Gothic 3

Transkrypt

Gothic 3
gry.strefaPC.pl
Gothic 3
Autor: Caleb
21.12.2006.
Czy to już koniec? Ostatnia bitwa zakończyła się klęską? Zakon Paladynów poniósł sromotną porażkę ...
Bez swojej magii runicznej nie byli w stanie sprostać nacierającym zewsząd wrogom ... Magowie Ognia
których potęga niegdyś była nie do opisania okazali się bezsilni ... Oblężone Vengard resztkami sił
odpiera ataki Orczej hordy która w morderczym szale zalała krainy środka podbijając ludzkie miasta,
mordując, paląc i niszcząc. Jak długo utrzymamy stolicę? Tego nie wie nikt ... Czy Xsardas nas zdradził?
Czy to On unicestwił magię runiczną? Czy Orkowie to jego sprawka? Ktoś musi znaleźć odpowiedz na te
pytania ... Ktoś musi oswobodzić Myrtane! ... Pytanie tylko kto ... ?
Przyznam się bez bicia że w poprzednie części Gothiców dużo nie grałem, z wielu drobnych powodów
odmówiłem sobie tej przyjemności, nigdy nie byłem też wielkim entuzjastą omawianej serii. Ale na
trzecią odsłonę czekałem z niecierpliwością i nadzieją na solidna przygodę. Może to nawet lepiej, nie będę
oceniał G3 przez pryzmat bądź co bądź udanych dwóch części którym nie można odebrać wyrobionej
pozycji w świecie crpg. Zobaczmy zatem co nowe dziecko Pirahnii sobą reprezentuje, obietnic było wiele
czas więc na rozliczenie. Nie obejdzie się oczywiście bez porównań do TES IV Oblivion czyli głównego
rywala nowego Gothica.
Myrtana, kraina nieokiełznana
Już sam wygląd intra wzbudził we mnie pewien niepokój, pełno pixeli i niska rozdziałka nie prezentują się
nazbyt okazale. Wygląda jakby było zrobione dobre 5 lat temu, a do filmów ze stajni Blizzard nie ma
nawet co porównywać - nie ta klasa. Nie wspomnę już że w zasadzie nie ma w nim nawet odrobiny tekstu
co jak na grę zaliczającą się do grona rpg mówiąc delikatnie dziwi ... Co dociekliwsi już wiedzą że Historia
przedstawiona w G3 jest w prostej linii kontynuacją poprzednich części serii. Dobrze znana grupa starych
znajomych Gorn, Diego, Lee, Lester, Milten na czele z nami przybywa do wybrzeży Myrtany z wyspy
Khorinis i zastaje stały ląd w nieciekawej sytuacji. Wojnę która rozpoczęła się w drugiej części Gothica
wygrali Orkowie, zniewalając większość ludzi. Sile natarcia nie podołali ani Magowie Ognia, ani Paladyni.
W lasach ukrywają się resztki buntowników którzy jednak nie są w stanie stawić czoła hordzie w
bezpośrednim starciu, brakuje im tez silnych przywódców. Król Rhobar II odizolował królewską stolicę
magiczną barierą mającą powstrzymać Orków przed ostatecznym atakiem. Nie utrzyma ich jednak przez
wieki ... Staniemy więc przed wyborem, czy wspomóc ruch oporu przeciwko okupantowi i poprowadzić
rebelię, czy też zbratać się z dominującymi Orkami i rozbić opozycję. Jedno jest pewne, jak najszybciej
trzeba odnaleźć Xsardasa i zadać mu kilka niezwykle ważnych pytań.
Fabuła może nie jest najgorsza ale jak na crpg powiedzmy sobie szczerze nie porywa, ot kolejne heroic
fantasy. Tak zachwalana możliwość wyboru strony konfliktu w rzeczywistości nie ma większego wpływu
na rozgrywkę. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt że gdy odbijemy któreś z miast Orkom nasza reputacja
wśród nich nie spada? Żadna ze stron generalnie nie rości pretensji jeżeli wyrżniemy jeden z ich obozów
czy osadę, w następnej przyjmą nas z otwartymi rękoma. Rzekome wybory przed jakimi staniemy to
zwykle decyzja czy zabić danego npc dla orków, czy też wodza orków dla buntowników - oto cała
kwintesencja ... Zdecydowanie zabrakło autorom czasu na rozwinięcie tej kwestii, a przecież mogła stać
się motywem do przynajmniej dwukrotnego przejścia ich gry po każdej ze stron. Pomijając zadania
stronnicze, jedną z niekwestionowanych zalet nowego Gothica jest iż w każdym mieście czy obozie czeka
nas przynajmniej kilka pomniejszych zleceń aby zaskarbić sobie względy mieszkańców i każdej z frakcji.
