Kto wspiera gospodarkę? - Polskie Towarzystwo Inżynierów

Transkrypt

Kto wspiera gospodarkę? - Polskie Towarzystwo Inżynierów
Polskie Towarzystwo Inżynierów Motoryzacji SIMP
Kto wspiera gospodarkę?
Autor: Piort Gębiś
30.08.2012.
Sektor niezależny branży motoryzacyjnej, tworzony w głównej mierze przez producentów części
i urządzeń warsztatowych, dystrybutorów oraz niezależne warsztaty, odgrywa istotną rolę zarówno dla
polskiej gospodarki, jak i dla użytkowników samochodów. Dowodzi tego ostatni raport przygotowany
przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Rekordowe wyniki producentów części
Okazuje się, że ostatni rok dla segmentu niezależnego był rokiem rozwoju i wzrostu. Zgodnie z
danymi GUS wartość produkcji sprzedanej części i akcesoriów w bieżących cenach bazowych w roku
2011 wyniosła 51,3 mld zł.
Znaczna część produkcji branży motoryzacyjnej w Polsce jest kierowana na eksport. Wartość eksportu
części i akcesoriów w minionym roku wyniosła niemal 27 mld zł. „Mimo kryzysu był to kolejny
rekordowy rok świadczący o tym, że ciągłe inwestowanie przez niezależny rynek przynosi pozytywne
efekty” – komentuje Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów
Części Motoryzacyjnych.
Według PAIiIZ w Polsce działa ponad 900 producentów części motoryzacyjnych, z czego ok. 300
stanowią podmioty z udziałem kapitału zagranicznego. W świetle ciągłych sygnałów o problemach w
przemyśle motoryzacyjnym należy podkreślić, że w okresie światowego kryzysu gospodarczego, żadna z
tych firm nie wycofała się z Polski. Można nawet podać przykłady odwrotne – np. rozbudowę
zakładu Brembo w Dąbrowie Górniczej. Ten lider produkcji tarcz i bębnów hamulcowych w październiku
2011 roku zakończył inwestycję o wartości 82 mln euro, dzięki której powstają dalsze miejsca pracy dla
350 osób.
Motoryzacja, rozumiana jako produkcja części do samochodów, należy do jednej z najbardziej
innowacyjnych gałęzi gospodarki, a inwestycje w centra badawczo-rozwojowe niezależnych producentów
pozwalają opanować nowe technologie i w dłuższej perspektywie utrzymać firmom produkcję. To
właśnie niezależni producenci części, konkurując na rynku, inwestują aż 8 do 10 proc. własnych
przychodów w prace projektowe i rozwój nowych technologii, będąc bezpośrednimi autorami zmian i
postępu w motoryzacji. Zatem można szacować, że w roku 2011 inwestycje w R&D wyniosły blisko 4,5
mld zł.
Niestety, niezależny rynek motoryzacyjny, pomimo iż ma znaczący wkład w gospodarkę, jest nadal
niedoceniany a nawet pomijany w dyskusjach na temat branży. Wynika to między innymi z faktu, że
tworzą go zróżnicowane pod względem wielkości firmy sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W
porównaniu z koncernami samochodowymi są one rozproszone i mało widoczne. Tymczasem producenci
części reprezentują przemysł motoryzacyjny w stopniu nie mniejszym niż montownie pojazdów a razem
z dystrybutorami części i niezależnymi warsztatami tworzą 225 tys. miejsc pracy i generują miliardowe
wpływy do budżetu państwa. Kilkunastoprocentowe wzrosty u dystrybutorów
W Polsce znajduje się 620 punktów hurtowej sprzedaży części. W skali tylko jednego miesiąca
niezależni dystrybutorzy własnym transportem lub poprzez firmy transportowe dostarczają ponad 16 mln
sztuk części zamiennych. Oznacza to, że każdego dnia do prawie 18 tys. warsztatów niezależnych i 5
tys. sklepów w Polsce trafia 640 tys. sztuk części.
Całkowita sprzedaż części zamiennych niezależnych hurtowni, wyrażona w złotówkach, wzrosła w
2011 roku w segmencie aut osobowych i dostawczych w porównaniu do 2010 roku o ponad 13 proc. To
bardzo dobry wynik, zważywszy na okres kryzysu. „Potwierdza on tylko zasadę, iż kierowcy,
pomimo rosnących kosztów, muszą swoje auta naprawiać i serwisować, a rynek niezależny dostosować
się do bieżących preferencji kierowców” – zauważa Krzysztof Soszyński, wiceprezes Inter
Cars S.A.
