stronnictwa. Podobno podczas narad rodzinnych to Michał Fryderyk inicjował dyskusję na określony temat i przedstawiał różnorodne strony zagadnienia, August i Konstancja podejmowali decyzje (przy czym do tego pierwszego należała jeszcze troska o stronę finansową przedsięwzięcia), zaś Stanisław Poniatowski zajmował się wcielaniem ich w życie47. Wojewoda ruski cieszył się królewskim zaufaniem w większym stopniu niż jego brat Michał48. Odjeżdżając do Saksonii w 1740 r. August III powierzył mu bezpieczeństwo Warszawy, a rok później, pod wpływem pogłosek o planach konfederacyjnych Potockich, poważnie rozważał projekt utworzenia związku wojskowego, propagowany przez czartoryszczyków skupionych wokół księcia Augusta49. W 1744 r. król właśnie u wojewody ruskiego szukał akceptacji dla sojuszu z Prusami50. Przekonania monarchy podzielał jego pierwszy minister, Henryk Brühl, który podkreślając swe uznanie dla działań wojewody ruskiego pisał o księciu: „très connu et lié”51. Jednak w życiu publicznym wojewoda stał zazwyczaj w cieniu swego brata, kanclerza litewskiego, i rzadko występował w charakterze reprezentacyjnym. Do wyjątkowych należała sytuacja z 1748 r., kiedy to książę August składał deklarację poparcia dla kandydata francuskiego na wypadek bezkrólewia. Podobnie było dwa lata później, gdy alarmował dwór wiedeński, że powinien on bardziej zaangażować się w sprawy polskie w związku ze wzrastającą aktywnością stronnictwa pruskiego. Czynnie natomiast uczestniczył w kontrowersyjnej sprawie ordynacji ostrogskiej (zgodnie z postanowieniami transakcji kolbuszowskiej otrzymał połowę klucza starokonstantynowskiego52). Wpływ Czartoryskiego na życie polityczne przedstawiano nieraz w formie satyry. Zachował się opis satyrycznego obrazka z 1750 r., na którym ukazano monarchę z ministrem Brühlem w karecie zaprzężonej w osiem koni. Stangretem uczyniono wojewodę ruskiego, forysiem wojewodę podolskiego Wacława Rzewuskiego, lokajem księcia podkanclerzego Michała, a koniuszym, jadącym na koniu przed karetą, wojewodę mazowieckiego Stanisława Poniatowskiego. Na obrazku umieszczono także kasztelana krakowskiego Józefa 47 Stanisław August Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994, s. 100; Mémoires du roi, t. 1, s. 398. Potwierdza to relacja kardynała J. Lipskiego: B.Czart, rkps 937 IV, s. 247, J. Lipski do S. Poniatowskiego, Wawrzeńczyce, 24 VI 1745, 48 Było to zauważalne chociażby w 1749 r. Podobno zdanie podkanclerzego w sprawie wydania powtórnych uniwersałów nie znajdowało wówczas posłuchu na dworze. Zob. AP Kr. (Wawel), AK Pot. rkps 3227, s. 775, A.C. do A. Lubomirskiego, Puławy, 19 XI 1749. 49 H. Palkij, Z. Zielińska, Sługocki Stanisław, PSB, t. 39, s. 99–101. 50 AGAD, APP 183, s. 33–34, H. Brühl do A.C., Hubertusburg, 9 XI 1744. 51 B.Czart, rkps 937 IV, s. 202, Tenże do Tegoż, Drezno, 6 III 1747. 52 B.Czart, MNK 87, s. 129–159, Listy A.C. do A. Lubomirskiego i innych w związku ze sprawą ordynacji ostrogskiej. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 23 Potockiego, który pyta: „Dokąd miłościwy Panie jedziesz?”, na co monarcha odpowiada: „Sam nie wiem, gdzie nas ci Ichmość zaprowadzą”53. Po zerwaniu z dworem książę August podobno marzył o tym, by wykorzystać wygnanie Ernesta Birona i przejąć księstwo kurlandzkie54, a swego syna Adama Kazimierza widział w roli następcy Augusta III na tronie polskim. Nie brakowało również głosów, że o koronie myśli sam książę wojewoda55. O wzroście autorytetu Czartoryskiego w latach pięćdziesiątych świadczyły słowa posła angielskiego, Davida Stormonta, który zanotował: „the palatine of Russia, who is in every sense of the word, the first man of his party”56. Aktywność polityczną utrudniały wojewodzie ruskiemu problemy zdrowotne. Po raz kolejny pojawiły się one w burzliwym pod względem politycznym roku 1761. Książę August spędził wówczas całą zimę w Wołczynie i dopiero na wiosnę powrócił do Puław57. Po śmierci Augusta III Czartoryski został wybrany marszałkiem kaptura mazowieckiego, a 12 maja 1764 r. odebrał nominację na regimentarza generalnego wojsk koronnych58. 23 czerwca tego roku jednogłośnie został ogłoszony marszałkiem konfederacji59. Wraz z Andrzejem Zamoyskim popierał użycie wojsk rosyjskich podczas elekcji. Uważali oni, że tylko konfederacja może rozwiązać problem różnicy zdań między stroną polską i rosyjską co do osoby przyszłego monarchy polskiego60. Po elekcji Stanisława Augusta relacje wojewody ruskiego 53 1750. BJ, rkps przyb. 104/61, brak numeracji, wypis z BOK, J.F. Sapieha do M. Sapiehy, 18 XI 54 M. Matuszewicz, Diariusz życia mego 1714–1764, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 832. 55 Przeczy temu notatka Moneta przytoczona [w:] W. Konopczyński, Polska w dobie wojny siedmioletniej, cz. 1, Warszawa 1909, s. 497–498: „Ceux qui ont attribué au Pr. pal. de Russie l’idée de rechercher la couronne pour lui ou pour son fils, ne le connaissent pas”. Według relacji Moneta aspiracje Czartoryskiego do korony już w 1733 r. były kreowane przez jego żonę, siostrę Konstancję i brata, jednak sam August zdecydowanie odrzucił podobne projekty. O planach wyniesienia na tron polski Augusta Aleksandra bądź jego syna Adama Kazimierza: Mémoires du roi, t. 1, s. 357. 56 W. Konopczyński, Materiały do dziejów polityki „familii”, „Kwartalnik Historyczny”, R. 25: 1911, s. 253. 57 Mémoires du roi, t. 1, s. 365. 58 Czartoryski interesował się wojskowością, o czym świadczą jego liczne doświadczenia z lat młodości, jak również udział w słynnych kampamentach Augusta II pod Mühlbergiem w czerwcu 1730 r. i pod Marymontem w 1732 r. On też zakończył w Warszawie budowę koszar dla gwardii pieszej koronnej. M.M. Drozdowski, A. Zahorski, Historia Warszawy, Warszawa 2004, s. 71. 59 B.Ossol., rkps 15732 II, s. 114–115, List JO Augusta Aleksandra książęcia Czartoryskiego wojewody i generała ziem ruskich marszałka generalnej konfederacyi od Rzeczypospolitej nad jej wojskami koronnymi postawionego Generalnego Regimentarza, zapraszający województwa, ziemie i powiaty do generalnej konfederacyi na wszystkie koronne sejmiki relationis pisany; s. 115–117, List JO Augusta Aleksandra księcia Czartoryskiego wojewody i generała ziem ruskich marszałka skonfederowanych stanów koronnych imieniem tychże do JWWMM PP. JW. Marszałka i skonfederowanych stanów WXLitt. przez wyprawionych z osobną instrukcyją posłów d. 5 augusti 1764 pisany. 60 Mémoires du roi, t. 1, s. 476–477. Problem różnicy zdań z punktu widzenia strony rosyjskiej zaprezentował w 1764 r. Münnich, który zapewniał, że caryca popierając Stanisława Poniatow- 24 Katarzyna Kuras z siostrzeńcem nie układały się najlepiej . Jako regimentarz książę był dwukrotnie (w 1764 i 1766 r.) wybierany prezydentem komisji wojskowej. W 1767 r. zrzekł się tej funkcji. Rok później domagał się w senacie podjęcia akcji zbrojnej przeciwko konfederatom barskim. Dotkliwie przeżył śmierć żony w 1771 r. i brata Michała lata później. Schyłek życia August Czartoryski spędził w Warszawie w pałacu przy ulicy Miodowej, praktycznie nie angażując się w życie polityczne. W tym czasie zadbał o możliwość odprawiania mszy prywatnych62. Zmarł 4 kwietnia 1782 r. w Warszawie, opatrzony sakramentami przez nuncjusza Jana Andrzeja Archettiego. Został pochowany w podziemiach kościoła św. Krzyża, tłumnie żegnany przez warszawiaków. Z małżeństwa z Marią Zofią Denhoffową książę pozostawił syna Adama Kazimierza (od 1761 r. ożeniony z Izabelą z Flemmingów) oraz córkę Izabelę, żonę Stanisława Lubomirskiego63. Miał jeszcze dwóch synów — młodszy Stanisław urodził się w 1740 r., a zmarł siedem lat później na ospę64. W 1747 r. księżna Maria Zofia powiła trzeciego syna, jednak dziecko zmarło niedługo po urodzeniu65. Małżeństwo Augusta i Zofii należało do trwałych i raczej udanych. Wiele w tym względzie było zasługą Denhoffowej, która po 1731 r. wyraźnie odsunęła się od większości interesów, przekazując gros spraw w ręce męża. Księżna pisała nawet w jednym z listów do Anny Radziwiłłowej, odmawiając jej swego przyjazdu: „do księcia mam honor należeć”66. Książę August był przez współczesnych oceniany bardzo niejednoznacznie. Zdolny i inteligentny, nie był jednak tak komunikatywny w relacjach interpersonalnych jak jego brat Michał, co sprawiało, że spostrzegano go jako osobę wyniosłą, chłodną i zdystansowaną wobec otoczenia. Już w dzieciństwie okazywał swój trudny charakter, o czym świadczy relacja jego siostry Konstancji. Zaznaczyła ona, że choć August był osobowością gwałtowną i dumną, od trzynastego 61 skiego wyszła naprzeciw oczekiwaniom sporej części społeczeństwa polskiego, zaś książę August powinien dodatkowo cieszyć się z rosyjskiego poparcia ze względu na więzi rodzinne, łączące go z elektem. Zob. AGAD, APP 183, s. 234–236, B. Münnich do A.C., Petersburg, 30 XI 1764. 61 Konopczyński, Polska w dobie, s. 71 opisuje znaną anegdotę: „Elekcję zrosił łzami; nazajutrz ten dystyngowany, spokojny starzec w przystępie żalu schwycił za pierś ks. Adama i rzekł półgłosem, wskazując na elekta: «Nie chciałeś durniu korony, gdy mogłeś ją mieć; zobaczysz jak mu z nią będzie do twarzy. Teraz za późno»”. 62 AGAD, APP 372, s. 1, Dokument nuncjusza Andreasa Archettiego zezwalający Augustowi Czartoryskiemu na odbywanie mszy prywatnych. 63 Małżeństwo Izabeli Czartoryskiej ze strażnikiem polnym koronnym S. Lubomirskim było okazją do zacieśnienia współpracy między wojewodą ruskim a wojewodą lubelskim Antonim Lubomirskim. AP Kr. (Wawel), AK Pot, rkps 3227, s. 751–752, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 1 II 1753. 64 AGAD, AR V 2581, s. 17–18, M.Z. Czartoryska do A. Radziwiłłowej, Puławy, 3 XI 1739; CDIAUL, f. 835, op. 1, 1518, k. 24, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Warszawa, 10 II 1740. 65 AGAD, AR V 2578/2, s. 22–24, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 11 II 1747. 66 AGAD, AR V 2581, s. 14–15, M.Z. Czartoryska do A. Radziwiłłowej, Wilanów, 25 VI 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 25 roku życia bardzo się zmienił, opanowując wzruszenia i wybuchy . O istotnej metamorfozie charakteru księcia świadczą i późniejsze relacje. W latach sześćdziesiątych znana paryżanka i bywalczyni europejskich salonów napisała o nim: „J’ai vu en lui un homme d’un grande mérite, d’un grand génie et très aimable dans la société”68. Również pochlebną opinię o Czartoryskim pozostawił podróżnik J.H. Bernardin de Saint-Pierre69. G. Casanova zwrócił uwagę, że książę Czartoryski podczas przedpołudniowych audiencji rozmawiał ze swoimi gośćmi przyjaźnie, a zarazem poważnie. Czartoryski nie onieśmielał, ale i nie dopuszczał do poufałości, co pozwalało mu dokładnie obserwować swego rozmówcę i wyciągać wnioski na jego temat70. Inny współczesny obserwator napisał: „He is firm and judicious, consequently honest”71. Książę był niewątpliwie człowiekiem władczym i niezależnym. Zdecydowanie zajmował jednoznaczne stanowisko w kwestiach spornych72. Widać to zarówno na przykładzie konfliktu z Tarłami73, jak i sytuacji z 1745 r., zaistniałej po śmierci wojewody krakowskiego Teodora Lubomirskiego. Teodor Lubomirski był wujem księżnej Zofii. Czartoryski został wyznaczony wraz z Janem Małachowskim na wykonawcę testamentu wojewody. Nie zważając na fakt, że od śmierci Lubomirskiego minęło niewiele czasu, książę August bez porozumienia z Małachowskim nawiedził wdowę, wojewodzinę Elżbietę z Culler-Cumingów, w Ujazdowie i próbował ją nakłonić do przekazania do depozytu klejnotów po zmarłym74. Postawa wojewody została negatywnie oceniona przez współczesnych. Spotkała się z naganą zarówno Jana Małachowskiego75, jak i pijara Stanisława Konarskiego76. W 1749 r., w przeddzień słynnej reasumpcji trybunału 67 W. Konopczyński, Polska w dobie, s. 65. Por. W.T. Kisielewski, Książęta Czartoryscy i ich reforma na sejmie 1764, Sambor 1880, s. 115. 68 AP Kr. (Wawel), AK Pot 3228, s. 237, Relacja T. Geoffrin z 1767 r. 69 J.H. Bernardin de Saint-Pierre, Podróż po Polsce. Opowiadanie o tym, co się wydarzyło od czasu mego wyjazdu z Warszawy 1764, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963, s. 213–225. Autor po zwolnieniu z aresztu został zaproszony na obiad do księcia Czartoryskiego, a gdy jeszcze przebywał w areszcie otrzymał książki od Izabeli Lubomirskiej. 70 G.G. Casanova de Segnalt, Przygody w Polsce, [w:] Tamże, s. 234–236. 71 M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, Kraków 1913, t. 2, s. 482–484 (nr 213), T. Villiers do ks. Granville’a, Warszawa, 18 XII 1744. 72 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 186–186v, ks. A. Wiśniewski do J. Tarły, Warszawa, 4 III 1745. 73 Zwłaszcza niektóre aspekty sporu z Tarłami pokazują cechy osobowości Czartoryskiego m.in. zdecydowane wyproszenie z rezydencji puławskiej związanego z obozem Tarły Tokarzewskiego. Zob. B.Czart, rkps 583 IV, s. 303, A.C. do K. Poniatowskiej, Puławy, 17 XI 1743. 74 AGAD, Zb. Czoł., 65.21, s. 132, A.C. do J. Małachowskiego, Końskie, 8 II 1745 (kopia). Egzemplarze w B.Czart, rkps 584 IV, s. 130 oraz CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 627, k. 10. O sprawie: B.Czart, rkps 1981 III, s. 443–444, H. Brühl do A.C., Drezno, 20 II1745; Tamże, s. 445–449, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 20 III 1745. 75 AGAD, Zb. Czoł., 65.21, s. 132–133, J. Małachowski do A.C., Ujazdów, 14 II 1745 (kopia) 76 Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą sandomierskim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883, nr 45, Warszawa, 11 II 1745. 67 26 Katarzyna Kuras koronnego, wojewoda sandomierski Jan Tarło zanotował o księciu Auguście nie bez pewnej ironii: „Książę wojewoda ruski, wielkorządca Polski- - ”77. Teresa Zielińska napisała lapidarnie, że Czartoryski był „człowiekiem, który wyżej stawiał rzeczywistą władzę od prestiżowych tytułów”78. W początkach swej kariery tylko raz był posłem na sejm — w 1730 r. reprezentował Inflanty. Nigdy nie piastował godności deputackiej. Podobno jeszcze w latach trzydziestych marzył o buławie wielkiej, lecz z chwilą, gdy hetmanem został Józef Potocki, Czartoryski zrezygnował z ubiegania się o ten urząd (zresztą w tej kwestii musiał liczyć się z konkurencją szwagra, Stanisława Poniatowskiego). Raz zdobytej funkcji książę nie oddawał, łamiąc nawet przy okazji obietnice składane w kręgu rodzinnym (przekazanie generalstwa ziem podolskich synowi Adamowi Kazimierzowi to jedynie rotacja godności na linii ojciec — syn79). Przykładem jest spór ze Stanisławem Poniatowskim o pułk gwardii pieszej koronnej, który wojewoda ruski obiecał scedować na Kazimierza Poniatowskiego po osiągnięciu przez niego pełnoletniości. Czartoryski nigdy obietnicy nie spełnił80. Warto dodać, że książę August był wraz z bratem Michałem członkiem Bractwa Czerwonego — pierwszej loży masońskiej lub protomasońskiej istniejącej w Rzeczypospolitej81. Choć wojewoda ruski nie zabiegał o urzędy, to jednak kilkakrotnie po roku 1733 uchodził za kandydata do tronu polskiego. W 1739 r. w gronie swych współpracowników i klientów wymieniany był jako pretendent do „krakowskiej korony”82. Tak samo spostrzegał go rosyjski poseł Michaił Bestużew w 1745 r.83 Również po śmierci Augusta III nazwisko wojewody ruskiego wielokrotnie pojawiało się na liście ewentualnych kandydatów do tronu polskiego. Rezygnacja z korony na rzecz „ubogiego siostrzeńca” była bez wątpienia ciosem dla ambicji Czartoryskiego84. W polityce wewnętrznej propagował on, przede wszystkim w latach czterdziestych, koncepcję systemu jednopartyjnego. Uważał, że partia dominująca w kraju powinna występować pod szyldem dworu. Powinna ona powstać dzięki umiejętnej polityce rozdawania wakansów. W ten sposób udałoby się zebrać grono wyrobione politycznie i patrzące na problemy kraju z szerszej perspektyCDIAUL, f. 181, op.2, 630, k. 1–2, J. Tarło do M. Wodzickiego, Opole, 28 IX 1749. T. Zielińska, Poczet polskich rodów, s. 69. 79 Generalstwo ziem podolskich August Czartoryski objął w 1751 r. AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 10–11, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 17 VI 1751. 80 K. Kantecki, Stanisław Poniatowski, Poznań 1880, t. 1, s. 125; Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stanisława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858, s. 47–48. 81 L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX w., Wrocław 1982, s. 63. 82 B.Czart, rkps 5774, nr 4417, M. Celiński do A.C., Role, 30 III 1738. Chodziło prawdopodobnie o kasztelanię krakowską. Podobnie było w 1748 r. Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 6, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1881, s. 316. 83 W. Konopczyński, Sejm 1752 roku, Lwów 1907, s. 11. 84 B. Majewska-Maszkowska, dz.cyt., s. 28. 77 78 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 27 wy, niż tylko partykularny czy osobisty interes . Te koncepcje polityczne były szczególnie istotne w okresie, gdy działalność Familii skupiała się na polityce wewnętrznej, a czartoryszczycy zjednoczyli się z obozem kanclerza Jana Małachowskiego86. Jako patron był książę człowiekiem wymagającym i dystansującym się wobec otaczającej go rzeczywistości. W 1756 r., w obliczu przeciągającego się konfliktu między Lubomirskimi, podstolim koronnym Stanisławem i miecznikiem koronnym Antonim Benedyktem, Czartoryski zanotował: „dobrowolnie się gubią, aż mi obrzydło staranie uspokojenia przy takim ich niepomiarkowaniu”87. Tę cechę charakteru wojewody ruskiego w jednym ze swych utworów opisał Adam Naruszewicz88, jednak wbrew świadectwu poety typowy osiemnastowieczny patron nie musiał spełniać aż tak patetycznie naznaczonych kryteriów moralnych. Musiał za to posiadać wyrobione stosunki dworskie i zagraniczne, mieć świetnych przodków, zręczność taktyczną oraz krezusową fortunę, co pozwalało zdobyć zaufanie współbraci i piastować przywództwo w stronnictwie. W tych czasach mało istotny był program fakcji, kierowano się raczej doraźną potrzebą89. Czartoryski wśród klientów miał opinię człowieka skłonnego do wynagradzania starań i szafowania łaskami. Jan M. Cieszkowski napisał o nim: „WM Pan bądź persuasus, że kto co zrobi a dobrze, to JO Książę Dobrodziej będzie kontent”90. Wojewoda nie utrudniał dostępu do siebie i, co ważniejsze, wielokrotnie spełniał listowne „rekwizycyje”, o ile oczywiście miały one stosowne uzasadnienie91. Jako głowa Familii zajmował się August Czartoryski wprowadzaniem w życie pomysłów swojego brata Michała, kanclerza wielkiego litewskiego. W latach pięćdziesiątych był przekonany, że realizacja interesów stronnictwa zależy od harmonijnej współpracy z Rosją. Uważał, że państwo to jest wystarczająco silne, 85 85 B.Czart, rkps 1981 III, s. 451–453, A.C. do H. Brühla, Puławy, 10 XI 1749; B.Czart, rkps 3429 IV, k. 402, Tenże do J. Ogrodzkiego, Puławy, 10 XI 1749; Politische correspondenz, Bd. 7, s. 395. 86 Por. Pamiętnik do historyi, s. 24. „Partyi opozycyjnej, jaka jest w Anglii, nie było w Polsce, bo nikt z magnatów patriotyzmu nie miał, wszyscy się starali mieć przychylnego dla siebie króla przez ministrów, któren nim rządził dla odbierania łask królewskich w starostwach, ministeriach i urzędach”. 87 AP Kr. (Wawel), AK Pot 3227, s. 795, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 6 V [1756]. 88 A. Naruszewicz, Do Księcia Augusta Czartoryskiego, Wojewody Generała Ziem Ruskich [w:] Poezje Adama Naruszewicza, wyd. Bobrowicza, Lipsk 1835, t. 2, s. 31 (strofa 8 i 12). Przykłady utworów z okazji imienin Czartoryskiego i elegia w dzień śmierci: Na pochwałę J.O. Księcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego wojewody ruskiego, 1782. 89 W. Konopczyński, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt. Studia historyczne, Warszawa 1911, s. 14, 16; U. Augustyniak, O przyjaźni. Przyczynek do badania stosunków klientalnych, [w:] Necessitas et ars. Studia staropolskie dedykowane profesorowi Januszowi Pelcowi, Warszawa 1993, t.2, s. 121–128. 90 B.Czart, rkps 5780, nr 5596, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Surochów, 13 X 1737. 91 B.Czart, rkps 5955, nr 40167, M. Starzeńska do A.C., Lwów, 27 IX 1740. 28 Katarzyna Kuras by przeciwstawić się ewentualnym ubytkom terytorialnym Rzeczypospolitej92. Czynił to w dużej mierze w opozycji do fakcji Potockich (w latach czterdziestych również wśród republikantów zdarzały się opnie, iż „[nowy rząd rosyjski — KK] mógłby nam sam dopomóc, abyśmy się podźwignęli i w lepszej postawili pozie”93). Ta wyrazista orientacja wojewody w polityce zagranicznej datuje się co najmniej od 1748 r.94 Wcześniejsze kontakty z dyplomacją rosyjską miały bądź charakter kurtuazyjny, bądź wiązały się z konkretnymi interesami, najczęściej gospodarczymi95. Już w 1734 r. dwór rosyjski polecał Augustowi III tych panów polskich, którzy, poparłszy wpierw kandydaturę Stanisława Leszczyńskiego, po zdobyciu Gdańska przez oddziały B. Münnicha złożyli wyrazy submisji Wettynowi. W gronie tym znajdował się August Czartoryski i znaczna część jego najbliższej rodziny96. W 1735 r. wojewoda ruski otrzymał paszporty od ambasadora Hermana Karola Keyserlingka na przejazd z Puław do Gdańska oraz na transport galmanu97. W 1744 r. książę korespondował z dowódcą wojsk stacjonujących w pobliżu granic polskich98. Cztery lata później był wyraźnym zwolennikiem pokojowej koegzystencji materialnej z przechodzącymi przez Rzeczpospolitą oddziałami rosyjskimi99. W 1748 r. dyplomaci francuscy spostrzegali w nim pewnego kandydata do korony100. Około 1750 r. zwolennicy Potockich uważali, że jeśli buławę mniejszą otrzyma osoba związana z Familią, to kraj zostanie 92 AMAE, CP 231, k. 441–442v, Relacja Des Issartsa z Warszawy, 11 XII 1748; Tamże, Mémoires et documents, 26, k. 4–25v, Mémoire ce qui s’est passé de plus intérresants en Pologne depuis la diète ordinaire de 1748 jusqu’à la diète extraordinaire de 1750. 93 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 509, k. 124–125v, A.M. Potocki do J. Tarły, Gdańsk, 6 X 1742. 94 Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, wyd. L. Farges, t. V, Paris 1888, s. 147. O Michale Czartoryskim, księciu Auguście i Konstancji Poniatowskiej: Tamże, s. 163. 95 Np. w 1740 r. A. Czartoryski starał się nakłonić Keyserlingka do wycofania komisji szacującej straty spowodowane przemarszem wojsk rosyjskich z Satanowa. B.Czart, rksp 5784, nr 6409, A.C. do J. Wolińskiego, Warszawa, 21 X 1740. 96 M. Skibiński, dz.cyt., t. 1, s. 33. Konfederaci zwracali się w stronę Rosji, licząc na spłatę długów — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 147, k. 94–96v, A. Tarło do NN, Królewiec, 4 II 1736. 97 B.Czart, rkps 2886, nr 25, 26, 28. To właśnie w latach trzydziestych XVIII w. niektórzy z historyków doszukują się genezy prorosyjskiej orientacji Familii, która znalazła swój najpełniejszy wyraz w wydarzeniach roku 1764. Zob. M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czartoryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. 98 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 482–484 (nr 213), T. Villiers do ks. Granville’a, Warszawa, 18 XII 1744. 99 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 5, k. 297–297v, A.C. do J. Stoińskiego, Warszawa, 28 II [1748] (drugi egzemplarz — CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1497, k. 46–46v). Do listu dołączony jest tekst zatytułowany „Refleksyje JO Księcia Jmci wojewody ruskiego”. Nastawienie Czartoryskiego potwierdza: Sbornik Russkogo Istoriczeskogo Imperatorskogo Obszczestwa, t. 103, St. Petersburg 1897, s. 508 (nr 208, Hynford do Chesterfielda, St. Petersburg, 12 I 1748); Politische correspondenz, Bd. 5, s. 548–549, 554. 100 AMAE, CP 231, k. 2–6, Relacja Castéry z Warszawy, 1 V 1748; Tamże, k. 7–9, Relacja tegoż z Warszawy, 3 V 1748. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 29 wciągnięty w układy „qui la rendront totalement russe” . Nawet jeśli potraktować to świadectwo z dużą dozą ostrożności, to wydaje się, że pokazuje ono sposób rozumienia polityki familijnej przez sporą grupę szlachty i magnaterii. W tym samym czasie rezydent saski, hrabia J.A. Loss, pisał o oddaniu okazywanym przez Czartoryskich Rosji102. Już w 1756 r. caryca Elżbieta osobiście zapewniała księcia Augusta o swej niezawodnej protekcji. Miała ona zostać udzielona na wyraźną prośbę Czartoryskiego, a powodem była niestabilna sytuacja polityczna w Rzeczypospolitej oraz groźba nadużycia władzy przez hetmanów. Elżbieta zapewniała jednocześnie, że jej opieka ma swe źródła wyłącznie w trosce o stabilność sytuacji międzynarodowej103. Argumenty te trafiały na podatny grunt, o czym świadczy chociażby projekt reform przygotowany przez braci Czartoryskich i zaprezentowany Elżbiecie I104. W 1763 r. Katarzyna II przekonywała wojewodę ruskiego, że zaistniała znakomita okazja, by państwa europejskie pokazały, jakie są ich zamiary względem Rzeczypospolitej. Było to szczególnie istotne z punktu widzenia stronnictwa patriotycznego, jak caryca określała Czartoryskich i ich zwolenników (w analogiczny sposób kokietowano m. in. Wacława Rzewuskiego105). W grupie tej szczególna rola należała do wojewody ruskiego, nie tylko ze względu na spore możliwości finansowe, ale i szacunek, którym darzony był w kraju106. Książę August podczas rady senatu poparł rosyjskie pretensje do Kurlandii i pomysł osadzenia na tamtejszym tronie Ernesta Birona107. W 1763 r. podczas konferencji u prymasa Władysława Łubieńskiego prezentował plan konfederacji skierowanej przeciwko królowi i prowadzącej — w rozumieniu inspiratorów przedsięwzięcia — do przejęcia władzy w kraju108. Sam pozwolił na gromadzenie broni, która miała służyć konfederatom, w swoich dobrach — Szkłowie oraz Międzybożu109. To w Puławach zbierali się latem 1763 r. stronnicy Familii. Stąd też rozdysponowywano pieniądze dla stronników110. W taki kontekst wpisuje się nie tylko rusofilizm księcia Augusta, ale i jego aktywna postawa 101 BJ, rkps przyb. 99/61, AE Pol. 233, s. 67, relacja Castéra-Puyzieulx z 7 III 1750. SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3605/8 (brak paginacji), Relacja J.A, Lossa z 17 I 1750. 103 AGAD, APP 11, s. 47–49, Elżbieta Pietrowna do A.C., Petersburg, 30 V 1756. 104 AWPRI, f. 80, op. 1, 542, k. 1–46. 105 CDIAUL, f. 181, op. 2, 621, Katarzyna II do W. Rzewuskiego, St. Petersburg, 8 X 1763. 106 AGAD, APP 11, s. 56–57, Taż do A.C., Petersburg, 8 X 1763. 107 AWPRI, f. 80, op. 1, 506, k. 298–299, A la troisième session du Conseil du Senat le 9 mars 1763. 108 S. Askenazy, Z pamiętników prymasa Władysława Aleksandra Łubieńskiego, [w:] Dwa stulecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, Warszawa 1910, t. 2, s. 87. Por. CDIAUK, f. 49, op. 3, s. 205–212, 322–326, Szlachcic dobrze życzący ojczyźnie a nie konfederacyi perswadujący Jaśnie Oświeconemu Księciu Jmci Michałowi Czartoryskiemu kanclerzowi litewskiemu i całemu domowi jego d. 11 junii 1763 anno. 109 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 86–89, Pro memoria, Warszawa, 1/11 II 1763 110 AMAE, CP 275, k. 159–165, Relacja Hennina z Warszawy, 4 VIII 1763; Tamże, k. 303– 311v, Mémoire fait par la famille Czartoryski pour M. le Cte Keyserlingk Ambassadeur de la Cour de Russie au mois de septembre 1763. 101 102 30 Katarzyna Kuras w wydarzeniach 1764 r. Warto dodać, że Czartoryski był od 1747 r. kawalerem rosyjskiego orderu świętego Andrzeja112. 111 1.2. Dwór Dwór jako miejsce spotkań Dwór magnacki to przede wszystkim forum integracji współpracowników i klientów wokół osoby patrona-mecenasa. Integracja ta nie była procesem jednostronnym, a przebiegała co najmniej dwutorowo. Wzmacnianiu wewnętrznej więzi klientów z patronem, tożsamej ze wzrastającą spoistością grupy, towarzyszyło stopniowe zwiększanie się roli dworu. Wzrastający prestiż czynił z niego faktyczne miejsce spotkań, forum wymiany myśli politycznej, centrum podejmowania decyzji i konglomerat, w którym spotykały się interesy różnorodnych grup powiązanych z osobą patrona. W warunkach postępującej decentralizacji państwa dwór był ośrodkiem ułatwiającym szlachcie otrzymanie wakującego urzędu, a w konsekwencji umożliwiał jej awans społeczny i majątkowy113. Znaczenie dworu w grupie współpracowników i klientów wojewody ruskiego osiągnęło swe apogeum w latach siedemdziesiątych XVIII w.114 W czerwcu 1737 r., gdy Czartoryski miał przybyć do Oleszyc, Jan M. Cieszkowski zanotował: „których przybycia wszystkich oczekiwamy, nie tylko na tamtym miejscu, ale też Lwów napełniony gośćmi i konkursa wielkich przyjaciół”115. Na tym etapie gromadzono się wokół osoby księcia Augusta raczej okazjonalnie. Do analogicznego spotkania doszło również rok później we Lwowie, gdzie znaleźli się książęcy przyjaciele: wojewoda płocki Mikołaj Podoski, Paweł Benoe, kanclerz wielki koronny Andrzej Załuski oraz kasztelan czerski Kazimierz Rudziński z żoną Antoniną. Towarzystwo oczekiwało rychłego przybycia księcia116. Lwów był częstym miejscem spotkań ze względu na dogodne położenie geograficzne — chętnie załatwiano tam sprawy gospodarcze m.in. z Potockimi117. Tam też rozpatrywano kwestie materialnego uposażenia klientów, stąd zapewne wyraźne dążenie szlacheckich stronników do obecności w otoczeniu księcia podczas reCiekawe uwagi na ten temat: AWPRI, f. 80, op. 1, 212, k. 255–263, Mémoire sur la situation actuelle des affaires de Pologne. 112 AGAD, APP 183, s. 3, M. Bestużew do A.C., Petersburg, 2 IX 1747; Tamże, s. 124–125, P. Lascy do Tegoż, Ryga, 15/26 IX 1747. 113 A. Pośpiech, W. Tygielski, Społeczna rola dworu magnackiego XVII–XVIII wieku, „Przegląd Historyczny”, t. 69: 1978, z. 2, s. 215–237. 114 G.G. Casanova de Segnalt, dz.cyt., s. 234–236. Księcia otaczała grupa szlachty ubranej w polski strój i wysokie buty, nosili oni długie wąsy i golili głowy, których nie okrywali. 115 B.Czart, rkps 5779, nr 5323, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 17 VI 1737. 116 B.Czart, rkps 5926, od nr 32784, J. Pułaski do Tegoż, Lwów, 3 IV 1738. 117 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2566, k. 2–2v, A.C. do F.S. Potockiego, Puławy, 12 X 1743; Tamże, k. 3, Tenże do Tegoż, Puławy, 19 V 1744; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 74–75, A. Tarło (starosta goszczyński) do J. Tarły, Brzezie, 6 I 1747. 111 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 31 alizowania lwowskich kontraktów . Dwór był wreszcie miejscem, do którego przybywano w celu złożenia osobistej wizyty czy też dokonania szczegółowych ustaleń o charakterze politycznym i gospodarczym119. Z punktu widzenia książęcej klienteli był on w dużym stopniu tożsamy z politycznym i gospodarczym centrum decyzyjnym120. Przesuwało się ono zgodnie z doraźnymi interesami czy też potrzebami chwili. Na przykład w roku 1749, roku dużej aktywności politycznej, książę August wraz z dworem udał się najpierw do Wołczyna, następnie planował odwiedzić wojewodę sandomierskiego Jana Tarłę oraz kasztelana krakowskiego Józefa Potockiego121. Podróżował, rzecz jasna, w asyście „kompanii”122, z czym wiązały się dworskie rozrywki, takie jak bale oraz reduty123. Jednak nie zawsze przyjmował taką konwencję podróży. W 1751 r. książę wojewoda wraz z rodziną i dworem odbywał jubileuszowe piesze pielgrzymki po kościołach jarosławskich124. Nieliczni dostępowali zaszczytu spędzenia na dworze magnata okresu świątecznego i (lub) karnawału. Grono to było starannie dobrane i wyselekcjonowane. Składało się zazwyczaj z cenionych osobistości125. Dwór podnosił prestiż i znaczenie magnata, dlatego też spełniał szczególną rolę w ważnych momentach politycznych, takich jak obrady trybunału w 1744 r., gdy Czartoryski zjeżdżał do Lublina z liczną „asystencyją”126, czy też wydarzenia bezkrólewia z lat 1763–1764. To wtedy jeden z familijnych przywódców zanotował w liście do posła żmudzkiego Jana M. Chodkiewicza: „Przybycia WMWM Pana na sejm życzyłbym, aby było w asystencyi dworzan jego, tudzież abyś sprowadził ze sobą i nadworną milicję swoją, jako i wszyscy Przyjaciele nasi czynić będą”127. Liczne i często zbrojne otoczenie postrzegane było jako znacząca karta przetargowa w przedelekcyjnych rozgrywkach. Na wzór otoczenia księcia Augusta zorganizowany był entourage jego syna, Adama Kazimierza, który nie tylko utrzymywał liczną świtę, ale i umiejętnie stosował metody socjotechniczne, mające zaskarbić mu przychylność szlachty. Po burzliwych wydarzeniach na sej118 B.Czart, rkps 226 III, s. 249, Informacja o kontraktach ex archivo leopoliensis [b.d.] B.Czart, rkps 937 IV, s. 587, A.C. do S. Poniatowskiego, Puławy, 2 IX 1744; Informacja o deputatach trybunału, którzy mieli zjawić się na dworze księcia Augusta — KP, nr 816: 1752. 120 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 36, A. Cieszkowski do J. Tarły, Lwów, 9 VII 1732. 121 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 245, k. 47–48, A.J. Gibes do Tegoż, Warszawa, 24 X 1749. 122 B PAU/PAN Kr., rkps 1109, s. 47, J. Lipski do J. Mniszcha, Kielce, 16 II 1744. Sam przejazd dworu stanowił demonstrację książęcych wpływów — KP, nr 6: 1753. 123 AGAD, AR II, ks. 50, s. 61–64, Relacja z Puław d. 17 novembris 1743 anno. 124 KP, nr 790: 1751. 125 KP, nr 594: 1750; nr 799: 1752. 126 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 4–5, I. Balicki do K. Cieszkowskiego, Lublin, 10 V 1745. W listopadzie tego roku wojewoda ruski przybył do Lublina tylko w towarzystwie K. Poniatowskiego, S. Lubomirskiego i A. Kossowskiego. Celem tej wizyty było jednak nie tyle podnoszenie magnackiego splendoru, co konkretne negocjacje w sprawie Kazimierza Poniatowskiego — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 131–131v, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 15 XI 1745. 127 BK, rkps 1885, s. 49, M. Czartoryski do J.M. Chodkiewicza, 27 II 1764. 118 119 32 Katarzyna Kuras miku w Wiszni w 1763 r. książę Adam Kazimierz „ruszył in comitatu przyjaciół i dworu licznego do Mościsk na obiad do pałacu hetmańskiego i tam wielu zaprosiwszy częstował”128. Młody Czartoryski znany był ponadto ze swej finansowej szczodrobliwości129. Zjawisko naśladowania zapewniało ciągłość istnienia idei dworu również na poziomie lokalnym. Wytworzony wzorzec był zapożyczany i odzwierciedlany przez szlacheckich stronników magnata130. Istniał oczywiście specjalny ceremoniał dworski, który wzmacniał istniejącą więź klientalną. Grono szlachty otaczało księcia wojewodę od godzin porannych, towarzysząc mu przy toalecie. Czartoryski poświęcał każdemu chwilę uwagi, konwersując na jakiś określony temat. W zależności od pozycji i rangi, szlachcic (bądź cudzoziemiec) bywał zapraszany na obiad i (lub) kolację. Okazje te gromadziły w latach siedemdziesiątych od dwudziestu do stu osób rozsadzanych zazwyczaj przy trzech stołach. Skupiano się wokół księcia wojewody nie tylko w czasie posiłków, ale i, na przykład, w trakcie gier karcianych131. Rezydencje Dwór był przede wszystkim materialną siedzibą magnata. Nie istniało jedno stałe miejsce pobytu Czartoryskiego i jego najbliższych, co znacznie komplikowało zagadnienia logistyczne, związane z funkcjonowaniem rezydencji. W okresie 1731–1763 wojewoda ruski podejmował szereg inwestycji, mających na celu poprawę stanu dworów i dworków. Budowano nowe siedziby oraz remontowano już istniejące. W 1741 r. w Skolem gromadzono materiały „na budynek wielki, alias dwór tutejszy”132, a w Oleszycach rozpoczynano prace renowacyjne wokół tamtejszego pałacu, którymi kierował kapitan Jan D. Herwig133. Renowacja dworów, zwłaszcza tych mniejszych, nie zawsze miała spektakularny charakter — głównym budulcem lokalnej siedziby w Weselcu były drewno, słoma i glina134. Szczególnie intensywne prace prowadzono w dworach położonych w województwie ruskim, zwłaszcza w Oleszycach. Już w 1735 r. pokryto łatami dach tamtejszej oficyny jednak przewidywano, że podobnych prac nie uda się prze128 1763. B.Czart, rkps 3856 III, nr 73, Podkomorzy wendyński (?) do J.A. Mniszcha, b.m., 14 IX K.H. von Heyking, Wspomnienia z ostatnich lat Polski i Kurlandii 1752–1796, [w:] Polska stanisławowska, s. 64–65. 130 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 595, k. 5, K. Suffczyński do J. Tarły, Milejów, 7 III 1733. 131 G.G. Casanova, dz.cyt., s. 234–236; szczegółowe wydatki na kuchnię podczas pobytu księcia w Oleszycach — B.Czart, rkps 6006 IV, t. 23, August A. Czartoryski. Oleszyce. Wydatki na kuchnię i spiżarnię. W. Coxe, Podróż po Polsce 1778, [w:] Polska stanisławowska, s. 667. 132 B.Czart, rkps 5903, nr 27735, W. Nowomiejski do A.C., Skole, 11 XI 1741. W 1745 r. w Mikołajowie wytyczono plac pod tamtejszy dwór — B.Czart, rkps 5948, nr 38572, J. Sinicki do NN, Mikołajów, 24 IX 1745. Dokumentacja dotycząca budowy pałacu w Skolem — B.Czart, rkps 5843, nr 16448–16412, A. Jaworka do A.C., Skole, 1742. 133 B.Czart, rkps 5891, nr 25465, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 19 IV 1741. 134 B.Czart, rkps 5941, nr 36813, W. Siedliski do Tegoż, Lwów, 20 XI 1732. Por. opis rezydencji międzyboskiej — BANU Lw., f. 141, op. 1, nr 1508, passim. 129 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 33 prowadzić przy samym pałacu. Po wykonaniu najniezbędniejszych napraw sporządzono abrysy renowacji i rozbudowy135. Zwracano uwagę na wszelkie udogodnienia. Ekonom Herwig proponował nawet, aby oddalić dodatkowo kuchnię i w ten sposób zredukować hałas, dochodzący do książęcych apartamentów136. Ten etap prac zakończono około 1736 r.137 Z rozmachem modernizowano Oleszyce w latach czterdziestych. Podmurowane zostały wówczas alkowa oraz gabinet138, a kilka lat później podpisano kontrakty na pomalowanie wnętrz139. Podjęto również decyzję o przygotowaniu wału ziemnego z tyłu pałacu, który prawdopodobnie spełniać miał funkcje ochronne140. Jednocześnie prowadzono prace przy znacznie mniejszym pałacyku wysockim. Rozpoczęcie modernizacji możliwe było dzięki przekazaniu na ten cel przez Czartoryskiego odpowiednio wysokiej intraty z dóbr ruskich141. W 1736 r. skończono i nakryto dachem mury tamtejszej budowli, zaś w przylegającej do niego pomarańczarni wymurowano piec z kanałami i kominami142. Mimo panującej zimy, trwała budowa skarbca w Wysocku, stajen oraz wozowni143. Unowocześniano w tym samym okresie również pałac w Laszkach, gdzie montowane były piece wiedeńskie144, a parę lat później poprawiono nieco stan pałacyku miejskiego we Lwowie145. Na prace te pozornie nie szczędzono środków. W roku 1737 księżna Zofia zadecydowała o pokryciu dachu pałacu w Wysocku dachówką zieloną, znacznie droższą od czerwonej 146. W podobny sposób potraktowano kwestię okuć okiennych do pomarańczarni sieniawskiej147. Rzeczywiste możliwości finansowe często zmieniały jednak pierwotnie podjęte decyzje — ostatecznie dach pałacu wysockiego przykryto dachówką czerwoną, a remont pomarańczarni w Sieniawie szedł na tyle opornie, że zastanawiano się, czy zmieniać tamtejszy dach czy też pozostawić istniejący148. 135 B.Czart, rkps 5830, nr 14318, J.D. Herwig do A.C., Oleszyce, 1 IX 1735. Abrys — szkic, rysunek. 136 Tamże, nr 14339, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 18 II 1739. 137 B.Czart, rkps 5780, nr 5506, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Jarosław, 15 VIII 1736. 138 B.Czart, rkps 5830, nr 14359, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 8 II 1741. Może to do tych prac poszukiwany był cieśla zob. B.Czart, rkps 5988, nr 48459, J. Wood do Tegoż, Dolsk, 16 IV 1741. 139 B.Czart, rkps 5830, nr 14399, J.D. Herwig do Tegoż, Oleszyce, 20 VI 1743. 140 Tamże, nr 14403, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 21 VIII 1743. 141 B.Czart, rkps 5779, nr 5306, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Jarosław (?), 7 VII 1736. 142 B.Czart, rkps 5830, nr 14324, J.D. Herwig do Tegoż, Wysock, 10 X 1736. 143 Tamże, nr 14326, Tenże do Tegoż, Wysock, 12 XII 1736. 144 Tamże, nr 14329, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 9 X 1737. 145 B.Czart, rkps 5763, nr 1554, J. Bienczewski do NN, Romanów, 14 IX 1738. 146 B.Czart, rkps 5830, nr 14331, J.D. Herwig do M.Z. Czartoryskiej, Sieniawa, 11 XII 1737, 1000 sztuk dachówki zielonej kosztowało 85 złotych, a tyle samo sztuk czerwonej — 60 złotych. 147 Tamże, nr 14332, Tenże do A.C., Wysock, 4 VI 1738. 148 Tamże, nr 14333, Tenże do Tegoż, Wysock, 11 VI 1738. 34 Katarzyna Kuras Prace przy modernizacji pałacu sieniawskiego rozpoczęły się na początku lat czterdziestych. Trwała wymiana podłóg i zaczęto budowę nowej pomarańczarni149. W 1741 r. uruchomiono lodownię150 i wznoszono nowe, drewniane oficyny151. Rok później tynkowano już nową pomarańczarnię, w pałacu ściany drewniane zastępowano murowanymi, a miejscowy ogrodnik proponował wzniesienie wyższej ściany w figarni152. Mniejszą uwagę przywiązywano natomiast do pałacu w Puławach, który był chyba w dużo lepszym stanie od małych rezydencji położonych w województwie ruskim. W 1736 r. udoskonalano tamtejsze wnętrze, sprowadzając w tym celu drewno dębowe z Wysocka153, oraz zbudowano schody kręcone z kamienia, prowadzące do górnej sali154. Pojawiły się też nowe piece155. Trzy lata później malarz Paweł wykonał niezbędne złocenia156. Upiększając puławskie ogrody, sprowadzono na miejsce m.in. łabędzie157. Pewne prace podejmowano też na początku lat czterdziestych w Staszowie i Łubnicach158. Modernizowano również założenie pałacowe w Grodnie159 czy Wilanowie. Już w latach trzydziestych tamtejszy pałac przebudowywał znany architekt Jan Z. Deybel. W 1735 r. pracował on nad ukończeniem pomarańczarni i murów pałacu160. W 1749 r. książę zaaprobował plany przebudowy gabinetu w Wilanowie161. Tamże, nr 14347, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 25 V 1740. Tamże, nr 14359, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 21 XII 1740. 151 B.Czart, rkps 5984, nr 47795, K. Witosławski do Tegoż, Oleszyce, 25 I 1741. 152 B.Czart, rkps 5830, nr 14377, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 1 XI 1741. 153 B.Czart, rkps 5780, nr 5506, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Jarosław, 15 VIII 1736. Kwestia drewna do „fabryki puławskiej” pojawiła się ponownie w 1740 — B.Czart, rkps 226 III, s. 199–200, S. Nowakowski do A.C., Końskowola, 4 I 1740. 154 B.Czart, rkps 5984, nr 47702, T. Witkowski do Tegoż, Lublin, 2 II 1736. 155 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 537–539, S. Szeniawski do Tegoż, b.m., 28 V 1737; S.F. Gajewski, Produkcja kafli w Sieniawie w świetle źródeł z XVIII wieku, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. 156 B.Czart, rkps 5780, nr 5517, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 29 V 1739. Por. M. Kseniak, Rezydencja książąt Czartoryskich w Puławach, Lublin 1998, s. 12. 157 B.Czart, rkps 5830, nr 14347, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 25 V 1740. Łabędzie w 1739 r. znalazły się też w ogrodzie sieniawskim — B.Czart, rkps 226 III, nr 172, J. de Logan do Tegoż, Brzezany, 21 IX 1739. 158 B.Czart, rkps 5778, nr 5150–5164, W. Chuchrowski do Tegoż, 1741–1743; B.Czart, rkps 226 III, s. 425–427, NN do Tegoż, Łubnice, 12 II 1741. Por. I. Wildner-Nurek, Dzieje rezydencji międzyrzeckiej, „Rocznik Międzyrzecki”, t. 26: 1994, s. 108–124. 159 B.Czart, rkps 5984, nr 47630, W. Wiszniewski do A.C., Grodno, 10 XI 1737; Tamże, nr 47635, Tenże do Tegoż, Grodno, 6 I 1739; Tamże, nr 47638, Tenże do Tegoż, Grodno, 13 VII 1740. Prace od 1739 r. nadzorował Szmoyl Jekowicz — AGAD, AR V, 2578, s. 13, A.C. do W. Wiszniewskiego, Puławy, 3 XI 1739; Tamże, s. 15–18, Tenże do S. Jekowicza, Warszawa, 19 I 1740. B.Czart, rkps 226 III, s. 155–158, M.A. Reszke do A.C., Grodno, 14 XI 1736. 160 B.Czart, rkps 6006, t. 2, k. 73. 161 B.Czart, rkps 5784, nr 6385, A.C. do Klingha, Kraków, 20 V 1749. 149 150 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 35 Prace przy upiększaniu bądź też udoskonalaniu rezydencji angażowały określone grono specjalistów, architektów (np. Franciszek Magier162) czy malarzy, oraz zwykłych robotników (np. stolarz Stefan Charytowski). Grupę tę z magnatem łączyła relacja pracodawca — pracownik163. Oprócz dużych modernizacji, na bieżąco dokonywano drobnych napraw i renowacji wnętrz, polegających głównie na zmianach obić ścian i mebli164. Wspomniane rezydencje — pałace, dwory i dworki — choć rozrzucone po kraju, nie zawsze zapewniały miejsce zamieszkania. Często proszono zaprzyjaźnionego magnata o możliwość skorzystania z jego siedziby. We Lwowie Czartoryski pomieszkiwał w dworku Stanisława Poniatowskiego165. Książę Adam w lecie 1762 r. korzystał z domu Eustachego Potockiego w Kamieńcu166, zaś Stanisław Lubomirski liczył na możliwość czasowego zamieszkania w pałacu Henryka Brühla w Warszawie167. Przysługi takie miały charakter obustronny. W dworku Czartoryskiego w Wiszni rezydował okresowo Antoni Lubomirski168, a rezydencję zinkowską w 1740 r. udostępniono kasztelanowi bełskiemu Józefowi Lipskiemu169. Odrębne zagadnienie stanowi zestaw przygotowań podejmowanych przed przybyciem patrona do rezydencji. Gdy Czartoryski nie spędzał czasu w danej posiadłości, jej życie zamierało. Wraz z przyjazdem pary książęcej dokonywała się restytucja dworu jako magnackiej siedziby. Starano się zadbać o „commoditas” zarówno dla Czartoryskich, jak i dla ich otoczenia. Nie tylko więc wietrzono pałace, ale i organizowano zaopatrzenie stołu, odpowiednią ilość opału, siano dla koni etc.170 Jeżeli Czartoryscy opuszczali Puławy i na krótko udawali się do Warszawy, dwór pozostawał na miejscu i oczekiwał na ponowne przybycie pary książęcej171. Rozwiązania logistyczne zależały od odległości dzielących siedziby i od indywidualnych decyzji patrona. B.Czart, rkps 5984, nr 47697, T. Witkowski do A.C., Międzyrzec, 6 IX 1735. B.Czart, rkps 226 III, s. 201, S. Charytowski do Tegoż, Puławy, 4 I 1740. 164 B.Czart, rkps 5984, nr 47688, T. Witkowski do J. Królikiewicza, Międzyrzec, 30 I 1731. 165 Tamże, nr 6391, Tenże do S. Nahaczowskiego, Oleszyce, 4 III 1738. 166 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3212, s. 371, A.K. Czartoryski do E. Potockiego, Puławy, 5 VII 1762. 167 CDIAUK, f. 236, op. 1, nr 105/II, S. Lubomirski do NN, b.m., b.d. 168 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 169 B.Czart, rkps 5784, nr 6408, Tenże do J. Wolińskiego, Warszawa, 20 X 1740. 170 B.Czart, rkps 5779, nr 5493, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 12 XII 1742; B.Czart, rkps 5780, nr 5632, Tenże do J. Witoszyńskiego, Stare Sioło, 18 XII 1742; B.Czart, 5784, nr 6385, A.C. do Klingha, Kraków, 20 V 1749. Przed przybyciem pary książęcej do Mikołajowa komisarz J. Woliński nakazał miejscowym chłopom oddać po kurze, przygotować kopę gęsi i kapłonów, dwa woły, cztery faski masła, uwarzyć dobre piwo oraz zbudować most do Czarnego Ostrowa — B.Czart nr 5987, ad 48224, J. Woliński do B. Sławskiego, Weselec, 20 VI 1740. 171 B.Czart, rkps 5984, nr 47654, A. Witkowski do A.C., Lublin, 16 V 1756. 162 163 36 Katarzyna Kuras Ludzie dworscy 1. Oficjaliści. Ich rola związana była ściśle z funkcjonowaniem książęcych miejsc pobytu. Oficjaliści odpowiadali za kwestie aprowizacyjno-logistyczne. Specjalne miejsce w hierarchii należało bez wątpienia do marszałka dworu (m.in. Stanisław Zawisza)172, a w najbliższym otoczeniu Czartoryskiego do jego osobistego sekretarza. W latach trzydziestych funkcję tę pełnili kolejno Jan Królikiewicz oraz Antoni Pilecki173. Po nich schedę objął niejaki Herman, a później zapewne Leszczyński174. Rola ta nie należała do najłatwiejszych, wymagała nie tylko posiadania określonych kompetencji formalnych, ale i umiejętności dochowywania sekretów. Była to służba na tyle uciążliwa i pracochłonna, że Herman w 1741 r. poważnie myślał o porzuceniu jej175. Personalia oficjalistów zazwyczaj giną w źródłach. Pojawiają się zwykle przy okazji nadzwyczajnych i kłopotliwych wydarzeń, takich jak niefortunny wypadek pewnego bezimiennego staruszka, stróża w pałacu oleszyckim176, lub też w momencie sporządzania okresowych rachunków, w których szczegółowo określano uposażenia oraz salaria. W grupie tej wyróżniają się zarządcy rezydencji, zwani gospodarzami. Każda siedziba posiadała odrębnego administratora nazywanego burgrabią, zdarzały się wypadki łączenia tej funkcji w dwóch różnych miejscach przez jedną osobę177. Gospodarzowi pałacu oraz marszałkowi podlegali dworzanie respektowi oraz płatni. To drugie grono miało zróżnicowane kompetencje i pełniło rolę służebną. Dzięki rachunkom znani są dworzanie z lat trzydziestych: stangret Wawrzek, kamerdynerzy Michał Włochacki oraz Tomasz, piwniczny Jaworski, lokaje: Jan, Józef i Chrystian, nadworny krawiec Michał, kredensarz Andrys, pokojowy Lasocki oraz pokojówka Marianna. Część z wymienionych osób obsługiwała wyłącznie dwór kobiecy księżnej Marii Zofii. Kuchnią zajmował się nieznany z imienia kuchmistrz, który miał do pomocy pięciu kucharzy oraz pasztetnika Aleksandra178. Ewenementem dworu Czartoryskich był rzadko spotykany w polskiej rzeczywistości piwniczny179. Osobną grupę stanowili młodzi chłopcy zatrudniani w roli pajuków, których zadaniem było towarzyszenie magnatowi pod- B.Czart, rkps 5988, nr 48535, ks. A. Woszczarski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 22 I 1731; M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 567. 173 B.Czart, rkps 5984, nr 47673, T. Witkowski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 10 X 1730; B.Czart, rkps 5951, nr 39274, J. Skrzetuski do Tejże, Lublin, 8 VI 1738. 174 BANU Lw., f. 4, 247, k. 145–146v. 175 B.Czart, rkps 5891, nr 25465, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 19 IV 1741. Zachowała się również interesująca informacja o przygotowywaniu ozdobnej szabli dla książęcego sekretarza: B.Czart, rkps 226 III, 207–209, S. Nahaczowski do Hermana, Lwów, 30 XII 1739. 176 B.Czart, rkps 5891, nr 25474, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 12 XI 1738. 177 B.Czart, rkps 5830, nr 14408, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 10 VII 1744. 178 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 25–83. Krawcem księżnej Zofii był w 1730 r. Józef Kozłowski — B.Czart, rkps 5984, nr 47667, T. Witkowski do J. Królikiewicza, Międzyrzec, 19 VIII 1730. 179 J. Kitowicz, dz.cyt., s. 216. 172 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 37 czas podróży powozem . Istniało też grono sług „rozrywkowych”. Zaliczali się do nich Murzyn Ambroży, pozostający w otoczeniu księcia Augusta co najmniej od lat czterdziestych XVIII w.181, oraz paziowie: Łowiecki182, Hejking i Sakir. 2. Służba „w terenie”. Odrębna grupa ludzi dworskich organizowała zaopatrzenie księcia i jego dworu. Nierzadko byli to zarządcy bądź plenipotenci. Do ich kompetencji należało realizowanie różnorodnych zleceń związanych z wyposażeniem dworu. Wachlarz spraw jest imponujący i daje się podzielić na kilka wyraźnych kategorii. Dominowały kwestie związane z zaopatrzeniem dworu w żywność. Dobra organizacja i sprawny transport były tu szczególnie cenione. Ryby dostarczano zamrożone w śniegu lub marynowane183. Z prowincji pochodziły też konfitury przygotowywane przez lokalnych specjalistów, takich jak Laros w Wysocku czy Wojciech w Międzyrzecu, oraz owoce sezonowe184. Podobnie transportowano masło i przetwory mleczne, a także leguminę185. Zazwyczaj gromadzono większe ilości rzeczy, po czym organizowano duży ładunek. Ze Lwowa w ten sposób przekazywano ryby, wizinę i kawior, do których w Wysocku lub Oleszycach dołączano przygotowane wcześniej przetwory owocowe186. Do sezonowo przesyłanych produktów należały m.in. wiosenne nowalijki187. Najmniej zawodną i najszybszą metodą transportu produktów żywnościowych pozostawały podwody. Dla ich zabezpieczania wysyłano dwóch albo trzech ludzi188. Zdarzało się, że ryby, wizinę oraz kawior transportowano furmanem, oczywiście w towarzystwie osoby pilnującej ładunku189. Kwestie te nieraz budziły zniecierpliwienie patrona. Czartoryski wystosowywał często dość nieoczekiwane życzenia, na przykład w 1735 r. polecił sprowadzić w trybie pilnym ze Lwowa do Puław pomarańcze ze skórkami190. 180 180 1730. B.Czart, rkps 5984, nr 47685, T. Witkowski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 1 XII B.Czart, rkps 5830, nr 14409, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 31 VIII 1740. B.Czart, rkps 5884, nr 24092, W.S. Marchocki do Tegoż, Jurkowice, 1 V 1742. 183 B.Czart rkps 5903, nr 27721, W. Nowomiejski do Tegoż, Skole, 20 III 1738. 184 B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 185 B.Czart, rkps 5771, nr 3818, J. Buczeński do A.C., b.m., 28 X 1738; B.Czart, rkps 226 III, nr 140, Tenże do Tegoż, Ostrów, 2 IX 1739; Tamże, nr 175, Tenże do Tegoż, b.m., 23 IX 1739.; Tamże, nr 104, Tenże do Tegoż, b.m., 23 XII 1739; Tamże, s. 203–204, Tenże do Tegoż, 30 XII 1739 r.; Tamże, nr 70, Tenże do Tegoż, b.m., 3 I 1740; B.Czart, rkps 5771, nr 3844, Tenże do Tegoż, Surochów, 7 XII 1740. 186 B.Czart, rkps 226 III, s. 103, J. Buczeński do Tegoż, Wysock, 18 I 1741; B.Czart, rkps 5771, nr 3849, Tenże do Tegoż, Wysock, 4 II 1741; B.Czart, rkps 226 III, s. 261–266, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 26 XII 1739. 187 B.Czart, rkps 5771, nr 3862, J. Buczeński do Tegoż, Wysock, 8 VIII 1741. 188 B.Czart, rkps 5931, ad 33968. 189 B.Czart, rkps 5779, nr 5496, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 13 II 1743. 190 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 275, A.C. do Fryderycego, b.m., [1741 r.] 181 182 38 Katarzyna Kuras Odrębnym problemem były kwestie logistyczne latem, gdy legumina oraz owoce bardzo szybko się psuły191, oraz okresy nieurodzaju, gdy produkty trzeba było kupować na lokalnych jarmarkach192. Na potrzeby pańskiego stołu sprowadzano również zwierzęta — część z nich pędzono w tym celu przez kilkaset kilometrów, jak na przykład woły z Podola193. Ważnym towarem były trunki, zwłaszcza wino. Wiadomo, że wina z 1738 r. były „białe, słodkie i z dymkiem, jednak nie są tak dobre jak [17]37 anni, ale jest ich dosyć na Węgrzech”194, z kolei te z 1740 r. były mało aromatyczne, za to wyjątkowo mocne195. Zakupów dokonywano w ściśle określonych terminach. W przypadku win południowych pilnowano, by stało się to „nim gorąca wielkie nastąpiły”196. Sprowadzano również bardziej luksusowe gatunki alkoholi drogą morską, głównie z Burgundii197. Na miejscu produkowano miód pitny lipiec198. Importowane wino często wzbudzało wiele zastrzeżeń — podczas komisji granicznej w 1745 r. w Międzybożu trunek przywieziony z Mohylowa był tak marnej jakości, iż komisarze woleli ponoć spożywać miód199. Kolejnym istotnym dla codziennego funkcjonowania dworu obszarem był import materiałów i tkanin200, wśród których szczególnym zainteresowaniem cieszyły się futra201. Księżna Maria Zofia bardzo ceniła sobie sobole, których część kupowano na jarmarkach w Rosji202. Nabywano nie tylko materiały dla pary książęcej, ale i na potrzeby książęcej służby m.in. tkaniny na kontusze i suknie203. Nie zawsze zakup spotykał się z aprobatą patrona, co zwykle było początkiem poważnych problemów zarządcy bądź plenipotenta204. Drogie tkaniny wymagały wyjątkowego kunsztu krawieckiego — w Puławach rezydował główny krawiec 191 1730. B.Czart, rkps 5984, nr 47673, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Międzyrzec, 10 X B.Czart, rkps 226 III, s. 203–204, NN do A.C., Wysock, 30 XII 1739. Tamże, nr 33, NN do Tegoż, Końskowola, 1741; B.Czart, rkps 5771, nr 3865, J. Buczeński do Tegoż, Surochów, 11 X 1741. 194 B.Czart, rkps 5891, nr 25447, ks. J. Michalski do Tegoż, b.m., 23 XII 1738; B.Czart, rkps 226 III, s. 293, J. Buczeński do Tegoż, b.m., I 1740 r. 195 Tamże, s. 315–319, NN do Tegoż, Morawica, 10 I 1740. 196 B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 197 B.Czart, rkps 5771, nr 3762, R. Bucholtz do A.C., Gdańsk, 25 III 1738; Tamże, nr 3766, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 7 II 1739. 198 Tamże; Tamże, nr 3929, F. Bułhak do Tegoż, Szkłów, 24 XII 1737. 199 B.Czart, rkps 5948, nr 38567, J. Sinicki do NN, Międzybóż, 17 VI 1745. 200 B.Czart, rkps 5903, nr 27721, W. Nowomiejski do A.C., Skole, 20 III 1738. 201 B.Czart, rkps 5904, nr 27845, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 14 XII 1735. 202 B.Czart, rkps 5904, M. Obiński do M.Z. Denhoffowej, Szkłów, 25 XI 1730; B.Czart, rkps 5771, nr 3925, F. Bułhak do A.C., Szkłów, 1737; Tamże, nr 3929, Tenże do Tegoż, Szkłów, 24 XII 1737. 203 B.Czart, rkps 226 III, s. 261–266, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 26 XII 1739; B.Czart, rkps 5780, nr 5521, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 26 XII 1739. 204 B.Czart, rkps 226 III, s. 217–224, Tenże do A.C., b.m., 14 I 1740. 192 193 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 39 księżnej, Paweł Wierzbicki, odpowiedzialny za przygotowywanie odpowiednich kreacji205. Odrębną kategorię dóbr materialnych stanowiły towary luksusowe, których sprowadzaniem zajmowali się kupcy gdańscy. W 1733 r. Christian Bartsch przedstawiał księciu różne możliwości dokonania zakupu posadzki czerwonej206. W Gdańsku organizowano też inne sprawunki — od importowanych marmurów i wyrabianych na miejscu kotłów żelaznych, po karety207 i zagraniczne tkaniny208. Te ostatnie odznaczały się z zasady dobrą jakością i oryginalnymi barwami. Księżna Zofia ceniła sobie zwłaszcza sukno farbowane na zielono w Gdańsku209. Prosto ze Szwecji sprowadzano dla Czartoryskiej rękawiczki210. Towarem o szczególnym znaczeniu dla książęcego zdrowia były wody przesyłane drogą morską do Gdańska ze Spa211. Ich transport niejednokrotnie nastręczał poważnych trudności, przede wszystkim dla Hichego, plenipotenta rezydującego nad Motławą. Nie sposób nie wspomnieć przy okazji o tak wyrafinowanych przysmakach magnackiego stołu, jak chociażby sprowadzana z Holandii czekolada212 czy kawa213. 3. Dworzanie czasowi. Trzecią grupę ludzi dworskich stanowiły osoby związane z księciem incydentalnie lub też spełniające jednorazowe posługi na jego rzecz (w tym lokalni informatorzy, donoszący za odpowiednią opłatą o wydarzeniach w terenie214). Do grona tego zaliczał się na przykład niejaki Radawski — zegarmistrz z Kałusza, który reperował zegar na oleszyckim ratuszu215. Specjalną grupę stanowili też posłańcy, często wykwalifikowani i zatrudniani na stałe (często wojskowi)216. Specyficzną pozycję na dworze zajmowały zatrudB.Czart, rkps 5980, nr 46787, P. Wierzbicki do M.Z. Czartoryskiej, Puławy, 20 X 1738. B.Czart, rkps 5760, nr 848, Ch. Bartsch do A.C., Gdańsk, 7 II 1733. Kilka lat później marmury w Gdańsku organizował R. Bucholtz — B.Czart, rkps 5771, nr 3747, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 4 I 1737. 207 Tamże, nr 3786, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 2 VII 1740; Tamże, nr 3794, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 16 IX 1740; B.Czart, rkps 5931, nr 34073, A. Ross do M.Z. Czartoryskiej, [Gdańsk], 27 VI 1731; Tamże, rkps 2905 IV, s. 489, F. Piasecki do A.C., Gdańsk, 2 VI 1736. 208 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3228, s. 241, 245, T. Geoffrin do Tegoż, [Paryż, 1767]. 209 B.Czart, rkps 5830, nr 14453, Hiche do Tegoż, Gdańsk, 3 VI 1741. 210 B.Czart, rkps 5771, nr 3786, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 2 VII 1740. 211 B.Czart, rkps 5830, nr 14346, Hiche do Tegoż, Gdańsk, 23 V 1739; Tamże, nr 14449, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 6 V 1741; Tamże, nr 14453, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 3 VI 1741; B.Czart, rkps 5771, nr 3769, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 11 IV 1739; Tamże, nr 3770, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 2 V 1739; Tamże, nr 3772, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 6 VI 1739. 212 Tamże, nr 3748, Tenże do Tegoż, Gdańsk, V 1737; Tamże, nr 3785, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 28 V 1740. 213 B.Czart, rkps 5984, nr 47655, A. Witkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lublin, 16 V 1756. 214 B.Czart, rkps 5845, nr 16872–16883, J. Kahlen do A.C., Warszawa, 1737–1745. 215 B.Czart, rkps 5830, nr 14403, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 21 VIII 1743; B.Czart, rkps 5904, nr 27898, B. Obertyński do Tegoż, Kałusz, 12 VI 1743. Ten sam zegarmistrz mieszkał w 1749 r. w Puławach — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 111. ks. A. Tucci do J. Tarły, Końskowola, 13 IX 1749. 216 B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 205 206 40 Katarzyna Kuras niane okresowo mamki, których poszukiwano na prowincji, a następnie sprowadzono do magnackich rezydencji217. Wraz z upływem czasu i dorastaniem dzieci książęcych, Adama i Izabeli, zastępowali je preceptorzy (m.in. Francuz Ludwik Adrian Duperron de Castéra czy Graun, instruktor sprowadzony z Lipska około 1745 r.218). Analizowaną kategorię ludzi dworskich cechowała spora zmienność. Personalia w jej obrębie zmieniały się, a związki z patronem miały charakter czasowy i nietrwały. Dworzanie wojskowi Rola dworzan wojskowych polegała na podnoszeniu splendoru książęcej osoby oraz na chronieniu magnata i jego mienia219. Z tego powodu Czartoryski utrzymywał milicję nadworną, która była rozlokowana w poszczególnych dobrach220. Stan tych oddziałów na początku lat czterdziestych budził niezadowolenie księcia. Czartoryski nawet na pewien czas wstrzymał nabór do chorągwi, by najpierw zaprowadzić porządek w istniejących jednostkach221. Zdarzały się wypadki niesubordynacji — w 1738 r. zdezerterował niejaki Janczycki, który już wcześniej nie cieszył się zaufaniem ludzi Czartoryskiego222. Po raz kolejny zmian w organizacji milicji nadwornej miał dokonać kongres komisarzy, który zebrał się w 1756 r.223 Wśród przeciwników wojewody ruskiego krążyły pogłoski o brutalnym poborze do oddziałów, których dokonywano w jego dobrach224. Milicję nadworną odróżniało od innych jednostek umundurowanie. Do 1739 r. panowały w tym względzie wzorce węgierskie, a następnie ze względu na „lichość barwy” zmieniono ubiór na wzór niemiecki225. Oddziały stacjonujące w Międzybożu zostały więc zaopatrzone w czerwone mundury z zielonymi kamizelkami226. 217 Tamże, nr 4888, Tenże do Tegoż, b.m., b.d. Chodorowski w Bukowsku znalazł aż dwie mamki, „które może się nadawać będą do karmienia dziecka pańskiego”; B.Czart, rkps 226 III, nr 69, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 13 I 1740. Herwig wspomina o niejakim Hawłowskim, którego żona pełniła rolę mamki u Czartoryskich. 218 AMAE, CP 228, k. 292 Copie d’obligation du prince et de la princesse Czartoryski en faveur, de M. du Perron de Castéra et de sa femme d’une pension; B.Czart, rkps 1981 III, s. 685, A.C. do H. Brühla, Wilanów, 7 VI 1747. W 1748 r. polecano Czartoryskiemu do roli guwernera niejakiego Cayena, nie wiadomo jednak, czy wojewoda ruski skorzystał z tej propozycji — AGAD, APP 183, s. 29–31, NN do A.C., Turyn, 10 I 1748. 219 Tę ostatnią funkcję pełniła przyboczna straż — W. Coxe, dz.cyt., s. 667. 220 B.Czart, rkps 5779, nr 5314, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 12 XII 1736. 221 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741; B.Czart, rkps 6006, t. 2, k. 59v. 222 B.Czart, rkps 5987, nr 48146, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 4 IV 1738. 223 B.Czart, rkps 5784, nr 6416, Kopia listu A. Czartoryskiego do kongresu panów komisarzów na ułożenie nowej milicji zasiadających, Puławy, 29 II 1756. 224 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2113, k. 30–31v, A. Lubomirski do F.S. Potockiego, Janowiec, 2 VII 1763. 225 B.Czart, rkps 5987, nr 48181, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 24 III 1739. 226 Tamże, nr 48188, Tenże do Tegoż, Tarnoruda, 27 V 1739. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 41 Zarówno umundurowaniem, jak i poziomem dyscypliny wyróżniała się świeżo utworzona kompania infanterii dowodzona przez kapitana Badyńskiego227. Znaczenie prestiżowe miały pokazy w wykonaniu „wojska puławskiego”. Jeden z nich odbył się w lipcu 1763 r. Obecni byli na nim przyjaciele księcia, m.in. ksiądz kanonik krakowski Walenty Pruski oraz ambasador rosyjski Hermann Keyserlingk228. Równie istotne było pojawianie się Czartoryskiego w otoczeniu milicji nadwornej podczas znaczących wydarzeń. Okazje ku temu były różne, począwszy od awantury wokół egzekucji testamentu Teodora Lubomirskiego, a skończywszy na reasumpcji trybunału koronnego w 1749 r.229 Milicja nadworna pośredniczyła również w przekazywaniu korespondencji i pełniła funkcje ochrony podczas publicznych wizyt Czartoryskiego230. W nielicznych przypadkach oddziały te były użyczane książęcym klientom do obrony ich dóbr231. Nie wiadomo, jak liczna była nadworna milicja. W sumariuszu z okresu 1754–1759 wymieniono ośmiu oficerów, nieznana jest jednak liczba ludzi im podlegających. Wiadomo, że w Międzybożu w 1737 r. stacjonowało sześciu oficerów oraz pięćdziesięciu ośmiu piechurów232. Zachowane kompletne rejestry pochodzą dopiero z lat siedemdziesiątych XVIII w. Książę Adam Czartoryski utrzymywał w 1788 r. tylko dwudziestu pięciu towarzyszy nadwornych233. Wnioski Dwór odgrywał znaczącą rolę w systemie patronatu. Był nie tylko siedzibą magnata, politycznym centrum decyzyjnym oraz ośrodkiem, w którym zbiegały się nici różnorodnych interesów gospodarczych. Jego rola w tworzeniu wewnętrznych więzi klientalnych jest nie do przecenienia, podobnie jak znaczenie związane z podnoszeniem splendoru magnackiej osoby. Dwór spełniał również ważną rolę edukacyjno-wychowawczą. Szlachta związana z ośrodkiem puławsko-wołczyńskim właśnie tutaj mogła nabierać poloru politycznego i ogłady towarzyskiej, które następnie wykorzystywała na forum sejmikowym, sejmowym i trybunalskim. Tamże, nr 48243, Tenże do Tegoż, Tarnoruda, 21 I 1741. CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2113, k. 30–31v, A. Lubomirski do F.S. Potockiego, Janowiec, 2 VII 1763. 229 Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą sandomierskim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883, nr 45, Warszawa, 11 II 1745. 230 B.Czart, rkps 5987, ad 48224, J. Woliński do B. Sławskiego, Weselec, 20 VI 1740. Ludzie nadworni zabezpieczali też podwody — B.Czart, rkps 5931, ad 33968, J. Woliński do NN, Międzybóż, 4 II 1739. 231 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741. 232 B.Czart, rkps 2684 IV, s. 15, 45–48. Na temat liczebności żołnierzy nadwornych: J. Kitowicz, dz.cyt., s. 205. Kitowicz określa liczbę gwardii od stu do trzystu osób zależnie od potrzeb magnata. O milicji nadwornej w 1764 r. — B.Czart, rkps 3855 III, nr 33, Kopia listu pewnego ze Lwowa, 28 VII 1763. 233 B.Czart, rkps 2684 IV, s. 26, 329. 227 228 42 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 43 2. PODSTAWY MATERIALNE PATRONATU 2.1. Geografia dóbr W dokumencie znanym jako Relacyja rzetelnie czyniona dla cirkumstancyi interesu JO Księżnej Jmć wojewodziny ruskiej z różnych koniunktur referująca się zaprezentowana została rodzinna legenda o powiększaniu fortuny Czartoryskich oraz Sieniawskich1. Istotne jest, że rozległe dobra uzyskane w wyniku małżeństwa z Denhoffową i związane z nimi dochody, sięgające podobno trzech milionów złotych rocznie2, umożliwiły księciu Augustowi prowadzenie działalności politycznej, roztaczanie patronatu3 oraz sprawowanie mecenatu artystycznego. Geograficzną rozległość włości Czartoryskich w XVIII w. uwidacznia już ich pobieżny przegląd. Tworzyły je, oprócz Klewania i Żukowa na Wołyniu, dobra ruskie: Brzezany, Jarosław, Sieniawa, Oleszyce, Bukaczowce, Wysock; podolskie: Granów, Międzybóż, Stara Sieniawa; Krzeszowice w Krakowskiem; Puławy w Lubelskiem; Międzyrzec na Podlasiu; Wilanów na Mazowszu; Wołożyn i Stołpce na Litwie (Białorusi)4. Ponadto w skład majątku wchodziły starostwa: kałuskie, lubocheńskie, latowickie, kościerzyńskie i zejdekońskie, nieliczne królewszczyzny oraz dobra podenhoffowskie5. W 1749 r. August III przekazał w tymczasowy zarząd Czartoryskiego królewszczyznę Nowica. Zamierzał oddać mu te dobra na stałe, czemu przeszkodził sprzeciw złożony w tej sprawie przez AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 100/35, s. 1–12. J. Pezda, Ludzie i pieniądze. Finanse w działalności Adama Jerzego Czartoryskiego i jego obozu na emigracji w latach 1831−1848, Kraków 2003, s. 22−23. 3 J. Jasnowski, Latifundia, „XVII Rocznik Instytutu Polsko-Skandynawskiego 2002”, Kopenhaga 2002, s. 10–12. 4 K. Kuśnierz, Sieniawa. Założenie rezydencjonalne Sieniawskich. Rozwój przestrzenny w XVII oraz XVIII wieku, Rzeszów 1984, s. 35–43. 5 K. Buczek, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej. Studia Historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 50; A. Boniecki, Herbarz polski, t. 3, Warszawa 1900, s. 328. W 1736 r. Czartoryski otrzymał starostwo kałuskie, kościerzyńskie, lucyńskie i latowickie, które wcześniej posiadała jego żona. Starostwo lucyńskie odstąpił Bucholtzom. 14 listopada 1742 r. wykupił starostwo warszawskie od Macieja Święcickiego (B PAU/PAN Kr., rkps 1109, s. 216, J. Lipski do J. Mniszcha, Dobrowoda, 18 XI 1742), które przekazał w 1750 r. na rzecz Alojzego Brühla. W zamian otrzymał generalstwo ziem podolskich, które w 1758 r. oddał synowi Adamowi Kazimierzowi (B.Czart, rkps 3429 IV, k. 222, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 11 I 1750). Por. T. Zielińska, Magnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w procesie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977, s. 79, 133. 1 2 44 Katarzyna Kuras podskarbiego Antoniego Kossowskiego. W 1750 r. książę August otrzymał generalstwo ziem podolskich6. Dobra posiadane przez wojewodę ruskiego można podzielić stosując dwa kryteria: geograficzne oraz chronologiczne. Zdecydowanie przeważały wśród nich dobra pozostawione przez Sieniawskich, Lubomirskich oraz Stanisława Denhoffa (w 1731 r. księżna Zofia odziedziczyła trzydzieści miast i około siedmiuset wsi7). Podział geograficzny pozwala rozgraniczyć majątki Czartoryskiego na część krakowską, sandomierską, sieniawsko-jarosławską, ruską, podolską, lubelską, podlaską oraz warszawską. Dobra krakowskie od 1704 r. stanowiły własność Elżbiety z Lubomirskich Sieniawskiej. Otrzymała je ona w spadku po wuju, Stanisławie Łukaszu Opalińskim8. We władaniu Sieniawskich majątki te pozostały do 1731 r. W 1757 r. stały się częścią posagu Izabeli Czartoryskiej9. Dobra te, często określane jako hrabstwo tenczyńskie, składały się z klucza spytkowickiego, tenczyńskiego, morawickiego, bachowskiego oraz iwanowskiego. Najważniejszym źródłem tamtejszych dochodów były złoża galmanu, czyli rudy cynku. Galman wydobywany był głównie w Nowej Górze, przetapiany w tzw. rosztach, a następnie pakowany do beczek, transportowany nad Wisłę i spławiany do Gdańska10. Spore znaczenie miała tam też typowa dworska gospodarka — gorzelnia, browar oraz młyny. Zarządcą dóbr tenczyńskich przynajmniej do 1733 r. był Andrzej Zabagłowicz11. Dobra sandomierskie, zwane staszowskimi, odziedziczyła Elżbieta Sieniawska również po Opalińskim. Rozciągały się one nad rzeką Czarną i jej dopływami na lewym brzegu Wisły. Dzieliły się na dwa wielkie klucze — rytwiański, z czterema folwarkami, oraz łubnicki, z trzema folwarkami i pałacem. W 1731 r. majątki te stały się własnością Czartoryskiego, a w 1782 r. odziedziczyła je Izabela Lubomirska12. Ekonomem klucza Rytwiany — Łubnice był przez wiele lat Żyd, Ignacy Rubinowicz, który najprawdopodobniej pozostawał na tym stanowisku B.Czart, rkps 3429 IV, k. 408, A.C. do J. Ogrodzkiego, Puławy, 12 I 1750; Tamże, k. 410, Tenże do Tegoż, Puławy, 2 II 1750. Opis wjazdu na generalstwo podolskie — KP, nr 780: 1751. 7 I. Rychlikowa, Zarys dziejów latyfundium łańcuckiego, [w:] Zamek w Łańcucie, Z. Kossakowska-Szanajca, B. Majewska-Maszkowska, Warszawa 1964, s. 9–11; A. Homecki, Rozwój terytorialny latyfundium Lubomirskich, starej gałęzi rodu, „Studia Historyczne”, R. 15: 1972, s. 429, 432. 8 J.A. Gierowski, Wrocławskie interesy hetmanowej Elżbiety Sieniawskiej, [w:] Studia z dziejów kultury i ideologii ofiarowane Ewie Maleczyńskiej w 50 rocznicę pracy dydaktycznej, Wrocław 1968, s. 224. 9 K. Zamorski, Folwark i wieś. Gospodarka dworska i społeczność chłopska Tenczynka w latach 1705−1845, Wrocław 1987, s. 5−6. 10 J.A. Gierowski, dz.cyt., s. 226. 11 D. Bąkowski-Kois, Zarządcy dóbr Elżbiety Sieniawskiej — studium z historii mentalności, Kraków 2005, s. 20. 12 A. Makowska, Pracownicy najemni wielkiej własności ziemskiej na przykładzie dóbr sandomierskich Czartoryskich w XVIII wieku, [w:] Społeczeństwo staropolskie, t. 2, Warszawa 1979, s. 315−337. 6 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 45 do 1742 r. Czartoryski inwestował przede wszystkim w rozwój Staszowa, jak to opisuje Antoni Jabłonowski: „Tę miasteczko zaś de fundamentus wymurować kazał z ratuszem, austerią, młynami wcale pięknie i totaliter z cudzoziemska (…) i różne fabryki tam założył zgoła żem rozumiał być w cudzych krajach”14. Nieopodal Staszowa, w Łubnicach, ulokowany był pałac, jedna z ulubionych rodzinnych rezydencji15. Część dóbr jarosławskich Elżbieta Sieniawska zakupiła od Marii Kazimiery Sobieskiej, resztę zaś otrzymała od Franciszka Rakoczego pod zastaw długu (kontrakt z 1712 r.)16. Były to klucze: sieniawski (miasteczko, dwór obronny wraz z okolicznymi wsiami; założenia dworsko-ogrodowe w Dzikowie i Cewkowie), wysocki z zamkiem w Wysocku, laski ze stawami i zespołem dworskim w Laszkach, ostrowski, moszczyński i tuczempski oraz pojedyncze wsie17. Nieco oddalony był klucz kańczugski. Do kompleksu tego zaliczano również starostwo lubaczowskie, które znalazło się w posiadaniu Sieniawskich z końcem XVII w.18 W jego skład wchodziły trzy miasta: Lubaczów, Potylicz (siedziba dworu) i Płazów z okolicznymi wsiami. Pozostałą część hrabstwa jarosławskiego kupił Czartoryski w 1753 r. za około 3 000 000 florenów19. Część rozproszonych terytorialnie dóbr ruskich Sieniawska najpierw wydzierżawiła, a następnie zakupiła w 1704 r. od Teofili Lubomirskiej. Były to Skole oraz Tucholszczyzna. Wchodząca w ich skład tzw. majętność stryjska, nazywana też starostwem stryjskim, dzieliła się na dobra skolskie (klucze: skolski, podhorodecki) oraz starosielskie (klucze: starosielski, hlibowicki, suchodolski, szołomiński, łopuszneński). Do dóbr stryjskich zaliczały się także miasto Stryj i klucze toporowski, stołpiński, oleski oraz przewłóczneński. Nieopodal leżało starostwo jaworowskie z miastem, zamkiem obronnym, przedmieściami i wsiami. Pobliski klucz przemyślański obejmował miasto Przemyślany oraz okolice. Centrum klucza bursztyńskiego stanowiło miasteczko Bursztyn, zaś starostwa rohatyńskiego — miejscowy zamek. Z kolei klucz narajowski, położony na północny-zachód od Brzezan, obejmował nie tylko miasto Narajów z wałami i parkanami obron13 13 B.Czart, rkps 5935, nr 34961, I. Rubinowicz do A.C., 29 VI 1742 r. Zob. M. Rosman, Izrael Rubinowicz: Żyd w służbie polskich magnatów w XVIII w. „Śląski Kwartalnik Historyczny Sobótka”, z. 3−4: 1982, s. 497−507; Tenże, Żydzi pańscy. Stosunki magnacko−żydowskie w Rzeczypospolitej w XVIII wieku, przeł. W. Tyszka, Warszawa 2005, passim (zwłaszcza 189−191). 14 B.Ossol., rkps 9656 II, A. Jabłonowski, Diariusz memorabilium podróży z 1762 r., s. 4–5. 15 Tamże. 16 B. Popiołek, Królowa bez korony. Studium z życia i działalności Elżbiety z Lubomirskich Sieniawskiej ok. 1669−1729, Kraków 1996, s. 83−86; P. Sieradzki, Obecność rodziny Czartoryskich na ziemi jarosławskiej. Zarys problematyki, „Teka Komisji Hist. OL PAN”, 2006, 1, s. 102. 17 Kwestia szczegółowego rozgraniczenia i nazewnictwa poszczególnych dóbr jest dość dyskusyjna. Por. D. Bąkowski-Kois, dz.cyt., s. 22–28 i K. Kuśnierz, dz.cyt., s. 36. 18 H. Chojnacka, P. Chrzanowska, Manufaktura szkła Adama Mikołaja Sieniawskiego pod Lubaczowem (1718–1729). Rys historyczny, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. 19 Relacja Moneta [w:] W. Konopczyński, Polska w dobie wojny siedmioletniej, t. 1, Kraków 1909, s. 498. 46 Katarzyna Kuras nymi, ale i założenie rezydencjonalne Sieniawskich . Wspominany już klucz brzeżański był jedną z najstarszych siedzib rodowych. Na czoło posiadanych w tym rejonie królewszczyzn pod względem osiąganego dochodu wysuwało się natomiast starostwo kałuskie, przynoszące 25 980 zł kwarty21. W XVIII w. nader intensywnie eksploatowano miejscowe pokłady soli. Na pograniczu województw podolskiego i ruskiego leżały klucze grzymałowski oraz toustecki. W 1778 r. majątki Czartoryskich stanowiły blisko 20% wszystkich dóbr prywatnych położonych w województwie podolskim. Należało do nich sto dwadzieścia jeden wsi i sześć miast, wyłączywszy dwa starostwa i dwa klucze, leżące na pograniczu z województwem ruskim22. Najbardziej znaczącymi posiadłościami na tych terenach były Satanów, Tarnoruda, Zinków, Międzybóż oraz Mikołajów, a najważniejszym starostwem Latyczów, przypisany do urzędu generała ziem podolskich. Starostwo to wchodziło w skład tzw. komisariatu międzyboskiego (klucze: międzyboski, zinkowski, mikołajowski, starosieniawski i granowski23). Drugim starostwem, należącym w województwie podolskim do wojewody ruskiego, był Wiśniowczyk24. Dobra lubelskie posiadała Elżbieta Sieniawska początkowo jako wiano. Ostatecznie stały się one jej własnością około roku 1705 w wyniku podziału dóbr rodzinnych, dokonanego po śmierci Stanisława Herakliusza Lubomirskiego. W ich skład weszło miasto Puławy wraz z pałacem oraz klucz końskowolski z folwarkami (końskowolski, włostowicki, przybysławicki, wronowski, osiński oraz dębliński)25. Istotne znaczenie miał również pałac w Lublinie zakupiony przez Sieniawską w 1725 r.26 Na terenie Podlasia kasztelanowa krakowska posiadała istotny dla jej interesów gospodarczych klucz międzyrzecki, który, podobnie jak Końskowola i Puławy, stał się własnością rodziny w wyniku podziału z 1705 r. Centrum dóbr warszawskich był bezapelacyjnie Wilanów27, zakupiony 3 lipca 20 20 SGKP, Warszawa 1880, t. 1, s. 418. „przemieszkiwali też Czartoryscy w Brzeżanach, i jeszcze żyją ludzie starzy, którzy pamiętają owe złote pokoje i salę ogromną na dwa piętra wysoką z przepychem urządzone, jak je Czartoryscy zostawili”. 21 T. Zielińska, dz.cyt., s. 124, 182. 22 W. Serczyk, Gospodarstwo magnackie w województwie podolskim w drugiej połowie XVIII w., Wrocław 1965, s. 19. Same dobra międzyboskie liczyły w 1778 r. jedno miasto i czterdzieści siedem wsi. 23 Tamże, s. 20, 36. Por. BANU Lw., f. 5, op. 1, nr 3268 I, t. 1–2, Plac prawnych prac Międzybóż w Podolu, Granów w Ukrainie, dobra JO księstwa Ichmciów Czartoryskich, wojewodów, generałów ziem ruskich i podolskich małżonków dziedziczne przez Szymona Jerzego Cerenowicza [...] delineowany roku pańskiego 1753–1755. 24 Na temat pozycji handlowej dóbr ukraińskich — Z. Guldon, Związki handlowe dóbr magnackich na prawobrzeżnej Ukrainie z Gdańskiem w XVIII wieku, Toruń 1966, s. 66–68. 25 S.J. Buksiński, Puławy jako ośrodek kultury w latach 1671–1831, [w:] Spojrzenia w przeszłość Lubelszczyzny, red. K. Myśliński, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 97–101. 26 A.K. Link-Lenczowski, B. Popiołek, Sieniawska Elżbieta, PSB, t. 17, s. 94–95. 27 Literacki obraz Wilanowa w czasach Elżbiety Sieniawskiej i Marii Zofii Denhoffowej Czartoryskiej przedstawiła: H. Muszyńska-Hoffmanowa, Panie na Wilanowie, Warszawa 1994, s. 200–202. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 47 1720 r. od królewicza Konstantego Sobieskiego. Nabywając tę rezydencję Elżbieta Sieniawska ubiegła króla Augusta II. Jeszcze w 1724 r. monarcha wizytował posiadłość, prawdopodobnie celem jej wydzierżawienia bądź odkupienia od Sieniawskiej (dzierżawa została sfinalizowana w 1730 r.28). Jako dziedziczka Wilanowa, Sieniawska zachowała bez zmian apartamenty króla Jana III Sobieskiego i jego małżonki29. W skład klucza wilanowskiego wchodziły ziemie w okolicach Warszawy: Wyszków, Nieporęt, Zastaw, Wilanów, Żabieniec i Mroków. Sieniawska posiadała też pałac w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu, który w 1733 r. został sprzedany wojewodzie chełmińskiemu Janowi Ansgaremu Czapskiemu30. W pobliżu Warszawy leżały również starostwa Latowicze i Lubochnia. To pierwsze otrzymał w 1709 r. Stanisław Denhoff, który po ślubie z Zofią Sieniawską postarał się o przekazanie swej małżonce ius communicativum na nie31. Istotne znaczenie miały również dobra szkłowskie położone na Białorusi, o które Sieniawscy toczyli spór z Chodkiewiczami od 1626 r. Został on rozstrzygnięty na korzyść Sieniawskich dopiero dzięki aktywności Katarzyny Sieniawskiej i poparciu króla Władysława IV. Od roku 1643 dobra te stanowiły już bezsporną własność rodziny32. Rozciągały się one po obu stronach Dniepru, a ich centrum stanowiło miasto Szkłów (ważny ośrodek handlowy) wraz z zamkiem. Dobra rodzinne Augusta Czartoryskiego były skoncentrowane wokół położonych na Wołyniu Klewania i Żukowa33. Obie miejscowości młody książę otrzymał przed ślubem z Denhoffową ze względu na „humory i fantazje krewnych pani wojewodziny”34. Na terenach tych rozwinięte było przede wszystkim pszczelarstwo35. Księstwo rozpościerało się w dorzeczu dolnego Stubła, składając się z dwóch części: północnej, gdzie dominowały obszary leśne, i południowej — z kompleksem żyznych pól uprawnych. Administracyjnie dzieliło się ono na gubernię klewańską (folwarki: ołyszowski, grabowski, oleszewski) oraz żukowską (folwarki: żukowski, dykowski, janiewicki). B.Czart, rkps 5759, nr 769, Barański do E. Sieniawskiej, Wilanów, 24 I 1724 r. Na ten aspekt działalności Sieniawskiej zwrócił uwagę P. Mrozowski, Magnackie splendory, [w:] Skarby Rzeczypospolitej. Z dziejów kolekcjonerstwa sztuki w Polsce od XIII do końca XVIII wieku, red. D. Folga-Januszewska, A. Rottermund, Warszawa 2003, s. 158. 30 J. Dygdała, Rezydencje magnackie w Prusach Królewskich w XVIII wieku, [w:] Rezydencje w średniowieczu i czasach nowożytnych, red. E. Opaliński, T. Wiślicz, Warszawa 2001, s. 138. 31 T. Zielińska, dz.cyt., s. 111. 32 T. Sikora, Kwalifikacje fachowe i umysłowe zarządców wielkich dóbr magnackich rodu Sieniawskich i ich krewnych w latach 1686–1731, praca doktorska pod kierunkiem prof. dr. hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 1984 (mszps w Zakładzie Historii Powszechnej Nowożytnej IH UJ); B. Topolska, Dobra szkłowskie na Białorusi Wschodniej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1969, s. 15. 33 T.J. Stecki, Książęce gniazdo. Monografia historyczna, Kraków 1885. 34 AGAD, APP 183, s. 287, K. Poniatowska do K. Czartoryskiego, b.m., 5 VII 1731. 35 A. Michalski, Pszczelarstwo na terenie księstwa klewańskiego Czartoryskich w latach 1701– 1744, „Słupskie Studia Historyczne”, nr 8: 2000, s. 105–125. 28 29 48 Katarzyna Kuras August Czartoryski prowadził swe majątki w sposób wzorcowy. W latach trzydziestych XVIII w. systematycznie przejmował kontrolę nad wszystkimi gospodarczymi i ekonomicznymi sprawami, związanymi z funkcjonowaniem dóbr36. Oczyścił je z długów, które w 1731 r. wynosiły około 1 000 000 dukatów, a następnie przystąpił do pomnażania intraty37. Czartoryski przejął administrację, którą wcześniej zarządzała Sieniawska, i znacznie ją zmodernizował (w wyniku zmian podlegała ona centralnemu Zarządowi Dóbr). Książę wprowadził też dokładną rachunkowość. Sam decydował o najważniejszych wydatkach, które były wpisywane w starannie prowadzone Księgi percept i ekspens38. Askenazy napisał anegdotycznie: „książę co rok przez marszałka dworu posyłał jej [czyli swojej żonie — KK] baryłki złota: «intratę z jej dóbr», które księżna kazała z powrotem odnosić mężowi”39. Faktem jest, że wydatki roczne Czartoryskiego wynosiły zazwyczaj ponad milion złotych srebrnych. Podczas rozliczenia fortuny w 1778 r. wartość dochodową dóbr wojewody ruskiego określono na 9 355 713 złotych 5 groszy 15 denarów, zaś Marii Zofii Czartoryskiej na 45 006 297 złotych 4 grosze 4 denary40. W 1778 r. dokonano wstępnego podziału fortuny Czartoryskich między Izabelę i Adama Kazimierza. W 1782 r., po śmierci księcia Augusta, podział ten został przeprowadzony w sposób definitywny. Izabela po matce odziedziczyła połowę fortuny, a po ojcu ¼41. 2.2. Środowisko zarządców Temat służby zarządczej w majątkach magnackich był wielokrotnie przedmiotem zainteresowań historyków. Zaowocowało to analizami gospodarki latyfundialnej42, próbami kompleksowego opisania środowiska zarządców43 czy pra- 36 1741. Por. przykład Wołożyna — AGAD, AR V 2578, s. 32, A.C. do S. Jekowicza, Puławy, 20 VIII S. Askenazy, Czartoryski August Aleksander, [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana, t. 13, Warszawa 1894, s. 695; B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, s. 98–100. 38 AGAD, Archiwum Potockich z Łańcuta, sygn. 139 (6 ksiąg). Księga ta obejmuje okres 1764–1782. 39 S. Askenazy, dz.cyt., s. 695. 40 B. Majewska-Maszkowska, dz.cyt., s. 98. Por. kalkulacja działów: BANU Lw., f. 141, op. 1, rkps 86, Kalkulacja działów dóbr Czartorysckich 1783. 41 B. Majewska-Maszkowska, dz.cyt., s. 99–108. 42 W.A. Serczyk, Korespondencja oficjalistów w dobrach Potockich na Ukrainie w 2. połowie XVIII wieku, [w:] Poprzez stulecia. Księga pamiątkowa ofiarowana profesorowi Antoniemu Podrazie w 80. rocznicę jego urodzin, red. D. Czerska, Kraków 2000, s. 119–125. 43 T. Sikora, dz.cyt. 37 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 49 cami z zakresu historii mentalności . W niniejszej książce skoncentrowano się na charakterystyce grupy zarządców w kontekście relacji klientalnej45. 44 Struktura zarządu dominialnego w XVIII w. W sytuacji stałej nieobecności właściciela w majątkach to na jego zaufanych urzędnikach spoczywał właściwy zarząd podległymi dobrami. Równocześnie geograficzne rozrzucenie majątków determinowało konieczność decentralizacji istniejącego systemu administracyjnego46. Zarząd dominialny w XVIII w. miał już dokładnie określoną strukturę, której podstawową jednostką był folwark administrowany przez zarządcę. Kompetencje zarządcy dotyczyły spraw gospodarczych, z których zdawał szczegółowe relacje w listach47. Zarządcy z reguły świetnie orientowali się we wszystkich wydarzeniach lokalnych, interesowały ich możliwe zagrożenia bądź też sprawy związane z przemarszami wojsk przez województwa48. Zainteresowania typowego zarządcy nie mogły ograniczać się do spraw zasiewów czy zbiorów, ale musiał on cechować się nieustającą ciekawością otaczającego świata. Kilka folwarków tworzyło klucz, którym zarządzał ekonom. W przypadku wyboru ekonoma od kandydata wymagano wcześniejszego doświadczenia, niekoniecznie zdobytego w dobrach wojewody ruskiego49. Do kompetencji ekonomów należał nadzór nad najbardziej dochodowymi częściami gospodarki magnackiej, takimi jak produkcja oraz przechowywanie bądź przetwarzanie zboża50. Klucz zarządzany przez ekonoma był terytorialną jednostką obrachunkową, na podstawie której określano pensje oraz tzw. ordynaria w naturze51. Ekonomowie nieczęsto korespondowali z samym patronem, raczej podlegali bezpośrednio koD. Bąkowski-Kois, dz.cyt.. J.A. Gierowski, Korespondencja urzędników latyfundialnych jako źródło do historii gospodarczej i społecznej, [w:] Kraków — Małopolska w Europie środka. Studia ku czci profesora Jana M. Małeckiego w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. K. Broński, J. Purchla, J. Szpak, Kraków 1996, s. 93–98. 46 Pojęcie „administracja” występuje w niniejszej pracy wyłącznie jako określenie synonimiczne dla zarządu. Por. G. Górski, Historia administracji, Warszawa 2002, s. 138–148. 47 Najbardziej znani zarządcy w majątkach Czartoryskiego to: J. Chrzanowski w Służowie (B.Czart, rkps 5778, nr 5140–5141), D.J. Bykowski w Mikołajowie (B.Czart, rkps 5772, nr 4094– 4108), J. Cander w Granowie, (Tamże, nr 4210–4215), J. Chądzyński w Zinkowie, M. Czerkaski w Myszy (B.Czart, rkps 5786, nr 6676–6690), I. Dymecki w Mikołajowie (B.Czart, rkps 5803, nr 9555–9606), Franciszek Nacelewicz w Przybysławicach (B.Czart, rkps 5899, nr 1736–1737), Jezierski w Satanowie (B.Czart, rkps 5843, nr 16653–16658). Przed objęciem zarządu spisywano zakres obowiązków nowego administratora i określano przysługujące mu ordynaria — B.Czart, rkps 4065 IV, Rachunki klucza międzyboskiego i pism dotyczących jego administracji z lat 1738–1739. 48 B.Czart, rkps 5987, nr 48190, J. Woliński do A.C., Satanów, 4 VI 1739; B.Czart, rkps 226 III, s. 231–234, Tenże do Tegoż, Satanów, 8 I 1740. 49 B.Czart, rkps 5956, nr 40545, K. Suffczyński do Tegoż, b.m., 16 IV 1738. 50 Widać to bardzo wyraźnie na przykładzie kompetencji ekonoma jarosławskiego Jana Buczeńskiego. Zob. B.Czart, rkps 226 III, s. 483–484, J. Ruczaj do A.C., Wysock, 2 IX 1739. 51 Np. B.Czart, rkps 4106 IV, Obrachowanie z oficjalistami klucza międzyboskiego 1748–1749; B.Czart, rkps 4107 IV, Rachunki generalne klucza Międzybóż z lat 1749–1750. 44 45 50 Katarzyna Kuras misarzom czy gubernatorom , którzy zarządzali większymi kompleksami dóbr, obejmującymi zazwyczaj miasto. Pozycje gubernatorów wyznaczały wyłącznie ich relacje z patronem — otrzymywali oni od niego polecenia i to jemu składali raporty z ich wykonania53. Przykładem dobrego gubernatora może być Marcin Obiński, który działał w Szkłowie na początku lat trzydziestych54. Wybrane dziedziny gospodarki powierzano oficjalistom, do których zaliczano pisarzy prowentowych i propinacyjnych (np. J. Orszulski55), magazynierów, leśniczych56, stawniczych, pasieczników, młyńskich oraz podległe im służby. Ważną rolę dokumentacyjną spełniali pisarze57. Wewnętrznie zhierarchizowana była również służba leśna. Na jej czele stał superintendent lasów. W rejonie Międzyboża rolę taką pełnił Ignacy Dąbrowski58. Osobną kategorię stanowili oficjaliści związani z nadzorem dóbr — lustratorzy i rewizorzy. Do grona tego przez pewien czas zaliczał się podczaszy rzeczycki Jan Hubiński. Z biegiem lat awansował, zajmując stanowisko ekonoma, i wtedy sam podlegał kontroli59. Stałe lub czasowe upoważnienie właściciela do reprezentowania jego interesów posiadali plenipotenci, w tym rezydenci w trybunałach, sądach grodzkich i ziemskich. Ich kompetencje były bardzo zróżnicowane. Na przykład Jan Bienczewski, plenipotent do spraw grodu lwowskiego, zajmował się m.in. kaptowaniem palestry do miejscowych spraw sądowych, kwerendował papiery we Lwowie i w Przemyślu, jeździł w różnych drobnych interesach, a nawet nadzorował prace remontowe w pałacu lwowskim60. Sprawy graniczne i kwestie sądowe były w latach trzydziestych domeną Tomasza Kwiatkowskiego. Pilnował on niewielkich kondescencji, a także sporządzał kwerendy w poszczególnych grodach61. Rozstrzyganie kwestii finansowych na północy kraju należało 52 52 B.Czart, rkps 5772, nr 3991–3996, listy ekonoma zinkowskiego J. Burskiego do A. Walickiego z okresu 1745–1747. 53 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 134, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 13 VI 1763. 54 B.Czart, rkps 5951, nr 39107, D. Słobucki do A.C., b.m., [1733]. 55 Orszulski nadzorował również ruch rzeczny w Sieniawie — B.Czart, rkps 5908, nr 28590, J. Orszulski do M.Z. Czartoryskiej, [Sieniawa], 10 X 1736. 56 K. Zamorski, dz.cyt., s. 120. 57 B.Czart, rkps 5780, nr 5645, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Skole, 4 VI 1747. 58 B.Czart, rkps 226 III, s. 211–212, I. Dąbrowski do A.C., Międzyrzec, 30 XII 1739. 59 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 597, J. Hubiński do Tegoż, Łubnice, 20 VIII 1738; B.Czart, rkps 2581 IV, t. I, nr 28, Memoriał ad niektórych dyspozycjach [o charakterze gospodarczym — KK] Hubińskiemu podczaszemu rzeczyckiemu insynuowanych 12 I 1738. 60 B.Czart, rkps 5780, nr 5540, J.M. Cieszkowski do S. Nahaczowskiego, Lwów, 4 VIII 1737; B.Czart, rkps 5763, nr 1554, J. Bienczewski do NN, Romanów, 14 IX 1738; B.Czart, rkps 5780, nr 5542, J.M. Cieszkowski do S. Nahaczowskiego, Lwów–Romanów, 19 II 1739; B.Czart, rkps 5763, nr 1580, J. Bienczewski do A.C., b.m., [1741 r.] 61 B.Czart, rkps 5867, nr 20701–20832, listy T. Kwiatkowskiego z lat 1720–1740. Specjalistą od kwerendowania w papierach był natomiast A. Cichocki — B.Czart, rkps 5778, nr 5181–5183, listy A. Cichockiego z 1738–1739 r. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 51 do kompetencji starego sługi hetmana Sieniawskiego, Pawła Chełchowskiego62, podczas gdy w kondescencjach odbywających się w Małopolsce specjalizował się M. Chodykiewicz63. W latach 1726–1731 interesami Denhoffowej zajmował się Szymon Cerenowicz. W późniejszym okresie, mimo podeszłego wieku, pełnił on rolę plenipotenta Czartoryskich, m.in. uczestniczył w kondescencjach do sprawy kublickiej64. Istniała elitarna grupa plenipotentów, dla których tytuł ten był tylko formalną możliwością gromadzenia różnorodnych kompetencji. Do grona tego zaliczali się Kacper Suffczyński i Józef Pułaski, a więc agenci sejmikowi, działacze trybunalscy oraz aktywiści na najistotniejszych kondescencjach. W związku z pełnionymi obowiązkami byli to ludzie bardzo mobilni65. Czasową plenipotencję otrzymywali również bywalcy kondescencji (Kazimierz Rudziński, Mikołaj Kurdwanowski, Jan M. Cieszkowski, Mikołaj Podoski, Józef Woliński, Józef Niedźwiedzki, Mateusz Bieńkowski66). Na pewnym obszarze kraju tworzono struktury nadrzędne, tzw. komisariaty generalne, zarządzane przez komisarza generalnego, któremu zazwyczaj pomagał ekonom generalny. Komisarz sprawował pieczę nad całością interesów w podległych mu dobrach, posiadał uprawnienia do sprawowania kontroli nad urzędnikami dominialnymi, rozpatrywał apelacje od sądów gubernatorskich, miał też prawo stanowienia przepisów ingerujących w życie mieszkańców67. Najbardziej znanym komisarzem Czartoryskiego był bez wątpienia Jan M. Cieszkowski, zajmujący się dobrami ruskimi68. Podobne kompetencje posiadali administratorzy dóbr podolskich — Józef Woliński i jego następca, Aleksander Walicki. 62 63 1740. B.Czart, rkps 5776, nr 4832, P. Chełchowski do A.C., b.m., [1739]. Tamże, nr 4908–4912, korespondencja M. Chodykiewicza z J.M. Cieszkowskim, 1739– 64 B.Czart, rkps 5775, nr 4637, S. Cerenowicz do A.C., Latyczów, 1 III 1739; B.Czart, rkps 5987, nr 48217, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 26 III 1740. 65 Np. B.Czart, rkps 5956, nr 40564, K. Suffczyński do Tegoż, Warszawa, 23 I 1738. O roli Pułaskiego: W. Konopczyński, Kazimierz Pułaski, Kraków 1931, s. 3. 66 B.Czart, rkps 5774, nr 4427, J. Woliński do M. Celińskiego, b.m., b.d. Inne kwestie personalne dotyczące wizji lokalnych zob. Tamże, nr 4453, M. Celiński do A.C., Lublin, 14 VIII 1740; B.Czart, rkps 5987, nr 48211, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 31 I 1740. 67 W. Serczyk, Gospodarstwo magnackie, s. 30–35; A. Kaźmierczyk, Żydzi w dobrach prywatnych w świetle sądowniczej i administracyjnej praktyki dóbr magnackich w wiekach XVI−XVIII, Kraków 2002, s. 59–87; B. Topolska, dz.cyt., s. 27–30; M. Rosman, Żydzi pańscy, s. 27–39. Zob. również M. Ujma, Latyfundium Jana Sobieskiego 1652−1696, Opole 2005, s. 61–92. 68 K. Kuras, Jan Mikołaj Cieszkowski — klient i współpracownik Augusta Czartoryskiego, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 417–428; B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 3–6, Dyspozycje różnych interesów inferius specyfikowanych, które się polecają ad manu tenendum JmP Cieszkowskiemu łowczemu czernichowskiemu w Gdańsku 14 XI 1733. 52 Katarzyna Kuras Kooptacja Włączanie do grona zarządców wojewody ruskiego, poza grupą „odziedziczoną” po Sieniawskich, następowało przede wszystkim w drodze dość nieoficjalnej kooptacji. Zdarzały się wypadki, gdy ktoś publicznie wyrażał wolę wstąpienia na służbę do wojewody ruskiego. Deklaracja taka, jak chociażby oświadczenie Pomianowskiego z Cisowcy z 1739 r., docierała do uszu książęcych i była rozpatrywana, ewentualnie zachowywana w pamięci do odpowiedniego momentu69. Ogromne znaczenie miały osobiste rekomendacje. W ten sposób K. Suffczyński promował na pisarstwo prowentowe jarosławskie Zaleskiego70, a na plenipotencję w ziemi mielnickiej i łukowskiej Iwanowskiego71. W analogiczny sposób pisarzem brzezańskim w 1736 r. został M. Krupicki72, a następnie promowany przez komisarza Cieszkowskiego Skarżyński73. Choć nie mówi się wprost o metodach kooptacji, w listach przewija się postać „bezpośredniego promotora”, najczęściej klienta politycznego wojewody ruskiego, który dzięki posiadanym możliwościom wywierania wpływu pomagał swoim przyjaciołom w uzyskaniu stanowisk zarządczych. Wyraźnym nurtem w polityce personalnej wojewody ruskiego było dążenie do stworzenia warunków stabilnej służby, a zarazem wyraźnej drogi awansu. Pięcie się w górę w hierarchii następowało na zasadzie odgórnych decyzji podejmowanych przez patrona; w ten sposób chociażby „Walicki po Wolińskim brał sukcesyję”74. Podobnie stałe miejsce wśród książęcych plenipotentów znalazł Benedykt Obertyński, którego „widząc ad bene agenda zgodnego” stopniowo wtajemniczano w interesy finansowe poszczególnych dóbr75. W 1737 r. Obertyńskiemu powierzono gubernatorstwo dóbr kałuskich, co było ukoronowaniem jego kariery76. W zdobywaniu coraz wyższych godności nie bez znaczenia były prośby samych petentów77 oraz — podobnie jak w przypadku kooptacji — rekomendacje osób z otoczenia Czartoryskiego78. Wyżsi w hierarchii administratorzy sami podejmowali decyzje o doborze współpracowników, na przykład palestrantów do B.Czart, rkps 5776, nr 4894, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 1 XII 1739. B.Czart, rkps 5956, nr 40599, K. Suffczyński do A.C., Trzebieszów, 26 XII 1739. 71 Tamże, nr 40629, Tenże do Tegoż, b.m., 3 VII 1742; B.Czart, rkps 5957, nr 40916, J. Świrski do NN, b.m., 29 XI 1744. 72 B.Czart, rkps 5865, M. Krupicki do A.C., Brzezany, 17 V 1739. 73 B.Czart, rkps 5779, nr 5245, J.M. Cieszkowski do Tegoż, b.m., 14 V 1745. 74 B.Czart, rkps 5956, nr 40633, K. Suffczyński do A.C., Puławy, 9 IV 1744. 75 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 3–6, Dyspozycyje różnych interesów. 76 Tamże, s. 28, Instrument na gubernię kałuską, Wilanów, 28 III 1737. 77 B.Czart, rkps 5884, nr 23918, F. Magnuszewski do A.C., Międzybóż, 4 III [b.r.]; B.Czart, rkps 226 III, s. 67−70, M.J. Grętkowski do Tegoż, Grzymałów, 15 I 1740 r.; B.Czart, rkps 5899, nr 26922, S. Nahaczowski do M.Z. Denhoffowej, Lwów, 3 V 1730. 78 B.Czart, rkps 5779, nr 5268, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 22 IV 1744. 69 70 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 53 archiwum, a decyzje te zatwierdzał patron bądź właściwy komisarz . Powierzenie stanowiska poprzedzała często książęca deklaracja80. W kontekście rywalizacji między klientami o względy patrona kooptacja nie była procesem oczywistym. Nieraz proces przekazywania kompetencji prowadził do konfliktów na poziomie lokalnym i wewnętrznych niesnasek. Gdy więc na początku lat trzydziestych Czartoryski oddał jeden z folwarków Borodziczowi, spotkał się z wyrzutami ze strony zarządcy M. Obińskiego, iż to błąd, gdyż zna on „figle i niedobre sztuki Borodzicza”81. Jednocześnie występowało zjawisko swoistej rywalizacji między magnatami o względy doświadczonych zarządców i „podkupywanie” ludzi. W 1739 r. w staraniach o przyjęcie na służbę Jaworskiego zwyciężył starosta stężycki Karol Tarło, który zaproponował mu najkorzystniejsze warunki, dyskontując konkurencję82. 79 Konflikty personalne. Niekompetencja. Choć istniała, przynajmniej formalnie, ścisła hierarchia w gronie zarządców, częste były nie tylko braki osobowe, ale i spory o kompetencje. Był to znaczący czynnik w warunkach scentralizowanego zarządu dóbr oraz istniejących mechanizmów wewnętrznej kontroli. Już w 1733 r. komisarz Wiktor Siedliski skarżył się, że ma spore problemy z plenipotentami — „mianowicie w grodzie kamienieckim nie mamy sedentarium plenipotentem, a w krzemienieckim żadnego”83. Mimo upływu lat i coraz sprawniejszej, jak mogłoby się wydawać, organizacji dóbr, kłopoty z zarządzaniem kadrami praktycznie na każdym szczeblu były częścią administracyjnej codzienności. Pod koniec lat trzydziestych wielu problemów przysparzał plenipotent trembowelski Tomasz Kwiatkowski. Skarżono się jawnie, że „żadnej [z niego — KK] nie ma pomocy”84. Niekompetencja nie była zarzutem rzadkim. W wielu przypadkach bazowała ona na przekonaniu osób postronnych o braku zaangażowania w wypełnianie obowiązków oraz lekceważenie powierzonych zadań. Na przykład ekonom oleszycki Węgłowski podobno przeszkadzał w renowacji pałacu oleszyckiego, pilnował wyłącznie kolaski, którą kazał dla siebie sporządzić, „a w kuchni pańskiej dla niej kuźnię był założył”85. Poważnym przewinieniem było niedokładne prowadzenie sumariusza i fałszowanie intraty86. Zarządcom często zarzucano niegospodarność. W 1739 r. 79 B.Czart, rkps 5780, nr 5601, Tenże do J.J. Witoszyńskiego, b.m., 14 IX 1739; B.Czart, rkps 226 III, s. 543–545, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 25 VIII 1739; B.Czart, rkps 5779, nr 5373, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Błotnia, 27 I 1739. 80 B.Czart, rkps 226 III, nr 85, A. Wierzbicki do Tegoż, Pełkinie, 6 I 1740. 81 B.Czart, rkps 5904, nr 27987, M. Obiński do Tegoż, Szkłów, 19 X 1732. 82 B.Czart, rkps 5776, nr 4894, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 1 XII 1739. Zapewne chodziło o Aleksandra Jaworskiego. 83 B.Czart, rkps 5941, nr 36815, W. Siedliski do A.C., Weselec, 31 I 1733. 84 Tamże, nr 36836, Tenże do Tegoż, b.m., 28 V 1736; Tamże, nr 36860, Tenże do Tegoż, Weselec, 19 X 1737. 85 B.Czart, rkps 5830, nr 14327, J.D. Herwig do Tegoż, Dzików, 19 XII 1736. 86 B.Czart, rkps 5984, nr 47745, T. Witkowski do Tegoż, Osiny, 30 I 1738. 54 Katarzyna Kuras plenipotent Tomasz Kwiatkowski dowodził, że gubernator grzymałowski wraz z miejscowym leśniczym „najmują” lasy, co miało w rezultacie prowadzić do zmniejszenia powierzchni dóbr Czartoryskiego87. Zarządca z Tenczynka, Tokarski, miał natomiast źle administrować majątkiem i przyczynić się do marnych zbiorów zboża88. Gronem szczególnie podatnym na zarzuty niegospodarności i niekompetencji była służba gorzelniana. Katalog przewinień związanych z wytwarzaniem alkoholi jest imponujący. W 1738 r. w dobrach służewskich miejscowy pisarz browarny „wpadł w deces”89. W dobrach jarosławskich w tym samym okresie panował tak wielki chaos w produkcji gorzałki, że niezbędne było sprowadzenia na miejsce lustratora90. Głośny był przypadek gorzelnika Krystiana, który był poligamistą, popełnił w Martynkowcach morderstwo i w końcu uciekł91. Jego następca był złodziejem, a w dodatku groził podpaleniem miejsca pracy92. Podobnym wypadkom miał zapobiegać istniejący zhierarchizowany system administracyjny, którego częścią była wzajemna kontrola poczynań. Tworzyło to atmosferę niepewności93, a wielokrotnie sprzyjało powstawaniu plotek, donosów i nadużyć. W warunkach stałej rywalizacji o względy patrona elementy te były jednak wyłącznie niewielką częścią systemu administracyjnego, a fakt, iż w ówczesnych realiach trudno było znaleźć inny sprawnie działający mechanizm nadzoru, czynił z nich niejako „zło konieczne”. Zasady religijne i moralne. Etos zarządcy. Do elementów definiujących osiemnastowiecznego „człowieka poczciwego” zaliczano przestrzeganie zasad religijnych i moralnych. Specyfika zachowanych źródeł nie jest w tym względzie najlepszą wskazówką — w korespondencji z natury piętnowano wszelkie wynaturzenia, nie zwracając uwagi na istniejący kanon akceptowanych zachowań. Jego wyrazem jest w pewnym stopniu deklaracja Michała Ruczaja z 1743 r.: „Siedząc na miejscu lat dwadzieścia i cztery, hultajstwem żem się nie bawił, tylkom sobie siedział jako człek poczciwy [podkr. własne — KK] i usług pańskich szczerze pilnował i w gospodarstwo się wziął”94. Określenie „człek poczciwy” stanowi najważniejszą część tej wypowiedzi, pozostałe sformułowania w zasadzie definiują to pojęcie, zapewne dość powszechne w środowisku kadry administrującej majątkami. B.Czart, rkps 5867, nr 20826, T. Kwiatkowski do Tegoż, Brzezany, 3 VIII 1739. B.Czart, rkps 226 III, s. 563–564, J. Hubiński do Tegoż, Tenczynek, 5 IX 1739. 89 B.Czart, rkps 5956, nr 40570, K. Suffczyński do Tegoż, Służew, 13 III 1738. 90 B.Czart, rkps 5784, nr 6402, A.C. do J. Wolińskiego, Warszawa, 24 III 1740. 91 B.Czart, rkps 5987, nr 48244, J. Woliński do A.C., Tarnoruda, 2 II 1741. 92 Tamże, nr 48258, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 27 V 1741. 93 B.Czart, rkps 5942, nr 36869, J. Sinicki do A. Walickiego, Touste, 26 VIII 1745. 94 B.Czart, rkps 5936, nr 35097, M. Ruczaj do A.C., Wysock, 7 VIII 1743. 87 88 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 55 Ramy życia i postępowania w dużej mierze wyznaczała religia . Charakterystyczna jest prośba gospodarza pałacu sieniawskiego z 1744 r. o pozwolenie na pielgrzymkę do Częstochowy w celu wybłagania ocalenia od ciężkiej choroby. Suplika ta spotkała się z przychylnym przyjęciem ze strony bezpośrednich zwierzchników oraz księcia96. Zdarzały się przypadki szczególnie jaskrawego występowania przeciwko istniejącym kanonom postępowania. Przykładem może być historia plenipotenta Daniela Adamowicza, który został aresztowany w Brzezanach, gdyż po przybyciu tam upił się, a następnie „porąbał” dwóch ludzi97. Niezbędne było propagowanie określonych wzorców obyczajowych wśród podlegającej administratorom służby. Czyniono to dając dobry przykład i kontrolując życie podwładnych, a w razie konieczności interweniując w przypadkach naruszających zasady ogólnie pojmowanej moralności98. Do elementów konstytuujących etos wzorowego zarządcy należały, oprócz kwestii moralnych i religijnych, również odpowiednie kompetencje, takie jak gospodarność i dokładność w prowadzeniu rachunków. Zwłaszcza ta ostatnia kwestia nieraz bywała zarzewiem sporu z patronem. Na przychylność Czartoryskiego mógł w latach trzydziestych liczyć gubernator dóbr pruskich Piotr Bartholdi, który sporo uwagi poświęcał unikaniu strat w monecie99. O samym Cieszkowskim wojewoda ruski wyrażał się pochlebnie, że ma on „rozum circumstantias”100. Równie istotna była punktualność, zresztą ściśle powiązana z wyżej wymienionymi cechami101. Zespół przymiotów związanych z odpowiedzialnym i sumiennym gospodarowaniem określano mianem „summae activitatis et conscientiae”, akcentując tym samym dwie ważne cechy dobrego zarządy: mobilność oraz umiejętność podejmowania dobrych decyzji102. Dyskusyjna jest natomiast kwestia, jakie miejsce w szeroko rozumianym etosie zarządcy zajmowała osoba patrona. Dominowały w tym względzie zapewne kwestie praktyczne i konieczność wypełniania powierzonych obowiązków. Związków emocjonalnych z patronem dopatrywać się można w elitarnej grupie wieloletnich administratorów, a zarazem klientów politycznych, takich jak Jan M. Cieszkowski103. Wyrazem szacunku dla osoby patrona były również korespondencyjne, często lekceważone przez historyków, stereotypowe zwroty (czy 95 Por. D. Bąkowski-Kois, dz.cyt., s. 42–51. B.Czart, rkps 5830, nr 14408, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 10 VII 1744. 97 B.Czart, rkps 5987, nr 48200, J. Woliński do Tegoż, Brzezany, 19 VIII 1739. 98 B.Czart, rkps 5904, nr 27967, M. Obiński do Tegoż, Szkłów, 29 I 1732. Obiński karał surowo przykłady wiejskiej poligamii. 99 B.Czart, rkps 5760, nr 840, P. Bartholdi do M.Z. Denhoffowej, Grudziądz, 21 X 1730. 100 B.Czart, rkps 5784, nr 6226, A.C. do NN, Warszawa, 20 IV 1733. 101 B.Czart, rkps 5760, nr 843, P. Bartholdi do A.C., Grudziądz, 7 II 1733; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 627, k. 1, A.C. do J. Sopocińskiego, Warszawa, 17 II 1747; AGAD, AR V, 2578, s. 38, Tenże do S. Jekowicza, Warszawa, 2 VI 1742. 102 B.Czart, rkps 5987, nr 48208, J. Woliński do A.C., Grzymałów, 16 I 1740. 103 B.Czart, rkps 5780, nr 5658, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, b.m., I 1752. 95 96 56 Katarzyna Kuras poprzez wielokrotnie powtarzanie nie tworzyły one swoistego efektu perswazyjnego?), jak na przykład nagłówki „Jaśnie Oświecony Książę Panie i Dobrodzieju Mój” i formuły końcowe „Jaśnie Oświeconego Pana i Dobrodzieja Mojego statecznie prawdziwym i najuniżeńszym sługą” czy „JO WXMci Pana i Dobrodzieja najniższy i najniegodniejszy podnóżek”. Zdarzały się wśród tych sformułowań również zdania nietuzinkowe, jak te skreślone w 1739 r. przez Marka Celińskiego, w których wyraźnie popierał on starania Czartoryskiego o kasztelanię krakowską. Napisał on z okazji świąt Wielkanocnych: „- - aby (...) Zmartwychwstały Chrystus przy zdrowiu dobrym, długoletnim życiu, do krakowskiej prowadził korony i triumfatorem wszelkich uczynił przeciwności. To piszę z serca mojego JO WXM votum”104. Osoba patrona pełniła też w pewnych przypadkach rolę „straszaka”. Budziła respekt oraz często uzasadnione obawy. W 1739 r. komisarz Cieszkowski celowo rozpuszczał w okolicach Sieniawy plotki o planowanym dłuższym pobycie Czartoryskiego w tych dobrach. Celem sfingowanej akcji było zapewne zmotywowanie zarządców i poddanych do sumiennej pracy105. Ogrodnicy Pewne grupy administratorów były szczególnie ważne z punktu widzenia patrona i jego potrzeb. Do tego elitarnego grona zaliczali się m.in. ogrodnicy. Zatrudnienie doświadczonego i kompetentnego ogrodnika w warunkach stałej rozbudowy ogrodów uważano za prawdziwy sukces106. Był on tym większy, jeśli ogrodnik okazał się człowiekiem pracowitym i wykwalifikowanym, co wcale nie było częste. W tych warunkach ciągłe braki w kadrze zarządzającej ogrodami, konflikty i sprawowanie nadzoru nad kilkoma założeniami przez jedną osobę, były zjawiskami dość normalnymi. Z powodu istniejących odległości nie odbijało się to korzystnie na stanie książęcej spiżarni, a w konsekwencji na menu magnackiego stołu. Znalezienie kompetentnego ogrodnika było na tyle niełatwą sprawą, iż często tolerowano w tej grupie pijaństwo, ograniczając się do stosownych napomnień. Motorem zmian bywało wyszukanie następcy niegospodarnego sługi. Dopiero gdy wśród poddanych Czartoryskiego znalazło się dwóch wyuczonych kandydatów, książę zaczął myśleć o możliwości oddalenia ogrodnika sieniawskiego, notorycznego konsumenta gorzałki107. Do jego zwolnienia ostatecznie jednak nie doszło108. Ogrodnicy byli grupą dość niepokorną. Decydowało o tym zapewne ich poczucie fachowości i fakt, iż w praktyce cieszyli się oni odrębnym statusem w hierarchii. Wydaje się, że głównie z tego powodu ekonom oleszycki Jan D. Herwig miał okresowe kłopoty z ogrodnikiem wysockim na zmianę z utarczkami B.Czart, rkps 5774, nr 4417, M. Celiński do A.C., Role, 30 III 1739. B.Czart, rkps 226 III, s. 165–169, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 13 XII 1739. 106 Ogrody Czartoryskich, red. zbiorowa, „Ogrody”, 10/(16), passim; CDIAUL, f. 835, op. 1, 1515, nr 96, M.Z. Czartoryska do J. Lubomirskiego, Puławy, 3 VI 1745. 107 B.Czart, rkps 5830, nr 14346, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 4 V 1740. 108 B.Czart, rkps 5784, nr 6406, A.C. do J. Wolińskiego, Sieniawa, 20 IX 1740. 104 105 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 57 z ogrodnikiem sieniawskim . Podobnie spostrzegany był przez administratorów zajmujący się ogrodem bukowskim Sobański110. Braki kadrowe sprawiały, że nie tylko tolerowano niekompetencję w tej grupie, ale i świadomie dysponowano gorszych ogrodników do prowincjonalnych ogrodów, takich jak wysocki czy dzikowski, uznając, iż szkody, których mogą tam dokonać, będą minimalne111. Zarazem profesjonalizmem musieli wykazywać się twórcy ogrodów reprezentacyjnych, do których zaliczał się puławski Inner112. Zakres kompetencji ogrodników był bardzo szeroki. Należały do nich m.in. kwestie planistyczne. W tym celu pałac oleszycki odwiedzał ogrodnik puławski, który rewidował tamtejsze włości i przygotowywał owoce, warzywa oraz przetwory przeznaczone do transportu do Puław113. Ogrodnicy zajmowali się również przestrzennym zagospodarowaniem przypałacowych włości. Założenia prowincjonalne były traktowane jako zaplecze i rezerwuar zapasów roślinnych. To tutaj hodowano drzewka i krzewy, które następnie przesadzano do reprezentacyjnych ogrodów, oranżerii czy pomarańczarni. W 1739 r. ekonom oleszycki Herwig przesyłał do Puław dziesięć sztuk drzew bobkowych (laurowych), cztery sztuki pomarańczowych, cztery sztuki koralowych oraz trzy fury bukszpanu. Wszystko w porozumieniu z ogrodnikiem puławskim114. To administratorzy ogrodów podejmowali decyzje o zmianach w lokalnych założeniach, które polegały m.in. na budowie nowych inspektów115. Jak dużą rolę przykładano do założeń ogrodowych, świadczą wypadki z Wysocka z 1740 r. Do tamtejszego ogrodu przez mur wdarli się złodzieje, którzy ukradli siedem krzaków rozmarynu, a „trzynaście z kretesem zrujnowali”. Ludzi tych odszukano, dwóch zdołało uciec, a jeden został osądzony. Ogrodnik wysocki Mateusz Niemczycki uważał, iż jest to jedyny sposób na rozwiązanie problemu kradzieży w magnackich ogrodach: „trzeba przykład uczynić, aby się do większych rzeczy nie odważyli”116. Wypadek ten nie był odosobniony. W 1744 r. włości sieniawskie obsadzano lipiną i wierzbiną. Podobną akcję planowano w Wysocku, jednak część tamtejszej obsady zniszczyli chłopi117. Prace ogrodników wspomagała rzesza pomocników, którzy byli oddelegowywani przez zarządców. Ich liczba pozostaje nieokreślona, zwłaszcza że była 109 B.Czart, rkps 5830, nr 14353, J.D. Herwig do A.C., Sieniawa, 21 XII 1740. B.Czart, rkps 5776, nr 4879, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 13 VI 1736. 111 B.Czart, rkps 5780, nr 5506, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Jarosław, 15 VIII 1736; B.Czart, rkps 5779, nr 5309, Tenże do A.C., Lwów, 20 XI 1736; B.Czart, rkps 5984, nr 47792, K. Witosławski do Tegoż, Oleszyce, 27 IV 1740; B.Czart, rkps 5899, nr 26881, F. Nacelewicz do Tegoż, Przybysławice, 20 X 1736. 112 B.Czart, rkps 6006, t. 2, k. 80. 113 B.Czart, rkps 5830, nr 14338, J.D. Herwig do A.C., Oleszyce, 4 II 1739. 114 Tamże, nr 14346, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 4 V 1740. Również: B.Czart, rkps 5771, nr 3853, J. Buczeński do Tegoż, Surochów, 8 III 1741. 115 B.Czart, rkps 226 III, s. 437–438, S. Nowakowski do Tegoż, Końskowola, 15 I 1741. 116 B.Czart, rkps 5830, nr 14348, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 3 VIII 1740. 117 Tamże, nr 14408, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 10 VII 1744. 109 110 58 Katarzyna Kuras ona przedmiotem sporów między administratorami a ogrodnikami118. Do prac w ogrodzie często wysyłano w ramach kary chłopów oraz Żydów119. Koniuszowie. Zarządcy stad. Znaczenie zarządców stad, podobnie jak ogrodników, rosło wraz z brakami w fachowej kadrze. Potrzeby dworu w tym względzie były stałe i odnotowywane szczegółowo w prowadzonych Księgach stad120. O tym, jak duże znaczenie mieli koniuszowie w gronie zarządców, świadczy chociażby fakt, iż zajmujący się stadami podolskimi Jakub Makowiecki odpowiadał za zaopatrzenie i ulokowanie aż 572 koni121. Pomocnikami Makowieckiego byli Rogowski oraz Szydłowski. Ten ostatni odpowiadał za stadninę oleszycką oraz był pisarzem stad122. W 1743 r. nadzór nad stadami podolskimi przejął Michał Pilchowski123. Określenie faktycznej liczby osób zajmujących się końmi jest niemożliwe. Kiedy w 1745 r. Michał Ruczaj został wyprawiony z transportem z Międzyboża do Puław, pomagało mu aż dwudziestu jeden ludzi124. Rozlokowanie stad w poszczególnych okresach roku podlegało osobistemu nadzorowi patrona125. Szczególnie istotne było zapewnienie koniom odpowiednich warunków popasu w zimie126. Dlatego też dbano o ich „wygodę”127. Dyslokację stad determinowały też czynniki zewnętrzne — bunty lokalne czy przemarsze wojsk128. Posiadanie własnych koni umożliwiało uniknięcie takich sytuacji, jak ta z 1742 r. w drodze do Wschowy, gdy w Kaliszu „starosta kazimierski [Antoni Lubomirski — KK] pozabierał konie i przytrzymał Czartoryskich księcia ruskiego i podkanclerzego”129. Konie bywały też prezentami dla zaufanych sług i stronników politycznych130. B.Czart, rkps 5984, nr 47801, K. Witosławski do Tegoż, Sieniawa, 31 III 1741. Tamże, nr 47804, Tenże do Tegoż, Dzików, 17 VIII 1741; B.Czart, rkps 5948, nr 38549, J. Sinicki do NN, Międzybóż, 26 VI 1744. 120 B.Czart, rkps 226 III, nr 152, J. Makowiecki do A.C., Kałusz, 27 VIII 1739. Por. M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 570. 121 B.Czart, rkps 5884, nr 23940, J. Makowiecki do A.C., Brzezany, 13 VII 1739. 122 B.Czart, rkps 226 III, s. 163, A. Szydłowski do Tegoż, Oleszyce, 20 I 1740. 123 B.Czart, rkps 5914, nr 29775, M. Pilchowski do A. Walickiego, Mikołajów, 24 VIII 1743. 124 Tamże, nr 29803, Tenże do Tegoż, Chodkowce, 13 V 1745. 125 B.Czart, rkps 5784, nr 6412, A.C. do J. Wolińskiego, Warszawa, 9 XII 1740; B.Czart, rkps 226 III, s. 547–553, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 2 IX 1739; Tamże, s. 63–65, W. Rogowski do Tegoż, Brzezany, 18 I 1740. 126 Tamże, nr 176, Tenże do Tegoż, Brzezany, 15 IX 1739. 127 Tamże, s. 195–197, A. Szydłowski do Tegoż, Stare Sioło, 20 XII 1739.; Tamże, s. 349–351, K. Witosławski do Tegoż, Dzików, 23 XII 1739. 128 Tamże, nr 153, J. Makowiecki do Tegoż, Kałusz, 20 VIII 1739. 129 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 28–29, A. Tarło do J. Tarły, Kalisz, 9 V 1742. 130 B.Czart, rkps 5936, nr 34999, M. Ruczaj do J. Królikiewicza, b.m., 9 VIII 1730; Tamże, nr 35039, Tenże do M.Z. Denhoffowej, Laszki, 5 X 1730; Tamże, nr 35048, Tenże do Tejże, Laszki, 17 I 1731; M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 569–570. 118 119 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 59 Do kompetencji koniuszych należała nie tylko troska o stada, ale i zapewnianie wyróżniających się koni do reprezentacyjnego książęcego cugu. Musieli oni dokonywać zakupów odpowiednich sztuk131 i nadzorować ich transport132. Książę stawiał często na nowinki hodowlane — w 1742 r. stada podolskie miał zasilić koń neapolitański, jednak nie zniósł on trudów podróży133. Właściwie dobrany reprezentacyjny książęcy zaprzęg podnosił znaczenie magnata, podobnie jak odpowiednio ustylizowani masztalerze i ich pomocnicy. Szczegółowo ustalano barwę i rozmieszczenie koni oraz liczbę i sposób ubioru towarzyszącej służby134. Najważniejsze było stanowisko koniuszego dworskiego. W latach trzydziestych funkcję tę pełnił Fryderycy135. W poszczególnych dobrach rozlokowani byli natomiast koniuszowie lokalni, którym podlegali masztalerze. Służba archiwalna Rola służby archiwalnej zwiększała się wraz z zabiegami o utworzenie dobrze zorganizowanych miejsc przechowywania dokumentów. Miało to ogromne znaczenie w okresie ciągłych sporów majątkowych, kontrowersji dotyczących granic posiadłości czy zbiegłych poddanych. Jeżeli brakowało odpowiednich dokumentów, istniała konieczność objeżdżania latyfundiów i zbierania ustnych świadectw136. Służba archiwalna składała się z dwóch zasadniczych grup: służby stałej i czasowej. W skład tej pierwszej wchodzili wykwalifikowani archiwiści, którzy podejmowali próby klasyfikacji przechowywanych dokumentów. Do grona tego zaliczali się stary plenipotent i archiwista z czasów Sieniawskich, Szymon Cerenowicz137, archiwariusz Michał Drużbacki138, a przede wszystkim Jan Józef Witoszyński139. Tymczasowa służba archiwalna była kooptowana w zależności od doraźnych potrzeb. W 1733 r. Cieszkowski zatrudnił niejakiego Krupińskiego, któremu powierzył przepisywanie sumariuszy archiwalnych140. Problemy z archiwaliami raczej nie dotyczyły spraw personalnych, ale kwestii logistycznych. Już w latach trzydziestych w papierach panował spory ba131 B.Czart, rkps 5784, nr 6396, A.C. do J.M. Cieszkowskiego, Oleszyce, 4 II 1740. Cieszkowski otrzymał polecenie zorganizowania zakupu trzech koni gniadych oraz trzech myszatych. Podobnie J. Ruczaj — B.Czart, rkps 226 III, s. 191–193, J. Ruczaj do A.C., Laszki, 30 XII 1739. 132 B.Czart, rkps 5784, nr 6389, A.C. do Klingha, Puławy, 5 VI [1749]. 133 B.Czart, rkps 5987, nr 48283, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 4 VIII 1742. 134 B.Czart, rkps 5936, nr 35033, M. Ruczaj do M.Z. Denhoffowej, Laszki, 19 IX 1730. Potwierdza to W. Schlemüller, Diariusz podróży na sejm grodzieński roku pańskiego 1752 odbytej, wyd. J. Rosołowski, Wilno 1912, s. 22–23. 135 B.Czart, rkps 5771, nr 3759, R. Bucholtz do A.C., Gdańsk, 14 XII 1737. 136 B.Czart, rkps 5779, nr 5315, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 19 XII 1736. 137 K. Buczek, Cerenowicz Szymon Jerzy, PSB, t. 3, s. 233. 138 Tenże, Drużbacki Michał, PSB, t. 5, s. 403. 139 K. Syta, Jan Józef Witoszyński — archiwista Sieniawskich i Czartoryskich z XVIII wieku. Przyczynek do dziejów archiwistyki prywatnej okresu staropolskiego, „Archiwista Polski”, nr 2 (26): 2002, s. 23–35. 140 B.Czart, rkps 5780, nr 5558, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lwów, 12 IV 1733. 60 Katarzyna Kuras łagan, a z poważnymi zarzutami spotykały się warunki ich przechowywania. Archiwiści zwracali uwagę Denhoffowej na fakt, iż należałoby wykonać szafy na dokumenty deponowane w Puławach, tak by nie gniły one w zamknięciu141. Panujący chaos był dodatkowo trudny do opanowania, ponieważ regularnie napływała dokumentacja bieżącej działalności, począwszy od wypisów do spraw sądowych po sumariusze przychodów i wydatków142. Brakowało stałych lokalizacji dla archiwów. Jeszcze w 1733 r. część papierów gromadzono we Lwowie u bernardynów i starano się z tego miejsca uczynić „fixum locum”143. Dokumenty te w 1738 r. częściowo zostały przetransportowane do Oleszyc144. Papiery z Puław natomiast archiwizowano bardzo długo u lubelskich karmelitów, choć jednocześnie panowała opinia, iż jest to „insecurum locum”145. Dodajmy, że dopiero w 1736 r. zdeponowano w Lublinie skrzynie z papierami po zmarłym Stanisławie Denhoffie146. Dokonywanie bieżących kwerend było rzeczą niełatwą i angażowało cały sztab ludzi147. Chaos w archiwaliach uniemożliwiał często skuteczne rozgrywanie toczących się spraw sądowych. Przykładem jest proces z Olizarem w 1736 r. Zarówno patron, jak i Cieszkowski zdawali sobie sprawę z faktu, że w archiwum powinny znajdować się kwity stanowiące istotny dowód. Długo nie można ich było odnaleźć i dlatego szukano połowicznego rozwiązania na drodze „kombinacyi”148. Z kolei sporządzenie niezbędnych zestawień genealogicznych do kondescencji kublickiej zajęło książęcym archiwistom aż kilka lat. W tej sprawie planowano dodatkowe poszukiwania w księgach ziemskich i grodzkich w Żydaczowie oraz Haliczu149. Sami archiwiści bagatelizowali problemy związane z kiepską organizacją, zrzucając je na zamieszanie zaistniałe po śmierci Elżbiety Sieniawskiej150. Reformami książęcych archiwów zajęto się na poważnie dopiero na początku lat czterdziestych, co wiązać można ze wzrastającą aktywnością Jana Józefa Witoszyńskiego. W 1743 r. książę August wydał polecenie przewertowania rachun- B.Czart, rkps 6007 IV, t. 6, s. 3, Dla informacyjej Jaśnie Wielmożnej Jejmci Paniej Wojewodzinej Połockiej b.d., b.m. 142 B.Czart, rkps 226 III, s. 67−70, M.J. Grętkowski do A.C., Grzymałów, 15 I 1740; B.Czart, rkps 5780, nr 5640, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Narajów, 18 II 1745. 143 B.Czart, rkps 5780, nr 5557, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Lwów, 29 III 1733. 144 Tamże, nr 5599, Tenże do Tegoż, Skole, 14 VI 1738. 145 B.Czart, rkps 5984, nr 47732, T. Witkowski do A.C., Osiny, 23 XII 1736. 146 Tamże, nr 47727, Tenże do Tegoż, Lublin, 24 XI 1736. 147 B.Czart, rkps 5780, nr 5588, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Surochów, 24 XII 1736. 148 B.Czart, rkps 5779, nr 5304, Tenże do A.C., Narajów, 12 VI 1736. 