W świecie Myrtany spotkamy bowiem nie tylko Orków i Buntowników ale także Asasynów, Gońców
Leśnych czy Koczowników. Wachlarz zadań jest bardzo szeroki, od prostego przynieś - podaj - pozamiataj
czy zabicia kilku stworów, przez kradzież cennych dóbr aż po wspólne polowania na grubego zwierza z
npc. Zdecydowanie brakuje jednak bardziej wymagających pobocznych questów których zaliczenie
wymaga więcej niż 5 -10 minut, większość z nich to błahe robótki dla podrzędnego wojownika a nie
rasowego bohatera ;] Jedną z ciekawszych możliwości jest z pewnością odbijanie miast wraz z
buntownikami z rąk orków, niestety przez liczne błędy w grze często sytuacja wygląda w ten sposób że
samemu trzeba przejąć kontrolę nad obiektem nie szukając wsparcia w sprzymierzeńcach. Koniecznie
trzeba wspomnieć o jeszcze jednym nieprzemyślanym ułatwieniu jakim są samo wykonujące się zadania.
Otóż wystarczy dajmy na to zabić 10 wilków i nagle okazuje się że wykonaliśmy zadanie w mieście do
którego jeszcze nawet nie dotarliśmy. Słów brak :|
Bohater ostatniej akcji
http://gry.strefapc.pl
Kreator PDF
Utworzono 5 May, 2007, 07:40
gry.strefaPC.pl
Postać jaką przyjdzie nam pokierować to dobrze znany bezimienny z poprzednich części. W związku z
tym nie mamy wpływu na jego wygląd, rasę, płeć czy znak zodiaku, skupimy się więc nad rozwojem
naszego herosa. Statystki bohatera nie są przesadnie rozbudowane, postać opisują główne atrybuty takie
jak: siła, prastara wiedza, kradzież, alchemia, kowalstwo i zdolności łowieckie które przekładają się na
energię życiową, wytrzymałość i mane. Wśród specjalizacji do wyboru mamy w związku z tym drogi
wojownika, złodzieja, myśliwego lub maga w których wyszkolą nas, za drobną opłatą, porozrzucani po
świecie nauczyciele. Nie jest to nazbyt imponujący wybór w porównaniu do AD&D czy chociażby TES ale
w zupełności wystarcza tym bardziej że profesje można rozwijać równolegle. Do tego dochodzą jeszcze
zdolności dodatkowe oraz odporności na żywioły czy oręż i to w zasadzie wszystko. Czułem pewien
niedosyt, no ale w końcu nie można mieć wszystkiego ...
Giń, przepadnij!
W G3 nie obejdzie się bez licznych potyczek z wrogiem. Nie jest to jednak powód do radości, jako że
system walki jaki zastosowano w nowym Gothiku woła o pomstę do nieba, i to nawet siódmego ... Walka
jest nieprzyjemna a zamiast bawić często mocno irytuje doprowadzając niejednokrotnie do furii.
Dodatkowo frustrację pogłębia mało intuicyjne i chaotyczne sterowanie. Postać podczas starcia porusza
się niezbyt naturalnie wykonując dziwne figury i zamachy z których w zasadzie nic nie wynika, najczęściej
kończąc się wystawieniem na atak i w konsekwencji naszym zgonem. Kombinacje jakie można
wyprowadzać są tak samo mało efektowne jaki i efektywne, nie wspomnę już o bezużytecznym bloku ...
Szalę goryczy przepełnia fakt iż cała filozofia walki bronią białą polega na tym żeby podbiec do
przeciwnika i jak najszybciej wklepać mu maksymalną ilość najprostszych ciosów, w taki sposób żeby nie
był w stanie zareagować. Żadnych zdolności bojowych, żadnych dodatkowych ataków, zwyczajna sieczka.
