Czy dziecko w żłobku musi chorować?
Transkrypt
Czy dziecko w żłobku musi chorować?
Czy dziecko w żłobku musi chorować? Czy dziecko w żłobku musi chorować? Lekarze są zgodni co do jednego: dziecko rozpoczynając uczęszczanie do jakiejkolwiek grupy dzieci jest bardziej narażone na kontakt z wirusami i bakteriami. Tylko w ten sposób jest w stanie wytworzyć swoją własną odporność i chorować mniej w wieku szkolnym i później w dorosłym życiu. Kwestia odporności jest również sprawą bardzo indywidualną. Sa dzieci które chorują raz w semestrze, są takie, które co chwila zapadają na różnego rodzaju infekcje. Nie można również przewidzieć w jaki sposób nasze dziecko zareaguje na kontakt z grupą. O tym możemy się dowiedzieć jedynie w praktyce wysyłając już dziecko do przedszkola/żłobka. Nam do tej pory nie udało się wymyśleć metody, która pozwoliłaby na całkowite wyeliminowanie chorób, nie mamy cudownej metody, ale stosujemy środki, które pozwalają na ograniczenie chorób do minimum: rodzice zobowiązują się w umowie do nieprzyprowadzania chorych dzieci dzieci chore są odsyłane do domu(jeśli symptomy choroby pojawią się podczas bytności dziecka w żłobku) rodzice zobowiązują się w umowie do dostarczenia zaświadczenia lekarskiego po każdej chorobie dziecka, jeśli jego nieobecnośc trwała 5 dni lub więcej dzieci codziennie wychodzą na dwór (chyba że temperatura spada poniżej 10 stopni) codziennie wietrzone są sale ODPORNOŚĆ DZIECKA Zgodnie z zasadą, że lepiej zapobiegać niż leczyć, postaraj się zrobić wszystko, by twojemu dziecku udało się uniknąć infekcji. Dbaj o jego odporność, nie przegrzewaj, unikaj gwałtownych zmian temperatury, jeśli możesz zmień klimat - oto proste sposoby, które pomogą ochronić dziecko przed atakiem wirusów. Dbaj o odporność twojego dziecka przez cały rok. Przygotowuj posiłki pełne witamin, z dużą ilością owoców i warzyw. Pilnuj, by w jadłospisie nie zabrakło produktów z probiotykami. Zapewnij dziecku dużo ruchu na powietrzu – niezależnie od pogody codziennie chodźcie na spacery, zachęcaj je do jazdy na rowerze, łyżwach itp. Jeśli chcesz wzmocnić odporność u dziecka: 1. Nie przegrzewaj Ubieraj dziecko na cebulkę – wówczas można zdjąć jedną rzecz, gdy jest za gorąco. 2. Zahartuj gardło Latem codziennie po południu (gdy nie jest już tak gorąco) podaj dziecku 1–2 łyżki lodów owocowych, najlepiej sorbetowych. To sposób, by przyzwyczaić śluzówkę gardła do normalnego reagowania na zmianę temperatury. Pamiętaj – do takiej kuracji nie nadają się lody z dodatkiem mleka, jogurtu, kakao czy czekolady. Zawierają bowiem kulki tłuszczowe, które osadzają się na śluzówce, chroniąc ją przed chłodem. 3. Unikaj gwałtownych zmian temperatury Pilnuj, by dziecko nie popijało lodów ciepłą herbatą ani napojem gazowanym, nie jadło na przemian zimnej potrawy z gorącą (np. nie popijało obiadu kompotem wyjętym z lodówki). Zadbaj, żeby przed wejściem do basenu albo morza weszło pod letni prysznic. Nie włączaj w samochodzie klimatyzacji i nie obniżaj w domu temperatury, gdy na dworze jest upał. Wszystko to sprzyja infekcji. 4. Zmień klimat Aby zmniejszyć liczbę angin, czasem wystarczy leczenie klimatyczne. Zabierz dziecko na kilka tygodni w góry albo nad morze. 5. Sięgnij po leki Gdy dziecko często choruje na anginy, rozważ z lekarzem kurację preparatami wzmacniającymi odporność. Czasem wystarczą probiotyki albo leki homeopatyczne, innym razem trzeba podać szczepionkę uodporniającą. 6. A może zabieg? Jeżeli dziecko ma 6–7 angin w roku, którym towarzyszą ropnie w okolicy migdałków albo zapalenie kłębuszków nerkowych, czasem jedynym ratunkiem jest podcięcie przerośniętych migdałków. O tym, czy potrzebna jest operacja, decyduje lekarz. Artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie"