pobierz pełny dokument
Transkrypt
pobierz pełny dokument
Komentarz miesięczny Zarządzającego Funduszami Investors TFI Jarosław Niedzielewski Dyrektor Departamentu Inwestycji Październik 2016 Podsumowanie Wrzesień, pomimo ciążącej na nim klątwy najgorszego dla rynków akcji miesiąca roku, okazał się w miarę neutralny dla portfeli inwestorów na całym świecie. Nie był jednak tak łaskawy dla ich nerwów. Niewielkie zmiany procentowe indeksów zostały okupione sporym wzrostem niepewności. Najbliższe sesje powinny przynieść odpowiedź, czy obawy miały swoje uzasadnienie, czy też rynek szykował „amunicję” do kolejnego ataku na szczyty. Chociaż główne indeksy giełd Wall Street utrzymują się w pobliżu rekordów, to w ostatnich tygodniach nastąpiło wyraźne pogorszenie sentymentu inwestorów. Szczególny sceptycyzm co do dalszych wzrostów wyrażają indywidualni gracze giełdowi w USA, ale równie zarządzający funduszami stracili nieco wiarę w trwałość wakacyjnego zrywu na rynku akcji. Po chwili lipcowej euforii, gdy inwestorzy instytucjonalni uwierzyli w amerykańskie akcje i po półtorarocznej przerwie zdecydowali się przeważyć je w portfelach, już we wrześniu ponownie obniżyli ich udział w aktywach. Wyraźny brak zaufania do kolejnej odsłony hossy na światowych giełdach był spowodowany kilkoma czynnikami, z których duża część ujawniła się w ubiegłym miesiącu. Już w pierwszych dniach września pojawiły się niejednoznaczne, a czasami zaskakujące, dane sugerujące ponowne osłabienie amerykańskiej gospodarki. Dodatkowo, w pierwszej połowie września indeksy akcji na Wall Street zanotowały najsilniejszy spadek od czerwcowego Brexitu po tym, jak prezes EBC wyraził niechęć do ogłaszania kolejnych pomysłów na zwiększenie druku pieniądza w strefie euro, a kilku członków FED jednoznacznie zasugerowało konieczność rychłego zacieśniania polityki monetarnej. Tąpnięcie okazało się jednorazowe, ale trudno było je zignorować, gdyż dotknęło większość spółek i dokonało się przy sporych obrotach. Wpłynęło też na decyzję FED o niepodwyższaniu stóp na ostatnim posiedzeniu. Kolejnym ważnym elementem wpływającym we wrześniu na zwiększenie rynkowej niepewności była zmiana akcentów w polityce monetarnej Banku Japonii. Jej przyczyną była tegoroczna słabość sektora bankowego na tokijskiej giełdzie, na którą mogły wpłynąć działania banku centralnego. Wprowadzony właśnie przez Japończyków proces zarządzania krzywą rentowności może wspomóc odbudowę rentowności japońskich banków. Ponieważ słabość sektora finansowego jest globalną przypadłością, wyraźnie widoczną w Europie, a nawet w USA, przypuszczam, że pozostali szefowie banków centralnych pójdą ostatecznie śladem prezesa Kurody i wesprą proces odbudowy stabilności finansowej tego segmentu rynku. Tak, czy inaczej, zachowanie sektora finansowego w Europie oraz zmiany oczekiwań odnośnie grudniowej decyzji Fed w dalszym ciągu pozostaną w centrum uwagi inwestorów. Na ich nastroje wpływać będą też zbliżające się wybory prezydenckie w USA. Nawet, jeśli rynki akcji będą musiały odchorować tą sporą dawkę niepewności, jaka pojawiła się na rynkach po wakacjach, to główny trend wzrostowy wydaje się niezagrożony. W końcu, zgodnie ze znanym rynkowym powiedzeniem, hossa rodzi się w pesymizmie, a wzrasta na sceptycyzmie. Tego ostatniego jest ostatnio pod dostatkiem. Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Komentarz miesięczny: Październik 2016 Wrzesień, pomimo ciążącej na nim klątwy najgorszego dla rynków akcji miesiąca roku, okazał się w miarę neutralny dla portfeli inwestorów na całym świecie. Nie był jednak tak łaskawy dla ich nerwów. Niewielkie zmiany procentowe indeksów zostały okupione sporym wzrostem niepewności. Najbliższe sesje powinny przynieść odpowiedź, czy obawy miały swoje uzasadnienie, czy też rynek szykował „amunicję” do kolejnego ataku na szczyty. Chociaż główne indeksy giełd Wall Street utrzymują się w pobliżu rekordów, to w ostatnich tygodniach nastąpiło wyraźne pogorszenie sentymentu inwestorów. Szczególny sceptycyzm co do dalszych wzrostów wyrażają indywidualni gracze giełdowi w USA, ale równie zarządzający funduszami stracili nieco wiarę w trwałość wakacyjnego zrywu na rynku akcji (wykresy 1‐2). Po chwili lipcowej euforii, gdy inwestorzy instytucjonalni uwierzyli w amerykańskie akcje i po półtorarocznej przerwie zdecydowali się przeważyć je w portfelach, już we wrześniu ponownie obniżyli ich udział w aktywach (wykresy 3‐4). Wykres 1: Indeksy na Wall Street są w okolicach maksimów, ale inwestorzy pozostają sceptyczni. 5,00 2300 indeks byki/niedźwiedzie dla inwestorów instytucjonalnych w USA indeks byki/niedźwiedzie dla inwestorów indywidualnych w USA indeks S&P500 (skala prawa) 4,50 4,00 2100 1900 3,50 3,00 1700 2,50 1500 2,00 1,50 1300 1,00 1100 0,50 0,00 sty 10 900 gru 10 lis 11 paź 12 wrz 13 sie 14 lip 15 cze 16 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji entyment do o rynku akcjji jest zdecyydowanie sła abszy niż w ddwa lata tem mu, choć Wykres 2: Ogólny se indeksy są wyżej. wskaźnik sentymentu ryynkowego w USA (złożony z czterech skałdowych ‐ Bulls/Bears instytucjonaalni, Indywidualn ni, VIX, Put/CCall ratio) Indeks S&P 500 (skala prrawa) 3 2000 2 1800 1600 1 1400 0 1200 -1 1000 wrz 16 maj 16 sty 16 wrz 15 maj 15 sty 15 wrz 14 maj 14 sty 14 wrz 13 maj 13 sty 13 wrz 12 maj 12 sty 12 wrz 11 maj 11 sty 11 wrz 10 maj 10 sty 10 wrz 09 800 maj 09 -2 źró ódło: Bloomberg, obliczenia własne Wykres 3: We wrześśniu inwesto orzy instytuccjonalni pono ownie przestali stawiać na wzrosty na rynku akcji. źródło: http p://fat‐pitch.blogspot.com Ko omentarz Dy yrektora Deppartamentu In nwestycji nie się rekorrdowych kurrsów ameryykańskich Wykres 4: Zarządzający nie barrdzo wierzą w utrzyman akcji. źródło: http p://fat‐pitch.blogspot.com nia do kolejn nej odsłony hhossy na świiatowych gie ełdach był sppowodowanyy kilkoma Wyraźnaa brak zaufan czynnikaami, z których duża częśćć ujawniła sięę w ubiegłym m miesiącu. Już w pierws zych dniach września pojawiłyy się niejed dnoznaczne, a czasamii zaskakującce, dane sugerujące pponowne osłabienie o amerykaańskiej gospo odarki. Zarówno niższy ood oczekiwaań przyrost zatrudnienia z w USA, jak i spadek przemyssłowego wskaźnika ISM M poniżej „„magicznej” granicy 50 0 punktów,, wraz ze zupełnie niezrozu umiałym i nieespodziewan nym tąpnięcciem analogicznego inde eksu liczoneggo dla sekto ora usług, wywołałły niemałą konsternację k ę wśród uczeestników rynku. Przecie eż w tym saamym czasie e główne indeksy Wall Street b biły kolejne rrekordy. Jak się jednak o okazało w pie erwszych dniiach paździerrnika oba ury gospodarczej w USA A powróciły do punktu wyjścia w równie gwa ałtowny i wskaźnikki koniunktu zaskakujjący ekonom mistów sposób, jak miesiąąc wcześniej spadały (wykres 5). Wielle hałasu o n nic. Te statyystyczne flukktuacje miały jednak baardzo namaccalny wpływ w na obniżennie oczekiwań rynku odnośniee wrześniow wej podwyżkii stóp i tą dr ogą mogły w wpłynąć na o ostateczną deecyzję członków FED. Ze wzglęędu na wysiłłki, jakie od lat podejmuują kolejni prezesi ameryykańskiego bbanku centra alnego w celu uprrzedzenia inw westorów prrzed planow anymi zmian nami w polittyce monetaarnej, FED stał się tak samo zaakładnikiem rynkowych h opinii, jakk i rynek jest w jakie eś mierze zzakładnikiem m decyzji podejmo owanych przez tę instyytucję. Było to zresztą doskonale widoczne w