149 B.Czart, rkps 226 III, nr 34, NN do Tegoż, b.m., b.d.; B.Czart, rkps 5779, nr 5403, J.M. Cieszkowski do Tegoż, b.m., 4 I 1740. 150 B.Czart, rkps 5863, nr 20109, J. Królikiewicz do Podkońskiego (?), Warszawa, 23 VI 1732. 141 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 61 ków i zniszczenia zbędnych materiałów, co miało zapewne stanowić początek metodycznej selekcji archiwaliów151. Handel — kupcy. Ze sprawnym funkcjonowaniem gospodarki magnackiej nieodzownie powiązany był handel152. Jego dobra organizacja oraz umiejętność negocjacji odpowiednio wysokich cen zboża czy też galmanu stanowiły o sile i sprawności systemu zbytu produkowanych towarów. Szczególne miejsce w geografii handlowych kontaktów Czartoryskiego zajmował Gdańsk. Tamtejsi kupcy, w tym Christian Bartsch, nie tylko przez wiele lat prowadzili interesy wojewody ruskiego w rejonie Bałtyku, ale i kredytowali kolejne przedsięwzięcia księcia. Od ich obrotności i zaradności zależały szanse uzyskania jak najkorzystniejszych cen. Nie podejmowali oni konkretnych decyzji, ale przedstawiali Czartoryskiemu różnorodne warianty, sugerując zazwyczaj, który byłby najkorzystniejszy dla książęcych finansów153. Przy okazji starali się wytargować jak najwięcej dla siebie, beczka dobrego wina bywała traktowana jako premia za korzystną transakcję154. W latach trzydziestych rolę Bartscha przejął nad Motławą starosta kościerzyński Rafał Bucholtz155, sprawy finansowe i kredytowanie wydatków za granicą należało zaś niezmiennie do Hichego156. Swoich ludzi Czartoryski posiadał również w Rydze; o sprawy finansowe i handlowe troszczył się tam m.in. Jan Byczkowski157. Odrębną pozycję posiadali kupcy zagraniczni, z którymi kontakt był dość iluzoryczny, zazwyczaj wyłącznie listowny. W Amsterdamie sprawunki załatwiał Kelner, w Hadze Debros, a w Liège Clossar158. W porównaniu z okresem wcześniejszym, znacznie zmniejszyła się w latach 1730–1763 intensywność kontaktów handlowych z Wrocławiem159. Do nierzadkich należały negocjacje z kupcami w kwestiach finansowych. Często ci ostatni musieli przypominać magnatowi o konieczności zapłaty za sprawunki, zadowalając się nawet połową należnej kwoty, a wypłatę drugiej części 151 1743. B.Czart, rkps 5780, nr 5634, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 22 IV J. Burszta, Handel magnacki i kupiecki między Sieniawą nad Sanem a Gdańskiem od końca XVII do połowy XVIII wieku, „Roczniki Dziejów Społeczno-Gospodarczych”, t. 16: 1954, s. 174– 223. 153 B.Czart, rkps 5760, nr 846, Ch.Bartsch do A.C., Gdańsk, 15 XI 1732. 154 Tamże, nr 849, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 21 II 1733; B.Czart, rkps 5771, nr 3761, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 28 I 1738. 155 Tamże, nr 3746, Tenże do Tegoż, Ryga, 11 XII 1735; Tamże, nr 3760, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 28 XII 1737. 156 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 27–39, A Mr le capitaine Hiche notes des complets et des comissions à faire à Danzig faites à Varsovie, Varsovie, 14 IV 1741 (sporządzone przez A.C.). 157 B.Czart, rkps 5772, nr 4088–4090, listy J. Byczkowskiego do A.C. 158 B.Czart, rkps 5771, nr 3770, R. Bucholtz do Tegoż, Gdańsk, 2 V 1739; Tamże, nr 3764, Tenże do Tegoż, Gdańsk, VIII 1738; Tamże, nr 3789, Tenże do Tegoż, Gdańsk, 6 VIII 1740. 159 J.A. Gierowski, Wrocławskie interesy, s. 222–248. 152 62 Katarzyna Kuras odsuwając w czasie . Pieniądze na uspokojenie pretensji gdańskich kredytorów książę najczęściej zdobywał, ściągając w sposób terminowy należności z poszczególnych arend161. 160 Żydzi Rola ludności żydowskiej w latyfundiach magnackich jest tematem dość dobrze opracowanym w odniesieniu do posiadłości Sieniawskich oraz Czartoryskich162. Żydzi spełniali tam różnorodne funkcje — od cyrulików leczących miejscową ludność163, po arendarzy i zarządców164. Pośredniczyli również w transporcie i zawieraniu transakcji handlowych165. Ich rola była na tyle duża, że książę August często wykorzystywał swe możliwości, by wspomagać awanse czy kariery sprawdzonych Żydów166. W 1739 r. Cieszkowski powierzył Icho Jakubowiczowi arendy sieniawską i oleszycką na okres dwóch lat, podkreślając, iż był on zawsze rzetelnym współpracownikiem. Nie tylko wywiązywał się z podjętych zobowiązań finansowych, ale i sprawnie wyprawiał statki z transportem167. Zapewne Żydem był również pisarz prowentowy szkłowski Jachimowicz. Jego kompetencje nie spotykały się z zarzutami ze strony patrona, jednak naraził się on miejscowemu plebanowi, z którym popadł w długotrwały spór168. Sprawa ta w żaden sposób nie wpłynęła to na relacje Jachimowicza z Czartoryskim, który polecał mu nie tylko nadzór nad kwestiami finansowymi, ale i spisywanie nowych inwentarzy w 1739 r.169 Pewne problemy występowały natomiast w kontaktach patrona z grupą majętniejszych Żydów, którzy spełniali często funkcje dzierżawców dóbr. Mieli oni B.Czart, rkps 5760, nr 850, Ch. Bartsch do A.C., Gdańsk, 18 VI 1740. B.Czart, rkps 6006 IV, t. 26, s. 3–6, Dyspozycyje różnych interesów. 162 M.Rosman, Żydzi pańscy, passim. Autor dokonał szacunkowego obliczenia liczby ludności żydowskiej w latyfundiach Czartoryskich w 1765 r. uzyskując liczbę trzydziestu tysięcy osób. Tamże, s. 64; A. Kaźmierczyk, dz.cyt., passim. 163 B.Czart, rkps 5830, nr 14351, J. D. Herwig do A.C., Sieniawa, 31 VIII 1740. 164 M. Rosman, Żydzi pańscy, s. 172–173. 165 B.Czart, rkps 5771, nr 3796, R. Bucholtz do A.C., Gdańsk, 22 X 1740. Bucholtz wspomina o Żydach Aronie Jakubowiczu i Sendelu Lorentzu, którzy pośredniczyli w przesyłaniu dla księcia kolaski oraz o niejakim Meierze, który był w stanie pośredniczyć w handlu galmanem z Holandią; B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, August A. Czartoryski, Percepta i ekspensa, k. 9; Tamże rkps 225 III, nr 48, Punkta z listu JmP stolnika nurskiego [Józef Woliński — KK] de die 24 octobris (?). 166 CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 254, k. 2, A.C. do J. Tarły, Wilanów, 16 VII 1742; AGAD, AR V 2578/2, s. 54–55, Tenże do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 22 XII 1751; B.Ossol., rkps 17770, nr 60, A.C. do J. Tarły, Brzezany, b.d.; Tamże, s. 1356–1357, Tenże do Tegoż, Brzezany, 31 VI 1742. J. Krupa, Rzeczpospolita wobec Żydów w czasach Augusta II Mocnego (1697–1733), praca doktorska napisana pod kierunkiem prof.dr.hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 2000 (egzemplarz w BJ), s. 213–218. 167 B.Czart, rkps 5780, nr 5517, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 29 V 1739. 168 B.Czart, rkps 5784, nr 6378, A.C. do S. Jachimowicza, Międzyrzec, 9 V 1739; B.Czart, rkps 5861, nr 19742, ks. J. Kowalski do A.C., Szkłów, 3 III 1740. Por. L. Śliwa, Żydzi w Sieniawie do pierwszego rozbioru Polski, „Studia Historyczne”, R. 37: 1994, z. 1 (144), s. 37. 169 B.Czart, rkps 5784, nr 6378, A.C. do S. Jachimowicza, Międzyrzec, 9 V 1739. 160 161 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 63 tendencję do podnoszenia wysokości świadczeń ściąganych od miejscowej ludności, zawodzili w wypełnianiu obowiązków wynikających z kontraktów (a raczej bronili się przed nadmiernym rozciąganiem zapisów na korzyść patrona) oraz unikali możliwości osobistego spotkania z Czartoryskim i wytłumaczenia się ze swoich „przewinień”170. Żydzi stanowili w wielu wypadkach grupę konfliktogenną w relacjach handlowych i gospodarczych. Kontrowersje wynikające z tych sporów magnaci rozstrzygali w drodze indywidualnych negocjacji171. Wnioski Środowisko zarządców było ściśle zhierarchizowane, a kompetencje w poszczególnych grupach wyraźnie rozdzielone. Nie prowadziło to jednak do całkowitej eliminacji sporów czy też innych kwestii związanych z zarządzaniem zasobami ludzkimi. Czartoryski w zasadzie utrzymał w swych dobrach model administrowania majątkiem charakterystyczny dla czasów Sieniawskiej, w którym on sam jako patron uosabiał tendencje centralizacyjne. W związku z geograficzną rozległością poszczególnych dóbr książę musiał godzić się na rozdzielanie swych prerogatyw w terenie i działać elastycznie (bez zastosowania pewnej decentralizacji sprawne zarządzanie dobrami byłoby niemożliwe). AGAD, AR V, 2578, s. 15–18, A.C. do S. Jekowicza, Warszawa, 19 I 1740; Tamże, s. 19–20, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 10 VI 1740; Tamże, s. 21, Tenże do Tegoż, Warszawa, 28 XI 1740; Tamże, s. 24–25, Tenże do Tegoż, Warszawa, 18 III 1741; Tamże, s. 26, Tenże do Tegoż, Puławy, 4 V 1741 (zarzut niedotrzymania terminu w wypłacaniu tenuty za dobra stołpeckie i wołożyńskie); Tamże, s. 30, Tenże do Tegoż, Międzyrzec, 30 VI 1741; Tamże, s. 42, Tenże do Tegoż, Warszawa, 1 XII 1742; Por. A. Kaźmierczyk, dz.cyt., s. 79 — tu szeroki katalog nadużyć ze strony administracji żydowskiej. 171 AP Kr. Wawel, AK Pot., 3229, s. 59, A.C. do Wielopolskiej (?), Sieniawa, 10 XII 1751; AWPRI, f. 80, op. 1, 506, k. 121, NN (osoba związana z dworem rosyjskim) do A.C., b.m., b.d. (ok. 1761). 170 64 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 65 3. W KRĘGU PATRONATU I KLIENTELIZMU 3.1. Klientelizm i patronat. Zjawisko klientelizmu od wielu lat budzi zainteresowanie nie tylko historyków, ale i antropologów i socjologów. Mimo wieloletnich badań na tym polu nie osiągnięto konsensusu w kwestiach terminologicznych. Ze względu na fakt, iż klientelizm i patronat stanowią podstawę sposobu interpretowania relacji istniejących w grupie współpracowników i klientów Augusta A. Czartoryskiego w niniejszej pracy, prześledzenie ewolucji rozumienia tych pojęć i rozmaitych kontekstów znaczeniowych im przypisywanych jest dość istotne. W polskiej literaturze historycznej termin klientelizm zaistniał dzięki pracom Antoniego Mączaka, w których badacz ten obficie korzystał z literatury obcojęzycznej1. Mączak był zwolennikiem lapidarnej definicji w ujęciu Wolfganga Reincharda, według której relacja patron — klient to „względnie trwały stosunek osób nierównych sobie, w którym potężniejszy partner zapewnia słabszemu osłonę i za to może domagać się odeń świadczeń”2. Podstawą takiego układu są odpowiednie zasoby materialne patrona, bezpośredniość istniejącej relacji i jej nieformalny charakter, a przy tym wzajemny i osobisty rodzaj więzi na linii patron — klient3. Według Mączaka układy klientalne były szczególnie powszechne w Rzeczypospolitej ze względu na rozległość terytorialną państwa i związane z tym trudności komunikacyjne oraz zamknięty charakter stanu szlacheckiego4. A. Mączak, Klientela. Nieformalne systemy władzy w Polsce i Europie XVI–XVIII w., Warszawa 1994; Tenże, Nierówna przyjaźń. Układy klientalne w perspektywie historycznej, Wrocław 2003. Jeden z modeli klientelizmu w warunkach angielskich przedstawia praca: N. Tadmor, Family and friends in Eighteenth-Century England. Houshold, Kinship and Patronage, Cambridge 2001, zwłaszcza strony: 216–236. 2 W. Reinhard, Oligarchische Verflechtung und Konfession in oberdeutschen Städten, [w:] Klientelsysteme in Europa der frühen Neuzeit, wyd. A. Mączak, München 1988, s. 50. 3 A. Mączak, Nierówna przyjaźń, s. 38–46. 4 Tamże, s. 163, 186. Wpływ przestrzeni na charakter i zakres władzy A. Mączak scharakteryzował w artykule: Pierwsza Rzeczpospolita: władza i przestrzeń [w:] Rzeczpospolita — Europa XVI–XVIII wiek. Próba konfrontacji, red. M. Kopczyński, W. Tygielski, Warszawa 1999, s. 15–27. Historyk ten postawił postulat analizy pojęcia „przestrzeń władzy”. Tamże, s. 23. Zagadnienie rozległości państwa w przypadku klienteli Augusta Czartoryskiego nie wydaje się być szczególnie istotnym czynnikiem. W tym względzie liczyła się przede wszystkim umiejętność przełamywania barier związanych z transportem i odległością, a otoczenie wojewody ruskiego opracowało dość skuteczny mechanizm w utrzymywaniu kontaktów oraz sprawnym przekazywaniu poczty. Zob. AP Kr. (Wawel), AK Pot., 3229, s. 65, A.C. do J. Olszewskiego, Puławy, 20 VIII 1759. 1 66 Katarzyna Kuras Istotną częścią tego zagadnienia, która łączy większość modeli systemów klientalnych, jest „strategia personalna”, czyli wiązanie przez klienta osobistej kariery z osobą patrona (przeciwieństwo strategii instytucjonalnej). W sposób trwały zakorzeniła się ona w staropolskim społeczeństwie, dominując na wszystkich szczeblach władzy5. Patron w zasadzie nie rozdzielał łask dysponując własnymi zasobami materialnymi, lecz umożliwiał dojście do udziału w dochodach państwa. Tym samym relacja klientalna na gruncie polskim silnie wkraczała na grunt polityki, wpływając na ówczesną rzeczywistość i decydując nie tylko o strukturze osiemnastowiecznych stronnictw politycznych, ale i o sposobach funkcjonowania życia sejmikowego. Trwałość takiego układu była w dużym stopniu uwarunkowana słabością władzy centralnej oraz istniejących struktur administracyjnych. Zarazem system klientalny na gruncie polsko-litewskim znacznie różnił się od modelu francuskiego czy angielskiego. W Rzeczypospolitej nieformalne struktury były bazowe dla systemu władzy państwowej i społeczeństwa, działającego na forum lokalnym. Regułę stanowiła walka patronów, która nadawała ton ówczesnemu życiu sejmikowemu, z zastrzeżeniem, iż system klientalny nigdy nie obejmował szlachty całego regionu6. A. Mączak upowszechnił pojęcie „nierównej przyjaźni” jako synonim relacji klientalnej. Ze względu na swój obrazowy charakter na stałe zapisało się ono w literaturze7, podobnie jak i ocena zjawiska korupcji. Mączak zauważył, że skojarzenia negatywne związane z tą ostatnią kwestią nie są do końca słuszne, gdyż ostry podział między publicum a privatum jest zjawiskiem nowym, dzieckiem „naszych czasów”, a nie spadkiem z zamierzchłej przeszłości. Nawet dzisiaj negatywna ocena korupcji ogranicza się do pewnych kręgów kulturowych. W tym kontekście wyznaczanie granicy między klientelizmem a korupcją w badaniach historycznych powinno uwzględniać realia epoki8. Z dużym zainteresowaniem historyków spotkało się zjawisko klientelizmu na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Stronnictwu wojewody wileńskiego Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640) poświęcił swój artykuł Henryk Wisner9. Uznał on, iż zespół ludzi zgromadzonych wokół osoby księcia pomagał mu w budowaniu lub też utwierdzaniu pozycji w państwie i społeczeństwie Rzeczypospolitej. Klasyfikacja klientów wprowadzona przez H. Wisnera oparta jest prawie wyłącznie na języku źródeł. Pierwsze miejsce w stronnictwie zajmowali „rodzeni”, czyli Radziwiłłowie w linii męskiej. Dalej lokowali się „powinowaci”, ale 5 A. Mączak, Patron i klienci w Rzeczypospolitej i Europie, [w:] Podług nieba i obyczaju polskiego. Studia z historii architektury, sztuki i kultury ofiarowane Adamowi Miłobędzkiemu, Warszawa 1988, s. 614–620. 6 Tamże. 7 Tenże, Klientela. Nieformalne systemy, s. 249–266. 8 Tenże, „Ani darów brać będziesz…”, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 226. 9 H. Wisner, Kilka uwag o stronnictwie wojewody wileńskiego Krzysztofa Radziwiłła (1585– 1640), „Zapiski Historyczne”, t. 62: 1997, s. 29–43. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 67 tylko pod warunkiem, że byli oni „proradziwiłłowscy” i „proksiążęcy”. Odrębną grupę stanowili „przyjaciele” oraz „słudzy i życzliwi”. Do tej ostatniej kategorii zaliczali się ludzie popierający Radziwiłła podczas ważnych wydarzeń o charakterze politycznym (np. obrady trybunału Wielkiego Księstwa Litewskiego), którzy w wielu przypadkach ze służbą polityczną godzili zarządzanie majątkami radziwiłłowskimi. Byli oni, w zależności od przyjętego modelu podziału kompetencji, związani z jednym lub kilkoma majątkami. Odrębna klasyfikacja przyjęta przez H. Wisnera opiera się na ocenie mobilności klientów. W ten sposób grono to można podzielić na dwie grupy: tych, którzy pozostając w ścisłym kontakcie z księciem Krzysztofem wypełniali jego zalecenia na terenie Litwy, Korony i poza granicami kraju oraz tych, którzy po osiedleniu się w dobrach własnych lub też radziwiłłowskich nie zmieniali miejsca pobytu i oddziaływali wyłącznie na lokalną społeczność. Klientelizmem litewskim w XVII w. zajmowała się również Urszula Augustyniak. W prezentowanym przez nią ujęciu „nierówna przyjaźń” na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego wymyka się definicjom teoretyków, zajmujących się tym zjawiskiem w skali Europy i „definiujących związek klientalny jako wzajemne, osobiste zobowiązania”10. Klientelizm w realiach litewskich nie był bowiem zjawiskiem jednostkowym — dotyczył nie indywiduów, ale raczej całych zbiorowości. Równocześnie powiązania interesów szlachty i magnaterii litewskiej były silniejsze i różniły się znacznie od pozornie analogicznych afiliacji na terenie Korony. Wielkie znaczenie miały w tym względzie wspólne interesy ekonomiczne magnaterii i szlachty litewskiej oraz istniejąca specyficzna wspólnota kulturowa związana ze zjawiskiem polonizacji. Autorka zwróciła też uwagę na niekompatybilność pojęć „klientelizm” i „patronat”. Patronat to roztoczenie, a następnie sprawowanie opieki przez patrona nad szlacheckim klientem i jego otoczeniem. W przypadku Krzysztofa Radziwiłła zakres patronatu zamykał się w trzech stosowanych tytułach: protektora, patrona i promotora. Bycie protektorem tożsame było z zapewnieniem ochrony przed zagrożeniem z zewnątrz, patronem — z roztoczeniem opieki w sferze prywatnej, a promotorem — z pomocą w osiąganiu przez podopiecznych awansu11. Nowatorski charakter spojrzenia U. Augustyniak polega głównie na odwróceniu perspektywy badawczej. Autorka analizowała zjawiska patronatu i dworu z punktu widzenia sług i przyjaciół, czyli klientów radziwiłłowskich, przy równoczesnym zaakcentowaniu osobistego, wzajemnego i emocjonalnego charakteru związków nieformalnych12. 10 U. Augustyniak, Specyfika patronatu magnackiego w Wielkim Księstwie Litewskim w XVII wieku. Problemy badawcze, „Kwartalnik Historyczny”, R. 109: 2002, z. 1, s. 97–110. 11 Tejże, Dwór i klientela Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640). Mechanizmy patronatu, Warszawa 2001, s. 181. 12 Tamże, s. 9. Por. R. Mousnier, Les institutions de la France sous la Monarchie absolue 1598–1798, t. I, Société et État, Paris 1974, rozdz. III, La Société des Fidélités, s. 85–93; A. Mączak, Wierność i miłość. Z zagadnień motywacji stosunku klientalnego, „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu”, Historia, t. 26: 1988, s. 103–115. 68 Katarzyna Kuras Tłem porównawczym, choć dotyczącym rzeczywistości francuskiej, mogą być prace Rolanda Mousniera. Historyk ten, pisząc o zjawisku patronatu we Francji w XVI–XVII w., zanotował: „To społeczeństwo cechuje wciąż wykorzystywanie więzów osobistych między ludźmi, związków wierności, tworzenie licznej klienteli. Szlachcic nie może iść w górę bez łaski możnego pana. Bez protekcji pozostaje mu tylko nadzieja na życie prywatne i w odosobnieniu. Jeśli rodzina nie oddała go od dzieciństwa komuś możnemu, udaje się, dorósłszy, na poszukiwanie pana, któremu by się oddał. Powierza mu siebie, ślubuje całkowitą wierność, absolutne oddanie, poświęca mu swe służby, bije się za niego w pojedynkach, w burdach, w otwartej bitwie, mówi, pisze, intryguje dla niego, idzie za nim w nieszczęściu nawet daleko za granicę, daje się zań uwięzić i zabić. W zamian za to pan go ubiera, karmi, powierza mu swe sekrety, wprowadza go w świat, wynajduje mu stanowiska, żeni go, osłania, wydobywa z więzienia, pamięta o nim w ugodach z królem kończących rewolty”13. Jest to więź „maître — fidèle” tożsama ze związkiem klientalnym. Relacji tej R. Mousnier przeciwstawił stosunek „protecteur — créature”, który łączył domowników z panem domu14. Kolejny problem stanowi klasyfikacja (stratyfikacja) wyodrębnionego środowiska klientalnego. Zofia Zielińska w artykule dotyczącym klienteli radziwiłłowskiej za Sasów15 za podstawowe kryterium podziałów wewnętrznych uznała związek z patronem (osobisty lub nie) i trwałość kontaktu. Autorka swe zainteresowanie klientelą ograniczyła do jej funkcji jako stronnictwa politycznego. Opierając się na powyższych założeniach wyodrębniła ona: liderów, utrzymujących bezpośredni i trwały kontakt z patronem, oparty dodatkowo na różnorodnych rodzajach więzi ekonomicznej; ductores populi (przyjaciele liderów), których część była związana z liderem i wraz z nim zmieniała przynależność polityczną; drobną szlachtę, osiadłą w dobrach i pozostającą w związku ekonomicznym z magnatem; oraz gołotę, zawierającą jednorazowe transakcje na wykonanie usługi politycznej (związek ograniczony do pojedynczego sejmiku). Autorka zapożyczyła określenia tworzące klientalną hierarchię z pamiętników Matuszewicza (przyjaciele, przyjaciele affidowani, addicti, addictissimi, faworyci, kreatury, konfidenci, poufali, dependujący, partyzanci, słudzy16). Choć skoncentrowała się ona na politycznych aspektach funkcjonowania stronnictwa, zauważyła celnie, iż to zależność ekonomiczna stawała się podstawą zależności osobistej. Służba polityczna była więc jedynie prostą konsekwencją istniejącego układu klientalnego17. 13 R. Mousnier, Les XVIeet XVIIe siècles, Histoire générale des civilisations, t. 4, Paris 1956, s. 161. 14 Tamże. 15 Z. Zielińska, Mechanizm sejmikowy i klientela radziwiłłowska za Sasów, „Przegląd Historyczny”, t. 62: 1971, s. 397–419. 16 Tamże, s. 415; M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986. 17 Z. Zielińska, dz.cyt., s. 414. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 69 Odmienny podział zastosował w pracy dotyczącej „fakcji” politycznej Jana Zamoyskiego Wojciech Tygielski. Uznał on, że podstawowymi kryteriami klasyfikacji powinny być stopień zależności od patrona, rola odgrywana w stronnictwie oraz pozycja społeczna18. Autor, ze względu na wymienione powyżej czynniki, wyodrębnił następujące grupy w otoczeniu Jana Zamoyskiego: funkcjonariusze magnata, zatrudnieni w kancelarii koronnej i na dworze oraz funkcjonariusze gospodarczy (cechowała ich pełna dyspozycyjność; byli to oficjaliści i słudzy dworscy, drobni dzierżawcy); stronnicy polityczni na poziomie średnioszlacheckim (pełna dyspozycyjność polityczna — podporządkowani urzędnicy grodzcy i ziemscy, aktywni politycznie dowódcy wojskowi, liderzy sejmikowi, wysłannicy polityczni, informatorzy, rezydenci, dyplomaci); przyjaciele polityczni na poziomie senatorskim (dyspozycyjność ograniczona — zajmujący niższe krzesła w senacie oraz dostojnicy nadworni); sojusznicy polityczni, zajmujący kluczowe stanowiska w senacie (brak dyspozycyjności — równorzędni partnerzy polityczni). Bardziej uniwersalny charakter ma podział, którego dokonała Maria Czeppe przy analizie kamaryli marszałka nadwornego koronnego Jerzego A. Mniszcha19. Wyszczególniła ona najbliższe otoczenie lidera, które określiła mianem sztabu. W jego skład wchodzili krewni Mniszcha, jego zausznicy, doradcy i współpracownicy. Odrębną grupę stanowili dworscy lojaliści oraz powinowaci. W skład tego kręgu wchodzili również sprzymierzeńcy polityczni marszałka, stali lub czasowi. Na ostatnim poziomie stratyfikacyjnym lokują się działacze szlacheccy. Autorka zastrzegła, że przyjęte kryteria podziałów mają charakter intuicyjny, gdyż w wielu przypadkach trudno jest oznaczyć więź, rzeczywistą przydatność i lojalność stronników, jak również motywację skłaniającą do podjęcia współpracy z patronem czy możnym protektorem20. Czynnikiem wyróżniającym grupę działaczy szlacheckich jest w takim ujęciu łączność z szerokimi rzeszami szlachty oraz zaangażowanie w działalność sejmikową. W pracy o kamaryli Mniszcha podkreślono również rolę agentów innych polityków, co wynikało z konieczności utrzymywania kontaktów z pozostałymi znaczącymi koteriami, oraz wyodrębniono tzw. „litewskie ramię”, czyli współpracowników marszałka na terenie Litwy. M. Czeppe zwróciła też uwagę na czynniki utrudniające kontakty dworu i beneficjentów: odległość od stolicy państwa, barierę języka oraz sarmacką, tradycyjną w Rzeczypospolitej niepopularność dworu i dworskiej kariery. Wszystkie te elementy ułatwiały tworzenie sieci klientalnych, tym bardziej, że istniały, niejako w opozycji do dworu królewskiego, poszczególne dwory magnackie. Łączność między centrum politycznym a prowincją przejmowały ugrupowania polityczne i stronnictwa magnackie. Efektem tego zjawiska stawała się trudna do uchwyce18 W. Tygielski, Stronnictwo, które nie mogło przetrwać, „Przegląd Historyczny”, t. 76: 1985, s. 207–231. 19 M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998, s. 60–112. 20 Tamże, s. 92. 70 Katarzyna Kuras nia w źródłach sfera działalności osiemnastowiecznych koterii, której przejawem były kampanie przed sejmami i kadencjami trybunału koronnego21. Zaprezentowanych powyżej propozycji klasyfikacji nie sposób bezpośrednio odnieść do grona współpracowników i klientów Augusta A. Czartoryskiego. Próby stratyfikacji tego grona dokonała Z. Zielińska. Podzieliła ona szlacheckich stronników Familii pod kątem świadomości politycznej na trzy grupy: tych, którzy rozumieli i podzielali program książąt; tych, którym ten program był obcy i wiązali się z Czartoryskimi tylko ze względu na korzyści ekonomiczne; oraz tych, którzy sens reform rozumieli połowicznie, ale mimo to stanowili grono cennych współpracowników22. Podział ten jest trudny do zastosowania przy analizie grupy skupionej wokół wojewody ruskiego23, ponieważ analizowany krąg współpracowników i klientów Czartoryskiego nie jest tożsamy z całością stronnictwa, które tworzyła Familia. W jego skład wchodzili zarówno ludzie związani ze Stanisławem Poniatowskim, jak i „litewskie ramię” skupione wokół podkanclerzego, a od 1752 r. kanclerza Michała Czartoryskiego, pozostające poza zasięgiem niniejszych rozważań. Grupa Augusta A. Czartoryskiego stanowiła istotną część stronnictwa, jednak nie może być ona traktowana w kategoriach „pars pro toto”. Dodatkowo, podział opracowany przez Z. Zielińską dotyczy klienteli politycznej, podczas gdy grupa skupiona wokół A.A. Czartoryskiego nie ograniczała się do agentów sejmikowych czy działaczy trybunalskich. W jej skład wchodzili również zarządcy, duchowni i wojskowi. I wreszcie, sporo wątpliwości budzą praktyczne możliwości zastosowania tego podziału. Na podstawie zachowanych źródeł tylko w niewielu przypadkach możliwe jest precyzyjne określenie świadomości politycznej poszczególnych współpracowników czy klientów. Dotyczy to głównie tzw. sztabu, czyli pierwszej grupy według podziału Z. Zielińskiej. Wydaje się, że w charakteryzowaniu pojęcia „grupy” nie sposób pominąć koncepcji wykreowanych przez socjologów czy psychologów społecznych24. Zarówno współpracownicy Czartoryskiego, jak i jego szlacheccy klienci, byli grupą silnie zhierarchizowaną, a ich miejsce w strukturze obozu zależało od pozycji bezpośredniego patrona. Skoro klientelizm to układ zależności z zakresu prawa prywatnego, a zarazem relacja między wolnymi ludźmi, to pewną formę jego wizualizacji stanowi metafora pajęczyny lub też obraz koncentrycznych kręgów rozchodzących się po powierzchni wody. Oznacza to, że istnieją różnorodne sfery Tejże, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Augusta III, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558. 22 Z. Zielińska, Walka „Familii” reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983, s. 342. 23 K.Kuras, Świat współpracowników Augusta A. Czartoryskiego. Problemy badawcze, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim. Kultura, instytucje i struktury społeczne w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 157–168. 24 E. Aronson, T.D. Wilson, R. Akert, Psychologia społeczna, Poznań 1997; J. H. Turner, Socjologia. Podstawowe pojęcia i ich zastosowanie, Poznań 1998; Tenże, Struktura teorii socjologicznej, Warszawa 2004. 21 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 71 i zakresy, w których realizowana jest relacja klientalna. Grupa społeczna w takim ujęciu przestaje być monolitem, a staje się skomplikowanym układem wzajemnych zależności. Powiązania wewnętrzne oscylują od układów rodzinnych po związki nieoficjalne, ocierające się o korupcję, przekupstwo na sejmikach czy nepotyzm. W tym kontekście ważnymi czynnikami świadczącymi o istnieniu grupy są trwałość powiązań klientalnych, metody ich aranżowania i podtrzymywania oraz częstotliwość kontaktów i ich forma25. Teoria klientalna stanowi pewną ramę metodologiczną tej pracy, jednak nie obejmuje całości problematyki związanej z funkcjonowaniem obozu Czartoryskiego26. Stąd termin „współpracownicy”, istniejący w opozycji do pojęć: „klient”, „zarządca” czy „sługa” oraz pojęcia „kręgu politycznego” i „przyjaźni politycznej”. Krąg społeczny to niewielki zespół ludzi, czasem o zmiennym składzie, regularnie się spotykający i utrzymujący skonwencjonalizowane kontakty osobiste, lecz nie posiadający wyraźnej zasady odrębności27. W przypadku otoczenia Augusta Czartoryskiego gwarancją spójności grupy był program polityczny oraz przyjaźń księcia wojewody. Wojewodę ruskiego otaczali konkretni ludzie, a celem tej pracy jest analiza owego osiemnastowiecznego „entourage’u” (kręgu społecznego). Wśród współpracowników wyodrębniono trzy podgrupy. Pierwszą stanowi rodzina wojewody ruskiego, a więc ludzie, którzy ze względu na więzy krwi bądź też zawarte mariaże współtworzyli familijną politykę. Grono to nie jest tożsame ze sztabem stronnictwa politycznego, ale z pewnością stanowi jego istotną część. Drugą podgrupę tworzą przyjaciele polityczni — w większości wpływowi magnaci bądź też polityczni prominenci epoki, twórcy zawieranych sojuszów i ich uczestnicy. To zarazem koniunkturalni i w większości przypadków czasowi sprzymierzeńcy księcia Augusta, rekrutujący się z magnaterii bądź też bogatej szlachty (zamożność uniemożliwiała w tej sytuacji utworzenie relacji klientalnej). Trzecią część współpracowników stanowią kontrahenci zagraniczni. Grono to można podzielić na dwie podgrupy. Pierwszą tworzą dyplomaci państw obcych, akredytowani przy dworze drezdeńskim (kontaktowanie się i porozumiewanie było kontynuowane po opuszczeniu placówki), drugą współpracownicy zagraniczni nie związani ze służbą dyplomatyczną, a więc przede wszystkim ministrowie sascy, urzędnicy zagraniczni oraz korespondenci. Grupą o bardziej skomplikowanej strukturze wewnętrznej byli klienci Augusta Czartoryskiego. W przyjętym podziale zdecydowano się na kryterium ak25 J. A. Gierowski, Korespondencja urzędników latyfundialnych jako źródło do historii gospodarczej i społecznej, [w:] Kraków−Małopolska w Europie środka. Studia ku czci profesora Jana M. Małeckiego w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. K. Broński, J. Purchla, J. Szpak, Kraków 1996, s. 93−98. 26 Por. A. Poniatowska, Stanisław Konarski i Jan Klemens Branicki. Związek uczonego klienta z podlaskim patronem w latach 1755–1771, „Rocznik Bialskopodlaski”, T. 8/9: 2000/2001, s. 313– 336. 27 J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1972, s. 245, 248. 72 Katarzyna Kuras tywności politycznej, wyznaczając tym samym klientelę aktywną i bierną politycznie. Klientelę aktywną politycznie rozbito na kolejne podgrupy: 1. liderów sejmowych, sejmikowych i trybunalskich — twórców polityki; 2. uczestników wydarzeń nie kreujących bezpośrednio polityki fakcji (działacze); 3. obserwatorów lub informatorów, donoszących patronowi o wynikach działania w terenie. Klientela aktywna politycznie tożsama jest w zasadzie z grupą klienteli stałej. Z kolei definicja klienteli biernej politycznie opiera się na założeniu, iż zarówno perswazja, obietnice, jak i książęce pieniądze, wykorzystywane w środowiskach lokalnych, przynosiły konkretne rezultaty. W większości przypadków proces kaptowania biernych stronników miał charakter masowy i doraźny, a pozyskanych w ten sposób ludzi łączyły z patronem dość wątpliwe, bo ściśle koniunkturalne więzi. Klientela bierna politycznie tożsama była z klientelą czasową. 3.2. Ramy patronatu Patronat magnacki był zjawiskiem wieloaspektowym. Zróżnicowanie wewnętrzne dotyczy genezy (zobowiązania osobiste patrona oraz zobowiązania wynikające z pełnionego urzędu), zakresu (patronat dotyczył jednostek, całych rodzin bądź grup klientów) oraz treści (obowiązki ekonomiczne, polityczne, publiczno-prawne, przysługi osobiste)28. Zakres zobowiązań w relacji patron — klient był koniunkturalny i niestały. Sługą w polskiej rzeczywistości nie było się ciągle, a raczej się nim bywało. Kontakty korespondencyjne i osobiste. Znaczenie kontaktów korespondencyjnych w sprawnym zarządzaniu majątkiem oraz prowadzeniu akcji politycznych było nie do przecenienia. List spełniał przede wszystkim rolę informacyjną, wdzierając się praktycznie w każdą sferę życia, zwłaszcza w kwestie wymagające ustaleń czy konsultacji. W zasadzie stanowił on podstawę istniejącego systemu sprawozdawczości. Korespondowano regularnie, a otrzymane listy starannie archiwizowano. Częstotliwość pisania była, zwłaszcza w odniesieniu do niższych sług czy zarządców, usankcjonowana zwyczajowo. Polecenie donoszenia Czartoryskiemu co cztery tygodnie o „tutejszych dziejach” otrzymał w 1735 r. ekonom Wiktor Siedliski29. Specjalny rodzaj listów stanowiły instrukcje wysyłane do stronników przed ważnymi wydarzeniami politycznymi30. Korespondencyjnie przekazywano zarówno podziękowania, jak i zapewniania o gotowości do pełnienia dalszych usług. List książęcy z odpowiednio skonstruowaną treścią odgrywał rolę symboliczną. Bywało, że stanowił rodzaj niematerialnego wynagrodzenia. Gdy w 1737 r. „starzec jeden szlachcic”, podczaszy smoleński Trojan Dąbrowski, przyczynił się do nałożenia na sejmiku U. Augustyniak, Dwór i klientela, s. 181 B.Czart, rkps 5941, nr 36827, W. Siedliski do A.C., Weselec, 23 VIII 1735. 30 B.Czart, rkps 5766, nr 2607, K. Boreyko do Tegoż, Lwów, 19 VIII 1739. 28 29 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 73 zmniejszonego do 50 złotych czopowego na Szadów, jeden z klientów pisał do księcia: „jeżeli to się zda WXM Dobrodziejowi, żeby kazać z kilka wierszy do niego napisać dziękując mu za ten afekt, to będzie miał na przyszły czas większą ochotę służenia w czym się poda okazyja”31. List spełniał więc również funkcję motywacyjną. Informacje przekazywano także ustnie przez posłańców. Ci ostatni musieli cieszyć się zaufaniem obu stron. Częstotliwość stosowania tej formy kontaktów zależała od wielu czynników, a przede wszystkim od pilności sprawy przeznaczonej do zrelacjonowania. Osobiste kontakty współpracowników i klientów z patronem miały co najmniej kilka wymiarów. Wśród arystokracji cechowała je kurtuazja, a motywowała konieczność starania się o względy dworu. Do około 1752 r. A. Czartoryski mógł uchodzić za dobrego pośrednika w interesach z głównym politycznym decydentem, ministrem Henrykiem Brühlem. W 1751 r. wojewodzic bracławski A. Jordan bardzo „profitował” podczas pobytu księstwa w Łubnicach32, natomiast jeden z synów Jerzego Lubomirskiego przebywał u nich w Sieniawie, po czym towarzyszył im w podróży na Podole33. Przejawem dobrych relacji bywało też pozwolenie na pobyt w jednej z rezydencji wojewody ruskiego. Na przykład w 1746 r. wojewodzic czernihowski Stanisław Lubomirski stacjonował w dworku wiszeńskim34. Intensywnym okresem nawiązywania kontaktów, zwłaszcza na poziomie przyjaźni politycznej, bywał karnawał35. Dwór książęcy gromadził wtedy „wielu godnych gości”36. Osobną kategorię kontaktów stanowiły narady polityczne na magnackim szczeblu37. Panowało przekonanie, że łatwiej uzyskać z wojewodą ruskim porozumienie w wyniku osobistych rozmów czy negocjacji, niż poprzez kontakty listowne38. Intensywnie konferowano chociażby w grudniu 1763 r., chcąc przeciągnąć hetmana Massalskiego do obozu familijnego39. Na linii patron — szlachecki klient relacje osobiste miały odmienny charakter. Ich istnienie dowodzi, iż nie zaniedbywano kontaktów interpersonalnych i przypisywano im spore znaczenie. Działacze i liderzy, z racji zajmowanego miejsca w hierarchii bliżsi patronowi, szczególnie cenili osobiste konsultacje i narady z księciem40. W ich trakcie układano m.in. taktykę przed zbliżającymi się sejmiB.Czart, rkps 5926, nr 32704, J.D. Przystałowski do Tegoż, Szadów, 3 IV 1737. BJ, rkps 2249, nr 131, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 2 IV 1751. 33 Tamże, nr 133, Tenże do Tegoż, Rzeszów, 10 VI 1751. 34 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 35 AGAD, Roskie, pud IV, nr 75, s. 6, Tenże do J.K. Branickiego, Puławy, 3 I 1750. 36 KP, nr 60: 1738. 37 M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 702. 38 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1578, k. 1–2, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 1 XI 1742 (kopia); SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Warszawa, 22 III 1747. 39 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3673/9 (brak paginacji), NN do NN, b.m., 7 XII 1763. 40 B.Czart, rkps 706 IV, k. 427, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Sieniawa, 22 VI 1746. 31 32 74 Katarzyna Kuras kami deputackimi . Były to często „secreta colloquia” . Przy okazji nawiązywano i podtrzymywano stosunki towarzyskie. W ten kontekst doskonale wpisuje się relacja o pobycie w Oleszycach w roku 1736 Stanisława Ustrzyckiego, cześnika buskiego, który podczas wizyty zaprezentował Czartoryskiemu synów swego brata Bazylego43. Stanowiło to zapewne początek sformalizowanych kontaktów młodych Ustrzyckich oraz ich ojca z wojewodą ruskim. Warto dodać, że samo przebywanie księcia Augusta w Oleszycach napawało jego zwolenników radością44. Dobrą okazją do spotkania z patronem bywały urodziny jego samego lub imieniny księżnej wojewodziny. Z tej okazji wojewoda ruski urządzał zazwyczaj fest, który gromadził jego zauszników45. Niedopełnienie obowiązku złożenia wizyty, choćby li tylko kurtuazyjnej, mogło wywołać wiele problemów i spekulacji na ten temat. Dlatego też starano się ze sporym wyprzedzeniem tłumaczyć planowaną nieobecność. Jeśli jednak doszło w tym względzie do ewidentnego zaniedbania, sytuacja stawała się kłopotliwa. W 1756 r. prymas Adam Komorowski dywagował, z jakiego powodu ksiądz prezydent trybunału Aleksander Gembart oraz deputat sieradzki Paweł Załuski nie odwiedzili Puław w okresie świątecznym46. Incydent ten w istocie podważał ich wiarygodność jako partnerów politycznych. 41 42 Wynagrodzenie zasług. W skład wynagrodzenia wchodziły przede wszystkim lasy, czyli płace. Ich wysokość była zróżnicowana. Przykładowe dwutygodniowe pensje z 1733 r. przedstawia poniższa tabela (tab. 1): Tab. 1. Przykładowe płace klientów Augusta Czartoryskiego w okresie VIII–IX 1733 r. NAZWISKO OKRES KWOTA Radzimiński 20 VIII–10 IX 100 zł Rostkowski 7–14 IX 36 zł Świrski 6–13 IX 36 zł Wolański 6–13 IX 36 zł Zawadzki 5–12 IX 36 zł Wisłocki 7–14 IX 36 zł Źródło: B.Czart, rkps 6006 IV, t.2, k. 49. Tamże, A. Kossowski do Tegoż, Warszawa, 2 VIII 1749. B.Czart, rkps 5926, nr 32826, J. Pułaski do A.C., b.m., 10 IV 1744. 43 B.Czart, rkps 5973, nr 45548, B. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 16 VII 1736. 44 AGAD, APP 372, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 20 XI 1737. 45 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3673/9 (brak paginacji), Informacja [z 1763?] o tym, że świętowano urodziny wojewody ruskiego. Feta ta zgromadziła wszystkich, którzy są „attachés à cette maison”; KP, nr 762: 1751; nr 160: 1756. 46 AGAD, APP 183, s. 115–116, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 8 V 1756. 41 42 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 75 Wysokość pensji zależała od pozycji klienta w wewnętrznej hierarchii i od zajmowanego stanowiska w zarządzie dominialnym. Dysproporcja między wynagrodzeniami jest wyraźna — pensja Radzimińskiego była trzykrotnie wyższa od pozostałych. Zapewne lasy przyjmowały standardowe wysokości w odpowiedniej grupie, co ilustruje powyższa tabela w odniesieniu do średniej klienteli. Porównawczo, w 1736 r. nowo mianowany plenipotent w grodzie przemyskim, niejaki Wołczański, otrzymywał 200 zł pensji rocznie, co uważano za skromne wynagrodzenie47. Nowym administratorom przyznawano w latach trzydziestych jeszcze niższe salarium — od 100 do 200 zł rocznie oraz odpowiedni przydział produktów w naturze. Pensja w tej grupie wynosiła najczęściej 150 zł rocznie48. Tygodniowe wynagrodzenie niższej klienteli (J. Jankowski, A. Pilecki, B. Obertyński) oraz sług (kamerdynerzy Tomasz i Michał, cukiernik August) prezentuje poniższa tabela (tab. 2): Tab. 2 Tygodniowe wynagrodzenie niższej klienteli i sług A. Czartoryskiego w 1733 r. Nazwisko Kwota Jankowski 10 zł Pilecki 10 zł Obertyński 10 zł Tomasz, kamerdyner 1 czerwony złoty = 18 zł Michał, kamerdyner 1 czerwony złoty = 18 zł August, cukiernik 1 czerwony złoty = 18 zł Źródło: B.Czart, rkps 6006 IV, k. 61. Różnice między wynagrodzeniem klientów i sług są widoczne. Hierarchię wewnętrzną podkreślały więc nie tylko różne zakresy kompetencji oraz tytulatura, ale i zróżnicowane płace w obrębie samej grupy. Zarazem można przypuszczać, że jednakowa wysokość pensji stanowiła o spoistości i odrębności grupy klientów, a jej zmiana wskazywała na awans bądź degradację. Odrębne miejsce zajmowały wynagrodzenia wypłacane z tytułu prowizji. Ich wysokość była zróżnicowana, a prowizja roczna wynosiła zazwyczaj 10% powierzonej sumy. Z tego tytułu Janowi M. Cieszkowskiemu wypłacono za okres 1733–1734 w dniu świętego Jana (24 czerwca) 1500 zł jako prowizję od sumy 15 000 zł. Lokowanie pieniędzy w dobrach patrona pojmowano w kategoriach inwestycji. Klienci zazwyczaj sami prosili o taką możliwość49, choć czasem probleB.Czart, rkps 5904, nr 27854, B. Obertyński do Tegoż, Przemyśl, 1 VIII 1736. B.Czart, rkps 4065 IV, k. 218 i passim. 49 Np. B.Czart, rkps 5856, nr 19087, M. Konarski do A.C., spod Jarosławia, 30 XII 1737. Dotyczyło to również duchowieństwa, np. w 1763 r. zdeponował pieniądze u Czartoryskiego ówczesny biskup płocki Józef Eustachy Szembek — BANU Lw., f. 4, 530, k. 3, A.C. do Klembowskiego, Puławy, 4 VII 1763. 47 48 76 Katarzyna Kuras matyczne stawało się odzyskanie powierzonej sumy (przykład 500 czerwonych złotych Piotra Boreyki z 1738 r.50). Podobne miejsce w systemie wynagrodzeń zajmowały powierzane tenuty lub arendy, za które zazwyczaj kwieciście dziękowano51. Zdarzały się też nieoczekiwane premie, zapewne efekt dobrze pełnionej posługi politycznej bądź administracyjnej, jednak nie były one częste i pojawiały się zazwyczaj w gronie najbliższych współpracowników księcia wojewody. Na mocy „łaski pańskiej” w 1735 r. wypłacono Cieszkowskiemu 400 zł52. Do kategorii wynagrodzeń zaliczyć też można różnego rodzaju rekompensaty wypłacane z książęcego skarbu. Zazwyczaj dotyczyły one „krzywd” wyrządzonych przez zarząd dominialny (przykład ekonomowej Kurlakowskiej s.v. Wasilkowskiej53). Zdarzały się sytuacje, gdy rekompensaty nie były wypłacane latami i popadały w zapomnienie. Istniała wtedy potrzeba udowodnienia pretensji, a w wypadku ich pozytywnego rozpatrzenia następowała wypłata pieniędzy. Za kwestię naturalną uważano zwrot kosztów podjętych podróży bądź też innych działań realizowanych w interesie księcia54. Długoletnia służba niekoniecznie wiązała się ze wzrostem wynagrodzenia. Na przykład, zgodnie z decyzją Elżbiety Sieniawskiej z 1720 r. plenipotentowi Tomaszowi Kwiatkowskiemu wypłacano rocznie 600 zł pensji z grzymałowszyzny, ta sama kwota potwierdzona została przez Marię Denhoffową w 1730 r., a sześć lat później bez zmian zaakceptowana przez wojewodę ruskiego55. W tym przypadku na przestrzeni bez mała szesnastu lat żaden wzrost wynagrodzenia z tytułu pełnionej funkcji nie nastąpił. Płace nie były więc wygórowane, co prowadziło do zaciągania długów u patrona. Zestawienie ich części, wyłącznie z okresu 1730–1763, prezentuje poniższa tabela (tab. 3). 50 B.Czart, rkps 5766, nr 2612, P. Boreyko do A.C., Czudec, 2 XI 1738; BANU Lw., f. 4, op. 1, 530, k. 6, A.C. do Klembowskiego, Puławy 8 VIII 1765, 51 B.Czart, rkps 5988, nr 48529, W. Woroniecki do A.C., Dunajowce, 2 X 1741. Woroniecki dziękował za powierzenie tenuty Dawidkowce; B.Czart, rkps 5987, nr 48149, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 24 IV 1738; Tamże, nr 48209, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 20 I 1740. Odrębne miejsce zajmowały prośby kierowane przez Czartoryskiego do innych możnych, których celem była materialna protekcja klienta. W 1752 r. wojewoda ruski polecał biskupowi Józefowi A. Załuskiemu porucznika Jerzego Romera jako człowieka zasługującego na przedłużenie dzierżawy wsi Łukawa, należącej do włości opactwa wąchockiego. BN, rkps 3252 III, t. 1, k. 41, A.C. do J.A. Załuskiego, Puławy, 7 VI 1752; Tamże, k. 43, Tenże do Tegoż, Puławy, 29 VI 1752. 52 B.Czart, rkps 5900, nr 27151, A. Neyman do A.C., Zamość, 5 VIII 1735. 53 B.Czart, rkps 5780, nr 5609, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 28 VIII 1739. 54 B.Czart, rkps 5956, nr 40629, K. Suffczyński do A.C., miejsce nieczytelne, 3 VII 1742. 55 B.Czart, rkps 5876, nr 20829 (ad 20832), T. Kwiatkowski do Tegoż, Poznanka, 11 V 1740. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 77 Tab. 3. Zestawienie długów zaciągniętych u Augusta i Adama K. Czartoryskich w latach 1730–1763. 6. PODSTAWA PRAWNA/ DOKUMENTACJA Oblig z hipoteką na dobrach Izdebki Dług wobec skarbu książęcego za Tomasz Dłuski okres 11 XII 1759–20 I 1761 Franciszek (kuchmistrz) Skrypt z 1757 r. Agata i Stanisław Dług T. Dłuskiego wobec Kosińskich Kosińscy przekazany do skarbu książęcego Rewers z 31 XII 1749 r. na wykup Fabian Rościszewski „rzymskiej ekspedycyi” Józef Leon Rutkowski Skrypt z 30 V 1745 r. 7. Adam Rostkowski 8. Józef Skrzetuski 9. Feliks Wielhorski L.p. 1. 2. 3. 4. 5. IMIĘ I NAZWISKO WIERZYCIELA Michał Bukowski 10. Jan Wolański 11. Józef Zakrzewski KWOTA 40 000 zł 10 000 zł 300 dukatów (5400 zł) 100 dukatów (1800 zł) 1000 zł 1800 zł Skrypt z 18 II 1733 r. 12 000 zł 14 400 zł; 4000 tynfów Dwa rewersy z 1743 r.; skrypt z 1741 r. (5066 2/3 zł) Skrypt z 5 II 1763 r. na spłacenie sum z 10 000 zł dóbr Koziatyn Skrypt z 18 I 1757 r. ze Lwowa; 36 000 zł i 1000 zł Oblig z 16 VIII 1761 r. 200 zł węgierskich Skrypt z 1749 r. (3600 zł) Ogółem: 142 066 2/3 zł Źródło: AGAD, AZ 2786, Konsygnacja długów Augusta i Adama Kazimierza spisana w Oleszycach w 1810 r. Kwoty zaciąganych długów były bardzo zróżnicowane. Wszystkie dokładnie dokumentowano (m.in. w dziale Percepta i ekspensa56), a część zapewne również oblatowano w księgach grodzkich (przykładem jest skrypt dla Feliksa Wielhorskiego wpisany do ksiąg grodzkich w Warszawie). Z punktu widzenia rozwoju relacji patron — klient możliwość pożyczania pieniędzy od możnego magnata mogła mieć istotne znaczenie. Tworzono w ten sposób dodatkowe więzi o charakterze ekonomicznym, łączące obie strony związku klientalnego. Z kwestią wynagrodzenia wiąże się zagadnienie emerytury dla zasłużonych działaczy fakcji. Zapewnienie urzędu ziemskiego bądź miejsca w zarządzie dominialnym raczej nie było spostrzegane jako obowiązek patrona. To sami klienci musieli troszczyć się o swe materialne zaopatrzenie, choć oczywiście w zanoszonych prośbach nie unikali motywu wieloletniej służby i konieczności zapewnienia sobie godziwych środków do życia. W ten sposób książęcą protekcję starał się uzyskać w 1739 r. stary sługa Sieniawskich, pułkownik Jan Uliński. W wystosowanym liście podkreślał on swój wiek, z powodu którego zamierzał zrezy56 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, s. 3. Informacje o długu Krzysztofa Cieszkowskiego, kasztelana sochaczewskiego. 78 Katarzyna Kuras gnować z udziału w życiu sejmikowym, oraz fakt, że jego przyjaciele sejmikowi już dawno zmarli. Prosił księcia o protekcję w staraniach o chorąstwo lwowskie. Prośba ta, mimo swego wymownego charakteru, nie została spełniona. Istotne znaczenie miały również pozamaterialne formy wynagrodzenia. Zaliczały się do nich m.in. starania patrona o uhonorowanie klienta bądź współpracownika orderem Orła Białego. Konsultacje w tej kwestii Czartoryski prowadził z ministrem Brühlem. Najczęściej kończyły się one uzyskaniem obietnicy wciągnięcia promowanej osoby na listę kandydatów do orderu, co niestety nie dawało gwarancji jego otrzymania57. Opieka osobista nad klientem i jego rodziną. Roztoczenie osobistej protekcji nad klientem i jego najbliższym otoczeniem miało kilka zasadniczych wymiarów. Obejmowało zarówno trzymanie dzieci do chrztu58, jak i „wspomożenia na akt wesela”59. To ostatnie miało znaczenie symboliczne (informowanie księcia wojewody o fakcie zamęścia w celu uzyskania jego akceptacji bądź swoistego „błogosławieństwa”) oraz materialne, związane ze zmianą statusu rodzinnego klienta. Bywało, że książę osobiście zaszczycał uroczystości ślubne bądź weselne60, a nawet organizował po nich poczęstunek61. Patronat to m.in. realizacja próśb zanoszonych w interesie promocji potomków, o których narodzinach z reguły informowano księcia62. W wielu przypadkach Czartoryski ponosił koszty związane z edukacją dzieci klientów (np. córka Szymona Nahaczowskiego63 i syn Jana Sopocińskiego64). Gdy potomstwo dorastało, proszono najczęściej o rekomendację wojskową bądź o wakujące beneficja. W taki sposób w 1740 r. Czartoryski skutecznie promował syna swego zarządcy Jana Buczeńskiego w gwardii65. Buczeński kwieciście dziękował za książęcą łaskę i podkreślał, że miała ona miejsce „przy nikczemnych zasługach ojca”66. W ten sam sposób próbował promować swego syna w wojsku Mikołaj Sołtyk, miał on jednak mniej szczęścia od Buczeńskiego67. Równie wiele problemów w rozpoczęciu kariery kościelnej spotkało syna archiwisty Szymona Cerenowicza, który mimo uzyskania książęcej protekcji nie został dopuszczony do prebendy w katedrze w Kamieńcu Podolskim68. O wakującą kanonię płocką prosił dla SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3587/1, k. 131, A.C. do H. Brühla, Puławy, 14 VI 1743. KP, nr 850: 1753; nr 159: 1756. 59 B.Czart, rkps 5908, nr 28597, J. Orszulski do A.C., Sieniawa, 21 XII 1740. 60 KP, nr 585: 1748; nr 704: 1750; nr 741: 1750; nr 872: 1753. 61 KP, nr 72: 1754. 62 B.Czart, rkps 5779, nr 5449, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 21 V 1741. 63 B.Czart, rkps 5899, nr 26971, S. Nahaczowski do Tegoż, Lwów, 2 III 1740. 64 B.Czart, rkps 5953, nr 39740, J. Sopociński do M.Z. Denhoffowej, Sieniawa, 28 IX 1729. 65 B.Czart, rkps 5771, nr 3828, J. Buczeński do A.C., b.m., 17 II 1740. 66 Tamże, nr 3829, Tenże do Tegoż, 2 III 1740. 67 B.Czart, rkps 5953, nr 39712, M. Sołtyk do Tegoż, Konary, 5 III 1739. 68 B.Czart, rkps 5775, nr 4630, S. Cerenowicz do Tegoż, Stawnica, 14 VII 1738. W 1749 r. kanonię chełmską objął syn podkomorzego chełmskiego Franciszka Węgleńskiego — B.Czart, rkps 3429 IV, k. 382, A.C. do J. Ogrodzkiego, Warszawa, 22 III 1749. 57 58 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 79 syna lider stronnictwa Kacper Suffczyński . Natomiast w 1747 r. Czartoryski polecał Brühlowi syna sędziego lwowskiego Krzysztofa Kruszelnickiego. Był on królewskim paziem, jednak jego ojciec marzył o awansie syna w służbie monarszej70. Okazało się to niemożliwe, a minister Augusta III tłumaczył ten fakt brakiem wakatu71. Promocję poprzedzała zazwyczaj deklaracja książęcej łaski, która stanowiła wymierny rezultat wierności i zasług klienta. Nie była ona jednak równoznaczna z otrzymaniem określonej korzyści, wielokrotnie istniała więc potrzeba „przypominania” o uczynionej deklaracji72. Pomoc patrona dotyczyła również córek klientów, zwłaszcza w momencie zamążpójścia73. W przypadku zgonu rodzica Czartoryscy osobiście angażowali się w znalezienie dobrej partii dla osieroconych panien74. 69 Pomoc w chorobie i starości. Zainteresowanie kwestiami zdrowotnymi okazywane przez magnata nie ograniczało się do osoby samego podopiecznego — klienta politycznego, zarządcy bądź sługi, ale rozciągało się na całą jego rodzinę. Klient mógł liczyć w pewnych sytuacjach na konsultacje z osobistym lekarzem Czartoryskiego, Johannem Regemannem, medyczne porady listowne i przesyłanie medykamentów, zwłaszcza modnych w tamtych czasie leczniczych wód rajowskich75. Książę nieraz osobiście odwiedzał swoich ludzi, gdy byli oni poważnie chorzy. Zaszczyt ten spotkał m.in. w 1742 r. J.M. Cieszkowskiego76. Często na jednym z książęcych dworów przebywały małżonki klientów. Pobyty te miały charakter kuracji i wypoczynku. Para książęca najczęściej sama występowała z propozycją przewiezienia chorego lub chorej do jednej ze swoich siedzib77. W ten sposób szlacheckie żony włączano w krąg patronatu księżnej Zofii. Kilkakrotnie z tego przywileju korzystała małżonka Cieszkowskiego, która spędziła w towarzystwie Czartoryskiej drugą połowę 1738 r. Mąż nawet prosił B.Czart, rkps 5956, nr 40559, K. Suffczyński do A.C., b.m., 26 III 1737. SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Puławy, 12 XI 1747. 71 Tamże, H. Brühl do A.C., Drezno, 30 XII 1747. 72 W 1742 r. Czartoryski obiecał promocję na bliżej nieokreślone stanowisko duchowne dla syna J.M. Cieszkowskiego, Wiktoryna. Fakt, że zwlekał z realizacją obietnicy, skłonił stolnika stężyckiego w kwietniu tego roku do przypomnienia o uczynionej deklaracji. Skutek był pozytywny, bo już dwa miesiące później Cieszkowski dziękował za „miejsce dla syna mego wyrobione”. Zob. B.Czart, rkps 5779, nr 5475, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Stare Sioło, 18 IV 1742; Tamże, nr 5481, Tenże do Tegoż, Lwów, 13 VI 1742. 73 B.Czart, rkps 5899, nr 26971, S. Nahaczowski do Tegoż, Lwów, 2 III 1740. 74 B.Czart, rkps 5891, nr 25415, ks. J. Michalski do Tegoż, b.m., 16 IV 1737. Pomoc dotyczyła w tym wypadku kasztelanki sanockiej, zapewne Grabińskiej. 75 B.Czart, rkps 5987, nr 48255, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 28 IV 1741. 76 B.Czart, rkps 5779, nr 5484, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 18 VII 1742. 77 B.Czart, rkps 5987, nr 48253, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 25 IV 1741. Żona Wolińskiego cierpiała na paroksyzm i z tego powodu nie mogła być przetransportowana do Puław. 69 70 80 Katarzyna Kuras w pewnym momencie o odesłanie jej do domu, „gdy będzie in statu zdrowia”78. Miarą osobistej uprzejmości księcia Augusta było przetransportowanie Kandydy Cieszkowskiej wygodnym powozem. Towarzyszyły temu deklaracje dalszej pomocy medycznej, zaś ze strony klienta zapewnienia o niezmiennym oddaniu79. Żona Józefa Wolińskiego korzystała tylko z korespondencyjnej pomocy J. Regemanna, jednak to dla niej książę August odstąpił część importowanych ze Spa wód leczniczych80. Dość ciekawy przebieg miała również kuracja nadwornego Murzyna, Ambrożego. Otrzymał on pozwolenie patrona, by pozostać na czas terapii w Sieniawie. Dodatkowo Czartoryski deklarował mu pomoc finansową w wysokości czterech czerwonych złotych. Ambroży mógł też liczyć na pośrednictwo w kontaktach z jezuickim aptekarzem z Jarosławia81. Szeroko rozumiana pomoc medyczna ze strony wojewody ruskiego i jego małżonki wynikała zapewne z ich osobistych doświadczeń82. Emocjonalny charakter kontaktów akcentowała zwłaszcza księżna Zofia, która w korespondencji nie szczędziła wyrazów troski o zdrowie ludzi ze swego otoczenia. Składała wyrazy radości w przypadku polepszenia samopoczucia, bądź też „kondolencje”, gdy zdrowie się pogarszało83. Księżną szczególną troską napawała podróż w niepewnym zdrowiu i to bez lekarza84. Okazywane zainteresowanie oczywiście doceniano i starano się na bieżąco informować patronów o postępach leczenia85. Pomoc medyczna obejmowała też służbę, która nie mogła jednak liczyć na kontakty z lekarzem książęcym. Oferowano jej za to opiekę cyrulika z najbliższej okolicy. Wiadomo, że w 1733 r. niejaki Gliński, leczący książęcych służących, Strzyżewskiego oraz pachołka Wojciecha, otrzymał kwotę 8 czerwonych złotych86. Organizacja pomocy medycznej dla służby i poddanych była jednym z podstawowych obowiązków patrona87. Wydaje się, że zaangażowanie i ingerencja księcia wojewody zależały od powagi sprawy, a nie od statusu klienta czy sługi w hierarchii. Gdy w 1743 r. doszło do wypadku na budowie w Końskowoli i trzy osoby zostały ciężko ranne (złamania i zgniecenia różnych części ciała) B.Czart, rkps 5779, nr 5359, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 22 X 1738. Tamże, nr 5361, Tenże do Tegoż, Jarosław, 5 XI 1738. 80 B.Czart, rkps 5987, nr 48268, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 20 VIII 1741. 81 B.Czart, rkps 5830, nr 14351, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 31 VIII 1740. 82 K. Kuras, Kontakty Hermanna Boerhaavego Poniatowskiego i Augusta Czartoryskiego z Hermanem Boerhaavem. Przyczynek do dziejów medycyny osiemnastowiecznej, „Medycyna i okolice”, red. A. Paluch, B. Płonka-Syroka, Wrocław 2006, s., s. 27–40. 83 B.Czart, rkps 5780, nr 5507, J.M. Cieszkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 29 VIII 1736. 84 BJ, rkps 6147, t. 2, k. 136, M.Z. Czartoryska do NN, Puławy, 8 XII 1736. 85 Praktykował to zwłaszcza Józef Woliński np. B.Czart, rkps 5987, nr 48254, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 25 IV 1741. 86 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 52. 87 A. Krasuski, Na co chorowano i jak się leczono w dobrach magnatów polskich w końcu 18-go wieku, „Lekarz Polski”, nr 1: 1936, s. 15–18. 78 79 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 81 wojewoda nie tylko przysłał felczera, gdyż miejscowy cyrulik nie dawał sobie rady, ale i zorganizował „consilium Doktora”88. Dodajmy, iż cyrulikowi bądź „konowałowi” zapewniano mieszkanie w zabudowaniach folwarcznych, które z reguły wyróżniał wyższy standard89. Pomoc dla rodziny zmarłego klienta. Niespodziewana śmierć klienta bądź sługi powodowała często trudną sytuację materialną pozostawionej rodziny, małżonki i potomstwa zmarłego. W takich przypadkach zwracano się zazwyczaj o pomoc do księcia wojewody, starając się wypraszać „łaskę”. Podobnych suplik zachowało się wiele, jednak nie zawsze znane są ich praktyczne rezultaty. W 1738 r. po śmierci Świrskiego jego syn (Aleksander?) prosił Czartoryskiego o opiekę nad „sierotami”, a zarazem wiernymi sługami. Przy okazji syn przypominał, że książę obiecał niegdyś jego ojcu cug koni. Liczył prawdopodobnie na realizację tego zobowiązania90. W podobnej konwencji utrzymana była petycja Marianny z Zielonków Starzeńskiej, która występowała o pośmiertne wyrównanie zasług jej ojca oraz męża91. Książęca ingerencja w podobne sprawy była niewielka, balansując na granicy patronatu i dobroczynności92. Opieka w przypadku śmierci klienta polegała również na udzieleniu „duchowego” wsparcia rodzinie. Czartoryscy starali się być chociażby podporą dla Józefa Skrzetuskiego, gdy zmarła jego matka, a teść był poważnie chory93. Funkcje mediacyjne i rozstrzyganie sporów Wojewoda ruski, jako człowiek znany i szanowany, był mediatorem w licznych sporach. W 1753 r. proszono go o wpłynięcie na stanowisko prymasa A. Komorowskiego w sporze ze szlachtą mazowiecką94. Trzy lata później starał się on pogodzić podstolego koronnego Stanisława Lubomirskiego z miecznikiem Antonim B. Lubomirskim95. Ostatecznie udało się doprowadzić do zgody między stronami, choć odbyło się to kosztem interesów podstolego96. Rola mediacyjna Czartoryskiego jako patrona miała dwojaki charakter. Dotyczyła zarówno konfliktów w gronie samej klienteli, jak i spraw sądowych, B.Czart, rkps 5956, nr 40632, K. Suffczyński do A.C., Końskowola, 31 V 1743. B.Czart, rkps 5951, nr 39345, B. Sławski do A. Walickiego, Mikołajów, 8 X 1740. 90 B.Czart, rkps 5957, nr 40896, A. Świrski do A.C., Poznań, 2 IV 1738. 91 B.Czart, rkps 5955, nr 40167, M. Starzeńska do Tegoż, Lwów, 27 IX 1740. 92 B.Czart, rkps 5843, nr 16489, A. Jaworka do Tegoż, Skole, 3 VI 1742. 93 B.Czart, rkps 706 IV, k. 462, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Brzezany, 31 IX 1751. 94 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3604/05 (brak paginacji), Ekstrakt z listu kanclerza J. Małachowskiego do podkanclerzego koronnego M. Wodzickiego, b.m., [1754]. Również — KP, nr 866: 1753. 95 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 795, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 6 V 1756. Podobnie: BJ, rkps 2249, nr 12, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 20 I 1744; HStA Dresden, 3560/2, ad 2 Relation, Relacja z Warszawy z 9 IV 1755 oraz relacja z Warszawy z 13 XII 1755. 96 SHStA, 10026, GK Polen, Dresden, 3560/2, Relacja z Warszawy z 17 I 1756. 88 89 82 Katarzyna Kuras w trakcie których protekcja magnata bywała niezbędna. Gdy książę nie był w stanie sam rozsądzić powierzonej mu kwestii, zlecał to zaufanemu człowiekowi (np. w 1738 r. nakazał W. Woronieckiemu rozstrzygnięcie sporu w Satanowie97). Konflikty wewnętrzne były na porządku dziennym w warunkach ciągłej rywalizacji o względy patrona. Inicjowały je zazwyczaj plotki rozpuszczane mimochodem wśród stronników. Prawdopodobnie w ten sposób zaczął się około 1752 r. schyłek znaczenia J.M. Cieszkowskiego w gronie klienteli książęcej98. W ówczesnych realiach niełaska książęca była zjawiskiem normalnym, które w dużej mierze zapewniało zmienność wśród kadry politycznej i zarządczej. Stopień nieprzychylności w dużej mierze zależał od rodzaju przewinienia. Jeśli nie było ono rażące, zazwyczaj w pierwszym etapie poddawano niefrasobliwego zarządcę naganie99, a następnie drobiazgowej kontroli (z etapem tym wiązało się też „alienowanie”), po czym przenoszono go w inne miejsce. Tę metodę stosowano nie tylko w odniesieniu do kadry administrującej majątkami, ale i wobec plenipotentów oraz wojskowych. Z tego powodu w 1742 r. zagrożonemu J. Strzeleckiemu zaproponowano funkcję rotmistrza w Granowie100. Gdy przewinienie było poważniejsze, stosowano areszt101. Z funkcją arbitrażową patrona wiąże się zagadnienie obrony prawnej dóbr. Były to z reguły mediacje na zewnętrznym szczeblu, w które książę August angażował swój autorytet i siłę. Z tego powodu w 1734 r. wojewoda ruski bronił dóbr starostwa kościerzyńskiego przed nadmiernymi, jego zdaniem, zaciągami102. Klientowi w razie potrzeby udzielana była pomoc wojskowa. Jej przejawem był na przykład udział wojskowych w pościgu za podejrzanymi o różne przewinienia wobec klientów103. Gdy w 1736 r. pochwycono zabójców Stanisława Ustrzyckiego i przetrzymywano ich w Sierakowcach, ochronę uwięzionym miał zapewnić oddział smolaków z dóbr Czartoryskiego, przyprowadzony na miejsce przez wojskiego trembowelskiego Benedykta Obertyńskiego104. Eskortowali oni również oskarżonych o zbrodnię do Lublina, przed oblicze trybunału105. Odrębnym zagadnieniem są zadania patrona, wynikające z obrony nietykalności osobistej klientów. Ich zakres jest dość dyskusyjny. Najbardziej jaskrawym B.Czart, rkps 5988, nr 48524, W. Woroniecki do A.C., Kamieniec, 28 III 1738. K. Kuras, Jan Mikołaj Cieszkowski — klient i współpracownik Augusta Czartoryskiego, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 417–428. 99 AGAD, AR V 2578, s. 47, A.C. do S. Jekowicza, Lublin, 22 V 1743; Tamże, s. 48, Tenże do Tegoż, Puławy, 22 VI 1743. 100 B.Czart, rkps 5956, nr 40466, J. Strzelecki do A.C., Kałusz, 10 VII 1742; B.Czart, rkps 5779, nr 5483, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 27 VI 1742; Tamże, nr 5478, Tenże do Tegoż, Lwów, 21 V 1742. 101 B.Czart, rkps 5988, nr 48526, W. Woroniecki do Tegoż, Dunajów, 24 V 1738. 102 B.Ossol., rkps 2640 I, k. 75, A.C. do kasztelana (?), Gdańsk, 16 II 1734. 103 B.Czart, rkps 5973, nr 45525, M. Ustrzycki do A.C., b.m., 16 I 1737. 104 B.Czart, rkps 5891, nr 25397, ks. J. Michalski do Tegoż, b.m., 21 VIII 1736. 105 B.Czart, rkps 5830, nr 14326, J.D. Herwig do Tegoż, Wysock, 12 XII 1736. 97 98 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 83 przejawem konieczności obrony życia i mienia jest znowu sprawa Stanisława Ustrzyckiego. Już w listopadzie 1735 r. cześnik buski, sam siebie określając mianem „huczka sejmikowego”, szukał poparcia u Czartoryskiego po uwięzieniu przez generała Ludwika von Hessen-Homburga106. Skarżył się na swoją sytuację i na fakt, że jest otoczony przez nieprzyjaciół. Ustrzycki przypuszczał wtedy, iż będzie musiał zrzec się wszystkiego, co posiada (potwierdza to tezę o materialnym podłożu jego konfliktu z Wieniawskimi107). W grudniu tego roku cześnik obecny był podczas obrad przemyskich sądów grodzkich, gdzie zwracał uwagę na nadużycia ze strony „Pana z Wieniawy Wielkiej”, który ponoć srożył się tylko, dekretował i kondemnował108. Uderzało to m.in. w interesy Ustrzyckiego. Sytuacja musiała pogorszyć się na przełomie 1735 i 1736 r., skoro już w marcu cześnik buski wiedział, iż Wieniawscy nastają na jego honor i życie. On sam odwoływał się do protekcji książęcej i zaznaczał, że prawdopodobnie będzie musiał uchodzić z Polski, „ponieważ i koligaci moi gdzie niektórzy życzą sobie tego”109. Efektem tych dramatycznych doniesień było zabójstwo Ustrzyckiego, którego dokonali nieznani sprawcy w maju 1736 r. Odwołanie się do protekcji książęcej i wniesienie umotywowanej prośby nie stanowiło żadnej gwarancji otrzymania wsparcia. Czartoryski niechętnie angażował się w sprawy związane z obroną nietykalności osobistej klientów. Nie wiadomo, czy wobec ewidentnego zagrożenia życia Ustrzyckiego książę August udzielił mu jakiejkolwiek pomocy. Brak przekazów pozwala raczej przypuszczać, że dramatyczne wezwania cześnika buskiego traktowano jako produkt jego wybujałej wyobraźni. Ten element opieki patrona nad klientem nie miał w analizowanym środowisku zbyt dużego znaczenia. Protekcja w wymiarze sprawiedliwości Patron nie tylko służył swoimi oddziałami wojskowymi, by bronić zagrożonych dóbr klientów110, ale i udzielał sługom pomocy sądowej. Protekcja w wymiarze sprawiedliwości — chodziło głównie o trybunał koronny — służyła nie tylko wypełnianiu obowiązków patronackich111, ale i znacznie poszerzała krąg szlacheckiej klienteli. Spór Wieniawskich z Ustrzyckimi w ziemi przemyskiej w latach 1736–1739 jest tego najbardziej wymiernym przykładem. Dzięki poparciu sprawy Ustrzyckich w trybunale przyciągnięto do obozu w 1738 r. podstole- 106 A. Lisek, Postawa szlachty ruskiej wobec prób pacyfikacji kraju w 1735 roku, [w:] Rocznik Przemyski. Historia, t. 38: 2001, s. 38. 107 B.Czart, rkps 5973, nr 45573, S. Ustrzycki do A.C., Przemyśl, 30 XI 1735. 108 Tamże, 45574, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 14 XII 1735. 109 Tamże, nr 45575, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 13 III 1736. 110 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741; B.Czart, rkps 5987, nr 48283, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 4 VIII 1742. 111 B.Czart, rkps 5951, nr 39240, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 13 VI 1736. Por. B.Czart, rkps 5775, nr 4630, S. Cerenowicz do Tegoż, Tyrawiniec, 14 X 1741. 84 Katarzyna Kuras go mielnickiego Józefa Szymona Turskiego, skonfliktowanego ze skarbnikiem mielnickim Auktorem Zaszczyńskim112. Sprawa Ustrzyckich stanowi przykład ekstremalnie intensywnego zaangażowania patrona w kwestie sprawiedliwości. Przeciwnicy księcia otwarcie oskarżali go o to, że stał się „instygatorem” za zamordowanym Ustrzyckim113. W większości przypadków poparcie udzielane klientom przez Czartoryskiego miało mniej spektakularny charakter. Istotne było zwłaszcza osobiste zaangażowanie patrona w sprawę sądową. Prestiżowy wymiar miała obecność księżnej Zofii w Lublinie w 1736 i 1737 r., dzięki której udało się zyskać czartoryszczykom znaczące poparcie dla forsowanego procesu114. Panowało dość powszechne przekonanie, że pomoc udzielona szlachcicowi w sporze sądowym jest równoznaczna z zadzierzgnięciem więzi klientalnej. Obie strony relacji doskonale zdawały sobie z tego sprawę. Z tego powodu księstwo ostrożnie podejmowali obowiązki protekcyjne wobec nie-klientów, ci zaś, po zyskaniu przekonania o przychylności Czartoryskich, dążyli zazwyczaj do maksymalnego wykorzystania uzyskanej protekcji. Nie bez powodu w 1736 r. J. Skrzetuski donosił wojewodzinie ruskiej: „pisał do mnie P[an] kasztelan lwowski [Maciej Ustrzycki — KK], że to [czyli sprawa zabójstwa Ustrzyckiego — KK] interes WXM Dobrodziejstwa, bo się WXM Dobrodzika wdała w to i oczywiście interesowałaś”115. Pomoc prawna ze strony księcia często polegała na zyskaniu przychylnego officium dla przeprowadzenia kondescencji bądź wywiedzenia inkwizycji. W trybunale protekcja księcia dodawała jego stronnikom odwagi i wiary w zwycięstwo. Najpełniej wyraził tę kwestię w 1737 r. Bazyli Ustrzycki, gdy pisał, że jedyną słuszną karą za niegodziwości popełnione przez Wieniawskiego (chodziło o chorążego Marcina bądź jego brata Antoniego) jest doprowadzenie go do Lublina i skrócenie o głowę. Jednak sam Ustrzycki nie mógł tego uczynić, musiał bowiem oczekiwać na książęce pozwolenie (podkr. własne — KK), czyli aprobatę dla tej kontrowersyjnej inicjatywy116. Było to tożsame z „placet” i oznaczało ewentualne objęcie wspomnianej akcji patronatem wojewody ruskiego. Protekcja w wymiarze sprawiedliwości nie dotyczyła tylko trybunału koronnego, ale i sięgała warszawskiej nuncjatury. Sprawy takie jednak nie były częste. Książęcą pomoc w nuncjaturze udało się uzyskać w 1737 r. Janowi Ulińskiemu w konflikcie z księdzem Śmidzińskim, plebanem złotnickim117. Podobny charakter miało poparcie Czartoryskiego dla Benedykta Obertyńskiego w sporze B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do Tegoż, Międzyrzec, 16 VIII 1738. B.Czart, rkps 5891, nr 25454, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 25 III 1739. 114 Tamże, nr 25416, Tenże do Tegoż, Lublin, 3 VI 1737. 115 B.Czart, rkps 5951, nr 39248, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 10 X 1736. 116 AGAD, APP 372, s. 117–120, B. Ustrzycki do A.C., b.m., 4 IX 1737. 117 B.Czart, rkps 5973, nr 45376, J. Uliński do Tegoż, Złotniki, 28 X 1737. 112 113 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 85 z księdzem Starzyńskim . Z kolei w 1736 r. nie udało się wyrobić w nuncjaturze dekretu wydania zbiegów ukrywających się w klasztorach119. 118 Protekcja w życiu publicznym W 1737 r. Piotr Radzimiński, w liście napisanym po przeprowadzonych rugach deputatów w Piotrkowie, odnotował: „Pokazałeś WXM i wszystkim dałeś pochop szukać Pańskiego respektu, jako jesteś mocny, gdy kogo w wielowładną weźmiesz protekcją, kiedy nas już prawie zdesperowanych w honorze upadających dźwignąłeś, kiedyśmy dnia dzisiejszego za przybyciem do Piotrkowa szczęśliwie przysięgli”120. Protekcja w życiu publicznym dotyczyła nie tylko trybunału koronnego (i częściowo trybunału litewskiego), ale również działalności sejmowej, sejmikowej oraz pomocy w staraniu się o określone urzędy. Ten ostatni aspekt był szczególnie istotny w procesie tworzenia związków klientalnych. W 1737 r. Jerzy Łączyński zapewniał o swym oddaniu, przypisując otrzymanie chorąstwa lwowskiego wyłącznie książęcej protekcji121. Uzyskanie urzędu dzięki poparciu ze strony patrona potwierdzało jego siłę i znaczenie, a tym samym skłaniało klientów do kontynuowania służby. Książęca protekcja w życiu publicznym dotyczyła też mniej spektakularnych spraw i często polegała na wystawieniu sygnowanej rekomendacji w określonym interesie. Było to szczególnie ważne w zwolnieniach z podatków. O ulgę w płaceniu pogłównego prosił w 1738 r. Adam Sienicki z ziemi liwskiej122. Nie był on w tym odosobniony. O powszechności zjawiska świadczy dokument znany jako Lista nazwisk (ordynans) podpisana przez A. Czartoryskiego 2 IV 1764. Nazwiska obywateli ziemi zakroczymskiej, aby z ich dóbr nie wybierano pogłównego na Regiment Gwardii Pieszej Koronnej. Lista liczy kilkadziesiąt nazwisk123. W ten sposób nie tylko roztaczano miraże finansowych korzyści, ale i dodatkowo wiązano szlachtę z patronem przez zobowiązania i wdzięczność. Zwolnienie z obciążeń fiskalnych książę wojewoda musiał zazwyczaj wynegocjować osobiście. Jeżeli dotyczyły one stacjonowania wojska koronnego, były uzgadniane z hetmanem124. Zdarzały się sytuacje, gdy Czartoryski osobiście podejmował decyzję o unikaniu obciążeń finansowych, na przykład kontrybucji, i w tym celu inicjował wniesienie odpowiedniego manifestu125. B.Czart, rkps 5904, nr 27878, B. Obertyński do Tegoż, Kałusz, 1 VI 1741. B.Czart, rkps 5956, nr 40551, K. Suffczyński do M.Z. Czartoryskiej, Gadka, 14 X 1736; Tamże, nr 40552, Tenże do Tejże, Warszawa, 17 X 1736. 120 B.Czart, rkps 5927, nr 33067, P. Radzimiński do A.C., Piotrków, 5 XI 1737. 121 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 121, J. Łączyński do Tegoż, 7 IX [1737]. 122 B.Czart, rkps 5984, nr 38381, A. Sienicki do Tegoż, b.m., 28 VIII 1738. 123 B.Czart, rkps 2684 IV, s. 117–119; B.Czart, rkps 864 III, s. 309, NN do A.C., [1764]. 124 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 101, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 16 IX 1759. 125 AGAD, ZBP, B–745, Tenże do J. Humieckiego, Warszawa, 7 IV 1757. 118 119 86 Katarzyna Kuras Patronat kulturalny i edukacyjny „Kulturalny” bądź „kulturowy” wymiar patronatu Augusta Czartoryskiego stanowi margines niniejszych rozważań. Dotyczył on przede wszystkim zatrudnianych i utrzymywanych artystów, którzy pracowali na rzecz wojewody. Można wśród nich spotkać znakomite nazwiska. W 1733 r. kościół w Powsinie kończył Jakub Fontana, zaś sztukaterie przygotowywał Turnerie126, a w 1735 r. pomarańczarnię i mury w Wilanowie stawiał Jan Zygmunt Deybel127. Kilka lat później kościół w podkrakowskiej Morawicy projektował, a następnie nadzorował jego budowę Francesco Placidi128. Istniało też grono artystów lokalnych, mniej znanych, ale zatrudnianych w systemie ciągłym i zmieniających tylko miejsce pracy w zależności od potrzeb. Do grupy tej zaliczał się pracujący w Puławach w 1733 r. Franciszek Magier129 oraz nieznany z imienia „mularz — magister”, który zakładał kuchnię w Międzyrzecu130. Odrębną grupę stanowili działający na książęcym dworze muzycy131. Duże znaczenie miał patronat edukacyjny. Książę rozciągał tzw. „respekt” nad wybranymi szkołami klasztornymi i raz na jakiś czas wspomagał materialnie uczącą się tam młodzież. Ten stan utrzymywał się co najmniej od 1732 r.132 W 1737 r. książę zlecił Szymonowi Nahaczowskiemu przygotowanie strojów dla studentów jednej ze szkół lwowskich. Zwyczajna odzież miała być przygotowana dla trzech młodszych uczniów: Romanowskiego, Laskiego i Konarskiego, zaś ubrania w lepszym gatunku postanowiono przeznaczyć dla uczniów starszych: Żądłowskiego, Bekiera i Orlickiego. Książę zadbał też o czapki, pasy i spodnie dla konwiktu lwowskiego, a Bekierowi i Konarskiemu sprawiono dodatkowo „futerka na zimę i kołderki”133. W kontekst patronatu edukacyjnego wpisuje się również obecność Czartoryskiego podczas inauguracji roku szkolnego w Collegium Nobilium w 1754 r.134 czy zorganizowane w Puławach publiczne dedykowanie książki Józefa Rejowskiego księciu Adamowi Kazimierzowi135. Życzenia świąteczne i prezenty Życzenia świąteczne, kwieciste, choć zarazem ubogie w konkretne treści, spełniały rolę kurtuazyjną136. Liczył się sam fakt ich przesłania, mniej natomiast B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 32 v, k. 32. Tamże, k. 75. 128 Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego 1724–1736, oprac. B.S. Kupść, K. Muszyńska, Wrocław 1967, nr 536, G. Salardi do J.A. Załuskiego, Berlin, 18 VII 1735. 129 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 29 v. 130 B.Czart, rkps 226 III, s. 211–212, I. Dąbrowski do A.C., Międzyrzec, 30 XII 1739. 131 A. Żurawska-Witkowska, Muzyka na dworze i w teatrze Stanisława Poniatowskiego, Warszawa 1995, s. 52, 139, 295. 132 B.Czart, rkps 5899, nr 26937, S. Nahaczowski do A.C., Lwów, 19 XI 1732. 133 B.Czart, rkps 5780, nr 5539, J.M. Cieszkowski do S. Nahaczowskiego, Lwów, 2 II 1737. 134 W. Konopczyński, Stanisław Konarski, Warszawa 1926, s. 141–142. 135 KP, nr 746: 1751. 136 Np. B.Czart, rkps 5803, nr 9650, I. Dynowski do M.Z. Denhoffowej, Jarosław, 5 IV 1730. 126 127 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 87 rzeczywisty przekaz (znaczenie li tylko grzecznościowe miała chociażby konwencjonalna korespondencja wojewody ruskiego z Józefem Mniszchem137 czy Józefem Potockim138). Zdarzało się, że przy tej okazji wyrażano radość z powodu zadzierzgniętych więzów krwi czy też przekazywano informacje o stanie zdrowia członków rodziny139. Życzenia świąteczne wprzęgnięte w służbę polityki odgrywały nieraz rolę decydującą w nawiązywanych sojuszach czy aliansach, a ich brak stawał się wyrazem istniejących animozji. Tajemnicą poliszynela był fakt, że w 1762 r. minister Brühl nie otrzymał odpowiedzi wojewody ruskiego na „compliment de fête”. Czartoryski co prawda starał się załagodzić sytuację wyjaśnieniem, że wspomnianych życzeń nie otrzymał, jednak odium związane ze sprawą pozostało140. Prezenty spełniały odmienną rolę. Gdy w 1739 r. wojewoda ruski podarował dwie pary łabędzi z partii siedemnastu ptaków przesłanych do Wilanowa Antoninie Rudzińskiej, oznaczało to, że szczególnie zależy mu na przyjaźni kasztelanowej czerskiej i jej męża141. Prezenty były oczywiście dostosowane do miejsca w hierarchii klientów (rzadziej sług)142. Kacper Suffczyński prosił w 1744 r. o konie do cugu, kawę oraz tytoń turecki, podczas gdy mniej znaczący stronnicy zazwyczaj zdawali się na przypływ pańskiej łaski i nie mogli obnosić się ze swymi życzeniami143. Rolę prezentów pełniły często nowinki ogrodnicze, towary luksusowe bądź też kurioza (w 1736 r. księżna Zofia obdarowała T. Witkowskiego srebrnym imbrykiem144). Przysługi osobiste Przysługi osobiste dotyczyły zazwyczaj prywatnych interesów klientów i sług, które książę pomagał spełniać. Z tego względu wsparto podwodami Kazimierza Boreykę w transportowaniu wina z Jarosławia do Puław i Lublina145, a Tomaszowi Kwiatkowskiemu przyznano asygnację na drewno potrzebne do remontu zrujnowanego dworku146. W 1738 r. pozwolono jednemu z deputatów na trzymanie koni w Lubochni147. Przysługi miewały często charakter kulinarny, dotyczyły nowinek kuchennych lub ciekawych produktów na rynku. W ten sposób chyba Np. B.Ossol., rkps 2640/I, k. 74, A.C. do J. Mniszcha, Warszawa, 30 VIII 1731. BANU Lw., f. 4 247, k. 145v. 139 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 3, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 29 XII 1748. 140 Mémoires ru roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1, St. Petersburg 1914, s. 429. 141 B.Czart, rkps 5780, nr 5517, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 29 V 1739. 142 Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 12, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1884, s. 90. 143 B.Czart, rkps 5956, nr 40633, K. Suffczyński do A. Walickiego (?), Puławy, 9 IV 1744. 144 B.Czart, rkps 5984, nr 47724, T. Witkowski do A.C., Osiny, 11 XI 1736. 145 B.Czart, rkps 5766, nr 2604, K. Boreyko do Tegoż, Kałamutowce (?), 19 II 1737. 146 B.Czart, rkps 5867, T. Kwiatkowski do Tegoż, Poznanka, 14 X 1738. 147 B.Czart, rkps 5956, nr 40578, K. Suffczyński do Tegoż, b.m., 20 IX 1738. 137 138 88 Katarzyna Kuras należy interpretować książęcą dyspozycję o przekazaniu łowczemu lubelskiemu Tomaszowi Dłuskiemu części finezyjnie uwędzonych na Litwie jesiotrów148. Przysługi miały charakter obustronny. Dość często korzystała z nich księżna Zofia, szczególnie w kwestiach dotyczących mody i urody. Podstolemu halickiemu Kurdwanowskiemu dziękowała ona zarówno za przysłanie abrysów, jak i brył do sukien149. Wojewoda ruski natomiast prosił miecznika kowieńskiego Stanisława Zawiszę o przekazanie mu „łyżki jednej z dziurkami, okrągłej, krzywej, srebrnej, z tych które zażywane bywają do brania oliwek”150. Wydaje się, że na tej samej zasadzie pewien Fontenay przysłał Czartoryskim zbędnego guwernera, choć książę Adam był jeszcze zbyt mały na rozpoczęcie edukacji151. Podobny „prezent” zrobił w 1747 r. wojewoda ruski Henrykowi Brühlowi, wysyłając mu niejakiego Grauna i rekomendując go do roli sekretarza bądź pisarza152. Mecenat kobiecy Patronat osobisty roztaczała także księżna Maria. Starała się ona przede wszystkim pomagać materialnie powierzonym jej opiece szlachciankom. Zapewne z tego powodu w rachunkach z 1733 r. odnotowano sporo wydatków na rzecz nieznanej chorążanki, która pełniła rolę towarzyszki księżnej153. Czartoryska przyjmowała na swój dwór panny poszukujące mężów, co miało szczególne znaczenie w okresach sejmowych154. Księżna opłacała też stancje u szarytek dla panien Arciszewskich155. Odrębną część patronatu kobiecego stanowiła pomoc dla dziewcząt pragnących wstąpić do klasztoru oraz opieka nad zakonnicami156. Jeżeli Czartoryska nie mogła być obecna podczas profesji zakonnej szlachcianki, którą się opiekowała, zazwyczaj delegowała tam zaufanego człowieka. Księżna Zofia utrzymywała własny krąg kontaktów korespondencyjnych, który w dużej części był kręgiem kobiecym. Podobnie jak mąż, udzielała ona ustnych deklaracji, do których następnie wielokrotnie się odwoływano157. Panie załatwiały swoje prywatne interesy zazwyczaj za pośrednictwem „człowieka podufałego”158. Pytanie o zakres aktywności i samodzielności księżnej znakomicie AGAD, ZBP, B–746, 3, A.C. do S. Zawiszy, Wołczyn, 23 II 1760. AGAD, Roskie, pud. XXXIV, nr 175, k. 1, M.Z. Czartoryska do M. Kurdwanowskiego, Sieniawa, 6 I 1752; Tamże, k. 2, Taż do Tegoż, Warszawa, 31 I 1767. 150 AGAD, ZBP, B–746, 2, A.C. do S. Zawiszy, Wołczyn, 21 II 1760. 151 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1518, k. 17, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Warszawa, 14 I 1740. 152 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Wilanów, 7 VI 1747 oraz H. Brühl do A.C., Drezno, 5 VIII 1747. 153 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 41 v. 154 B.Czart, rkps 5891, nr 25435, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 27 V 1738. 155 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 75. Księżna w okresie dwóch lat wydała na stancję dla Arciszewskich 360 zł. 156 B.Czart, rkps 5843, nr 16675, F. Jeziorkowska do M.Z. Denhoffowej, b.m., [1730 r.]. Czartoryska bywała również podczas obłóczyn — KP, nr 178: 1756. 157 B.Czart, rkps 5973, nr 45582, E. Ustrzycka do A.C., b.m., 13 XII 1738. 158 AGAD, AR V 2581, s. 2–3, M.Z. Czartoryska do A. Radziwiłłowej, b.m., 1 I 1739. 148 149 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 89 ilustruje sytuacja z 1741 r. Maria Zofia odebrała wtedy list od niezidentyfikowanego kanonika inflanckiego, w którym nadawca prosił ją o protekcję. Interes duchownego nie tylko przedstawiła mężowi, ale i sama postanowiła poprzeć go w nuncjaturze159. Księżna osobiście zajmowała się też kontrowersjami dotyczącymi zbiegłych poddanych, rozstrzygając je poprzez negocjacje, m.in. z Anną Radziwiłłową160. Jej relacje z inną znamienitą panią, Barbarą Sanguszkową, opierały się na wzajemnie świadczonych uprzejmościach (pod czujnym okiem Czartoryskich przygotowywano w Warszawie dla marszałkowej nadwornej litewskiej komplet wyszukanych klejnotów161). Zakres obustronnych przysług był w tym przypadku nadzwyczaj szeroki i rozciągał się od spraw majątkowych po przesyłanie przeczytanych książek162. Sporo miejsca w korespondencji zajmowały wymieniane informacje o nowinkach technicznych, towarach luksusowych bądź też innowacjach w dziedzinie mody163. Wydaje się, że zasięg patronatu, który roztaczała księżna, uwarunkowany był w dużej mierze jej doświadczeniami z lat 1729–1730. Po śmierci rodziców i pierwszego męża zmuszona była do prowadzenia samodzielnej polityki i podejmowania niezależnych decyzji. Zaangażowała się wówczas m.in. w spór między Sapiehami i Radziwiłłami164. 3.3. Patronat duchowny Patronat duchowny w Rzeczypospolitej był określony przez tradycyjne ramy165. Ten aspekt aktywności wojewody ruskiego i jego małżonki, w dużej mierze odziedziczony po Elżbiecie i Mikołaju Sieniawskich, nie stanowi żadnego novum na tle przyjętych w świecie magnackim norm. Patronat duchowny Czartoryskich dotyczył więc zarówno kościoła rzymskokatolickiego, jak i unickiego. Klientelę duchowną można w obu przypadkach schematycznie podzielić na dwie grupy: instytucjonalną oraz indywidualną. W środowiskach tych spore znaczenie miała sytuacja zastana przez Czartoryskiego na początku lat trzydziestych. Dominowała wówczas klientela instytucjonalna, zwłaszcza fundacje kościelno-klasztorne. Dopiero w późniejszym okresie zaczęła przeważać klientela indyTamże, s. 24, Taż do kanonika inflanckiego (?), Puławy, 14 VIII 1741. Tamże, s. 29–30, Taż do A. Radziwiłłowej, Warszawa, 12 I 1742. 161 AGAD, APP 183, s. 206, B. Sanguszkowa do NN, Baranów, 25 II 1747; Tamże, s. 207, Taż do Tegoż, Baranów, 15 III 1747. 162 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 255/1, s. 625–628, M.Z. Czartoryska do B. Sanguszkowej, b.m., 4 XI 1761; AP Kr. (Wawel), A.Sang., koresp. T. 13, s. 903, Taż do Tejże, b.m., b.d. 163 AGAD, AR V 2581, Taż do A. Radziwiłłowej, Puławy, 3 XI 1739; Tamże, s. 25–27, Taż do Tejże, Warszawa, 4 I [1742]; Tamże, s. 35, Taż do NN, Sieniawa, 7 IV 1751. 164 AGAD, Roskie, pud. LI, nr 134, s. 1–4, Taż do Sankowicza, Warszawa, 8 IX 1731; Tamże, pud. XXX, nr 52, s. 1–4, Taż do M. Eperyaszego, Warszawa, 23 VI 1731. 165 K. Stojek-Sawicka, Duchowna klientela Radziwiłłów nieświeskich w XVIII wieku, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 397–416. 159 160 90 Katarzyna Kuras widualna, co wiązało się w dużym stopniu z wyznaczonymi przez wojewodę ruskiego trendami w doborze wiernych i pomocnych dla niego ludzi (świadomy system zarządzania zasobami ludzkimi dotyczył również duchownych). Klientela indywidualna Klasyfikacja w obrębie duchownej klienteli indywidualnej jest dość płynna. Wyodrębnić można przede wszystkim grono klientów dworskich, które tworzyli książęcy konfidenci, mający bezpośredni kontakt z patronem, dopuszczani do rozmaitych sekretów i wykorzystywani w posługach („kreatury”166). Przykładem takiego klienta był ksiądz kanonik lwowski Józef Zbierzchowski, o którym sam patron zanotował, iż był to „człowiek wszelkimi przymiotami i cnotami ozdobiony, a partykularny przyjaciel mój”167. Ważną rolę w otoczeniu Sieniawskich, a następnie Czartoryskich, odgrywał również pleban włostowicki ksiądz Jakub Ciermiątkowski, który doradzał patronom w kwestiach obsady niektórych prebend, a nawet wychowywał i edukował przyszłego ogrodnika puławskiego168. Do grona przyjaciół „affidowanych” zaliczał się również biskup przemyski Wacław H. Sierakowski, który nie tylko dopuszczany był do sekretów dotyczących książęcego zdrowia oraz doradzał przy obsadzie beneficjów, ale i był wyraźnie faworyzowany przez wojewodę ruskiego najpierw na probostwie jarosławskim169, a następnie w staraniach o biskupstwo inflanckie i kamienieckie170. Dodatkowo Sierakowski służył swymi radami mniej doświadczonym duchownym w kwestiach starań o dobra materialne171. Sam nie do końca godził się z ponoszonymi na tym polu ciągłymi klęskami i zabiegał niezmiennie o względy kolejnych możnych172. Zaufanym Czartoryskich był również kanonik krakowski ksiądz Mikołaj F. Denhoff173, a w latach siedemdziesiątych rolę konfidenta i domownika przejął ksiądz Gourel174. W gronie duchownych „affidowanych” wyróżniali się „działacze polityczni”, do których zaliczał się ksiądz Józef Iwański. Czartoryski określał 166 167 1749. B.Czart, rkps 5948, nr 38541, S. Sikorski do A.C., Gdańsk, 8 XI 1738. AP Kr. Wawel, A.Sang., koresp. T. 3, s. 329–330, A.C. do P. Sanguszki, Warszawa, 15 I B.Czart, rkps 5778, nr 5233–5245, listy ks. J. Ciermiątkowskiego z lat 1716–1731. Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego, nr 520, W.H. Sierakowski do J.A. Załuskiego, Królewiec, 1 VII 1735. 170 B.Czart, rkps 5948, nr 38411, Tenże do A.C., Królewiec, 3 XI 1736; Tamże, nr 38412, Tenże do Tegoż, Jarosław, 5 XII 1736; Tamże, nr 38427, Tenże do Tegoż, Kraków, 13 IV 1738; AGAD, APP 183, s. 53–54, H. Brühl do Tegoż, Drezno, 23 III 1746; E. Burda, Sierakowski Wacław, PSB, t. 37, s. 307–313. 171 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2404, k. 2, W.H. Sierakowski do ks. J. Wyhowskiego, Brzozów, 2 XI 1749. 172 Tamże, k. 3–4, Tenże do J.A. Mniszcha, Brzozów, 12 XII 1759. 173 B.Czart, rkps 5914, nr 29823, A. Pilecki do M.Z. Czartoryskiej, Końskowola, 3 IX 1736; J. Nowak, Ks. Mikołaj Franciszek Denhoff — proboszcz międzyrzecki w latach 1735–1737, „Rocznik Międzyrzecki”, T. 26: 1994, s. 151–160. 174 G.G. Casanova de Seignalt, Przygody w Polsce, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963, s. 265. 168 169 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 91 go mianem „un prélat de mérites et de mes amis à qui je serai bien aise de rendre service” i nie ustawał w zabiegach o przyznanie mu stosownej kanonii175. Dość często zdarzali się również księża spełniający posługi sejmikowe176 oraz mediatorzy, jak chociażby sufragan Hieronim Szeptycki, pośredniczący w konfliktach majątkowych z Zamoyskimi177. Odmienna była rola informatorów, do których zaliczał się świetnie zorientowany w sprawie Ustrzyckich oraz w przebiegu sejmików wiszeńskich ksiądz Józef Michalski. Również ta grupa mogła liczyć na awans w hierarchii duchownej — w 1731 r. ksiądz Andrzej Woszczarski otrzymał funkcję dziekańską178. W grupie klientów dworskich specjalne miejsce zajmowali zwykli koniunkturaliści, którzy nie zagrzewali zazwyczaj miejsca w książęcym otoczeniu, a ich związki z wojewodą ruskim miały charakter czasowy. Do grona tego należał zapewne ksiądz Mikołaj Dembowski, który deklarował przyjaźń dla Czartoryskich, a jako biskup kamieniecki korzystnie dla nich rozstrzygnął spór w Międzybożu179. Podobna musiała być pozycja księdza Józefa Jana Gołuchowskiego180. Duchowni spełniali na dworze konkretne funkcje, przede wszystkim byli kapelanami181. Wyróżniające się jednostki mogły liczyć na promocję patrona w obrębie wysokich godności kościelnych. W 1762 r. książę August polecał biskupowi kijowskiemu Józefowi A. Załuskiemu do roli sufragana swego stronnika, księdza Andrzeja Olędzkiego, a nawet sugerował, że mógłby osobiście podjąć pewne kroki w Rzymie, tak by stolica apostolska bez przeszkód zaakceptowała tę kandydaturę182. Wojewoda starał się też wpływać na obsadę personalną kanonii w razie istniejącego wakatu183. Odrębną grupę klienteli duchownej stanowili posiadacze beneficjów, którzy z powodu odległości od dworu, wieku bądź też spoczywających na nich obowiązków mieli niewielki kontakt z patronem. Do grona tego zaliczał się m.in. ksiądz Antoni Borowski184. W wielu przypadkach relacje te były tak nikłe i skonwencjonalizowane, że, o ile udawało się unikać konfliktów i innych problemów, o istnieniu beneficjenta przypominano sobie przy okazji jego śmierci lub rezygnacji z beneficjum. Gdy Piotr Bartholdi informował o zgonie księdza Karola Ja175 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 386, A.C. do J. Ogrodzkiego, b.m., 2 IV 1749; Tamże, k. 396, Tenże do Tegoż, Wilanów, 12 VII 1749. 176 B.Czart, rkps 5957, nr 40890, ks. Świrski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 21 XII 1737; B.Czart, rkps 5980, nr 46839, ks. A. Wietrzyński do A.C., Krasnystaw, 6 VII 1738. 177 AGAD, AZ 611, nr 33, A.C. do T.A. Zamoyskiego, Łubnice, 19 II 1746. 178 B.Czart, rkps 5988, nr 48535, ks. A. Woszczarski do M.Z. Denhoffowej, Międzyrzec, 22 I 1731. 179 B.Czart, rkps 5788, nr 7170, ks. M. Dembowski do NN, Czarnokozienice, 22 IV 1744; Tamże, nr 7170, Tenże do A.C., Czarnokozienice, 19 XII 1745 180 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 505–506, ks. J.J. Gołuchowski do Tegoż, b.m., 24 X 1737. 181 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, August A. Czartoryski. Percepta i ekspensa, k. 20. 182 BN, rkps 3262 III, t. 1, k. 76–76v, A.C. do J.A. Załuskiego, Warszawa, 11 III 1762; Tamże, K. 77–77v, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IV 1762. 183 BK, rkps 450, s. 85–86, J. Małachowski do A.C., b.m., b.d. (1749?). 184 B.Czart, rkps 5903, nr 27692, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 8 III 1737. 92 Katarzyna Kuras nowskiego, dziekana gniewskiego i proboszcza lipnowskiego, Czartoryscy jako kollatorowie probostwa mogli promować swego stronnika na wakujące miejsce. Ze względu na sporą odległość od ośrodków decyzyjnych kolejni plebani lipnowscy skazani byli na pełnienie roli „klientów satelickich” o dość miernym znaczeniu185. O fasadowej roli tej grupy klientów w otoczeniu książęcym przekonuje przypadek księdza Stanisława Kwolka, który przez dziesięć lat zajmował odległe od centrum beneficjum w Satanowie. Dopiero gdy zwolniło się miejsce w kościele tarnorudzkim, duchowny ten, uzyskawszy rekomendację podczaszego wieluńskiego Zygmunta Karskiego oraz stolnika nurskiego Józefa Wolińskiego, odważył się poprosić patrona o przeniesienie. Wieloletnia wierność została nagrodzona — kolejne, dziękczynne już listy do Czartoryskiego ksiądz Kwolek słał właśnie z Tarnorudy186. Dość niejasne były metody kooptacji duchownej klienteli indywidualnej. Zdarzały się przypadki samodzielnego oddawania się pod protekcję księstwa (np. jezuita Szymon Karpiński187), jednak nie były one częste. Dominowała zapewne kooptacja półoficjalna, oparta na wzajemnych rekomendacjach. Dużą rolę, podobnie jak u klienteli świeckiej, odgrywały powiązania rodzinne188. Klientela instytucjonalna W opinii wielu historyków mecenat stanowił rodzaj obustronnego zobowiązania, które umożliwiało w praktyce rozwój życia zakonnego. Patronat jest w tym kontekście pojęciem szerszym, bo obejmuje swym zasięgiem rozmaite sfery życia kościelnego i klasztornego. Niezależnie od znaczeń semantycznych poszczególnych definicji, istniejące mechanizmy koncentrowały się wokół fundowania założeń kościelno-klasztornych, a następnie zaangażowania w materialny wysiłek utrzymania wspólnoty189. Zwłaszcza ta druga kwestia znajduje bardzo wyraźne odzwierciedlenie w korespondencji. Rzadko podejmowano decyzje o pomocy przy remoncie budynków zakonnych. Czyniono to pod wpływem wyraźnej i nie dającej się odsunąć w czasie konieczności, która w większości przypadków oznaczała popadanie klasztorów w ruinę. W 1738 r. książę August zadecydował o remoncie kościoła farnego w Sieniawie. I choć ekonom wysocki Herwig przedstawił mecenasowi B.Czart, rkps 5760, nr 845, P. Bartholdi do Tegoż, Grudziądz, 5 IX 1733. B.Czart, rkps 5867, nr 20833, ks. S. Kwolek do Tegoż, Satanów, 5 VI 1740. 187 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 27, ks. S. Karpiński do M.Z. Czartoryskiej, b.d., b.m. 188 B.Czart, rkps 5957, nr 40900, J. Świrski do A.C., Kamieniec, 19 VIII 1735. 189 H. Gapski, Bracia bernardyni w Rzeczypospolitej Obojga Narodów [w:] Pięćset pięćdziesiąt lat obecności OO. Bernardynów w Polsce, red. W. Murawiec OFM, D. Muskus OFM, Kalwaria Zebrzydowska 2006, s. 53–70; Tenże, Fundatorstwo klasztorów bernardyńskich w epoce saskiej, „Summarium”, 1: 1972, s. 66–72; M. Sobieraj, Fundatorzy klasztorów franciszkańskich w Rzeczypospolitej XVII–XVIII w. [w:] Zakony franciszkańskie w Polsce, t. 2, Franciszkanie w Polsce XVI–XVIII wieku, cz. 1, s. 97–243. 185 186 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 93 szczegółowe wyliczenia kosztów , z podjęciem ostatecznej decyzji Czartoryski dość długo zwlekał. Na początku lat czterdziestych książę przekazał fundusze na naprawę dachu na budynkach należących do sieniawskich dominikanów191. Niestety nie wiadomo, czy równie hojna była Zofia Denhoffowa w 1730 r. dla klasztoru karmelitów bosych w Czernej, w którym przeciekało poszycie192. Książę August występował również, choć nieczęsto, jako fundator nowych założeń, głównie kościołów i cerkwii. Przykładem są kościoły w Morawicy (zaprojektowany i zbudowany przez Francesco Placidiego193) oraz w Powsinie (kończony pod nadzorem Jakuba Fontany194). Nowy, drewniany kościółek powstał również w Lipuszu195. Nieraz potrzebna była zgoda patrona, dotycząca działań podejmowanych w fundowanych przez niego świątyniach. W Ostrówkach czekano na pozwolenie na złożenie ołtarza poświęconego św. Stanisławowi, który przez kilka lat niszczał w rozsypce196. Z 1739 r. pochodziła prośba o nowy dzwon do kościoła brzezańskiego. Ksiądz Michał Ressoński dysponował gotówką, potrzebna jednak była pomoc ludzi Czartoryskiego w dokonaniu zamówienia w Gdańsku, a następnie w transporcie dzwonu do Brzezan197. Odmienny charakter miały prośby o doraźne wsparcie materialne, wysuwane głównie przez zakony. Kwestię tę w sposób szczegółowy przedstawia poniższa tabela (tab. 4). 190 190 B.Czart, rkps 5830, nr 14332, J.D. Herwig do A.C., Wysock, 4 VI 1738. Analogiczny był przypadek kościoła w Buszczy — B.Czart, rkps 5861, nr 19852, ks. J. Kraiński do Tegoż, Buszcza, 27 VIII 1743. 191 B.Czart, rkps 5830, nr 14377, J.D. Herwig do Tegoż, Sieniawa, 1 XI 1741. 192 B.Czart, rkps 5778, nr 5137, o. Chryzostom od św. Andrzeja (przeor karmelitów bosych) do M.Z. Denhoffowej, Czerna, 12 VIII 1730. Ciekawy był również przypadek kościoła w Rytwianach, który strawił pożar. Tamtejszy przeor alarmował: „Ołtarze i sklepienia nad kaplicami, zakrystią i kapitularzem utrzymały się, przed wielkim tylko ołtarzem wieża sztukę sklepienia wybiła, a której wieży zegar i dzwony zgorzały”. Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji. Zob. B.Czart, rkps 226 III, nr 168, ks. Augustyn (przeor rytwiański) do A.C., Rytwiany, 15 IX 1739; Tamże, nr 167, J. Przystawski do Tegoż, Rytwiany, 17 IX 1739; B.Czart, rkps 5931, nr 33882, ks. Romualdus do Tegoż, Puszcza Rytwiańska, 29 X 1737. 193 Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego, nr 536, G. Salardi do J.A. Załuskiego, Berlin, 18 VII 1735. Z budową kościoła w Morawicy były pewne problemy, zdaje się, że miejscowy proboszcz, ksiądz Andrzej Nehrebecki, szukał nawet w związku z tym nawet nowego patrona — B.Czart, rkps 5900, nr 27008, ks. A. Nehrebecki do A.C., Morawica, 1 I 1738. 194 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 31. 195 B.Czart, rkps 226 III, nr 166, M.L. Jezierski do A.C., Lipusz, 7 VI 1738. 196 B.Czart, rkps 5988, nr 48532, ks. A. Woszczarski do M.Z. Denhoffowej, b.m., ok. 1730; Tamże, nr 48534, Tenże do Tejże, Ostrówki, 17 XI 1730. 197 B.Czart, rkps 226 III, nr 133, ks. M. Ressoński do A.C., Brzezany, 14 XI 1739. 94 Katarzyna Kuras Tab. 4. Pomoc materialna dla zakonów udzielana przez Augusta i Marię Zofię Czartoryskich w okresie 1730–1763. L.p. Zwierzchnik klasztoru Zakon/ lokalizacja Data 1. s. Anna (przeorysza) Karmelitanki bose — Lublin 1730 r. 1740 r. 2. ks. Antoni Studziński 3. ks. Marcin 4. br. Bonawentura Kapucyni — Lublin 1739 r. 4. ks. Michał Buczyński Bernardyni — Lwów 1735 r. 5. ks. A. Bukowski Dominikanie — Lwów b.d. 6. NN Dominikanie — Lublin b.d. 7. br. Jan — gwardian konwentu Kapucyni — Lwów 8. ks. Klemens 9. NN 10. o. Joachim Jeszke Dominikanie — Przemyślany 1742 r. 11. s. Joanna — przełożona konwent Św. Trójcy — Lwów 1731 r. Franciszkanie reformaci — Pińczów Franciszkanie reformaci — Przemyśl Franciszkanie reformaci — Lwów Dominikanie — Sieniawa Źródło: B.Czart, korespondencja. 1730– 1733 1731 r. 1731 r. 1738 r. 1734 r. Rodzaj prośby/ sposób spełnienia supliki 1. Przekazano konwentowi leguminę oraz miód 2. Prośba o finansowe wsparcie w celu zakupu oleju i zboża 3. Przypomnienie o terminie wypłaty jałmużny oraz prowizji Dwie prośby o asygnację na miód i ryby Prośba o obdarowanie konwentu masłem i serem Podziękowanie za pomoc materialną dla klasztoru Prośba o wypłacenie prowizji od powierzonej sumy 1. Podziękowanie za opiekę nad konwentem 2. Prośba o dwie beczki ryb, dwie beczki przaśnego miodu i parę wołów Prośba o wypłacenie prowizji od sum z Dytkowa 1. Przekazano im półbeczek wina i miodu 2. Planowano przekazać również ryby 3. Ze strony konwentu prośba o zwiększenie ilości przekazywanego ze Starego Sioła miodu Prośba o „szczodrobliwą annonę” Przekazano im miód oraz ryby Prośba o uregulowanie spraw finansowych i wypłatę procentów od sumy 21000 złotych Prośba o miody i wypłacenie prowizji od sumy 6000 złotych ulokowanych w Satanowie Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 95 Widać wyraźnie, że najczęściej proszono o przekazanie sum pieniężnych, ewentualnie produktów żywnościowych, co wynikało z aktu fundacji klasztoru lub wieloletniej tradycji. Supliki ubarwiano, przedstawiając dramatyczną sytuację finansową lub aprowizacyjną, tłumaczono je również czynnikami natury ekonomicznej (np. zboże było najdroższe na przednówku, dlatego też starano się unikać próśb o nie w tym czasie)198. Przed wielkim postem często starano się o asygnacje na ryby oraz miód199. Zachowane supliki świadczą o tym, iż wypełnianie obowiązków patronackich bywało trudne. Wydaje się, że, w przeciwieństwie do Sieniawskich, Czartoryski nie był zbyt hojnym mecenasem i w obdarzaniu łaskami instytucji kościelnych liczył się poważnie z ponoszonymi kosztami. W 1733 r. powstrzymał nawet zakupy niezbędne do budowy kaplicy w Brzezanach uznając, że blacha i ołów nań przeznaczone są zbyt drogie200. Popierał przy tym działania, mające na celu zwolnienie dóbr od części ponoszonych ciężarów finansowych, jak to miało miejsce w przypadku istniejącej w Zinkowie „dziesięciny pszczelnej”, oddawanej na rzecz miejscowego popa201 czy też zwyczajowego przekazywania dwóch źrebiąt rocznie ze stada w Międzybożu dla tamtejszego plebana202. W postawie księcia dominowała więc nieustanna troska o obronę własnych interesów finansowych, w której uczucia religijne odgrywały raczej rolę drugorzędną. Przykładem jest batalia ze zgromadzeniem brygidek grodzieńskich o plac położony w okolicy pałacu Czartoryskich203. Jednocześnie dość starannie wypełniano zobowiązania względem konwentów, wynikające ze spisanych obowiązków patronackich. Gdy w 1741 r. zarządca Szmoyl Jekowicz nie wypłacił bernardynom wołożyńskim należnej im intraty i potraktował ich słowami „zelżywymi”, otrzymał w trybie pilnym ostrą naganę wraz z poleceniem przekazania świadczeń204. Jednocześnie oddawano konwentom drobne przysługi. Czartoryski pomagał bernardynom lwowskim przy przesyłaniu pieniędzy na opłacenie zdobień figury św. Jana z Dukli205. Ci sami zakonnicy uzyskali też możliwość wypalania wapna w lasach grzymałowskich206. Z kolei kapucynom lwowskim przyznano podwody dla zwiezienia kamieni na posadzkę kościelną207. W zamian za te „uprzejmości” Tamże s. 313, s. Anna (przeorysza karmelitanek bosych) do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 10 I 1740; Tamże, s. 323, Taż do A.C., Lublin, 10 I 1740 r. 199 B.Czart, rkps 5956, nr 40498, ks. A. Studziński do M.Z. Czartoryskiej, Rzeszów, 30 X 1730. 200 B.Czart, rkps 5784, nr 6227, A.C. do J.M. Cieszkowskiego, b.m., 1733. 201 B.Czart, rkps 5776, nr 4810, J. Chądzyński do J. Wolińskiego, Zinków, 3 VIII 1739. 202 B.Czart, rkps 226 III, s. 429–430, ks. Łosowski do A.C., Międzybóż, 5 I 1741. 203 AGAD, AR V, 2578, s. 28, A.C. do S. Jekowicza, Warszawa, 17 I 1741. 204 Tamże, s. 34, Tenże do Tegoż, Puławy, 3 IX 1741. 205 B.Czart, rkps 5779, nr 5387, J.M. Cieszkowski do A.C., Brzezany, 5 V 1739. 206 B.Czart, rkps 5976, nr 45925, ks. J.K. Wdziekoński do M.Z. Denhoffowej, Lwów, 7 II 1731. 207 B.Czart, rkps 5844, nr 16706, br. Jan do A.C., Lwów, 29 V 1739. 198 96 Katarzyna Kuras patron otrzymywał pewne przywileje, na przykład odprawiane codzienne msze święte w jego intencji208. Odrębną kwestię stanowiła funkcja mediatora, którą patron mógł pełnić z racji fundowania danego klasztoru. Chodziło przede wszystkim o spory między instytucjami kościelnymi i duchownymi o zakres kompetencji, jak konflikt między sieniawskim konwentem dominikanów, reprezentowanym przez przeora Wacława Kokoszkę, i miejscowym proboszczem, księdzem Wróblewskim, w 1743 r.209 Podobnie było w przypadku sporów przeora konwentu szkłowskiego, księdza Józefa Kowalskiego, z pisarzem prowentowym Jachimowiczem210. Formy wynagrodzenia Ze względu na specyfikę patronatu duchownego formy wynagrodzenia tej części klienteli różniły się znacznie od wynagrodzeń klienteli świeckiej. Najczęstsze było powierzenie prezenty na konkretne beneficjum211. Dla wielu klientów stanowiło ono ukoronowanie kariery i swoisty szczyt marzeń. Zabieganie o beneficja kościelne miało różny przebieg, jednak stosowane strategie były dość standardowe. Polegały na szukaniu jak największego poparcia w książęcym otoczeniu oraz na nieustannym podkreślaniu własnych zasług. Niebagatelne znaczenie miały przede wszystkim dokonania na polu politycznym — w 1737 r. o prezentę na plebanię tarnogórską starał się „patriota ziemi chełmskiej”, popierany przez chorążego Łukasza Nowickiego, ksiądz Antoni Borowski212. Z kolei Jan Uliński, polecając książęcej pamięci księdza Jakuba Zajączkowskiego, podkreślał „edukacyjne” przymioty duchownego213. Podobnie było w przypadku profesora Akademii Krakowskiej, księdza Jędrzeja Cyankiewicza, którego pro- B.Czart, rkps 5863, nr 20110, J. Królikiewicz do M.Z. Czartoryskiej, Warszawa, 10 I 1735. B.Czart, rkps 5855, nr 18872, ks. W. Kokoszka do A.C., Sieniawa, 27 VIII 1743. 210 B.Czart, rkps 5861, nr 19742, ks. J. Kowalski do Tegoż, Szkłów, 3 III 1740. 211 B.Czart, rkps 5956, nr 40559, K. Suffczyński do Tegoż, b.m., 26 III 1737 — Suffczyński prosił o protekcję dla swego syna w staraniach o kanonię płocką; B.Czart, rkps 5951, nr 39224, B. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 I 1736. Skrzetuski prosił o beneficjum spytkowskie dla swojego potomka; Tamże, nr 39290, J. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 XI 1739. Ponowienie prośby o beneficjum duchowne dla brata Józefa Skrzetuskiego, a syna Bartłomieja; B.Czart, rkps 5775, nr 4630, S. Cerenowicz do Tegoż, Stawnica, 14 VII 1738 — „Mam syna księdzem świeckim, dla którego jeśli gdzie w dobrach WXM Dobrodzieja wakuje suplikuję o beneficjum, aby onemu konferować”. Syn Cerenowicza nie został dopuszczony do prebendy w katedrze w Kamieńcu Podolskim — Tamże, nr 4633, Tenże do Tegoż, b.m., b.d.; B.Czart, rkps 5779, nr 5475, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Stare Sioło, 18 IV 1742; Tamże, nr 5481, Tenże do Tegoż, Lwów, 13 VI 1742 — podziękowanie za „miejsce dla syna mego wyrobione”. 212 B.Czart, rkps 5903, nr 27692, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 8 III 1737. 213 B.Czart, rkps 5973, nr 45374, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 12 XI 1736; B.Czart, rkps 5984, nr 38404, J. Sierakowski do Tejże, Żabcze, 9 VII 1738. 208 209 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 97 ponowano na beneficjum nowogórskie w hrabstwie tenczyńskim . Istotna bywała protekcja duchownych, najlepiej zaufanych i konfidentów księcia215. Do typowych należały sytuacje, gdy o jedno beneficjum starało się kilku kandydatów, a w dodatku każdy z nich posiadał poparcie osoby wpływowej. Dlatego też kwestie patronatu duchownego miewały newralgiczny charakter i wymagały wiele ostrożności przy podejmowaniu decyzji. Gdy w 1733 r. zmarł proboszcz tarnorudzki ksiądz Piotrowski, o wakującą prebendę starało się aż trzech kandydatów: ksiądz Józef Kocieński, kanonik kamieniecki, protegowany Wiktora Siedliskiego, ksiądz Rodoman, mający poparcie sędziego latyczowskiego Popławskiego, oraz ksiądz A. Gomuliński, dotychczasowy proboszcz toustecki216. Przyznanie konkretnego beneficjum wiązało się nie tylko z koniecznością łagodzenia nastrojów wśród rozczarowanych duchownych, ale i zadowalaniem ambicji ich promotorów217. Nierzadko patron musiał „układać się” z przyjaciółmi, starając się o beneficja dla swoich stronników218. Nie był to jednak koniec problemów. Gdy w 1738 r. ksiądz Michalski dostał prezentę na beneficjum radymieckie, powątpiewał, czy dane mu będzie je objąć, skoro takie samo nadanie otrzymał ksiądz Aleksander J. Trembiński. Równocześnie prosił on patrona o probostwo oleszyckie w przypadku śmierci tamtejszego plebana219. Najbardziej wytrwali duchowni starali się o beneficja przy praktycznie każdej nadarzającej się okazji. Swoistym rekordzistą był ksiądz Kocieński, który prosił kolejno o beneficja: satanowskie, tarnorudzkie, sieniawskie, a następnie o probostwo połockie220. Grono wybranych posiadaczy beneficjów w okresie 1730–1737 przedstawiono w poniższej tabeli (tab. 5). 214 B.Czart, rkps 5763, nr 1778, J.K. Błeszyński do A.C., Lublin, 20 X 1737. We wcześniejszym okresie beneficjum to trzymał ksiądz Józef Klimaszowski — B.Czart, rkps 5855, nr 18754, ks. J. Klimaszowski do Tegoż, Nowa Góra, 27 VII 1736. 215 B.Czart, rkps 5779, nr 5277, J.M. Cieszkowski do Tegoż, b.d.,b.m. 216 B.Czart, rkps 5941, nr 36827, W. Siedliski do Tegoż, Weselec, 23 VIII 1735. Korespondencja ks. A. Gomulińskiego z E. Sieniawskią i M.Z. Denhoffową — B.Czart, rkps 5820, nr 12671– 12675. 217 B.Czart, rkps 5948, nr 38404, J. Sierakowski do M. Czartoryskiego, Żabcze, 9 VII 1738. 218 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 751–752, A.C. do A. Lubomirskiego, Wilanów, 20 VII 1747; AP Kr. Wawel, A.Sang., koresp. T. 3, s. 329–330, Tenże do P. Sanguszki, Warszawa, 15 I 1749. 219 B.Czart, rkps 5891, nr 25392, ks. J. Michalski do A.C., Końskowola, 4 I 1738. 220 B.Czart, rkps 5855, nr 18846–18853, listy ks. J.I. Kocieńskiego z lat 1734–1738. 214 98 Katarzyna Kuras Tab. 5 Posiadacze wybranych beneficjów w dobrach Czartoryskich w latach 1730–1737. 1. ks. Żuromski Data wystawienia prezenty 1732 r. 2. ks. de Germen 1734 r. Końskowola 3. ks. Tarkowski 1735 r. Tarnoruda 4. ks. Bieliński 1736 r. Brzezany 5. ks. Józef Michalski 1737 r. Oleszyce 6. ks. Antoni Mamulewski b.d. Mysza 7. ks. Augustyn Pośniatowski b.d. Brzezany 8. ks. Jan Kanty Woliński b.d. Morawica L.p. Dane beneficjenta Lokalizacja beneficjum Morawica 9. ks. Kosecki 1735 r. Krzeszowice 10. ks. Mateusz Łukaszkiewicz b.d. Krzeszowice (probostwo) 11. ks. Stanisław Kuryłowicz 1730 r. Jarosław (probostwo) Źródło: B.Czart, rkps 2581 IV, t. 1–2. W przypadku wyróżniających się duchownych pożądana była protekcja patrona w staraniach o kanonię. Była to druga, obok beneficjów, wymarzona droga kariery. Dla Czartoryskiego posiadanie przychylnych kanoników było najprostszą metodą wywierania wpływu na wybór deputatów przez kapituły221. Ogólną strukturę próśb, zanoszonych do dworu przez Czartoryskiego w sprawach duchownych za pośrednictwem regenta kancelarii koronnej Jacka Ogrodzkiego, prezentuje poniższy wykres (wykres 1). Wykres 1. Struktura próśb zanoszonych do dworu w interesach duchownych w latach 1747–1751 Źródło: B.Czart, rkps 3429 IV. 221 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 420, A.C. do J. Ogrodzkiego, Łubnice, 7 III 1751. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 99 Proporcje między poszczególnymi rodzajami próśb były wyrównane. Nieco mniej licznie reprezentowane były petycje o kanonie, być może wynikało to z faktu, iż wakaty nie zdarzały się tam zbyt często. Szczegółowo prezentuje te dane poniższa tabela (tab. 6). Tab. 6. Prośby zanoszone przez Augusta A. Czartoryskiego do dworu w interesie duchownych w latach 1747–1751. 1. ks. Ambroży Turzański Biskupstwo lwowskie 1747 Rozstrzygnięcie sprawy przez dwór Akceptacja 2. ks. Józef Iwański Kanonia warszawska 1749 Akceptacja 3. ks. Antoni Wołłowicz 1749 Brak danych 4. ks. Bonawentura Turski 1749 Odmowa 5. 1749 Akceptacja Kanonia lwowska 1751 Akceptacja 7. ks. Jan Węgleński ks. Stanisław Rajmund Jezierski ks. Ambroży Turzański Plebania Probostwo św. Michała pod Warszawą Kanonia chełmska Brak danych 1751 Brak danych 8. ks. Józef Zbierzchowski Beneficjum w Dublanach 1751 Akceptacja 9. ks. Łyński (?) ks. Kazimierz Antoni Ostrowski ks. Hieronim Szeptycki Opactwo (nieokreślone) 1752 Brak danych Biskupstwo liwońskie 1752 Akceptacja Biskupstwo (nieokreślone) 1752 Odmowa L.p. 6. 10. 11. Dane duchownego Rodzaj prośby Data Źródło: B.Czart, rkps 3429 IV. Próśb w analizowanym okresie nie było zbyt wiele. W większości były one rozpatrywane przez dwór pozytywnie (46%), a w 36% brakuje danych na temat decyzji (chodziło o mniejsze beneficja). Zdecydowanie odrzucono 18% suplik, jednak po roku 1752 liczba ta wzrosła. Specyfika patronatu nad kościołem greckokatolickim Patronat nad kościołem greckokatolickim był istotny przede wszystkim w majątkach usytuowanych we wschodnich województwach Rzeczypospolitej222. W kościele unickim na określenie patrona parafii stosowany był termin kolator, a z samym patronatem łączyły się, podobnie zresztą jak w kościele rzymskokatolickim, określone prawa i obowiązki. Patron posiadał prawo prezenty oraz szereg praw honorowych (szczególne miejsce w czasie procesji, ławka blisko ołtarza, modlitwy w jego intencji). Sprecyzowane były również jego obowiązki AP Prz., Archiwum Biskupstwa Greckokatolickiego, dyplomy, sygn. 245, August Aleksander ks. Czartoryski wojewoda, generał ziem ruskich etc. prosi biskupa greckokatolickiego przemyskiego o zgodę na fundację kolegiaty w Jarosławiu, Warszawa 15 VIII 1766, k. 1–4. 222 100 Katarzyna Kuras — opieka nad stanem fizycznym miejsc kultu oraz troska o materialne uposażenie duchownych223. Kwestie wakatów w kościołach unickich zazwyczaj sygnalizowali Czartoryskiemu miejscowi zarządcy, a on z zasady zgadzał się z ich sugestiami. Często praktykowano wysyłanie prezent „z okienkiem”224. W 1735 r., bez zbędnych zabiegów retorycznych, komisarz Wiktor Siedliski prosił o przysłanie kilku prezent na cerkwie w okolicach Weselca, m.in. w Manikowcach, Martynkowcach oraz w Tarnorudzie225. Takie traktowanie kwestii wakansów nieraz wywoływało problemy. Gdy w 1738 r. duchowny z Dawidkowic, Tomasz Barwiński, otrzymał prezentę na cerkiew w Oleszycach, przeciwko tej nominacji zaprotestowali miejscowi poddani, zrażeni „ekscesami nieprzyzwoitymi kapłanowi”226. Sprawa tamtejszego parocha ciągnęła się do 1742 r., znajdując finał w sądzie konsystorskim227. Duchowni greckokatoliccy bywali książęcymi stronnikami bądź przyjaciółmi. W kierowanej do księcia korespondencji dominowało dążenie do obrony interesów wiernych. Do grona ściśle współpracującego z Czartoryskim zaliczali się władyka przemyski Hieronim Ustrzycki228 oraz sufragan łucki Hieronim Szeptycki229. Wnioski Kwestie patronatu duchownego nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowaniem księcia Augusta. Zachował on istniejące struktury i mechanizmy z czasów Sieniawskich, dążąc do zmniejszenia swych patronackich obowiązków, zwłaszcza jeżeli wiązały się one z uciążliwymi posługami materialnymi i mogły umożliwiać miejscowemu proboszczowi lub parochowi dokonywanie nadużyć. Jednocześnie Czartoryski nie naruszał zwyczajowo usankcjonowanych powinności względem klasztorów lub konwentów. W analizowanym okresie da się zauważyć tendencję do zmniejszania liczebności klienteli instytucjonalnej na rzecz indywidualnej. Ta druga lepiej odpowiadała potrzebom dworu wojewody ruskiego, księża bywali agentami sejmikowymi, informatorami lub zwykłymi doradcami i zausznikami. Zależność związana z relacją patron — klient wzmacniała lojalność, stąd zapewne tak duża rola duchownych w najbliższym otoczeniu księcia (duchowni „affidowani”). A.S. Krasiński, Prawo kanoniczne krótko zebrane, Wilno 1861; D. Wereda, Patronat wyznaniowy Radziwiłłów z Białej nad Cerkwią unicką w XVIII wieku, [w:] Radziwiłłowie. Obrazy literackie — Biografie — Świadectwa historyczne, red. K. Stępnik, Lublin 2003, s. 337–346. B.Czart, rkps 5884, nr 24058, ks. M. Mańkowski do A.C., Kornica, 12 V 1739. 224 B.Czart, rkps 5918, nr 30719, F.S. Pokutyński do A.C., Radkowica, 2 III 1740. 225 B.Czart, rkps 5941, nr 36828, W. Siedliski do Tegoż, Weselec, IX 1735. 226 B.Czart, rkps 5988, nr 48525, W. Woroniecki do Tegoż, Dunajów, 12 IV 1738. 227 B.Czart, rkps 3813 IV, s. 533, Dekret konsystorski między księciem Czartoryskim i parochem dawidkowskim w kluczu międzyboskim, 13 XII 1742 (starego stylu). 228 B.Czart, rkps 5973, nr 45553–45557, Listy H. Ustrzyckiego do E. Sieniawskiej i A.A. Czartoryskiego. 229 S. Askenazy, Z pamiętnika prymasa [w:] Dwa stulecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, t. 2, Warszawa 1910, s. 80. 223 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 101 4. LUDZIE CZARTORYSKIEGO. ANALIZA GRUPY Analizą objęto szeroko rozumiane otoczenie wojewody ruskiego Augusta Czartoryskiego, w którego skład weszli współpracownicy, przyjaciele polityczni oraz klienci aktywni i bierni politycznie1. Precyzyjne wyodrębnienie tych grup utrudnia stan zachowanych archiwaliów, a przede wszystkim istotne braki w korespondencji politycznej książąt2. Podstawą źródłową wyboru, a następnie selekcji poszczególnych osób w obrębie analizowanej grupy stał się inwentarz Sieniawa z Biblioteki Książąt Czartoryskich w Krakowie. Braki w inwentarzu zdecydowały o wykorzystaniu materiałów dodatkowych, głównie korespondencji Jerzego A. Mniszcha z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XVIII w. oraz archiwaliów z AGAD. Przy wyodrębnianiu grupy wzięto pod uwagę różnorodne czynniki, w tym rodzaj aktywności na rzecz stronnictwa, trwałość związku klientalnego, powiązania dziedziczne oraz ilość listów wymienionych z Czartoryskim3. Na tej podstawie udało się wyodrębnić 643 osoby z kręgu wpływów wojewody ruskiego (w tym 424 klientów politycznych, których nazwiska wyszczególniono w aneksach)4. Zrezygnowano z wyszczególniania wszystkich zidentyfikowanych dworzan, zwłaszcza tych, których rola w polityce bądź administrowaniu dóbr budziła poważne wątpliwości. 1 J. Michalski, Problematyka polskiej elity politycznej XVIII wieku, [w:] Wiek Oświecenia 5. Elity społeczne w Polsce, Warszawa 1988, s. 24; Tenże, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej, „Kwartalnik Historyczny”, R. 63: 1956, s. 29–43. 2 W. Konopczyński, Materiały do dziejów polityki „familii”, „Kwartalnik Historyczny”, R. 25: 1911, s. 245–254, s. 455–472. Historyk ten zanotował: „Najprostszym zapewne środkiem do ujednolicenia opinii o niektórych przynajmniej stronach działalności Czartoryskich byłoby ogłoszenie korespondencji familijnej. Niestety jest to dezyderat niewykonalny. Najpierw, dlatego że książęta za mało pochłaniali alkoholu, a w naszych stosunkach księgarskich tylko książę Panie Kochanku dzięki ogromnej swej popularności mógł widzieć zza grobu trzy wydania swej korespondencji. Po wtóre, choćby znalazły się środki nakładcze, nie byłoby tak bardzo czego ogłaszać”. Tamże, s. 246. 3 A. Sowa, Świat ministrów Augusta II. Wartości i poglądy funkcjonujące w kręgu ministrów Rzeczypospolitej w latach 1702–1728, Kraków 1995, s. 21. 4 Ocena liczebności grupy jest dość kontrowersyjna. Źródła milczą na ten temat, kwitując tę kwestię np. stwierdzeniem „znalazłem wiele przyjaciół” (B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 14 IX 1736) lub „kasztelan czerski [Kazimierz Rudziński — KK] = plenipotent, szarańcza [podkr. własne — KK] ma być zapewne pod Kockiem”. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 508, k. 197–198, L. Tarłowa do J. Tarły, Opole, 3 VII 1748. W tym kontekście wyodrębnioną grupę należy traktować raczej jako próbę statystyczną, a nie gremium tożsame z całością grupy. Por. J. Dygdała, Udział szlachty Prus Królewskich w życiu politycznym prowincji i Rzeczypospolitej w latach 1733–1772 (ujęcie statystyczne), [w:] Społeczeństwo staropolskie. Seria nowa: t 1: Społeczeństwo a polityka, Warszawa 2008, s. 65–93. 102 Katarzyna Kuras Konieczne jest również podkreślenie odrębności analizowanej grupy od stronnictwa nazywanego przez współczesnych oraz w literaturze historycznej Familią. Grupa skupiona wokół księcia wojewody w dużej mierze, zwłaszcza w swej politycznej części, pokrywała się z partią tworzoną przez Czartoryskich i Stanisława Poniatowskiego, jednak w swym pionie administracyjnym oraz części obejmującej wojskowych i duchowieństwo, stanowiła wyraźnie odrębne grono. Stąd konieczność rozgraniczenia obu pojęć, a zarazem trudność z precyzyjnym określeniem, czy dany działacz polityczny był związany ze stronnictwem jako całością, czy był li tylko człowiekiem wojewody ruskiego. Zresztą przynależność klientalna bywała bardzo zmienna5, a w czasach, gdy rywalizacja patrona o klienta była zjawiskiem normalnym, stawała się ona nieraz dylematem nierozstrzygalnym już dla współczesnych, a cóż dopiero dla historyka. Ogólna stratyfikacja grupy. Klientela Augusta Czartoryskiego złożona była z dwóch zasadniczych warstw. Po ślubie z Zofią Denhoffową grono starych, nielicznych przyjaciół księcia wojewody zasilili ludzie, którzy wywodzili się ze szkoły politycznej i administracyjnej Adama i Elżbiety Sieniawskich. Byli to m.in. Szymon Pilecki, Jan Królikiewicz, Szymon Nahaczowski6. U boku księcia Augusta zyskali oni szansę kontynuowania kariery w zarządzie połączonych dóbr. Mogli też angażować się w działalność polityczną stronnictwa, agitowali na sejmikach oraz kaptowali stronników. Wyznaczenie dokładnych ram tej klienteli utrudnia fakt, iż nie zostały do tej pory zbadane początki Familii jako stronnictwa politycznego, a zamknięcie analizy w kontekście działalności zarządczej znacznie zawęża jej polityczną, choć w większości przypadków bierną rolę7. W początkowym okresie rządów Augusta III Czartoryscy, identyfikowani w tym wypadku z Familią, prowadzili politykę, której celem była budowa oraz wzmacnianie stronnictwa w terenie. Służył temu m.in. proces Wieniawskich, który utrwalił więzi zależności między przeciwnikami Wieniawskich, Ustrzyckimi, a wojewodą ruskim. Podobne znaczenie miała sprawa Szamockich — w jej wyniku urzędy w województwie mazowieckim zajęli związani ze Stanisławem Poniatowskim Teodor Szydłowski, Mateusz Bieńkowski oraz Józef i Mateusz Staniszewscy. Drugą warstwę stronników Familii tworzyli ludzie nowi, a więc ci, którzy przystąpili do stronnictwa w latach trzydziestych i czterdziestych XVIII w. Byli Np. Józef Skrzetuski jeszcze w 1741 r. występował jako człowiek Stanisława Poniatowskiego — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 100–100v, F. Kobielski do J. Potockiego, Zasław, 27 IX 1741. 6 D. Bąkowski-Kois, Zarządcy majątku Elżbiety Sieniawskiej. Studium z historii mentalności 1704–1726, Kraków 2005. 7 M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czartoryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. 5 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 103 oni obecni w polskiej polityce przez cały okres saski, choć pewne przesunięcia oczywiście następowały, m.in. w wyniku odejścia Familii od dworu po 1752 r. Niejako osobne kategorie stanowili zarówno klienci wojskowi (np. Stanisław Sługocki, Józef Rudnicki), jak i duchowni, a wśród klienteli związanej z administracją dominialną — Żydzi8. „Stara” klientela. W styczniu 1733 r. starosta radomski Stanisław Świdziński pisał w liście do nieznanego adresata: „Dochodzi mię tu wiadomość, że WM Pana sparta swe et opera wyrobiłeś per arendum granowszczyznę dla JmP pisarza grodzkiego latyczowskiego na miejscu moim za tęż samą sumę, co i ja daję. Nie wiem quid magis proficuum et utile przyniosłeś przez to Księstwu Ichmościom Dobrodziejstwu. Podobno to tylko chcesz przyprowadzić do skutku owe słowa, które WMM Pan JmP Skrzetuski reprobował, że wszystkich sług i przyjaciół ŚP. JmPaństwa krakowskiego [A.M. i E. Sieniawskich — KK] usiłujesz koniecznie amovere do łaski książąt Ichmciów Dobrodziejstwa”9. Słowa te stanowią jeden z niewielu zachowanych przekazów wskazujących na to, iż począwszy od 1731 r. wojewoda ruski starał się zatrzymać i przeciągnąć na swą stronę ludzi związanych z rodzicami swej małżonki. Szacunek dla sług „dziedzicznych” był typowym elementem patriarchalnej obyczajowości staropolskiej, który można zaobserwować chociażby w korespondencji Krzysztofa Radziwiłła10. W istocie bowiem istnienie starej klienteli było wyrazem swoistej ciągłości oraz tendencji do podtrzymywania więzi wielopokoleniowych zarówno przez magnata, jak i szlacheckiego klienta11. W literaturze historycznej klientela ta jest powszechnie uważana za obojętną na program polityczny książąt Czartoryskich. Zaliczano do niej m.in. rodziny Radzimińskich, Boreyków oraz Cieszkowskich12. Tym samym jej znaczenie polityczne zostało znacznie zmarginalizowane i zbagatelizowane. Słudzy dziedziczni niewątpliwie nie byli grupą jednorodną. Należeli do niej zarówno ludzie związani z Sieniawskimi, jak i osoby, które zasłużyły na zaufanie Augusta Czartoryskiego, współpracując z nim przed 1731 r. Byli to przede wszystkim przyjaciele litewscy, na przykład Michał Eperyaszy czy starosta Andrzej K. Frączkiewicz. Ze względu na niewielki majątek młodego księcia w tym M. Rosman, Żydzi pańscy. Stosunki magnacko-żydowskie w Rzeczypospolitej XVIII wieku, Warszawa 2005, passim. Według ustaleń tego autora w 1766 r. w dobrach Czartoryskich mieszkało około trzydziestu tysięcy Żydów. Tamże, s. 270–271. 