Podsumowanie wstępnych wyników raportu
Transkrypt
Podsumowanie wstępnych wyników raportu
Podsumowanie wstępnych wyników raportu Inwentaryzacja oraz ocena skutków przyrodniczych ingerujących w hydromorfologię rzek prac ‘utrzymaniowych’ wykonanych naciekach województw łódzkiego, podkarpackiego, podlaskiego, małopolskiego, mazowieckiego, opolskiego, świętokrzyskiego, warmińskomazurskiego, wielkopolskiego, zachodniopomorskiego w latach 2010-2012 opracowanie w oparciu o ogłoszenia o przetargach zamieszczone na stronach internetowych WZMiUW oraz wyniki ankiet wysłanych do tych instytucji Wersja maj 2013 Autorzy raportu: dr Ewa Jabłońska (Zakład Ekologii Roślin i Ochrony Środowiska, Uniwersytet Warszawski) Małgorzata Kotkowicz, Marta Manewicz współpraca: dr Przemysław Nawrocki (WWF Polska), Paweł Pawlaczyk (Klub Przyrodników) WPROWADZENIE Wyzwania obecnego etapu rozwoju społeczno-gospodarczego Polski oraz wymagania wynikające z dyrektyw Unii Europejskiej narzucają konieczność nowego spojrzenia na sprawy związane z gospodarowaniem wodami w naszym kraju. Członkowstwo Polski w Unii Europejskiej skutkuje zarówno znaczącymi funduszami pomocowymi przyznanymi Polsce na przyspieszeniu rozwoju społeczno-gospodarczego, jak i koniecznością skutecznego i terminowego wdrożenia w naszym kraju aktów prawa wspólnotowego dotyczących zachowania i poprawy stanu środowiska przyrodniczego. Takie podejście do harmonizowania rozwoju gospodarczego i wymagań środowiska wypływa z przekonania, że jednym z najważniejszych wskaźników jakości życia człowieka jest jakość środowiska, które go otacza. Jest ono spójne z polityką UE1 i dotyczy również absorpcji przyznanych Polsce środków pomocowych. Jednakże w zakresie gospodarowania wodami 9 lat członkowstwa Polski w UE nie doprowadziło do pełnej integracji wymagań rozwoju społeczno-gospodarczego z potrzebami środowiska przyrodniczego. Obecny stan gospodarki wodnej w naszym kraju w zakresie osiągania jej celów środowiskowych należy uznać za bardzo zły, wręcz alarmujący. Nieznajomość, niezrozumienie i brak akceptacji środowiskowego prawodawstwa unijnego tyczącego gospodarowania wodą są powszechne i obejmują wszystkie najważniejsze sfery – od krajowego prawodawstwa i strategicznych dokumentów, 1 Politykę UE w dziedzinie środowiska naturalnego określa art. 191 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. 1 po codzienną praktykę realizacji przedsięwzięć hydrotechnicznych. Obecny stan gospodarowania wodami w Polsce powoduje narastające negatywne skutki i zagrożenia nie tylko dla ekosystemów wodnych i zależnych od wód, ale również dla ludności i gospodarki. Po wstąpieniu Polski do Unii, jako konsekwencja napływu do naszego kraju środków pomocowych, nastąpiło pozostające w sprzeczności z polityką środowiskową UE gwałtowne przyspieszenie degradacji ekosystemów rzecznych. Jest ono skutkiem regulacji i pogłębienia tysięcy kilometrów bieżących rzek, dokonanego bez przekonującego uzasadnienia merytorycznego, z zastosowaniem anachronicznych, niezgodnych z dobrymi praktykami i często przesadnie kosztownych rozwiązań technicznych. Przedsięwzięcia takie wielokrotnie były realizowane z naruszeniem prawa ochrony środowiska krajowego i wspólnotowego. Problem ten był od 9 lat regularnie sygnalizowany przez WWF Polska, inne organizacje ekologiczne i środowiska naukowe. Do dnia dzisiejszego Ministerstwo Środowiska, odpowiedzialne za gospodarowanie wodami w Polsce, nie podjęło próby jego rozwiązania problem degradacji ekosystemów rzecznych pracami hydrotechnicznymi narasta. Brak jest jednak precyzyjnych danych umożliwiających ocenę skali tego zjawiska z uwagi na fakt, że żadna centralna instytucja w Polsce nie prowadzi systematycznego rejestru wszystkich prac hydrotechnicznych mogących negatywnie wpłynąć na stan środowiska. Raport „Inwentaryzacja oraz ocena skutków przyrodniczych ingerujących w hydromorfologię rzek prac ‘utrzymaniowych’ przeprowadzonych na ciekach województw łódzkiego, podkarpackiego, podlaskiego, małopolskiego, mazowieckiego, opolskiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego, wielkopolskiego zachodniopomorskiego w latach 2010-2012 opracowanie w oparciu o ogłoszenia o przetargach zamieszczone na stronach internetowych WZMiUW oraz wyniki ankiet wysłanych do tych instytucji” ma na celu zobrazowanie skali, w jakiej realizowane są na rzekach szkodliwe dla ekosystemów rzecznych roboty hydrotechniczne, tzw. ‘prace utrzymaniowe’, głównie pogłębianie rzek określane jako ‘odmulanie’ - zabieg formalnie polegający na mechanicznym lub ręcznym usunięciu warstwy osadów z dna rzeki o grubości 10 do 50 cm i rozplantowanie na brzegach. W praktyce często wydobywanie osadów z dna rzeki połączone jest z profilowaniem skarp tak, aby zbliżyć przekrój koryta rzeki do kształtu trapezu. Należy w tym miejscu podkreślić, że ‘muł’ w języku potocznym ma negatywne konotacje, zatem ‘odmulanie’ może z pozoru wydawać się działaniem bezwarunkowo pozytywnym. Tymczasem ‘muł’ (inaczej ‘osady denne’) jest integralną częścią ekosystemu rzeki. W ‘mule’ żyje szereg gatunków zwierząt, w tym gatunki chronione prawem polskim i unijnym, także bardzo rzadkie, zagrożone wymarciem, wpisane do polskiej „Czerwonej Księgi Zwierząt”. Bezkręgowce żyjące w osadach dennych są pokarmem dla wielu gatunków ryb. Między innymi z tych względów zestaw gatunków bezkręgowców żyjących w osadach dennych (tzw. indeks bentosowy) jest jedną z miar dobrego stanu ekologicznego wód, którego osiągnięcie jest wymogiem Ramowej Dyrektywy Wodnej. Prace utrzymaniowe polegające na usunięciu substratu dennego z użyciem koparki, profilowaniu brzegów oraz zdeponowaniu urobku na brzegu i rozplantowaniu go równą warstwą silnie zmieniają hydromorfologię rzeki powodując znaczące pogorszenie jej stanu hydromorfologicznego - o 2 do 3 klasy stanu (z dobrego do stanu złego lub bardzo złego)2. Niniejszy raport jest pierwszą podjętą w Polsce próbą szacunkowej oceny skali prac utrzymaniowych na rzekach. Raport obejmuje wyłącznie prace utrzymaniowe realizowane przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych (WZMiUW), podlegające urzędom marszałkowskim. 2 Stan hydromorfologiczny mierzony wskaźnikiem RHS (River Habitat Survey); dane z raportu „Ocena wpływu prac hydrotechnicznych na stan hydromorfologiczny wybranych rzek zlewni rz. Supraśl”, K. Bakun i M. Grygoruk, 2013. 2 Raport został wykonany na zlecenie Fundacji WWF Polska, na podstawie inwentaryzacji prac hydrotechnicznych przeprowadzonych przez zespół biologów z Uniwersytetu Warszawskiego pod kierownictwem dr Ewy Jabłońskiej. Raport obejmuje 10 województw. Wybór województw wynika m.in. z tego, że dostępność do informacji o wykonanych pracach z zakresu konserwacji i utrzymania cieków była bardzo różna dla poszczególnych województw. Spośród województw o najlepszej dostępności danych wybrano 10 kierując się kryterium reprezentatywności dla różnych regionów kraju – o odmiennych uwarunkowaniach przyrodniczych i stanie zachowania walorów przyrodniczych. Niniejsze podsumowanie raportu „Inwentaryzacja oraz ocena skutków przyrodniczych prac 3 ‘utrzymaniowych’ …” przedstawia wyniki roboczej wersji tego raportu i ich interpretację w kontekście identyfikacji problemów, jakie napotyka wdrażanie w Polsce unijnego prawodawstwa związanego bezpośrednio lub pośrednio z gospodarowaniem wodami (Ramowa Dyrektywa Wodna, dyrektywy Azotanowa, Siedliskowa, Ptasia, EIA). Podsumowanie raportu przedstawia również propozycje rozwiązania najważniejszych zidentyfikowanych problemów. WYNIKI RAPORTU ORAZ ICH INTERPRETACJA Dane dotyczące 10 województw opisane szczegółowo w niniejszej, roboczej wersji raportu wskazują, że na terenie tych województw prace utrzymaniowe polegające na pogłębieniu (‘odmuleniu’) rzek przeprowadzono (na zlecenie Wojewódzkich Zarządów Melioracji i Urządzeń Wodnych) na co najmniej 5 612 km bieżących rzek i innych cieków (Tabela 1). Ekstrapolując informacje z tych 10 województw na pozostałe 6 województw, których nie poddano analizie, można oszacować, że w całej Polsce w latach 2010 – 12 pogłębiono (‘odmulono’) ok. 9 000 km bieżących małych rzek. Dla porównania: długość Wisły, największej rzeki w zlewni Bałtyku, wynosi 1 047 km. Powyższa ocena skali prac utrzymaniowych nie obejmuje prac utrzymaniowych wykonanych w tym okresie na zlecenie Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej4, w których zarządzie znajdują się rzeki główne oraz małe rzeki i potoki na południu Polski na obszarach górskich i podgórskich5. Wyniki niniejszego raportu wskazują na to, iż Polska, będąc od prawie 9 lat krajem członkowskim Unii Europejskiej: nie dokonała dotychczas prawidłowej transpozycji Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW), nie jest bowiem zapewniona skuteczność Dyrektywy i dążenie do realizacji celów środowiskowych6 w codziennej praktyce ‘utrzymywania wód’; nie wywiązuje się z wynikającego z zapisów Ramowej Dyrektywy Wodnej obowiązku dokonywania przeglądu wpływu działalności człowieka na stan wód; 3 Wersja raportu z 17.04.2013. RZGW podlegają Krajowemu Zarządowi Gospodarki Wodnej i Ministerstwu Środowiska. Za gospodarkę wodną w MŚ odpowiada jeden z podsekretarzy stanu (Stanisław Gawłowski). 5 Nie uwzględnienie w niniejszym sprawozdaniu prac utrzymaniowych prowadzonych przez RZGW (ze względu na brak możliwości przeprowadzenia tak szerokich badań) oznacza, że w latach których raport dotyczy, łączna liczba kilometrów rzek poddanym różnym formom ingerencji w hydromorfologię jest znacznie wyższa niż wynikająca z raportu liczba 9 000 km bieżacych rzek i przypuszczalnie przekracza 10 000 km. 6 Cele środowiskowe RDW – osiągnięcie do roku 2015 dobrego stanu wód, obejmującego również dobry ekologiczny stan wód. 4 3 nie ogranicza, a wręcz przeciwnie – zwiększa zagrożenie eutrofizacją wód przez azotany uwalniane z przesuszonych, murszejących gleb torfowych, w związku z gospodarką rolną i wykonywanym na jej rzecz odmulaniem i pogłębianiem rzek i rowów, co stanowi zagrożenie osiągnięcia celów Dyrektywy Azotanowej; realizuje na szeroką skalę destruktywne dla ekosystemów rzecznych przedsięwzięcia hydrotechniczne pozbawione przekonującego uzasadnienia ekonomicznego i merytorycznego oraz w licznych przypadkach naruszające obowiązek uprzedniej odpowiedniej oceny oddziaływania na środowisko, wynikający z dyrektywy EIA bądź z Dyrektywy Siedliskowej; realizuje w masowej skali działania mogące negatywnie wpływać na stan ochrony krajowych populacji niektórych gatunków objętych załącznikami IV i V dyrektywy siedliskowej (skójka gruboskorupowa7, trzepla zielona8, czerwończyk nieparek, modraszki9, żaba śmieszka, żaba trawna10, minóg strumieniowy11), a także powodować, że siedliska niektórych gatunków ptaków nie są utrzymywane zgodnie z potrzebami ekologicznymi ptaków, zarówno na obszarach Natura 2000 jak i poza nimi12; wydatkuje znaczące środki publiczne, w tym środki z budżetu UE, w sposób niegospodarny i sprzeczny ze środowiskową polityką Unii Europejskiej. WWF Polska, Klub Przyrodników, Towarzystwo Na Rzecz Ziemi, OTOP i inne organizacje pozarządowe wielokrotnie zwracały uwagę Ministerstwu Środowiska na problem zagrożenia w Polsce osiągnięcia środowiskowych celów Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW) a także celów dyrektyw Siedliskowej i Ptasiej wskutek realizacji w Polsce działań w wodach, w tym realizowanych w ramach tzw. ‘utrzymania wód śródlądowych’. Należy podkreślić, że prace tzw. ‘utrzymaniowe’, praktycznie pozbawione instytucjonalnej i społecznej kontroli ich skutków środowiskowych, są w ocenie WWF Polska systemowym naruszeniem RDW i dyrektywy EIA, wynikającym z niewłaściwej transpozycji do polskiego prawa tych dyrektyw i niewłaściwej ich implementacji. Niektóre z prac realizowanych pod nazwą ‘prac utrzymaniowych’ (np. tzw. odmulanie rzek) w rzeczywistości wchodzą w zakres ‘prac kanalizacyjnych i przeciwpowodziowych’ ujętych w załączniku II dyrektywy EIA, tymczasem w polskiej praktyce są realizowane bez żadnej oceny oddziaływania na środowisko (naruszenie art. 2.1 i art. 4.2 dyrektywy EIA). Inne prace, nawet nie podpadające pod obowiązki wynikające z dyrektywy EIA, mogą mieć pomimo tego znaczące negatywne oddziaływanie na obszary Natura 2000, chroniące siedliska i gatunki od wody zależne, a mimo to właściwa ocena ich oddziaływania na obszar Natura 2000 nie jest zapewniona (naruszenie art. 6.3 Dyrektywy Siedliskowej). Inne wreszcie prace utrzymaniowe mogą wpływać na siedliska i populacje gatunków chronionych art. 12 Dyrektywy Siedliskowej, w tym bezpośrednio lub pośrednio niszczyć lub uszkadzać miejsca ich rozrodu mimo formalnego obowiązku uzyskiwania odpowiednich zezwoleń, w praktyce większość 7 Unio crassus - zał. IV Dyrektywy Siedliskowej Ophiogomphus cecilia, gatunek z zał. IV dyrektywy siedliskowej, rozród i rozwój larwalny w strefie przydennej rzek; problem może dotyczyć także innych ważek z załącznika IV – Aeschna viridis, Leucorrhinia pectoralis, Leucorrhinia caudalis, Leucorrhinia albifrons 9 Lycaena dispar, Maculinea telejus, Maculinea nausithous – odmulanie rzek wpływa pośrednio na siedliska rozrodu przez zmianę warunków wodnych i przesuszenie, mogące prowadzić do zaniku roślin żywicielskich. 