Dynamika przychodów największych 18 firm zajmujących się dystrybucją części do samochodów
ciężarowych wyniosła w 2011 roku ponad 18 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jest to rezultat
lepszy niż odnotowany w segmencie osobowym i najlepszy od 2007 roku. Z pewnością ten pozornie
bardzo dobry wynik jest efektem wcześniejszej zapaści w transporcie. Rynek usług naprawczych
http://ptim.simp.pl/ptim
Kreator PDF
Utworzono 4-03-2017, 09:31
Polskie Towarzystwo Inżynierów Motoryzacji SIMP
większy o 3,3 mld zł
Wartość przychodów na rynku części i napraw samochodów osobowych i dostawczych w Polsce to
rocznie ok. 31,3 mld zł, z czego 15,3 mld to wartość rynku usług naprawczych.
W Polsce zarejestrowanych jest ok. 17,8 tys. warsztatów niezależnych, które tworzą około 91 tys.
miejsc pracy. Zatem na jedno województwo przypada ich średnio 1115 i w większości prowadzą one
naprawy wszystkich marek samochodów. W ciągu roku niezależne warsztaty odnotowują ponad 31 mln
wizyt kierowców, co stanowi ponad 73 proc. wszystkich wizyt w warsztatach. Konsument, chcąc
skorzystać z usługi serwisu autoryzowanego, średnio w województwie ma do wyboru od 2 do 3 punktów,
gdzie można serwisować i naprawić samochód wybranej marki. Zgodny głos ekspertów –
średni wiek samochodów to 11 lat
Liczba samochodów osobowych i dostawczych rośnie kilka procent rocznie – w 2011 roku
wyniosła ona 17,3 mln szt. (po usunięciu ze statystyk tzw. „samochodów widm”, które już
dawno nie jeżdżą po polskich drogach, ale nie zostały wyrejestrowane).
Wielkość parku samochodowego w Polsce stale rośnie co oznacza, że powoli ale systematycznie
doganiamy czołówkę europejską pod względem nasycenia rynku samochodami. Mimo to w dalszym ciągu
wiele brakuje nam do większości krajów europejskich, biorąc pod uwagę wskaźnik liczby samochodów
przypadających na 1000 mieszkańców. Według błędnych choć oficjalnych źródeł w 2010 roku na 1000
mieszkańców przypadało 451 samochodów, jednakże statystyki te zawierają blisko 3 mln pojazdów,
które są „martwymi duszami”. Po korekcie otrzymujemy wynik 439 samochodów
przypadających na 1000 mieszkańców w roku 2010. Tymczasem podając za Eurostat już w 2009 roku
nasycenie w Niemczech wyniosło 509, w Austrii 522, we Włoszech 606 samochodów na 1000
mieszkańców.
Błędy w statystykach powodują także zawyżanie wieku parku samochodowego, co potwierdza szereg
niezależnych badań i analiz. Główny Urząd Statystyczny i Agencja Rynku Energii przeprowadziły w roku
2010 badanie ankietowe 4 565 gospodarstw domowych na tematy związane ze zużyciem paliw i energii,
włączając w to wyposażenie gospodarstw domowych w samochody osobowe. Uzyskane wyniki pokazały,
że średni wiek samochodu osobowego eksploatowanego w Polsce wynosi około 11 lat. Podobne wyniki
dotyczące wieku samochodów podają także MotoFocus (11 lat) czy GiPA (11,5 roku). Także Instytut
Transportu Samochodowego w opracowaniu z 2011 roku, jako jeden z przykładów zauważa, że zachodzi
zatem uzasadniona pewność, że oficjalne dane statystyczne nie są niestety w pełni wiarygodnym
źródłem danych o liczbie i strukturze samochodów eksploatowanych w Polsce, opierając się m.in. na
fakcie, że w bazach CEP zarejestrowanych jest 183 tys. samochodów Syrena i dwa razy mniej (95 tys.)
samochodów Toyota Yaris, które w przeciwieństwie do Syren, są stosunkowo często widywane na
drogach.
Podsumowując Alfred Franke stwierdził, że argumenty zamykają dyskusję na temat rzeczywistego
wieku samochodów w Polsce, który wynosi faktycznie blisko 11 lat.
Dodano 27 Sierpnia 2012r. o godz. 12:08:09 http://ptim.simp.pl/ptim
Kreator PDF
Utworzono 4-03-2017, 09:31