W trzecim wydaniu Gaśnicy porywające recenzje filmów, książek i
Transkrypt
W trzecim wydaniu Gaśnicy porywające recenzje filmów, książek i
GAZETKA GIMNAZJUM NR 1 IM. POWSTAŃCÓW WARSZAWY W PIASECZNIE WYDANIE 3/2014 W trzecim wydaniu Gaśnicy porywające recenzje filmów, książek i po raz pierwszy muzyki! Niezwykle interesujące reportaże z planu filmowego. Nasza ekipa była również za kulisami teatru, gdzie poznaliśmy wszystkie tajniki powstawania sztuki teatralnej, teraz możecie o tym poczytać. W Sondzie dowiecie się, czy uczniowie naszej szkoły uważają się za kulturalnych. W dziale Niech świat się dowie wywiad z piosenkarką. Oprócz tego w Gaśnicy jeszcze wiele ciekawych artykułów, nie tylko po polsku. Zajrzyj, przeczytaj, oceń – miej własne zdanie. Redakcja „Gaśnicy” Filmowe Atrakcje Hobbit: Pustkowie Smauga Bilbo Baggins wraz z czarodziejem Gandalfem i trzynastoma krasnoludami pod wodzą Thorina Dębowej Tarczy wyruszają na wyprawę do Samotnej Góry, w której niegdyś mieszkali. Podczas wyprawy drużyna zmaga się z wieloma niebezpieczeństwami. Hobbit: Pustkowie Smauga to kontynuacja pierwszej części pt: Hobbit: Niezwykła podróż. Do kin zapraszamy wszystkich żądnych przygód i emocji. Premiera filmu odbyła się 27 grudnia 2013r. Królowa Śniegu Zła Królowa Śniegu zamierza zamrozić serca wszystkich ludzi i spowodować brak miłości, przyjaźni i sztuki na świecie. Jednak przed wypełnieniem planu powstrzymuje ją fakt, że na świecie są dzieci, które swoją miłością i dobrem mogą pokrzyżować jej zamiary. Rozkazuje sługom porwać i zabrać dzieci do jej lodowego zamku. Chłopiec o imieniu Kaj trafia do zamkowych więzień. Gerda wyruszyła w podróż z przyjaciółmi do lodowej krainy, aby uratować brata. „Królowa Śniegu ‘’ jest to jedna z najpiękniejszych baśni H. CH. Andersena. Może warto przypomnieć sobie o tych pełnych uczuć wyższych tekstach znanych z dzieciństwa. One nadal są aktualne. Premiera filmu odbyła się 27 grudnia 2013r. MUZYKA Bestia na wrzosowisku, czyli trochę o klątwie Baskervill’ów Pewnego dnia w drzwiach 221B Baker Street pojawia się człowiek z bardzo dziwną historią. Po jej wysłuchaniu Sherlock Holmes i doktor Watson zaczynają śledztwo w sprawie zabójstw w rodzinie Baskervill’ów. Detektywi tropią przerażającą bestię i szukają mordercy sir Charlesa Baskervill’a. Aby rozwiązać zagadkę muszą wybrać się do zdradliwych bagien Grimpen Mire… NOWA PŁYTA BRITNEY SPEARS „Pies Baskervill’ów” to powieść napisana przez sir Arthura Conan Doyle’a w 1902 roku. Książka została wielokrotnie zekranizowana (po raz pierwszy w 1939), jednak zachęcam Was do przeczytania tekstu, stworzenia własnych wyobrażeń i wyrobienia sobie opinii na temat tej niezwykle interesującej lektury. Paulina z kl. 1 a Britney znów przechytrzyła hejterów i pokazała klasę! Jeśli słyszeliście kawałek „Perfume’’ to na pewno spodoba wam się cała płyta „Britney Jean”. TRZECI ALBUM 1D Nowa płyta One Direction - „Midnight Memories’’- to składanka najnowszych piosenek zespołu. Na płycie znajdzie się m.in. „Best Song Ever” i „Story of My Life” oraz „Diana’’. DAWID KWIATKOWSKI Wokalista i bloger, który podbił serca tysiąca Polskich fanek wydaje swój debiutancki album „9893’. Płyta jest odzwierciedleniem osobowości Dawida. Fani nie będą zawiedzeni, w środku również plakat artysty. ZIMA 2014 Jest to składanka na zimowe popołudnia z najlepszą muzyką nowego roku m.in. na płycie znajdzie się: Dawid Kwiatkowski, Michał Wiśniewski, Nonono, Rudimental, Clara, Alain Clark, Claydee, Red Lips i wiele innych . Julia Wańdoch kl. 1a Mogliśmy też zmyć sztuczne rany, ale większość zostawiła je, by zobaczyć reakcję swoich bliskich i przypadkowych przechodniów. Na drugi dzień mieliśmy o czym rozmawiać. Z tej fantastycznej wyprawy pod szkołę wróciliśmy późnym popołudniem. 30 stycznia 2014 roku. Zebraliśmy się przed szkołą. Wszyscy niecierpliwie oczekiwali na autokar i opiekunów. Pomimo mrozu, który panował na zewnątrz, na wielu twarzach widać było uśmiech. Jednym z punktów wycieczki, na który czekaliśmy z niecierpliwością, była wizyta na planie filmowym „Miasto 44” przy ulicy Chełmskiej 21. Z autokaru wychodziliśmy niezwykle podekscytowani. W przedsionku zdjęliśmy swoje rzeczy. Potem przeszliśmy do garderoby aktorów, gdzie przebrano nas za statystów. W charakteryzatorni namalowano nam na twarzach i rękach bardzo realistyczne rany. Kiedy wszyscy byli już przebrani, weszliśmy na plan filmowy. Pani, która nas oprowadzała, opowiedziała nam o wszystkich członkach ekipy filmowej. Wtedy okazało się, że do stworzenia filmu potrzeba nie tylko aktorów i reżysera, ale też szeregu osób - montażystów, dublerów, operatorów, scenarzystów i wielu innych... Można wymieniać tak bez końca. Później podzieliliśmy się na dwie grupy. Część osób została i oglądała film o powstawaniu „Miasta 44”, a druga połowa klasy oddaliła się do „domu”, w którym kręcone były fragmenty scen. Obejrzeliśmy zrujnowany pokój, a potem udaliśmy się do kuchni, gdzie z bliska przyjrzeliśmy się wszystkim przedmiotom. Następnie przeszliśmy przez tunel. Za nim znajdowała się sala z wygodnymi fotelami. Rozsiedliśmy się w nich i obejrzeliśmy slajdy, które opowiadały o powstawaniu filmu. Następnie znów podzieliliśmy się na dwie grupy. Dostaliśmy plansze z narysowanymi fragmentami scen i za pomocą słuchu musieliśmy odgadnąć kolejność scen. W celu utrudnienia zadania, zabrano nam dwie plansze. Obie grupy poprawnie wykonały zadanie. W dalszej części spotkania obejrzeliśmy kolejny film, tym razem o efektach specjalnych filmu „Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa”. Niestety, był to ostatni punkt wycieczki. Zdjęto z nas ubrania statystów. Żałowaliśmy, że to już koniec. Mamy nadzieję, że dane nam będzie jeszcze raz przeżyć kiedyś tak wspaniałą przygodę z historią i filmem. 