9 B.Czart, rkps 5957, nr 40817, S. Świdziński do NN, Wołosowce, 3 I 1733. 10 U. Augustyniak, Dwór i klientela Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640). Mechanizmy patronatu, Warszawa 2001, s. 177. 11 M. Sawicki, Średnioszlachecka klientela Radziwiłłów nieświeskich w województwie mińskim w czasach saskich, „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, nr 27: 2007, s. 34–35. 12 Z. Zielińska, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983, s. 342. 8 104 Katarzyna Kuras okresie nie istniała jednorodna grupa klienteli, można wspomnieć jedynie o pojedynczych przypadkach oddania bądź współpracy. Możliwość wyodrębnienia kategorii „dziedzicznych sług”13 bądź też „dawnych sług”14 jest więc kwestią bezdyskusyjną. Dość kontrowersyjna natomiast wydaje się ocena liczebności tej grupy i jej politycznego znaczenia. Dylematy dotyczące liczebności wynikają z niemożności precyzyjnego ustalenia w wielu przypadkach, czy dany człowiek był współpracownikiem bądź klientem z okresu przed 1731 r. Na ogólną liczbę 643 analizowanych personaliów, kategorię „dawnych sług” można bez wahania przypisać 107 osobom. Spore wątpliwości budzi kolejnych 68 klientów. Istnieją przesłanki, iż mieli oni pewne związki z Sieniawskimi. Brak zachowanych materiałów archiwalnych uniemożliwia jednak dokładne określenie ich statusu. Nowi słudzy stanowią zdecydowaną większość — to 468 nazwisk (zostały one ustalone dla bez mała trzydziestu lat aktywności politycznej i gospodarczej księcia Augusta). Proporcje między starą i nową klientelą w czasach saskich prezentuje poniższy wykres (wykres 2). Wykres 2. Ogólna struktura współpracowników i klientów Augusta A. Czartoryskiego Źródło: Aneksy 1–6. Widać wyraźnie, iż „stara klientela” stanowiła sporą część grupy i na początku lat trzydziestych najprawdopodobniej gwarantowała poparcie dla wojewody, który dopiero stawiał pierwsze poważne kroki na forum krajowym. Zarazem ta dziedziczna część sług tworzyła rdzeń aparatu administracyjnego dóbr, gwarantującego regularny przychód dochodów. Z punktu widzenia Czartoryskiego oparcie się na klientach i przyjaciołach politycznych żony było dość naturalnym posunięciem. W zasadzie to właśnie stara klientela Sieniawskich umożliwiła wo13 14 B.Czart, rkps 5855, nr 18848, ks. J.I. Kocieński do A.C., Przemyśl, 14 IX 1735. B.Czart, rkps 5860, nr 19726, A. Kowalski do Tegoż, b.m., 18 VIII 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 105 jewodzie ruskiemu start polityczny, a następnie stopniowe budowanie wpływów w latach trzydziestych XVIII w. Liczebność owej grupy — powyżej 17% ogółu (spory margines błędu zapewnia wspomniane grono o nieokreślonej genezie przynależności) — stanowi dowód jej siły. Dyskusyjna jest ocena aktywności politycznej tej grupy. Umożliwia ją analiza stratyfikacji starej klienteli, dokonana z uwzględnieniem hierarchii sług, klientów oraz współpracowników. Dodatkowo wyszczególniono duchownych, zarządców (w szerokim rozumieniu tego słowa, czyli osoby posiadające w zakresie swych obowiązków kompetencje administracyjne) oraz grono nie mieszczące się w żadnym z przyjętych schematów, określone jako „Pozostali”. Klasyfikacja ta została przedstawiona na poniższym wykresie (wykres 3). Wykres 3. Stratyfikacja starej klienteli i współpracowników Augusta A. Czartoryskiego Źródło: Aneksy 1–6. Klientela polityczna stanowiła na tle całości silną grupę, była też najliczniejsza (63 osoby, czyli 59% całości). Kolejne kategorie — zarządcy, duchowni i pozostali — to 44 osoby (41% grupy). Dość charakterystyczny jest skład politycznie zaangażowanej części starej klienteli. Pomijając labilne i koniunkturalne z natury grono przyjaciół politycznych, zauważyć można, iż część aktywna politycznie i mająca realny wpływ na kształtowanie polityki fakcji (liderzy, działacze, informatorzy) była bardzo nieliczna w porównaniu z klientelą bierną politycznie. Udało się wyodrębnić zaledwie 8 liderów, tylu samo działaczy oraz 7 informatorów. Grupa bierna politycznie wyraźnie dominuje, składając się aż z 31 osób. Porównanie siły obu politycznych części „dziedzicznych sług” ilustruje poniższy wykres (wykres 4): 106 Katarzyna Kuras Wykres 4. Podział politycznej części starej klienteli Źródło: Aneksy 1–6. Klientów biernych politycznie wywodzących się ze „sług dziedzicznych” była zdecydowana większość, bo aż 57%. Różne kategorie klientów aktywnych politycznie stanowiły razem 43% ogółu. Potwierdza to tezę o liczebnej przewadze klienteli biernej nad aktywną politycznie wśród ludzi wywodzących się z kręgu Sieniawskich, będących następnie w strefie wpływów wojewody ruskiego. Zasadne wydaje się pytanie o realną skalę owej przewagi. Wśród klienteli aktywnej politycznie znajdowali się ludzie czynni przez cały okres panowania Augusta III Sasa. Do szczupłego grona liderów zaliczały się tak zasłużone dla fakcji osoby, jak Antoni Kossowski, Józef Pułaski, Wojciech Siemieński, Józef Skrzetuski czy Mikołaj Sołtyk. Ich realna siła polityczna była niewątpliwie nieprzekładalna na dane liczbowe i analizy statystyczne. Do podobnych wniosków prowadzi ocena znaczenia działaczy wywodzących się ze starej klienteli. Jest to również szczupłe grono, bo liczy zaledwie 8 osób, jednak znajdują się wśród nich tak aktywni ludzie, jak Jan Uliński, Antoni Borzęcki czy Jan Mikołaj Cieszkowski. Nie ma wątpliwości, iż „słudzy dziedziczni”, pozyskani przez Augusta Czartoryskiego na początku lat trzydziestych, stali się podstawą polityczną organizowanego obozu. Przegląd ich działalności pokazuje, iż w analizowanym trzydziestoleciu odegrali niebagatelną rolę polityczną. Problemem wartym uwagi jest porównanie szczegółowego podziału starej klienteli z danymi, dotyczącymi pozostałej części obozu (została ona umownie określona jako nowa klientela). Kwestia ta została zaprezentowana na poniższych wykresach (wykres 5 i wykres 6). Zdecydowano się pominąć w obliczeniach osoby o nieokreślonej przynależności, posługując się wyłącznie danymi pewnymi. Pominięte grono jest nieliczne na tle całości grupy (68 osób wobec 643). Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 107 Wykres 5. Stratyfikacja starej klienteli ze szczegółowym uwzględnieniem procentowego udziału poszczególnych kategorii Źródło: Aneksy 1–6. W obrębie starej klienteli dominowali klienci bierni politycznie — 29% grupy. Proporcje między pozostałymi grupami były dość wyrównane, wahając się w granicach 7%. Dotyczy to liderów, działaczy oraz informatorów. Porównanie przedstawionych na wykresach 5 i 6 danych, przede wszystkim tych dotyczących kategorii kluczowych z punktu widzenia polityki stronnictwa, prowadzi do kilku wniosków. Wyraźnie widać, iż zmniejszył się procentowy udział liderów na tle całości fakcji przy równoczesnym wzroście udziału działaczy. Minimalizacji uległ natomiast odsetek informatorów (z 7% w starej klienteli do 2% nowej), co należy wiązać ze stopniowym zanikaniem tej kategorii klientów politycznych. Niewiele zmienił się odsetek klientów biernych politycznie. Wykres 6. Stratyfikacja nowej klienteli ze szczegółowym uwzględnieniem procentowego udziału poszczególnych kategorii Źródło: Aneksy 1–6. 108 Katarzyna Kuras Znaczny udział klienteli biernej politycznie na tle ogółu nie był zjawiskiem wyjątkowym i charakterystycznym li tylko dla grupy „sług dziedzicznych”. Stanowił on raczej normę, która pozwalała księciu Augustowi na prowadzenie skutecznej polityki na sejmikach i rozstrzyganie na swą korzyść ważnych kwestii lokalnych. Tym samym owo statystyczne porównanie pozwala na zmianę poglądów, jakoby geneza klienteli biernej politycznie w służbie Czartoryskiego była wyłącznie efektem przejmowaniem dawnych sług Sieniawskich oraz Marii Zofii Denhoffowej.15. Współpracownicy i przyjaciele polityczni Współpracownicy — rodzina. Maria Zofia Czartoryska. Urodziła się w 1699 r. jako córka wojewody bełskiego (potem hetmana i kasztelana krakowskiego) Adama Mikołaja Sieniawskiego i Elżbiety z Lubomirskich. Choć nie dorównywała talentami matce, kilkakrotnie skupiała na sobie uwagę konkurentów, głównie ze względu na dziedziczony majątek. Został on znacznie powiększony po śmierci jej pierwszego męża, wojewody połockiego Stanisława Denhoffa w roku 1728. Maria Zofia połączyła tym samym fortunę swych rodziców (Adam Mikołaj zmarł w 1726 r., Elżbieta w 1729 r.) z majątkami wojewody połockiego, stając się najbardziej pożądaną partią w Rzeczypospolitej. Oddając swą rękę Augustowi Czartoryskiemu Denhoffowa weszła w krąg oddziaływania Familii, jednak, nie posiadając odpowiedniego temperamentu, zrezygnowała z ingerowania w koncepcje polityczne męża. Wiadomo jedynie, że w 1732 r. skłaniała się ku Leszczyńskim, a po kapitulacji Gdańska długo nie chciała uznać Augusta III Sasa za monarchę polskiego16. Księżna większą rolę polityczną odegrała w wydarzeniach lat 1736–1737. Związane to było z nieobecnością wojewody ruskiego, który wyjechał w tym czasie na zachód Europy w ramach kuracji. Czartoryska nie tylko energicznie zaangażowała się w kształtowanie przewagi w trybunale w okresie sporu Wieniawskich z Ustrzyckimi, ale i kilka razy pojawiała się w Lublinie, osobiście wspomagając czartoryszczyków17. Ona też w 1738 r. negocjowała z dowódcą wojsk rosyjskich kwestie odszkodowań za dokonane w trakcie przemarszu zniszczenia18. W późniejszym okresie zaangażowanie Marii Zofii w politykę wyraźnie się zmniejszyło i dotyczyło raczej marginalnych obszarów działalności fakcji19, polegając przede wszystkim na współpracy z innymi ważnymi kobietami epoki, w tym z Barbarą 15 Por. E. Bagińska, Rekrutacja klienteli radziwiłłowskiej na Podlasiu w XVII w., „Białostocczyzna”, z. 1: 1998, s. 3–14. 16 W. Konopczyński, Czartoryska Maria Zofia, PSB, t. 4, s. 248–249. 17 BJ, rkps 6147, t. 2, k. 138, M.Z. Czartoryska do NN, Lublin, 22 V 1737; B.Czart, rkps 5951, nr 39252, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 9 XII 1736. 18 BJ, rkps przyb. 97/61, s. 124 v, M.Z. Czartoryska do Anny Iwanownej, Wilanów, 1 IX [1738]. 19 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1511, nr 15, T. Lubomirski do J. Lubomirskiego, Łańcut, 5 IV 1751 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 109 Sanguszkową. Obie panie w 1760 r. starały się powstrzymać Franciszka Salezego Potockiego od przeszkadzania w zaaranżowaniu pewnego małżeństwa20. Chodziło o rękę kuzynki Marii Zofii, wojewodzianki nowogrodzkiej, przeznaczonej już wcześniej dla syna Sanguszkowej. W całą sprawę zaangażowany został Józef Skrzetuski. Miał on za zadanie wysondować opinię wojewody nowogrodzkiego Józefa Aleksandra Jabłonowskiego w tej kwestii. Fakt, iż Jabłonowski i Franciszek Salezy Potocki byli skłóceni, skłaniał obie panie do myślenia o porozumieniu stron i uniknięciu ciągnącego się latami procesu w trybunale21. Czartoryska uważała, że mediacja szanowanej powszechnie Barbary Sanguszkowej mogłaby doprowadzić do zakończenia sporu. Przyjaźń między kobietami znajdowała też swe odzwierciedlenie w dość częstych kontaktach korespondencyjnych, w wymienianych nowinkach dotyczących ciekawych książek czy modnych w danym sezonie materiałów i strojów22. Księżna była oddaną współpracownicą męża i starała się wspierać jego wysiłki w szczególnie ważnych dla stronnictwa momentach. W 1762 r. odwiedziła w Białymstoku Jana Klemensa Branickiego, aby ustalić warunki porozumienia rodziny z hetmanem23. Jej śmierć w 1771 r. była dla wojewody wielkim ciosem. Michał Fryderyk Czartoryski. Starszy brat księcia Augusta uważany był za twórcę większości politycznych koncepcji rodzinnych i autora taktyki stronnictwa24. Urodził się w 1696 r. W. Konopczyński pisał, że już w okresie dzieciństwa i wczesnej młodości „książę Michał bystrością umysłu i zasobem wiedzy zaćmiewał młodszego brata Augusta, który za to przewyższył go głębokością i równowagą ducha”25. W 1722 r. Michał otrzymał kasztelanię wileńską, a dwa lata później pieczęć mniejszą litewską. Pod koniec panowania Augusta II odgrywał już pewną rolę polityczną, m.in. wchodził w skład delegacji, prowadzącej w 1729 r. negocjacje z posłem rosyjskim Grigorijem Dołgorukim26. Po uznaniu Augusta III za króla współpracował na forum krajowym z kanclerzem Andrzejem Stanisławem Załuskim oraz wojewodą podolskim Wacławem Rzewuskim. Kontakty Augusta Czartoryskiego z tymi ludźmi były zaledwie pokłosiem relacji nawiązanych przez jego brata27. Książę Michał przez cały okres panowania Sasa żył AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 400/20, s. 31–33, M.Z. Czartoryska do B. Sanguszkowej, b.m., b.d [1760]. 21 AP Kr. Wawel, A.Sang, teka 262/5, s. 45–47, Taż do Tejże, Warszawa, 6 VI 1760. 22 AP Kr. Wawel, A.Sang, teka 255/1, s. 625–628, Taż do Tejże, b.m., 4 XI 1761. 23 W. Konopczyński, Materiały do dziejów, s. 457. 24 Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, t. V, Pologne, wyd. L. Farges, Paris 1888, s. 147. Por. T. Zielińska, Więź rodowa domu radziwiłłowskiego w świetle diariusza Michała Kazimierza Radziwiłła „Rybeńki”, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 3: 1989, s. 175–190. 25 W. Konopczyński, Czartoryski Michał, PSB, t. 4, s. 289–294; W.T. Kisielewski, Książęta Czartoryscy i ich reforma na sejmie 1764, Sambor 1880, s. 116. 26 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1867, k. 1–8v, Konferencyja z księciem Jmcią Dołgorukiem d. 27 junii 1729. 27 BN, rkps 3254, t. 1, k. 84, A.C. do J.A. Załuskiego, Puławy, 14 I 1754. 20 110 Katarzyna Kuras sprawami publicznymi i wraz z bratem czynnie w nich uczestniczył (od 1752 r. jako kanclerz wielki litewski). Zapewne to właśnie tłumaczy jego powiedzenie z czasów konfederacji barskiej: „ja te drewka zbierałem, kto inny i w innym umyśle podpalił”28. O pozycji księcia Michała jego siostrzeniec, Stanisław A. Poniatowski, zanotował lapidarnie: „w Koronie posiadał szacunek i miłość znacznej części stronników brata swego, wojewody ruskiego. Ci mieli go za wyrocznię w przedmiocie prawa, a nawet za pracowitszego od brata”29. Książę Michał Fryderyk zmarł w 1775 r. w Warszawie. Konstancja Poniatowska. Dawała impuls do wszelkich decyzji podejmowanych w rodzinie, będąc podobno „l’âme du conseil”30. Była inspiratorką darowizny zapewniającej fikcyjne podstawy materialnej egzystencji Augustowi w 1731 r.31 i to ona występowała w imieniu chorego męża Stanisława w 1751 r., gdy nie powiodły się jego starania o buławę wielką koronną32. Wpływ Konstancji na decyzje podejmowane przez księcia Augusta jest sprawą dość zawiłą. Podobno pod wpływem starszej siostry Czartoryski zdecydował się na porzucenie służby cesarskiej, a w konsekwencji na powrót do kraju33. Jednocześnie tajemnicą poliszynela była niechęć, którą darzyły się księżna Maria Zofia i Poniatowska. Wydaje się, że w dużym stopniu ograniczało to możliwości wpływu Konstancji na decyzje brata. Kością niezgody między rodzeństwem okazał się spór o pułk gwardii pieszej koronnej. Czartoryski, otrzymawszy jego dowództwo od Stanisława Poniatowskiego, nie dotrzymał obietnicy, iż odda je najstarszemu synowi wojewody mazowieckiego, gdy ten osiągnie odpowiedni wiek34. Również po 1752 r. współpraca Konstancji z bratem miała charakter ograniczony. Epizodem był udział wojewody ruskiego w wysłaniu młodego Stanisława Antoniego z misją nad Newę. Po śmierci Poniatowskiej (1759 r.) kontakty księcia Augusta z rodziną siostry miały przede wszystkim charakter kurtuazyjny35. W. Konopczyński, Czartoryski Michał, s. 293. S.A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994, s. 19–20; Por. E. Szklarska, Otoczenie Stanisława Leszczyńskiego w relacjach dyplomatów francuskich w latach 1733–1736, „Sobótka”, z. 3–4: 1982, s. 481–489. 30 Recueil des instructions, s. 163. 31 AGAD, APP 183, s. 287, K. Poniatowska do K. Czartoryskiego, b.m., 5 VII 1731. 32 B.Czart, rkps 3901 III, s. 135, K. Leveaux do Fryderyka II, Warszawa, 26 VI 1751 (kopia); B.Czart, rkps 937 IV, s. 57, H. Keyserlingk do S. Poniatowskiego, Drezno, 30 VI 1742. 33 A. Link-Lenczowski, Poniatowska z Czartoryskich Konstancja, PSB, t. 27, s. 409–411. 34 Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1, St. Petersburg 1914, s. 228. 35 CDIAUK, f. 256, opis 1, nr 992, k. 4, A.C. do L. Zamoyskiej, Puławy, 10 IX 1759. 28 29 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 111 Adam Kazimierz Czartoryski . Wojewodzic ruski urodził się w oblężonym Gdańsku w roku 173437. Odebrał staranne wykształcenie domowe. Znał język francuski, włoski, łaciński i niemiecki38. Jego nauczycielami byli m.in. Francuzi Castéra i Monet. Sporo podróżował po Europie. W latach 1752–1754 odwiedził Drezno, Brukselę i Włochy, a w 1757 r. Anglię. Od 1762 r. generał ziem podolskich39. W czasach saskich był czterokrotnym posłem na sejm z Przemyśla, Lwowa i Halicza40. W 1759 r. został wysłany przez Familię z nieudaną misją do carycy Elżbiety. Wyprawa, choć poniosła fiasko z politycznego punktu widzenia, utwierdziła grono ludzi związanych z Czartoryskimi w przekonaniu, iż Rosja będzie popierała poczynania Familii. Podczas misji młody książę spotkał się z licznymi zaszczytami zarówno ze strony Elżbiety Pietrowny, jak i młodego dworu rosyjskiego, co dawało podstawę do przypuszczeń, że po śmierci Augusta III stanie się jednym z kandydatów do korony41. W 1761 r. Adam pilnował obrad trybunału litewskiego, gdzie starł się z reprezentantem kamaryli, oboźnym koronnym Michałem Wielhorskim42. Adam Kazimierz został prawdopodobnie przeznaczony przez ambitnego ojca do roli króla, jednak w 1763 r. oświadczył, że raczej ucieknie z kraju niż pozwoli wybrać się monarchą w Rzeczypospolitej43. Wraz z biegiem lat i zdobywaniem doświadczenia politycznego przejmował on kompetencje ojca na forach lokalnych44. Do wojewody ruskiego należało wyznaczanie kierunków politycznych akcji, zaś generał ziem podolskich realizował je na sejmikach. To książę Adam w 1763 r. brał udział w słynnej awanturze na sejmiku wiszeńskim45. Otaczało go już wtedy grono oddanych ludzi, w tym poszkodowany Kirkut. Generał dys36 36 Zdecydowano się na wyszczególnienie w tym miejscu postaci Adama K. Czartoryskiego, Stanisława Czartoryskiego oraz Stanisława Lubomirskiego ze względu na więzi krwi łączące ich z wojewodą ruskim. Tradycyjnie już przypisuje im się sporą rolę w stronnictwie. W czasach saskich faktyczna pozycja książąt zbliżała ich bardziej do roli liderów sejmikowych, niż faktycznych współpracowników, dlatego w ujęciu statystycznym grupy zakwalifikowano ich właśnie jako liderów. Zmianę ich politycznego znaczenia przyniósł dopiero rok 1764. 37 AP Kr. (Wawel), T.Schn. 351, „Rozmaitości”, nr 26: 30 IV 1825 (s. 201–202). 38 Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stanisława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858, s. 57. 39 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 21, s. 649–651, NN do B. Sanguszkowej, Warszawa, 3 VIII 1758. AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3212, s. 371, A.K. Czartoryski do E. Potockiego, Puławy, 5 VII 1762. 40 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa Rusi Czerwonej w czasach saskich, Lublin 2005, s. 74, 115. 41 Mémoires du roi, t.1, s. 357. 42 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A. Lubomirskiego, Warszawa, 26 III 1761. 43 R. Butterwick, Stanisław August a kultura angielska, Warszawa 2000, s. 142, (T. Wroughton do R. Grenville’a, 2 II 1763, Tenże do J.M. Sandwicha, 13 X 1763). 44 S. A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, s. 101. 45 B.Czart, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi o sejmiku wiszeńskim. 112 Katarzyna Kuras ponował grupą wiernych stronników, którzy wywodzili się częściowo ze szkoły politycznej wojewody ruskiego. Izabela z Czartoryskich Lubomirska. Księżniczka dorastała pod wielkim wpływem ojca, w atmosferze oświeceniowej. Szczegółowych, choć dość tendencyjnych informacji o jej młodości i wychowaniu dostarczają Pamiętniki Stanisława A. Poniatowskiego. 14 czerwca 1753 r. wyszła za mąż za Stanisława Lubomirskiego, stając się od tego momentu wzorową żoną, a następnie matką. Księżna partycypowała w przygotowaniu planów politycznych swego ojca przede wszystkim w latach pięćdziesiątych XVIII w. Lubomirscy okres ten spędzali w Warszawie i w Puławach u boku Augusta Czartoryskiego. O stopniu zażyłości ojca z córką wymownie świadczył sprzeciw wojewody wobec podróży Lubomirskich po Europie w 1759 r.46 Stanisław A. Poniatowski przypuszczał, że gdyby nie sprzyjające okoliczności, książę August nigdy nie wyraziłby aprobaty dla tych wojaży. Wyjazdy córki znosił on wyjątkowo źle, zmuszając pod jej nieobecność księżną Zofię do spędzania z nim większej ilości czasu w wiejskich rezydencjach, które preferował47. Stanisław Lubomirski. Wnuk Stanisława Herakliusza, syn wojewody czernihowskiego Józefa. Odziedziczył szczupłą fortunę po ojcu, po czym znalazł możnych protektorów w Czartoryskich, przede wszystkim dzięki swej kuzynce, Zofii Denhoffowej (również wnuczce Stanisława Herakliusza). Po raz pierwszy został posłem w 1744 r. z ziemi lwowskiej. Rok później wojewoda ruski poparł jego starania o schedę po stryju, Teodorze Lubomirskim. Lubomirski zaczynał karierę jako klient, starający się o książęcą łaskę. Z czasem, przede wszystkim dzięki bezwzględnej akceptacji linii politycznej księcia Augusta, stał się jednym ze współpracowników wojewody ruskiego i realizatorów jego polityki. W 1751 r. został strażnikiem wielkim koronnym, a rok później zięciem Czartoryskiego. Lubomirski potrafił dość skutecznie wzmacniać podstawy materialne rodziny, był jednym z inicjatorów i sygnatariuszy transakcji kolbuszowskiej. Z terenów ordynacji ostrogskiej otrzymał połowę dóbr konstantynowskich na Wołyniu, resztę zajął jego równie ambitny teść48. W latach sześćdziesiątych współtworzył program polityczny Familii49. Stanisław Kostka Czartoryski. Łowczy koronny w latach 1742–1766 był cenionym przez księcia wojewodę współpracownikiem. Szczególnie mocno Czartoryski szanował jego samodzielność i talent polityczny. Stanisław pochodził z młodszej, koreckiej linii rodu50. Był synem chorążego litewskiego Józefa i wojewodzianki pomorskiej Teresy z Denhoffów. Karierę polityczną rozpoczął B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976, s. 18–22. 47 Mémoires du roi, t. 1, s. 359. 48 J. Michalski, Lubomirski Stanisław, PSB, t. 18, s. 53. 49 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 7–10, A.C. do H. Keyserlingka oraz nota autorstwa S. Lubomirskiego dołączona do listu. 50 W. Konopczyński, Czartoryski Stanisław, PSB, t. 4, s. 297. 46 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 113 w 1733 r., posłując na sejm z województwa bracławskiego. W czasie bezkrólewia popierał wraz z wujami Stanisława Leszczyńskiego, a po wygranej Augusta III złożył akt submisji nowemu monarsze. Książę August już w 1746 r. akceptował starania Stanisława o poselstwo z Opatowa51. Podczas tegorocznego sejmu łowczy dał się poznać jako zwolennik reform i przekonujący mówca. Przez wojewodę ruskiego traktowany był jako człowiek do wypełniania rozmaitych misji politycznych i darzony był sporym zaufaniem, którego miarą była duża doza samodzielności w podejmowaniu decyzji oraz wyraźne poparcie udzielane mu w staraniach o wakanse52. Stanisław posłował powtórnie w 1760 i 1761 r. W latach 1763–1764 był mniej aktywny politycznie i nie włączał się tak mocno jak wujowie w plany konfederacji przy boku Rosji. Zmarł w 1766 r. Pozostali współpracownicy. Czartoryski miał niewielu współpracowników spoza rodziny. Często granica między współpracownikiem a przyjacielem politycznym bywała płynna, a rozgraniczenie opierało się na ocenie wagi sprawy, dla której podejmowano współpracę. Tak było w przypadku generała artylerii litewskiej Eustachego Potockiego. Zacieśnienie jego kontaktów z Czartoryskim nastąpiło dopiero w latach 1762–1764. Zainicjowała je prośba, by książę Adam podczas wjazdu na generalstwo podolskie mógł zamieszkać w pałacu Potockiego w Kamieńcu53. Współpraca rozwijała się dość dobrze, jej elementami były wzajemne rekomendacje dla klientów, wspólne działania na arenie sejmiku lubelskiego i sejmu konwokacyjnego w 1764 r.54 Kooperacja księcia Augusta z wojewodzicem czernihowskim Antonim Lubomirskim miała charakter bardziej długofalowy. Z jego interesami na sejmikach deputackich Czartoryski liczył się już w 1743 r.55 Trzy lata później obaj magnaci zastanawiali się nad szansami dojścia generału wiszeńskiego, a książę August zapewniał, że w razie niepowodzenia postara się o kolejne uniwersały. Lubomirski miał w zamian aktywizować swych przyjaciół w Opatowie56. W 1747 r. magnaci spotykali się, by rozmawiać o sytuacji w trybunale i obsadzie urzędów kujawskich57, a rok później książę August obiecywał, że po śmierci chorążego Marcina Wieniawskiego weźmie pod uwagę interesy Lubomirskiego, popierając go jako 51 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 52 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 408, Tenże do J. Ogrodzkiego, Puławy, 12 I 1750; B.Czart, rkps 226 III, s. 367–369, S. Czartoryski do A.C., w Brniu (?), 29 XII 1739; SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3560/1, Relacje Schmidta, ad nr 5, Ekstrakt z listu A.C. do NN z Łubnic, 17 I 1751. 53 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3212, s. 371, Tenże do E. Potockiego, Puławy, 5 VII 1762. 54 Tamże, s. 373, Tenże do Tegoż, Warszawa, 17 X 1764; Tamże, s. 375, Tenże do Tegoż, Warszawa, 9 XI 1764. 55 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 733, Tenże do A. Lubomirskiego, Wilanów, 25 VII 1743. 56 Tamże, s. 741–742, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 31 VII [1746]. 57 Tamże, s. 747, Tenże do Tegoż, Wilanów, 1 VI 1747. 114 Katarzyna Kuras kandydata na ten urząd . W kontaktach z Lubomirskimi wojewoda ruski starał się pokonywać antagonizmy wewnętrzne — rywalizując ze starostą kazimierskim Antonim Benedyktem jednocześnie współpracował w latach czterdziestych XVIII w. z jego młodszym bratem Franciszkiem Ferdynandem59. Podstawowym czynnikiem wyróżniającym grono współpracowników była obopólna chęć współpracy oraz liczne więzi interesów (w przypadku grupy określonej jako „pozostali współpracownicy” nie istniały z zasady więzi krwi — Antoni Lubomirski, ze względu na małżeństwo Izabeli Czartoryskiej z jego bratem, był przypadkiem odosobnionym60). Ścisłe współdziałanie oznaczało często konieczność kompromisu bądź też rezygnacji z partykularnego interesu. W sferze materialnej fakt ten dokumentuje chociażby odstąpienie przez Antoniego Lubomirskiego od możliwości obsadzenia beneficjum koźlickiego i przekazanie go popieranemu przez wojewodę ruskiego księdzu Kazimierzowi A. Ostrowskiemu61. Nie był to jedyny przypadek, gdy obaj magnaci uzgadniali swe stanowisko w kwestii obsady wakansów62. Charakter interesów nie jest jedynym kryterium wyodrębniania grona współpracowników. Równie istotną rolę spełniały kontakty osobiste oraz zaufanie. Ich przejawem były na przykład troska o zdrowie współpracownika („godziło by się teraz — do nas przyjechać, będziemy tak delikatnie pielęgnowali, że i palec nie zaboli”63) oraz przekazywanie poufnych informacji, choć trudno jednoznacznie stwierdzić, które informacje jako takie były traktowane. Za poufną można uznać wiadomość z 1749 r., że zdanie kanclerza Michała Czartoryskiego nie znajduje posłuchu na dworze64. Podobne znaczenie miały wieści Czartoryskiego z okresu sporu w gronie Lubomirskich między podstolim Stanisławem a miecznikiem Antonim Benedyktem. Książę wojewoda pełnił wtedy rolę mediatora, a o swoich odczuciach z tym związanych pisał tak: „gubią się [rywalizujący magnaci — KK], aż mi obrzydło staranie uspokojenia przy takim ich niepomiarkowaniu”65. 58 Przyjaciele polityczni. Grono przyjaciół politycznych jest relatywnie liczne w porównaniu z pozostałymi grupami, liczy bowiem 84 osób. Liczba ta jednak nie jest zbyt znacząca, biorąc pod uwagę definicję grupy i jej ograniczone znaczenie. Przyjaciele polityczni byli koniunkturalnymi i czasowymi sojusznikami wojewody ruskiego, rekrutującymi się z magnaterii bądź bogatej szlachty. Stąd ich ograniczone zna58 59 1745. 60 1753. Tamże, s. 755–756, Tenże do Tegoż, Warszawa, 1 VI 1748. CDIAUL, f. 835, op. 1, 1582, k. 8–9, A. Lubomirski do W. Rzewuskiego, Łańcut, 21 II AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 787, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 1 II Tamże, s. 751–752, Tenże do Tegoż, Wilanów, 20 VII 1747. Tamże, s. 767–769, Tenże do Tegoż, Warszawa, 27 VI 1748. 63 Tamże, s. 775, Tenże do Tegoż, Puławy, 19 XI 1749. 64 Tamże. 65 Tamże, s. 795, Tenże do Tegoż, Warszawa, 6 V 1756. 61 62 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 115 czenie w książęcym otoczeniu. Większą rolę odgrywali oni w pierwszym okresie kariery księcia Augusta, kiedy to ułatwiali mu nawiązywanie kontaktów i pomagali odnaleźć się w rozgrywkach drezdeńskiego dworu. Za pośrednictwem marszałka wielkiego koronnego, a następnie kasztelana krakowskiego Józefa Mniszcha i dzięki jego wskazówkom wojewoda przesyłał monarsze swój malowany portret66. Stopniowo ich rola malała, co nie odbiegało od standardów epoki. Przykładem tego zjawiska jest rozwój relacji z Józefem Mniszchem. Po wyraźnym zbliżeniu na początku lat trzydziestych więzi uległy schematyzacji, ograniczając się do wymiany grzecznościowych listów. Przyjaźń polityczna nie zawsze miała tak ustabilizowany charakter. Przykład sojuszu z Michałem K. Radziwiłłem w latach czterdziestych pokazuje, że w wielu przypadkach skuteczną współpracę na forum trybunału łączono z rozstrzyganiem sporów granicznych67 i kontrowersji zachodzących między poddanymi68. Gdy chodziło o pomoc w reprezentowaniu interesów, książę wojewoda nieraz odsyłał przyjaciół do swego brata kanclerza69. Wśród przyjaciół politycznych, do których w dużej mierze należeli czasowi sojusznicy, na przykład Michał K. Radziwiłł70, dominowały kurtuazja oraz koniunkturalizm71. Koalicjami takimi rządziły doraźne potrzeby i tymczasowe interesy, czasem dość przypadkowe. Niespokojna sytuacja w Prusach Królewskich w 1763 r. nieoczekiwanie zbliżyła wojewodę ruskiego do starosty wieluńskiego Jana M. Chodkiewicza72. Natomiast brak stałych wpływów w Wielkopolsce skłaniał do szukania sojuszników na tym terenie — w latach pięćdziesiątych głównie w osobach wojewody inowrocławskiego Władysława Szołdrskiego oraz kaliskieB.Ossol., rkps 2640 I, k. 74, Tenże do J. Mniszcha, Warszawa, 30 VIII 1731. AGAD, AR IV, ks. 6, s. 927, M.K. Radziwiłł do A.C., Bosowce, 22 VII 1747. 68 AGAD, AR V, 2578, s. 11, A.C. do A. Radziwiłłowej, Wilanów, 6 IV 1737; Tamże, s. 37, Tenże do H. Radziwiłła, Warszawa, 22 IX 1741; Tamże, 2578/2, s. 27, Tenże do Tegoż, Wilanów, 2 IX 1747; Tamże, s. 28, Tenże do Tegoż, Puławy, 28 X 1747; Tamże, s. 37, Tenże do M.K. Radziwiłła, Wilanów, 10 VIII 1748; Tamże, s. 56, Tenże do H. Radziwiłła, Oleszyce, 24 VIII 1753. 69 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 13, s. 893, Tenże do B. Sanguszkowej, Puławy, 4 XI 1761; AP Kr. (Wawel), A.Sang., koresp. T. 21, s. 431–432, B. Sanguszkowa do A.C., b.d., b.m.; AP Kr. (Wawel), A.Sang., teka 286/2, s. 153, A.C. do B. Sanguszkowej, Warszawa, 29 III 1753; AP Kr. (Wawel), A.Sang., teka 300/2, s. 135, Tenże do Tejże, Puławy, 22 XI 1759; AP Kr. (Wawel), A.Sang., teka 400/20, s. 31–33, M.Z. Czartoryska do Tejże, b.m., [1760]; AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 464/20, s. 3, A.C. do P. Sanguszki, Lublin, 13 V 1738; CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 3, s. 233, B. Sanguszkowa do A.C., b.m., b.d.; B.Ossol., rkps 12770 II, s. 290, A.C. do B. Sanguszkowej, b.d., b.m. 70 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 6, s. 26–27, M.K. Radziwiłł do A.C., Lwów, 20 I 1746. 71 Jest ona szczególnie widoczna w kontaktach A. Czartoryskiego z F.S. Potockim — CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2567, k. 6, A.C. do F.S. Potockiego, Warszawa, 4 I 1763. Podobny charakter miały relacje ze starostą buskim Aleksandrem Jabłonowskim — BK, rkps 455, k. 6–6v, Tenże do A. Jabłonowskiego, Sieniawa, 7 IV 1751 (kopia); Tamże, k. 6v, A. Jabłonowski do A.C., Sieniawa, 22 XII 1751. 72 BK, rkps 1885, s. 36, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Puławy, 17 VIII 1763; Tamże, s. 38, Tenże do Tegoż, Puławy 20 VIII 1763. 66 67 116 Katarzyna Kuras go, Augustyna Działyńskiego . Przyjaciele polityczni utrzymywali zazwyczaj kontakty ze wszystkimi liderami Familii — Działyński korespondował nie tylko z wojewodą ruskim, ale i kanclerzem Michałem czy biskupem Teodorem. O ile jednak listy księcia Augusta do wojewody kaliskiego przepełnia kurtuazja w stylu: „oświadczenie jednostajnej w łaskawym odezwaniu się WMM Pana dobroci i uprzejmym odbieram względem, który mię pociąga do uniżonego podziękowania i osobliwą obowiązuje wdzięcznością”74, to już epistoły kanclerza Michała pełne są konkretów, a przede wszystkim obietnic łask w zamian za poparcie75. W analogiczny sposób funkcjonowała „przyjaźń” wojewody ruskiego z regentem kancelarii koronnej w Dreźnie, Jackiem Ogrodzkim, która koncentrowała się na prośbach o wakanse76. Mianem przyjaźni politycznej określono też powiązania Czartoryskiego z prymasem Adamem Komorowskim77. Zadecydował o tym ich wyraźnie koniunkturalny wymiar oraz ewidentne okresy „ocieplenia” w czasie współpracy na forum trybunału koronnego. Spectrum spraw uzgadnianych i załatwianych z udziałem przyjaciół politycznych było szerokie i obejmowało praktycznie każdy rodzaj prośby bądź usługi, począwszy od ustaleń sejmowych, trybunalskich i sejmikowych, poprzez obsadę beneficjów, a skończywszy na drobnych grzecznościach osobistych78. Przyjaźń nie była tożsama ze stałą współpracą. Politykę fakcji okresowo współtworzył też Franciszek Rzewuski. Organizował on nawet oddziały milicji Czartoryskiego w województwie ruskim i wraz z księciem forsował wybór odpowiednich deputatów na trybunał w 1763 r. Rzewuski nie cieszył się jednak sympatią i zaufaniem księcia Augusta i był uważany za człowieka Stanisława Poniatowskiego79. 73 Kontakty zagraniczne. Wyraźnie wyróżnia się w tej kategorii grono zawodowych dyplomatów, dla których akredytacja w Dreźnie oznaczała utrzymywanie zacieśnionych kontaktów z przedstawicielami polskiej magnaterii. Relacje te często podtrzymywano także po opuszczeniu saskiej placówki. W ten sposób rozpoczęła się znajomość 73 BK, rkps 7899, s. 25, Tenże do W. Szołdrskiego, Warszawa, 20 IV 1753; BK, rkps 7244, s. 74, Tenże do A. Działyńskiego, Łubnice, 20 VIII 1746; Tamże, s. 76, Tenże do Tegoż, Puławy, 5 VII 1756; W. Konopczyński, Działyński Augustyn, PSB, t. 6, s. 78–79. 74 BK, rkps 7244, s. 76, A.C. do A. Działyńskiego, Puławy, 5 VII 1756. 75 Tamże, s. 78, M. Czartoryski do Tegoż, Wołczyn, 23 VIII 1746; Tamże, s. 84, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 15 X 1755. 76 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 370, A.C. do J. Ogrodzkiego, Wilanów, 4 IX [1747]. 77 AGAD, APP 183, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 14 III 1750 (tu zapewnienie o gotowości służenia księciu wojewodzie i Familii); Tamże, s. 87–88, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 8 I 1753; Tamże, s. 112–114, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 8 II 1755; BJ, rkps przyb. 99/61, brak numeracji, relacja Castéra-Puyzieulx, Warszawa, 6 III 1749. 78 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 15, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 13 I 1752; Tamże, s. 36, Tenże do Tegoż, Warszawa, 10 VI 1753; AGAD, AZ, t. 48, plik 447 a, nr 33, Tenże do T. Zamoyskiego, Łubnice, 19 II 1746. Por. B.Ossol., rkps 11855 II, s. 23–26, Tenże do S. Małachowskiego (starosty wąwolnickiego), Warszawa, 29 III 1759. 79 J. Michalski, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 117 księcia Augusta z dyplomatami angielskimi: Jerzym Woodwardem , Davidem Stormontem81 oraz Charlesem H. Williamsem82. W 1747 r. wojewoda ruski przyjmował w swojej lwowskiej rezydencji posła francuskiego Des Issartsa83. Odrębną grupę tworzyli współpracownicy i korespondenci z zagranicy. Listowne więzi z wojewodą ruskim w sprawach wymagających bezpośrednich konsultacji utrzymywały głowy koronowane, na przykład caryce Elżbieta i Katarzyna II84. Przy okazji kontaktów osobistych rozstrzygano nieraz drobne kwestie, co praktykował Fryderyk II85, albo polecano sobie doświadczonych pedagogów czy sekretarzy86. Obok kontaktów z władcami prowadzono także korespondencję z ich ministrami oraz innymi osobistościami (Aleksy Bestużew87, Waldemar Löwendal, Piotr Lascy88, Burkhard Münnich89). Szczególnie istotne miejsce zajmowały relacje ze środowiskiem drezdeńskim, głównie z ministrem Brühlem. Pierwszy minister Augusta III spełniał rolę „ogniwa pośredniego” w kontaktach między monarchą a polskimi magnatami90. Dlatego też korespondencja króla z wojewodą ruskim nie zawierała z reguły poufnych treści i dotyczyła w dużej mierze spraw regimentu gwardii pieszej koronnej91 lub ogólnej sytuacji w Rzeczypospolitej92. Ze strony księcia Augusta dominowała z kolei kurtuazja i troska o oddawanie szacunku należnego królowi, oczywiście ze zwróceniem szczególnej uwagi na fakt, iż łaska Augusta III oznaczała w praktyce dostęp do sporej liczby wolnych stanowisk i wakansów. Potrzeba zabiegania o łaskę króla wymagała też poświęcania szczególnej uwagi terminom poby80 80 CDIAUL, f. 139, op. 1, nr 25. Relacja H.W. Wilczka 1733–1735, k. 4, inf. z 24 IV 1733; R. Butterwick, dz.cyt., s. 90–91. 81 Tamże, s. 142. 82 P. Hanczewski, Dyplomacja brytyjska w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1748–1756, Toruń 2001, s. 69, 77, 103–105, 109. 83 KP, nr 549: 1747. Dyplomacja francuska interesowała się posunięciami księcia i podkreślała w swych raportach, że należy śledzić ewolucję jego poglądów politycznych, by w odpowiednim momencie przeciągnąć go do stronnictwa francuskiego. AMAE, CP 232, k. 16–17v, Instrukcja dla Des Issartsa, Wersal, 9 I 1749. 84 AGAD, APP 11, s. 47–49, Elżbieta Pietrowna do A.C., Petersburg, 30 V 1756; Tamże, s. 56– 57, Katarzyna II do Tegoż, Petersburg, 8 X 1763. 85 Tamże, s. 111, Fryderyk II do Tegoż, Berlin, 14 IX 1748. 86 Tamże, s. 148–149, Maria Anna (elektorowa bawarska) do Tegoż, Monachium, 6 V 1750. 87 AGAD, APP 183, s. 3, A. Bestużew do Tegoż, Petersburg, 2 IX 1747. 88 Tamże, s. 124–125, P. Lascy do Tegoż, Ryga, 15 (26) IX 1747; Tamże, s. 127–128, W. Löewendal do Tegoż, Paryż, 30 X 1749; Tamże, s. 128, Tenże do Tegoż, Paryż, 28 X 1749. 89 Tamże, s. 230–233, B. Münnich do Tegoż, Petersburg, 30 XI 1764; Tamże, s. 234–236, Tenże do Tegoż, Petersburg, 30 XI 1764. 90 M.in. to za pośrednictwem Brühla w 1741 r. podejmowano decyzje w okresie alarmu konfederackiego Potockich. B.Czart, rkps 5769, nr 3446, H. Brühl do A.C., Hubertusburg, 14 X 1741; Tamże, nr 3447, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 16 X 1741; Tamże, nr 3448, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 13 X (?) 1742. 91 AGAD, APP 10, s. 25–78, Korespondencja Augusta III z A.C. z lat 1735–1740. 92 B.Czart, 590 IV, s. 503–504, Copie de la lettre circulaire du Roi en date de Hubertusburg du 25 octobre 1749. 118 Katarzyna Kuras tu dworu w Warszawie . Odmienny charakter posiadały relacje Czartoryskiego z Brühlem. Kontakty między księciem Augustem a pierwszym ministrem były jedną z najistotniejszych dróg załatwiania spraw państwowych w latach 1743– 175294. W ich korespondencji dominowały dwie cechy: niezwykła częstotliwość i regularność kontaktów oraz wyraźny konkret w myśleniu o sprawach wartych uwagi. Wśród nich ważne miejsce zajmowały wakanse95, ze strony pierwszego ministra natomiast starania o poparcie w uzyskaniu polskiego indygenatu96. Tylko niewielka część próśb o wakujące urzędy, zanoszonych przez wojewodę do dworu za pośrednictwem Brühla, została rozpatrzona pozytywnie. Dość interesująco prezentuje się w tym kontekście struktura próśb zanoszonych do dworu za pośrednictwem regenta kancelarii koronnej Jacka Ogrodzkiego. Kwestię tę, w odniesieniu do okresu 1747–1752, prezentuje poniższy wykres (wykres 7). Jak widać, wyraźnie dominowały interesy duchownych. Dość częste były również supliki dotyczące szarż wojskowych, a nieco mniejszą grupę stanowiły prośby o wakujące urzędy ziemskie (21%). Konkluzje te dotyczą okresu współpracy Familii z dworem97. Po roku 1752 r. możliwości wpływów księcia Augusta w porównaniu z okresem wcześniejszym wyraźnie zmalały. Jednak nawet w czasie ścisłej współpracy z Brühlem pozytywne załatwienie sprawy zależało od pomyślnego splotu wielu czynników98. Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych współpraca miała charakter transakcji — Czartoryscy zapewniali przyjazny dla Brühla skład trybunału koronnego, w zamian zaś mogli liczyć na negocjacje, w trakcie których decydowano o kształcie realnej kooperacji99. 93 B.Czart, rkps 3972 III, s. 39, S. Poniatowski do L. Zamoyskiej, Warszawa, 21 III 1748. Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 5, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1880, s. 554; SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 453/9, k. 147–212. 95 B.Czart, rkps 3429 IV, passim. Treścią rękopisu są praktycznie wyłącznie prośby o wakanse zanoszone do H. Brühla za pośrednictwem Jacka Ogrodzkiego; Również: B.Czart, rkps 1981 III, s. 479–480, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 12 V 1755; AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 7–10, Tenże do H. Keyserlingka oraz nota autorstwa S. Lubomirskiego dołączona do listu. 96 B.Czart, rkps 3901 III, s. 111, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 5 IX 1750. 97 AMAE, CP 228, k. 342–346, Relacja Saint-Séverina, Warszawa, 31 I 1745. 98 BJ, rkps 2249, nr 10, J. Lubomirski do A. Jordana, Rzeszów, 1 XI 1743 (to samo CDIAUL, f. 835, op. 1, 1578, k. 1–2). 99 B.Czart, rkps 3901 III, s. 111, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 5 IX 1750. 93 94 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 119 Wykres 7. Struktura próśb zanoszonych do dworu przez Augusta A. Czartoryskiego w latach 1747–1751 Źródło: B.Czart, rkps 3429 IV, k. 363–447. Odmowy formułowane przez pierwszego ministra były niezwykle uprzejme i stonowane. Gdy w 1746 r. nie zgodzono się na powierzenie księdzu Wacławowi Sierakowskiemu biskupstwa krakowskiego, za formułą kwestionującą zasadność prośby następowały zapewnienia, iż aktualny biskup przemyski winien poczekać na następną turę rozdawania wakansów oraz deklaracje, że sam Czartoryski może liczyć na przychylność królewską, a każda osoba przez niego polecona, objęta zostanie specjalną uwagą i łaską100. Nawet rekuzy zachowywały dyplomatyczną formę. Jeśli z punktu widzenia dworu dana kandydatura była dyskusyjna, odwoływano się do konieczności dodatkowego rozważenia sprawy101. Dyplomatyczne zabiegi nie zacierały nieraz dysonansu, a odmowa przyznania województwa kaliskiego Piotrowi Sapiesze „a occasioné des paroles fort vives entre ce seigneur [H. Brühl — KK] et le p[ala]tin de Russie”102. Równie istotne w kontaktach z pierwszym ministrem były sprawy kraju i kwestia współdziałania Familii z dworem w kreowaniu bieżącej polityki. Zdanie ministra Brühla tożsame było z zasady z opinią królewską. Gdy w 1744 r. informował on o arkanach polityki Augusta III na forum międzynarodowym i o kontynuowaniu przymierza z Prusami, to w istocie prezentował zestaw obowiązujących priorytetów w kontaktach z zagranicą103. Korespondencja miała więc częściowo wymiar informacyjny. Szerszy zakres treściowy cechował listy Brühla do wojewody ruskiego (i odwrotnie) związane ze sprawami Rzeczypospolitej. Od około 1741 r. regularnie uzgadniano stanowiska i opinie w kwestiach politycznych104. W 1746 r. pierwszy minister w liście do księcia Augusta podkreAGAD, APP 183, s. 53–54, H. Brühl do A.C., Drezno, 23 III 1746. Tamże, s. 55–58, Tenże do Tegoż, Drezno, 1 III 1749. 102 BJ, rkps przyb. 99/61, brak numeracji. Relacja Des Issarts-Puyzieulx, Warszawa, 4 I 1749. 103 AGAD, APP 183, s. 33–34, H. Brühl do A.C., Hubertusburg, 9 XI 1744. 104 B.Czart, rkps 1981 III, s. 389, Tenże do Tegoż, Drezno, 18 I 1741; B.Czart, rkps 5769, nr 3446, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 14 X 1741; Tamże, nr 3447, Tenże do Tegoż, Hubertus100 101 120 Katarzyna Kuras ślał, że Augustowi III szczególnie zależy na przeprowadzeniu naprawy Rzeczypospolitej, jednak w związku z prowadzonymi działaniami wojennymi nie może on osobiście przybyć do kraju105. Książę August utrzymywał też szeroki krąg przyjacielskich kontaktów zagranicznych. Listę jego korespondentów otwiera Konstantyn Maurocordato106. Wśród nadawców listów widnieje nazwisko markiza Breglio de Solaro, przyjaciela z okresu młodości107. Intryguje natomiast na liście przyjaciół zagranicznych nazwisko tajemniczego markiza de Langalerie, który prosił o pomoc w uzyskaniu indygenatu108. Klientela Liderzy Wśród klientów Czartoryskiego niewielu było liderów. Do tej kategorii przydzielono zaledwie 28 osób (aneks 3) uznając, że są to ludzie współtworzący politykę fakcji i mający realny wpływ na podejmowane przez wojewodę ruskiego decyzje. Ten czynnik odróżnia ich od zwykłych działaczy i tworzy dużą przepaść między gronem liderów a masą klienteli biernej politycznie. Liderzy często podejmowali samodzielne działania, jak na przykład starania o wydanie powtórnych uniwersałów na sejmiki109. Byli oni grupą elitarną pod względem zajmowanych urzędów. Każdy z nich (z wyjątkiem Józefa Pułaskiego) piastował jakiś urząd centralny bądź ziemski, a wielu związanych było z ziemiami województwa ruskiego. Wydaje się, że zwłaszcza kasztelania przemyska stanowiła domenę wpływów księcia, być może tradycyjnie była przekazywana przez monarchę człowiekowi związanemu z Czartoryskim, co zdaje się potwierdzać przegląd kolejnych kasztelanów przemyskich110 oraz stopień zaangażowania księcia wojewody w obsadę tego urzędu111. Podobna mogła być rola kasztelanii lwowskiej, gdzie rezydowali kolejno Jan Siemieński (1737–1746)112, Jerzy Antoni Łączyński (1746–1754) oraz Michał Łoś (1754–1758). Liderzy mogli liczyć na spore poparcie ze strony patrona, burg, 14 X 1741; B.Czart, rkps 1981 III, s. 407–408, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 25 X 1741; Tamże, s. 412, Tenże do Tegoż, Hubertusburg, 2 XI 1741. 105 AGAD, APP 183, s. 42–44, Tenże do Tegoż, Drezno, 23 II 1746. 106 AGAD, APP 11, s. 172–173, K. Maurocordato do Tegoż, Bukareszt, 9 VIII 1756. 107 AGAD, APP 183, s. 25–28, R. Breglio de Solaro do Tegoż, Turyn, 21 V 1746; Tamże, s. 29– 31, NN do Tegoż, Turyn, 10 I 1748. 108 Tamże, s. 140–146, Langalerie do Tegoż, Lozanna, 8 VI 1764; Tamże, s. 147–150, Tenże do Tegoż, Górnice (?), 11 X 1760. 109 B.Czart, rkps 5951, nr 39237, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 22 IV 1736. 110 Byli to kolejno Mikołaj Aleksander Sołtyk (1726–1745), Bazyli Ustrzycki (1746–1751), Karol Charczewski (1752), Antoni Morski (1752–1765), a po 1765 r. Józef Drohojowski. Wszystkich łączyły z Augustem Czartoryskim więzi klientalne. 111 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 447, A.C. do J. Ogrodzkiego, Puławy, 28 V 1752. 112 B.Czart, rkps 5942, nr 36885, J. Siemieński do A.C., b.m., 15 V 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 121 szczególnie w staraniach o królewszczyzny czy intratne wakanse. Stąd też liczne prośby zanoszone do Czartoryskiego, m.in. przez Kazimierza Boreykę113. Zróżnicowanie urzędów centralnych i ziemskich pełnionych przez liderów ilustruje tabela 7114. Tab. 7 Urzędy centralne i ziemskie zajmowane przez liderów fakcji Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich. Urzędy Centralne niesenatorskie Podskarbi nadworny koronny Strażnik wielki koronny Referendarz koronny Łowczy koronny Razem: 4 Ziemskie senatorskie 1 1 1 1 Wojewoda Kasztelan większy Kasztelan drążkowy Razem: 11 Ziemskie niesenatorskie 2 Podkomorzy 5 Starosta grodowy 4 Chorąży Sędzia ziemski Stolnik Podczaszy Łowczy Miecznik Razem: 11 2 1 1 2 1 2 1 1 Źródło: Aneks 3. W grupie liderów proporcje między urzędnikami centralnymi oraz ziemskimi były dość wyrównane. Istotna wydaje się duża liczba urzędników senatorskich — w czasach saskich aż jedenastu z nich było związanych politycznie z częścią Familii kierowaną przez Augusta Czartoryskiego. Wspomniana równowaga w proporcjach między poszczególnymi grupami liderów ma zapewne swe źródło w wewnętrznym podziale kompetencji. Urzędnicy centralni odpowiedzialni byli przede wszystkim za działania na forum krajowym, kreowanie polityki centralnej, tworzenie programu stronnictwa oraz nadzorowanie realizacji podjętych postanowień. Urzędnicy ziemscy natomiast zajmowali się wprowadzaniem w życie wytycznych sejmikowych, delegowaniem poszczególnych działaczy i zapewnianiem przebiegu obrad zgodnego z książęcym zamierzeniem. Ważnym czynnikiem, odróżniającym liderów od reszty klienteli, była ich świadomość wspólnoty grupowej115. Istnieje wyraźne podobieństwo między stworzoną tu kategorią liderów i pierwszą grupą klientów familijnych w rozumieniu Z. Zielińskiej (chodzi o grupę tych, którzy rozumieli i podzielali program 113 W 1736 r. K. Boreyko prosił o poparcie w staraniach o królewszczyzny w powiecie krzemienieckim. B.Czart, rkps 5766, nr 2601, K. Boreyko do Tegoż, Lwów, 13 VI 1736. 114 Każdemu z liderów w trakcie obliczeń przyporządkowano jeden urząd, którego otrzymanie w większości przypadków stanowiło apogeum kariery politycznej danej osoby do 1763 r. 115 J. Ronikier, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992, s. 8. Por. A.L. Sowa, dz.cyt., s. 5–6. 122 Katarzyna Kuras książąt) . Odpowiedź na pytanie, czy liderów fakcji kierowanej przez wojewodę ruskiego łączył szeroko rozumiany etos, jest trudna. W analizowanej korespondencji w wielu przypadkach niełatwo wyznaczyć granicę między zdaniem, wyrażającym emocjonalne i pełne zaangażowania podejście do powierzonych zadań, a zwykłą retoryką klientalną. Ta ostatnia jest wszechobecna, również w epistołach liderów czy działaczy, i przesłania niekiedy właściwą treść. Bez wątpienia grono to łączyło poczucie wierności i lojalności względem patrona. O Tomaszu Dłuskim jeden ze stronników Jana Tarły napisał nawet: „należy do księcia Jmci wojewody ruskiego”117, o Józefie Pułaskim powtarzano zaś plotkę, że „dla Ks. Jmci wojewody ruskiego interesów i swoich zapomniał”118. Szczegółowa rola liderów na forum krajowym została zaprezentowana w kolejnych rozdziałach. W tym miejscu warto zasygnalizować fakt, iż bywała ona niebagatelna. W 1741 r., w okresie prób wzniecenia konfederacji przez Potockich, monarcha pozwolił związanemu z wojewodą ruskim liderowi fakcji Michałowi Bukowskiemu na zlekceważenie poleceń hetmańskich i przejście wraz z regimentem pod komendę wojewody ruskiego119. W kluczowych dla kraju momentach łaska królewska roztaczana nad księciem wojewodą, połączona z monarszym zaufaniem, obejmowała również jego klientów. Liderzy dominowali także na forum trybunału skarbowego w Radomiu, gdzie forsowali postulaty o charakterze ekonomicznym. Ze względu na wagę tych spraw, nie powierzano ich z zasady osobom mniej zaufanym czy też niedoświadczonym120. 116 Działacze Analizowane grono działaczy — wykonawców książęcej polityki w terenie — liczy 111 osób. Jest to grupa znacząca i najliczniejsza spośród klienteli aktywnej politycznie. Działacze to w większości przypadków posłowie sejmowi, deputaci i komisarze na trybunał skarbowy. Liderzy odpowiedzialni byli za kreowanie pewnej linii politycznej, natomiast do obowiązków działaczy należało wcielanie tych koncepcji w życie poprzez żmudne i wymagające zaangażowania 116 117 1741. Z. Zielińska, dz.cyt., s. 342. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k.114–114v, K. Cieszkowski do J. Tarły, Lublin, 14 V CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 20, S. Dunin do Tegoż, Warszawa, 27 III 1743. AP Kr. (Wawel), A.Dz, pap. 44. 120 W 1739 r. trybunałem skarbowym w Radomiu opiekował się Kacper Suffczyński, który zaznaczył: „a mamy swoich interesów, bo JmP stolnik nurski [Józef Woliński — KK] siła przysłał papierów do spraw zda mi się, że sześć; JmP Zbierzchowski przysłał papiery o czopowe w jarosławszczyźnie, międzyrzecka sprawa już była z regestra”. B.Czart, rkps 5956, nr 40591, K. Suffczyński do A.C., Radom, 16 V 1739. Wśród komisarzy znajdowało się sporo klientów Czartoryskiego — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 74, s. 2–7, Regestry deputatów na trybunał skarbowy. Wiadomo, że na marszałka trybunału skarbowego w 1747 r. czartoryszczycy bezskutecznie lansowali wojewodę chełmińskiego Z. Kretkowskiego — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3589/1 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Wilanów, 20 V 1747; H. Brühl do A.C., Drezno, 24 VI 1747; A.C. do H. Brühla, Wilanów, 10 VI 1747. O znaczeniu przyjaznego marszałka w Radomiu — B.Ossol., rkps 11822 II, s. 379–382, A.C. do A. Małachowskiego, Warszawa, 20 V 1748. 118 119 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 123 prace w terenie, głównie na sejmikach. Dlatego też określano ich czasem mianem „les hommes d’affaire”121. Niejednokrotnie musieli oni wykazywać się pomysłowością, elastycznością, a nawet inwestować własne fundusze w zdobywanie stronników. Gdy stolnik stężycki Jan M. Cieszkowski forsował książęce postulaty na sejmiku wiszeńskim w 1737 r., nie tylko posługiwał się kwotą 7 czerwonych złotych, ale i angażował w sprawę „sua activitate”122. Podobnie radził sobie trzy lata później Jan Uliński, który przed obradami sejmiku podolskiego wysłał chorążego Franciszka Pokutyńskiego z deklaracją, „że cokolwiek będzie łożył, kosztu sowicie nadgrodzę”123. Trudno stworzyć profil typowego działacza, realizującego w terenie wytyczne księcia i jego liderów, można natomiast dokonać analizy pełnionych przez działaczy urzędów centralnych oraz ziemskich. Jej wyniki prezentuje tabela 8. Tab. 8 Urzędy centralne i ziemskie zajmowane przez działaczy fakcji Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich. Urzędy Centralne Cześnik Koniuszy Łowczy Razem: 3 1 1 1 Ziemskie senatorskie Wojewoda 1 Kasztelan 13 Razem: 14 Ziemskie niesenatorskie Podkomorzy Starosta Chorąży Sędzia ziemski Stolnik Podczaszy 5 2 11 5 7 5 Łowczy Podsędek Podstoli Skarbnik Cześnik Wojski Pisarz ziemski 4 3 8 3 3 3 4 Razem: 63 Źródło: Aneks 4. Zdecydowana większość działaczy zajmowała jakiś urząd ziemski lub, sporadycznie, centralny (72% grupy). Dość charakterystyczne są proporcje między poszczególnymi rodzajami zajmowanych urzędów — urzędy centralne oraz ziemskie senatorskie to niewielki odsetek całości (zaledwie 17 osób). Przewaga urzędników ziemskich nad senatorami oraz urzędnikami centralnymi jest zdecydowana, co wyraźnie odróżnia grono działaczy od liderów. Działacze pojmowali swe zadania w dość specyficzny sposób. Jako wykonawcy działań nie kreowali programu jako takiego, a jeśli podejmowali decyzje, to miały one charakter doraźny, w związku z czym sami siebie zaliczali do sług, 121 B.Czart, rkps 1981 III, s. 415–420, Note annexée à la correspondance du pal[atin] de Russie avec le c[o]mte Brühl sans date ni signature écrite de la main du pal[atin] de Masovie Poniatowski. 122 B.Czart, rkps 5891, 25424, ks. J. Michalski do A.C., b.m., 24 IX 1737. 123 B.Czart, rkps 5973, nr 45372, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 10 IX 1736. 124 Katarzyna Kuras wypełniających książęce polecenia . Zaznaczając swe związki z Czartoryskim, dodawali: „na którego oddajemy się wolą, co każe uczyniemy”125. Taka postawa odróżniała ich zarówno od świadomych swego znaczenia i misji politycznej liderów, jak i od klientów biernych politycznie. 124 Informatorzy Informatorzy stanowili grono pośrednie między działaczami a klientelą bierną politycznie, dlatego ich grupę trudno jednoznacznie wyznaczyć. Od biernej klienteli odróżniało ich wyraźne zaangażowanie w aktywność fakcji, równocześnie jego ograniczony charakter nie pozwala na zakwalifikowanie ich do grupy działaczy. Informatorzy byli uczestnikami wydarzeń, w większości sytuacji specjalnie oddelegowanymi w miejsca sejmikowania, jednak ich ingerencja w bieg obrad miała praktycznie zerowy charakter. Sensowność wyodrębniania tak mgliście określonej grupy może budzić zastrzeżenia, jednak zdecydowano się na ten krok, gdyż informatorzy wyraźnie odróżniają się w źródłach od klienteli biernej politycznie, a zarazem nie dorastają do roli działaczy. Pełnili oni rolę obserwatorów, którzy donosili o wynikach akcji opracowanych przez liderów i wprowadzanych w życie przez działaczy126. Do kompetencji informatorów należało przekazywanie listów z instrukcjami przed obradami, a następnie donoszenie o wynikach kaptowania stronników127. Nie organizowali oni osobiście gotówki niezbędnej podczas sejmiku, ale korzystali z zasobów dostarczonych im przez liderów i działaczy. Dlatego też ich zapewnienia o rzekomej samodzielności w podejmowaniu decyzji należy przyjmować z dużym dystansem128, zwłaszcza że nieraz przekraczali oni desygnowany budżet. Tak było podczas obrad trybunału lubelskiego, gdy Andrzej Suchodolski prosił o pozwolenie na wybranie funduszy przeznaczonych na kolejne miesiące działalności129. Samodzielność informatorów budzi poważne wątpliwości, także ze względu na szczegółowe polecenia, które im przekazywano130. Tym, co wyraźnie odróżnia tę grupę od pozostałych, jest jej profil zawodowy. O ile zdecydowana większość działaczy zajmowała urzędy ziemskie, to w wypadku informatorów jest to zjawisko marginalne. Jego skalę przedstawia tabela 9. Tamże, nr 45372, Tenże do Tejże, Złotniki, 10 IX 1736. Tamże, nr 45543, B. Ustrzycki do NN, Nowosiółki, 7 XI 1738. 126 Np. relacje Andrzeja Suchodolskiego z przygotowań do obrad trybunału w latach 1736– 1738. B.Czart, rkps 5956, nr 40513–40515, A. Suchodolski do A.C., Piotrków, 11 I 1736, 14 I 1736, 18 I 1738. 127 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 128 B.Czart, rkps 5948, nr 38571, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 9 IX 1745. Sinicki zdawał się nie dostrzegać różnicy między organizowaniem zasobów finansowych, a ich rozdysponowywaniem. 129 B.Czart, rkps 5956, nr 40511, A. Suchodolski do A.C., b.m., b.d. 130 Tamże, nr 40512, Tenże do Tegoż, Piotrków, 4 XII 1735. 124 125 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 125 Tab. 9. Urzędy ziemskie zajmowane przez informatorów fakcji Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich. Urząd ziemski Kasztelan Chorąży Podczaszy Podstoli Cześnik Łowczy Miecznik Wojski Razem: 10 1 1 2 1 1 2 1 1 Źródło: Aneks 5. Profil urzędów zajmowanych przez informatorów pokazuje, iż grono to złożone było z mniej znaczących i wpływowych osób. Na 19 ludzi 10 udało się powiązać z konkretnym urzędem ziemskim (53% informatorów), przy czym były to niższe urzędy. Przekładało się to na miejsce informatorów w hierarchii klientów wojewody ruskiego, a zarazem na ograniczone możliwości skutecznego działania politycznego. Klientela bierna politycznie Grupa ta jest paradoksalnie najtrudniejsza do scharakteryzowania. Udało się wyodrębnić 168 klientów biernych politycznie, jednak zarówno z powodu złego stanu zachowania źródeł, jak i trudności z uchwyceniem owego grona w materiałach rękopiśmiennych (nawet prywatna korespondencja stanowi tu niewielką pomoc), margines błędu w dokonanych obliczeniach jest dość duży. Zasadne wydaje się więc pytanie, czy jest możliwe stworzenie choćby przybliżonego profilu klienta biernego politycznie i na ile ów profil będzie odpowiadał rzeczywistości. Analiza pełnionych urzędów stanowi niewielką pomoc, gdyż już pobieżny przegląd personaliów pokazuje, iż tylko nieliczne nazwiska dają się połączyć z konkretnym urzędem ziemskim. W związku z tym zrezygnowano z tego kryterium uznając, iż istniały inne, ważniejsze czynniki, wyróżniające klientów biernych politycznie. Jednym z najistotniejszych jest wspominany już brak świadomego i aktywnego zaangażowania politycznego. Tym samym analizowana grupa zbliżona jest do warstwy, którą Z. Zielińska określiła mianem ludzi wiążących się z Czartoryskimi nie ze względu na program książąt, ale na korzyści ekonomiczne131. Te ostatnie stanowią podstawę wyodrębnienia kilku podstawowych warstw klienteli biernej politycznie. 131 Z. Zielińska, dz.cyt., s. 342. 126 Katarzyna Kuras Najliczniejsi byli klienci sejmikowi. Na ich trop prowadzi zapis z książęcych rachunków, znany jako W Wiszni rozdanych szlachcie za pogubienie czapek etc.132. Wyszczególniono w nim piętnaście nazwisk oraz wspomniano anonimowo o trzech szlachcicach, którzy w zamian za korzyści finansowe, w tym przypadku kwoty wahające się od 4 do 18 zł, poparli kandydatów wysuwanych przez działaczy książęcych na sejmiku w 1733 r. Większość ze wzmiankowanych nazwisk nie posiada imion lub opiera się na opisowych określeniach, jak na przykład „Jaworskiemu kulawemu”, co nie pozwala na ich identyfikację i uniemożliwia określenie statusu zawodowego bądź majątkowego. Rachunek ten, opiewający na kwotę 186 złotych i kilku groszy, stanowi ciekawy przykład korupcji sejmikowej i metod zdobywania poparcia. Pokazuje też, iż czynnikiem najsilniej jednoczącym sejmikową bierną klientelę były książęce pieniądze. Podobną rolę spełniało zapewne wino, ewentualnie inne trunki, przywożone na miejsca obrad133. Drugą wyraźną grupą pośród klienteli biernej politycznie byli książęcy zarządcy i słudzy. Udało się wyodrębnić 18 administratorów oraz 12 plenipotentów, m.in. Michała J. Grętkowskiego, Tomasza Witkowskiego, Jakuba Makowieckiego czy Szymona Cerenowicza. W ich wypadku zaangażowanie w kwestie polityczne było dość oczywiste. Książę osobiście bądź też przez działaczy zlecał im różnorodne posługi, głównie na sejmikach, a ich rola polegała na ścisłym wypełnianiu otrzymanych zadań. Nie sposób odnaleźć w biografiach tych ludzi śladów zrozumienia dla taktyki stronnictwa bądź też dążenia do współtworzenia polityki fakcji. Wydaje się, że dla zarządców, plenipotentów i innych ludzi dworskich wykonywanie poleceń o charakterze politycznym było niemiłą koniecznością, wychodzącą poza przyjęty standard obowiązków. Niejednokrotnie zdarzały się próby ominięcia książęcych poleceń — absencję na sejmiku tłumaczono najczęściej kłopotami ze zdrowiem bądź też pogodą. Tymczasem z punktu widzenia wojewody ruskiego i liderów fakcji zaangażowanie służby administracyjnej w tworzenie polityki lokalnej było koniecznością. Biorąc pod uwagę wspomniane dysproporcje liczbowe między klientelą aktywną i bierną politycznie wydaje się, iż Czartoryski nie byłby w stanie ingerować w życie sejmikowe na tak rozległym terenie bez pomocy rozbudowanej siatki zarządców i plenipotentów. Ich zaletą nie była umiejętność wytyczania taktyki czy też zdolność do ogarniania niuansów polityki krajowej i międzynarodowej, ale obecność w odpowiednim miejscu i czasie. Ludzi tych łączył z wojewodą ruskim stosunek pracodawca — pracownik, a w wielu przypadkach właściciel latyfundium — zarządca (plenipotent). Obdarzanie sług sporym zaufaniem politycznym wynikało z przeniesienia B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 33. Degustacja trunków miała miejsce nie tylko na sejmikach, ale i przy okazji komisji granicznych oraz kondescencji. B.Czart, rkps 5948, nr 38567, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 VI 1745. W 1736 r. podczas obrad sejmiku w Wiszni skonsumowano trzy beczki miodu pitnego — B.Czart, rkps 5899, nr 26945, S. Nahaczowski do S. Pileckiego, Lwów, 18 VI 1738; B.Czart, rkps 5780, nr 5543, J.M. Cieszkowski do Nahaczowskiej, Sądowa Wisznia, 16 VIII 1735. 132 133 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 127 pozytywnej oceny kompetencji z obszaru zarządzania na obszar polityki. Każdemu dobremu administratorowi lub plenipotentowi prędzej czy później zlecano zadania do wypełnienia na sejmiku. Równocześnie trzeba zauważyć, iż klienci nie czerpali z tego tytułu nadzwyczajnych korzyści materialnych, gdyż nie przewidywano dla nich dodatkowych wynagrodzeń za działania polityczne. Skuteczna posługa sejmikowa czyniła z klienta biernego politycznie sługę sprawnego i przez to mogła wpływać na jego miejsce w hierarchii. Tym samym wpływała na możliwości awansu w zarządzie dóbr oraz wysokość wynagrodzenia pieniężnego i pobieranej ordynarii w naturze, tak więc profity z realizacji zadań politycznych miały charakter bardziej długofalowy. Trzecią pokaźną grupę (zidentyfikowano tu 29 osób) wśród klientów biernych politycznie stanowili wojskowi, pozostający w relacji z księciem Augustem w związku z pełnionymi przez niego funkcjami w regimencie gwardii pieszej koronnej. Ich pozycja, podobnie jak w przypadku administratorów, wynikała z rozciągnięcia relacji podstawowej (dowódca — podwładny) na kwestie dodatkowe. Dlatego też w wypadku wojskowych nie można mówić o jakiejkolwiek świadomości politycznej czy etosie. Wojskowi, często emerytowani i obdarzani zaufaniem ze względu na wieloletnią służbę w regimencie, bywali posłańcami i delegatami na sejmiki. Doraźne korzyści materialne, wynikające z owych posług, były wątpliwe i pewnie dlatego wojskowi często wymawiali się z sejmikowania pod pretekstem obowiązków w regimencie134. Spełniając książęce polecenia potwierdzali oni wierność względem patrona, a i liczyli zapewne na długofalowe korzyści, wynikające chociażby z możliwości zajęcia miejsca w zarządzie dominialnym. Aktywność polityczna wojskowych stanowiła margines ich właściwych kompetencji, ale też potwierdzała miejsce w hierarchii sług regimentowych, czyniąc z nich ludzi zaufanych. Kręgi klientalne Klientelizm bywa często przedstawiany za pomocą metafory koncentrycznych kręgów, rozchodzących się na powierzchni wody. Zjawisko to można zobrazować również posługując się wzorem pajęczyny, w której poszczególne nici połączone są ze sobą, tworząc misterną całość. Współpracownicy oraz niektórzy klienci Czartoryskiego stosowali w swoim otoczeniu mechanizmy protekcji analogiczne do tych, którymi posługiwał się ich patron. Otaczali się grupą własnych ludzi, a także realizowali pewne cele polityczne i ekonomiczne w środowisku szlacheckim. Analogicznie funkcjonowały mechanizmy patronatu135. Członkowie tych kręgów często wspomagali wojewodę ruskiego w jego poczynaniach politycznych lub zarządczych. B.Czart, rkps 5903, nr 27696, Ł. Nowicki do A.C., obóz pod Winnicą, 1 VIII 1738. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, A. Cieszkowski do J. Tarły, Zamość, 27 III 1733. Autor listu wspomina o uroczystym obiedzie wydanym przez Józefa Skrzetuskiego. 134 135 128 Katarzyna Kuras W otoczeniu księcia Augusta wyraźnie wyróżniało się kilka postaci, których zadanie polegało na sterowaniu stronnictwem w terenie. Ludzie ci często nie spełniali spektakularnych posług sejmikowych, jednak dzięki prowadzonej korespondencji i skutecznemu zarządzaniu określonym „zasobem ludzkim”, tworzyli więzi klientalne o charakterze lokalnym. Pod tym względem ważną rolę odgrywał podczaszy rawski, a zarazem generalny komisarz dóbr podolskich i ukraińskich, Aleksander Walicki. Podobne znaczenie mieli Jan Ciesielski136, Jan Sielecki137 czy Józef Woliński, komisarz generalny i stolnik ziemi nurskiej138. Tworzony w ten sposób tzw. drugi krąg klientalny charakteryzował się tym, że należący doń ludzie nie mieli bezpośredniego kontaktu z patronem, a korespondowali bądź też naradzali się osobiście prawie wyłącznie z klientami Czartoryskiego. Byli więc klientami klientów. Stąd też nieporównywalnie mniejszy kaliber poruszanych spraw oraz załatwianych w drodze protekcji interesów. Nie zawsze jednak zachowywano zwyczaj zwracania się do bezpośredniego patrona. Kiedy sędzia ziemski lubelski Jacek Stoiński, powiązany tradycyjnie z kasztelanem czerskim Kazimierzem Rudzińskim, miał problemy z odzyskaniem części długu skarbowego, pisał w tej sprawie do wojewody ruskiego139, a Rudziński nie występował tu w roli pośrednika. Istnienie kręgów klientalnych uzasadniała w dużym stopniu konieczność sprawnego funkcjonowania fakcji w terenie. Stąd też wyraźne dążenie do tworzenia i podtrzymywania takich związków. Sam mechanizm ich kreowania był nieskomplikowany. Gdy lider Kacper Suffczyński promował na pisarstwo prowentowe jarosławskie Stanisława Zaleskiego140, zyskiwał automatycznie współpracownika i prawą rękę. Kręgi klientalne nakładały się nierzadko na powiązania rodzinne. Przykładem jest rodzina Skrzetuskich, w której Józef był liderem sejmikowym, zaś jego ojciec Bartłomiej klientem biernym politycznie141. Dla jednego z członków rodziny starali się oni o intratne stanowisko kościelne142, a o innym podczaszy przemyski pisał: „radbym był i brata przywiązał do tej dworowi usługi, abyśmy tym bardziej wszyscy byli obligowani”143. Stwierdzenie to dotyczyło prawdopodobnie podwojewodziego proszowskiego, o którym w 1749 r. patron zanotował: „godnością i nieodstępną dla nas przyjaźnią wiadomy człowiek”144. W podobny sposób związana była z księciem Augustem część Ustrzyckich, przy czym proces zyskiB.Czart, rkps 5778, nr 5249–5255, J.P. Ciesielski do A. Walickiego, 1745–1746. B.Czart, rkps 5942, nr 36869, J. Sielecki do Tegoż, Touste, 26 VIII 1745. 138 B.Czart, rkps 5951, nr 39328–39393 (listy B. Sławskiego do J. Wolińskiego); B.Ossol., rkps 394 II, passim. 139 B.Czart, rkps 5955, nr 40402, J. Stoiński do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 13 VIII 1736. W. Majewski, W. Rudziński, Rudziński (Rudzieński) Kazimierz, PSB, t. 33, s. 21–27. Por. B.Czart, rkps 3972 III, s. 39, S. Poniatowski do L. Zamoyskiej, Warszawa, 21 III 1748. 140 B.Czart, rkps 5956, nr 40599, K. Suffczyński do A.C., Trzebieszów, 26 XII 1739. 141 B.Czart, rkps 5951, nr 39224, B. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 I 1736. 142 Tamże, nr 39290, J. Skrzetuski do Tegoż, b.m., 2 XI 1739. 143 B.Czart, rkps 706 IV, k. 451v, Tenże do J. Ogrodzkiego, Lublin, 1 X 1747. 144 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 4–5. A.C. do J.K. Branickiego, Łubnice, 15 V 1749. 136 137 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 129 wania wpływów wśród tej rodziny przebiegał stopniowo. Na Podlasiu zaufaniem wojewody ruskiego długo cieszyli się Kuczyńscy145. Kariery Istnienie patronatu stwarzało liczne możliwości robienia kariery, przy czym ich zakres oraz charakter były zdeterminowane zakresem wpływów patrona. W przypadku kręgu klientów Augusta Czartoryskiego dotyczyły one przede wszystkim wakansów na urzędach, będących do dyspozycji monarchy, zarządu dóbr oraz szarży wojskowych146. Zdarzały się oczywiście kariery, będące skutkiem połączenia różnych funkcji w jednym ręku, na przykład urzędnika ziemskiego i zarządcy majątku147. W każdym z tych przypadków liczyła się wierność względem patrona oraz czas sprawowanej posługi. Łukasz Nowicki, dziękując za powierzenie mu chorąstwa pod znakiem Czartoryskiego, powoływał się na swoją trzydziestodwuletnią służbę148. Nie było to zjawisko wyjątkowe, gdyż prośbę o awans każdy z klientów starał się odpowiednio udokumentować i uzasadnić, a ilość lat „przepracowanych” na rzecz Sieniawskich oraz wojewody ruskiego stanowiła niepodważalny atut. W tym kontekście najczęściej pojawia się wspominana już kategoria „dziedzicznego sługi”149. Kolejnym atutem, do którego się odwoływano, były tradycje rodzinne. Służba dla Sieniawskich była tylko jedną z nich. Drugą, równie istotną strategią, było podkreślanie zasług przodków. Ten sposób motywowania nie był częsty, gdyż stał w sprzeczności z zasadami „modestii” (skromności), obowiązującej w relacjach patron — klient. Rodzinne tradycje odważył się podkreślić Jan Uliński, gdy starał się o wakującą kasztelanię kamieniecką. Jego dziadek, „co miał połockie, -- a potym i podolskie od króla Władysława konferowane”, nie zdołał objąć przyznanych urzędów przed śmiercią150, pamięć o tym jednak pozostała i miała zapewne potwierdzać kompetencje kandydata. Gdy nie sposób było odnieść się do zasług przodków lub własnych, akcent kładziono na teraźniejszość lub obiecywano wierność w przyszłości. Przykładem 145 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738; S.K. Kossakowski, Monografie historyczno-genealogiczne niektórych rodzin polskich, t. 2, Warszawa 1860, s. 354; W. Szczygielski, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96; Tenże, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. 146 Zdarzały się przypadki, kiedy klienci ewidentnie prosili o jakiekolwiek stanowisko. Tak postępował w 1736 r. Jan Uliński, który oddając się pod książęcą protekcję prosił o dowolny urząd bądź też szarżę wojskową. Jedyne wymaganie Ulińskiego w kwestii urzędu brzmiało: „Byle nie na drągu siedzieć, bo ja stary ptak”. B.Czart, rkps 5973, nr 45373, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 15 X 1736. Podobnie: B.Czart, rkps 5803, nr 9705, T. Dziuliński do A.C., miejsce nieczytelne, 30 III 1740; B.Czart, rkps 2905 IV, s. 641–642, A. Gorzkowski do Tegoż, Lwów, 22 VIII 1738. 147 T. Zielińska, Oficjaliści w dobrach magnackich w XVIII wieku jako urzędnicy ziemscy, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 267–281. 148 B.Czart, rkps 5903, nr 27684, Ł. Nowicki do A.C., b.m., 17 VIII 1735. 149 B.Czart, rkps 5776, nr 4784, J. Charczowski do Tegoż, b.m., 28 I 1739. 150 B.Czart, rkps 5973, nr 45381, J. Uliński do Tegoż, Starzawa, 15 XI 1739. 130 Katarzyna Kuras zastosowania tej taktyki jest prośba Michała Konarskiego o kasztelanię sandomierską. Uzasadniając swój wniosek podkreślił on, iż jest wiernym sługą księcia w województwie ruskim oraz sandomierskim151. Z kolei starający się o jedno ze starostw Stanisław z Brzezia Chrząstowski zapewniał, że jeśli je otrzyma, weźmie na siebie „stimulum rekognicyi” i będzie się uważał za kreaturę Czartoryskich152. Akcent kładł nie na zasługi z przeszłości czy stan teraźniejszy, ale na swą potencjalną wierność w przyszłości. Przy okazji próśb o urzędy starano się również zdyskredytować ewentualną konkurencję. Gdy Wiktor Siedliski w 1740 r. ubiegał się o pióro ziemskie przemyskie, pisał: „z tych Ichmciów pretendentów nie widzę nikogo zasłużeńszego, lubo i sam niegodny człek jestem”153. Najwidoczniej „modestia”, choćby tylko pozorowana, stanowiła część kanonu postaw, występujących w relacji patron — klient i wchodziła w skład ceremoniału klientalnego. Zdarzały się przypadki, gdy jedynym atutem kandydata była wierność względem pozostałych liderów Familii, jednak w takich sytuacjach wojewoda ruski zachowywał dużą powściągliwość w udzielaniu poparcia154. Rola polityki rozdawniczej monarchy jest nie do przecenienia z punktu widzenia staropolskich realiów. Dwór dysponował około czterdziestoma tysiącami różnych urzędów i godności, w tym królewszczyznami i prebendami155. Nieustanne starania o ich otrzymanie stanowiły jedną z możliwych dróg szlacheckiej kariery. Jednak tylko niewielki odsetek beneficjentów osobiście prosił u dworu o przekazanie wakansu. W większości przypadków to możny patron pertraktował w imieniu klienta. Co więcej, tylko taka droga zapewniała szansę na względne powodzenie przedsięwzięcia. Dlatego też z punktu widzenia monarchy, ewentualnie kancelarii koronnej, polityka rozdawnicza była sztuką godzenia różnorodnych interesów156. Uzyskanie wakansu, a następnie awans w hierarchii urzędniczej, były zapewne marzeniem każdego z klientów wojewody ruskiego157. Wnioskowano więc do patrona o urzędy w rozmaitych sytuacjach. Duża jest grupa próśb, w których starano się o jakikolwiek urząd bądź awans, bez wskazywania szczególnego „obiektu zainteresowań”. Większość wniosków wiązała się B.Czart, rkps 226 III, nr 149, M. Konarski do Tegoż, b.m., [1740?]. B.Czart, rkps 5778, nr 5142, S. Chrząstowski do Tegoż, Lublin, 15 VII 1739; Tamże, nr 5143, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Żurawiczki, 19 X 1736. 153 B.Czart, rkps 5941, nr 36866, W. Siedliski do A.C., Olszanik, 11 X 1740. 154 B.Czart, rkps 5951, nr 39285, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 15 VII 1739. 155 M. Czeppe, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Augusta III, [w:] Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558. 156 H. Palkij, Polityka rozdawnicza Augusta II z perspektywy kancelarii Jana Szembeka, [w:] Tamże, s. 531–545. 157 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 179–180, J. Jankowski do J. Tarły, Radom 11 VI 1748. Gdy zdecydowano o poparciu kandydatury Stefana Kossowskiego na marszałka trybunału koronnego, przekazano mu od dworu 2000 dukatów na wydatki. Taka sytuacja była z punktu widzenia klienta optymalna. Kossowski jednak marszałkiem trybunału nigdy nie został. 151 152 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 131 jednak ze wskazaniem konkretnego wakatu albo poprzedzała je pewna informacja o śmierci danego urzędnika. Charakterystyczne, że zazwyczaj nie poprzestawano na jednorazowej prośbie, ale starano się ją powtarzać jak najczęściej, wywierając na patronie rodzaj presji. Przykładowo, w liście ze stycznia 1739 r. Jan Charczowski prosił o urząd cześnika przemyskiego po spodziewanej śmierci Józefa Morskiego158, a prośbę swą powtórzył w marcu, gdy śmierć cześnika stała się faktem159. Szczególnie pożądane były intratne starostwa, ale i trudno było je otrzymać. Gdy w 1738 r. Józef Skrzetuski zamierzał starać się o Wąwolnicę po kasztelanowej lubelskiej Mariannie Gałęzowskiej, prosił o wstawiennictwo księcia wojewodę, a równocześnie zaznaczał, iż uda się w tej sprawie osobiście do Drezna160. Upraszał też o starostwo lubocheńkie dla niejakiego Paciorkowskiego161. Ambicje samego podczaszego przemyskiego zaspokoiło dopiero przyznanie mu starostwa mogilnickiego w 1745 r.162 Kilka lat wcześniej Czartoryscy wysłali całą serię listów do Drezna, prosząc w nich o starostwo żydaczowskie dla kasztelana czerskiego Kazimierza Rudzińskiego163. Biorąc pod uwagę ogromną ilość zanoszonych do niego próśb, zastanawia metoda selekcji, którą stosował wojewoda ruski, popierając określoną kandydaturę, zwłaszcza że musiał też brać pod uwagę interesy swoich sojuszników. Na pewno popierana osoba powinna być dobrze spostrzegana na drezdeńskim dworze. W drodze żmudnych pertraktacji nominację na chorąstwo przemyskie otrzymał w 1748 r. Antoni Morski, wcześniej miecznik przemyski, człowiek związany z Czartoryskim oraz Antonim Lubomirskim164. Uzgadniając kandydatury często stosowano metodę kompromisu. Obaj magnaci w 1750 r. starali się o stolnikostwo krasystawskie dla „wspólnego przyjaciela”, Józefa Bąkowskiego, a o tamtejsze łowiectwo dla stronnika wojewody ruskiego, Stanisława Węglińskiego165. Wielu urzędników związanych z Czartoryskim, również tych o mniejszym znaczeniu, obsadzano w województwie ruskim. Książę doskonale zdawał sobie sprawę z ich znaczenia, jednak nie rezygnował z przesyłania Brühlowi papierów na B.Czart, rkps 5776, nr 4784, J. Charczowski do A.C., b.m., 28 I 1739. Tamże, nr 4786, Tenże do Tegoż, b.m., 13 III 1739. 160 B.Czart, rkps 5951, nr 39266, J. Skrzetuski o Tegoż, Lwów, 12 I 1738. 161 Tamże, nr 39268, Tenże do Tegoż, Piotrków, 25 I 1738. 162 B.Czart, rkps 706 IV, k. 419, Tenże do J. Ogrodzkiego, Lublin, 2 V 1745. W 1740 r. Skrzetuskiemu nie udało się objąć starostwa rzeczyckiego — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 453/9, k. 151–152, A.C. do H. Brühla, Opatów, 20 V 1740. 163 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3587/1, k. 156, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 12 X 1743. 164 AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3227, s. 755–756, A.C. do A. Lubomirskiego, Warszawa, 7 III 1748. Awans A. Morskiego w 1746 r. otwierał możliwości kariery przed Drohojowskimi — BANU Lw., f. 5, op. 1, nr 7251/I, k. 209–209v, J. Drohojowski do A. Drohojowskiego, Zamość, 5 IX 1746. 165 AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3227, s. 783, A.C. do A. Lubomirskiego, Wilanów, 2 VII 1750. 158 159 132 Katarzyna Kuras „pomniejsze szarże” . W korespondencji z dworem podkreślał chęć obsadzenia tych urzędów ludźmi wiernymi królowi, a przy okazji narzekał na niechęć podkanclerzego koronnego Jana Małachowskiego167. Z awansami w hierarchii urzędniczej wiązały się oczywiście pewne problemy, którym nie zapobiegało poparcie księcia. Petenta nieraz, w wyniku aktywności działań konkurencji politycznej, zbywano na dworze „komplementem”168. Dlatego też w dyskusjach dotyczących obsady pióra ziemskiego lubelskiego w 1744 r. Czartoryski nie mógł ignorować stanowiska hetmana Józefa Potockiego. Zaznaczał, że sprawa ta powinna tak być rozstrzygnięta, by „i innych nie odrazić przyjaciół”169. Inne problemy wynikały z bałaganu w kancelarii koronnej170. Na przykład dwaj klienci wojewody ruskiego, Łukasz Nowicki oraz Świrski (zapewne Jan z Romanowa), w tym samym czasie otrzymali instrument na podwojewództwo chełmskie171. Wiadomo, że zwrócili się oni z prośbą do patrona o rozstrzygnięcie sporu. Wypadek ten pokazuje, jak duży chaos musiał panować w omawianej sferze życia szlacheckiego, tym bardziej, że podobne sytuacje nie należały do rzadkości. Incydent ten sugeruje zarazem, że książę niekoniecznie panował nad składanymi deklaracjami i bywało, że o nich zapominał. Dość często zdarzały się także podwójne prezenty na beneficja kościelne172. Drugą wyraźną ścieżką kariery dla działacza politycznego było uzyskanie miejsca w zarządzie dominialnym173. Dotyczyła ona 69 spośród 643 analizowanych osób (11% ogółu). Szczegółowo kwestię tę prezentuje wykres 8. Najliczniejszą grupę w zarządzie dominialnym stanowili klienci bierni. W większości analizowanych przypadków zajmowali się oni administrowaniem dóbr i jednocześnie pełnili posługi polityczne. W ten sposób łączono różne kompetencje, co przekładało się na praktyczną stronę funkcjonowania fakcji. Utrzymywanie niezorganizowanej grupy klienteli biernej politycznej byłoby czasochłonne i kosztowne. Umieszczając tę kategorię stronników w zarządzie, książę nie tylko tworzył więzi ekonomiczne z członkami grupy, ale i zapewniał sobie bezproblemowe realizowanie rozmaitych zadań politycznych w terenie. W zarządzie dominialnym wielu było też działaczy i informatorów, a już zdecydowanie mniej liderów. 166 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 453/9, k. 149–150, Tenże do H. Brühla, Puławy, 14 V 1740. Informacja o odesłaniu papierów — Tamże, k. 153, H. Brühl do A.C., Fraustadt, 17 VI 1740. 167 Tamże, k. 156–157, A.C. do H. Brühla, Brzezany, 25 VII 1740. 168 AGAD, AR V 2578, s. 60–62, A.C. do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 31 I 1744. 169 Tamże, s. 70–71, Tenże do Tegoż, Łubnice, 17 III 1744. 170 B.Czart, rkps 5973, nr 45380, J. Uliński do A.C., Wola Roźwienicka, 11 III 1738. 171 B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 13 IX 1737. 172 B.Czart, rkps 5891, nr 25392, ks. J. Michalski do Tegoż, Końskowola, 4 I 1738. 173 Aspekt ten na podstawie klienteli Sobieskich zanalizowała M. Ujma, Między Janem III a jego potomkami. Klienci rodziny Sobieskich, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 119; Tejże, Latyfundium Jana Sobieskiego 1652–1696, Opole 2005, passim. 166 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 133 Wykres 8. Udział poszczególnych grup klienteli w zarządzie dominalnym Źródło: Aneksy 1–6. Raczej nie zdarzało się, by kariera administracyjna traktowana była jako rodzaj emerytury dla zasłużonych stronników politycznych, co stanowiło normę w czasach Sieniawskich i Denhoffowej174. Zapewne nie odpowiadało to ambicjom liderów czy działaczy i było przez nich traktowane jako życiowa konieczność. W przypadku łączenia kariery zarządczej z aktywnością sejmikową występowało zjawisko stopniowego zmniejszania zaangażowania politycznego i koncentrowania się na zagadnieniach administracyjnych. Przykładami są książęcy komisarze, Józef Woliński oraz Jan M. Cieszkowski. Rodzajem emerytury było natomiast przekazywanie arend w majątkach dla wybranych klientów175. Przykładów kariery wojskowej w kręgu Czartoryskiego wymieniać można wiele. Umożliwiały ją w istocie dwa czynniki. Z jednej strony książę pełnił określone funkcje wojskowe (przede wszystkim był zwierzchnikiem regimentu gwardii koronnej i w związku z tym dysponował pewną liczbą wakansów do obsadzenia176), z drugiej — starał się wpływać na politykę wojskową hetmanów B.Czart, rkps 5803, nr 9649, I. Dynowski do M.Z. Denhoffowej, Jarosław, 15 II 1730. AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3229, s. 61, A.C. do J. Świrskiego, Warszawa, 8 III 1753; B.Czart, rkps 2581 IV, t. 1, nr 11, Kopia wypuszczenia w dożywocie przez XX. Czartoryskich folwarku Owczynianki Marcinowi Obińskiemu, gubernatorowi hrabstwa szkłowskiego. 176 Stwierdzenie to jest sporym uproszczeniem. W istocie to król formalnie decydował o obsadzie stanowisk w regimencie gwardii pieszej koronnej. Dokumentacja współpracy wojewody ruskiego i Augusta III w tej kwestii: AGAD, APP 10, passim; T. Ciesielski, Źródła do dziejów regimentów i chorągwi wojska koronnego z lat 1717–1763, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 13: 2001, s. 88–89; Tenże, Armia koronna w czasach Augusta III, Warszawa 2009. 174 175 134 Katarzyna Kuras Jana Klemensa Branickiego i, w mniejszym stopniu, Michała Radziwiłła178. Czartoryski nieraz „zalecał” hetmanom przyjęcie na służbę wojskową ludzi, których promował. W ten sposób protegował Antoniego Bogusza, chorążego czerwonogrodzkiego i komisarza podolskiego179. Pośredniczył też w osobistych prośbach wojskowych180 lub w zmianach regimentów181. Ingerencję w sprawy wojska ułatwiał system rekrutacji oparty na tzw. zaciągu towarzyskim182. Jako marszałek konfederacji generalnej w 1764 r., książę rekomendował wielu wojskowych obcokrajowców do indygenatu183. O szarże wojskowe zabiegano równie intensywnie, jak o urzędy czy miejsca w zarządzie. W 1737 r., pod wpływem pogłosek o śmierci majora Heppena, Józef Skrzetuski prosił o wakującą szarżę dla swego siostrzeńca, kapitana Jana Szumańczewskiego184. Podobnie postępował rotmistrz Jan Uliński, który oddając się pod książęcą protekcję, wnosił jednocześnie o szarżę w wojsku w przypadku jej zwolnienia. Uliński motywował prośbę w typowy sposób, podkreślając w liście, iż pozostaje w wojsku od trzydzietu trzech lat, a służył „jeszcze za walecznego hetmana Adama M. Sieniawskiego”185. W tym kontekście znaczenie miały również wierna służba i tradycje rodzinne — przypadek Franciszka Humnickiego, którego stryj był sędzią wojskowym oraz zasłużonym porucznikiem, nie był wyjątkiem186. Książę August, przyznając określony patent wojskowy, wybierał ludzi sobie oddanych. Gdy w 1751 r., po złożeniu chorąstwa przez Łukasza Nowickiego, wojewoda ruski przekazał tę szarżę stolnikowi krasnostawskiemu Józefowi Bą177 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 14, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 11 I 1752. Najczęstszą formą kontaktu między Czartoryskim a Branickim od 1752 r. było przesyłanie tabeli regimentu gwardii pieszej koronnej. Por. BJ, rkps przyb. 99/61, s. 30–31, Relacja Castèra-Puyzieulx. Czartoryscy próbowali wpłynąć na Branickiego w 1750 r., by skasował trzy regimentarstwa koronne, co miało osłabić pozycję Potockich. W 1755 r. książę August zdeponował w Warszawie 300 000 dukatów, które miały być przeznaczone na zyskanie przychylności hetmana wielkiego — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3560/2, Relacja z Warszawy z 9 IV 1755. Za hetmana Józefa Potockiego takich możliwości nie było, choć jeszcze w 1749 r. wojewoda ruski proponował, by „diminuer l’authorité de Gr[and] Général”. B. Czart, rkps 3429 IV, k. 405, A.C. do J. Ogrodzkiego, Puławy, 8 XII 1749. 178 AGAD, AR V 2578/2, s. 34, Tenże do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 15 IV 1748. Prośba o powierzenie szarży chorążego niejakiemu Aleksandrowiczowi; Tamże, s. 39–40, Tenże do Tegoż, Warszawa, 13 III 1749. 179 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 22, Tenże do J.K. Branickiego, Puławy, 8 VI 1752. 180 Tamże, s. 15, Tenże do Tegoż, Puławy, 31 VIII 1752; B.Czart, rkps 3429 IV, passim. 181 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3587/1, k. 124, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 20 III 1743; Tamże, k. 107–108, Tenże do Tegoż, Warszawa, 10 XII 1742. 182 U. Augustyniak, Klientelizm w wojsku litewskim pierwszej połowy XVII wieku. Problemy dyskusyjne, [w:] Patron i dwór, s. 14. 183 AWPRI, f. 80, op. 1, 251, k. 98–101. 184 B.Czart, rkps 5951, nr 39261, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 26 V 1737. 185 B.Czart, rkps 5973, nr 45373, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 15 X 1736. 186 Tamże. 177 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 135 kowskiemu, zaznaczył, iż jest to człowiek „pięknych talentów” oraz „godny”187. Promując A. Bogusza pisał: „godny człowiek i dobry przyjaciel”188, zaś powierzając chorąstwo F. Humnickiemu dodawał: „obowiązek przyjaźni, znajome piękne talenta, osobiste w wojsku zasługi tegoż Jmci Pana skarbnika były mi słusznym determinacyi powodem”189. Widać więc, że nawet w retorycznych deklaracjach przygotowanych dla hetmana, element „nierównej przyjaźni” miał spore znaczenie jako czynnik eksplikacyjny. Natomiast karierę wojskową u boku Czartoryskiego mogły utrudniać problemy personalne i płacowe samego regimentu190. Wśród klienteli wojewody ruskiego udało się zidentyfikować 54 wojskowych, co stanowi 8% analizowanej grupy. Nie wydaje się, żeby było to zjawisko wyjątkowe w Rzeczypospolitej, w której przecież „utrzymywała się przewaga związków żołnierzy z bezpośrednim przełożonym nad poczuciem zobowiązań wobec państwa”191. Udział poszczególnych kategorii klientów wśród wojskowych prezentuje wykres 9. Wykres 9. Udział wojskowych w poszczególnych kategoriach klienteli Źródło: Aneksy 1–6. Najliczniej reprezentowana była grupa klientów biernych politycznie (55% całości). Wielu było działaczy oraz zarządców. Procent pozostałych kategorii był niewielki. Wojskowych wiązał z wojewodą ruskim stosunek dowódca — podwładny, tak więc spełniali oni raczej role wykonawców polityki, a nie jej twórców. Klientów wojskowych określa się w źródłach mianem towarzyszy. Mogli oni liczyć na godziwą zapłatę i docenienie swych zasług przez księcia. W 1750 r. rezydent francuski Duperron de Castéra odnotował, że „towarzysze” wojewoAGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 9, A.C. do J.K. Branickiego, Sieniawa, 15 VI 1751. Tamże, s. 22, Tenże do Tegoż, Puławy, 8 VI 1752. 189 Tamże, s. 32, Tenże do Tegoż, Warszawa, 15 III 1752. 190 AGAD, ZBP, B–744, Tenże do Tegoż, Puławy, 16 IV 1756. 191 U. Augustyniak, Klientelizm w wojsku, s. 13–14. 187 188 136 Katarzyna Kuras dy ruskiego otrzymali podwyżkę półrocznej pensji . Zdarzały się sytuacje, gdy służba wojskowa, zwłaszcza w oddziałach milicji książęcej, traktowana była jako rodzaj emerytury i sposób na pozostanie w kręgu wpływów Czartoryskiego w zaawansowanym wieku. Tak właśnie pojmował pułkownik Jan Strzelecki zaproponowane mu rotmistrzostwo w Granowie193. Istotny wydaje się również spory odsetek zarządców wśród zidentyfikowanych wojskowych (13% grupy). Nie było w tym nic wyjątkowego, gdyż żołnierze często sprawowali pewne funkcje w administracji194. Pojawia się jeszcze jedno ważne pytanie: czy 8% grupy, bo taki był odsetek wojskowych w gronie klientów, jest ilością znaczącą, czy też nie? Wydaje się, iż mimo zastrzeżeń, dotyczących możliwości politycznego zaangażowania klienteli wojskowej, 54 zidentyfikowanych wojskowych w fakcji mogło mieć duże znaczenie z punktu widzenia spoistości stronnictwa. Choć U. Augustyniak zauważyła, że „zawodowa służba wojskowa nie musiała inicjować związku z hetmanem jako patronem”195, warto podkreślić, iż w kręgu ludzi wojewody ruskiego często była początkiem relacji klientalnej. Bez względu na to, którą ze ścieżek kariery wybierał klient, liczyły się przede wszystkim jego wierność i lojalność wobec wojewody ruskiego. Im dłużej klient mógł szczycić się książęcą aprobatą, tym mocniejsza była jego pozycja w hierarchii. Jeden z informatorów, Benedykt Obertyński, prosząc o pozwolenie na podróż z Kałusza do domu rodzinnego położonego w Małopolsce, zaznaczał, iż nie był tam już od dwunastu lat. Prośbę o „urlop” motywował koniecznością uczynienia dyspozycji majątkowych i chęcią odwiedzenia matki196, nie uzyskał jednak pozwolenia. Więź z patronem podtrzymywało i wzmacniało też regularne uczestniczenie w ważnych wydarzeniach politycznych i gospodarczych197. Równie istotne było odpowiednie kreowanie własnego wizerunku. W tym celu klienci podkreślali swą aktywność, kompetencje, energię życiową i umiejętność efektywnego wykorzystywania czasu. W ten właśnie sposób Franciszek Magnuszewski motywował prośbę o oddelegowanie go do współpracy stolnikowi nurskiemu Józefowi Wolińskiemu. Zaznaczał nawet, iż nie chce już dłużej marnować dni w dotychczasowym miejscu198. W pewnych sytuacjach równie dobrze przyjmowana była deklaracja, że „żadnego prywatnego nie mam w tym interessu”, podkreślająca lojalność wobec patrona. 192 BJ, rkps przyb. 99/61, s. 95. Relacja Castèra-Puyzieulx. B.Czart, rkps 5956, nr 40466, J. Strzelecki do A.C., Kałusz, 10 VII 1742. 194 M. Ujma, Między Janem III, s. 132. 195 U. Augustyniak, W służbie hetmana i Rzeczypospolitej. Klientela wojskowa Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640), Warszawa 2004, s. 148; por. A. Rachuba, Klientela hetmańska w armii litewskiej z lat 1648–1667, [w:] Patron i dwór, s. 23–36. 196 B.Czart, rkps 5904, nr 27905, B. Obertyński do A.C., Kałusz, 30 VIII 1743. 197 B.Czart, rkps 5948, nr 38571, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 9 IX 1745. 198 B.Czart, rkps 5884, nr 23918, F. Magnuszewski do A.C., Międzybóż, 4 III [?]. 192 193 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 137 Trwałość więzi klientalnej Problem zdrady a koniunkturalizm w relacji klientalnej. Pojęcie zdrady tożsame jest z działaniami podważającymi bądź też zrywającymi więź klientalną. W większości przypadków były to sytuacje trudne do jednoznacznej oceny już dla współczesnych, z czego wynika problem w ich precyzyjnym zdefiniowaniu. Na szczeblu lokalnym mogło to być na przykład zdefraudowanie pieniędzy przeznaczonych na zdobywanie stronników pod pretekstem, że „sejmiki infallibiliter się zerwą”199. Kwestie materialne oraz wszelkiego rodzaju interesy ekonomiczne determinowały koniunkturalizm w relacji klientalnej. Był on integralną częścią stosunku patron — klient, z której istnienia obie strony doskonale zdawały sobie sprawę. Dość wyrazistym przykładem w tym względzie był kasztelan przemyski Mikołaj A. Sołtyk200. Jego wierność względem wojewody ruskiego przypomina wykres sinusoidalny. Na początku lat trzydziestych był umiarkowanym sympatykiem księcia, w okresie 1736–1737 aktywnie współpracował z czartoryszczykami w trybunale (książę nawet protegował jego syna)201, po czym w 1739 r. z Wieniawskimi „tak się pokochał, że i kondemnat przeszłego roku otrzymanych kwitował”202. W podobny sposób postrzegano księdza deputata Antoniego Brześciańskiego, z tą różnicą, że do 1739 r. zaliczał się on do nieprzyjaciół Czartoryskiego, po czym zmienił front, stając się „totaliter” dobrym stronnikiem203. Koniunkturalizm klientów bywał skutkiem rywalizacji między patronami. Zdarzało się, że aktywni działacze potrafili zręcznie lawirować między magnatami, uzależniając swe poparcie od ofiarowanych korzyści. W taki sposób sprzeczne interesy wojewody ruskiego oraz Franciszka Salezego Potockiego starał się godzić na sejmiku halickim chorąży trembowelski, a następnie halicki Antoni Marcin Borysławski. Choć czynił to dość skutecznie204, owo lawirowanie miało określone granice. W 1762 r. wojewoda kijowski zarzucał mu, że szkodzi interesom Potockich. Dodawał przy tym, iż „nie podobna mi nie być dotkniętym i zadziwionym, wiedząc doskonale, że Jmć Pan Generał [A.K. Czartoryski — KK] nie więcej dobrego WM Panu nie uczynił”205. Lawirowanie było więc akceptowane do pewnego momentu. W warunkach ostrej rywalizacji między FamiB.Czart, rkps 5891, nr 25439, ks. J. Michalski do Tegoż, Borchów, 9 IX 1738. E. Burda-Ricklefs, Sołtyk Mikołaj, PSB, 40, s. 418–420. 201 B.Czart, rkps 5953, nr 39706, M. Sołtyk do A.C., Konary, 15 VIII 1737. 202 B.Czart, rkps 5891, nr 25459, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 6 V 1739. Analogicznie wyglądała współpraca z Familią Antoniego Lubomirskiego, wojewody lubelskiego — J. Michalski, Lubomirski Antoni, PSB, t. 18, s. 6–8. Por. W. Majewski, Granice uzależnienia szlachty od magnaterii w XVII–XVIII wieku, [w:] Drobna szlachta podlaska w XVI–XVIII wieku, Białystok 1991, s. 116–119. 203 B.Czart, rkps 5951, nr 39282, J. Skrzetuski do A.C., Tomaszów, 22 IV 1739. 204 BK, rkps 459, s. 8v, A.M. Borysławski do F.S. Potockiego, Laszki, 22 IX 1760. 205 Tamże, k. 38, F.S. Potocki do A.M. Borysławskiego, Krystynopol, 20 V 1762. 199 200 138 Katarzyna Kuras lią a Potockimi zadowalanie obu stron było na dłuższą metę dość karkołomnym przedsięwzięciem, jednak niektórym udawało się to czynić dość długo (np. Jan z Romanowa Świrski, który zręcznie oddawał hołdy zarówno wojewodzie sandomierskiemu Janowi Tarle, jak i Czartoryskiemu206). W tym kontekście istotne wydaje się pytanie o moralność w relacji patron — klient, rozumianą jako przestrzeganie określonych zasad, które wynikałby z samego nawiązania tej relacji. Przykład A.M. Borysławskiego pozwala poddać w wątpliwość jej istnienie. Chorąży halicki w jednym z listów tłumaczył swe lawirowanie między Familią a Potockimi jako konieczność życiową. On sam co prawda był już stary, posiadał jednak dzieci, dla których interesów starał się zabiegać o względy zarówno u wojewody ruskiego, jak i u Potockiego. Dla Borysławskiego rywalizacja między partiami była kwestią drugorzędną. Zaznaczał on, że ingerowanie w cudze interesy nie leży w jego charakterze i nie ma on zamiaru potęgować nienawiści między domami, nad którą „zobopólnie płakać by potrzeba”207. Takie podejście niewątpliwie nie było zjawiskiem marginalnym. Wobec osobistych interesów kwestie ideologiczne czy programowe, a nawet wierność wobec patrona, często traciły znaczenie. Przy takim założeniu relacja patron — klient nabiera cech ściśle utylitarnych, a wzmiankowany koniunkturalizm przestaje być rażący208. Mechanizm „czystek” i przetasowań wewnątrz fakcji. Rotacje personalne wewnątrz fakcji były zjawiskiem naturalnym209. Wiązały się one z procesem wymiany pokoleniowej w gronie współpracowników i klientów Czartoryskiego. Stopniowo odchodzili na zasłużoną emeryturę dawni działacze związani z Sieniawskimi i Denhoffem, a na scenę polityczną wstępowali ludzie nowi, zaczynający swą karierę u boku wojewody ruskiego. Rozpad fakcji przyniosły nie tyle wydarzenia roku 1752 (i reperkusje sprawy ordynacji ostrogskiej), co zmierzch znaczenia politycznego i podział majątków wojewody ruskiego po 1764 roku. Zmieniała się również rola księcia Augusta jako lidera. Stopniowo oddawał on prymat swemu synowi, co wiązało się z wprowadzaniem wojewodzica na forum polityki krajowej. Wśród czartoryszczyków w czasach stanisławowskich można zauważyć nowe nazwiska i odmienne, bo znacznie ograniczone, mechanizmy patronatu. Mimo że przetasowania i „czystki” wewnątrz fakcji spostrzegano jako zjawisko naturalne, proces ten, z wyjątkiem sukcesywnej wymiany pokoleniowej, CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 165–165v, J. Świrski do J. Tarły, Latyczów, 9 II 1741. BK, rkps 459, k. 38v, A.M. Borysławski do F.S. Potockiego, Lublin, 26 V 1762. 208 Zdarzały się wypadki, gdy klient powracał pod opiekę poprzedniego patrona. Taką wolę miał podobno w 1739 r. niejaki Pomianowski. W tym samym okresie Czartoryskiemu nie udało się „zatrudnić” miecznika Aleksandra Jaworskiego, gdyż jego względy zyskał już wcześniej Karol Tarło. B.Czart, rkps 5776, nr 4894, W. Chodorowski do NN, Zagórz, 1 XII 1739. 209 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 8–9, A. Słoniewski do J. Tarły, Jarosław, 10 IV 1729. Por. J. Dygdała, dz.cyt., s. 80–81. 206 207 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 139 nie miał charakteru ciągłego. Następował raczej skokowo, wiążąc się z ważnymi wydarzeniami politycznymi lub też osobistymi konfliktami. Pierwszym sprawdzianem politycznej wierności względem księcia była elekcja Stanisława Leszczyńskiego w 1733 r. Doprowadziła ona do znacznej polaryzacji sceny politycznej. Okazało się, że w województwie ruskim Czartoryski musiał liczyć się z obecnością silnej opozycji kierowanej na szczeblu magnackim przez Potockich i wojewodę podolskiego Stefana Humieckiego, zaś na poziomie szlacheckim przez wpływową rodzinę Wieniawskich. W czerwcu 1733 r. wiadomo było, że „messieurs Wieniawscy tâchent de se faire un parti puissant contre mr. le palatin de Russie, et que les mêmes messieurs déclarent partout contre le roi Stanislas, qu’il est ennemi de la patrie etc.”210 Okazanie wierności wobec wojewody ruskiego stawało się testem wyboru opcji politycznej w czerwcu 1734 r. Czartoryski podpisał wtedy w Gdańsku akt submisji wobec nowego monarchy, a wraz z nim uczyniła to spora grupa jego współpracowników i klientów. Na liście widnieją m.in. nazwiska Stanisława Czartoryskiego, Adama Rostkowskiego, Bogusława Ustrzyckiego, Józefa Skrzetuskiego czy Karola Charczewskiego211. Rywalizacja między stronnictwami była szczególnie intensywna w województwie ruskim w latach trzydziestych XVIII w., a jej apogeum stanowiło zabójstwo cześnika buskiego Stanisława Ustrzyckiego, następnie zaś proces w trybunale koronnym212. Zasadne wydaje się pytanie, jaki wpływ miały te wydarzenia na kształtowanie się fakcji Czartoryskiego i proces „oczyszczania” sytuacji w województwie ruskim, zwłaszcza że casus Stanisława Ustrzyckiego sprawia wrażenie doskonale wykorzystanego pretekstu. Do 1736 r. Ustrzyccy nie należeli do klienteli wojewody ruskiego, a ich związki z księciem Augustem były raczej luźne i sporadyczne. Tajemnicą poliszynela był fakt, iż lider rodziny, Bazyli Ustrzycki, nie darzył Czartoryskiego rzeczywistą sympatią i szacunkiem. Dla czartoryszczyków konflikt z Wieniawskimi mógł mieć posmak walki o dobre imię zamordowanego, skoro był on jednym z „ludzi wojewody ruskiego”. Realne poparcie udzielone braciom Stanisława było jednak działaniem ściśle pragmatycznym, które przyciągało Ustrzyckich oraz popierającą ich szlachtę do obozu księcia. W latach czterdziestych ważnymi momentami dla fakcji Augusta Czartoryskiego były alarmy konfederacyjne Potockich. Polaryzowały one sytuację polityczną, stając się praktycznym sprawdzianem wierności klientów. Stanowisko Familii prezentowały przede wszystkim pisma ulotne. 17 września 1741 r. Michał i August Czartoryscy wystosowali list do sejmikujących na Wołyniu, w którym wyraźnie ostrzegali przed konfederacją. Poddawali w wątpliwość fakt, by miała być ona zawiązana „sub specie niby to aukcji wojska”. Według twórców listu 210 W. Konopczyński, Stanisław Konarski, Warszawa 1926, s. 330, S. Konarski do J. Tarły, 25 VI 1733. 211 B.Czart, rkps 648 IV, s. 741–743. 212 K. Kuras, „Sprawiedliwość trojakie miała pobudki...”. Dzieje procesu Wieniawskich, „Limes. Studia i materiały z dziejów Europy Środkowo-Wschodniej”, nr 1: 2008, s. 51–78. 140 Katarzyna Kuras pomysł Potockich nie znajdował dostatecznego usprawiedliwienia w dotychczasowej praktyce legislacyjnej. Był on w dodatku wyjątkowo szkodliwy dla kraju i pociągał za sobą daleko idące konsekwencje, takie jak wojna domowa i dezintegracja państwa. W liście Czartoryscy odwoływali się do rozsądku szlachty, zachęcali do wystąpienia przeciwko planom konfederackim na sejmiku wołyńskim, a przede wszystkim sugerowali, iż jedyną metodą przeforsowania projektu aukcji wojska jest zgoda szlachty nań i idąca za nią odpowiednia uchwała sejmowa213. Sam wojewoda uważał, że w tej sytuacji niezbędny byłby powrót monarchy do kraju214. Podobne znaczenie miała w późniejszym okresie sprawa Tarły oraz awantura wokół realizacji postanowień testamentu Teodora Lubomirskiego215. Zaufanie do Czartoryskiego stracił wtedy podobno Stanisław Konarski216. Czy jednak rzeczywiście, jak sugerował Konopczyński, ten incydent zachwiał wiarą autora O skutecznym rad sposobie w księcia Augusta? Ważniejsze mogły być kontrowersje związane z realizacją bieżącej polityki. Dla Konarskiego staranie o naprawę Rzeczypospolitej oznaczało pod koniec lat trzydziestych XVIII w. współpracę Familii z Tarłami217. Gdy okazało się to zupełnie nierealne, musiał on zapewne przewartościować swe poglądy. Sprawa Tarły jest równie trudna do jednoznacznej oceny218, zwłaszcza że obie rodziny w okresie 1733–1735 należały do jednego obozu219. Spór ten, a szczególnie wizyta pułkownika Józefa Tokarzewskiego w Puławach i jego burzliwa rozmowa z księciem na temat paszkwilu Szpieg pospolity i polityczny, znacznie mobilizowały i jednoczyły środowisko skupione wokół Czartoryskiego220. W gronie przyjaciół wojewody sandomierskiego AdaBJ, rkps 115, k. 120–121, Kopie listów od JO Xiążęcia Jmci Wojewody Ruskiego i książęcia Jmci Podkanclerzego WXL do przyjaciół swoich na Wołyń rozpisanych sub data 17 septembris 1741 anno; M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 2, Kraków 1913, s. 664–666. 214 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 627, k. 3, A.C. do J. Tarły, Puławy, 23 IX 1741. 215 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3588/1, nr 2, H. Brühl do A.C., Drezno, 20 II 1745; Tamże, nr 6, Tenże do Tegoż, Drezno, 13 III 1745; Tamże, nr 7, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 3 III 1745. 216 W. Konopczyński, Stanisław Konarski, s. 120. 217 Korespondencja Stanisława Konarskiego, nr 7, b.m., 26 V 1738. 218 S. Askenazy, Sprawa Tarły, [w:] Dwa stulecia, t. 2, s. 39–53; Z. Zielińska, Sprawa Tarły raz jeszcze, „Przegląd Historyczny”, t. 72: 1981, z. 3, s. 393–409; AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 100/37, s. 1–8, Manifestacja XX Czartoryskich i Stanisława Poniatowskiego w[ojewo]dy mazowieckiego przeciw Adamowi Tarle w[ojewo]dzie lubelskiemu za obrazę w słowie i piśmie. Akta dotyczące sprawy Tarły — B.Czart, rkps 790, s. 425–457. 219 Współpraca dotyczyła również innych sfer życia. Znany jest wypis z ksiąg grodzkich warszawskich, będący świadectwem pożyczki zaciągniętej przez Czartoryskich u Adama Tarły we wcześniejszym okresie. CDIAUL, op.2, 2706, Kwit Augusta Czartoryskiego i Marii Zofii z Sieniawskich w sprawie sum winnych Adamowi Tarle 1737, s. 2. 220 AGAD, AR II, ks. 50, s. 61–64, Relacja z Puław d. 17 septembris 1743 anno; B.Czart, rkps 583 IV, s. 303, A.C. do K. Poniatowskiej, Puławy, 17 XI [1743]. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 148, k. 29–30v, J. Tarło do A. Tarły, Opole, 11 VIII 1743; k. 31–32v, Tenże do Tegoż, Opole, 25 VIII 1743. 213 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 141 Tarły panowało przekonanie o „omnipotencji” Czartoryskich, a sam Tarło pisał na ten temat: „już dawno byli i są mocnymi”221. Dyplomaci francuscy wyznaczali apogeum wpływów fakcji wojewody ruskiego na lata czterdzieste, kiedy to została zasilona gronem „kreatur”222. Niejako naturalnym mechanizmem było odejście z Familii części klientów po rozstaniu się stronnictwa z dworem. Tłumaczyć to można zarówno mniejszymi możliwościami skutecznego promowania klienteli, jak i wzrostem konkurencyjności pozostałych ugrupowań (kamaryla Mniszcha223). Trudno ocenić, ile osób opuściło wtedy fakcję Czartoryskiego. Niewątpliwie w okresie 1751–1754 zauważyć można zwiększenie dynamiki zmian w szeregach stronnictwa, nadal był to jednak proces o charakterze długofalowym. Rozpoczął się on około 1751 r. Już wtedy zaczęły pojawiać się informacje o znacznym zbliżeniu się do dworu rodziny Dąmbskich, w tym związanego z Czartoryskim wojewody brzeskiego Antoniego224. W tym czasie od księcia Augusta odstąpił też Leszczyński225. Po 1750 nie udało się również zatrzymać wojewodzica bracławskiego Adama Jordana, któremu po nieudanej elekcji wojewoda ruski obiecywał enigmatycznie możliwość ubiegania się o funkcję posła podczas kolejnych sejmików226. Wspomniane zmiany miały jednak charakter obustronny: starzy stronnicy co prawda odchodzili z fakcji, ale i dołączali do niej nowi ludzie (przykład chorążego krasnostawskiego Krzysztofa Romanowskiego227). Przesilenie polityczne związane ze sprawą ordynacji pełniło więc rolę „oczyszczającą” w szeregach stronnictwa. Sama transakcja kolbuszowska doprowadziła do opuszczenia szeregów obozu przez kilku czołowych działaczy, w tym przez Józefa Pułaskiego. Nieznane są kulisy tego odejścia, być może czynnikiem decydującym nie był, jak przypuszczał W. Konopczyński, bezprawny charakter transakcji, ale metody polityczne stosowane przez Familię na sejmie w 1754 r.228 Ogólna skala tego zjawiska jest 221 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1497, k. 48–48v, Tenże do NN, Lublin, [1745]. Por. M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 220–221. 222 AMAE, CP 232, k. 77–78, Relacja Castèry z Warszawy, 22 II 1749; Tamże, k. 142–143v, Traduction d’une lettre de M. le comte de Tarlo palatin de Sendomir à M. le Comte Bielinski G.M. de la Couronne de Pologne, écrite le 18 avril 1749 et rendue publique dans le courant du mois de juin suivant. 223 M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998. 224 B.Czart, rkps 706 IV, k. 297, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Kaczków, 28 XI 1751. Dodajmy, że już w 1750 r. dyplomaci francuscy odnotowali spadek poparcia dla Familii w terenie. AMAE, Mémoires et Documents 2, k. 264–272 v, Réflexions d’un patriote polonais sur la situation présente des affaires de sa patrie (mars 1750). 225 B.Czart, rkps 706 IV, k. 282, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Kobylniki, 12 IX 1751. 226 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1509, k. 24–25, A. Jordan do J. Lubomirskiego, Warszawa, 14 V 1750. 227 W. Bondyra, dz.cyt., s. 37, 179. 228 W. Konopczyński, Kazimierz Pułaski, Kraków 1931, s. 7. Po zerwaniu z Czartoryskimi Pułaski zbliżył się do obozu Jana K. Branickiego. Podobny charakter mógł mieć reces Kazimierza 142 Katarzyna Kuras trudna do określenia, nie można jej jednak demonizować, zwłaszcza że w latach pięćdziesiątych odsetek klienteli dziedzicznej zmniejszył się w stosunku do pozostałych kategorii sług229. W fakcji dominowali ludzie, których łączyły z wojewodą ruskim liczne więzi, nie tylko tradycja związków rodzinnych. Odpływ liderów, działaczy oraz informatorów, spowodowany zmniejszeniem możliwości protekcyjnych po roku 1752, był minimalny. Niezależnie od przełomowych wydarzeń politycznych, społecznych czy gospodarczych, czynnikiem tłumaczącym proces słabnięcia więzi klientalnych był upływ czasu. Jeszcze w 1762 r. arcybiskup lwowski Wacław Hieronim Sierakowski wspominał o kasztelanie Tadeuszu Lipskim, niegdyś przyjacielu Familii, który przeciwstawiając się na sejmie mowie wojewody inowrocławskiego Andrzeja Zamoyskiego, skłaniał się w stronę kamaryli Mniszcha230. W tym samym czasie oddalili się również Massalscy, zniechęceni bezskutecznymi, dziesięcioletnimi staraniami o biskupstwo dla jednego z członków rodu231. W takich warunkach nawet starannie podtrzymywane relacje stopniowo słabły, zwłaszcza gdy w pobliżu pojawiał się możniejszy protektor lub też zmniejszały się możliwości protekcyjne aktualnego patrona. Starania patrona o klienta. Środki, podejmowane w celu zyskania, a następnie utrzymania kręgu klientów, miały różnorodny charakter. Taką rolę spełniały przede wszystkim książęce listy. Najczęściej przed sejmikiem Czartoryski rozpisywał listy instancjalne do ludzi, których uważał za szczególnie ważnych bądź też gotowych do przejścia na stronę jego obozu. Zdarzały się też prośby o podjęcie określonej funkcji: poselskiej, deputackiej bądź komisarskiej232. Listy te były przekazywane zaufanemu człowiekowi i przewożone do adresatów233. Rozmiary ekspedycji bywały zróżnicowane, wiadomo jedynie, iż w 1736 r. przed sejmikiem wiszeńskim książę wysłał nieokreśloną liczbę zaadresowanych listów oraz dwadzieścia pięć „bez obwoluty”, a więc nie posiadających określonego odbiorcy234. Zazwyczaj część ekspedycji pozostawała niedostarczona z powodu nieobecności adresatów. Odmowy przyjęcia listu raczej się nie zdarzały. Częstsze były wyrazy poparcia dla książęcej polityki (nazywano to najczęściej „szczerym przyjęciem”235) lub bar- Rudzińskiego — W. Majewski, W. Rudziński, dz.cyt., s. 21–27. 229 Por. M. Ujma, Między Janem III, s. 131. 230 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2404, k. 5, W.H. Sierakowski do NN (J.A. Mniszech?), Warszawa, 19 XI 1762. 231 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 52–55. 232 BK, rkps 459, s. 7–8, A.C. do A.M. Borysławskiego, Puławy, 30 VIII 1760. 233 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 234 B.Czart, rkps 5904, nr 27848, B. Obertyński do Tegoż, Ostrów, 1736. 235 B.Czart, rkps 5903, nr 27691, Ł. Nowicki do M.Z. Czartoryskiej, Skierbieszów, 12 IX 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 143 dziej ogólne odpowiedzi . Brak deklaracji bądź też chłodne przyjęcie odbierano w kategoriach politycznego niepowodzenia. Listy stanowiły rodzaj działań o charakterze długofalowym, natomiast w ferworze walk sejmowych, sejmikowych lub też na forum trybunału podejmowano nieraz bardziej doraźne kroki. Chodziło przede wszystkim o negocjacje prowadzone w imieniu patrona przez liderów obozu oraz działaczy. Jeśli kończyły się one pomyślnym rezultatem, mówiono o złożonych wyrazach „obligacyi”237. Karty przetargowe bywały różne (obietnica awansu, pieniądze, wino, asygnacja na drewno i inne przysługi, jak na przykład transport sanną w zimie238). Ksiądz Michalski w czasie procesu w trybunale zanotował: „PP. Sędziowie nasi są to wory dziurawe, nie napchane, nie można ani im ani ludziom do sytości dogodzić. Już wzięli zrazu po 100, ze skarbu WXM D[obro]dzie[ja] 60, teraz 100 [zapewne złotych — K.K.]. Jeszcze się upominają po antale wina i wilczurze, a ludzie chcieliby być w Kanie Galilejskiej”239. Brak jest jednoznacznej oceny, jak duże środki potrzebne były do zdobycia poparcia. Powyższy przykład jest zapewne przerysowany, ale pokazuje on, iż w przypadku zabiegania o przychylność klienteli jakość (a raczej wysokość) argumentów miała ogromne znaczenie, tym bardziej, że w każdym momencie należało liczyć się z możliwością przelicytowania przez przeciwnika. Dlatego też często rezygnowano z listów przedsejmikowych, stawiając na osobiste werbowanie klientów. Służyły temu objazdy szlachty, dokonywane najczęściej przez jednego z liderów stronnictwa. Kontakt bezpośredni pozwalał na zwiększenie siły perswazji i w praktyce oznaczał większą skuteczność werbunku. Metodę tę stosowano m.in. na Mazowszu, prawdopodobnie ze względu na wielkie rozdrobnienie tamtejszej szlachty240. Używano również słowa pisanego. W 1734 r. wojewoda ruski zakupił nawet „kilka egzemplarzów Konfederacyi Generalnej”, które następnie rozprowadzano wśród sejmikującej w Wiszni szlachty241. Podobne znaczenie miały kalendarze polityczne, rozprowadzane wśród klienteli242. Tak samo rozmaite uroczystości, gromadzące patrona i jego klientów (np. „fest Orła Białego”), mogły pełnić funkcje rekrutacyjne243. Środkiem utrwalającym więź klientalną były również gratulacje. Dotyczyły one sukcesów osobistych, wdzierając się zarazem w sferę publiczno-prawną. Na przełomie lat 1763 i 1764 interesy w Prusach zbliżyły wojewodę ruskiego do 236 B.Czart, rkps 5904, nr 27848, B. Obertyński do A.C., Ostrów, 1736. B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 13 IX 1736. 238 „Żeby zaś swoich przyjaciół przy sobie utrzymać mogli, tedy nie tylko dla nich pieniędzy i wszystkich hojności nie żałowali, ale też ich nadzieją karmili, że po śmierci króla książę wojewoda ruski Czartoryski lub syn jego, książę Adam, królem będzie”. M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 2, s. 158. 239 B.Czart, rkps 5891, nr 25408, ks. J. Michalski do A.C., b.m., 11 XII 1736. 240 B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do Tegoż, Międzyrzec, 16 VIII 1738. 241 B. Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 54. 242 B.Czart, rkps 5763, nr 1596, J. Bienczewski do A. Walickiego, Lwów, 10 III 1745. 243 CDIAUL, f. 835, 1521, k. 3–4, A. Cichocki do A.J. Lubomirskiego, Warszawa, 8 VIII 1743. 236 237 144 Katarzyna Kuras starosty wieluńskiego Jana M. Chodkiewicza — książę August i jego brat Michał popierali go w staraniach o funkcję poselską. Gdy wybór Chodkiewicza stał się faktem, wojewoda ruski pospieszył z osobistymi gratulacjami, a zarazem „na tym fundamencie” zamawiał „kryskę do laski” dla swego syna, księcia Adama244. Udana współpraca na linii patron — klient sprzyjała werbalnemu wyrażaniu sympatii osobistych i politycznych. To z kolei rodziło specyficzny efekt domina: gratulacje, współgrając z prośbami, wzmacniały więź klientalną, ona natomiast sprzyjała zacieśnianiu współpracy. Co więcej, współpraca ta nie mogła istnieć bez kurtuazyjnych lub rzeczywistych (a najlepiej jednych i drugich) wyrazów szacunku i sympatii. W ten sposób koło werbalnego ceremoniału zamykało się. Elementem stabilizującym ten mechanizm były książęce deklaracje245. Niezależnie od środków, służących roztaczaniu opieki nad klientem, cel owych starań był niezmienny. Wyraźnie ten aspekt patronatu pokazuje sprawa Wieniawskich. Józef Skrzetuski określił ją mianem „interessu, który pociąga za sobą pokazanie authoritatis i danie protekcji Pańskiej”246. Istotnym motywem zaangażowania w całą sprawę wojewody ruskiego było dążenie do wzmocnienia własnej pozycji i poszerzenia grona szlacheckich klientów. Zapewne okoliczności te w dużej mierze tłumaczą, dlaczego Czartoryski wyraźnie poparł Ustrzyckich dopiero we wrześniu 1736 r., choć już od maja tego roku słali oni listy z prośbą o protekcję247. Książę przy okazji umiejętnie wykorzystywał podziały i nieporozumienia rodzinne248. Starania patrona o klienta miały więc nie tylko określoną formę, ale i dość jasny cel, którym rządziły względy strategiczne fakcji. Podobną rolę, podnoszącą znaczenie wojewody zwłaszcza na terytorium województwa ruskiego, spełniały listy na sejmiki249, a w niektórych sytuacjach również obecność Czartoryskiego podczas obrad250. Starania klienta o względy patrona. Retoryka klientalna. Retoryka klientalna często przesłania właściwą treść komunikatu wystosowanego przez klienta do patrona251, a poczucie niejasności pogłębia szereg zwrotów o charakterze kurtuazyjno-grzecznościowym252. Dlatego też nie sposób brać dosłownie zapewnień o chęci bycia książęcym podnóżkiem i najszczerszej gotowoBK, rkps 1885, s. 51, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Warszawa, 3 III 1764. B.Czart, rkps 5988, nr 48523, W. Woroniecki do A.C., Dunajgród, 18 X 1737. 246 B.Czart, rkps 5951, nr 39258, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 10 IV 1737. 247 B.Czart, rkps 5973, nr 45513, Ustrzycki (Bazyli?) do Tegoż, Czelatyce, 22 V 1736; Tamże, nr 45514, Tenże do Tegoż, Jarosław, 6 VI 1736; Tamże, nr 45515, M. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 17 VII 1736. 248 Tamże, nr 45546, B. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 19 II 1736; Tamże, nr 45548, Tenże do Tegoż, b.m., 16 VII 1736. 249 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 143–143v, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, 23 XII 1732. 250 Tamże, k. 140, Tenże do K. Mniszchowej, Dzierżkowice, 21 XI 1732. 251 Np. B.Czart, rkps 5769, nr 3490, S. Brzeski do A.C., Lublin, 18 V 1738. 252 Przykładem jest chociażby wymiana listów Czartoryskiego z kasztelanem wiskim J.A. Czarneckim. AGAD, AR II, ks. 46, s. 292–293, A.C. do J.A. Czarneckiego, Warszawa, 12 XI 1750. 244 245 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 145 ści do pełnienia wszelakich usług . Czy jednak retoryka pozostawała całkowicie bez znaczenia? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Wydaje się, że przekaz, nawet retoryczny, rządził się określonymi prawami i miał pewną wartość, także perswazyjną. Dlatego też nie sposób utartych zwrotów i rozbudowanych form uprzejmości i familiarności sprowadzić li tylko do teatralnej konwencji254. Wielokrotnie w sztampowo brzmiących formułach wyrażano radość z powrotu patrona do zdrowia czy też z jego przybycia255. Zapewne też nieprzypadkowo notorycznie przewijało się w tytulaturze pojęcie „sługi”, które przecież w wyraźny sposób akcentowało zależność256. Czy miało to wyłącznie charakter konwencji czy też konwencja pokrywała jedynie tradycyjną formułą treść, z której istnienia patron i jego klienci świetnie zdawali sobie sprawę? Nawet przy założeniu, że przekaz retoryczny ważny jest o tyle, o ile realnie wpływa na funkcjonowanie układu, pozostaje pytanie, w jakich sferach owo staranie klienta o względy patrona było realizowane i jakie mechanizmy działania można w tym względzie wyznaczyć257. Istotne były przede wszystkim deklaracje, zawierające w sobie realną treść. Deklaracja obecności na sejmiku w Chełmie w 1736 r., przedstawiona przez stolnika chełmskiego Stanisława Sługockiego oraz podstolego Krzysztofa Romanowskiego, nie była zwykłym komunikatem, ale stanowiła potwierdzenie ich chęci pozostawania w kręgu książęcych wpływów, a tym samym zapewnienie o gotowości do postępowania zgodnie ze wskazówkami patrona. Podobne znaczenie miało oświadczenie Kacpra Suffczyńskiego, iż dopilnuje on wydarzeń na generale mazowieckim, „ażeby ad gustum WXM było”258. Deklaracje były sposobem podtrzymania więzi klientalnej, a ich szczególny rodzaj stanowiły formuły, inicjujące relację z patronem. Były one zróżnicowane. Jedna z nich, pochodząca z 1736 r., brzmi: „[Ustrzyccy — KK] aprehendują bardzo, szczególnie tylko w respekcie i protekcyi łaskawej WXM Dobrodzieja pokładają nadzieję”259. Deklaracje w formie werbalnych ogłoszeń określano mianem „aplikacyi”260. Ich celem było zazwyczaj ponowne zaskarbienie sobie łaski patrona. Bywały również deklaracje, w których obiecywano oddać się pod protekcję. Mogły być one osobiste, bądź też dotyczyć osoby postronnej261. 253 Por. J. Porazinski, Duma i pokora. Mowy szlacheckie jako składnik ceremoniału klientarnego, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1996, s. 251–255. 254 Zwróciła na to uwagę U. Augustyniak, opierając się na badaniach korespondencji K. Radziwiłła i porównując ją ze środowiskiem szlachty francuskiej. Zob. Tejże, Dwór i klientela, s. 166. 255 B.Czart, rkps 5984, nr 38411, W. Sierakowski do A.C., Królewiec, 3 XI 1736. 256 Tamże, nr 38658, W. Skarbek do Tegoż, Warszawa, 19 X 1737. 257 W. Tygielski, W poszukiwaniu patrona, „Przegląd Historyczny”, t. 78: 1987, z. 2, s. 191– 213. 258 B.Czart, rkps 5956, nr 40540, K. Suffczyński do A.C., b.m., [1736?]. 259 B.Czart, rkps 5891, nr 25400, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 11 IX 1736. 