Satyrykon Podatkowy
Transkrypt
Satyrykon Podatkowy
Satyrykon Podatkowy Dodatek do Biuletynu Instytutu Studiów Podatkowych – Wydanie Świąteczne W Święta jednak nie będę się kłócić? Wszystkim Czytelnikom oraz Sympatykom Satyrykonu pragniemy życzyć prawdziwie rodzinnych, ciepłych w sercu, zimowych na zewnątrz, jaśniejących pierwszą gwiazdką Świąt Bożego Narodzenia oraz samych szczęśliwych zdarzeń w nadchodzącym Nowym 2017 roku. Redakcja Satyrykonu Satyrykon Podatkowy BISP – Wydanie Świąteczne Pogawędki polityczne na koniec roku – Ty słyszałaś, co się w tej Ameryce porobiło? Wybrali tego rudego palanta, co było wiadomo, że musi przegrać. – Nie mów, bo albo ocipiałaś albo w bambuko mnie chcesz robić. Nie ze mną takie teksty: wygrała Clintonka, bo na niom wszystkie eleganckie facetki głosowały, a to co one ustalom, to tak musi być. Nic mi tu nie wkręcaj. – Ja ci Terenia mówię tak jest – w GAZECIE tak napisali. Ten Trampek wygrał, co się tak do przodu zaczesuje. Tak, tak – ten obleśny, co się z tą blond pindą pokazywał. Patrz tu: pisze jak wół. – No wiesz co? Pewnie jeszcze głosów nie przeliczyli. Albo to jakaś prowokacja tych „pisorów” lub ruskich, bo one to zawsze kłamią, po to żeby się porządni ludzie wkurzali. Pewnie jutro będzie sprostowanie. – Wiesz, ty jesteś lepsza kretynka niż o tobie mówią. On już wygrał na amen. I wiesz jaki krętacz: Clintonka miała więcej głosów, a on wygrał. – Mówiła ci rybko: on przegrał, a tak tylko piszą, żeby ludzie te GAZETE kupili. – Tyle czasu już w polityce jesteś i wciąż masz to samo pod kudłami. Myślisz, że jak sobie je na sztywno zrobisz, to ci rozumu przybędzie? U nich jest tak, że tego prezydenta to jacyś elektorzy wybierają i ich musi być więcej, a głosów ludków może być mniej. Wygrał i już i będzie na łajthauzie rządził. – Może i tak, ale wiesz co ci powiem? To wszystko przez te pindzie, z którom się cały czas pokazywał. Facety to pewnie się tylko na niom patrzyli, a zwłaszcza ci elektorzy, i chcieli dalej się gapić, bo przyznasz, że ta Clintonka to już zupełny rupieć. Wygląda jak księgowa z gieesu. – A ty sądzisz, że jakbyś miała takiego Clintona cały czas w domu to być lepiej wyglądała? On to taki drań, a za młodymi dupencjami to cały czas latał, a ona tylko szluga od szluga jarała. Z nerwów, że ją kantem puszcza. – A co ty tam wiesz? Nie gadaj tyle. Jak ten Clinton był prezydentem to na pewno mu za młodymi dupami chodzić nie dali. Cały czas takiego pilnują. A najgorsze to te czarnuchy: nie dość że czarne, to jeszcze wredne. – Wiesz co Terenia? To ty o Monice Lewiński nie słyszałaś? Jom ten Clinton obracał, kiedy była na stażu w tym łajthauzie. Satyrykon Podatkowy BISP – Wydanie Świąteczne – Jak powiedziałaś? Lewiński? To ja ją znam. U nas też była, tylko tyłkiem kręciła, każdy facet to się do niej ślinił i zaraz łapy do kieszeni wsadzał. – Pamiętam, ale to nie ta. Ta twoja była blond cycatka, a tamta to czarna i gruba. – Ty mi nie pieprz: czarnucha nie może się nazywać po naszemu. One mają murzyńskie nazwiska: łajt lub king. – Ja nie mówię, że ona była smoluchem tylko że włosy miała czarne. Taka była zdzira, że go za ropzorek ciągnęła. – To ci powiem, że te Polki jak za granicę pojadom, to się zupełnie inne robiom niż w kraju. Tu cnotki, prawie jak na rekolekcjach. A tam facetom takie rzeczy robiom, że ci to nawet w filmie na jutubie nie szło pokazać. Z takimi to facety nie powinni zadzierać. Dobrze mu zrobią, a potem facety majom tylko kłopoty. KORPOLUDKI NIE WIERZĄ W PORAŻKĘ Liberałowie będą bawić się do końca – Ty. A po co one to robiom? Przecież nie tak same z siebie? Mnie by się tak nie chciało. – Tobie to się nawet tyłkiem nie chce ruszyć, gdy twój Bolek łasić się przyjdzie. Tam, w Ameryce jest inaczej. One to dla szmalu robią. Dużego. – A kto im płaci? – To nie na twoją głowę rybko. Tak jest w Ameryce: tam wszystko robi się dla szmalu. Bo to jest „nowoczesne społeczeństwo”. – O, powiedziała, co wiedziała. Ale wiesz co? Te nasze babki to swoje robią i facetami kręcą jak chcą. Ja tam je popieram. – Ty lepiej nic nie myśl, bo ci nie wychodzi. Przez tą Lewiński, to ta Clintonka uwiędła jak kapeć i jom nie wybrali. A dla nas to jest tragedia. – Pewnie, ale jak chłopa nie umie przytrzymać, to niech się gryzie. Taki babski los. Ale powiem ci coś innego: ta pindzia tego Trampka to też jest od – – – – – – – nas. Niby nie dokładnie, ale blisko: urodziła się na Słowacji. Ty, ale oni piszą, że jest ze „Słowenii” – to się kropli. Słowacja i Słowenia to są dwa różne państwa kretynko. I oba należom do Unii. Powinnaś to wiedzieć, zajmujesz się „integracją europejską”. Wszystko jedno: ale też od nas. Widać, że ma co trzeba poukładane. Ona tym Trampkiem będzie jak ta Lewiński rządzić i będzie okejowo. Da sobie radę. Nie lubię facetów – jestem za babkami. To mnie nie będzie tak źle jak pieprzyłaś na początku? Czyli ona będzie rządzić. Facetki górą. Ja też je popieram. A wiesz dlaczego teraz jest tak źle? ? Bo ten Kaczor to nie ma żadnej facetki. Święte słowa. SATYRYKON PODATKOWY Stały dodatek do miesięcznika DORADZTWO PODATKOWE – Biuletyn Instytutu Studiów Podatkowych (wersja PDF) Wydawca: INSTYTUT STUDIÓW PODATKOWYCH MODZELEWSKI I WSPÓLNICY Sp. z o.o. 04-367 Warszawa, ul. Kaleńska 8 tel. (22) 517-30-60, fax (22) 870-41-78 Dział Sprzedaży Wydawnictw: (22) 517-30-60 wew. 141 NIP 113-02-34-978 Rach. Bank. PEKAO SA X Oddz. Warszawa Nr 65 1240 1095 1111 0000 0336 0556 ISSN 2249-7584 www.isp-modzelewski.pl, e-mail: [email protected] Satyrykon Podatkowy BISP – Wydanie Specjalne WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE: kopiowanie, przedruk i rozpowszechnianie (w całości lub części) bez zgody wydawcy zabronione. Adres redakcji: INSTYTUT STUDIÓW PODATKOWYCH MODZELEWSKI I WSPÓLNICY Sp. z o.o. 04-367 Warszawa, ul. Kaleńska 8 Skład i łamanie: Grzegorz Onufrowicz