4 grudnia wybraliśmy się na wycieczkę. Zgodnie z planem pojechaliśmy do Teatru Studio w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Celem wycieczki było zwiedzanie teatru od kulis. Po wejściu do teatru znaleźliśmy się w holu, gdzie mieściły się szatnie. Następnie po schodach weszliśmy do fuaje. Było to nieduże pomieszczenie, w którym po obu stronach znajdowało się po kilka rzędów krzeseł. Na środku pomieszczenia mogli przebywać aktorzy, którzy w przedstawieniu mieli bezpośredni kontakt z widzem. Oglądaliśmy widoki z okien teatru, a następnie weszliśmy do wielkiej sali teatru, która mieściła około 200 widzów. Reflektory oświetlały scenę w różnych barwach. Niesamowite wrażenie! Kolejnym etapem zwiedzania były tajemnicze i zwykle niedostępne dla przeciętnego widza kulisy teatru. Za sceną zobaczyliśmy urządzenia sceniczne , które powodowały opuszczanie różnych kotar, plansz i rekwizytów. Następnie pokazano nam intercom, który znajdował się z boku sceny . Intercom jest to urządzenie spełniające niezwykle istotną funkcję w teatrze, to centrum sterowania przedstawieniem. Obsługuje go impotentka, która wzywa aktorów na scenę (a przy tym pamięta wszystkie sugestie reżysera). Idąc dalej minęliśmy wiele stalowych szaf, w których znajdowały się przeróżne kostiumy aktorów do poszczególnych przedstawień. Garderoba była męska i żeńska, w każdej po 13 stanowisk do makijażu. Tutaj zwykły aktor stawał się konkretną postacią, przeobrażał się w kolejne wcielenia. Następnie przewodnik opowiedział nam o rekwizytorze, który współpracując z modelarzem tworzy rekwizyty, a więc przedmioty biorące udział w przedstawieniu . Opowiedział nam również o charakteryzatorze, który zajmuje się ubiorem i makijażem danego artysty. Niestety musieliśmy wyjść z teatru, ale zostały niesamowite wspomnienia i odtąd już nigdy nie spojrzymy na przedstawienie teatralne tak nieświadomie jak dotąd. Polecamy wyprawę do teatru każdemu, kto chciałby wreszcie zobaczyć jak powstaje spektakl i ile osób jest zaangażowanych w jego ostateczną, dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach, wersję zaprezentowaną widzom. Julia WaŃdoch kl. 1a Najdłuższa jaskinia na świecie czyli Jaskinia Mamucia(ang. Mammoth Cave) znajduje się w USA stanie Kentucky. Łączna długość jej korytarzy to 587 km, a powierzchnia w kilometrach wynosi aż 214 km² . Teren jest Narodowym Parkiem Jaskini Mamuciej i corocznie odwiedza ją 2 miliony turystów .W jaskini znajduje się kilka jezior, rzek i wodospadów. Największą rzeką jest Echo River szeroka na 6 -18 m i głęboka na 1,5-8 m, żyją w niej bezokie ryby jaskiniowe oraz kilka gatunków nietoperzy, raki i wiele owadów. W 1981 została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Chińscy naukowcy z Uniwersytetu Rolnictwa, w prowincji Guangdong w wyniku eksperymentu stworzyli świnki, które świecą w ciemności. Około 10 z tych zwierząt przyszło w tym roku na świat z niecodzienną umiejętnością świecenia w ciemności. Naukowcy stworzyli transgeniczne świnie za pomocą wstrzykiwania białka fluorescencyjnego z DNA meduzy do zarodków świń. Badacze mają nadzieję, że w taki sposób uda im się wygenerować tańsze leki dla ludzi. Dr Stefan Moisyadi z Uniwersytetu Hawajskiego twierdzi, że zwierzęta podczas tego eksperymentu w żaden sposób nie ucierpiały oraz że ich mięso jest zdatne do konsumpcji jak z każdej innej świni. Nieśmiertelność i wieczna młodość od wieków są najbardziej pożądanymi przez ludzkość atrybutami. Dziś dzięki nauce możemy odkryć rąbek tajemnicy długowieczności, a to za sprawą małego zwierzęcia, Turritopsis nutricula, które jest stułbiopławem, jego średnica wynosi jedyne 4 - 5 mm. Badacze uważają je za jedyne na świecie zwierzę, które jest nieśmiertelne. Wszystkie inne stułbiopławy umierają. Turritopsis nutricula opanowało do perfekcji sztukę oszukiwania śmierci. Cały sekret tkwi w jego cyklu rozwoju. Do momentu przekształcenia się w dorosłą meduzę proces dojrzewania jest identyczny jak u innych przedstawicieli stułbiopławów. Jednak, gdy stworzenie staje się hydromeduzą oszukuje śmierć odmładzając się. Powraca do stanu niedojrzałości płciowej- hydropolipa. Robi to za sprawą pewnego przeprogramowania komórek macierzystych. Zmiana tych cykli z meduzy do hydropolipa może odbywać się w nieskończoność, dzięki czemu będzie istnieć wiecznie. Gol w wielkim stylu czyli największy stadion na świecie Rungrado May Day Stadium (Pyongyang, Korea Płn.) Posiada miejsca na 150.000 widzów. Na stadionie tym mecze rozgrywa reprezentacja Korei Północnej w piłce nożnej oraz odbywają się wielkie parady lub pokazy. Budowany przez 3 lata stadion został oddany do użytku w 1989 roku. Posiada pełną infrastrukturę treningową i regeneracyjną pod trybunami, w tym baseny, bieżnię rozgrzewkową i hale sportowe. Kalendarium Polski Dział „Pisać, nie pisać?...” przeznaczony jest dla literatury tworzonej przez uczniów naszej szkoły. Każdy, kto chce, aby jego opowiadanie, wiersz, czy jakakolwiek inna twórczość ujrzała światło dzienne może zgłosić się do uczniów klasy Ia i wręczyć im swoje dzieło. Tym razem wiersz pełen emocji, opowiadający o niezwykle tajemniczym uczuciu, jakim jest miłość. Jak widać, ten ciekawy temat można potraktować na różne sposoby. „Kostka czekolady” 6 STYCZNIA 1940 Masowa egzekucja Polaków w Poznaniu przeprowadzona przez hitlerowców 17 STYCZNIA 1944 Armia radziecka wkroczyła do Warszawy 22 STYCZNIA 1863 Wybuchło powstanie styczniowe, 151 rocznica 1 LUTEGO 1944 Zamach na Franza Kutscherę, dowódcę SS i policji w dystrykcie warszawskim, przeprowadzony