260 Tamże, nr 25409, Tenże do A.C., Jarosław, 19 XII 1736. 261 B.Czart, rkps 5973, nr 45521, M. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 17 X 1736. 253 146 Katarzyna Kuras Nieco inny charakter miały wspominane już „wyrazy obligacyi”. Składano je w obliczu ważnych wydarzeń lokalnych, mogły też mieć charakter kurtuazyjny. Rzeczywiste zobowiązania najczęściej padały ze strony potencjalnych klientów, a ich celem było zapoczątkowanie relacji z Czartoryskim jako patronem, bądź też ze strony osób, których relacje były nieokreślone. Dlatego też obligacje względem wojewody ruskiego składano często podczas kontrowersji na sejmiku — zapobiegawczo, w celu „ustawienia” sytuacji, bądź też w ramach przetasowań personalnych po zgromadzeniu. Dzięki takim właśnie próbom sił po sejmiku bracławskim w 1738 r. Czartoryskiemu udało się zyskać „obligacyję” (przychylność) od wybranego deputatem generała Miera262. Wśród stałej klienteli obligację pojmowano zazwyczaj jako obowiązek do spełnienia. Mianem tym Wiktor Siedliski określał również polecenia przekazane przyjaciołom politycznym przed sejmikiem podolskim w roku 1736263. Odmienną rolę spełniały prośby. Dzieliły się one na dwie grupy — prośby osobiste oraz rekomendacje w interesie osób postronnych. I jedne, i drugie musiały być odpowiednio umotywowane. Prośby dotyczyły różnych spraw, począwszy od starań o powierzenie urzędu, a skończywszy na tych mało istotnych. Upraszano zazwyczaj o „respekt Pański” oraz o „kooperacyję” w dostąpieniu interesu264. Nie stroniono od komplementowania patrona: „gdyś jest wolny od jakich importunij, każdemu łatwy przystęp do siebie dajesz i czas mu mówienia, tak i listownych rekwizycyi niczyich nie odrzucasz”265. Często akcentowano jego siłę i możliwości, pisząc na przykład: „i wiedząc o tym, że WXM instancyja mieć będzie u każdego aequum rerum aestimationem”266. Rekomendacje motywowano w dość charakterystyczny sposób. W prośbie z 1741 r. wyliczano zalety Kieszkowskiego, kandydata do komisariatu dóbr ruskich. Był to człowiek już wcześniej polecany łasce pańskiej, trzeźwy (wypijał co najwyżej jedno piwo), a poza tym „subiectum nobillissimum nie młokosem, umiejący i rozumiejący sekrety”267. Wyraźnie skupiano się na zaletach kandydata, starano się przyciągnąć uwagę patrona jakimś subtelnym szczegółem, po czym tonem nieśmiałego doradcy sugerowano, iż wszystkie wyszczególnione zalety uczynią z Kieszkowskiego znakomitego zarządcę. Z prośbami łączyły się podziękowania po pozytywnym rozpatrzeniu petycji. Przybierały one dość standardową formę268, zwracano na nie jednak baczną uwagę i nie rezygnowano z nich w obawie przed książęcą niełaską. B.Czart, rkps 5903, nr 27698, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 9 X 1738. B.Czart, rkps 5941, nr 36845, W. Siedliski do M.Z. Czartoryskiej, Weselec, 10 IX 1736. 264 B.Czart, rkps 5891, nr 25405, ks. J. Michalski do Tejże, Sierakowce, 10 X 1736; BANU Lw., f. 5, op. 1, nr 454 II, k. 36, P. Benoe do A.C., b.m., b.d. 265 B.Czart, rkps 5955, nr 40167, M. Starzeńska do Tegoż, Lwów, 27 IX 1740. 266 B.Czart, rkps 5803, nr 9655, A. Działyński do Tegoż, b.m., 26 X 1738. 267 B.Czart, rkps 5891, nr 25467, ks. J. Michalski do Tegoż, Dobromil, 22 V 1741. 268 B.Czart, rkps 5865, nr 20289, M. Krupicki do Tegoż, Brzezany, 17 V 1739; B.Czart, rkps 5948, nr 38658, W. Skarbek do Tegoż, Warszawa, 19 X 1737. 262 263 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 147 W obrębie analizowanego tematu mieszczą się także wyjaśnienia, czyli eksplikacje. Udzielano ich zazwyczaj w przypadku przewinienia, starając się najczęściej zrzucić winę na poprzednich zarządców bądź też warunki pogodowe, ewentualnie zwykłą niewiedzę bądź niedoinformowanie. Ważkim argumentem bywała choroba, czasem ujmowana dość kuriozalnie jako brak apetytu269 lub podejrzane krostki na ciele270. Nawet jeśli brakowało argumentów, to nie rezygnowano z eksplikacji. Zapewne dlatego w dość retoryczny sposób plenipotent Jan Chądzyński bronił się przed zarzutami, że w Zinkowie nie ma sporządzonego inwentarza271. Wiktor Siedliski, tłumacząc się z niejasności w tabelach, podkreślał zaniedbanie dóbr weseleckich oraz niegospodarność poprzednich administratorów272. Inny rodzaj wyjaśnień stanowiły eksplikacje, dotyczące nieplanowanej nieobecności w otoczeniu księcia. Tłumaczono się z tego skwapliwie, za każdym razem zapewniając, iż przy następnej okazji do podobnego uchybienia nie dojdzie273. W razie planowanej nieobecności na sejmiku organizowano zastępstwo. Czyniono to zwykle na własną rękę, starając się zaskarbić sobie tym samym przychylność patrona274. Gdy w 1736 r. stolnik stężycki Cieszkowski nie mógł przybyć osobiście do Wiszni, wysłał tam Obertyńskiego275. Reakcje książęce na tak wyrażane eksplikacje bywały bardzo różne. W przypadku zaufanych klientów zdarzało się przemilczenie sprawy. Gdy dany człowiek nie cieszył się zbyt dużym „kredytem” lub przewinienia się powtarzały, spotykał się zazwyczaj z groźbą i naganą276, po czym podlegał zwyczajowo usankcjonowanemu systemowi kar. O łaskę patrona zabiegano i podtrzymywano ją również za pomocą gestów277. Istotne znaczenie miał publiczny toast wzniesiony przez kasztelana lwowskiego Macieja Ustrzyckiego za szczęśliwe przybycie księcia do województwa ruskiego278. By ponownie zdobyć łaskę Czartoryskiego po okresie „koniunkturalnej zdrady” i zbliżenia do Potockich, podkomorzy lwowski Jan Siemieński nie tylko oświadczył „wielką aplikacyję” dla wojewody ruskiego, ale „i za zdrowie po kilka razy kielichy biorąc wypijał”279. Częstotliwość owych toastów, tak skwapliwie odnotowana przez autora listu, miała zapewne przekonać księcia Augusta o prawdziwej skrusze podkomorzego. „Zdrowie Familii” wypijane bezpośrednio po toaście za parę królewską, świadczyło wymownie o sentymentach polityczB.Czart, rkps 5779, nr 5510, J.M. Cieszkowski do Tegoż., b.m., 19 IX 1736. Tamże, nr 5512, Tenże do Tegoż, Romanów, 3 X 1736. 271 B.Czart, rkps 5776, nr 4799, J. Chądzyński do Tegoż, Zinków, 10 X 1739. 272 B.Czart, rkps 5941, nr 36810, W. Siedliski do Tegoż, Weselec, 11 XI ?. 273 Tamże, nr 36813, Tenże do Tegoż, Lwów, 20 XI 1732. 274 B.Czart, rkps 5865, nr 20354, L. Kuczyński do Tegoż, b.m., [1738?] 275 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 276 AGAD, AR V 2578, s. 47, A.C. do S. Jekowicza, Lublin, 22 V 1743. 277 M. Bogucka, Gest w kulturze szlacheckiej, [w:] Tejże, Człowiek i świat. Studia z dziejów kultury i mentalności XV–XVIII w., Warszawa 2008, s. 87–97. 278 B.Czart, rkps 5891, nr 25405, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 10 X 1736. 279 Tamże, nr 25409, Tenże do A.C., Jarosław, 19 XII 1736. 269 270 148 Katarzyna Kuras nych biesiadujących . Toasty miewały również bardziej konwencjonalny kontekst. Podczas obrad trybunału wznoszono je niejako „hurtowo”281. Do kategorii gestów zaliczało się również upadnięcie do stóp wojewody bądź wojewodziny z prośbą o przebaczenie przewinień282. Niezauważenie przez patrona tego faktu oznaczało brak przebaczenia. We wszystkich tych zabiegach o względy patrona obowiązywał niezmiennie kanon retoryki klientalnej. Klienci odpowiednio stylizowali siebie, podejmowane starania i odnoszone sukcesy bądź porażki. Pisali więc: „alem ja był [na sejmiku gospodarskim — KK] aż do samego zakończenia i com umiał i mógł, tom zrobił”283. Podkreślali swe zasługi, sugerując często, iż sukces na sejmiku był tylko i wyłącznie ich dziełem. Tak postanowienia sejmiku gospodarskiego w Wiszni w 1737 r. opisywał komisarz Siedliski284. Na porządku dziennym była rywalizacja między klientami o łaskę wojewody ruskiego. Przyjmowała ona rozmaite formy, a jej celem było najczęściej zdyskredytowanie rywala w staraniach o względy patrona. W listach do księcia podkreślano nieudolność plenipotenta w grodzie trembowelskim, Tomasza Kwiatkowskiego, oraz fakt, że wysługiwał się on swoim zięciem, niejakim Cichockim285. Z kolei o leśniczym Kruszelnickim plotkowano, iż rozpił się i nie pilnuje lasów286. Przed tak sformułowanymi zarzutami należało się oczywiście bronić, co też skwapliwie czyniono. Dlatego na przykład w 1737 r. Wiktor Siedliski zaznaczał, że koniuszy Rogowski „baśnie” donosi księciu, „a niesłusznie, bo tu stada i źrebce mają wygodę należytą”287. Rywalizacja ta przypominała w większości przypadków „personalną przepychankę”, a Czartoryski reagował na donosy z rozwagą i zazwyczaj solidnie sprawdzał sensacyjne informacje. Gdy znalazły potwierdzenie bądź też były powtarzane przez kilku niezależnych korespondentów, książę natychmiast na nie reagował. 280 Poczucie wspólnoty grupowej Istnienie poczucia wspólnoty grupowej klientów jest dyskusyjne. Jego centrum stanowiła więź z patronem, a także, w pewnym stopniu, realizacja określonego programu politycznego288. Z punktu widzenia Czartoryskiego kreowanie więzi klientalnej stanowiło część sprawnie prowadzonej polityki. W 1731 r. w sposób Jak np. na weselu Staniszewskiej w 1749 r. KP, nr 665: 1749. KP, nr 557: 1747; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 55–56, I. Balicki do J. Tarły, Lublin, 2 V 1747. 282 AGAD, AR V, 17307/II, s. 43–48, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Przemyśl, 27 I 1737. 283 B.Czart, rkps 5941, nr 36857, W. Siedliski do A.C., Weselec, 28 IX 1737. 284 Tamże. 285 Tamże, nr 36860, Tenże do Tegoż, Weselec, 19 X 1737. 286 Tamże, nr 36861, Tenże do Tegoż, Weselec, 21 X 1737. 287 Tamże, nr 36860, Tenże do Tegoż, Weselec, 19 X 1737. 288 Por. W. Konopczyński, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt. Studia historyczne, Warszawa 1911, s. 1, 16. 280 281 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 149 następujący opisała to Zofia Denhoffowa: „tym wszyscy na świecie żyjemy taką przyjaźnią, i kointelligencyją mocnią się państwa i królestwa, a bez tej upadają i rujnują się, bo przyjaźń prawdziwa i zjednoczenie umysłów, jest to węzeł, którego w niebezpiecznych awanturach, trudno barzo rozerwać”. Następnie księżna dodawała: „Tej nikomu ani prawo, ani majestat, ani nikt zakazać nie może, tak w wolnym państwie jak w absolutnym, kiedy nie na żadną zgubę do tej między sobą przychodzą harmonii, o którą i WM Pan przez wszelkie sposoby staraj się i czyń sobie najwięcej przyjaciół, bo te machiny przy łasce Bożej i mojej kooperacji, pewnie upadną, a my będziemy tryumfować idąc temi stopniami, które mieć chce prawo i których po nas wyciąga utrzymanie całości dobra pospolitego, unikając najmniejszej do zamięszania okazyi”289. Punkt widzenia patrona w kontekście tej relacji jest dość czytelny. Prowadzona polityka, której podstawą było tworzenie więzi klientalnych, była przemyślana i celowa. Jej centrum bez wątpienia stanowiła osoba patrona. Charakterystyka pozycji Czartoryskiego w gronie współpracowników, klientów i sług jest sprawą niełatwą. Wydaje się, że książę miał dość specyficzne poczucie misji politycznej, które ostatecznie skrystalizowało się w latach czterdziestych. Wojewoda ruski na tyle umocnił wtedy swą pozycję, że sam potrafił na nią spojrzeć z dużym dystansem. Gdy w 1744 r. pisał o trudnej sytuacji w trybunale, zaznaczał: „to i my starsi [podkr. własne — KK] do trybunału będziem musieli jechać”290. Klienci identyfikowali się nie tyle z potężnym patronem, ile z podejmowanymi przez niego działaniami291. Z tego natomiast wynikała lojalność wobec księcia, rozumiana jako indywidualne zobowiązanie, które bardzo mocno wpisywało się w ideologię i działania całej grupy. Tworząca się w ten sposób świadomość wspólnoty bazowała na zrozumieniu istniejących mechanizmów patronatu i na potrzebie dostosowania się do nich. Ocena świadomości wspólnoty grupowej różni się w każdej z wyszczególnionych kategorii. Umiejętnie stosowana protekcja pociągała za sobą poczucie lojalności i wierności względem patrona, a tym samym decydowała o istnieniu dość specyficznej wspólnoty grupowej, która ze względu na swe rozwarstwienie i niejednorodność nie może być jednak identyfikowana ze wspólnotą zawodową. Istotny jest fakt, iż z funkcjonowania mechanizmów patronatu członkowie fakcji świetnie zdawali sobie sprawę. Wyrazem tej samoświadomości są słowa Sikorskiego skierowane do patrona w 1738 r.: „Będziesz miał JO Panie i Dobrodzieju kreaturę swoją do wszelkich usług swoich sposobiącą się”292. Istniało więc pełne zrozumienie relacji, funkcjonujących na linii patron — klient. Patron 289 AGAD, Roskie, pud. XXX, nr 52, s. 1–4, M.Z. Denhoffowa do M. Eperyaszego, Warszawa, 23 VI 1731. Por. B. Popiołek, Dobrodziejki i klienci. Z dziejów patronatu kobiecego w czasach saskich, [w:] Patron i dwór, s. 390–391. 290 AGAD, AR V 2578, s. 79–80, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 9 VII 1744. 291 U. Augustyniak, Dwór i klientela, s. 169–170. 292 B.Czart, rkps 5948, nr 38541, S. Sikorski (?) do A.C., Gdańsk, 8 XI 1738. 150 Katarzyna Kuras stwarzał swe „kreatury”, klient zaś w ramach wdzięczności wypełniał określone przysługi i posługi. Zaliczenie w poczet „kreatur” oznaczało wygranie „eliminacji”, pokonanie konkurencji i zostanie członkiem fakcji. Świadomość tego faktu i jego konsekwencji, towarzysząca już kandydatom na klientów, po zaliczeniu w poczet sług bądź „kreatur” krystalizowała się i stopniowo umacniała. Z tego też powodu książęcy sługa Jan M. Cieszkowski, dziękując za otrzymanie stolnikostwa stężyckiego, pisał: „ten respekt Pański w obligowanym słudze większe a większe wzniecać będzie motiva do zasłużenia”293. Mechanizm ten, obrazujący stopień podległości i zależności klientów od patrona, obowiązywał w całej grupie i był czynnikiem w dużej mierze gwarantującym jej spoistość. 293 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 151 5. DZIAŁALNOŚĆ POLITYCZNA FAKCJI 5.1. Sejmiki Organizacja życia sejmikowego w Rzeczypospolitej opierała się na systemie swobód stanowych i uprawnień wyborczych. W tym kontekście aspekt relacji klientalnych był wyjątkowo ważny, gdyż dotyczył zarówno interesów magnata, jak i „zwykłego” szlachcica. Magnat nie mógł obejść się bez głosów szlacheckich i musiał organizować sejmiki, opierając się na zamożnych i obdarzonych w skali powiatów autorytetem przywódcach szlachty. Zmuszony był szafować listami, datkami, naciskiem zbrojnym bądź elementami perswazji osobistej1. Dodatkowo musiał się on liczyć z groźbą secesji stronników i z kontrdziałaniami przeciwników politycznych, którzy starali się go w jak najskuteczniejszy sposób podejść. Magnat nie tylko musiał przestrzegać podstawowych reguł gry, ale i starannie zabiegać o swoich nawet najskromniejszych „przyjaciół”. Warunkiem utrzymania wpływów wśród klienteli sejmikowej były z kolei wpływy u króla lub w trybunale2. Czynniki te sprawiały, że sejmiki przedsejmowe i deputackie stały się, co potwierdzają badania Kazimierza Przybosia, „niemal wyłączną domeną magnatów”. Jedynie w obradach sejmików deputackich historyk ten dostrzegał większy wpływ szlachty na bieg spraw i podejmowane decyzje3. Z zagadnieniem tym wiąże się jeszcze jedna istotna kwestia, mianowicie prymat spraw gospodarczych nad politycznymi. Sprawę tę na dość wyrazistym przykładzie Wiszni 1733 r. przedstawił Jacek Kurek4. Pisał on: „W gorący czas elekcji po śmierci Augusta II, kiedy ważyły się losy korony polskiej, w jednym z listów czytamy: «Powziąwszy wiadomość o sejmiku, mającym się złożyć w Wiszni w następujący poniedziałek z wydanych wici na pospolite ruszenie dla 1 A. Lityński, Sejmiki dawnej Rzeczypospolitej, „Przegląd Historyczny”, t. 66: 1975, z. 2, s. 297; J. Michalski, Les diétines polonaises au XVIII siècle, „Acta Poloniae Historica”, t. 12: 1965, s. 87–107; Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 4, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1880, s. 1. 2 A. Mączak, Patron i klienci w Rzeczypospolitej i Europie, [w:] Podług nieba i obyczaju polskiego. Studia z historii architektury, sztuki i kultury ofiarowane Adamowi Miłobędzkiemu, Warszawa 1988, s. 614–620. 3 K. Przyboś, Sejmik województwa krakowskiego w czasach saskich (1697–1763), Kraków 1981, s. 40; BJ, Kraków, rkps przyb 127/61, Aleksander Dantyszek, Familia Książąt Czartoryskich. Badania z dziejów walki o naprawę Rzeczypospolitej w połowie XVIII stulecia, Zeszyt I, Warszawa 1897, s. 26–27. 4 J. Kurek, U schyłku panowania Augusta II Sasa, Katowice 2003, s. 58. 152 Katarzyna Kuras utrzymania elekta Imci Stanisława przy dostojeństwie exemplo podobno wdztwa bełskiego […]. Chciałem tedy sam wybiec na przerzeczony sejmik, ale interesa brzezańskie […] zatrzymują». I już następnego dnia — jak zapowiada autor listu — w sprawie tych interesów wyjeżdża. Ale, żeby tego było mało, J. Cieszkowski wysyła adresata swojego listu do Wiszni i to nie po to, by bronić spraw elekta, ale żeby do «uchwały jakowego podatku nie doszło»”5. Wiązało się to z przykładaniem większej wagi, zarówno przez samego księcia, jak i współtworzących politykę fakcji liderów sejmikowych, do kampanii przed sejmikami deputackimi i mniej pieczołowitego traktowania kampanii przedsejmowych. Z prymatu spraw „ekonomicznych” nad „publicznymi” zdawali sobie sprawę już współcześni. Komplikowało to dodatkowo obraz życia sejmikowego. Przykładem niech będzie rok 1739, gdy ze względu na zaostrzoną rywalizację między fakcjami trudno było rozgraniczyć grono stronników od grupy nieprzyjaciół. Wiązała się z tym konieczność stosowania dość elastycznej taktyki podczas obrad i lawirowanie od „extruere” do „destruere”6. W roku 1739 do konfliktów wewnętrznych doszły jeszcze niepokoje związane z przemarszem wojsk rosyjskich i zagrożeniem ze strony „hajdamaków”. Zwiększały one mobilność szlachty i zacierały tradycyjnie istniejące podziały. Doszło do znacznych przemieszczeń ludności zwłaszcza z województwa bracławskiego na Wołyń, co uniemożliwiało w praktyce podjęcie skutecznej agitacji przed sejmikami7. Owo „destruere” było wielokrotnie środkiem, do którego uciekali się czartoryszczycy w procesie umacniania wpływów na prowincji. W tym względzie liczyły się doraźne interesy, a nie perspektywicznie postrzegany interes kraju. Powszechnie zdawano sobie sprawę z faktu, iż pod względem stosowanych metod środowiska familijne nie różniły się od republikantów8. Sam wojewoda ruski często posądzany był o to, że poprzez swoich ludzi uniemożliwiał sukces wielu obradujących zgromadzeń9. W gronie książęcych klientów bez wątpienia istniała grupa, specjalizująca się w zrywaniu sejmików. Jednym z najbardziej zasłużonych w tym względzie klientów Czartoryskiego był Mikołaj M. Czerkaski. Przykładowo, w 1740 r. czartoryszczycy zdecydowani byli na zerwanie obrad mielnickich, gdyby miejscowi urzędnicy nie zgodzili się na proponowany przydział soli10. Brak wyostrzonych kryteriów moralnych dotyczył też zjawiska korupcji. Przekupstwo na sejmikach było powszechne, a branie pieniędzy postrzegano jako dowód partnerstwa i zaufania. Wydatki za „pogubienie szlacheckich czapek” zapisywano nawet oficjalnie w sumariuszach rachunków, traktując maksymę „veneo B.Czart, rkps 5780, nr 5565, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 5 XII 1733. 6 B.Czart, rkps 5987, nr 48201, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 2 VIII 1739. 7 Tamże, nr 48197, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 9 VI 1739. 8 Politische correspondenz, Bd. 8, Berlin 1880, s. 86. 9 BJ, rkps przyb. 97/61, s. 133, A.C. do A.S. Załuskiego, Puławy, 18 IX [1738]. 10 B.Czart, rkps 5956, nr 40612, K. Suffczyński do A.C., Gadka, 5 IX 1740. 5 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 153 ergo sum” w kategoriach normalności. Korupcja w tym znaczeniu wiązała się z protekcją i wdzięcznością, i zasadniczo nie miała znaczenia pejoratywnego11. Zjawisko to było zazwyczaj marginalizowane w badaniach historycznych. Konopczyński dość demagogicznie wypowiedział się na ten temat, odnosząc się do roku 1752: „mniejsza doprawdy o kilkaset przekupionych sumień, skoro korupcji niepodobna już było posunąć dalej, skoro uchodziła ona za normalny stosunek protektora do protegowanego”12. Zdanie to, choć chwytliwe i „medialne”, nie do końca zgadza się z osiemnastowiecznymi realiami. Korupcja stanowiła wtedy część życia, widziano w niej raczej skuteczną metodę walki, a nie negatywnie oceniane przekupstwo. W analogiczny sposób częścią życia sejmikowego były wszelkiego rodzaju zamieszania, gorące dyskusje, nierzadko przekształcające się w tumulty13. Te ogólne uwagi można odnieść do grona klientów Augusta Czartoryskiego z tym zastrzeżeniem, iż budowa jego stronnictwa przebiegała stopniowo. Około 1730 r. uważano, że Czartoryscy w ogóle nie mogą liczyć na poparcie na prowincji14. Podobne było trzy lata później15. W latach trzydziestych sytuacja jednak się zmieniła i w Wiszni, po dość udanych obradach sejmików deputackiego i komisarskiego w 1736 r., Benedykt Obertyński oceniał, iż poparcie dla księcia jest w województwie znaczne. Podzielił on zwolenników Czartoryskiego na dwie grupy: ziemian i drobną szlachtę. Pierwsza grupa zaliczana była do stałej klienteli i o jej względy wciąż zabiegano. Znaczenie tej drugiej natomiast musiało być zdecydowanie mniejsze, ponieważ Obertyński pisał: „gdy tego potrzeba będzie, jednym dniem skaptowana być może, bo na każdym sejmiku trudno wielkiego dla nich sumptu prowadzić ile bez potrzeby”16. Odrębnym problemem był sam mechanizm zdobywania zwolenników. Jego rozmiary i cechy charakterystyczne trudno w przypadku klienteli Czartoryskiego zamknąć w jednej, ogólnej zasadzie. Zagadnienie to obrazowo przedstawił w kontekście roku 1752 W. Konopczyński. Napisał on, że po publikacji uniwersału sejmowego zaczynało się kaptowanie stronników politycznych, a młodzież związana z Familią objeżdżała jarmarki i folwarki, zajmując się zdobywaniem kresek za pomocą hojnych datków17. Niewątpliwie w momentach wzmożonej aktywności politycznej werbowano więcej osób. W 1749 r. wojewoda smoleński Piotr Sapieha uważał, iż Familia przygotowuje się do większej akcji politycznej, ponieważ intensywnie konsultuje się z dworem, rozsyła listy do województw 11 W. Konopczyński, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt. Studia historyczne, Warszawa 1911, s. 20, 22. 12 Tenże, Sejm grodzieński 1752 roku, Lwów 1907, s. 30. 13 A. Lityński, Sejmiki ziemskie koronne Rzeczypospolitej w okresie oligarchii, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 35: 1983, z. 1, s. 189–191. 14 J. Kurek, dz.cyt., s. 84–85. 15 E. Rostworowski, Legendy i fakty XVIII wieku, Warszawa 1963, s. 57. 16 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 17 W. Konopczyński, Sejm grodzieński, s. 66. Por. J. Michalski, dz.cyt., s. 91. 154 Katarzyna Kuras i do urzędników, a w konsekwencji zdobywa sprzymierzeńców. Wojewodę smoleńskiego uspokajał wojewoda podlaski Michał Sapieha dowodząc, że w całej tej sprawie ktoś „creavit elephantem”, a zresztą każdy ma prawo do utrzymywania niewielkiej grupy stronników18. Faktem jest, iż po obradach sejmikowych wielokrotnie zachodziła konieczność rozpuszczania klientów do domów, ażeby ograniczyć koszta związane z ich utrzymywaniem. Wspominano otwarcie o szlachcie sprowadzanej na miejsce obrad sejmiku19. Ścieranie się stronnictw było najbardziej widoczne na sejmikach, a zaostrzanie się tej rywalizacji miało charakter cykliczny (walki w terenie między fakcjami były szczególnie silne po śmierci hetmana Józefa Potockiego w 1751 r.20). Pewne działania, mające na celu uśmierzanie niepokojów wśród szlachty, podejmował nawet monarcha. August III w 1749 r. uzależniał sprawę wydania kolejnych uniwersałów na sejmiki deputackie od zachowania spokoju między rywalizującymi stronnictwami. Chciał mieć pewność, że zgromadzenia odniosą sukces, a do tego była niezbędna, zdaniem króla, zgoda między rodzinami Potockich i Czartoryskich21. Nie ulega wątpliwości, że starcia na zgromadzeniach lokalnych wynikały z konfliktów między rywalizującymi fakcjami, ale równie istotny był ich aspekt kulturowy. Wpisywały się one w obyczajowość szlachecką, na ich temat powstawały barwne opowieści, często o charakterze anegdot22. Małopolska Województwo krakowskie Województwo krakowskie miało dwa sejmiki: całego województwa w Proszowicach, na którym wybierano sześciu posłów i dwóch deputatów, oraz osobny sejmik w Zatorze — wybierano na nim dwóch posłów i jednego deputata. Obradowano w kościele parafialnym w Proszowicach23. Na sejmik poselski do Proszowic w 1730 r. wybierał się starosta spiski Teodor Lubomirski. Przyjechał on najpierw do Łańcuta, skąd miał pospieszyć do województwa krakowskiego. Informacje o staroście przekazał Denhoffowej plenipotent Antoni Debole, nie wiadomo jednak na jakiego rodzaju „przysługi” na sejmiku mogła ona liczyć ze strony Lubomirskiego24. Prawdopodobnie współ18 B.Czart, rkps 937 IV, s. 333, P. Sapieha do M. Sapiehy, b.m., 25 X 1749 (kopia); Tamże, s. 334, M. Sapieha do P. Sapiehy, b.m., 7 XI [1749]. 19 B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J .Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 IX 1744. 20 B.Czart, rkps 3901 III, s. 149, G. Benoît do Fryderyka II, Warszawa, 8 III 1752. 21 B.Czart, rkps 590 IV, s. 503–504, Copie de la lettre circulaire du Roi de Hubertusburg de 25 octobre 1749. (August III do A. Czartoryskiego, kopia). 22 S. A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994, s. 108–112. 23 K. Przyboś, dz.cyt., passim. 24 B.Czart, rkps 5788, nr 7120, A. Debole do M.Z. Denhoffowej, Lublin, 13 VIII 1730. Pozycja Teodora Lubomirskiego w Krakowie była na początku lat trzydziestych mocna — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 40–41, A. Cieszkowski do J. Tarły, Sitaniec, 19 VIII 1732. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 155 działanie ograniczało się do przekazywania informacji na temat wyników obrad i opierało się na powiązaniach rodzinnych (Denhoffowa była siostrzenicą Lubomirskiego). Wspomniany sejmik proszowicki odbył się 21 sierpnia, a jego marszałkiem był Stanisław Kostka Dembiński, łowczy krakowski. Posłami wybrano ludzi, którzy również na dwóch poprzednich sejmach reprezentowali województwo krakowskie25. Sejmik województwa krakowskiego klienci księcia Augusta traktowali początkowo dość marginalnie, nie przywiązując zbyt dużego znaczenia do ewentualnych sukcesów na tym terenie. Dominowali tu Lubomirscy i Wielopolscy, z biegiem lat malała rola Morsztynów i Szembeków na rzecz Małachowskich. W takim układzie sił klientela wojewody ruskiego odgrywała rolę ograniczoną, a odnoszone sukcesy miały charakter epizodyczny. Tak było chociażby na sejmiku przedkonwokacyjnym w 1733 r., gdy w Proszowicach starał się o marszałkostwo kapturowe Józef Skrzetuski. Diariusz zgromadzenia milczy na temat zakulisowych działań, mających na celu wspieranie tej kandydatury, równocześnie podając, między kim toczyła się rywalizacja w województwie. Byli to wojewoda krakowski Teodor Lubomirski oraz partia tzw. zawiślanów, prawdopodobnie kierowana przez podkomorzego krakowskiego Antoniego F. Szembeka26. Z tego też powodu o wynikach obrad w Proszowicach przekazywano Czartoryskiemu niewiele informacji. Podobnie było w przypadku zerwanego sejmiku deputackiego w 1736 r. Nie zachowały się żadne informacje świadczące o tym, by klienci Czartoryskiego wzięli udział w rozdzielaniu posejmikowych dyspozycji27. Sytuacja zaczęła się nieznacznie zmieniać pod koniec lat trzydziestych XVIII w. Wieści z sejmiku deputackiego z 1739 r. zachowały się dzięki relacji klienta wojewody ruskiego, Jana Hubińskiego. Nie tylko pośredniczył on w przekazywaniu książęcej ekspedycji na sejmiki z Rytwian (jest to istotna, bo pierwsza zachowana wzmianka o przygotowaniu gruntu pod proszowickie obrady przez Czartoryskiego), ale i przekazał informacje dotyczące przebiegu obrad. Deputatem został wybrany spostrzegany dość neutralnie przez czartoryszczyków podstoli krakowski, a równocześnie podstarości i sędzia grodzki biecki, Stanisław Łętowski28. Rok 1740 przyniósł znaczący spadek zainteresowania wojewody ruskiego obradami sejmiku w Proszowicach, które zdominowali Tarłowie wraz z Małachowskimi29. K. Przyboś, dz.cyt., s. 96. CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 4–5, Diariusz sejmiku antekonwokacjalnego prześwietnego wdztwa krakowskiego in virtute uniwersału JO Księcia Jmci Prymasa Korony Polskiej i W.X.L. w Proszowicach pro die 18 martii 1733 determinowanego. Przesłanki świadczące o silnej pozycji Lubomirskiego w województwie — Tamże, k. 10–11, Relacja sejmiku proszowskiego 14 julii 1733. 27 B.Czart, rkps 587 IV, s. 67–81, 23 II 1736. 28 B.Czart, rkps 226 III, nr 135, J. Hubiński do A.C., Kraków, 17 IX 1739. Stanisław Łętowski od lat pięćdziesiątych był wiernym stronnikiem Potockich — K. Przyboś, dz.cyt., s. 164. 29 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 425, k. 42–42v, A. Małachowski do J. Tarły, b.m., 17 IX 1740. 25 26 156 Katarzyna Kuras Sporym sukcesem dla fakcji okazał się sejmik deputacki w 1742 r. Zostali na nim wybrani sędzia ziemski krakowski Franciszek Dembiński oraz podczaszy przemyski Józef Skrzetuski, który podobno przybył na miejsce obrad w nocy i bardzo szybko zdołał przekonać do swojej kandydatury większość zgromadzonych. Skrzetuskiemu, oprócz umiejętności kreowania korzystnego wizerunku w sytuacji kryzysowej, pomogła też nieobecność na sejmiku większości nieprzyjaciół politycznych30. Na sejmikach poselskich w 1746 r. nie została odnotowana żadna działalność Familii i swoich kandydatów bez problemów przeforsowali Tarłowie oraz Małachowscy31. Natomiast przed wrześniowym sejmikiem deputackim w 1747 r. wojewoda ruski dość wcześnie porozumiewał się z Pawłem Sanguszką w kwestii kandydatur32. Książę August, prezentując konkurentów, starających się o deputację z województwa krakowskiego, wspominał o staroście wieluńskim Wojciechu Męcińskim i kasztelanie wojnickim Franciszku Czernym, przy czym popierał tego ostatniego. Czerny w relacji książęcej z 18 maja 1747 r. jawił się jako potencjalny cenny współpracownik ze względu na koligacje z prymasem Krzysztofem A. Szembekiem, znaczną fortunę oraz reputację człowieka „nieinteresownego i sprawiedliwego”33. W liście Czartoryskiego z 25 maja stracił już większość powyższych atutów. Sejmik został zapewne zerwany, co wyjaśnia brak relacji z obrad34. Jest bardzo prawdopodobne, że ludzie wojewody ruskiego brali udział w udaremnieniu sukcesu zgromadzenia. Zapewne podobnie było w 1749 r.35 W 1754 r. na sejmiku w Proszowicach wybrany został posłem kasztelanic radomski Franciszek Ksawery Kochanowski. Zaliczał się on do tych zwolenników Familii, którzy po wzroście znaczenia Jerzego Augusta Mniszcha poparli jego fakcję. Familia zdołała przeforsować kandydaturę syna kanclerza Jana Małachowskiego, generała adiutanta hetmańskiego Antoniego36. O zażyłości rodziny Małachowskich z wojewodą ruskim świadczy przebieg innej kariery. Kiedy stronnik Familii, starosta grodowy piotrkowski Paweł Mostowski, odchodził w 1758 r. z zajmowanego urzędu, powierzył go kanclerzycowi koronnemu Jackowi Małachowskiemu, bratu Antoniego37. W Proszowicach w 1754 r. również trzeci z wybranych posłów był bliski Czartoryskiemu. Mowa o Piotrze Oża30 1742. 31 32 1747. B PAU/PAN Kr., rkps 1109, s. 213–214, J. Lipski do J. Mniszcha, Wawrzeńczyce, 12 IX CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 310, k. 99–102, T. Tworzański do J. Tarły, 26 VIII 1746. AP Kr. Wawel, A.Sang, koresp. T. 3, s. 313–314, A.C. do P. Sanguszki, Wilanów, 25 V Tamże, s. 321–322, Tenże do Tegoż, Wilanów, 18 V 1747. K. Przyboś, dz.cyt., s. 177. 35 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1508, k. 3, M. Jordanowa do J. Lubomirskiego, Kraków, 17 IX 1749; k. 9–11, A. Jordan do Tegoż, Kraków, 3 X 1749. 36 M. Czeppe, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998, s. 119, 122. 37 Tamże, s. 162. 33 34 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 157 rowskim, oboźnicu koronnym . Wydarzenia z Proszowic z 1754 r. stanowiły apogeum wpływów wojewody ruskiego na tym terenie. Wybór trzech (na pięciu) posłów, związanych z księciem, jest tego wymiernym dowodem. Stronnikiem Familii w latach sześćdziesiątych był w województwie krakowskim miejscowy podczaszy Stanisław Kostka Dembiński39, szwagier podkomorzego krakowskiego Stanisława Łętowskiego. Jego spór ze starostą sądeckim Stanisławem Małachowskim stał się pretekstem do zerwania sejmików deputackich w Proszowicach i w Zatorze w 1760 r. Czartoryszczycy najprawdopodobniej brali udział w zrywaniu tych obrad40. Z kolei na sejmiku przedsejmowym w Zatorze w 1762 r. posłem wybrany został starosta mirachowski Ignacy Przebendowski, zwolennik Familii, ale raczej dość luźno związany z wojewodą ruskim. Przebendowski, choć podpisał słynny manifest przeciwko szlachectwu Brühlów, utrzymywał też kontakty z J.A. Mniszchem41. Stronnikami Familii w województwie krakowskim byli w latach sześćdziesiątych Wielopolscy, Hieronim i Józef, skoligaceni z Przebendowskim42. Józef Wielopolski, starosta lanckoroński, został wybrany posłem na sejmiku zatorskim w 1762 r.43 Sejmik deputacki w Proszowicach w 1763 r. rozszedł się z powodu presji wywieranej przez ludzi związanych z Familią. Naciskali oni, by wybrać na funkcję deputacką Franciszka Otfinowskiego, starostę szczerczewskiego, oraz Andrzeja Feliksa Sędzimira, podstarościego i sędziego grodzkiego sądeckiego. Podobnie było z sejmikiem deputackim w pobliskim Zatorze. Kandydatem do deputacji był tam Aleksander Wilkowski, podwojewodzi oświęcimsko-zatorski, jednak sejmik, analogicznie do zgromadzenia z Proszowic, rozszedł się zaraz po rozpoczęciu obrad. W 1763 r. w województwie krakowskim udało się wybrać jedynie komisarzy. Zostali nimi starosta chaczewski Adam Trzebiński i, na kolejny rok, starosta świerczewski Szymon Wykowski44. Wpływ na tak fatalny wynik zgromadzeń miała przede wszystkim walka Czartoryskich z republikantami, przy czym, jak napisał K. Przyboś, „ci ostatni byli w Krakowskiem silniejsi”45. O słabości Familii w województwie krakowskim najlepiej świadczą dane liczbowe. Z wykazu posłów województwa krakowskiego w latach 1696–1763 wynika, że tylko trzech ludzi można zaliczyć do grona stałych czartoryszczyków. Byli to wspominani już Ignacy Przebendowski i Wojciech Męciński oraz Andrzej Moszczeński, przy czym ten ostatni po roku 1754 przystał do kamaryli Mniszcha. Pewne rodziny, m.in. Wielopolscy i Małachowscy, oraz jednostki, na 38 Tamże, s. 119. W. Konopczyński, Dembiński Stanisław, PSB, t. 5, s. 75. 40 M.Czeppe, dz.cyt., s. 117. 41 Tamże, s. 115, 118, 121. 42 Ignacy Przebendowski ożeniony był z córką wojewody sandomierskiego Jana Wielopolskiego, Felicytą. J. Dygdała, Przebendowski Ignacy Franciszek, PSB, t. 28, s. 647. 43 M. Czeppe, dz.cyt., s. 117–118; K. Przyboś, dz.cyt., s. 169. 44 B.Czart, rkps 3857 III, nr 5, K. Myszkowski do J.A. Mniszcha, Chrobrze, 22 IX 1763. 45 K. Przyboś, dz.cyt., s. 40. 38 39 158 Katarzyna Kuras przykład Piotr Ożarowski, sympatyzowały z wojewodą ruskim, jednak zawierane w ten sposób sojusze miały najczęściej charakter koniunkturalny i nietrwały. Wynikało to z dość specyficznego składu reprezentacji sejmowej województwa krakowskiego, w którym wpływy magnaterii, choć zmienne, utrzymywały się w całym analizowanym okresie46. Wobec tak znacznych wpływów magnaterii trudno było budować system klientalny oparty na średniej szlachcie. Właśnie temu czynnikowi, a nie brakowi zainteresowania wojewody ruskiego sytuacją w województwie krakowskim, należy przypisać brak większych sukcesów na tym terenie. Województwo sandomierskie Województwo sandomierskie na sejmiku w Opatowie wybierało siedmiu posłów na sejm i dwóch deputatów na trybunał. Już w 1732 r. Izrael Rubinowicz pisał z nutką dumy, że wielokrotnie posyłał ludzi na obrady. Dodawał: „Wyprawiłem w Opatowie szlachcica samsiada, zerwał sejmik zaraz na marszałku, a nikt o tym nie wiedział skąd, co i po jaki dzień”47. Sejmikiem poselskim w Opatowie w 1732 r. opiekował się, w porozumieniu z wojewodą ruskim, Franciszek Rościszewski. Marszałkiem wybrany został Piegłowski (może Stefan Piegłowski, późniejszy cześnik wiślicki?). Już na początku zgromadzenia dało się zauważyć wielkie wzburzenie, szlachta nie chciała zgodzić się nawet na tradycyjne czytanie listów. Rościszewski zaangażował się w uspokajanie sytuacji, osobiście rozmawiał z niejakim Tymińskim, odwodząc go od pomysłu składania kontradykcji. Postanowiono kontynuować czytanie listów, nie uniknięto jednak sporów o kolejność. Wtedy „wyszło dwóch szlachty z protestacją, jednego powrócili, a drugi się nie wrócił i nadzieją regresu jego limitowali z wtorku do środy”48. Wydaje się, że wojewoda ruski nie przykładał specjalnej wagi do obrad opatowskich, skoro po limicie pozwolono Rościszewskiemu opuścić obrady uznając, iż nie ma żadnej nadziei na dokończenie zgromadzenia. Kolejna ze wzmianek na temat aktywności klientów Czartoryskiego w Opatowie pochodzi dopiero z 1736 r. Michał Konarski obiecywał wówczas księżnej Zofii zadbać o jej interesy w województwie sandomierskim. Niestety, nie mógł on osobiście zjawić się na sejmiku, ale zobowiązał się zobligować wszystkich swoich przyjaciół do promowania ludzi, sprzyjających wojewodzie ruskiemu. Konarski wyraźnie rozróżniał grono własnych stronników od klienteli Czartoryskiego, nie była to więc trwała współpraca z jego strony, ale krótkotrwała i koniunkturalna przyjaźń49. Rok później o rozejściu się sejmiku deputackiego w Opatowie informował wojewodę Mikołaj Sołtyk. Uważał on, iż była szansa na Tamże, s. 158–169. B. Czart, rkps 5935, nr 34922, I. Rubinowicz do A.C., b.m., 10 I 1732. 48 B.Czart, rkps 5931, nr 33932, F. Rościszewski do Tegoż, Rytwiany, 19 XII 1732. 49 B.Czart, rkps 5856, nr 19084, M. Konarski do M.Z. Czartoryskiej, spod Jarosławia, 9 IX 1736. 46 47 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 159 sukces zgromadzenia, jednak zawiniły prywatne animozje oraz podszepty z zagranicy50. Znamienny jest fakt, iż w 1737 r. ludzie księcia Augusta byli gotowi zerwać obrady w województwie sandomierskim, jeśli istniałaby realna groźba, że deputatami zostaną wybrani przeciwnicy Czartoryskiego. Zająć się tym miał Mikołaj Michał Czerkaski51. Zgromadzenie rozeszło się bezowocnie, co można częściowo złożyć na karb jego aktywności. Lakoniczne wzmianki zachowały się w odniesieniu do sejmiku deputackiego z 1740 r. Relacja Józefa Jurkowskiego świadczy o tym, iż czartoryszczycy interesowali się przebiegiem zgromadzenia. Jednocześnie nie podejmowali żadnych środków, mających zapobiegać aktywności kuchmistrza koronnego Stanisława Gozdzkiego, który starał się tam, z poparciem wojewody sandomierskiego Tarły, o deputację52. Sejmik poselski z tego roku opanowali Małachowscy wraz z Tarłami53. Sandomierskiego nie ominęły plany konfederackie Potockich z 1741 r. Adam Małachowski wyraźnie obawiał się jakiejś akcji zainspirowanej w Puławach, źródła jednak milczą na temat ewentualnego zaangażowania księcia Augusta w tamtejsze obrady54. Wojewoda ruski interesował się natomiast, z powodów ekonomicznych, sejmikiem gospodarskim w Opatowie w 1742 r. Wydelegowany na sejmik Jan Hubiński donosił, że na wniosek wojewody lubelskiego Adama Tarły uchwalono tam podatek od dymu (komina) po tynfie (srebrnej złotówce polskiej). Odpowiedź Czartoryskiego była sformułowana nader jasno: był on przeciwnikiem podatku i zdecydował się na złożenie manifestu oprotestowującego uchwałę55. Choć wojewoda ruski nie był przekonany, czy sejmik opatowski w 1746 r. zakończy się sukcesem, to jednak starał się dojść tam do porozumienia z wojewodzicem czernihowskim Antonim Lubomirskim i jego stronnikami. Czartoryski obiecywał swe poparcie dla „księcia Rodzonego” Lubomirskiego, mimo że jednocześnie o poselstwie z sejmiku opatowskiego myślał łowczy koronny Stanisław Kostka Czartoryski. Książę August w wyraźny sposób dążył do konsensusu, napisał nawet: „Niepodobna, aby przyjaciele każdemu dogadzali do upodobania, a dopieroż przeciwni i niechętni mieliby dobry pozór do opozycji i psowania”56. O poselstwo w Sandomierzu starał się również Stanisław Lubomirski, który neB.Czart, rkps 2610 IV, s. 125, M. Sołtyk do A.C., b.m., 11 IX [1737]. Tamże, s. 115, M. Czerkaski do Tegoż, 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 52 B.Czart, rkps 5844, nr 16838, J. Jurkowski do Tegoż, Wesoła, 16 VIII 1740. 53 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 425, k. 11–12v, J. Małachowski do J. Tarły, Końskie, 8 VIII 1740; Tamże k. 13, Tenże do Tegoż, b.m., 17 VIII 1740. 54 Tamże, k. 43–44, A. Małachowski do Tegoż, Grabki, 3 IX 1741. Adam Małachowski był zdeklarowanym przeciwnikiem planów konfederacyjnych, raczej obawiał się zemsty ze strony Czartoryskich — Tamże, k. 45–46, Tenże do Małachowskiej (?), Kraków, 9 IX 1741. 55 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 255, J. Hubiński do A.C., b.m., 20 IX 1742 (ekscerpt). 56 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]. 50 51 160 Katarzyna Kuras gocjował w tej sprawie z miejscowym wojewodą, Janem Tarłą . Ostatecznie obaj działacze familijni – Czartoryski i Lubomirski – znaleźli się wśród wybranych posłów58. Sejmik poselski opatowski w 1748 r. został oprotestowany przez człowieka wojewody ruskiego, niejakiego Rudzkiego59. Podobnie stało się z sejmikiem deputackim w 1749 r. Na obrady przybył klient Czartoryskiego, kapitan Jan K. Radziejowski, który „kilku sobie nająwszy szlachty nie dopuszczał do elekcyi marszałka”60. Manifest zrywający sejmik został podobno przygotowany w Puławach i przysłany na obrady. Pretekstem był fakt, że o funkcję deputacką mieli się starać w Opatowie senatorowie61. W 1761 r. sejmik sandomierski szczęśliwie zakończono. W dużej mierze stało się to dzięki współpracy nowego kasztelana, Macieja Sołtyka, z Czartoryskim. Przed sejmikiem deputackim wojewoda ruski zwracał się do niego z osobistą prośbą: „ażebyś WMM Pan w zupełnej znajomości prywatnych i publicznych interesów sukces nadchodzącego sejmikowania doskonałością swoją miarkować, powagą dopełniać raczył”62. Spory sukces odnieśli klienci Czartoryskich na sejmiku poselskim w tym samym roku: czterech na siedmiu posłów należało do ich stronników (strażnik polny koronny Stanisław Lubomirski, cześnik stężycki Mikołaj Treter, starosta opoczyński Mikołaj Małachowski oraz starosta kiszyński Kajetan Bajer). Podpisali oni manifest przeciwko sejmowi63. Szczególnie bliskim współpracownikiem Familii w tym gronie był Kajetan Bajer, w aktach sejmikowych występujący jako Dominik, a za równie oddanego księciu Augustowi uważano Mikołaja Małachowskiego. Klienci Czartoryskiego zaakcentowali swą obecność w Sandomierzu także w 1762 r. Posłami wybrani zostali wtedy kasztelanic radomski Leon Kochanowski oraz cześnik stężycki Wojciech Żebrowski64. Spore wpływy w województwie miał na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych strażnik koronny Stanisław Lubomirski. Był on czterokrotnie wybierany posłem z sandomierskiego, w latach: 1746, 1758, 1761 i 176265. Wiadomo, że przed sejmikami 1763 r. czartoryszczycy przeznaczyli na obrady w Opatowie spore zasoby finansowe, które, 57 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 415, k. 112, S. Lubomirski do J. Tarły, Sieniawa, 7 VIII 1746. CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 86b, k. 1–13, Oblata instrukcji sejmikowej sandomierskiej z 1746 r. 59 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 193–194, J. Jankowski do J. Tarły, Opatów, 21 VIII 1748. 60 Tamże, k. 202–202v, Tenże do Tegoż, Opatów, 15 IX 1749. 61 Tamże, k. 203, Tenże do Tegoż, Opatów, 17 IX 1749. 62 BJ, rkps 7598 III, k. 38–39, A.C. do M. Sołtyka, Puławy, 8 IX 1761. 63 M. Czeppe, dz.cyt., s. 123; AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A.B. Lubomirskiego, Warszawa, 26 III 1761. 64 M. Czeppe, dz.cyt., s. 123. 65 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa Rusi Czerwonej w czasach saskich, Lublin 2005, s. 75; J. Michalski, Lubomirski Stanisław, PSB, t. 18, s. 53. 57 58 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 161 jak podejrzewał wojewoda lubelski Antoni Lubomirski, miały być wykorzystane na opłacenie stronników66. Podsumowując aktywność klienteli wojewody ruskiego na sejmiku opatowskim trzeba stwierdzić, iż miała ona dość ograniczony charakter. Prawdziwe sukcesy na tym terenie zapoczątkowała dopiero obecność strażnika Lubomirskiego i to z jego osobą wiązać należy pomyślny przebieg zgromadzeń z lat sześćdziesiątych. Województwo ruskie Sądowa Wisznia „Sejmik ruski w Wiszni krwawo zerwany, ośmiu szlachty rannych, kościół zapieczętowano” – w tak lapidarny sposób wojewoda krakowski Wacław Rzewuski w liście do marszałka nadwornego koronnego Jerzego A. Mniszcha opisał sytuację, do której doszło podczas obrad generału wiszeńskiego we wrześniu 1763 r.67 Burzliwe obrady połączone z walką na szable i pałasze były tam czymś wyjątkowym. Wypadki te, choć incydentalne, wynikały ze wzrostu natężenia walki sejmikowej między fakcjami, szczególnie intensywnego w okresie panowania Augusta III Sasa. W walce tej w dużej mierze brali udział czartoryszczycy skupieni wokół księcia Augusta. Wspomniana powyżej Sądowa Wisznia, nazywana najczęściej w osiemnastowiecznych źródłach Wisznią, jest aktualnie niewielkim miasteczkiem na Ukrainie, położonym niedaleko Mościsk68. Niegdyś odbywały się tam sejmiki generalne województwa ruskiego. Województwo to, z wydzieloną terytorialnie ziemią chełmską i halicką, miało faktycznie trzy sejmiki. Sejmik obradujący w Sądowej Wiszni obejmował swym zasięgiem ziemię lwowską, przemyską i sanocką, w związku z czym wybierano tam po jednym deputacie na trybunał oraz po dwóch posłów na sejm z każdej ziemi69. Warto na wstępie dodać, że tematyka walki sejmikowej w Sądowej Wiszni cieszy się ostatnio sporym zainteresowaniem historyków. Maria Czeppe, analizując działalność kamaryli Jerzego A. Mniszcha na sejmikach w latach 1752−1763, zwróciła uwagę na fakt, iż w województwie ruskim zdecydowana przewaga w aktywności i skuteczności podejmowanych działań należała do Familii Czartoryskich70. Wojewodą ruskim od 1731 r. był przecież August A. Czartoryski, który zdołał stworzyć na tym terenie karną i zdyscyplinowaną grupę działaczy sejmikowych. Wielu zwolenników mieli w tym czasie również republikanci kie66 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2113, k. 30–31v, A. Lubomirski do F.S. Potockiego, Janowiec, 2 VII 1763. 67 B.Czart, rkps 3856 III, nr 72, W. Rzewuski do J.A. Mniszcha Warszawa, 13 IX [1763 r.] 68 SGKP, t. 10, Warszawa 1889, s. 361−362. Wisznia położona jest 17 km na wschód od Mościsk nad dopływem Sanu — rzeką Wisznią bądź Wiszeńką. 69 AGZ, t. 23, passim; Z. Gloger, Geografia Historyczna ziem dawnej Polski, Kraków 1900, s. 214−215. Gloger podaje, że w Sądowej Wiszni wybierano na sejm walny siedmiu posłów — po dwóch z każdej ziemi i jednego z powiatu żydaczowskiego; W. Bondyra, dz.cyt., s. 8−9. 70 M. Czeppe, dz.cyt., s. 131. 162 Katarzyna Kuras rowani przez Potockich. Z kolei Wiesław Bondyra w analizie reprezentacji sejmowej Rusi Czerwonej w czasach saskich uznał, że w województwie bełskim oraz w ziemi halickiej dominowali republikanci, podczas gdy na sejmikach wiszeńskim i chełmskim wpływy swe systematycznie umacniała Familia, począwszy od lat trzydziestych XVIII w.71 Pierwsze wzmianki o aktywności ludzi związanych z Czartoryskim (lub Sieniawskim) pochodzą z 1721 r. Jan Szumańczewski przepraszał wówczas za swoją nieobecność na sejmiku wiszeńskim, ale i zaznaczał, iż do niczego by się ona nie przydała, gdyż oba sejmiki (zapewne deputacki i gospodarski) zostały zerwane72. Wiadomo, że w 1730 r. sejmik poselski zakończył się w Wiszni sukcesem, choć jego obrady nieco się przeciągnęły73. W styczniu 1731 r. brak stosownych uniwersałów sparaliżował i uniemożliwił rozpoczęcie sejmikowania74. Rok później książę August obiecywał swą obecność na obradach sejmiku deputackiego w Wiszni, jednak nie doszło do planowanej wizyty75. Zerwaniu uległy obrady grudniowe przedsejmowe, zaraz po przeczytaniu listów prymasa Teodora Potockiego, wojewody kijowskiego Józefa Potockiego oraz wojewody ruskiego i regimentarza76. Do Wiszni wydelegowano wówczas w charakterze obserwatora Konstantego Gowarczewskiego77. Czartoryski nie był również obecny na sejmiku relacyjnym, co zaktywizować musiało jego przeciwników. Prawdopodobnie z tego powodu Wieniawscy odnieśli wtedy sukces w sprawie z niejakim Starzechowskim78. Rywalizacja między Wieniawskimi a wojewodą ruskim uwidoczniła się w roku 1733. Chorąży przemyski Marcin Wieniawski donosił wówczas o sukcesie zgromadzenia w Wiszni, ale i pisał kąśliwie o tym, że jego kolega pisarz grodzki został po obradach do „asystencji” Czartoryskiego „rekociliowawszy sobie respekta księcia wojewody i konfidencią, których nie zazdroszczę”79. Podczas marcowego sejmiku wojewoda ruski osobiście podawał kandydatów do poselstwa. Zgromadzeni nie zgadzali się na zaproponowane kandydatury z ziemi 71 Tamże, s. 38, 40, 48. Do najważniejszych opracowań dotyczących sejmikowania w Wiszni należą: S. Sochaniewicz, Z dziejów sejmiku wiszeńskiego (1673−1732), „Kwartalnik Historyczny”, R.29: 1915, s. 17−54; A. Prochaska, Sejmik województwa ruskiego w walce z opryszkami, Kraków 1907; T. Kostkiewicz, Działalność kulturalna sejmiku ruskiego, Lwów 1939; K. Kuras, Troski i problemy działaczy Familii na sejmiku wiszeńskim w czasach panowania Augusta III Sasa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Troski i radości dnia codziennego, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2006, s. 208–216. 72 B.Czart, rkps 226 III, nr 44, J. Szumańczewski do A.C.(?), Lwów, 23 IX 1721. 73 B.Ossol., rkps 2639 I, s. 87–88 v, A. Cetner do J. Mniszcha, b.m., 30 VIII 1730. 74 Tamże, s. 96–97 v, Tenże do Tegoż, Ossowce, 30 I 1731. 75 B.Czart, rkps 5941, nr 36813, W. Siedliski do A.C., Lwów, 20 XI 1732. 76 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 143–143 v, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, 23 XII 1732. 77 B.Czart, rkps 6006 IV, K. Gowarczewskiego wydelegowano z kwotą 24 zł. 78 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 140, I. Cetner do K. Mniszchowej, Dzierżkowice, 21 XI 1732. 79 AGAD, AR V 17307 II, s. 4–5, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 19 III 1733. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 163 lwowskiej – Antoniego Borzęckiego i starosty świeckiego Dymitra Jabłonowskiego, skłaniano się raczej ku krajczemu koronnemu Michałowi Rzewuskiemu oraz kuchmistrzowi Janowi Cetnerze. Debata na ten temat trwała ponad dwie godziny i nie doprowadziła do porozumienia. Opcja kreskowania, wybrana przez marszałka, doprowadziła do elekcji tych ostatnich, co wymownie świadczyło o dość nieustabilizowanej pozycji Czartoryskiego w województwie ruskim80. Pewnym sukcesem był natomiast fakt włączenia się w akcję przeciwko Wieniawskim biskupa płockiego Andrzeja S. Załuskiego oraz żony wojewody płockiego Franciszka Załuskiego, Teofili81. Do wyraźnego starcia między rywalizującymi stronami doszło na obradach relacyjnych pokonwokacyjnych w 1733 r., mimo że Stanisław Poniatowski przypuszczał, iż będą one przebiegały spokojnie i „pod dyktando” Czartoryskiego82. Wojewoda ruski przybył na nie osobiście, już w czasie podróży gromadząc wokół siebie zwolenników. Po dotarciu na miejsce obrad, w trakcie wizyt i poufnych narad ustalano taktykę działania, której celem było zdyskontowanie przeciwników. Tym tylko tłumaczyć można pośpiech w rozpoczynaniu obrad, których wstęp, biorąc pod uwagę znaczną liczbę obecnej szlachty, był wyjątkowo niefortunny dla czartoryszczyków: „zanim przyniesiono stolik i laskę i postawiono przed wielkim ołtarzem, gdzie i sam [podkomorzy lwowski Jan Siemieński – KK] przy tym stoliku ulokował się. Stał się zaraz ścisk wielki w kościele ex ratione wielkiej nobilitatis frekwencyi, a tym książę JMć wda ruski razem z IchmPP. Kasztelanami tego województwa przyszedł do kościoła, ale że jeszcze nie słuchał był mszy świętej siadł w ławkach na środku kościoła dla słuchania mszy świętej, która była na bok do ołtarza dla niego wyszła. W tym samym punkcie, gdy szlachta widziała Księcia Jmci na środku siedzącego szczególnie dla słuchania mszy świętej non ulla alique ratione uczynili zaraz tumult, że tam stolik stać powinien, gdzie wojewoda nasz siedzi, et cum magno strepitu, a tego miejsca gdzie stał pociągnęli znacznie stolika ku ławkom księcia Jmci. Wielka w tym punkcie stała się luctu, której etiam i przyjaciele księcia Jmci uśmierzyć nie mogli, w którym krzyku gdy JmP podkomorzy lwowski jako marszałek konfederacyi województwa zagaić sejmiku nie mógł, wokował jednego z przyjaciół księcia Jmci, że mu chce dać głos do intymacyi sejmiku teraźniejszego. Jakoś in illo clamore et fremitu odezwał się JmP marszałek, że ponieważ dziś przypada sejmik relationis, więc książę Jmć wda ruski do intymowania onego ma głos. A tak gdy poczęto perswadować i remonstrować szlachcie, że książę Jmć ma głos do zaczęcia sejmiku tego, ledwie nieledwie ex hac sola conditione uśmierzył się ten tumult i szlachta 80 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 8–9, Continuatio diarii generału ruskiego w Wiszni 1733. Z tego okresu pochodzi zapewne lista: AP Prz., rkps 1280, s. 5–6, Delegaci przy funebrach z ziemi terrigenatu ruskiego. 81 AGAD, AR V 17307 II, s. 14–15, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 18 V 1733. 82 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1517, k. 5, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Stryj, 2 VII 1733. 164 Katarzyna Kuras trzymając się stolika i ciągnący go dalej recesserunt”. Tumult ten został opanowany i pozwolono przemówić Czartoryskiemu jako wojewodzie, co jednak nie zapobiegło następnym kontrowersjom, dotyczącym kolejności słuchania relacji z konwokacji i czytania listów wystosowanych na sejmiki. W konsekwencji sesja została przeniesiona na następny dzień. Podczas obrad 15 lipca wojewoda ruski, wobec zawiązania konfederacji generalnej w województwie, nie pozwalał na rozdzielenie obrad i nie zgadzał się na partykularne obrady swoich stronników. Jak wynika z powyższej relacji, książę August realnie wpływał na sytuację podczas sejmiku. Jest to o tyle ważne wydarzenie, iż Czartoryski bardzo rzadko czynił to osobiście, wykorzystując raczej działalność stronników83. W grudniu 1733 r. łowczy czernihowski Jan M. Cieszkowski informował Augusta Czartoryskiego o przygotowaniach do zbliżającego się sejmiku w Wiszni, którego głównym celem było „utrzymanie elekta Jmci Stanisława przy dostojeństwie”84. Dużo uwagi poświęcono podczas samych obrad sprawie zbójców węgierskich, którzy niepokoili miejscową szlachtę85. Na sejmik ten Cieszkowski delegował Mateusza Bienczewskiego, który miał zadbać o odpowiedni przebieg obrad86. Już trzy tygodnie wcześniej do Wiszni udał się pewien Jankowski, zapewne w ramach przygotowań do sejmiku. Powierzono mu ze skarbca książęcego kwotę 90 zł87. W tym samym celu pojechał tam niejaki Lubek(?). We Lwowie otrzymał on 1000 złotych, po czym w ramach wyrównywania kosztów przekazano mu kolejne 274 zł tytułem „co wydał na szlachtę”88. W 1733 r. Wisznia stała się bez wątpienia miejscem „pogubienia czapek”, jak to określono w źródłach o proweniencji familijnej. Poparcie zdobywano za pomocą pieniędzy, którymi szafował hojnie przede wszystkim Laskowski (zdaje się, że oficjalnie był on książęcym pokojowym). Na przekupstwo podczas samego sejmiku wydano ogółem 186 zł. Kwota ta pozwoliła na zyskanie osiemnastu szlacheckich głosów89. Wiadomo też, iż podobną do pieniędzy funkcję spełniły wódka i poczęstunek na sejmiku lwowskim90. 83 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 6–7, Diariusz sejmiku postconvocationis generału województwa ruskiego w Wiszni odprawionego. 84 B.Czart, rkps 5780, nr 5565, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 6 XII 1733. Zob. A. Lisek, Obóz stanisławowski w województwie ruskim w okresie bezkrólewia, „Rocznik Przemyski”, t. 36: 2000, z. 4, Historia, s. 12−13; E. Szklarska, Próby pacyfikacji Rzeczypospolitej w latach 1734−1736. Zabiegi o pozyskanie stronników Leszczyńskiego dla obozu Wettyna, „Rocznik Gdański”, t. 46: 1986, s. 169. 85 A. Prochaska, dz.cyt., s. 52. 86 B.Czart, rkps 5780, nr 5565, J.M. Cieszkowski do J.J. Witoszyńskiego, Romanów, 6 XII 1733 r. W Wiszni w 1733 r. ludzie Czartoryskiego opłacili szlacheckie „pogubienie czapek” kwotą ponad 186 zł. B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 33. 87 Tamże, k. 28 v. 88 Tamże, k. 43. 89 Tamże, k. 33. Przekupiono w ten sposób m.in. Samuela Horodyskiego, Piotra Łukaszewicza, Bazylego Kulczyckiego, Michała Siemasza, Bazylego Baczyńskiego i innych. 90 Tamże, k. 41v, 43. Na wódkę wysłaną do Lwowa wydano 56 złotych. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 165 Sejmik z sierpnia 1735 r., na którym marszałkował chorąży Marcin Wieniawski, rozszedł się. Wojewoda ruski wysłał tam kolejne uniwersały, co świadczy o tym, iż zależało mu na sukcesie zgromadzenia91. Następnym sejmikiem wiszeńskim elekcyjnym, zwołanym przed sejmem pacyfikacyjnym, zajmował się z polecenia Augusta Czartoryskiego łowczy czernihowski Cieszkowski wraz z ówczesnym podwojewodzim lwowskim Józefem Skrzetuskim. Pierwsze informacje o aktywności stronnictwa przed zgromadzeniem, przewidzianym na wrzesień, pochodzą z sierpnia 1735 r. Już wtedy było wiadomo, że podwojewodzi lwowski prawdopodobnie nie będzie obecny podczas obrad, co znacznie osłabiało siłę stronnictwa. Cieszkowski zaznaczał nawet w liście: „Bardzo consternatus jestem, że jego nie będzie”, a jednocześnie dodawał, iż w takiej sytuacji on sam niezawodnie pospieszy do Wiszni. Prosił przy tym księcia wojewodę o odpowiednie wskazówki92. Łowczy czernihowski zajmował się także organizacją zaopatrzenia na same obrady. 16 sierpnia 1735 r. w liście adresowanym do Szymona Nahaczowskiego polecał przesłanie do Wiszni „beczki miodu dobrego”. Dodawał też: „aby tylko co dobrego, a jako najprędzej, bom zważył publiczności, że to jest ledwie na dzień wystarczy”93. Niestety nie przekazał on więcej szczegółów na ten temat. Wiadomo jedynie, że w 1735 r. na sejmik do Wiszni ordynowano ogółem trzy beczki miodu, zdecydowanie lepszego od innych trunków produkowanych po 1734 r. Te ostatnie były podobno byle jakie i wodniste — ich jakość z punktu widzenia szlacheckich konsumentów nie była zadowalająca94. Chociaż Skrzetuski nie był obecny w Wiszni w 1735 r. (przebywał w tym czasie w Haliczu), to także dostrzegał słabość stronnictwa przed sejmem pacyfikacyjnym. Chodziło przede wszystkim o prawdopodobną absencję kasztelana lwowskiego Macieja Ustrzyckiego podczas obrad, co zdaniem Skrzetuskiego musiało doprowadzić do „plena dominatio jednej sekty”95. W okresie tym Ustrzycki należał do ludzi mocno związanych politycznie z Czartoryskim, miał też spore wpływy w województwie, stąd też pesymistyczne spojrzenie Skrzetuskiego na możliwość sukcesu stronnictwa w Wiszni pod nieobecność kasztelana. W połowie sierpnia okazało się, że Skrzetuski z całą pewnością nie będzie w stanie stawić się na generale ruskim. Wpływały na to dwa czynniki: przede wszystkim fakt, iż sejmik halicki trwał kilka dni, a także zła pogoda, szczególnie powodzie, uniemożliwiające szybką podróż. Po raz kolejny podjęto więc decyzję, że przygotowaniami do sejmiku zajmie się łowczy czernihowski, a Skrzetuski miał jedynie zjednywać przyjaciół księcia mimo zastrzeżeń, iż tych ostatnich jest „niewiele prawdziwych”96. Sierpniowy sejmik w Wiszni, zgodnie z przewidywaniami B.Czart, rkps 5900, nr 27153, A. Neyman do A.C., Zamość, 26 VIII 1735. B.Czart, rkps 5779, nr 5287, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Brzezany , 8 VIII 1735. 93 B.Czart, rkps 5780, nr 5543, Tenże do S. Nahaczowskiego, Sądowa Wisznia, 16 VIII 1735 r. 94 B.Czart, rkps 5899, nr 26939, S. Nahaczowski do A.C., Lwów, 22 I 1736 r. 95 B.Czart, rkps 5951, nr 39234, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 1 VIII 1735 r. 96 Tamże, nr 39239, Tenże do Tegoż, Lwów (?), 17 VIII 1735 r. 91 92 166 Katarzyna Kuras agentów wojewody, nie powiódł się, nie doszło jednak do jego zerwania, gdyż obrady zostały zalimitowane, o czym donosili Czartoryskiemu zarówno Skrzetuski97, jak i regent kancelarii wielkiej koronnej Józef Lipski98. Lipski, prawdopodobnie już w latach trzydziestych XVIII w. zaliczany do grona stronników Familii, informował o szczegółach niespokojnych obrad. Oficjalnym powodem zalimitowania sejmiku była sprawa wzięcia do niewoli przez wojska rosyjskie stronnika partii Leszczyńskiego, Stanisława Ustrzyckiego. Na sejmiku postanowiono wysłać poselstwo do generała Ludwika von Hessen-Homburga z prośbą o jego uwolnienie99. Sejmik zebrał się ponownie 9 września 1735 r. Wśród wybranych posłów znalazło się trzech stronników Czartoryskiego: starosta żydaczowski Franciszek Borzęcki, podczaszy żydaczowski Krzysztof Kruszelnicki oraz wspominany już Józef Lipski100. Przygotowaniem gruntu pod obrady zajmował się Cieszkowski101. Kampania przed sejmem 1736 r. została przygotowana przez zwolenników Familii w sposób szczególnie staranny102. Taktykę stronnictwa opracował Józef Skrzetuski103. Swe usługi otwarcie proponował wojewodzie ruskiemu Józef Lipski104, zaś Jan M. Cieszkowski donosił: „Na sukces generała ruskiego maj[ąc] lokowałem się się we Lwowie”105. Łowczy czernihowski nie był obecny w samej Wiszni, jednak przekazał książęcą ekspedycję sejmikową na ręce swego współpracownika, wojskiego trembowelskiego Benedykta Obertyńskiego. Ten zajmował się dostarczeniem korespondencji do odpowiednich osób. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad odpowiedzi na książęce wezwanie udzielili podkomorzy lwowski Jan Siemieński oraz sędzia ziemski przemyski Antoni Borzęcki. Dodatkowo ordynowano pisma do podczaszego żydaczowskiego Krzysztofa Kruszelnickiego oraz rodziny Rosnowskich (chodziło przede wszystkim o poparcie Wojciecha Rosnowskiego, podstolego przemyskiego)106. 97 Tamże, nr 39236, Tenże do Tegoż, Lwów, 24 VIII 1735 r. „o [sejmiku] wiszeńskim donosi suppono dostatecznie JmP. Łowczy [J.M. Cieszkowski − KK], że się rozszedł, dobrze, żem się nań nie trudził, bobym nie zjechał, chyba po sejmiku”. Cieszkowski napisał jednak, że sejmik się zerwał – B.Czart, rkps 5779, nr 5289, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 24 VIII 1735. 98 A. Sowa, Lipski Józef, PSB, t. 17, s. 433−434. 99 B.Czart, rkps 5871, nr 21501, J. Lipski do A.C., Boniowice, 23 VIII 1735 r. Por. A. Lisek, Postawa szlachty ruskiej wobec prób pacyfikacji kraju w 1735 r. „Rocznik Przemyski”, Historia, t. 37: 2001, z. 3, s. 38. 100 AGZ, t. 23, s. 135−136. 101 B.Czart, rkps 5779, nr 5291, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 7 XI 1735. 102 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738 roku. U początków nowej sytuacji politycznej w Rzeczypospolitej, Kraków 2000, s. 36. 103 B.Czart, rkps 5951, nr 39237, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 22 IV 1736. 104 B.Czart, rkps 5871, nr 21504, J. Lipski do Tegoż, Mniewo, 15 IV 1736. 105 B.Czart, rkps 5779, nr 5299, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 14 V 1736. 106 B.Czart, rkps 5904, nr 27848, B. Obertyński do Tegoż, Ostrów, 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 167 Sejmik zagajał kasztelan przemyski Mikołaj A. Sołtyk . Zgromadzenie było wyjątkowo burzliwe, gdyż szlachta nie chciała obradować z oskarżonymi o morderstwo Wieniawskimi oraz narzekała na brak relacji z sejmu 1735 r. To jednak przede wszystkim nierozwiązana sprawa Wieniawskich108 bulwersowała opinię publiczną, zwłaszcza powiązaną z Czartoryskimi i Ustrzyckimi część zgromadzonych. Obrady obfitowały w teatralne gesty, szczególne wzburzenie wywołało samo pojawienie się w Wiszni Wieniawskich. Chorąży przemyski Marcin Wieniawski podobno nawet zemdlał w trakcie obrad109. Przypuszczano, że gdyby na sejmik przyjechali Ustrzyccy, Wieniawscy w ogóle nie mogliby się tam pokazać ze względu na niekorzystne nastroje ogółu110. Sejmikiem opiekowali się z ramienia Czartoryskiego kasztelan lwowski Maciej Ustrzycki, Skrzetuski oraz kuchmistrz koronny Stanisław Gozdzki, nie udało się jednak zapobiec rozejściu się zgromadzenia. W tej sytuacji podkomorzy lwowski Jan Siemieński zwracał się do wojewody ruskiego z pisemną prośbą o protekcję. Siemieński uważał, że w związku z brakiem posłów wybranych w Wiszni, tylko w ten sposób można uchronić województwo ruskie przed ewentualnymi niekorzystnymi decyzjami, podjętymi na planowanym sejmie111. Chodziło przede wszystkim o sprawy podatkowe. W. Borzęcki prosił o książęce instrukcje na wypadek wydania powtórnych uniwersałów112. Równie dużo uwagi czartoryszczycy poświęcili wrześniowemu sejmikowi deputackiemu. Dysponowaniem odpowiednich ludzi zajmował się pod koniec sierpnia 1736 r. Skrzetuski113. Cieszkowski z powodu choroby nie mógł osobiście zjawić się na obradach, ale wysyłał na nie chorążego owruckiego Ludwika Zawadzkiego114. Mimo tych starań nie udało się utrzymać sejmiku deputackiego. Obertyński napisał w liście do wojewodziny ruskiej: „[sejmik] nie zerwał się, ale bardzi rozszedł”115. Autor tej relacji winą za rozejście się sejmiku obarczał cześnika gostyńskiego Piotra Wisłockiego116, który „upiwszy się dobrze, głosu sobie sam pozwoliwszy krzyczeć począł «nie przystąpię do niczego, aż mi 6 tysięcy za deputację wyliczą»”117. To wywołało dyskusję wśród szlachty: część, tzw. partyzanci, poparła Wisłockiego, pozostali zaś bronili dokonanego rok wcześniej wy107 Tamże, nr 27838, Tenże do Tegoż, b.m., 14 V [1736 r.] O sprawie Ustrzyckich i Wieniawskich zob. M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 1, s. 581, 915−916. 109 B.Czart, rkps 5904, nr 27838, B. Obertyński do A.C., b.m., 14 V [1736 r.] 110 B.Czart, rkps 5768, nr 3204, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 20 V 1736; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 75b, A. Słoniewski do J. Tarły, Medyka, 16 V 1736. 111 B.Czart, rkps 5942, nr 36884, J. Siemieński do A.C., Dołhomościska, 19 VI 1736. 112 B.Czart, rkps 5768, nr 3204, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 20 V 1736. 113 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII1736. 114 B.Czart, rkps 5779, nr 5508, J.M. Cieszkowski do NN, Lwów, 4 IX 1736. 115 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 12 IX 1736. 116 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 96–98v, A. Słoniewski do J. Tarły, Jarosław, 18 IX 1737. 117 B.Czart, rkps 5891, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 11 IX 1736. 107 108 168 Katarzyna Kuras boru, którego legalność cześnik podważał. Na ten spór nałożył się konflikt między Wieniawskimi a Ustrzyckimi, a w pewnym momencie „wielki tumult wszczął się i ledwie do siekaniny nie przyszło”118. Poturbowany został przede wszystkim Wisłocki – formalnie to jego pretensje stały się powodem przerwania obrad, a on sam musiał uchodzić pospiesznie z kościoła119. Próbowano ratować sytuację tłumacząc, iż doszło już do wyboru marszałka (został nim Antoni Bukowski, syn sędziego sanockiego Franciszka Bukowskiego), jednak nie powstrzymało to pretensji Wisłockiego120. Antoni Stawski tłumaczył zerwane obrady w następujący sposób: „kollizyje niektórych domów naszych w Wiszni nie chciały kredytować tej funkcyi osobom naszym, musiała obrada nasza podeść zwyczajnym zerwaniu”121. Józef Jurkowski pisał zaś o dominacji stronników Wieniawskich na sejmiku, którzy „według swej zwykłej imprezy burmistrzowali, swoje kreatury promowali i niewiele takich widziałem, ażeby im był przeciwny”122. W podobny sposób przyczyny zerwania interpretował obecny na obradach Mikołaj Sołtyk, który jednocześnie donosił o utrzymaniu sejmiku gospodarskiego, w czym zresztą dostrzegał wiele swoich zasług123. Obrady sejmiku gospodarskiego rozpoczął kasztelan lwowski Maciej Ustrzycki. Już na wstępie apelował on o „dobre obrady”. Ich wynik czartoryszczycy uznali za sukces, bowiem do komisji aukcji wojska wybrano chorążego żydaczowskiego Jerzego Łączyńskiego, kasztelanica czernihowskiego Józefa Drohojowskiego i podczaszego sanockiego Józefa Stadnickiego (związki dwóch pierwszych z księciem Augustem były niepodważalne, Stadnicki zaś był co najmniej przychylny interesom wojewody ruskiego)124. W obradach uczestniczył również znany z sejmiku deputackiego Wisłocki, który przybył na nie w doborowym towarzystwie dwóch „pajuków — ani Turków, ani Tatarów”125. Na sejmiku koB.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do Tejże, b.m., 12 IX 1736 r. Ksiądz Michalski w następujący sposób opisał tę sytuację: „Wołali jedni: <<PP. Wieniawscy zabójcy P. Ustrzyckiego!>> . Drudzy: <<PP. Ustrzyccy niesłusznie bierzecie honor!>>. W tym po łbie, po pyskach tak się włóczyć poczęli, aż się za kościół suchemi razami powywłóczyli”. Zamieszanie to trwało około dwóch godzin, po czym, po zagajeniu obrad przez kasztelana przemyskiego, Wisłocki zerwał sejmik. B.Czart, rkps 5891, ks. J. Michalski do Tejże, Wisznia, 11 IX 1736 r. W. Siedliski otwarcie oskarżał o zerwanie sejmiku Wieniawskich — B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736. 119 B.Czart, rkps 5844, nr 16822, J. Jurkowski do A.C., Wisznia, 12 IX 1736. 120 B.Czart, rkps 5891, nr 25400, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 11 IX 1736. 121 B.Czart, rkps 5955, nr 40183, A. Stawski do Tejże, Staw, 12 IX 1736 r. Por. B.Czart, rkps 5941, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736 r. Siedliski zanotował: „Ja zaś stąd donoszę, że w Wiszni deputacki sejmik zerwał się. Nie przyszło do obrania marszałka. Zerwali szlachta z strony Ichmciów PP. Wieniawskich”. 122 B.Czart, rkps 5844, nr 16822, J. Jurkowski do A.C., Wisznia, 12 IX 1736. 123 B.Czart, rkps 5953, nr 39699, M. Sołtyk do M.Z. Czartoryskiej, Wisznia, 12 IX 1736. 124 B.Czart, rkps 5904, nr 27858, B. Obertyński do Tejże, b.m., 12 IX 1736 r.; B.Czart, rkps 5891, nr 25401, ks. J. Michalski do Tejże, Mościska, 12 IX 1736; B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736. 125 B.Czart, rkps 5891, nr 25401, ks. J. Michalski do Tejże, Mościska, 12 IX 1736. 118 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 169 misarskim Wieniawscy popierali kandydaturę Kruszelnickiego, przeciwko której protestował Jurkowski126. Jak już wspomniano, obrady w Wiszni, mimo zerwania sejmiku deputackiego, czartoryszczycy uznawali za swój sukces. Zgromadziło się tam podobno wielu przyjaciół wojewody ruskiego (oprócz wymienionych powyżej jeszcze Zawadzki, Falencki? oraz Wiktor Siedliski)127. Sytuacja na sejmiku deputackim, który odbył się w roku 1737, rozwinęła się analogicznie do tej rok wcześniej. Swą obecność obiecywał wojewodzie ruskiemu Franciszek Czerkaski, który jednocześnie starał się o funkcję deputata128. Z ramienia czartoryszczyków obradami opiekowali się Cieszkowski129 i chorąży lwowski Jerzy Łączyński, który zobowiązał się osobiście zaangażować się w wybór „odpowiednich ludzi”130. Nie mógł natomiast przyjechać chory Józef W. Grabiński131. O zerwaniu sejmiku deputackiego w 1737 r. donosili wojewodzie ruskiemu Mikołaj Sołtyk, Wiktor Siedliski, Jerzy Łączyński oraz kasztelan lwowski Jan Siemieński. Żaden z nich jednak nie przekazał szczegółowej relacji na temat samych obrad. Gdyby nie lakoniczna notka autorstwa księdza Michalskiego, można by przypuszczać, że to spory personalne i trudność w wyborze kandydatów na deputatów spowodowały zerwanie obrad132. Tymczasem wspomniany duchowny przedstawił w swej relacji zerwanie sejmiku jako sukces stronnictwa. Było to podobno dzieło samego Cieszkowskiego, które kosztowało stolnika stężyckiego 7 czerwonych złotych133. Fakt ten jest ewidentny w kontekście relacji Jurkowskiego z początków września. Pisał on wprost, iż w Wiszni Wieniawski (zapewne chorąży Marcin) ma zamiar promować swoje kreatury, w tym Kruszelnickiego. Uważał, że lepiej taki sejmik zerwać, niż pozwolić na współpracę Wieniawskiego z kasztelanem lwowskim. O laskę i deputację ubiegał się co prawda współpracujący z czartoryszczykami wojewoda Rzewuski, ale to nie ocaliło obrad134. Innym wynikiem zakończył się następujący po deputackim sejmik gospodarski. Marszałkiem został wybrany Jan Siemieński. W trakcie obrad postanowiono m.in. B.Czart, rkps 5844, nr 16821, J. Jurkowski do Tejże, b.m., 29 IX 1736. B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736; Tamże, nr 36845, Tenże do Tejże, Weselec, 20 IX 1736. 128 B.Czart, rkps 5786, nr 6673, F. Czerkaski do A.C., Lublin, 25 VIII 1737. 129 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. 130 B.Czart, rkps 5878, nr 23043, J.A. Łączyński do Tegoż, Sądowa Wisznia, 2 IX 1737. 131 B.Czart, rkps 5822, nr 12962, J.W. Grabiński do Tegoż, Jarosław, 4 IX 1737. Grabiński obiecywał wysłać na sejmik ludzi przyjaznych Czartoryskiemu. 132 B.Czart, rkps 5953, nr 39708, M. Sołtyk do Tegoż, Wisznia, 17 IX 1737; B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. Jurkowski uważał, że sejmik został zerwany „z racji pretendentów dawnych nominowanych”. 133 B.Czart, rkps 5891, nr 25424, ks. J. Michalski do Tegoż, [Wisznia], 24 IX 1737 r. 7 czerwonych złotych = 126 złp. 134 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. 126 127 170 Katarzyna Kuras zwrócić się do Czartoryskiego z prośbą o wydanie uniwersałów na sejmik podkomorski135. Sprawa wakującego podkomorstwa ziemi lwowskiej stanowiła jeden z problemów najbardziej absorbujących szlachtę województwa ruskiego w 1738 r. Zachowało się sporo relacji z sejmiku, który odbył się w sierpniu tego roku136. Obrady zaszczycili swą obecnością liczni duchowni i urzędnicy, przede wszystkim arcybiskup lwowski Mikołaj Gerard Wyżycki, kasztelan lwowski Jan Siemieński oraz pisarz polny koronny Michał Rzewuski. Marszałkiem został wybrany podstoli lwowski Krzysztof Kruszelnicki137. Kasztelan Siemieński wspominał o licznych „contradictionibus”, do których doszło podczas obrad, jednak według jego relacji ostateczny wynik należało uznać za pomyślny. Wybrano czterech kandydatów na podkomorzego lwowskiego: chorążego lwowskiego Jerzego Łączyńskiego, podstolego lwowskiego Krzysztofa Kruszelnickiego, podczaszego żydaczowskiego Michała Urbańskiego oraz starostę dębowieckiego Wojciecha Siemieńskiego. Trzej ostatni dobrowolnie scedowali swe głosy na Łączyńskiego. Jan Siemieński lapidarnie podsumował tę sytuację, pisząc: „Wszystko się tedy stało ad mentem JO Waszej Książęcej Mści Dobrodzieja”138. Wiadomo jednocześnie, że wybór Łączyńskiego wywołał sprzeciw podczaszego żydaczowskiego Michała Urbańskiego, został on jednak skutecznie stłumiony przez klientów Czartoryskiego139. Równocześnie czartoryszczyków absorbowały już przygotowania do wrześniowego sejmiku przedsejmowego. Zaangażowały się w nie czołowe osobistości obozu: stolnik stężycki Cieszkowski, Kasper Suffczyński, Józef Skrzetuski, Wiktor Siedliski, Łukasz Nowicki, Kasper Szczawiński i Jan Siemieński. Przede wszystkim jednak to Jan Zbierzchowski wraz z Trzebińskim oraz Konopackim (Antonim?) od sierpnia sprawdzali nastroje, panujące wśród szlachty, i na wszystko „mieli oko”140. W podobnym tonie zwracał się do wojewody ruskiego związany z czartoryszczykami Ludwik Zawadzki. Pisał on: „na następujące do Wiśni nie omieszkam excurrere sejmiki, abym mógł życzliwych observar przyjaciół, innym zaś impedire, którzy by contraryi byli interesom WXMci Dobrodzieja”141. O swej życzliwości zapewniał również Józef Błażowski142. Z księciem osobiście 135 AGZ, t. 23, s. 167–172; B.Czart, rkps 5942, nr 36886, J. Siemieński do A.C., Wisznia, 10 IX 1737; nr 36887, Tenże do Tegoż, b.m., 19 IX 1737. 136 B.Czart, rkps 5878, nr 23052, J. Łączyński do Tegoż, Lwów, 6 VIII 1738 r.; B.Czart, rkps 5942, nr 36889, J. Siemieński do Tegoż, b.m. [1738 r.]; B.Czart, rkps 5763, nr 1771, J. Błażowski do Tegoż, Lwów, 6 VIII 1738. 137 B.Czart, rkps 5865, nr 20297, K. Kruszelnicki do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 22 VII 1738; B.Czart, rkps 5865, nr 20299, Tenże do A.C., Lwów, 6 VIII 1738. 138 B.Czart, rkps 5942, nr 36889, J. Siemieński do Tegoż, b.m. [1738 r.] 139 B.Czart, rkps 5822, nr 12898, K. Gowarczewski do Tegoż, Lwów, 6 VIII 1738. 140 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 687, J. Zbierzchowski do Tegoż, Wisznia, 26 VIII 1738. 141 Tamże, s. 697–698, L. Zawadzki do Tegoż, b.m., IX 1738. 142 B.Czart, rkps 5763, nr 1768, J. Błażowski do Tegoż, Jarosław, 4 VI 1738. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 171 naradzał się Mikołaj Sołtyk . Mimo tak rozległych przygotowań sejmik został zerwany144, podobnie jak i późniejszy sejmik deputacki145. Bazyli Ustrzycki wiązał to z działalnością Wieniawskich i krajczego koronnego Franciszka Salezego Potockiego146, zaś Franciszek Rościszewski nie próbował wyjaśniać sprawy, a jedynie informował, że szczegółowy opis dostarczy wojewodzie ruskiemu Zbierzchowski147. Opis ten, o ile powstał, niestety nie zachował się do dnia dzisiejszego. W 1738 r. planowano, z inicjatywy podczaszego żydaczowskiego Michała Urbańskiego i kasztelana lwowskiego Jana Siemieńskiego, połączyć wybór komisarzy na trybunał skarbowy z sejmikiem relacyjnym. Zastanawiano się dość oficjalnie, na ile komisarze ci są potrzebni interesom wojewody ruskiego. Ksiądz Michalski uważał, że sejmik ten i tak należałoby zerwać, i to skuteczniej niż w Bełzie148. Sprawy potoczyły się inaczej, gdyż sejmik komisarski rozszedł się z powodu kontrowersyjnej sprawy zeszłorocznego szelężnego, podatku płaconego przez mieszczan, dochodami z którego dysponowały sejmiki szlacheckie. Nie wybrano żadnego komisarza, co zaniepokoiło część klientów Czartoryskiego. Na przykład Bazyli Ustrzycki uważał, iż sytuacja ta może niekorzystnie wpływać na interesy szlachty ruskiej, dostarczając Wielkopolanom argumentu w forsowaniu projektu koekwacji podatków149. W 1739 r. działaczy Familii zajmowała przede wszystkim kwestia obsady podkomorstwa przemyskiego. Warto też wspomnieć o sprawie strażnika polnego Józefa Bukowskiego. Nie był on klientem Czartoryskiego, ale jego lojalność książę zapewnił sobie przedłużając mu okres dzierżawy Tarnorudy150. Uznawano, że dzięki temu obrady na sejmiku ziemi sanockiej będą miały korzystny przebieg. Tymczasem strażnik w ogóle nie przybył na sejmik elekcyjny podkomorski i ziemski sanocki. Zgromadzenie nie doszło do skutku, co wiązało się z koniecznością wydania kolejnych uniwersałów151. 143 143 B.Czart, rkps 5953, nr 39709, M. Sołtyk do Tegoż, Wisznia, 28 VI 1738; Tamże, nr 39710, Tenże do Tegoż, Łowicz, 21 VII 1738. 144 Informacje o przebiegu sejmiku przedstawia H. Palkij, dz.cyt., s. 105−106. 145 B.Czart, rkps 5891, nr 25439, ks. J. Michalski do A.C., Borchów, 9 IX 1738. Duchowny donosił, że sejmik deputacki skazany jest na zerwanie. B.Czart, rkps 5771, nr 3904, J. Bukowski do Tegoż, Wisznia, 18 XI 1738 „Sejmiki deputacki i gospodarski similiter porwane jako i poselski”. 146 B.Czart, rkps 2905 IV, nr 184, B. Ustrzycki do Tegoż, Jarosław, 4 IX 1738 r.; B.Czart, rkps 5973, nr 45541, Tenże do Tegoż, b.m., 23 IX 1738 r.; Tamże, nr 45541, Tenże do Tegoż, b.m., 23 IX 1738. 147 B.Czart, rkps 5931, nr 33942, F. Rościszewski do Tegoż, Jarosław, 20 IX 1738. 148 B.Czart, rkps 5891, nr 25442, ks. J. Michalski do Tegoż, Borchów, 22 X 1738. 149 B.Czart, rkps 5973, nr 45541, B. Ustrzycki do Tegoż, b.m., 23 IX 1738. 150 B.Czart, rkps 5779, nr 5372, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Lwów, 15 I 1739. Już rok wcześniej zapewniał księcia o swej wierności i poparciu dla kandydatów przychylnych Czartoryskiemu – B.Czart, rkps 5771, nr 3902, J. Bukowski do Tegoż, Łapki, 10 IV 1738. 151 B.Czart, rkps 5822, nr 12963, J.W. Grabiński do Tegoż, Jarosław, 28 I 1739. 172 Katarzyna Kuras Termin rozpoczęcia wspominanego sejmiku podkomorskiego przemyskiego opóźniał się z powodu nieobecności kasztelana przemyskiego Mikołaja Sołtyka w województwie ruskim. Zgromadzenie zostało wyznaczone na dzień 13 kwietnia152. Dość powszechnie uważano, że wynik obrad przemyskich ma duże znaczenie153. Na sejmiku elekcyjnym podkomorskim, którym opiekował się Jan Uliński154, na urząd ten został wybrany związany z wojewodą ruskim sędzia ziemski przemyski Antoni Borzęcki155. On sam jeszcze przed obradami słał do Czartoryskiego kurtuazyjne listy z podziękowaniami za wydanie uniwersałów oraz prosił o poparcie swej kandydatury156. W tym samym roku zerwany został sejmik deputacki, co stało się to „zaraz po zagajeniu”157. Z ramienia Czartoryskich obradami interesował się Benedykt Obertyński. Obecni byli również przyjaźni wojewodzie ruskiemu Konstanty Gowarczewski oraz niejaki Podolski, którzy w sierpniu 1739 r. zapewniali księcia Augusta o swym oddaniu i chęci pełnienia usług, gdy tylko staną na miejscu158. Rok później na sejmik deputacki oddelegowany został Jan Zbierzchowski159. Lata trzydzieste XVIII w. należą do najlepiej udokumentowanych pod względem ilości zachowanych informacji o pozakulisowych formach funkcjonowania stronnictwa, sposobach wywierania nacisku czy kaptowania stronników. W odniesieniu do późniejszego okresu wzmianki są nieliczne i lakoniczne. Ma to prawdopodobnie związek z zaginięciem archiwum politycznego Familii i wynikającymi z tego faktu brakami w dokumentacji160. Wiadomo, że w 1740 r. swą obecność na sejmiku deputackim obiecywał Czartoryskiemu uwikłany w kłopoty w trybunale Józef Jurkowski161. Sejmik ten został zerwany, zostali jednak wybrani komisarze do Radomia. Z 1741 r. pochodzi zachowana w miarę kompletna wymiana listów między księciem Augustem a stolnikiem Janem M. Cieszkowskim, która dotyczyła taktyki stronnictwa przed zbliżającymi się obradami sejmiku generalnego w Wiszni. Atmosfera obrad zapowiadała się wyjątkowo burzliwie. Cieszkowski pisał do patrona: „O sejmikach B.Czart, rkps 5768, nr 3210, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 24 III 1739. B.Czart, rkps 5763, nr 1660, M. Bieńkowski do Tegoż, Radom, 28 V 1739. 154 B.Czart, rkps 5973, nr 45380, J. Uliński do Tegoż, Wola Roźwienicka, 11 III 1739. 155 B.Czart, rkps 5768, nr 3193, A. Borzęcki do Tegoż, Przemyśl, 14 IV 1739; Tamże, nr 3210, W. Borzęcki do Tegoż, Żydaczów, 24 III 1739. 156 Tamże, nr 3193, A. Borzęcki do Tegoż, Przemyśl, 14 IV 1739. 157 B.Czart, rkps 226 III, s. 179, B. Obertyński do NN, Kałusz, 20 IX 1739 r. Inaczej zakończył się sejmik gospodarski, obradujący pod laską Niesiołowskiego, podczas którego wybrano komisarzy na trybunał skarbowy. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 251, k. 36–36v, S.B. Gozdzki do J. Tarły, b.m., 18 IX 1739. 158 B.Czart, rkps 226 III, nr 139, K. Gowarczewski do A.C., Lublin, 29 VIII 1739. 159 B.Czart, rkps 5779, nr 5420, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Błotnia, 5 VIII 1740. 160 K. Buczek, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej (archiwa XX Czartoryskich) [w:] Studia historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 41–85; W. Konopczyński, Materiały do dziejów polityki „familii”, „Kwartalnik Historyczny”, R. 25: 1911, s. 245–254. 161 B.Czart, rkps 5844, nr 16838, J. Jurkowski do A.C., Wesoła, 16 VIII 1740. 152 153 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 173 gospodarskich mimo rumor populi niedobry, na których miast to ustanowienia boni ordinis zamyślają się o konfederacyjach niby in ordine aukcyi wojska, drudzy inaczy śpiewają”162. Z kolei w sierpniu wojewoda ruski polecał: „Z okazyi następujących sejmików tym proszę WM Pana, abyś mi doniósł o konkurentach z naszego województwa ruskiego. Jeżeli by zgodne i nam nieprzyjaz[ne] być nie mieli subiecta, lepiej by żeby się i nikt nie mieścił”163. Wskazówki były więc wytyczone nader jasno: jeśli istniałaby groźba wyboru deputatów nieprzychylnych interesom wojewody ruskiego, przyjaciele księcia mieli doprowadzić do zerwania obrad. Cieszkowski już wtedy powątpiewał, by sejmik deputacki w Wiszni „przyszedł do satysfakcji”164, jednak Czartoryski polecił mu, jak również podstarościemu lwowskiemu Krzysztofowi Kruszelnickiemu, bacznie obserwować obrady zgromadzenia165. Dalsze szczegółowe instrukcje zostały do Lwowa przekazane przez Jana Zbierzchowskiego. Podczas zerwanych obrad sejmiku wiszeńskiego z 1741 r. nie wybrano deputatów na trybunał koronny166. Podobne nastroje panowały w tym samym okresie na sejmiku gospodarskim. Szlachtę niepokoiły pogłoski o możliwości zawiązania konfederacji wojskowej. Sejmik nie podjął decyzji dotyczących „boni ordinis ex natura”, a jego przebieg skomplikowały spory dotyczące konfederacji167. W Wiszni stronnicy dworu nie dopuścili do utworzenia związku wojskowego, zrywając obrady168. Nie spodziewano się natomiast większych problemów podczas obrad sejmiku elekcyjnego we Lwowie w 1742 r., przede wszystkim ze względu na nieobecność któregoś z przeciwników księcia wojewody169. Nadzieje te okazały się najprawdopodobniej bezpodstawne, ponieważ w źródłach brakuje informacji o elekcji na większość z wakujących urzędów. Zachowała się na ten temat jedna, dość szczegółowa relacja Jana Bienczewskiego, plenipotenta wojewody ruskiego. Jako pierwszy rozpoczął się sejmik, na którym miano dokonać wyboru miejscowego sędziego. Obrady zagajał skarbnik lwowski Aleksander Gorzkowski. Podał on też kandydatów na miejscowe sęstwo. Byli to podstoli lwowski Krzysztof Kruszelnicki oraz, bliżej niezidentyfikowani, Błędowski, Żurowski i Świechowski. Kandydaturom tym sprzeciwili się kasztelan Jan Siemieński, Antoni Wyszpolski i podkomorzy Jerzy Łączyński. Do tego doszła jeszcze kontradykcja ze strony B.Czart, rkps 2610 IV, s. 209, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 30 VIII 1741. Tamże, s. 195. A.C. do J.M. Cieszkowskiego, Puławy, 10 VIII 1741. 164 Tamże, s. 206, J.M. Cieszkowski do A.C., Lwów, 23 VIII 1741. 165 Tamże, s. 203, A.C. do J.M. Cieszkowskiego, b.m., 25 VIII 1741. 166 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 54–57, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 24 IX 1741. 167 B.Czart, rkps 5779, nr 5459, J.M. Cieszkowski do A.C., Surochów, 30 VIII 1741. 168 Z. Zielińska, Walka „familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743−1752, Warszawa 1983, s. 26. 169 B.Czart, rkps 5891, nr 25475, ks. J. Michalski do A.C., Oleszyce, 11 IV 1742; B.Czart, rkps 1684 IV, s. 213–227 („D. 11 decembris 1742 we Lwowie na obieraniu ziemskich sędziów”) , 241–244 („Głos na sejmikach ziemskich electionis”). 162 163 174 Katarzyna Kuras Starzyńskiego (?), który oświadczył, iż uniwersał zwołujący elekcję nie został na czas podany do ziemstwa żydaczowskiego. Sejmik podsędkowski został zerwany przez niejakiego Manasterskiego. Wybrano jedynie pisarza (został nim Antoni Wyszpolski), do czego osobiście przyczynił się Jan M. Cieszkowski170. Stronnicy wojewody ruskiego rozgłaszali, że za zerwaniem sejmików stoi Marcin Wieniawski, ten zaś dowodził, iż będzie trudno utrzymać kolejne zgromadzenia (uniwersały na nie wydał Czartoryski jako wojewoda ruski), gdyż jednym z kandydatów jest Ustrzycki, któremu sprzeciwiała się większość szlachty (zapewne chodziło o Bogusława Ustrzyckiego)171. Dość bezproblemowo przebiegł sejmik deputacki w 1742 r. Deputatami zostali wybrani cześnik przemyski Józef Siemieński, podstoli bełski Wacław Humnicki oraz pisarz grodzki żydaczowski Paweł Niedźwiedzki. Elekcja była zgodna i nie wniesiono żadnej kontradykcji. W rozgłaszanych plotkach powtarzano jednak, że protestację w grodzie przemyskim uczynił wojewoda sandomierski Jan Tarło, wykorzystując do tego niejakiego Korytkę. Przypuszczano, że ten sam wojewoda będzie utrudniał złożenie przysięgi przez deputatów w Piotrkowie172. Deputaci wybrani w 1742 r. w województwie ruskim przeszli przez procedurę rugów i znaleźli się w gronie sędziów. Podobnie jak w 1742 r. zakończył się sejmik deputacki rok później. Czartoryszczycy odpowiednio przygotowali grunt i, nie napotykając na zdecydowany sprzeciw, doprowadzili do wyboru korzystnych dla siebie osób. Wśród deputatów znaleźli się starosta rabsztyński Antoni Bielski, miecznik ziemi przemyskiej Antoni Morski oraz pisarz grodzki sanocki Józef Malicki. Obradom marszałkował inny stronnik Familii, łowczy przemyski Antoni Drohojowski. Korespondent Czartoryskiego, Jan Bienczewski, oceniał deputatów wybranych w 1743 r. dość korzystnie173 (Morski już kilka lat wcześniej uważany był za człowieka sprzyjającego wojewodzie ruskiemu174). W tym samym roku w Wiszni nie udało się zakończyć sejmiku gospodarskiego175, a w 1744 r. poselskiego. Winą za zerwanie tych ostatnich obrad obarczano pisarza polnego koronnego Michała Rzewuskiego176. Korzystnie dla Familii przebiegały obrady sejmiku deputackiego w 1744 r. Jan M. Cieszkowski pisał nawet do Czartoryskiego, że sejmiki „divina dispositione wszystkie doszły i ci zostali in functionibus, których Książę Jej[mość] pretendo170 171 1742. 172 173 s. 17. B.Czart, rkps 5763, nr 1585, J. Bienczewski do A.C., Lwów, 12 XII 1742. AGAD, AR V, 17307/ III, s. 125–130, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 7 II Tamże, s. 164–167, Tenże do Tegoż, Pustomyty, 12 IX 1742. B.Czart, rkps 5763, nr 1590, J. Bienczewski do A.C., Lwów, 22 IX 1743. Por. AGZ, t. 23, B.Czart, rkps 5779, nr 5292, J.M. Cieszkowski do A.C., Dzików, 24 XI 1735. B.Czart, rkps 5763, nr 1590, J. Bienczewski do Tegoż, Lwów, 22 IX 1743. 176 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 224–226v, A. Słoniewski do J. Tarły, Medyka, 26 VIII 1744. 174 175 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 175 wał” . Deputatami wybrani zostali wojski ziemi lwowskiej Marcin Łoś, łowczy ziemi przemyskiej Antoni Drohojowski oraz skarbnik ziemi sanockiej Józef Witski. Drohojowski był towarzyszem znaku w regimencie Czartoryskiego, a Witski plenipotentem księcia do spraw gospodarczych, ich związki z wojewodą ruskim były więc nader oczywiste. Korzystnie rozwinęła się też sytuacja na sejmiku gospodarskim w tym samym roku. Wśród wybranych komisarzy na trybunał do Radomia znalazł się m.in. Wojciech Siemieński, starosta dębowiecki. Rok później hetman Michał Radziwiłł, współdziałający z Czartoryskim na forum trybunału, gotów był przeciwdziałać kandydaturze chorążego przemyskiego Marcina Wieniawskiego na sejmiku deputackim wiszeńskim. Uważał, że nie jest on człowiekiem, z którym można by współpracować178. Podobna była zapewne postawa wojewody ruskiego. Sejmikiem poselskim w 1746 r., który został zerwany, szczególnie interesowali się ludzie Jana Tarły179. Natomiast przed sejmikiem deputackim w tym samym roku wyraźnie dało się zauważyć współpracę wojewody ruskiego z wojewodzicem czernihowskim Antonim Lubomirskim. Ten ostatni otrzymał nawet prawo do zatrzymania się w Wiszni w dworku Czartoryskiego. Książę nie był pewien, czy uda się utrzymać generał wiszeński, jednak zapewniał wojewodzica, iż w razie zerwania sejmiku postara się o powtórny uniwersał. Sojusz Czartoryskiego i Lubomirskiego nie zapobiegł jednak zerwaniu obrad w 1747 r.180 Odtworzenie przebiegu kolejnych kampanii sejmikowych jest trudne, także ze względu na istotne braki w archiwaliach Czartoryskich, które dotyczą głównie drugiej połowy panowania Augusta III Sasa. Wydaje się jednak, że o wiele ważniejszym powodem mniejszej ilości informacji był sam spadek zainteresowania klienteli Czartoryskiego losem zgromadzeń, odnotowany przez stronników Tarły w odniesieniu do roku 1748. Starosta goszczyński Adam Tarło napisał wtedy: „Mam z województwa od przyjaciela, że nic się nie interesowała familia do sejmików, nawet i Cieszkowski komisarz książąt w[ojewo]dów ruskich, który zwykł był atentować sejmików i sam i przyjaciół obligował, pacate siedział nigdzie nie będąc na sejmiku. Już nie dbają ani o poselską izbę, ani o senatorów vota ugruntowali triumviratum i już pacate rządzą”181. Widać więc, że spadek zainteresowania życiem sejmikowym był efektem skoncentrowania się na działaniach na forum centralnym. Nakładała się na to wzmożona aktywność hetmana Józefa Potockiego i kasztelanowej kamieńskiej Katarzyny Kossakowskiej, odpowiedzialnych za 177 177 178 1745. B.Czart, rkps 5779, nr 5272, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 27 IX 1744. AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 456, M.K. Radziwiłł do P. Branickiego, Lublin, 6 IX 179 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 30–31v, J. Dunin-Borkowski do J. Tarły, [Wisznia], 30 VIII 1746. 180 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 741–742, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 31 VII [1746]; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 645, k. 152–153, Dankiewicz do J. Tarły, Lwów, 20 IX 1747. 181 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 93–94v, A. Tarło do Tegoż, Brzezie, 25 VIII 1748. 176 Katarzyna Kuras zerwanie sejmików w 1749 r. Po 1752 r. spora część klienteli Czartoryskiego zbliżyła się do kamaryli Mniszcha. Dotyczyło to m.in. braci Dominika i Ignacego Cetnerów. Familia zdołała zachować przewagę w województwie ruskim, choć sporym poparciem cieszyli się na tym terenie również republikanci Potockich. Do starcia między Czartoryskimi a Potockimi doszło m.in. na sejmiku lwowskim z 19 sierpnia 1754 r., który został zerwany, co zostało oprotestowane przez część zgromadzonej szlachty183. Dokładniejsze informacje na temat kolejnych kampanii sejmikowych pochodzą dopiero z lat 1759−1763. W 1759 r. zerwano sejmik w Wiszni, sukcesem zakończył się natomiast sejmik poselski rok później. Wśród wybranych posłów znaleźli się stronnicy Familii: starosta mogilnicki Józef Skrzetuski, podstarości przemyski Adam Lewicki, chorąży przemyski Aleksander Morski oraz stolnik litewski Stanisław Poniatowski184. Przed obradami, mimo sporego zaufania posiadanego w województwie ruskim, August Czartoryski zdecydował o wysłaniu listów do kasztelanowej kamieńskiej Katarzyny Kossakowskiej. Od czasu, gdy Czartoryscy zachowali neutralność w jej sporze z Franciszkiem Salezym Potockim, należała ona do grona osób „łagodnie” sprzyjających wojewodzie ruskiemu. Kossakowska osobiście zjawiła się w Sądowej Wiszni, by jak najskuteczniej wpływać na obrady185. Sukces stronnictwa był tam niezaprzeczalny, choć obecny na sejmiku książę Adam narzekał na opozycjonistów, którzy doprowadzili do rozdwojenia zgromadzenia, obradując u dominikanów. Pretekstem stały się ponoć osobiste „urazy” względem kandydatury Morskiego186. Podobny wynik (wybór czterech — na sześciu — posłów, korzystnych dla obozu Czartoryskiego) wywalczono rok później. Na sejmiku elekcyjnym w marcu 1761 r. posłami zostali obrani następujący czartoryszczycy: referendarz koronny Wojciech Siemieński, generał ziem podolskich Adam K. Czartoryski, podczaszy przemyski Franciszek Humnicki oraz podstoli żydaczowski Antoni Gorzkowski187. Przewaga zwolenników Familii w województwie ruskim była więc w tym okresie wyraźna, a wpływy Augusta Czartoryskiego ewidentne i ustabilizowane188. Sam Gorzkowski był związany z wojewodą ruskim więzami przyjaźni co najmniej od 1738 r.189 W 1762 r. posłami z województwa ruskiego wybrani zostali pisarz polny koronny Franciszek Rzewuski, Adam K. Czartoryski, cześnik przemyski Roch Wieniawski, podwojewodzi przemyski Samuel Lewicki, chorąży nadworny koronny Adam Mniszek oraz starosta leżajski Jó182 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 116–117, F. Topolnicki do Tegoż, Przemyśl, 17 IX 1749. AGZ, t. 23, s. 315–316. 184 Tamże, s. 397−398. M. Czeppe, dz.cyt., s. 127. 185 Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1–2, St. Petersburg 1914, s. 360–361. 186 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2566, k. 9–9v, A.K. Czartoryski do NN, Dłużek, 21 VIII [1760]. 187 AGAD, Roskie, pud. XXXIX, nr 83, s. 1–2, A.C. do J. Potockiego, Warszawa, 8 I 1761; AGZ, t. 23, s. 413−414. M. Czeppe, dz.cyt., s. 128. 188 AGAD, Roskie, pud. XXX, nr 6, J. Potocki do A.C., b.m., b.d [1760–1764?]. 189 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 641–642, A. Gorzkowski do Tegoż, Lwów, 22 VIII 1738. 182 183 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 177 zef Potocki. Związki czterech pierwszych posłów z klientelą wojewody ruskiego były niezaprzeczalne, choć F. Rzewuski był raczej człowiekiem Stanisława Poniatowskiego190. Nad sejmikiem deputackim w Sądowej Wiszni w 1762 r. czuwał Adam K. Czartoryski. Deputatem został wybrany m.in. wierny stronnik Familii, referendarz koronny Wojciech Siemieński191. W burzliwej atmosferze przebiegały obrady sejmikowe rok później. Zdarzenia te lakonicznie opisał Marcin Matuszewicz. Zanotował on: „Był to sejmik krwią wielu szlachty oblany, zerwany, tak dalece, że obedwie strony wygraną szczyciły się”192. Wydarzenia te były szeroko dyskutowane w kraju, zachowało się też sporo relacji dokładniejszych niż przekaz Matuszewicza. Większość z nich stworzyli jednak ludzie z otoczenia Jerzego A. Mniszcha, stąd pewna jednostronność zachowanych relacji. Na pewno obie rywalizujące fakcje, zarówno czartoryszczycy, jak i mniszchowcy, dokładnie przygotowywały się do wrześniowych obrad sejmiku deputackiego. Książę Adam K. Czartoryski dość długo bawił w swych dobrach oleszyckich, po czym wyjechał do Łańcuta, który stanowił własność strażnika koronnego Stanisława Lubomirskiego. Tam też, według autora jednej z relacji193, książę zajmował się rekrutacją swych przyjaciół, którzy wywodzili się z ziemi przemyskiej, lwowskiej i sanockiej. Zdobywszy znaczące poparcie wśród szlachty, Czartoryski powrócił do Oleszyc. W nocy 10/11 września 1763 r. książę dotarł wraz z otoczeniem do Mościsk, gdzie zatrzymał się w pałacu hetmana wielkiego koronnego Jana Klemensa Branickiego. Tam też kontynuowano rekrutację wśród miejscowych oraz przybywających w okolice ziemian i szlachty. Partia przeciwników Familii stacjonowała z kolei w Krysowicach194 u chorążego nadwornego koronnego Adama Mniszka195. Zgromadzeni tam nazywali siebie „partią − − przyjaznych dla utrzymania libertatio”196. Sami zainteresowani swą liczebność oceniali na dwustu szlachciców oraz kilkunastu urzędników. Jeszcze przed rozpoczęciem obrad obie strony podjęły próbę uzgodnienia kandydatów na deputatów — w tym celu w niedzielę 11 września 1763 r. książę Czartoryski zjawił się na obiedzie w Krysowicach. Tam podobno „popili się wszyscy in charitate − − stamtąd ruszyli do Wiszni, gdzie po oddanych ubi nocem wizytach sesje ziemiańskie projektowane były”197. Obrady sejmiku deputackiego rozpoczęły się w poniedziałek 12 września. Zagajał je kasztelan przemyski Antoni Morski. Stronnicy Mniszcha żałowali, iż nieAGZ, t. 23, s. 428–429; J. Michalski, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. B.Czart, rkps 3851 III, nr 89, D. Cetner do J.A. Mniszcha, Świr, 15 IX 1762. 192 M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 2, s. 395. 193 B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku generału wiszeńskiego w[oje]wództwa ruskiego. Diariusz ten został sporządzony przez osobę związaną z mniszchowcami. 194 SGKP, t. 4, Warszawa 1883, s. 760. 195 M. Czeppe, dz.cyt., s. 94−95. 196 B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku. 197 Tamże. 190 191 178 Katarzyna Kuras obecny był przyjazny im kasztelan lwowski Józef Potocki, i że to nie on rozpoczynał obrady198. Już pierwsze wystąpienie Morskiego wywołało protesty. Kasztelan przemyski chciał z powodu choroby przemawiać ze swego miejsca, czemu od razu sprzeciwił się wicesgerent przemyski Hordyński199. Ta niewielka scysja spowodowała, że kilkudziesięciu szlachciców z przeciwnych obozów chwyciło za szable, wyszło z kościoła i rozpoczęło regularne starcie200. Według innej relacji spór, który wywiązał się jeszcze przed wyborem marszałka, wywołał kontradykcję prawie trzystu osób z obozu mniszchowskiego, a dopiero wybór marszałka doprowadził do bitwy z użyciem szabli i pałaszy201. „Partia − − przyjaznych dla utrzymania libertatio” oskarżała czartoryszczyków o przybycie w zbrojnej asyście oraz „o wprowadzenie Moskwy do Polski”. W starciu podobno wzięło udział dwa tysiące osób202, niestety dzisiaj można zrekonstruować tylko jego fragmenty. Dość sprzeczne są przekazy na temat roli księcia Adama Czartoryskiego w tych wydarzeniach. Według relacji Tadeusza Lipskiego „książę porwał się do szpady, ale przy ołtarzu mając dobre plecy, nic mu się nie stało”203. Natomiast wersja zawarta w Ekscerpcie pozwala przypuszczać, że rozlew krwi nie był celem Czartoryskiego204. Faktem jest, iż starcie to przeniosło się również do wnętrza kościoła, doprowadziło do rozlewu krwi i profanacji świątyni. Trudno określić poniesione straty, wiadomo na przykład, że jeden z ludzi Czartoryskiego, niejaki Kirkut, stracił brodę i dwa zęby205. Reszta prawdopodobnie ucierpiała wyłącznie z powodu ran ciętych. Nic nie wiadomo o ewentualnych ofiarach śmiertelnych. Po walkach podejmowano jeszcze próby utrzymania sejmiku. Być może w tym właśnie celu Czartoryski wraz z towarzyszami odwiedzał stancję chorążego Mniszka206. 13 września 1763 r. obrady próbował zagaić ponownie chorąży sanocki Józef Malicki na cmentarzu, jednak „szlachcic nie chciał pewny pozwolić mówiąc, że nie ma zwyczaju tego, aby na cmentarzu, do którego odezwał się Tamże, nr 67, A. Jabłonowska do J.A. Mniszcha, Mariampol, 12 IX 1763. B.Czart, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi o sejmiku wiszeńskim; Tamże, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763; B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku. 200 B.Czart, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi. 201 B.Czart, rkps 3856 III, nr 63, Diariusz sejmiku. 202 B.Czart, rkps 3857 III, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763. 203 Tamże. 204 Tamże, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi. Autor zanotował: „Ułani JW. Pisarza koron[nego] i usary JO. Księcia wszedłszy do kościoła, których officyer pałasza dobył w tym JW. Pisarz odezwał się do Księcia Adama «teraz pora. Bijmy!». Książę Adam wołał: «Tego nie trzeba!»”. Z kolei w Diariuszu sejmiku generału wiszeńskiego w[oje]wództwa ruskiego znajdują się słowa: „Cały kościół był w szablach, jednak urzędnicy na dwie partie rozdzieliwszy się równie z JW. JmPanem chorążym czekali okazji dalszych, ale Książę sam prosił o schowanie szabel i sejmik rozkrawiony rozszedł się”. 205 Tamżę, rkps 3857 III, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacyi. 206 Tamże, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763. 198 199 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 179 książę Adam [Czartoryski − KK] będąc na wyjeździe «dobrze WMPan mówisz i ja nie pozwalam». I tak się rozeszło”207. Wina za zerwanie obrad spadała w tym wypadku na Familię. Mniszchowcy, których skrótowy rejestr się zachował208, podawali w swej korespondencji dość anegdotycznie brzmiącą informację o tym, jak pewien ziemianin udał się do księcia Adama i, naigrywając się z niego, powiedział: „Mości Książę berłem rządzić pragniesz, a sejmiku utrzymać nie potrafiłeś”. Książę podobno był wyjątkowo zmieszany i nic nie odpowiedział209. 14 września 1763 r. na cmentarzu rozpoczęto obrady sejmiku gospodarskiego (zagajał Józef Malicki podczas nieobecności kasztelana przemyskiego Antoniego Morskiego), jednak i to zgromadzenie zakończyło się bezowocnie210. Książę Adam udał się więc w drogę powrotną do Mościsk, gdzie po raz kolejny zatrzymał się w pałacu hetmańskim. Wydarzenia z Wiszni z września 1763 r. — szeroko dyskutowane w korespondencji z tego okresu211 — miały charakter bezprecedensowy, biorąc pod uwagę przebieg zgromadzeń w czasach panowania Augusta III. Już współcześni dostrzegali wyjątkowość sytuacji. Pisano o „niepraktykowanym” wcześniej sposobie zrywania obrad. Budziło to spore zdziwienie i dawało doskonały pretekst do snucia rozmaitych domysłów na temat przyszłości rywalizujących stronnictw i stosowanych przez nie metod walki. Sejmik w Sądowej Wiszni jest znakomitym przykładem funkcjonowania stronnictwa wojewody ruskiego w terenie. Współistnienie tradycyjnych form sejmikowania z próbami wywierania szeroko rozumianego nacisku, sąsiedztwo prawa i bezprawia, a także zaprezentowany powyżej mechanizm bezpardonowego kaptowania i instrumentalnego traktowania stronników przez partie magnackie, stanowiły tylko część elementów osiemnastowiecznej kultury szlacheckiego sejmikowania. Do wzorców negatywnych, aczkolwiek powszechnych, należy zaliczać próby odgórnego „ustawiania” sejmiku, powszechne dążenie do wyboru korzystnych dla fakcji posłów bądź deputatów, a w razie niepowodzenia — zrywanie obrad. Działania takie nie tylko stanowiły powszechną wśród familijnych działaczy sejmikowych formę walki, ale i nie budziły wątpliwości natury moralnej u samych wykonawców tej polityki. Metody walki politycznej Familii nie różniły się w żaden sposób od form stosowanych przez Potockich czy (w okresie późniejszym) przez kamarylę Jerzego A. Mniszcha. Zaprezentowany obraz sejmikowej rzeczywistości z czasów panowania Augusta III ma charakter jednostronny. Wpływa na to w dużym stopniu wykorzystanie Tamże, nr 6, Ekscerpt z pewnej relacji. Tamże, nr 68, Regestr przyjaciół, co z nami byli w Wiszni. 209 B.Czart, rkps 3857 III, nr 29, T. Lipski do J.A. Mniszcha, Warszawa, 20 IX 1763. 210 B.Czart, rkps 3856 III, nr 73, podkomorzy wendyński (?) do J.A. Mniszcha, b.m., 14 IX 1763. 211 M.in. Tamże, nr 63, Kopia listu w Wiszni de 12 IX 1763 od Jmć Pana Chorążego Nad[wornego] Kor[onnego] oraz Ekscerpt z drugiego listu de eod[em] od JM Pana hrabiego Krasickiego. 207 208 180 Katarzyna Kuras materiału źródłowego, w którym dominuje korespondencja czartoryszczyków. Istotne, iż w wykorzystanym materiale przytaczano szczególne przypadki oraz obyczajowe kurioza, aby odpowiednio udramatyzować przebieg obrad, a w wielu sytuacjach wywołać określone wrażenie na odbiorcy, na przykład usprawiedliwić przed patronem nieudolność działaczy podczas sejmiku. Jest to więc rzeczywistość subiektywna, widziana z perspektywy tylko jednego stronnictwa, nawet jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż była to fakcja z biegiem lat coraz bardziej dominująca na sejmiku województwa ruskiego. Halicz Ziemia halicka stanowiła najbardziej wysuniętą na południe część województwa ruskiego. Już w 1563 r. ze względu na odległość od Wiszni oraz liczbę ludności otrzymała osobny sejmik w Haliczu. Miejscem obrad był kościół farny. Sejmik ten odbywał się na tydzień przed wiszeńskim, tak by zdążyć z wysłaniem posła na generał ruski. Zadaniem wspomnianego było informowanie zgromadzonych w Wiszni o postanowieniach halickich. Wybierano tam sześciu posłów na sejm i jednego deputata na trybunał koronny212. Sejmik relacyjny halicki z 1732 r. został zerwany, na co najprawdopodobniej duży wpływ miała aktywność Wieniawskich na tamtejszym terenie213. Pierwsze ślady działalności klienteli Czartoryskiego pochodzą z 1733 r., kiedy to na obrady został oddelegowany Konstanty Gowarczewski. W Haliczu miał on spędzić tydzień214. Nie zachowały się jednak żadne informacje o wynikach jego działalności. Na sejmik deputacki halicki w 1735 r. pospieszył Józef Skrzetuski, który w związku z tym zapowiadał swoją nieobecność w Wiszni215. Wyjechał on z Lwowa do Halicza już na początku sierpnia. Zamierzał na miejscu rozmawiać z podkomorzym halickim (zapewne Mikołajem Kurdwanowskim, który w tym samym roku awansował na kasztelanię halicką) i innymi przyjaciółmi, a czas pozostający do obrad spędzić „włócząc się różnie”. Z Halicza Skrzetuski planował pojechać prosto na obrady generału wiszeńskiego216. W połowie sierpnia okazało się, że plany te są nierealne. Sejmik halicki trwał kilka dni, a w dodatku lokalne powodzie utrudniały komunikację217. Posłowie z ziemi halickiej, wybrani po niedoszłym sejmie w listopadzie 1735 r., wystąpili z projektem akcesu do konfederacji generalnej warszawskiej. Przygotowaną z tej okazji deklarację złożyli oni na ręce wojewody ruskiego zapewniając, iż jedynym ich celem jest gwarancja praw i swobód szlacheckich S. Śreniowski, Organizacja sejmiku halickiego, Lwów 1938, 11–120. AGAD, AR V 17307 II, s. 4–5, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Przemyśl, 6 XII 1732. AGZ, t. 25, s. 362. 214 B. Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 40 v. 215 B.Czart, rkps 5779, nr 5287, J.M. Cieszkowski do A.C., Brzezany, 8 VIII 1735. 216 B.Czart, rkps 5951, nr 39234, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 1 VIII 1735. 217 Tamże, nr 39235, Tenże do Tegoż, b.m., 17 VIII 1735. 212 213 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 181 oraz skuteczna ewakuacja wojsk auksyliarnych. Prosili jednocześnie, by przed zbliżającym się generałem województwa ruskiego Czartoryski zadbał o interesy szlachty halickiej. Z prośbą o protekcję zwracali się bezpośrednio podkomorzy i poseł z ziemi halickiej, Mikołaj Kurdwanowski, chorąży kołomyjski Paweł Benoe, stolnik halicki Antoni Rozwadowski oraz Antoni Szumlański218. O przebiegu sejmiku poselskiego w 1736 r. informował Czartoryskiego Józef Głoskowski. Nie był on agentem sejmikowym, ale wyłącznie informatorem219. Wobec klęski zgromadzenia w Sądowej Wiszni czartoryszczycy dostrzegali spory sukces w obradach halickich uważając, że dzięki nim województwo ruskie nie będzie pozbawione swej reprezentacji na sejmie220. Rok później na sejmik deputacki halicki pułkownik Jan Uliński, w porozumieniu z księciem Augustem, wysłał kilku ludzi (nieznanych z nazwiska). Mieli oni zająć się organizacją fakcji, tak by obrady potoczyły się według woli i dyspozycji wojewody ruskiego221. Księżna Czartoryska próbowała wydelegować do Halicza Franciszka Pokutyńskiego, ten jednak nie pojechał osobiście, wysłał za to swego przyjaciela i rotmistrza222. W sprawie sejmiku deputackiego i gospodarskiego w Haliczu pisał też Wiktor Siedliski do swoich przyjaciół, Świrskiego (zapewne Michała) i Józefa Głoskowskiego. Nie wiedział on, że na obradach będzie obecny Józef Skrzetuski223, który nawet miał zamiar ubiegać się o deputację jako kontrkandydat starosty mogilnickiego Mikołaja Wieniawskiego. Skrzetuski dość optymistycznie oceniał poparcie zgromadzonych dla swej kandydatury i pisał, iż „tam są przyjaciele”, a jednocześnie dodawał z właściwym sobie realistycznym zacięciem: „albo będzie dobry deputat, kiedy stanie, albo żaden”224. Tymczasem ludziom Czartoryskiego nie udało się odnieść sukcesu, mimo poparcia udzielonego im przez nowego wojewodę podolskiego Wacława Rzewuskiego225. Już we wrześniu było wiadomo, że tamtejszy sejmik deputacki został zerwany, zaś gospodarski oprotestowany. W powodzenie tego ostatniego zgromadzenia nie wierzono już przed rozpoczęciem obrad226. W dość niejasnych okolicznościach przeforsowano na deputata sędziego trembowelskiego, brata chorążego czerskiego, Bernarda Grabiankę. Niejasne są okoliczności tego wyboru, ponieważ informatorzy Czartoryskiego we wrześniu słali listy, donosząc o zerwaniu obrad. Grabianka został przez niedoszłego deputata Józefa Skrzetuskiego uznany AGAD, APP 61, s. 57–58, Rekognicja posłów ziemi halickiej in originali. B.Czart, rkps 2905 IV, s. 457–459, J. Głoskowski do A.C., Lwów, 29 V 1736. 220 B.Czart, rkps 5878, nr 22039, J. Łączyński do Tegoż, Kutkorz, 6 VI 1736; H. Palkij, dz.cyt., s. 218; AGZ, t. 25, s. 406. 221 B. Czart, rkps 5973, J. Uliński do M.Z. Czartoryskiej, Złotniki, 10 IX 1736. 222 B.Czart, rkps 5918, nr 30707, F.S. Pokutyński do Tejże, b.m., [1736]. 223 B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736; Tamże, nr 36845, Tenże do Tejże, Weselec, 20 IX 1736; B.Czart, rkps 5951, nr 39241, J. Skrzetuski do Tejże, b.m., 15 VIII 1736; Tamże, nr 39243, Tenże do Tejże, Lwów, 24 VIII 1736. 224 Tamże, nr 39244, Tenże do Tejże, Lwów, 5 IX 1736. 225 Tamże, nr 39345, Tenże do A.C., Kołomyja, 6 IX 1736. 226 B.Czart, rkps 5941, nr 36845, W. Siedliski do M.Z. Czartoryskiej, Weselec, 20 IX 1736. 218 219 182 Katarzyna Kuras za dobrego sędziego. Był to podobno człowiek rzetelny, poczciwy i oddany księciu227. Analogicznie zakończył się sejmik deputacki z 1737. Już na początku września było wiadomo, że zostanie on zerwany bez względu na okoliczności228. W sejmikach halickich uczestniczył w latach trzydziestych Konstanty J. Gowarczewski, dawny dworzanin Augusta Czartoryskiego. Do jego zadań należało nie tylko informowanie patrona o przebiegu obrad, ale i „praca w terenie”, czyli zdobywanie stronników bezpośrednio przed sejmikiem. W ramach przewidywanych kosztów Gowarczewskiego przed jednym ze zgromadzeń halickich zaopatrzono w 26 zł229. Benedykt Obertyński, znany ze zgromadzeń wiszeńskich, obserwował sejmik deputacki halicki w 1743 r. Obrady zostały zerwane już na etapie wyboru marszałka. O funkcję tę starali się kasztelan halicki Mikołaj Michał Kurdwanowski i starosta lwowski Joachim Potocki. Nie wiadomo, jaką taktykę przyjęli podczas obrad klienci wojewody ruskiego. Brak zaangażowania z ich strony pośrednio świadczy o tym, że nie przykładali większej wagi do obrad w Haliczu230, jednak wydaje się, iż były to tylko pozory. Zachowała się informacja, że Obertyński otrzymał polecenie zerwania sejmiku, jeśli zanosiłoby się na deputację wojewodzica smoleńskiego i starosty kołomyjskiego Antoniego Potockiego. Można więc przypuszczać, iż rezultat obrad był dziełem ludzi wojewody ruskiego231. Na sejmiku poselskim w Haliczu w 1760 r. wybrany został zaufany Familii, a przede wszystkim Augusta Czartoryskiego, podkomorzy halicki Tadeusz Dzieduszycki232. Do obrad przygotowywano się starannie, co zauważyli zarówno Potoccy, jak i Mniszchowie. Podejrzewano nawet, że o poselstwo będzie się osobiście ubiegał Józef Skrzetuski233. Przed sejmikiem deputackim w 1760 r. wojewoda ruski słał listy do chorążego halickiego Antoniego M. Borysławskiego prosząc go, by kandydował do funkcji deputackiej. W tym samym czasie listy do chorążego wysyłał również wojewoda kijowski Franciszek Salezy Potocki, zalecając, by Borysławski poparł w staraniach o deputację jego bratanka, Dominika Cetnera234. (Rzecz ciekawa — obaj Cetnerowie, Dominik i Ignacy, należeli wcześniej do klienteli Czartoryskich i działali nie tylko w Haliczu, ale i w Wiszni235). Głos Potockiego okazał się decydujący — Borysławski nie planował obecności na sejmiku halickim, przyjechał tam jednak w ostatnim momencie i poparł intereB.Czart, rkps 5951, nr 39246, J. Skrzetuski do Tejże, Stanisławów, 11 IX 1736. B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do A.C., Lublin, 1 IX 1737. 229 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 40 v. 230 B.Czart, rkps 5904, nr 27906, B. Obertyński do A.C., b.m., 9 IX 1743. 231 B.Czart, rkps 5763, nr 1590, J. Bienczewski do Tegoż, Lwów, 22 IX 1743. 232 M. Czeppe, dz.cyt., s. 127. 233 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 508, k. 279–279v, A.M. Potocki do J.A. Mniszcha, Nowy Potok, 19 VIII 1760. 234 BK, rkps 459, s. 7–8, A.C. do A.M. Borysławskiego, Puławy, 30 VIII 1760. 235 M. Czeppe, dz.cyt., s. 131. 227 228 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 183 sy Cetnera wbrew licznym głosom przeciw. W ramach wyjaśnień zaznaczył: „Ja byłem obligowany do tej funkcyi od braci, ale że miałem kontradykcyą, bo żona i dzieci wszczęli nie pozwalam, chudy pachołek fortunę mam stracić”236. Z kolei na sejmiku komisarskim promowano kandydaturę podczaszego halickiego Sebastiana Mossakowskiego, jednak ten zrezygnował z ubiegania się o funkcję komisarza. Do trybunału radomskiego wybrano więc wojskiego kołomyjskiego Stanisława Worcella. Na 9 grudnia 1760 r. wojewoda ruski wyznaczył termin sejmiku elekcyjnego podkomorskiego ziemi halickiej237. Zgromadzenie to zostało zdominowane przez jego klientelę. Obrady zagajał podkomorzy Tadeusz Dzieduszycki, a na dyrektora wybrano podstolego trembowelskiego Jana Golejewskiego. Wybrano także kandydatów na urząd podkomorzego: podkomorzego halickiego Tadeusza Dzieduszyckiego, chorążego halickiego Antoniego Borysławskiego, stolnika halickiego Michała Jastrzębskiego i podczaszego halickiego Sebastiana Mossakowskiego238. Łaską królewskiej nominacji obdarzony został lider obozu Czartoryskiego i kilkakrotny poseł na sejm, T. Dzieduszycki. Mimo ewidentnych powiązań z Franciszkiem Salezym Potockim, chorąży halicki Antoni M. Borysławski cieszył się sporym zaufaniem wojewody ruskiego, który również w lutym 1761 r. powierzył mu starania o wybór odpowiednich posłów z ziemi halickiej. Sprawa ta była według Czartoryskiego o tyle istotna, że przedmiotem obrad sejmu ekstraordynaryjnego miała być reforma monety239. Sam Borysławski najprawdopodobniej lawirował między Krystynopolem a Wołczynem, co zresztą wypominał mu wojewoda kijowski240. Na sejmiku przedsejmowym halickim obecny był inny „przyjaciel polityczny” Czartoryskiego, Franciszek Rzewuski. 9 marca 1761 r. marszałkował on w Haliczu i został nawet wybrany na posła241. Udało się też czartoryszczykom przeforsować kandydaturę Stanisława Worcella, nazywanego „wielkim wykrętaczem i Macchiavellim Czartoryskich”242. Podczas obrad sejmiku elekcyjnego rok później ludzie Czartoryskiego skutecznie promowali kandydaturę skarbnika trembowelskiego Antoniego Dulskiego. Stronnikami Familii byli również trzej inni posłowie haliccy: starosta gliniański Ignacy Potocki, starosta rakowiecki Roman Szumlański oraz stolnik BK, rkps 459, s. 8 v, A.M. Borysławski do F.S .Potockiego, Laszki, 22 IX 1760. Tamże, s. 11–11 v, Uniwersał wydany przez A. Czartoryskiego na sejmik elekcyjny podkomorski ziemi halickiej (kopia). 238 Tamże, s. 12–12 v, Actum in castro halicium feria tertia in crastino festi immaculatae - 1760 r. 239 Tamże, s. 17 v, A.C. do A.M. Borysławskiego, Warszawa, 19 II 1761. 240 Tamże, k. 38, F.S. Potocki do Tegoż, Krystynopol, 20 V 1762. Wojewoda kijowski napisał: „nie podobna mi nie być dotkniętym i zadziwionym, wiedząc doskonale, że JmP generał [prawdopodobnie Adam K. Czartoryski — KK] nic więcej dobrego WP uczynił”. 241 J. Michalski, Rzewuski Franciszek, s. 101–106. 242 M. Czeppe, dz.cyt., s. 129. 236 237 184 Katarzyna Kuras trembowelski Kilian Wisłocki. W latach sześćdziesiątych na sejmikach halickich wybierany był również Rafał Skarbek, chorąży kołomyjski i klient Czartoryskiego243. Sejmik deputacki halicki w 1763 r. zerwali mniszchowcy z powodu ubiegania się o urząd deputata przez oddanego wojewodzie ruskiemu Józefa Skrzetuskiego (miał on poparcie pisarza Franciszka Rzewuskiego i starosty halickiego Franciszka Ksawerego Branickiego). Jabłonowski stwierdził nawet: „woleliśmy na marszałku zerwać, niż tak złego człeka dopuścić do funkcyi”244. Aktywność klienteli wojewody ruskiego na sejmiku halickim sprawia wrażenie dość przypadkowej i nie zawsze dobrze przygotowanej od strony taktycznej. Wydaje się, iż czartoryszczycy tak wiele starań i wysiłków poświęcali sukcesom w Wiszni, że na obrady w Haliczu nie wystarczało im już czasu, środków materialnych ani ludzi. Gdy nie dało się osiągnąć celu, obrady z zasady zrywano. W latach sześćdziesiątych ujawniły się szczególnie ostro braki personalne, z którymi ludzie Czartoryskiego zmagali się już we wcześniejszym okresie, z czego wynikała konieczność korzystania z usług podwójnego klienta, Antoniego M. Borysławskiego. Chełm Sejmik ziemi chełmskiej odbywał się w Chełmie, najpierw w kościele farnym, a następnie w kościele pod wezwaniem Rozesłania Apostołów, u ojców pijarów. Wybierano tam dwóch posłów i jednego deputata. Według W. Bondyry sejmik ten posiadał swoją własną specyfikę. Wynikało to przede wszystkim z autonomicznego statusu ziemi chełmskiej, którego skutkiem były m.in. żądania miejscowej szlachty, by przestrzegano określonego porządku w hierarchii urzędów i ziem. Sejmiki chełmskie odbywały się równocześnie z wiszeńskim i bełskim, jednak niezależnie od nich. Udział w nich brała przede wszystkim dominująca na tym terenie drobna szlachta, często uzależniona ekonomicznie i politycznie od magnatów, oraz szlachta średnia, biorąca w obronę „uboższą brać”245. Ślady aktywności klienteli Czartoryskiego na sejmikach chełmskich pochodzą już z 1733 r. Wiadomo, że jeździł tam na bliżej nieokreślone obrady szlachcic Jankowski, któremu nawet zwracano koszty podróży246. W tym samym roku na sejmiku chełmskim bawił dwa tygodnie pokojowy Lasocki247. Widać wyraźnie, że w początkowym okresie działalności w terenie wojewoda ruski nie dyspoW. Bondyra, dz.cyt., s. 74, 192. B.Czart, rkps 3856 III, nr 59, A. Jabłonowski do J.A. Mniszcha, Mariampol, 12 IX 1763. 245 W. Bondyra, Chronologia sejmików ziemi chełmskiej 1697–1762, „Rocznik Chełmski”, t. 2: 1996, s. 342–343. Potwierdza to artykuł D. Wójcik-Góralskiej, Sejmiki ziemi chełmskiej i powiatu krasnostawskiego w Polsce przedrozbiorowej, [w:] Ziemia chełmska. Materiały z sesji naukowej odbytej w Chełmie 21 czerwca 1959 roku, Lublin 1961, s. 165–170. O sejmikach chełmskich w XVII w. J. Ternes, Sejmik chełmski za Wazów (1587–1668), Lublin 2004. 246 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 28 v. 247 Tamże, k. 40 v. 243 244 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 185 nował wykwalifikowanymi agentami sejmikowymi i z tego powodu zapewne delegował zaufanych służących. Skuteczność ich działalności była wątpliwa248. Zmieniło się to w przeciągu następnych dwóch lat, bo już na sejmiku w 1735 r. odniesiono spory sukces. Posłami zostali wybrani chorąży chełmski Stanisław M. Dłużewski oraz podczaszy chełmski Józef Sługocki249. Zgromadzenie to jednak zostało zerwane. Na sejmiku przedsejmowym 1736 r. obiecali zjawić się stolnik chełmski Stanisław Sługocki oraz miejscowy podkomorzy Tomasz J. Romanowski. Na obrady miał pospieszyć także chorąży Łukasz Nowicki250. Sejmik, obradujący 14 maja 1736 r. pod laską pisarza Antoniego Stanisława Gruszeckiego, zakończył się wyborem na posłów podczaszego koronnego Seweryna Józefa Rzewuskiego oraz sędziego ziemskiego chełmskiego Franciszka Węgleńskiego, przy czym ten drugi był ewidentnie klientem wojewody ruskiego. Rozszedł się natomiast wrześniowy sejmik deputacki. Delegowano na te obrady ponownie chorążego Nowickiego. Skrzetuski miał też wysłać specjalne listy do stolnika Sługockiego z prośbą o poparcie251. Tymczasem nie doszło nawet do elekcji marszałka, gdyż było zbyt wielu kandydatów do deputacji. Według oceny Nowickiego zjawiło się tam sporo przyjaciół Czartoryskiego, w tym podstoli chełmski Antoni Boniecki, Krzysztof Romanowski oraz Kuropatnicki (prawdopodobnie kasztelanic biecki Józef252), „ale pewniejsi by byli stanęli co są differentes, jako to JmP Koźmian [Andrzej — KK], Gruszecki [Antoni — KK] — pisarze grodzcy chełmscy i krasnostawski, Wereszczyński sędzia chełmski”253. Stąd też wynikała ocena, że lepiej, iż sejmik został zerwany, a nawet wieść o „sukcesie sejmiku deputackiego”. Dość tajemniczo brzmi natomiast informacja Nowickiego, że w Chełmie nie zjawił się jakiś nieprzyjaciel czartoryszczyków, zresztą sam chorąży nie był w stanie wytłumaczyć tej wiadomości. Dopiero list skierowany do wojewodziny pozwala ustalić, kim był ów „nieprzyjaciel”. Okazuje się, że chodziło o braci Wieniawskich254. Podczas obrad wspominano podobno, jak dzięki pomocy pułkownika Wedla i Wieniawskich pisarz Koźmian „gwałtem przedtym posłem został”255. Tajemnicą poliszynela był fakt, iż już we wcześniejszym okresie Wieniawscy cieszyli się sporą popularnością w ziemi chełmskiej256. 248 W Chełmie w 1733 r. sporym zaufaniem cieszył się kuchmistrz koronny Jan Cetner — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 40–41, S. Poniatowski do J. Tarły, Solec, 27 VII 1733. 249 B.Czart, rkps 5900, nr 27154, A. Neyman do A.C., Zamość, 2 IX 1735. 250 B.Czart, rkps 5903, nr 27688, Ł. Nowicki do Tegoż., Lublin, 19 IV 1736. 251 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 24 VIII 1736. 252 S.J. Gruczyński, Kuropatnicki Ewaryst Andrzej, PSB, t. 16, s. 251–252. 253 B.Czart, rkps 5903, nr 27690, Ł. Nowicki do J.M. Cieszkowskiego, Skierbieszów, 12 IX 1736. 