w pierwszej połowie wrześniaa, gdy indekssy akcji na W Wall Street zzanotowały n najsilniejszy spadek od cczerwcowego Brexitu po tym, jak prezes EBC wyraziłł niechęć doo ogłaszania kolejnych pomysłów p nna zwiększen nie druku pieniądzza w strefie euro, a kilkku członków FED jednozznacznie zasugerowało kkonieczność rychłego Ko omentarz Dy yrektora Deppartamentu In nwestycji zacieśniania polityki monetarnej. Tąpnięcie okazało się jednorazowe, ale trudno było je zignorować, gdyż dotknęło większość spółek i dokonało się przy sporych obrotach (wykres 6). Towarzyszył mu zresztą wyraźny wzrost rentowności obligacji skarbowych. Wykres 5: Ostatnie odczyty ISM wprowadziły więcej zamieszania niż realnej wiedzy o stanie amerykańskiej gospodarki. 65 60 55 50 45 40 35 wskaźnik ISM dla sektora usług w USA wskaźnik ISM dla przemysłu w USA 30 lip 97 gru 98 maj 00 paź 01 mar 03 sie 04 sty 06 cze 07 lis 08 kwi 10 wrz 11 lut 13 lip 14 gru 15 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Wykres 6. Na początku września pojawiły się obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki, które zaczęły się rozwiewać na początku października. 60 2250 2200 40 2150 20 2100 2050 0 2000 ‐20 1950 1900 ‐40 Indeks S&P500 (skala lewa) 1850 ‐60 1800 Indeks rozbieżności pomiędzy realną gospodarką, a oczekiwaniami w USA (Economic Surprise Indeks, skala prawa) 1750 mar 15 maj 15 lip 15 sie 15 paź 15 gru 15 lut 16 kwi 16 cze 16 ‐80 sie 16 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Na zagłodzenie tonu w kolejnych wypowiedziach przedstawicieli banku centralnego nie trzeba było długo czekać. W takich warunkach wrześniowe posiedzenie amerykańskiego banku centralnego stało się jedynie formalnością (wykres 7). Rynek pokazał, że nie życzy sobie podwyżek, a prezes Yellen nigdy nie była w stanie się mu przeciwstawić. Stopy procentowe nie wzrosły, choć jeszcze pod koniec sierpnia na konferencji w Jackson Hole szefowa Fed dość jednoznacznie budowała narrację, że ich wyższy poziom jest potrzebny i nieunikniony. Jest to w końcu podstawowe, choć w dzisiejszych czasach bardzo już staroświeckie, narzędzie walki banku centralnego z potencjalną recesją. Pod koniec ubiegłego miesiąca Janet Yellen zasugerowała, że ma plan awaryjny – jeśli w okresie dekoniunktury nie będzie z czego ścinać stóp procentowych, bank centralny w USA może przystąpić do skupu akcji i obligacji korporacyjnych. W obliczu takich deklaracji jeszcze trudniej zrozumieć sceptyczne nastawienie inwestorów do rynku akcji na Wall Street. Co może pójść nie tak…? Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Wykres 7: Fed nie podniósł stóp we wrześniu, ale grudniowa podwyżka jest coraz bardziej pewna. 60,00% 2200 50,00% 2150 40,00% 2100 30,00% 20,00% prawdopodobieństwo podwyżki stóp przez FED na posiedzeniu 14 grudnia 2016 roku (skala lewa) 10,00% Indeks S&P 500 (skala prawa) 0,00% kwi 16 kwi 16 maj 16 2050 2000 1950 maj cze 16 cze 16 lip 16 lip 16 lip 16 sie 16 sie 16 wrz 16 wrz 16 paź 16 16 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Niestety przykład japoński sugeruje, że zastosowanie tak niekonwencjonalnej metody, jak skupu akcji spółek giełdowych, nie stanowi panaceum dla rynków finansowych. Podobnie jak wprowadzenie do arsenału władz monetarnych na świecie ujemnych stóp procentowych. To właśnie zmiana przez japoński bank sposobu stymulowania gospodarki była kolejnym ważnym elementem wpływającym we wrześniu na zwiększenie rynkowej niepewności. Decyzję prezesa Kurody o przejściu z bardziej ilościowej na jakościową formułę prowadzenia luzowania ilościowego (QE) można odczytywać z jednej strony jako kapitulację, ale z drugiej – jako zwycięstwo rozsądku nad demagogią. Okazało się bowiem, że stosowane bez opamiętania i umiaru różne formy stymulacji monetarnej, czyli kupowanie wszystkiego za każdą cenę, czy zastosowanie ujemnych stóp procentowych mogą przynosić bolesne efekty uboczne. Dotychczasowe działania BOJ mogły walnie przyczynić się do pogłębienia kryzysu w tamtejszym sektorze bankowym. W rezultacie indeks reprezentujący spółki finansowe w Japonii stracił w tym roku ponad 30% i, wraz z indeksem sektora finansowego w strefie euro, znalazł się wśród najgorszych indeksów rynku akcji na świecie (wykresy 8‐9). Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Wykres 8: Banki centralne muszą teraz rozwiązać problem rentowności w sektorze finansowym, do którego stworzenia same się przyczyniły. 250 indeks sektora bankowego strefy euro 230 210 indeks sektora bankowego w Japonii 190 170 150 130 110 90 70 wrz 16 sie 16 lip 16 cze 16 maj 16 kwi 16 mar 16 lut 16 sty 16 gru 15 lis 15 paź 15 wrz 15 sie 15 lip 15 cze 15 maj 15 kwi 15 mar 15 lut 15 sty 15 gru 14 lis 14 paź 14 wrz 14 50 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Wykres 9: Ujemne stopy procentowe i coraz bardziej płaska krzywa rentowności w Japonii wpływały na słabość banków na tokijskiej giełdzie. 1,2 15 siła względna sektora bankowego w Japonii w relacji do szerokiego rynku (skala lewa) 14 1 13 krzywa rentowności w Japonii (10letnie minus roczne obligacje skarbowe, skala prawa) 12 0,8 11 0,6 10 9 0,4 8 0,2 7 6 0 paź sty kwi lip paź sty kwi lip paź sty kwi lip paź sty kwi lip paź sty kwi lip 11 12 12 12 12 13 13 13 13 14 14 14 14 15 15 15 15 16 16 16 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Wprowadzony właśnie przez Japończyków proces zarządzania krzywą rentowności mający na celu spowodowanie by była ona bardziej stroma (czyli uzyskanie takiego rezultatu, przy którym opłacalne będzie inwestowanie długoterminowe finansowane tańszym, krótkoterminowym kredytem) może wspomóc odbudowę rentowności japońskich banków. Jest to zapewne cel, który będzie łatwiejszy do osiągnięcia, niż trwałe pobudzenie inflacji i gospodarki z czym Bank Japonii ma problem od dłuższego czasu. Ponieważ słabość sektora finansowego (zarówno banków, jak i ubezpieczycieli) jest globalną przypadłością, wyraźnie widoczną w Europie, a nawet w USA, przypuszczam, że pozostali szefowie banków centralnych pójdą ostatecznie śladem prezesa Kurody i wesprą proces odbudowy stabilności finansowej tego segmentu rynku (wykres 10). Do tej pory robiły to restrykcjami i regulacjami, nakładając coraz wyższe wymogi kapitałowe i nakazując pozyskiwanie kapitału, czy to w formie akcji, czy obligacji. Trzeba przyznać, że od strony bilansu banki w strefie euro zrobiły w ostatnich latach duży postęp. Problem w tym, że po stronie rachunku wyników jest znacznie gorzej, a przyczyniła się do tego polityka EBC, w tym zastosowanie ujemnych stóp procentowych. Dodatkowo, grzechy przeszłości ciążące w dalszym ciągu nad inwestycyjnymi odnogami kilku europejskich banków powodują, że rentowność biznesu maleje. W niektórych przypadkach proces ten kończy się jedynie obniżeniem lub rezygnacją z wypłacania dywidend, ale w innych istnieje niebezpieczeństwo niewypłacenia odsetek od emitowanych w ostatnich latach obligacji. W takich warunkach dalsze wzmacnianie kapitałowe sektora bankowego w Europie ze środków pozyskiwanych od inwestorów jest mocno utrudnione. W ostatnich tygodniach bankowym tematem numer jeden na świecie jest sytuacja Deutsche Banku, którego portfel derywatów stał się już prawdziwą legendą. Trzeba przyznać, że porównania do upadku Lehman Brothers (z września 2008 roku), nawet jeśli nie do końca trafne, są bardzo sugestywne i niewątpliwie przyczyniły się do podminowania