10 Rana ridibunda, Rana temporaria – gatunki z zał. V dyrektywy siedliskowej, zimujące w mule na dnie cieków 11 Lampetra fluviatilis – gatunek z załącznika V dyrektywy, larwy rozwijają się w namułach. 12 Wymóg art. 3.2b Dyrektywy Ptasiej 8 4 takich przypadków nie jest w ogóle zauważana przez instytucje odpowiedzialne za ocenę oddziaływania przedsięwzięć na środowisko (naruszenie art. 12 Dyrektywy Siedliskowej). Powodując odwodnienie terenu, w tym usuwanie rozlewisk i zastoisk wody z gruntów rolnych, ‘odmulanie’ rzek sprawia, że siedliska ptaków związanych z terenami podmokłymi, nie są utrzymywane zgodnie z potrzebami ekologicznymi, tak na obszarach Natura 2000 jak i poza nimi (naruszenie art. 3.2b Dyrektywy Ptasiej). Prace utrzymaniowe mogą wreszcie mieć znaczący wpływ na populacje gatunków z zał. V Dyrektywy Siedliskowej a oddziaływanie to, które ze względu na skalę prac, może mieć masowy charakter, nie jest przedmiotem żadnego nadzoru (naruszenie art. 11 Dyrektywy Siedliskowej). Prace utrzymaniowe polegające na ‘odmulaniu’ rzek, ze względu na swoja skalę i negatywne skutki środowiskowe, stanowią zagrożenie dla osiągnięcia w Polsce celów środowiskowych Ramowej Dyrektywy Wodnej. ‘Odmulanie’ rzek poważnie negatywnie oddziałuje na hydromorfologię i liczne organizmy wodne, co może skutkować obniżeniem się parametrów ekologicznego stanu wód w rzekach objętych tymi pracami (zwłaszcza parametrów mierzonych indeksami bentosowym, rybnym, makrofitowym). W wielu rzekach – także tych uznanych za naturalne części wód - odmulanie konserwuje ich silnie przekształconą morfologię, niwecząc zaczątki naturalnych procesów renaturyzowania się rzek, a tym samym utrzymuje rzekę jako uproszczony ekosystem, zubożony w siedliska dla ryb i innych organizmów związanych z rzeką, odległy od dobrego stanu ekologicznego. W przypadku rzek o naturalnych charakterze hydromorfologii oraz rzek w przeszłości uregulowanych (30 – 40 lat temu) prace utrzymaniowe polegające na usunięciu substratu dennego z użyciem koparki, profilowaniu brzegów oraz zdeponowaniu urobku na brzegu i rozplantowaniu go równą warstwą silnie zmieniają hydromorfologię rzeki powodując znaczące pogorszenie stanu hydromorfologicznego - o 2 do 3 klasy stanu (z dobrego do stanu złego lub bardzo złego) Na obszarze 10 województw omawianych w niniejszym raporcie, prace odmuleniowe, które, na podstawie dokumentacji WZMiUW, udało się zlokalizować na mapie podziału hydrograficznego Polski (71% km odmulonych cieków, patrz tab. 1), przeprowadzono na 790 rzekach i innych ciekach, wśród których 523 to rzeki uznane za naturalne, w niewielkim stopniu przekształcone przez człowieka (zaklasyfikowane do tzw. naturalnych części wód powierzchniowych13). Odcinki rzek i innych cieków ‘odmulonych’ z uwzględnieniem typu jednolitych części wód (naturalne, silnie zmienione, sztuczne) przedstawia rys. 1. Niniejszy raport wykazuje, że ‘odmulanie’ w zdecydowanej większości przypadków przeprowadzono na rzekach naturalnych, a zatem tych o najwyższych walorach przyrodniczych oraz ekonomicznych i jednocześnie szczególnie wrażliwych na zaburzenia powodowane pracami hydrotechnicznymi – 69% ‘odmulonych’ kilometrów bieżących rzek14 to rzeki naturalne. Wysokie walory przyrodnicze naturalnej rzeki przekładają się na jej wysokie walory ekonomiczne widziane z punktu widzenia gospodarki rybackiej. Jednakże należy w tym miejscu podkreślić, że interes tak ważnej dziedziny gospodarki jaką jest gospodarka rybacka (w tym wędkarstwo) jest praktycznie całkowicie ignorowany przy w procesie podejmowania decyzji o realizacji szkodliwych dla stanu ichtiofauny prac hydrotechnicznych takich jak, regulacje rzek, grodzenie rzek budowlami piętrzącymi, prace utrzymaniowe (w tym ‘odmulanie’, wycinanie drzew i krzewów rosnących wzdłuż koryta rzeki), itp. 13 14 Nomenklatura stosowana w klasyfikacji rzek na potrzeby wdrażanie Ramowej Dyrektywy Wodnej. Rzeki zlokalizowane na mapie. 5 Tabela 1. Łączna długość cieków objętych pracami odmulającymi w latach 2010-2012 na terenie 10 analizowanych województw, z podziałem na cieki, które udało się zlokalizować na mapie, i te, których nie udało się na mapie zlokalizować. Łączna długość cieków, Łączna długość cieków, które zostały które nie zostały zlokalizowane na mapie zlokalizowane na mapie Razem WZMiUW w Łodzi 323 km ok. 60 km 383 km PZMiUW w Rzeszowie 395 km ok. 49 km 444 km MZMiUW w Krakowie 5 km ok. 19 km 24 km ŚZMiUW w Kielcach 83 km ok. 12 km 95 km ZMiUW w Olsztynie 430 km ok. 125 km 555 km ZMiUW w Szczecinie 698 km ok. 476 km 1174 km WZMiUW w Opolu 408 km ok. 357 km 765 km WZMiUW w Poznaniu 281 km ok. 170 km 451 km 714 km ok. 222 km 936 km 652 km ok. 133 km 785 km 3 989 km 1 623 km 5 612 km WZWiUW w Warszawie WZMiUW w Białymstoku ŁĄCZNIE Długość jednorazowo (w jednym roku) ‘odmulonego’ odcinka rzeki wynosiła średnio 2 km. Jednakże w 37 przypadkach długość jednorazowo ‘odmulonego’ odcinka wynosiła ponad 10 km (maksymalnie 18,3 km). W związku z faktem, że Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych zarządzają głownie małymi rzekami w krajobrazie rolniczym, tak długie odcinki ‘odmulonych’ rzek mogą stanowić znacząca część ich całkowitej długości. Spośród cieków, które udało się zlokalizować na mapie, w przypadku 31 rzek jednorazowo ‘odmulono’ ponad 50% długości całej rzeki lub jej fragmentu stanowiącego tzw. Jednolitą Część Wód Powierzchniowych (JCWP), w przypadku kolejnych 45 rzek odmulono ponad 25% długości całej rzeki lub jej fragmentu stanowiącego JCWP. Oznacza to bardzo poważną ingerencję w stan hydromorfologii i stan całego ekosystemu takich rzek, co najprawdopodobniej przełoży się na bardzo poważne i trwałe pogorszenie się parametrów ekologicznego stanu wód skutkujące spadkiem klasy stanu wód całych JCWP. Najsilniejszych ingerencji w poszczególne JCWP dokonano w województwach podlaskim, zachodniopomorskim i łódzkim (rys. 2). Należy w tym miejscu podkreślić, że zdegradowanie hydromorfologii małej rzeki pracami utrzymaniowymi może mieć bardzo poważne, negatywne skutki przyrodnicze także dla obszarów położonych w znacznym oddaleniu od tej rzeki, liczącym nawet setki kilometrów. Niewielkie rzeki i potoki (tzw. dopływy wyższego rzędu) są w wielu przypadkach historycznymi tarliskami ryb wędrownych dwuśrodowiskowych (łososia, troci wędrownej, certy), na których tarło tych gatunków może być przywrócone po usunięciu barier uniemożliwiających obecnie migracje tarłowe tych gatunków. Zatem niszczenie potencjalnych środowisk tarłowych pogłębianiem rzek (‘odmulaniem’) może mieć negatywne skutki środowiskowe sięgające w skrajnych przypadkach „od gór do morza”. Z uwagi na masową skale realizacji tzw. „prac 6 utrzymaniowych” (ok. 9000 km bieżących tylko w ostatnich 3 latach) i ich silny negatywny, trwały wpływ na parametry stanu wód, stanowią one realne i bardzo poważne zagrożenie dla osiągnięcia celów środowiskowych Ramowej Dyrektywy Wodnej w Polsce w wymaganym terminie, czyli do roku 2015. ‘Odmulanie’ rzek bezpośrednio lub pośrednio negatywnie oddziałuje na siedliska i gatunki chronione na mocy Dyrektyw Siedliskowej i Ptasiej, co ze względu na skalę tych prac, stanowi zagrożenie dla osiągnięcia celów tych dyrektyw w Polsce. Dane dotyczące 10 województw wskazują, że na terenie tych województw, spośród zlokalizowanych na mapie odcinków cieków poddanych pracom utrzymaniowym, polegającym na pogłębieniu (’odmulaniu’) rzek, 301 km cieków położonych jest na Obszarach Specjalnej Ochrony oraz na 610 km - na Obszarach Specjalnej Ochrony Ptaków. Zdecydowana większość tych prac została przeprowadzona bez wykonania stosownej oceny oddziaływania na obszar Natura 2000 - według naszej wiedzy, decyzje RDOŚ uzyskano jedynie dla 30,5 km ‘odmulonych’ rzek, co stanowi 3,3% wszystkich kilometrów bieżących odmulonych rzek na obszarach sieci Natura 2000. Rozmieszczenie ‘odmulonych’ rzek na tle obszarów sieci Natura 2000 przedstawia rys. 3. Prace odmuleniowe, wykonywane na rzekach w celu usunięcia „podtopień i rozlewisk” występujących na terenach rolniczych, usuwają siedliska ptaków wodno-błotnych korzystających z takich rozlewisk. Tym samym, występuje naruszenie obowiązku z art. 3.2b Dyrektywy Ptasiej, wymagającego utrzymywania siedlisk ptaków zgodnie z ich wymogami ekologicznymi, także poza obszarami Natura 2000. Znacząca część zlokalizowanych na mapie odmulonych cieków przepływa przez obszary mokradłowe: na terenie 10 województw było to 2371 km biegu rzek (42% wszystkich odmulonych km rzek). Zmiany stosunków wodnych związane z pogłębieniem i wyprostowaniem rzeki mogą przyczyniać się do degradacji siedlisk mokradłowych. Przesuszenie siedlisk mokradłowych powodowane ‘odmulaniem’ rzek skutkuje także degradacją gleb organicznych i zwiększonym dopływem azotanów do wód śródlądowych, co zagraża realizacji w Polsce celów Dyrektywy Azotanowej. Liczne negatywne skutki środowiskowe ‘odmulania’ rzek, wykonywanego głównie przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych jako działania „na potrzeby rolnictwa”, oznaczają, że prace te są rodzajem działalności człowieka o szczególnie silnym oddziaływaniu na stan wód. Pomimo tego instytucje odpowiedzialne za gospodarowanie wodami i wdrażanie w Polsce wspólnotowego prawodawstwa związanego z ochroną wód, siedlisk i gatunków nie przeprowadziły dotychczas żadnych, nawet pilotażowych, badań naukowych, które umożliwiłyby precyzyjną ocenę skutków dla parametrów stanu wód już wykonanych i planowanych prac utrzymaniowych i regulacyjnych na rzekach. Nie przeprowadzono też żadnych badań ekonomicznych aspektów odmulania rzek, nawet tak podstawowych jak porównanie kosztów poniesionych na ‘odmulanie’ w porównaniu z zyskami dla intensywnego rolnictwa, które jest jedynym beneficjentem ‘odmulania’ rzek. W Polsce praktycznie nie prowadzi się systematycznie żadnego regionalnego ani centralnego rejestru prac hydrotechnicznych (regulacyjnych i utrzymaniowych) wykonywanych na wodach śródlądowych - brak jest bazy danych umożliwiającej łatwe i precyzyjne ustalenia zakresu takich prac, lokalizacji, terminu ich wykonania, kosztów, spodziewanych ekonomicznych korzyści tych prac, skutków środowiskowych, itp. W związku z tym, w skali dorzeczy i mniejszych wydzieleń hydrograficznych nie jest możliwa nawet przybliżona ocena skutków środowiskowych potencjalnie destruktywnych dla ekosystemów wodnych prac hydrotechnicznych, takich jak usuwaniem namułów i rumoszu z wód śródlądowych. De facto dopiero niniejszy raport jest pierwszą podjętą w Polsce próbą oceny skali, w jakiej realizowane są na rzekach 7 ‘prace utrzymaniowe’, głównie pogłębianie rzek, tzw. ‘odmulanie’. Oznacza to, że Polska nie wywiązuje się z wynikającego z zapisów Ramowej Dyrektywy Wodnej obowiązku dokonywania przeglądu wpływu działalności człowieka na stan wód. Uchybienie to jest szczególnie istotne wobec faktu, że w Polsce nie funkcjonuje dotąd system monitoringu stanu wód spełniający wymogi Ramowej Dyrektywy Wodnej. Raport pokazuje, że „prace utrzymaniowe” są istotnym czynnikiem antropogenicznym oddziałującym na hydromorfologię wód powierzchniowych, w szczególności przeciwdziałającym unaturalnianiu się tej hydromorfologii. W związku z tym mieszczą się w pojęciu „Oszacowania i identyfikacji innych znaczących wpływów antropogenicznych na stan wód powierzchniowych” oraz „Identyfikacji znaczących morfologicznych zmian części wód”, co zgodnie z załącznikiem II Ramowej Dyrektywy Wodnej (pkt 1.4 i 1.5) oraz art. 5(1) tej dyrektywy, prowadzi do obowiązku monitorowania i oceniania ich skutków. Tym samym, wobec braku monitoringu, nie jest możliwa kontrola wpływu prac utrzymaniowych na stan wód. Prowadzi to do podniesionego już wcześniej naruszenia wymogu wynikającego z art. 11 ust. 3 lit (i) Ramowej Dyrektywy Wodnej - przyjęcia programu środków prowadzących do osiągnięcia celów środowiskowych, zawierającego, stosownie do zapisów Dyrektywy, obligatoryjnie „środki dla każdych innych szkodliwych wpływów na stan wód określonych na mocy art. 5 i załącznika II, w szczególności dla zapewnienia, że warunki hydromorfologiczne części wód są zgodne z osiągnięciem wymaganego stanu ekologicznego czy dobrego potencjału ekologicznego