254 Tamże, nr 27691, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Skierbieszów, 12 IX 1736. 255 Tamże. Koźmian został wybrany posłem na sejmiku przedsejmowym 25 VII 1733. 256 B.Czart, rkps 5844, nr 16818, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 19 VIII 1736. 186 Katarzyna Kuras Sejmik deputacki z 1737 r. wiązał się z przejściem do obozu wojewody ruskiego stolnika krasnostawskiego Wiktoryna L. Wereszczyńskiego. Obrady były rozdwojone — dwunastu szlachciców udało się z kontradykcją do grodu, a pozostała część sejmikujących, opierając się na dawnym prawie ziemi chełmskiej zapisanym w Ładowskim257, kontynuowała wybór deputata, gdyż przed podzieleniem obrad wybrano marszałka (był nim sędzia ziemski chełmski Franciszek Węgleński). Wybranemu w kontrowersyjny sposób Wereszczyńskiemu czartoryszczycy ofiarowali swą pomoc, zapewniając nie tylko o protekcji wojewody ruskiego (któremu po wyborze deputat złożył obligację), ale i o ewentualnej pomocy, której miał mu udzielić przyszły deputat podolski i kandydat na marszałka trybunału koronnego, wojewoda podolski Wacław Rzewuski258. Uważał on, że w zaistniałej trudnej sytuacji starać się trzeba o poparcie hetmana Józefa Potockiego oraz starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego259. Sam Wereszczyński złożył deklarację przed oddelegowanym na sejmik Nowickim, że będzie popierał interesy Czartoryskiego260. W 1738 r. chorąży Nowicki z powodu obowiązków wojskowych nie mógł być obecny na obradach w Chełmie. Udał się tam natomiast stolnik chełmski Stanisław Sługocki, który obiecywał dopilnować wyboru deputata przychylnego interesom Czartoryskiego i proponował osobę Olędzkiego (prawdopodobnie chodziło o Andrzeja Olędzkiego, od 1739 r. wojskiego chełmskiego)261. Przebieg sejmiku nie został przedstawiony w korespondencji, jednak nie był on zbyt korzystny dla stronników wojewody ruskiego. Deputatem wybrano pisarza chełmskiego Antoniego Stanisława Gruszeckiego, który raczej nie sprzyjał czartoryszczykom262. Wpływy wojewody ruskiego w ziemi chełmskiej wciąż były dość wątpliwe. W 1741 r. szlachta zgromadzona na miejscowym sejmiku poparła pomysły konfederacji wysuwane przez Potockich i choć nie przebiegało to dla hetmana bezproblemowo, to rola klienteli Czartoryskiego była w tamtych wydarzeniach niewielka263. W roku 1722 i 1740 marszałkiem sejmiku chełmskiego wybierany był Stanisław Sługocki. Był on też dwukrotnie deputatem na trybunał koronny (1737 i 1740), a w 1755 r. komisarzem do trybunału skarbowego. W 1736 r. posłował Konstytucyje Koronne i Wielkiego Księstwa Litewskiego od roku Pańskiego 1550 do roku 1683 przez Marcjana Ładowskiego krótko zebrane, Warszawa 1685 (i inne wydania). 258 B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do A.C., Skierbieszów, 13 IX 1737; B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. 259 AGAD, APP 372, s. 96, W. Rzewuski do NN, b.m., b.d. 260 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 124, Ł. Nowicki do A.C., b.m., [1737 r.] (ekscerpt). Nowicki tłumaczył się, że z powodu obowiązków na sejmiku chełmskim nie mógł powrócić na czas do chorągwi. B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. 261 B.Czart, rkps 5903, nr 27696, Ł. Nowicki do Tegoż, obóz pod Winnicą, 1 VIII 1738.; Tamże, nr 27697, Tenże do Tegoż, obóz pod Winnicą, 4 IX 1738. 262 W. Bondyra, Chronologia sejmików, s. 361. 263 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 45–47, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 29 IX 1741; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 93–94v, S. Grodzicki do J. Tarły, Lublin, 15 IX 1741. 257 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 187 z ramienia sejmiku do królowej Marii Józefy , a w 1762 r. to właśnie Sługocki otwierał obrady sejmiku chełmskiego265. W listach do wojewody ruskiego nazywał samego siebie jego „sługą na zawołanie”, choć ze względu na zajmowane miejsce w armii podlegał hetmanowi Józefowi Potockiemu266. Czterokrotnym asesorem na sejmikach chełmskich był Michał Bukowski267. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XVIII w. to on odgrywał czołową rolę wśród klientów politycznych wojewody ruskiego. W okresie rywalizacji z kamarylą Mniszcha duże znaczenie na sejmikach chełmskich miał również chorąży chełmski Franciszek Dłużewski. W 1760 r. kandydował on na posła, którym został wybrany rok później w Chełmie268. Ważną postacią był tam też Franciszek Węgleński, który ośmiokrotnie pełnił funkcję marszałka, a także był marszałkiem konfederackim. Wymieniając liczące się w ziemi chełmskiej osobistości, nie można pominąć Wojciecha Węgleńskiego, podstolego buskiego, a następnie kasztelana chełmskiego. Obaj Węgleńscy byli jednak bardziej związani z Rzewuskimi niż z wojewodą ruskim269. Na sejmikach chełmskich klientela wojewody ruskiego nigdy nie zdobyła dominującej pozycji. Teren ten traktowano raczej marginalnie i czasem, jak się wydaje, dość eksperymentalnie. Czartoryszczycy byli tu szczególnie aktywni w latach trzydziestych. Wbrew stanowisku części historyków270 wydaje się, że w późniejszym okresie zrezygnowali oni z większej działalności i werbowania drobnej szlachty, opierając się na systemie zaufanych ludzi, jak Stanisław Sługocki czy Tadeusz Dzieduszycki. 264 Województwo lubelskie Lublin był miejscem obrad sejmiku województwa lubelskiego od momentu przeniesienia ich z Urzędowa w 1532 r. Odbywały się one w dominikańskim kościele św. Stanisława271. Podczas zgromadzenia wybierano trzech posłów na sejm oraz dwóch deputatów na trybunał, który w Lublinie obradował przez część roku, sądząc sprawy dotyczące województw małopolskich. Duże znaczenie dla procesujących się stron miała obsada lokalnych urzędów grodzkich i ziemskich, W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 194–195. M. Czeppe, dz.cyt., s. 132. 266 B.Czart, rkps 5952, nr 39413, S. Sługocki do A.C., b.m., 28 X 1736; Tamże, nr 39416, Tenże do Tegoż, b.m., 26 VII 1739. 267 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 44. 268 M. Czeppe, dz.cyt., s. 127. 269 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 42, 206–207. 270 Tamże, s. 38. 271 O organizacji sejmiku lubelskiego M. Ujma, Sejmik lubelski 1572–1696, Warszawa 2003, s. 22–56; A. Panek, Sejmik lubelski za Sasów, Opole 2000. Praca doktorska pod kier. prof. dr hab. A. Filipczak-Kocur, Biblioteka Główna Uniwersytetu Opolskiego, s. 17–18. 264 265 188 Katarzyna Kuras choć nie była ona tak ważna, jak w przypadku województwa sieradzkiego, gdyż w Lublinie nie było procedury rugów ani elekcji marszałka272. Pierwsze wzmianki na temat aktywności klienteli wojewody ruskiego na sejmikach lubelskich pojawiają się stosunkowo późno273, bo dopiero w odniesieniu do sejmiku poselskiego w maju 1736 r., który został zerwany. Wiele kontrowersji wzbudziło wtedy postępowanie kasztelana lubelskiego Felicjana Gałęzowskiego, szlachtę niepokoiła też sprawa zabójstwa Stanisława Ustrzyckiego. Część sejmikujących uważała, iż — o ile zgromadzenie uda się zakończyć — w instrukcji powinien znaleźć się postulat wyjaśnienia morderstwa, tym bardziej, że rok wcześniej sejmikująca szlachta lubelska wysyłała posłów do generała L. von Hessen-Homburga z prośbą o uwolnienie cześnika buskiego274. Przed sejmikiem deputackim lubelskim w 1736 r. współpracownik wojewody ruskiego Józef Skrzetuski pisał do podstolego latyczowskiego i porucznika znaku Stanisława Poniatowskiego, Mateusza Grajewskiego. Fakt ten sugeruje, że na tamtejszym gruncie Czartoryski nie mógł liczyć na własnych klientów i musiał szukać porozumienia z ludźmi swojego szwagra. Taka sytuacja była dość częsta w latach trzydziestych275. O zerwaniu sejmików deputackich w Lublinie informował w 1737 r. plenipotent książęcy przy trybunale, Marek Celiński276. Obecny był tam również Józef Jurkowski oraz chwilowo przychylny Czartoryskiemu wojewoda lubelski Adam Tarło277. Klientela wojewody ruskiego na sejmiku lubelskim w czasach saskich nie była zbyt aktywna. Jeszcze w 1740 r. Celiński, pisząc o zerwaniu sejmików elekcyjnego i deputackiego, lakonicznie zanotował: „JMM Panu kasztelanowi [Maciej Suchodolski — KK] mówić szlachta nie dali”278. Czartoryski niewątpliwie interesował się obradami lubelskimi, ale nie angażował w nie zbyt wielu sił czy środków, korzystając z pomocy rodziny oraz sojuszników politycznych. Sejmik lubelski do 1744 r. uważany był za centrum wpływów rodziny Tarłów, tam też do ich najwierniejszych klientów zaliczali się Gałęzowscy i Wybranowscy. Po 1744 r. sytuacja uległa nieznacznej zmianie. Familii udało się wtedy wprowadzić do sejmu z województwa lubelskiego swoich posłów, jednak obrady w Lublinie jeszcze przez kilka lat pozostawały miejscem wewnętrznych starć stronników jednej rodziny279. 272 J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, Warszawa 1985, s. 208–211. 273 Por. A. Panek, Stanowisko szlachty lubelskiej i jej przywódców wobec wojny o tron polski (1733–1735), [w:] Polska — Saksonia w czasach unii (1697–1763). Próba nowego spojrzenia, Zielona Góra 1998, s. 129–146. 274 B.Czart, rkps 5951, nr 39238, J. Skrzetuski do A.C., Rawa, 16 V 1736. 275 Tamże, nr 39243, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 276 B.Czart, rkps 5773, nr 4356, M. Celiński do A.C., Ciechanów, 7 X 1737. 277 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. 278 B.Czart, rkps 5774, nr 4457, M. Celiński do Tegoż, Lublin, 13 IX 1740. 279 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 120, I. Balicki do J. Tarły, Lublin, 15 IX 1748. Jeszcze w 1749 r. słusznie podkreślano omnipotencję wojewody sandomierskiego na tym terenie — Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 189 Sejmik lubelski stał się terenem ostrej rywalizacji między koteriami dopiero w 1750 r., po śmierci wojewody sandomierskiego Jana Tarły. Czartoryskich w rywalizacji najpierw z Potockimi, a następnie z kamarylą Mniszcha, popierały rodziny Dłuskich i Sługockich. Posłuch wśród szlachty znajdowali liderzy sejmikowi: strażnik polny koronny, a następnie kasztelan lubelski Stanisław Sługocki, łowczy lubelski Tomasz Dłuski, stolnik lubelski Antoni Jezierski i pisarz łukowski Antoni Szaniawski280. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, że Czartoryscy zdobyli na tym terenie stabilne poparcie. W 1749 r. grupa lokalnej szlachty, oburzonej zabiegami stronników Czartoryskiego w Lublinie, naszła stancję stronnika wojewody ruskiego, kasztelanica czechowskiego Zborowskiego, zmuszając go do kompromitującej ucieczki z miasta281. Podczas samych obrad zdecydowanie nie zgadzano się na obecność Józefa Pułaskiego i podczaszego czerskiego Michała Suffczyńskiego282. Wiadomo, iż stronnikiem Familii w województwie lubelskim w latach sześćdziesiątych był przede wszystkim łowczy lubelski Tomasz Dłuski. Został on w 1762 r. wybrany posłem na miejscowym sejmiku283. Nie zmienia to faktu, że wszelkie próby aktywności, podejmowane w Lublinie przez czołowych działaczy fakcji, spotykały się ze sprzeciwem stronników rodziny Tarłów i były skutecznie powstrzymywane. W 1764 r. August Czartoryski rekomendował generałowi artylerii wojsk litewskich Eustachemu Potockiemu do funkcji poselskiej na sejm koronacyjny starostę inowłodzkiego Leona Moszyńskiego oraz Tomasza Dłuskiego284. Plany te udało się zrealizować. Można przypuszczać, że kooperacja magnatów z 1764 r. miała swe źródła we wcześniejszej udanej współpracy na forum lubelskim285. Województwo bełskie Szlachta tego województwa sejmikowała w Bełzie, gdzie wybierała dwóch deputatów na trybunał i czterech posłów na sejm (Gloger w Geografii podaje liczbę pięciu posłów, ale nie znajduje ona potwierdzenia w zachowanych materiałach z epoki286). Sejmik relacyjny bełski w 1732 r. został zerwany287. August Czartoryski delegował tam na bliżej nieokreślone zgromadzenie swojego człowieka, Bienczewskiego. Miał on spędzić na miejscu tydzień i na ten cel otrzymał z książęcej CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 508, k. 232–233v, C. Potocki do Tegoż, Kurów, 30 VIII 1749; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 221–222v, NN do J. Tarły, b.m., [1749]. 280 A. Panek, Sejmik lubelski, s. 44–45. 281 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 203, J. Jankowski do J. Tarły, Opatów, 17 IX 1749. 282 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 229–230, Ekscerpt z listu z Lublina de die 13 septembris w Opolu. 283 M. Czeppe, dz.cyt., s. 133. 284 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3212, s. 373, A.C. do E. Potockiego, Warszawa, 17 X 1764. 285 Tamże, s. 375, Tenże do Tegoż, Warszawa, 9 XI 1764. 286 Z. Gloger, dz.cyt., s. 226. 287 B.Ossol., rkps 2639 I, k. 143–146v, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, 23 XII 1732. 190 Katarzyna Kuras kasy 22 zł. Nie jest to jednak wystarczająca przesłanka, by widzieć w klienteli wojewody ruskiego sprawców zerwania wspomnianego sejmiku288. Liczne spory, przede wszystkim dotyczące podatków, toczono na obradach sejmiku gospodarskiego w 1733 r.289 Stronnicy księcia Augusta działali aktywnie również na sejmiku w 1735 r. Posłami zostali wtedy stolnik bełski Stefan Komorowski, miecznik żytomierski Jan Świeżawski, podkomorzy wiski Szymon Olszyński oraz cześnik mielnicki Antoni Ciesielski290. Sejmik deputacki bełski we wrześniu 1736 r. rozszedł się. Na obradach miał być obecny starosta buski Józef Aleksander Jabłonowski, jednak zawiódł on pokładane w nim nadzieje i nie przyjechał nań, mimo otrzymanych dużo wcześniej od Józefa Skrzetuskiego listów291. Planowano, że ze starostą buskim będzie się komunikował podstoli bełski Jan Stadnicki292. Ostatecznie ludzie Czartoryskiego zdecydowali się na zerwanie sejmiku, „bo się tam nie masz absolute na kogo spuścić”293. Na obradach w Bełzie w latach trzydziestych bywał też dość często plenipotent wojewody ruskiego, Jan Bienczewski. Aby skutecznie działać wśród miejscowej szlachty, otrzymywał on na tydzień średnią pensję w wysokości 22 zł294 W 1737 r. w Bełzie, na sejmiku deputackim, protestowano przeciwko wybranym deputatom295. Wydaje się, że czartoryszczycy nie przykładali zbyt dużej wagi do tego zgromadzenia — na początku września nie było jeszcze wiadomo, kto zostanie oddelegowany na obrady. Proponowano przede wszystkim Obertyńskiego, który był jednocześnie liczącym się kandydatem na sejmik do Włodzimierza296. Do Bełza nie mógł pojechać kasztelan bełski Józef Lipski ze względu na konflikty z krajczym koronnym Franciszkiem Salezym Potockim, zapewniał jednak, iż na sejmiku będą obecni jego przyjaciele oraz że dostarczy tam pieniądze i wino, tak by żaden adwersarz lub „niepewny” przyjaciel wojewody ruskiego nie został wybrany deputatem297. B.Czart, rkps 6006 IV, t.2, k. 28. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 199, k. 23–24, J. Budziński do J. Tarły, Sokal, 4 IX 1733; Tamże, k. 25–26v, Tenże do Tegoż, Sokal, 5 X 1733. 290 B.Czart, rkps 5900, nr 27154, A. Neyman do A.C., Zamość, 2 IX 1735. Rzecz charakterystyczna — Urzędnicy województwa kijowskiego i czernihowskiego XVI–XVII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, Kórnik 2002, s. 122 odnotowują miecznikostwo Świeżawskiego tylko do 1733. 291 B.Czart, rkps 5903, nr 27690, Ł. Nowicki do J.M. Cieszkowskiego, Skierbieszów, 12 IX 1736. Na sejmiku w Bełzie obecny był brat Łukasza Nowickiego. Na temat możliwych przyczyn źródeł absencji Jabłonowskiego: J. Dobrzyniecka, Jabłonowski Józef Aleksander, PSB, t. 10, s. 225–228. 292 B.Czart, rkps 5951, nr 39241, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 15 VIII 1736. 293 Tamże, nr 39243, Tenże do Tejże, Lwów, 24 VIII 1736. 294 B.Czart, rkps 6006 IV, t. 2, k. 28. 295 B.Czart, rkps 5891, nr 25424, ks. J. Michalski do A.C., b.m., 24 IX 1737. 296 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. 297 B.Czart, rkps 5871, nr 21510, J. Lipski do Tegoż, Boniowice, 13 VIII 1737. 288 289 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 191 Mimo braku specjalnego przygotowania obrad, klientom Czartoryskiego udało się odnieść na sejmiku relatywny sukces. Deputatem z województwa bełskiego wybrany został niejaki Głogowski. Cieszkowski napisał o nim, że nie należy obawiać się tej kandydatury, bowiem deputat jest krewnym księdza Józefa Głogowskiego, sprzyjającego w tym okresie interesom księcia Augusta298. Diametralnie inne zdanie na temat rodziny Głogowskich miał Jurkowski299. Drugim deputatem był pisarz czernihowski Antoni Debole300. Ponieważ była to elekcja „przede dniem ukradziona”, istniały poważne wątpliwości, czy wybrani w ten sposób sędziowie zostaną dopuszczeni do przysięgi i funkcji deputackiej301. Ostatecznie, wbrew wszelkim obawom, przeszli oni dość spokojnie przez rugi w Piotrkowie302. Na sejmiku deputackim lub gospodarskim (?) w 1738 r. czartoryszczycy odpowiedzialni byli za zerwanie obrad303. Już sondowane nastroje nie zapowiadały korzystnej koniunktury. Józef Lipski próbował ustalić wspólny front działań z księdzem prezydentem trybunału koronnego, Józefem Łaszczem, jednak ten zdecydowanie popierał kandydaturę Mikołaja (czy też Stanisława, stolnika lubaczowskiego — brak tu jednoznacznych danych) Kurdwanowskiego, którego Lipski nie zaliczał do przyjaciół księcia. Uważał, że można by zaakceptować tę kandydaturę, gdyby drugim z deputatów został związany z Czartoryskim Debole304. Rok później na sejmiku deputackim bełskim planował pojawić się Józef Skrzetuski, o czym zapewniał Cieszkowskiego305. Był on odpowiedzialny za decyzje dotyczące tamtejszego zgromadzenia i uważał, iż „bełski sejmik z wszelkiemi sposobami nie jest potrzebny”306. Zerwaniem mieli się zająć bezpośrednio starosta buski J.A. Jabłonowski oraz chorąży pancerny w regimencie wojewody mazowieckiego, Jan Wąż, który cieszył się podobno sporym zaufaniem w województwie. Zadanie okazało się proste, gdyż na sejmik przybyło zaledwie osiemnaście osób, a do tego szafowano tam cennymi podarunkami i „od księcia wojewody ruskiego jednym dawano konie, drugim pieniądze posyłano”. W tej sytuacji obrady zostały zerwane już przy wyborze marszałka. W tym samym roku B.Czart, rkps 5779, nr 5326, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. Jurkowski uważał, że ksiądz J. Głogowski udał się na sejmik do Bełza, by zadbać o wybór przyjaciół chorążego Marcina Wieniawskiego. Ta rozbieżność w ocenach jest trudna do zweryfikowania. 300 B.Czart, rkps 5844, nr 16832, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 15 IX 1737. 301 B.Czart, rkps 5871, nr 21511, J. Lipski do Tegoż, Boniowice, 22 X 1737. 302 KP, nr 89: 1738. 303 B.Czart, rkps 5891, nr 25442, ks. J. Michalski do A.C., Borchów, 22 X 1738; B.Czart, rkps 2905 IV, Tenże do Tegoż, b.m., 1738. 304 B.Czart, rkps 5871, nr 21494, J. Lipski do Tegoż, Radom, 6 VI 1738. 305 B.Czart, rkps 226 III, s. 162, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1739 306 Tamże, nr 137, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 28 VIII 1739. 298 299 192 Katarzyna Kuras na sejmiku gospodarskim został wybrany dość luźno związany z Czartoryskim Antoni Debole307. Sejmikami bełskimi w 1740 r. opiekował się Kazimierz Witosławski. Został on oddelegowany zarówno na sejmik poselski, jak i deputacki. Z punktu widzenia interesów wojewody ruskiego obrady nie zakończyły się sukcesem, gdyż posłem wybrany został starosta poturzycki Michał Rzeczycki. Witosławski tłumaczył ten fakt skorumpowaniem szlachty308. W jego zapewnienia najprawdopodobniej uwierzono, ponieważ opiekował się ponownie sejmikiem deputackim bełskim rok później. W sierpniu zapewniał on wojewodę ruskiego, iż uda się ku Bełzowi „do niektórych przyjaciół dla porozumienia, którzy będą concurrentis do deputacyi”309. Większe znaczenie miała tam jednak działalność kasztelana bełskiego Józefa Lipskiego, którego Czartoryscy zachęcali do samodzielnego kandydowania albo forsowania innych korzystnych dla Familii osób310. Sejmik został, podobno bezprawnie, limitowany, prawdopodobnie z powodu pogłosek o możliwości zawiązania konfederacji przez Potockich. Zgromadzeni postanowili wysłać posłów do hetmana Józefa Potockiego. Zostali nimi cześnik drohicki Jan M. Wąż oraz cześnik bełski Antoni Olszyński311. Po porozumieniu króla z hetmanem, wynegocjowanym jesienią 1741 r. w Borzęcinie, kardynał Jan A. Lipski osobiście pisał do podstolego chełmskiego Krzysztofa Romanowskiego zalecając, by limita została uznana za niebyłą312. Sejmik deputacki z 1743 r. „doszedł na samym prawie świtaniu w kilkunastu osobach”313. W latach czterdziestych na sejmikach bełskich dominowali Potoccy. Ich stronnicy nie dopuścili do wyboru na marszałka sejmiku deputackiego w 1749 r. kasztelana bełskiego J. Lipskiego, który od lat uważany był za stronnika Czartoryskich. W związku z obecnością Lipskiego w Bełzie doszło nawet do tumultu, inspirowanego podobno przez Potockich. Kasztelan, jako najstarszy senator, zagajał sejmik i zgłaszał kandydatów do laski marszałkowskiej. Kolejne kandydatury spotykały się jednak z protestami, ponadto części szanowanych ziemian Potoccy podobno wyperswadowali pomysł samodzielnego starania się o sejmikową laskę (na przykład stolnikowi bełskiemu Stefanowi Komorowskiemu). Z powodu protestów zaproponowano kandydatury chorążego bełskiego Józefa Olszewskiego, dwóch Komorowskich — stolnika bełskiego Stefana i stolnika horodelskiego Józefa, starosty tarnogórskiego Antoniego Granowskiego oraz księcia Aleksego Ś. Czetwertyńskiego. Gdy po długich dywagacjach 307 1739. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 232, k. 51, W. Wiszniewski do J. Sokalskiego, b.m., 16 IX B.Czart, rkps 5984, nr 47791, K. Witosławski do A.C., Sieniawa, 1 VIII 1740. B.Czart, rkps 2610 IV, s. 202, A.C. do K. Witosławskiego, [1741 r.] (ekscerpt); Tamże, s. 206, K. Witosławski do A.C., Dzików, 23 VIII 1741 r. (ekscerpt). 310 Tamże, s. 303, A.C. do J. Lipskiego, [1741], (ekscerpt). 311 B.Czart, rkps 5900, ad nr 27183, A. Neyman do A.C., Lublin, 23 X 1736. 312 AGAD, AR dz. II, nr 2597, J. Lipski do P. Sanguszki, Borzęcin, 6 X 1741. 313 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 575, k. 201–202v, A. Słoniewski do J. Tarły, Sokal, 10 IX 1743. 308 309 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 193 nominowany został deputatem skarbnik grabowiecki Antoni Głogowski, a laskę marszałkowską przejął Prek (zapewne Andrzej, również skarbnik grabowiecki), rozpoczął się tumult. Przeciwko Prekowi rzuciła się część szlachty, w tym wielu dworzan Potockich. Zamieszanie zostało opanowane, w czym pomogła też podobno obecność kapłana z Najświętszym Sakramentem. Po uspokojeniu tumultu deputat Głogowski krzyknął ponoć: „Vivat deputaci!”, jednak nikt nie wiedział, kto został deputatem, ponieważ nie odbyła się właściwa elekcja. Lipski z częścią szlachty udał się z protestem do miejscowej kancelarii, skąd został wypędzony, nie zastawszy miejscowych urzędników, regenta i susceptanta. Towarzyszyli mu podczaszy buski Stanisław Lipski oraz niezidentyfikowany z imienia podwojewodzi chełmski. Na sejmiku tym stronnicy Potockich wybrali swych reprezentantów. Deputatami zostali starosta tłumacki Eustachy Potocki i starosta tarnogórski Antoni Granowski, co klientela Czartoryskiego uważała za „wielkie zgwałcenie iurium libertatis”314. Najprawdopodobniej jednak Potocki został wybrany zgodnie z zasadami315. Lipski nie dał się przekonać do wycofania złożonej protestacji, choć podejmowano wysiłki zmierzające do wyperswadowania mu tego kroku, a później oskarżano go o zerwanie obrad. Przeciwko wybranym deputatom Lipski zamierzał osobiście protestować w Piotrkowie316. W latach sześćdziesiątych działał w Bełzie Kazimierz Wojciech Chądzyński, plenipotent wojewody ruskiego. W 1760 r. namawiał on podobno deputata bełskiego Jakuba Tarnowieckiego do przejścia na stronę Familii317. Na sejmikach w 1762 r. obecny był m.in. podkomorzy koronny Kazimierz Poniatowski. Doszło tam do zawarcia kompromisu między czartoryszczykami a mniszchowcami — fakcje porozumiały się w sprawie doprowadzenia sejmiku do szczęśliwego zakończenia. Układ ten zawierali Poniatowski oraz Józef Mier, który nawet zrezygnował z osobistego kandydowania. Deputatami wybrani zostali chorąży lubaczowski Antoni Debole, chorąży grabowiecki Aleksander Stadnicki oraz kasztelanic biecki Ewaryst Kuropatnicki. Dokonano też wyboru komisarzy na trybunał skarbowy do Radomia — zostali nimi podstoli horodelski Józef Benedykt Leszczyński oraz, na kolejny rok, łowczy buski Głogowski318. Posłem z sejmiku bełskiego w 1762 r. wybrany został Kazimierz Poniatowski319. Na obradach sejmiku województwa bełskiego wielokrotnie dochodziło do wyjątkowo bezpardonowych starć między Familią a republikantami. Walki te nie prowadziły do znaczącej przewagi którejś z rywalizujących stron i po eskalacjach konfliktu następowały okresy uspokojenia. Tak więc między fakcjami zachowyB.Czart, rkps 590 IV, s. 499, J. Lipski do M. Wodzickiego, 16 IX 1749. CDIAUL, op.2, 630, k. 1–2, J. Tarło do Tegoż, Opole, 28 IX 1749. 316 Tamże, s. 530–536, Tenże do Tegoż, Warszawa, XI 1749; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 80, k. 1, Informacje o sejmikach. 317 M. Czeppe, dz.cyt., s. 134. 318 B.Czart, rkps 3851 III, nr 92, J. Mier do J.A. Mniszcha, Radziechów, 17 IX [1762]. Łowczym buskim w latach 1759–1765 był Leon Wydżga. 319 M. Czeppe, dz.cyt., s. 133. 314 315 194 Katarzyna Kuras wana była zasadnicza równowaga wpływów. Klientela wojewody ruskiego na tym terenie raczej nie była liczna. Dominował tu bez wątpienia Józef Antoni Lipski, lokalny spiritus movens większości działań podejmowanych przez czartoryszczyków320. Województwo kijowskie Sejmiki województwa kijowskiego odbywały się w Żytomierzu. Wybierano na nich dwóch deputatów i sześciu posłów. Zgromadzenia te uważano za ośrodek dominacji stronnictwa Potockich. W 1736 r. stolnik stężycki J.M. Cieszkowski oddelegował na sejmik do Żytomierza Jakuba Makowieckiego321, który niezwłocznie udał się na obrady. Otrzymał listy do miejscowych urzędników sygnowane przez księżną Czartoryską i miał na miejscu pilnować interesów swoich patronów322. Choć Makowiecki w rzeczywistości pełnił rolę obserwatora i informatora, był posądzany przez część przyjaciół wojewody ruskiego, w tym przez ludzi starosty trechtymirowskiego Stanisława Radzimińskiego, że przyjechał, aby zerwać obrady. Sejmik w Żytomierzu, mimo kontradykcji, ostatecznie się odbył. Obrady udało się utrzymać dzięki współpracy kasztelana kijowskiego Kazimierza Stanisława Steckiego i podkomorzego Antoniego Trypolskiego. Trypolski przybył w drugim dniu bezowocnych obrad, gdy już wydawało się, że zgromadzenie skazane jest na porażkę. Marszałkiem został wybrany młody Radzimiński (prawdopodobnie Piotr Radzimiński, klient Czartoryskiego), a deputatami jego ojciec, Stanisław Radzimiński, oraz podstoli żytomierski Mikołaj Zwierzchowski. Z sędziami negocjował w imieniu Czartoryskiej Makowiecki. Obiecywali oni troskę o książęce interesy, zwłaszcza w Piotrkowie, jeżeli tylko nie przeszkodzi im na miejscu szlachta z manifestami. Było to o tyle prawdopodobne, iż przypuszczano, że złożona kontradykcja nie była dziełem samej szlachty, ale powstała z inspiracji starosty żytomierskiego Aleksandra Leśnickiego323. Na sejmik deputacki kijowski w 1737 r. wydelegowany został przez Cieszkowskiego ponownie Makowiecki324. Sejmik ten został jednak zerwany, a czartoryszczycy skoncentrowali się na utrzymaniu sprzyjających wojewodzie deputatów z województwa czernihowskiego325. Jak widać, do obrad w województwie kijowskim nie przywiązywano tak dużego znaczenia. Dość niejasno wygląda sprawa sukcesu sejmiku deputackiego, który odbył się rok później. Józef Woliński nie posiadał na ten temat pewnych informacji, posłał więc na miejsce towarzysza nadwornego o takim samym, jak jego, nazwisku, aby informacje zdoA. Sowa, Lipski Józef, s. 433–434. B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 322 B.Czart, rkps 5884, nr 23933, J. Makowiecki do A.C., Brzezany, 20 VIII 1736. 323 Tamże, nr 23934, Tenże do J.M. Cieszkowskiego (?), Międzybóż, 15 IX 1736; Tamże, nr 23935, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Międzybóż, 15 IX 1736. 324 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1737. 325 Tamże, nr 5326, Tenże do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. 320 321 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 195 być. Na podstawie tego faktu można wnioskować, iż na obradach żytomierskich wojewoda ruski nie miał swoich zaufanych ludzi i musiał dowiadywać się o ich wyniku post factum326. W 1739 r. przypuszczano, że do funkcji deputackiej będzie kandydował starosta ostrzecki Nikodem Kazimierz Woronicz. Józef Woliński, który kontaktował się z nim przy okazji spraw granicznych w międzyboszczyźnie, uważał go za kandydata neutralnego327. W roku 1741, w związku z alarmem konfederackim Potockich, klienci wojewody ruskiego nie interesowali się sejmikiem żytomierskim. Podobno bez większych problemów deputatem wybrany został tam wojewodzic sandomierski Józef Lubomirski, który zyskał poparcie krewnych Franciszka Salezego Potockiego328. W rzeczywistości sejmik ten stał się miejscem starcia Potockich ze stronnikami Tarłów, a żaden z trzech kandydatów na deputację nie zdobył powszechnego poparcia329. Sejmik deputacki w 1745 r. został natomiast zerwany. Nie wiadomo, kto był za to odpowiedzialny. Uczestnicy zgromadzenia przybyli nawet do Lublina, gdzie przekazali relację dotyczącą obrad. Wynikało z niej, że to zagajający sejmik zbyt szybko chciał przeforsować zarówno kandydata na marszałka, jak i na nominowanych posłów, co spowodowało sprzeciw „prawie wszystkich” zgromadzonych. Udali się oni do Lublina, by osobiście poinformować o zaistniałej sytuacji, a trybunał potwierdził fakt zerwania sejmiku żytomierskiego330. Cała ta kuriozalna sytuacja sprawiała wrażenie świetnie wykorzystanego przez jedno z rywalizujących stronnictw pretekstu. Szczególne zainteresowanie sejmikiem deputackim w Żytomierzu wykazywał wojewoda ruski w 1747 r. Na teren województwa kijowskiego specjalnie oddelegowani zostali kasztelan bełski Józef Lipski oraz chorąży trembowelski Jan Szumlański. Czartoryski forsował kandydaturę księcia Antoniego Lubomirskiego na marszałka sejmiku i przekonywał do jego osoby Pawła Sanguszkę331. Książę August uważał zarazem, że jeśli Lubomirski nie znajdzie wystarczającego poparcia wśród sejmikujących, trzeba będzie ustalić innego, równie dobrego kandydata. W 1752 r. posłem na sejm z województwa kijowskiego wybrany został podczaszy kijowski Celestyn Czaplic. W 1758 r. poseł z Żytomierza, stolnik stawiski B.Czart, rkps 5987, nr 48153, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 20 IX 1738. Tamże, nr 48200, Tenże do Tegoż, Brzezany, 19 VIII 1739. 328 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 60–61, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 6 X 1741. 329 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 90–90v, Relacyja W Jmci Pana Ilińskiego starosty nizielskiego o sejmiku województwa kijowskiego [1741]. 330 B.Czart, rkps 584 IV, s. 85–86, Wypis z ksiąg trybunalskich spraw województwa kijowskiego roku tysiąc siedemset czterdziestego piątego m[iesią]ca octobris siódmego dnia. 331 AP Kr. (Wawel), A.Sang, koresp. T. 3, s. 317–319, A.C. do P. Sanguszki, Warszawa, 29 III 1747. 326 327 196 Katarzyna Kuras Jan Stecki, określił się jako zwolennik polityki książąt Czartoryskich, wyraźnie popierając stanowisko Familii332. Próbą sił między stronnictwami rywalizującymi w Żytomierzu stał się sejmik przedkonwokacyjny z 1764 r. Trwał on od 6 do 15 lutego i zakończył się dość korzystnie dla Familii. Posłami zostali wybrani m.in. podstoli koronny Stanisław Lubomirski, miecznik Franciszek Lubomirski, starosta żytomierski Jan K. Iliński, starosta owrucki Franciszek Zagórski oraz chorąży owrucki Felicjan Bierzyński. Po wybraniu posłów przystąpiono do wyboru sędziów kapturowych, co spowodowało liczne kontrowersje wśród sejmikujących. Szlachta nie chciała obradować, wiedząc z góry, kto zostanie marszałkiem. Postawa taka mogła być wynikiem wieloletniej dominacji Potockich na zgromadzeniach żytomierskich. Po podaniu kandydatów do laski marszałkowskiej, a byli nimi stolnik kijowski Jan Pawisza oraz łowczy kijowski Michał Stecki, zaczęły się spory między zgromadzonymi partiami, które przerodziły się w tumult i „porywanie do szabel”. W ten sposób marszałkiem kaptura wybrany został kandydat kompromisowy, związany z wojewodą ruskim podstoli koronny Stanisław Lubomirski333. Choć oficjalnie demonstrował on zdziwienie zaufaniem, którym obdarzyła go miejscowa szlachta, to opisane wydarzenia miały przede wszystkim charakter triumfu czartoryszczyków. Po wielu latach dominacji Potockich w województwie kijowskim, ludzie księcia Augusta odnieśli wreszcie spektakularny sukces. Województwo wołyńskie Sejmiki województwa wołyńskiego obradowały w trzech miejscowościach: w Krzemieńcu, Łucku i we Włodzimierzu Wołyńskim. Wybierano na nich po jednym deputacie i po dwóch posłów na sejm na wspólnym sejmiku w Łucku. Sejmiki te nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowaniem ze strony klienteli Czartoryskiego. Wydaje się, że i sam patron nie przywiązywał do nich większej wagi, zwłaszcza w okresie rywalizacji między rodzinami Orańskich i Cieszkowskich334. Pewne wpływy na tym obszarze posiadał wojewoda sandomierski Jan Tarło335. W odniesieniu do sejmiku deputackiego włodzimierskiego z 1736 r. zachowały się jedynie informacje o szczęśliwym wyborze kasztelanica sochaczewskiego, syna Krzysztofa Cieszkowskiego, Ignacego336. Przed obradami podejmowano pewne próby porozumienia się z podstolim bełskim Janem Stadnickim, a w sprawie kolejnych zgromadzeń z bliżej nieokreślonym hrabią Kajetanem337. M. Czeppe, dz.cyt., s. 137. AGAD, APP 183, s.134–139, S. Lubomirski do A.C., Żytomierz, 15 II1764. 334 W. Kriegseisen, Sejmiki Rzeczypospolitej szlacheckiej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1991, s. 218–221. 335 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 40–41, A. Cieszkowski do J. Tarły, Sitaniec, 19 VIII 1732. 336 B.Czart, rkps 5779, nr 5510, J.M. Cieszkowski do A.C., b.m., 19 IX 1736. 337 B.Czart, rkps 5951, nr 39241, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 15 VIII 1736. 332 333 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 197 Znaczną popularnością cieszyli się na Wołyniu Wieniawscy . Na tamtejsze sejmiki delegowany był przez księżną Zofię niejaki Kurowski339. Kurowski został wysłany również na sejmik deputacki w 1737 r. do Krzemieńca przez Jana M. Cieszkowskiego. Był on raczej drugorzędną postacią w fakcji, co potwierdza tezę o niewielkim zainteresowaniu czartoryszczyków tym terenem340. Zresztą oni sami uważali, iż mają niewielu przyjaciół w województwie wołyńskim341. Na sejmiku deputackim w 1737 r. wybrany został łowczy nowogrodzki Wiktor Cieszkowski, jednak przewidywał on, że utrzymanie funkcji nie będzie łatwe342. Przeciwko jego kandydaturze złożono kilkanaście manifestów, a samo laudum sejmikowe również nie brzmiało zbyt przekonująco. Wiktor Cieszkowski skarżył się w tej sytuacji na chodzenie w „jarzmie cudzej obligacji” i odwoływał się do protekcji książęcej343. Sejmik deputacki, który miał miejsce rok później, został zerwany przez ludzi wojewody wołyńskiego Michała Potockiego, którzy nie zgodzili się na kandydaturę czartoryszczyka, Mikołaja W. Jełowickiego. Do wyboru deputatów doszło bezprawnie, w odległości dwóch mil od Łucka, pod patronatem miejscowego wojewody. Jełowicki uważał, iż zasłużył sobie na podobną niełaskę, uczestnicząc w sporze o korecczyznę i w sprawie z wojewodą sandomierskim Tarłą, i — w tej sytuacji — oddawał się pod protekcję Augusta Czartoryskiego. Według jego słów wojewoda wołyński prowadził restrykcyjną politykę, jeśli więc książę August wraz z księciem kasztelanem wileńskim Kazimierzem i podkanclerzym Michałem chcieli mieć wpływ na lokalne życie polityczne, to powinni zadbać, by nie wszystkie prośby Potockiego były pozytywnie rozpatrywane przez kancelarię koronną344. Było to szczególnie ważne wobec zbliżających się sejmików elekcyjnych podkomorskich. W lutym 1739 r., w obliczu licznych problemów, powątpiewano, czy elekcja ta w ogóle dojdzie do skutku. Jełowicki przypuszczał, że w najlepszym razie utrzyma się miejscowe ziemstwo345. Sytuacja zmieniła się w 1739 r. Miała na to wpływ prawdopodobnie wspominana już wcześniejsza nieobecność klientów wojewody ruskiego na sejmikach wołyńskich i wzrost zainteresowania nimi wśród przeciwników politycznych Czartoryskiego. O laskę marszałkowską na sejmiku deputackim w 1739 r. miał się starać wojewoda rawski Stanisław Jabłonowski, a kandydatem do deputacji był krajczy koronny Franciszek Salezy Potocki. Jan M. Cieszkowski w sposób jednoznaczny wypowiadał się na temat tej kandydatury: „Trzeba mieć na 338 B.Czart, rkps 5844, nr 16818, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 19 VIII 1736. B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 340 B.Czart, rkps 226 III, s. 162, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1739. 341 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. 342 Przeciwko Cieszkowskiemu złożono kilka manifestów — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 11–12, J. Dunin-Borkowski do J. Tarły, Bylice, 18 IX 1737. 343 B.Czart, rkps 5780, nr 5632, W. Cieszkowski do A.C., Piotrków, 30 XI 1737. 344 B.Czart, rkps 5843, nr 16538, M.W. Jełowicki do Tegoż, b.m., 6 II 1739. 345 Tamże, nr 16539, Tenże do Tegoż, b.m., 22 III 1739. 338 339 198 Katarzyna Kuras niego oko, aby z ukraińskich nie został województw” . Wyraźnie widać więc, że wzrastało zaangażowanie czartoryszczyków na Wołyniu. Zapewne spostrzegli oni, że teren ten jest ważny ze strategicznego punktu widzenia i istnieje zbyt duże prawdopodobieństwo opanowania go przez Potockich. Starannie przygotowywano się do obrad w 1741 r. W tym przypadku akcja nie polegała tylko na wysyłaniu listów osobistych (przykładem niech będzie korespondencja wojewody ruskiego z Ignacym Czarnołuskim, krewnym Woronieckich347), ale obejmowała również pewne posunięcia o charakterze propagandowo-publicystycznym. 17 września 1741 r. Michał i August Czartoryscy wystosowali list do sejmikujących, w którym wyraźnie ostrzegali przed konfederacją planowaną przez hetmana Józefa Potockiego348. (Por. s. 140). Kopie listów... na pewno krążyły wśród szlachty podczas obrad sejmiku wołyńskiego, który zakończył się zerwaniem349. Pod manifestem z dnia 27 września 1741 r., zrywającym obrady, podpisała się spora część klienteli wojewody ruskiego, m.in. chorąży czernihowski Piotr Radzimiński, stolnik nowogrodzki Hieronim Gostyński, łowczy czernihowski Stanisław Cieszkowski, starosta dymitrowski Józef Radzimiński, cześnik nowogrodzki Jan Lubieniecki i Władysław Światopełk Czetwertyński350. Sejmik deputacki krzemieniecki z 1745 r. bacznie obserwował hetman Michał K. Radziwiłł, współdziałający w tym okresie na forum trybunału koronnego z wojewodą ruskim. Hetman pozytywnie oceniał wydarzenia z Krzemieńca, a zwłaszcza wybór na deputata podskarbiego nadwornego litewskiego Ignacego Sapiehy. Co prawda doszło tam do kontradykcji Jana Sieniuty, z którym współpracował podczaszy wołyński Piotr Drzewiecki, jednak według Radziwiłła wydarzenia te były mało istotne351. W latach sześćdziesiątych stronnikami Familii w województwie wołyńskim byli Jełowiccy — wojski włodzimierski (od 1765 r.) Marcin oraz skarbnik wołyński Michał. Kandydatura tego drugiego została przeforsowana przez czartoryszczyków na sejmiku poselskim w 1758 r., natomiast Marcin Jełowicki został 346 B.Czart, rkps 5779, nr 5326, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. B.Czart, rkps 2610 IV, s. 303, A.C. do I. Czarnołuskiego [1741]. W liście prośba, by Czarnołuski zaopiekował się zbliżającym się sejmikiem deputackim i albo sam dał się obrać deputatem, albo też przypilnował wyboru innego korzystnego kandydata. 348 BJ, rkps 115, k. 120–121, Kopie listów od JO Książęcia Jmci Wojewody Ruskiego i Książęcia Jmci Podkanclerzego WXL do przyjaciół swoich na Wołyń rozpisanych sub data 17 septembris 1741 anno; M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, Kraków 1913, t. 2, s. 664–666. 349 O postawach politycznych szlachty tego okresu zob. J.A. Gierowski, Konfederacje a postawa polityczna szlachty, [w:] Dzieje kultury politycznej w Polsce, red. J.A. Gierowski, Warszawa 1977, s. 87–101. 350 Z. Zielińska, dz.cyt., s. 29; BJ, rkps 115, k. 430–431 v.; J. Nieć, Czetwertyński-Światopełk Michał, PSB, t. 4, s. 364. 351 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 494, M.K. Radziwiłł do Karwowskiego, b.m., 20 IX 1745. 346 347 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 199 wybrany posłem cztery lata później. Spore znaczenie dla Augusta Czartoryskiego miała również przychylność wojskiego włodzimierskiego Mikołaja Piaskowskiego. Pełnił on funkcję poselską w 1758 i 1762 r. Do posłów z Wołynia, sprzyjających Czartoryskiemu, zaliczał się też chorąży czerwonogrodzki Franciszek Stadnicki352. Wiadomo, że czartoryszczycy pieczołowicie przygotowywali się do obrad deputackich w Łucku w 1762 r. Dotyczyło to zarówno sejmiku poselskiego, jak i deputackiego. Sejmik poselski zagajał Stanisław Czartoryski, ale odmówił on starania się o funkcję poselską. Wybrany został za to pozytywnie oceniany przez Familię podczaszy koronny Feliks Czacki353. Na sejmiku deputackim szczególnie promowano kandydaturę księcia Woronieckiego. Zgromadzenie najprawdopodobniej zostało zerwane, ponieważ w spisie deputatów z tego roku brakuje sędziego z Wołynia354. Podsumowując aktywność klienteli Czartoryskiego na sejmikach wołyńskich warto podkreślić, że wojewoda ruski opierał się tu na grupie sprawdzonych działaczy lokalnych. Zaliczał się do nich niewątpliwie starosta dymitrowski, a zarazem porucznik chorągwi pancernej Czartoryskiego, Gołuchowski355. Niewątpliwym przełomem w aktywności czartoryszczyków były lata 1739–1740. Sukcesy odnoszone do tego momentu nie wynikały z silnego zaplecza personalnego bądź dobrego przygotowania obrad. Były raczej rezultatem koniunkturalnych układów, nieoczekiwanych zdarzeń i secesji stronników z przeciwnego obozu. Dopiero przełom lat trzydziestych i czterdziestych zapoczątkował konkretne akcje i coraz skuteczniejsze działania, dzięki którym klientela księcia Augusta mogła na tym terenie efektywnie rywalizować z republikantami, a następnie z mniszchowcami356. Województwo podolskie Szlachta województwa podolskiego sejmikowała w Kamieńcu Podolskim. Wybierano tam dwóch deputatów i sześciu posłów na sejm. Sejmik relacyjny podolski w 1732 r. został zerwany357. Trudno jednak dopatrywać się w tym akcie jakiejkolwiek interwencji wojewody ruskiego. Skądinąd wiadomo, że zgromadzenia w Kamieńcu były w tym okresie wyjątkowo liczne i burzliwe358. M. Czeppe, dz.cyt., s. 140–142. CDIAUK, f. 236, op. 1, nr 105/II, k. 99–101v, S. Lubomirski do NN, b.m., 26 VIII 1762. 354 Tamże, k. 91–92v, Tenże do Tegoż, b.m., 28 IX 1762. 355 H. Palkij, Polityka rozdawnicza Augusta II z perspektywy kancelarii Jana Szembeka, [w:] Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 536. 356 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2169, k. 21–22, J.A. Mniszech do F.S. Potockiego, Warszawa, 2 IV 1761. 357 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 49–50v, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 20 XI 1732; B.Ossol., rkps 2639 I, I. Cetner do J. Mniszcha, Kozice, [1732]. 358 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 167, k. 1–2v, W. Bajkowski do J. Tarły, Kamieniec, 4 IX 1732. 352 353 200 Katarzyna Kuras Czartoryszczycy księcia Augusta pojawili się w Kamieńcu po raz pierwszy podczas obrad w sierpniu 1735 r. Rolę obserwatora pełnił wówczas Andrzej Neyman. Sejmik ten zagajał podkomorzy podolski Jan P. Pepłowski, marszałkiem został Makowiecki, zaś posłami sędzia grodzki kamieniecki Walerian Woroniecki, podstoli podolski Jan Świrski oraz starosta czerwonogrodzki Antoni Chrzanowski. Zgromadzenie obserwowali również dość luźno związani z Czartoryskim pisarz koronny Wacław Rzewuski oraz starosta białocerkiewski Stanisław Jabłonowski. Na sejmiku tym klientela Augusta Czartoryskiego nie odegrała większej roli — czartoryszczyków nie sposób było zaliczyć do grona decydentów359. Zyskali jedynie przychylność jednego z posłów, podstolego podolskiego Jana z Romanowa Świrskiego, który jeszcze przed rozpoczęciem obrad obiecał służyć interesom wojewody ruskiego360. Nastroje na Podolu w lutym 1736 r. wyraźnie sprzyjały Augustowi III361. W maju 1736 r. w Kamieńcu Podolskim rolę obserwatora podczas sejmiku przedsejmowego pełnił książęcy komisarz, Wiktor Siedliski362. O rezultatach zgromadzenia donosił wojewodzie ruskiemu również Andrzej Neyman, który informował go, iż posłami wybrani zostali podkomorzy podolski Jan P. Pepłowski, starosta lisiatycki Ignacy Humiecki, chorąży latyczowki Marcin Kruzer, stolnik podolski Andrzej S. Gurowski, podstoli czerwonogrodzki Wojciech S. Lityński i podczaszy czerwonogrodzki Piotr Odrzywolski. Wyniki elekcji nie satysfakcjonowały czartoryszczyków, ponieważ posłowie ci nie sprzyjali interesom księcia Augusta363. W tym samym roku na sejmiku podolskim o deputację starał się nieznany człowiek wojewody ruskiego. Jego kandydaturę propagowano rozpuszczając pogłoski, iż starosta kaniowski Mikołaj Potocki, również starający się o deputację z Podola, zabił Borysławskiego, człowieka zamieszanego w konflikt między Ustrzyckimi a Wieniawskimi364. Taktyka ta nie pomogła jednak osiągnąć zamierzonego celu. W Kamieńcu Wiktor Siedliski zostawił swego najmłodszego brata, zapewniając księżną Zofię, że dobrze wywiąże się on z powierzonego mu zadania (sam Siedliski udał się w tym samym czasie do Wiszni). Miał on poinformować Czartoryską o sukcesie zgromadzenia365. W województwie podolskim obligowany został również Jan Świrski366, a pułkownik Jan Uliński ordynował tam chorąB.Czart, rkps 5900, nr 27153, A. Neyman do A.C., Zamość, 26 VIII 1735. B.Czart, rkps 5987, nr 40900, J. Świrski do Tegoż, Kamieniec, 19 VIII 1735. 361 AGAD, Roskie, pud. LII, nr 66, s. 10–13, S. Humiecki do J.F. Sapiehy, Lubień, 22 II 1736. 362 B.Czart, rkps 5941, nr 36836, W. Siedliski do A.C., b.m., 28 V 1736. 363 B.Czart, rkps 5900, nr 27172, A. Neyman do Tegoż, Zamość, V 1736. Zestaw posłów był zapewne korzystny dla Jana Tarły — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 86–86v, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 29 IV 1736; Tamże, k. 87–88v, Tenże do Tegoż, Kamieniec, 6 V 1736. 364 B.Czart, rkps 5891, nr 25402, ks. J. Michalski do M.Z. Czartoryskiej, Przemyśl, 18 IX 1736. 365 B.Czart, rkps 5941, nr 36844, W. Siedliski do Tejże, Lwów, 14 IX 1736. 366 Tamże, nr 36845, Tenże do Tejże, Weselec, 20 IX 1736. 359 360 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 201 żego Pokutyńskiego wraz z kilkoma ludźmi z deklaracją, „że cokolwiek będzie, łożył kosztu sowicie”367. Odmienne zdanie na temat powodzenia sejmiku podolskiego miał Józef Skrzetuski, który uważał, iż sukces zgromadzenia zależy od obecności na sejmiku podstolego bełskiego Jana Stadnickiego lub jego brata, podczaszego latyczowskiego Aleksandra. Według Skrzetuskiego Siedliski nie był wystarczająco godny zaufania368. Anonimowy stronnik donosił księżnej Zofii: „Zbierałem dobrych przyjaciół moich, aby wraz ze mną jednostajnie byli przeszkodą”, co dobitnie świadczy o mobilizowaniu opinii szlacheckiej369. Sejmik deputacki w 1736 r. zakończył się formalnie limitowaniem obrad do czasu sejmiku relacyjnego, o czym poinformował księżną wspominany już Franciszek Pokutyński370, któremu pomagali Grętkowski i gubernator satanowski Jezierski. Na temat przyczyn rozejścia się zgromadzenia napisał on: „Siano zabrane Jmci Księdzu Orańskiemu sufraganowi kamienieckiemu przez Jmć pana Kruzera chorążego lat[yczowskiego]371 zerwało sejmik przez pomienionego Jmci Księdza sufragana jeszcze przed obraniem marszałka”372. Z relacji tej wynika, że o klęsce sejmiku zadecydowały nie tyle bezpośrednie animozje między stronnictwami, co konflikty o charakterze majątkowym. Wydaje się, iż mimo limity czartoryszczycy wierzyli w swój ostateczny sukces w Kamieńcu Podolskim. Właściwie tylko w taki sposób można wytłumaczyć ich dalsze plany, zgodnie z którymi zgłaszano kandydaturę podsędka podolskiego Jana Jakuba Pogroszewskiego, a zarazem sługę Augusta Czartoryskiego, na deputata 373. Zdecydowanie popieranym przez wojewodę ruskiego w 1737 r. kandydatem na deputata i marszałka trybunału koronnego był wojewoda podolski Wacław Rzewuski. Wiązano z jego osobą spore nadzieje, w tym liczono na utrzymanie przy deputacji w Lublinie stolnika krasnostawskiego Wiktoryna Ludwika Wereszczyńskiego374. Sejmik ten jest dobrym przykładem tego, jak niejasne były podziały na przyjaciół i wrogów wśród szlacheckiej klienteli Czartoryskiego. W Kamieńcu obrady miał obserwować ponownie brat komisarza Siedliskiego, który obawiał się, czy brany pod uwagę jako kandydat do funkcji deputata W. Rzewuski, nie będzie przeciwny interesom wojewody ruskiego. Wątpliwości B.Czart, rkps 5973, nr 45372, J. Uliński do Tejże, Złotniki, 10 IX 1736. B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do Tejże, Lwów, 24 VIII 1736. 369 B.Czart, rkps 220 III, nr 91, NN do Tejże, Kamieniec, 12 IX 1736. 370 B.Czart, rkps 5918, nr 30708, F.S. Pokutyński do Tejże, Barszczów, 15 IX 1736. 371 Urzędnicy podolscy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, J. Kurtyka, A. Sochacka, Kórnik 1998 — chorążym latyczowskim był Marcin F. Kruzer. 372 B.Czart, rkps 5918, nr 30708, F.S. Pokutyński do M.Z. Czartoryskiej, Barszczów, 15 IX 1736. 373 Tamże. 374 B.Czart, rkps 5903, nr 27694, Ł. Nowicki do A.C., Skierbieszów, 13 IX 1737; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 110–111, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 11 IX 1737. 367 368 202 Katarzyna Kuras rozwiał dopiero Józef Skrzetuski, który poinformował szlacheckich stronników o sojuszu Czartoryskiego z Rzewuskim375. W Kamieńcu klienci wojewody ruskiego odnieśli sukces, bowiem na deputatów zostali wybrani Wacław Rzewuski oraz wspominany Skrzetuski376. Równocześnie dużą wagę przykładano do sejmiku gospodarskiego. Chodziło o zgromadzenie sporej liczby przyjaciół, która byłaby w stanie obronić interesy finansowe Toustego (rzekomo zagrażało im proponowane czopowe)377. Relatywny sukces odniesiono na sejmiku deputackim rok później. Zostali wtedy wybrani podstoli żydaczowski Piotr Boreyko oraz podstoli kamieniecki Jan z Romanowa Świrski. Zgromadzeniu temu z polecenia wojewody ruskiego przyglądał się Józef Woliński. Współpracował z nim starosta radomski Stanisław Świdziński, który donosił o możliwym oprotestowaniu obrad przez stronników wojewody wołyńskiego Michała Potockiego. Komisarzem do Radomia wybrany został stolnik kamieniecki Andrzej S. Gurowski. Do sukcesu zgromadzenia przyczyniła się obecność popularnego na Podolu Franciszka Pokutyńskiego oraz aktywność Antoniego Lipińskiego, komornika ziemskiego kamienieckiego378. Sukces był jednak tylko częściowy, gdyż wybór deputatów i komisarza spowodował rozejście się zgromadzenia. Pokutyński zaznaczał: „nihil superest tylko protekcja WXM, abyś ich w Piotrkowie manutenere raczył”379. Przed sejmikiem deputackim w 1739 r. rozdysponowaniem ekspedycji sejmikowej zajmował się stolnik nurski Józef Woliński. Starał się on, przy współpracy podczaszego przemyskiego Józefa Skrzetuskiego, wysondować nastroje przed obradami w Kamieńcu. Czartoryski powierzył starania o tamtejszy sejmik wojewodzie podolskiemu Wacławowi Rzewuskiemu. O prawdziwej przyjaźni tego ostatniego zapewniał Wolińskiego Skrzetuski380. Sytuacja w Kamieńcu była wyjątkowo niejasna, jeden z klientów wojewody ruskiego pisał nawet: „w teraźniejszych circumstancyjach wszystko się pomięszało; jedni przyjaciele z tamtych krajów się powynosili --, drudzy myślą, jak najwięcej tylko dosiadać mają i o swoich domowych interesach”381. Chodziło o niepokoje związane z planowanym przemarszem wojsk rosyjskich382. Sam Woliński prosił o konkretne instrukcje, kogo popierać, a czyjej kandydaturze przeciwdziałać, tak by wybrani deputaci sprzyjali interesom książęcym w trybunale383. Wbrew podejmowanym 375 376 1737. B.Czart, rkps 5941, nr 36857, W. Siedliski do A.C., Weselec, 28 IX 1737. B.Czart, rkps 5951, nr 39264, J. Skrzetuski do J.M. Cieszkowskiego, Brzezany, 12 IX B.Czart, rkps 5941, nr 36855, W. Siedliski do J. Pułaskiego, Weselec, 11 V 1737. B.Czart, rkps 5987, nr 48153, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 IX 1738 (?). 379 B.Czart, rkps 5918, nr 30712, F. Pokutyński do Tegoż, Międzybóż, 19 IX 1738. 380 B.Czart, rkps 5987, nr 48201, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 2 VIII 1739; B.Czart, rkps 2610 IV, s. 330–333, Tenże (?) do J. Skrzetuskiego, Międzybóż, 6 VIII 1739 (kopia). 381 Tamże, s. 324, NN (Woliński ?) do Makowieckiego (Andrzej cześnik kamieniecki ?), Międzybóż, 9 VII 1739 (kopia). 382 B.Czart, rkps 5987, nr 48197, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 9 VI 1739. 383 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 330–333, Tenże (?) do J. Skrzetuskiego, Międzybóż, 6 VIII 1739. 377 378 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 203 działaniom bardziej myślał on jednak o „destrukcyi niż edifikacyi” obrad. Liczył jeszcze na przybycie do Kamieńca starosty kruszwickiego i cześnika koronnego Franciszka Rudzińskiego384. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można obarczyć Józefa Wolińskiego odpowiedzialnością za zerwanie sejmiku. Posłużył się on w tym celu niejakim Kożuchowskim, który wniósł manifest przeciwko sejmikowi i wybranym deputatom. Po zerwanych obradach Kożuchowski przebywał przez pewien czas u stolnika nurskiego w Międzybożu, a następnie wybierał się do wojewody ruskiego385. Sejmik poselski w 1740 r. zdominowali Tarłowie386. Również obrady sejmiku deputackiego z tego roku nie zakończyły się sukcesem. Wniesiono kontradykcję i można przypuszczać, że odpowiedzialni byli za nią ludzie Augusta Czartoryskiego387. Na przebieg sejmiku deputackiego podolskiego w 1741 r. decydujący wpływ miało niepowodzenie w kondescencji w Głuszkowcach. W ten sposób konflikt o charakterze majątkowym miał znaczenie dla decyzji politycznych. Wojewoda płocki Mikołaj Podoski ostrzegał księcia Augusta, że zgromadzenie województwa podolskiego może mieć niekorzystny dla jego interesów przebieg. Już na początku sierpnia było wiadomo, że jeśli ugoda w Głuszkowcach nie dojdzie do skutku, współpracownicy wojewody ruskiego na czele z Podoskim będą się sprzeciwiać kandydaturze stolnika koronnego Ignacego Humieckiego do deputacji. Stolnik koronny mógł liczyć, zgodnie z zapewnieniami wojewody płockiego, na poparcie podkanclerzego koronnego Jana Małachowskiego. Humiecki był uważany za niekorzystnego kandydata, ponieważ przeciwstawiał się ugodzie podczas kondescencji w Głuszkowcach388. Zagrożenie związane z tą kandydaturą było dla członków obozu ewidentne — Humiecki mógł nie tylko zostać wybrany deputatem, ale i objąć laskę marszałkowską w trybunale, a nie był on człowiekiem „gratis interesów WXM w trybunale przypadać mającym”389. Już w sierpniu 1741 r. opracowano plan przeciwdziałania kandydaturze Humieckiego. Obejmował on zarówno próbę wpłynięcia na stolnika za pośrednictwem jego krewnych, jak i zadbanie o odpowiednie zorganizowanie zaplecza obrad, którymi bezpośrednio mieli opiekować się kasztelan czerski Kazimierz Rudziński oraz łowczy lwowski Kazimierz Boreyko. Kaptowanie szlacheckich stronników powierzono rezydującemu zazwyczaj w Międzybożu stolnikowi nurskiemu Józefowi Wolińskiemu. 18 sierpnia 1741 r. wojewoda ruski wystosował do niego list o następującej treści: „Pisałem listy do przyjaciół ratione sejmików tamecznych i cale nie mam racyi życzyć sobie JP B.Czart, rkps 5987, nr 48203, Tenże do A.C., Międzybóż, 13 VIII 1739. B.Czart, rkps 226 III, nr 171, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 21 IX 1739. Kożuchowski otrzymał następnie pieniądze na drogę do A.A. Czartoryskiego. 386 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 148, k.74–75, A. Tarło do J. Tarły, Skała, 27 VIII 1740. 387 B.Czart, rkps 5987, nr 48226, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 27 IX 1740. 388 B.Czart, rkps 5918, nr 30673, M. Podoski do Tegoż, Głuszkowce, 4 VIII 1741. 389 Tamże. 384 385 204 Katarzyna Kuras stolnika [Ignacy Humiecki — KK] na funkcyi, ale i WP upraszam, chciej tam Ichmc[iów], którzy do tego cni contribuere mogą zagrzewać i z JP kasztelanem czerskim [Kazimierz Rudziński —KK] pomówić, do którego także o tym pisałem”390. Zadaniem Wolińskiego było więc nie tylko przeciwdziałanie kandydaturze Humieckiego, ale i zmobilizowanie odpowiednio silnej grupy stronników, która byłaby przeciwna stolnikowi koronnemu. Sytuację znacznie komplikowało zaangażowanie wojewody sandomierskiego Jana Tarły, który popierał Humieckiego, a na wypadek ewidentnego sprzeciwu Familii wysuwał kandydatury Waleriana Woronieckiego lub też miecznika czerwonogrodzkiego Dominika Krokowskiego391. Stolnik koronny mógł też, jak już wspomniano, liczyć na zaangażowanie podkanclerzego Małachowskiego, który zdecydował się nawet na rozrzucenie „listów” w tej sprawie392. Czartoryszczycy z księciem Augustem na czele duże nadzieje pokładali w kandydaturze łowczego lwowskiego Kazimierza Boreyki393 oraz w aktywności podczaszego wieluńskiego Pokutyńskiego394. Sejmik kamieniecki doprowadził do polaryzacji stanowisk wśród szlachty podolskiej. Wpływy Czartoryskiego nigdy nie były na tym terenie zbyt duże, a opierały się przede wszystkim na działaniach sprawdzonych agentów, takich jak Pokutyński czy Woliński. W 1741 r. także Maliński („un homme de profit et qui suivra toujours le droit chemin”), Pilichowski oraz komendant twierdzy Żwaniec, Modzelewski („Mr Modzelewski un très honnête homme a le commandement près de Żwaniec, il me mande tout sincèrement ayant des correspondances avec des Lipkas qui l’avertissent, lui se sont les nôtres qui doivent exciter les Tartares à faire une incursion en Pologne”) okazali się godnymi zaufania, którym ich obdarzono395. Z kolei wiele stracił w oczach Familii człowiek związany z dworem, stolnik podolski Andrzej S. Gurowski, ponieważ w przeddzień sejmiku jego ludzie eskortowali do Chocimia emisariuszy szwedzkich. Podobnie stało się z osobą Nitosławskiego, który był od 1741 r. postrzegany „comme créature du pal[atin] de Kiovie”396. Na tle tych wydarzeń rozbrzmiewały pogłoski o planach konfederacji Potockich. 7 września 1741 r. wojewoda ruski pisał w tej sprawie do Wolińskiego: „Słychać tu, że na gospodarskich sejmikach instytutim JP Het[man] Koron[ny] do jakiej konfederacyi zamach być ma, co W Pan w tej mierze dowodnego usłyB.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741 r. (ekscerpt). Tamże, s. 211, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 VIII 1741; B.Czart, rkps 5987, nr 48268, Tenże do Tegoż, Międzybóż, 20 VIII 1741. Walerian Woroniecki uważał, że co najmniej kilku osobom zależało na zerwaniu sejmiku gospodarskiego w 1741 r. — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 212, k. 30–31, W. Woroniecki do J. Tarły, Dunajowce, 16 IX 1741. 392 B.Czart, rkps 5987, nr 48268, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 VIII 1741. 393 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 211, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 7 IX 1741. 394 B.Czart, rkps 5987, nr 48268, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 VIII 1741. 395 B.Czart, rkps 1981 III, s. 399–401, K. Rudziński do Tegoż, okolice Kamienicy, 25 IX 1741. 396 Tamże. 390 391 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 205 szysz, proszę mię i przez umyślnych uwiadomić” . Prawdopodobnie więc Familia nie zdawała sobie do końca sprawy z wagi problemu i realności zagrożenia. Do sejmiku podolskiego przygotowywano się bardzo starannie. Aktywność czartoryszczyków w tym względzie warta jest specjalnego podkreślenia, ponieważ ani wcześniej ani później nie była ona tak rozwinięta na tym terenie398. Oficjalnie przygotowywano się do sejmiku deputackiego, można jednak podejrzewać, iż intensywne gromadzenie sił wiązało się także z potencjalnym zagrożeniem zawiązania konfederacji podczas obrad sejmiku gospodarskiego. Przygotowania do sejmików deputackich i starania o sukces w wyborze korzystnych deputatów były więc wstępem i politycznym zapleczem do skutecznego przeciwdziałania akcji Potockich na sejmikach gospodarskich399. Rok później czartoryszczycy wydelegowali do Kamieńca Kazimierza Boreykę. Obrady jednak zostały zerwane. Przeciwnicy wojewody ruskiego obawiali się, że Boreyko będzie rościł sobie prawa do deputacji podczas reasumpcji w Piotrkowie400. Sejmiki z 1743 r. zdominowali stronnicy Jana Tarły, którzy bardzo pozytywnie oceniali wybranych deputatów i prawdopodobnie odpowiadali za zerwanie obrad sejmiku gospodarskiego401. Na sejmiku poselskim w 1744 r. klienci wojewody ruskiego skutecznie przeciwdziałali kandydaturze starosty goszczyńskiego Adama Tarły402. Wśród wybranych posłów znalazł się m.in. Kazimierz Boreyko, łowczy lwowski403. Sejmik ten według niektórych relacji rozszedł się „niezerwany”, o czym informował Czartoryskiego Jędrzej Sinicki. Przyczyniły się do tego wewnętrzne konflikty w gronie klienteli wojewody ruskiego i nieumiejętność dokonywania politycznych ustępstw. W uporze przodował podobno cześnik kamieniecki Ignacy Szumańczewski. Doszło do licznych kontradykcji, po czym zgromadzona szlachta opuściła kościół, nie żegnając nawet marszałka404. Dużą aktywnością wykazywał się w Kamieńcu wojewoda sandomierski Jan Tarło. W rozesłanych listach poparł on starościca stobnickiego Lanckorońskiego (Stanisława bądź Macieja). Wywierał też naciski na starostę goszczyńskiego, aby ten „skoro nie dał przekreskować JmP Boreykowi łowczemu lwowskiemu [Kazimierz Boreyko — KK] 397 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 211, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 7 IX 1741. Niewielka była natomiast aktywność Jana Tarły i jego zwolenników — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 180, J. Świrski do J. Tarły, Karyszków, 4 IX 1741; Tamże, k. 181, Tenże do Tegoż, Kamieniec, 27 IX 1741. 399 BJ, rkps 115, k. 513–514. Manifest województwa podolskiego przeciwko konfederacyi uczyniony w grodzie kamienieckim (druk) z 27 IX 1741 r. 400 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 49–50, A. Tarło (starosta goszczyński) do J. Tarły, Brzezie, 24 IX 1742. 401 CDIAUK, f. 254, op.1, nr 559, k. 226–227v, J. Świrski do Tegoż, Kamieniec, 10 IX 1743. 402 B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 IX 1744. 403 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 289−194; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 241–241v, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 28 VIII 1744. 404 B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J. Sinicki do NN (A. Walicki?), Satanów, 17 IX 1744. 397 398 206 Katarzyna Kuras w staraniach o poselstwo”, nie pozwolił również na sukces łowczego na sejmiku deputackim. Spore zamieszanie w szeregach czartoryszczyków na wspomnianym sejmiku wprowadziła obecność podkomorzego koronnego Kazimierza Poniatowskiego i jego sojusz z wojewodą sandomierskim. Sinicki przypuszczał, że „wszystkie -- przyjaźni, klarygacyje [między nimi] nie są tylko ad colorem”, a podkomorzy, choć związany z wojewodą ruskim bliskimi więzami rodzinnymi, nie zachowywał się na sejmiku zbyt lojalnie. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób na sytuację podczas obrad, do czego przede wszystkim przyczynił się komornik podolski Antoni Lipiński. To jego aktywność uniemożliwiła wybór zarówno starosty goszczyńskiego, jak i poddaną później pod głosowanie kandydaturę starościca stobnickiego405. Na odbytym w samym roku sejmiku gospodarskim komisarzem do Radomia wybrany został cześnik kijowski (?) Michał Błeszyński. Wiele sporów wywołała sprawa układania nowych taryf, którym w trosce o interesy dóbr wojewody ruskiego sprzeciwiał się komornik Lipiński406. Z kolei na sejmikach elekcyjnych dokonano nominacji na pozostałe wakujące w województwie podolskim urzędy — podkomorzym wybrano podczaszego latyczowskiego Aleksandra Stadnickiego. Stało się to znów dzięki staraniom Lipińskiego, który, jak się wydaje, posiadał w województwie podolskim wielu przyjaciół. Sędzią ziemskim bez żadnego sprzeciwu wybrany został Michał Markowski, wcześniej pisarz ziemski. Sejmik podsędkowski został zerwany407. W 1745 r. przygotowaniem sejmiku deputackiego kamienieckiego zajmowali się miecznik kamieniecki Antoni Lipiński oraz książęcy informator, Jędrzej Sinicki. Mieli oni wysondować nastroje i zadbać o sprowadzenie na miejsce grona szlachty posesjonatów. Było to o tyle ważne, że o deputację z województwa podolskiego starali się książęta Lubomirscy. Zakładano, że jeśli nie uda się przeszkodzić im podczas sejmiku, potrzebna będzie grupa posesjonatów, którzy pojadą do Piotrkowa i złożą stosowny protest. Sinickiego szczególnie zajmowały przygotowania finansowe. Wiedział on co prawda, że może liczyć na 60 zł (być może chodziło o czerwone złote) od Józefa Zakrzewskiego, jednak zwracał uwagę na fakt, iż w poprzednim okresie zarówno on sam, jak i udający się do Winnicy Kazimierz (?) Turski, dysponowali kwotą 100 zł. Zdarzały się sytuacje, gdy pieniądze te nie były potrzebne, a sam Sinicki wspominał rok, w którym wydał tylko 20 zł, uważał jednak, że jeśli zaistnieje taka konieczność, to powinien dysponować odpowiednimi zasobami finansowymi. Do Kamieńca Podolskiego mieli przyjechać również inni stronnicy wojewody ruskiego, w tym Łaskarzewski 405 406 1744. 407 Tamże. B.Czart, rkps 5871, nr 21447, A. Lipiński do NN (A. Walicki?), Hrymecko (?), 14 XII B.Czart, rkps 5948, nr 38556, J. Sinicki do A.C., Satanów, 17 IX 1744. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 207 (?) i Boreyko, dlatego Sinicki stwierdzał na koniec swej relacji „to już to consilio będziemy myśleć pomiarkowawszy rzeczy”408. W Kamieńcu spore wpływy posiadał wojewoda mazowiecki Stanisław Poniatowski, co dodatkowo komplikowało sytuację. W 1749 r. wydelegował on na miejsce obrad swego plenipotenta, niejakiego Kickiego, który starał się o funkcję deputacką bądź komisarską409. W 1757 r. August Czartoryski bardzo krytycznie podchodził do decyzji podatkowych podjętych na sejmiku województwa podolskiego. Nie tylko zakazał płacenia nowych podatków ze swoich dóbr, ale i dopilnował złożenia protestacji w grodzie kamienieckim i latyczowskim410. Wojewoda ruski postawę swą uzasadniał nie tyle bezprawnym charakterem zgromadzenia, podejmującego decyzje podatkowe, co przypisywaniu sejmikowi nie należących do niego kompetencji411. W sprawie tej liczył on na poparcie i przychylność miecznika koronnego Antoniego B. Lubomirskiego. W 1761 r. na sejmiku deputackim z Podola wybrany został kasztelanic lwowski Pius Boreyko. Był on nie tylko stronnikiem Familii, ale i człowiekiem połączonym więzami rodzinnymi z wojewodą ruskim. Rok później doszło tam do elekcji Józefa Skrzetuskiego412. Podsumowując warto zauważyć, iż wpływy klienteli Augusta Czartoryskiego w województwie podolskim były niewielkie, a sukcesy podczas obrad wynikały raczej z działalności sprawdzonych agentów, takich jak Pokutyński i Woliński w latach trzydziestych, oraz Lipiński i Sinicki w latach czterdziestych, niż z ilości stronników. Skuteczność agentów leżała przede wszystkim w ich umiejętności współdziałania, a nie w przewadze liczebnej. Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, że początek zainteresowania Czartoryskiego tym terenem datuje się na około 1735 r. Miało to związek z zawarciem sojuszu z nowo mianowanym wojewodą podolskim Wacławem Rzewuskim. I w końcu — duża ilość uwagi, jaką poświęcano Kamieńcowi Podolskiemu, wynikała przede wszystkim z przekonania, iż tamtejszy sejmik był ośrodkiem rywalizacji z Potockimi413. W związku z intensywną rywalizacją z Potockimi, Tarłami i Lubomirskimi414 sukcesy w województwie podolskim może nie były zbyt spektakularne, ale z pewnością podnosiły one prestiż i wpływy księcia Augusta na forum krajowym. Tamże, nr 38571, Tenże do Tegoż, Satanów, 9 IX 1745. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 80, k. 1, Informacje o sejmikach z 1749 r. 410 BJ, rkps przyb. 104/61, brak numeracji, A.C. do A.B. Lubomirskiego, 7 IV 1757. 411 AGAD, ZBP, B–745, 2, s. 3–6, Tenże do Tegoż, Warszawa, 7 IV 1757. 412 M. Czeppe, dz.cyt., s. 142. 413 O wadze rozgrywki na sejmiku podolskim świadczyła liczba obecnych podczas obrad urzędników — CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1547, s. 50–50v, Urzędnicy znajdujący się na sejmiku w[ojewództwa] podol[skiego] pod zagajeniem podkomorzego podolskiego [b.d. — spis pochodzi prawdopodobnie z lat dziewięćdziesiątych i nie może być bez odpowiednich zastrzeżeń odnoszony do okresu wcześniejszego]. 414 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 415, k. 155, A. Lubomirski (?) do J. Tarły, b.m., 31 VIII 1749. 408 409 208 Katarzyna Kuras Województwo bracławskie Województwo bracławskie sejmikowało w czasie pokoju w Winnicy, a podczas wojny we Włodzimierzu Wołyńskim. Wybierano tam dwóch deputatów i sześciu posłów. Budowanie wpływów w Winnicy przez czartoryszczyków było procesem długotrwałym. Na początku lat trzydziestych znaczny wpływ na kształt tamtejszego życia sejmikowego wywierało oburzenie części szlachty na skalę procederu zrywania obrad415. We wrześniu 1736 r. polecenie „attendencyi” na sejmiku deputackim otrzymał łowczy lwowski Kazimierz Boreyko416. Wybrano go tam deputatem wraz ze starostą tarnawackim Piotrem Radzimińskim. Ten ostatni został „przeegzaminowany” przez łowczego i uznany za człowieka od zawsze oddanego księżnej Zofii i jej interesom. Droga Radzimińskiego do deputacji była dość skomplikowana. Świadek tamtych wydarzeń zanotował, „że podjął się stawać od Wieniawskich przeciwko Ich PP. Ustrzyckim powiadając, że tak musiał, torując sobie drogę do deputacji”417. Radzimiński okazał się więc w pewnym sensie zdrajcą, co zresztą dość szybko mu wybaczono, o czym świadczy fakt, iż jeszcze w latach czterdziestych XVIII w. zaliczany był do czołowych klientów wojewody ruskiego. Przykład sejmiku deputackiego bracławskiego pokazuje, że skuteczność podejmowanych działań była wśród czartoryszczyków wysoko ceniona. Na sejmik w 1736 r. (prawdopodobnie chodziło o sejmik deputacki połączony z gospodarskim) pułkownik Jan Uliński obligował księcia Aleksego Ś. Czetwertyńskiego, którego wierność miały gwarantować więzy rodzinne (był on mężem siostrzenicy Ulińskiego)418. Rok później na sejmik deputacki został oddelegowany przez Cieszkowskiego niejaki Turski419. Obrady te zostały zerwane, co było z pewnością dziełem czartoryszczyków. Wybrany rok wcześniej deputatem Radzimiński zapewniał wojewodę ruskiego, że udali się tam ludzie „żeby ten sejmik zerwać, tylko na to wszystko trzeba koszta”420. Tym samym klienci księcia pod koniec września skupiali się na utrzymaniu deputatów czernihowskich421. Na marginesie warto dodać, że sami czartoryszczycy uważali, iż mają nikłe poparcie na bracławszczyźnie i zapewne z tego powodu nie przywiązywali zbyt dużej uwagi do tutejszych obrad422. 415 Nieokreślone były sympatie polityczne Jana Żalińskiego, który tak często zrywał bracławskie obrady, że nawet złożono w grodzie winnickim generalną protestację przeciwko jego poczynaniom. CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2619, k. 4, Wypis z ksiąg grodzkich winnickich województwa bracławskiego z 30 VIII 1732. 416 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 417 B.Czart, rkps 5766, nr 2602, K. Boreyko do Tejże, Międzybóż, 13 IX 1736. 418 B.Czart, rkps 5973, nr 45372, J. Uliński do Tejże, Złotniki, 10 IX 1736. 419 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1737. 420 B.Czart, rkps 5927, nr 33066, P. Radzimiński do NN (A.C.?), b.m., 16 VIII 1737. 421 B.Czart, rkps 5779, nr 5326, J.M. Cieszkowski do A.C., Surochów, 24 IX 1737. 422 B.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 1 IX 1737. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 209 W 1738 r. na sejmiku deputackim w Winnicy miał być obecny Łukasz Nowicki. Pełnił on tam prawdopodobnie funkcję informatora, gdyż w województwie bracławskim nie posiadał żadnej posesji423. Deputatem został wybrany generał Wilhelm Mier, uważany za stronnika Potockich424. Według innej relacji sejmik ten został zerwany. Przyczynić się miała do tego rywalizacja między pisarzem polnym Michałem Rzewuskim i krajczym koronnym Franciszkiem Salezym Potockim425. Co ciekawe, podziały polityczne w tym okresie nie mogły być tak wyraźne, jak to się zazwyczaj przyjmuje, bo już po sejmiku interesy wojewody ruskiego (uważanego zazwyczaj za przeciwnika Potockich) przedstawiali Mierowi Nowicki oraz wojewoda smoleński Stanisław Potocki, a sam generał „klarygował się usługą”426. Przed sejmikiem deputackim bracławskim w 1739 r. Czartoryski skierował swe instrukcje do łowczego lwowskiego Kazimierza Boreyki. Z łowczym kontaktował się również stolnik stężycki Jan M. Cieszkowski427. Miał on nie dopuścić do wyboru na trybunał koronny wojewody bracławskiego Stanisława Świdzińskiego lub też jego protegowanych. Boreyko przypominał zarazem wojewodzie ruskiemu, że ich przeciwnik z Winnicy doprowadził już kiedyś do zerwania sejmiku, nie znajdując nikogo odpowiedniego do poparcia428. Sytuację w bracławskiem utrudniał przemarsz wojsk rosyjskich oraz „od hajdamaków quietus”429. Liczono na tym terenie również na współpracę wojewody podolskiego Wacława Rzewuskiego430. Obrady sejmiku deputackiego w 1740 r. zakończyły się porażką. Wniesiono kontradykcję i można przypuszczać, że odpowiedzialni byli za nią ludzie Augusta Czartoryskiego, w tym stolnik Woliński431. Obserwatorzy wydarzeń przewidywali, że sejmiki w Winnicy będą zrywane, dopóki nie uspokoi się rywalizacja między stronnictwami432. W 1741 r. Czartoryski, wzorem lat poprzednich, oddelegował na obrady w Winnicy łowczego lwowskiego Boreykę, przydzielając mu do pomocy kasztelana czerskiego Rudzińskiego433. Mieli oni pilnować wspólnie sejmików bracławskiego i podolskiego. Wojewoda ruski po porażce z poprzedniego roku wystosował listy na tamtejsze sejmiki434. Ostatecznie Woliński pozytywnie ocenił B.Czart, rkps 5903, nr 27696, Ł. Nowicki do Tegoż, obóz pod Winnicą, 4 IX 1738. J.A. Gierowski, Mier Wilhelm, PSB, t. 20, s. 804–806. 425 B.Czart, rkps 5987, nr 48153, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 20 IX 1738. 426 B.Czart, rkps 5903, nr 27698, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 9 X 1738. 427 B.Czart, rkps 226 III, s. 162, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1739. 428 B.Czart, rkps 5766, nr 2607, K. Boreyko do Tegoż, Lwów, 19 VIII 1739. 429 B.Czart, rkps 5987, nr 48200, J. Woliński do Tegoż, Brzezany, 19 VIII 1739. 430 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 330–333, Tenże (?) do J. Skrzetuskiego, Międzybóż, 6 VIII 1739 (kopia). 431 B.Czart, rkps 5987, nr 48226, Tenże do A.C., Międzybóż, 27 IX 1740. 432 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 212, k. 24–24v, A. Tarło do J. Tarły, Dunajowce, 24 IX 1740. 433 B.Czart, rkps 5918, nr 30673, M. Podoski do A.C., Głuszkowce, 4 VIII 1741. 434 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 198, A.C. do J. Wolińskiego, Puławy, 18 VIII 1741. 423 424 210 Katarzyna Kuras wybranych w Winnicy deputatów i wyraźnie pisał o „bracławskim sukcesie”435. Według jego relacji również tamtejszy sejmik gospodarski zakończył się kompromisem — jego obrady limitowano, a jednocześnie wyłoniono dwa poselstwa. Jedno z nich miało się udać do monarchy z pytaniem o stanowisko wobec konfederacji (Jan Świeżawski, Józef Olszewski), drugie zaś (Józef Wąż, Antoni Olszyński) wyruszyło do pomysłodawcy konfederacji, hetmana Józefa Potockiego436. Relacja Wolińskiego miała zapewne uzmysłowić patronowi rozmiary sukcesu. Było to o tyle ważne, że klęski czartoryszczyków w Winnicy z lat wcześniejszych znacznie osłabiły ich pozycję w województwie bracławskim. Istotny jest jednak fakt, iż sukces na tamtejszym sejmiku był bardziej kreacją Wolińskiego niż rzeczywistością. Przeciwnicy wojewody ruskiego z Hieronimem Radziwiłłem, hetmanem Józefem Potockim i Marcinem Wieniawskim na czele już w sierpniu podjęli decyzję o zwiększeniu aktywności na sejmiku winnickim. Nastroje tamtejsze oceniali pozytywnie — podobno szlachta coraz silniej popierała zamysły konfederackie Potockich. Do laski marszałkowskiej kandydować miał stolnik koronny Humiecki, stronnik hetmański437. Wydarzenia w Winnicy w 1741 r. najprawdopodobniej wymknęły się spod kontroli obu rywalizującym stronom. Sejmik deputacki został w istocie zerwany438, jednak fakcja wojewody ruskiego wystosowała laudum, jakoby deputatami zostali wybrani pisarz ziemski bracławski Marcin Radzimiński oraz Józef Skrzetuski. Tymczasem wszyscy zgromadzeni zdawali sobie sprawę, że do elekcji w istocie nie doszło. Przeciwko wybranym (a raczej ogłoszonym) w ten sposób deputatom wniesiono protestację w grodzie winnickim. Stronnicy Czartoryskiego w porę nie podjęli stosownych działań, tak że o całej sprawie pisała „drukowana poczta”439. Kandydaturze Skrzetuskiego zdecydowanie przeciwny był sam hetman440. Z kolei sejmik gospodarski zerwali stronnicy Jana Tarły już przy okazji wyboru marszałka, obawiając się, by obrady nie stały się zarzewiem konfederacji441. Spore zainteresowanie sejmikiem deputackim winnickim wykazywał wojewoda ruski również w 1746 r. W liście do Ulińskiego zaznaczał bardzo wyraźnie, że popiera kandydaturę Waleriana Woronieckiego. W utrzymaniu sejmiku liczoB.Czart, rkps 5987, nr 48269, J. Woliński do A.C., Międzybóż, 6 X 1741 BJ, rkps 115, k. 508–509. 437 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 39–41, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Pustomyty, 27 VIII 1741. 438 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 86–87, ks. J. Wierzbicz do J. Tarły, Winnica, 19 IX 1741; Tamże, k. 88–89, ks. M. Górski do Tegoż, Winnica, 13 IX 1741; CDIAUL, f. 181, op. 2, 629, k. 3–4. Wypis z ksiąg grodzkich winnickich województwa bracławskiego. 439 AGAD, AR V, 17307/III, s. 45–47, M. Wieniawski do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 29 IX 1741. 440 Według relacji Marcina Wieniawskiego zgromadzona szlachta nie zgadzała się nie tylko na wybór deputatów — w równym stopniu sprzeciwiano się zagajeniu sejmiku i wyborowi marszałka. Tamże, s. 54–57, Tenże do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1741. 441 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 542, k. 91–92, ks. M. Górski do J. Tarły, Winnica, 25 IX 1741. 435 436 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 211 no przede wszystkim na pomoc podkomorzego bracławskiego Jaroszyńskiego (Zachariasza?) i to głównie z tego względu Czartoryski sugerował, że drugim z deputatów mógłby zostać wybrany podstoli gostyński Kazimierz Świdziński442. Świdziński był zięciem Jaroszyńskiego, który cieszył się zaufaniem w województwie bracławskim, i to stanowiło główny atut tej kandydatury. Sukcesu całego przedsięwzięcia miał pilnować niezastąpiony Skrzetuski443. Nasilenie rywalizacji między stronnictwami nastąpiło w 1749 r. Marszałkiem sejmiku deputackiego wybrano wtedy podwojewodziego kijowskiego Kazimierza Nitosławskiego, zaś sędziami kasztelanica bracławskiego Joachima Potockiego i Krzysztofa Michałowskiego. Problem polegał na tym, że już we wrześniu do Piotrkowa dotarła informacja o wyborze innych deputatów bracławskich, którymi mieli być chorąży latyczowski Kazimierz Boreyko oraz wojski kołomyjski Stanisław Worcell. Ten drugi wybór sędziów, jak należy przypuszczać, był efektem wzmożonej aktywności czartoryszczyków444. W latach pięćdziesiątych spore wpływy w województwie bracławskim posiadał marszałek wielki litewski Paweł Sanguszko. Wojewoda ruski raczej nie prowadził wspólnej z nim polityki sejmikowej, a uzgadniane spektrum spraw ograniczało się do wakansów445. Lata sześćdziesiąte znacznie wzmocniły wpływy Czartoryskiego wśród szlachty bracławskiej, której przewodził podsędek bracławski Aleksy Światopełk Czetwertyński. On to wraz z grupą oddanej sobie szlachty składał na ręce protektora, czyli wojewody ruskiego, protest przeciwko kandydaturze Gronowskiego na kasztelanię bracławską. Przeciwstawiano się w ten sposób wpływom byłego wojewody bełskiego Antoniego Potockiego oraz posła rosyjskiego Mikołaja Repnina446. Aktywność klienteli wojewody ruskiego w województwie bracławskim była w latach trzydziestych i czterdziestych niewielka i skupiała się na zrywaniu obrad. Wzmocnienie pozycji czartoryszczyków w Winnicy przyniosły dopiero lata sześćdziesiąte, gdy zaczęto podejmować konstruktywne działania, dzięki którym odnoszono konkretne sukcesy, mimo intensywnej rywalizacji z kamarylą Mniszcha447. Województwo czernihowskie Egzulanckie województwo czernihowskie obradowało we Włodzimierzu Wołyńskim. Na tamtejszym sejmiku wybierano czterech posłów na sejm i dwóch deputatów na trybunał koronny. B.Czart, rkps 2610 IV, s. 303, A.C. do J. Ulińskiego, b.m., [1746]. Tamże, s. 305, Tenże do Jaroszyńskiego, b.m., [1746]. 444 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 80, k. 1, Informacje o sejmikach z 1749. 445 AP Kr. (Wawel), A. Sang, teka 400/20, s. 13–14, A.C. do B. Sanguszkowej, Mikołajów, 6 IX 1751. 446 AGAD, APP 183, s. 79–80, A.Ś. Czetwertyński do A.C., Warszawa, 9 XII 1764. 447 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2169, k. 21–22v, J.A. Mniszech do F.S. Potockiego, Warszawa, 2 IV 1761. 442 443 212 Katarzyna Kuras Wojewodzie ruskiemu szczególnie zależało na sejmiku elekcyjnym podkomorskim w 1732 r. w związku z protekcją, udzieloną przez Czartoryskiego łowczemu czernichowskiemu Janowi M. Cieszkowskiemu. Aby spełnić daną obietnicę, książę wystosował odpowiedni list do wojewody czernihowskiego Józefa Lubomirskiego448. Protekcja okazała się nieskuteczna, ponieważ brak jakichkolwiek informacji, by Cieszkowski pełnił w tym okresie urząd miejscowego podkomorzego. Miało to najprawdopodobniej związek z rywalizacją Orańskich z Cieszkowskimi i kontrowersjami wokół sfałszowanych przywilejów na urzędy449. Być może dlatego przed sejmikiem deputackim czernihowskim w 1736 r. stolnik stężycki ograniczył się do wysyłania listów do swoich krewnych, mieszkających w województwie450. We wrześniu 1737 r. na sejmiku deputackim obecny był po raz kolejny Jan M. Cieszkowski, który jako jeden z działaczy sejmikowych starał się o wybór deputatów korzystnych z punktu widzenia interesów patrona. Wybrani zostali wtedy Piotr Radzimiński oraz Wiktor Cieszkowski451. Obaj należeli do grona klientów wojewody ruskiego. Radzimiński w liście do Czartoryskiego pisał wprost, że w związku ze zrujnowaniem jego majątku przez nieprzyjaciela nie uda się na sejmik bracławski, ale zostanie w województwie czernihowskim i tam będzie starał się o deputację452. Sejmik ten nie obył się jednak bez sprzeciwów, dlatego też Cieszkowski zaznaczał, iż do utrzymania tak korzystnego zestawu deputatów niezbędna będzie protekcja księcia453. Sprawa ta nabrała szczególnego znaczenia po zerwaniu sejmików deputackich, bracławskiego i kijowskiego. W takiej sytuacji utrzymanie deputatów czernihowskich stawało się jedyną szansą na wzmocnienie wpływów książęcych w trybunale koronnym454. Ostatecznie Radzimiński i Cieszkowski 5 listopada 1737 r. pomyślnie przeszli przez procedurę rugów w Piotrkowie455. Starania o sejmiki deputackie w 1743 r., w tym zapewne o sejmik czernihowski, August Czartoryski powierzył wojewodzicowi czernihowskiemu Antoniemu Lubomirskiemu. Chodziło przede wszystkim o ustalenie kandydatur tak, „aby przyszły trybunał z godnych in commune bonum, mógł componi ludzi”456. Jeden z najbardziej zaufanych ludzi wojewody ruskiego, Jan M. Cieszkowski, został wybrany posłem z województwa czernihowskiego w okresie silnej rywaAP Kr. (Wawel), AK Pot 3227, s. 817, A.C. do J. Lubomirskiego, Warszawa, 17 IV 1732. CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 1–3, Diariusz sejmiku województwa czernihowskiego electionis posłów na sejm convocationis roku 1733. 450 B.Czart, rkps 5951, nr 39243, J. Skrzetuski do M.Z. Czartoryskiej, Lwów, 24 VIII 1736. 451 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do A.C., Romanów, 2 IX 1737. 452 B.Czart, rkps 5927, nr 33066, P. Radzimiński do Tegoż (?), b.m., 16 VIII 1737. 453 B.Czart, rkps 5779, nr 5324, J.M. Cieszkowski do Tegoż, Romanów, 2 IX 1737. 454 Tamże, nr 5326, Tenże do Tegoż, Surochów, 24 IX 1737. 455 B.Czart, rkps 5927, nr 33067, P. Radzimiński do Tegoż, Piotrków, 5 XI 1737. 456 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 733, A.C. do A. Lubomirskiego, Wilanów, 25 VII 1743. 448 449 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 213 lizacji Familii z kamarylą Mniszcha (1760 r.). Podobne znaczenie miała elekcja wojskiego włodzimierskiego Mikołaja Piaskowskiego. Również w 1762 r. czartoryszczycy odnieśli sukces na sejmiku czernihowskim. Został tam wybrany posłem ich wierny stronnik, Felicjan Jabłonowski. Na sejmie Familię poparł również drugi poseł czernihowski, starosta radzimiński Arnulf Radzimiński457. Województwo czernihowskie traktowane było zarówno przez księcia Augusta, jak i przez jego klientelę, jako niegodne większego zainteresowania. Na szerszą skalę działał tam tylko Jan M. Cieszkowski, posiadający na wspomnianym terenie rodzinę i, tym samym, pewne wpływy. Wzmocnienie pozycji czartoryszczyków przyniosły tam dopiero lata sześćdziesiąte XVIII w. Wielkopolska Województwo poznańskie i kaliskie Dwa główne województwa wielkopolskie, poznańskie i kaliskie, obradowały w Środzie. Szlachta zgromadzona tam wybierała czterech deputatów i dwunastu posłów. Sejmik obradował w miejscowej kolegiacie458. Deputatem z Kalisza w 1739 r. został wybrany postrzegany dość neutralnie Franciszek Pisarski, starosta wolbromski459. W 1741 r. wojewoda ruski spodziewał się konfrontacji z kasztelanem poznańskim Maciejem Mycielskim w trybunale koronnym w Piotrkowie, w związku z czym uzgadniał z wojewodą inowrocławskim Ludwikiem Szołdrskim kwestie sejmików deputackich. Postanowiono, że część korzystnych zgromadzeń dojdzie do skutku, a pozostała część będzie musiała się rozejść „irrito - - eventu”460. Współpraca z Szołdrskim na sejmikach i w trybunale miała charakter wymiennej transakcji — w zamian za poparcie na sejmikach deputackich wielkopolskich Czartoryski obiecywał dyspozycyjność i przychylność swoich przyjaciół w Małopolsce. W tym samym zapewne celu książę wojewoda zabiegał o przyjaźń chorążego kaliskiego Piotra Sokolnickiego461. W 1761 r. na sejmiku w Środzie, gdzie marszałkował szambelan Feliks Szołdrski, dominowało stronnictwo Mniszcha. Zgromadzenia pilnował z jego ramienia kasztelan poznański Ignacy Twardowski, a jedynym posłem związanym z Familią został starosta kopanicki Antoni Poniński462. Natomiast podczas obrad M. Czeppe, dz.cyt., s. 145–147. Piaskowski był posłem z czernihowskiego w 1760 r. K. Jarochowski, Lauda połączonych województw Kaliskiego i Poznańskiego za panowania Augusta II, „Ateneum”, t. 3 (34): 1884, s. 262–263; literacki obraz sejmiku środzkiego — S. Pomykaj, Sejmik Wielkopolski w Środzie. Obrazek historyczny, Środa 1937. 459 B.Czart, rkps 226 III, nr 135, J. Hubiński do A.C., Kraków, 17 IX 1739. 460 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 301, A.C. do L. Szołdrskiego, b.m., [1741.] 461 Tamże, s. 301–302, Tenże do P. Sokolnickiego, [1741]. 462 M. Czeppe, dz.cyt., s. 150; B.Czart, rkps 3844 III, nr 66, I. Twardowski do J.A. Mniszcha, Środa, 19 III 1761; AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A. Lubomirskiego, Warszawa, 26 III 1761. 457 458 214 Katarzyna Kuras wrześniowego sejmiku deputackiego czartoryszczycy udzielili znacznego poparcia klientowi Stanisława Poniatowskiego i „jurydykowi wielkiemu”, Maciejowi Gliszczyńskiemu. Został on dopuszczony przez mniszchowców do funkcji deputata. Trzej pozostali deputaci byli stronnikami dworu463. Aktywność zarówno wojewody ruskiego, jak i jego klienteli na sejmikach wielkopolskich miała charakter sporadyczny i praktycznie niezauważalny. Wynikało to prawdopodobnie z faktu, iż Wielkopolska nie była terenem sprzyjającym kształtowaniu się relacji patron — klient. Samodzielna finansowo miejscowa szlachta nie angażowała się tak bardzo w relacje klientalne, jak chociażby rzesze szlacheckie z południowo-wschodnich terenów Rzeczypospolitej464. Znacznie ograniczało to możliwości księcia Augusta (ale i niwelowało sensowność działań na tak wymagającym terenie), dlatego też wojewoda ruski w Wielkopolsce zdawał się na swego brata, biskupa Teodora Czartoryskiego465. Województwo sieradzkie z ziemią wieluńską Województwo sieradzkie na dwóch sejmikach wybierało po jednym deputacie: w Sieradzu i Piotrkowie, a na sejmiku w Szadku wybierano czterech posłów. Z województwem tym związana była ziemia wieluńska, która na osobnym sejmiku w Wieluniu wybierała jednego deputata i dwóch posłów. Ogólnie w województwie wybierano sześciu posłów i trzech deputatów. W 1737 r. ludzie wojewody ruskiego byli gotowi zerwać obrady w województwie sieradzkim, jeśli istniałaby realna groźba, iż deputatami zostaną wybrani przeciwnicy Czartoryskiego. Zająć miał się tym Mikołaj M. Czerkaski466. Natomiast w 1739 r. sejmikiem deputackim w ziemi wieluńskiej opiekować się miał sędzia grodzki piotrkowski Felicjan Święcicki, który obiecywał wiernie wypełniać książęce rozkazy. Uważał on, iż dobrym kandydatem na deputata byłby sędzia grodzki ostrzeszowski Władysław Wężyk, „bo jest capax i do pióra”. Jednocześnie Święcicki zaznaczał, że jeśli ta kandydatura nie spodoba się wojewodzie ruskiemu, z pewnością znajdzie się inny deputat, który będzie w stanie odpowiednio się księciu przysłużyć467. W 1740 r. czartoryszczycy starali się w Piotrkowie osłabić kandydaturę Jana Lubomirskiego, brata podstolego koronnego Stanisława. Liczył on nie tylko na funkcję deputata, ale i na laskę marszałkowską. Mógł liczyć na wsparcie podkanclerzego koronnego Jana Małachowskiego i jednego z deputatów sieradzkich M. Czeppe, dz.cyt., s. 150. M. Zwierzykowski, Komisja Skarbowa Poznańska. Z dziejów sejmikowej administracji i sądownictwa skarbowego w Wielkopolsce w XVII i XVIII wieku, Poznań 2003, passim. 465 BK, rkps 7244, passim, korespondencja T. Czartoryskiego z A. Działyńskim — ze wzmiankowanych listów wynika, iż to właśnie biskup poznański prowadził rodzinną politykę w Wielkopolsce negocjował z miejscowymi notablami. 466 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do A.C., 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 467 B.Czart, rkps 5957, nr 40866, F. Święcicki do Tegoż, Piotrków, 15 VIII 1739. 463 464 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 215 z kadencji 1739/1740 . Natomiast w Sieradzu o funkcję deputata starał się miejscowy starosta, Jan Tomasz Morsztyn, uważany również za poważnego kandydata do funkcji marszałka. Morsztyn, podobnie jak Lubomirski w Piotrkowie, nie mógł liczyć na poparcie czartoryszczyków. Sejmik ten został zerwany469. Mniej intensywna rywalizacja miała miejsce w Wieluniu. O jej przebiegu informują wzmianki dopiero z lat czterdziestych XVIII w. W 1741 r. Hieronim Radziwiłł, przez swego zaufanego Marcina Wieniawskiego oddelegował na sejmik w Wieluniu Antoniego Stawskiego, skarbnika wieluńskiego. Zdecydowano się na tę kandydaturę, gdyż Stawski miał w wieluńskim zarówno ziemię, jak i licznych „kolligatów”. Na jego korzyść przemawiał też fakt, iż jego żona spokrewniona była z Wieniawskimi. Na temat rywalizacji w Wieluniu w tym roku nie zachowały się bardziej szczegółowe informacje470. Można przypuszczać, że ludzie wojewody ruskiego raczej niechętnie podchodzili do aktywności znienawidzonego przez nich Wieniawskiego na tym terenie. Na sejmiku poselskim sieradzkim w 1761 r. posłem wybrany został Julian Turski, podczaszy sieradzki i zwolennik Familii. Podobną opcję polityczną reprezentował drugi z posłów, kasztelanic rozpierski Jan Walewski, wyraźnie sprzyjając Czartoryskim471. Wiadomo skądinąd, że już w 1737 r. Walewski współpracował z wojewodą ruskim. Informował wówczas patrona, iż z powodu spraw w trybunale nie może uczestniczyć w sejmikach472. Był więc klientem co najmniej od lat trzydziestych XVIII w. Zainteresowanie okazywane przez wojewodę ruskiego i jego działaczy dla sejmiku sieradzkiego było sporadyczne i związane bardziej z konkretnymi wydarzeniami, a mniej z ogólniejszą strategią realizowaną na tym terenie. Zintensyfikowanie działań w Sieradzu przyniosły lata czterdzieste (wtedy w fakcji wzrosła ogólna aktywność oraz rywalizacja z hetmanem Potockim na terenie Wielkopolski473) oraz początek lat sześćdziesiątych. Poza tymi wyjątkowymi okresami klientela księcia Augusta na sejmikach województwa sieradzkiego była praktycznie niezauważalna. 468 Województwo łęczyckie Województwo łęczyckie sejmikowało w Łęczycy. Wybierano tam czterech posłów na sejm, dwóch deputatów na trybunał oraz jednego komisarza na trybunał skarbowy474. B.Czart, rkps 5926, nr 32816, J. Pułaski do Tegoż, Lublin, 7 VIII 1740. Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 470 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 157–160, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Kamionka, 25 VIII 1742. 471 M. Czeppe, dz.cyt., s. 157. 472 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 114, J. Walewski do A.C., b.m., 26 IV 1737 (ekscerpt). 473 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 44–45v, J. Dunin-Borkowski do J. Tarły, Chybice, 21 IX 1749. 474 Z. Gloger, dz.cyt., s. 106. 468 469 216 Katarzyna Kuras Sejmikiem deputackim łęczyckim w latach trzydziestych opiekował się starosta przedecki Antoni Kossowski. W 1735 r. posłem z tego województwa wybrany został on sam. Przeforsowano też kandydatury chorążego łęczyckiego Tomasza Grabskiego, starosty tuszyńskiego Jana Skarbka i sędziego grodzkiego łęczyckiego Karola Sariusza Gomolińskiego. Kossowski pisał o tym sejmiku tak: „Jakoż było przez trzy dni na tym sejmiku trudności niepodobna opisać, bo nas i do przysięgi na instrukcję obligowano i ledwie moim jakimkolwiek kredytem to wyperswadowałem - -. Największy zaś był na sejmiku fremitus o prowianta”475. Sejmik deputacki łęczycki w 1737 r. wydawał się być poważnie zagrożony. Nawet sami czartoryszczycy deklarowali, że jeśli obrady nie pójdą po ich myśli, są gotowi je zerwać. Miał się tym zająć wydelegowany specjalnie do Łęczycy Mikołaj M. Czerkaski476. W 1738 r. na sejmik deputacki w łęczyckie udał się z kolei kasztelan bełski Józef Antoni Lipski477. Informacje na temat sejmiku deputackiego w 1740 r. pochodzą od Józefa Pułaskiego. Wydaje się, że to staroście wareckiemu powierzono opiekę nad sejmikami mazowieckimi oraz zgromadzeniem w ziemi łęczyckiej. Na pierwszym z wyżej wymienionych terenów przebywał on osobiście, a w ziemi łęczyckiej zdał się na pomoc jednego z tamtejszych deputatów. Wśród kandydatów do deputacji wymieniani byli wojewodzic łęczycki (syn Franciszka Skarbka), podczaszy Woronicz (?) i podczaszy brzeziński Karol Sariusz Gomoliński. Spośród nich w sierpniu za najpewniejszego kandydata uchodził wojewodzic478. Również rok później wojewoda ruski, szukając korzystnych dla siebie deputatów i spodziewając się sporu z kasztelanem poznańskim Maciejem Mycielskim, zwrócił się z prośbą o poparcie do wojewody łęczyckiego Franciszka Skarbka. Zaznaczał, że byłby bardzo zadowolony, gdyby wybrany został syn Skarbka, pozostający w randze kapitana, Władysław479. Życzenie to jednak nie zostało spełnione. W 1754 r. na sejmiku łęczyckim został wybrany posłem starosta sieradzki i podskarbi, Antoni Kossowski480. Do grona czartoryszczyków w tym województwie zaliczał się od końca wojny siedmioletniej również chorąży łęczycki Wojciech Bardziński. Współpracował on szczególnie blisko z podskarbim Antonim Kossowskim, którego osobistą zasługą było zbliżenie Bardzińskiego do klienteli wojewody ruskiego. Z Antonim Kossowskim związany był również podstoli brzeziński Tomasz Kossowski. Wybrany na sejmiku łęczyckim na posła w 1762 r., sympatyzował on bez wątpienia z czartoryszczykami. B.Czart, rkps 5860, nr 19576, A. Kossowski do A.C., Przedecz, 20 VIII 1735. B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do Tegoż, 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 477 B.Czart, rkps 5903, nr 27697, Ł. Nowicki do Tegoż, obóz pod Winnicą, 4 IX 1738. 478 B.Czart, rkps 5926, nr 32817, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 11 VIII 1740. 479 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 306, A.C. do F. Skarbka, b.m., [1741]. 480 M. Czeppe, dz.cyt., s. 162, 166. 475 476 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 217 Aktywność klienteli wojewody ruskiego w województwie łęczyckim, biorąc pod uwagę realia wielkopolskie, wywiera pozytywne wrażenie. Terenowi temu poświęcano sporo uwagi i zainteresowania, podejmując kolejne próby wywierania nacisków na rozwój sejmikowej sytuacji (dotyczyło to przede wszystkim sejmików deputackich). Rolę lidera w Łęczycy odgrywał bezdyskusyjnie Antoni Kossowski. Pośrednio na rozwój sytuacji wpływał też związany tradycyjnie z Mazowszem Józef Pułaski. Województwo brzesko-kujawskie i inowrocławskie Województwa brzesko-kujawskie i inowrocławskie obradowały wspólnie na sejmiku w Radziejowie481. Szlachta gromadziła się w jednym z miejscowych kościołów, farnym lub OO. Franciszkanów. Wybierano tam czterech posłów na sejm, dwóch deputatów na trybunał i dwóch komisarzy do Radomia. Być może w 1736 r. to zgromadzeniami deputackimi na tym terenie zajmował się z ramienia Czartoryskiego Ludwik Szołdrski482. Sejmikiem deputackim kujawskim w 1737 r. opiekowali się w imieniu wojewody ruskiego starosta przedecki Antoni Kossowski oraz wojewoda brzeski Antoni Dąmbski. Deputatem wybrany został brat Antoniego Kossowskiego, Stefan (kandydat korzystny dla interesów Czartoryskiego), jednak przeciwko postanowieniom sejmikowym wniesiono manifest. Starosta przedecki wraz z wojewodą brzeskim starali się o zniwelowanie skutków manifestu, alarmowali zarazem, że dla utrzymania Stefana Kossowskiego w Piotrkowie konieczna będzie książęca protekcja483. Deputata tego udało się przeprowadzić przez rugi deputackie484. Co ciekawe, czartoryszczycy byli gotowi zerwać sejmik, jeśli wydarzenia nie ułożyłyby się dla nich pomyślnie. Został nawet oddelegowany odpowiedni człowiek, Mikołaj M. Czerkaski, który miał zająć się, w razie konieczności, organizacją zerwania485. Ostatecznie jednak deputatów kujawskich w 1737 r. oceniano korzystnie486. O funkcję deputacką w 1740 r. starał się w województwach kujawskich referendarz koronny Seweryn Józef Rzewuski. Wydaje się, że mógł on liczyć na poparcie księcia wojewody i części czartoryszczyków, a nawet był rozważany jako odpowiedni kandydat do laski marszałkowskiej487. Jednocześnie promowano kandydaturę kasztelana inowrocławskiego Jana Chryzostoma Radojewskiego488. A. Pawiński, Rządy sejmikowe w Polsce 1572–1795 na tle stosunków województw kujawskich, oprac. H. Olszewski, Warszawa 1978, s. 57. 482 B.Czart, rkps 5963, nr 42443, L. Szołdrski do A.C., Czempin, 16 X 1736. 483 B.Czart, rkps 5860, nr 19582, A. Kossowski do Tegoż, Krusza, 29 IX 1737. 484 Tamże, nr 19597, S. Kossowski do Tegoż, Piotrków, 23 X 1737. 485 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do Tegoż, b.m., 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 486 B.Czart, rkps 5788, nr 7003, T. Dąmbski do Tegoż, b.m., b.d. [ok. 1738]. 487 B.Czart, rkps 5926, nr 32818, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 22 VIII 1740. 488 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 481 218 Katarzyna Kuras W 1749 r. w Warszawie Antoni Kossowski osobiście rozmawiał z wojewodą ruskim w sprawie „ułożenia około sejmików deputackich”489. Najprawdopodobniej chodziło o sejmiki deputackie kujawskie. W 1751 r. Kossowski ponownie zobowiązywał się zadbać o tamtejsze zgromadzenia. Miał on też sprawować pieczę nad sejmikami sieradzkim i łomżyńskim. Zaznaczał przy tym, że powodzenie tych sejmików zależy od obecności na nich „poufałych przyjaciół”490. W latach pięćdziesiątych triumf Familii na sejmikach kujawskich był już przesądzony. Przejęli oni również miejscowe sądownictwo ziemskie, co przyczyniło się m.in. do stopniowego zmniejszania znaczenia rodziny Dąmbskich491. Na sejmiku przedsejmowym w 1761 r. triumf odniosło stronnictwo mniszchowców. Na ogólną liczbę czterech wybieranych posłów tylko jeden był uważany za stronnika Familii i bliskiego współpracownika wojewody ruskiego. Chodziło o podskarbiego nadwornego koronnego Antoniego Kossowskiego. Nie poparł on jednak manifestu zrywającego sejm, gdyż jako podskarbi nadworny koronny nie chciał występować przeciwko sejmowi zwołanemu pod hasłem reformy monetarnej492. Wśród stronników wojewody ruskiego w województwach kujawskich wybija się wyraźnie postać Antoniego Kossowskiego493. Jako miejscowy lider był on czterokrotnie wybierany posłem na sejm (w latach: 1733, 1740, 1752, 1761)494. Prawdopodobnie pełnił on też rolę pośrednika między wojewodą ruskim a rzeszami miejscowej szlachty. To jego zasługom przypisywać należy większość sukcesów w województwach kujawskich. Duże wpływy na tym terenie zachowali do lat sześćdziesiątych również Potoccy, przede wszystkim krajczy koronny, a następnie wojewoda wołyński i kijowski Franciszek Salezy495. Ziemia dobrzyńska Ziemia dobrzyńska (wchodząca formalnie w skład prowincji wielkopolskiej) miała odrębny sejmik w Lipnie. Szlachta gromadząca się tam na obradach wybierała dwóch posłów na sejm oraz jednego deputata na trybunał koronny. W 1737 r. sejmiku deputackiego w ziemi dobrzyńskiej pilnował wojewoda płocki Mikołaj Podoski496, a pomagał mu starosta bobrownicki Franciszek Rościszewski. Starano się tam przeforsować kandydaturę Rościszewskiego. Nie stanowiło to większego problemu, gdyż przeciwko kandydaturze czartoryszczyka B.Czart, rkps 706 IV, k. 261, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Warszawa, 2 VIII 1749. Tamże, k. 206 v, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 V 1751. 491 J. Dumanowski, Hrabiowie na Lubrańcu. Dzieje fortuny magnackiej, Toruń 2001, s. 121. 492 M. Czeppe, dz.cyt., s. 175; AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 593–594, ks. Baxter do A. Lubomirskiego, Warszawa, 26 III 1761. 493 B. Krakowski, Kossowski Antoni, PSB, t. 14, s. 309–311. 494 A. Pawiński, dz.cyt., s. 130. 495 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1202, k. 18, A. Zamoyski do F.S. Potockiego, Lublin, 5 VIII 1762 ; Tamże, k. 20, Tenże do Tegoż, Warszawa, 29 XII 1763. 496 Z. Zielińska, Podoski Mikołaj, PSB, t. 27, s. 176–179. 489 490 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 219 występował jedynie Kosobudzki, który miał z nim zatarg natury osobistej („sprawa o wiolencje na osobie jego”). Rościszewski został deputatem, w czym Mikołaj Sołtyk widział swoją zasługę. Kosobudzki nie dawał za wygraną, uważano jednak, że przyjaciele wojewody ruskiego zdołają zaspokoić jego pretensje497. Agitację na rzecz starosty bobrownickiego prowadził w Lipnie również Józef Kobylnicki. 9 września było wiadomo, iż, szafując książęcymi darami i gotówką, zdołał przekonać prawie wszystkich wcześniej „inklinowanych do recessu”. Sporej rekompensaty za poparcie kandydatury Rościszewskiego żądał łowczy dobrzyński Gabriel Nałęcz. Liczył on podobno na prezent w postaci konia. Pozostałe koszta związane z „przekonywaniem” Kobylnicki oceniał na 30 czerwonych złotych i w związku z tym prosił o książęcą rezolucję w tej sprawie498. W 1740 r. sejmik deputacki ziemi dobrzyńskiej został zerwany499. W okresie, gdy Familia pełniła rolę partii dworskiej, sposobem na zjednywanie głosów na sejmikach było wysyłanie listów królewskich do wybranych urzędników ziemskich. Miało to miejsce przede wszystkim w najbardziej istotnych dla stronnictwa momentach, a do takich zaliczały się obrady sejmu grodzieńskiego w 1744 r. W roku tym August III wystosował m.in. osobisty list do cześnika ziemi dobrzyńskiej Wojciecha Burskiego, prosząc go oraz jego kolligatorów o zgodny wybór posłów na sejm500. List ten prawdopodobnie odniósł skutek, bo w 1744 r. posłami z ziemi dobrzyńskiej zostali starosta dobrzyński Tymoteusz Podoski oraz kasztelanic dobrzyński i kapitan w regimencie gwardii koronnej, Michał Zboiński501. Posłem na sejm z ziemi dobrzyńskiej dwukrotnie — w roku 1758 i 1760 — był sędzia ziemski dobrzyński Józef Leon Rutkowski. Choć był on zwolennikiem Familii, próbował też współpracować z dworem502. Widać wyraźnie, że wpływy Czartoryskiego były na analizowanym terenie minimalne, a organizowane akcje miały charakter incydentalny. W ziemi dobrzyńskiej brakowało zarówno stałych stronników, jak i w zasadzie możliwości zyskania szerokiego szlacheckiego poparcia503. B.Czart, rkps 5918, nr 30681, M. Podoski do A.C., Rusinów, 10 X 1737. B.Czart, rkps 5855, nr 18791, J. Kobylnicki do Tegoż, b.m., 9 IX 1737. 499 B.Czart, rkps 5926, nr 32820, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 500 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 159. 501 Tamże, s. 289−294; W. Szczygielski, Podoski Józef, PSB, t. 27, s. 164–167. Autor datował związki Podoskiego z Familią od 1764 r., wydaje się jednak, że zostały one zadzierzgnięte dużo wcześniej. 502 M. Czeppe, dz.cyt., s. 173–174. 503 B. Tabaczyński, Uwagi o reprezentacji dobrzyńskiej na sejmie epoki oligarchii w latach 1650–1763, „Zapiski Kujawsko-Dobrzyńskie”, T. 6: 1987, s. 161–178. 497 498 220 Katarzyna Kuras Mazowsze i Podlasie Województwo rawskie, płockie i mazowieckie Mazowsze należało do prowincji wielkopolskiej504. Województwo to, składające się formalnie z dziesięciu ziem, wysyłało dwudziestu posłów na sejm (po dwóch z każdej ziemi: łomżyńskiej, czerskiej, nurskiej, warszawskiej, ciechanowskiej, wiskiej, zakroczymskiej, liwskiej, różańskiej, wyszogrodzkiej). Każda ziemia wybierała też co pięć lat jednego deputata na trybunał koronny. Województwo mazowieckie było więc reprezentowane w Lublinie i Piotrkowie przez stałą liczbę dwóch deputatów, których elekcji dokonywano na sejmiku generalnym w Warszawie505. W 1731 r. na sejmikach deputackich wojewoda ruski współpracował z Tarłami, bezskutecznie promując na urząd sędziego Adama Tarłę, starostę goszczyńskiego. Pomagał mu w tym Franciszek Rudziński506. Sejmikami mazowieckimi (zapewne przedsejmowymi) w 1736 r. miał osobiście zająć się jeden z czołowych klientów Augusta Czartoryskiego, Kacper Suffczyński. Nie miał on zbyt dużo czasu na przygotowanie odpowiedniej akcji, gdyż dowiedział się o oddelegowaniu na Mazowsze dość późno. Prosił też o precyzyjne książęce instrukcje w kwestiach personalnych. Dotyczyło to zwłaszcza ziem różańskiej i łomżyńskiej507. W 1737 r. ludzie wojewody ruskiego byli gotowi zerwać obrady w ziemi rawskiej, jeśli istniałaby realna groźba, iż deputatami zostaną wybrani przeciwnicy Czartoryskiego. Zająć miał się tym osobiście Mikołaj M. Czerkaski508. Przypuszczać można, iż akcja się udała, ponieważ w spisach brakuje informacji o sejmiku deputackim zakończonym w tym roku sukcesem509. W 1738 r. została zerwana większość sejmików poselskich, w tym warszawski, rawski, sochaczewski i płocki. Posłem z ziemi zakroczymskiej został starosta kruszwicki Franciszek Rudziński wraz ze starostą zakroczymskim Józefem Młockim. Obrady zakończyły się też sukcesem w ziemi różańskiej. Zostali tam wybrani podkomorzy różański Karol Podoski i chorążyc różański Teodor Szydłowski510. Nie sposób ocenić udziału klienteli Czartoryskiego w zerwaniu tak dużej liczby sejmików mazowieckich. Faktem jest, że wojewoda ruski był przez Z. Gloger, dz.cyt., s. 118. J.A. Gierowski, Sejmik generalny Księstwa Mazowieckiego na tle ustroju sejmikowego Mazowsza, Wrocław 1948, s. 25, 10–44. 506 B.Ossol., rkps 17770, s. 626–627, A.C. do J. Tarły, Warszawa, 13 IX 1731. 507 B.Czart, rkps 5956, nr 40540, K. Suffczyński do A.C., b.m., b.d, [1736?]. 508 B.Czart, rkps 2610 IV, s. 115, M.M. Czerkaski do Tegoż, b.m., 25 VIII 1737 (ekscerpt); B.Czart, rkps 5786, nr 6653, Tenże do Tegoż, Lwów, 25 VIII 1737. 509 J.A. Gierowski, Sejmik generalny, s. 191. 510 BJ, rkps przyb. 97/61, brak nr, Relacja z Warszawy 27 VIII 1738; H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738 roku, s. 224. 504 505 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 221 przeciwników posądzany o to, że na niektórych zgromadzeniach nie dopuścił do wybrania większej liczby posłów511. Wspominany Suffczyński doglądał także sytuacji na generale mazowieckim w 1739 r. Zamierzał on poprzeć do deputacji z ziemi wyszogrodzkiej kandydaturę miejscowego pisarza Franciszka Nakwaskiego, a z ziemi wiskiej stolnika i sędziego grodzkiego wiskiego Sindurskiego, albo, ewentualnie, sędziego ziemskiego Józefa Męczkowskiego. Niestety nie zachowały się informacje dotyczące przebiegu sejmiku generalnego, wiadomo natomiast, że aktywność Suffczyńskiemu utrudniła choroba. Skarżył się on na „katar, [który] piersi opanował”512. Sejmikami poselskimi w 1740 r. zajmował się w rejonie Podlasia i Mazowsza ponownie Kacper Suffczyński. Nadzór nad zgromadzeniami partykularnymi zapewniała również obecność Józefa Pułaskiego. Obiecywał on doglądać sytuacji na sejmikach mazowieckim, podlaskim, rawskim, płockim i dobrzyńskim oraz współpracować na tym obszarze z kasztelanem czerskim Kazimierzem Rudzińskim513. Ten ostatni udał się do ziemi czerskiej, gdzie miał pomagać w utrzymaniu kandydatury cześnika koronnego Franciszka Rudzińskiego, starosty kruszwickiego514. Sejmików mazowieckich doglądał osobiście Suffczyński i już 25 sierpnia 1740 r. donosił on patronowi o zerwaniu sejmików czerskiego i warszawskiego515. Precyzyjne dane o pozostałych zgromadzeniach przekazał na początku września. Większość sejmików mazowieckich została zerwana, w tym czerski, warszawski oraz różański. Suffczyński donosił także o poważnych kłopotach podczas obrad generału mazowieckiego516. Na to ostatnie zgromadzenie przyjechał do Warszawy zarówno starosta warecki Józef Pułaski, jak i Kacper Suffczyński. Po obradach partykularnych liczba posłów pozostała niezmieniona i sytuację mogły zmienić wyłącznie kolejne uniwersały i ewentualne dalsze wybory. Postarano się o drugi uniwersał na sejmik poselski z ziemi różańskiej. Powtórna ekspedycja wyszła także do zgromadzenia w ziemi wyszogrodzkiej, gdzie ustalono kandydatury pisarza wyszogrodzkiego Franciszka Nakwaskiego i starosty lubelskiego (a zarazem wojewody mazowieckiego) Stanisława Poniatowskiego517. Równie emocjonująco przebiegały obrady sejmików deputackich w 1740 r. Wiadomo, że na obradach rawskich przeciwdziałano kandydaturze wojewody bracławskiego Jana Świdzińskiego, który starał się także o laskę marszałkowBJ, rkps przyb. 97/61, s. 133, A.C. do A.S. Załuskiego, Puławy, 28 IX [1738]. B.Czart, rkps 226 III, s. 501–503, K. Suffczyński do A.C., Warszawa, 16 IX 1739; Tamże, s.489–492, Tenże do Tegoż, b.m., 20 IX 1739. 513 B.Czart, rkps 5926, nr 32817, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 11 VIII 1740. 514 Tamże, nr 32818, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 VIII 1740. 515 B.Czart, rkps 5956, nr 40610, K. Suffczyński do Tegoż, Wilanów, 25 VIII 1740. 516 Tamże, nr 40612, Tenże do Tegoż, Gadka, 5 IX 1740. 517 B.Czart, rkps 5926, nr 32820, J. Pułaski do A.C., Warszawa, 22 IX 1740; W. Szczygielski, Nakwaski Franciszek Józef, PSB, t. 22, s. 480–481. 511 512 222 Katarzyna Kuras ską . Sejmik ten został zerwany, podobnie zresztą jak sejmik ziemi płockiej519. W ziemi zakroczymskiej promowano osobę tamtejszego sędziego (NN?), a Pułaski powątpiewał w realne możliwości zakończenia sukcesem sejmiku ciechanowskiego520. Obradom generału deputackiego przyglądali się dwaj współpracownicy księcia wojewody, Pułaski oraz Rudziński. Ten ostatni podał kandydata do funkcji marszałkowskiej oraz nazwiska kandydatów na deputatów. Byli to stolnik zakroczymski Runowski z ziemi zakroczymskiej (zamiast przewidywanego poprzednio sędziego ziemskiego), a z ziemi ciechanowskiej Teodor Szydłowski, chorążyc różański. Podstoli warszawski Łaski, pod pretekstem toczącego się procesu ze stolnikiem Runowskim, wniósł przeciwko deputatom manifest521. Generał zakończył się tym samym zerwaniem obrad, pomimo optymizmu i starań Pułaskiego i Rudzińskiego. Natomiast sukcesem zakończył się sejmik gospodarski — komisarzami do Radomia zostali wybrani starosta ciechanowski Antoni Nieborski oraz pisarz zakroczymski Adam Wągrocki522. Współpracownicy wojewody ruskiego zastanawiali się, czy nie udałoby się w utrzymać „wybranych” deputatów, pomimo kontradykcji na sejmiku deputackim. Pułaski rozmawiał w tej sprawie chorążycem Szydłowskim, a na konsultacje wezwany został również sędzia zakroczymski Antoni Radzicki (?). Sugerowali oni, by zaangażować w uspokojenie sporów wojewodę mazowieckiego S. Poniatowskiego523. W na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XVIII w. głównym stronnikiem Czartoryskiego w ziemi płockiej był Franciszek Rościszewski. Już w 1759 r. proponowano jego kandydaturę na urząd deputata, sejmik jednak został zerwany. Rok później Rościszewski został wybrany posłem na sejmiku w Raciążu. Podobnie było w 1762 r., gdy posłował już jako sędzia ziemski płocki524. W 1761 r. kandydatem na posła w ziemi różańskiej był tamtejszy wojski, a zarazem plenipotent wojewody ruskiego, Wojciech Chądzyński. Z kolei sejmikiem wieluńskim w okresie 1760–1761 opiekował się Wojciech Męciński, starosta wieluński. Ludzi Jerzego A. Mniszcha niepokoiły przygotowania Męcińskiego do sejmików, tym bardziej, że w 1761 r. został on wybrany posłem525. W tym samym roku sukces odniesiono również na sejmiku płockim — funkcję deputacką powierzono wojewodzie inowrocławskiemu Andrzejowi Zamoyskiemu, 518 B.Czart, rkps 5926, nr 32816, J. Pułaski do A.C., Lublin, 7 VIII 1740. Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 520 Tamże, nr 32818, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 VIII 1740. 521 Tamże, nr 32819, Tenże do Tegoż, Warszawa, 13 IX 1740. 522 B.Czart, rkps 5956, nr 40613, K. Suffczyński do Tegoż, Wilanów, 14 X 1740; B.Czart, rkps 5926, nr 32819, J. Pułaski do Tegoż, Warszawa, 13 IX 1740. 523 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 524 M. Czeppe, dz.cyt., s. 170; Z. Anusik, A. Stroynowski, Rościszewski Franciszek, PSB, t. 32, s. 277–278. 525 M. Czeppe, dz.cyt., s. 156, 158, 180. 518 519 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 223 związanemu z polityką Czartoryskich od około 1757 r. Rok później na sejmiku ziemi warszawskiej posłem wybrany został Alojzy Brühl, któremu dopiero co przyznano indygenat527, a w 1763 r. na sejmiku deputackim warszawskim pisarz warszawski Maciej Sobolewski, należący do Familii. Towarzyszył mu wyraźnie związany z klientelą Czartoryskiego sędzia ziemski warszawski Zygmunt Staniszewski528. Legalność tego wyboru musiała jednak budzić spore wątpliwości, donoszono bowiem w listach o zerwaniu obrad generału mazowieckiego przez niejakiego Grotowskiego529. Aktywność klienteli księcia Augusta na terenie Mazowsza była relatywnie duża. Opierano się na grupie oddanych działaczy, do których należeli Józef Pułaski oraz Antoni Kossowski. Poparcie, którym cieszyli się czartoryszczycy na sejmikach mazowieckich wśród szlachty, było znaczące, choć wielokrotnie trudno było wyznaczyć granicę między akcjami podejmowanymi przez działaczy wojewody ruskiego a inicjatywami Stanisława Poniatowskiego. 526 Województwo podlaskie Województwo podlaskie na trzech sejmikach wybierało po dwóch posłów na sejm (co dawało ogólną liczbę sześciu posłów z województwa podlaskiego) i po dwóch deputatów na trybunał koronny z każdej z ziem: w Drohiczynie dla ziemi drohickiej, w Mielniku dla ziemi mielnickiej i w Brańsku dla ziemi bielskiej. Na sejmikach podlaskich ważną rolę odgrywała rodzina Kuczyńskich. Jeden z jej przedstawicieli, Kazimierz, syn kasztelana podlaskiego Wiktoryna, znalazł się w gronie posłów wybranych na sejm elekcyjny w 1733 r. Drugim elektorem był wojski i sędzia grodzki drohicki Wawrzyniec W. Kossowski. Wydaje się, że obu łączyła przyjaźń ze Stanisławem Leszczyńskim i rodziną Czartoryskich530. Kacper Suffczyński zajmował się przygotowaniami do sejmiku ziemi mielnickiej w 1738 r. Książę August wystosował listy do czołowych przedstawicieli miejscowej szlachty. Suffczyński miał jednak problem z dostarczeniem listów do rodziny Kuczyńskich, w której skład wchodziło czterech braci i każdy z nich miał „dystyngowane honory”531. Książę wysłał listy do starosty jazdowskiego i chorążyca mielnickiego Wiktoryna Kuczyńskiego (faktycznie kasztelana podlaskiego) oraz do jego syna, kasztelana Leona (w rzeczywistości Leon dopiero od 1739 r. Tamże, s. 171; Mémoires du roi, t. 1, s. 372. Tamże, s. 398. Na sejmikach mazowieckich aktywni byli ludzie J.A. Mniszcha, którzy ponoć przeciągnęli na swoją stronę także posła Szymakowskiego, uważanego powszechnie za stronnika Familii. AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 47–51, Lettre anonyme à un ami, datée du 10 octobre 1762. 528 M. Czeppe, dz.cyt., s. 181. 529 CDIAUK, f. 236, op. 1, k. 54–55v, T. Lubomirska do NN, Warszawa, 11 IX 1736. 530 W. Kuczyński, Pamiętnik 1668–1737, oprac. zbiorowe, Białystok 1999, s. 60. 531 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 526 527 224 Katarzyna Kuras był stolnikiem mielnickim) , a Suffczyński twierdził, że w taki sam sposób można zyskać także poparcie pozostałej dwójki: Jana, podczaszego mielnickiego (a faktycznie od 1737 r. tamtejszego chorążego) oraz Kazimierza, urzędnika drohickiego (w istocie podstolego podlaskiego)533. Kazimierz mógł być użyteczny ze względu na posiadane w ziemiach mielnickiej, drohickiej i bielskiej dobra. Suffczyński uważał, iż Czartoryski powinien jeszcze wystosować listy do podstolego mielnickiego Józefa Sz. Turskiego, który „z wielką ochotą pragnie służyć WXM Dobrodziejowi”534. Turski był jednocześnie komisarzem podkanclerzego litewskiego Michała Czartoryskiego. Sejmik ten był szczególnie ważny, gdyż klienci wojewody ruskiego chcieli uniemożliwić tam podjęcie jakichkolwiek uchwał, dotyczących szelężnego i czopowego. Dlatego też Suffczyński tak dużą wagę przywiązywał do obecności odpowiednich ludzi, by można było zerwać obrady, „jeżeli będzie wola WXM Dobrodzieja”535. Objeżdżał on nawet osobiście okoliczną szlachtę, obiecując w zamian za poparcie protekcję księcia Czartoryskiego. Suffczyński był zadowolony z przebiegu przygotowań i raczej nie miał wątpliwości co do poparcia na sejmiku. Wyjątkiem było poparcie ze strony podstolego mielnickiego Józefa S. Turskiego, które udało się jednak zdobyć dzięki listom księcia Augusta do części deputatów lubelskich, w których popierał on Turskiego w sporze z rodziną Zaszczyńskich536. Do aresztu w związku z tym procesem trafił nawet przybrany syn podstolego mielnickiego, poniesiono też znaczne straty materialne537. Stronników wojewody ruskiego przed sejmikiem w 1738 r. kaptowano długo i starannie. Ze względów taktycznych podzielono ich na dwie grupy. Pierwsza gromadziła się wokół miejscowego ekonoma oraz plenipotentów Godlewskiego i Wyrzykowskiego, a składała się z drobnej szlachty. Trzon drugiej grupy stanowili starsi urzędnicy, a więc rodzina Kuczyńskich oraz podstoli Józef S. Turski538. To jednak poparcie udzielone przez rodzinę Kuczyńskich znaczyło w 1738 r. najwięcej. Po śmierci seniora rodu, Wiktoryna, wojewoda ruski wystosował odpowiednie listy przede wszystkim do stolnika mielnickiego Leona. Jego lojalność wobec czartoryszczyków jest sprawą dyskusyjną, nie tylko ze względu na póź532 O Kuczyńskich: S.K. Kossakowski, Monografie historyczno-genealogiczne niektórych rodzin polskich, t. 2, Warszawa 1860, s. 354, Kossakowski błędnie podaje, że stolnik mielnicki Leon był bratem kasztelana podlaskiego Wiktoryna, podczas gdy w rzeczywistości był jego synem. Niezbyt dobrze zorientowany w sytuacji rodziny Kuczyńskich był chyba też sam K. Suffczyński. Por. W. Szczygielelski, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96; Tenże, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. 533 Por. Urzędnicy podlascy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Dubas-Urwanowicz, W. Jarmolik, M. Kulecki, J. Urwanowicz, Kórnik 1994, s. 174. W kwestii urzędów sprawowanych przez dwa pokolenia Kuczyńskich Suffczyński przejawiał wartą podkreślenia dezorientację. 534 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 535 Tamże. 536 Prawdopodobnie Auktor Zaszczyński, skarbnik mielnicki. 537 B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 16 VIII 1738. 538 Tamże. 532 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 225 niejszy sojusz z Potockimi, ale i na fakt, że jego poparcie dla klientów Czartoryskiego już w 1738 r. było bardzo ograniczone. Sam Leon Kuczyński tłumaczył swą nieobecność na sejmiku koniecznością dopilnowania w trybunale interesów po zmarłym ojcu, jednak wydaje się, że ogólne zaangażowanie stolnika w przygotowania przed obradami było wyjątkowo słabe. Bardziej skomplikowana sytuacja zaistniała przed sejmikiem deputackim drohickim w 1738 r. Suffczyński powątpiewał, by dało się tam zrealizować plany Czartoryskiego. Duchowni popierali pisarza drohickiego przeciw kandydaturze sędziego Wawrzyńca W. Kossowskiego lub jego syna Józefa, których promował wojewoda ruski („oni by byli nam dobrzy”). Z kolei Kossowscy nie godzili się na deputację podczaszego drohickiego Zaleskiego539, co mogło popsuć cały sejmik. Suffczyński sugerował, iż równie dobrym kandydatem byłby Jan Mikołaj Wąż, cześnik drohicki, człowiek poczciwy i zacny, jednak z bliżej nieokreślonych powodów rozpuszczono plotki, że nie może on kandydować540. Deputatem z ziemi drohickiej został ostatecznie wybrany wspomniany wyżej Jan M. Wąż, uważany za człowieka sprzyjającego zarówno interesom Kuczyńskich, jak i Augusta Czartoryskiego541. Prawdopodobnie również w 1740 r. Suffczyński organizował „przyjaciół” przed sejmikiem ziemi mielnickiej. Już w lipcu było wiadomo, że interesy Czartoryskiego w Mielniku popierać będą miecznik nurski Marek Godlewski oraz wojski mielnicki Kazimierz F. Grabowski. Mogli liczyć oni na protekcję wojewody ruskiego, ale i byli zobowiązani przez to do wierności książęcym interesom542. Sejmik mielnicki poselski udało się doprowadzić do końca, ale czartoryszczycy nie angażowali się zbyt intensywnie w tę część obrad. Posłami wybrani zostali miejscowy „starosta i urzędnik”543. Chodziło o starostę mielnickiego Aleksandra Butlera oraz tamtejszego podczaszego Józefa Ossolińskiego. Jednocześnie już w tym momencie klienci wojewody ruskiego z Suffczyńskim na czele rozpoczęli walkę przetargową. Choć praktycznie nie wywierali wpływu na wybór posłów, to przed wrześniowym sejmikiem deputackim zagrozili, że jeśli czołowi miejscowi urzędnicy, a zwłaszcza dwaj wybrani na sejmiku poselskim, nie przekażą Suffczyńskiemu i jego kompanom sześćdziesięciu beczek soli, to ci ostatni nie pozwolą na dokonanie wyboru deputatów i komisarzy. Czartoryszczycy grozili najpierw „tamowaniem activitatem”, a następnie zerwaniem obrad544. Rok później książę August z małżonką sporo czasu spędził w Międzyrzecu, co skłaniało jego przeciwników do snucia domysłów, iż czas ten przeznaczył Nie notowany w tym okresie w Urzędnikach podlaskich XVI–XVIII w. B.Czart, rkps 5956, nr 40577, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 16 VIII 1738. 541 B.Czart, rkps 5865, nr 20354, L. Kuczyński do Tegoż, b.m., [1738]. 