nastrojów na Wall Street, nie wspominając o Europie (wykresy 11‐12). Nie sądzę jednak, żebyśmy obecnie choćby otarli się o możliwość powtórki negatywnego scenariusza sprzed ośmiu lat. Poza kwestią niskiej rentowności związanej ze spadkiem marży odsetkowej oraz ponoszeniem „jednorazowych” kosztów błędów popełnionych lata temu, do stanu fundamentów sektora bankowego w Niemczech trudno się przyczepić. Nie dość, że od dłuższego czasu rośnie akcja kredytowa (zarówno dla przedsiębiorstw, jak i osób fizycznych), to jeszcze odsetek niespłacalnych pożyczek jest najniższy od lat. W takich warunkach dopuszczenie do poważniejszych problemów największej instytucji bankowej w Niemczech byłoby koszmarnym błędem. Z drugiej strony, jedynie recesja i kryzys wymuszają na rządzących szybkie i niestandardowe działania, tak jak to miało miejsce w USA na przełomie 2008 i 2009 rok. Wtedy zresztą wydają się jak najbardziej usprawiedliwione. Domyślam się, że rozmowy na temat zażegnania obecnego kryzysy prowadzone są i z EBC i niemieckim rządem, wbrew oficjalnym deklaracjom. Jednak stawiam na to, że pierwszą pomocną dłoń do sektora bankowego w strefie euro wyciągnie prezes Mario Draghi. Tak, czy inaczej, zachowanie sektora finansowego w Europie oraz zmiany oczekiwań odnośnie grudniowej decyzji Fed w dalszym ciągu pozostaną w centrum uwagi inwestorów. Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Wykres 10: Sektor bankowy w strefie euro też boryka się z ubocznymi skutkami polityki monetarnej EBC. 5,5 2,5 5 2 4,5 1,5 4 3,5 1 siła względna sektora bankowego w strefie euro w relacji do szerokiego rynku (skala lewa) 3 0,5 2,5 krzywa rentowności w Niemczech (10letnie minus roczne obligacje skarbowe, skala prawa) 0 2 paź sty kwi lip paź sty kwi lip paź sty kwi lip paź sty kwi lip paź sty kwi lip 11 12 12 12 12 13 13 13 13 14 14 14 14 15 15 15 15 16 16 16 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Wykres 11: Obawy o europejską powtórkę z bankructwa Lehamn Brothers są mocno przesadzone. 100 90 notowania Lehman Brothers 80 70 60 50 40 30 20 10 maj 09 mar 09 sty 09 lis 08 wrz 08 lip 08 maj 08 mar 08 sty 08 lis 07 wrz 07 lip 07 maj 07 mar 07 sty 07 lis 06 wrz 06 lip 06 maj 06 mar 06 sty 06 lis 05 wrz 05 0 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Wykres 12: Deutsche Bank płaci za stare grzechy, a do upadłości firm doprowadzają najczęściej bieżące problemy. 45 notowania akcji Deutsche Bank (w euro) 40 35 30 25 20 15 10 5 0 sty mar maj lip wrz lis sty mar maj lip wrz lis sty mar maj lip wrz lis sty mar maj lip wrz 13 13 13 13 13 13 14 14 14 14 14 14 15 15 15 15 15 15 16 16 16 16 16 źródło: Bloomberg, obliczenia własne Na ich nastroje wpływać będą też zbliżające się wybory prezydenckie w USA. Wrzesień przyniósł tu przedsmak nadchodzących emocji. Najpierw Hillary Clinton utraciła pozycję lidera sondaży po kłopotach zdrowotnych, by pod koniec miesiąca, po pierwszej debacie z kontrkandydatem, odzyskać prowadzenie. Jednak szanse Donalda Trumpa na wygraną wcale nie zmalały i choć realny wpływ prezydenta na wewnętrzne sprawy gospodarcze w USA jest mocno ograniczony przez władzę Kongresu, to inwestorzy mogą nerwowo reagować na kolejne odsłony amerykańskiej walki wyborczej, w której drugoplanową rolę odrywają takie osobistości jak Julian Assange, czy Władimir Putin (wykres 13). Nawet, jeśli rynki akcji będą musiały odchorować tą sporą dawkę niepewności, jaka pojawiła się na rynkach po wakacjach, to główny trend wzrostowy wydaje się niezagrożony. W końcu, zgodnie ze znanym rynkowym powiedzeniem, hossa rodzi się w pesymizmie, a wzrasta na sceptycyzmie. Tego ostatniego jest ostatnio pod dostatkiem. Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Wykres 13. Zmienność nastrojów w kampanii wyborczej w USA. Donald Trump dalej utrzymuje się w wyścigu. To może wywoływać nerwowość wśród inwestorów. źródło: http://www.realclearpolitics.com Komentarz Dyrektora Departamentu Inwestycji Niniejszy materiał ma wyłącznie charakter reklamowy. Opracowany został przez Investors TFI S.A. w związku z zarządzaniem funduszami inwestycyjnymi. Materiał oraz zawarte w nim prognozy stanowią wyłącznie wyraz poglądów jego autora i oparte zostały na stanie wiedzy aktualnym na dzień jego sporządzenia. Przy sporządzeniu materiału i zawartych w nim prognoz oparto się na informacjach pozyskanych z powszechnie dostępnych i uznanych za wiarygodne źródeł, dokładając należytej staranności, aby informacje zamieszczone w niniejszym materiale były rzetelne, niemniej jednak nie można zagwarantować ich poprawności, kompletności i aktualności. Investors TFI S.A. zastrzega sobie możliwość zmiany przedstawionych opinii, w tym w przypadku zmiany sytuacji rynkowej, bez konieczności powiadamiania o niej adresatów niniejszego materiału. Investors TFI S.A. nie gwarantuje ziszczenia się scenariuszy lub prognoz zamieszczonych w niniejszym materiale, w szczególności przedstawione informacje (historyczne i prognozowane) nie stanowią gwarancji osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości. Materiał niniejszy nie stanowi oferty publicznej ani publicznego oferowania w zakresie nabycia lub sprzedaży jakichkolwiek papierów wartościowych ani oferty w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny. Wnioski wyciągnięte na podstawie przedstawionych komentarzy i prognoz nie powinny stanowić samodzielnej podstawy jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych. Niniejszy materiał nie zawiera pełnych informacji niezbędnych do oceny ryzyka związanego z inwestycją w papiery wartościowe oraz inne instrumenty finansowe. Decyzje inwestycyjne, co do inwestowania w fundusze inwestycyjne powinny być podejmowane wyłącznie po zapoznaniu się z Prospektem Informacyjnym/Prospektem Emisyjnym funduszu, zawierającym szczegółowe informacje w zakresie: czynników ryzyka, zasad sprzedaży jednostek uczestnictwa/certyfikatów inwestycyjnych funduszy, tabelę opłat manipulacyjnych oraz informacje podatkowe. W/w Prospekty Informacyjne/Prospekty Emisyjne dostępne są w punktach dystrybucji funduszy, w siedzibie Investors TFI S.A. oraz na stronie www.investors.pl. Dotychczasowe wyniki funduszy inwestycyjnych nie stanowią gwarancji osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości. Investors TFI S.A. ani zarządzane przez nie fundusze nie gwarantują osiągnięcia założonych celów inwestycyjnych funduszy. Przy nabyciu jednostek uczestnictwa/certyfikatów inwestycyjnych funduszy pobierana jest opłata manipulacyjna na zasadach i w wysokości określonej w Prospekcie Informacyjnym/Prospekcie Emisyjnym funduszu. Prezentowane stopy zwrotu z inwestycji nie uwzględniają opłat manipulacyjnych pobieranych przy nabyciu jednostek uczestnictwa/certyfikatów inwestycyjnych lub konwersji jednostek uczestnictwa. Wartość certyfikatów/jednostek uczestnictwa może cechować się dużą zmiennością, w związku z czym uczestnik funduszu powinien liczyć się z możliwością utraty części wpłaconego kapitału. Zyski osiągnięte z inwestycji w jednostki uczestnictwa/certyfikaty inwestycyjne funduszy obciążone są podatkiem od dochodów kapitałowych, na podstawie Ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j.: Dz.U. z 2012361 z późn. zm.). Investors Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. Zebra Tower | ul. Mokotowska 1 | 00-640 Warszawa tel. +48 22 588 18 45 | infolinia: 801 00 33 70 investors.pl | offi[email protected]