w Warszawie przez żołnierzy AK Koronacja Henryka Walezego na króla Polski Bitwa o Olszynkę Grochowską (powstanie listopadowe) 21 LUTEGO 1574 25 LUTEGO 1831 17 MARCA 1865 19 MARCA 1919 26 MARCA 1943 Został stracony ostatni naczelnik powstańczej Warszawy – Aleksander Waszkowski (powstanie styczniowe) Ogłoszenie Gdańska Wolnym Miastem Akcja pod Arsenałem w Warszawie – odbicie więźniów z rąk Gestapo przez AK 19 KWIETNIA 1943 23 KWIETNIA 1935 28 KWIETNIA 1939 Początek powstania w getcie warszawskim Uchwalenie Konstytucji kwietniowej Hitler wypowiedział Polsce pakt o nieagresji 3 MAJA 1791 7 MAJA 1920 12 MAJA 1364 Uchwalenie pierwszej polskiej konstytucji (Konstytucja 3 maja) Wojska polskie zajęły Kijów Założenie Akademii Krakowskiej 4 CZERWCA 1989 Pierwsze wolne wybory parlamentarne w Polsce 28 CZERWCA 1919 30 CZERWCA 1941 Podpisanie przez Polskę Traktu Wersalskiego Wkroczenie wojsk hitlerowskich do Lwowa Moje myśli są w żałobie, Tej tęsknocie, Tej ku Tobie. Ten Twój uśmiech, Ten Twój wzrok. A w mym sercu zupełny mrok. Czekam na Twe słowa, gest. Miłość dziś … wygrana jest! Trzeba odbudować duszę narodu Jestem Polakiem- więc całą rozległą stroną mego ducha żyję życiem Polski, jej uczuciami i myślami, jej potrzebami, dążeniami, aspiracjami. Im więcej nim jestem, tym mniej z jej życia jest mi obce i tym silniej chcę, żeby to, co w moim przekonaniu uważam za najwyższy wyraz życia, stało się własnością całego narodu.. R. Dmowski Patriotyzm w dzisiejszych czasach stał się towarem niezwykle tanim. Ostatnie dane CEBOS-u wskazują, iż tylko poniżej 20% Polaków przyznaje, iż jest w stanie oddać życie za ojczyznę, z drugiej zaś strony około 50% deklaruje swoją niechęć do utożsamiania się z krajem i do pracy na jego rzecz. Jeden z najwybitniejszych polskich polityków, Roman Dmowski tak definiował to pojęcie: „ patriotyzm jest stosunkiem moralnym jednostki do społeczeństwa; uznanie go jest koniecznością na pewnym stopniu rozwoju moralnego, a odrzucenie świadczy o moralnej niedojrzałości lub upadku” Drugiego stycznia 2014 r minęła siedemdziesiąta piąta rocznica śmierci Romana Dmowskiego, twórcy ruchu narodowego i architekta Wielkiej Polski Niepodległej. W tym roku przypada także okrągła sto pięćdziesiąta rocznica jego urodzin. Nie da się rozpatrywać postaci Dmowskiego bez kontekstu historycznego, epoki, w której żył i dojrzewał jako młody człowiek. W czasach tych dokonywał się ogromnym skok cywilizacyjny Europy, zaś leżąca w jej centrum, rozszarpana przez zaborców Polska pozostawała poza nawiasem wszystkich tych znaczących procesów. Polacy, ery nocy paskiewiczowskiej, byli uważani za naród bez politycznej przyszłości. Traumatyczne doświadczenia powstań narodowych spowodowały, iż polscy patrioci stronili od polityki i poświęcali się głównie pracy nad ocaleniem zagrożonej tożsamości. W takim klimacie wykluczenia dojrzewał młody Dmowski, jak i całe pokolenie ludzi urodzonych po powstaniu styczniowym. „ Polska ujarzmiona, odcięta od spraw politycznych świata, zagrożona u siebie w najelementarniejszych podstawach swego bytu, nie sięgała wzrokiem poza to, co najbliższe i w tym ciasnym widnokręgu dochodziła do coraz dziwaczniejszych zboczeń myśli politycznej – pisał Dmowski- „My młodzi - marzący o odzyskaniu dla niej miejsca na świecie, dusiliśmy się w tej atmosferze. Zaczęliśmy rozumieć, że chcąc mieć Polskę, trzeba przede wszystkim przeprowadzić ostrą walkę o jej uzdrowienie duchowe.” Kim był Roman Dmowski - człowiek, którego myśl polityczna oświecała całe pokolenia Polaków i którego poglądy do dziś nie utraciły nic ze swojej aktualności? Urodził się 9 sierpnia 1864 r. w miejscowości Kamionek (obecnie fragment dzielnicy Praga) w rodzinie rzemieślniczej z drobnoszlacheckim rodowodem. Jego dzieciństwo było wypełnione opowieściami i wspomnieniami powstańczymi. Będąc uczniem gimnazjum utworzył tajną organizację uczniowską „Strażnicę”. Celem jej było zapoznawanie się z „nielegalną” polską literaturą oraz nauka geografii i historii. Pozwalało to na poszerzenie horyzontów i pozyskanie cennej wiedzy przydatnej w późniejszej działalności politycznej. Ścisłą przynależność do organizacji politycznych zapoczątkował Dmowski w 1888 r., wstępując do tajnego Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. W rok później był już członkiem Ligii Polskiej. Organizacja ta urządziła pierwszą od 1863 r. wielką manifestację polityczną w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Za działalność polityczną został skazany na zamknięcie w Cytadeli Warszawskiej, a potem na przymusowe osiedlenie się w Mitawie w głębi Rosji. W 1895, po szczęśliwej ucieczce z miejsca zesłania, Dmowski zamieszkał we Lwowie i zaczął pisać artykuły do „Przeglądu Wszechpolskiego” naczelnego periodyku ruchu narodowego. Ruch narodowo - demokratyczny pod jego wodzą stał się jednym z głównych składników polskiego życia politycznego na przełomie wieków. Z organizacji powstających na skutek działalności Ligii Narodowej powstaje w 1897 r. Stronnictwo Demokratyczno - Narodowe. Dla jego potrzeb Dmowski formułuje program polityczny. Ukazują się„ Myśli nowoczesnego Polaka”. Praca ta powszechnie traktowana jako manifest programowy ruchu narodowego powstaje jako odpowiedź na pytanie , w jaki sposób zacieśnić moralne więzy, łączące wszystkie odłamy podzielonego narodu, jak zaszczepić myśl polityczną we wszystkich trzech zaborach. Książka szuka odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób naród polski uczynić zdolnym do odbudowy własnego państwa, do życia w nim i uczynienia go wielkim. Dmowski wiedział, że aby liczyć się w Europie i świecie „trzeba być narodem nowoczesnym, zdolnym do współzawodnictwa