dla części wód określonych jako sztuczne lub silnie zmienione. Kontrole w tym celu mogą przyjąć formę wymogu uzyskania uprzedniego zezwolenia lub rejestracji opartej na ogólnie wiążących zasadach gdzie taki wymóg nie jest w inny sposób przewidziany przez prawodawstwo wspólnotowe”. Należy także podkreślić, że skumulowany efekt pogłębiania (‘odmulania’) rzek w krajobrazie rolniczym w celu przyspieszenia odpływu wód ze zlewni rolniczych do rzek głównych może skutkować wzrostem zagrożenia powodziowego dla infrastruktury komunalnej i przemysłowej, która koncentruje się nad większymi rzekami. Pomimo tego ‘odmulanie’ rzek jest wielokrotnie realizowane jako działanie mające zapobiegać powodziom, a nawet usuwanie osadów z dna rzeki bywa określane mianem „usuwania szkód powodziowych” (sic!). Bak jest ogólnie dostępnych danych umożliwiających precyzyjną ocenę kosztów pogłębiania (‘odmulania’) rzek w Polsce w latach 2010-12. W dużym przybliżeniu koszty te można oszacować na 63 - 135 milionów PLN. W opinii WWF środki te zostały wydane niegospodarnie, w sposób niezgodny ze środowiskowa polityką Unii Europejskiej. Należy podkreślić, że część wydatkowanych na ‘odmulanie’ rzek środków pochodziła z budżetu Unii Europejskiej, za pośrednictwem PROW, Regionalnych Programów Operacyjnych, Funduszu Solidarności. Szacunek kosztów ‘odmulania’ oparto na danych pochodzących z woj. podlaskiego, gdzie koszt ‘odmulenia’ 1 km rzeki wyceniano na 7 – 15 tys. PLN. Należy zaznaczyć, że ‘odmulanie’ jest jednym z najtańszych zabiegów hydrotechnicznych. Natomiast koszt wykonania 1m bieżącego budowli hydrotechnicznych stosowanych w regulacjach rzek mieści się w granicach od 0,2 do 7 tys. PLN, co w przeliczeniu na 1 km bieżący budowli hydrotechnicznej daje to kwoty od 200 tys. do 7 mln. PLN. Oznacza to, że łączne koszty prac regulacji rzek wykonanych w Polsce w ciągu trzech lat objętych niniejszym raportem mogą być nawet o rząd wielkości wyższe niż koszty prac utrzymaniowych. Mając to na względzie, łączny koszt wszystkich prac hydrotechnicznych niekorzystnie wpływających na ekosystemy 8 rzek i ich dolin, polegających na regulacji i „utrzymaniu” rzek w Polsce w okresie po wstąpieniu do EU, można w bardzo dużym przybliżeniu oszacować na ponad 1 mld PLN15. WWF Polska, Klub Przyrodników, OTOP i inne organizacje pozarządowe wielokrotnie zwracały uwagę Ministerstwu Środowiska na fakt niepełnej transpozycji Ramowej Dyrektywy Wodnej do polskiego porządku prawnego16 (niezgodnej również z zasadniczym przesłaniem tej dyrektywy), czego jednym ze skutków jest realizacja na wielką skalę prac i inwestycji hydrotechnicznych stanowiących zagrożenie dla środowiskowych celów RDW. Jednym z sygnalizowanych przez te organizacje szczegółowych problemów w tym zakresie jest niewłaściwe potraktowanie w ustawie Prawo wodne kwestii prac utrzymaniowych, do których należy także pogłębianie (‘odmulanie’) rzek. Należy w tym miejscu podkreślić, że opracowany przez Ministerstwo Środowiska Projekt 2012-12-18 obejmujący nowelizację ustawy Prawo wodne, ustawy o ochronie przyrody, ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko nie rozwiąże problemu prac utrzymaniowych pomimo pewnych pozytywnych zmian, które jednak mogą okazać się powierzchowne doprowadzi do intensyfikacji presji destruktywnych dla środowiska prac utrzymaniowych na ekosystemy wód śródlądowych przy jednoczesnym osłabieniu instytucjonalnej i społecznej kontroli nad planowaniem i realizacją prac utrzymaniowych. Stanowisko Klubu Przyrodników i WWF Polska w sprawie Projektu 201212-18 przedstawia załącznik 1. PROPOZYCJE ROZWIĄZANIA NAJWAŻNIEJSZYCH PROBLEMÓW DOTYCZĄCYCH PLANOWANIA I REALIZACJI SZKODLIWYCH DLA EKOSYSTEMÓW RZECZNYCH PRAC UTRZYMANIOWYCH I REGULACYJNYCH NA RZEKACH Definitywne usunięcie nieprawidłowości w planowaniu i realizacji prac hydrotechnicznych prowadzonych na rzekach i w ich dolinach może zapewnić wdrożenie gruntownej, proekologicznej reformy gospodarowania wodami w Polsce zarysowanej w opracowanym w 2008 r. na zlecenie Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej „Projekcie Polityki Wodnej Państwa (z uwzględnieniem etapu 2015)”. Niestety prace nad wdrażaniem reformy gospodarowania wodami zostały zawieszone. Jako działania zaradcze o charakterze tymczasowym należało by wprowadzić i rozwinąć postulowane w tym dokumencie działania interwencyjne dotyczące „utrzymania” i regulacji rzek, określone jako działania do podjęcia „w trybie pilnym”. Powinny to być działania nakierowane przede wszystkim na zahamowanie dalszej degradacji rzek i pełną ocenę skutków środowiskowych w skali kraju już wykonanych i planowanych przedsięwzięć hydrotechnicznych: 15 Podobnie bardzo trudno jest pozyskać informacje nas temat środków wydatkowanych w tym samym czasie w Polsce na działania nakierowane na poprawę stanu ekologicznego wód, np. na renaturyzację rzek i mokradeł. Wydaje się jednak wysoce prawdopodobne, że środki te są niższe niż środki wydatkowane na przedsięwzięcia hydrotechniczne pogarszające stan wód o co najmniej rząd wielkości. 16 W styczniu i lutym br. Komisja Europejska wniosła do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dwie sprawy przeciwko Polsce: w związku z nieprawidłowym przeniesieniem do prawa krajowego przepisów Ramowej Dyrektywy Wodnej oraz w związku z zanieczyszczeniem wód azotanami. 9 1. Powstrzymanie realizacji wszystkich planowanych do realizacji w 2013 r. przedsięwzięć z zakresu melioracji wodnych (prac utrzymaniowych, regulacyjnych i innych), do czasu poddania ich weryfikacji pod względem: a. uzasadnienia celu przedsięwzięcia sposobów realizacji celu), (z uwzględnieniem alternatywnych b. wyboru metod osiągnięcia celu przedsięwzięcia, c. środowiskowych skutków przedsięwzięcia, w tym jego oddziaływania na cele Ramowej Dyrektyw Wodnej (wpływ na dobry stan wód), d. ekonomicznej efektywności przedsięwzięcia; 2. Efektywne wprowadzenie w trybie pilnym dla wszystkich inwestycji hydrotechnicznych (w tym przeciwpowodziowych) oraz prac utrzymaniowych ingerujących w hydromorfologię koryta rzeki obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko i weryfikacji (z zapewnionym udziałem społecznym) przesłanek z art. 4.7 Ramowej Dyrektywy Wodnej17; 3. Opracowanie (z udziałem strony społecznej) i wdrożenia w trybie pilnym środowiskowych i ekonomicznych kryteriów finansowania (ze środków unijnych i krajowych) przedsięwzięć z zakresu regulacji i utrzymania rzek; 4. Przeszkolenie kadr instytucji związanych z finansowaniem gospodarki wodnej (w tym NFOŚiGW, WFOŚiGW) w zakresie środowiskowych aspektów gospodarki wodnej i przyjaznych dla środowiska metod realizacji przedsięwzięć hydrotechnicznych, w kontekście wdrażania Ramowej Dyrektyw Wodnej (RDW), dyrektyw Siedliskowej, Ptasiej i Dyrektywy EIA; 5. Przeszkolenie kadr instytucji związanych bezpośrednio i pośrednio z gospodarka wodną (KZGW, WZMiUW, RZGW, GDOŚ, RDOŚ) w zakresie środowiskowych aspektów gospodarki wodnej i przyjaznych dla środowiska metod realizacji przedsięwzięć hydrotechnicznych, w kontekście wdrażania Ramowej Dyrektyw Wodnej (RDW), dyrektyw Siedliskowej, Ptasiej i Dyrektywy EIA; 6. Opracowanie wojewódzkich planów prac utrzymaniowych na rzekach (lub alternatywnie – planów w układzie dorzeczy/ regionów wodnych18) realizowanych przez WZMiUW oraz RZGW i poddanie tych planów obowiązkowej strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko; w trybie pilnym (priorytetowo) plany te powinny być wykonane dla województw podlaskiego, zachodniopomorskiego i łódzkiego, w których na największą skalę prowadzone są prace polegające na pogłębianiu/ odmulaniu rzek; 7. Wyznaczenia „Rzek (i potoków) o Specjalnym Znaczeniu dla Ryb Wędrownych”, stanowiących najważniejsze korytarze migracyjne i będących tarliskami i miejscami dorastania form młodocianych; rzeki te miałyby priorytet w udrażnianiu już istniejących przeszkód na trasie wędrówki ryb, objęte byłyby zakazem budowy nowych piętrzeń, a odcinki rzek i potoków istotne dla rozrodu ryb byłyby chronione przed niekorzystnymi zmianami hydromorfologicznymi. Rzeki te powinny mieć 17 Szczegółowe zasady analizy przesłanek, o których mowa w art. 4.7 Ramowej Dyrektywy Wodnej przedstawia ekspertyza opracowana na zlecenie KZGW dostępna pod adresem: http://www.kzgw.gov.pl/pl/Wiadomosci/6b198554aefdd37bf030af5f4d6e229c.html 18 Plany opracowane w układzie dorzeczy, regionów wodnych łatwiej i bardziej precyzyjnie pozwolą określić wpływ prac utrzymaniowych na osiągnięcie środowiskowych celów Ramowej Dyrektywy Wodnej. 10 status prawny „obszaru przeznaczonego do ochrony gatunków wodnych o znaczeniu ekonomicznym” w rozumieniu art. 6 i zał. IV Ramowej Dyrektywy Wodnej, który integrowałby również krajowe formy ochrony przyrody i zasobów ichtiofauny (obszary sieci Natura 2000, rybackie obręby ochronne, itp.)19; 8. Opracowanie (z udziałem strony społecznej) i wprowadzenie przejrzystego i ogólnie dostępnego systemu pełnej inwentaryzacji wszystkich przedsięwzięć hydrotechnicznych, w tym obejmujących utrzymanie i regulacje rzek, zarówno planowanych do realizacji jak i już zrealizowanych po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej; 9. Opracowanie w trybie pilnym komentarza do ustawy Prawo wodne w jego obecnym brzmieniu podporządkowanego zasadzie prowspólnotowej wykładni prawa krajowego. Chodzi zwłaszcza o dokonanie odpowiedniej wykładni tych przepisów krajowych, które mogą stać w kolizji z osiągnięciem celów Ramowej Dyrektywy Wodnej (przepisy niewłaściwie transponujące prawo unijne lub mogące być niewłaściwie interpretowane, zwłaszcza te dotyczące prac utrzymaniowych i regulacji rzek); 10. Nowelizacja Prawa wodnego - usunięcie luki prawnej polegającej na nieprecyzyjnej definicji prac utrzymaniowych i opracowanie katalogu prac utrzymaniowych z udziałem specjalistów z zakresu hydromorfologii, hydrobiologii i ochrony gatunków i siedlisk wodnych i zależnych od wody; 11. Włączenie prac utrzymaniowych do grupy przedsięwzięć mogących potencjalnie istotnie wpływać na środowisko (poddanych obowiązkowi przeprowadzeniu procedury screeningu); 12. Wprowadzenie zakazu regulacji rzek polegającej na kształtowaniu koryta rzeki o przekroju trapezu na obszarach poza terenem zabudowanym oraz opracowanie wytycznych dla projektantów w zakresie przyjaznych dla środowiska metod realizacji przedsięwzięć hydrotechnicznych; 13. Opracowanie (z udziałem społecznym) i upowszechnienie poradnika wykonywania ocen oddziaływania na środowisko przedsięwzięć hydrotechnicznych (obejmujących również ocenę wpływu przedsięwzięcia na parametry ekologicznego stanu wód w rozumieniu RDW; 14. Nowelizacja (z udziałem strony społecznej) i upowszechnienie poradników „dobrych praktyk w utrzymaniu i regulowaniu rzek górskich i nizinnych” oraz wytycznych dot. planowania i realizacji przedsięwzięć hydrotechnicznych; 15. Upoważnienie/ powołania instytucji niezależnej od Urzędów Marszałkowskich oraz WZMiUW i RZGW, do merytorycznej kontroli zasadności bieżącego i planowanego wydatkowania środków finansowych będących w dyspozycji PROW i RPO oraz funduszy krajowych przeznaczanych na gospodarowanie zasobami wód na cele rolnicze i w krajobrazie rolniczym oraz na ochronę przed powodziami. Kadry tej instytucji (bądź możliwość powoływania ekspertów zewnętrznych) powinny w 19 W wykonanym na zlecenie KZGW i poddanym konsultacjom społecznym opracowaniu „Projekt Narodowej Strategii Gospodarowania Wodami 2030 (z uwzględnieniem etapu 2015)” wyznaczenie „Rzek (i potoków) o Specjalnym Znaczeniu dla Ryb Wędrownych” zostało uznane za jedno z działań priorytetowych w przejściowej fazie reformy gospodarowania wodami. Jednakże ostatecznie zostało skreślone przez KZGW z uzasadnieniem, iż „w Polsce brak jest gatunków wodnych o znaczeniu ekonomicznym”(sic!) 11 szczególności zapewnić możliwość rzetelnej oceny wpływu planowanego przedsięwzięcia hydrotechnicznego na aspekty hydromorfologiczne i wszystkie aspekty biologiczne dobrego stanu wód w rozumieniu Ramowej Dyrektywy Wodnej oraz na tereny o szczególnych wartościach przyrodniczych. 16. Opracowanie (z udziałem strony społecznej i ekspertów międzynarodowych) i wdrożenie (w ramach zwiększania innowacyjności gospodarki wodnej20) wieloletniego programu interdyscyplinarnych badań skutków środowiskowych reprezentatywnej próby już zrealizowanych i planowanych przedsięwzięć z zakresu regulacji i utrzymania rzek oraz wypracowanie metod minimalizujących negatywne skutki środowiskowe utrzymania i regulacji rzek; 17. Wykonanie kompleksowej oceny skutków środowiskowych już wykonanych prac utrzymaniowych i regulacji rzek w okresie po wstąpieniu Polski do EU, obejmującej ich wpływ na osiągnięcie do roku 2015 celów środowiskowych Ramowej Dyrektywy Wodnej. 