Brzmi nieciekawie? Słowa nie są niestety w stanie oddać pełni negatywnych odczuć. Najgorsze w tym
wszystkim jest to że praktycznie na każdym kroku trzeba komuś wlać, więc siłą rzeczy cały czas musimy
użerać się z niedopracowanym modelem walki. Spartolono nawet tak blachą sprawę jak wyciąganie broni.
Nie dość że trwa zastanawiająco długo, to dodatkowo z widoku fpp w zasadzie nie widać czy jest
schowana, czy nadal dzierżymy ją w naszej kanciastej dłoni. A podczas nagłych
„wypadków” jest to lekko denerwujące.
Zdecydowanie lepiej wypada model gry łucznikiem lub magiem. Postacie walczące z dystansu są znacznie
efektywniejsze niż wojownik, a gra nimi jest o wiele przyjemniejsza. Co prawda walka na odległość po
pewnym czasie staje się nieco monotonna jako że polega generalnie na ataku i ucieczce bądź obraniu
punktu strategicznego do którego nasi niezbyt rozgarnięci przeciwnicy nie mają dostępu i wystrzelania
wszystkich w pień. I już nawet nie będę się czepiał strzał utykających w niewidzialnych ścianach jako że
gra staje się znacznie przyjemniejsza kiedy odłożymy miecz wymieniając go na łuk bądź kuszę.
Co wewnątrz tyka nowego Gothica?
Jeżeli spojrzeć na screeny, może wydawać się że oprawa wizualna G3 dorównuje Oblivion. Owszem,
miejscami po prostu urzeka, pod warunkiem że detale zostaną ustawione na najwyższym poziomie. Lasy
pełne trawy wyglądają bardzo realistycznie a jednocześnie nie brakuje im plastyczności. Jaśniejący nocą
księżyc, skąpane w jego magicznej poświacie łąki robią wrażenie, pobudzając chęć eksploracji
nieznanego świata, ku przygodzie. Rozgrzane piaski pustyni wysuszają gardło, a północny wiatr
niedostępnego, zasypanego śniegiem Nordmaru odstrasza podróżników którzy zapędzili się zbyt daleko w
swojej wędrówce. Oczywiście nie zabrakło modnych ostatnio efektów deph on field czy HDR. Z całą
pewnością wspaniale i niezwykle realistycznie prezentuje się woda, aż miło posiedzieć nad strumykiem w
słoneczny ciepły dzień ;]. Niestety nie jest aż tak różowo jakby się zdawało. Wystarczy bowiem krótki
spacer po bezdrożach Myrthany aby przekonać się iż ilość niedoróbek w grafice jest po prostu ogromna.
Co najbardziej kłuje w oczy? Proszę bardzo .:
Dlaczego na znakach nie ma nazw miast do których prowadzą? Czemu efekt „oślepienia”
przez słońce występuje także w ciemnych jaskiniach? Zdarzają się sytuacje w których npc lub przeciwnik
wpada w „teksturę” podłoża albo w ogóle gdzieś znika. Cała Myrtana pełna jest także
brzuchomówców jako że podczas konwersacji nasi rozmówcy nie ruszają szczękami w ogóle lub w taki
sposób jakby przed chwilą wrócili od dentysty. Nagminnie spotykane jest również zjawisko lewitujących
przedmiotów: kamieni, wozów, skrzyń a nawet drzew. Rzadko mamy także okazje zobaczyć dynamiczne
cienie i oświetlenie. Wspominałem już o problemach z dwurdzeniowymi procesorami i padającymi save? A
uwierzcie mi, to nie wszystkie atrakcje jakie na was czekają ... O fizyce nie ma za bardzo co napisać,
faktycznie jest ale trudno jej obecność zauważyć. Mocno ograniczona interakcja z otoczeniem
uniemożliwia dokładne ocenienie jak złożony model zastosowano. Pewne jest natomiast że fizyka w
http://gry.strefapc.pl
Kreator PDF
Utworzono 5 May, 2007, 07:40
gry.strefaPC.pl
Oblivion czy Call of Juarez stoi na znacznie wyższym poziomie zostawiając Gothica daleko z tyłu.
Zabawnym efektem jest moment zgonu naszej postaci lub przeciwnika, ciało wylatuje wtedy
majestatycznie w powietrze jakby grawitacja na chwile przestała działać ;] ... Co ciekawe na pudełku
widnieje logo Ageia Phsysx. Hipokryzja ...