z innymi” . To, co zaskakuje nawet dzisiaj, to aktualność wielu spostrzeżeń autora, dotyczące cech Polaków, ich siły oraz słabości. Dmowski był niezwykle przenikliwym pragmatycznym autorem „ Przywiązanie do narodu nie powinno osłabiać umysłu człowieka, jego zdolności do krytyki, nie powinno go zaślepiać w sądach, o tym, co mu najbliższe, szerzenie zaś w narodzie przyjemnych złudzeń , co do własnej wartości, jest tym szkodliwsze, im dalsze jest ono od prawdy” – pisał w jednej z przedmów do kolejnego wydania. Tragiczna historia naszego kraju, położonego między dwiema agresywnymi potęgami zrodziła rodzaj myślenia o Polsce, jako o kondominium jednego z zaborców. W najśmielszych swoich oczekiwaniach Polacy nie spodziewali się, iż będzie możliwe całkowite wybicie się na niepodległość. Dla Dmowskiego państwem, u którego boku miała się odrodzić zjednoczona Polska była Rosja. Ta prorosyjskość przywódcy Narodowej Demokracji brała się z przekonania, iż należy trzymać ze słabszym przeciwnikiem, wiary w zasadność ruchu panslawistycznego oraz obaw wobec Niemiec. Dziś można powiedzieć, że było to naiwne myślenie, ale warto pamiętać, iż Dmowski, tworząc swój program nie miał doświadczenia Rosji bolszewickiej. W czasie I wojny światowej, w sierpniu 1917 r. Roman Dmowski tworzy w Paryżu Komitet Narodowy Polski, reprezentujący działaczy ze wszystkich trzech zaborów. W 1919 r. staje się delegatem Polski na konferencję pokojową w Paryżu oraz jednym z sygnatariuszy Traktatu Wersalskiego - pierwszego dokumentu, uznającego Polskę jako państwo niezawisłe w świetle prawa międzynarodowego.. Było to uwieńczenie wieloletnich dążeń i pragnień całego pokolenia ówczesnych Polaków.. Dmowski pisał „ Pierwszym celem było wskazać ogółowi polskiemu, że przy całej beznadziejności ówczesnego położenia, dla narodu, który nie chce zginąć, odzyskanie państwowego bytu, odbudowanie Polski, nie może być tylko ukrytym w głębi duszy ideałem, którego ziszczenie odsuwa się w nieskończoną przyszłość(….) Niepodległość Polski musi być celem realnym, do którego trzeba bez przerwy przygotowywać i organizować wszystkie siły narodu (…)Niepodległość zdobywa ten naród, który nieustannie buduje ją swoją pracą i walką. Tę pracę trzeba zacząć od wytępienia chwastów moralnych i umysłowych, zanieczyszczających polską duszę(…)”. Dmowski rozumiał, iż sytuacja narodu, który stracił prawo do kierowania własnymi losami, jest niezwykle niszcząca. Pisał „ W tym wzrastającym coraz bardziej usiłowaniu pogodzenia się ze swym nędznym losem tworzył on (naród polski) sobie powoli sposób myślenia ułatwiający ostateczną abdykację z dziejowej roli. Niedołęstwo – nazywał szlachetnością, tchórzliwość rozwagą, służbę u wrogów - działalnością obywatelską, zaprzaństwo - prawdziwym patriotyzmem. Wszelkie niemal pojęcia polityczne wywrócił, zaczął żyć w świecie moralnych urojeń, a przystosowując się do bytu, zaczął nawet tępić w sobie wszelkie zdrowe skłonności, wszelkie przejawy instynktu samozachowawczego” W 1923 r. Dmowski zostaje ministrem spraw zagranicznych, a w dwa lata później ukazała się jego praca „Polityka polska i odbudowa państwa polskiego”, sumującą dorobek ruchu narodowego w walce politycznej i dyplomatycznej o ustanowienie granic nowo powstającego państwa. Roman Dmowski nie miał złudzeń co do społeczeństwa polskiego. Widział, iż ma do czynienia z narodem zniszczonym poprzez stulecie niewoli, niekiedy zdemoralizowanym, pozbawionym silnych elit. „Zastanawiając się nad przyczynami tego panoszącego się u nas fałszu - pisał, znalazłem je zarówno w naszym charakterze, jak i umyśle. (….) W społeczeństwie naszym charaktery silne są niezmierną rzadkością. Lubimy spokój, bierność, boimy się jakiejkolwiek walki, a tam, gdzie dobro ogólne czy nawet nasze osobiste wymaga od nas śmielszego czynu cofamy się, nie mając odwagi przyznać się do swego lenistwa lub niedołęstwa. Wolimy uspokajać swoje sumienia, okłamując siebie i innych”. Przeczuwał, iż Polska niepodległa będzie potrzebowała ludzi innego formatu, ludzi poważnie i głęboko pojmujących swój stosunek do narodu, do jego potrzeb, interesów i dążeń, ludzi wykraczających w swoim myśleniu ponad podziały. W „Myślach nowoczesnego Polaka” wyjaśniał „ Jestem Polakiem to znaczy należę do narodu polskiego na całym jego obszarze i przez cały czas jego istnienia, zarówno dziś jak i w wiekach ubiegłych i w przyszłości, to znaczy, ze czuję swoja ścisłą łączność z całą Polską dzisiejszą, która bądź cierpi prześladowania, bądź cieszy się strzępami swobód narodowych, bądź pracuje i walczy, bądź gnuśnieje w bezczynności, bądź w ciemności swej nie ma poczucia swego istnienia(….) Wszystko, co polskie, jest moje, niczego wyrzec się nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to, co jest w nim marne” (….) Głębokie poczucie wspólności z narodem, z jego interesami i dążeniami, nie zależy od tego, czy ojczyzna w danej fazie rozwojowej i danym położeniu podoba nam się, czyśmy z niej zadowoleni, ale zdolne jest ono objawić się również siłą we wszystkich warunkach, zarówno względem wolnej ojczyzny, jak pod względem będącej w niewoli.” Postawy patriotyczne łączył z siłą moralną. „Człowiek cywilizowany nie postępuje nikczemnie – pisał - dlatego przede wszystkim, że zanadto siebie samego szanuje. To poszanowanie własnego siebie wytwarza poszanowanie do własnego narodu. Poczucie swej godności, które zabrania człowiekowi kraść lub żebrać, nie pozwala mu również korzystać z dóbr narodowych, nie dokładając nic do nich od siebie, nie pracując nad ich pomnażaniem i nie biorąc udziału w ich obronie. Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka. „ Roman Dmowski zmarł 2 stycznia 1939 r. w Drozdowie koło Łomży. Dziś Roman Dmowski jest nie tylko mentorem ideologicznym odradzającego się w Polsce ruchu narodowego, ale wielkim autorytetem dla wielu Polaków, dla których miłość ojczyzny i deklaracja pracy na jej rzecz nie są tylko figurą retoryczną. Już po odzyskaniu niepodległości Roman Dmowski pisał: „Dzisiaj znowu młode pokolenie musi walczyć o swoją myśl polską, o swój moralny stosunek do ojczyzny (…) To, co się przez tyle pokoleń zabagniło, nie da się oczyścić przez sam fakt odbudowania państwa. Trzeba odbudować duszę narodu. Paweł Orzechowski kl. 3 a Wywiad z Leszkiem Szczasnym 27 listopada do naszej szkoły przyjechał podróżnik Leszek Szczasny. Udało mi się z nim chwilę porozmawiać. - Czy często pan wyjeżdża z kraju? - Z reguły raz w roku, staram się o takie dalsze wyprawy. Zdarza się, że czasem jestem w Czechach, Austrii, na Słowacji, ale jeśli chodzi o dłuższe wypady, to zwykle raz w roku organizuję taką niezależną podróż. Wcześniej po Europie, potem trochę po Bliskim Wschodzie, ostatnio ciągnie mnie w kierunku Afryki, ponieważ piszę nową książkę pt. „Afrykańskie rytmy” i potrzebuję materiałów stamtąd . Zatem najbliższą wyprawę planuję właśnie w kierunku Afryki, mam nadzieję, że uda mi się to zrealizować. - W jaki sposób pan podróżuje? - Podróżuję raczej niezależnie, czasem wykupuję ewentualnie bilety na przelot, ale z reguły staram się docierać bezpośrednio, często autostopem do celu. Na miejscu kontaktuję się z Klubem Podróżnika „Kaut Surfing” lub sam tworzę mapę wyprawy. Raczej nie korzystam z usług agencji turystycznych czy biur podróży. Lubię być blisko ludzi – mieszkańców miejsc, które odwiedzam. Ich ewentualnie pytam o jakieś pomysły na to, co warto zobaczyć. zróżnicowana, tak samo o Afryce trudno mówić, że to tylko Afrykańczycy. Ja byłem w dwóch miejscach w Afryce: w Mauretanii i Ruandzie. Tam jest takie samo zróżnicowanie jak tu w Europie , są ludzie tacy, którym można zaufać i tacy, na których trzeba po prostu uważać. W czasie moich podróży po Afryce czułem się jednak bezpiecznie. - Ile trwał pana najdłuższy wyjazd? - Najdłuższa z moich wypraw to była podróż francusko – hiszpańska, która trwała dwa miesiące, a druga to wyjazd do Turcji i Syrii. Tak z reguły wyjazd trwa około dwóch tygodni. - Jak wyglądał pana dzień w Afryce? - Korzystałem z noclegów u ludzi z Klubu Podróżnika. Rano wychodziłem na ulice. Wśród ludzi spędzałem cały dzień obserwując, rozmawiając ,spacerując, robiąc zdjęcia, podglądając, bardzo intensywnie wgryzałem się w tamtą rzeczywistość. - Gdzie pan najczęściej wyjeżdża? - Odwiedziłem kilka miejsc w Europie, ale staram się wypraw nie powtarzać. I tak jak wcześniej wspomniałem, widziałem Bliski Wschód, były też dwie wędrówki w stronę Afryki. Myślę, że kolejne będą też gdzieś w tamtym kierunku. - Czy ma pan przyjaciół w jakimś innym kraju, którzy liczą, że jeszcze ich pan odwiedzi? - Jest trochę takich ludzi gdzieś w Hiszpanii , Turcji i krajach afrykańskich - w Ruandzie. Czasami kontaktujemy się mailowo, telefonicznie czy przez facebooka. Nie za dużo, ale jest parę takich kontaktów. - Czy ludzie w Afryce są lojalni? - Nie można tak tego generalizować, bo to jest zbyt pojemne hasło. Ja się przeciwko temu mocno buntuję, wrzucać taką masę ludzi, różnych grup etnicznych, różnych tradycji do jednego worka „Afryka”. Tak jak Europa jest bardzo - Czy miał pan jakieś przygody za granicą? - Tych przygód jest cała masa i trudno wybrać jedną. Odsyłam do mojej książki: „Świat na wyciągnięcie ręki”, którą możecie znaleźć w księgarni, empiku lub zamówić na mojej stronie: leszekszczasny.blogspot.com Wolontariuszem być! Jako, że w tym miesiącu grała dla Nas Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, postanowiliśmy przeprowadzić wywiad z wolontariuszami, aby przybliżyć Wam ich pracę i być może zachęcić naszych Czytelników do niesienia pomocy innym. Rozmawiały z nami Magda i Kasia . Redakcja: Dlaczego pomagacie Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy? Magda i Kasia: Pomagamy, bo widzimy, jak jest teraz na świecie. Lubimy widzieć radość ludzi, którzy otrzymują coś zupełnie bezinteresownie od innych. R: Od ilu lat kwestujecie? K: Ja od 4 lat. M: Ja trochę mniej, od trzech lat. R: Jak uważacie, czy niesienie pomocy jest ważne? M: Tak. Wiemy, że kiedyś my też będziemy potrzebować pomocy. K: Mamy nadzieję, że wtedy ktoś pomoże nam. R: Co oprócz wspierania akcji, takich jak Wielka Orkiestra Świątecznej pomocy, mogliby robić ludzie, aby pomagać innym? K: Angażować się w różne akcje charytatywne, udzielać korepetycji, pomagać starszym. M: Możemy też bezpośrednio pomagać ludziom, dając im potrzebne artykuły czy wykonywać za nich czynności, które mogą sprawiać im kłopot. R: Jak czujecie się ze świadomością, że pomagacie? M: Mamy satysfakcję z tego, że możemy jednak coś zrobić, żeby polepszyć ten świat. Czujemy, że to wręcz nasz obowiązek wobec społeczeństwa. R: Czy pomagacie w jakiś inny sposób, nie licząc WOŚPu? MiK: Jesteśmy w Katolickiej Szkole pod Żaglami. R: Kto najbardziej potrzebuje pomocy? K: Tego nie da się tak łatwo i jednoznacznie określić. Potrzebujących jest wielu. M: Tak naprawdę każdy potrzebuje jakiejś pomocy, fizycznej czy też psychicznej. Każdy ma swoje problemy, z którymi się zmaga, a my możemy mu w tym pomóc. R: Dlaczego zdecydowałyście się pomagać w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy? MiK: Pierwszy raz pomagaliśmy w WOŚPie całą drużyną harcerską, spodobało się nam, więc postanowiłyśmy dołączyć do wolontariuszy. R: Co należy zrobić, żeby zostać wolontariuszem? K: Wystarczy chcieć. R: Jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wpłynęła na Wasze życie? K: Zaczęłyśmy być rozpoznawalne, bardziej nas szanowano. Jesteśmy dumne z tego, co robimy. M: Ludzie w szkole mówili „Wow! Pomagasz w WOŚPie!” albo „To Ty zbierałaś pieniądze w tym i w tym miejscu?”