18. Usunięcie obecnie występujących ograniczeń udziału społecznego w procesie wydawania decyzji administracyjnych dotyczących przedsięwzięć hydrotechnicznych. Kluczowe znaczenie dla powstrzymania degradacji ekosystemów rzek pracami utrzymaniowymi i regulacjami ma realizacja w trybie pilnym pięciu pierwszych postulatów. 20 W finansowaniu tego programu badań powinny partycypować firmy realizujące przedsięwzięcia (projektowe i wykonawcze) z zakresu regulacji i utrzymania rzek. 12 ANEKS 1. Ilustracje Rysunek 1. Prace utrzymaniowe polegające na ‘odmulaniu’, zrealizowane w Polsce przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych w latach 2010 – 2012, z uwzględnieniem typu jednolitych części wód (naturalne, silnie zmienione, sztuczne). Szary kolor – województwa nie objęte analizą. 13 Rysunek 2. Jednolite Części Wód Powierzchniowych znacząco zmienione ‘odmulaniem’ w ramach prac utrzymaniowych zrealizowanych w Polsce przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych w latach 2010 – 2012. Szary kolor – województwa nie objęte analizą. 14 Rysunek 3. Prace utrzymaniowe polegające na ‘odmulaniu’, zrealizowane w Polsce przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych w latach 2010 – 2012, wraz z ich położeniem wobec obszarów Natura 2000. Szary kolor – województwa nie objęte analizą. 15 ANEKS 2. Dokumentacja fotograficzna przykładowych prac utrzymaniowych wykonanych na ciekach w Polsce w latach 2010-2012 1. Rzeka Jagodzianka (Kanał Bilińskiego), województwo mazowieckie, obszary Natura 2000 OSO Bagno Całowanie i SOO Bagno Całowanie, prace prowadzone w 2011 roku, WZMiUW w Warszawie Piskorz wyrzucony na brzeg wraz z namułem pobieranym z dna cieku podcza odmulania 16 2. Rzeki Mleczna i Pacynka, województwo mazowieckie, przy granicy obszaru Natura 2000 OSO Ostoja Kozienicka, prace prowadzone w 2012 roku, WZMiUW w Warszawie Rzeka Mleczna przed wykonaniem prac Rzeka Mleczna po wykonaniu prac 17 Ujście Pacynki do Mlecznej przed wykonaniem prac Ujście Pacynki do Mlecznej po wykonaniu prac 18 3. Strumień Krępiec, województwo mazowieckie, obszary Natura 2000 OSO Ostoja Kozienicka i SOO Puszcza Kozienicka, prace prowadzone w 2010 roku, WZMiUW w Warszawie 4. Rzeka Zagożdżonka, województwo mazowieckie, obszary Natura 2000 OSO Ostoja Kozienicka i SOO Puszcza Kozienicka, prace prowadzone w 2010 roku, WZMiUW w Warszawie 19 5. Rzeka Kurzynka, województwo podkarpackie, przy granicy obszaru Natura 2000 SOO Dolina Dolnej Tanwii i OSO Puszcza Solska, prace prowadzone w 2011 roku, WZMiUW w Rzeszowie 20 6. Rzeka Złodziejka, województwo podkarpackie, obszary Natura 2000 SOO Uroczyska Lasów Janowskich i OSO Lasy Janowskie, prace prowadzone w 2011 roku, WZMiUW w Rzeszowie 7. Rzeka Pleśnianka, województwo małopolskie, WZMiUW w Krakowie 21 8. Rzeka Pluskawka (Przeginia), województwo małopolskie, prace wykonane w 2011 roku, WZMiUW w Krakowie Przed wykonaniem prac 22 23 9. Rzeka Stradomka, województwo małopolskie, przy granicy obszaru Natura 2000 SOO Ostoje Nietoperzy Beskidu Wyspowego, prace prowadzone w 2011 roku, WZMiUW w Krakowie Stradomka przed wykonaniem prac Stradomka przed wykonaniem prac 24 25 10. Rzeka Tarnawka, województwo małopolskie, obszar Natura 2000 SOO Tarnawka, prace prowadzone w 2011 roku, WZMiUW w Krakowie Tarnawka przed wykonaniem prac Tarnawka przed wykonaniem prac 26 27 28 11. Rzeka Supraśl, województwo podlaskie, obszar Natura 2000 OSO Puszcza Knyszyńska i SOO Ostoja Knyszyńska, prace prowadzone w 2010 roku, WZMiUW w Białymstoku 29 30 31 Załącznik 1: Świebodzin, Warszawa, 26.02.2013 Stanowisko Klubu Przyrodników i Fundacji WWF Polska w sprawie Projektu nowelizacji ustawy Prawo wodne, ustawy o ochronie przyrody, ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (projekt 2012-12-18) Uwagi ogólne Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne, ustawy o ochronie przyrody, ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko z dnia 18 grudnia 2012 r., (dalej jako projekt 2012-12-18) należy postrzegać jako reakcję Ministerstwa Środowiska na uchybienia w transpozycji i implementacji w Polsce wspólnotowego prawodawstwa związanego bezpośrednio lub pośrednio z gospodarowaniem wodami – zwłaszcza Ramowej Dyrektywy Wodnej, Dyrektywy Azotanowej, Dyrektywy EIA, a także dyrektyw Siedliskowej i Ptasiej. Przedmiotowy projekt zawiera między innymi propozycję „rozwiązania problemu” destruktywnych dla środowiska prac utrzymaniowych, prowadzonych na wodach śródlądowych w Polsce, a nie poprzedzanych odpowiednimi ocenami. Problem ten był od lat sygnalizowany przez polskie przyrodnicze organizacje pozarządowe (w tym Klub Przyrodników i WWF), w których opinii prace utrzymaniowe ze względu na skalę (ilustracja 1 i 2), sposób ich prowadzenia i skutki przyrodnicze stanowią systemowe naruszenie dyrektyw dotyczących ocen oddziaływania na środowisko, wysoce prawdopodobne systemowe naruszenie Ramowej Dyrektywy Wodnej oraz stanowią zagrożenie dla realizacji w Polsce celów dyrektyw Siedliskowej i Ptasiej. Niniejsza analiza odnosi się do zaproponowanych w projekcie ustawy rozwiązań w tym zakresie, nie obejmuje natomiast pozostałych propozycji legislacyjnych, np. dotyczących transpozycji Dyrektywy Azotanowej. 32 Jednak, projekt 2012-12-18, pomimo pewnych pozytywnych zmian - które jednak mogą, jak pokażemy niżej, okazać się powierzchowne - będzie skutkował pogłębieniem problemu zamiast go rozwiązać: Projekt 2012-12-18 w swoim obecnym brzmieniu osłabi, a nie wzmocni kontrolę aspektów środowiskowych prac utrzymaniowych, zarówno instytucjonalną jak i społeczną. Zaprezentowane w projekcie 2012-12-18 podejście do kwestii utrzymania wód śródlądowych, choć na poziomie ogólnym deklaruje, że utrzymywanie wód nie powinno uniemożliwiać osiągania celów środowiskowych, w praktycznych szczegółach będzie nadal niespójne z zasadami nowoczesnego gospodarowania wodami. Projekt nadal utrzymuje obecne w Prawie wodnym rozwiązania, polegające na tym, że „utrzymywanie wód jest obowiązkiem ich właściciela”, a polega m. in. na „zapewnianiu swobodnego przepływu wód i lodów”, nie dostrzegając istnienia sytuacji, w której zarówno celom środowiskowym dla wód, jak i zarządzaniu ryzykiem powodziowym bardziej przysłużyłaby się akceptacja spowolnionego odpływu wód, w tym powstawanie zastoisk, rozlewisk i zabagnień. W projekcie wyraźnie daje się dostrzec dominację dawnego poglądu (ukształtowanego w latach 20 ubiegłego wieku, a wyrażonego także w obecnym Prawie Wodnym), iż wody należy jak najszybciej odprowadzać ze wszystkich zlewni, także z małych zlewni w krajobrazie rolniczych. Podejście takie stoi w sprzeczności z zasadami zarządzania ryzykiem powodziowym (wyrażonymi w zapisach Dyrektywy Powodziowej), gdzie wyraźnie podkreśla się konieczność spowalniania spływu wód i zatrzymywania wód w zlewniach w krajobrazie rolniczym, aby łagodzić kumulowanie się spływów w większych rzekach. Projekt 2012-12-18 w części dotyczącej utrzymania wód śródlądowych pomija także istotne cele operacyjne, jakie mogłyby i powinny być osiągnięte przez właściwe utrzymywanie strefy brzegowej wód, a które są niezbędne do osiągnięcia celów środowiskowych wynikających z Ramowej Dyrektywy Wodnej – w tym bardzo ważną kwestię działań na rzecz ograniczania spływu do wód zanieczyszczeń obszarowych pochodzenia rolniczego oraz kwestię działań na rzecz kompensacji zmian (ocieplanie się) klimatu. Proponowany w projekcie katalog prac utrzymaniowych działań takich nie zawiera. Obecny model utrzymywania wód w Polsce, podtrzymywany projektem 2012-12-18 należy również ocenić negatywnie w kontekście zasady zwrotu kosztów usług wodnych. Utrzymywanie wód – zarówno w obecnym stanie prawnym jak i według katalogu prac utrzymaniowych proponowanego projektem 2012-12-18 – to działania, których głównym beneficjentem będzie sektor intensywnego rolnictwa. Dotyczy to zwłaszcza działania polegającego na pogłębianiu rzek (usuwanie namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych) celem zlikwidowania lokalnych podtopień, realizowanego głownie przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że działania takie podejmowane są często w odpowiedzi na indywidualne roszczenia rolników (a nawet bez żadnego zgłaszanego przez rolników zapotrzebowania), bez przeprowadzenia analizy ekonomicznej kosztów prac i korzyści odnoszonych przez rolnictwo. Tymczasem, koszty tych działań ponosi właściciel wody, czyli w przypadku wód płynących – Skarb Państwa. Należy zauważyć, że sektor rolnictwa jest praktycznie zwolniony z ponoszenia opłat za usługi wodne. Przeprowadzona przez WWF ocena skali pogłębiania rzek dla potrzeb rolnictwa prowadzonych przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych (ilustracja nr 1 i 2) wskazuje, że w latach 2010 – 2012 pogłębiono w Polsce ok. 9000 km biegu cieków. Oznacza to, że prace utrzymaniowe polegające na usuwanie namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych stanowią ukrytą dotację z budżetu państwa dla intensywnego rolnictwa, o wartości sięgającej setek milionów PLN. Intensywne rolnictwo, negatywnie wpływające na środowisko, nie jest jedyną opcją generowania zysków z 33 rolniczego użytkowanie dolin rzecznych, gdyż wilgotne, okresowo podtapiane łąki mogą być włączone w system dopłat z programu rolno środowiskowego. Projekt 2012-12-18 nie modyfikuje takiego podejścia, a wręcz przeciwnie – jego celem jest proceduralne ułatwienie wykonywania odmuleń, a w szczególności usunięcie „przeszkody”, jaką w obecnym stanie prawnym stanowi pewna możliwość kontroli administracyjnej odmuleń, ukształtowana na bazie orzeczeń sądów polskich w postaci art. 118 ustawy o ochronie przyrody, dopuszczająca również możliwość uczestnictwa w postępowaniach administracyjnych organizacji społecznych działających w trosce o interes społeczny, bez ich uprzywilejowania, ale na zasadach ogólnych, jak w każdym innym postępowaniu administracyjnym w Polsce. Przede wszystkim zaś, projekt 2012-12-18 nie usuwa wszystkich niezgodności z prawem Unii Europejskiej związanych z pracami utrzymaniowymi, w tym w szczególności niezgodności z dyrektywą EIA, oraz z dyrektywami: ptasią i siedliskową. Poniżej przedstawiamy uwagi szczegółowe i nasze propozycje rozwiązań, które pomogłyby zintegrować utrzymywanie wód z wymogami ochrony środowiska i przyrody, oraz z osiąganiem celów środowiskowych dla wód. 34 Ilustracja 1. Prace utrzymaniowe polegające na usuwanie namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych, zrealizowane w Polsce przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych w latach 2010 – 2012, wraz z ich położeniem wobec obszarów Natura 2000. Szary kolor oznacza województwa nie objęte analizą. Ilustracja 2. Prace utrzymaniowe polegające na usuwanie namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych, zrealizowane w Polsce przez Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych w latach 2010 – 2012, z uwzględnieniem typu jednolitych części wód (naturalne, silnie zmienione, sztuczne). Szary kolor oznacza województwa nie objęte analizą. Uwaga nr 1 – Ogólna definicja utrzymywania wód Utrzymywanie wód powinno zostać wpisane w szeroki kontekst działań przyczyniających się do osiągania celów środowiskowych, a także zarządzania ryzykiem powodziowym w dorzeczu. Sam zapis, że „nie może ono uniemożliwiać osiągnięciu celów środowiskowych dla wód”, jaki został zaproponowany w projekcie 2012-12-28, to zbyt mało. Aby usunąć sprzeczność obecnego polskiego Prawa Wodnego z celami wyznaczanymi przez Ramową Dyrektywę Wodną, należałoby w ogóle wykluczyć sytuacje, gdy utrzymywanie wód oddala daną część wód od osiągnięcia celu środowiskowego (np. utrzymuje przekształcenia hydromorfologiczne nie dające się pogodzić z celem środowiskowym), a nie tylko sytuacje, w których zupełnie uniemożliwia osiągnięcie tego celu. Ten drugi zapis będzie bowiem 35 interpretowany ‘teoretycznie’ (osiągnięcie celu nie zostało uniemożliwione, bo zawsze teoretycznie można wykonać prowadzące do tego prace renaturyzacyjne – tyle, że nikt takich prac nie będzie zamierzał w rzeczywistości wykonywać). Obecnie właściciele wód, zobowiązani przez art. 21 ust 1 Prawa Wodnego do ich „utrzymywania”, postrzegają ten obowiązek jako obowiązek prowadzenia prac utrzymaniowych nawet wówczas, gdy zapewnianie spływu wód i utrzymywanie urządzeń wodnych nie służy obecnie żadnym interesom publicznym. WZMiUW często uważają, że każde urządzenie wodne znajdujące się „na stanie”, a także każdy ciek, powinny co do zasady być „utrzymywane”, nawet jeśli prace utrzymaniowe niczemu już nie służą, bo np. rolnictwo w otoczeniu danego cieku zanikło bądź rolnicy na tym terenie uczestniczą w programie rolnośrodowiskowym wymagającym wręcz zachowania łąk o bagiennym charakterze. Tymczasem, naturalnej rzece będącej w dobrym stanie ekologicznym żadne prace utrzymaniowe nie są potrzebne. Potrzeba ich wykonywania może wynikać co najwyżej z potrzeb człowieka korzystającego z wód, lub chroniącego się przed zagrożeniem powodziowym. Dlatego ważne wydaje się zastrzeżenie, że wykonywanie prac utrzymaniowych nie jest celem samym w sobie i obowiązkiem dotyczącym każdej wody, ale jest możliwością, z której korzystać można, gdy służy to istotnym celom korzystania z wód lub zarządzania ryzykiem powodziowym, a jednocześnie sprzyja osiąganiu celów środowiskowych. Katalog prac utrzymaniowych, przewidywany do wprowadzenia przez nowy art. 22 ust 3, powinien być katalogiem prac, które mogą być wykonywane w ramach utrzymywania wód, a nie katalogiem prac obowiązkowych, do wykonywania których właściciel wód jest zobowiązany. Wstęp do wyliczenia powinien więc mieć brzmienie „Cele, o których mowa w ust. 2 mogą być realizowane przez..”, a nie „Cele, o których mowa w ust. 2 są realizowane przez..”. W przeciwnym razie przepis byłby odczytywany – zwłaszcza w powiązaniu z art. 21 ust 1 Prawa Wodnego, zgodnie z którym „Utrzymywanie wód stanowi obowiązek ich właściciela”, jako nakaz wykonywania prac ujętych w tym katalogu – nawet, jeżeli nie służyłyby one żadnemu sensownemu celowi publicznego i utrudniałyby osiągnięcie celu środowiskowego dla wód (por. także uwaga nr 4). Z pojęcia ‘utrzymywania’ powinny być wykluczone remonty i nowe inwestycje, a pozostawiona tylko bieżąca konserwacja. Proponujemy więc, by utrzymywanie wód było definiowane: „Utrzymywanie śródlądowych wód powierzchniowych oraz morskich wód wewnętrznych polega na zachowaniu stanu ich dna lub brzegów oraz na konserwacji istniejących budowli regulacyjnych, jeżeli leży to w interesie publicznym i sprzyja osiągnięciu celów środowiskowych, o którym mowa w art. 38d38f”. Uwaga nr 2 – Ogólny zakres utrzymywania wód Utrzymywanie wód powinno być rozumiane tylko jako bieżące i powtarzalne prace, mające charakter bieżącej konserwacji. Z pojęcia tego powinny być co do zasady wyłączone remonty – definiowane jako odtwarzanie stanu projektowego urządzeń wodnych, urządzeń przeciwpowodziowych, parametrów regulacyjnych cieków czy parametrów eksploatacyjnych śródlądowych dróg wodnych. Zjawiskiem powszechnym na wielu rzekach w Polsce jest zachodząca spontaniczna renaturyzacja ich koryt, sprzyjająca odtwarzaniu się naturalnych zespołów ichtiofauny, bentosu i roślinności. Wiele rzek dawniej przekształconych w wyniku takich procesów powróciło do stanu zbliżonego do dobrego stanu ekologicznego. Zjawiska te są jednak w 36 niektórych kręgach postrzegane jako „wieloletnie zaniedbania w utrzymywaniu wód” wymagające obecnie nadrobienia za pomocą prac „utrzymaniowych”, przywracających zaprojektowane kilkadziesiąt lat temu parametry koryt rzecznych. Prace takie będą nazywane właśnie „remontami” urządzeń wodnych albo tzw. „konserwacją gruntowną”, będą obejmować m. in. „zasypywanie wyrw i ich zabudowę” oraz „usuwanie namułów i rumowiska”. Tymczasem, takie prace – odtwarzające po wielu latach przekształcenia regulacyjne rzek: – Po pierwsze, wydają się mieścić w kategorii ‘prac kanalizacyjnych i przeciwpowodziowych’ ujętych w załączniku II dyrektywy EIA, wywołują bowiem niekiedy skutki środowiskowe porównywalne z nowymi regulacjami21. Są niewątpliwie ‘interwencjami w środowisku i krajobrazie” mogącymi powodować znaczące skutki dla środowiska i przekształcać je w stosunku do stanu obecnego. Ich ujęcie jako ‘prac utrzymaniowych” prowadzi do wyłączenia ich z obowiązku screeningu ryzyka ich oddziaływania na środowisko, co będzie nadal oznaczać niezgodność z art. 2(1) i 4(2) dyrektywy EIA. – Po drugie, mogą znacząco negatywnie wpływać na możliwość osiągnięcia celów środowiskowych dla wód, wymaganych Ramową Dyrektywą Wodną. Mimo braku w tej dyrektywie bezpośrednio wskazanego obowiązku ocenowego, prawidłowa jej transpozycja do prawa krajowego musi polegać nie tylko na przepisaniu zapisów dyrektywy, ale również na skonstruowaniu skutecznego systemu zapewniającego realizację określonych w dyrektywie celów. Sklasyfikowanie prac omówionych wyżej jako „utrzymaniowych” prowadzi do uniknięcia rozważania w jakiejkolwiek formie ich wpływu w kontekście celów środowiskowych RDW. Wszelkie remonty budowli regulacyjnych i urządzeń wodnych powinny być wyłączone z katalogu prac utrzymaniowych, a ich realizacja powinna być dopuszczalna jedynie po uzyskaniu decyzji środowiskowej. Remont silnie zniszczonej budowli regulacyjnej lub innego urządzenia wodnego może mieć bowiem bardzo poważne, negatywne konsekwencje dla ekosystemu rzeki, chronionych gatunków organizmów wodnych i dobrego stanu wód w rozumieniu Ramowej Dyrektywy Wodnej. Sytuacje taką dobrze ilustruje przykład remontowania będących w bardzo złym stanie budowli piętrzących, np. zapór przeciwrumowiskowych na potokach karpackich czy jazów na rzekach Przymorza. Budowle takie mogą być w obecnie w tak złym stanie technicznym, że praktycznie nie piętrzą wody, a tym samym nie stanowią przeszkody dla migracji wstępującej ryb. Po wyremontowaniu budowli piętrzącej bez wyposażenia jej w przejście dla ryb, ciągłość ekologiczna rzeki zostaje przerwana, utracona zostaje cześć siedlisk gatunków prądolubnych, co jest znaczącym negatywnym oddziaływaniem na ekosystem rzeki. Wyłączenie remontów z katalogu prac utrzymaniowych jest również ważne z tego powodu, że w terminologii hydrotechnicznej jako obiekt/ urządzenie wodne bywa traktowane koryto rzeki nazywane np. „odbiornikiem wód drenażowych”. Po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej zrealizowano wiele prac hydrotechnicznych o charakterze regulacji pod nazwą „remont koryta rzeki”, „modernizacja koryta rzeki”, itp. Prace takie były traktowane jako prace 21 W 2012 r. pod nazwą ‘remontu opaski brzegowej’ i ‘zasypywania wyrw w opasce’, w powiązaniu z ‘koniecznością utrzymywania parametrów drogi wodnej’ wykonano w obszarze Natura 2000 PLB080001 i w granicach Parku Narodowego Ujście Warty prace blokujące istniejące od wielu lat wlewy wód Warty do Basenu Słońskiego przez przerwy w istniejącej opasce, co znacząco wpływa na hydrologię kluczowej dla ptaków wodno-błotnych części obszaru. Prace o zasadniczym oddziaływaniu na środowisko i obszar Natura 2000 zostały wykonane właśnie jako prace ‘utrzymaniowe’ i ‘usuwające szkody przeciwpowodziowe’, w dodatku sfinansowane ze środków UE za pomocą Funduszu Solidarności. 37 utrzymaniowe (realizowane bez decyzji środowiskowej), miały w rzeczywistości charakter regulacji, a ich skutki przyrodnicze nosiły znamiona klęski ekologicznej, przejawiającej się np. 60-krotnym spadkiem biomasy ryb i zanikiem gatunków ryb chronionych na mocy Dyrektywy Siedliskowej i prawa krajowego22. Problem ten dotyczy wielu rzek w krajobrazach rolniczych, ale w szczególnym zakresie dotyczy także ‘dróg wodnych’, ponieważ w ich przypadku zakres prac remontowych i ‘zapewniających parametry drogi wodnej’ może być szczególnie niszczący dla środowiska. Tymczasem, w projekcie 2012-12-18 zapisano m. in. w projektowanym art. 22 ust 2 pkt 4, że utrzymywaniem rzek są m.in. prace mające na celu „zapewnienie właściwych parametrów eksploatacyjnych śródlądowych dróg wodnych, określonych na podstawie przepisów ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej”. Wiele rzek w Polsce – także np. Biebrza w Biebrzańskim Parku Narodowym - to formalnie tylko istniejące śródlądowe drogi wodne, zupełnie lub tylko w bardzo małym stopniu wykorzystywane dla potrzeb żeglugi towarowej, ze względu na marginalne znaczenie gospodarcze tej formy transportu w Polsce oraz ze względu na niekorzystne dla żeglugi warunki hydromorfologiczne (głębokość cieków, przepływy) będące konsekwencją m. innymi spontanicznej renaturyzacji koryt rzek i innych cieków od dziesięcioleci nie poddawanych zabiegom hydrotechnicznym. W efekcie na wielu rzekach odtworzyły się warunki hydromorfologiczne cechujące się wysokim stopniem naturalności i unikatowymi walorami przyrodniczymi. Szereg rzek formalnie zaliczonych w poczet śródlądowych dróg wodnych (np. Biebrza, Bug, środkowa Wisła) jest objętych różnymi formami ochrony przyrody, w tym jako obszary sieci Natura 2000, dla których przedmiotem ochrony są siedliska i gatunki bezpośrednio uzależnione od warunków hydromorfologicznych obecnie panujących na tych rzekach. W efekcie „zapewnienie właściwych parametrów eksploatacyjnych śródlądowych dróg wodnych, określonych na podstawie przepisów ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej” oznaczałoby bardzo poważną ingerencję w obecne warunki hydromorfologiczne – ingerencję o charakterze regulacji rzeki. W konsekwencji zapewnienie „właściwych parametrów eksploatacyjnych śródlądowych dróg wodnych …” stanowiłoby poważne zagrożenie dla celów ochrony obszarów Natura 2000 i innych form obszarowej ochrony przyrody w dolinach rzek formalnie będących drogami wodnymi oraz dla gatunków i siedlisk chronionych unijnym i polskim prawem występujących poza obszarami sieci Natura 2000. Należy podkreślić, że od lat postuluje się weryfikację listy i parametrów polskich śródlądowych dróg wodnych w kontekście ich nieadekwatności do obecnych uwarunkowań społeczno-ekonomicznych, przyrodniczych i prawnych (patrz np. opracowanie wykonane na zlecenie KZGW „Projekt Narodowej Strategii Gospodarowania Wodami do roku 2020 (z uwzględnieniem etapu 2015)”. Ze względu na opisane wyżej uwarunkowania, na polskich śródlądowych drogach wodnych powinna być rozwijana żegluga rekreacyjna, bazująca na dostosowaniu parametrów jednostek pływających do obecnych parametrów hydromorfologicznych dróg wodnych a nie odwrotnie – „łódź powinna być dostosowana do rzeki, a nie rzeka do łodzi”. Uwaga nr 3 – Brakujące elementy w ogólnym zakresie utrzymywania wód Jeżeli utrzymywanie wód miałoby się wpisywać w ogólny program osiągania celów środowiskowych, to zakres jego celów powinien być rozszerzony o ochronę roślinności na 22 Takie skutki realizacji zadania „Modernizacja przekroju podłużnego i poprzecznego koryta rzeki Łydynia od km 51+650 do km 58+250” na terenie gmin Stupsk i Szydłowo w powiecie mławskim oraz gminy Grudusk w powiecie ciechanowskim”, wykonanego w 2007 r. właśnie jako ‘remont urządzeń wodnych’, sfinansowanego w dodatku ze środków UE w ramach PROW, dokumentuje ekspertyza zlecona przez PZW (2008). 38 brzegach wód chroniącej wody przed niekorzystnymi zmianami fizykochemicznymi, w tym eutrofizacją. W ramach obowiązków właściciela wód (zobligowanego do utrzymywania wód i brzegów wód we właściwym stanie) powinna się również zawierać dbałość o właściwą strukturę i funkcjonowanie stref buforowych wzdłuż cieków. Strefy buforowe powinny być tworzone przede wszystkim ze spontanicznie rozwijającej się naturalnej roślinności zielnej, krzewiastej i drzewiastej. Dopuszczalne powinny być też nasadzenia, np. z zastosowaniem żywokołów wierzbowych. Główną funkcją stref buforowych jest zapewnienie efektywnego ograniczenia spływu do wód biogenów i innych zanieczyszczeń obszarowych pochodzenia rolniczego. Strefa szerokości 15-20 metrów pochłania 90 % ładunku azotu i fosforu dochodzącego z przyległych pól. Poprzez zacienianie zwierciadła wody, odpowiednio ukształtowane strefy buforowe powinny również zapobiegać nadmiernemu nagrzewania się wody skutkującego deficytem tlenu i pogorszeniem się warunków bytowania ryb, zwłaszcza zimnolubnych ryb łososiowatych – gatunków o szczególnym znaczeniu gospodarczym23. Ta funkcja stref buforowych wzdłuż cieków nabiera szczególnego znaczenia wobec ocieplania się klimatu: tworzenie i utrzymywanie stref buforowych zbudowanych z naturalnej roślinności zielnej, krzewiastej i drzewiastej jest jednym z narzędzi kompensowania niekorzystnych dla środowiska i gospodarki zmian klimatu. Zatem stwarzanie warunków do powstawania wzdłuż cieków pasów naturalnej roślinności i zapobieganie niszczeniu stref buforowych, np. poprzez nielegalne wycinanie drzew i krzewów, zaorywanie, itp. powinno być zapisanym w Prawie wodnym obowiązkiem właściciela wód, realizowanym w ramach utrzymania wód śródlądowych. Uwaga nr 4 – Katalog „prac utrzymaniowych” Projekt 2012-12-28 wprowadza zamknięty katalog prac, które mogą być24 wykonywane w ramach „utrzymywania wód”. Sama ta zmiana ma pozytywny charakter, ograniczy bowiem dotychczasowe praktyki, w ramach których pod nazwą „utrzymywania wód” dochodziło – z pominięciem jakichkolwiek ocen oddziaływania na środowisko - do budowy nowych urządzeń wodnych, w szczególności np. opasek brzegowych, umocnień brzegowych płytami betonowymi, umocnień brzegowych z narzutów kamiennych, opasek i progów gabionowych, gabionowych lub betonowych gurtów dennych itp., a więc do prac wchodzących w zakres załącznika II dyrektywy EIA. Jednak, aby skutek taki został rzeczywiście osiągnięty, wszelkie prace wchodzące w zakres załącznika II dyrektywy EIA powinny być rzeczywiście wyeliminowane z katalogu prac utrzymaniowych. Tymczasem tak się nie stało: 1. Nieprawidłowe jest ujęcie w wykazie „zasypywania wyrw”. Pod tą nazwą są w Polsce wykonywane prace istotnie modyfikujące warunki przepływu wód i stan strefy brzegowej. Termin „wyrwa” nie jest precyzyjnie zdefiniowany, w praktyce w Polsce 23 W roku 2012 na kilkudziesięciu kilometrach biegu rzeki Kamienicy Nawojowskiej (wypłyconej po zrealizowaniu ‘usuwania szkód powodziowych’ w ramach utrzymywania rzeki), doszło do masowego śnięcia ryb wskutek przegrzania się wody do temperatur śmiertelnych dla ryb. 24 Obecna redakcja projektu może wręcz sugerować, że prace te muszą być wykonywane na każdej rzece, co na pewno byłoby bardzo szkodliwe dla środowiska i stanu ekologicznego wód, Por. uwaga nr 1. Wstęp do wyliczenia powinien mieć brzmienie „Cele, o których mowa w ust. 2 mogą być realizowane przez..”, a nie „Cele, o których mowa w ust. 2 są realizowane przez..”