542 B.Czart, rkps 5956, nr 40605, K. Suffczyński do Tegoż, Międzyrzec, 13 VII 1740. 543 Tamże, nr 40612, Tenże do Tegoż, Gadka, 5 IX 1740. 544 Tamże. 539 540 226 Katarzyna Kuras na przygotowanie swych przyjaciół do zbliżającego się sejmiku deputackiego. W ramach przeciwdziałania książęcym planom zamierzano zaangażować księżną Annę z Sanguszków Radziwiłłową, aby miała ona na oku „pomienionego województwa sejmiki”545. Walka między fakcjami na sejmikach podlaskich w 1741 r. umknęła jednak uwadze książęcych korespondentów. W latach czterdziestych spore wpływy na Podlasiu posiadał kanclerz Michał Czartoryski. W 1747 r. przyczynił się on do wybrania w Mielniku starosty łukowskiego Nowosielskiego, który po raz pierwszy zjawił się na sejmiku deputackim na tym terenie546. W 1754 r. natomiast posłem na sejm z ziemi podlaskiej był Józef Pułaski547. Pewne wpływy na Podlasiu Czartoryski utrzymał jeszcze na początku lat sześćdziesiątych. W 1761 r. posłami z ziemi drohickiej zostali wybrani Ignacy Ciecierski, tamtejszy stolnik, oraz Jan M. Wąż, a z ziemi bielskiej łowczy bielski i starosta narewski Stanisław Karwowski, obaj związani z Familią. Drugim posłem z ziemi bielskiej był stolnik litewski Stanisław A. Poniatowski. Na sejmiku ziemi mielnickiej dokonano elekcji innego czartoryszczyka, pułkownika wojsk koronnych Kazimierza Ossolińskiego. Towarzyszył mu człowiek blisko związany z otoczeniem księcia wojewody, pułkownik Józef Sosnowski. W 1762 r. posłem na sejm z ziemi mielnickiej został wybrany tamtejszy podstarości i stronnik Czartoryskich, Andrzej Borkowski548. Posłem z ziemi mielnickiej w tym roku był również stolnik litewski, którego do Mielnika oddelegował osobiście kanclerz Michał549. Podsumowując wpływy księcia Augusta na Podlasiu trzeba zauważyć, że w zasadzie bazowały one w latach trzydziestych na porozumieniu z Kuczyńskimi, a następnie, począwszy od lat czterdziestych, na autorytecie Kacpra Suffczyńskiego550. W przypadku Suffczyńskiego wielokrotnie zadziwiać może swoista maestria podejmowanych przez niego akcji, ale i warto podkreślić, że wojewoda ruski darzył go zaufaniem i pozostawiał dużo samodzielności w podejmowaniu decyzji. Wydaje się, że oparcie się na odpowiednich ludziach gwarantowało księciu Augustowi stabilność wpływów na Podlasiu. Prusy Królewskie Trzy województwa Prus Królewskich — chełmińskie, malborskie i pomorskie — zachowały własne, odrębne prawa. Wspólnie odbywały jedynie sejmik 545 1741. AGAD, AR V, 17307/ III, s. 39–41, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Pustomyty, 27 VIII B.Czart, rkps 3429 IV, k. 96, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 12 IX 1747. O rywalizacji Anny Radziwiłłowej z Czartoryskimi: W. Karkucińska, Anna z Sanguszków Radziwiłłowa, Warszawa 2000, s. 31. 547 W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 51. 548 M. Czeppe, dz.cyt., s. 184. 549 Mémoires du roi, t. 1, s. 398. 550 H. Palkij, Suffczyński Kasper, PSB, t. 45, s. 374–375. 546 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 227 generalny, który miał miejsce w Grudziądzu lub Malborku (w czasach panowania Augusta III dziewiętnaście sejmików miało miejsce w Grudziądzu, a tylko trzy w Malborku551). Jego pozycja była dość mocna w stosunku do zgromadzeń partykularnych, choć w XVIII w. znaczenie generału pruskiego trochę zmalało552. Wyrazem pruskiej odrębności był m.in. formalnie uporządkowany tryb obrad sejmiku w ramach trzydniowych posiedzeń, a także dwuizbowa struktura zgromadzenia553. Liczba posłów z Prus nie była unormowana żadnym przepisem554. Województwo chełmińskie na sejmiku w Radzyniu wybierało dwóch deputatów, a na sejmiku przedsejmowym w Kowalewie posłów na sejmik generalny i sejm. Województwo pomorskie obradowało w Starogardzie, gdzie także wybierano dwóch deputatów. Posłów z województwa pomorskiego wybierały natomiast sejmiki powiatowe: dla powiatu świeckiego w Świeciu, dla puckiego w Pucku, dla człuchowskiego w Chojnicach, dla tucholskiego w Tucholi, a dla mirachowskiego w Strzepczu. Pozostałe powiaty województwa pomorskiego (gdański, nowski i tczewski) wybierały swoich posłów od razu na sejmiku wojewódzkim, który odbywał się zazwyczaj kilka godzin po sejmikach powiatowych. Miał on miejsce w Starogardzie, jednak bez udziału szlachty z powiatu świeckiego. Sejmiki pruskie, przede wszystkim generały, były w czasach saskich zrywane o wiele częściej niż zgromadzenia w pozostałych ziemiach (tylko 14% sejmików z czasów Augusta III uznać można za efektywne555). Sejmiki generalne dochodziły regularnie tylko w okresie 1728–1735. Według Stanisława Achremczyka miało to związek ze zbieżnością interesów różnych ugrupowań politycznych oraz ze spodziewaną śmiercią króla. Generały w latach 1734–1735 doprowadzili do końca wyłącznie stronnicy sascy. Znaczący w tym kontekście jest fakt, że w okresie 1736–1763 nie zebrał się żaden pruski sejmik generalny, nie licząc dwóch specjalnych zgromadzeń w 1756 i 1761 r., zwołanych w celu złożenia przysięgi przez senatorów. Na ten temat S. Achremczyk napisał: „Decyzja o dojściu lub niedojściu sejmiku zapadała w tych latach na naradach pruskich obozów magnackich, a także na naradach ogólnopolskich”556. Analiza wydarzeń z tego okresu z punktu widzenia klienteli Augusta Czartoryskiego zdaje się potwierdzać przytoczoną wyżej tezę. 551 O pozycji Grudziądza: J. Gerlach, Grudziądz miejscem obrad sejmiku generalnego Prus Królewskich (1454–1772), „Rocznik Grudziądzki”, t. 3: 1963, s. 7–33. W 1735 r. szlachta malborska domagała się, by co trzeci sejmik generalny odbywał się w Gniewie, jednak stosowna uchwała nie doczekała się królewskiego potwierdzenia. Tamże, s. 25. 552 Z. Naworski, Sejmik generalny Prus Królewskich 1569–1772. Organizacja i funkcjonowanie na tle systemu zgromadzeń stanowych prowincji, Toruń 1992, s. 66–73. 553 Tamże, s. 154; J. Gerlach, dz.cyt., s. 26–27. 554 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa Prus Królewskich w latach 1696–1772, Olsztyn 1981, s. 144–146. 555 Z. Naworski, dz.cyt,. s. 179. 556 S. Achremczyk, dz.cyt., s. 69. 228 Katarzyna Kuras W 1737 r. na obrady sejmików deputackich udał się do Prus związany z wojewodą ruskim Antoni Debole. Wydaje się, że nie zadbano dostatecznie o zorganizowanie dla niego poparcia, uznając sejmiki pruskie za teren ograniczonej aktywności557. Z kolei sejmikami deputackimi pomorskimi rok później opiekował się z ramienia wojewody ruskiego podkomorzy pomorski, a następnie kasztelan chełmiński Stanisław Konarski. Ten ostatni donosił później patronowi, że starał się o „sukces” tych zgromadzeń, ale nie mógł być na nich obecny osobiście z powodu choroby. Zobligował za to swoich przyjaciół, by to oni pilnowali przebiegu sejmików. Wśród wybranych w tym roku deputatów znalazło się dwóch ludzi blisko związanych z Czartoryskim: Michał Lewald-Jezierski, ławnik sądowy ziemi tczewskiej oraz Kliński, ławnik sądowy ziemi mirachowskiej (prawdopodobnie Jan)558. Jezierski jeszcze w czerwcu zapewniał wojewodę ruskiego o swej gotowości do pełnienia usług i zapewne mógł liczyć na poparcie patrona559. Aktywność w trybunale koronnym początkowo uniemożliwiła mu jednak ciężka choroba560. W okresie współpracy Familii z dworem król mógł liczyć w Prusach na przychylność stronników Familii, wojewody chełmińskiego Zygmunta Kretkowskiego oraz tamtejszego biskupa Wojciecha S. Leskiego561. To właśnie wojewodę Kretkowskiego August Czartoryski starał się nakłonić do osobistego kandydowania na sejmiku deputackim w 1740 r. Liczono, że popularność Kretkowskiego nie tylko pozwoli mu łatwo uzyskać nominację na sejmiku pruskim, ale i kandydować do laski marszałkowskiej562. Sejmik deputacki pruski w tym roku został jednak zerwany. Przypuszczać należy, iż nie stało się to z inspiracji czartoryszczyków, którzy przykładali tak dużą wagę do sukcesu zgromadzenia563. Nie zmienia to faktu, że na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych to właśnie Kretkowski i biskup Leski zajmowali się organizowaniem poparcia dla księcia Augusta na tym terenie. Nad Prusami i województwem brzesko-kujawskim nadzór niezmiennie sprawował Antoni Kossowski. Wpływy Familii jako stronnictwa politycznego wzmacniał sojusz ze starostą człuchowskim a zarazem hetmanem wielkim litewskim Michałem K. Radziwiłłem. Sejmikowi kowalewskiemu w 1744 r. marszałkował kasztelanic gdański Piotr Kruszyński, człowiek sprzyjający Familii, zaś dwa lata później związany z Moszczeńskim i należący do obozu Czartoryskiego Antoni Bagniewski564. Ten ostatB.Czart, rkps 5844, nr 16830, J. Jurkowski do A.C., Lublin, 1 IX 1737. B.Czart, rkps 5856, nr 19090, S. Konarski do Tegoż, b.m., [1738]. 559 B.Czart, rkps 5843, nr 16666, L.M. Jezierski do Tegoż, Lipusz, 7 VI 1738. 560 Tamże, nr 16667, Tenże do Tegoż, Piotrków, 29 XI 1738. 561 J. Dygdała, Elity polityczne Prus Królewskich w orbicie wpływów dworu w wieku XVIII, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 493. 562 B.Czart, rkps 5926, nr 32817, J. Pułaski do A.C., Warszawa, 11 VIII 1740. 563 Tamże, nr 32820, Tenże do Tegoż, Warszawa, 22 IX 1740. 564 S. Achremczyk, dz.cyt., s. 58. 557 558 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 229 ni, jako wierny stronnik wojewody ruskiego, otrzymał w 1750 r. urząd sędziego chełmińskiego. W 1747 r. na sejmiki pruskie wyruszył osobiście Józef Skrzetuski. W grudniu informował on, iż wydał do tej pory 7000 czerwonych złotych, a do rozpoczęcia obrad zostały jeszcze cztery tygodnie565. Argument ten posłużył mu do wykazania, że starostwo mogilnickie, które otrzymał od dworu, to zdecydowanie za mało, by sprostać wszystkim wydatkom, związanym z działalnością na sejmikach566. Rok później z dworem i Familią współpracował na sejmikach pruskich ówczesny wojewoda pomorski Jakub Narzymski567. Z kolei marszałkiem na sejmiku świeckim w 1751 r. został wybrany sprzyjający Czartoryskim Józef Łaszewski568. Warto nadmienić, że sejmiki pruskie w tym roku zrywał podobno Leszczyński, jeden z dawnych ludzi Augusta Czartoryskiego, który zmienił front i przeszedł na stronę krajczego koronnego Franciszka Salezego Potockiego569. W 1754 r. Familia próbowała narzucić szlachcie wybór wiceregenta grodzkiego chełmskiego Józefa Kossowskiego, jednak sejmik ten zerwano570. W 1758 r. Czartoryscy odnieśli w Prusach spory sukces. Udało im się wprowadzić na województwo pomorskie człowieka związanego zarówno z wojewodą Augustem, jak i kanclerzem Michałem. Był to Paweł Mostowski571, który po objęciu urzędu rozpoczął intensywną działalność polityczną, pozyskując dla interesów Familii sporą część średniej i drobnej szlachty. W momencie obejmowania urzędu przez Mostowskiego wpływy czartoryszczyków w województwie pomorskim nie były zbyt duże. Nowo wybrany wojewoda znajdował się w konflikcie z większością lokalnych możnowładców, w tym z wpływowymi Czapskimi572. Sytuację tę ksiądz Jacek Rybiński podsumował krótko: „Skrzetuski, Jabłonowski, Mostowski tu się nie pożywią”573. Mostowski, w zamian za przywilej nominacyjny na województwo pomorskie, oddał kanclerzycowi Jackowi Małachowskiemu starostwo piotrkowskie. Nowy wojewoda nie posiadał jednak indygenatu, dlatego też szlachta pruska dość niechętnie patrzyła na tę nominację. Nie zważając na to, Mostowski objął urząd i rozpoczął normalną działalność, co wywołało protest szlachty skupionej wokół Czapskich. W tej sytuacji kontrowersyjny wojewoda odwołał się do Familii, a Czapscy do Potockich. Dzięki poparciu Czartoryskich Mostowski pozwał Tenże, Życie sejmikowe Prus Królewskich w latach 1647–1772, Olsztyn 1999, s. 55–56. B.Czart, rkps 706 IV, p. 453, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Lublin, 29 XII 1747. 567 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 42; W. Szczygielski, Narzymski Jakub, PSB, t. 22, s. 581–582. 568 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 57. 569 B.Czart, rkps 706 IV, p. 282, A. Kossowski do J. Ogrodzkiego, Kobylniki, 12 IX 1751. 570 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 58. 571 W. Konopczyński, Mostowski Paweł, PSB, t. 22, s. 68–71. 572 J. Dygdała, Rezydencje magnackie w Prusach Królewskich w XVIII wieku, [w:] Rezydencje w średniowieczu i czasach nowożytnych, red. E. Opaliński, T. Wiślicz, Warszawa 2001, s. 132–134; S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 28. 573 B.Czart, rkps 3836 III, nr 54, ks. J. Rybiński do J.A. Mniszcha, Gdańsk, 25 VIII 1759. 565 566 230 Katarzyna Kuras przeciwników przed trybunał sądowy i uzyskał korzystny dla siebie dekret574. Dość szybko też, wraz ze swym najbliższym współpracownikiem, chorążym zakroczymskim Szymonem Szydłowskim, przystąpił do działania, w dużej mierze w porozumieniu z księciem Augustem. Już w 1761 r. kandydatem na posła z ziemi chełmińskiej był plenipotent wojewody ruskiego, Kazimierz W. Chądzyński575. Stronnikiem Czartoryskiego był też Stanisław A. Jasiński, sędzia ziemski tczewski, który został wybrany deputatem z województwa chełmińskiego na sejmiku w 1761 r., jak i drugi z deputatów, sędzia ziemski człuchowski Mikołaj Pawłowski. Sukces czartoryszczyków był jednak pozorny, gdyż z powodu kontrakcji mniszchowców żaden z deputatów chełmińskich nie znalazł się ostatecznie w trybunale. Począwszy od 1758 r. regularne zrywanie sejmików było dla ludzi związanych z kamarylą Mniszcha głównym sposobem walki z niechcianym wojewodą Mostowskim, jeśli zaś się gromadzono, to zaznaczano, że stało się to za uniwersałami wojewody chełmińskiego Zygmunta Kretkowskiego576. Sukcesy na terenie Prus Królewskich odnoszono zwłaszcza na sejmikach w latach 1762–1764 dzięki aktywności Mostowskiego i starosty mirachowskiego Ignacego Przebendowskiego577. Przykładowo, podczas wrześniowych zgromadzeń deputackich w 1762 r. mniszchowcom udało się wprowadzić zaledwie jednego swojego deputata — w ziemi malborskiej został z ich poparciem wybrany szambelan Wilczewski. Stało się to jednak po wielkich sprzeciwach, a Franciszek Wilczewski został „ledwo dopuszczony”. Pozostałe nominacje deputackie zdominowali czartoryszczycy578. Wybrany został pisarz grodzki skarszewski Ignacy Gotartowski579 oraz sędzia ziemski człuchowski Mikołaj Pawłowski, stronnik Familii i wojewody Pawła Mostowskiego. Wiadomo, że 1763 r. kandydatem na deputata na sejmiku chełmińskim był znany klient wojewody ruskiego, Antoni Bagniewski580. Mostowski jako wojewoda starał się umiejętnie wygrywać lokalne konflikty. Nawet prymas Władysław Łubieński odnotował jego rolę mediacyjną w sporze między wojewodą malborskim Michałem A. Czapskim a kasztelanem chełmińskim Franciszkiem S. Czapskim581. W okresie tym Familia próbowała zrealizować projekt zmniejszenia liczby posłów pruskich. W województwie pomorskim liczono na poparcie Mostowskich i Przebendowskich, w tym głównie Ignacego S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 107. M. Czeppe, dz.cyt., s. 189. 576 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 28, 43. 577 J. Dygdała, Elity polityczne, s. 494; Tenże, Przebendowski Ignacy, PSB, t. 28, s. 644–647. 578 B.Czart, rkps 3851 III, ks. J. Rybiński do J.A. Mniszcha, Gdańsk, 18 IX 1762. 579 M. Czeppe, dz.cyt., s. 191; W. Szczygielski, Gotartowski Ignacy, PSB, t. 8, s. 384. 580 M. Czeppe, dz.cyt., s. 190–191. 581 B.Czart, rkps 2609 III, s. 131, W. Łubieński do A. Czapskiego, Warszawa, 12 X 1763. Prymas zanotował: „ale Jmci Panu wojewodzie pomorskiemu [Paweł Mostowski — KK] świadectwo dać powinienem, że tu blisko dwa miesiące z wszelką powolnością na zjechanie zawsze spodziewane drugiej strony czekał”. 574 575 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 231 Przebendowskiego. W województwie chełmińskim projektowi sprzyjał Antoni Bagniewski582. W tym samym roku (1763) pruska partia patriotyczna dokonała mobilizacji przed sejmikami. Do starć podczas obrad doszło przede wszystkim w Starogardzie, dokąd przeciwnicy wojewody Mostowskiego przybyli w zbrojnej asyście. Nie tylko grożono szlachcie związanej z Mostowskim, ale i przerwano same obrady. W tej sytuacji stronnicy Czartoryskiego przegrali wybory, a nielicznych protestujących pobito583. Powszechnie spodziewano się burzliwych obrad sejmiku generalnego pruskiego w 1764 r. Wojewoda wileński Karol S. Radziwiłł posłał tam uzbrojonych ludzi, podobnie uczynili Potoccy. Tadeusz Lipski zaznaczał, że generał Poniatowski (Kazimierz Poniatowski?) wraz ze swym oddziałem udał się do Prus w celu uspokojenia sytuacji, jednak „obawiamy się -- , aby początek rewolucyi z tamtych stron nie zaczął się”584. Czartoryszczycy dość wyraźnie zaznaczyli swoją obecność na głównych sejmikach pruskich. Na sejmiku stargardzkim doprowadzili do wyboru na marszałka chorążego pomorskiego Józefa Przebendowskiego585. S. Achremczyk obliczył, że na marcowy generał pruski przybyło 461 osób, przy czym stronnictwo Czartoryskich liczyło 258 osób (w tym jeden senator — Paweł Mostowski, dwudziestu urzędników, ośmiu urzędników tytularnych, trzech wojskowych i jeden starosta). Wśród szlachty przyjaznej Familii wielu było klientów wojewody ruskiego, m.in. sędzia ziemski chełmiński Antoni Bagniewski wraz z synem Pawłem, sędzia ziemski tczewski Stanisław Jasiński, chorąży pomorski Józef Przebendowski, starosta pucki i mirachowski Ignacy Przebendowski, kasztelanic gdański Adam Grabowski, podwojewodzi pomorski Michał Lewaldt-Jezierski oraz generał lejtnant kawalerii wojska litewskiego Ulryk Radziwiłł. Wpływy Familii były szczególnie wyraźne w województwie chełmińskim. Przypuszcza się, że sejmik ten, a raczej efektywne uzyskanie wpływu na obrady, kosztowało ludzi Augusta Czartoryskiego około 20 000 zł586. Z kolei w Kowalewie w lipcu 1764 r. zwolennikami wojewody ruskiego kierował sędzia ziemski chełmiński Antoni Bagniewski. Uważano, że sejmik ten po śmierci Augusta III został w całości opanowany przez czartoryszczyków (wyróżniali się tutaj tacy działacze jak Szymon Działowski, Wojciech Jachowski czy Chryzostom Browiński). Na październikowym sejmiku starogardzkim na sześciu asesorów aż pięciu należało do stronnictwa sprzyjającego Czartoryskim587. Również spory sukces odniesiono na sejmiku sztumskim. Familia przeforsowała tam swojego kandydata, chorążego chełmińskiego Jerzego Kalksteina. Sukces S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 148–149. Tamże, s. 71, 21. 584 B.Czart, rkps 2609 III, s. 219–220, T. Lipski do NN, Warszawa, 14 III 1764. 585 S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa, s. 59. 586 Tamże, s. 115, 154; Tenże, Życie sejmikowe, s. 56–57. 587 Tenże, Reprezentacja stanowa, s. 36, 37, 58. 582 583 232 Katarzyna Kuras był jednak chwilowy, gdyż w Sztumie przeważali zwolennicy „pruskiej partii patriotycznej”588. Wpływy wojewody ruskiego na sejmikach pruskich budowano stopniowo. W latach trzydziestych aktywność klienteli Augusta Czartoryskiego na tym terenie sprawia wrażenie dość przypadkowej i niezorganizowanej. Nawet jeśli podejmowano pewne działania, to raczej miały one charakter informacyjno-wywiadowczy i trudno w ogóle oceniać ich skuteczność. Aktywność wojewody ruskiego w Prusach miejscowi notable kwitowali zazwyczaj stwierdzeniem, iż nie jest on przecież pruskim indygeną bądź miejscowym posesjonatem, bo „królewszczyzny possessionatam non reddunt”, i z tego względu nie ma prawa głosu na sejmikach. W jednym z listów dodawano w ramach wskazówki: „chcesz rezonować, a bardziej w ruskim województwie convenit”589. Sytuacja zmieniła się dopiero po objęciu urzędu wojewody pomorskiego przez Pawła Mostowskiego. Od tego momentu proces budowy wpływów na tym terenie zyskał oparcie w miejscowych elitach politycznych, nabrał sporego tempa i rozmachu. Jego wymiernym efektem były sukcesy na sejmikach pruskich odnoszone w latach sześćdziesiątych XVIII w. w warunkach zaostrzonej rywalizacji z kamarylą Mniszcha. Litewskie ramię Jeszcze przed ślubem Czartoryskiego i Denhoffowej wiadomo było, że wojewodzina połocka ma znaczne wpływy na sejmikach litewskich, posiadała bowiem klientów odziedziczonych po Sieniawskiej i Denhoffie, do których należał m.in. późniejszy gubernator szkłowski Marcin Obiński. To właśnie on informował księżną Zofię, że na sejmiku orszańskim w 1730 r. posłami zostali wybrani podstoli litewski Antoni Michał Potocki oraz starosta orszański Aleksander Józefowicz. Następnego dnia po dokonanym wyborze w miejscowym grodzie stanęła kontradykcja w tej sprawie590. To również Obiński pilnował sejmików litewskich rok później i sejmików gromnicznych w 1732 r.591 Uważał on, że siły w powiecie orszańskim są wyraźnie podzielone, przy czym problem polegał bardziej na niewielkim zaangażowaniu politycznym stronników niż na ich liczebności. Sam Obiński określał ich mianem „incapaces”592. Do klientów Czartoryskiego na tamtejszym sejmiku w latach trzydziestych zaliczał się również jeden z Eysmontów593. Prawdopodobnie do sejmików litewskich odnosi się też informacja, która wyszła w 1737 r. spod pióra Jana D. Przystałowskiego. Odnotował on, iż podczas Tamże, s. 59. B.Ossol., rkps 2640/I, k. 75v–76, kasztelan (NN?) do A.C., b.m., [1734]. 590 B.Czart, rkps 5904, nr 27947, M. Obiński do M.Z. Czartoryskiej, Szkłów, 29 VIII 1730. 591 Tamże, nr 27960, Tenże do Tejże, Szkłów, 3 II 1731; Tamże, nr 27969, Tenże do A.C., Szkłów, 4 II 1732. 592 Tamże, nr 27977, Tenże do Tegoż, Szkłów, 3 V 1732. 593 Tamże, nr 27982, Tenże do Tegoż, Owczynianki, 16 VI 1732. 588 589 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 233 sejmiku Trojan Dąbrowski, określany jako „starzec, jeden szlachcic”, pomógł w nałożeniu zmniejszonego czopowego na Szadów. Była to w rezultacie kwota jedynie 50 zł. W związku z tym Przystałowski sugerował, że przydałby się list z podziękowaniem za wyświadczoną usługę, tak by zachęcić podczaszego smoleńskiego do dalszych usług594. Sejmikami deputackimi na Litwie w 1746 r. zajmował się Michał Czartoryski. Duży sukces odniesiono w Grodnie, gdzie jednogłośnie wybrany został starosta piński Władysław Jelski. Był on przez czartoryszczyków naznaczony na marszałka trybunału595. Starosta piński miał być obecny — zgodnie z planem — także w Kownie, a w staraniach o deputację miał mu pomagać Antoni Zabiełło596. Nie odnaleziono jednak informacji o realizacji tego planu. W 1746 r. równie korzystnie dla Familii przebiegały sejmiki poselskie. Podkanclerzy Michał uważał, że nie będzie żadnych trudności z przeforsowaniem niezbędnych decyzji w trakcie obrad sejmowych597. W Kownie wybrani zostali promowani przez księcia podkanclerzego marszałek kowieński Antoni Zabiełło oraz starosta kowieński Szymon Siruć598. Antoni Zabiełło opiekował się również sejmikami gromnicznymi w 1747 r. Deputatów kowieńskich z tego roku oceniono pozytywnie599. Gorszą okazała się sytuacja na sejmikach deputackich litewskich w 1748 r. Część zgromadzeń została zerwana ze względu na niekorzystne dla czartoryszczyków kandydatury. Na marszałka trybunału przeznaczony został starosta grodzieński Józef Massalski, który mógł liczyć na pełne poparcie podkanclerzego Michała600. Sukces na sejmiku żmudzkim odniesiono dzięki poparciu Zabiełły, który miał tam podobno wielu zwolenników601. W związku ze zbliżającym się sejmikiem gromnicznym rok później liczono na Zabiełłę z kolei w powiecie kowieńskim. Michał Czartoryski i jego brat uważali, że wielkim sukcesem byłoby wybranie tam takiego drugiego deputata (pierwszym „pewnym” kandydatem był starosta anglinicki Antoni Borewicz), który nie byłby szkodliwy ani dla podkanclerzego, ani dla jego zięciów. Dobrym kandydatem wydawał się kasztelan inflancki Jan A. Hylzen602. Wielki sprzeciw Michała Czartoryskiego w 1749 r. wywołał fakt, iż jego główny agent sejmikowy, Zabiełło, obiecał swe poparcie wojewodzie wileńskieB.Czart, rkps 5926, nr 32704, J.D. Przystałowski do Tegoż, Szadów, 3 IV 1737. B.Czart, rkps 3429 IV, k. 45, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Warszawa, 12 II 1746; Tamże, k. 49, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 II 1746. 596 B.Czart, rkps 3880 III, s. 45, Tenże do A. Zabiełły, Warszawa, 22 I 1746. 597 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 59, Tenże do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 22 VIII 1746. 598 B.Czart, rkps 3880 III, s. 61, Tenże do A. Zabiełły, Wołczyn, 12 IX 1746. 599 Tamże, s. 71, Tenże do Tegoż, Warszawa, 25 II 1747. 600 Tamże, k. 135, Tenże do Tegoż, Warszawa, 28 II 1748; Tamże, k. 120, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 2 I 1748. W roku tym Józef Massalski faktycznie został marszałkiem trybunału — Z. Zielińska, Walka Familii, s. 229. 601 B.Czart, rkps 3880 III, s. 99, M. Czartoryski do A. Zabiełły, Wołczyn, 15 XII 1747. 602 Tamże, k. 139, Tenże do Tegoż, Warszawa, 28 XII 1748. 594 595 234 Katarzyna Kuras mu Michałowi K. Radziwiłłowi. Chodziło o głos na rzecz syna wojewody, który starał się o deputację z Kowna. W sporze powołano mediatora, a został nim starosta starodubowski i regent kancelarii litewskiej, Tomasz Straszewicz. Wydaje się, że w związku z tymi wydarzeniami obie strony stopniowo łagodziły swe stanowiska, aż w końcu doszło do pojednania patrona z klientem603. Większość deputatów wybranych w 1750 r. należała do zwolenników Czartoryskich. Tylko Jabłoński i Hrehory A. Gimbut mogli liczyć na poparcie i przyjaźń hetmana litewskiego, resztę stanowili przyjaciele kanclerza Michała. W tym czasie doszło prawdopodobnie do kompromisu z Józefem Massalskim: Massalski przeforsował swojego człowieka na marszałka trybunału, a w zamian Czartoryski mógł liczyć na większość wśród deputatów604. W Kownie poparł on kandydatury księcia Karola S. Radziwiłła oraz chorążego petyhorskiego Józefa Matuszewicza605. Posłem na sejm w 1750 r. został Antoni Zabiełło606, który opiekował się sejmikami także w następnym roku607. Na sejmiki gromniczne w 1752 r. Michał Czartoryski oddelegował Antoniego Zabiełłę. Polecał mu przypilnować wyboru obywateli „zacność i sprawiedliwość kochających”608. W 1763 r. zarówno August, jak i Michał Czartoryscy promowali do funkcji poselskiej z księstwa żmudzkiego Jana M. Chodkiewicza, starostę wieluńskiego609. Wojewoda ruski starał się w sierpniu tego roku załagodzić szkodzący kandydaturze Chodkiewicza konflikt między wojewodą pomorskim Mostowskim a podskarbiną ziem pruskich Rozalią z Czapską610. Kanclerz wielki litewski natomiast pisał do swoich przyjaciół w księstwie żmudzkim polecając im kandydaturę starosty oraz radził, żeby Chodkiewicz po przybyciu na miejsce odwiedził najważniejsze persony Żmudzi w ich dobrach611. Poparcie Czartoryskich okazało się skuteczne — kandydat został wybrany posłem na konwokację z księstwa żmudzkiego „nemine contradicente”612. Po wyborze proszono go o poparcie do Tamże, k. 143–144, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 10 X 1749; Tamże, k. 151, Tenże do T. Straszewicza, 5 XI 1749; Tamże, k. 147–148, Tenże do A. Zabiełły, Wołczyn, 5 XI 1749. 604 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 226, Tenże do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 8 II 1750; Tamże, k. 227, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 22 II 1750. 605 B.Czart, rkps 3880 III, k. 155, Tenże do A. Zabiełły, Wołczyn, 23 I 1750. 606 Tamże, k. 167, Tenże do Tegoż, Warszawa, 4 VII 1750. 607 Tamże, k. 183, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 13 I 1751. 608 Tamże, k. 203, Tenże do Tegoż, Warszawa, 1752 [dokładna datacja nieczytelna]. 609 BK, rkps 1885, s. 36, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Puławy, 17 VIII 1763; Tamże, s. 38, Tenże do Tegoż, Puławy, 20 VIII 1763; Tamże, s. 44, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1763. 610 Tamże, s. 38, A.C. do Tegoż, Puławy, 20 VIII 1763. 611 Tamże, s. 44, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1763. 612 Tamże, s. 45, Tenże do Tegoż, Warszawa, 27 II 1763. 603 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 235 laski sejmowej dla generała podolskiego Adama K. Czartoryskiego i przybycie z „nadworną milicją swoją, jako to i wszyscy Przyjaciele nasi czynić będą”613. Litewskie sejmiki stanowiły bez wątpienia domenę księcia Michała. Powyższe uwagi, wybiórcze zresztą, dotyczą tych sfer działalności fakcji, które dają się połączyć z osobą wojewody ruskiego. Temat ten jest na tyle odrębny i obszerny, że w zasadzie pozostaje na marginesie niniejszych rozważań. August Czartoryski odziedziczył siatkę agentów na tym terenie po Denhoffie i Sieniawskiej i w latach trzydziestych podejmował jeszcze pewne próby kierowania tamtejszymi zgromadzeniami. Zrezygnował z tych działań w latach czterdziestych, gdy oddał pałeczkę bratu i przekazał praktycznie cały ciężar działań oraz podejmowanych decyzji księciu kanclerzowi. Jeśli wspierał jego poczynania, to głównie radą i zasobem zarządców, będących do dyspozycji na tym terenie. Wnioski Widać wyraźnie, że, geograficznie, wpływy Augusta Czartoryskiego były najsilniejsze w województwach południowo-wschodnich, zwłaszcza w województwie ruskim. Potwierdza to relacja Stanisława A. Poniatowskiego, przyszłego króla, który w latach sześćdziesiątych wspominał, iż jego wuj ma w województwie ruskim duży „kredyt”614. Wynikało to z dwóch podstawowych czynników. Pierwszym była tradycja przejętych wpływów. Zawłaszczenie w drodze dziedziczenia klienteli Sieniawskich było w tej mierze decydujące (pośrednio wiązało się to z geografią posiadanych przez rodziców Denhoffowej majątków i załatwianych interesów, jednak nie jest to celem niniejszej analizy). Wydaje się, że drugim istotnym czynnikiem była sprawowana przez Augusta A. Czartoryskiego funkcja wojewody ruskiego, która w sposób zasadniczy wiązała go z określonymi terenami. Jako miejscowy wojewoda zwoływał on sejmiki elekcyjne, na których starał się wpływać na proces kreowania lokalnej elity urzędniczej. Zwiększało to w wyraźny sposób jego możliwości działania i wywierania nacisków politycznych, których w pozostałych województwach nie posiadał. Temu sprzyjały też metody doraźne, jak osobista obecność księcia na obradach, wysyłane listy, wizyty czy wspólne obiady615. Ostatnim czynnikiem kształtującym geografię wpływów lokalnych Czartoryskiego, o którym warto wspomnieć, był wyraźny podział ról w samej Familii. Skoro domeną wojewody ruskiego było podlegające mu województwo, to na takiej samej zasadzie centrum działań Stanisława Poniatowskiego musiało być województwo mazowieckie, a księcia Michała — Wielkie Księstwo Litewskie. Jednak korelacja wpływów, zakres współdziałania i kształtowania przez nie 613 Tamże, s. 51, A.C. do Tegoż, Warszawa, 3 III 1764; Tamże, s. 53, A.K. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 10 III 1764 — Adam K. Czartoryski prosił o „kryskę” w staraniach o laskę marszałkowską. 614 Mémoires du roi, t. 1, s. 360. 615 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1477a, k. 6–7, Diariusz sejmiku postconvocationis generału województwa ruskiego w Wiszni odprawionego. 236 Katarzyna Kuras (a może przez rywalizację?) sytuacji w terenie stanowią odrębny temat badań — „ogólnofamilijny” — i dlatego zostały potraktowane marginalnie. 5.2. Na forum sejmowym Wybory do sejmu a następnie aktywność na forum parlamentu staropolskiego były, przynajmniej formalnie, jednym z najważniejszych obszarów działania fakcji Augusta A. Czartoryskiego. Słowo „formalnie” nie zostało użyte w tym kontekście przypadkowo, gdyż w rzeczywistości sprawa ta jest zupełnie nieobecna w analizowanej korespondencji. Być może wynika to z ewidentnych braków w familijnym archiwum, ale może też być inaczej. W ówczesnej rzeczywistości istniało zjawisko określane często przez badaczy mianem „rządów sejmikowych”, które polegało na angażowaniu się szlachty przede wszystkim w działania polityczne na poziomie lokalnym616. W tym kontekście brak danych o aktywności czartoryszczyków na forum parlamentu odzwierciedlałby staropolską realność. Ponieważ przedmiotem niniejszej analizy nie jest struktura Familii rozumianej jako stronnictwo polityczne, ale zaledwie pewnej jej części, nie sposób identyfikować bez zastrzeżeń jej aktywności z działalnością fakcji Augusta A. Czartoryskiego. W związku z tym zdecydowano skupić się na wojewodzie ruskim i jego klienteli, rezygnując z szerokich odniesień do Familii, wyłączywszy te miejsca, gdzie było to niezbędne. Przykładem trudności z tym związanych jest lista posłów z sejmu 1752 r., zaopatrzona przez Władysława Konopczyńskiego w oznaczenia, dotyczące przynależności politycznej. Historyk ten wyróżnił stronników dworu, stronników opozycji oraz pozostałych posłów o wątpliwej orientacji politycznej. Konopczyński dokonał podziału na podstawie diariusza sejmowego617. O ile jednak określenie „stronnik dworu” może być z pewnymi zastrzeżeniami czy wyjątkami kompatybilne z nazwą „poseł familijny” bądź „czartoryszczyk”, to nie sposób przenosić go na realia współpracy Augusta A. Czartoryskiego z liderami bądź działaczami (bo tylko te dwie kategorie klientów brały udział w życiu sejmowym). Tym samym wyliczenia W. Konopczyńskiego — czterdziestu czterech stronników dworu, trzydziestu czterech posłów opozycyjnych i dwudziestu jeden posłów o niezidentyfikowanej orientacji — okazują się bezużyteczne, gdyż nie odpowiadają na pytanie, jaką część stronników dworu stanowili ludzie wojewody ruskiego. 616 Dzieje Sejmu Polskiego, oprac. zbiorowe, koordynator J. Bardach, Warszawa 1997, s. 69– 70. O starciach fakcji podczas sejmów: Historia sejmu polskiego, t.1, red. J. Michalski, Warszawa 1984, s. 311–312. Por. M. Markiewicz, Rzeczpospolita bez sejmu. Funkcjonowanie państwa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1997, s. 175–179. 617 W. Konopczyński, Sejm grodzieński, s. 106–108; J. Kurek, Parlamentarzyści za Augusta II i Augusta III Sasów, [w:] Parlamentarzyści polscy od XVI do XX wieku, red. J. Seredyka, D. Kurpiers-Schreiber, Opole 1999, s. 35–50. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 237 Celem niniejszego rozdziału jest więc przede wszystkim próba odpowiedzi na pytanie o aktywność klienteli księcia Augusta podczas obrad sejmowych618, zadanie o tyle trudne do zrealizowania, że praktycznie nie ma na ten temat zachowanych źródeł. Drugi z celów wydaje się bardziej realny, a mianowicie nakreślenie koncepcji, propagowanych przez wojewodę ruskiego podczas poszczególnych sejmów, z założeniem, że były one prezentowane w dużej mierze przez posłów z nim związanych. Analizie poddano dwadzieścia sejmów z czasów saskich619: grodzieński z 1730 r., warszawski nadzwyczajny z 1732 r., warszawski z 1733 r., sejmy z 1733 r. — konwokacyjny, elekcyjny oraz koronacyjny, zerwany pacyfikacyjny z 1735 r., sejmy 1736, 1738 i 1740 r., grodzieński z 1744 r., a następnie zgromadzenia z 1746, 1748, 1750, 1752, 1754, 1758, 1760, 1761 i 1762 r. Działalność księcia Augusta na forum sejmowym przed 1730 r. miał epizodyczny charakter i wiązała się z walką o przekazanie maltańskim joannitom dóbr ordynacji ostrogskiej. W tym celu Czartoryski w 1722 r. zainspirował powstanie drukowanego manifestu znanego jako Informacyja o dobrach ordynacyi...620, w którym wywodził prawa zakonu do majątków ordynacji z konkretnych postanowień powziętych przez Janusza Ostrogskiego. Druk ten zapewne krążył wśród obecnych na sejmie zwyczajnym warszawskim posłów i senatorów, jednak nie sposób wyznaczyć precyzyjnie szerszych ram książęcej aktywności w czasie obrad. Działania te spotkały się z odpowiedziami adwersarzy, wyrażanymi w pismach ulotnych621. Sejmy z początku lat trzydziestych XVIII wieku (nadzwyczajny w Grodnie 2–14 X 1730, nadzwyczajny w Warszawie 18 IX–2 X 1732, nadzwyczajny w Warszawie 26 I–2 II 1733). Sejm nadzwyczajny grodzieński z 1730 r. stał się miejscem znanego starcia między obozem Augusta II a Potockimi, którzy chcieli uniemożliwić królowi rozdawanie buław. Zgromadzenie zostało zerwane przez posła upickiego Pawła F. Marcinkiewicza pod pozorem nie załatwionej sprawy kurlandzkiej. Nie do618 Niewiele sejmów z lat 1730–1763 doczekało się zwartej monografii. Ogólnie na ten temat: W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej (do 1763 roku). Geneza i kryzys władzy ustawodawczej, Warszawa 1995, s. 143–188. 619 W. Konopczyński, Chronologia sejmów polskich 1493–1793, „Archiwum Komisji Historycznej PAU”, Seria 2, t. 4, nr 3, Kraków 1948, s. 162–166. 620 Informacyja o dobrach ordynacyi podległych przez książęcia Jmci Janusza Ostrogskiego kasztelana krakowskiego na obronę wiary świętej i usługę ojczyzny za konsensem Obojga Narodów w dyspozycyją Rzeczypospolitej oddanych, z ekscerptem ex volumine legum konstytucyi tejże ordynacyi służących, ab ordine Kawalerów Maltańskich przez książęcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego kawalera maltańskiego ejusdem ordinis melitensis characterisatum plenipotentiarum, wszystkim stanom Rzeczypospolitej Koronnym i W.X.Lit. na sejm walny zgromadzonym do uwagi podana roku Pańskiego 1722, Warszawa 1722. Por. M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 1, s. 431. 621 BN, rkps 6903 IV, nr 87, s. 187–189, Informacyja przeciwna tej, którą Jmć Aleksander August Czartoryski kawaler maltański jako plenipotent zakonu maltańskiego do druku podał i na sejmiki rozesłał. Tymże przykładem imieniem księcia JM Pawła Lubartowicza Sanguszka marszałka n[adwornego] WXL. do uwagi stanu rycerskiego podane (egzemplarz BUW, rkps 105, s. 412–415). 238 Katarzyna Kuras puszczono nawet do wyboru marszałka . Trudno w tej sytuacji, zarówno ze względu na przebieg obrad, jak i na fakt, iż Czartoryski nie zajmował jeszcze krzesła wojewody ruskiego, doszukiwać się jakichkolwiek przejawów jego aktywności. Warta odnotowania jest lista posłów z województwa ruskiego. Byli to m.in.: stolnik żydaczowski Bazyli Ustrzycki, chorąży buski Józef A. Lipski oraz cześnik sanocki Roman Humnicki, a więc ludzie, którzy niebawem już dołączyć mieli do ekipy czartoryszczyków. Sam książę August posłował z Inflant, jednak w czasie krótkich obrad nie zdołał przedstawić choćby zarysu swych koncepcji politycznych. Jako ciekawostkę można potraktować informację o planowanym pobycie Marii Zofii Denhoffowej na sejmie. W tym celu wojewodzina połocka gromadziła gotówkę z podlegających jej dóbr623. Sejm z 1732 r. był pierwszym, na którym Czartoryski występował w zaszczytnej roli senatora Rzeczypospolitej624. Równocześnie data ta wyznacza właściwy początek aktywności sejmowej czartoryszczyków związanych z wojewodą ruskim. W 1732 r. było ich niewielu. Z województwa sandomierskiego posłował pułkownik Stanisław Tymiński, z województwa podolskiego sędzia grodzki kamieniecki Walerian Woroniecki, podstoli bełski Jan Stadnicki, podstoli podolski Jan Świrski, z ziemi drohickiej stolnik Baltazar Ciecierski, z brańskiej chorąży Marcin Kuczyński, a z województwa bracławskiego starosta radomski Stanisław Świdziński i stolnik bracławski Paweł J. Jaroszyński625. Żaden z posłów z województwa ruskiego nie był bezpośrednio związany z nowo mianowanym wojewodą. Na sejmie obecni byli jednak tylko posłowie z ziemi halickiej, ponieważ pozostałe sejmiki, w tym generał z Sądowej Wiszni, nie doszły. W takiej sytuacji aktywność stronników Augusta Czartoryskiego na sejmie, który po raz kolejny sparaliżowała kwestia wakansów, była niezauważalna. W ilości mów sejmowych dominował Świrski, jednak brakowało mu siły perswazji i umiejętności dobierania skutecznych argumentów. Co więcej, starał się on dbać o swoje interesy, lawirując umiejętnie między księciem Augustem a wojewodą lubelskim Janem Tarłą i nie zabiegając o lojalność wobec Czartoryskiego626. Nie było w tych namiastkach działania jakiegokolwiek programu szczegółowego, wynikającego z zadzierzgniętej relacji klientalnej, przeważała natomiast dbałość o skrupulatne wypełnianie instrukcji sejmikowych, czego przykładem jest mowa posła Tymińskiego z 20 września627. Sejm nadzwyczajny z 1733 r. został przerwany po śmierci Augusta II, dlatego nie stanowi dobrego przykładu działalności tworzonej fakcji. Po raz kolejny 622 TP, t. 4, s. 10. B.Czart, rkps 5904, nr 27940, M. Obiński do M.Z. Denhoffowej, Szkłów, 3 VII 1730. 624 TP, t.4, s. 150. 625 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 2619, k. 1–2, Instrukcja dla posłów z województwa bracławskiego na sejm 1732. 626 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 37–38, J. Świrski do J. Tarły, Kamieniec, 12 VIII 1732; Tamże, k. 43–44v, Tenże do Tegoż, Lipcze, 15 VII 1732. 627 TP, t. 4, s. 171. Tymiński domagał się porządku obrad zgodnego z regulaminem sejmowania. 622 623 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 239 brakowało reprezentacji z województwa ruskiego, a ludzie związani z księciem Augustem byli bardzo rozproszeni (z województwa wołyńskiego zapewne Radzimiński (?), z województwa podolskiego Walerian Woroniecki i chorąży czerwonogrodzki Michał Łoś, z bracławskiego chorążyc litewski Stanisław Czartoryski, Kazimierz Boreyko i Paweł J. Jaroszyński, z brzesko-kujawskiego starosta przedecki Antoni Kossowski, a z mazowieckiego pisarz warszawski Stanisław Sobolewski oraz starosta kruszwicki Franciszek Rudziński628). Aktywność tej grupy podczas obrad była symboliczna i raczej nie miała wiele wspólnego z osobą patrona. Sejmy 1733–1734 (konwokacyjny w Warszawie 27 IV–23 V 1733, elekcyjny w Warszawie 25 VIII–28 IX 1733 i koronacyjny w Krakowie I 1734). Sejmy te obradowały w warunkach zaostrzonej walki politycznej. Już podczas sejmików przedkonwokacyjnych polityczne koncepcje księcia wojewody ruskiego nie spotkały się z przychylnym przyjęciem wśród szlachty629, a grono popierające Czartoryskiego podczas sejmiku wiszeńskiego składało się zaledwie z trzydziestu osób. Wśród posłów wybranych z województwa ruskiego na konwokację obecni byli zarówno zwolennicy Stanisława Leszczyńskiego, jak i Augusta III630. Związki tych pierwszych z miejscowym wojewodą były jednak wątpliwe, biorąc pod uwagę niewielkie poparcie, na które Czartoryski mógł liczyć na forum wiszeńskim. Podczas konwokacji rozpoczętej w Warszawie 27 kwietnia 1733 r. trudno było w związku z tym zauważyć zwiększoną aktywność księcia Augusta lub stwierdzić, że któryś z obecnych posłów należał do jego klienteli. Diariusz zgromadzenia milczy na temat ewentualnych związków posłów z Czartoryskim, choć wiadomo, iż siedem osób spośród dwunastoosobowego grona, reprezentującego województwo ruskie, w pełni akceptowało kandydaturę Leszczyńskiego631. W 1733 r. książę August niezmiennie koncentrował się na działaniach w województwie ruskim. Tamtejszy sejmik relacyjny z 15 lipca miał burzliwy przebieg, gdyż zgromadzeni sprzeciwili się jego koncepcji, by na sejm elekcyjny wysłać całą szlachtę ruską, zorganizowaną w formie pospolitego ruszenia. Czartoryski liczył zapewne na masowe poparcie dla kandydatury Leszczyńskiego, natomiast W. Rudziński, Rudziński Franciszek, PSB, t. 33, s. 17–18. A. Lisek, Wokół postawy szlachty województwa ruskiego na sejmikach przedsejmowych, relacyjnych i sejmach okresu bezkrólewia oraz w okresie wojny domowej w latach 1733–1736, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim, t.1. Kultura — Instytucje — Gospodarka w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 120. 630 Tenże, Obóz stanisławowski, s. 5–6. 631 Diariusz sejmu convocationis podczas interregnum po ś.p. Króla JMci Augusta II śmierci w Warszawie 27 april. 1733 zaczętego (druk); CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 126, s. 1–217, Diariusz sejmu convocationis sub Interregnum post fata Serenissimi Augusti II Regis Poloniae w Warszawie anno 1733 die 27 aprilis zaczynającego się (rękopis); A. Lisek, Obóz stanisławowski, s. 9. Z Familią współpracował wtedy zapewne już Stanisław Burzyński — S. Kościałkowski, Burzyński Stanisław, PSB, t. 3, s. 142. 628 629 240 Katarzyna Kuras szlachta ruska protestowała ze względu na wysokie koszty ewentualnej podróży i znaczną odległość od stolicy. Obecność księcia Augusta została już wyraźnie odnotowana podczas elekcji632. Z wojewodą związani byli bez wątpienia posłowie od wojska, którzy opowiadali się za kandydaturą Stanisława Leszczyńskiego, stolnik chełmski Stanisław Sługocki i pułkownik Józef Skrzetuski. Preferencje polityczne Czartoryskiego znane były dość powszechnie, i tym tropem szła zapewne zarówno jego stara klientela, jak i ludzie należący do tworzonej fakcji. Dlatego też osób związanych z wojewodą ruski więzami „nierównej przyjaźni” poszukiwać należy w 1733 r. w gronie zwolenników i elektorów Leszczyńskiego633. Nie sposób jednak na podstawie zachowanych informacji określić ich liczebność czy siłę. Zaliczali się do niego bez wątpienia tacy ludzie, jak łowczy lwowski Kazimierz Boreyko, podstoli żydaczowski Piotr Boreyko i pisarz polny koronny Wacław Rzewuski634. Zapewne z okresu sejmu koronacyjnego pochodzi projekt znany jako Na sejmie 1734 roku August Czartoryski prince, objaśnienie i łatwe wojska w Polszcze wystawienie podał635. Jest to w istocie szczegółowa analiza stanu polskiej armii, kwestii prawnych i faktycznych z roku 1734, a zarazem konkretny pomysł na zwiększenie liczebności wojska, choć, jak wykazał Hieronim Krawczak, był to projekt mało realny i w głównych wyliczeniach pełen błędów636. Nie wiadomo, czy tekst ten stał się przedmiotem dalszych rozważań podczas sejmu lub w trakcie obrad rady walnej konfederacji warszawskiej. To drugie jest bardziej prawdopodobne ze względu na termin pojednania księcia wojewody z nowym monarchą oraz na fakt, iż sejm koronacyjny z powodu nikłej frekwencji został w styczniu 1734 r. zawieszony637. Sejmy z lat 1733–1734, a przede wszystkim analiza udziału księcia Augusta w ich przygotowywaniu i wpływaniu na przebieg obrad, prowadzą do jednego zasadniczego wniosku. W okresie tym Czartoryski miał duże problemy z kreowaniem sytuacji w województwie ruskim, a jego fakcja dopiero się kształtowała i nie posiadała jeszcze spójnej struktury. W związku z tym nie można przeceniać Diariusz sejmu walnego electionis podczas interregnum de anno MDCCXXXIII d. 25 Aug., (druk, brak paginacji); CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 126, s. 218–304, Diariusz sejmu walnego electionis podczas interregnum anno MDCCXXXIII die 25 augusti (rękopis). 633 Elektorowie królów Władysława IV, Michała Korybuta, Stanisława Leszczyńskiego i spis stronników Augusta III, oprac. J. Dunin-Borkowski, M. Dunin-Wąsowicz, „Rocznik Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie”, T. 1: 1908/9, passim. Spis zawiera informacje o elektorach Stanisława Leszczyńskiego, jednak wydaje się, że w 1734 r. fakcja A. Czartoryskiego była na tyle mało spójna, a podziały polityczne płynne, że analiza owej listy pod względem personalnym mogłaby prowadzić do zbyt daleko idących wniosków. 634 A. Lisek, Postawa szlachty, s. 39. 635 AGAD, APP 61, s. 45–52. 636 H. Krawczak, Sprawa aukcji wojska na sejmach za panowania Augusta III, „Studia i materiały do historii wojskowości”, t. 7, cz.2, Warszawa 1961, s. 10–11. 637 E. Szklarska, dz.cyt, s. 169, 177. 632 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 241 jego roli na forum krajowym, można za to zaryzykować tezę, iż ze względu na słabe zaplecze lokalne był on stosunkowo mało liczącym się sojusznikiem Stanisława Leszczyńskiego. Sejm zwyczajny pacyfikacyjny w Warszawie 27 IX–8 XI 1735 r. O sejmie tym, zerwanym przez stronników Leszczyńskiego, wiadomo niewiele638. Przed obradami ludzie księcia Augusta włożyli wiele trudu w zmobilizowanie się do działania. Z województwa łęczyckiego posłował starosta przedecki Antoni Kossowski. Dość pozytywnie oceniał on posłów z tego województwa, wśród których znaleźli się chorąży łęczycki Tomasz Grabski, Jan Skarbek oraz sędzia grodzki łęczycki Karol S. Gomoliński639. Kossowski prosił patrona o stancję dla siebie i koni w Warszawie, niestety nie wiadomo, czy suplika ta została wysłuchana. Optymizm Kossowskiego znacznie osłabł wobec faktu, iż posłowie z łęczyckiego zostali na sejmiku oprotestowani640. Stronnikiem księcia Augusta był również bez wątpienia poseł z województwa podolskiego Jan Świrski, podstoli kamieniecki, który już w sierpniu obiecywał służyć książęcym interesom641. Natomiast województwo ruskie reprezentowali posłowie z ziemi halickiej oraz chełmskiej, wśród których prym wiedli stronnicy Leszczyńskiego642. Do klientów wojewody ruskiego zaliczali się też podkomorzy halicki Mikołaj (?) Kurdwanowski, starosta buczniowski Andrzej Szumlański, chorąży chełmski Kazimierz Dłużewski i stolnik chełmski Stanisław Sługocki. Nie była to imponująca reprezentacja i raczej nie wyróżniała się ona niczym podczas obrad, ale miała spore znaczenie w ich tamowaniu643. Już 6 października posłowie kujawscy Kossowski i Gomoliński uczestniczyli w blokowaniu izby poselskiej, nalegając na rozpatrzenie w pierwszym rzędzie sprawy ewakuacji wojsk rosyjskich z kraju644. Pomagali im inni posłowie familijni. Taktyka ta bardzo długo stanowiła podstawową metodę obstrukcji parlamentarnej. Starosta przedecki, by udowodnić swe racje, odwoływał się nawet do dyplomu wydanego przez króla Michała Wiśniowieckiego, czym spowodował 8 października burzli- CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2655, k. 21–21v, NN do K. Rudzińskiego, b.m., [1734]. Widać, że już w 1734 r. stronnicy króla Stanisława bardzo niechętnie podchodzili do wszelkich koncepcji pacyfikacyjnych. 639 B. Czart, rkps 5860, nr 19576, A. Kossowski do A.C., Przedecz, 20 VIII 1735. 640 BJ, rkps 101 t. IV, k. 87 v. 641 B.Czart, rkps 5957, nr 40900, J. Świrski do A.C., Kamieniec, 19 VIII 1735. 642 Augustowi III nie udało się pozyskać całej szlachty ruskiej mimo czynionych w tym kierunku intensywnych zabiegów — A. Lisek, Postawa szlachty, s. 36–37. 643 B.Czart, rkps 3738 III, s. 153–172, Diariusz niektórych sesyi sejmu warszawskiego pacificationis niedoszłego i rozdawania ministeriorum status et belli (błędnie przepisany przez autora z datą 1745); BJ, rkps 101 t. V, s. 21–51, Diariusz sejmu pacificationis 1735 die 27 septembris zaczętego; E. Szklarska, dz.cyt., s. 178–179. 644 Diariusz niektórych sesyi, s. 153; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 94–95v, A. Cieszkowski do J. Tarły, Warszawa, 9 IX 1735. 638 242 Katarzyna Kuras wą dyskusję na temat kwestii formalnych . Atmosfera podczas obrad była wyjątkowo napięta — praktycznie ciągle wisiało nad sejmem widmo liberum veto. Ogólnie zwolenników Familii podczas obrad można identyfikować z obstrukcjonistami, w tym z odpowiedzialnymi za zerwanie sejmu posłami kujawskimi i łęczyckimi (A. Kossowski, K.S. Gomoliński, Andrzej Głębocki i Józef Sokołowski)646. Wydaje się jednak, iż ludzi tych łączyła w 1735 r. bardziej sprawa Stanisława Leszczyńskiego, wspólnota losów czy poglądów politycznych, a mniej jakiekolwiek więzi klientalne. Stąd też wyznaczanie ścisłego grona związanego z wojewodą ruskim podczas zerwanego sejmu pacyfikacyjnego jest nie tylko zadaniem bardzo trudnym, ale i poniekąd pozbawionym sensu. 645 Sejm nadzwyczajny pacyfikacyjny w Warszawie 25 VI–9 VII 1736 r. Sejmy z lat 1736 i 1738 są nielicznymi z czasów Augusta III, które doczekały się kompleksowej monografii647. Celem zgromadzenia w 1736 r. była ogólnie rozumiana pacyfikacja kraju, którą wyrażał najpełniej program królewski zawarty w instrukcji na sejmiki przedsejmowe z 15 kwietnia648. Trudno powiedzieć, jakie plany mieli Czartoryscy przed sejmem, szczególnie w kontekście burzliwego bezkrólewia. Najprawdopodobniej dążyli do wyboru jak największej liczby przychylnych sobie posłów, a tym samym do wzmocnienia swej zachwianej pozycji w Rzeczypospolitej. Taktykę familijną w czasie sejmików elekcyjnych wprowadzali w życie wojewoda ruski oraz liderzy i działacze jego obozu649. Klientela Czartoryskiego była na sejmie 1736 r. reprezentowana raczej skromnie. Zadecydowało o tym przede wszystkim zerwanie sejmiku w Sądowej Wiszni, który nie powiódł się mimo wcześniejszych starannych przygotowań. Doszły jedynie sejmiki halicki oraz chełmski. Z ziemi halickiej do ludzi księcia Augusta należeli stolnik trembowelski Jan Szumlański, chorąży kołomyjski Paweł Benoe i, być może, stolnik winnicki Ludwik Kalinowski. Z ziemi chełmskiej z kolei klientem wojewody ruskiego był bez wątpienia sędzia ziemski chełmski Franciszek Węgliński. Związani z nim byli również poseł podolski Wojciech Lityński oraz poseł bracławski Kazimierz Boreyko. Była to więc reprezentacja skromna (pięć, może sześć osób), w związku z czym jej znaczenie w czasie obrad sejmowych nie mogło być zbyt duże. Fakt, że zostali wybrani posłowie z ziemi halickiej i chełmskiej, napawał czartoryszczyków księcia Augusta optymizmem. Chorąży żydaczowski Jerzy Łączyński uważał nawet, iż dzięki nim wojewoda ruski będzie miał poparcie generału, a podczas sejmu nie dopuszczą oni do podDiariusz niektórych sesyi, s. 156. Tamże, s. 153. 647 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738. 648 B.Czart, rkps 587 IV, s. 97–103. 649 Wydaje się, że część liczących się sił politycznych reprezentowała przed obradami tendencje pojednawcze — CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 88, k. 4, J. Tarło, Informacja prywatna na sejmiki poselskie [1736]; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 502, k. 97–98, S. Poniatowski do J. Tarły, Gdańsk, 17 III 1736. 645 646 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 243 jęcia niekorzystnych decyzji w sprawie aukcji wojska czy też nowych podatków dla województwa ruskiego650. Taki stan rzeczy doprowadził do ukształtowania się bardzo specyficznej sytuacji. Twórcy taktyki sejmikowej i sejmowej, a więc wojewoda ruski i jego liderzy, nie kreując określonego programu wyodrębniającej się fakcji, opartego na wewnętrznych wartościach, istniejącej więzi klientalnej oraz ewentualnym programie reformatorskim, niejako skazywali wybranych na sejmikach posłów na identyfikowanie się z postulatami wyrażanymi w instrukcji. Było to dość oczywiste dla współczesnych, na co dowód stanowi sygnalizowana powyżej wypowiedź J. Łączyńskiego651. To partykularne problemy szlachty na poziomie lokalnym scalały sejmikujących i wybranych posłów i w konsekwencji to one decydowały o spójności działań przedstawicieli danego województwa. Jeśli więc wojewoda ruski chciał przewodzić tamtejszej szlachcie na poziomie lokalnym oraz centralnym, musiał, przynajmniej w początkowym etapie kształtowania się fakcji, akceptować i poważnie, z uwagą, podchodzić do partykularnych problemów. W kontekście tym stwierdzenie, że taktyka sejmikowa istniała i przesłaniała w latach trzydziestych strategię sejmową, wydaje się być całkowicie uzasadnione. Przebieg sejmu w zasadzie potwierdza powyższe wnioski. Książę August obecny był podczas obrad, został nawet, jako jedyny senator nie związany z obozem królewskim, wyznaczony do deputacji, mającej zająć się układaniem konstytucji sejmowych652. Spośród jego klientów w pierwszym etapie obrad aktywnie działał jedynie łowczy lwowski Kazimierz Boreyko, który wystąpił z radykalnym projektem zalimitowania sejmu do czasu wyprowadzenia z kraju wojsk saskich653. W przedostatnim dniu zgromadzenia posłowie z województwa ruskiego wystąpili jako zwolennicy natychmiastowej aukcji wojska. Najbardziej sporną okazała się sprawa podatków i kwestia zwiększenia liczby wojska, nierozwiązywalna wobec braku zgody posłów ruskich na koekwację654. Sejm ostatecznie uratowano przed zerwaniem, ale uczyniono to kosztem aukcji wojska. Czartoryscy poparli królewskie dążenia do zakończenia obrad, a argumentem, przemawiającym za tą taktyką, mogła być solidarność księcia Augusta z posłami z województwa ruskiego, przeciwnikami koekwacji. Tworzone w ten sposób więzi na poziomie lokalnym były nie do przecenienia w procesie budowy fakcji, będącej ważną częścią stronnictwa ogólnokrajowego. 650 B.Czart, rkps 2905 IV, k. 463, J. Łączyński do A.C., Lwów, 30 V 1736; B.Czart, rkps 5942, nr 36884, J. Siemieński do Tegoż, Dołhomościska, 19 VI 1736. 651 Można w tym miejscu przywołać znaną opinię Józefa Pułaskiego z 1754 r.: „My posłowie [...] jesteśmy tylko plenipotentami ziem i województw od braci naszych cum instructionibus wysłani, według których rządzić się i sprawować mamy”. W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 51. 652 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 45. 653 Tamże, s. 47. 654 Tamże, s. 54–55. 244 Katarzyna Kuras Sejm zwyczajny w Warszawie 6 X–17 XI 1738 r. Sejm zwołany w 1738 r., jak zauważył w swej monografii Henryk Palkij, nie miał konstruktywnego celu. W królewskiej instrukcji aukcja wojska została potraktowana dość marginalnie i zepchnięta na dalszy plan655. Familia po wydarzeniach z 1733 r. pozostawała w opozycji wobec monarchy, jednak zarówno program stronnictwa, pojmowanego jako całość, jak i taktyka fakcji wojewody ruskiego, nie były ujawniane656. Czartoryscy zapewne byli dopiero na etapie dookreślania swej polityki i uzależniali ją od rozwoju wydarzeń. Dotyczyło to również księcia Augusta — w 1738 r. przedrukowano jego Przezorne objaśnienie... z 1734 r., zmieniając tylko datę657. Z okresu tego pochodzi też Regulament Wojsk JKMCi i Rzeczypospolitej, aby według teraźniejszego trybu wojowania mógł prodesse Patriae, choć w szczupłej kwocie ustanowiony658. Na sejmikach Czartoryscy nadal dążyli do wybrania jak największej liczby przyjaznych sobie posłów i zaakcentowania tym samym swej pozycji w kraju. Wewnątrz fakcji panowało przekonanie, że „trzeba by nam na sejmie mieć swoich”659. Program pozostawał niedookreślony, co odpowiadało niejasnej sytuacji politycznej. Choć wojewoda ruski był obecny na sejmie, nie da się jednoznacznie ocenić aktywności jego klienteli podczas obrad. Bez wątpienia ludzie księcia Augusta nie stanowili tam zwartej grupy. Zaledwie dwóch posłów z województwa ruskiego można powiązać z Czartoryskim. Byli to chorąży kołomyjski Rafał Skarbek oraz chorąży krasnostawski Franciszek Dłużewski. Podobnie posłowie z Podola, Walerian Woroniecki oraz chorąży czerwonogrodzki Michał Łoś, byli klientami Czartoryskiego. Pozostali stronnicy byli rozproszeni: z ziemi dobrzyńskiej starosta bobrownicki Franciszek Rościszewski, z Mazowsza pisarz ziemski i grodzki warszawski Franciszek Nakwaski oraz starosta kruszwicki Franciszek Rudziński, z województwa czernihowskiego starosta przedecki Antoni Kossowski. O porozumienie z Augustem Czartoryskim był również posądzany poseł Józef Podoski, starosta dobrzyński660. Statystycznie więc nie była to grupa znacząca. Na stu piętnastu posłów na sejm zaledwie kilku można powiązać z wojewodą ruskim. Początkowo obrady sejmu zdominowało szlacheckie dążenie do rozwiązania sprawy ewakuacji wojsk rosyjskich. Toczono na ten temat burzliwe spory, Tamże, s. 86–87. Por. Tenże, Główne kierunki polityki Augusta III wobec Rzeczypospolitej po sejmie pacyfikacyjnym (1736–1740), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace Historyczne, z. 125: 1998, s. 53–55. Autor słusznie zauważył, że przed sejmem 1738 r. Familii zależało głównie na zachowaniu neutralności w sporze Rosji z Turcją. Por. Z. Zielińska, Rosja wobec polskich planów aukcji wojska w 1738 r., „Kwartalnik Historyczny”, R. 107: 2000, s. 3–25. 657 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 97. 658 B.Czart, rkps 2684, s. 84–96; T. Ciesielski, Niezrealizowany projekt zmodernizowania jazdy autoramentu narodowego z drugiej połowy lat trzydziestych XVIII w., [w:] Z badań nad Rzeczpospolitą w czasach nowożytnych, red. K. Matwijowski, „Prace Historyczne”, t: 31, Wrocław 2001, s. 107–118. Autor opowiedział się za przyjęciem roku 1736 jako daty powstania tekstu. 659 B.Czart, rkps 5956, nr 40576, K. Suffczyński do A.C., Międzyrzec, 7 VIII 1738. 660 H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 114; Z. Zielińska, Podoski Karol, PSB, t. 27, s. 168–170. 655 656 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 245 w trakcie których ludzie księcia Augusta w żaden sposób się nie wyróżniali. Podczas obrad w połączonych izbach swoje votum wygłosił również wojewoda ruski. Podkreślał on znaczenie koekwacji monety, tak by żołnierze nie stracili na wymianie, oraz prosił monarchę o jak najdłuższe pozostanie w kraju661. Książę został również wyznaczony do deputacji, zajmującej się rozliczaniem się z sukcesorami podskarbiego Moszyńskiego662. Klienci Czartoryskiego przyjęli bierną postawę podczas wybierania deputatów do układania konstytucji. Mimo to w trakcie debaty na ten temat jednemu z czartoryszczyków, Antoniemu Kossowskiemu, w skandaliczny sposób zarzucono, że jest nieposesjonatem663. H. Palkij przypuszczał, iż sprawa ta wynikała z przyjętej przez Familię taktyki, której celem było pokazanie dworowi siły swoich wpływów. Z tego wynikać miała dość późna replika starosty przedeckiego na postawione mu zarzuty664. Wspomniana bierność Familii podczas sejmu wydaje się jednak prostszym wytłumaczeniem, a w działaniu Kossowskiego trudno dopatrywać się przemyślanej strategii. Dla Czartoryskich niedoszły sejm z 1738 r. oznaczał przede wszystkim wzmocnienie ich pozycji poprzez zachowanie neutralności, co w konsekwencji ułatwiło im późniejsze zbliżenie się do dworu. Jednak stwierdzenia, że realny wzrost pozycji Familii na forum krajowym nastąpił dzięki temu, iż Czartoryscy pokazali swą ogólną przydatność dla polityki Augusta III, wydają się nadinterpretacją665. W obraz ten wpisuje się dość naturalnie postawa klienteli wojewody ruskiego. Spośród wymienionych powyżej posłów tylko jeden, chorąży kołomyjski Rafał Skarbek, brał aktywny udział w obradach sejmowych, przemawiając jedenaście razy. Pozostali nie odznaczali się w żaden sposób na tle stronników dworu czy opozycji. Tworzącej się dopiero fakcji księcia wojewody bardzo wyraźnie brakowało lidera czy choćby bardziej wyrazistej osobowości. W nastrojach i postawach dominował brak pomysłu na zaistnienie i ogólny marazm. Sejm zwyczajny w Warszawie 3 X–13 XI 1740 r. Sejm ten zająć się miał reformą porządku sejmowania, aukcją wojska i znalezieniem na ten cel niezbędnych funduszy666. Nastroje szlachty z tym związane prezentowało pismo ulotne Zdanie poufałe około teraźniejszej ekspedycyi przedsejmowej an[no] 1740667. Zachowawczy charakter analizowanego projektu pozwala poszukiwać jego autora wśród jednego z posłów z województwa ruskiego. H. Palkij, Sejmy 1736 i 1738, s. 157. TP, t. 4, s. 404; CDIAUK, f. 49, op. 3, nr 127, s. 41v, Diariusz sejmu ordynaryjnego pod laską wielkopolską agitowanego w Warszawie roku 1738. 663 TP, t. 4, s. 173–174; B. Krakowski, Kossowski Antoni, PSB, t. 14, s. 309–311. 664 TP, s. 422–423. 665 H. Palkij, Główne kierunki, s. 56. 666 W. Konopczyński, Polska w dobie wojen śląskich (1740–1744), [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 99–104; Z. Zielińska, Rosja wobec polskich planów aukcji wojska w 1740 roku, „Ikonotheka”, 13: 1998, s. 241–257. 667 TP, t. 4, s. 481–485; B.Czart, rkps 214 IV, nr 111. 661 662 246 Katarzyna Kuras Część sejmików przedsejmowych została zerwana, większość jednak udało się doprowadzić do końca668. Książę August przybył na sejmowe obrady dopiero w drugim dniu słuchania votów senatorskich (12 października) i z tego powodu nie wygłosił mowy, w której miał szansę ustosunkować się do królewskich propozycji669. Jego klientela była reprezentowana na sejmie dość licznie. Dwóch posłów z województwa łęczyckiego, Kossowski i kasztelanic rozpierski Walewski, było ludźmi księcia wojewody. Czartoryszczycy nie mieli raczej wpływów wśród posłów z województwa kijowskiego i wołyńskiego. Budowanie pozycji w tamtych rejonach było zadaniem na kolejne lata i dopiero począwszy od sejmu w 1744 r. można zaobserwować konkretne rezultaty w tej dziedzinie. Najwięcej klientów Czartoryskiego znalazło się wśród posłów z województwa ruskiego. Byli to podstoli litewski Franciszek Borzęcki, starosta dębowiecki Wojciech Siemieński, starosta cieszkowski Karol Charczewski, podczaszy przemyski Józef Skrzetuski, kasztelanic halicki Maurycy J. Kurdwanowski, sędzia ziemski chełmski Wiktoryn Wereszczyński i podstoli chełmski Krzysztof Romanowski. Stanowili oni grupę liczną (siedmiu posłów na czternastu z województwa ruskiego), trudno jednak stwierdzić, czy wpływową. Również dwaj posłowie z województwa podolskiego, podstoli żytomierski Boreyko (?) i podstoli (miecznik?) latyczowski Bogusz, należeli bez wątpienia do stronników księcia Augusta. Zaangażowanie tego grona w kryzys sejmowy, związany z zawieszeniem aktywności izby przez posła czernihowskiego Orańskiego, było znikome. Dopiero 19 października zabrał głos poseł ruski, Wojciech Siemieński, postulując opuszczenie punktu, dotyczącego sądów sejmowych, z powodu braku spraw kwalifikujących się pod tę jurysdykcję i jak najszybsze przystąpienie do obrad nad projektem aukcji wojska670. Zdanie to, zwłaszcza jego pierwszą część, najprawdopodobniej po przeprowadzonych konsultacjach, znacznie łagodził Franciszek Borzęcki671. Podczas sesji prowincjonalnych jako zwolennik aukcji wojska dał się poznać poseł halicki Skrzetuski. Jego szumnym i kwiecistym deklaracjom nie towarzyszyły jednak konkretne pomysły na znalezienie źródeł finansowania powiększonego wojska672. Charakterystyczną taktykę przyjęli posłowie z województwa ruskiego w trakcie debaty na temat podatku ultimae consumentiae, która rozgorzała 31 października. Gdy zaczęły powstawać konkretne postulaty, Siemieński i Skrzetuski najpierw próbowali powstrzymywać obrady, a następnie otwarcie nie zgodzili się na proponowany przez Wielkopolan projekt czopo668 1740. SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3379/15, nr 39, H. Brühl do K. Unruha, Drezno, 10 IX 669 TP, t. 4, s. 546. Czartoryskiemu zapewne przeciągnęła się zaplanowana na lato 1740 r. podróż na Podole — B.Czart, rkps 1981 III, s. 385–386, A.C. do H. Brühla, Brzezany, 25 VII 1740. 670 TP, t.4, s. 599. 671 Tamże, s. 602. 672 Tamże, s. 618–619. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 247 wego . Starali się zatrzymać uwagę debatujących przy propozycji przeniesienia części sesji trybunału do Radomia. Posłowie z województwa ruskiego byli gotowi zrezygnować nawet z szelężnego, za to upierali się przy przeznaczeniu podatku czopowego na wewnętrzne problemy województwa674. Zdanie to popierali również posłowie z ziemi chełmskiej, w których imieniu przemawiał Wiktoryn Wereszczyński675. Nie udało się dojść do porozumienia, a monarcha uznał, że przedłużanie obrad sejmowych jest bezcelowe676. Nie da się zgeneralizować postawy posłów, którzy byli związani z księciem Augustem więzami „nierównej przyjaźni”. Wynika to z braku jakiejkolwiek wyrazistej taktyki, która mogłaby wiązać się z relacją patron — klient. Jedyną przesłanką, świadczącą o istnieniu więzi o takim charakterze, jest kontrowersyjna sprawa bezprawnie wybranego deputata Wolińskiego, klienta Czartoryskiego. Fakt, że grupa posłów, w tym Cieszkowski z Wołynia, uczestniczyła w retuszowaniu tej afery, pozwala przypuszczać, iż działali oni w porozumieniu z księciem Augustem i za jego nieformalnym przyzwoleniem677. Wyszczególnieni powyżej posłowie nie tylko wykazywali się w czasie obrad w 1740 r. znikomą aktywnością (jedynie Skrzetuski i Siemieński przemawiali po sześć razy każdy), ale i nie wychodzili poza posiadane instrukcje sejmikowe678. Tym samym grono to współdziałało ze sobą wyłącznie na poziomie problemów lokalnych, nie kierując się w trakcie obrad ogólniejszą taktyką. Taktyka ta w 1740 r. prawdopodobnie jeszcze nie istniała w tak wyrazistej formie, w jakiej ujawniła się cztery lata później na sejmie grodzieńskim. 673 Sejm zwyczajny w Grodnie 5 X–19 XI 1744 r. W polskiej historiografii przez szereg lat panowało przekonanie, że był to jedyny sejm w czasach Augusta III, który miał szansę zrealizowania reform. „Tezę tę postawił Askenazy, potwierdził ją Skibiński, a upowszechnił Konopczyński”679. Do koncepcji tej bardzo krytycznie podeszła natomiast Z. Zielińska680. Celem sejmu była niewątpliwie aukcja wojska, do której pozytywnie odniósł się na sesji z 9 października również wojewoda ruski. Książę August znalazł się Tamże, s. 634; Z. Zielińska, Skrzetuski Józef, PSB, t. 39, s. 425–427. TP, t. 4, s. 645–646. Na temat postawy szlachty z województwa ruskiego: H. Krawczak, dz.cyt., s. 20, 22. 675 TP, t. 4, s. 674. 676 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3379/15, nr 53, H. Brühl do K. Unruha, Drezno, 20 XI 1740. 677 TP, t.4, s. 704. 678 AGZ, t. 23, s. 191–199. Niewielka aktywność posłów z województwa ruskiego nie odbiegała od standardów epoki — W. Bondyra, Reprezentacja sejmowa, s. 77. 679 Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 55; W. Konopczyński, Fatalny sejm, [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 109–126; Z. Zielińska, Studia z dziejów stosunków polsko-rosyjskich w XVIII wieku, Warszawa 2001, s. 21–59. 680 Tamże, s. 55–86. Por. M. Markiewicz, H. Palkij, Próby naprawy Rzeczypospolitej, „Studia Historyczne”, R. 29: 1986, s. 129–134. 673 674 248 Katarzyna Kuras w gronie senatorskich deputowanych do opracowania konstytucji sejmowych681. Bez względu na, wyjątkowe bądź nie, szanse powodzenia sejmu, Familia przeprowadziła przed obradami szeroko zakrojoną akcję agitacyjną. Równocześnie starannie przygotowano projekty reform682. Aktywność klienteli Czartoryskiego wytyczał w dużej mierze patron. W czasie sejmików przedsejmowych dążył on do wybrania jak największej liczby korzystnych dla siebie posłów, zarówno z Korony, jak i z Wielkiego Księstwa Litewskiego683. Wśród czartoryszczyków związanych z wojewodą ruskim i aktywnych na sejmie znajdowali się stolnik chełmski i strażnik polny koronny Stanisław Sługocki, starosta przedecki Antoni Kossowski, starosta warecki Józef Pułaski, pisarz wyszogrodzki Franciszek Nakwaski, starosta gajewski Józef Humiecki, podstoli żydaczowski Piotr Boreyko, podczaszy przemyski Józef Skrzetuski, Walerian Woroniecki, łowczy lwowski Kazimierz Boreyko, pisarz bracławski Marcin Radzimiński684 oraz cześnik czernihowski Stanisław Cieszkowski685. Natomiast posłowie z województwa ruskiego nie do końca sprzyjali projekowi aukcji wojska, choć województwo to uważano tradycyjnie za domenę wpływów księcia Augusta. Potwierdzała to bardzo zachowawcza i sprzeciwiająca się koekwacji podatków instrukcja, którą otrzymali posłowie686. Barierę tę klienci Czartoryskiego, w tym Stanisław Sługocki, próbowali ominąć, przeciwstawiając jej bezwarunkową akceptację środków, które posłowie z województwa ruskiego byli gotowi przeznaczyć na aukcję wojska. Chodziło w zasadzie o sumy ryczałtowe, co powodowało liczne spory między prowincjami. Na sejmie wyraźnie dążono do przeprowadzenia aukcji wojska i do pominięcia problemu koekwacji687. 20 października poseł halicki Józef Skrzetuski, z poparciem wojewody podolskiego Wacława Rzewuskiego, przedstawił projekt natychmiastowego powiększenia armii688. Już wtedy, gdy republikańska opozycja udaremniła tę spontaniczną akcję, wykorzystującą zaskoczenie obecnych, pojawiły się w kuluarach sejmowych pierwsze pogłoski o intrydze państw ob681 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, Diariusz sejmu ordynaryjnego, sześcioniedzielnego, grodzieńskiego in anno 1744, s. 300, 310. 682 H. Krawczak, dz.cyt., s. 24–25; Politische correspondenz, Bd. 3, s. 301. 683 AGAD, AR V 2578, s. 81, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 12 IX 1744. 684 Przyjaźń Józefa Radzimińskiego (krewnego Marcina) zyskano, obiecując mu wydanie poddanych na mocy wyroku sądu grodzkiego latyczowskiego. Sam klient zanotował w tej sprawie, że „na jego [A. Czartoryskiego — KK] nexum iuris zamilczałem na sejmie”. B.Czart, rkps 5927, nr 33058, J. Radzimiński do A.C., Haliczany, 14 XII 1744. 685 Na sejmie 1744 r. Familia w ocenie W. Konopczyńskiego uzyskała personalną przewagę, czemu sprzyjało zawieszenie broni z Potockimi. Tegoż, Fatalny sejm, s. 113. 686 AGZ, t. 23, s. 226–239. Por. S. Askenazy, Z dwóch sejmów, „Biblioteka Warszawska”, t. 4: 1895, s. 118–131. 687 W ramach szukania finansów na aukcję wojska A. Czartoryski, wojewoda pomorski Jakub Narzymski i kasztelan kijowski Kazimierz Stecki ofiarowali dziesięcinę z własnych intrat. W. Konopczyński, Fatalny sejm, s. 116. 688 Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 121. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 249 cych. Na sesji małopolskiej 26 października Skrzetuski starł się z obstrukcjonistą Marcinem Wieniawskim, zmuszając go do zgodzenia się na lustrację hiberny i pogłównego oraz na oddanie do dyspozycji kraju czopowego i szelężnego689. Koncepcje bliskie czartoryszczykom księcia Augusta wyrażał w swej płomiennej mowie senator biskup Wacław Sierakowski, duchowny związany z wojewodą ruskim i jego małżonką690. Podobny wymiar miała mowa podczaszego Józefa Skrzetuskiego z 4 listopada, w której przekonywał on, iż niniejszy sejm jest prawdopodobnie niepowtarzalną okazją uratowania Rzeczypospolitej, której nie wolno zmarnować691. W kontekst sejmu grodzieńskiego z 1744 r. wpisuje się zaangażowanie klienteli wojewody ruskiego w sprawę Franciszka Wilczewskiego. Zapewne nieprzypadkowo po mowie posła wiskiego, demaskującej manipulacje pruskie, wystąpił z płomienną oracją podczaszy przemyski Skrzetuski, dziękując Wilczewskiemu za szczerość i odwagę oraz podkreślając negatywny stosunek państw ościennych do obrad polskiego sejmu692. Równocześnie motywował on kolegów z izby poselskiej do intensywnych prac ustawodawczych. Czy wystąpienie Skrzetuskiego rzeczywiście było spontaniczne, czy też należało do socjologicznych technik wywierania wpływu przez Familię? Niestety na podstawie źródeł nie da się odpowiedzieć na to pytanie, ale ta druga możliwość wydaje się bardziej prawdopodobna693. Nawet jeśli wystąpienie Wilczewskiego miało na celu przeprowadzenie konstruktywnych obrad sejmu i, w rezultacie, przyjęcie projektu aukcji wojska, to odniosło ono skutek odwrotny do zamierzonego, przyczyniając się do klęski zgromadzenia. Sejm grodzieński rozszedł się nie podjąwszy żadnych decyzji, choć jeszcze w ostatnim dniu obrad Skrzetuski walczył o to, by połączyć izby i uchwalić chociaż te projekty ustaw, na które była zgoda694. Familia osiągnęła jedynie propagandowy sukces, utrzymując świeżo zdobytą pozycję stronnictwa dworskiego. Sama kwestia proponowanych reform nie została zaprzepaszczona, ale raczej odsunięta do kolejnego sejmu. Prawdopodobnie z tego powodu podczas rady senatu, która rozpoczęła się 18 listopada 1744 r., książę August wraz z resztą stronnictwa dworskiego, opowiadał się za jak najszybszym zwołaniem sejmu nadzwyczajnego. Poglądy Familii na temat opisanych wydarzeń zostały zaprezentowane w piśmie ulotnym, znanym jako Rzetelna sejmu rozeszłego grodzieńskiego z niektórymi super praesentem status refleksyjami695. Tamże, s. 126. Informacji tej nie zawiera Diariusz drukowany przez Skibińskiego. M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 279–282. 691 B.Czart, rkps 597, Diariusz, s. 250. 692 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 338. 693 J. Staszewski, Co się wydarzyło na sejmie w Grodnie w 1744 roku?, [w:] „Jak Polskę przemienić w kraj kwitnący...”. Szkice i studia z czasów saskich, Olsztyn 1997, s. 167. 694 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 348. O aktywności Skrzetuskiego: Z. Zielińska, Skrzetuski Józef, s. 426. 695 M. Skibiński, dz.cyt., t. 2, s. 488–497. 689 690 250 Katarzyna Kuras Sejm zwyczajny w Warszawie 3 X–14 XI 1746 r. Celem sejmu warszawskiego była po raz kolejny aukcja wojska696. Familia od początku 1746 r. podejmowała liczne działania, by skłonić króla do szybkiego przybycia do Warszawy oraz by przekonać społeczeństwo szlacheckie do przyjęcia proponowanych projektów. W działania te włączył się aktywnie książę August, który w styczniu pisał do pierwszego ministra Brühla: „Nie trzeba długiego czasu, ale trzeba wielu starań, aby znów z łatwością doprowadzić sprawy do pożądanego systemu, aby króla uczynić potężnym i szanowanym w kraju i daleko poza granicami państwa”697. Wojewoda ruski uważał, że w zaistniałej sytuacji niezbędna jest stała i wyrazista linia polityczna ze strony Drezna, a jej wyrazem winna być decyzja o jak najszybszym przybyciu monarchy do Rzeczypospolitej i podjęciu przygotowań przedsejmowych698. Wyraźny brak zaangażowania ze strony dworu studził zapędy reformatorskie Familii i sprawił, że przed sejmem 1746 r. dominowało poczucie niewiary w sukces zgromadzenia699. Mimo tych defetystycznych nastrojów podejmowano pewne próby porozumienia z republikantami. Książę August złożył osobistą wizytę u hetmana Józefa Potockiego pod koniec maja 1746 r., podczas której uzyskał zapewnienie o przyjaźni Potockich dla poczynań sejmowych Familii. Konstruowano też program polityczny. W działania te byli zaangażowani głównie wojewoda mazowiecki Stanisław Poniatowski oraz wojewoda ruski700. Ten ostatni w kwietniu 1746 r. starał się o dodatkowe dwa uniwersały na sejmiki701. Tak intensywne przygotowania trudno pogodzić z sądem historyków, jakoby Czartoryscy i Poniatowski byli przekonani o nieuchronnej klęsce sejmu. Wydaje się, że jest on w dużej mierze historiograficznym konstruktem, uzasadniającym klęskę sejmu post factum. Jeszcze przed obradami działacze Familii myśleli o wykorzystaniu konfederacji do przeprowadzenia reform w państwie. Opcję tę popierał książę August, a bardziej nieśmiało również jego brat, podkanclerzy litewski. Zdecydowanym przeciwnikiem tej metody pozostawał niezmiennie od 1741 r. kanclerz koronny Andrzej S. Załuski, który uważał, iż nie jest to dobra droga rozwiązywania problemów Rzeczypospolitej702. Wojewoda ruski obecny był podczas obrad sejmowych w 1746 r. Liczba jego klientów wśród wybranych posłów była porównywalna ze wskaźnikami sprzed dwóch lat, ale tym razem w grupie tej nie było tak wytrawnych i doświadczonych O międzynarodowej koniunkturze zgromadzenia: W. Konopczyński, Fryderyk Wielki a Polska, Poznań 1947, s. 51–52. 697 Cyt. za: Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 189. Podobnie zostały sformułowane listy na sejmiki, wystosowane przez Czartoryskiego — BANU Lw., f. 5, rkps 1888 II, k. 133 v. 698 Z. Zielińska, Walka „familii, s. 191. 699 W. Konopczyński, O jedność w Królestwie, „Przegląd Historyczny”, t. 21: 1917–1918, s. 248. 700 B.Czart, rkps 1981 III, s. 505–509, S. Poniatowski do H. Brühla, Sieniawa, 8 VII 1746. 701 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 2098/6, k. 96, A.C. do Tegoż, Sieniawa, 14 IV 1746. 702 BJ, rkps 119, k. 401, A.S. Załuski do A.C., b.m., 3 VIII 1746. 696 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 251 mówców, jak Pułaski czy Skrzetuski. Do grona tego zaliczali się wojewodzic czernichowski Stanisław Lubomirski, łowczy wielki koronny Stanisław Czartoryski, chorąży kołomyjski Rafał Skarbek, miecznik halicki Michał Jastrzębski, podkomorzy chełmski Franciszek Węgliński, sędzia grodzki chełmski Wiktoryn Wereszczyński, podstoli podolski Świrski, kasztelanic kamieniecki Stadnicki, starosta żukowski i porucznik pancerny Tadeusz Dzieduszycki. Sporym zaskoczeniem był wakat z województwa ruskiego. Na tamtejszy sejmik odmówiono księciu Augustowi powtórnego uniwersału. Ponadto z podkanclerzym Michałem związany był Antoni Zabiełło703. Aktywność klientów Czartoryskiego podczas sejmu nie była zbyt duża. Obrady już od samego początku obfitowały w starcia i konflikty. Zdroworozsądkowo brzmiała mowa chorążego Skarbka z 5 października, w której ubolewał on nad czasem straconym podczas bezowocnych dyskusji i uciekał się do bożej opieki nad sejmującymi704. Głos ten był jak najbardziej uzasadniony, ponieważ posłowie po wyborze na marszałka starosty kazimirskiego Antoniego B. Lubomirskiego stracili trzy tygodnie na sporach o alternatę i legalność przeprowadzonych rugów705. W obliczu wyraźnego impasu politycznego chorąży Skarbek zwracał uwagę na to, że nie są to kwestie warte pogrzebania sejmu706. Również w czasie późniejszych obrad wyraźnie wyróżniał się on na tle pozostałych klientów Czartoryskiego. Zdaje się, że był dobrym mówcą, chociaż często skupiał się na retoryce kosztem konkretu. W końcowym etapie obrad dał się poznać jako przeciwnik koekwacji, choć jednocześnie gorąco popierał aukcję wojska707. Kroku dotrzymywał mu Stanisław Czartoryski, który czynił to z daleko mniejszą gracją, choć bez wątpienia używał bardziej konkretnych argumentów. 25 października podkreślał on konieczność przystąpienia do debaty nad projektami ustaw708. Kilka dni później domagał się włączenia aukcji wojska do projektów securitatem externam709. Z kolei podczas debaty 7 listopada aktywnie uczestniczył w dyskusjach nad sposobami znalezienia pieniędzy na wojsko przy utrzymującym się sprzeciwie województw ruskich dla koekwacji710. Popierał go poseł poznański, podkomorzy wschowski Józef Działyński. Siłą napędową projektów reformatorskich w 1746 r. był bez wątpienia wojewoda płocki Mikołaj Podoski, jednak jego związki z wojewodą ruskim były w latach czterdziestych dość wątpliwe. Projekty czytane w dniu 27 października z inicjatywy posłów familijnych wyraźnie zaskoB.Czart, rkps 3880 III, s. 55, M. Czartoryski do A. Zabiełły, Wołczyn, 2 VIII 1746; Tamże, s. 61, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 12 IX 1746. 704 DS, t. 2, s. 17–18. 705 Historia sejmu, s. 317; J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli Historia polska, Warszawa 2005, s. 46–48. 706 DS, t. 2, s. 27–28; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 212. 707 DS, t. 2, s. 145–146. 708 Tamże, s. 98; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 213. 709 DS, t. 2, s. 109, 111. 710 Tamże, s. 182. 703 252 Katarzyna Kuras czyły opozycję. Wśród nich znajdował się „projekt zmocnienia sił Rzpltej i drugi projekt naznaczenia komisyi do lustracyi”711. Mowa księcia Augusta w senacie 18 października nie wyróżniała się na tle wypowiedzi jego poprzedników. Wojewoda zgadzał się ze swoimi przedmówcami co do aukcji wojska — akceptował i pochwalał ten projekt, jednak sam nie podawał żadnych propozycji znalezienia pieniędzy na ten cel, uzależniając tę kwestię w całości od instrukcji poselskich712. Zarówno postawa wojewody ruskiego podczas obrad, jak i aktywność jego klienteli, nie sprawiają zbyt dobrego wrażenia. Wysuwano co prawda pewne projekty reform, ale czyniono to bez specjalnego zaangażowania i pasji, które były obecne jeszcze w 1744 r. Sejm zwyczajny w Warszawie 30 IX–9 XI 1748 r. Sejm „boni ordinis” (dobrego porządku) obradował w niekorzystnej dla Rzeczypospolitej sytuacji międzynarodowej. Cele zgromadzenia określał wydany 10 czerwca uniwersał713. Głównym zadaniem sejmu było przeprowadzenie reformy skarbowo-wojskowej oraz korektura praw. Już w kwietniu wiadomo było, iż przeciwko zmonopolizowaniu przez Czartoryskich życia publicznego, w tym rozdawnictwa wakansów, ostro protestowała opozycja, skupiona wokół wojewody bracławskiego Stanisława Świdzińskiego714. Przekazywano sobie nawet informacje o triumwiracie, rządzącym Rzeczpospolitą715. Tarłów i Potockich bulwersowały plany Familii, zgodnie z którymi Józef Skrzetuski miał kandydować na marszałka sejmu716. Książę August był obecny podczas obrad jako senator. Jego klientela po raz pierwszy od 1730 r. skupiona była w poszczególnych ziemiach województwa ruskiego. Fakt ten wskazuje na specyfikację terytorialnych obowiązków, która dokonywała się stopniowo w Familii. Jednocześnie kształtowały się lokalne związki z patronem. Przykładowo, pod koniec lat czterdziestych poseł na sejm z ziemi ciechanowskiej, Józef Pułaski, był już człowiekiem Stanisława Poniatowskiego, a jego związki z Czartoryskim straciły na znaczeniu717. Wśród ośmiu posłów z województwa ruskiego, obecnych na sejmie 1748 r., sześciu należało do grona stronników Augusta Czartoryskiego. Byli to: z ziemi lwowskiej Wojciech Siemieński i Franciszek Rzewuski, z ziemi przemyskiej Bazyli Ustrzycki, z ziemi sanockiej Józef Wojciech Grabiński, a z ziemi chełmskiej Tamże, s. 282–296; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 213–214. DS, t. 2, s. 72; podobnie tę kwestię przedstawia: B.Czart, rkps 214 IV, nr 146, Diariusz sejmu ordynaryjnego sześcioniedzielnego w Warszawie roku 1746 agitującego się (s. 61). 713 DS, t. 1, s. 295–299. 714 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 1497, k. 62–62v, S. Świdziński do Augusta III, b.m., 20 IV 1748 (kopia); Politische correspondenz, Bd. 6, s. 286. 715 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 93–94v, A. Tarło (starosta goszczyński) do J. Tarły, Brzezie, 25 VIII 1748. 716 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 179–180, J. Jankowski do Tegoż, Radom, 11 VI 1748. 717 Podczas sejmu 1748 r. Konopczyński zaliczył Pułaskiego do ludzi wojewody ruskiego. DS, t. 1, s. XI–XII; W. Szczygielski, Pułaski Józef, PSB, t. 29, s. 380–386. 711 712 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 253 Franciszek Węgliński i Ignacy Komorowski. Trudno określić polityczną przynależność Adama Mniszka oraz Antoniego Zielonki. Wydaje się, że Zielonka związany był „nierówną przyjaźnią” z wojewodą ruskim. Oprócz już wymienionych, człowiekiem księcia Augusta był bez wątpienia także poseł z województwa podolskiego, starosta żukowski Tadeusz Dzieduszycki. Dotyczyć to mogło również Mateusza Bieńkowskiego, pisarza ziemskiego i grodzkiego warszawskiego, sekretarza sejmowego. Z województwa inflanckiego posłowali liderzy fakcji, wojewodzic czernihowski Stanisław Lubomirski i starosta mogilnicki Józef Skrzetuski, który przemawiał podczas obrad dwanaście razy718. W mowie wygłoszonej 9 października książę August podkreślał, iż sprawy, którymi sejm ma się zająć, były już przedmiotem obrad na poprzednich zgromadzeniach i nie ma specjalnej potrzeby debatowania na ich temat, niezbędne jest za to „dawne niechęci i emulacyje puścić w niepamięć, kierując intencyje ku dobru pospolitemu, skąd łatwy wyniknie ekspectationis publicae eventus i pokój ubezpieczy się”719. Ta enigmatyczna formuła dopasowana była w istocie do możliwości działania klienteli wojewody ruskiego, które były niewielkie, przede wszystkim ze względu na zachowawczą instrukcję sejmikową720. 19 października Bazyli Ustrzycki, działając w jej duchu, poszukiwał dodatkowych środków finansowania armii, tak by uniknąć widma koekwacji. Poseł z województwa ruskiego proponował obarczenie częścią kosztów biskupów koronnych oraz zwiększenie limitów ludzi, dostarczanych Rzeczypospolitej przez ordynację zamojską i ostrogską721. Dopiero kilka dni później, na sesji 24 października, okazało się, w jaki sposób reformatorsko nastawieni posłowie ruscy gotowi byli ominąć część postanowień instrukcji. Przemawiał wtedy poseł z ziemi chełmskiej Franciszek Węgliński. Zgadzał się on na powołanie komisji lustracyjnych pod warunkiem, że nie będą one miały mocy decydowania o zwiększaniu podatków i o aukcji wojska, ale dokonają odpowiednich kontroli i ich wyniki przedstawią na kolejnym sejmie. Tylko w ten sposób, według Węglińskiego, będzie można znaleźć środki na powiększenie wojska. Węgliński nie był jednak w stanie pominąć postulatów instrukcji i musiał zaapelować o zwolnienie województw ruskich z podatku łanowego, co spotkało się z oczywistym sprzeciwem pozostałych posłów. Sensowność postulatu dokonania gruntownej lustracji podkreślał podkomorzy koronny Kazimierz Poniatowski722. Natomiast poseł podolski Tadeusz Dzieduszycki akcentował trudności, z którymi może spotkać się ewentualna praca lustratorów. Wśród nich wymieniał spory DS, t. 1, s. XII. Tamże, s. 39–40; Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 258. 720 DS, t. 1, s. 309–311. 721 Tamże, s. 117. Por. Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 262–265. 722 DS, t. 1, s. 155–157. 718 719 254 Katarzyna Kuras graniczne oraz brak stosownych dokumentów, które poginęły podczas wojen723. Dzieduszyckiego nie krępowała, w przeciwieństwie do posłów ruskich, instrukcja, gdyż ta, którą otrzymali posłowie z Podola, należała do bardzo postępowych. Starosta żukowski, zapewne razem z księciem Augustem, dostrzegał, jak bardzo zachowawcze postanowienia z sejmiku wiszeńskiego ograniczają posłów z województwa ruskiego. Mimo że byli oni w większości przychylni projektowi aukcji i lustracji, nie mogli sprzeciwić się powierzonej instrukcji. Stąd zapewne pomysł Dzieduszyckiego, by wydać kolejne uniwersały sejmikowe i postarać się o zamieszczenie w nich punktu o pozytywnym stosunku do aukcji wojska. Starosta uważał, iż tylko w ten sposób zgromadzeni byliby w stanie wykorzystać przychylność części województw małopolskich i wielkopolskich dla projektu powiększenia armii724. Gdy koncepcja ta nie zyskała poparcia sejmujących, starano się kreować pozytywny wizerunek ustępstw, na które gotowi byli zgodzić się posłowie z województwa ruskiego. Skoro więc godzili się oni na „kwarty i na podatek ulimae consumentiae”, sejmujący powinni docenić ich hojność i iść w tej sytuacji na kompromis. Ta teza Dzieduszyckiego nie spotkała się jednak z przychylnym przyjęciem ze strony sejmujących725. Zupełnie inaczej prezentowała się aktywność Józefa Skrzetuskiego, który przybył na obrady dopiero 29 października. Skrzetuski podczas sejmu 1748 r. wyraźnie stracił miejsce lidera na rzecz Dzieduszyckiego. To ten ostatni proponował konkretne rozwiązania oraz kolejne pomysły na dokonanie lustracji i aukcji wojska wbrew wiążącym posłów instrukcjom (można domniemywać, że część z tych pomysłów powstawała po konsultacjach z wojewodą ruskim). Natomiast starosta mogilnicki przemawiał retorycznie, z reguły namawiając do zgody narodowej i wytężonej pracy reformatorskiej726. W obliczu zagrożenia pracy sejmu przekonywał starostę grabowieckiego Marcjana Potockiego, by ten zrezygnował z utrudniania obrad727. Obrady sejmu „boni ordinis” z 1748 r. pozwalają sformułować kilka dość zaskakujących wniosków na temat klienteli Augusta A. Czartoryskiego. Przede wszystkim okazało się, że sukces personalny na sejmiku nie przełożył się bezpośrednio na wiktorię na sali sejmowej. Posłowie z województwa ruskiego, z których aż sześciu dało się powiązać z księciem Augustem, wykazywali niewielką aktywność podczas obrad. Przemawiał w zasadzie tylko Franciszek Węgliński, a w drobnych sprawach również Bazyli Ustrzycki. Zaangażowanie pozostałych w debaty i kreowanie sejmowej rzeczywistości było minimalne, na co być może Tamże, s. 161. Tamże, s. 210–211; K. Biernacki, Dzieduszycki Tadeusz, PSB, t. 6, s. 117–119. 725 DS, t. 1, s. 247. 726 Tamże, s. 269, 278. Skrzetuski przemawiał ogółem dwanaście razy. Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 262. 727 DS, t. 1, s. 287, 291. 723 724 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 255 miała wpływ instrukcja, którą posłowie otrzymali. Sukces personalny w połączeniu ze wspomnianą instrukcją wytworzył w istocie sytuację patową. Po drugie, doszło do zmiany na stanowisku lidera. Miejsce Józefa Skrzetuskiego, tak aktywnego i twórczego podczas obrad grodzieńskich z 1744 r., zajął starosta żukowski Tadeusz Dzieduszycki. Była to jednak zmiana czasowa. Sejm nadzwyczajny w Warszawie 4 VIII–18 VIII 1750 r. Sejm 1750 r. został zwołany w warunkach zaostrzonej rywalizacji między Familią a stronnictwem Potockich. Jego celem nadrzędnym było dokonanie reformy sądownictwa po zerwaniu trybunału koronnego w 1749 r.728 Fakt, iż kandydatem Potockich do laski marszałkowskiej był starosta oświęcimski Adam Małachowski, zadecydował o rezygnacji Familii z walki o utrzymanie sejmu729, mimo iż sejmiki elekcyjne przyniosły względny sukces fakcji wojewody ruskiego. Wśród wybranych posłów znaleźli się chorąży latyczowski Kazimierz Boreyko, starosta dębowiecki Wojciech Siemieński, kasztelanic lwowski Bogusław Ustrzycki, chorąży żydaczowski Antoni Drohojowski, podwojewodzi sanocki Michał Bukowski, cześnikowicz przemyski Antoni Morski, sędzia ziemski chełmski Wiktoryn Wereszczyński oraz weteran walk sejmowych, Józef Skrzetuski. W większości wybrani oni zostali na sejmikach województwa ruskiego. Wspierał ich swymi przemowami i replikami starosta warecki Józef Pułaski, poseł z ziemi liwskiej. Za stronnika Familii uchodził również starosta wieluński Wojciech Męciński730. W gronie tym największą aktywnością podczas dwutygodniowych obrad wykazał się Wojciech Siemieński. Czynił to z tytułu sprawowanej funkcji — był marszałkiem starej laski. Apelował on do posłów opozycyjnych o niewstrzymywanie obrad i zgodny z regulaminem wybór nowego marszałka731. W przemowach swych był niewątpliwie legalistą, jednak widoczne jest, wbrew zdaniu części historyków732, jego duże zaangażowanie w sukces sejmu oraz zapobieganie zerwaniu obrad przez posła Antoniego Wydżgę733. Przeciwko ewidentnemu wstrzymywaniu prac sejmu przez opozycję zdecydowanie występował Pułaski. Dowodził on, że „activitas nie może być ante activitatem” oraz udowadniał, iż mandat poselski Wacława Rzewuskiego jest zgodny BK, rkps 449, S. 185–186, Uniwersał na sejm ekstraordynaryjny w roku 1750 d. 4 augusti agitujący się w Warszawie; J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli historia, s. 56–58. 729 HStA Dresden, 3501/3 (brak paginacji) Précis d’une conférance de 4 d’août 1750 avec le palatin de Russie, celui de Masovie, le vice chancellier de Lithuanie, le Gr. chambellan de la Couronne. 730 A. Sowa, Męciński Wojciech, PSB, t. 20, s. 500–501. 731 DS, t. 3, s. 5–9. 732 Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 311. Autorka napisała, że Siemieński pod koniec obrad „bez walki ustąpił republikantom”. Sądzę, że w ocenie postawy marszałka należy wziąć pod uwagę jego wcześniejsze mowy i apele, które wskazują wyraźnie, iż mimo agresywnej postawy opozycji nie tracił wiary w sukces zgromadzenia. DS, t. 3, s. 8. Por. H. Palkij, Siemieński Wojciech, PSB, t. 37, s. 36–38. 733 DS, t. 3, s. 12–13. 728 256 Katarzyna Kuras z prawem, ponieważ złożył on wcześniej godność senatorską. W słowne walki z opozycją włączył się też poseł Wereszczyński. W obliczu oczywistej już klęski zgromadzenia Pułaski apelował do króla o ratowanie ojczyzny i uważał, że podczas rady senatu powinny być w tym celu podjęte nadzwyczajne środki734. Winą za zerwanie sejmu Familia obarczyła Potockich735. Zarówno aktywność wojewody ruskiego, jak i jego klienteli, podczas obrad w 1750 r. była niewielka. Zaważył na tym zapewne charakter sejmu i fakt, że całość krótkich obrad zdominowały spory o wybór marszałka nowej laski. Przypuszczać należy, iż w obliczu przeciągającego się kryzysu i niekorzystnej dla sejmu sytuacji międzynarodowej stopniowo rezygnowano z jakiejkolwiek aktywności na forum sejmowym, ograniczając ją do minimum i cedując ją w dużej mierze na Józefa Pułaskiego. Po raz kolejny niewielką rolę podczas obrad odegrał Skrzetuski, co zdaje się potwierdzać tezę o zmniejszeniu się jego znaczenia w otoczeniu wojewody ruskiego. Sejm zwyczajny w Grodnie 2 X–26 X 1752 r. Monografia tego sejmu opracowana przez Władysława Konopczyńskiego i wydana w 1907 r. pozwala ominąć w tym miejscu analizę celów i zadań zgromadzenia oraz skupić się wyłącznie na działalności wojewody ruskiego i jego fakcji736. Familia, występująca jeszcze w roli partii dworskiej, była wewnętrznie podzielona i nie dysponowała w zasadzie spójnym programem737. Na temat atmosfery sejmowej przyszły monarcha, Stanisław A. Poniatowski, zanotował: „strona polityczna sejmu była rzeczą smutną dla każdego Polaka, zważywszy do jakiej absolutnej nicości wszystkie partie zdawały się zgodnie prowadzić państwo”738. August Czartoryski był osobiście obecny na obradach, natomiast jego klientela wyraźnie nie dopisała. Zadecydował o tym prawdopodobnie po raz kolejny wakat z województwa ruskiego. Obecni byli na sejmie tylko posłowie z ziemi halickiej, w tym książęcy przyjaciele Wojciech Siemieński, Józef Skrzetuski, Jan Szumlański, oraz posłowie z ziemi chełmskiej. Oprócz wymienionych osób do klientów wojewody ruskiego bądź też jego przyjaciół politycznych zaliczyć można Stefana i Antoniego Kossowskich, stolnika owruckiego Wolańskiego, podczaszego kijowskiego Celestyna Czaplica oraz Wiktoryna Wereszczyńskiego. Widać więc, że na tle czterdziestu czterech stronników dworu739, ludzie księcia Augusta Tamże, s. 9–22. SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3501/3 (brak paginacji), „Il y a longtemps- -”. W tekście zaznaczono, że sejm zerwał stronnik Potockich, który podobno otrzymał za tę usługę 800 dukatów. 736 W. Konopczyński, Sejm grodzieński; S. A. Poniatowski, dz.cyt., t. 1, s. 113–120. 737 B.Czart, rkps 3901 III, s. 149, G. Benoît do Fryderyka II, Warszawa, 8 III 1752; Politische correspondenz, Bd. 9, s. 66–67. 738 S.A. Poniatowski, dz.cyt., t. 1, s. 117. 739 W. Konopczyński, Sejm grodzieński, s. 106–108. 734 735 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 257 stanowili wyraźną mniejszość, bo było to zaledwie osiem osób. O tak minimalnej reprezentacji zadecydowała przede wszystkim klęska sejmiku w Sądowej Wiszni. W związku z tak szczupłą reprezentacją aktywność posłów związanych z wojewodą ruskim była znikoma. W mowie wygłoszonej 11 października książę August pozytywnie ustosunkował się do propozycji królewskich (podobnie zresztą jak i jego przedmówcy), szczególnie dziękował za rozdanie wakansów — pieczęci wielkiej litewskiej swemu bratu Michałowi, zaś mniejszej zięciowi tegoż, Michałowi Antoniemu Sapiesze740. Konkretne propozycje w sferze aukcji wojska i finansów zawierała mowa podskarbiego nadwornego Antoniego Kossowskiego741. Drugi z Kossowskich, Stefan, zachował zupełną bierność742. Sporo kontrowersji między czartoryszczykami wzbudziła mowa posła bracławskiego Świdzińskiego wygłoszona w dniu 16 października, który zarzucał, że niektóre wakanse zostały przez monarchę rozdane niezgodnie z prawem. Najwidoczniej klienci księcia Augusta potraktowali owo wystąpienie osobiście, ponieważ prawie natychmiast Skrzetuski zaczął udowadniać, iż generalstwo artylerii koronnej nie jest urzędem koronnym i z tego powodu nie dotyczy go zasada incompatibilitas (zasada niełączenia określonych funkcji publicznych w jednym ręku)743. Zdanie starosty mogilnickiego poparł poseł brzesko-kujawski Antoni Kossowski744. Obaj starali się pchnąć obrady na właściwe tory i prawniczymi argumentami odeprzeć zarzuty obstrukcjonistów. Wśród posłów nominowanych do deputacji znaleźli się podskarbi Kossowski dla prowincji wielkopolskiej oraz Wojciech Siemieński dla prowincji małopolskiej745. Podczas sesji 19 października Skrzetuski po raz kolejny bronił praworządności polityki rozdawniczej króla. Zwracając się do posła Świdzińskiego dowodził, że przyznanie generalstwa poczty Marschallowi von Bibersteinowi nie jest w Rzeczypospolitej niczym nowym, gdyż stanowisko to z reguły obejmowali cudzoziemcy, tak więc monarcha nie złamał prawa746. Sesja ta była wyjątkowo burzliwa i zakończyła się decyzją o przeniesieniu jej na kolejny dzień. Dyskusje w dniu następnym nie były spokojniejsze; w łagodzenie nastrojów obstrukcjonistów angażował się doświadczony Skrzetuski. Uważał on, że do posłów wstrzymujących obrady należy nie tylko wysłać oficjalnych mediatorów, ale i podjąć z nimi osobiste, zakulisowe negocjacje. W dramatyczny ton uderzali Antoni Kossowski i Czaplic, apelując do opozycji o współdziałanie i wsparcie w rozwiązaniu kwestii najbardziej istotnych dla kraju747. DS, t. 3, s. 79. Tamże, s. 89. 742 B. Krakowski, Kossowski Stefan, PSB, t. 14, s. 323. 743 DS, t. 3, s. 95–96. 744 Tamże, s. 98; W. Konopczyński, Sejm grodzieński, passim. 745 DS, t. 3, s. 100. 746 Tamże, s. 107–108. 747 Tamże, s. 111–113. 740 741 258 Katarzyna Kuras Obrady sejmu w 1752 r. zdominował sprzeciw grupy posłów wobec rozdanych przez monarchę wakansów. Zerwanie obrad przez Kazimierza Morskiego było dość naturalną konsekwencją taktyki obstrukcjonistów. Trudno było w tej sytuacji o realizację jakichkolwiek celów politycznych czy wypowiadanie się w kwestii reform kraju. Strategia klientów Czartoryskiego, przede wszystkim Skrzetuskiego, Antoniego Kossowskiego oraz Czaplica, polegała na rozwiązywaniu problemów bieżących, wśród których główne miejsce zajmowało dążenie do pokonania opozycji. Czyniono to głównie za pomocą środków legalnych i oficjalnych: przekonywano, przemawiano i argumentowano. 23 października z apelem o niemarnowanie czasu sejmowego wystąpili wspólnie Skrzetuski i Czaplic748. Czy podejmowano jakieś zakulisowe akcje w celu „przekonania” opozycjonistów, niestety nie wiadomo. W czasie obrad bardzo dużą rolę odegrał Józef Skrzetuski — ośmiokrotnie przemawiał, najczęściej skutecznie polemizując z posłem Świdzińskim. Bez względu na realną treść owych mów, nie miały one jednak większego znaczenia w związku z nieuchronną klęską sejmu749. Sejm zwyczajny w Warszawie 30 IX–31 X 1754 r. Cele sejmu zwołanego w 1754 r. określiła instrukcja królewska, datowana na 5 lipca. Należały do nich przede wszystkim niezrealizowane postulaty z poprzednich zgromadzeń: aukcja wojska i reforma sądownictwa750. Podczas sejmików elekcyjnych czartoryszczykom udało się doprowadzić do wyboru sporej liczby korzystnych dla siebie posłów, którymi byli m.in. oboźnic koronny Piotr Ożarowski oraz kasztelanic radomski Franciszek Ksawery Kochanowski. Klientela wojewody ruskiego znajdowała się tradycyjnie wśród posłów z województw południowo-wschodnich. Sejmik w Sądowej Wiszni został zerwany, jednak Czartoryskiemu udało się przeforsować trzech klientów w Haliczu. Byli to starosta lidzki Ignacy Scypion, pułkownik Antoni Borysławski oraz starosta baranowski Maurycy Kurdwanowski. Inny poseł halicki, Ignacy Potocki, był bardziej człowiekiem Familii, niż klientem wojewody ruskiego. Podobne było zapewne w 1754 r. miejsce braci Kossowskich, Antoniego i Stefana, a także rola Józefa Sosnowskiego i Jana Chryzostoma Krajewskiego. Z ziemi bielskiej posłował starosta warecki Józef Pułaski. Z księciem Augustem związanych było również dwóch posłów podolskich — weteran sejmowy Józef Skrzetuski oraz podstoli podolski Ignacy Szumańczewski. Klientela wojewody ruskiego skupiała 748 Tamże, s. 119. Nie zmienia to faktu, że po sejmie słychać było głosy, iż to Czartoryscy doprowadzili do klęski obrad. J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli historia, s. 66. 749 Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, t. V, Pologne, wyd. L. Farges, Paris 1888, s. 147. Rzecz charakterystyczna — w 1753 r., a więc rok po klęsce sejmu grodzieńskiego, w instrukcji dla posła francuskiego M. de la Fayardie zanotowano: „[Czartoryscy — KK] emploient pour le succès de leurs vues tout ce qu’ils peuvent avoir d’influence dans les diètes et de crédit parmi la noblesse”. 750 DS, t. 3, s. 240–241. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 259 się więc głównie w ziemi halickiej (trzech posłów na sześciu) oraz w województwie podolskim (dwóch posłów na sześciu). Początek obrad sejmu warszawskiego zdominowały spory związane z wyborem marszałka. Wbrew intencjom dworu nie udało się tego dokonać ani w pierwszym dniu, ani w ciągu kilku następnych z powodu sporów o alternatę. Gdy zostały one rozwiązane na korzyść województwa krakowskiego, 4 października Józef Skrzetuski z mównicy sejmowej zaapelował do króla o dokonanie relacji w sprawie kwestii ordynacji ostrogskiej. Uważał on, że tylko w ten sposób, rozwiązując nabrzmiałe problemy, stany sejmujące mogą podjąć decyzje dobre dla kraju751. Taktyka Skrzetuskiego, choć właściwie zinterpretowana przez zwolenników dworu, w istocie udaremniła owocne prace sejmu w tym dniu. W najbliższych dniach ujawnił się dodatkowo rozdźwięk między Pułaskim a Skrzetuskim. Pierwszy apelował o intensywne prace ustawodawcze na rzecz ojczyzny, drugi zaś, w duchu interesu patrona i taktyki fakcji, uważał, że do właściwych obrad można przystąpić wyłącznie po uspokojeniu kwestii ordynacji752. Skrzetuskiego wspierali inni posłowie familijni, Franciszek Ksawery Kochanowski oraz poseł podolski Szumańczewski. Ten ostatni proponował wybrać marszałka, a następnie zająć się ordynacją753. 9 października doszło na tym tle do scysji między Stanisławem Lubomirskim a Andrzejem Mokronowskim754. Taktykę czartoryszczyków skupionych wokół księcia Augusta najlepiej pokazuje zachowanie Skrzetuskiego z 10 października, który „zasadzając się na wzwyż wyrażonych allegacjach swoich, nie pozwalał przystąpić ad turnum, aż się jego illacjom stanie zadosyć”755. Niedawny zwolennik reform i stronnik dworu, teraz opozycjonista po zerwaniu Familii z Brühlem, stosował te same metody walki politycznej, które wcześniej stanowiły oręż obstrukcjonistów skupionych wokół Potockich. W ten sposób porzucono sprawy reform na rzecz prywaty, a sejm skupił się na konfliktach wynikających ze sporu o ordynację ostrogską756. Skrzetuski zabierał głos wielokrotnie, choć nie były to mowy, a raczej krótkie repliki na temat zasadności dyskutowania o ordynacji. Udało się wyodrębnić dwadzieścia pięć takich replik757. Staroście mogilnickiemu wtórował poseł Szumańczewski, który we wszystkich swoich pięciu przemowach zgadzał się ze Skrzetuskim. Tamże, s. 155, 156. Tamże, s. 161–166. 753 Tamże, s. 167, 176; 178–179. 754 Tamże, s. 171. 755 Tamże, s. 179. 756 Współcześni dostrzegali fakt, iż sejm został zerwany przez czartoryszczyków — Politische correspondenz, Bd. 10, s. 453, 471. 757 Skrzetuski podczas sejmu zyskał sobie ostatecznie sławę „wymownego mówcy i odważnego patrioty”. S.A. Poniatowski, dz.cyt., s. 225. 751 752 260 Katarzyna Kuras Sejm zwyczajny w Warszawie 2 X–11 X 1758 r. Zadania sejmu zwołanego w 1758 r. zasadniczo nie różniły się od prezentowanych przed poprzednimi zgromadzeniami. W wydanym uniwersale monarcha nawiązywał do sejmu 1756 r., który nie odbył się z powodu jego nieobecności w Warszawie (król pozostawał oblężony w Saksonii758) oraz akcentował konieczność rozwiązania spraw, które poruszane były podczas poprzednich, zerwanych zgromadzeń. W instrukcji zaznaczał, że jedynym celem zwoływanego sejmu jest „szczęście ojczyzny” 759. Klientela wojewody ruskiego posiadała mocniejszą reprezentację niż cztery lata wcześniej. Na jej czele stali posłowie z województwa ruskiego: z ziemi lwowskiej Adam K. Czartoryski, z sanockiej Michał Bukowski, z przemyskiej Dominik Cetner, z halickiej Rafał Skarbek, Ignacy Cetner i Roman Szumlański, z chełmskiej Józef Bukowski i Jędrzej Sługocki. Na czternastu posłów ruskich, ośmiu było klientami księcia Augusta, a kolejny, pisarz polny koronny Franciszek Rzewuski, zachowywał się przychylnie wobec poczynań Familii. Z wojewodą ruskim związani byli też dwaj posłowie z kijowskiego: podczaszy kijowski Celestyn Czaplic oraz starosta stawiski Jan Stecki. Z województwa sandomierskiego posłował książęcy zięć, strażnik koronny Stanisław Lubomirski, z wołyńskiego wojski włodzimierski Mikołaj Piaskowski i skarbnik wołyński Michał Jełowicki, zaś z podolskiego kasztelanic lwowski Antoni Łoś. Klientem Czartoryskiego był także poseł z podlaskiego, podstoli mielnicki Józef Turski. Już ten pobieżny przegląd pozwala stwierdzić, że czartoryszczycy skupieni wokół księcia Augusta dysponowali przed sejmem znaczącą siłą. Aktywność klientów wojewody ruskiego miała odmienny charakter niż cztery lata wcześniej. Już podczas drugiej sesji, 2 października, poseł z województwa ruskiego, Adam K. Czartoryski, głosił tezę, iż doprowadzenie sejmu do końca jest niezbędnym warunkiem uspokojenia ojczyzny. Wtórował mu podczaszy sanocki Michał Bukowski, który apelował o odrzucenie wszelkiej prywaty760. Po tak pozytywnie brzmiących deklaracjach udało się wybrać marszałka, którym został krajczy koronny Adam Małachowski. Był to decydujący moment dla dalszego przebiegu obrad. Prawdziwe problemy w izbie rozpoczęły się 5 października. Wśród kwestii spornych znalazł się pomysł Szumlańskiego, by zająć się natychmiast sprawą ewakuacji wojska rosyjskiego z kraju761. Poparli go Franciszek Rzewuski oraz 758 AGAD, AR V, 15326, s. 1–3, M. Suffczyński do Sapieżyny, Praga, 5 X 1756. Przybyli posłowie i senatorowie zgromadzili się u prymasa Adama Komorowskiego, który odczytał list króla, uzasadniający jego nieobecność. 759 DS, t.3, s. 275–282. 760 Tamże, s. 256–257; Również: B.Czart, rkps 216 IV, nr 129, Diariusz sejmu ordynaryjnego według kadencyi swojej w Warszawie przypadającego die 2 octobris anno dni. 1758 zaczętego, s. 457; W. Konopczyński, Bukowski Michał, PSB, t. 3, s. 122–123. 761 DS, t. 3, s. 265. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 261 Adam K. Czartoryski . Kwestia ta stała się 5 października oficjalnym powodem zerwania sejmu przez posła wołyńskiego Mikołaja Podhorskiego. Następnego dnia starano się przekonać posła do zmiany zdania. Negocjacje prowadził marszałek Małachowski, a czartoryszczycy księcia Augusta odwoływali się do argumentów natury prawnej. Jan Ch. Krajewski dowodził, że posłowie nie mogą zabierać głosu, gdy izba znajduje się „in passivitate”, zaś Bukowski uważał, iż marszałek nie może prosić króla o rezolucję w kwestii ewakuacji wojsk rosyjskich z kraju, skoro nie doszło do powitania monarchy przez połączone izby763. Podczas obrad 7 października, gdy Podhorski był nieobecny, marszałek prosił posłów z wołyńskiego o wyjaśnienia, jednak Mikołaj Piaskowski odparł, że nie leży to w ich mocy. Radził jednocześnie kontynuować obrady, ponieważ Podhorski nie złożył stosownego manifestu. Być może była to tylko prowokacja, mająca na celu wzburzenie sejmujących. W dalszej części obrad klienci wojewody ruskiego brali znikomy udział — obradowano ciągle in passivitate, być może więc uznali oni, że jakakolwiek aktywność pozbawiona jest sensu. 9 października było już wiadomo, że poseł Podhorski zaniósł manifest do grodu warszawskiego, obrady zostały więc oficjalnie zerwane. Wysłano do niego jeszcze delegację, jednak nie przyniosło to skutku. Sejm zakończył się bezowocnie 11 października. Aktywność klienteli Czartoryskiego podczas obrad z 1758 r. dzieli się wyraźnie na dwie fazy: do wyboru marszałka i po wyborze Adama Małachowskiego na tę prestiżową funkcję. Klęska, którą Familia poniosła w momencie wyboru marszałka, sprawiła, że jej posłowie wycofali się z konstruktywnych form działalności sejmowej, zajmując się niszczeniem obrad przez ich wstrzymywanie bądź demonstrowanie bierności764. Najlepszego dowodu na to dostarcza pobieżny przegląd wygłoszonych mów: liderzy stronnictwa wojewody ruskiego Adam K. Czartoryski i Michał Bukowski zabrali głos podczas obrad zaledwie po dwa razy (dwie mowy i dwie repliki). Interesująca była postawa wojewody ruskiego na zwołanej po obradach sejmu radzie senatu. Książę krytycznie wypowiadał się na temat obrotu spraw sejmowych, uważał jednak, iż najlepszym wyjściem z patowej sytuacji i metodą na rozstrzygnięcie ważnych kwestii, w tym przyznania lenna kurlandzkiego królewiczowi Karolowi, byłoby zwołanie kolejnego sejmu jeszcze w tym samym roku765. Na temat zmarnowanego sejmu mówił zaś: „Lecz kiedy w tym Królestwie głos wolny zepsuje, nie inaczej tylko przez głos wolny reparowanie należyte być może, dlatego do najważniejszych starania Waszej Królewskiej Mci powinienem ze wszystkiemi łączyć usiłowanie moje dla dojścia następujących sejmów 762 Tamże, s. 266. Tamże, s. 268. 764 Mémoires du roi, t. 1, s. 352. 765 B.Czart, rkps 216 IV, nr 130, Diariusz Senatus Consilii po zerwanym świeżo sejmie od JKMci PNM naznaczony, s. 533–534. 762 763 262 Katarzyna Kuras i ubezpieczenia w dochodzeniu publicznej rady ze wszech miar temu państwu potrzebnej”766. Sejm zwyczajny w Warszawie 6–13 X 1760 r. Sejm 1760 r. w opinii współczesnych został zerwany przez Familię, która sprzeciwiała się w ten sposób nadaniu inwestytury kurlandzkiej królewiczowi Karolowi jeszcze za życia Ernesta Birona767. Według nowszych ustaleń dość prawdopodobna wydaje się teza, że za klęskę sejmu był odpowiedzialny dwór768. Fakt, iż wśród wybranych posłów znalazło się wielu czartoryszczyków, pozwala przypuszczać, że Familia dołożyła wszelkich starań w trakcie sejmików, by odnieść tam sukces. Klientela wojewody ruskiego reprezentowana była dość licznie: z województwa krakowskiego — starosta sądecki Stanisław Małachowski, z sandomierskiego — starosta radomski Michał Świdziński, z ruskiego — starosta mogilnicki Józef Skrzetuski, chorąży przemyski Aleksander Morski i podstarości przemyski Adam Lewicki, z ziemi halickiej — Adam K. Czartoryski i chorąży halicki Tadeusz Dzieduszycki, z wołyńskiego — łowczy koronny Stanisław Czartoryski, z podolskiego — porucznik pancerny Jan Szumlański, z bełskiego — starosta tarnogórski Antoni Granowski i starosta lubaczowski Makary Kurdwanowski, z płockiego — sędzia ziemski płocki Franciszek Rościszewski, z mazowieckiego — sędzia ziemski warszawski Zygmunt Staniszewski, z podlaskiego — podstoli mielnicki Józef Turski, z bracławskiego — podkomorzy bracławski Michał Światopełk Czetwertyński, a z Inflant — wojski włodzimierski Mikołaj Piaskowski i starosta błotnicki Jan M. Cieszkowski. Taktyka czartoryszczyków, przede wszystkim klienteli wojewody ruskiego, stała się dość wyrazista już podczas pierwszej sesji sejmowej. Gdy doszło do kontrowersji wokół głosowania, „Ichmć PP. Skrzetuski i Poniatowski ruscy, książę Czartoryjski wołyński, Świeżyński, piński posłowie, perswadowali mówiąc: Lepiej jest oświadczyć się z zerwaniem sejmu, niżeli głosu ex turno nie dopuszczać”769. W ciągu najbliższych godzin formalna kwestia głosowania ex turno pozwalała skutecznie paraliżować obrady sejmu z inicjatywy wymienionych powyżej posłów familijnych. Podstawą prawną tych działań była, jak tłumaczył Józef Tamże, nr 190, Votum JW. Księcia Jmci Augusta Czartoryskiego wojewody i generała ziem ruskich a. 1758 na Senatus Consilium w Warszawie miane; BUW, rkps 99, s. 25–26, B. Ossol., rkps 15731 II, s. 99, Mowa Augusta Czartoryskiego na senatus consilium w Warszawie po zerwanym sejmie 1758. Na marginesie analizy aktywności sejmowej klienteli wojewody ruskiego warto zaznaczyć, iż sam książę August należał do grona senatorów najczęściej uczestniczących w radach senatu. Obecny był na tych posiedzeniach aż siedem razy (na dwanaście rad z czasów Augusta III), co dawało mu drugą pozycję na liście aktywności zaraz po Michale Czartoryskim (dziesięć rad). Zob. M. Markiewicz, Rady Senatu za Augusta III, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace Historyczne, z. 77: 1985, s. 75. 767 Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego, wyd. F.K. Mroczko, „Przegląd Archeologiczny”, z. 4: 1890, s. 166. 768 W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej, s. 163. 769 Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego, s. 169 (druk). 766 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 263 Skrzetuski, konstytucja z 1736 r., która nie pozwalała na przydzielanie jakichkolwiek głosów przed wyborem marszałka770. Z tego też powodu chorąży Dzieduszycki nie pozwalał na dyskusję na temat ewakuacji wojsk rosyjskich przed dokonaniem elekcji marszałka izby771. Sejm ten w ogólnym chaosie zerwany został przez posła podolskiego Franciszka Leżeńskiego. Nawet pobieżny przegląd przebiegu obrad sejmowych pozwala zauważyć, że klienci wojewody ruskiego byli podczas kilku dni sesji wyjątkowo aktywni (zwłaszcza J. Skrzetuski, A.K. Czartoryski oraz T. Dzieduszycki). Działali posługując się argumentacją ściśle legalistyczną, aczkolwiek podejmowane w ten sposób akcje miały destrukcyjny wpływ na losy zgromadzenia. Aktywność ta miała miejsce w zasadzie do 9 października, czyli do momentu złożenia manifestu przez F. Leżeńskiego. Podczas kolejnych dni obrad była praktycznie niezauważalna. Sejm nadzwyczajny w Warszawie 27 IV–2 V 1761 r. Sejm ten został zwołany przede wszystkim po to, by zająć się sprawą „napełnienia kraju złą, fałszywą monetą”772. W wymienianej przed zgromadzeniem korespondencji książę August wykazywał pełne zrozumienie dla tej kwestii, uważając nawet, że wszystkie stany w Rzeczypospolitej doznają szkód z tego powodu773. Uzasadniając konieczność wybrania odpowiedzialnych posłów pisał on w lutym 1761 r.: „Założona sejmowi ekstraordynaryjnemu materyja monety na tymże ułatwioną cale lubo być niespodziewaną przez racyję nie zawartego między wojującymi narodami pokojów, mimo niektórych tu senatorów i ministrów takie uwagi, kiedy koniecznie sejmowania pozorną stała się nagłością, ukrytej jakiej lękać się każe myśli i tym usilniejsze czynić starania”774. W trakcie sejmików elekcyjnych przedsejmowych klienci Czartoryskiego odnieśli niewątpliwy sukces. Udało się wybrać sporą grupę przyjaznych wobec księcia Augusta posłów. Byli to: z województwa sandomierskiego strażnik wielki koronny Stanisław Lubomirski i starosta kiszyński Kajetan Bajer, z województwa sieradzkiego kasztelanic rozpierski Jan Walewski, z województwa ruskiego referendarz koronny Wojciech Siemieński, Adam K. Czartoryski, podczaszy przemyski Franciszek Humnicki i starosta bryliński Antoni Gorzkowski, z ziemi chełmskiej chorąży chełmski Franciszek Dłużewski, z województwa podolskiego starosta mogilnicki Józef Skrzetuski i chorąży czerwonogrodzki Franciszek Tamże, s. 170–171. Tamże, s. 172; K. Biernacki, dz.cyt., s. 117–119. 772 Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego dwuniedzielnego warszawskiego, 1761, k. B2 (druk). 773 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 112, A.C. do J.K. Branickiego, Warszawa, 4 I 1761. 774 BK, rkps 459, s. 17v, Tenże do A.M. Borysławskiego, Warszawa, 19 II 1761. Fakt, iż kłopoty monetarne nie były obojętne Czartoryskiemu, już w 1755 r. prezentuje w dość kontrowersyjnym świetle S. Askenazy, Z pamiętnika prymasa [w:] Dwa stulecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, t. 2, Warszawa 1910, s. 71. 770 771 264 Katarzyna Kuras Stadnicki, z województwa mazowieckiego Stanisław Czartoryski , z podlaskiego natomiast cześnik drohicki Aleksander Wąż oraz, traktowany jako przyjaciel polityczny, stolnik litewski Stanisław A. Poniatowski. Jak widać, była to spora i wpływowa grupa działaczy776. Szczególnie silna była pozycja klienteli księcia Augusta w województwie ruskim — czterech na sześciu wybranych posłów należało do grona jego sympatyków. Początek obrad sejmu zdominowały kwestie formalne. W imieniu czartoryszczyków wypowiadali się Stadnicki oraz Skrzetuski. Zwłaszcza Skrzetuski podkreślał bezprawny charakter złożenia sejmu ekstraordynaryjnego, który zgodnie z prawem powinna poprzedzać rada senatu albo wyraźne postanowienie zapisane w konstytucjach sejmowych. Starosta mogilnicki poparł swój wywód stosownymi aktami prawnymi777. Uważał on, iż sejm powinien zyskać legalistyczną moc jeszcze przed wybraniem marszałka. Zdanie Skrzetuskiego poparł poseł ziemi bielskiej Stanisław Karwowski, jednak następni przemawiający nie byli już tak zgodni w swych opiniach. Przychylne stanowisko względem votum starosty mogilnickiego zajął poseł halicki, Franciszek Rzewuski oraz mielnicki, Józef Sosnowski778. Podczas następnej sesji Skrzetuski bronił swojego zdania dowodząc, iż sejm ekstraordynaryjny powinien być złożony nie za radą zwykłych senatorów, ale senatorów rezydentów779. Stronnictwo dworskie, w tym przypadku złożone w większości z mniszchowców, pojmowało zarówno zdania dowodzące bezprawności zgromadzenia, jak i wcześniejszy spór o alternatę wniesiony przez Litwinów, w kategorii środków utrudniających sejmowanie i nieustannie nawoływało do zgody narodowej (analogiczne metody czartoryszczycy stosowali w latach czterdziestych). Kiedy głos Skrzetuskiego został osłabiony przez stronników dworu, do akcji włączył się kolejny lider obozu wojewody ruskiego, książęcy zięć Stanisław Lubomirski, który w płomiennych słowach dowodził, że zgromadzenie nie poprzedzone radą senatu ma charakter bezprawny. Głos ten, w o wiele bardziej stonowanych słowach, podzielał Stanisław A. Poniatowski. To z jego inicjatywy nad izbą poselską już podczas trzeciej sesji zawisła groźba „sisto activitatem”780. Starano się wykazać nieważność obrad sejmowych, jednak już dla współczesnych było 775 775 M. Czeppe, dz.cyt., s. 181. Autorka uznała, że na sejmie 1761 r. Stanisław Czartoryski był posłem o neutralnej orientacji. 776 Neutralny wobec rywalizujących na sejmie obozów korespondent Lubomirskich, ksiądz Baxter, wśród familijnych deputatów do konstytucji wyznaczył: Stanisława Kostkę Czartoryskiego, Stanisława Lubomirskiego, Adama K. Czartoryskiego, Antoniego Kossowskiego i Józefa Sosnowskiego. AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 597–600, ks. Baxter do I. Lubomirskiej, Warszawa, 30 IV 1761. 777 Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego, k. C–D2. 778 O postawie Rzewuskiego: J. Michalski, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. 779 Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego, k. E. 780 Tamże, s. F–G2. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 265 dość oczywiste, że „na tym fundamencie mają sejm rwać” . Obrady wstrzymał dopiero 2 maja poseł Stanisław Karwowski. Rzecz charakterystyczna, wszyscy czartoryszczycy związani z wojewodą ruskim podpisali się pod manifestem zrywającym sejm782. Fakt ten najbardziej wymownie świadczy o przyjętej taktyce. Prym podczas obrad wiódł wytrawny jurysta Skrzetuski. Sekundowali mu Stanisław Lubomirski i Stanisław A. Poniatowski, a udział łowczego Stanisława Czartoryskiego wyraźnie zmalał. Prawdopodobnie nie podzielał on destrukcyjnej taktyki pozostałych członków fakcji i z tego powodu pozostawał na uboczu wydarzeń. Podczas rady senatu, która odbyła się bezpośrednio po zerwanym sejmie, książę August dowodził po raz kolejny, że w sytuacji, gdy tyle sejmów nie doszło do skutku, „tylko przez sejm ratowana być może Rzeczpospolita” i prosił ponownie o złożenie takowego. Problemem kraju była przede wszystkim zbyt mała liczba wojska, która sprawiała, że — w ocenie Czartoryskiego — Rzeczpospolita nie liczyła się na arenie międzynarodowej, a sytuację dodatkowo pogarszały źle funkcjonujące sądownictwo oraz psuta moneta783. Nie zmienia to faktu, iż hasła głoszone przez wojewodę ruskiego podczas senatus consilium nie przekładały się na kompromis polityczny i konstruktywną działalność jego fakcji. Były programem o charakterze deklaratywnym, czasem zbiorem istotnych zastrzeżeń, ale nie miały bezpośredniego związku z aktywnością klienteli Czartoryskiego podczas sejmów. Tą ostatnią na poziomie lokalnym rządziły doraźne interesy i wspominana już prywata784,, a na forum krajowym działania nie zawsze pozwalające widzieć czartoryszczyków w roli zdeklarowanej opozycji (bo jak inaczej interpretować podjętą przez Familię po sejmie 1761 r. nieudaną próbę zyskania przychylności ministra Brühla?)785. 781 Sejm zwyczajny w Warszawie 4–7 X 1762 r. Podczas obrad fakcję Czartoryskiego reprezentowali przede wszystkim posłowie Stanisław Lubomirski oraz Stanisław A. Poniatowski. Związki Poniatow781 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 597–600, ks. Baxter do Lubomirskiej, Warszawa, 30 IV 1761. 782 W. Konopczyński, a za nim W. Kriegseisen, zwracali uwagę na fakt, że zerwanie to znacznie różniło się od poprzednich. Nie szukano pretekstów i nie uciekano, gdyż to całe stronnictwo odmówiło prawomocności obradom. W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej, s. 164 (tu wcześniejsza literatura). Na ten temat również: AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3227, s. 597–600, ks. Baxter do I. Lubomirskiej, Warszawa, 30 IV 1761 — „cóżkolwiek bądź sejmów zrywanie nie jest lekarstwo na tak śmiertelne choroby. Niechże mówią, co chcą, passyje, zemsty, emulacyja aż nadto widoczne ten sejm zerwały. Lubo mówią drudzy, że nadto i dwór drażni i że to przeciwni mu zrobili na ukrócenie absolutyzmu. Ale tymczasem ojczyzna ginie”. 783 Mowa Jaśnie Oświeconego Książęcia Jmci Czartoryskiego wojewody ruskiego na senatus consilium w Warszawie dnia 13 maja roku 1761 zaczętym miana (druk); B.Czart, rkps 1693 IV, s. 50–51. 784 J. Kitowicz, Opis obyczajów, s. 305–306. 