Kierowcy nie przepłacą za części - Polskie Towarzystwo Inżynierów

Transkrypt

Kierowcy nie przepłacą za części - Polskie Towarzystwo Inżynierów
Polskie Towarzystwo Inżynierów Motoryzacji SIMP
Kierowcy nie przepłacą za części
Autor: Piort Gębiś
15.03.2010.
Zmieniony 16.03.2010.
Komisja Europejska zapewnia, że nowe rozporządzenie UE dotyczące sprzedaży i serwisowania
samochodów będzie korzystne dla konsumentów, zapewniając im dostęp do tanich części zamiennych.
Z prorynkowych i prokonsumenckich zapowiedzi cieszą się niezależne warsztaty.
Chodzi o przepisy, które zastąpią wygasające w maju "rozporządzenie GVO w zakresie dystrybucji i
serwisowania pojazdów silnikowych". Umożliwia ono producentom zakładanie sieci sprzedaży dealerskiej
na wyłączność, a także gwarantuje prawo klientów do konkurencyjnych cenowo nieoryginalnych części
zamiennych oraz serwisowania samochodów w nieautoryzowanych warsztatach bez utraty gwarancji.
"Główną troską KE jest zapewnienie konkurencji na rynku i tego, że konsumenci będą mogli kupować
swoje wymarzone samochody po najlepszej cenie (...). Chcemy więcej konkurencji na tym rynku i
chcemy tego, by konsumenci mogli naprawiać swoje samochody z wykorzystaniem części zamiennych,
które będą tańsze a nie droższe" - zapewniła w piątek rzeczniczka KE ds. konkurencji Amelia Torres.
Już poprzednia komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes zapewniała w zeszłym roku, że KE przywiązuje
ogromną wagę do konkurencji i właściciele niezależnych warsztatów mogą być spokojni o swą przyszłość.
Polscy niezależni producenci i dystrybutorzy części motoryzacyjnych oraz właściciele nieautoryzowanych
warsztatów przestrzegali, że brak nowego rozporządzenia (albo przedłużenia starego) zagrozi istnieniu 28
tys. firm w Polsce i podniesie koszty serwisowania samochodów dla klientów. Groziłoby to bowiem tym,
że warsztaty niezależne pozbawione zostaną dostępu do danych technicznych i nie będą w stanie
prowadzić napraw. Apel o przedłużenie rozporządzenia wsparła polska Federacja Konsumentów,
przekonując, że jego brak może prowadzić do wzrostu cen części i usług.
Dlatego polska "Koalicja na rzecz Prawa do Naprawy" domagała się w przepisach zakazu uzależniania
ważności gwarancji pojazdu od jego serwisowania wyłącznie w autoryzowanych warsztatach i używania
oryginalnych, droższych części zamiennych. "Należy zezwolić na używanie do napraw w okresie
gwarancyjnym również innych rodzajów części zamiennych (...) mając na uwadze prawo 16,8 mln
kierowców do eksploatacji samochodów po przystępnej cenie" - napisała koalicja w toku prowadzonych
przez KE konsultacji publicznych.
Bruksela nie taka zła dla kierowców Będziemy zmuszeni do serwisowania aut tylko drogich, w
autoryzowanych warsztatach, bo Komisja Europejska zmieniła przepisy?! Niekoniecznie. Bruksela żadnej
decyzji jeszcze nie podjęła i bynajmniej nie szykuje zamachu na nasze kieszenieRynek sprzedaży i
napraw samochodów od lat cieszy się w UE specjalnym traktowaniem. Ze względu na gospodarcze
znaczenie zwolniono go z niektórych reguł prawa antymonopolowego. Przykładowo producenci
samochodów mogą zawierać porozumienia ze sprzedawcami aut (dilerami) co do ceny i warunków
sprzedaży oraz (późniejszej) obsługi sprzedanych aut.Przez lata te przepisy były tak skonstruowane, że
zyskiwały na nich koncerny, a konsumenci cierpieli - bo byli "przywiązani" do drogich fabrycznych
serwisów i części zamiennych. Zwłaszcza w okresie, gdy samochody były na gwarancji.Dopiero osiem lat
temu, przy okazji kolejnej reformy prawa, Komisja poszła w przeciwną stronę. Przyjęte w 2002 r.
rozporządzenie dopuściło konkurencję, naprawy mogły być dokonywane w warsztatach niezależnych od
koncernów samochodowych i przy użyciu części wyprodukowanych przez niezależnych producentów.Te
przepisy wygasają 31 maja 2010 r., a Komisja kończy pracować nad nowymi. I niechcący wywołała
burzę, bo zapowiedziała, że znów chce zmienić reguły.Niektórzy przedstawiciele niezależnych
producentów części i warsztatów zaczęli alarmować, że KE chce odstąpić od zmian sprzed ośmiu lat. Za
lobbystami poszły media. - "Kierowco, płać. Bruksela każe montować w samochodach tylko oryginalne
części" - straszył w ubiegły piątek "Dziennik Gazeta Prawna".Sęk w tym, że Bruksela nie podjęła jeszcze
żadnej decyzji i bynajmniej nie chce uderzyć konsumentów po kieszeni. Na odwrót.- Chcemy więcej
konkurencji na rynku. Najważniejszym celem Komisji jest to, by zagwarantować, że konsumenci będą
http://ptim.simp.pl/ptim
Kreator PDF
Utworzono 4-03-2017, 09:30
Polskie Towarzystwo Inżynierów Motoryzacji SIMP
płacili za samochód i jego naprawy najlepszą cenę - mówi "Gazecie" Amelia Torres, rzeczniczka
komisarza ds. konkurencji. - Decyzja zostanie podjęta po Wielkanocy.Główne zasady pozostaną takie
same: • właściciele samochodów nadal będą mogli serwisować je w niezależnych warsztatach i
wykorzystywać tzw. zamienniki, czyli nieoryginalne części zamienne; • producenci aut będą musieli
udostępniać niezależnym warsztatom informacje techniczne pozwalające na naprawy; • producenci
części samochodowych będą mogli sprzedawać je zarówno bezpośrednio do koncernów (i ich sieci
dealerskich), jak i na rynku równoległym.Do rozstrzygnięcia zostało tylko kilka kwestii szczegółowych. Intencje Komisji są dobre. Ale w jej propozycjach jest kilka luk. Na przykład Komisja nie zdefiniowała, co
to są "informacje techniczne", których koncerny muszą udzielać niezależnym warsztatom - mówi Alfred
Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów. - Po usunięciu tych luk nowe przepisy będą równie dobre
co stare - dodaje. Gazeta Wyborcza - 16.03.2010
http://ptim.simp.pl/ptim
Kreator PDF
Utworzono 4-03-2017, 09:30