. W przeciwnym razie przepis byłby odczytywany – zwłaszcza w powiązaniu z art. 21 ust 1 Prawa Wodnego, zgodnie z którym „Utrzymywanie wód stanowi obowiązek ich właściciela”, jako nakaz wykonywania prac ujętych w tym katalogu – nawet, jeżeli nie służyłyby one żadnemu sensownemu celowi publicznego i utrudniałyby osiągnięcie celu środowiskowego dla wód. 39 rozumie się pod nim fragment brzegu, gdzie następuje erozja boczna (podmywanie brzegu). W zależności od wielkości i charakteru rzeki, fragmenty brzegów z oznakami erozji bocznej („wyrwy”) mogą mieć wielkość od kilkudziesięciu cm do kilkuset metrów bieżących. W praktyce polskiej pod nazwą „zasypywanie wyrw” jest realizowane także zasypywanie ich np. ciężkim narzutem kamiennym. Prace te z samego założenia modyfikują naturalne kształtowanie się nurtu i koryta rzeki. Choć w niektórych sytuacjach konieczne, powinny być traktowane jako „prace kanalizacyjne i przeciwpowodziowe” wchodzące w zakres załącznika II dyrektywy EIA i jako takie wymagające co do zasady rozważenia potrzeby oceny oddziaływania na środowisko, a wg prawa polskiego – uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Należy w tym miejscu podkreślić, że erozja boczna jest naturalnym i potrzebnym procesem zachodzącym w korytach rzek i strumieni, bardzo ważnym z punktu widzenia utrzymywania koryta rzeki w dynamicznej równowadze i prawidłowego funkcjonowania ekosystemu rzeki a co się z tym wiąże – do osiągnięcia dobrego ekologicznego stanu wód w rozumieniu Ramowej Dyrektyw Wodnej. Jej przejawy są ważne także dla różnorodności biologicznej związanej z rzeką. Strome, urwiste brzegi (”wyrwy”) to kluczowe miejsca do lęgów zimorodka, żołny, jaskółki brzegówki (kolonie brzegówek w stromych brzegach większych rzek mogą liczyć po kilkaset par). Miejsca związane z erozją boczną i zwalonymi drzewami są preferowanym biotopem brodźca piskliwego25. Powstawanie „wyrw” w brzegach rzek i potoków w przeszłości uregulowanych należy traktować jako przejaw spontanicznej, pożądanej i beznakładowej renaturyzacji rzeki, poprawiającej warunki bytowania szeregu organizmów wodnych, w tym gatunków chronionych i ryb o znaczeniu gospodarczym. W związku z powyższym na rzekach i potokach o hydromorfologii zbliżonej do naturalnej „zasypywanie wyrw” powinno być z zasady ograniczone do minimum, a na rzekach i potokach w przeszłości uregulowanych, ale w miejscach, gdzie erozja boczna nie stwarza zagrożenia dla zabudowy ani istotnych elementów infrastruktury, powinno być traktowane jako spontaniczna poprawa warunków hydromorfologicznych w cieku. Nie powinny być zasypywane wyrwy powstające na odcinkach rzek płynących przez tereny użytków zielonych, zadrzewienia i lasy, itp. Może natomiast być zasadne zasypywanie wyrw wtedy, gdy ich rozwój zagraża zabudowie lub infrastrukturze. Rozstrzygnięcia w tym zakresie powinny jednak zapadać po analizie wszystkich aspektów sprawy, do czego właściwa jest procedura decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. 2. Nieprawidłowe jest ujęcie w wykazie „remontów budowli regulacyjnych i urządzeń wodnych”. Pod tą nazwą są często wykonywane prace odtwarzające niemal nieistniejące już budowle regulacyjne i tym samym znacznie zmieniające stosunki wodne względem stanu aktualnego. Por. w tej sprawie uwaga nr 2 i przypis do niej. 3. Nieprawidłowe jest ujęcie w wykazie „usuwania namułów i rumoszu”. Pod tą nazwą są często realizowane w Polsce prace: 25 Przypominamy tu, że art. 3.2b Dyrektywy ptasiej zobowiązuje w szczególności do „utrzymywania siedlisk ptaków zgodnie z ich potrzebami ekologicznymi, zarówno na obszarach Natura 2000 jak i poza nimi”. Wydaje się, że rutynowe zasypywanie wszystkich wyrw brzegowych tworzonych przez rzeki prowadziłoby do naruszenia tego zobowiązania w stosunku do wymienionych wyżej gatunków ptaków. 40 - Znacząco modyfikujące profil podłużny i poprzeczny koryta oraz warunki przepływu wód. Pod nazwą „usuwanie namułów” realizowane jest zwykle tzw. odmulanie cieków, które polega na wydobyciu z dna cieku namułu za pomocą koparko-odmularki, a następnie rozplantowaniu urobku na brzegu. Zwykle dąży się przy tym od odtworzenia „przekroju regulacyjnego” rzeki – tj. trapezowego przekroju poprzecznego oraz prostolinijnego i wyrównanego przekroju podłużnego, likwidując elementy naturalnego zróżnicowania koryta – wypłycania, przegłębienia, a także podcięcia i skarpy brzegów. Prace te prowadzą do poważnego pogorszenie hydromorfologii cieków, nawet o kilka klas jakości (ze stanu dobrego do złego lub bardzo złego)26. Prace te w polskiej praktyce są zwykle wykonywane w celu zmienienia warunków wodnych w stosunku do stanu aktualnego – np. w celu likwidacji powstawania podtopień i rozlewisk na wniosek rolników. Istnieje przy tym poważne ryzyko, iż skumulowany efekt usuwania namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych, prowadzący do przyspieszenia odpływu wód ze zlewni rolniczych, będzie skutkował wzrostem zagrożenia powodziowego na rzekach głównych (gdzie koncentruje się najcenniejsza infrastruktura) i wzrostem wielkości strat powodziowych; - Pozyskanie piasku lub żwiru z koryt rzecznych. Zwracamy tu uwagę, że usuwanie namułów i rumowiska rzecznego nasuwa poważne wątpliwości z punktu widzenia ekologii ekosystemu rzecznego i wymogu osiągania dobrego stanu ekologicznego wód. Obecność namułów i rumoszu wynika z dynamiki przepływów i charakteru zlewni. Każda ingerencja będzie syzyfową pracą, bo rzeka będzie przywracała stan taki, jaki wynika z naturalnej równowagi transportu rumowiska. Usuwanie namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych w taki sposób i na taką wielką skalę jak to się odbywa obecnie27, stoi w sprzeczności z dobrymi praktykami – z zaleceniami zawartymi opracowaniach „Podręcznik dobrych praktyk w gospodarce wodnej na terenach nizinnych – wybrane zagadnienia” (GDOŚ, 2011 r.) i „Zasady dobrej praktyki w utrzymaniu rzek i potoków górskich” (wydawnictwo Ministerstwa Środowiska, Warszawa, 2005 r.). W odniesieniu do rzek nizinnych średnich, małych i b. małych „Podręcznik dobrych praktyk w gospodarce wodnej…” podkreśla, że dobre praktyki utrzymania tych rzek powinny być maksymalnie zbieżne z celami renaturyzacji i w szczególności uwzględniać zachowanie lub w miarę możliwości odtwarzanie rozwinięcia rzeki w planie (skrętność rzeki, różnorodność i zmienność krzywizn) oraz różnorodności kształtu koryta rzecznego (pozostawienie struktur korytowych: głęboczki, odsypiska, namuliska). Wbrew tym zasadom dobrych praktyk, usuwania namułów i rumoszu z rzek w nizinnym krajobrazie rolniczym wykonuje się w całym przekroju koryta rzeki, na wielokilometrowych odcinkach28 rzeki, co prowadzi do całkowitego i wielkoobszarowego zniszczenia naturalnych struktur korytowych, do uproszczenia kształtu koryta, a co za tym idzie – do zaniku zróżnicowania mikro i mesosiedlisk 26 Stan hydromorfologiczny mierzony wskaźnikiem RHH (River habitat Survey) szeroko stosowanym w Europie do ewaluacji hydromorfologii cieków. 27 Na ten temat przedkładamy odrębny raport. 28 Wg. naszej wiedzy w co najmniej 37 przypadkach długość odcinka rzeki odmulonego w jednym tylko sezonie prac wykonawczych wynosiła powyżej 10km; maksymalna długość odmulonego odcinka w jednym sezonie wynosiła 18,3 km. 41 bezpośrednio warunkujących trwałe występowanie zróżnicowanego zespołu organizmów wodnych. Zmienia to skład zespołów biologicznych, eliminując gatunki o wąskiej specjalizacji siedliskowej. Następuje monotonizacja zespołów ryb jak i struktury wiekowej populacji poszczególnych gatunków, następuje obniżenie reprodukcji przez zmniejszenie powierzchni siedlisk niezbędnych dla rozwoju narybku (płycizny przybrzegowe, zakola, podtopione wyspy itp.), dewastacja tarlisk. Oprócz niekorzystnych dla ekosystemu wodnego zmian w morfologii cieku, usuwanie namułów i rumoszu w bezpośredni sposób niszczy żyjące w osadach dennych organizmy wodne, na przykład larwy minogów, piskorze (chronione na mocy Dyrektywy Siedliskowej), mięczaki, w tym chronione polskim i unijnym prawem gatunki z „Czerwonej listy zwierząt ginących i zagrożonych w Polsce” (wydawnictwo IOP, Kraków, 2002) – skójka gruboskorupowa, skójka spłaszczona, szczeżuja wielka i chrząszcz Dytiscus latissimus. Zmniejszenie warstwy mułu może dodatkowo spowodować zwiększoną śmiertelność wśród tych osobników skójek, które przeżyją usuwanie namułów - do skutecznego przezimowania skójki potrzebują osadów dennych o odpowiedniej grubości, w których mogą się zagrzebać. Zmniejszenie liczebności małży w bezpośredni sposób negatywnie oddziałuje na różankę – chroniony na mocy Dyrektyw Siedliskowej gatunek ryby składający ikrę w jamie skrzelowej małży. Należy dodać, że zmniejszenie populacji skójek i szczeżui ma negatywny wpływ na jakość wody – np. dorosła skójka filtruje ok. 15 l wody dziennie. Usuwanie namułów i rumoszu w sposób bezpośredni niszczy żyjące na dnie zbiornika i w osadach dennych bezkręgowce, np. skorupiaki, jętki, chruściki, widelnice, drobne mięczaki, skorupiaki, stanowiące podstawową bazę pokarmową wielu gatunków ryb, w tym chronionych i gatunków o znaczeniu ekonomicznym (np. brzana, brzanka, lipień, śliz, niektóre gatunki strzebli). Wprawdzie fauna bezkręgowców dennych, tzw. makrobentos, regeneruje się po usunięciu osadów z dna rzeki relatywnie szybko (kilka miesięcy w rzekach górskich), jednakże ten zregenerowany zespół bezkręgowców może być zubożony zarówno pod względem jakościowym (obniżona liczba gatunków, zanik gatunków rzadkich, itp.) oraz ilościowym (niższa liczba osobników i biomasa). Negatywne krótkookresowe i trwałe zmiany w faunie bezkręgowców dennych spowodowane usuwaniem namułów i rumoszu wpływają na stan populacji żywiących się makrobentosem ryb. Usuwanie namułów i rumoszu może w sposób bezpośredni spowodować zniszczenie gniazd tarłowych ryb łososiowatych (fizyczne niszczenie gniazd w trakcie wybierania osadów dennych). Zmętnienie wody spowodowane usuwaniem namułów i rumoszu może także pośrednio prowadzić do zniszczenia gniazd tarłowych ryb łososiowatych wskutek zatkania cząsteczkami mułu przestrzeni pomiędzy ziarnami żwiru, z którego zbudowane są gniazda, co prowadzi do uduszenia zarodków. Zmętnienie wody spowodowane usuwaniem namułów i rumoszu może również doprowadzić do zaniku niektórych, szczególnie wrażliwych na zanieczyszczenie wód, gatunków jętek, ważek i chruścików. Te trzy grupy owadów mają wysoką punktacje w indeksach bentosowych stosowanych do oceny stanu ekologicznego wód. W przypadku rzek o charakterze górskim, wierzchnia warstwa osadu stanowi obrukowanie dna, które dzięki temu jest bardzo odporne na erozję denną. Po zniszczeniu obrukowania następuje mniej lub bardziej gwałtowana erozja wgłębna i wsteczna. Skutkiem tego jest zubożenie zróżnicowania siedlisk i pogorszenia warunków tarłowych dla ryb reofilnych (np. pstrąga potokowego, łososia, lipienia) i warunków rozwoju narybku. Większa moc strumienia wody w przegłębionym korycie powoduje usunięcie frakcji żwirowych najodpowiedniejszych dla odbycia skutecznego 42 tarła. Inne negatywne przyspieszonej erozji dennej skutki to przerwanie łączności rzeki z terenami zalewowymi prowadzące do przesuszenie lasów łęgowych. Usuwanie namułów i rumoszu, zwłaszcza w formie zabiegu powtarzalnego, może również spowodować znaczące zubożenie zespołu roślin wodnych – gatunków chronionych i gatunków będących wskaźnikiem dobrego stanu ekologicznego wód, mierzonym za pomocą tzw. wskaźnika makrofitowego. Jako