. Stałyśmy się wzorem dla innych. R: Dziękuję za rozmowę. Powodzenia w zbieraniu datków. Z muzycznie uzdolnioną uczennicą naszej szkoły - Lilianą Szczech rozmawiała Natalia Semczuk. Jak to wszystko się zaczęło? Pochodzę z muzycznej rodziny, więc od urodzenia miałam kontakt z muzyką. W wieku 3-4 lat zaczęłam chodzić na grupowe zajęcia wokalno-taneczne z panią Basią Kolago. Mieliśmy tam różne występy w teatrze czy w telewizji. Byłam mała, więc niestety niewiele pamiętam z tego okresu, od 5 roku życia również z grupką pani Basi zaczęłam nagrywać piosenki do polskiego radia. Wtedy jeszcze pracował tam mój dziadek. Później nagrywałam także w Laskach do płyt Nowej Ery czy np . płyty pani Doroty Gelmer i Adama Skorupka. W jaki sposób rozwijasz swoją pasję? Śpiewam praktycznie w każdej wolnej chwili, czasami nawet nie kontrolując tego ;D Jeżdżę na konkursy wokalne , a 2 lata temu miałam swój koncert w Szwajcarii, obecnie już od 2 lat nie nagrywam, kiedyś w ramach stypendium po konkursie wokalnym chodziłam na emisję głosu, ale zrezygnowałam, bo przy codziennym dojeżdżaniu przez 6 lat do szkoły w Warszawie i szkole muzycznej po lekcjach, nie miałam już na to czasu. Jakie jest Twoje dotychczasowe największe osiągnięcie? Zajęłam drugie miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Piosenki o Warszawie i występowałam w ramach uroczystości związanych z obchodami XXX-lecia Solidarności w Warszawie, ale też brałam udział w przedstawieniach mamy, miałam własny koncert w Szwajcarii . Pamiętam, że wtedy towarzyszyła mi okropna trema, ale na szczęście wszystko się udało ;D. Dzięki temu, już prawie w ogóle, nie mam tremy przed mniejszymi występami. Czy wiążesz swoją przyszłość ze śpiewem? Na pewno! Problem tkwi tylko w tym, że jeszcze nie wiem, w którą stronę iść . Niektórzy w rodzinie chcą, żebym szła do szkoły muzycznej 2 stopnia na klasykę, ja natomiast bardzo chciałabym śpiewać jazz. Jeszcze się zobaczy, ale na pewno nie przestanę rozwijać moich talentów i umiejętności. SONDA Kultura to nasza mowa, twórczość i wydarzenia, w których bierzemy udział, ale to też nasze zachowanie. Czy jesteśmy kulturalni? Na to pytanie nie jest łatwo odpowiedzieć. Zazwyczaj zostawiamy tę ocenę innym, ale w tym numerze postanowiliśmy spytać uczniów naszej szkoły czy uważają, że są kulturalni. Kultura w XXI w. zaczyna powoli nieubłagalnie zanikać. Coraz mniej osób używa kulturalnego języka. Zwracamy się do siebie grubiańską mową. Czy jestem kulturalny? Obraźliwe gesty widzimy prawie co chwilę. Potrzebujemy przyjaznego, ludzkiego behavioru. Potrzebujemy właśnie kultury. Kulturalne zachowanie to takie zachowanie, które można porównać do odruchu bezwarunkowego: mimo sytuacji zachowujemy się grzecznie i stosownie do miejsca oraz czasu. Kulturalne zachowanie posiadają ludzie, z 22% 29% którymi łatwo się rozmawia, chce się przebywać w ich towarzystwie. Na to składa się wiele czynników, m.in. słowa, których używamy, mimowolna gestykulacja i odruchy, nasze reakcje. Czegoś takiego nie da się narzucić. Człowiek, podobnie jak zwierzęta, uczy się w większości poprzez 19% 30% naśladownictwo. Małe dzieci naśladują rodziców, dziadków, wujków bądź starsze rodzeństwo. Czyli na zachowanie jednej osoby wpływają inne. Jeżeli ludzie mówią Ci, że jesteś niekulturalny, warto spojrzeć inaczej na swoje towarzystwo i otoczenie. Na wykresie przedstawiono cztery najpopularniejsze odpowiedzi. 32 % zapytanych twierdzi, że nie jest kulturalna. Aż 33 % procent uczniów uważa, że jest osobą kulturalną, bo używa zwrotów grzecznościowych takich jak: dziękuję, proszę, nie ma za co, Pan, Pani itd. Blisko jedna piąta ankietowanych uznaje, że bycie osobą kulturalną oznacza pomaganie innym. Natomiast 22 % uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych. Wchodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi: - Chciałbym kupić tego żółwia z wystawy, który stepuje. - Stepujący żółw? O nie, zapomniałem wyłączyć grzałki do piasku! Mały dinozaur pyta się mamy: -Mama, czy jak umrzemy to pójdziemy do nieba? Na to mama: -Nie synku, do muzeum. Biedronka, żuk i stonoga umówili się na naradę w starym dębie. Biedronka i żuczek przyszli punktualnie. Stonoga spóźnia się. Minęły już dwie godziny, biedronka zdenerwowana chce już iść do domu. Otwiera drzwi, a tu stonoga. - Gdzie się podziewałaś?! - pyta żuk. - Nad drzwiami jest napisane, żeby wytrzeć nogi… Po wywiadzie z Hannu Lepistoe, który doprowadził Adama Małysza m.in. do Czy wiecie, że… dwóch srebrnych medali olimpijskich w Vancouver udzielił wywiadu na temat Największym psem świata jest Gigantyczny Jerzy, który pochodzi z Arizony. Ma on około 2 metry oraz waży 111 kg! Kamila Stocha. Zdecydowanie popiera go w tegorocznej imprezie zimowej w Soczi. Jego zdaniem Polak dysponuje dobrą, stabilną formę oraz jest bardzo dobry technicznie. Ostatnio stał na podium w konkursie indywidualnym w Willingen. Po tych skokach odzyskał koszulkę lidera. W sobotę 8-go lutego odbędą się kwalifikacje na normalnej skoczni. Dziś już wiemy! Kamil Stoch zdobył złoty medal na olimpiadzie w Soczi! Najmniejszy kameleon świata, a zarazem najmniejszy gad na świecie jest niewiele większy od główki zapałki! Karolina I. i Julia T. z kl. 1 a W sobotę 1 lutego 2014 r. koszykarze z Washington Wizards wygrali u siebie z najlepszym obecnie zespołem ligi NBA Oklahoma City Thunder 96:81. Marcin Gortat zdobył dla swojego zespołu 14 punktów i zaliczył tyle samo zbiórek. Było to jego 17. Double - double w sezonie. Gortat zagrał razem 36 minut dobrego meczu. Polski środkowy szczególnie udaną miał trzecią kwartę, w której zdobył osiem punktów. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Trevor Ariza – 18. Na nieszczęście gości słabszy mecz zaliczył lider Thunder, najlepszy strzelec ligi Kevin Durant. Siódmy raz w sezonie Wizards W mają Konfrontacji 50-procentowy Wschodniej bilans: zajmują po 23 szóste zwycięstwa miejsce. i porażek. Moim zdaniem „Czarodzieje” są na dobrej drodze, aby wspiąć się na sam szczyt, a w następnym sezonie być najlepszą drużyną Konfrontacji Wschodniej. Zimowy Obóz – to możliwość poznania nowych osób, nauczenia się czegoś interesującego (często rzeczy, których nie robimy w domu ). Odpoczynek z książką – wypożycz, kup jakąś ciekawą lekturę (z takiego gatunku jaki najbardziej lubisz). Jazda na nartach – wyjazd na narty jest dobrą rozrywką i dobrym ćwiczeniem (najbardziej na mięśnie nóg i rąk). Na ostatnim miejscu to, co lubimy najbardziej czyli spotkania ze znajomymi – nieważne gdzie - w domu, w kinie, w kawiarni... Wolny czas należałoby jakoś spożytkować, a ze znajomymi nie będziesz się nudzić Miłych, zdrowych i bezpiecznych ferii Przypominamy : ferie w naszej szkole zaczynają się od 17 lutego. Julia Wańdoch kl. 1a Our great anxiety-markers Language adventure Teenagers’ talk The story of St. Valentine Many hundreds years ago, In a far away country, there was an old Grey monastery. Here lived and worked many wise and holy men. One was a great painter. Another played the organ very well. Still another sang the sweetest songs. Indeed, it seemed as if all but one could do great things. In this company of great wise men, there was one who could not paint, not play, not sing, not do any other great things. He was a good man, so he began to wonder what he could do best. “ I can do nothing for God” – he said. “ I am such a simple man”. Why am I here where all the others do such grand things?” As the thus sat talking to himself, a strange thing took place. He heard a clear, soft voice says, “Do the little things, Valentine” He looked around and saw no one. “I must have dreamed it “, he said. Again he heard clear, soft voice, “Do the little things, Valentine” Again he looked around the room, but no one was to be seen. “It must have been an angel”, he said to himself. “Anyway, I can do little things” He took the broom and swept his room . Then he went out to work in the garden. He loved to work in his garden, for the flowers seemed to blossom for him as for no one else. “ What do you use to make your roses so fine?” – he was asked. “ Love and care”, was all he would say. He picked his sweetest flowers and dropped them over the wall as the children passed on their way to school. Good Valentine smiled when he heard the little children say, “ They came down from Heaven. The angels sent them”. When a child was born, a white flower was sent to the mother. The sweetest blossoms went to the altar with each young bride. If Valentine saw a child crying, he would take it in his arms and comfort it. Boys stopped quarrelling when they heard his gentle “ Peace be with you, my little brothers”. Wherever he went, little hands clung to his gown, and older folks said. “ There is the good Valentine. He always brings sunshine”. After his death, the people of the village remembered him kindly. “Let us keep sweet the memory of good Valentine”, they said. “Our children, and our children’s children must know of this good man and his works”. So on the birthday of this kind, good man, all people of the village sent little letters and gifts to one another. From that day to this one, St. Valentine is remembered as one who made holy the doing little things for others. An Old Legend Dear Mary, Dear Nina, In only 80 days examines will start. This is the best time to start learning. But what about the way of learning? What’s better- to begin to study from now on or start later? You are right, there’s not much time to final exams. In my opinion we should start at least now, because the amount of material is huge. if we don’t start now, we will be able to have significant problems with acquiring knowledge. For me, the best programme of learning is reading and revising the material in parts. If we don’t restrict ourselves to repeating what we already know, our abilities to reflect on old knowledge sharply decreases. It should be done systematically. There is variety range of books to repeat knowledge. They are composed to do them once or twice a week, and if we want to go over them we should start at least now. I am conscious that there is only a few students who are consistent enough to start learning now but this is an irreplaceable benefit for them. It is hard to motivate yourself now, because we don’t feel pressure yet and we don’t even think about final exams but it is necessary to do it from now. If we don’t do it now we will be nervous and desperate before final tests. With all my love, Nina I agree with you that we should revise the material in parts. There’s too much information to absorb. I think that we should buy special “recapitulatory lectures “ for each subject. They contain the most important information from each chapter which are in the best form to study: charts, schemes, graphs, etc. But it’s too early to start learning for me. If I start it now, I won’t remember all material. I prefer to start learning about one and half a month before exams. But I know that for most of the students it isn’t enough time. I think that they should start learning promptly. I know that we think that there is a lot of time