Wszystkie wymienione niedoróbki mógłbym wybaczyć Gothicowi, w końcu to crpg i grafika nie jest tu
najważniejsza. Ale to nie koniec problemów. Na nienajgorszym sprzęcie: X2 2700Mhz, 2GB Ram,
@7600GT gra tnie i przycina niemiłosiernie. Cały czas coś dogrywa, szarpie doprowadzając do szewskiej
pasji i skręcania kiszek. Wspaniały pomysł jednorazowego załadowania całego świata znany chociażby z
Dungeon Siege okazała się w wykonaniu ekipy Pirahnia totalnym niewypałem uniemożliwiając tym
samym komfortową grę. Czy nie prościej było podzielić mapę na kilka sektorów? Czy w ogóle Gothic 3 był
pod tym kątem optymalizowany? Na to pytanie chyba nie uzyskam nigdy odpowiedzi więc pozostaje tylko
czekać na patcha który poprawi sytuację. Najbardziej drażni fakt, że G3 wypada w ogólnym rozrachunku
znacznie mniej efektownie niż Oblivion a przy tym działa o wiele gorzej. Ci co twierdzili że optymalizacja
TES IV była kiepska muszą zakosztować G3. Na koniec akapitu musze pochwalić twórców za muzykę, jest
porostu świetna i doskonale pasuje do klimatu. Potrafi często utrzymać gracza przed monitorem i
podsycić w nim chęć rządzę przygody pomimo wielu niedoróbek. Zdecydowanie najlepszy element
technicznej strony gry, i warto ją nabyć chociażby dla soundtracka.
A.I. + potwory
Najwyższy czas wspomnieć coś o bestiariuszu. A trzeba przyznać że jest on całkiem bogaty i
różnorodny. Oprócz ludzi i orków świat Gothica pełen jest klasycznych potworów kanonu fantasy takich
jak trolle, gobliny, szkielety czy zombie. Oprócz tego spotkamy jeszcze gady prosto z Parku Jurajskiego:
zębacze, potwory (cóż za dosłowna nazwa) czy jaszczury. Większość z nich wykonano naprawdę solidnie,
szczególnie okazale prezentują się modele trolli, gadów i orków są naprawdę dobrze teksturowane i nie
można na ich wykonanie złego słowa powiedzieć. Jak zwykle znajdą się też zakały do których z pewnością
zaliczyć można gobliny wyglądające po prostu paskudnie (może taki był zamysł?), komiczne wręcz
szkielety które krwawią oraz większość rasy ludzkiej gdzie szczególnie razi wygląd twarzy - bardzo ubogie
w detale i zupełnie bez wyrazu. Dla zabawy, przy odrobinie samozaparcia i wyobraźni można do miasta
ściągnąć okoliczne monstra (najlepiej ogry i trolle) które od razu ochoczo zabiorą się za strażników,
wywiązuje się wtedy widowiskowa walka do której oczywiście możemy się przyłączyć.
A.I jest po prostu fatalne. Przeciwnicy w zasadzie nie potrafią nic prócz parcia do przodu, a inteligencją
przypominają czasy Dooma pierwszego. Często nie potrafią nawet wspiąć się po nierównej powierzchni
czy przeskoczyć przeszkody dosięgającej im za kolana! Odbijając miasta wystarczy zatem znaleźć
niedostępną pozycję strzelecka by wymordować w nim wszystkich okupantów. Straszliwy demon z Gothy
nie jest w stanie przejść przez bramę żeby nas zaatakować podczas gdy radośnie prujemy w jego
kierunku z kuszy. Porównując A.I. z G3 do Radiant A.I. Oblivion, jedno słowo ciśnie mi się na usta:
Hańba! Akurat jednej niechlubnej cechy Oblivion pozazdrościli panowie z Pirahnii - skalowanie poziomu
potworów. Tak więc przez całą grę nawet z prostym wilkiem musimy stoczyć morderczą walkę pomimo
50 lvl i pancerza Paladyna ... Uznanie takiego rozwiązania za mało trafne i tak jest już wielką
uprzejmością z mojej strony.
Mały, chudy, krótki i przydługi - każdy lubi bugi?
Nie przypominam sobie kiedy ostatni raz miałem do czynienia z tak okrutnie zarobaczoną grą jaką
niewątpliwie jest Gothic III. Pomijając już kwestie optymalizacji, A.I., walki i sterowania są jeszcze setki
drobnych buraków które ujawniają się na każdym kroku. Wyrwane z kontekstu wpisy w dzienniku często
w niczym nie pomagają a niektóre tytuły zadań w ogóle nie mieszczą się w tabeli, można więc domyślać
się tylko jaka jest pełna treść misji. Ogniste miecze płoną zarówno w naszych dłoniach jak i na plecach.