uzasadnienie dla usuwania namułów i rumoszu („odmulania”) rzek nizinnych w krajobrazie rolniczym, instytucje odpowiedzialne za wykonanie takich prac (WZMiUW) najczęściej podają zlikwidowanie lokalnych podtopień na użytkach zielonych. Zatem prace polegające na usuwaniem namułów i rumoszu mają na celu trwałą zmianę stosunków wodnych w dolinie rzeki osiągniętą poprzez przekształcenie profilu koryta rzeki (pogłębienie koryta). Należy zauważyć, że łąki i pastwiska, na których występują podtopienia są refugiami gatunków płazów i ptaków zagrożonych wymarciem – gatunków o silnych spadkowych trendach liczebności. Zatem likwidowanie lokalnych podtopień na użytkach zielonych na taką skalę jak to odbywa się obecnie stwarza poważne zagrożenie dla trwałości krajowej populacji wielu gatunków ptaków (nawet tych wciąż jeszcze pospolitych), np. bociana białego, cyranki, płaskonosa, derkacza, czajki, rycyka, brodźca krwawodziobego, kszyka. Wagę tego zagrożenia podkreślają autorzy opracowań „Poradnik ochrony siedlisk i gatunków Natura 2000” (wydawnictwo Ministerstwa Środowiska, 2004) oraz „Atlas pospolitych ptaków lęgowych Polski. Rozmieszczenie, wybiórczość siedliskowa, trendy” (wydawnictwo Głównej Inspekcji Ochrony środowiska, 2012). Zalewane wiosną łąki i pastwiska są siedliskiem rozrodczym wielu gatunków ryb, np. szczupaka. Powyższe przykłady wskazują na liczne i złożone, znaczące negatywne oddziaływania na ekosystem wodny usuwaniem namułów i rumoszu. Należy w tym miejscu zauważyć, że pomimo to, tylko w latach 2010 – 2012 prace polegające na usuwaniem namułów i rumoszu przeprowadzono w Polsce na co najmniej 9 tys. km bieżących cieków. Uwaga nr 5 – Procedura zezwalania na prace utrzymaniowe i ich kontroli Prace utrzymaniowe wymienione w proponowanym art. 22 ust. 3, nawet po wyeliminowaniu z katalogu rodzajów prac wymienionych w uwadze nr 4, nadal mogą mieć istotny wpływ na środowisko przyrodnicze, a w szczególności na elementy stanu ekologicznego wód, na przedmioty ochrony w obszarach Natura 2000, ptaki i ich siedliska, oraz na związane z wodami gatunki z załącznika IV i V dyrektywy siedliskowej. Obecnie przystąpienie do realizacji prac ziemnych (np. odmulania) mogących zmienić stosunki wodne na obszarach cennych przyrodniczo (w tym na obszarach chronionych, ale nie tylko na nich) wymaga uzyskania decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska określającej warunki prowadzenia robót, czyli tzw. decyzji z art. 118 ustawy o ochronie przyrody. Natomiast prace powodujące niszczenie lub uszkadzanie gatunków chronionych lub ich siedlisk (w tym usuwanie tam bobrowych) wymagają zezwolenia na odstępstwo od zakazów ochrony gatunkowej. W postępowaniach może być rozważone ryzyko oddziaływania na obszar Natura 2000. Organizacja społeczna działająca w interesie społecznym może powołując się na swoje cele statutowe wnosić o dopuszczenie jej do takich postępowań na prawach strony. Problemem jest wprawdzie stosowanie tych przepisów w praktyce, bowiem wiele prac utrzymaniowych było i wciąż jest realizowanych z naruszeniem powyższych obowiązków. Sam jednak instrument zezwalania na prace utrzymaniowe istnieje. 43 Luką w obecnym systemie prawnym jest natomiast brak wymogu uzyskiwania jakichkolwiek zezwoleń dla prac innych niż ziemne, np. dla usuwania zatorów (usuwania drzew powalonych w nurt rzeki) czy wykaszania lub usuwania roślinności zielnej z rzek, usuwania drzew młodszych niż 10 lat (czyli np. inicjalnych postaci lasów łęgowych 91E0)29. Proponowana nowelizacja nie likwiduje tu żadnych luk i w żadnym miejscu nie wzmacnia obowiązującego systemu prawnego. Znacznie osłabia natomiast prawne mechanizmy kontroli i autoryzacji prac utrzymaniowych, w tym także tych, które są obecnie poddane wymogowi uzyskania decyzji z art. 118. W miejsce obowiązku uzyskiwania decyzji z art. 118 zezwalającej na wykonanie prac miałoby być wprowadzone zgłaszanie prac Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska, który w ciągu 14 dni mógłby wnieść sprzeciw i nałożyć obowiązek uzyskania decyzji. Natomiast w przypadku braku stanowiska RDOŚ w tym terminie, można by przystąpić do wykonywania prac. Jednak, procedura ta miałaby zostać ograniczona wyłącznie do obszarów objętych formami ochrony przyrody i miałaby dotyczyć wyłącznie prac polegających na usuwaniu namułów i rumowiska oraz usuwania tam bobrowych. Uczestnictwo w ewentualnym postępowaniu o decyzję z art. 118 ustawy o ochronie przyrody, jeżeli w ogóle takie postępowanie miałoby być przeprowadzane, zostałoby ograniczone do wnioskodawcy, właściciela wody i ew. właściciela dotkniętych pracami nieruchomości, z wykluczeniem możliwości udziału użytkownika rybackiego i organizacji społecznych – a więc znacznie zawężone w stosunku do ‘zasad ogólnych’ obowiązujących wobec wszystkich postępowań administracyjnych w Polsce. Rozwiązanie to ma naszym zdaniem następujące wady: - Prace – nawet odmuleniowe – realizowane na granicy, poniżej lub powyżej obszaru Natura 2000 nie podlegałyby żadnej procedurze, w tym nie byłyby nawet zgłaszane do RDOŚ, a tymczasem mogą one znacząco wpływać na warunki wodne, a tym samym na cele ochrony w obszarach Natura 200030. W naszej opinii jest to naruszenie art. 6(3) dyrektywy siedliskowej; - Autoryzacja prac odmuleniowych w obszarach Natura 2000 mogłaby następować w drodze „milczącej zgody”, tj. nie zajęcia stanowiska przez RDOŚ w ciągu 14 dni od otrzymania zgłoszenia. W naszej ocenie, takie rozwiązanie jest niezgodne z art. 6(3) dyrektywy siedliskowej, wymagającym wyraźnie „wyrażenia zgody po upewnieniu się, że przedsięwzięcie nie wpłynie niekorzystnie na obszar Natura 2000”, co nie może być rozumiane jako milczące przyzwalanie przez brak sprzeciwu. 29 Lukę usuwałoby np. następujące brzmienie przepisu: Art. 118. 1. Prowadzenie robót polegających na regulacji wód, budowie wałów przeciwpowodziowych, usuwania lub przemieszczania namułów lub rumowiska rzecznego, zasypywaniu wydm, usuwania drzew z wód, a także robót melioracyjnych, odwodnień budowlanych, oraz innych robót zmieniających stosunki wodne lub w inny sposób mogących wpłynąć na stan wód lub stan ekosystemów lub gatunków od wody zależnych – na terenach o szczególnych wartościach przyrodniczych, zwłaszcza na terenach, na których znajdują się skupienia roślinności o szczególnej wartości z punktu widzenia przyrodniczego, terenach o walorach krajobrazowych i ekologicznych, terenach masowych lęgów ptactwa, występowania skupień gatunków chronionych oraz tarlisk, zimowisk, przepławek i miejsc masowej migracji ryb i innych organizmów wodnych, następuje na podstawie decyzji regionalnego dyrektora ochrony środowiska, który ustala warunki prowadzenia robót. 30 W 2012 r. wykonano bez żadnych zezwoleń odmulenie górnego biegu rzeki Płociczna tuż powyżej jej wpływu do obszaru Natura 2000 Uroczyska Puszczy Drawskiej. Prace spowodowały zamulenie rzeki w obszarze Natura 2000 i kolmatację osadów na jej dnie, a także odtlenienie wody wpływającej do obszaru Natura 2000, znaczny wzrost zawartości azotu i fosforu, prowadząc do pogorszenia stanu chronionego w obszarze Natura 2000 siedliska 3260 i do czasowego pogorszenia stanu (bardzo silnego zakwitu fitoplanktonu) w jeziorze Sitno – położonym w obszarze Natura 2000 chronionym siedlisku 3150, przez które rzeka przepływa w swoim dalszym biegu. 44 - W żaden sposób nie byłyby kontrolowane ani autoryzowane prace – nawet odmuleniowe – poza granicami form ochrony przyrody; tym samym w żaden sposób nie byłaby zapewniona, w zakresie licznych gatunków ptaków wodno-błotnych związanych z rozlewiskami w krajobrazie rolniczym - np. efektywność art. 3.2b dyrektywy ptasiej wymagającego utrzymywania siedlisk ptaków zgodnie z ich potrzebami ekologicznymi, także poza obszarami Natura 2000. - W żaden sposób nie byłyby kontrolowane ani autoryzowane inne kategorie prac utrzymaniowych, w tym zasypywanie i zabudowa biologiczna wyrw, usuwanie z rzek zatorów (w tym rumoszu drzewnego), usuwanie roślinności – a jak uzasadnimy niżej, mogą one znacząco oddziaływać na przedmioty ochrony obszarów Natura 2000, gatunki chronione, ptaki i ich siedliska, czy stan ekologiczny wód, w naszej opinii jest to naruszenie art. 6(3) dyrektywy siedliskowej; - Naruszony byłby wymóg wynikający z art. 11 ust. 3 lit (i) Ramowej Dyrektywy Wodnej, wymagający przyjęcia programu środków prowadzących do osiągnięcia celów środowiskowych, a zawierającego obligatoryjnie „środki obowiązkowe”, w skład których wchodzą „środki dla każdych innych szkodliwych wpływów na stan wód określonych na mocy art. 5 i załącznika II, w szczególności dla zapewnienia, że warunki hydromorfologiczne części wód są zgodne z osiągnięciem wymaganego stanu ekologicznego czy dobrego potencjału ekologicznego dla części wód określonych jako sztuczne lub silnie zmienione. Kontrole w tym celu mogą przyjąć formę wymogu uzyskania uprzedniego zezwolenia lub rejestracji opartej na ogólnie wiążących zasadach gdzie taki wymóg nie jest w inny sposób przewidziany przez prawodawstwo wspólnotowe”. Jak wykazano w innych miejscach naszego stanowiska, prace utrzymaniowe wpływają na warunki hydromorfologiczne w sposób mający znaczenie dla osiągnięcia dobrego stanu ekologicznego lub potencjału ekologicznego – wymagają więc przyjęcia odpowiednich środków kontroli. Proponowane regulacje projektu 2012-12-18 prowadziłyby tymczasem do umożliwienia wykonywania większości prac utrzymaniowych bez żadnej kontroli. - Ograniczona byłby znacznie, także w porównaniu do dzisiejszego stanu prawnego możliwość udziału społeczeństwa (organizacji społecznych) w sprawach związanych z utrzymywaniem wód. Choć nie narusza to wprost litery żadnej z dyrektyw, wydaje się sprzeczne z duchem Ramowej Dyrektywy Wodnej i prawa środowiskowego UE. Podkreślamy tu w szczególności, że prace proponowane (w projekcie 2012-12-18) do uznania za „utrzymaniowe” mogą znacząco oddziaływać na przedmioty ochrony obszarów Natura 2000, gatunki chronione, ptaki i ich siedliska, czy stan ekologiczny wód: Ad 1) wykaszanie roślin z dna oraz brzegów śródlądowych wód powierzchniowych (te prace wg projektu 2012-12-18 miałby być w całym kraju wykonywane bez konieczności uzyskania żądnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen). Roślinność (rośliny zielne) rozwijająca się w korycie rzek, strumieni i innych cieków może prowadzić do utrudnienia przepływu wód skutkującego podniesieniem poziomu wody w cieku wywołującym lokalne, okresowe podtopienia, co w niektórych przypadkach rzeczywiście może uzasadnić potrzebę wykaszania roślinności. Roślinność po tym zabiegu ma możliwość szybkiej regeneracji. Jednakże pomimo to, wykaszanie na odcinkach rzek włosienicznikowych z typową dla nich roślinnością, 45 może oddziaływać na siedlisko przyrodnicze 3260 chronione w obszarach Natura 2000. Należy zauważyć, że wykaszanie brzegów wód śródlądowych może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie (efektywność) stref buforowych wzdłuż cieków, których funkcją jest wychwytywanie biogenów i innych zanieczyszczeń obszarowych. Obniżenie efektywności stref buforowych będzie miało lokalny negatywny wpływ na jakość wód w cieku, a skumulowany efekt w skali kraju może skutkować wzrostem ilość biogenów dostarczanych przez polskie rzeki do Bałtyku. Wykaszanie roślinności ma też negatywny wpływ na termikę wód, zawartość tlenu w wodzie (nagrzewanie się wskutek zmniejszenia zacienienia zwierciadła wody) oraz na bazę pokarmową ryb, w skład której wchodzą także bezkręgowce żyjące na roślinach porastających brzegi wód. W związku z tym na brzegach cieków powinna być w miarę możliwości zachowywana naturalna roślinność, a jej usunięcie musi być rzetelnie uzasadnione. Powinny być także przestrzegane odpowiednie terminy koszenia, dostosowane do typu koszonej roślinności i związanych z nią gatunków zwierząt (np. ptaków gniazdujących w trzcinowiskach). Pozostawione pokosy mogą zostać spłukane do rzek, zagniwać i być przyczyną uduszenia ryb jak to miało miejsce już wielokrotnie (np. na Bugu) Ad 2) usuwanie roślin pływających i korzeniących się w dnie śródlądowych wód powierzchniowych (te prace wg projektu 2012-12-18 miałby być w całym kraju wykonywane bez konieczności uzyskania żądnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen). Usuwanie roślin pływających i korzeniących się w dnie śródlądowych wód oznacza poważną ingerencję , a praktycznie dewastację siedlisk i zbiorowisk roślinnych. Przy kilkakrotnym powtórzeniu takiego zabiegu może dojść do eliminacji lokalnych populacji gatunków roślin (w tym gatunków chronionych unijnym i polskim prawem) oraz niekorzystnych zmian w funkcjonowaniu ekosystemów wodnych. W przypadku rzek włosienicznikowych (siedlisko przyrodnicze 3260), usuwanie roślinności może skutkować całkowitą dewastacją i zniszczeniem tego siedliska. Ad 3) usuwanie drzew i krzewów, których wiek nie przekracza 10 lat, porastających dna oraz brzegi śródlądowych wód powierzchniowych (te prace wg projektu 2012-12-18 miałby być w całym kraju wykonywane bez konieczności uzyskania żadnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen). Działanie może być uzasadnione dla utrzymania warunków przepływu wód przy wysokich stanach w wąskich/ sztucznie zwężonych dolinach rzecznych, gdzie konieczne jest możliwie szybkie przeprowadzenie wód powodziowych. Jednakże nawet na takich terenach zamiast permanentnego usuwania krzewów i młodych drzew należałoby raczej prowadzić zabieg „wykaszania” co kilka lat roślinności krzewiastej w taki sposób, aby krzewy mogły odrastać do wielkości / wysokości nie utrudniającej istotnie przeprowadzania wód powodziowych. Badania dowodzą, że niska roślinność kładzie się pod naporem wody i opory przepływu gwałtownie spadają Zachowanie roślinności krzewiastej na brzegach rzeki w granicach terenów zabudowanych jest istotne zarówno dla jakości wody (kwestia zacienienia, wychwytywanie biogenów i innych zanieczyszczeń obszarowych) i funkcjonowania ekosystemu wodnego na tym odcinku rzeki (np. wzmiankowana wyżej kwestia bazy pokarmowej ryb), ale także dla pełnienia przez rzekę funkcji lądowego korytarza ekologicznego. Zakrzewienia wzdłuż brzegów rzek na odcinkach w granicach terenów zabudowanych zapewniają 46 ciągłość korytarza ekologicznego przynajmniej dla niektórych gatunków zwierząt lądowych. W warunkach bardzo dynamicznych siedlisk łęgów wierzbowo-topolowych (siedlisko przyrodnicze 91E0 chronione w obszarach Natura 2000), drzewa (i krzewy) w wieku do 10 lat mają już pokrój młodego lasu łęgowego o bogatej florze i faunie. Tego typu formacja roślina znacznie lepiej pełni funkcje strefy buforowej niż strefa buforowa utworzona wyłącznie z roślinności zielnej. Ponadto, dopuszczenie do spontanicznego rozwoju lasów łęgowych może być jednym ze środków ochronnych stosowanych w obszarze Natura 2000, np. w celu odtwarzania ciągłości siedliska przyrodniczego 91E0 w obszarze. Wówczas wycinanie nawet młodych drzew w inicjalnych postaciach łęgów stanowiłaby znaczące negatywne oddziaływanie na możliwość osiągnięcia celów ochrony obszaru Natura 2000. Ad. 4) zasypywanie wyrw w brzegach i ich zabudowa biologiczna (te prace wg projektu 201212-18 miałby być w całym kraju wykonywane bez konieczności uzyskania żądnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen). Zastrzeżenia względem tej kategorii prac przedstawiono w ramach Uwagi nr 4. W stosunku do obszarów Natura 2000 chroniących zimorodka lub jaskółkę brzegówkę, zasypywanie wyrw w brzegach jest działaniem bezpośrednio niszczącym siedliska lęgowe tych gatunków, z całą pewnością może w takich sytuacjach znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000. Ad 5) udrażnianie śródlądowych wód powierzchniowych przez usuwanie zatorów utrudniających swobodny przepływ wód (te prace wg projektu 2012-12-18 miałby być w całym kraju wykonywane bez konieczności uzyskania żądnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen). Usuwanie zatorów utrudniających swobodny przepływ wód może niekiedy być konieczne, np. w granicach terenów zabudowanych. Jednak, może ono stanowić istotną ingerencję w ekosystem rzeki. W szczególności, tzw. gruby rumosz drzewny (pnie i gałęzie drzew ściętych przez bobry lub zwalonych do koryta rzeki z innych powodów) stanowi ważny element ekosystemu rzeki. Jest on bardzo ważnym i pożądanym elementem morfologii rzeki, gdyż powiększa różnorodność mikrosiedlisk, co przekłada się na lepszy indeks hydromorfologiczny i bardziej zróżnicowany skład zespołów ichiofauny i bezkręgowców. Pełni także ważną funkcję w utrzymywaniu ekosystemu rzeki w równowadze dzięki tłumieniu energii wody i spowalnianiu przepływu. Znaczenie ochrony, a nawet sztucznego wprowadzania do rzek grubego rumoszu drzewnego podkreślają autorzy opracowania „Zasady dobrej praktyki w utrzymaniu rzek i potoków górskich” (wydawnictwo Ministerstwo Środowiska, 2005 r.). Na ten temat istnieje także wiele publikacji naukowych31. Istotne może być znaczenie rumoszu 31 Np.: WYŻGA B., KACZKA R.J., ZAWIEJSKA J. (2003) - Gruby rumosz drzewny w ciekach górskich – formy występowania, warunki depozycji i znaczenie środowiskowe; ARCHE M.M.S. (2009) - Retention, Movement, and the Biotic Response To Large Woody Debris in the Channelized Missouri; BOYER, K.L., BERG, D.R. AND S.V. GREGORY (2003) - Riparian management for wood in rivers; BOYER S. GURNELL A. (Eds. 2003) - The Ecology and Management of Wood in World River; LINSTEAD, C. AND GURNELL A.M. (1999) - Large woody debris in British Headwater Rivers. MOTT, N (2005) - Managing Woody Debris in Rivers and Streams; HUGHES V., THOMS M. C. 2003. - Associations between channel morphology and large woody debris in a lowland river.; 47 drzewnego w funkcjonowaniu chronionego w obszarach Natura 2000 ekosystemu rzek włosienicznikowych (3260). Natomiast usunięcie grubego rumoszu drzewnego może mieć bardzo poważne i złożone negatywne konsekwencje. Na przykład usunięcie zwalonych drzew z koryta rzeki o górskich charakterze może mieć wręcz katastrofalne skutki dla ekosystemu rzecznego, gdyż powoduje poważny wzrost prędkości wody, która wypłukuje drobniejsze frakcje żwiru wykorzystywane przez ryby łososiowate (np. pstrąg potokowy, troć wędrowna, łosoś – ten ostatni gatunek jest przedmiotem ochrony w obszarach Natura 2000) jako materiał do budowy gniazd tarłowych. W skrajnych przypadkach może dojść do całkowitego wypłukania drobniejszych frakcji żwiru i w konsekwencji do wymarcia lokalnych populacji ryb łososiowatych nie mogących skutecznie odbyć tarła. Ad 7) remont i bieżąca konserwacja budowli regulacyjnych i urządzeń wodnych oraz ubezpieczeń w obrębie tych budowli i urządzeń, stanowiących własność właściciela wody (te prace wg projektu 2012-12-18 miałby być w całym kraju wykonywane bez konieczności uzyskania żadnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen). Zasadnicze zastrzeżenia wobec „remontów” przedstawiono jako Uwagę nr 2. Por. też przypis nr 1. W katalogu prac utrzymaniowych powinna się znaleźć jedynie bieżąca konserwacja budowli regulacyjnych i urządzeń wodnych – prace polegające na dbaniu o dobre i długotrwałe działanie aktualnie w pełni funkcjonalnego obiektu. Ad 8) rozbiórka tam bobrowych (te prace wg projektu 2012-12-18 miałby być w całym kraju poza formami ochrony przyrody bez konieczności uzyskania żadnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen, a w formach ochrony przyrody mogłyby być wykonane po zgłoszeniu do RDOŚ i braku sprzeciwu RDOŚ w ciągu 14 dni). Ten rodzaj prac należy postrzegać w kontekście obowiązującego od 1 października 2012 r. art. 56a ustawy o ochronie przyrody, zgodnie z którym RDOŚ może w drodze zarządzenia – aktu prawa miejscowego zezwolić na wykonywanie czynności zakazanych przepisami ochrony gatunkowej, a więc także na usuwanie tam bobrowych. Warunkiem wydania takiego zarządzenia nie jest przy tym zagwarantowanie braku negatywnego oddziaływania na obszar Natura 2000, np. taki, w którym bóbr jest przedmiotem ochrony. W związku z tym, w przypadku wydania takiego zarządzenia, na usuwanie tam bobrowych nie będzie już wymagane żadne odrębne zezwolenie, a zgoda na to, nawet w obszarze Natura 2000 chroniącym bobry, będzie mogła mieć postać ‘braku sprzeciwu’, tj. milczącej akceptacji. Oczywiste wydaje się, że rozbiórka tam bobrowych w obszarze Natura 2000 wyznaczonym dla ochrony bobra jest działaniem mogącym wpływać negatywnie na cele ochrony obszaru, a więc wymagającym zezwolenia zgodnego z art. 6(3) dyrektywy siedliskowej. Proponowana regulacja prawna, w powiązaniu z zarządzeniem RDOŚ wydawanym na podstawie art. 56a, umożliwiałaby tymczasem GREGORY, K. J. AND DAVIS, R. J. (1992) - Coarse woody debris in stream channels in relation to river channel management in woodland areas; GURNELL, ANGELA M. AND GREGORY, K.J. AND PETTS, GEOFFREY E. (1995) The role of coarse woody debris in forest aquatic habitats: Implications for management; H. PIÉGAY, A. M. GURNELL 1998 - Large woody debris and river geomorphological pattern: examples from S.E. France and S. England. 48 taką rozbiórkę tam bez upewnienia się co do oddziaływania tej czynności na cele ochrony obszaru Natura 2000. Należy tu dodatkowo zauważyć, że w opracowywanym obecnie polskim programie rolnośrodowiskowo-klimatycznym rozważa się wprowadzenie tzw. pakietu retencyjnego – dopłaty dla rolników za retencjonowanie wody w krajobrazie rolniczym. Jednym z elementów tego pakietu byłyby dopłaty za podtopienia powodowane przez działalności bobrów. Bobry pełnia ważną role w zwiększaniu naturalnej zdolności retencyjnej zlewni w krajobrazie leśnym i rolniczym. Ad 9) usuwanie namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych (te prace wg projektu 2012-12-18 miałby być w całym kraju poza formami ochrony przyrody bez konieczności uzyskania żadnych zezwoleń i bez przeprowadzania żadnych ocen, a w formach ochrony przyrody mogłyby być wykonane po zgłoszeniu do RDOŚ i braku sprzeciwu RDOŚ w ciągu 14 dni). Zastrzeżenia względem tej kategorii prac przedstawiono w ramach Uwagi nr 4. W obszarach Natura 2000 działanie może oddziaływać np. na chronione w tych obszarach: minogi (larwy żyją przez kilka lat w mule rzecznym!), różankę (niszczenie skupień małży niezbędnych do rozmnażania się różanki), głowacza białopłetwego (niszczenie dna, kolmatacja osadów dennych), łososia (kolmatacja osadów dennych), inne ryby (modyfikacja siedliska), skójkę gruboskorupową (bezpośrednie niszczenie), trzeplę zielona i inne gatunki ważek (niszczenie larw i ich siedlisk), siedlisko 3260 (bezpośrednie niszczenie, zamulenie, kolmatacja osadów dennych), siedliska 32203240 (bezpośrednie niszczenie), motyle, płazy i ptaki przyległych do rzeki terenów podmokłych (zmiana warunków wodnych przez przyspieszenie odpływu wód). Uwaga nr 6 – Brak monitoringu i identyfikacji wpływu prac utrzymaniowych na stan wód powierzchniowych Jak pokazano wyżej, „prace utrzymaniowe” są istotnym czynnikiem antropogenicznym oddziałującym na hydromorfologię wód powierzchniowych, w szczególności przeciwdziałającym unaturalnianiu się tej hydromorfologii. Wydaje się, że tym samym mieszczą się w pojęciu „Oszacowania i identyfikacji innych znaczących wpływów antropogenicznych na stan wód powierzchniowych” oraz ‘Identyfikacji znaczących morfologicznych zmian części wód”, co zgodnie z załącznikiem II Ramowej Dyrektywy Wodnej (pkt 1.4 i 1.5) oraz art. 5(1) tej dyrektywy, prowadzi do obowiązku monitorowania i oceniania ich skutków. Znamienne jest tymczasem, że instytucje odpowiedzialne za wdrażanie w Polsce wspólnotowego prawodawstwa związanego z ochroną wód, siedlisk i gatunków nie przeprowadziły dotychczas żadnych, nawet pilotażowych badań naukowych, które umożliwiły bardziej precyzyjną ocenę środowiskowych skutków już wykonanych i planowanych prac polegających na usuwaniu namułów i rumoszu ze śródlądowych wód powierzchniowych. W Polsce praktycznie nie prowadzi się systematycznie żadnego regionalnego ani centralnego rejestru prac hydrotechnicznych (regulacyjnych i utrzymaniowych, a także renaturyzacyjnych) wykonywanych na wodach śródlądowych – brak jest bazy danych umożliwiającej łatwe i precyzyjne ustalenia zakresu takich prac, lokalizacji, terminu ich wykonania, kosztów, spodziewanych ekonomicznych korzyści tych prac, itp. W związku z tym, w skali dorzeczy i mniejszych wydzieleń hydrograficznych nie jest możliwa 49 nawet przybliżoną ocena skutków środowiskowych potencjalnie destruktywnych dla ekosystemów wodnych prac hydrotechnicznych, takich jak usuwaniem namułów i rumoszu z wód śródlądowych. Tym samym, nie jest możliwa kontrola wpływu prac utrzymaniowych na stan wód. Prowadzi to do podniesionego już wcześniej naruszenia wymogu wynikającego z art. 11 ust. 3 lit. (i) Ramowej Dyrektywy Wodnej - przyjęcia programu środków prowadzących do osiągnięcia celów środowiskowych, zawierającego obligatoryjnie „środki dla każdych innych szkodliwych wpływów na stan wód określonych na mocy art. 5 i załącznika II, w szczególności dla zapewnienia, że warunki hydromorfologiczne części wód są zgodne z osiągnięciem wymaganego stanu ekologicznego czy dobrego potencjału ekologicznego dla części wód określonych jako sztuczne lub silnie zmienione. Kontrole w tym celu mogą przyjąć formę wymogu uzyskania uprzedniego zezwolenia lub rejestracji opartej na ogólnie wiążących zasadach gdzie taki wymóg nie jest w inny sposób przewidziany przez prawodawstwo wspólnotowe”. 50