left. It’s hard to begin to revise now, but we have to do it if we want to achieve the good results. Good Advise is not to cram the day before exam. On the day of the exam the best we should do, is to eat a regular breakfast, not hurry up or cram. All the best, Marysia Le jour de Saint- Valentin News Flash Very special guests On 17th January our school was visited by very special guests- students from a special school in Łubiska. We could watch a “ Christmas performance “ made by them and it was so amazing that no one could even think about blinking, because we were afraid of overlooking even a piece of this show. The acting was wonderful and actors and actress played their roles very well. At the end many students had tears in their eyes and I thought that we would remember that performance for a very long time. I hope that they'll visit us again soon! Mock Exams On 28th, 29th and 30th January third year's students were even busier than usually- they had to take a lot of time and effort to write mock exams. Because exams are considered to be the greatest anxiety- markers, so we had to learn how to cope with the feeling of fear and stress. The question arises, however, how to turn negative stress reactions into positive actions. Instead of thinking “I can’t “ , we should rather think about what we can do right. Now we are waiting for the results. Because everyone, I suppose, during the test found their weaknesses so that we should study seriously for the real one. Except for it we should compose ourselves to achieve success and not to block our confidence in what we know and what we able to do. Winter Break It's only a moment and winter break will begin and I think that's great time for the third –year’s students to recall everything that they've forgotten and complete their knowledge. First and second years' students can just use this time to restore their energy . I wish everyone to have a good time during the winter break! Anna Walczak 3e Le jour de la Saint-Valentin, le 14 février, est considéré dans nombreux pays comme la fête des amoureux et de l'amitié. Les couples échangent des mots doux et des cadeaux comme preuves de leur amour ainsi que des roses rouges qui sont les emblèmes de la passion. On estime qu'environ un milliard cartes et elles sont expédiées chaque année à l'occasion de la Saint Valentin. Il ne faut pas négliger aussi que la St-Valentin est aussi une fête pour célébrer l'amitié. En France les festivités de la St Valentin visaient précisément à donner aux jeunes célibataires l'occasion de trouver un partenaire pour la vie. Différentes coutumes existaient selon les régions, comme par exemple la partie de cache cache où les jeunes filles célibataires d'un village se cachaient tandis que les hommes célibataires se donnaient pour objectif de les retrouver. Les couples ainsi formés pouvait durer le temps de la soirée ou aller jusqu'au mariage! Украинская школа DIE OLYMPISCHEN WINTERSPIELE IN SOTSCHI Die Olympischen Winterspiele in Sotschi sind zur Zeit das wichtigste, sportliche und damit verbunden sind, darstellen. Die ersten Olympischen Winterspiele fanden 1924 in Chamonix in Frankreich statt. Bis 1992 waren die Winterspiele im selben Jahr wie die Olympischen Sommerspiele. Sei 1994 führt man sie im zweijährigen Wechsel mit den Olympischen Sommerspiele durch. Jetzt finden die Olympischen Winterspiele zum 24 mal statt und zum ersten mal in Russland. Bis jetzt bewunderten die Zuschauer die Wettkämpfe von Sportlern in den Vereinigten Staaten (4x) in Frankreich (3x) in Italien (3x) in Japan (3x) in der Schweiz (2x) in Österreich (2x) in Norvegen (2x) in Canada (2x) und in Jugoslavien (1x). Polen gehört zu 12 Ländern, die in allen Olympischen Winterspielen teilgenommen haben. Die Wettkämpfe sind in 15 Disziplinnen durchgeführt. Zu ihnen gehören Skispringen, Skilaufen , Snowboard, Freestyle, Biathlon Eiskunstlauf, Eisschnellauf, Schlittensport, Bobsport, Eishockey, Currling, Skeleton und Schorttrack. Bis jetzt eroberten die polnischen Sportler insgesamt 14 Medaile: 2 Goldene, 6 Silberne und 6 Bronze. An der Spitze der Tabelle ist Justyna Kowalczyk. Wir drücken die Daumen für die polnischen Sportler und wünschen ihnen die besten Leistungen. Украинская и польская системы образования определенно разные. Вопервых, в Украине 11 классов, а в Польше 12. В Украине , младшая школа это первые четыре класса, средняя - последующие 5 классов, а старшая - это 3 последних класса, что значительно отличается от польского варианта. В Украине редко где встретишь школу без формы (пиджак, штаны и рубашка). Дети очень возмущены этим, но правила есть правила. Учиться там сложнее, чем в Польше. Домашние задание задают на каждом уроке, и пять не лёгких задач по математике Б─■ это обычное дело. В отличии от Польши, там нет ограничений на контрольные и самостоятельные, каждый учитель идёт по своей программе. Стоит заметить, что в Украине есть семестровые контрольные (контрольная по материалу за всё полугодие) и годовые контрольные (контрольные по материалу за целый год), которые существенно влияют на твою оценку. В Украине, за долгое отсутствие в школе, ты испортишь себе очень сильно семестровую оценку , ведь приблизительно тебе каждый месяц ставят тематическую (средняя оценка за определённый отрезок времени). А оценка за семестр образуется из сумы тематических и семестровой контрольной оценки. В Украине есть много других плюсов : ты там получаешь более глубокие познания в том или ином предмете. И каникул на месяц больше. Я бы не сказал, что в Украине плохо учиться, но если ты хочешь стать отличником, то работать тебе надо очень много. Marysia Jarek 3i