785 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1708, k. 8–9v, A. Potocki do F.S. Potockiego, Piotrków, 12 X 1753. 266 Katarzyna Kuras skiego z wojewodą ruskim są dość trudne do określenia, choć to on przyjął na siebie rolę głównego atakującego w sporze o szlachectwo Alojzego Brühla. Poparła go część sejmujących, w tym strażnik wielki koronny S. Lubomirski oraz posłowie ruscy, Adam K. Czartoryski i pisarz polny koronny Franciszek Rzewuski786. Wiadomo, że zabiegano również o poparcie strażnika polnego koronnego Ludwika Mokronowskiego787. Nie udało się natomiast utrzymać przyjaźni kasztelana brzezińskiego Tadeusza Lipskiego, który, przeciwstawiając się mowie Andrzeja Zamoyskiego, wyraźnie skłaniał się ku mniszchowcom788. Wojewodzie ruskiemu zależało na doprowadzeniu do wyboru marszałka ze względu na wakanse, których rozdanie Familia starała się przeforsować789. Obrady bardzo szybko zostały przerwane przez manifest posła Michała Szymakowskiego790. Podpisali się pod nim przede wszystkim czartoryszczycy, w tym ludzie z fakcji wojewody ruskiego i jego sympatycy: Leon Kochanowski, Franciszek Rzewuski, Adam K. Czartoryski, Samuel Lewicki, Rafał Skarbek, Mikołaj Piaskowski, Wojciech Jełowicki, Józef Skrzetuski, Tomasz Dłuski, Arnold Radzimiński i Franciszek Nakwaski. Była to jednak grupa mniej liczna od występujących w obronie sejmu (trzydziestu sześciu przeciwników dworu i czterdziestu dziewięciu zwolenników)791. Krążyły plotki, że za podpis pod manifestem marszałek Mniszech oferował 1 000 dukatów792. Czartoryszczycy taki przebieg sejmu spostrzegali w kategoriach klęski politycznej i „ont pensé être masacrés”793. W tej sytuacji poważnie zastanawiali się oni, jak będą układały się ich dalsze relacje z ministrem Brühlem794. Podczas obrad doszło do tumultu, który został z dużym trudem opanowany. Czartoryski jako komendant gwardii pieszej koronnej otrzymał w związku z tym Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762 (druk), s. 6–8. BJ, rkps 7911 IV, k. 21, A.C. do L. Mokronowskiego, Puławy, 4 IX 1762. 788 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2404, k. 5, W.H. Sierakowski do NN (J.A. Mniszech ?), Warszawa, 19 XI 1762. 789 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 7–10, A.C. do H. Keyserlingka oraz nota autorstwa S. Lubomirskiego dołączona do listu. 790 Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762, s. 8–10. Nie wiadomo na czyje zlecenie działał M. Szymakowski. Niektórzy uważali, że sejm zerwał on na zlecenie J.A. Mniszcha AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 47–51, Lettre anonyme à un ami, datée du 10 octobre 1762. 791 Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762, s. 10–20. Część czartoryszczyków wymienia prymas W. Łubieński w swym pamiętniku — S. Askenazy, Z pamiętnika prymasa, s. 82–84. 792 AWPRI, f. 80, op. 1, 652, s. 47–51, Lettre anonyme à un ami, datée du 10 octobre 1762. 793 AGAD, APP 11, s. 65, Katarzyna II do H. Keyserlingka, Moskwa, 13 X 1762. O międzynarodowym kontekście obrad sejmowych: Z. Zielińska, Studia z dziejów, s. 61–63. 794 CDIAUK, f. 236, op. 1, nr 105/II, k. 99–101v, S. Lubomirski do NN, b.m., 26 VIII 1762. Obrady z 1762 r. nazywano nawet „sejmem Brühla” — Mémoires du roi, s. 423; J. Kitowicz, Opis obyczajów, s. 359. 786 787 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 267 wydarzeniem ordynans hetmana J.K. Branickiego, nakazujący mu mobilizację regimentu i ustanowienie w zamku warty795. Wnioski Analiza aktywności klienteli wojewody ruskiego podczas sejmów z lat 1730– 1763 prowadzi do kilku istotnych wniosków. Przede wszystkim wyróżnić można bardzo wyraźnie trzy etapy funkcjonowania stronnictwa na forum sejmowym: 1730–1738 okres tworzenia fakcji 1740–1752 aktywność fakcji w roli obozu dworskiego796 1754–1763 fakcja w opozycji. Dopiero w drugim etapie działalności grupy Czartoryskiego można dostrzec działania zmierzające do realizacji określonego programu politycznego, którym była bez wątpienia reforma Rzeczypospolitej. W latach sześćdziesiątych założeniem o charakterze programowym był plan konfederacji, do którego przygotowywano się również przez odpowiednią organizację ludzi. Wtedy to wojewoda ruski wraz ze swym bratem, kanclerzem litewskim, przygotowywał grunt pod wybór na posła Jana M. Chodkiewicza797. Równie wytrwale promowano kandydatury kapitana Tomasza Dłuskiego oraz Augusta Moszyńskiego, starosty inowłodzkiego798. Ilość posłów związanych z Czartoryskim podczas poszczególnych sejmów pozostawała na stosunkowo stałym poziomie. Kwestię tę szczegółowo przedstawia poniższy wykres (wykres 10). Liczba posłów obecnych na sejmach i związanych „nierówną przyjaźnią” z księciem Augustem do roku 1752 wahała się od sześciu do jedenastu osób. Od roku 1754 zauważyć można wyraźny wzrost wpływów wojewody ruskiego, który wiązać należy z prowadzeniem skutecznych akcji sejmikowych w terenie, a przede wszystkim z przykładaniem większej niż dotychczas wagi do sejmików przedsejmowych. Apogeum wpływów stanowił rok 1760, gdy aż siedemnastu posłów udało się połączyć z klientelą księcia Augusta, co jednak nie przekładało się w żaden sposób na istotny sukces na forum sejmu. Choć grupa ta nie zwiększała zasadniczo swej liczebności, a to było w sposób oczywisty zależne od wyników wyborów na sejmikach, to z biegiem lat podnosił się poziom „wyrobienia” politycznego posłów, a zarazem klientów księcia wojewody. Rosła również świadomość tego, co się faktycznie dzieje podczas obrad, a tym samym zwiększało się zaangażowanie w prace sejmowe i umiejętność forsowania konkretnego programu politycznego. Skuteczność w tej ostatniej kwestii AGAD, APP 61, s. 269. Relacje z obrad sejmu — M. Matuszewicz, dz.cyt., t. 2, s. 251–253; J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli Historia, s. 100–107. 796 Podział oparty na trafnej uwadze Z. Zielińskiej, że w roku 1740 dwór sasko-polski coraz silniej współpracował ze stronnictwem Czartoryskich. Tejże, Studia z dziejów, s. 17. 797 BK, rkps 1885, s. 38, A.C. do J.M. Chodkiewicza, Puławy, 20 VIII 1763; Tamże, s. 44, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 24 IX 1763. 798 AP Kr. Wawel, AK Pot., rkps 3212, s. 373, A.C. do E. Potockiego, Warszawa, 17 X 1764. 795 268 Katarzyna Kuras może budzić poważne wątpliwości ze względu na fakt, iż sejmy w czasach panowania Augusta III były notorycznie zrywane. Wykres 10. Liczba posłów należących do klienteli Augusta A. Czartoryskiego podczas sejmów z czasów saskich Źródło: Obliczenia własne799 Poziom „wyrobienia” politycznego posłów związanych z księciem Augustem był różny, najwyższy bez wątpienia w gronie liderów. Po 1740 r. owo grono obejmowało wąską grupę „wtajemniczonych”, a zarazem zasłużonych ludzi, do których zaliczali się Józef Skrzetuski, Adam K. Czartoryski, Wiktoryn Wereszczyński, Tadeusz Dzieduszycki, Franciszek Węgliński i Stanisław Czartoryski. Do połowy lat czterdziestych XVIII w. związki z wojewodą ruskim były silne również w przypadku Józefa Pułaskiego. Grono liderów sejmowych nietrudno wyodrębnić: Józef Skrzetuski posłował w ciągu analizowanego okresu dziewięć razy, Wiktoryn Wereszczyński pięć razy, Adam K. Czartoryski i Stanisław Czartoryski po cztery razy, a Tadeusz Dzieduszycki i Franciszek Węgliński po trzy razy. 5.3. Trybunał koronny Przygotowanie kampanii przed obradami trybunału koronnego należało do najistotniejszych sfer działalności osiemnastowiecznych stronnictw. Oczywiście o sile i popularności patrona oraz jego współpracowników w Lublinie i Piotrkowie decydowała przewaga przychylnych deputatów wśród sędziów i na tym właśnie koncentrowała się prowadzona polityka800. 799 W obliczeniach pominięto sejmy z okresu bezkrólewia 1733–1735 z powodu niemożności precyzyjnego ustalenia liczby klientów A. Czartoryskiego, obecnych podczas obrad konwokacji, elekcji, koronacji i zerwanego sejmu pacyfikacyjnego. 800 S. A. Poniatowski, dz.cyt., s. 27–37; M. Czeppe, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Augusta III, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami wła- Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 269 Od początku lat trzydziestych XVIII w. spraw majątkowych Zofii Denhoffowej w Lublinie doglądał plenipotent Marek Celiński. Nie rezydował on tam na stałe, raczej opiniował kandydatury poszczególnych patronów i poszczególne kwestie. W 1730 r. za dobrego patrona uważał niejakiego Bystrama, którego lojalność zapewniono sobie, ofiarując mu 4 czerwone złote. Przyjacielem Denhoffowej w gronie miejscowej palestry był również sędzia zakroczymski Antoni Radzicki, który z kolei liczył na „antałek wina” w ramach wynagrodzenia801. Zarówno w Piotrkowie, jak i w Lublinie Denhoffowa mogła liczyć także na przychylność J. Wierzbickiego802 oraz współpracę kasztelana czerskiego Kazimierza Rudzińskiego803. W Piotrkowie szczególnie aktywni na początku lat trzydziestych byli patron Mateusz Bieńkowski804 oraz deputat z województwa bracławskiego, Kazimierz Boreyko805. Początkowo August Czartoryski opierał się zarówno w Piotrkowie, jak i w Lublinie, na kadrze wywodzącej się z „administracyjnej szkoły” kasztelanowej Sieniawskiej. Poczynania tej grupy cechowała jednak powolność i mało sprawna organizacja. Jeszcze w 1735 r., działając w tym stylu, do Piotrkowa delegowano grupę szlachty, w tym niejakiego Mioduszewskiego z manifestem. Jej aktywność była opłacana z książęcego skarbca, jednak zarówno skuteczność podejmowanych działań, jak i poniesione koszty budziły uzasadnione zastrzeżenia806. W latach 1735–1736 spraw w Lublinie i w Piotrkowie pilnował delegowany tam jeszcze z ramienia Denhoffowej Antoni Kowalski. Nie był on ważną osobą, pełnił raczej funkcję informatora. Do jego zadań należało przekazywanie rejedzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558; J. Michalski, Studia nad reformą sądownictwa i prawa sądowego w XVIII w., Warszawa 1958, s. 33–40; M. Stankowa, Nieco wiadomości o aktach Trybunału Koronnego lubelskiego w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Lublinie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 115–118; M. Markiewicz, Rzeczpospolita bez sejmu, s. 179. O nadużyciach w trybunale koronnym i próbach ich opanowania: W. Maisel, Trybunał Koronny w świetle laudów sejmikowych i konstytucji sejmowych, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 34: 1982, z. 2, s. 180–183. Projekt reformy wymiaru sprawiedliwości — AWPRI, f. 80, op. 1, 615, k. 162–166, Note sur les affaires de la Pologne (sur la justice). 801 B.Czart, rkps 5774, nr 4365, M. Celiński do M.Z. Denhoffowej, Wilanów, 7 II 1730. 802 B.Czart, rkps 5980, nr 46786, J. Wierzbicki do J. Królikiewicza, Lublin, 26 II 1730. 803 B.Czart, rkps 5788, nr 7118, A. Debole do M.Z. Denhoffowej, Lublin, 2 VIII 1730. 804 B.Czart, rkps 5763, nr 1637, M. Bieńkowski do A.C., Piotrków, 3 XII 1732. Bieńkowski nadzorował i relacjonował sprawy w trybunale co najmniej od 1741 r.; B.Czart, rkps 5861, nr 19822, M. Koźmiński do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 14 VI 1738; B.Czart, rkps, 5918, M. Podoski do A.C., Lublin, 1 VII 1741. 805 B.Czart, rkps 5788, nr 7136, A. Debole do M.Z. Denhoffowej, b.m., 17 VI 1731; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 3–3v, S. Dunin do J. Tarły, Lublin, 25 VIII 1732. 806 B.Czart, rkps 6006 IV, k. 80v, 81. W związku z wysyłaniem szlachty na trybunał ponoszono spore wydatki. Trzem szlachcicom wysłanym do Piotrkowa powierzono 54 zł. Następną grupę (dwóch szlachciców) opłacono już kwotą 216 zł, a kolejnej dano 108 zł. Tamże, k. 80 v, 80–81. Mioduszewskiemu jeszcze po powrocie wypłacono 50 czerwonych złotych (około 900 zł) — Tamże, k. 81. Po podliczeniu tych wydatków widać wyraźnie, że były one niebagatelne. 270 Katarzyna Kuras strów wybranych deputatów oraz ogólnych danych o sytuacji w trybunale807. Wydaje się, że Kowalskiego niebawem zastąpili klienci samego wojewody ruskiego, w tym Józef Pułaski, Józef Skrzetuski i Szymon Cerenowicz. Eliminowanie starej kadry Sieniawskiej na rzecz ludzi nowych następowało na przestrzeni lat trzydziestych XVIII w. i związane było z koniecznością stworzenia w trybunale sprawnej kadry, oddanej wyłącznie wojewodzie ruskiemu. Równocześnie wypracowywano system zdobywania wpływów wśród samych deputatów (i jest to drugi ważny nurt działalności klientów Czartoryskiego w trybunale koronnym). Pierwsze konkretne informacje na ten temat pochodzą z 1735 r. O prebendę po zmarłym proboszczu tarnorudzkim, księdzu Piotrowskim, starał się wówczas kanonik przemyski i kamieniecki, ksiądz Józef I. Kocieński808. Był on aktualnym deputatem na trybunał, przy czym wiadomo, że deputację sprawował po raz drugi (za pierwszym razem robił to z kapituły przemyskiej)809. Fakt ten stanowił o sile kandydatury Kocieńskiego, którego m.in. popierał komisarz dóbr międzyboskich Wiktor Siedliski. Prośba o wspomnianą prebendę nie została spełniona przez księcia. Mechanizm zdobywania wpływów po raz pierwszy na szeroką skalę wprowadzono w życie podczas kadencji 1735–1736. Wiadomo, że w styczniu 1736 r. Czartoryski mógł liczyć przede wszystkim na przychylność deputata chełmskiego, cześnika ciechanowskiego Franciszka Ciemniewskiego. Jego deputacja z ziemi chełmskiej jest sprawą dość zagadkową, biorąc pod uwagę fakt, że w 1735 r. nie doszedł tamtejszy sejmik810. Bezpośrednie konsultacje z Ciemniewskim przed obradami trybunału prowadził Łukasz Nowicki, klient Czartoryskiego. Deputat chełmski deklarował nie tylko obecność podczas obrad, ale i zapewniał o swej przychylności dla interesów Czartoryskiego. Polecał również osobę deputata czernihowskiego, Antoniego Szalkiewicza811. Ten ostatni nie tylko służył pod znakiem husarskim zmarłego wojewody połockiego Denhoffa, ale i w Piotrkowie posługiwał się już kiedyś ekspostulacją (skargą, zażaleniem) przekazaną mu przez Skrzetuskiego, co stanowiło dodatkową podstawę do nawiązania z nim „przyjacielskich” negocjacji812. Szalkiewicz w lutym 1736 r. obiecywał zjawić się na reasumpcji wraz z „kolegami”, a w celu wysondowania nastrojów posyłał na miejsce obrad podstolego czernihowskiego Michała Jaślikowskiego813. 807 B.Czart, rkps 5860, A. Kowalski do A.C., Piotrków, 12 X 1735; Tamże, Tenże do Tegoż, Lublin, 22 VI 1736. 808 Józef Ignacy z Bibersteinów Rogala Kocieński — kanonik przemyski i kamieniecki, deputat na trybunał 1728; autor rozpraw i kaznodzieja. 809 B.Czart, rkps 5941, nr 36827, W. Siedliski do A.C., Weselec, 23 VIII 1735. 810 W. Bondyra, Chronologia sejmików, s. 360. Ciemniewski nie był lojalnym przyjacielem, podobno był bardzo niestały w swych sympatiach politycznych — B.Czart, rkps 5903, nr 27693, Ł. Nowicki do A.C., Zamość, 4 IV 1737. 811 Tamże, nr 27685, Tenże do Tegoż, Skierbieszów, 23 I 1736. 812 Tamże, nr 27686, Tenże do Tegoż, Skierbieszów, 12 II 1736. 813 B.Czart, rkps 5957, nr 40953, A.M. Szalkiewicz do Tegoż, b.m., 24 II 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 271 Książę wysłał do obu deputatów — chełmskiego i czernihowskiego — listy, zaś Nowicki otrzymał polecenie negocjowania z pozostałymi sędziami814. Atmosfera w trybunale była raczej przychylna dla interesów wojewody ruskiego, a przy okazji i dla będącego w centrum wydarzeń Nowickiego815. Potwierdzały to informacje Andrzeja Suchodolskiego, który zanotował nawet: „co zaś ci Jmć deputaci, którzy są praesentes, to wielką łatwość w nich widzę w służeniu WXM Dobrodziejowi”816. Kapitan Suchodolski, komendant wojskowych asystujących obradom trybunału, pilnował książęcych interesów w Piotrkowie wraz z chorążym Józefem Dzieduszyckim i Janem Zbierzchowskim. Dopomagał też wraz ze swoimi ludźmi w załatwianiu interesów Adama Małachowskiego podczas kadencji 1736–1737817. Szczególnie przychylny interesom samego wojewody ruskiego był podobno deputat poznański Jan Wyssogota Zakrzewski818. Rzecz ciekawa, nie brał on pieniędzy z książęcej szkatuły, zadowalając się obietnicami stanowisk dla swoich synów819. Nie pozwolono natomiast na złożenie przysięgi przez innego deputata, Józefa Błażowskiego. Miał on zamiar promować w trybunale sprawę swego brata, cześnika trembowelskiego Jana, jednak fakt, iż nie przeszedł przez procedurę rugów, uniemożliwił mu wszelkie działania820. Problemem bywały pieniądze (i nie tylko). W 1736 r. deputatowi podlaskiego Adamowi Suchodolskiemu postanowiono przekazać określoną ilość soli suchedniowej z dóbr międzyrzeckich, jednak z powodu błędu popełnionego przez książęcego oficjalistę, Tomasza Witkowskiego, asygnacja w ogóle nie została wystawiona821. W 1739 r. deputat A. Debole oraz patron Bogatka czekali na wyrównanie zaległej półrocznej pensji, a nawet złożyli pisemną skargę822. Konieczność opłacania służby prawnej związanej z Czartoryskim często wywoływała problemy. Wielokrotnie w listach do księcia ponawiano prośby o wypłatę zaległego wynagrodzenia albo o podwyższenie aktualnego. Pieniądze były jedną z najczęstszych zgryzot niezależnie od tego, czy chodziło o deputatów, aktualnie zamówionych patronów czy też sekretarzy, zajmujących się sporządzaniem sumariuszy. Formy wynagradzania „życzliwości” deputatów bywały różne. Można je schematycznie podzielić na dwie grupy, przy czym klasyfikacja ta uzależniona jest od rodzaju więzi, łączącej deputata z patronem. Istniały oczywiście doraźne formy wynagrodzenia, do nich zaliczyć można sól dla Suchodolskiego oraz zaB.Czart, rkps 5903, nr 27687, Ł. Nowicki do Tegoż, Skierbieszów, 19 II 1736. Tamże, nr 27688, Tenże do Tegoż, Lublin, 19 IV 1736. 816 B.Czart, rkps 5956, nr 40515, A. Suchodolski do Tegoż, Piotrków, 18 I 1736. 817 B.Czart, rkps 5884, nr 23998, A. Małachowski do Tegoż, Piotrków, 11 II 1736. 818 B.Czart, rkps 5956, nr 40515, A. Suchodolski do Tegoż, Piotrków, 18 I 1736; Tamże, nr 40517, Tenże do Tegoż, Piotrków, 4 II 1736. 819 B.Czart, rkps 5984, nr 47726, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Osiny, 18 XI 1736. 820 B.Czart, rkps 5763, nr 1760, J. Błażowski do Tejże, Szade, 31 I 1736; Tamże, nr 1762, Tenże do A.C., Lublin, 29 VIII 1736; Tamże, nr 1767, Tenże do Tegoż, Szade, 16 XII 1737. 821 B.Czart, rkps 5984, nr 47738, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, [1736 r.]; Tamże, nr 47719, Tenże do Tejże, b.m., 22 X 1736. 822 B.Czart, rkps 5926, nr 32800, J. Pułaski do A.C., Lublin, 6 IV 1739. 814 815 272 Katarzyna Kuras łatwianie drobnych interesów deputatów w zamian za życzliwość (o tej formie rekompensaty poniżej). Do form stałych natomiast należą wszelkiego rodzaju gratyfikacje związane z przekazaniem probostwa czy prebendy duchownemu, bądź majątku w dzierżawę deputatowi świeckiemu. Następowało to często po zakończeniu kadencji trybunału i dotyczyło przede wszystkim ludzi, którzy swoim postępowaniem zasłużyli nie tylko na przyjaźń księcia wojewody, ale i na materialne honorarium. W ten sposób dzierżawę części majątków w starostwach na Pomorzu otrzymał w 1740 r. Michał Lewald Jezierski, deputat świecki z kadencji trybunału 1738–1739823. A. Czartoryski wielokrotnie popierał w trybunale interesy swoich klientów bądź współpracowników. Gdy w 1736 r. Mikołaj Podoski miał w Lublinie dość skomplikowany proces, prosił o listy instancjalne do marszałka, prezydenta i deputatów sprzyjających wojewodzie ruskiemu. Warto nadmienić, że prośba Podoskiego została spełniona — otrzymał on korzystny dekret przede wszystkim dzięki współpracy patrona Gniewosza824. Z podobną petycją w 1738 r. zwracali się Augustyn Działyński825 oraz Maciej (?) Koźmiński. Ten drugi podkreślał, iż był sługą Adama M. Sieniawskiego i Zofii Denhoffowej. Również ten wniosek spotkał się z przychylnym przyjęciem, sprawę księstwo przekazali M. Bieńkowskiemu, który dopilnował, by została ona odpowiednio załatwiona826. Prośba skierowana do książęcej pary bywała często tłumaczona zasługami oddanymi Czartoryskim, najlepiej w niezbyt odległej przeszłości. W 1737 r. Jan Wyssogota Zakrzewski podkreślał swe dokonania na poprzednim trybunale i prosił jednocześnie o pomoc w prywatnej sprawie podczas obecnej kadencji827. Rok 1736 w trybunale był szczególnie ważny dla czartoryszczyków. Toczył się wtedy spór Ustrzyckich z Wieniawskimi, a walka o wpływy stawała się bardziej intensywna. Poparcie dla wojewody ruskiego było z pewnością spore. Skrzetuski zaznaczał, że nie można wątpić o wsparciu dawniejszych życzliwych przyjaciół, a tylko nowo przybyłych „mieć w konsyderacyi”828. Jeszcze we wrześniu 1736 r. starano się o przychylność deputatów w Piotrkowie. Akcją zjednywania sędziów kierował Antoni Debole. Jej szczegóły i rozmiary nie są znane829, jednak Jan Uliński w październiku 1736 r. gratulował „victorii” w trybunale830. Deputatów łęczyckich i pruskich „przekonywał” Antoni Kossowski. Jeszcze przed podjęB.Czart, rkps 5843, nr 16670, M. Lewald Jezierski do Tegoż, Lipusz, 11 II 1740. B.Czart, rkps 5918, nr 30646, 30647, M. Podoski do M.Z. Czartoryskiej, Piechy, 24 VIII 1736; Tamże, nr 30648, Tenże do Tejże, Nieporęt, 5 X 1736. 825 B.Czart, rkps 5803, nr 9655, A. Działyński do A.C., b.m., 26 X 1738. 826 B.Czart, rkps 5861, nr 19821, M. Koźmiński do M.Z. Czartoryskiej, Swarzędz, 3 I 1738; Tamże, nr 19822, Tenże do Tejże, b.m., 14 VI 1738. 827 B.Czart, rkps 5994, nr 49577, J.Wyssogota Zakrzewski do A.C., b.m., 25 X 1737. 828 B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 18 XI 1736; B.Czart, rkps 5994, nr 49722, A.S. Załuski do M.Z. Czartoryskiej, b.m., 28 IX 1736. 829 B.Czart, rkps 5766, nr 2603, K. Boreyko do Tejże, Lwów, 25 IX 1736. 830 B.Czart, rkps 5973, nr 45373, J. Uliński do Tejże, Złotniki, 15 X 1736. 823 824 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 273 ciem konkretnych rozmów podkreślał on życzliwość deputata Dąbrowskiego. Listownie i ustnie miał natomiast Kossowski zjednywać dla interesów księcia deputatów z ziemi łęczyckiej oraz zadbać o przychylność deputata duchownego z kapituły kujawskiej, księdza Józefa Iwańskiego831. Poparcie dla interesów wojewody ruskiego zarówno w Piotrkowie, jak i w Lublinie obiecywał również starosta bracławski Stanisław Świdziński832. Istotna była też pomoc księdza Józefa Kocieńskiego, kanonika przemyskiego i kamienieckiego833, który pozostawał na usługach wojewody ruskiego. W momencie, gdy zaczynała się sprawa Ustrzyckich, ksiądz Kocieński prosił o pieniądze, czynnik niewątpliwie wzmacniający więź klientalną834. Również deputat chełmiński, burgrabia chełmiński Michał Brzozowski, zachowywał się przyjaźnie względem czartoryszczyków. Przekazywał on nawet dowody na stosowane przez Wieniawskich przekupstwo. Jego pozycja nie była jednak pewna — podobno skompromitował się wcześniej, zapewniając o przyjaźni deputata chełmskiego Franciszka Ciemniewskiego, podczas gdy ten faktycznie był przeciwny interesom Czartoryskiego835. W zjednywanie sędziów dla spraw książęcych angażował się szczególnie T. Witkowski, który przekonywał obecnych o potrzebie przychylności wobec wojewody ruskiego i Ustrzyckich836. Skutecznym sposobem na zjednanie deputata wołyńskiego (zapewne starosta buski Józef A. Jabłonowski) okazało się wino837. Wśród deputatów z kadencji 1736–1737 Wieniawscy mogli liczyć na poparcie księdza Józefa Głogowskiego (deputat z kapituły przemyskiej), a wśród deputatów świeckich na Stanisława Radzimińskiego oraz Franciszka A. Cieleckiego838. Podobno Wieniawscy nie liczyli się z pieniędzmi, jak stwierdził jeden ze świadków wydarzeń, „siła i suto dawali”839. Ich podporą był ksiądz sufragan lwowski Leon Szeptycki, który przybył wcześniej na miejsce obrad i zdobył sporo przyjaciół wśród deputatów840. Kapituła przemyska najprawdopodobniej stanowiła centrum wpływów rodziny Wieniawskich. Na kolejną kadencję trybunału promowali oni swego przyjaciela księdza Służewskiego841. Ograniczone poparcie w tej kapitule Czartoryski zdobył dopiero w latach czterdziestych XVIII w. Poparcie dla jednej bądź drugiej strony konfliktu zmieniało się i w dużej mierze było uzależnione od sytuacji. Zdarzały się przypadki, gdy w związku z wagą problemu mobilizowano określonych sędziów, nakłaniając ich do wcześniejszeB.Czart, rkps 5860, nr 19577, A. Kossowski do A.C., Tuchola, 3 II 1736. B.Czart, rkps 5957, nr 40818, S. Świdziński do Tegoż, Sulgostów, 20 XI 1736. 833 B.Czart, rkps 5984, nr 47715, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 20 IX 1736. 834 B.Czart, rkps 5855, nr 18851, ks. J.I. Kocieński do Tejże, Lublin, 22 IX 1736. 835 B.Czart, rkps 5984, nr 47726, T. Witkowski do Tejże, Osiny, 18 XI 1736. 836 Tamże, nr 47715, Tenże do Tejże, Lublin, 20 IX 1736. 837 Tamże, nr 47722, Tenże do Tejże, Lublin, 4 XI 1736. 838 B.Czart, rkps 5844, nr 16823, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 6 I 1737. 839 B.Czart, rkps 5984, nr 47716, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 23 IX 1736. 840 B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do A.C., b.m., 16 XI 1736. 841 B.Czart, rkps 5844, nr 16827, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 12 V 1737. 831 832 274 Katarzyna Kuras go przybycia na miejsce obrad. Na początku października 1736 r. T. Witkowski alarmował, iż w związku ze zbliżającym się procesem Wieniawskich do Lublina powinni przybyć deputat sandomierski Antoni Tymiński, deputaci pruscy Wawrzyniec Działowski i Michał Brzozowski, ksiądz prezydent Aleksander Mostowski, kanonik płocki Józef F. Sumiński, duchowni krakowscy (jednym z nich był kanonik Jan Łętkowski), deputat łucki (zapewne kanonik Stanisław Tomaszewski), deputat czernihowski Antoni M. Szalkiewicz i wołyński Stanisław Charzewski842. W okresie listopada i grudnia stopień poparcia dla pozostającej pod opieką Czartoryskiego sprawy Ustrzyckiego osiągnął poziom maksymalny (Familii udało się przeciągnąć na swą stronę także deputata kujawskiego, kasztelana konarskiego Sebastiana Wyżyckiego, deputata łuckiego księdza Tomaszewskiego i deputata z kapituły chełmskiej księdza Antoniego Wietrzyńskiego843). J. Skrzetuski napisał: „może to być, że [Wieniawscy — KK] widząc multitudino naszych przyjaciół będą woleli czekać przyszłego trybunału, woląc powoli ginąć, niżeli razem umrzeć”844. Poparcie dla Czartoryskiego i wspomaganych przez niego Ustrzyckich prezentują poniższe tabele (tab. 10 i tab. 11): Tab. 10 Stronnicy i przeciwnicy Augusta A. Czartoryskiego w gronie deputatów duchownych podczas kadencji trybunału koronnego 1735–1736. Lp. imię i nazwisko 2. ks. Aleksander Mostowski ks. Jan Łętkowski 3. ks. Józef Iwański 1. ks. Andrzej Myszkowski ks. Józef F. 5. Sumiński ks. Stanisław 6. Tomaszewski ks. Antoni 7. Wietrzyński Ogółem: 4. Sprawowany urząd kościelny Archidiakon gnieźnieński; prezydent trybunału Kanonik krakowski Kanonik gnieźnieński i kujawski Stron- Przenik ciwnik Brak danych • • • Dziekan poznański • Kanonik płocki • Kanonik łucki • Kanonik chełmski • 5 – 2 Źródło: Gazety polskie, nr 66: 1735; korespondencja. B.Czart, rkps 5984, nr 47717, T. Witkowski do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 1 X 1736. B.Czart, rkps 5900, ad nr 27183, A. Neyman do A.C., Lublin, 23 X 1736. 844 B.Czart, rkps 5951, nr 39251, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 25 XI 1736. 842 843 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 275 Tab. 11 Stronnicy i przeciwnicy Augusta A. Czartoryskiego w gronie deputatów świeckich podczas kadencji trybunału koronnego 1735–1736. Lp. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. imię i nazwisko Sprawowany urząd Jan Wyssogota Zakrzewski Podstarości kaliski, pisarz pyzdrski — deputat poznański Kasztelanic biechowski — Michał Pawłowski deputat poznański Regent ziemski poznański — Marcin Kościelski deputat kaliski Burgrabia pyzdrski — deputat Paweł Żbijewski kaliski Cześnik ciechanowski — Antoni Tymiński deputat sandomierski Cześnik gostyniński — Adam Trembiński deputat łęczycki Dąbrowski Deputat łęczycki Starosta kaniowski — deputat Mikołaj Potocki halicki Franciszek Cześnik ciechanowski — Ciemniewski deputat chełmski Stanisław Podsędek ziemski czernihowCharzewski ski — deputat wołyński Józef Aleksander Starosta buski — deputat Jabłonowski wołyński Chorąży podolski — deputat Stanisław Telefus podolski Sędzia ziemski lubelski — Jacek Stoiński deputat lubelski i marszałek trybunału Podczaszy trembowelski — Stefan Trębiński deputat lubelski Wawrzyniec Asesor ziemski michałowski Działowski — deputat chełmiński Michał S. Burgrabia grodzki chełmiński Brzozowski — deputat chełmiński Wojski podlaski i regent Adam Suchodolski grodzki mielnicki — deputat podlaski Antoni M. Starosta stechynicki — depuSzalkiewicz tat czernihowski Pisarz ziemski nowogrodzki Józef Boguszewski — deputat czernihowski Kasztelan konarski — deputat Sebastian Wyżycki brzesko-kujawski Ogółem: Źródło: Gazety polskie, nr 66: 1735; korespondencja. Stronnik Przeciwnik Brak danych • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • 10 1 9 276 Katarzyna Kuras Wpływy, jak już wspomniano, bywały zmienne. W maju 1737 r. Mikołaj Podoski tak charakteryzował sytuację: „JmP Marszałek [Kazimierz Rudziński — KK] jeszcze słaby, przyjaciele w kole nieżwawi”845. Ludzie wojewody ruskiego wzajemnie oskarżali się o opieszałość i narzekali na brak na miejscu starosty wareckiego Józefa Pułaskiego846. Spodziewano się przybycia kanclerza Andrzeja S. Załuskiego, co miało znacznie poprawić notowania klienteli Czartoryskiego, zwłaszcza w gronie deputatów duchownych847. Poparcie, a zwłaszcza jego skala i trwałość, było więc bardzo niejednoznaczne. W sposób ogólny prezentuje tę kwestię w odniesieniu do kadencji 1735–1736, ze szczególnym uwzględnieniem zmienności i koniunkturalizmu układów, poniższa tabela (tab. 12): Tab. 12 Deputaci popierający stale i czasowo interesy Augusta A. Czartoryskiego podczas kadencji trybunału koronnego 1735–1736. Poparcie stałe Poparcie czasowe Ogółem Deputaci duchowni 1 6 7 Deputaci świeccy 8 2 10 Źródło: Gazety polskie, nr 66: 1735; korespondencja. Widać wyraźnie, że czartoryszczycy księcia Augusta koncentrowali się raczej na budowaniu stałych wpływów wśród deputatów świeckich, którzy, należąc do grona bezpośrednich decydentów, sądzili w najbardziej newralgicznych sprawach. Poparcie deputatów duchownych było raczej czynnikiem dodatkowym, z pewnością prestiżowym, ale nie przekładającym się bezpośrednio na siłę wpływów848. Warto wspomnieć, że przy okazji procesu Wieniawskich czartoryszczycy udzielili wsparcia swemu zwolennikowi, Józefowi Jurkowskiemu, w sporze z siostrzeńcem chorążego przemyskiego, Konopackim. Ta niełatwa sprawa stanowi przykład wytrwałej obrony interesów klienta849. Jurkowskiemu pomagali w latach 1736–1737 czołowi juryści obozu, Skrzetuski i Pułaski. Jurkowski był spokrewniony z księdzem deputatem J. Głogowskim850, jednak podziały politycz- B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do Tegoż, Lublin, 26 V 1737. B.Czart, rkps 2905 IV, s. 520–524, K. Rudziński do Tegoż, b.m., [1737]. 847 B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do Tegoż, Lublin, 26 V 1737. 848 H. Karbownik, Deputaci duchowni na Trybunałach Koronnym i Litewskim, „Kościół i prawo”, t. 10: 1992, s. 185–202. 849 B.Czart, rkps 5844, nr 16825, J. Jurkowski do A.C., Moszczaniec, 10 III 1737; Tamże, nr 16827, Tenże do Tegoż, Lublin, 12 V 1737. 850 Tamże, nr 16828, Tenże do Tegoż, Lublin, 19 V 1737. 845 846 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 277 ne były podczas kadencji trybunału 1736–1737 tak mocne, że nie niwelowały ich nawet istniejące więzi rodzinne. W kwietniu 1737 r. zdołano pozyskać dla obozu księcia wojewody względy deputata kapituły lwowskiej, księdza Andrzeja Giżyckiego. Przekazano mu w tym celu cenną prezentę na beneficjum tousteckie851. W podobny sposób zamierzano „poczciwym ludziom wdzięczność pokazać” i wynagrodzić deputata kijowskiego księdza Józefa Jana Gołuchowskiego. Skrzetuski sugerował, że należy przekazać mu wakujące probostwo w Magnuszowie852. Zjednanie sobie deputatów duchownych było koniecznością wobec przeciągającego się procesu Wieniawskich. Jednocześnie nastręczało to pewnych trudności, gdyż „duchowieństwo począwszy a primo capite pretenduje probostwa międzyrzeckiego, a trudno jednym trzech ukontentować”853. Obecność księcia Czartoryskiego lub księżnej podczas obrad traktowano jako środek nadzwyczajny, odpowiedni w niektórych sytuacjach854. Trudno powiedzieć, dlaczego powodowało to realny wzrost wpływów czartoryszczyków. Dużą rolę odgrywały tu z pewnością względy prestiżowe — jeśli jedno z książąt zjawiało się na obradach, wiadomo było, iż szczególnie zależy im na pozytywnym załatwieniu sprawy. Znacząco wzrastała też możliwość podejmowania doraźnych działań w celu opóźniania bądź przyspieszania sprawy, czy też uzyskania korzystnego brzmienia wyroku u pisarza855. W newralgicznych momentach procesu Wieniawskich księżna Zofia kilkakrotnie zjawiała się w Lublinie856. Józef Skrzetuski powątpiewał nawet, czy trudna sprawa mogłaby znaleźć rozwiązanie bez obecności jednego z książąt857. Obecność wojewodziny uważał on za czynnik wyjątkowo sprzyjający czartoryszczykom i przyjaznym im deputatom. Opisując jej pobyt w Lublinie w grudniu 1736 r., pisał: „tu wszystkie powagą i bytnością swoją uspokaja trudności”858. W listopadzie 1736 r., Skrzetuski dokonał podsumowania poparcia dla interesów książęcych w trybunale. Napisał: „nie trzeba wątpić o przyjaciołach, ale tylko o tych, którzy są dawniejsi nam życzliwi, ale noviter accedentes trzeba mieć w konsyderacyi”859. W kaptowaniu deputatów podkreślał siłę wpływów związanego z Czartoryskim starosty przedeckiego Antoniego Kossowskiego. „Przekonał” on podobno deputatów łęczyckich, Stefana Kossowskiego i TadeB.Czart, rkps 5951, nr 39258, J. Skrzetuski do Tegoż, Lwów, 10 IV 1737. Tamże, nr 39262, Tenże do Tegoż, Lublin, 31 II 1737. 853 B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do Tegoż, Lublin, 26 V 1737. 854 Por. M. Dobrowolska, Trybunał Koronny w Lublinie 1578–1794, Lublin 1994, s. 43–44. 855 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 132–133v, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 19 XI 1745. 856 B.Czart, rkps 5951, nr 39252, J. Skrzetuski do A.C., Lublin, 9 XII 1736. O aktywności kobiet podczas obrad trybunału: Z. Mayer, Wizerunek Trybunału Koronnego. Studium prawnoobyczajowe, Lwów 1929, s. 66–72. 857 Np. B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do A.C., b.m., 16 XI 1736. 858 Tamże, nr 39252, Tenże do Tegoż, Lublin, 9 XII 1736. 859 B.Czart, rkps 5951, nr 39250, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 18 XI 1736. 851 852 278 Katarzyna Kuras usza Ruszkowskiego, na których szczególnie liczono w okresie przeciągającego się sporu Ustrzyckich z Wieniawskimi. Atmosfera podczas reasumpcji w 1737 r. pełna była entuzjazmu i wiary w sukces860. Postanowiono również „znosić się z sentymentami JmP wojewody lubelskiego” Adama Tarły861. Podczas kadencji 1737–1738 czartoryszczycy mogli liczyć przede wszystkim na przychylność marszałka Wacława Rzewuskiego862. Opóźniał on nawet wznowienie procesu między Wieniawskimi a Ustrzyckimi z powodu nieobecności świadków oskarżenia863. O swej przyjaźni zapewniał również Stefan Kossowski, brat starosty przedeckiego, który był gotów podjąć współpracę z Czartoryskim wraz z jednym z deputatów z województwa podolskiego (zapewne chodziło o J. Skrzetuskiego)864. Przyjaźń S. Kossowskiego utrzymywała się niezmiennie w latach 1737–1738865. Czartoryszczycy zyskali też przychylność deputata chełmskiego Wiktoryna Wereszczyńskiego oraz sędziego sieradzkiego Felicjana Święcickiego866. Równie chętnie współpracował oprotestowany deputat z województwa wołyńskiego, Wiktor Cieszkowski867. Także Tomasz z Lubrańca Dąmbski wraz z sędziami kujawskimi, Tadeuszem Ruszkowskim i wspominanym już Kossowskim, ofiarowali księciu Augustowi pomoc868. Kłopoty z przejściem przez rugi mieli deputaci bełscy, Głogowski i Lipski, oraz czernihowscy, w tym Piotr Radzimiński, co skłoniło ich do szukania protekcji. Prawdopodobnie tylko dzięki poparciu stronników wojewody ruskiego przeszli oni przez procedury w Piotrkowie869. Klienci i patron nie zawsze w pełni zgadzali się co do sposobu prowadzenia spraw w trybunale, zwłaszcza w kwestii promowanych osób. W 1737 r. doszło do starcia między Augustem Czartoryskim i Antonim Kossowskim na tym tle. Sprawa dotyczyła deputata dobrzyńskiego Fabiana (?) Rościszewskiego, którego starosta przedecki nie poparł w trybunale. Ów Rościszewski, choć był bratem Franciszka, jednego z klientów Czartoryskiego, nie przeszedł przez rugi870. Spotkało się to z naganą ze strony księcia, jednak Kossowski uparcie tłumaczył patronowi B.Czart, rkps 5926, nr 32778, J. Pułaski do Tegoż, Piotrków, 16 XI 1737. B.Czart, rkps 2869 IV, k. 117, M.Z. Czartoryska do NN, Wilanów, 3 VII 1737. 862 B.Czart, rkps 5918, nr 36651, M. Podoski do A.C., Lublin, 26 V 1737. 863 B.Czart, rkps 5951, nr 40640, M. Suffczyński do Tegoż, Lublin, 27 X 1737. 864 B.Czart, rkps 5860, nr 19597, A. Kossowski do Tegoż, Piotrków, 23 X 1737. 865 Tamże, nr 19598, S. Kossowski do Tegoż, Warszawa, 20 IV 1738; Tamże, nr 19599, Tenże do Tegoż, Piotrków, 4 II 1739. 866 B.Czart, rkps 5931, nr 33941, F. Rościszewski do Tegoż, Lublin, 4 XII 1737. 867 B.Czart, rkps 5780, nr 5632, W. Cieszkowski do Tegoż, Piotrków, 30 XI 1737. Cieszkowski był „totaliter resignowany na usługi WXM Dobrodzieja”; B.Czart, rkps 5844, nr 16829, J. Jurkowski do Tegoż, Lublin, 2 IX 1737. 868 B.Czart, rkps 5788, nr 7003, T. Dąmbski do Tegoż, b.m., b.d. [ok. 1738]. 869 B.Czart, rkps 5763, nr 1646, M. Bieńkowski do Tegoż, Piotrków, 18 X 1737; B.Czart, rkps 5927, nr 33067, P. Radzimiński do Tegoż, Piotrków, 5 XI 1737. Kwestia ta jest dyskusyjna (i otwarta), wspomnianych deputatów nie notują istniejące spisy, zob. KP, r. 40: 1737. 870 B.Czart, rkps 5931, nr 33941, F. Rościszewski do A.C., Lublin, 4 XII 1737. 860 861 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 279 powody swego postępowania . Nieporozumienia te nie wpłynęły w znaczącym stopniu na osłabienie jego pozycji, w 1738 r. należał do grona najbardziej zaufanych ludzi Czartoryskiego w Lublinie872. Dodajmy, że choć Rościszewski nie cieszył się popularnością wśród czartoryszczyków, to do klęski jego kandydatury przyczynił się przede wszystkim sprzeciw starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego873. W latach 1737–1739 ludzie Czartoryskiego utrzymywali w trybunale poprawne kontakty z klientelą hetmana Józefa Potockiego (co może dziwić w kontekście nieustannej rywalizacji między nimi na sejmikach). Już w 1737 r. hetman prosił wojewodę o dysponowanie ludzi na trybunał lubelski874, a dwa lata później nalegał, by zeszłoroczny deputat podolski Józef Skrzetuski wraz z przyjaciółmi respektował interesy hetmańskie podczas obrad trybunału875. Pod koniec lat trzydziestych XVIII w. zmienili się członkowie niższej służby prawnej, zajmującej się interesami Czartoryskich. Komisarzem książęcym został Maciej A. Orlewski, jednocześnie wiceinstygator koronny876. W Lublinie na stałe rezydował plenipotent Marek Celiński, gdzie zajmował się pozyskiwaniem kolejnych palestrantów. W 1738 r. starał się o przychylność niejakiego Sienczewskiego, jednego z liczących się w Lublinie młodszych prawników. Stale współpracował też w przygotowywaniu materiałów z działającymi w terenie Janem M. Cieszkowskim, plenipotentem do spraw grodu lwowskiego Janem Bienczewskim oraz Tomaszem Kwiatkowskim877. Celińskiemu na miejscu pomagał Stanisław Brzeski878. W 1738 r. czartoryszczyków dotknęły kłopoty związane z odejściem części patronów. Ze starej gwardii pozostali jedynie Wicki oraz Gniewosz, do których dokooptowano Wyszpolskiego, Majewskiego i Lechickiego879. Koordynowanie działań należało niezmiennie do Celińskiego, który w ocenie współpracowników nie radził sobie z powierzonymi mu zadaniami880. Być może niekompetencja ta wynikała z nadmiaru obowiązków, które na nim spoczywały. Zajmował się on 871 B.Czart, rkps 5860, nr 19586, A. Kossowski do Tegoż, Kobylniki, 26 X 1737. Tamże, nr 19593, Tenże do Tegoż, Lublin, 27 VIII 1738. 873 B.Czart, rkps 5931, nr 33938, F. Rościszewski do Tegoż, Jarosław, 23 X 1737. 874 AGAD, APP 183, s. 158–159, J. Potocki do Tegoż, Wiszniowiec, 10 XI 1737. 875 Tamże, s. 161–163, Tenże do Tegoż, Załośce, 17 II 1739. 876 B.Czart, rkps 2905 IV, s. 481–484, M.A. Orlewski do Jorkowskiego, b.m., 1736 r. (kopia). Orlewski był od 1726 r. skarbnikiem czerskim, a od 1728 r. wiceinstygatorem koronnym. 877 B.Czart, rkps 5774, nr 4397, M. Celiński do A.C., Lublin, 2 IV 1738; Tamże, nr 4405, Tenże do M.Z. Czartoryskiej, Lublin, 6 VII 1738. 878 B.Czart, rkps 5769, nr 3487–3495. Listy S. Brzeskiego z okresu 1735–1738. 879 B.Czart, rkps 5774, nr 4410, M. Celiński do A.C., Lublin, 28 IX 1738. Zachowały się informacje, dotyczące wypłat dla patronów z 1738 r. Wicki otrzymał 600 zł i czekał na taką samą kwotę, Gniewosz i Wyszpolski otrzymali po 400 zł (i ekspektatywę na 400 kolejnych zł), a Majewskiemu i Lechickiemu należało się po 200 zł. Wicki, Gniewosz i Wolański byli również patronami rok później — B.Czart, rkps 5926, nr 32800, J. Pułaski do Tegoż, Lublin, 6 IV 1739. 880 B.Czart, rkps 5987, nr 48191, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 11 VI 1739. 871 872 280 Katarzyna Kuras w tym okresie m.in. absorbującą kondescencją kublicką i skomplikowaną sprawą Olizara. Kwestia jego opieszałości powróciła kilka lat później. Józef Pułaski sugerował, że z powodu błędu Celińskiego prawnicy księcia o mało co nie przegrali jednej ze spraw881. Plenipotent nie odszukał odpowiedniego dekretu, chociaż otrzymał stosowne zlecenie. Trudno stwierdzić, jaki wpływ miały te pogłoski na pozycję Celińskiego. Zachowała się adnotacja o jego stałym pobycie w Lublinie jeszcze z roku 1744882. Pod koniec lat trzydziestych XVIII w. stopniowo zwiększały się aktywność i pozycja Józefa Pułaskiego, wyrastającego na głównego jurystę związanego z Czartoryskim w trybunale883. Podczas kadencji 1738–1739 korzystnie zapowiadała się kandydatura deputata pruskiego, Michała Lewalda Jezierskiego, jednak nie zdołał on na czas przybyć do Piotrkowa z powodu ciężkiej choroby884. Jezierski od grudnia 1738 r. koordynował sprawy księcia w regestrach trybunalskich885. Pomoc w Piotrkowie w „sprawie czarnkowskiej” w październiku 1738 r. deklarował podstoli żydaczowski Piotr Boreyko886. Postacią dość kontrowersyjną był natomiast ksiądz Antoni Brześciański, deputat lwowski. Początkowo klienci Czartoryskiego nie darzyli go zaufaniem (chodziło o jego deputację podczas kadencji 1738–1739), ale zmieniło się to diametralnie w 1739 r. Skrzetuski musiał wtedy wyjechać z Lublina i zostawił na miejscu interesy pod opieką księdza Brześciańskiego, o którym napisał: „który, jeżeli kiedy mógł być ladaco, teraz totaliter dobry jest i będzie”887. Znaczenie księdza wzrosło na tyle, iż w kwietniu 1739 r. Piotr Boreyko informował o pragnieniach „dystyngowania w usługach WXM” z jego strony888. Prawdziwą sympatią darzono natomiast deputata wołyńskiego Piaskowskiego. Był on określany jako dobry przyjaciel książęcych interesów, a zarazem człowiek, którego przychylność warto umacniać889. Wśród deputatów duchownych zwracała uwagę postawa dawnego deputata chełmskiego, księdza Antoniego Wietrzyńskiego, który nie tylko podejmował rozmowy na temat kooperacji z kasztelanem krakowskim Januszem Wiśniowieckim, ale i krytycznie oceniał działania podejmowane przez starostę oświęcimskiego A. Małachowskiego890. Interesom wojewody ruskiego zdecydowanie sprzeciwiali się natomiast deputaci bełscy, przede wszystkim podczaszy bełski Józef Rulikowski (ich postawa zmieniła się w 1739 r.)891. Również duchowieńB.Czart, rkps 5926, nr 32811, J. Pułaski do Tegoż, Piotrków, 27 II 1740. B.Czart, rkps 5948, nr 38551, J. Sinicki do NN (Walicki?), Międzybóż, 10 VII 1744. 883 B.Czart, rkps 5774, nr 4431, M. Celiński do A.C., Lublin, 14 VI 1739. 884 B.Czart, rkps 5843, nr 16667, M. Lewald Jezierski do Tegoż, Piotrków, 29 XI 1738. 885 Tamże, nr 16668, Tegoż do Tegoż, Piotrków, 20 XII 1738. 886 B.Czart, rkps 5766, nr 2610, P. Boreyko do Tegoż, Piotrków, 18 X 1738. 887 B.Czart, rkps 5951, nr 39282, J. Skrzetuski do Tegoż, Tomaszów, 22 IV 1739. 888 B.Czart, rkps 5766, nr 2615, P. Boreyko do Tegoż, Lublin, 19 IV 1739. 889 B.Czart, rkps 5926, nr 32803, J. Pułaski do Tegoż, Lublin, 15 V 1739. 890 B.Czart, rkps 5980, nr 46841, ks. A. Wietrzyński do Tegoż, Dzier (?), 24 VII 1738. 891 B.Czart, rkps 5987, nr 48163, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 4 XII 1738 (również 48164). 881 882 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 281 stwo częściowo sprzyjało Wieniawskim . Pewien wpływ zdobył książę August na wybór deputata z kapituły przemyskiej. W 1738 r. o nominację tę ubiegał się m.in. sufragan przemyski, ksiądz Andrzej Pruski, uważano jednak, że korzystniejszymi dla interesów wojewody ruskiego byliby ksiądz Służewski lub surogator przemyski Stanisław Wyhowski. Ten ostatni ofiarowywał swe usługi pod warunkiem przekazania mu drewna z lasów rytwiańskich893. Ksiądz Wyhowski został wybrany deputatem podczas obrad kapituły w 1738 r. Po nominacji przekazano mu niezwłocznie asygnację na obiecane drewno (przesyłka została dostarczona saniami w styczniu 1739 r.), a przyjaźń tę starano się konsekwentnie podtrzymywać894. Równocześnie starano się minimalizować wpływy deputatów nieprzychylnych wojewodzie, m.in. w 1738 r. Samuel Lewicki podjął w sądach latyczowskich akcję przeciwko deputatom bracławskim. Sędziów bracławskich wspierał wojewoda smoleński Stanisław Potocki, który podobno ofiarował deputatom i wpływowemu rotmistrzowi Gniewkowskiemu nieokreślone „podarki”895. W 1739 r. sytuacja w trybunale układała się z punktu widzenia interesów Czartoryskiego nieco mniej korzystnie, niż w okresie wcześniejszym. W pierwszych tygodniach po reasumpcji nie było jeszcze wiadomo, kto jest przyjacielem, a kto nie. Przypuszczano, iż stronników byłoby więcej, gdyby swą przychylność okazał deputat Józef Podoski, syn luźno związanego z Czartoryskim wojewody płockiego Mikołaja896. Obrady zaczęły się dość szczęśliwie, a uwaga czartoryszczyków koncentrowała się na sprawie z księciem chorążycem (może chodziło o Józefa A. Jabłonowskiego, syna Aleksandra Jana?)897. Przychylnie wobec Czartoryskiego zachowywali się w trakcie tego procesu deputaci bełscy. Starszy z nich, Józef Rulikowski, „bardzo poczciwy i pamiętny respektu WXM Dobrodzieja”, obiecywał postępować zgodnie z zasadami sprawiedliwości, przy czym bardziej skłaniał się ku porozumieniu między stronami, niż ku ciągnięciu sprawy latami898. Kartą przetargową w jego przypadku była nieokreślona kondemnata. Młodszy, Antoni Debole, zapewniał, iż nie będzie przeciwny interesom księcia899. Podobne stanowisko przyjmowali obaj deputaci czernihowscy — Orański i łowczy kołomyjski Brzeski, rawscy — Jerzy Podczaski i Józef Izdebski oraz mazowieccy — Paweł Boski i Michał Skulski. Za kontakty z sędziami z Mazowsza odpowiedzialny był kasztelan Rudziński. Przyjaźń starszego z sędziów uzyskano, przekazując mu zgodę na wykup dóbr. Sędzia 892 B.Czart, rkps 5951, nr 39271, J. Skrzetuski do Tegoż, Lublin, 27 IV 1738. B.Czart, rkps 5891, nr 25433, ks. J. Michalski do Tegoż, Oleszyce, 20 V 1738. 894 B.Czart, rkps 5891, nr 25390, Tenże do Tegoż, Przemyśl, 3 V [1738]. 895 B.Czart, rkps 5987, nr 48163, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 4 XII 1738; B.Czart, rkps 2610 IV, s. 152, NN do A. Pileckiego, Międzybóż, 11 XII 1738. 896 B.Czart, rkps 5926, nr 32800, J. Pułaski do A.C., Lublin, 6 IV 1739. 897 Tamże, nr 32799, Tenże do Tegoż, Lublin, 12 IV 1739. 898 Tamże, nr 32800, Tenże do Tegoż, Lublin, 6 IV 1739. 899 Tamże, nr 32803, Tenże do Tegoż, Lublin, 15 V 1739. 892 893 282 Katarzyna Kuras narzekał jednak, że majątek jest zniszczony, a jego wartość niewspółmierna do podejmowanych przez niego wysiłków900. Z optymizmem oceniano deputatów podolskich — Piotra Boreykę i Jana Świrskiego, „zacnych i szczerych przyjaciół”901. Młodszy z nich udawał się co prawda na sądy latyczowskie, ale obiecywał powrócić do Lublina na sprawę Czartoryskiego z księciem chorążycem902. Do przyjaciół księcia zaliczali się również ksiądz deputat lwowski Antoni Brześciański oraz deputat wołyński Piaskowski. Wierność tego ostatniego zamierzano wzmocnić, przekazując mu stosowny list, dotyczący jego sprawy w dobrach położonych w rejonie Lublina. Przychylny był też deputat podlaski, cześnik drohicki Jan Wąż, „bardzo zacny i poczciwy nasz przyjaciel”903. Poparcie dla Czartoryskiego w okresie sporu z księciem chorążycem prezentuje poniższa tabela (tab. 13). Dane te w większości pochodzą z orientacyjnych szacunków Józefa Pułaskiego. Tab. 13 Stronnicy Augusta A. Czartoryskiego w gronie deputatów duchownych i świeckich podczas kadencji trybunału koronnego 1738–1739. Pełniona funkcja bądź urząd Deputaci duchowni Poparcie Poparcie stałe czasowe Lp. Imię i nazwisko 1. ks. Stanisław Wyhowski Kanonik przemyski • 2. ks. Antoni Brześciański Proboszcz lwowski • 1. Michał Sołtyk 2. Piaskowski 3. Piotr Boreyko 4. Jan Świrski 5. Józef Rulikowski 6. Antoni Debole 7. Paweł Boski 8. Michał Skulski 9. Jan Wąż Deputaci świeccy Stolnik sandomierski — deputat sandomierski Deputat wołyński Łowczy żydaczowski — deputat podolski Pisarz grodzki latyczowski — deputat podolski Podczaszy bełski — deputat bełski Pisarz czernihowski — deputat bełski Starosta strumecki — deputat mazowiecki Podczaszy warszawski — deputat mazowiecki Cześnik drohicki — deputat podlaski Tamże, nr 32800, Tenże do Tegoż, Lublin, 6 IV 1739. Tamże, nr 32803, Tegoż do Tegoż, Lublin, 15 V 1739. 902 Tamże. 903 Tamże, nr 32807, Tenże do Tegoż, Lublin, 13 VI 1739. 900 901 • • • • • • • • • Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Lp. Imię i nazwisko 10. Jerzy Podczaski 11. Józef Izdebski 12. Orański 13. Stanisław Brzeski 14. Orłowski 15. Jacek Stoiński Pełniona funkcja bądź urząd Pisarz ziemi gostyńskiej — deputat rawski Miecznik ziemi i pisarz grodzki sohaczewski — deputat rawski Deputat czernihowski Łowczy kołomyjski — deputat czernihowski Deputat dobrzyński Sędzia grodzki lubelski — deputat lubelski Ogółem: 283 Poparcie Poparcie stałe czasowe • • • • • • 5 12 Źródło: Kalendarz historyczno-polityczny na r. 1739, Lublin 1738; korespondencja. Już w sierpniu 1739 r. było wiadomo, że powodzenie procesu z chorążycem Jabłonowskim (?) zależy od powrotu do Lublina trzech deputatów: lubelskiego starszego (zapewne Jacek Stoiński), podolskiego (Boreyko lub Świrski) i dobrzyńskiego (Orłowski). Równocześnie pojawiły się spore problemy z deputatami obecnymi już na miejscu, co opisuje jedna z relacji: „mieliśmy nadzieję w krakowskich [Michał Stadnicki i Roman Sierakowski — KK], sandomierskich [Michał Sołtyk, Jan Krasiński — KK], ale z tych jeden krakowski świecki odjeżdża dziś albo jutro. - - Starszy ksiądz krakowski [scholastyk Władysław Łubieński — KK] zachorował nam z okazyi przepitej kłótni stuba circa promotionem. JmP sandomierski starszy [Michał Sołtyk — KK] odebrawszy z poczty ekspedycję od WXM Dobrodzieja bardzo nieukontentowany, żalił się przed Książęciem Jmcią chorążycem, że z rangą nie porucznikowską syn jego [Maciej Sołtyk — KK] od regimentu odchodzi i że zamiast Sołtyka napisano mu Zołtyk”904. Tym samym można poddać w wątpliwość poparcie udzielane przez Sołtyka juniora i jego wpływowego ojca. Porównanie poparcia dla interesów Augusta Czartoryskiego podczas kadencji trybunału 1735–1736 oraz 1738–1739 prezentuje poniższy wykres (wykres 11). 904 Tamże, nr 32807, Tenże do Tegoż, [Lublin], 23 VIII 1739. 284 Katarzyna Kuras Wykres 11. Poparcie dla interesów Augusta Czartoryskiego podczas kadencji trybunału 1735–1736 oraz 1738–1739 Źródło: tabele 10–13905. Widać wyraźnie, że poparcie w najważniejszych dla fakcji momentach w latach trzydziestych pozostawało na dość porównywalnym poziomie. Zmniejszył się autorytet książęcy wśród deputatów duchownych, jednak, jak już podkreślono, miało to przede wszystkim znaczenie prestiżowe. Poparcie wśród sędziów świeckich z kolei wzrosło (z 50 do 55%). Do przychylnych względem czartoryszczyków deputatów w kadencji 1739– 1740 zaliczali się przede wszystkim Stanisław Sługocki z Chełma, Michał Łoś z Podola i Nikodem Kazimierz Woronicz z województwa kijowskiego906. Z kapituły lwowskiej w 1739 r. sędzią wybrany został sufragan Samuel Głowiński. Była to kadencja raczej spokojna, zwłaszcza że Czartoryski mógł liczyć na przychylność marszałka, którym był Sługocki907. Pewnych emocji dostarczyła jedynie sprawa wojewody bracławskiego Jana Świdzińskiego, którego interesów bronili wspólnie Bieńkowski z Pułaskim908. Burzliwie zapowiadała się natomiast kadencja 1740–1741. Trwała wtedy walka o przychylność deputatów, w której spore sukcesy odniósł Michał K. Radziwiłł909. O swej przyjaźni zapewniał Czartoryskiego z Piotrkowa ksiądz kanonik kijowski Mikołaj Bratkowski. Obiecywał on „służyć sprawiedliwej JW P. czer905 Ogólna liczba deputatów w poszczególnych latach różniła się — było to przede wszystkim wynikiem rywalizacji na sejmikach. 906 BJ, rkps przyb. 97/61, s. 132 v, S. Poniatowski do NN, Puławy, 28 IX [1738]. Czartoryskiemu przesyłano regestry sprzyjających deputatów, jednak nie zachowały się one jako załącznik do korespondencji. Zob. B.Czart, rkps 5960, nr 19599, S. Kossowski do A.C., Piotrków, 4 II 1739. 907 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1524, k. 31–32, A.C. do J. Lubomirskiego, Warszawa, 14 IV 1740. 908 B.Czart, rkps 5763, nr 1669, M. Bieńkowski do A.C., Piotrków, 13 II 1740. 909 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 11–11v, A. Tarło do J. Tarły, Skała, 31 III 1741. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 285 nihowskiego elekcyi” (chodziło o przejście przez rugi pułkownika Józefa Wolańskiego), w zamian zaś prosił o probostwo tousteckie. Wojewodzie ruskiemu sprzyjali także deputat poznański — kanonik Władysław Walichnowski, mazowiecki — chorąży ciechanowski Jakub Szydłowski, wołyński — sędzia grodzki mielnicki Józef Kamiński i chełmiński — zapewne starosta strzelecki Ignacy Działowski910. Deputat z ziemi halickiej, Michał Jastrzębski, zdecydował się na poparcie wojewody ruskiego dopiero po obietnicy otrzymania w dzierżawę jednej ze wsi911. Książę August poparł deputatów wybranych, nie bez kontrowersji, na sejmiku czernihowskim. Jednym z nich był pułkownik Józef Wolański. Aby umożliwić mu przejście przez rugi, Czartoryski pisał do marszałka Michała Madalińskiego „wzywam WMM Panu na mocnego obrońcę dla nich upewniając, że iure et suo more w swoim są obrani województwie, sama tylko maligna invidia rzeczy sprawiedliwe tłumiąca usiłuje zatrzymać onych do tego honoru”912. Pułkownika Wolańskiego udało się przeforsować913, jednak drugi z deputatów (o nieznanym nazwisku) przepadł podczas rugów914. Po oddaniu wspomnianej przysługi, marszałek Madaliński bardzo szybko zaczął skarżyć się na „szczupłą fortunę”, prosząc zarówno wojewodę ruskiego, jak i (za jego pośrednictwem) dwór, by pamiętano o jego sytuacji915. Zabieganie o stronników w trakcie obrad przynosiło realne korzyści. W 1741 r. wojewoda ruski wygrał w Lublinie kontrowersyjną sprawę z Ostrorogiem916. Było ono za to krytycznie przyjmowane przez koterie, rywalizujące z Familią. Pisano nie tylko o sojuszu marszałka Madalińskiego z wojewodą ruskim, ale i dość jawnie wspominano o przekupstwie i stronniczości, powstałymi w wyniku sojuszu Zofii Czartoryskiej z Radziwiłłami917. Na początku lat czterdziestych w Lublinie doszło po raz kolejny do zmian w grupie patronów, pozostających na usługach wojewody ruskiego. Najważniejszymi zostali Wicki, Wolański oraz Radziewicz. Za swe usługi otrzymywali oni kolejno po 600, 400 i 200 zł918. W Piotrkowie plenipotencja niezmiennie spoczywała w rękach Mateusza Bieńkowskiego. Współpracując z Józefem Pułaskim, nadzorował on w 1740 r. sprawę wojewody Jana Świdzińskiego919. Gdy starosta B.Czart, rkps 5769, nr 3375, ks. M. Bratkowski do A.C., Piotrków, 12 X 1740. B.Czart, rkps 5987, nr 48245, J. Woliński do Tegoż, Międzybóż, 9 II 1741. 912 B.Czart, rkps 602 IV, s. 6, A.C. do M. Madalińskiego, b.m., 6 X 1740 (kopia). 913 Tamże, s. 5–7, M. Madaliński do A.C., b.m., 15 X 1740; Tamże, s. 7, A.C. do M. Madalińskiego, b.m., 19 X 1740. 914 Kalendarz historyczno-polityczny na Rok Pański 1741, Lublin 1740. 915 B.Czart, rkps 602 IV, s. 8, M. Madaliński do A.C., b.m., [1740]. 916 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 122–122v, K. Cieszkowski do J. Tarły, Lublin, 10 V 1741. 917 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 647, k. 94–95, S.A. Jabłonowski do Tegoż, Gzów, 20 XII 1741. 918 B.Czart, rkps 5774, nr 4463, M. Celiński do A.C., Lublin, 27 IX 1740. 919 B.Czart, rkps 5763, nr 1669, M. Bieńkowski do Tegoż, Piotrków, 13 II 1740. 910 911 286 Katarzyna Kuras warecki odjeżdżał z Piotrkowa „na ostatni fest Bachusa”, na miejscu pozostawił Bieńkowskiego oraz niejakiego Boguckiego920. Ze względu na próby wzniecenia konfederacji, podejmowane przez Potockich, szczególnie ważne były obrady rozpoczęte w 1741 r. W sierpniu nie tylko omawiano taktykę przed zbliżającymi się sejmikami deputackimi, ale i poważnie zastanawiano się nad dalszymi posunięciami hetmana J. Potockiego, który miał dopiero przybyć do Józefowa921. W sprawie obrad wojewoda ruski porozumiewał się z ministrem H. Brühlem, polecając mu marszałka, wojewodzica sandomierskiego Józefa Lubomirskiego (wydaje się, że była to ewidentna próba zyskania względów marszałka, który jako deputat z województwa kijowskiego mógł liczyć przede wszystkim na przyjaźń krajczego koronnego Franciszka S. Potockiego oraz wojewody wołyńskiego Michała Potockiego922). Wcześniej za niekorzystne uznano kandydatury starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego oraz jego stronnika, Joachima Czernego, do funkcji marszałkowskiej923. Czartoryski starał się o przychylność deputatów wielkopolskich głównie z powodu spodziewanego terminu sprawy z kasztelanem poznańskim Maciejem Mycielskim. Jedynymi reprezentantami Wielkopolski byli podczas kadencji 1741–1742 deputaci sieradzcy, sędzia grodzki sieradzki Florian Łubieński oraz chorąży sieradzki Wojciech Rychłowski, akcja budowania wpływów na tym terenie nie miała więc większego znaczenia. Reasumpcja trybunału w 1741 r. znalazła się pod znakiem zapytania. W związku z alarmem konfederackim większość sejmików deputackich w Koronie została zerwana. Marcin Wieniawski zanotował, że w sposób przewidziany prawem zakończono jedynie trzy sejmiki: oświęcimski, łucki i chełmiński. Dawały one ogólną liczę czterech deputatów, co nie pozwalało rozpocząć obrad (minimum stanowiło sześciu sędziów świeckich). Szczególnie ostra batalia dotyczyła bezprawnie wybranych deputatów bracławskich, Marcina Radzimińskiego i Józefa Skrzetuskiego. Ich kandydatury wspierał August Czartoryski, jednak wspólny sprzeciw wojewody Michała Potockiego, krajczego Franciszka S. Potockiego, starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego oraz wojewodzica sandomierskiego Józefa Lubomirskiego, uniemożliwił przejście deputatów z bracławszczyzny przez procedurę rugów924. Z kolei stronnicy Familii zdecydowanie sprzeciwiali się kandydaturze kapitana Marcjana Rusockiego, którego do funkcji mar920 921 1741. 922 1741. 923 1741. B.Czart, rkps 5926, nr 32811, J. Pułaski do Tegoż, Piotrków, 27 II 1740. B.Czart, rkps 701 IV, s. 491–494, NN (A.C.?) do S. Poniatowskiego, Puławy, 28 VIII AGAD, AR V, 17307/ III, s. 60–61, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Warszawa, 6 X B.Czart, rkps 701 IV, s. 491–494, NN (A.C.?) do S. Poniatowskiego, Puławy, 28 VIII AGAD, AR V, 17307/ III, s. 60–61, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Warszawa, 6 X 1741; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 105–106, J. Jankowski do J. Tarły, Piotrków, 8 X 1741; Kalendarz historyczno-polityczny na rok Pański 1742, Lublin 1741. 924 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 287 szałka promował wojewoda kijowski Józef Potocki. By umożliwić reasumpcję, książę August przesłał na ręce szambelana Jana Gruszczyńskiego 1000 dukatów na „przekonywanie opornych”. Podobną metodę „perswazji” zastosował oczywiście wojewoda kijowski925. W trybunale kadencji 1741–1742 spore wpływy utrzymywali również Tarłowie926, co być może pomogło uniemożliwić bezprawną próbę zdobycia deputacji przez starostę kazimierskiego Antoniego B. Lubomirskiego (kwiecień 1742 r.)927. Wbrew obawom dość spokojnie przebiegła reasumpcja trybunału w Lublinie wiosną 1742 r.928 W lipcu 1742 r. obrady kapituły przemyskiej przysporzyły czartoryszczykom wiele problemów. Trwały one „nigdy niepraktykowanym sposobem” przez dwa tygodnie. Kapituła podzieliła się na dwa obozy. Fakcja Czartoryskiego wspierała kandydaturę księdza kanonika Andrzeja Pruskiego, który „recenter powrócił z cudzych krajów”, bądź też, znanego już z wcześniejszych obrad, księdza Stanisława Wyhowskiego. Przeciwnicy wojewody ruskiego (w tym z pewnością Marcin Wieniawski oraz Hieronim Radziwiłł) popierali natomiast księdza Aleksandra Drzymałę. Ostatecznie po trudnych, dwutygodniowych obradach jednym głosem przewagi zwyciężył Drzymała929. Procesy w trybunale w latach czterdziestych, zarówno w Piotrkowie, jak i w Lublinie, nadzorował niezmiennie Józef Pułaski930. Parę problemów w tym okresie przyniosła sprawa tzw. sukcesji koreckiej. Kłopoty pojawiły się po śmierci wojewody bełskiego Stefana Potockiego, gdy pretensjami rodzinnymi adwersarzy Czartoryskiego zajął się krajczy koronny Franciszek S. Potocki. Doprowadził on do szybkiego wydania dekretu. Sprawa ta na początku września 1742 r. zatamowała nawet jeden z rejestrów lubelskich931. W procesie o sukcesję korecką wojewoda ruski próbował współpracować z Pawłem Sanguszką i nawet posługiwał się jednym z plenipotentów marszałka litewskiego, Bogatką932. Największym poparciem w Lublinie cieszył się jednak Michał K. Radziwiłł. O trybunale 1741– 1742 napisano: „na nikogo respektu nie masz, tylko kto sypie pieniądzmi”933. 925 1741. 926 927 1742. SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 2098/6, k. 89–90, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 7 X CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 88, k. 1–2v, J. Tarło do Sobańskiego, Złoczów, 21 III 1742. SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 2098/6, k. 87–88, A.C. do H. Brühla, Sieniawa, 20 IV SHStA Dresden, 10026, GK Polen,3557/3, k. 161 i k. 173, relacje Goltza z Warszawy, 31 III i 7 IV 1742. 929 AGAD, AR V, 17307/III, s. 151–153, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Pustomyty, 11 VII 1742. 930 B.Czart, rkps 5926, nr 32282, J. Pułaski do A.C., Lublin, 21 IX 1745. 931 AGAD, AR V, 17307/ III, s. 169–171, M. Wieniawski do H. Radziwiłła, Lublin, 17 IX 1741. 932 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 283/5, s. 73–74, A.C. do P. Sanguszki, Warszawa, 13 XII 1742. 933 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 251, k. 82–84v, S.B. Gozdzki do J. Tarły, [Lublin], 26 VIII 1742. 928 288 Katarzyna Kuras Burzliwie rozpoczęła się również kadencja 1742–1743. Podczas reasumpcji w Piotrkowie doszło do bezpośredniego starcia Familii, reprezentowanej przez kasztelana czerskiego K. Rudzińskiego, z Potockimi. Czartoryszczycy przez dwie godziny blokowali przysięgę deputatów bełskich, chorążego lubaczowskiego Józefa Olszewskiego i podstolego winnickiego Adama Hołoniewskiego, w zamian za co krajczy koronny nie dopuszczał do procedury rugów sędziów z krakowskiego, sędziego ziemskiego krakowskiego Franciszka Dembińskiego i podczaszego przemyskiego Józefa Skrzetuskiego934. Ostatecznie wypracowano kompromis, którego wynikiem był m.in. wybór na marszałka podczaszego sieradzkiego Kazimierza Turskiego, o którym pisano później, iż pełniąc jedną z najważniejszych funkcji w Rzeczypospolitej „po łacinie nic nie umiał”935. Podobnie było rok później. W trakcie reasumpcji doszło do ekscesów, za które czartoryszczycy obwiniali wojewodę lubelskiego Jana Tarłę i bracławskiego Stanisława Świdzińskiego, stolnika litewskiego Piotra Sapiehę, kuchmistrza koronnego Stanisława Gozdzkiego oraz starostę kazimierskiego Antoniego B. Lubomirskiego. Familię reprezentowali wtedy kasztelan czerski K. Rudziński oraz łowczy S. Czartoryski936. Analizując poparcie, jakim cieszyły się interesy wojewody ruskiego w Lublinie podczas tej kadencji, nie sposób nie sięgnąć do pisma, znanego jako Relacja z Puław d[ie] 17 novembris 1743, które powstało w okresie sporu z Adamem Tarłą937. Tego dnia w Puławach na balu u Czartoryskiego znaleźli się nie tylko kanclerz wielki koronny Andrzej S. Załuski oraz kasztelan bełski Józef Lipski, ale i deputaci: krakowski (Franciszek Dembiński bądź Józef Skrzetuski), chełmski Franciszek Węgleński oraz bełski Józef Olszewski. Kilku deputatów związanych z wojewodą ruskim weszło w skład poselstwa trybunału do króla, które wyruszyło w grudniu 1743 r. Sam Czartoryski uważał, że istnieje wyraźna potrzeba uspokojenia dawnych zatargów w celu utrzymania przyjaciół w trakcie obrad938. Do zwolenników księcia Augusta, wywodzących się spoza gremium sędziowskiego, niewątpliwie zaliczali się wojewoda chełmiński Michał Bieliński, kasztelan czerski K. Rudziński oraz łowczy koronny S. Czartoryski939. Sporym poparciem cieszył się niezmiennie Michał K. Radziwiłł, który nawet próbował promować na prezydenta lojalnego względem siebie księdza CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 111–111v, J. Jankowski do Tegoż, Piotrków, 9 X 1742. Tamże, k. 206–207v, NN do Tegoż, Ława, 29 IX 1747. 936 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3580/7, k. 94–98, Détail de ce qui s’est passé au Tribunal de Petrikau, le 7 octobre 1743. 937 AGAD, AR dz. II, ks. 50, s. 61–64. O sporze Tarły z księciem Augustem: Z. Zielińska, Sprawa Tarły raz jeszcze, „Przegląd Historyczny”, t. 72: 1981, z. 3, s. 396–398. 938 AGAD, AR V 2578, s. 51–53, A.C. do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 17 XII 1743. 939 B.Czart, rkps 590 IV, s. 141–146, Relacyja wszystkich circumstancyi na reassumpcyi trybunału Piotrkowskiego począwszy a d. 5 octobris usq[ue] ad 11 eiusdem a[n]no 1743 w Piotrkowie nastąpionych genuine opisana z raportami, co z większego głosów JP. Wojewody lubelskiego tak w kościele jako i na ratuszu zabranych, tudzież na traktamentach i kompaniach u siebie dyskursów prowadzonych. 934 935 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 289 kanonika Antoniego Wysockiego . Funkcję tę ostatecznie powierzono księdzu Bonawenturze Turskiemu, który, jak i jego brat marszałek, był zaufanym Małachowskich941. Poparcie dla interesów księcia Augusta podczas kadencji trybunału 1742– 1743 prezentuje poniższa tabela (tab. 14). 940 Tab. 14 Stronnicy i przeciwnicy Augusta Czartoryskiego podczas kadencji trybunału koronnego 1742–1743. L.p. imię i nazwisko 1. Franciszek Dembiński 2. Józef Skrzetuski 3. Franciszek Libiszewski 4. Antoni Tymiński 5. Jędrzej Niniewski 6. Jan Maliński 7. Michał Szydłowski 8. Wojciech Sokołowski 9. Michał Wodzicki 10. Mikołaj Podoski Pełniony urząd bądź funkcja Sędzia ziemski krakowski — deputat krakowski Podczaszy przemyski — deputat krakowski Podczaszy radomski, sędzia grodzki opoczyński — deputat sandomierski Skarbnik i sędzia grodzki stężycki — deputat sandomierski Podstoli piotrkowski, sędzia grodzki wieluński — deputat wieluński Podkomorzy łęczycki — deputat łęczycki Chorąży płocki — deputat łęczycki Chorąży kruszwicki — deputat brzeski Pisarz grodzki kruszwicki — deputat inowrocławski Wojewoda płocki — deputat dobrzyński Stronnik Przeciwnik lub brak danych • (?) • • • • • • • • • 11. Józef Siemieński Cześnik przemyski — deputat ruski • 12. Wacław Humnicki • 13. Paweł Niedźwiedzki 14. Franciszek Węgleński 15. Kazimierz Hulewicz Podstoli bełski — deputat ruski Łowczy i pisarz grodzki żydaczowski — deputat ruski Sędzia ziemski chełmski — deputat chełmski Regent ziemski czernihowski — deputat wołyński • • • 940 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 146, k. 30–33, A. Tarło (starosta goszczyński) do J. Tarły, Wschowa, 16 V 1742; Tamże, k. 34–36v, Tenże do Tegoż, Leśna, 24 V 1742; Tamże, k. 38–39v, Tenże do Tegoż, Poznań, 31 V 1742. 941 Tamże, k. 54–56, A. Małachowski do Tegoż, Kraków, 4 IX 1742; AGAD, AR IVa (kopie), ks. 4, s. 160–171, M.K. Radziwiłł do Wiśniowieckiego, Krasnystaw, 19 VI 1743; Tamże, s. 438, M.K. Radziwiłł do B. Turskiego, b.m., [1743 r.] 290 Katarzyna Kuras L.p. 16. imię i nazwisko Józef Olszewski Pełniony urząd bądź funkcja Przeciwnik Stronlub nik brak danych Chorąży lubaczowski — deputat bełski • 17. Adam Chołoniewski Podstoli winnicki — deputat bełski • 18. Paweł Jaroszewski Sędzia ziemski płocki — deputat płocki • 19. Jan Jeżewski 20. 21. 22. 23. 24. 25. Łowczy płocki — deputat płocki Sędzia ziemski gostyński — deputat Jerzy Podczaski rawski Konstantyn Stępkowski Podsędek gostyński — deputat rawski Cześnik bracławski — deputat Michał Grocholski bracławski Chorąży zakroczymski — deputat Adam Przyłuski bracławski Stolnik dobrzyński — deputat Marek Szymanowski czernihowski Pisarz grodzki stężycki — deputat Michał Leszczyński czernihowski Ogółem: • • • • • • • 9 16 Źródło: Kalendarz polityczny na rok pański 1743, Lublin 1742; korespondencja. W dniach 7–9 października 1743 r. odbyła się reasumpcja trybunału koronnego w Piotrkowie. Marszałkiem został cześnik przemyski Antoni Morski, związany z Radziwiłłami, ale i lojalny wobec wojewody ruskiego. Miało to spore znaczenie w obliczu zbliżającego się sporu z Tarłami942. Dużym zainteresowaniem w tamtym okresie cieszyła się niezmiennie sukcesja korecka943. Zaangażowani byli w nią obaj bracia Czartoryscy, jednak podkanclerzy Michał stopniowo przejmował prowadzone pertraktacje944. Interesy księcia Augusta popierali deputaci wołyńscy, rawscy, podlascy, bracławscy i czernihowscy945. Wojewoda ruski poparł w Lublinie hetmana Michała K. Radziwiłła w jego sporze z wojewodą sandomierskim Janem Tarłą946. Był to początek kilkuletniej współpracy w trybunale koronnym. Kooperacja między magnatami dotyczyła Z. Zielińska, Sprawa Tarły, s. 397. O sporze: Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą sandomierskim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883, nr 40, Warszawa, 16 IV 1744. 944 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 283/5, s. 79–82, M. Czartoryski do P. Sanguszki, Warszawa, 28 III 1743. 945 B.Czart, rkps 590 IV, s. 141–146, Relacyja wszystkich circumstancyi. Identyfikację poszczególnych deputatów uniemożliwia brak zachowanych list sędziów z kadencji 1743–1744. 946 CDIAUK, f. 49, op. 1, nr 2324, k. 60–73, Odpis z akt trybunału koronnego w Lublinie w 1744 r. 942 943 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 291 głównie procesów, m.in. wspólnie blokowano część spraw w regestrach . Porozumienie to obejmowało sejmiki deputackie na Litwie, raczej nie dotycząc Korony948. Czartoryski i Radziwiłł zabiegali wspólnie o przychylność marszałka trybunału kadencji 1743–1744, Antoniego Morskiego949. Nie obyło się oczywiście bez problemów na tle preferencji politycznych, zawodziło też współdziałanie, co znacznie komplikowało realne możliwości wpływania na bieg obrad950. Sojuszowi wojewody i hetmana przypisać można z całą pewnością nominację na pisarstwo ziemskie lubelskie, którą otrzymał w sierpniu 1744 r. Adam Suchodolski, człowiek Radziwiłła, ale i dość korzystny kandydat z punktu widzenia Czartoryskiego951. Wojewoda ruski długo wahał się z udzieleniem jednoznacznego poparcia Suchodolskiemu. Jeszcze w marcu 1744 r. zapewniał hetmana Józefa Potockiego o swej przychylności dla deputata bełskiego Adama Chołoniewskiego952. Przez pewien czas zastanawiano się również nad kandydaturą Wydżgi, jednak książę August podchodził do niej sceptycznie953. Czartoryski i Radziwiłł zgodnie współdziałali w wynagradzaniu wierności deputatów — w 1744 r. wojewoda ruski obiecywał promować u dworu interes deputata wołyńskiego Kazimierza Hulewicza pod warunkiem, że podobnego poparcia udzieli mu hetman Radziwiłł954. Strony mobilizowały się przed procesem z Janem Tarłą już w lipcu 1744 r. Czartoryski uważał, że do Lublina powinien udać się jego siostrzeniec (zapewne Kazimierz Poniatowski), a jeśli sprawy przybiorą zły obrót, „to i my starsi do trybunału będziem musieli jechać”. Książę August akcentował też konieczność wcześniejszego przygotowania gruntu do działań w trybunale piotrkowskim955. Było to o tyle ważne, że deputatem został wybrany wojewoda bełski Antoni Potocki, który aspirował także do laski marszałkowskiej956. Podczas kadencji 1744–1745 interesy wojewody ruskiego reprezentowało grono „piętnastu 947 947 M. Wyszomirska, Edukacja trybunalska — czyli „Punkta ImcPanu Szwykowskiemu susceptantowi pro memoria dane” 22 IV 1745, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Edukacja, wykształcenie, wiedza, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 280–287; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 1–2, I. Balicki do K. Cieszkowskiego, Lublin, 22 VI 1744. 948 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 4, s. 525, M.K. Radziwiłł do Sapieżyny, Żółkiew, 1 I 1744. Radziwiłł zanotował przed sejmikami gromnicznymi: „Z strony książąt Ichmć. Czartoryskich żadnej się nie trzeba obawiać przeszkody ani wątpić o nich, bo są dobrzy przyjaciele”. 949 Tamże, s. 553, Tenże do A.C., Żółkiew, 26 I 1744. 950 AGAD, AR V 2578, s. 60–62, A.C. do M.K. Radziwiłła, Sieniawa, 31 I 1744; Tamże, s. 63– 66, Tenże do Tegoż, Łubnice, 2 II 1744. 951 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 4, s. 588, M.K. Radziwiłł do A.C., Żółkiew, 19 II 1744; Tamże, s. 629, Tenże do Tegoż, Ołyka, 28 III 1744; AGAD, AR V 2578, s. 63–66, A.C. do M.K. Radziwiłła, Łubnice, 2 II 1744. 952 Tamże, s. 70–71, Tenże do Tegoż, Łubnice, 17 III 1744. 953 Tamże, s. 60–62, Tenże do Tegoż, Sieniawa, 31 I 1744. 954 Tamże, s. 77–78, Tenże do Tegoż, Puławy, 9 V 1744. 955 Tamże, s. 79–80, Tenże do Tegoż, Warszawa, 9 VII 1744. Pobyt osobistości podczas reasumpcji trybunału należał do rzadkości. Zob. S.A. Poniatowski, dz.cyt, s. 236. 956 AGAD, AR V 2578, s. 82–83, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 17 IX 1744. 292 Katarzyna Kuras faktorów - - i kilku deputatów mniej” . Składali oni częste wizyty książętom Czartoryskim958. W trakcie procesu z J. Tarłą wykorzystano wiele metod socjotechnicznych, znanych w tamtych czasach. W rozpowszechnianych pismach prezentowano alegorie, udowadniając za pomocą dziejów ludzkości, iż całe zło zaczęło się od Adama, a wojewoda lubelski sam się zabił, czyniąc to w zasadzie bez udziału szabli K. Poniatowskiego959. Książę August wraz z wojewodą podolskim Wacławem Rzewuskim odwiedzali osobiście marszałka trybunału, starając się go przekonać, by był łaskawy dla podkomorzego koronnego960. Hojnie szafowano pieniędzmi — w ciągu trzech dni książę wojewoda rozdał podobno 100 000 zł961. Efektem tych wszystkich działań było duże poparcie dla sprawy forsowanej przez Czartoryskich. Dodajmy, że mszczący śmierć brata Jan Tarło mógł w Lublinie liczyć na poparcie czterech (maksymalnie pięciu) deputatów świeckich (na ogólną liczbę trzydziestu dziewięciu zaprzysiężonych) oraz trzech lub czterech deputatów duchownych (na ogólną liczbę dwunastu)962. Podczas równolegle toczącego się sporu Familii z Szamockimi z publicznym oskarżeniem pod adresem pisarza ziemskiego i grodzkiego warszawskiego Adama Szamockiego wystąpił podstoli ciechanowski Jan Krajewski, który mógł liczyć zarówno na przychylność czartoryszczyków, jak i dworu963. Nadal trwał sojusz między Puławami a Nieświeżem. W maju 1745 r. hetman wielki litewski zapewniał, że w przyszłym trybunale lubelskim poprze sprawę skoligaconego z wojewodą ruskim Paszkowskiego, a może nawet sam pospieszy na miejsce obrad964. Równocześnie książę August prosił Radziwiłła o obligowanie przyjaciół w trybunale965. Do porozumienia między magnatami doszło na przełomie maja i czerwca (dla przeciwwagi Potoccy poparli interesy Lubomirskich966). Do Lublina wojewoda ruski wydelegował starostę mogilnickiego Józefa Skrzetuskiego oraz skierował listy promujące sprawę hetmana m.in. do prymasa Krzysztofa A. 957 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 559, k. 216, J. Świrski do J. Tarły, Lublin, 10 V 1745. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 139–140, J. Jankowski to Tegoż, [Lublin], 20 XI 1745. 959 Tamże, k. 135–136v, Tenże do Tegoż, [Lublin], 24 XI 1745. Por. B.Ossol., rkps 14182 II, s. 14–15, Assumpt do sprawy o śmierć SP. Adama Tarła wojewody lubelskiego ex parte JWW Poniatowskich i książąt Czartoryskich anno 1745 miany w Lublinie na ratuszu przez JmP Dłuskiego patrona in post podkomorzego lubelskiego. 960 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 141–142v, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 1 XII 1745; Tamże, k. 143–143v, Tenże do Tegoż, Lublin, 2 XII 1745. 961 Tamże, k. 144–145, Tenże do Tegoż, [Lublin], 4 XII 1745. 962 Tamże, k. 146–147, Tenże do Tegoż, Lublin, 5 XII 1745; B.Czart, rkps 586 IV, s. 109–110, Series Prześwietnego Trybunału Koronnego na rok 1745. Por. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 148, k. 22–23v, J. Tarło do A. Tarły, Złoczów, 27 II 1743. 963 Z. Zielińska, Walka Familii, s. 96; B.Czart, rkps 937 IV, H. Brühl do S. Poniatowskiego, Drezno, 20 II 1745; B.Czart, rkps 5861, J. Krajewski do A. Walickiego (?), Puławy, 25 IV 1744. W późniejszy proces Krajewskiego osobiście angażował się wojewoda ruski — SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3588/1, nr 5, A.C. do H. Brühla, Warszawa, 24 III 1745. 964 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 191–193, M.K. Radziwiłł do A.C., Wilno, 2 V 1745. 965 AGAD, AR V 2578/2, s. 1–2, A.C. do M.K. Radziwiłła, Warszawa, 1 IV 1745. 966 CDIAUL, f. 835, op. 1, 1581, k. 12, NN do A. Rzewuskiej, Czerniaków, 18 III 1745. 957 958 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 293 Szembeka. Dzięki tej akcji Radziwiłł odniósł sukces w procesie z Janem Tarłą — Tarło został skazany w czerwcu 1745 r. na karę grzywny967. Jeszcze w lipcu tego roku wojewoda ruski obligował wszystkich swoich przyjaciół do popierania interesów Radziwiłła w trybunale lubelskim968, sam zaś najprawdopodobniej liczył na aktywność hetmana w procesie Szeptyckich z Jankowskimi969. Przed obradami trybunału koronnego w Piotrkowie w 1745 r. książę August próbował porozumieć się również z marszałkiem wielkim litewskim Pawłem Sanguszką. Już rok wcześniej doszło do pewnych prób przymierza, Czartoryski i Radziwiłł promowali wtedy kandydaturę Sanguszki do jednej z wakujących ordynacji970. Wojewodę ruskiego i marszałka litewskiego łączył wspólny proces w trybunale. Czartoryski wyraźnie obawiał się nie tyle wywiedzionych przez przeciwników inkwizycji, co wybiegów prawnych i zwłoki w czasie. W 1745 r. wojewoda ruski oraz hetman M.K. Radziwiłł promowali podskarbiego nadwornego litewskiego Ignacego Sapiehę do laski marszałkowskiej. Swego poparcia dla tej kandydatury udzielili Michał Czartoryski oraz Stanisław Poniatowski971. Naradę z udziałem Czartoryskiego i Sapiehy aranżował w Lublinie Michał K. Radziwiłł972. Poparł on nawet w trybunale sprawę z udziałem podczaszego mielnickiego Józefa Ossolińskiego, o co zabiegał wojewoda ruski973. W zamian za to książę August pomógł hetmanowi w jego sporze z Janem Tarłą. Radziwiłł otwarcie prosił Czartoryskiego o sprowadzenie przyjaciół na miejsce obrad974. Dodatkowo promował on na podstolstwo wiskie deputata mazowieckiego Pawła Szczukę975. Współpraca magnatów miała charakter wzajemnej transakcji — Czartoryski w tym samym czasie promował osobę deputata pomorskiego, sędziego michałowskiego Jana Pawłowskiego i starał się zaangażować Radziwiłła do popierania jego interesów976. Odpowiedź na pytanie o efekty sojuszu Puław z Nieświeżem nie jest łatwa. Podczas kadencji 1745–1746 ponoszono porażki w prowadzonej polityce personalnej. Już sama reasumpcja nie przebiegała ko967 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 497–499, M.K. Radziwiłł do A.C., Lublin, 22 VI 1745; wg świadków dopiero proces zadecydował o trwałym konflikcie Tarłów z Czartoryskimi — CDIAUL, f. 835, op. 1, 1519, k. 1, S. Poniatowski do J. Lubomirskiego, Warszawa, 29 IV 1745. 968 AGAD, AR V 2578/2, s. 7–8, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 23 VII 1745. 969 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 125–126, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 9 XI 1745; Tamże, k. 132–133v, Tenże do Tegoż, Lublin, 19 XI 1745. 970 AGAD, AR V 2578/2, s. 75–76, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 3 V 1744. 971 AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 284/1, s. 51–54, Tenże do P. Sanguszki, Puławy, 3 IX 1745. 972 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 494–495, M.K. Radziwiłł do I. Sapiehy, Lublin, 20 IX 1745. 973 Tamże, s. 200, Tenże do A.C., b.m., 8 V 1745; Tamże, s. 201–202, Tenże do Tegoż, b.m., 14 V 1745. 974 Tamże, s. 330–331, Tenże do Tegoż, b.m., 20 VII 1745; CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 17–18, I. Balicki do K. Cieszkowskiego, Lublin, 16 IV 1746. 975 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 5, s. 442, M.K. Radziwiłł do A.C., b.m., 4 IX 1745. 976 AGAD, AR V 2578/2, s. 10, A.C. do M.K. Radziwiłła, Lublin, 29 IX 1745. 294 Katarzyna Kuras rzystnie . W grudniu 1745 r. na obiedzie u wojewody sandomierskiego Jana Tarły bawiło trzydziestu deputatów, resztę zabrał marszałek Ignacy Sapieha, natomiast „pięć karet książąt Czartoryskich proźne do pałacu ich powrócili”. Tylko jeden z sędziów, zresztą duchowny klient wojewody ruskiego, ksiądz Mikołaj Bratkowski, nie skorzystał z żadnego z wymienionych wyżej zaproszeń978. Poważnie zastanawiano się również nad możliwościami wpłynięcia na zbliżające się w maju 1746 r. obrady kapituł. Do starcia z wojewodą sandomierskim Tarłą przygotowywano się na kapitule lwowskiej. Książę August uważał, że najlepszym kandydatem na deputata byłby ksiądz sufragan łucki Hieronim Szeptycki, przeciwnik Tarły979. Adwersarzom wojewody sandomierskiego sprzyjał młody Ignacy Scypion, cieszący się protekcją monarchy oraz jego pierwszego ministra980. Wydaje się, że to właśnie jego osoba łączyła w Piotrkowie i Lublinie interesy przeciwników Tarły i dworu drezdeńskiego981. W czerwcu 1746 r. we Wschowie, podczas rady senatu, dwór i Familia przeznaczyły Józefa Skrzetuskiego na marszałka trybunału koronnego zbliżającej się kadencji982. Mógł on liczyć na pełne poparcie wojewody ruskiego, który obiecywał przeforsowanie nominacji w Dreźnie. Główną troską Skrzetuskiego pozostawały finanse — uważał on, iż ma zbyt małe dochody w stosunku do kosztów związanych z pełnieniem funkcji marszałkowskiej983. Narzekania te nie miały najwidoczniej większego znaczenia, bo już w marcu Skrzetuski deklarował, iż podejmie się proponowanej mu roli i potraktuje to w kategoriach przysługi na rzecz dworu. W środowisku drezdeńskim panowało przekonanie, rozpowszechniane m.in. przez Brühla, iż pretensje Skrzetuskiego powinno zaspokoić przekazane mu już wcześniej starostwo mogilnickie i nie powinien on liczyć na nic więcej984. We Lwowie negocjacje na temat kandydowania do funkcji deputackiej z miejscowej kapituły, w imieniu swoim i księcia wojewody, prowadził hetman Radziwiłł. Była to jedna z najstaranniej przygotowanych nominacji w kadencji 1746–1747. Ksiądz sufragan łucki Hieronim Szeptycki dał się „przekonać” hetmanowi, prosił jednak, by nie zapominano o nim przy rozdawaniu wakansów czy 977 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3580/7, k. 138–139, Relation de ce qui s’est passé à l’ouverture du Tribunal de la Couronne à Petricow au mois d’octobre de cette année 1745. 978 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 623, k. 257–260, K. Cieszkowski do J. Tarły, Lublin, 1 XII 1745. 979 AGAD, AR V 2578/2, s. 14–16, A.C. do M.K. Radziwiłła, Puławy, 17 XII 1745. 980 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 310, k. 10, H. Brühl do ks. K. Dobińskiego, Drezno, 26 II 1746. 981 AGAD, APP 183, s. 45, H. Brühl do A.C., Drezno, 26 II 1746. Scypionem kierowała osobista animozja — J. Tarło odebrał mu ziemie odziedziczone po ojcu, a młody jurysta najprawdopodobniej szukał zemsty w tej sytuacji. AGAD, APP 372, s. 97–99, I. Scypion do Tegoż, Drezno, 28 II 1746. 982 Z. Zielińska, Skrzetuski Józef, s. 426. 983 B.Czart, rkps 706 IV, k. 427, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Sieniawa, 22 VI 1746. 984 Tamże, k. 451 v, Tenże do Tegoż, Lublin, 1 X 1747. 977 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 295 innych łask zależnych od decyzji królewskiej . Przychylność deputata była tak ważna, że w lipcu August Czartoryski przekazał mu probostwo międzyrzeckie986. W 1747 r. Skrzetuski proponował na prezydenta trybunału księdza Antoniego Wołłowicza. Do grona przyjaciół Czartoryskiego zaliczył też księdza Ludwika Bratoszewskiego. O tym ostatnim zanotował nawet: „człowiek bardzo poczciwy i zawsze ze mną mający się conformiter”, co stawało się podstawą prośby o przekazanie nominatowi wakującej kustodii kruszwickiej w diecezji kujawskiej987. Na marszałka trybunału kadencji 1748–1749 wojewoda ruski przeznaczył kasztelana kamienieckiego Michała Łosia na niekorzyść podkomorzego bracławskiego Michała Ś. Czetwertyńskiego, którego mocno promował książę P. Sanguszko. Kandydaturę Łosia popierał natomiast podkanclerzy litewski988. W Wielkopolsce trwała w tym samym czasie rywalizacja o pióro ziemskie sieradzkie (posiadacz urzędu trzymał pióro piotrkowskiej kadencji trybunału). Kandydatami byli sędzia grodzki sieradzki Florian Łubieński oraz pisarz ziemski bracławski Marcin Radzimiński. Ten ostatni był stronnikiem Familii, jednak ostatecznie rywalizację wygrał Łubieński989. Przeciwko uzurpacji urzędu przez Radzimińskiego protestowało podobno około dwa tysiące szlachty sieradzkiej990. W tym samym roku Czartoryski i wojewodzic czernihowski Antoni Lubomirski podjęli decyzję o osobistym spotkaniu w celu ustalenia taktyki przed zbliżającymi się obradami trybunału. Wojewoda ruski podkreślał, że jest to sprawa na tyle ważna, iż nie sposób ustalać jej listownie, i namawiał wojewodzica do pokonania dystansu kilkudziesięciu mil991. Konsultacje te dotyczyły także wynagrodzenia deputata krakowskiego, księdza Antoniego Ostrowskiego. Czartoryski sugerował Lubomirskiemu, by przekazał mu beneficjum koźlickie992. Podobne „konferencje” miały miejsce między wojewodą ruskim a Pawłem Sanguszką. Fakt, że prezydentem trybunału został ksiądz Aleksander Gembart, czyli „człek godny i nasz przyjaciel”, był dla porozumiewających się źródłem zadowolenia. Intensywne konsultacje w gronie czartoryszczyków odbywano w 1747 r. W Sieniawie bawił w czerwcu Józef Skrzetuski, który rozmawiał z księciem wojewodą na temat przyszłego trybunału. Projekt autorstwa podczaszego przemyskiego spotkał się z aprobatą Czartoryskiego i miał on stanowić podstawę 985 AGAD, AR IVa (kopie), ks. 6, s. 2, M.K. Radziwiłł do A.C., b.m., I 1746; Tamże, s. 26–27, Tenże do Tegoż, Lwów, 20 I 1746. 986 Tamże, s. 414, Tenże do Tegoż, Biała, 19 VII 1746. 987 B.Czart, rkps 706 IV, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Piotrków, 12 III 1747. 988 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 371, A.C. do Tegoż, Puławy, 12 IX [1747]; Tamże, k. 99, M. Czartoryski do Tegoż, Wołczyn, 27 IX 1747. M. Łoś w trakcie obrad zbliżył się znacznie do czartoryszczyków, o czym świadczyły jego częste wizyty w Puławach — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 168, k. 81–83, I. Balicki do J. Tarły, Lublin, 5 XI 1747. 989 Z. Zielińska, Walka Familii, s. 200. 990 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 245, k. 35–36, A.J. Gibes do J. Tarły, Warszawa, 21 IV 1748. 991 AP Kr. (Wawel), AK Pot., rkps 3227, s. 747, A.C. do A. Lubomirskiego, Sieniawa, 1 VI [1747]. 992 Tamże, s. 751–752, Tenże do Tegoż, Wilanów, 20 VII [1747]. 985 296 Katarzyna Kuras działania fakcji podczas kolejnych obrad. W tej sprawie postanowiono jednak skonsultować się jeszcze z Jackiem Ogrodzkim993. Skład trybunału w kadencji rozpoczynającej się w 1747 r. oceniano korzystnie. Większość sędziów w Piotrkowie była „de notre façon”, co w obliczu zbliżającej się kolejnej odsłony sprawy z Szamockimi było sporym atutem994. Liczono na współpracę dworu i wojewody podolskiego Wacława Rzewuskiego. W Piotrkowie zakończyła się wtedy słynna sprawa sukcesji koreckiej. Bracia Czartoryscy nie angażowali się w nią równie mocno, jak jeszcze kilka lat wcześniej. Wojewoda ruski zdecydował się przekazać ją w całości plenipotentowi Józefowi Pułaskiemu, ponadto sam zainteresowany, czyli łowczy koronny S. Czartoryski, przejął większość obowiązków związanych z przeciągającym się konfliktem995. Kontynuowano dość harmonijną współpracę z Pawłem Sanguszką. To właśnie marszałek litewski proszony był o wydelegowanie ludzi do zajazdu wsi Sarny, jeśli zaistniałaby taka potrzeba996. W trybunale, którego kadencja rozpoczynała się w 1748 r., wojewoda ruski poparł sprawę hetmana polnego koronnego Jana K. Branickiego. Pisał nawet w związku z tym do chorążego poznańskiego Piotra Sokolnickiego997. Do Lublina przybyli wówczas sufragan łucki H. Szeptycki, starosta warecki Pułaski i inni zaufani księcia Augusta998. Wydarzenia te przekonały przeciwników wojewody ruskiego o jego praktycznie nieograniczonych wpływach w trybunale. Jabłonowski stwierdził nawet: „JmP Skrzetuskiego i Kieckiego arbitria pro legibus sunt”999. Rok później wojewoda ruski poparł protest kasztelana bełskiego Józefa Lipskiego przeciwko deputatom bezprawnie wybranym z inspiracji Potockich na sejmiku bełskim. W tym celu zaskarbiono sobie przyjaźń księdza prezydenta trybunału, Krzysztofa Dobińskiego. Prowadzono też rozmowy z sędzią ziemskim sieradzkim Zarembą. Dwór przeznaczył do laski trybunalskiej wojewodę podolskiego Wacława Rzewuskiego1000. Interesu Potockich pilnowali tymczasem wojewodowie smoleński, Piotr Sapieha, oraz bracławski, Stanisław Świdziński1001. B.Czart, rkps 706 IV, s. 427, J. Skrzetuski do J. Ogrodzkiego, Sieniawa, 22 VI 1746. B.Czart, rkps 3429 IV, k. 105, M. Czartoryski do Tegoż, Wołczyn, 24 X 1747. O sporze: Z. Zielińska, Walka „familii”, s. 222–224. 995 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 224–227v, NN do J. Tarły, b.m., [1749]; AP Kr. (Wawel), A.Sang, teka 283/5, s. 99, M. Czartoryski do P. Sanguszki, Warszawa, 12 I 1747; Tamże, s. 105, A.C. do Tegoż, Warszawa, 19 XII 1748. 996 Tamże, s. 99, M. Czartoryski do Tegoż, Warszawa, 12 I 1747; Tamże, s. 101–103, Tenże do Tegoż, Warszawa, 19 XII 1748. 997 AP Kr. (Wawel), AK Pot. 3229, s. 55, A.C. do P. Sokolnickiego, Warszawa, 12 X 1748. 998 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 200–201, S. Gawroński do J. Tarły, Lublin, 13 XII 1749. 999 Tamże, nr 647, k. 235–236v, S.A. Jabłonowski do J. Tarły, Lublin, 27 X 1748. 1000 Tamże, nr 654, k. 204–205v, J. Jankowski do Tegoż, Łowicz, 28 IX 1749. 1001 B.Czart, rkps 590 IV, s. 530–536, J. Lipski do M. Wodzickiego, Warszawa, XI 1749. 993 994 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 297 Licznych relacji i komentarzy doczekała się reasumpcja trybunału w 1749 r. Jeszcze przed jej rozpoczęciem spodziewano się problemów1002. Nie ulega wątpliwości, że na obrady Czartoryscy przybyli nie tylko w otoczeniu dworu i sojuszników (około pięćset osób1003), ale i towarzyszyły im oddziały wojewody ruskiego (sto pięćdziesiąt gwardii, tyle samo dragonii i piechoty oraz ludzi „luźnych”1004). Stronnicy familijni brali udział w piotrkowskim tumulcie, a następnie uczestniczyli w ogłaszaniu wakatu w obradach trybunału (ponoć zostali przez stronników Potockich zapędzeni do zakrystii)1005. Ich celem było utrzymanie korzystnych sędziów, do których zaliczano: z województwa sandomierskiego Trojanowskiego i łowczego stężyckiego Jana Krosnowskiego, z lubelskiego chorążego urzędowskiego Stanisława Trzcińskiego i Jezierskiego, z bracławskiego Kazimierza Boreykę i Stanisława Worcela (przy czym legalność wyboru obu budziła spore wątpliwości1006), a z czernihowskiego Józefa Wolańskiego i kapitana Rudzkiego. Przedmiotem największych sporów byli deputaci z województwa bełskiego. Wojewoda ruski ewidentnie wspierał sprawę kasztelana bełskiego Lipskiego, pełniącego funkcję porucznika w jednym z regimentów mu podlegających1007. Po nieudanej reasumpcji w 1749 r. Familia starała się nie dopuścić do wakatu w trybunale. Próby te, określane przez opozycjonistów mianem „sekretnych narad”, spełzły jednak na niczym1008. Aktywność w trakcie przygotowań do reasumpcji i w jej trakcie znacznie utrudniała wojewodzie ruskiemu choroba1009. W liście wystosowanym do Augusta III 10 listopada 1749 r. książę August pisał, że tylko szybki powrót króla do kraju jest w stanie powstrzymać wzrost animozji między rywalizującymi rodzinami i doprowadzić do pacyfikacji kraju1010. CDIAUL, f. 181, op. 2, k. 630, k. 1–2, J. Tarło do Tegoż, Opole, 28 IX 1749. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 610, k. 236–237v, Relacyja z Piotrkowa [1749 r.] (egzemplarze — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 196, k. 209–209v oraz Tamże, nr 194, k. 208). 1004 Tamże, k. 241–241v, Ekscerpt listu z Piotrkowa [1749 r.] (egzemplarz w BK, rkps 451, k. 6–6v). Inne dane podawał kapitan J. Jankowski — sto pięćdziesiąt gwardii, po pięćdziesięciu ludzi nadwornych i piechoty, czterdziestu dragonów oraz „ludzi letkich i zbieranych wiele”. CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 206–208, J. Jankowski do J. Tarły, Piotrków, 6 X 1749. 1005 BANU Lw., f. 103, op. 1, t. 29/145, ks. J. Łopaciński do M. Sapiehy, Wilno, 6 XII 1749. 1006 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 300, k. 46–46v, S. Dunin do J. Tarły, Piotrków, 18 XI 1749. 1007 Tamże, k. 218–222v, Kopia listu z francuskiego przetłumaczonego JW JmP wojewody bracławskiego [Stanisława Świdzińskiego — KK] do JW JmP grafa Brühla pisanego in anno 1749. 1008 CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k.215, J. Jankowski do J. Tarły, Lublin, 8 XI 1749. Wiadomo, że prowadzone były negocjacje z kanclerzem Janem Małachowskim — BK, rkps 986, s. 29–30, J. Małachowski do A.C, b.m., [1749]; Tamże, s. 51, A.C. do J. Małachowskiego, b.m., [1749]. Familia mogła liczyć na przychylność pięciu deputatów — B.Czart, rkps 3429 IV, k. 263, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Przybysławice, 9 V 1751; Tamże, k. 227, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 22 II 1750. 1009 SHStA Dresden, 10026, GK Polen, 3605/8 (brak paginacji), A.C. do H. Brühla, Międzyrzec, 18 IX 1749. 1010 Tamże, (brak paginacji), Tenże do Augusta III, Puławy, 10 XI 1749 oraz Extrait d’une lettre du Palatin de Russie à Mr. Ogrodzki, b.m., b.d. 1002 1003 298 Katarzyna Kuras Walka między dworem i Familią a republikantami była szczególnie wyraźna w czasie obrad w 1750 r. Czartoryszczyków jawnie posądzano o próby zdominowania sesji, ci z kolei w odpowiedzi rozgłaszali, iż z wyjątkiem deputatów wybranych legalnie na sejmikach, nikt z ich fakcji nie zjawi się w Piotrkowie1011. Ewidentny był sojusz między Familią a Henrykiem Brühlem. Ministrowi zależało na otrzymaniu indygenatu, Czartoryscy zaś obficie korzystali z protekcji ministra przy dobieraniu odpowiednich deputatów. W tym celu odbywano liczne narady, które przez przeciwników politycznych określane były mianem „des conférances sans fin”. Wiadomo, że brał w nich udział ambasador rosyjski, Hermann Keyserlingk1012. W 1751 r. czartoryszczyków niepokoiła przede wszystkim kandydatura ich wroga, starosty oświęcimskiego Adama Małachowskiego, który aspirował do funkcji marszałka. W batalię, której celem było przeciwstawienie się osobie starosty, zaangażował się nawet podkanclerzy litewski. Starał się on wyperswadować Brühlowi pomysł popierania Małachowskiego. Przekonywał, że starosta działał będzie „au dommage public”1013. Podobne było stanowisko księcia Augusta. Obaj bracia promowali wojewodę kaliskiego Augustyna Działyńskiego1014. Kiedy jednak został wybrany starosta oświęcimski, wojewoda ruski niezadowolony z tego faktu twierdził, że znacznie utrudni to działania partii dworskiej w trybunale1015. W listopadzie 1751 r. goszczono Małachowskich w Jarosławiu1016. Starania o wybór korzystnych deputatów na kapitułach były standardową taktyką stronnictwa przed obradami trybunału koronnego. Konsultacje w tej sprawie zaczynano zazwyczaj z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. W 1753 r. już w styczniu Czartoryski szukał porozumienia z prymasem A. Komorowskim w sprawie osoby deputata z kapituły gnieźnieńskiej. Prymas proponował sufragana łuckiego księdza Hieronima Szeptyckiego, któremu miał zamiar powierzyć również kancelarię biskupią, ale uważał, że równie dobrym kandydatem byłby kanonik gnieźnieński Gabriel Podoski1017. Czartoryski akceptował kandydaturę Szeptyckiego. W trybunale spodziewano się ostrego starcia z krajczym koronnym Franciszkiem S. Potockim. Prymas Komorowski zaznaczał nawet, że kraj- 1011 B.Czart, rkps 3901 III, s. 107, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 22 VIII 1750 (kopia); Tamże, s. 119, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 IX 1750 (kopia). W opinii dyplomatów francuskich reasumpcja ta była porażką Familii — AMAE, Mèmoires et documents 26, k. 26 v, Suite de ce qui s’est passé de plus intéressant en Pologne depuis la diète de 1750. 1012 B.Czart, rkps 3901 III, s. 111, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 5 IX 1750 (kopia). 1013 B.Czart, rkps 3429 IV, k. 283, M. Czartoryski do J. Ogrodzkiego, Wołczyn, 27 IX 1751. 1014 Tamże, k. 282, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 23 VIII 1751. 1015 B.Czart, rkps 1981 III, s. 461, A.C. do H. Brühla, Sieniawa, 29 X 1751; CDIAUL, f. 835, op. 1, 1511, nr 18, T. Lubomirski do J. Lubomirskiego, Lublin, 21 IV 1751. 1016 KP, nr 793: 1751. 1017 AGAD, APP 183, s. 87–88, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 8 I 1753. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 299 czy niegodziwie wykupił jego brata, kasztelana bełskiego Józefa, co stanowiło dodatkowy powód, dla którego należało przeciwstawić się jego zamiarom1018. Poważne problemy mieli niedawni stronnicy dworu w trybunale na początku 1753 r. Prymas Komorowski określił zaistniałą sytuację mianem bezprecedensowej w dziejach Rzeczypospolitej1019. Zarówno on, jak i biskup krakowski Andrzej S. Załuski, skarżyli się na ataki ze strony Stadnickiego (?). Prymas uważał, że całą sytuację wykreował marszałek wielki koronny Franciszek Bieliński. Dziełem tego ostatniego był podobno niekorzystny układ wśród sędziów świeckich. Zdaniem Komorowskiego jedynym wyjściem z tej patowej sytuacji mogło być oddanie się pod protekcję królewską1020. Klęskę polityczną ponieśli czartoryszczycy również podczas kadencji 1754–17551021. Prymas starał się odgrywać ważną rolę polityczną przed obradami kadencji 1755–1756. Na wiceprezydenta trybunału promował wówczas księdza Aleksandra Ożarowskiego, a w razie niepowodzenia tej kandydatury, księdza Bonawenturę Turskiego, pozostającego w jego służbie1022. Monitorował też dość uważnie same obrady, zaliczając do wiernych stronników księcia Augusta prezydenta trybunału, księdza Aleksandra Gembarta oraz deputata sieradzkiego, Pawła Załuskiego. Jednocześnie Komorowski myślał już o kolejnej kadencji i sugerował, że najlepszym prezydentem byłby związany z wojewodą ruskim ksiądz kantor gnieźnieński Piotr Rokossowski1023. W okresie współpracy z prymasem Komorowskim August Czartoryski mógł pośrednio wpływać na wybór deputatów duchownych, a i sam prymas wyraźnie liczył się w swojej polityce z interesami wojewody ruskiego. Wspomniana kadencja przyniosła pewne ożywienie w szeregach fakcji — republikant Michał Suffczyński odnotował, iż podczas reasumpcji trybunału w Lublinie obecni byli ludzie nie widziani tam od trzech czy czterech lat. Chodziło o Skrzetuskiego, Dłuskiego oraz księdza Szeptyckiego1024. Niezmiennie utrzymywano bliskie stosunki towarzyskie z przyjaznymi deputatami1025. 1018 Tamże, s. 89–91, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 15 I 1753. Przewidywania te nie sprawdziły się i reasumpcja trybunału w październiku 1753 r. przebiegała wyjątkowo spokojnie, zwłaszcza po tym, jak Potoccy spacyfikowali próbę podważenia legalności wyboru wojewody bełskiego Antoniego. Zob. CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1708, A. Potocki do F.S. Potockiego, Piotrków, 12 X 1753. 1019 O sporze Komorowskiego z trybunałem: B.Czart, rkps 604 IV, s. 277–279, Odpowiedź JO Księcia Prymasa Ichmm. Panom Posłom od Trybunału Koronnego a. 1753 dana. 1020 AGAD, APP 183, s. 92–95, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 13 II 1753; Kształtowanie się wpływów w trybunale kadencji 1752–1753 prezentuje: B.Czart, rkps 604 IV, s. 184–188 Diariusz reasumpcji Trybunału Kor[onnego] w Piotrkowie roku 1752. 1021 Politische correspondenz, Bd. 10, s. 441–442. 1022 AGAD, APP 183, s. 108–111, A. Komorowski do A.C., Skierniewice, 17 VI 1755. 1023 Tamże, s. 115–116, Tenże do Tegoż, Skierniewice, 8 V 1756. Kolęda warszawska na rok 1757, Warszawa 1756. 1024 AGAD, Roskie, pud. XXII/35, s. 6–7, M. Suffczyński do J.K. Branickiego, Radom, 10 V 1756; W. Konopczyński, Dłuski Tomasz, PSB, t. 5, s. 197–198. 1025 B.Czart, rkps 2869 IV, k. 105, A.C. do T. Dorożyńskiego, Puławy, 31 VII 1759. 300 Katarzyna Kuras W latach 1759–1760, w okresie ostrej rywalizacji o wpływy w trybunale z kamarylą Mniszcha, którą wspierał starosta oświęcimski Adam Małachowski1026, zjednywaniem stronników zajmował się jeden z wierniejszych wykonawców polityki A. Czartoryskiego, wojski różański Kazimierz W. Chądzyński. W 1759 r. „kusił” on deputata z województwa rawskiego, stolnika rawskiego Teodora Wojczyńskiego, nieokreśloną materialną nagrodą w zamian za przejście na stronę Familii i zerwanie trybunału. Ten sam Chądzyński namawiał deputata bełskiego, wojskiego lubaczowskiego Jakuba Tarnowieckiego, do poparcia wojewody ruskiego. Oferował mu podobno 3000 zł1027. Formą nagrody były też zapewne powozy czekające na deputatów, dostarczane oczywiście przez służbę wojewody ruskiego1028. Podczas reasumpcji trybunału w 1761 r. interesy Czartoryskiego i wojewody lubelskiego Antoniego Lubomirskiego pokrywały się, jednak mimo początkowych deklaracji współpracy, nie układała się ona dobrze, co w lipcu wojewoda ruski wypominał swemu wątpliwemu sojusznikowi1029. Być może niepowodzenia wynikały z działań opozycji, którą stworzyli wspólnie Jerzy A. Mniszech oraz Franciszek S. Potocki1030. Z Potockim wyraźnie sympatyzował również Jan K. Branicki1031. Czartoryski usiłował wpływać na wyniki obrad kapituł, popierając w Kijowie kandydaturę kanonika Michała Bierzyńskiego1032. Marszałkiem kadencji, rozpoczynającej się w 1761 r., został Andrzej Zamoyski, który szeregi Familii wzmocnił po zerwaniu z dworem około 1757 r.1033 Podczas obrad rok później znany klient Czartoryskiego, Tadeusz Dzieduszycki, naraził się Franciszkowi S. Potockiemu1034. Zaangażowanie wojewody ruskiego w obrady lubelskie i piotrkowskie miało też inny wymiar. Jako zwierzchnik regimentu gwardii pieszej koronnej na prośbę króla delegował on określone oddziały wojskowe na miejsce obrad. Sytuacja ta 1026 1759. CDIAUK, f. 49, op.2, nr 2131, k. 10–10v, A. Małachowski do J.A. Mniszcha, b.m., 21 X M. Czeppe, Kamaryla Pana, s. 166; B.Czart, rkps 3838 III, nr 97. K. Sołtyk do J.A. Mniszcha, b.m., 5 IV 1760. 1028 B.Czart, rkps 2869 IV, k. 105, A.C. do T. Dorożyńskiego, Puławy, 31 VII 1759. 1029 AP Kr. (Wawel), AK. Pot 3227, s. 795, Tenże do A. Lubomirskiego, b.m., 16 VII 1761. CDIAUK, f. 236, op. 1, s. 41, A. Lubomirski do NN, b.m., 3 V 1759. 1030 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 2169, k. 14–15v, J.A. Mniszech do F.S. Potockiego, Warszawa, 6 VII 1761; Tamże, k. 16–17, Tenże do Tegoż, Warszawa, 2 VII 1761; Tamże, k. 18–18v, Tenże do Tegoż, Warszawa, 26 III 1761. 1031 CDIAUK, f. 254, op. 2, nr 1707, k. 9, J.K. Branicki do F.S. Potockiego, Białystok, 24 IX 1761. 1032 BN, rkps 3261 III, t. 1, k. 64, A.C. do J.A. Załuskiego, Puławy, 7 XII 1761; Tamże, k. 66– 66v, Tenże do Tegoż, Puławy, 29 XII 1761; BN, rkps 3262 III, k. 79, Tenże do Tegoż, Warszawa, 29 IV 1762. Sugestie Czartoryskiego zostały wzięte pod uwagę podczas obrad kapituły — Kolęda na rok 1762; BK, rkps 459, s. 27, Deputaci na Trybunał Koronny 1761 a[nno]; CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1547, s. 32–32v. 1033 M. Czeppe, Kamaryla Pana, s. 171; Mémoires du roi, t. 1, s. 372. 1034 CDIAUK, f. 49, op. 2, nr 1707, k. 11–12v, F.S. Potocki do NN, Mikulińce, 25 V 1762. 1027 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 301 została zaakceptowana przez monarchę w 1736 r. August III wziął wtedy pod uwagę sugestie wojewody ruskiego i zgodził się na wysłanie stu ludzi z regimentu gwardii na obrady trybunału lubelskiego w celu zapewnienia wewnętrznego bezpieczeństwa. Zadecydowano też, że w przyszłości podobną straż pełnić będą kolejno wszystkie regimenty (rotacja miała prawdopodobnie zapobiegać możliwym nadużyciom ze strony wojska)1035. W 1738 r. August Czartoryski wysłał do Piotrkowa podlegające mu oddziały1036. W 1749 r. asysta owa miała być, według wstępnych projektów, złożona z sześćdziesięciu gemejnów, jednak hetman J. Potocki uznał, że tak duża grupa wojskowych będzie zbędna w Piotrkowie i wycofał swój rozkaz1037. Podobną „asystencję” delegował Czartoryski w 1756 r. na polecenie hetmana Jana K. Branickiego na obrady trybunału lubelskiego oraz trybunału skarbowego w Radomiu1038, przy czym w przypadku tego drugiego zgromadzenia doszło do pewnych problemów związanych z obsadą regimentu gwardii1039. Kilka lat wcześniej oddział pomyłkowo skierowano do Radomia, zamiast wysłać go na obrady lubelskie1040. Burzliwie zapowiadały się obrady trybunału w 1763 r. Już kampania sejmikowa przebiegała niespokojnie, jak można przeczytać w źródłach: „w wielu miejscach krwawe były sejmiki, podwójni deputaci na nich wybranymi zostali”1041. W Piotrkowie na reasumpcji zjawili się czołowi magnaci wraz ze swymi oddziałami, których liczba dochodziła do czterdziestu tysięcy. Rozgrywka dotyczyła przede wszystkim wyboru marszałka, a następnie planu wyrugowania z izby deputatów partii przeciwnej. Obrady przerwała wiadomość o śmierci Augusta III. To na reasumpcji z 1763 r. zapoczątkowano znany zwyczaj: czapki zielone nosili zwolennicy Czartoryskich, a pomarańczowe partia dworska1042. Analiza aktywności klienteli Czartoryskiego w trybunale prowadzi do wniosków, pojawiających się już w literaturze historycznej1043. Przy zdobywaniu wpływów dominowała troska o partykularne interesy patrona. Stronnicy wojewody ruskiego opracowali mechanizm kaptowania deputatów, który zamykał się AGAD, APP 10, s. 42, August III do A.C., Drezno, 18 VIII 1736. B.Czart, rkps 5957, nr 40863, F. Święcicki do Tegoż, Piotrków, 24 III 1738. 1037 B.Czart, rkps 2886 IV, nr 102, 103, Ordynanse hetmana Józefa Potockiego z 1749 r. 1038 AGAD, Roskie, pud. IV, nr 75, s. 67, A.C. do J.K. Branickiego, Puławy, 5 IV 1756; Tamże, s. 108, Tenże do Tegoż, Wołczyn, 31 III 1760. 1039 AGAD, ZBP, B–744, Tenże do Tegoż, Puławy, 16 IV 1756; Wizerunek gwardii pieszej koronnej nakreślił J. Kitowicz, Opis obyczajów, s. 188. 1040 BN, rkps 3251 III, t. 1, k. 48, A.C. do J.A. Załuskiego, Łubnice, 18 III 1751. 1041 Politische correspondenz, Bd. 23, s. 80; Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stanisława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858, s.42. 1042 Tamże, s. 45. 1043 Przy okazji analizy aktywności fakcji Czartoryskiego podczas obrad trybunału pojawia się motyw przejmowania poczty przeciwników politycznych, a następnie ujawnianie poufnych informacji w niej zawartych — CDIAUK, f. 254, op. 1, nr 654, k. 129, J. Jankowski do J. Tarły, [Lublin], 13 XI 1745. 1035 1036 302 Katarzyna Kuras w ramach trzystopniowego systemu rekrutacji. W grupie pierwszej znajdowali się deputaci wierni i oddani Czartoryskiemu, a promowani przez jego stronnictwo w czasie wrześniowych sejmików. Byli oni najbardziej godni zaufania, książę też najlepiej ich wynagradzał. Grupę drugą tworzyli deputaci, których względy zdobywano w czasie obrad trybunału. Ich pomoc miała charakter doraźny, a zarazem koniunkturalny, a jej istnienie i spoistość determinowały tymczasowe interesy, głównie o charakterze materialnym. Trzecią zaś grupę konstytuowali deputaci „zagrożeni”, czyli przede wszystkim ci, których legalność wyboru podczas sejmików mogła budzić poważne wątpliwości. Sędziowie ci chętnie uciekali się do pomocy możnego protektora, wielokrotnie prosili o poparcie wojewodę ruskiego, jednak ich oddanie dla interesów księcia bywało zróżnicowane. Cel fakcji był natomiast jasno określony, a było nim zdobycie wpływów wśród jak największej liczby spośród czterdziestu siedmiu deputatów świeckich oraz deputatów duchownych1044. Biegiem spraw w trybunale koronnym w równym stopniu rządziły animozje i sojusze między wpływowymi magnatami1045. Przykładem niech będzie współpraca Czartoryskiego z Sanguszką i Radziwiłłem w latach czterdziestych XVIII w.1046 Wielokrotnie to właśnie zakulisowo zawierane porozumienia decydowały o sposobie rozstrzygania istotnych spraw, a sama sprawiedliwość zdecydowanie traciła na znaczeniu. O liczebności deputatów: W. Maisel, dz.cyt., s. 80, s. 84. Z zachowanych spisów deputatów wynika, że w czasach panowania Augusta III kapituły wybierały dwunastu deputatów, co nie zgadza się z ustaleniami Maisela, wspominającego o liczbie wahającej się między dziewięcioma a jedenastoma. Por. W. Witkowski, Trybunał Koronny w Lublinie, [w:] Spojrzenie w przeszłość Lubelszczyzny, red. K. Myśliński, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 79–96; Tenże, Trybunał Koronny w Lublinie — organizacja i funkcjonowanie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 59–71. Por. W. Bednaruk, Trybunał Koronny: szlachecki sąd najwyższy w latach 1579–1794, Lublin 2008, s. 254–266. 1045 J. Kitowicz, Pamiętniki, czyli Historia, s. 83–84. 1046 Sojusz ten nie istniał już w 1749 r. Zob. Politische correspondenz, Bd. 6, s. 393. 1044 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 303 ZAKOŃCZENIE Partie magnackie w czasach saskich nie różniły się szczególnie między sobą strukturą czy metodami działania1047, co dotyczy także fakcji kierowanej przez Augusta A. Czartoryskiego. W strukturze Familii, zwłaszcza w grupie wojewody ruskiego, można natomiast zaobserwować wyraźne przemiany, które osiągnęły punkt kulminacyjny w czasach stanisławowskich. Lapidarnie określił to w 1750 r. jeden z pruskich rezydentów, pisząc w liście do Fryderyka II: „la cour et la maison de Czartorinski manoeuvrent parfaitement bien, où lieu que les Potoki travaillent sans sistème”1048. Zmiany te prowadziły nie tylko do zwiększenia efektywności metod działań politycznych, ale i do stworzenia pewnego modelu funkcjonowania stronnictwa politycznego, który potwierdził swą skuteczność podczas bezkrólewia 1763–1764 r.1049 Siła fakcji wynikała z jej spoistości (naturalny proces zastępowania starej kadry Sieniawskich przez ludzi związanych wyłącznie z wojewodą ruskim), hierarchizacji członków (od liderów i działaczy po klientów biernych politycznie) oraz silnych podstaw materialnych, zapewniających odpowiednie wynagrodzenie nawet w okresie, gdy nadzieja na krescytywę z rąk królewskich była niewielka. Ten ostatni wniosek dotyczy przede wszystkim okresu po 1752 r. Zaobserwowane przemiany pozwalają także stwierdzić, czy analizowana grupa pozostawała w czasach saskich wyłącznie fakcją, czy też zbliżała się w którymś z wymiarów do modelu stronnictwa. Podkreślić należy, że kwestia ta nie dotyczy Familii (w tym przypadku rozstrzygnięcie byłoby łatwiejsze), ale wyłącznie grona politycznych współpracowników i klientów wojewody ruskiego. Istniejąca formacja nie różniła się zapewne stopniem koniunkturalizmu od Por. J. Michalski, Z problematyki republikańskiego nurtu w polskiej reformatorskiej myśli politycznej w XVIII wieku, „Kwartalnik Historyczny”, R. 90: 1983, z. 2, s. 327–338. Stwierdzenie, że stronnictwa funkcjonujące w czasach Augusta III nie różniły się między sobą strukturą, jest oczywiście sporym uproszczeniem. Wnioski na ten temat mogą przynieść badania szczegółowe, dotyczące głównie nurtu republikanckiego reprezentowanego przez Potockich. Por. A. Sulima Kamiński, Historia Rzeczypospolitej wielu narodów 1505–1795, Lublin 2000, s. 191–194. Zestawianie fakcji wojewody ruskiego z kamarylą Mniszcha (której struktura i działalność zostały opracowane) jest o tyle bezcelowe, że dotyczy nieporównywalnych przedziałów czasowych. W przypadku czartoryszczyków wyraźnie rysują się określone tendencje ewolucyjne, zmiany w obrębie kadry, czego w obozie mniszchowców praktycznie nie widać. Por. M. Czeppe, Kamaryla pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998, passim. 1048 B.Czart, rkps 3901 III, s. 71, E.J. Voss do Fryderyka II, Warszawa, 13 V 1750 (kopia). 1049 M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, Warszawa 1986, t. 2, s. 435. 1047 304 Katarzyna Kuras współczesnych partii angielskich. W okresie współpracy z dworem, podobnie jak typowe dworskie ugrupowania, miała za zadanie zdobywanie poparcia dla polityki króla i jego otoczenia. Do wyraźnego rozwoju programu politycznego doszło w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XVIII w. na fali polaryzacji sceny politycznej. Już w roku 1754 poseł francuski Karol Broglie podejrzewał, że celem czartoryszczyków jest utworzenie partii (podkr. własne)1050. Intensywna walka na sejmikach i w sejmie sprzyjała wytworzeniu się podziału na „swoich” i „obcych”1051. Punktem finalnym zasygnalizowanych zmian było pojawienie się w trybunale w 1763 r. obu rywalizujących partii, Familii i kamaryli Mniszcha, które podkreślały odmiennym ubiorem i barwą różnice między sobą. Choć analizowana na kartach niniejszej rozprawy grupa stanowiła tylko część partii politycznej, którą bez wątpienia była w czasach saskich Familia, sama przeszła długą drogę ewolucji. Na początku lat trzydziestych składała się w przeważającej mierze z koniunkturalnych, z zasady biernych politycznie, dziedzicznych sług Sieniawskich. Stopniowo grono to zastępowano nowymi ludźmi. Podstawą więzi stawały się istniejąca relacja z księciem Augustem jako patronem, krytyczny stosunek wobec politycznych posunięć konkurencji, a w przypadku elity także propagowany program reformatorski. Dzięki współistnieniu tych trzech elementów, grupa wojewody ruskiego zachowała spójność mimo zmian na scenie politycznej w latach pięćdziesiątych. Po roku 1752 wyraźnie już znajdowała się w tym samym nurcie, co całość stronnictwa. Granice między klientelami poszczególnych patronów — braci Czartoryskich i Poniatowskiego — stopniowo się zacierały, tracąc na znaczeniu. Będąc istotną częścią Familii, grupa księcia Augusta z czasem sama zyskiwała prawo do miana partii. Stosowane konsekwentnie na kartach niniejszej rozprawy określenie „fakcja” miało podkreślać genetyczną odrębność analizowanej grupy od całości stronnictwa, ale i pokazywało — zdaniem autorki — iż w strukturze klienteli wojewody ruskiego doszło na przestrzeni analizowanych trzydziestu lat do wyraźnych zmian i poważnych przetasowań. W konsekwencji fakcja, stanowiąca część stronnictwa, dzięki istniejącym i umiejętnie podtrzymywanym związkom klientalnym, sama stawała się gronem odrębnym, które zbliżyło się wyraźnie do modelu osiemnastowiecznej partii politycznej. Wypracowywany przez lata schemat skutecznego działania nie niwelował w sposób bezpośredni wcześniej stosowanych na sejmie, sejmikach czy w trybunale metod. Dlatego też wyznaczenie jakichkolwiek większych różnic między fakcją wojewody ruskiego, pojmowaną jako reprezentatywna część Familii, stronnictwem Potockich czy kamarylą Mniszcha, nie jest łatwe. Na pewno warto potraktować idealizujące Familię zdania historyków, których reprezentantem jest obecnie chociażby Stefan Jerzy Buksiński, z dużym sceptycyzmem. Buksiński AMAE, CP 233, k. 146–154v, Mémoire 1754. J.C.D. Clark, A general theory of party, opposition and government 1688–1832, „The Historical Journal”, t. 23, z. 2, Cambridge 1980, s. 295–325. 1050 1051 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 305 pisał: „Wprawdzie jak jej rywale republikanci z Potockimi na czele, [Familia — KK] wiele przyłożyła się przez permanentną walkę frakcyjną do anarchii i marazmu politycznego w Rzeczypospolitej, choć sama była partią ruchu i racjonalnego działania, nazywaną «małą rządną Rzeczpospolitą w wielkiej i nierządnej»”1052. W kontekście analizy form aktywności czartoryszczyków, dokonanej w niniejszej pracy, owa „rozgrzeszająca” tendencja wydaje się być li tylko historiograficznym konstruktem, który nie miał wiele wspólnego z rzeczywistością. Nawet jeśli fakcja wojewody ruskiego, występując w roli stronnictwa dworskiego, popierała pewne projekty reform, to nie należy zapominać o jej destrukcyjnej roli podczas sejmów z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Podobną rolę pełniła wyraźna przewaga w organizowaniu kampanii przed sejmikami deputackimi i tendencja do deprecjonowania znaczenia kampanii przedsejmowych. Otwarte natomiast pozostaje pytanie o stopień szlacheckiego poparcia dla reform proponowanych przez liderów Familii. Analiza aktywności sejmikowej czartoryszczyków potwierdza tezy Zofii Zielińskiej. Na plan pierwszy wysuwa się wyraźnie walka polityczna, a projekty reform stają się na poziomie lokalnym tematem drugorzędnym. Jest to jednak wniosek ogólny, który nie uwzględnia hierarchizacji grupy. Stopień poparcia dla projektów reform był inny wśród liderów i inny wśród klientów biernych politycznie. W ferworze walki sejmikowej kwestia ta jednak traciła na znaczeniu, co miało wpływ na minimalny udział fakcji wojewody ruskiego w procesie redagowania instrukcji poselskich. W aktywności politycznej księcia Augusta i jego stronników przez wiele lat zwracano szczególną uwagę na kwestie personalne. Walka o władzę polegała na przeforsowaniu jak największej liczby korzystnych z punktu widzenia patrona posłów i tylko w niewielkim stopniu dotykała instrukcji, co utrudniało grupie aktywny udział w obradach sejmu. Sytuacje, gdy wszyscy posłowie byli nakierowani na reformy, ale krępowała ich zachowawcza instrukcja, nie należały do rzadkości. Do pewnego stopnia zmieniło się to w latach pięćdziesiątych i na początku lat sześćdziesiątych. Za wzrost aktywności czartoryszczyków księcia Augusta na sejmach w tym okresie odpowiadał prawdopodobnie zaawansowany stopień konsolidacji stronnictwa (wspomniany już proces niwelowania różnic między klientelami różnych patronów w imię jednolitej polityki familijnej), większa liczebność reprezentacji oraz przykładanie większej niż dotychczas wagi do redagowania instrukcji poselskich. Zaprezentowane badania bez wątpienia ukazują Familię jako dobrze zorganizowany obóz polityczny. W literaturze historycznej panuje zresztą przekonanie, iż stanowiła ona stronnictwo świetnie zorganizowane, a przede wszystkim karne S.J. Buksiński, Między sarmatyzmem a oświeceniem. Czartoryscy w latach 1693–1764, „Prace Naukowe WSP w Częstochowie”, Seria Filologia Polska. Historia i teoria literatury, z. 1: 1985, s. 35–53, s. 47. 1052 306 Katarzyna Kuras i skupiające najbardziej aktywnych przedstawicieli średniej szlachty1053. Nawet jeśli odrzucić tendencje idealizujące w tym względzie, to dość ostrożnie można stwierdzić, iż fakcja Czartoryskiego wykazywała się sporą żywotnością w przełomowych dla kraju momentach (sejmy, sejmiki, obrady trybunału) i demonstrowała wtedy konkretne zdolności do mobilizowania ludzi, co stanowiło gwarancję sukcesu1054. Podsumowanie polityki personalnej prowadzonej przez księcia Augusta w czasach saskich, z uwzględnieniem schematu klientalnego, wydaje się w niniejszej pracy szczególnie istotne. Początkowo zasoby ludzkie opierały się prawie wyłącznie na starej, sprawdzonej kadrze z czasów Sieniawskich. Stopniowo zmieniano strukturę fakcji, nie tylko zasilając ją ludźmi nowymi, ale i znacznie zwiększając efektywność metod działania na forum krajowym. Nie wydaje się, aby pozyskanie nowych klientów było w przypadku wojewody ruskiego trudne. Ułatwiały mu to nie tylko jego własne zasoby finansowe i umożliwianie klientom robienia kariery w wojsku lub w zarządzie, ale i konkretne nadzieje klientów na uzyskanie za pośrednictwem patrona łaski królewskiej, co było możliwe praktycznie do 1754 r. Większym problemem — dość typowym, jak wynika z badań Wojciecha Tygielskiego1055 — było znalezienie ludzi wartościowych, wykwalifikowanych i wiernych bez względu na zmienną koniunkturę polityczną. Fakt, iż w fakcji Czartoryskiego grono liderów i działaczy, dwie najbardziej elitarne grupy, było tak nieliczne, pozwala przypuszczać, iż również w przypadku analizowanej grupy był to problem znaczący. Sam proces podtrzymywania relacji klientalnej może zadziwiać swoim dwubiegunowym charakterem. Staraniom patrona towarzyszyły wysiłki klienta, a spore znaczenie w tym względzie miały nie tylko konkretne stanowiska, awanse czy płace, ale i, często deprecjonowana przez badaczy, retoryka klientalna, która pełniła rolę perswazyjną. Na pewno podtrzymanie owej relacji wymagało większych umiejętności od elity klientów, którzy określeni zostali powyżej mianem klientów wykwalifikowanych. W tym przypadku kwestie finansowe musiały łączyć się z odpowiednią ideologią, do której można zaliczyć zarówno konkretny program polityczny, jak i związek emocjonalny z osobą patrona. Pytanie o to, na ile patronat Czartoryskiego wpisywał się w typowy dla tamtych czasów schemat, pozostaje w zasadzie postulatem badawczym. Istnieją bez wątpienia znaczące różnice między klientelą Czartoryskiego a kamarylą Mniszcha, ale wynikać one mogą z odmiennych okoliczności kształtowania się fakcji — tworzenie stronnictwa przez wojewodę ruskiego było długofalowym procesem, podczas gdy grupa marszałka nadwornego koronnego sprawia wrażenie dość koniunkturalnie kształtującej się koterii (wynikało to przede wszystkim J. Michalski, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej, „Kwartalnik Historyczny”, 63: 1956, z. 4–5, s. 42. 1054 AMAE, Mémoires et Documents 24, k. 236v, Pologne 1748, s. 191–213. 1055 W. Tygielski, W poszukiwaniu patrona, „Przegląd Historyczny”, t. 78: 1987, z. 2. 1053 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 307 z uprzywilejowanej w pewnym okresie pozycji Mniszcha na dworze). Sposób kształtowania się fakcji wpłynął niewątpliwie na większą integrację wewnętrzną czartoryszczyków, a w konsekwencji na ich większą odporność na zmiany na scenie politycznej. Podobną natomiast rolę, zarówno u Czartoryskiego, jak i u Mniszcha, odgrywają wśród liderów fakcji więzy krwi. W obu przypadkach osoby z najbliższej rodziny zaliczały się także do bliskich współpracowników lub „sztabu”. Przełamanie utrwalanego przez dziesięciolecia historiograficznego mitu i „odbrązowienie” Familii jest zadaniem bardzo trudnym i wymagającym podjęcia wielu wysiłków. Celem niniejszej pracy była analiza konkretnych sposobów działania fakcji, która pokazuje, iż czartoryszczycy skupieni wokół księcia Augusta tak samo, jak chociażby mniszchowcy, ulegali pokusie prywaty, koniunkturalizmowi politycznemu czy wreszcie magii awansu w hierarchii urzędniczej. 