Postać często zacina się w obiektach i przedmiotach, brak też możliwości nurkowania. Pory dnia zmieniają
się w ułamku jednej sekundy, kwestie dialogowe raz wypowiedziane przepadają i nie można ich więcej
odtworzyć. „Quick” save według autorów Gothica trwa od pięciu do siedmiu sekund, a
wyjęcie pochodni skutkuje „tylko” dwu sekundowym freezem - to wszystko na x2 + 2Gb
ram. Interesujące jest również zachowanie ciał przeciwników po śmierci, często drgają jakby byli z
galarety. Chyba wystarczy ... Sytuacja z nowym Gothicem przypomina mi historię Ultimy IX. Gra
generalnie mogłaby być naprawdę atrakcyjna dla gracza ale ilość buraków, niedociągnięć, błędów w
połączeniu z fatalna walką i sterowaniem skutecznie zniechęci część odbiorców, a druga połowa nie ma
na tyle dobrego komputera aby móc komfortowo pograć.
Polonizacja
http://gry.strefapc.pl
Kreator PDF
Utworzono 5 May, 2007, 07:40
gry.strefaPC.pl
Za polonizację odpowiedzialny jest CD-Projekt znany z wielu doskonałych lokalizacji nie tylko crpg.
Wszyscy chyba pamiętają fenomenalne tłumaczenia serii Baldur’s Gate czy TES III. Sama treść
dialogów jest dobrze przełożona i trzyma klimat, często możemy uraczyć też naszego rozmówcę
niekulturalnym tekstem bądź ciętą ripostą tak jak to było w poprzednich częściach. Szkoda że opcji
rozmowy jest niezbyt wiele jak na crpg, ale to już oczywiście wina twórców. Podobnie jak w Oblivion
wszystkie dialogi są dubbingowane, niestety głosy spotykanych postaci non stop się powtarzają, do tego
stopnia że król Rhobar II przemawia do nas głosem prostego chłopa, a wielki wojownik brzmi jak
wystraszony pastuch. Aktorzy chyba mie starali się modować głosy aby nadać postaciom charakteru.
Ogólnie jednak wersja PL jest zrobiona jak należy, a dodatkowo otrzymujemy z nią patcha 1.08.
Słowo na niedzielę
I cóż by napisać w podsumowaniu? Rozczarowałem się strasznie, sądziłem że nowa produkcja Pirahnii
może być godną konkurencją dla TES IV. Dziś już wiem że nie jest. W zasadzie można zaryzykować
stwierdzenie że nie ma z nią najmniejszych szans. Przegrywa zarówno w kwestii grafiki, A.I., złożoności
świata, kreacji bohatera a nawet fabuły, nie wspominając już o błędach. Nowy Gothic jest więc grą
ewidentnie wydaną przedwcześnie bez przeprowadzenia beta testów. Czemu nie wstrzymano premiery do
świąt aby ją dopieścić i wzbogacić? O pośpiechu autorów świadczy chociażby fakt że w instrukcji opisano
kilka umiejętność których ostatecznie w finalnym produkcie nie uświadczymy. Moja ocena zostanie
wystawiona na podstawie wersji 1.08 w której usunięto podobno kilkaset błędów, i aż strach pomyśleć co
się działo w 1.00 ... Niemniej w całym tym chaosie można odnaleźć szczyptę grywalności, która pomimo
wielu przeciwności jest w stanie przykuć do monitora na dłuższa chwilę, potrzeba jednak do tego
samozaparcia i determinacji oraz bardzo dobrego sprzętu. Czy aby na pewno podołasz tej misji ? ...
Plus i Mnus:63/100
+
+
+
+
-
Świat Gothica
Muzyka
Przyjemne questy poboczne
Nie wiem ...
Absurdalne wymagania sprzętowe nieadekwatne do wyglądu
Tragiczna optymalizacja
Fatalna walka
Niedopracowane sterowanie
Bugi, bugi, bugi, setki bugów
A.I.
Całokształt fuszerki
http://gry.strefapc.pl
Kreator PDF
Utworzono 5 May, 2007, 07:40