308 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 309 ANEKSY1 Aneks 1. Współpracownicy 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. Cywiński Józef — wojski poznański 1739–1748; podczaszy poznański 1748–1753 Czartoryska Maria Zofia — wojewodzina połocka; wojewodzina ruska 1731–1771 Czartoryski Michał — podkanclerzy litewski 1724–1752; kanclerz wielki litewski 1752–1775 Czartoryski Teodor — biskup poznański 1738–1768 Czetwertyński Michał — podkomorzy bracławski 1740–1763 Kretkowski Zygmunt — starosta kowalewski 1736–1746; wojewoda chełmiński 1746–1766; starosta duninowski Lubomirska Izabela Lubomirski Antoni — strażnik koronny 1748–1752; wojewoda lubelski 1752–1778 Morski Antoni — miecznik przemyski 1740–1748; chorąży przemyski 1748–1752; kasztelan przemyski 1752–1765; kasztelan lwowski 1764– 1775 Ogrodzki Jacek — regent kancelarii koronnej większej od 1740 Orlewski Maciej A. — wiceinstygator koronny od 1728 Poniatowska Konstancja — wojewodzina mazowiecka Poniatowski Stanisław — podskarbi wielki litewski 1722–1731; wojewoda mazowiecki 1731–1752; kasztelan krakowski 1752–1762 Potocki Eustachy — generał major wojsk koronnych od 1752; cześnik koronny od 1754–1759; generał artylerii wojsk litewskich od 1759–1768; starosta lwowski 1762–1767; starosta tłumacki Załuski Andrzej Stanisław — biskup płocki 1723–1726; biskup łucki 1726– 1739; kanclerz wielki koronny 1735–1746; biskup chełmiński 1739–1746; biskup krakowski 1746–1758 1 W aneksach znaleźli się współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego, a nie całej Familii. Wyszczególniono przede wszystkim osoby, których związki z patronem nie były incydentalne i przypadkowe (dlatego też nie wszystkie postaci wymienione w książce znalazły się w aneksach, i na odwrót — nie wszystkie osoby wymienione w aneksach pojawiają się w tekście). Aneksy nie zawierają nazwisk duchownych, zarządców oraz sług, którzy znajdowali się w zasięgu wpływów wojewody ruskiego. 310 Katarzyna Kuras Aneks 2. Przyjaciele polityczni 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. Bieliński Michał — cześnik koronny 1738; wojewoda chełmiński 1738– 1746; podskarbi pruski 1738–1746; starosta kowalewski i sztumski Branicki Jan Klemens — generał artylerii 1728–1735; hetman polny koronny 1735–1752; wojewoda krakowski 1746–1752; starosta janowski 1750; hetman wielki koronny 1752–1771; starosta bohusławski 1761; kasztelan krakowski 1762–1771 Breglio de Solaro Robert Brühl Henryk — pierwszy minister saski Bukowski Józef — łowczy lwowski 1727–1729; chorąży sanocki 1729– 1744; strażnik polny wojsk koronnych 1736 Czarnecki Jan Antoni — kasztelan wiski Dąmbski Antoni — wojewoda brzesko-kujawski Działyński Augustyn — starosta nakielski 1736–1739; podkomorzy wschowski 1742–1750; wojewoda kaliski 1750–1759 Eperyaszy Michał — starosta szyrwicki Grabowski Kazimierz Franciszek — wojski mielnicki 1740–1757 Gurowski Andrzej Seweryn — stolnik nowogrodzko-siewierski 1721–1727; podstoli bracławski 1729; stolnik kamieniecki 1729–1751 Gurowski Melchior — chorąży kaliski 1718–1738; kasztelan gnieźnieński 1738–1748; kasztelan kaliski 1748–1749; kasztelan poznański 1749–1756 Humiecki Stefan — wojewoda podolski 1706–1736; starosta libuski i winnicki Jaroszyński Paweł Joachim — stolnik bracławski 1718–1735; podkomorzy bracławski 1735–1739 Jordan Michał — wojewoda bracławski 1710–1739 Komorowski Adam Ignacy — arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski 1748–1759 Koźmiński Maciej — podczaszy poznański 1720–1729; kasztelan kaliski 1729–1732; kasztelan poznański 1732–1737; wojewoda kaliski 1737–1748 Leski Wojciech Stanisław — opat pelpliński od 1736; biskup chełmiński 1747–1758 Kalityński (Kaletyński) Michał Jan — chorąży bracławski 1729–1752 Krajewski Jan Chryzostom — podstoli ciechanowski 1744–1746; podczaszy ciechanowski 1746–1749; instygator wielki koronny 1749–1772 Kurdwanowski Mikołaj Michał — starosta baranowski 1718; stolnik bełski 1718; podkomorzy halicki 1732–1735; kasztelan halicki 1735–1746 Lipski Jan Aleksander — podkanclerzy koronny 1734–1735; biskup łucki 1731–1732; biskup krakowski 1732–1746; kardynał 1737–1746 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 311 23. Lubomirski Franciszek Ferdynand — starosta olsztyński 1728–1774, biecki 1756–1765, kazimierski 1759, barski 1759–1774; miecznik koronny 1761– 1773 24. Lubomirski Jerzy Aleksander — wojewoda sandomierski 1729–1735 25. Lubomirski Jerzy Ignacy — pisarz polny 1726–1732; chorąży koronny 1746–1753 26. Lubomirski Józef — wojewoda czernihowski 1726–1731; starosta cieszkowski 1720 27. Łopaciński Mikołaj Tadeusz Bernard — krajczy mścisławski 1739; podczaszy mścisławski 1742; wojski mścisławski 1744; starosta mścisławski 1757–1767; instygator litewski 1750–1761; pisarz litewski 1764 28. Łubieński Władysław — pisarz wielki koronny 1740?, 1742–1757; arcybiskup lwowski 1757–1759; arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski 1759– 1767 29. Madaliński Michał — podsędek ziemi wieluńskiej 1740–1750; podwojewodzi i pisarz grodzki wieluński od 1752 30. Małachowski Antoni 31. Małachowski Jan — stolnik 1734–1735; wielkorządca krakowski 1734– 1736; podkanclerzy koronny 1735–1746; kanclerz wielki koronny 1745– 1762 32. Małachowski Mikołaj — starosta opoczyński 1752–1783 33. Małachowski Stanisław — starosta sądecki 1755–1784 34. Massalski Michał Józef — wojewoda mścisławski 1737–1742; kasztelan trocki 1742; kasztelan wileński; hetman polny litewski 1744–1762; hetman wielki litewski 1762–1768; starosta grodzieński 1727–1750, mściborski, propejski 35. Męciński Wojciech — starosta wieluński 1738–1764; kasztelan sądecki 1770–1771 36. Mniszech Józef — marszałek wielki koronny 1713–1742; kasztelan krakowski 1742–1747 37. Mokronowski Ludwik — podczaszy inowrocławski 1738; chorąży warszawski 1741; strażnik polny koronny 1756–1770 38. Münnich Burkhard Krzysztof — feldmarszałek rosyjski 39. Murray David, lord Stormont — poseł brytyjski w Dreźnie 1756–1761 40. Narbutt Kazimierz — miecznik lidzki 1729–1750; stolnik lidzki 1750–1752; marszałek lidzki 1752–1768 41. Ogiński Michał Kazimierz — wojewodzic trocki; cześnik litewski 1744– 1748; pisarz polny litewski 1748–1764 42. Otfinowski Franciszek — starosta szczerczowski; podsędek ziemi krakowskiej 1765–1776 312 Katarzyna Kuras 43. Owidzki Jakub — sądowy ziemski tczewski (?); wiceregent pomorski 1751–1754; regent pomorski 1754–1759; ławnik tczewski 1760–1772; regent grodzki pomorski 1761–1766 44. Pac Józef — starosta chwejdański 1730; kasztelan żmudzki 1748–1764 45. Poniatowski Kazimierz — podkomorzy koronny 1742–1773; starosta sokalski 1750–1769, stryjski 1752–1773, tyszowiecki 1756–1767, rycki 1759–1762, spiski 1764–1773 46. Poniatowski Stanisław Antoni — stolnik litewski 1755–1764 47. Przebendowski Ignacy Franciszek — starosta pucki, mirachowski 48. Radzimiński Arnulf (Arnold?) — starosta dymitrowski 49. Radziwiłł Michał Kazimierz — hetman polny litewski 1735–1742; kasztelan wileński 1742–1744; wojewoda wileński; hetman wielki litewski 1744– 1762 50. Rutkowski Józef Leon — sędzia ziemski dobrzyński 1748–1774 51. Rzewuski Franciszek — pisarz polny koronny 1752–1774; starosta bohusławski 1760 52. Rzewuski Wacław — pisarz polny koronny 1732–1736; wojewoda podolski 1736–1750 i 1750–1762; hetman polny koronny 1752; wojewoda krakowski 1762–1778 53. Sanguszko Paweł — podskarbi nadworny litewski 1711–1713; marszałek nadworny litewski 1713–1734; marszałek wielki litewski 1734–1750 54. Sapieha Jan Fryderyk — kanclerz litewski 1735–1751 55. Sapieha Józef — sufragan wileński od 1746 56. Sapieha Michał Antoni — łowczy litewski 1739–1746; wojewoda podlaski 1746–1752; podkanclerzy litewski 1752–1760; starosta starodubowski 1755, mścisławski 1757 57. Scypion (Scipio) Ignacy Piotr — starosta lidzki 1743(?)–1787 58. Siemieński Jan — rzekomy stolnik nowogrodzko-siewierski 1713–1715; podstoli lwowski 1717–1728; podstarości lwowski 1726–1728; podkomorzy lwowski 1728; kasztelan lwowski 1737 59. Sierakowski Józef — starosta żytomierski 1725–1727; strażnik polny koronny 1730–1748 60. Skarbek Franciszek — chorąży większy łęczycki 1721–1731; kasztelan łęczycki 1731–1734; wojewoda łęczycki 1734–1749 61. Sługocki Jędrzej — podczaszy chełmski 1748–1765; stolnik chełmski 1765–1771 62. Sokolnicki Piotr — cześnik wschowski 1717–1729; chorąży wschowski 1729–1738, kaliski 1738–1742, poznański 1742–1750 63. Sołłohub Józef — wojewoda witebski 64. Sołtyk Maciej — cześnik sandomierski 1754–1757; podkomorzy sandomierski 1757–1761; kasztelan sandomierski 1761–1774 65. Stecki Jan Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 313 66. Stoiński Jacek — sędzia ziemski lubelski 1715–1744 67. Suchodolski Adam — wojski chełmski 1728–1739; podczaszy krasnostawski 1739–1744; pisarz ziemski lubelski 1744–1766 68. Szołdrski Ludwik — wojewoda kaliski 1722–1729; generał wielkopolski 1729–1744; wojewoda inowrocławski 1729–1748; wojewoda poznański 1748–1749 69. Szołdrski Władysław — generał wielkopolski; wojewoda inowrocławski 1748–1757 70. Szumlański Jan — stolnik trembowelski 1733–1744; chorąży trembowelski 1744–1750; chorąży halicki 1750 71. Tarło Jan — wojewoda sandomierski 1736–1750 72. Turski Julian — podczaszy sieradzki 1758–1764; stolnik sieradzki 1764– 1770 73. Węgleński Franciszek — chorąży parnawski 1703–1732; sędzia ziemski chełmski 1732–1742; podkomorzy chełmski 1745–1750 74. Wielopolski Józef — starosta lanckoroński 1763–1774 75. Williams Charles Hanbury — brytyjski ambasador w Rzeczypospolitej 1747–1755 76. Wiśniowiecki Janusz — kasztelan krakowski 1726–1741 77. Wolski Romuald — kasztelanic przemyski 1740 78. Woodward Jerzy — poseł brytyjski w Dreźnie 1729–1733 79. Zamoyski Andrzej — starosta halicki 1757–1763; wojewoda inowrocławski 1757–1764; kanclerz wielki koronny 1764–1767; starosta brodnicki, lubelski, rostocki 80. Zamoyski Jakub Jan — starosta lubelski 1742–1774 81. Zamoyski Tomasz — starosta płoskirowski; wojewoda lubelski 1744–1751 82. Zbrożek 83. Żebrowski Wojciech — cześnik stężycki 1762–1764 Aneks 3. Liderzy 1. 2. 3. 4. 5. 6. Boreyko Kazimierz — łowczy lwowski 1729–1748; chorąży latyczowski 1748–1749; rzekomy łowczy latyczowski 1748–1752 Boreyko Piotr — miecznik bracławski 1732; podstoli żydaczowski 1732– 1748; kasztelan zawichojski 1748–1757 Bukowski Michał — podwojewodzi sanocki (przed 1750); podstoli sanocki 1750–1758; podczaszy sanocki 1758–1762; stolnik sanocki 1762–1765; chorąży sanocki 1765–1766 Charczewski Karol — łowczy przemyski 1746–1748; podkomorzy przemyski 1748–1752; kasztelan przemyski 1752 Czartoryski Adam Kazimierz — generał ziem podolskich 1758–1794 Czartoryski Stanisław Kostka — łowczy koronny 1742–1766; starosta łucki 1752–1766 314 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. Katarzyna Kuras Dłuski Tomasz — łowczy lubelski 1750–1765; sędzia grodzki lubelski 1750–1765 Dzieduszycki Tadeusz — starosta żukowski 1750; chorąży trembowelski 1750–1756, halicki 1756–1760; podkomorzy halicki 1760–1765 Grocholski Michał — cześnik bracławski 1736–1744; sędzia ziemski bracławski 1744 Humnicki Franciszek — skarbnik sanocki 1754; łowczy przemyski 1754– 1757; podczaszy przemyski 1757–1765 Konarski Michał — kasztelan wiślicki 1731–1740, sandomierski 1740– 1746 Kossowski Antoni — regent kancelarii mniejszej litewskiej; łowczy bydgoski 1727–1728, inowrocławski 1728–1732; starosta przedecki 1732–1745; podskarbi nadworny koronny 1744–1762; referendarz wielki koronny 1764; sekretarz wielki koronny 1764–1771; starosta budzyński, kłodawski, parczewski, sieradzki, wałecki Kruszelnicki Krzysztof — stolnik czernihowski 1713–1722; podczaszy żydaczowski 1722–1737; podstoli lwowski 1737–1744; podstarości lwowski 1739–1749; sędzia lwowski 1744–1749 Lewicki Samuel — podwojewodzi przemyski 1759–1767 Lipiński Antoni — komornik ziemski kamieniecki 1738; miecznik kamieniecki 1744–1748; pisarz kamieniecki 1748–1778; starosta dumanowski 1762–1775 Lipski Józef Antoni — skarbnik bełski 1687–1730; chorąży buski 1730– 1732; regent kancelarii koronnej mniejszej 1731; regent kancelarii wielkiej koronnej 1735; kasztelan bełski 1737–1750, łęczycki 1750–1752 Lubomirski Stanisław — strażnik wielki koronny 1752–1766 Łączyński Jerzy — podwojewodzi lwowski 1719–1723; skarbnik przemyski 1724; chorąży żydaczowski 1724–1737; podstarości lwowski 1736–1738; chorąży lwowski 1737–1738; podkomorzy lwowski 1738–1746; kasztelan lwowski 1746–1754 Mostowski Paweł — starosta grodowy piotrkowski 1752–1758; wojewoda pomorski 1758–1766; wojewoda mazowiecki 1766–1781 Podoski Karol — podkomorzy różański Pułaski Józef — starosta warecki Rudziński Kazimierz — kasztelan czerski 1723; wojewoda mazowiecki 1752–1759 Siemieński Wojciech — referendarz koronny 1750–1763; starosta dembowiecki Skrzetuski Józef — podwojewodzi lwowski 1735–1739 i 1759–1764; podczaszy przemyski 1737–1752; starosta rzeczycki, mogilnicki; podstoli bracławski 1765 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 315 25. Sługocki Stanisław — stolnik chełmski 1728–1748; strażnik polny koronny 1744–1754; kasztelan lubelski 1762–1766 26. Sołtyk Mikołaj A. — starosta grodziecki 1726; kasztelan przemyski 1726– 1745 27. Suffczyński Kacper — stolnik czerski 1739–1745; chorąży czerski 1745– 1754; kasztelan sochaczewski 1757–1759 28. Ustrzycki Maciej — podkomorzy przemyski 1713–1730; kasztelan lwowski 1730–1737 Aneks 4. Działacze 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. Bagniewski Antoni — sędzia ziemski chełmiński 1750–1794 Bajer Kajetan Dominik — starosta kiszyński Bardziński Wojciech — stolnik inowłodzki 1744–1757; chorąży brzeziński 1757–1759; chorąży mniejszy łęczycki 1759–1763; chorąży większy łęczycki 1763–1768 Bąkowski Józef — łowczy krasnostawski 1748–1750; stolnik krasnostawski 1752–1765; podkomorzy chełmski 1765–1775 Benoe Paweł — chorąży kołomyjski 1727–1736; podstarości halicki 1735; wiceinstygator koronny 1739–1749; starosta horodelski 1748; kasztelan warszawski 1749–1755 Boniecki Antoni Ludwik — podstoli chełmski 1718–1736; podczaszy chełmski 1736–1746; podsędek chełmski 1746–1774 Boreyko (Borejko) Pius — rzekomy podczaszy sanocki 1762; podczaszy podolski 1762–1776 Borkowski Andrzej — podstarości mielnicki; sędzia mielnicki 1765–1773 Borysławski Antoni Marcin — stolnik trembowelski 1752–1756; chorąży trembowelski 1756–1760, halicki 1760–1765; podkomorzy halicki 1765 Borzęcki Antoni — sędzia ziemski przemyski 1720–1739; podkomorzy przemyski 1739–1741 Borzęcki Franciszek — skarbnik lwowski 1724–1730; starosta żydaczowski 1730–1740; podstoli litewski 1732 Browiński Jan Chryzostom — ławnik michałowski 1739–1748; ławnik chełmiński 1749–1773 Cetner Dominik — starosta czerwonogrodzki 1756, stocki od 1758 Chądzyński Kazimierz Wojciech — wojski różański 1759; łowczy różański 1766 Ciecierski Ignacy — stolnik drohicki 1750–1766 Cieszkowski Jan Mikołaj — łowczy czernihowski 1729–1736; stolnik stężycki 1736–1752; podkomorzy nowogrodzki 1752–1762 Czaplic Celestyn — podczaszy kijowski 1746–1765; podkomorzy łucki 1765–1773 Czerkaski Mikołaj Michał 316 Katarzyna Kuras 19. Dembiński Franciszek — starosta wolbromski od 1758 20. Dembiński Stanisław — starosta wolbromski 1752–1758; podczaszy krakowski 1758–1764 21. Dłużewski Franciszek — chorąży krasnostawski 1736–1750, chełmski 1750–1771 22. Drohojowski Józef — kasztelanic czernihowski 23. Dulski Antoni — podstoli trembowelski 1764–1767 24. Eysmont 25. Frączkiewicz Andrzej Kazimierz — starosta suraski 26. Gliszczyński Maciej — komornik wschowski do 1738; pisarz ziemski kaliski 1738–1777 27. Gołuchowski — starosta dymitrowski 28. Gorzkowski Antoni — podstoli żydaczowski 1754–1764 29. Gotartowski Adam — ławnik malborski 1753–1762; pisarz grodzki pomorski 1762–1766 30. Grabianka Bernard — podstarości trembowelski 1727–1736; sędzia trembowelski 31. Grajewski Mateusz — podstoli latyczowski 1742; łowczy lubelski 1742– 1746 32. Grodzicki Jan — podczaszy żytomierski 1721–1724; skarbnik sanocki 1724–1740 33. Gurowski Władysław — szambelan królewski 1758 34. Jabłonowski Felicjan — stolnik wyszogrodzki 1755; chorąży pancerny 1762; łowczy włodzimierski 1765–1768 35. Jakliński Józef Sariusz — podczaszy zatorsko-oświęcimski 1737–1758; kasztelan oświęcimski 1758–1775 36. Jasiński Stanisław Antoni — ławnik tczewski 1744–1746; sędzia ziemski tczewski 1746–1772 37. Jełowicki Michał — wojski włodzimierski (?); skarbnik wołyński 1744– 1765 38. Jełowicki Mikołaj Wojciech (?) — skarbnik wołyński 1722–1744; podstarości łucki 1736; podkomorzy wendeński 1744 39. Jełowicki Remigian — podczaszy czernihowski 1748–1756; stolnik zwinogrodzki 1756, łucki 1756–1768 40. Jezierski Antoni — podstarości lubelski; rzekomy cześnik lubelski 1744; łowczy lubelski 1746–1750; stolnik lubelski 1750–1771 41. Karwowski Stanisław — skarbnik bielski 1752–1757; łowczy bielski 1757– 1762; starosta narewski 1760, augustowski 1765; podstoli bielski 1762– 1770 42. Kochanowski Franciszek Ksawery — kasztelanic radomski; kasztelan czechowski 1759–1764 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 317 43. Kochanowski Leon — kasztelanic radomski; cześnik sandomierski 1766– 1770 44. Komorowski Józef — podczaszy buski 1735–1746; stolnik horodelski 1746–1750, bełski 1750; kasztelan bełski 1750–1766 45. Konarski Stanisław — podkomorzy pomorski 1733–1738; kasztelan chełmiński 1738–1757 46. Konopacki Antoni (?) — komornik przemyski 1741–1747; skarbnik przemyski 1752–1764 47. Kossowski Stefan — cześnik brzeski 1736–1745; starosta przedecki 1745– 1764 48. Kossowski Tomasz — podstoli brzeziński 1760–1765 49. Kruszewski Jan — cześnik bielski 1744–1752; stolnik bielski 1752–1762; chorąży bielski 1762–1788; starosta wasilkowski 50. Kuczyński Jan — podczaszy mielnicki 1726–1737; chorąży mielnicki 1732?, 1737–1765; podkomorzy mielnicki 1765–1775; starosta jadowski 51. Kuczyński Kazimierz — podstoli podlaski 1732–1746; chorąży bielski 1746–1750; podkomorzy bielski 1750–1762 52. Kuczyński Leon — stolnik mielnicki 1739–1765; podkomorzy drohicki 1769–1777; starosta żurobicki 53. Kuczyński Wiktoryn — podkomorzy drohicki 1713–1730; kasztelan podlaski 1730–1738 54. Lewicki Adam Ignacy — podstarości przemyski 1751–1765; łowczy podlaski 1753–1754, lwowski 1759–1765 55. Łaniewski Ignacy — strażnik słonimski 1736; chorąży słonimski 1741, pisarz słonimski 1744; łowczy litewski 1746 56. Łoś Michał — chorąży czerwonogrodzki 1729–1740; kasztelan kamieniecki 1740–1754, lwowski 1754–1758 57. Makowski Jacek 58. Morski Aleksander — podczaszy przemyski 1752–1757; stolnik przemyski 1757–1758; chorąży przemyski 1758–1765; podkomorzy przemyski 1765– 1790 59. Moszyński Leon — starosta inowłodzki od 1754; podkomorzy lubelski ok. 1765; kasztelan lubelski 1766–1773 60. Nakwaski Franciszek — pisarz wyszogrodzki; podkomorzy wyszogrodzki 61. Nowicki Łukasz 62. Ossoliński Kazimierz — pułkownik wojsk koronnych; podczaszy mielnicki 1765–1769 63. Ożarowski Piotr — oboźnic koronny; pisarz wielki koronny 1768–1777 64. Pawłowski Mikołaj — ławnik tucholski 1733–1735; sędzia ziemski człuchowski 1735–1782 65. Piaskowski Mikołaj — wojski włodzimierski 1758–1765; chorąży włodzimierski 1765; starosta piaseczyński, taraszczański 1766 318 Katarzyna Kuras 66. Podoski Mikołaj — starosta dobrzyński, lipiński; kasztelan płocki 1717– 1736; wojewoda płocki 1736–1761; starosta bobrownicki 1744–1745 67. Pogroszewski Jan Jakub — stolnik nowogrodzko-siewierski 1711; podsędek podolski 1721–1736 68. Pokutyński Franciszek S. — podczaszy wieluński 69. Poniński Antoni — starosta kopanicki 1761 70. Potocki Ignacy — starosta gliniański 71. Radzimiński Marcin — pisarz ziemski bracławski 72. Radzimiński Piotr — starosta tarnawacki; miecznik nowogrodzki 1733– 1738; cześnik nowogrodzki 1738–1739; stolnik nowogrodzki 1739–1740; chorąży czernihowski 1740–1742; chorąży wołyński 1742–1760 73. Romanowski Krzysztof Kazimierz — podstoli chełmski 1736–1746; podczaszy chełmski 1746–1748; stolnik chełmski 1748–1752; chorąży krasnostawski 1752–1760 74. Rosnowski Władysław 75. Rosnowski Wojciech — podstoli przemyski 1735–1769 76. Rościszewski Franciszek — pisarz grodzki płocki 1746; sędzia ziemski płocki 1757 77. Rudziński Franciszek — starosta kruszwicki 1732–1742; cześnik koronny 1738–1742 78. Sędzimir Andrzej Feliks — burgrabia krakowski 1727–1778; podstarości i sędzia grodzki sądecki 1736–1778 79. Skarbek Rafał — chorąży kołomyjski 1736–1764; starosta sołotwiński 1736 80. Sobolewski Maciej — skarbnik warszawski 1759–1762; pisarz ziemski i grodzki warszawski 1762–1780 81. Sołtyk Józef — kasztelan lubelski 1731–1735 82. Sosnowski Józef — rotmistrz pancerny 1733; porucznik pancerny 1737– 1754; pisarz polny litewski 1764 83. Stadnicki Franciszek — podstoli latyczowski 1750–1754; podczaszy kamieniecki 1754; chorąży czerwonogrodzki 1754–1765 84. Stadnicki Józef — miecznik sanocki 1725–1732; podczaszy sanocki 1732– 1744; chorąży sanocki 1744–1750; kasztelan sanocki 1750 85. Staniszewski Zygmunt — miecznik warszawski 1739–1748; sędzia ziemski warszawski 1748–1785 86. Suffczyński Kazimierz — cześnik łukowski 1711–1715; stolnik łukowski 1715–1718; pisarz lubelski 1718–1744; rzekomy kasztelan lubelski 1737 87. Suffczyński Michał — podczaszy czerski 1746–1754; chorąży czerski 1754– 1756; oboźny polny koronny 1756–1758; kasztelan czerski 1758–1777 88. Szumańczewski Jan — podczaszy latyczowski; łowczy trembowelski. Uwaga: Jan Szumańczewski to rzekomy podstoli czerwonogrodzki 1764, Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 319 natomiast łowczy trembowelski 1733–1744 i łowczy halicki 1744–1765 to Mikołaj Tomasz Szumańczewski. 89. Święcicki Felicjan — sędzia grodzki piotrkowski 90. Świrski Jan — podstarości latyczowski 1732; sędzia graniczny latyczowski 1732; sędzia pograniczny podolski 1732–1739; podstoli kamieniecki 1732–1746 91. Treter Mikołaj — miecznik stężycki 1742–1753; cześnik stężycki 1757– 1762; podstoli stężycki 1762–1764 92. Trzebiński 93. Turski Józef Szymon — cześnik mielnicki 1725–1731; podstoli mielnicki 1731–1764 94. Uliński Jan — rotmistrz; stolnik kamieniecki 1714–1751 95. Ustrzycki Bazyli — stolnik żydaczowski 1729–1735, przemyski 1735– 1746; kasztelan przemyski 1746–1751 96. Ustrzycki Bogusław — kasztelan inowłodzki 1756–1783 97. Ustrzycki Stanisław — cześnik buski 1730–1736 98. Walewski Jan — kasztelanic rozpierski 99. Wąż Jan Mikołaj — cześnik drohicki 1732–1757 100. Wereszczyński Ludwik Wiktoryn — podstarości i sędzia grodzki chełmski 1733; stolnik krasnostawski 1736–1746; sędzia chełmski 1746–1752(4); kasztelan lubelski 1754–1762 101. Węgleński Stanisław — łowczy krasnostawski 1750–1772 102. Węgleński Wojciech Józef Longin — podstoli buski 1740–1766; starosta długołęski 1762 103. Wielopolski Hieronim — starosta żarnowiecki 1724; cześnik koronny 1750–1754; koniuszy wielki koronny 1754–1774 104. Wieniawski Roch — cześnik przemyski 1750–1765 105. Wisłocki Kilian — łowczy buski 1756; stolnik trembowelski 1756–1765; kasztelan słoński 1765–1766 106. Witosławski Kazimierz 107. Woliński Józef — stolnik nurski 1729 108. Wołczański 109. Worcell Stanisław — wojski kołomyjski 1742–1765; podstarości żydaczowski 1754; podwojewodzi lwowski 1756; podstarości halicki 1764; sędzia halicki 1765–1774 110. Woroniecki Walerian — rzekomy podstoli ziemi chełmskiej od 1718; podstarości i sędzia grodzki kamieniecki 1738 111. Zawadzki Ludwik — chorąży owrucki 1727–1748 320 Katarzyna Kuras Aneks 5. Informatorzy 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. Bienczewski Jan Błażowski Józef — łowczy przemyski 1735; podwojewodzi lwowski 1732– 1735; cześnik przemyski 1733; łowczy przemyski 1735 Celiński Marek Debole Antoni — pisarz czernihowski 1732; podczaszy, podstarości i sędzia grodzki grabowiecki 1748; chorąży lubaczowski Głoskowski Józef Gowarczewski Konstanty — cześnik bracławski 1739; komornik graniczny różański 1750 Hubiński Jan — podczaszy rzeczycki (wieluński?) Kobylnicki Józef — łowczy zakroczymski 1742; cześnik wyszogrodzki 1766; podstoli wyszogrodzki 1766 Krassowski J. Liniewska Ewa z Szaniawskich — kasztelanka lubelska; żona Adama Liniewskiego, starosty zwinogrodzkiego Obertyński Benedykt — wojski trembowelski 1735–1745 Obiński Marcin Orzechowski Paweł — podstoli lubelski 1727–1754 Siedliski Wiktor — miecznik bracławski Sinicki Jędrzej Sołtyk Michał Aleksander — stolnik sandomierski 1732–1738; chorąży sandomierski 1738–1748; kasztelan wiślicki 1748–1757, sandomierski 1757–1761 Turkuł Bazyli — starosta czerniejowski; podwojewodzi lwowski Turski Kazimierz Zbierzchowski Jan — podczaszy żytomierski (?) 1736 Aneks 6. Klienci bierni politycznie 1. 2. 3. 4. Baczyński Bazyli Badyński Bereźnicki Bieńkowski Mateusz — wojski nurski 1738; pisarz ziemski i grodzki warszawski 1748 5. Biliński 6. Błazowski 7. Błażowski Jan — cześnik trembowelski 1733–1740 8. Bogatko 9. Bogusz Antoni — miecznik latyczowski 1738–1740; chorąży czerwonogrodzki 1740–1754, latyczowski 1754–1765 10. Boski 11. Borzęcki Wojciech Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 321 12. Brzeski Stanisław — łowczy kołomyjski 13. Brzezański Andrzej Juda Tadeusz 14. Burzyński Stanisław Antoni — instygator Wielkiego Księstwa Litewskiego; kasztelan brzeski 1748, smoleński 1752–1763 15. Butler Stanisław 16. Cerenowicz Szymon Jerzy — wojski latyczowski (?) 1738 17. Cetner Ignacy — starosta korytnicki; oboźny wielki koronny 1762–1763; wojewoda bełski 1763–1787 18. Charczowski (Charczewski) Jan — miecznik przemyski 1737; starosta cieszkowski 1737; kasztelan słoński 1744–1746 19. Chełchowski Paweł 20. Chrząstowski Stanisław z Brzezia 21. Cichocki A. 22. Cieszkowski Wiktoryn — sędzia kapturowy czernihowski 1733; łowczy nowogrodzki 1727–1732; pisarz liwski 1738 23. Czarnołuski Ignacy — pisarz grodzki i ziemski łucki (?) 24. Czerkaski Stanisław 25. Czermiński Antoni Karol — starosta drohobyski 26. Czetwertyński Aleksy Światopełk — podsędek bracławski 1744–1765; podkomorzy bracławski od 1765 27. Dąmbski Tomasz z Lubrańca — chorąży kowieński 1727–1738, inowrocławski 1738–1743 28. Dąbrowski Trojan — podczaszy smoleński 1714–1734 29. Dessier J. (?) 30. Dorożyński 31. Dziczkaniec Adam Jerzy Antoni — strażnik lidzki 1731–1744 32. Dzieduszycki Jan Piotr — podczaszy halicki 1729–1738; chorąży trembowelski 1738–1744 33. Dziuliński Tomasz 34. Falencki 35. Gniewkowski 36. Gniewosz 37. Godlewski 38. Górski Michał — podczaszy i sędzia grodzki żmudzki 1743; starosta wekszniański; chorąży żmudzki 1765 39. Grabiński Józef Wojciech — podstoli sandomierski 1710–1712; stolnik sandomierski 1712–1720; kasztelan sanocki 1720–1750 40. Granowski Antoni — starosta tarnogórski 1748 41. Grętkowski Michał J. 42. Hadziewicz Piotr — stolnik czernihowski 1736–1747 (?) 43. Hawłowski Aleksander 44. Herman — sekretarz A.A. Czartoryskiego 322 45. 46. 47. 48. 49. 50. 51. 52. 53. 54. 55. 56. 57. 58. 59. 60. 61. 62. 63. 64. 65. 66. 67. 68. 69. 70. 71. 72. 73. 74. 75. 76. 77. 78. 79. 80. Katarzyna Kuras Hiche Horodyski Samuel Hozjusz Jan Humnicki Adam Mikołaj — starosta horodelski 1711–1735 Janczycki Jankowski Jastrzębski Michał Jan — być może miecznik halicki 1744; stolnik kołomyjski 1746, halicki 1760–1764 (?) Jaworski Jeleński Michał — podczaszy mozyrski 1733; wojski mozyrski 1748; podkomorzy mozyrski 1754 Jezierski Lewald Michał — ławnik człuchowski 1749–1750; ławnik sądowy ziemi tczewskiej 1753–1765 Jurkowski Józef — może podczaszy sochaczewski 1731–1754 (?) Kalinowski M. Kiełczowski Klingh Komorowski Kosarzewski — łowczy połocki Koszutski Mikołaj — miecznik kaliski 1720–1745 Kościałkowski T. Kowalski Antoni Kozłowski Łukasz Kożuchowski — wicesgerent latyczowski (przed 1739); być może Stanisław, miecznik latyczowski 1733–1735 Krokowski Tomasz S. — stolnik kijowski (?) Kucharski Hipolit — skarbnik ciechanowski 1746 Kuropatnicki Ewaryst — kasztelanic biecki; kasztelan buski 1764 Kurowski Kwaśniewski Stanisław Aleksander — miecznik stężycki 1737–1750 Kwiatkowski Tomasz — skarbnik lub cześnik trembowelski (?) Laskowski Lasocki Lassota J.A. Leszczyński Lityński Wojciech Stanisław — pisarz latyczowski 1738; podstoli czerwonogrodzki 1727–1764 Lubek Łabędzki Jan Kanty Dunin — miecznik żydaczowski 1726–1750; sędzia grodzki żydaczowski 1733–1737 Łaniewski Aleksander — starosta niestanowicki Łaski Kazimierz Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 323 81. Łempicki W. 82. Ługowski Józef — cześnik urzędowski 1732–1737; cześnik łukowski 1737–1761 83. Łukaszewicz Piotr 84. Magnuszewski Franciszek — podczaszy trembowelski 1729–1740; rzekomy miecznik dobrzyński 1733 85. Makowiecki Jakub — cześnik podolski (?) lub Andrzej Makowiecki — cześnik kamieniecki 1725–1735 86. Matkowski 87. Melfert 88. Miaskowski A. 89. Michałowski 90. Mier Wilhelm — generał-major wojsk koronnych; kasztelan słoński 1746– 1758 91. Mioduszewski 92. Mirkay (Mirkaił) Władysław 93. Nahaczowski Stefan — sędzia podwojewodzi lwowski; podczaszy latyczowski (?) 94. Neyman (Neuman) Andrzej 95. Niedźwiedzki Paweł — pisarz grodzki żydaczowski 1742(?)–1744; podstoli żydaczowski 1744–1745 96. Nowosielski Jan — starosta łukowski 1739–1766; kasztelan ciechanowski 1759 97. Olędzki Andrzej — wojski chełmski 1739–1750; chorąży krasnostawski 1750–1752; kasztelan chełmski 1752–1756 98. Olszański Jerzy — chorąży owrucki 1722–1730; starosta owrucki 1730– 1745; podkomorzy łucki 1749–1756 99. Olszewski Józef — chorąży lubaczowski 1742–1746 100. Orzechowski Piotr — kasztelanic przemyski; wojski przemyski 1740–1766 101. Paciorkowski 102. Piotrowicz Michał 103. Podoski Józef Antoni — starosta bobrownicki 1745–1754; kuchmistrz wielki litewski od 1750; sędzia ziemski dobrzyński od 1753; wojewoda płocki 1761–1779; starosta dobrzyński, karaczkowski, pokrzywnicki, złotoryjski 104. Popiel Krzysztof — starosta tuczapski 105. Przystałowski Jan (?) D. 106. Raab Jan (?) 107. Raczyński Wiktor (bądź Leon) — wojewodzic poznański 108. Radawski 109. Radzicki Antoni — sędzia zakroczymski 110. Radziejowski (Jan Karol?) 111. Radzimiński Józef — starosta dymitrowski 324 Katarzyna Kuras 112. Radzimiński Stanisław — starosta trechtymirowski; cześnik owrucki 1722– 1753; sędzia grodzki kijowski 1736; rzekomy cześnik żytomierski 1737– 1752 113. Rolikowski (Rulikowski) Józef — podczaszy bełski 1724–1761 114. Rostkowski Adam — stolnik i starosta wiski 115. Rościszewski Fabian — podstoli dobrzyński 116. Rubinowicz Ignacy 117. Rudnicki Józef 118. Ruszkowski Tadeusz — podstoli brzeski 1736–1743 119. Siedliski 120. Siemasz Michał 121. Sienicki Adam Kolumna — cześnik liwski 1736 122. Sierakowski Roman — starosta olszewski (?) 123. Sikorski Stanisław 124. Skarbek W. 125. Skene Paweł 126. Skrzetuski Bartłomiej 127. Skulski Jan (?) 128. Sokołowski Józef 129. Sołłohub Jan — strażnik żmudzki 130. Srebnicki 131. Stępkowski W. Józef (?) — kasztelanic żarnowski 132. Strzelecki Jan 133. Szalkiewicz Montwid Antoni — starosta stechynicki 134. Szornel Ignacy 135. Szretter Jan 136. Śnitowski 137. Świderski Kazimierz — stolnik wiski 138. Świdziński Stanisław — starosta radomski 1730–1745, bracławski od 1739; wojewoda bracławski 1739–1754, rawski 1754–1757 139. Święcicki Wojciech 140. Świrski A. 141. Świrski Michał 142. Topolnicki 143. Turczynowicz Mikołaj — krajczy piński 144. Tymiński Andrzej — sędzia grodzki nowomiejski 145. Ujejski 146. Ustrzycki Stefan — stolnik winnicki 147. Walicki Aleksander — podczaszy rawski 148. Wąsowicz Antoni Dunin — skarbnik sanocki 1754–1758; łowczy sanocki 1758–1761; podstoli sanocki 1761–1766; podczaszy sanocki 1766 149. Wereszczaka — skarbnik brzeski Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 325 150. Wessel Jan Józef 151. Wężyk 152. Wicki 153. Wielhorski Feliks — starosta bracławski przed 1737 154. Wiesiołowski (Niesiołowski?) Andrzej 155. Więckowski A. — regent trembowelski (?) 156. Witkowski Tomasz — podstoli czerski (?); łowczy czernihowski 1721– 1757 157. Wolański Jan — stolnik owrucki 1752 158. Woronicz (Ignacy?) — skarbnik kijowski 1735–1736; miecznik owrucki 1744–1763; stolnik żytomierski 1763–1770 159. Woronicz Kazimierz Nikodem — starosta ostrzecki; chorąży owrucki 1730– 1744, kijowski 1744–1748; podkomorzy kijowski 1748; kasztelan kijowski 1748–1760 160. Wyrzykowski 161. Zakrzewski Józef 162. Zakrzewski Wyssogota Jan — podstarości kaliski; pisarz pyzdrski 163. Zaleski Stanisław 164. Zapolski Cyprian — podczaszy gostyński (?) 165. Zawadzki (Michał?) — wicesgerens grodzki chełmski; wojski krasnostawski 166. Zawisza Stanisław — miecznik kowieński 1754–1775 167. Żądłowski 168. Żelski Krzysztof 326 Katarzyna Kuras Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 327 BIBLIOGRAFIA Źródła rękopiśmienne: Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie: Archiwum Roskie koresp. IV/75, XXX,/6, XXX/50, XXX/52, XXXIV/175, XXXIX/ 83, LI/134, LII/66. Archiwum Potockich z Łańcuta 139, 174, 1447, 1779, 1780. Archiwum Publiczne Potockich 10, 11, 61, 183, 372. Archiwum Zamoyskich 48, 563, 611, 2786. Archiwum Radziwiłłów dz. II 2593, 2594, 2595, 2596, 2597, 5322, ks. 46, ks. 50, ks. 51. Archiwum Radziwiłłów dz. IV a (kopie) ks. 4, ks. 5, ks. 6. Archiwum Radziwiłłów dz. V 2578, 2581, 17307, 173011. Zbiór I. Czołowskiego 65. Zbiór Popielów 169, 314. Zbiór rękopisów z Biblioteki Przeździeckich B–42, B–744, B–745, B–746, B–746a. Archives du Ministère des Affaires Étrangères w Paryżu: Mémoires et documents Pologne: 2, 24, 26. Correspondance politique Pologne: 228, 231, 232, 233, 241, 275. Archiwum Państwowe w Krakowie, Oddział I (na Wawelu): Archiwum Działyńskich pap. 44. Archiwum Potockich z Krzeszowic 3212, 3227, 3228, 3229. Archiwum Podhoreckie I 2/57. Archiwum Sanguszków, koresp. T. 3, 7, 13, 17, 21, 31. Archiwum Sanguszków teka 100/35, 100/37, 101/5, 254/7, 255/1, 255/5, 262/5, 263/9, 285/5, 284/1, 286/2, 300/2, 400/20, 464/20, 529/11. Teki Schneidra 351. Archiwum Państwowe w Przemyślu: 1280. ABGK, Dyplomy, sygn. 245. 328 Katarzyna Kuras Archiw Wnieszniej Politiki Rossijskoj Imperii w Moskwie: f. 80 op. 1–212, 251, 382, 506, 542, 615, 652. Biblioteka Akademiji Nauk Ukrajiny im. W. Stefanyka we Lwowie: Fond 4 248, 530 Fond 5 Op. 1–454/ II, 1888 II, 3268 I 1–2, 7251 I. Fond 103 Op. 1–t. 29 Fond 141 Op. 1–86, 1508. Biblioteka Jagiellońska w Krakowie: 115, 2249, 6147 t. 2, 7598 III, 7599 II, 7608 II, 7911 IV, 9340 II, przyb. 97/61, przyb. 98/61, przyb. 99/61, przyb. 104/61, przyb. 127/61. Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie: 220 III, 225 III, 226 III, 574 IV, 581 IV, 583 IV, 584 IV, 585 IV, 586 IV, 587 IV, 590 IV, 597 IV, 602 IV, 604 IV, 618 IV, 648 IV, 701 IV, 706 IV, 790, 864 III, 937 IV, 1160 IV, 1681 I, 1684 IV, 1693 IV, 1781 III, 1981 III, 2581 IV t. 1–2, 2609 III, 2610 IV, 2859 IV, 2869 IV, 2684 IV, 2905 IV, 3429 IV, 3740 III, 3813 IV, 3846 III, 3847 III, 3851 III, 3855 III, 3856 III, 3857 III, 3879 II, 3880 III, 3901 III, 3972 III, 4061 IV, 4065 IV, 4085 IV, 4106 IV, 4107 IV, 5760, 5763, 5765, 5766, 5768, 5769, 5771, 5772, 5773, 5774, 5775, 5776, 5778, 5779, 5780, 5783, 5784, 5785, 5786, 5788, 5784, 5793, 5803, 5820, 5822, 5830, 5834, 5843, 5844, 5845, 5855, 5856, 5860, 5861, 5863, 5865, 5867, 5871, 5878, 5884, 5891, 5899, 5900, 5903, 5904, 5908, 5914, 5918, 5919, 5921, 5926, 5927, 5929, 5931, 5936, 5941, 5942, 5948, 5951, 5952, 5953, 5955, 5956, 5957, 5963, 5973, 5976, 5980, 5983, 5984, 5987, 5988, 5994, 6006 IV, t. 1, t. 2, t. 19, t. 23, t. 26, 6007 IV, t. 6. MNK 87 Biblioteka Narodowa w Warszawie: 3251 III; 3252 III; 3254 III; 3261 III; 3262 III; 6903 IV. Biblioteka PAN w Kórniku: 449, 450, 451, 455, 459, 986, 1875, 1885, 7244, 7899. Biblioteka PAU−PAN w Krakowie: 469, 1109, 2641, 2664 t.1, 2665 t. 2. Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego: 99, 105, 358. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 329 Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny w Kijowie: Fond 49 Op. 1–1202, 1477a, 1497, 1867, 2324, 2619. Op. 2–1547, 1707, 1708, 2113, 2169, 2404, 2566, 2567, 2655. Op. 3–3, 126, 127. Fond 236 Op.1–104/I, 105/II. Fond 254 Op.1–5, 74, 80, 146, 147, 148, 167, 168, 194, 196, 199, 212, 232, 245, 251, 300, 310, 415, 425, 502, 508, 509, 542, 559, 575, 595, 610, 623, 627, 645, 647, 654. Op.2–86b, 88, 254. Fond 256 Op. 1–992. Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny we Lwowie: Fond 139 Op. 1–21, 25. Fond 181 Op. 2–621, 629, 630, 2706. Fond 835 Op. 1–1508, 1509, 1510, 1511, 1515, 1517, 1518, 1519, 1521, 1524, 1578, 1581, 1582. Sächsisches Hauptstaatsarchiv w Dreźnie: 453/9 Correspondenz des Pr. Min. Grafen von Brühl nach dem Alphabet geordnet 1737– 1742 2098/6 Polnische Briefschaften des 18 Jahrhunderts 3379/14 Depeschen des Kab. Min. Gr. v. Brühl an den general Commisar von Unruh zu Danzig 1738–1739 3379/15 Depeschen des Kab. Min. Gr. v. Brühl an den general Commisar von Unruh zu Danzig 1740. 3501/3 Polnische Angelegenheiten 1750, 1751 3557/ 3 Des Hofrats von Goltz und Kammerherrn Gruszczyński aus Warschau erstattete Relationem 3558/7 Des Hofrats von Goltz aus Warschau erstattete Relationem (1746–1755) 3560/ 1 Schmidt à Varsovie 3560/ 2 Schmidt à Varsovie 3579/1 Verschiedene politische Correspondenz a.A. 1735–1753 3580/7 Polnische Rapports, Briefe etc. ohne Datum, dann aus den Jahren 1741, 1743– 1746, 1749–1755 3587/1 Correspondenz des Ministers Grafen von Brühl mit verschiedenen polnischen Grossen 1743–44 3588/1 Correspondenz des Ministers Grafen von Brühl mit verschiedenen polnischen Grossen (1745) 330 Katarzyna Kuras 3589/1 Correspondenz des Ministers Grafen von Brühl mit verschiedenen polnischen Grossen (1747–1749) 3603/17 Journal du sejour de la cour à Varsovie 1754 3604/5 Concernant les differents entre le Clergé et la Noblesse de la Pologne 3605/8 Papiers touchant la dissolution du Tribunal de Petrikau en Pologne 1749 3666/07 Journal de Sa Majesté Auguste III de son voyage de Dresde à Cracovie, de Dresde à Danzig, de Dresde à Varsovie 1733–1734 3673/9 Polonica XXV. Expeditiona polonaises touchant les rues sur la Couronne de Pologne 1763 Rossijskij Gosudarstwiennyj Archiw Driewnich Aktow w Moskwie: f. 12, op. 1, 67, 92. Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu: 394 II, 2639 I, 2640 I, 9656 II, 9662 I, 11822 II, 11855 II, 12770 II, 14182 II, 15731 II, 15732 II, 17770 II. Źródła drukowane: Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tzw. bernardyńskiego we Lwowie. t. 23, Lauda wiszeńskie, lwowskie, przemyskie, sanockie 1731−1772, wyd. A. Prochaska, Lwów 1928; t. 25, Lauda sejmikowe halickie 1696– 1772, wyd. W. Hejnosz, Lwów 1935. J.H. Bernardin de Saint-Pierre, Podróż po Polsce. Opowiadanie o tym, co się wydarzyło od czasu mego wyjazdu z Warszawy 1764, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963. G.G. Casanova de Segnalt, Przygody w Polsce, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963. W. Coxe, Podróż po Polsce 1778, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. 1, oprac. W. Zawadzki, Warszawa 1963. Diariusz sejmu convocationis podczas interregnum po ś.p. Króla JMci Augusta II śmierci w Warszawie 27 april. 1733 zaczętego. Diariusz sejmu walnego electionis podczas interregnum de anno MDCCXXXIII d. 25 Aug. Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego, wyd. F.K. Mroczko, „Przegląd Archeologiczny”, z. 4: 1890. Diariusz sejmu walnego warszawskiego 6 października 1760 r. zaczętego. Diariusz sejmu ekstraordynaryjnego dwuniedzielnego warszawskiego, 1761. Diariusz sejmu ordynaryjnego warszawskiego w roku 1762. Diariusze sejmowe z wieku XVIII, t. 1–3, wyd. W. Konopczyński, Warszawa 1911–1937. Elektorowie królów Władysława IV, Michała Korybuta, Stanisława Leszczyńskiego i spis stronników Augusta III, oprac. J. Dunin-Borkowski, M. Dunin-Wąsowicz, „Rocznik Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie”, T. 1: 1908/9 Gazety Polskie, nr 66: 1735; nr 94: 1736. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 331 K.H. von Heyking, Wspomnienia z ostatnich lat Polski i Kurlandii 1752–1796, [w:] Polska stanisławowska, t. 1. Informacyja o dobrach ordynacyi podległych przez książęcia Jmci Janusza Ostrogskiego kasztelana krakowskiego na obronę wiary świętej i usługę ojczyzny za konsensem Obojga Narodów w dyspozycyją Rzeczypospolitej oddanych, z ekscerptem ex volumine legum konstytucyi tejże ordynacyi służących, ab ordine Kawalerów Maltańskich przez książęcia Jmci Augusta Aleksandra Czartoryskiego kawalera maltańskiego ejusdem ordinis melitensis characterisatum plenipotentiarum, wszystkim stanom Rzeczypospolitej Koronnym i W.X.Lit. na sejm walny zgromadzonym do uwagi podana roku Pańskiego 1722, Warszawa 1722. K. Jarochowski, Lauda połączonych województw Kaliskiego i Poznańskiego za panowania Augusta II, „Ateneum”, t. 3 (34): 1884, s. 262–263. Kalendarz historyczno-polityczny na r. 1739, Lublin 1738. Kalendarz historyczno-polityczny na Rok Pański 1741, Lublin 1740. Kalendarz historyczno-polityczny na rok Pański 1742, Lublin 1741. Kalendarz polityczny na rok pański 1743, Lublin 1742. J. Kitowicz, Opis obyczajów za panowania Augusta III, oprac. M. Dernałowicz, Warszawa 1985. Tenże, Pamiętniki, czyli Historia polska, Warszawa 2005. Kolęda warszawska na rok 1757, Warszawa 1756. Kolęda na rok 1762, Warszawa 1761. Konstytucyje Koronne i Wielkiego Księstwa Litewskiego od roku Pańskiego 1550 do roku 1683 przez Marcjana Ładowskiego krótko zebrane, Warszawa 1685. Korespondencja Józefa Andrzeja Załuskiego 1724–1736, oprac. B.S. Kupść, K. Muszyńska, Wrocław 1967. Korespondencja Stanisława Konarskiego z wujem Janem Tarłą, wojewodą sandomierskim (z lat 1738–1746), „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. 11: 1883. W. Kuczyński, Pamiętnik 1668–1737, oprac. zbiorowe, Białystok 1999. Kurier Polski, 40: 1737; 60: 1738; 89: 1738; 549: 1747; 557: 1747; 585: 1748; 616: 1748; 665: 1749; 667: 1749, 594: 1750, 704: 1750; 741: 1750; 746: 1751; 762: 1751; 780: 1751; 790: 1751; 793: 1751; 799: 1752; 816: 1752; 850: 1753; 866: 1753; 872: 1753; 874: 1753; 6: 1753; 72: 1754; 159: 1756; 160: 1756; 178: 1756. Manifest województwa podolskiego przeciwko konfederacyi uczyniony w grodzie kamienieckim z 27 IX 1741 r. M. Matuszewicz, Diariusz życia mego, oprac. B. Królikowski, kom. Z. Zielińska, t. 1–2, Warszawa 1986. Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, t. 1–2, St. Petersburg 1914–1924. Mowa Jaśnie Oświeconego Książęcia Jmci Czartoryskiego wojewody ruskiego na senatus consilium w Warszawie dnia 13 maja roku 1761 zaczętym miana. Pamiętnik do historyi polskiej w ostatnich latach panowania Augusta III i pierwszych Stanisława Poniatowskiego przez Adama Moszczyńskiego, Poznań 1858. Poezje Adama Naruszewicza, wyd. Bobrowicza, Lipsk 1835, t. 2. S.A. Poniatowski, Pamiętniki, t. 1, oprac. Z. Góralski, Warszawa 1994. 332 Katarzyna Kuras Politische correspondenz Friedrichs des Grossen, Bd. 3–10, 12, 23, hrsg. von badischen historischen Commision, Berlin 1882–1905. Recueil des instructions données aux ambassadeurs et ministres de France, wyd. L. Farges, t. V, Paris 1888. W. Schlemüller, Diariusz podróży na sejm grodzieński roku pańskiego 1752 odbytej, wyd. J. Rosołowski, Wilno 1912. Sbornik Russkogo Istoriczeskogo Imperatorskogo Obszczestwa, t. 103, St. Petersburg 1897. M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 2, Kraków 1913. Opracowania: S. Achremczyk, Reprezentacja stanowa Prus Królewskich w latach 1696–1772, Olsztyn 1981. Tenże, Życie sejmikowe Prus Królewskich w latach 1647–1772, Olsztyn 1999. A. Aleksandrowicz, Puławy — środowisko kulturalne i literackie w XVIII–XIX w., [w:] Puławy, materiały z sesji popularnonaukowej, Lublin 1964, s. 81–138. Z. Anusik, A. Stroynowski, Rościszewski Franciszek, PSB, t. 32, s. 277–278. E. Aronson, T.D. Wilson, R. Akert, Psychologia społeczna, Poznań 1997. S. Askenazy, Czartoryski August Aleksander, [w:] Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana, t. 13, Warszawa 1894, s. 695–696. Tenże, Dwa stulecia XVIII i XIX. Badania i przyczynki, t. 1–2, Warszawa 1910. Tenże, Z dwóch sejmów, „Biblioteka Warszawska”, t. 4: 1895, s. 118–131. U. Augustyniak, Dwór i klientela Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640). Mechanizmy patronatu, Warszawa 2001. Taż, Klientelizm w wojsku litewskim pierwszej połowy XVII wieku. Problemy dyskusyjne, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. DubasUrwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 11–21. Taż, O przyjaźni. Przyczynek do badania stosunków klientalnych, [w:] Necessitas et ars. Studia staropolskie dedykowane profesorowi Januszowi Pelcowi, Warszawa 1993, t. 2, s. 121–128. Taż, Specyfika patronatu magnackiego w Wielkim Księstwie Litewskim w XVII wieku. Problemy badawcze, „Kwartalnik Historyczny”, R. 109: 2002, z. 1, s. 97–110. Taż, W służbie hetmana i Rzeczypospolitej. Klientela wojskowa Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640), Warszawa 2004. E. Bagińska, Rekrutacja klienteli radziwiłłowskiej na Podlasiu w XVII w., „Białostocczyzna”, z. 1: 1998, s. 3–14. J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju i prawa polskiego, Warszawa 1994. J. Bartoszewicz, Czartoryski August Aleksander, [w:] Encyklopedia Powszechna, t. 6, Warszawa 1861, s. 237–240. D. Bąkowski-Kois, Zarządcy dóbr Elżbiety Sieniawskiej — studium z historii mentalności, Kraków 2005. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 333 W. Bednaruk, Trybunał Koronny: szlachecki sąd najwyższy w latach 1578–1794, Lublin 2008. J. Bieniarzówna, Projekty reform magnackich w połowie XVIII wieku, „Przegląd Historyczny”, t. 42: 1951, s. 304–330. K. Biernacki, Dzieduszycki Tadeusz, PSB, t. 6, s. 117–119. A. Boniecki, Herbarz, t. 1–16, Warszawa 1899–1913. M. Bogucka, Gest w kulturze szlacheckiej, [w:] Tejże, Człowiek i świat. Studia z dziejów kultury i mentalności XV–XVIII w., Warszawa 2008, s. 87–97. W. Bondyra, Chronologia sejmików ziemi chełmskiej 1697–1762, „Rocznik Chełmski”, t. 2: 1996, s. 341–370. Tenże, Reprezentacja sejmowa Rusi Czerwonej w czasach saskich, Lublin 2005. K. Buczek, Cerenowicz Szymon Jerzy, PSB, t. 3, s. 233. Tenże, Drużbacki Michał, PSB, t. 5, s. 403. Tenże, Z dziejów polskiej archiwistyki prywatnej (archiwa XX Czartoryskich) [w:] Studia historyczne ku czci Stanisława Kutrzeby, Kraków 1938, t. 2, s. 41–85. J.S. Buksiński, Między sarmatyzmem a oświeceniem. Czartoryscy w latach 1693–1764, „Prace Naukowe WSP w Częstochowie”, Seria Filologia Polska. Historia i teoria literatury, z. 1: 1985, s. 35–53. Tenże, Puławy jako ośrodek kultury w latach 1671–1831, [w:] Spojrzenia w przeszłość Lubelszczyzny, red. K. Myśliński, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 97–101 E. Burda, Sierakowski Wacław, PSB, t. 37, s. 307–313. E. Burda-Ricklefs, Sołtyk Mikołaj, PSB, t. 40, s. 418–420. J. Burszta, Handel magnacki i kupiecki między Sieniawą nad Sanem a Gdańskiem od końca XVII do połowy XVIII wieku, „Roczniki Dziejów Społeczno-Gospodarczych”, t. 16: 1954, s. 174–223. R. Butterwick, Stanisław August a kultura angielska, Warszawa 2000. M. Cetwiński, Mityczne wzorce i społeczne funkcje legend herbowych Czartoryskich i Czetwertyńskich, „Genealogia” 1: 1991, s. 43–58. K. Chłędowski, Dwór Czartoryskich w Sieniawie, [w:] Z przeszłości naszej i obcej, Lwów 1935, s. 400–420. H. Chojnacka, P. Chrzanowska, Manufaktura szkła Adama Mikołaja Sieniawskiego pod Lubaczowem (1718–1729). Rys historyczny, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. T. Ciesielski, Armia koronna w czasach Augusta III, Warszawa 2009. Tenże, Niezrealizowany projekt zmodernizowania jazdy autoramentu narodowego z drugiej połowy lat trzydziestych XVIII w., [w:] Z badań nad Rzeczpospolitą w czasach nowożytnych, red. K. Matwijowski, „Prace Historyczne” t: 31, Wrocław 2001, s. 107– 118. Tenże, Źródła do dziejów regimentów i chorągwi wojska koronnego z lat 1717–1763, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 13: 2001, s. 88–89. E. Cieślak, W obronie tronu króla Stanisława Leszczyńskiego, Gdańsk 1986. J.C.D. Clark, A general theory of party, opposition and government 1688–1832, „The Historical Journal”, t. 23, z. 2, Cambridge 1980, s. 295–325. 334 Katarzyna Kuras M. Czeppe, Budowanie wpływów dworu na prowincji w ostatnich latach panowania Augusta III, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 547–558. Taż, Kamaryla Pana z Dukli. Kształtowanie się obozu politycznego Jerzego Augusta Mniszcha 1750–1763, Warszawa 1998. M. Dobrowolska, Trybunał Koronny w Lublinie 1578–1794, Lublin 1994. J. Dobrzyniecka, Jabłonowski Józef Aleksander, PSB, t. 10, s. 225–228. M.M. Drozdowski, A. Zahorski, Historia Warszawy, Warszawa 2004. J. Dumanowski, Hrabiowie na Lubrańcu. Dzieje fortuny magnackiej, Toruń 2001. J. Dygdała, Elity polityczne Prus Królewskich w orbicie wpływów dworu w wieku XVIII, [w:] Dwór a kraj między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 487–508. Tenże, Postawa „familii” Czartoryskich w bezkrólewiu 1733 roku z perspektywy Wiednia, [w:] Między wielką polityką a szlacheckim partykularzem, Toruń 1993, s. 275–283. Tenże, Przebendowski Ignacy, PSB, t. 28, s. 644–647. Tenże, Rezydencje magnackie w Prusach Królewskich w XVIII wieku, [w:] Rezydencje w średniowieczu i czasach nowożytnych, red. E. Opaliński, T. Wiślicz, Warszawa 2001, s. 125–145. Tenże, Udział szlachty Prus Królewskich w życiu politycznym prowincji i Rzeczypospolitej w latach 1733–1772 (ujęcie statystyczne), [w:] Społeczeństwo staropolskie. Seria nowa: t 1: Społeczeństwo a polityka, Warszawa 2008, s. 65–93. Dzieje Sejmu Polskiego, oprac. zbiorowe, koordynator J. Bardach, Warszawa 1997. S.F. Gajewski, Produkcja kafli w Sieniawie w świetle źródeł z XVIII wieku, „Biuletyn Historii Sztuki”, R. 31: 1969, s. 213–215. H. Gapski, Bracia bernardyni w Rzeczypospolitej Obojga Narodów [w:] Pięćset pięćdziesiąt lat obecności OO. Bernardynów w Polsce, red. W. Murawiec OFM, D. Muskus OFM, Kalwaria Zebrzydowska 2006, s. 53–70. Tenże, Fundatorstwo klasztorów bernardyńskich w epoce saskiej, „Summarium”, 1: 1972, s. 66–72. J. Gerlach, Grudziądz miejscem obrad sejmiku generalnego Prus Królewskich (1454– 1772), „Rocznik Grudziądzki”, t. 3: 1963, s. 7–33. J.A. Gierowski, Konfederacje a postawa polityczna szlachty, [w:] Dzieje kultury politycznej w Polsce, red. J.A. Gierowski, Warszawa 1977, s. 87–101. Tenże, Korespondencja urzędników latyfundialnych jako źródło do historii gospodarczej i społecznej, [w:] Kraków−Małopolska w Europie środka. Studia ku czci profesora Jana M. Małeckiego w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. K. Broński, J. Purchla, J. Szpak, Kraków 1996, s. 93−98. Tenże, Mier Wilhelm, PSB, t. 20, s. 804–806. Tenże, Rzeczpospolita w dobie złotej wolności 1648–1763, Kraków 2001. Tenże, Sejmik generalny Księstwa Mazowieckiego na tle ustroju sejmikowego Mazowsza, Wrocław 1948. Tenże, The Polish-Lithuanian commonwealth in the XVIIIth century, Kraków 1996. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 335 Tenże, Wrocławskie interesy hetmanowej Elżbiety Sieniawskiej, [w:] Studia z dziejów kultury i ideologii ofiarowane Ewie Maleczyńskiej w 50 rocznicę pracy dydaktycznej, Wrocław−Warszawa−Kraków 1968, s. 222–248. Z. Gloger, Geografia Historyczna ziem dawnej Polski, Kraków 1900. Z. Gołębiowska, W kręgu Czartoryskich. Wpływy angielskie w Puławach na przełomie XVIII–XIX w., Lublin 2000. G. Górski, Historia administracji, Warszawa 2002. S.J. Gruczyński, Kuropatnicki Ewaryst Andrzej, PSB, t. 16, s. 251–252. Z. Guldon, Związki handlowe dóbr magnackich na prawobrzeżnej Ukrainie z Gdańskiem w XVIII wieku, Toruń 1966. P. Hanczewski, Dyplomacja brytyjska w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1748– 1756, Toruń 2001. L. Hass, Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX w., Wrocław 1982. Historia sejmu polskiego, red. J. Michalski, t. 1, Warszawa 1984. A. Homecki, Historia „Archiwum domowego” Czartoryskich 1879–1953, „Rozprawy i Sprawozdania Muzeum Narodowego w Krakowie”, T. 12: 1980, s. 61–80. Tenże, Rozwój terytorialny latyfundium Lubomirskich, starej gałęzi rodu, „Studia Historyczne”, R. 15: 1972, s. 417–442. A. Jakuboszczak, Sarmacka dama. Barbara Sanguszkowa (1718–1791) i jej salon towarzyski, Poznań 2008. J. Jasnowski, Latifundia, „XVII Rocznik Instytutu Polsko-Skandynawskiego 2002”, Kopenhaga 2002, s. 1–14. A. Sulima Kamiński, Historia Rzeczypospolitej wielu narodów 1505–1795, Lublin 2000. K. Kantecki, Stanisław Poniatowski, t. 1–2, Poznań 1880. I. Kapica, Herbarz, Kraków 1870. H. Karbownik, Deputaci duchowni na Trybunałach Koronnym i Litewskim, „Kościół i prawo”, t. 10: 1992, s. 185–202. W. Karkucińska, Anna z Sanguszków Radziwiłłowa, Warszawa 2000. A. Kaźmierczyk, Żydzi w dobrach prywatnych w świetle sądowniczej i administracyjnej praktyki dóbr magnackich w wiekach XVI−XVIII, Kraków 2002. W.T. Kisielewski, Książęta Czartoryscy i ich reforma na sejmie 1764, Sambor 1880. W. Konopczyński, Bukowski Michał, PSB, t. 3, s. 122–123. Tenże, Chronologia sejmów polskich 1493–1793, „Archiwum Komisji Historycznej PAU”, Seria 2, t. 4, nr 3, Kraków 1948, s. 162–166. Tenże, Czartoryska Maria Zofia, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 75–77. Tenże, Czartoryski August Aleksander, [w:] Czartoryscy. Trzydzieści sześć życiorysów, Kraków 1938, s. 64–75. Tenże, Czartoryski Michał, PSB, t. 4, s. 289–294. Tenże, Czartoryski Stanisław, PSB, t. 4, Kraków 1938, s. 297. Tenże, Dembiński Stanisław, PSB, t. 5, s. 75. 336 Katarzyna Kuras Tenże, Dłuski Tomasz, PSB, t. 5, s. 197–198. Tenże, Działyński Augustyn, PSB, t. 6, s. 78–79. Tenże, Dzieje Polski nowożytnej, Warszawa 1999. Tenże, Fatalny sejm, [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 109–126. Tenże, Fryderyk Wielki a Polska, Poznań 1947. Tenże, Kazimierz Pułaski, Kraków 1931. Tenże, Liberum veto, Kraków 1918. Tenże, Materiały do dziejów polityki „Familii”, „Kwartalnik Historyczny”, 25 (1911), s. 245–254. Tenże, Mostowski Paweł, PSB, t. 22, s. 68–71. Tenże, O jedność w Królestwie, „Przegląd Historyczny”, t. 21: 1917–1918, s. 212–249. Tenże, Polska w dobie wojen śląskich (1740–1744), [w:] Od Sobieskiego do Kościuszki, Kraków 1921, s. 97–108. Tenże, Polska w dobie wojny siedmioletniej, t. 1–2, Warszawa, Kraków 1909–1911. Tenże, Sejm grodzieński 1752, Lwów 1907. Tenże, Skibiński Mieczysław; Polska a Europa w dobie wojny o sukcesję austriacką w latach 1740 do 1745, t. 1–2, (recenzja), „Kwartalnik Historyczny”, t. 28: 1914, s. 227–254. Tenże, Stanisław Konarski, Warszawa 1926. Tenże, Z dziejów naszej partyjności, [w:] Mrok i świt, Warszawa 1922, s. 1–36. S.K. Kossakowski, Monografie historyczno-genealogiczne niektórych rodzin polskich, t. 2, Warszawa 1860. T. Kostkiewicz, Działalność kulturalna sejmiku ruskiego, Lwów 1939. S. Kościałkowski, Burzyński Stanisław, PSB, t. 3, s. 142. B. Krakowski, Kossowski Antoni, PSB, t. 14, s. 309–311. Tenże, Kossowski Stefan, PSB, t. 14, s. 323. A.S. Krasiński, Prawo kanoniczne krótko zebrane, Wilno 1861. A. Krasuski, Na co chorowano i jak się leczono w dobrach magnatów polskich w końcu 18-go wieku, „Lekarz Polski”, nr 1: 1936, s. 15–18. H. Krawczak, Sprawa aukcji wojska na sejmach za panowania Augusta III, „Studia i materiały do historii wojskowości”, t. 7, cz.2, Warszawa 1961, s. 4–44. W. Kriegseisen, Sejmiki Rzeczypospolitej szlacheckiej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1991. Tenże, Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej (do 1763 roku). Geneza i kryzys władzy ustawodawczej, Warszawa 1995. J. Krupa, Rzeczpospolita wobec Żydów w czasach Augusta II Mocnego (1697–1733), praca doktorska napisana pod kierunkiem prof.dr.hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 2000 (egzemplarz w BJ). M. Kseniak, Rezydencja książąt Czartoryskich w Puławach, Lublin 1998. K. Kuras, Jan Mikołaj Cieszkowski — klient i współpracownik Augusta Czartoryskiego, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. DubasUrwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 417–428. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 337 Taż, Kontakty Stanisława Poniatowskiego i Augusta Czartoryskiego z Hermanem Boerhaavem. Przyczynek do dziejów medycyny osiemnastowiecznej, „Medycyna i okolice”, red. A. Paluch, B. Płonka-Syroka, Wrocław 2006, s. 27–40. Taż, „Sprawiedliwość trojakie miała pobudki...”. Dzieje procesu Wieniawskich, „Limes. Studia i materiały z dziejów Europy Środkowo-Wschodniej”, nr 1: 2008, Rzeszów 2008, s. 51–78. Taż, Świat współpracowników Augusta A. Czartoryskiego. Problemy badawcze, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim. Kultura, instytucje i struktury społeczne w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 157–168. Taż, Troski i problemy działaczy Familii na sejmiku wiszeńskim w czasach panowania Augusta III Sasa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Troski i radości dnia codziennego, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2006, s. 208–216. J. Kurek, Parlamentarzyści za Augusta II i Augusta III Sasów, [w:] Parlamentarzyści polscy od XVI do XX wieku, red. J. Seredyka, D. Kurpiers-Schreiber, Opole 1999, s. 35–50. Tenże, U schyłku panowania Augusta II Sasa, Katowice 2003. K. Kuśnierz, Sieniawa. Założenie rezydencjonalne Sieniawskich. Rozwój przestrzenny w XVII oraz XVIII wieku, Rzeszów 1984. K. Lepszy, Instrukcja wydawnicza dla źródeł historycznych od XVI do połowy XIX w., Wrocław 1953. A. Link-Lenczowski, Poniatowska z Czartoryskich Konstancja, PSB, t. 27, s. 409–411. A.K. Link-Lenczowski, B. Popiołek, Sieniawska Elżbieta, PSB, t. 17, s. 94–95. A. Lisek, Obóz stanisławowski w województwie ruskim w okresie bezkrólewia, „Rocznik Przemyski”, t. 36: 2000, s. 3–15. Tenże, Postawa szlachty ruskiej wobec prób pacyfikacji kraju w 1735 roku, [w:] Rocznik Przemyski. Historia, t. 38: 2001, s. 33–43. Tenże, Wokół postawy szlachty województwa ruskiego na sejmikach przedsejmowych, relacyjnych i sejmach okresu bezkrólewia oraz w okresie wojny domowej w latach 1733–1736, [w:] Nad społeczeństwem staropolskim, t.1. Kultura — Instytucje — Gospodarka w XVI–XVIII stuleciu, red. K. Łopatecki, W. Walczak, Białystok 2007, s. 107–122. A. Lityński, Sejmiki dawnej Rzeczypospolitej, „Przegląd Historyczny”, t. 66: 1975, z. 2. Tenże, Sejmiki ziemskie koronne Rzeczypospolitej w okresie oligarchii, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 35: 1983, z. 1, s. 189–191. W. Maisel, Trybunał Koronny w świetle laudów sejmikowych i konstytucji sejmowych, „Czasopismo Prawno-Historyczne”, t. 34: 1982, z. 2, s. 73–109. B. Majewska-Maszkowska, Mecenat artystyczny Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej (1736–1816), Wrocław 1976. W. Majewski, Granice uzależnienia szlachty od magnaterii w XVII–XVIII wieku, [w:] Drobna szlachta podlaska w XVI–XVIII wieku, Białystok 1991, s. 113–125. W. Majewski, W. Rudziński, Rudziński (Rudzieński) Kazimierz, PSB, t. 33, s. 21–27. A. Makowska, Pracownicy najemni wielkiej własności ziemskiej na przykładzie dóbr sandomierskich Czartoryskich w XVIII wieku, [w:] Społeczeństwo staropolskie, t. 2, Warszawa 1979, s. 315−337. 338 Katarzyna Kuras M. Markiewicz, Europejska polityka Familii, [w:] Czartoryscy — Polska — Europa, red. Z. Baran, Kraków 2003, s. 109–113. Tenże, Historia Polski 1492–1794, Kraków 2004. Tenże, Rady Senatu za Augusta III, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace Historyczne, z. 77: 1985, s. 69–88. Tenże, Rzeczpospolita bez sejmu. Funkcjonowanie państwa, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1997, s. 175–179. M. Markiewicz, H. Palkij, Próby naprawy Rzeczypospolitej, „Studia Historyczne”, 29: 1986, z. 1, s. 125–134. Z. Mayer, Wizerunek Trybunału Koronnego. Studium prawno-obyczajowe, Lwów 1929. A. Mączak, „Ani darów brać będziesz…”, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 223–230. Tenże, Klientela. Nieformalne systemy władzy w Polsce i Europie XVI–XVIII w., Warszawa 1994. Tenże, Nierówna przyjaźń. Układy klientalne w perspektywie historycznej, Wrocław 2003. Tenże, Patron i klienci w Rzeczypospolitej i Europie, [w:] Podług nieba i obyczaju polskiego. Studia z historii architektury, sztuki i kultury ofiarowane Adamowi Miłobędzkiemu, Warszawa 1988, s. 614–620. Tenże, Pierwsza Rzeczpospolita: władza i przestrzeń, [w:] Rzeczpospolita — Europa XVI–XVIII wiek. Próba konfrontacji, red. M. Kopczyński, W. Tygielski, Warszawa 1999, s. 15–27. Tenże, Wierność i miłość. Z zagadnień motywacji stosunku klientalnego, „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu”, Historia, t. 26: 1988, s. 103–115. A. Michalski, Pszczelarstwo na terenie księstwa klewańskiego Czartoryskich w latach 1701–1744, „Słupskie Studia Historyczne”, nr 8: 2000, s. 105–125. J. Michalski, Les diétines polonaises au XVIII siècle, „Acta Poloniae Historica”, t. 12: 1965, s. 87–107. Tenże, Lubomirski Antoni, PSB, t. 18, s. 6–8. Tenże, Lubomirski Stanisław, PSB, t. 18, s. 53. Tenże, Plan Czartoryskich naprawy Rzeczypospolitej, „Kwartalnik Historyczny”, 63 (1956), 4–5, s. 29–43. Tenże, Problematyka polskiej elity politycznej XVIII wieku, [w:] Wiek Oświecenia 5. Elity społeczne w Polsce, Warszawa 1988, s. 19–29. Tenże, Rzewuski Franciszek, PSB, t. 34, s. 101–106. Tenże, Studia nad reformą sądownictwa i prawa sądowego w XVIII w., Wrocław 1958. Tenże, Z problematyki republikańskiego nurtu w polskiej reformatorskiej myśli politycznej w XVIII wieku, „Kwartalnik Historyczny”, R. 90: 1983, z. 2, s. 327–338. R. Mousnier, Les institutions de la France sous la Monarchie absolue 1598–1798, t. I, Société et État, Paris 1974. Tenże, Les XVIeet XVIIe siècles, Histoire générale des civilisations, t. 4, Paris 1956. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 339 P. Mrozowski, Magnackie splendory, [w:] Skarby Rzeczypospolitej. Z dziejów kolekcjonerstwa sztuki w Polsce od XIII do końca XVIII wieku, red. D. Folga-Januszewska, A. Rottermund, Warszawa 2003, s. 151–179. M. Müller, Polen zwischen Preussen und Russland. Souveränitätskrise und Reformpolitik 1736–1752, Berlin 1983. Tenże, Polska i Niemcy w układzie sił politycznych Europy XVIII wieku, [w:] Polska i Niemcy w okresie oświecenia. Reformy polityczne, ustrojowe i oświatowe, Poznań 1986, s. 71–81. Tenże, Rozbiory Polski. Historia Polski i Europy XVIII wieku, Poznań 2005. H. Muszyńska-Hoffmanowa, Panie na Wilanowie, Warszawa 1994. Muzeum Czartoryskich. Historia i zbiory, Kraków 1998. Z. Naworski, Sejmik generalny Prus Królewskich 1569–1772. Organizacja i funkcjonowanie na tle systemu zgromadzeń stanowych prowincji, Toruń 1992. J. Nieć, Czetwertyński-Światopełk Michał, PSB, t. 4, s. 364. R. Niedziela, Pisma polityczne w okresie bezkrólewia i wojny o tron polski po śmierci Augusta II Mocnego (1733–1736), Kraków 2005. K. Niesiecki, Herbarz Polski, t. 1–10, Lipsk 1839–1841. J. Nowak, Ks. Mikołaj Franciszek Denhoff — proboszcz międzyrzecki w latach 1735– 1737, „Rocznik Międzyrzecki”, T. 26: 1994, s. 151–160. Tenże, Ordynacja sieniawska książąt Czartoryskich. Plany — zamierzenia — realizacja. „Rocznik Biblioteczno-Naukowy PAU i PAN w Krakowie”, R. 45: 2000, s. 121– 159. Ogrody Czartoryskich, red. zbiorowa, „Ogrody”, 10/(16). H. Olszewski, Doktryny prawno-ustrojowe czasów saskich (1697–1740), Warszawa 1961. Tenże, Sejm epoki oligarchii (1652–1763), Poznań 1966. H. Palkij, Główne kierunki polityki Augusta III wobec Rzeczypospolitej po sejmie pacyfikacyjnym (1736–1740), „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego”, Prace Historyczne, z. 125: 1998, s. 53–55. Tenże, Polityka rozdawnicza Augusta II z perspektywy kancelarii Jana Szembeka, [w:] Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 531–545. Tenże, Sejmy 1736 i 1738 roku. U początków nowej sytuacji politycznej w Rzeczypospolitej, Kraków 2000. Tenże, Siemieński Wojciech, PSB, t. 37, s. 36–38. Tenże, Suffczyński Kasper, PSB, t. 45, s. 374–375. H. Palkij, Z. Zielińska, Sługocki Stanisław, PSB, t. 39, s. 99–101. A. Panek, Sejmik lubelski za Sasów, Opole 2000. Praca doktorska pod kier. prof. dr hab. A. Filipczak-Kocur, Biblioteka Główna Uniwersytetu Opolskiego. Taż, Stanowisko szlachty lubelskiej i jej przywódców wobec wojny o tron polski (1733– 1735), [w:] Polska — Saksonia w czasach unii (1697–1763). Próba nowego spojrzenia, Zielona Góra 1998, s. 129–146. 340 Katarzyna Kuras A. Pawiński, Rządy sejmikowe w Polsce 1572–1795 na tle stosunków województw kujawskich, oprac. H. Olszewski, Warszawa 1978. J. Pezda, Ludzie i pieniądze. Finanse w działalności Adama Jerzego Czartoryskiego i jego obozu na emigracji w latach 1831−1848, Kraków 2003. S. Pomykaj, Sejmik Wielkopolski w Środzie. Obrazek historyczny, Środa 1937. A. Poniatowska, Stanisław Konarski i Jan Klemens Branicki. Związek uczonego klienta z podlaskim patronem w latach 1755–1771, „Rocznik Bialskopodlaski”, T. 8/9: 2000/2001, s. 313–336. B. Popiołek, Dobrodziejki i klienci. Z dziejów patronatu kobiecego w czasach saskich, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. DubasUrwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 385–395. Taż, Kobiecy świat w czasach Augusta II. Studia nad mentalnością kobiet z kręgów szlacheckich, Kraków 2003. Taż, Królowa bez korony. Studium z życia i działalności Elżbiety z Lubomirskich Sieniawskiej ok. 1669−1729, Kraków 1996. J. Porazinski, Duma i pokora. Mowy szlacheckie jako składnik ceremoniału klientarnego, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Nowe spojrzenie na czasy saskie, red. K. Stasiewicz, S. Achremczyk, Olsztyn 1996, s. 251–255. A. Pośpiech, W. Tygielski, Społeczna rola dworu magnackiego XVII–XVIII wieku, „Przegląd Historyczny”, t. 69: 1978, z. 2, s. 215–237. A. Prochaska, Sejmik województwa ruskiego w walce z opryszkami, Kraków 1907. K. Przyboś, Sejmik województwa krakowskiego w czasach saskich (1697–1763), Kraków 1981. A. Rachuba, Klientela hetmańska w armii litewskiej z lat 1648–1667, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, Warszawa 2006, s. 23–36. W. Reinhard, Oligarchische Verflechtung und Konfession in oberdeutschen Städten, [w:] Klientelsysteme in Europa der frühen Neuzeit, wyd. A. Mączak, München 1988, s. 47–62. J. Ronikier, Hetman Adam Sieniawski i jego regimentarze, Kraków 1992. M. Rosman, Izrael Rubinowicz: Żyd w służbie polskich magnatów w XVIII w. „Śląski Kwartalnik Historyczny Sobótka”, z. 3−4: 1982, s. 497−507. Tenże, Żydzi pańscy. Stosunki magnacko-żydowskie w Rzeczypospolitej w XVIII wieku, przekład W. Tyszka, Warszawa 2005. E. Rostworowski, Legendy i fakty XVIII wieku, Warszawa 1963. Tenże, O polską koronę. Polityka Francji w latach 1725–1733, Wrocław 1958. Tenże, Podbój Śląska przez Prusy a pierwszy rozbiór Polski, „Przegląd Historyczny”, t. 63, s. 389–412. W. Rudziński, Rudziński Franciszek, PSB, t. 33, s. 17–18. M. Sawicki, Średnioszlachecka klientela Radziwiłłów nieświeskich w województwie mińskim w czasach saskich, „Białoruskie Zeszyty Historyczne”, nr 27: 2007, s. 31–44. W. Szczygielski, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. Tenże, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 341 W. Serczyk, Gospodarstwo magnackie w województwie podolskim w drugiej połowie XVIII w., Wrocław 1965. Tenże, Korespondencja oficjalistów w dobrach Potockich na Ukrainie w 2. połowie XVIII wieku, [w:] Poprzez stulecia. Księga pamiątkowa ofiarowana profesorowi Antoniemu Podrazie w 80. rocznicę jego urodzin, red. D. Czerska, Kraków 2000, s. 119–125. P. Sieradzki, Obecność rodziny Czartoryskich na ziemi jarosławskiej. Zarys problematyki, „Teka Komisji Hist. OL PAN”, 2006, 1, s. 99–123. T. Sikora, Kwalifikacje fachowe i umysłowe zarządców wielkich dóbr magnackich rodu Sieniawskich i ich krewnych w latach 1686–1731, praca doktorska pod kierunkiem prof. dr. hab. Józefa A. Gierowskiego, Kraków 1984 (mszps w Zakładzie Historii Powszechnej Nowożytnej IH UJ). M. Skibiński, Europa a Polska w dobie wojny o sukcesję austriacką, t. 1, Kraków 1913. W. Smoleński, Monteskiusz w Polsce wieku XVIII, Warszawa 1927. M. Sobieraj, Fundatorzy klasztorów franciszkańskich w Rzeczypospolitej XVII–XVIII w. [w:] Zakony franciszkańskie w Polsce, t. 2, Franciszkanie w Polsce XVI–XVIII wieku, cz. 1, s. 97–243. S. Sochaniewicz, Z dziejów sejmiku wiszeńskiego (1673−1732), „Kwartalnik Historyczny”, R.29: 1915, s. 17−54. A. Sowa, Lipski Józef, PSB, t. 17, s. 433−434. Tenże, Męciński Wojciech, PSB, t. 20, s. 500–501. Tenże, Świat ministrów Augusta II. Wartości i poglądy funkcjonujące w kręgu ministrów Rzeczypospolitej w latach 1702–1728, Kraków 1995. M. Stankowa, Nieco wiadomości o aktach Trybunału Koronnego lubelskiego w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Lublinie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 115–118. J. Staszewski, August III Sas, Wrocław 1989. Tenże, „Jak Polskę przemienić w kraj kwitnący...”. Szkice i studia z czasów saskich, Olsztyn 1997. Tenże, Polacy w osiemnastowiecznym Dreźnie, Wrocław 1986. Tenże, Wettynowie, Olsztyn 2005. T.J. Stecki, Książęce gniazdo. Monografia historyczna, Kraków 1885. K. Stojek-Sawicka, Duchowna klientela Radziwiłłów nieświeskich w XVIII wieku, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. DubasUrwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 397–416. K. Syta, Jan Józef Witoszyński — archiwista Sieniawskich i Czartoryskich z XVIII wieku. Przyczynek do dziejów archiwistyki prywatnej okresu staropolskiego, „Archiwista Polski”, nr 2 (26): 2002, s. 23–35. J. Szczepański, Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa 1972. W. Szczygielski, Gotartowski Ignacy, PSB, t. 8, s. 384. Tenże, Kuczyński Leon, PSB, t. 16, s. 88–89. Tenże, Kuczyński Wiktoryn, PSB, t. 16, s. 96. Tenże, Nakwaski Franciszek Józef, PSB, t. 22, s. 480–481. 342 Katarzyna Kuras Tenże, Narzymski Jakub, PSB, t. 22, s. 581–582. Tenże, Podoski Józef, PSB, t. 27, s. 164–167. Tenże, Pułaski Józef, PSB, t. 29, s. 380–386. E. Szklarska, Otoczenie Stanisława Leszczyńskiego w relacjach dyplomatów francuskich w latach 1733–1736, „Sobótka”, z. 3–4: 1982, s. 481–489. Taż, Próby pacyfikacji Rzeczypospolitej w latach 1734–1736. Zabiegi o pozyskanie stronników Leszczyńskiego dla obozu Wettyna, „Rocznik Gdański”, t. 46: 1986, s. 169– 180. L. Śliwa, Żydzi w Sieniawie do pierwszego rozbioru Polski, „Studia Historyczne”, R. 37: 1994, z. 1 (144). S. Śreniowski, Organizacja sejmiku halickiego, Lwów 1938. B. Tabaczyński, Uwagi o reprezentacji dobrzyńskiej na sejmie epoki oligarchii w latach 1650–1763, „Zapiski Kujawsko-Dobrzyńskie”, T. 6: 1987, s. 161–178. N. Tadmor, Family and friends in Eighteenth-Century England. Houshold, Kinship and Patronage, Cambridge 2001. J. Ternes, Sejmik chełmski za Wazów (1587–1668), Lublin 2004. B. Topolska, Dobra szkłowskie na Białorusi Wschodniej w XVII i XVIII wieku, Warszawa 1969. J.H. Turner, Socjologia. Podstawowe pojęcia i ich zastosowanie, Poznań 1998. Tenże, Struktura teorii socjologicznej, Warszawa 2004. W. Tygielski, Stronnictwo, które nie mogło przetrwać, „Przegląd Historyczny”, t. 76: 1985, s. 207–231. Tenże, W poszukiwaniu patrona, „Przegląd Historyczny”, t. 78: 1987, z. 2, s. 191–213. M. Ujma, Latyfundium Jana Sobieskiego 1652–1696, Opole 2005. Taż, Między Janem III a jego potomkami. Klienci rodziny Sobieskich, [w:] Patron i dwór. Magnateria Rzeczypospolitej w XVI–XVIII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwanowicz, Warszawa 2006, s. 119–132. Taż, Sejmik lubelski 1572–1696, Warszawa 2003. S. Uruski, Rodzina. Herbarz Polski, t. 1–15, Warszawa 1904–1931. Urzędnicy centralni i dygnitarze Wielkiego Księstwa Litewskiego XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Lulewicz, A. Rachuba, Kórnik 1994. Urzędnicy centralni i nadworni Polski XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapowski, S. Ciara, Ł. Kądziela, T. Nowakowski, E. Opaliński, G. Rutkowska, T. Zielińska, Kórnik 1992. Urzędnicy inflanccy XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, A. Rachuba, Kórnik 1994. Urzędnicy kujawscy i dobrzyńscy XVI–XVII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, W. Stanek przy współudziale Z. Górskiego, R. Kabacińskiego, Kórnik 1990. Urzędnicy podlascy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Dubas-Urwanowicz, W. Jarmolik, M. Kulecki, J. Urwanowicz, Kórnik 1994. Urzędnicy podolscy XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, J. Kurtyka, A. Sochacka. Kórnik 1998. Urzędnicy Prus Królewskich XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Mikulski, Kórnik 1990. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 343 Urzędnicy Wielkiego Księstwa Litewskiego. Spisy. Ziemia smoleńska i województwo smoleńskie XIV–XVIII wiek, t. 4, red. A. Rachuba, Warszawa 2003. Urzędnicy wielkopolscy XV–XVIII wieku. Spisy, oprac. A. Bieniaszewski, Kórnik 1987. Urzędnicy województwa bełskiego i ziemi chełmskiej XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac. H. Gmiterek, R. Szczygieł, Kórnik 1992. Urzędnicy województwa krakowskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. S. Cynarski i A. Falniowska-Gradowska, Kórnik 1990. Urzędnicy województwa lubelskiego XVI–XVIII w. Spisy, oprac. W. Kłaczewski, W. Urban, Kórnik 1991. Urzędnicy województwa ruskiego XIV–XVIII wieku. (Ziemie halicka, lwowska, przemyska, sanocka). Spisy, oprac. K. Przyboś, Kórnik 1987. Urzędnicy województwa sandomierskiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. K. Chłapowski, A. Falniowska-Grabowska, Kórnik 1993. Urzędnicy województw kijowskiego i czernihowskiego, oprac. E. Janas, W. Kłaczewski, Kórnik 2002. Urzędnicy województw łęczyckiego i sieradzkiego XVI–XVIII wieku. Spisy, oprac. E. Opaliński, H. Żerek-Kleszcz, Kórnik 1993. Urzędnicy wołyńscy XIV–XVIII w., oprac. M. Wolski, Kórnik 2007. K. Waliszewski, Potoccy i Czartoryscy, Kraków 1887. T. Wasilewski, Pochodzenie i początek kariery domu Czartoryskich, [w:] Litwa i jej sąsiedzi od XII do XX w., Poznań 1994, s. 45–63. D. Wereda, Patronat wyznaniowy Radziwiłłów z Białej nad Cerkwią unicką w XVIII wieku, [w:] Radziwiłłowie. Obrazy literackie – Biografie – Świadectwa historyczne, red. K. Stępnik, Lublin 2003, s. 337–346. I. Wildner-Nurek, Dzieje rezydencji międzyrzeckiej, „Rocznik Międzyrzecki”, t. 26: 1994, s. 108–124. H. Wisner, Kilka uwag o stronnictwie wojewody wileńskiego Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640), „Zapiski Historyczne”, t. 62: 1997, s. 29–43. W. Witkowski, Trybunał Koronny w Lublinie, [w:] Spojrzenie w przeszłość Lubelszczyzny, red. K. Myśliwski, A.A. Witusik, Lublin 1974, s. 79–96. Tenże, Trybunał Koronny w Lublinie – organizacja i funkcjonowanie, [w:] 400-lecie utworzenia Trybunału Koronnego w Lublinie, red. zbiorowa, Lublin 1982, s. 59–71. M. Woźniakowa, Sąd asesorski koronny (1537–1795), jego organizacja, funkcjonowanie i rola w dziejach prawa chełmińskiego i magdeburskiego w Polsce, Warszawa 1990. D. Wójcik-Góralska, Sejmiki ziemi chełmskiej i powiatu krasnostawskiego w Polsce przedrozbiorowej, [w:] Ziemia chełmska. Materiały z sesji naukowej odbytej w Chełmie 21 czerwca 1759 roku, Lublin 1961, s. 165–170. M. Wyszomirska, Edukacja trybunalska – czyli „Punkta ImcPanu Szwykowskiemu susceptantowi pro memoria dane” 22 IV 1745, [w:] Między barokiem a oświeceniem. Edukacja, wykształcenie, wiedza, red. S. Achremczyk, Olsztyn 2005, s. 280–287. Zamek w Łańcucie, Z. Kossakowska-Szanajca, B. Majewska-Maszkowska, Warszawa 1964. K. Zamorski, Folwark i wieś. Gospodarka dworska i społeczność chłopska Tenczynka w latach 1705−1845, Wrocław−Warszawa−Kraków 1987. 344 Katarzyna Kuras K. Zernack, Preussen — Deutschland — Polen, hrsg. von. W. Fischer, M. Müller, Berlin, 2001. T. Zielińska, Magnateria polska epoki saskiej. Funkcje urzędów i królewszczyzn w procesie przeobrażeń warstwy społecznej, Warszawa 1977. Taż, Oficjaliści w dobrach magnackich w XVIII wieku jako urzędnicy ziemscy, [w:] Świat pogranicza, red. M. Nagielski, A. Rachuba, S. Górzyński, Warszawa 2003, s. 267– 281. Taż, Poczet polskich rodów arystokratycznych, Warszawa 1997. Taż, Szlacheccy właściciele nieruchomości w miastach XVIII w., Warszawa 1987. Taż, Więź rodowa domu radziwiłłowskiego w świetle diariusza Michała Kazimierza Radziwiłła „Rybeńki”, „Miscellanea Historico-Archivistica”, t. 3: 1989, s. 175–190. Z. Zielińska, Mechanizm sejmikowy i klientela radziwiłłowska za Sasów, „Przegląd Historyczny”, t. 62: 1971, s. 397–419. Taż, Podoski Karol, PSB, t. 27, s. 168–170. Taż, Podoski Mikołaj, PSB, t. 27, s. 176–179. Taż, Rosja wobec polskich planów aukcji wojska w 1738 r., „Kwartalnik Historyczny”, R. 107: 2000, s. 3–25. Taż, Rosja wobec polskich planów aukcji wojska w 1740 roku, „Ikonotheka”, 13: 1998, s. 241–257. Taż, Skrzetuski Józef, PSB, t. 39, s. 425–427 Taż, Sprawa Tarły raz jeszcze, „Przegląd Historyczny”, t. 72: 1981, z. 3, s. 393–409. Taż, Studia z dziejów stosunków polsko-rosyjskich w XVIII wieku, Warszawa 2001. Taż, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, Warszawa 1983. M. Zwierzykowski, Komisja Skarbowa Poznańska. Z dziejów sejmikowej administracji i sądownictwa skarbowego w Wielkopolsce w XVII i XVIII wieku, Poznań 2003. A. Żurawska-Witkowska, Muzyka na dworze i w teatrze Stanisława Poniatowskiego, Warszawa 1995. Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 345 WYKAZ SKRÓTÓW Archiwa: AGAD — Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie APP — Archiwum Publiczne Potockich AR — Archiwum Radziwiłłów AZ — Archiwum Zamoyskich Roskie — Archiwum Roskie ZBP — Zbiór rękopisów z Biblioteki Przeździeckich Zb. Czoł. — Zbiór Ignacego Czołowskiego AMAE — Archives du Ministère des Affaires Étrangères w Paryżu CP — Correspondance Pologne AP Kr. (Wawel) — Archiwum Państwowe w Krakowie, Odział I (na Wawelu) A.Dz. — Archiwum Działyński AK Pot. — Archiwum Krzeszowickie Potockich A.Sang. — Archiwum Sanguszków T.Schn. — Teki Schneidra AP Prz. — Archiwum Państwowe w Przemyślu AWPRI — Archiw Wnieszniej Politiki Rossijskoj Imperii w Moskwie BANU Lw. — Biblioteka Akademiji Nauk Ukrajiny im. W. Stefanyka we Lwowie B.Czart. — Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie BJ — Biblioteka Jagiellońska BK — Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Kórniku BN — Biblioteka Narodowa w Warszawie B. Ossol. — Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu B PAU/PAN Kr. — Biblioteka Naukowa Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie i Polskiej Akademii Nauk BUW — Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego CDIAUK — Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny w Kijowie CDIAUL — Centralnyj Deržawnyj Istoryčnyj Archiv Ukrajiny we Lwowie SHStA — Sächsisches Hauptstaatsarchiv w Dreźnie GK — Geheimes Kabinett RGADA — Rossijskij Gosudarstwiennyj Archiw Driewnich Aktow w Moskwie 346 Katarzyna Kuras Zbiory źródeł drukowanych i opracowania: AGZ — Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tzw. bernardyńskiego we Lwowie. t. 23, Lauda wiszeńskie, lwowskie, przemyskie, sanockie 1731−1772, wyd. A. Prochaska, Lwów 1928; t. 25, Lauda sejmikowe halickie 1696–1772, wyd. W. Hejnosz, Lwów 1935. DS — Diariusze sejmowe z wieku XVIII, t. 1–3, wyd. W. Konopczyński, Warszawa 1911– 1937. KP — Kurier Polski PSB — Polski Słownik Biograficzny, t. 1–18, Wrocław 1977–1993; t. 19–63, Kraków– Wrocław–Warszawa 1974–2008. SGKP — Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 1–16, Warszawa 1880–1902. TP — Teka Gabriela Junoszy Podoskiego arcybiskupa gnieźnieńskiego, wyd. K. Jarochowski, t. 1–6, Poznań 1854–1864 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich 347 INDEKS W indeksie pominięto hasła: Czartoryscy, Czartoryski August, Czartoryska Maria Zofia, nie ujęto również nazwisk wymienionych w Aneksach oraz Bibliografii. Nazwiska autorów i wydawców źródeł z XIX–XXI w. wyróżniono kursywą. Achremczyk Stanisław 145, 162, 227–231, 236, 291 Adamowicz Daniel 55 Akert Robin 70 Aleksander, pasztetnik 36 Aleksandrowicz, klient 134 Aleksandrowicz Alina 10 Ambroży, Murzyn 37, 80 Andrys, kredensarz 36 Andrzej święty 30 Anna, przeorysza karmelitanek 94, 95 Anna Iwanowna 108 Anusik Zbigniew 222 Archetti Jan Andrzej 24 Arciszewskie, siostry 88 Aronson Elliot 70 Askenazy Szymon 15, 19, 29, 48, 100, 140, 247, 248, 263, 266 August, cukiernik 75 August II Sas 7, 11, 16–18, 20, 23, 47, 62, 101, 109, 130, 151, 199, 213, 236–239 August III Sas 7, 8, 11, 12, 19, 20, 22, 23, 26, 28, 43, 70, 79, 102, 106, 108–111, 113, 117, 119, 120, 130, 133, 154, 161, 162, 164, 175, 179, 188, 219, 227, 231, 236, 240–242, 244, 245, 247, 250, 252, 260–262, 268, 269, 294, 297, 301–303 Augustyn, przeor 93 Augustyniak Urszula 27, 67, 72, 103, 134–136, 145, 149 Baczyński Bazyli 164 Badyński, kapitan 41 Bagińska Elżbieta 108 Bagniewski Antoni 228, 231 Bagniewski Paweł 231 Bajer Kajetan (Dominik) 160, 263 Bajkowski W., korespondent J. Tarły 199 Balicki I. 31, 148, 188, 291, 293, 295 Banach Andrzej 14 Baran Zbigniew 10, 28, 102 Barański (?) 47 Bardach Juliusz 11, 236 Bardziński Wojciech 216 Bartholdi Piotr 55, 91, 92 Bartoszewicz Julian 15, 19 Bartsch Christian 39, 61, 62 Barwiński Tomasz 100 Baxter ksiądz 111, 160, 213, 218, 264, 265 Bąkowski Józef 131, 134, 135 Bąkowski-Kois Dariusz 13, 44, 45, 49, 55, 102 Bednaruk Waldemar 302 Bekier, uczeń 86 Benoe Paweł 30, 146, 181, 242 Benoît Gedeon 154, 256 Bernardin de Saint-Pierre J.H. 25 Bestużew Aleksy 117 Bestużew Michaił 26, 30 Biberstein Marschall von 257 Bieliński ksiądz 98 Bieliński Franciszek 141, 299 Bieliński Michał 288 Bielski Antoni 174 Bienczewski Jan 33, 50, 143, 173, 174, 182, 190, 279 Bienczewski Mateusz 164 Bieniarzówna Jadwiga 10 Bieniaszewski Adam 12 348 Bieńkowski Mateusz 51, 102, 172, 253, 269, 272, 278, 284–286 Biernacki Kwiryn 254, 263 Bierzyński Felicjan 196 Bierzyński Michał ksiądz 300 Biron Ernest 23, 29, 262 Błażowski Jan 271 Błażowski Józef 170, 271 Błeszyński J.K. 97 Błeszyński Michał 206 Błędowski 173 Bobrowicz Jan Nepomucen 27 Boerhaave Hermann 21, 80 Bogatka, patron 271, 287 Bogucka Maria 147 Bogucki, patron (?) 286 Bogusz Antoni 134, 135, 246 Boguszewski Józef 275 Bonawentura, br. kapucyn 94 Bondyra Wiesław 111, 141, 160, 162, 184, 186, 187, 226, 243, 247, 270 Boniecki Adam 13, 15, 43 Boniecki Antoni 185 Bonneval Klaudiusz 17 Borewicz Antoni 233 Boreyko 207 Boreyko, podstoli żytomierski (?) 246 Boreyko Kazimierz 72, 87, 121, 203–205, 207–209, 211, 239, 240, 242, 243, 248, 255, 269, 272, 297 Boreyko Piotr 76, 202, 207(?), 240, 248, 280, 282–283 Boreykowie 103 Borkowski Andrzej 226 Borodzicz, dzierżawca 52 Borowski Antoni, ksiądz 91, 96 Borysławski (?) 200 Borysławski Antoni Marcin 137, 138, 142, 182–184, 258, 263 Borzęcki Antoni 106, 163, 166, 172 Borzęcki Franciszek 166, 246 Borzęcki Wojciech 167, 172 Boski Paweł 281, 282 Branicki Franciszek Ksawery 184 Katarzyna Kuras Branicki Jan Klemens 8, 21, 26, 50, 71, 73, 85, 87, 109, 116, 128, 134, 135, 141, 177, 263, 267, 296, 300, 301 Branicki Piotr 175 Bratkowski Mikołaj ksiądz 285, 294 Bratoszewski Ludwik ksiądz 295 Breglio de Solaro Robert 17, 120 Broglie Karol 304 Broński Krzysztof 49, 71 Browiński Jan Chryzostom 231 Brühl Alojzy 43, 223, 266 Brühl Henryk 16, 21, 22, 25, 27, 35, 40, 73, 78, 79, 87, 88, 90, 117–120, 122, 123, 131, 132, 134, 140, 246, 247, 250, 259, 265, 266, 286, 287, 292, 294, 297, 298 Brzeski Stanisław 144, 279, 281, 283 Brześciański Antoni ksiądz 137, 281, 282 Brzozowski Michał S. 273–275 Bucholtz Rafał 38, 39, 59, 61, 62 Bucholtzowie 43 Buczek Karol 10, 43, 59, 172 Buczeński Jan 37, 38, 49, 57, 78 Buczyński Michał ksiądz 94 Budziński J., korespondent J. Tarły 190 Bukowski A. ksiądz 94 Bukowski Antoni 168 Bukowski Franciszek 168 Bukowski Józef 171, 260 Bukowski Michał 77, 122, 187, 255, 260, 261 Buksiński Stefan Jerzy 10, 46, 304, 305 Bułhak Franciszek 38 Burda-Ricklefs (Burda) Elżbieta 90, 137 Burski J., ekonom 50 Burski Wojciech 219 Burszta Józef 61 Burzyński Stanisław 239 Butler Aleksander 225 Butterwick Richard 16, 111, 117 Byczkowski Jan 61 Bykowski D.J., zarządca 49 Bystram, patron 269 Cander Józef 49 Casanova de Segnalt G.G. 19, 25, 30, 32, 90 Cayen, guwerner 40 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Celestin Just Jean 16 Celiński Marek 26, 51, 56, 188, 269, 280, 285 Cerenowicz Szymon Jerzy 46, 51, 59, 78, 83, 96, 126, 270 Cetner A. 162 Cetner Dominik 176, 177, 182, 183, 260 Cetner Ignacy 144, 162, 176, 182, 189, 199, 260 Cetner Jan 20, 163, 185 Cetwiński Marek 15 Charczewski (Charczowski) Jan 129, 131 Charczewski Karol 120, 139, 246 Charytowski Stefan 35 Charzewski Stanisław 274, 275 Chądzyński Jan 49, 95, 147 Chądzyński Kazimierz Wojciech 193, 222, 230, 300 Chełchowski Paweł 51 Chesterfield, zob. Stanhope Philip Dormer Chłapowski Krzysztof 13 Chłędowski Kazimierz 10 Chodkiewiczowie 47 Chodkiewicz Jan M. 31, 115, 144, 234, 235, 267 Chodorowski W. 37–40, 52, 53, 57, 138 Chodykiewicz M. 51 Chojnacka H. 45 Chołoniewski Adam 290, 291 Chrystian, lokaj 36 Chryzostom, o., przeor karmelitów 93 Chrzanowska P. 45 Chrzanowski Antoni 200 Chrzanowski J., zarządca 49 Chrząstowski Stanisław 130 Chuchrowski W. 34 Ciara Stefan 13 Cichocki A., plenipotent 50, 143, 148 Cichocki Andrzej Franciszek 20 Ciecierski Baltazar 238 Ciecierski Ignacy 226 Cielecki Franciszek A. 273 Ciemniewski Franciszek 270, 273, 275 Ciermiątkowski Jakub ksiądz 90 Ciesielski Antoni 190, 244 Ciesielski Jan P. 128 349 Ciesielski Tomasz 133, 244 Cieszkowscy 103 Cieszkowska Kandyda 79, 80 Cieszkowski, poseł 1740 r. 247 Cieszkowski A. 31, 127, 154, 196, 241 Cieszkowski Ignacy 196 Cieszkowski Jan Mikołaj 21, 27, 30, 33–35, 37, 38, 40, 50–53, 55–62, 75, 76, 78–80, 82, 86, 87, 95–97, 106, 123, 126, 133, 147, 150, 152, 164–167, 169–175, 180, 185, 190, 191, 194, 196–198, 202, 208, 209, 212, 213, 262, 279 Cieszkowski Kajetan 31, 122, 285, 291, 294 Cieszkowski Krzysztof 77, 196 Cieszkowski Stanisław 198, 248 Cieszkowski Wiktor 197, 212, 278 Cieślak Edmund 20 Clark J.C.D. 304 Clossar, kupiec z Liège 61 Coxe William 32, 40 Cyankiewicz Jakub ksiądz 96 Cynarski Stanisław 12 Czacki Feliks 199 Czaplic Celestyn 195, 256–258, 260 Czapscy 229 Czapska Rozalia 234 Czapski Antoni 230 Czapski Franciszek S. 230 Czapski Jan Ansgary 47 Czapski Michał A. 230 Czarnecki Jan Antoni 144 Czarnołuski Ignacy 198 Czartoryska Izabela z Flemmingów 10, 24 Czartoryska Izabela z Koreckich 15 Czartoryska Izabela z Morsztynów 10, 15, 16 Czartoryska Ludwika Elżbieta 16 Czartoryska Teresa z Denhoffów 112 Czartoryski Adam Jerzy 43 Czartoryski Adam Kazimierz 20, 23, 24, 26, 31, 32, 35, 40, 41, 43, 48, 77, 86, 88, 111–113, 137, 138, 143, 144, 176–179, 183, 235, 260–263, 265, 266, 268 Czartoryski Józef 112 Czartoryski Kazimierz 15, 16, 19, 20, 197 350 Czartoryski Michał Fryderyk 7, 8, 10, 16, 21, 22–24, 26, 27, 29, 31, 43, 58, 70, 97, 109, 110, 114–116, 131, 140, 144, 197, 198, 224, 226, 229, 233–235, 250, 251, 257, 262, 267, 290, 293, 295–298 Czartoryski Michał Jerzy 15 Czartoryski Stanisław 24 Czartoryski Stanisław Kostka 111–113, 139, 159, 160, 199, 239, 251, 262, 265, 268, 288, 296 Czartoryski Teodor Kazimierz 16, 116, 214 Czeppe Maria 8, 69, 70, 130, 141, 156, 157, 160, 161, 176, 177, 182, 183, 187, 189, 193, 196, 199, 207, 213–216, 218, 219, 222, 223, 226, 230, 264, 268, 300, 303 Czerkaski Franciszek 169 Czerkaski Mikołaj Michał 49, 152, 159, 214, 216, 217, 220 Czerny Franciszek 156 Czerny Joachim 286 Czerska Danuta 48 Czetwertyński Aleksy Światopełk 192, 208, 211 Czetweryński Michał 198, 262, 295 Czetwertyński Władysław Światopełk 198 Czosnowski Ignacy 17 Dankiewicz, korespondent J. Tarły 175 Dantyszek Aleksander 151 Dąbrowski, deputat na trybunał koronny 273, 275 Dąbrowski Ignacy 50, 86 Dąbrowski Trojan 72, 233 Dąmbscy 218 Dąmbski Antoni 141, 217 Dąmbski Tomasz 217, 278 Debole Antoni 154, 191–193, 228, 269, 271, 272, 281, 282 Debros, kupiec w Hadze 61 Dembiński Franciszek 156, 289 Dembiński Stanisław Kostka 155, 157 Dembowski Mikołaj ksiądz 91 Denhoff Mikołaj Franciszek ksiądz 90 Denhoff Stanisław 18, 44, 47, 60, 108, 138, 232, 235, 270 Dernałowicz Maria 12, 20, 188 Katarzyna Kuras Des Issarts markiz, Charles Hyacinthe de Galléan 19, 28, 117, 119 Deybel Jan Zygmunt 34, 86 Dłuski Tomasz 77, 88, 122, 189, 266, 267, 292, 299 Dłużewski Franciszek 187, 244, 263 Dłużewski Kazimierz 241 Dłużewski Stanisław M. 185 Dobiński Krzysztof ksiądz 294, 296 Dobrowolska Marianna 277 Dobrzyniecka Janina 190 Dołgoruki Grigorij 109 Dorożyński Tomasz 299, 300 Drohojowski Antoni 131, 174, 175, 255 Drohojowski Józef 120, 131, 168 Drozdowski Marian Marek 23 Drużbacki Michał 59 Drzewiecki Piotr 198 Drzymała Aleksander ksiądz 287 Dubas-Urwanowicz Ewa 13, 51, 82, 89, 132, 224 Dulski Antoni 183 Dumanowski Jarosław 218 Dunin S. 122, 269, 297 Dunin-Borkowski J.S., korespondent J. Tarły 175, 197, 215 Dunin-Borkowski Jerzy 240 Dunin-Wąsowicz Mieczysław 240 Duperron de Castéra Louis Adrien 28, 29, 40, 111, 116, 134, 135, 141 Dygdała Jerzy 20, 47, 101, 138, 157, 228–230 Dymecki I. 49 Dynowski Ignacy 86, 133 Działowski Ignacy 285 Działowski Wawrzyniec 274, 275 Działowski Szymon 231 Działyński Augustyn 116, 146, 214, 272, 298 Działyński Józef 251 Dzieduszycki Józef 271 Dzieduszycki Tadeusz 182, 183, 187, 251, 253, 255, 262, 263, 268, 300 Dziuliński Tomasz 129 Elżbieta Pietrowna 29, 111, 117 Engelcke Friedrich Gottlieb 20 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Eperyaszy Michał 89, 103, 149 Eugeniusz książę Sabaudzki 17 Eysmont (?) 232 Falencki (?) 169 Falniowska-Gradowska Alicja 12–13 Farges Louis 28, 109, 258 Fayardie Michel de la 258 Filipczak-Kocur Anna 187 Fischer Wolfram 11 Folga-Januszewska Dorota 47 Fontana Jakub 86, 93 Fontenay 88 Franciszek, kuchmistrz 77 Frączkiewicz Andrzej K. 103 Fryderycy, koniuszy 37, 59 Fryderyk II Wielki 10, 12, 26, 87, 110, 117–118, 151, 154, 250, 256, 298, 303 Gajewski S.F. 34 Gałęzowska Marianna 131 Gałęzowski Felicjan 188 Gapski Henryk 92 Gawroński S. 296 Gembart Aleksander ksiądz 74, 295, 299 Geoffrin Maria Teresa 16, 25, 39 Gerlach Jan 227 Germen de ksiądz 98 Gibes Antoni Ignacy 20, 31, 295 Gierowski Józef Andrzej 10, 44, 47, 49, 61, 62, 71, 198, 209, 220 Gimbut Hrehory A. 234 Giżycki Andrzej ksiądz 277 Gliński, cyrulik 80 Gliszczyński Maciej 214 Gloger Zygmunt 161, 189, 215, 220 Głębowski Andrzej 242 Głogowski, deputat w 1737 r. 191, 278 Głogowski, rzekomy łowczy buski 193 Głogowski Antoni 193 Głogowski Józef ksiądz 191, 273, 276 Głoskowski Józef 181 Głowiński Samuel 284 Gmiterek Henryk 12 Gniewkowski, rotmistrz 281 Gniewosz, patron 272, 279 351 Godlewski, plenipotent 224 Godlewski Marek 225 Golejewski Jan 183 Goltz, rezydent saski 287 Gołębiowska Zofia 10 Gołuchowski, porucznik 199 Gołuchowski Józef Jan ksiądz 91, 277 Gomoliński Karol Sariusz 216, 241, 242 Gomuliński A. ksiądz 97 Gorzkowski Aleksander 173 Gorzkowski Antoni 129, 176, 263 Gostyński Hieronim 198 Gotartowski Ignacy 230 Gourel, ksiądz 90 Gowarczewski Konstanty 162, 170, 172, 180, 182 Gozdzki Stanisław Bernard 159, 167, 172, 288 Góralski Zbigniew 22, 110, 154 Górski Grzegorz 49 Górski M. ksiądz 210 Górski Zbigniew 13 Górzyński Sławomir 66, 129 Grabianka Bernard 181 Grabińska, kasztelanka sanocka 70 Grabiński Józef Wojciech 169, 171, 252 Grabowski Adam 231 Grabowski Kazimierz 225 Grabski Tomasz 216, 241 Grajewski Mateusz 188 Granowski Antoni 192, 193, 262 Granville ksiądz 25, 28 Graun, instruktor 40, 88 Grenville R. 111 Grętkowski Michał J. 52, 60, 126, 201 Grocholski Michał 290 Grodzicki S., korespondent J. Tarły 186 Gronowski (?) 211 Grotowski (?) 223 Gruszczyński Jan 287 Gruszecki Antoni Stanisław 185, 186 Guldon Zenon 46 Gurowski Andrzej Seweryn 200, 202, 204 Hanczewski Paweł 11, 117 Hass Ludwik 26 352 Hawłowski 40 Hejking, paź 37 Hejnosz Wojciech 12 Hennin Pierre-Michel 29 Heppen, major 134 Herman, sekretarz A.A. Czartoryskiego 36 Herwig Jan D. 32–34, 36, 37, 39, 40, 53, 55–57, 62, 80, 82, 92, 93 Hessen-Homburg Ludwik von 83, 166, 188 Heyking Karl Heinrich 32 Hiche, plenipotent 39, 61 Hołoniewski Adam 288–290 Homecki Adam 10, 44 Hordyński, wicesgerent przemyski 178 Horodyski Samuel 164 Hubiński Jan 50, 54, 155, 159, 213 Hulewicz Kazimierz 289, 291 Humiecki Ignacy 200, 203, 203, 210 Humiecki Józef 85, 248 Humiecki Stefan 139, 200 Humnicki Franciszek 134, 135, 176, 263 Humnicki Roman 238 Humnicki Wacław 174, 289 Hylzen Jan A. 233 Hynford 28 Iliński, starosta nizielski 195 Iliński Jan K. 196 Inner, ogrodnik 57 Iwanowski, plenipotent 52 Iwański Józef ksiądz 90, 99, 273, 274 Izdebski Józef 281, 283 Jabłonowska Anna 178 Jabłonowski Aleksander Jan 281 Jabłonowski Antoni 45, 184 Jabłonowski Dymitr 163 Jabłonowski Felicjan 213 Jabłonowski Józef Aleksander 109, 115, 190, 191, 229, 273, 275, 281, 283 Jabłonowski Stanisław A. 285, 296 Jabłonowski Stanisław W. 197, 200 Jabłoński Jan 234 Jachowski Wojciech 213 Jakuboszczak Agnieszka 16 Jachimowicz S. 62, 96 Katarzyna Kuras Jakubowicz Aron 62 Jakubowicz Icho 62 Jan, kapucyn 94, 95 Jan, lokaj 36 Jan święty 75 Jan z Dukli święty 95 Jan III Sobieski 10, 47, 51, 132, 245, 247 Janas Eugeniusz 12, 190, 201 Janczycki, wojskowy 40 Jankowscy 293 Jankowski J., sługa 75, 164, 184 Jankowski Józef 31, 130, 160, 189, 252, 277, 286, 288, 292, 293, 296, 297, 301 Janowski Karol ksiądz 91–92 Jarmolik Włodzimierz 13, 224 Jarochowski Kazimierz 213 Jaroszewski Paweł 290 Jaroszyński Paweł J. 239 Jaroszyński Zachariasz 211 Jasiński Stanisław A. 230, 231 Jasnowski Józef 43 Jastrzębski Michał 183, 251, 285 Jaślikowski Michał 270 Jaworka Adam 32, 81 Jaworski, piwniczny 36, 126 Jaworski Aleksander (?) 53, 138 Jekowicz Szmoyl 34, 48, 55, 63, 82, 95, 147 Jelski Władysław 233 Jełowicki Marcin 198 Jełowicki Michał 198, 260 Jełowicki Mikołaj W. 197 Jełowicki Wojciech 266 Jeszke Joachim ojciec 94 Jezierski, zarządca 49, 201 Jezierski Antoni 189, 297 Jezierski Michał Lewald 93, 228, 231, 272, 280 Jezierski Stanisław Rajmund ksiądz 99 Jeziorkowska Franciszka siostra 88 Jeżewski Jan 290 Joanna, siostra przełożona 94 Jordan Adam 21, 73, 81, 118, 141, 156 Jordanowa Marianna z Lubomirskich 156 Jorkowski (?) 279 Józef, lokaj 36 Józefowicz Aleksander 232 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Jurkowski Józef 159, 168, 169, 172, 182, 185, 186, 188, 191, 197, 208, 228, 273, 276, 278 Kabaciński Ryszard 13 Kahlen Jerzy 39 Kajetan, hrabia 196 Kalinowski Ludwik 242 Kalkstein Jerzy 231 Kamiński Józef 285 Kamiński Sulima Andrzej 303 Kantecki Klemens 8, 10, 26 Kapica Ignacy 13 Karbownik Henryk ksiądz 276 Karkucińska Wanda 226 Karol Chrystian Wettyn 261, 262 Karpiński Szymon ksiądz 92 Karski Zygmunt 92 Karwowski (?) 198 Karwowski Stanisław 226, 264, 265 Katarzyna II 29, 117, 266 Kaźmierczyk Adam 51, 62, 63 Kądziela Łukasz 13 Kelner, kupiec w Amsterdamie 61 Keyserlingk Hermann Karol 28, 29, 41, 110, 112, 118, 266, 298 Kicki (Kiecki), plenipotent 207, 296 Kieszkowski 146 Kirkut, klient 111, 178 Kisielewski W.T. 25, 109 Kitowicz Jędrzej 12, 20, 36, 41, 188, 251, 255, 258, 265, 267, 301, 302 Klembowski I. (?) 75, 76 Klemens, ksiądz franciszkanin 94 Klimaszowski Józef ksiądz 97 Klingh, zarządca 34, 59 Kliński Jan 228 Kłaczewski Witold 12, 13, 190, 201 Kobielski Franciszek 102 Kobylnicki Józef 219 Kochanowski Franciszek Ksawery 156, 258, 259 Kochanowski Leon 160, 266 Kocieński Józef Ignacy ksiądz 97, 104, 270, 273 Kokoszka Wacław 96 353 Komorowski Adam 74, 81, 116, 260, 298, 299 Komorowski Ignacy 253 Komorowski Józef 192, 299 Komorowski Stefan 190, 192 Konarski, uczeń 86 Konarski Michał 75, 130, 158 Konarski Stanisław, kasztelan chełmiński 228 Konarski Stanisław, pijar 25, 41, 71, 86, 110, 139, 140, 290 Konopacki, krewny Wieniawskich 276 Konopacki Antoni 170 Konopczyński Władysław 7, 10–12, 15, 18, 23–27, 45, 51, 86, 101, 108–110, 112, 116, 139–141, 148, 153, 157, 172, 229, 236, 237, 245, 247, 248, 250, 252, 256, 257, 260, 265, 299 Kopczyński Michał 65 Korytko, klient J. Tarły 174 Kosecki ksiądz 98 Kosińska Agata 77 Kosiński Stanisław 77 Kosobudzki 219 Kossakowska Katarzyna 175, 176 Kossakowska-Szanajca Zofia 44 Kossakowski Stanisław Kazimierz 129, 224 Kossowski Antoni 31, 44, 74, 106, 141, 216–218, 223, 228, 229, 239, 241, 242, 244–246, 248, 256–258, 264, 272, 273, 277–279 Kossowski Józef 225, 229 Kossowski Stefan 130, 217, 257, 258, 277, 278, 284 Kossowski Tomasz 216 Kossowski Wawrzyniec W. 224 Kostkiewicz Tadeusz 162 Kościałkowski Stanisław 239 Kościelski Marcin 275 Kościuszko Tadeusz 10, 245, 247 Kowalski Antoni 104, 269, 270 Kowalski Józef ksiądz 62, 96 Kozłowski Józef 36 Koźmian Andrzej 185 Koźmiński Maciej 269, 272 Kożuchowski, klient 203 354 Kraiński J. ksiądz 93 Krajewski Jan Chryzostom 258, 261, 292 Krakowski Bernard 218, 245, 257 Krasuski A. 80 Krasicki hrabia 179 Krasiński Adam Stanisław 100 Krasiński Jan 283 Krawczak Hieronim 240, 247, 248 Kretkowski Zygmunt 122, 228, 230 Kriegseisen Wojciech 196, 237, 262, 265 Krokowski Dominik 204 Krosnowski Jan 297 Królikiewicz Jan 35, 36, 58, 60, 96, 102, 269 Królikowski Bohdan 12, 23, 58, 68, 141, 167, 303 Krupa Jacek 62 Krupicki M. 52, 146 Krupiński, pomocnik archiwalny 59 Kruszelnicki, leśniczy 148 Kruszelnicki Krzysztof 79, 166, 169, 170, 173 Kruszyński Piotr 228 Kruzer Marcin 200, 201 Krystian, gorzelnik 54 Kseniak Mieczysław 10, 34 Kuczyńscy 129, 223–226 Kuczyński Jan 224 Kuczyński Kazimierz 224 Kuczyński Leon 129, 147, 223–225 Kuczyński Marcin 238 Kuczyński Wiktoryn 20, 129, 223, 224 Kulczycki Bazyli 164 Kulecki Michał 13, 224 Kupść Bogumił Stanisław 18, 86 Kuras Katarzyna 21, 51, 80, 82, 139, 162 Kurdwanowski Makary 262 Kurdwanowski Maurycy J. 246, 258 Kurdwanowski Mikołaj Michał 51, 88, 180–182, 191, 241, 242 Kurdwanowski Stanisław 191 Kurek Jacek 20, 151, 153, 236 Kurlakowska s.v. Wasilkowska 76 Kuropatnicki Ewaryst 185, 193 Kuropatnicki Józef 185 Kurowski, klient 197 Kurpiers-Schreiber Dorota 236 Katarzyna Kuras Kurtyka Janusz 12, 201 Kuryłowicz Stanisław ksiądz 98 Kuśnierz Kazimierz 43, 45 Kutrzeba Stanisław 10, 43, 172 Kwiatkowski Tomasz 50, 53, 54, 76, 87, 148, 279 Kwolek Stanisław ksiądz 92 Lackoroński (Stanisław lub Maciej), starościc stobnicki 205 Langalerie de makiz 120 Laros, cukiernik 37 Lascy Piotr 30, 117 Laski, uczeń 86 Lasocki (Laskowski), pokojowy 36, 164, 184 Lechicki, patron 279 Lepszy Kazimierz 12 Leski Wojciech S. 228 Leśnodorski Bogusław 11 Leszczyński (?) 141 Leszczyński, sekretarz 36, 229 Leszczyński Józef Benedykt 193 Leszczyński Michał 290 Leszczyński Stanisław 7, 20, 28, 108, 110, 113, 139, 141, 152, 164, 166, 223, 239–242 Leśnicki Aleksander 194 Lewicki Adam 176, 262 Lewicki Samuel 176, 266, 281 Leveaux Karl 110 Leżeński Franciszek 263 Libiszewski Franciszek 289 Link-Lenczowski Andrzej K. 46, 110 Lipiński Antoni 202, 206, 207 Lipski, deputat 1737 r. 278 Lipski Jan Aleksander 22, 31, 43, 192 Lipski Józef Antoni 35, 156, 166, 190–195, 216, 238, 288, 296, 297 Lipski Stanisław 193 Lipski Tadeusz 142, 178, 179, 231, 266 Lisek Adam 83, 164, 166, 239–241 Lityński Adam 151, 153 Lityński Wojciech 200, 242 Logan Jean de 34 Lorentz Sendel 62 Loss Johann Adolph 29 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Löwendal Waldemar 117 Lubek, klient 164 Lubieniecki Jan 198 Lubomirscy 206 Lubomirska Elżbieta z Culler-Cumingów 25 Lubomirska Izabela z Czartoryskich 10, 21, 24, 25, 40, 44, 48, 112, 114, 264, 265 Lubomirska T. 223 Lubomirska Teofila 45 Lubomirski Aleksander Jakub 143 Lubomirski Antoni 22, 27, 35, 40, 41, 73, 81, 97, 111, 113, 114, 131, 137, 159, 161, 175, 195, 207, 212, 213, 218, 295, 300 Lubomirski Antoni Benedykt 27, 58, 81, 114, 207, 251, 287, 288 Lubomirski Franciszek Ferdynad 114, 196 Lubomirski Jan 214, 215 Lubomirski Jerzy 21, 24, 56, 73, 81, 88, 108, 118, 141, 156, 163, 212, 284, 293, 298 Lubomirski Józef Karol 17 Lubomirski Józef, wojewodzic sandomierski 195, 286 Lubomirski Józef, wojewoda czernihowski 112, 212 Lubomirski Stanisław, strażnik wielki koronny 24, 31, 35, 73, 111–114, 118, 159–161, 177, 199, 251, 253, 259, 260, 263–266 Lubomirski Stanisław, podstoli koronny 27, 81, 114, 196, 214 Lubomirski Stanisław Herakliusz 46, 112 Lubomirski Teodor 25, 41, 112, 140, 154, 155 Lubomirski Teodor Hieronim 108, 298 Lulewicz Henryk 13 Ładowski Marcjan 186 Łaskarzewski 206 Łaski, podstoli warszawski 222 Łaszcz Józef ksiądz 191 Łaszewski Józef 229 Łączyński Jerzy Antoni 85, 120, 168–170, 173, 181, 242, 243 Łętkowski Jan ksiądz 274 Łętowski Stanisław 155, 157 355 Łopaciński J. ksiądz 297 Łopatecki Karol 70, 239 Łosowski ksiądz 95 Łoś Antoni 260 Łoś Marcin 175 Łoś Michał 120, 239, 244, 284, 295 Łowiecki, paź 37 Łubieński Florian 286, 295 Łubieński Władysław 29, 230, 266, 283 Łukaszewicz Piotr 164 Łukaszkiewicz Mateusz ksiądz 98 Łyński ksiądz 99 Macchiavelli Nicolo 183 Madaliński Michał 285 Magier Franciszek 35, 86 Magnuszewski Franciszek 52, 136 Maisel Witold 269, 302 Majewska-Maszkowska Bożenna 10, 26, 44, 48, 112, 337 Majewski, patron 279 Majewski Wiesław 128, 137 Makowiecki Andrzej 200, 202 Makowiecki Jakub 58, 126, 194 Makowska Alicja 44 Maleczyńska Ewa 44 Malicki Józef 174, 178, 179 Maliński (?) 204 Maliński Jan 289 Małachowscy 289 Małachowska 159 Małachowski Antoni 156 Małachowski Adam 122, 155, 159, 186, 255, 260, 261, 271, 279, 280, 286, 289, 298, 300 Małachowski Jacek 156, 229 Małachowski Jan 25, 27, 81, 91, 132, 156, 159, 203, 204, 214, 297 Małachowski Mikołaj 160 Małachowski Stanisław, starosta wąwolnicki 116 Małachowski Stanisław, starosta sądecki 157, 262 Małecki Jan M. 49, 71 Mamulewski Antoni ksiądz 98 Manasterski 174 356 Mańkowski Michał 100 Maria Anna, elektorowa bawarska 117 Maria Józefa, królowa polska 187 Maria Kazimiera Sobieska 45 Marchocki W.S. 37 Marcin, franciszkanin 94 Marcinkiewicz Paweł F. 237 Marianna, pokojówka 36 Markiewicz Mariusz 8, 10, 11, 14, 28, 102, 236, 247, 262, 269 Markowski Michał 206 Massalscy 142 Massalski Józef 234 Massalski Michał Józef 73 Matuszewicz Józef 234 Matuszewicz Marcin 12, 23, 36, 58, 68, 73, 141, 143, 167, 177, 237, 267, 303 Matwijowski Krystyn 244 Maurocordato Konstantyn 120 Mayer Zbigniew 277 Mączak Antoni 65–67, 151 Meier, kupiec 62 Mercy Klaudiusz 17 Męciński Wojciech 156, 157, 222, 255 Męczkowski Józef 221 Michalski Andrzej 47 Michalski Jerzy 10, 11, 101, 112, 116, 137, 151, 153, 160, 177, 183, 236, 264, 269, 303, 306 Michalski Józef ksiądz 32, 36, 38, 79, 82, 84, 88, 91, 97, 98, 123, 132, 137, 143, 145–147, 167–169, 171, 173, 190, 191, 200, 281 Michał, kamerdyner 75 Michał, krawiec 36 Michałowski Krzysztof 211 Mier Józef 193 Mier Wilhelm 146, 209 Mikulski Krzysztof 13 Miłobędzki Adam 66, 151 Mioduszewski, klient 269 Młocki Józef 220 Mniszchowa Konstancja 144, 162 Mniszech Jerzy August 8, 32, 69, 90, 101, 141, 142, 156, 157, 161, 176–179, 182, 184, 187, 189, 193, 199, 211, 213, 223, Katarzyna Kuras 229, 230, 232, 266, 300, 303, 304, 306, 307 Mniszech Józef 20, 31, 43, 87, 115, 144, 156, 162, 189, 199 Mniszek Adam 176–179, 253 Modzelewski Jan Antoni 204 Mokronowski Andrzej 259 Mokronowski Ludwik 266 Monet, preceptor 23, 45, 111 Monteskiusz Karol 17 Morski Aleksander 176, 262 Morski Antoni 120, 131, 174, 177–179, 255, 290, 291 Morski Józef 131 Morski Kazimierz 258 Morsztynowie 155 Morsztyn Jan Tomasz 215 Mossakowski Sebastian 183 Mostowski Aleksander ksiądz 274 Mostowski Paweł 156, 229–232, 234 Moszczeński Andrzej 157, 228 Moszczyński (Moszczeński) Adam 26, 111, 301 Moszyński August 267 Moszyński Jan Kanty 245 Moszyński Leon 189 Mousnier Roland 67, 68 Mroczko Franciszek Ksawery 262 Mrozowski Przemysław 47 Müller Michael 11 Münnich Burkhard 20, 23, 24, 28, 117 Murawiec Wiesław 92 Murray David, lord Stormont 23, 117 Muskus Damian 92 Muszyńska Krystyna 18, 86 Muszyńska-Hoffmanowa Hanna 46 Mycielski Maciej 213, 216, 286 Myszkowski Andrzej ksiądz 274 Myszkowski-Wielopolski Karol 157 Myśliński Kazimierz 46, 302 Nacelewicz Franciszek 49, 57 Nagielski Mirosław 66, 129 Nahaczowska 126 Nahaczowski Szymon 35, 36, 50, 52, 79, 79, 86, 102, 126, 165 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Nakwaski Franciszek 221, 244, 248, 266 Nałęcz Gabriel 219 Naruszewicz Adam 27 Narzymski Jakub 228, 248 Naworski Zbigniew 227 Nehrebecki Andrzej ksiądz 93 Neyman (Neuman) Andrzej 76, 165, 185, 190, 192, 200, 274 Nieborski Antoni 222 Nieć Julian 198 Niedziela Rafał 20 Niedźwiedzki Józef 51 Niedźwiedzki Paweł 174, 289 Niemczycki Mateusz 57 Niesiecki Kacper 13 Niesiołowski, marszałek sejmiku 172 Niniewski Jędrzej 289 Nitosławski Kazimierz 204, 211 Nowak Janusz 10, 90 Nowakowski S. 34, 57 Nowakowski Tomasz 13 Nowicki, brat Łukasza 190 Nowicki Łukasz 91, 96, 127, 129, 132, 134, 142, 146, 170, 185, 186, 190, 201, 209, 216, 270, 271 Nowomiejski W. 32, 37, 38 Nowosielski Jan 226 Obertyński Benedykt 38, 39, 52, 75, 82, 84, 85, 124, 136, 142, 143, 147, 153, 166–168, 172, 182, 190 Obiński Marcin 38, 50, 53, 55, 133, 232, 238 Odrzywolski Piotr 200 Ogrodzki Jacek 27, 43, 44, 73, 78, 81, 91, 98, 113, 116, 118, 120, 129, 131, 134, 141, 217, 226, 229, 233–234, 295, 296, 298 Oleśnicka Joanna z Olędzkich 15 Olędzki Andrzej ksiądz 91 Olędzki Andrzej, wojski chełmski 186 Olizar 60, 280 Olszewski Henryk 11, 217 Olszewski Józef 65, 192, 210, 288, 290 Olszyński Antoni 192, 210 Olszyński Szymon 190 357 Opaliński Edward 12, 13, 47, 229 Opaliński Stanisław Łukasz 44 Orańscy 196, 212 Orański, deputat w 1738 r. 281, 283 Orański Adam ksiądz 201 Orański Aleksander 246 Orlewski Maciej A. 279 Orlicki, uczeń 86 Orłowski, deputat 1738 r. 283 Orszulski J., pisarz prowentowy 50, 78 Ossoliński Józef 225, 293 Ossoliński Kazimierz 226 Ostrogski Janusz 17, 237 Ostroróg (?) 285 Ostrowski Antoni ksiądz 295 Ostrowski Kazimierz Antoni ksiądz 99, 114 Otfinowski Franciszek 157 Ożarowski Aleksander ksiądz 299 Ożarowski Piotr 156–158, 258 Paciorkowski, klient 131 Palkij Henryk 8, 22, 130, 166, 171, 181, 199, 220, 226, 242–245, 247, 255 Paluch Andrzej 21, 80 Panek Agnieszka 187–189 Paszkowski, klient 292 Pawiński Adolf 11, 217, 218 Pawisza Jan 196 Pawłowski Jan 293 Pawłowski Michał 275 Pawłowski Mikołaj 230 Pelc Janusz 27 Pepłowski Jan P. 200 Pezda Janusz 43, Piasecki F. 39 Piaskowski, deputat w 1738 r. 281, 282 Piaskowski Mikołaj 199, 213, 260–262, 266 Piegłowski Stefan 158 Pietrzak Michał 11 Pilchowski Michał 58 Pilecki Antoni 21, 36, 75, 90, 281 Pilecki Szymon 102, 126 Pilichowski, klient 204 Pinto de Fonseki Manuel 17 Piotrowski ksiądz 97, 270 Pisarski Franciszek 213 358 Placidi Francesco 86, 93 Płonka-Syroka Bożena 21, 80 Podczaski Jerzy 281, 283, 290 Podhorski Mikołaj 261 Podkoński (?) 60 Podolski, klient 172 Podoski Gabriel 298 Podoski Józef 219, 244, 281 Podoski Karol 220, 244 Podoski Mikołaj 30, 51, 203, 209, 218, 219, 251, 269, 272, 276–278, 281, 289 Podoski Tymoteusz 219 Podraza Antoni 48 Pogroszewski Jan Jakub 201 Pokutyński Franciszek S. 100, 123, 181, 201, 202, 204, 207 Pomianowski 52, 138 Pomykaj Stanisław 213 Poniatowska Anna 71 Poniatowska Konstancja 16, 19, 22–25, 28, 47, 110, 140 Poniatowski Kazimierz 26, 31, 193, 206, 231, 253, 292 Poniatowski Stanisław 7–9, 16, 18–24, 26, 31, 35, 70, 80, 88, 102, 110, 116, 118, 123, 128, 140, 163, 177, 185, 188, 207, 214, 221–223, 235, 242, 250, 252, 284, 286, 293, 304 Poniatowski Stanisław Antoni (August) 8, 21, 22–24, 26, 86, 87, 110–112, 154, 176, 226, 235, 256, 259, 262, 264, 265, 268, 291, 301 Poniński Antoni 213 Popiołek Bożena 11, 18, 45, 46, 149 Popławski, sędzia latyczowski 97 Porazinski Jarosław 14, 145 Pośniatowski Augustyn ksiądz 98 Pośpiech Andrzej 30 Potoccy 7, 8, 22, 48, 118, 122, 139, 140, 148, 159, 179, 194, 196, 205, 207, 225, 237, 248, 255, 256, 259, 296, 303–305 Potocki Antoni 182 Potocki Antoni Michał 28, 182, 211, 232, 265, 291, 299 Potocki C. 189 Katarzyna Kuras Potocki Eustachy 35, 111, 113, 189, 193, 267 Potocki Franciszek Salezy 30, 40, 41, 109, 115, 137, 138, 161, 171, 176, 182, 183, 190, 195, 197, 209, 211, 218, 229, 265, 286–288, 298–300 Potocki Ignacy 183, 258 Potocki Joachim 182, 211 Potocki Józef, hetman wielki koronny 23, 26, 31, 87, 102, 132, 134, 154, 162, 175, 186, 187, 192, 198, 199, 204, 210, 215, 250, 279, 286, 287, 291, 301 Potocki Józef, kasztelan lwowski 176–178 Potocki Marcjan 254 Potocki Michał 197, 202, 286 Potocki Mikołaj 200, 275 Potocki Stanisław 209, 281 Potocki Stefan 287 Potocki Teodor 19, 155, 162 Prek Andrzej 193 Prochaska Antoni 12, 162, 164 Pruski Andrzej ksiądz 281, 287 Pruski Walenty ksiądz 41 Przebendowska Felicyta z Wielopolskich 157 Przebendowski Ignacy 157, 230, 231 Przebendowski Józef 231 Przyboś Kazimierz 12, 14, 151, 154–157 Przyłuski Adam 290 Przystałowski Jan (?) D. 73, 232, 233 Przystawski J. 93 Pułaski Józef 30, 51, 74, 106, 120, 122, 141, 189, 202, 215, 217, 219, 221–223, 226, 228, 243, 248, 251, 252, 255, 256, 258, 259, 268, 270, 271, 276, 278–287, 296 Pułaski Kazimierz 51, 142 Purchla Jacek 49, 71 Puyzieulx de markiz, Louis-Philogène Brûlart 29, 116, 119, 134, 136 Rachuba Andrzej 13, 66, 129, 136 Radawski, zegarmistrz 39 Radojewski Jan Chryzostom 217 Radzicki Antoni 222, 269 Radziejowski Jan K. 160 Radziewicz 285 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Radzimińscy 103 Radzimiński 74, 75, 239 Radzimiński Arnulf (Arnold) 213, 266 Radzimiński Józef 198, 248 Radzimiński Marcin 210, 248, 286, 295 Radzimiński Piotr 85, 194, 198, 208, 212, 278 Radzimiński Stanisław 194, 273 Radziwiłł (?) 18 Radziwiłł Hieronim 21, 115, 210, 215, 226, 286, 287 Radziwiłł Karol Stanisław 101, 231, 234 Radziwiłł Krzysztof 66, 67, 103, 136, 145 Radziwiłł Michał Kazimierz 21, 24, 62, 109, 115, 132, 134, 148, 149, 162, 163, 173–175, 180, 186, 195, 198, 210, 228, 234, 248, 284, 287, 288–294, 302 Radziwiłł Ulryk 231 Radziwiłłowa Anna z Sanguszków 24, 88, 89, 115, 226 Radziwiłłowie 100 Rakoczy Franciszek 45 Regemann Johann 79, 80 Reinchard Wolfgang 65 Rejowski Józef 86 Repnin Mikołaj 211 Ressoński Michał ksiądz 93 Reszke M.A. 34 Robinson T. 16 Rodoman ksiądz 97 Rogowski W., koniuszy 58, 148 Rokossowski Piotr ksiądz 299 Romanowski, uczeń 86 Romanowski Krzysztof 141, 145, 185, 192, 246 Romanowski Tomasz J. 185 Romer Jerzy 76 Romualdus ksiądz 93 Ronikier Jerzy 11, 121 Rosman Moshe 45, 51, 62, 103 Rosnowski Wojciech 166 Rosołowski J. 59 Ross A. 39 Rostkowski, klient 74 Rostkowski Adam 77, 138 Rostworowski Emanuel 11, 18, 153 359 Rościszewski Fabian 77, 278, 279 Rościszewski Franciszek 158, 171, 218, 219, 222, 244, 262, 278, 279 Rottermund Andrzej 47 Rozwadowski Antoni 181 Rubinowicz Izrael (Ignacy) 44, 45, 158 Ruczaj Jan 49, 59 Ruczaj Michał 54, 58, 59 Rudnicki Józef 103 Rudzińska Antonina 30, 87 Rudziński Franciszek 203, 220, 221, 239, 244 Rudziński Kazimierz 30, 51, 87, 101, 128, 131, 141–142, 203, 204, 209, 221, 222, 241, 269, 276, 281, 288 Rudziński Władysław 128, 142, 239 Rudzki, kapitan 160, 297 Rulikowski Józef 280–282 Runowski, stolnik zakroczymski 222 Rusocki Marcjan 286 Ruszkowski Tadeusz 277, 278 Rutkowska Grażyna 13 Rutkowski Józef Leon 77, 219 Rybiński Jacek ksiądz 229, 230 Rychlikowa Irena 44 Rychłowski Wojciech 286 Rzeczycki Michał 192 Rzewuscy 187 Rzewuska A. 292 Rzewuski Franciszek 116, 176–178, 183, 184, 252, 260, 264–266 Rzewuski Michał 163, 170, 174, 209 Rzewuski Seweryn Józef 185, 217 Rzewuski Wacław 22, 29, 109, 114, 161, 168, 169, 181, 186, 200–202, 207, 209, 240, 248, 255, 278, 292, 296 Saint-Séverin d’Aragon Alphonse Marie Louis 118 Sakir, paź 37 Salardi Giuseppe 86, 93 Sandwich J.M. 111 Sanguszko Paweł 18, 90, 97, 115, 156, 192, 195, 211, 237, 287, 290, 293, 295, 296, 302 360 Sanguszkowa Barbara 16, 89, 108–109, 111, 115, 211 Sankowicz 89 Sapieha Ignacy 198, 293, 294 Sapieha Jan Fryderyk 18, 23, 200 Sapieha Kazimierz Jan 15 Sapieha Michał Antoni 23, 154, 257, 297 Sapieha Piotr 119, 153, 154, 288, 296 Sapieżyna (?) 260, 291 Sawicki Marcin 103 Schlemüller Wilhelm 59 Schmidt Karol 21, 113 Scypion Ignacy 258, 294 Serczyk Władysław 46, 48, 51 Seredyka Jan 236 Sędzimir Andrzej Feliks 157 Siedliski, brat Wiktora 200, 201 Siedliski Wiktor 32, 53, 72, 97, 100, 101, 130, 146–148, 162, 168–170, 181, 200–202, 270 Sielecki Jan 128 Siemasz Michał 164 Siemieński Jan 120, 147, 163, 166, 167, 169–171, 173, 243 Siemieński Józef 174, 289 Siemieński Wojciech 106, 170, 175–177, 246, 247, 252, 255–257, 263 Sienczewski, patron 279 Sieniawscy 8, 18, 19, 43–47, 52, 59, 62, 77, 90, 95, 100, 103–106, 108, 129, 133, 138, 162, 235, 303, 304, 306 Sieniawska Elżbieta z Lubomirskich 13, 18, 20, 44–48, 60, 63, 76, 97, 100, 102, 103, 108, 232, 235, 269 Sieniawska Katarzyna 47 Sieniawski Adam Mikołaj 11, 18, 20, 45, 51, 89, 102, 103, 108, 121, 134, 272 Sienicki Adam 85 Sieniuta Jan 198 Sieradzki Paweł 45 Sierakowski Józef 96, 97 Sierakowski Roman 283 Sierakowski Wacław Hieronim 90, 119, 142, 145, 249, 266 Sikora Tomasz 47, 48 Sikorski Stanisław 90, 149 Katarzyna Kuras Sindurski, sędzia grodzki wiski 221 Sinicki Jędrzej 32, 38, 54, 58, 124, 126, 136, 154, 205–207, 280 Siruć Szymon 233 Skarbek Franciszek 216 Skarbek Jan 216, 241 Skarbek Rafał 184, 244, 245, 251, 260, 266 Skarbek W.S. 145, 146 Skarbek Władysław 216 Skarżyński, pisarz prowentowy 52 Skibiński Mieczysław 11, 25, 28, 140, 198, 205, 219, 248–249 Skowron Ryszard 70, 130, 199, 228, 269 Skrzetuski, podwojewodzi proszowski, brat Józefa 96, 128, 129 Skrzetuski Bartłomiej 96, 128 Skrzetuski Józef 21, 36, 73, 77, 81, 83, 84, 96, 102, 103, 106, 108, 120, 127, 130, 131, 134, 137, 139, 144, 156, 165–167, 170, 176, 180–182, 184, 185, 188, 190, 191, 194, 196, 197, 201, 202, 207–212, 228, 229, 240, 246–249, 251–259, 262–266, 268, 270, 272–274, 276–281, 286, 289, 292, 294–296, 299 Skulski Michał 281, 282 Sławski Benedykt 35, 41, 81, 128 Słobucki D. 50 Słoniewski A., korespondent J. Tarły 19, 138, 167, 174, 192 Sługocki Jędrzej 260 Sługocki Józef 185 Sługocki Stanisław 22, 103, 145, 185–187, 189, 240, 241, 248, 284 Służewski ksiądz 273, 281 Smoleński Władysław 17 Sobański, korespondent J. Tarły 287 Sobański, ogrodnik 57 Sobieraj Maciej 92 Sobieski Konstanty 47 Sobolewski Maciej 223 Sobolewski Stanisław 239 Sochacka Anna 12, 201 Sochaniewicz Stefan 162 Sokalski J. 192 Sokolnicki Piotr 213, 296 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Sokołowski Józef 242 Sokołowski Wojciech 289 Sołtyk Kajetan 300 Sołtyk Maciej 160, 283 Sołtyk Michał 160, 282, 283 Sołtyk Mikołaj Aleksander 78, 106, 120, 137, 159, 167–169, 171, 172, 219, 283 Sopociński Jan 55, 78 Sosnowski Józef 226, 258, 264 Sowa Andrzej Leon 11, 100, 122, 166, 194, 255 Sroka Stanisław A. 14 Stadnicki (?) 299 Stadnicki Stanisław 251 Stadnicki Aleksander 193, 201, 206 Stadnicki Franciszek 199, 263, 264 Stadnicki Jan 190, 196, 201, 238 Stadnicki Józef 168 Stadnicki Michał 283 Stanek Wojciech 13 Stanhope Philip Dormer, earl of Chesterfield 28 Stanisław I Leszczyński, zob. Leszczyński Stanisław Stanisław święty 93, 187 Staniszewska 148 Staniszewski Józef 102 Staniszewski Mateusz 102 Staniszewski Zygmunt 223, 262 Stankowa Maria 269 Starhemberg Gwidon 17 Starzechowski 162 Starzeńska Marianna z Zielonków 27, 81, 146 Starzyński (?) 174 Starzyński ksiądz 85 Stasiewicz Krystyna 145, 236 Staszewski Jacek 11, 249 Stawski Antoni 168, 215 Stecki Jan 196, 260 Stecki Kazimierz Stanisław 194, 248 Stecki Michał 196 Stecki Tadeusz Jerzy 47 Stępkowski Konstantyn 290 Stępnik Krzysztof 100 Stoiński Jacek 28, 128, 275, 283 361 Stojek-Sawicka Karolina 89 Stormont, zob. Murray David Straszewicz Tomasz 234 Stroynowski Andrzej 222 Strzelecki Jan 82, 136 Strzyżewski, sługa 80 Studziński Antoni ksiądz 94, 95 Suchodolski Adam, pisarz ziemski lubelski 291 Suchodolski Adam, wojski podlaski 271, 275 Suchodolski Andrzej 124, 271 Suchodolski Maciej 188 Suffczyński Kacper (Kasper) 32, 49, 51, 52, 54, 76, 79, 81, 84, 85, 87, 96, 122, 128, 129, 142, 143, 145, 152, 170, 220–226, 244 Suffczyński Michał 189, 260, 278, 299 Sumiński Józef F. ksiądz 274 Syta Krzysztof 59 Szalkiewicz Antoni Montwid 270, 274, 275 Szamoccy 102, 296 Szamocki Adam 292 Szaniawski Antoni 189 Szczawiński Kasper 170 Szczepański Jan 71 Szczuka Paweł 293 Szczygielski Wacław 129, 219, 221, 224, 229, 230, 252 Szczygieł Ryszard 12 Szembek Antoni F. 155 Szembek Jan 130, 199 Szembek Józef Eustachy 75 Szembek Krzysztof A. 156, 292, 293 Szembekowie 155 Szeniawski S. 34 Szeptyccy 293 Szeptycki Hieronim 91, 99, 100, 294, 296, 298, 299 Szeptycki Leon 273 Szklarska Ewa 110, 164, 240, 241 Szołdrski Feliks 213 Szołdrski Ludwik 213, 217 Szołdrski Władysław 115–116 Szpak Jan 49, 71 362 Szumańczewski Ignacy 205, 258, 259 Szumańczewski Jan 134, 162 Szumlański Andrzej 241 Szumlański Antoni 181 Szumlański Jan 195, 242, 256, 262 Szumlański Roman 183, 260 Szwykowski 291 Szydłowski A., koniuszy 58 Szydłowski Jakub 285 Szydłowski Michał 289 Szydłowski Szymon 230 Szydłowski Teodor 102, 220, 222 Szymakowski Michał 223, 266 Szymanowski Marek 290 Śliwa Leszek 62 Śmidziński, ksiądz 84 Średniowski Stanisław 180 Świdziński, wojewodzic bracławski 257, 258 Świdziński Jan 221, 284, 285 Świdziński Kazimierz 211 Świdziński Michał 262 Świdziński Stanisław 103, 202, 209, 238, 252, 273, 288, 296, 297 Świechowski 173 Święcicki Felicjan 214, 278, 301 Święcicki Maciej 43 Świeżyński, poseł 262 Świeżawski Jan 190, 210 Świrski, klient 74, 81 Świrski Aleksander (?) 81 Świrski Jan 52, 92, 132, 133, 138, 199–202, 205, 238, 241, 251, 282, 283, 292 Świrski ksiądz 91 Świrski Michał 181 Tabaczyński Bogdan 219 Tadmor Naomi 65 Tarkowski ksiądz 98 Tarło Adam, starosta goszczyński 30, 175, 205, 220, 252, 289 Tarło Adam, wojewoda lubelski 20, 28, 58, 140, 159, 188, 203, 209, 278, 284, 288, 292 Katarzyna Kuras Tarło Jan 18, 19, 25, 26, 28, 30–32, 39, 41, 58, 62, 101, 122, 127, 130, 138–141, 148, 154–156, 159, 160, 167, 172, 174, 174, 185, 186, 188–190, 192, 193, 196, 197, 199–201, 203–205, 207, 209, 210, 215, 220, 238, 241, 242, 252, 269, 277, 284–297, 301 Tarło Karol 19, 53, 138 Tarło Ludwika 101 Tarłowie 7, 195 Tarnowiecki Jakub 193, 300 Telefus Stanisław 275 Ternes Jerzy 184 Tokarski, zarządca 54 Tokarzewski Józef 25, 140 Tomasz, kamerdyner 36, 75 Tomaszewski Stanisław ksiądz 274 Topolnicki F., korespondent J. Tarły 176 Topolska Barbara Maria 47, 51 Trembiński Adam 275 Trembiński Aleksander J. ksiądz 97 Treter Mikołaj 160 Trębiński Stefan 275 Trojanowski, deputat w 1749 r. 297 Trypolski Antoni 194 Trzciński Stanisław 297 Trzebiński, klient 170 Trzebiński Adam 157 Tucci A. ksiądz 39 Turner Jonathan H. 70 Turnerie, sztukator 86 Turski, klient 208 Turski Bonawentura ksiądz 99, 289, 299 Turski Józef Szymon 84, 224, 260, 262 Turski Julian 215 Turski Kazimierz 206, 288 Turzański Ambroży ksiądz 99 Twardowski Ignacy 213 Tworzański T., korespondent J. Tarły 156 Tygielski Wojciech 30, 65, 69, 145, 306 Tymiński, klient 158 Tymiński Antoni 274, 275, 289 Tymiński Stanisław 238 Tyszka Wojciech 45 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Ujma Magdalena 51, 132, 136, 142, 187 Uliński Jan 77, 84, 96, 106, 123, 129, 132, 134, 172, 181, 200, 201, 208, 210, 211, 272 Unruh Konstantin 246, 247 Urban Wacław 13 Urbański Michał 170, 171 Uruski Seweryn 13 Urwanowicz Jerzy 13, 51, 82, 89, 132, 224 Ustrzyccy 21, 74, 83, 84, 91, 102, 108, 128, 139, 144, 145, 167, 168, 200, 208, 272, 273, 277, 278 Ustrzycka Ewa 88 Ustrzycki Bazyli 74, 84, 120, 124, 139, 144, 171, 238, 252–254 Ustrzycki Bogusław 139, 144, 174, 255 Ustrzycki Hieronim 100 Ustrzycki Maciej 82, 84, 144, 145, 147, 165, 167, 168 Ustrzycki Stanisław 74, 82–84, 139, 166, 168, 188, 273 Villiers Thomas 25, 28 Voss Ernst Johann 118, 298, 303 Walczak Wojciech 70, 239 Walewski Jan 215, 246, 263 Walichnowski Władysław ksiądz 285 Walicki Aleksander 50–52, 54, 58, 81, 87, 124, 126, 128, 136, 143, 154, 205, 206, 280, 292 Waliszewski Kazimierz 8 Wasilewski Tadeusz 15 Wawrzek, stangret 36 Wągrocki Adam 222 Wąż Aleksander 264 Wąż Jan Mikołaj 191, 192, 225, 226, 282 Wąż Józef 210 Wdziekoński Jan Kajetan ksiądz 95 Wedl (Wedel?), pułkownik 185 Wereda Dorota 100 Wereszczyński Wiktoryn Ludwik 185, 186, 201, 246, 247, 251, 255, 256, 268, 278 Węgleński Jan ksiądz 99 Węgleński Wojciech 187 363 Węgleński (Węgliński) Franciszek 78, 185– 187, 242, 251, 253, 254, 268, 288, 289 Węgliński Stanisław 131 Węgłowski, ekonom 53 Wężyk Władysław 214 Wicki, patron 279, 285 Wielchorski Feliks 77 Wielchorski Michał 111 Wielopolscy 155, 157 Wielopolska (?) 63 Wielopolska Maria Anna z domu D’Arquien 16 Wielopolski Hieronim 157 Wielopolski Jan 157 Wielopolski Józef 157 Wieniawscy 21, 83, 84, 102, 108, 137, 139, 144, 162, 163, 168, 169, 171, 180, 185, 197, 200, 208, 215, 272–274, 276–278, 280, 281 Wieniawski Antoni 84 Wieniawski Marcin 21, 84, 113, 148, 162, 163, 165, 167, 169, 173–175, 180, 181, 186, 191, 195, 210, 215, 226, 249, 286, 287 Wieniawski Roch 176 Wierzbicki A. 53 Wierzbicki J. 269 Wierzbicki Paweł 39 Wierzbicz J. ksiądz 210 Wietrzyński Antoni ksiądz 91, 273, 274, 280 Wilczek Henryk Wilchelm 117 Wilczewski Franciszek 230, 249 Wildner-Nurek Iwona 34 Wilkowski Aleksander 157 Williams Charles H. 117 Wilson Timothy D. 70 Wisłocki, klient 74 Wisłocki Kilian 184 Wisłocki Piotr 167, 168 Wisner Henryk 66, 67 Wiszniewski W. 34, 192 Wiślicz Tomasz 47, 229 Wiśniewski A. ksiądz 25 Wiśniowiecki (?) 289 Wiśniowiecki Janusz 280 364 Wiśniowiecki Michał Korybut 240, 241 Witkowski A. 21, 35, 39 Witkowski Tomasz 34–38, 53, 60, 87, 126, 271, 273, 274 Witkowski Wojciech 302 Witosławski Kazimierz 34, 57, 58, 192 Witoszyński Jan Józef 21, 27, 35, 39, 50, 53, 55, 59–61, 76, 152, 164 Witski Józef 175 Witusik Adam Andrzej 46, 302 Władysław IV Waza 15, 47, 129, 240 Włochacki Michał 36 Wodzicki Michał, pisarz grodzki kruszwicki 289 Wodzicki Michał, podkanclerzy koronny 26, 81, 193, 296, 297 Wojciech, cukiernik 37 Wojciech, pachołek 80 Wojczyński Teodor 300 Wolański, patron 74, 279, 285 Wolański Jan 77 Wolański Józef 256, 285, 286, 297 Wolińska, żona Józefa 79, 80 Woliński Jan Kanty ksiądz 98 Woliński Józef 28, 35, 40, 41, 49, 51–56, 58, 59, 62, 76, 79, 80, 83, 92, 95, 122, 128, 133, 136, 152, 194, 195, 202–205, 207, 209, 210, 247, 279–281, 285 Wolski Marian 12 Wolter 16 Wołczański, plenipotent 75 Wołłowicz Antoni ksiądz 99, 295 Wood J. 33 Woodward Jerzy 16, 117 Worcell Stanisław 183, 211, 297 Woronicz, podczaszy (?) 216 Woronicz Nikodem Kazimierz 195, 284 Woronieccy 198 Woroniecki Walerian 76, 82, 100, 144, 199, 200, 204, 210, 239, 244, 248 Woszczarski Andrzej ksiądz 36, 91, 93 Woźniakowa Maria 11 Wójcik-Góralska Danuta 184 Wroughton Thomas 111 Wróblewski ksiądz 96 Wybranowscy 188 Katarzyna Kuras Wydżga (?) 291 Wydżga Antoni 255 Wydżga Leon 193 Wyhowski J. ksiądz 90 Wyhowski Stanisław ksiądz 281, 282, 287 Wykowski Szymon 167 Wyrzykowski, plenipotent 224 Wysocki Antoni ksiądz 289 Wyszomirska Monika 291 Wyszpolski, patron 279 Wyszpolski Antoni 173, 174 Wyżycki Mikołaj Gerard arcybiskup 170 Wyżycki Sebastian 274, 275 Zabagłowicz Andrzej 44 Zabiełło Antoni 233, 234, 251 Zagórski Franciszek 196 Zahorski Andrzej 23 Zajączkowski Jakub ksiądz 96 Zakrzewski Jan Wyssogota 271, 272, 275 Zakrzewski Józef 77, 206 Zaleski, rzekomy podczaszy drohicki 225 Zaleski Stanisław 52, 128 Załuska Teofila 163 Załuski Andrzej Stanisław 30, 109, 152, 163, 221, 250, 272, 276, 288, 299 Załuski Franciszek 163 Załuski Józef Andrzej 18, 20, 76, 86, 90, 91, 93, 109, 301 Załuski Paweł 74, 299 Zamorski Krzysztof 44, 50 Zamoyska Ludwika z Poniatowskich 110, 118, 128 Zamoyski Andrzej 23, 142, 218, 222, 266, 300 Zamoyski Jan 69 Zamoyski Tomasz 18, 91, 116 Zaremba Szymon, sędzia ziemski sieradzki 296 Zaszczyńscy 224 Zaszczyński Auktor 84, 225 Zawadzki, klient 74, 169 Zawadzki Ludwik 167, 170 Zawadzki Wacław 19, 25, 90 Zawisza Stanisław 36, 88 Zbierzchowski Jan 122, 170–173, 271 Współpracownicy i klienci Augusta A. Czartoryskiego w czasach saskich Zbierzchowski Józef ksiądz 90, 99 Zboiński Michał 219 Zborowski, kasztelanic czechowski 189 Zernack Karl 11 Zielińska Teresa 11, 13, 15–17, 26, 43, 46, 47, 109, 129 Zielińska Zofia 8, 11, 12, 22, 23, 58, 68, 70, 103, 121, 125, 140, 141, 167, 173, 198, 218, 233, 244, 245, 247–255, 266, 267, 288, 290, 292, 294, 296, 303, 305 Zielonka Antoni 253 Zwierzchowski Mikołaj 194 Zwierzykowski Michał 214 Żaliński Jan 208 Żądłowski, uczeń 86 Żbijewski Paweł 275 Żebrowski Wojciech 160 Żerek-Kleszcz Hanka 12 Żurawska-Witkowska Alina 86 Żuromski ksiądz 98 Żurowski 173 Żygulski Zdzisław junior 16 365