raport 1 - 8 PDH "TROP"

Transkrypt

raport 1 - 8 PDH "TROP"
Kraków, 16.03.2012 rok
„Ósmy Cud Świata”
8 PDH „TROP”
im. Włodzimierza Puchalskiego
RAPORT 1
Dnia 16.03.2012 roku grupa detektywistyczna „Ósmy Cud Swiata” wyruszyla na poszukiwania poszlak dotyczacuch napadu i
wybuchu na terenie Banku Polskich rezerw Zlota znajdujacego sie przy ul. Wladyslawa Krygowskiego. Po dotarciu na miejsce
ekipa miala 30 minut na przeprowadzenie ogledzin miejsca zdarzenia. Pierwsza czesc zespolu probowala dostac sie do budynku
i starala sie odnalezc poszkodowanych oraz poszlaki. Pozostali zamowali sie przesluchiwaniem swiadkow zdarzenia. W
budynku nie znaleziono zadnych odlamkow ladunkow wybuchowych. Podczas wybuchu zostały poszkodowane 3 osoby, które
ewakuowano. Ratownicy nie chcieli udzielić zadnych informacji na temat stanu zdrowia poszkodowanych. Na samym
poczatku akci przeprowadzono wywiad z policjantem, od którego grupa dowiedziala się nastepuacych informacji: policja
dotarla na miejsce 15 minut po wybuchu, nie zauwazyla zadnych podejrzanych osob, a czasowe blokady do sejfu zostana
otwarte w sobote 17.032012r. Jednak specjaliści pracuja, aby otworzyc go wczesniej, by sprawdzic zawartosc. Zeznania Adama
Witkowskiego pokrywaly sie z informacjami podanymi grupie przez polcanta. Dodatkowo dowiedzieli sie, ze wybuch mial
miejsce okolo godziny 20:00, a takze otrzymali numer telefonu do Aldony Szurpickie – wice prezes Narodowego Banku
Polskiego, niestety, znadowala sie ona poza zasiegiem. kilka osob wspomnielo o ciezarówkach, jednak nie wiadomo ile
dokladnie ich bylo i w aim kolorze, poniewaz informacje sa sprzeczne. Najciekawsza postacia byl ochroniarz, gdyz na swojej
legitymacji miał inne zdjecie, a takze byla ona wykonana nieprofesjonalnie. Za kazdym razem, kiedy podchodzila do niego
grupa zadajac te same pytania odpowiedzi jego byly inne, co sugeruje, ze moze byc zamieszany w napad na bank. Podejrzane
jest to, iz na poczatku dochodzenia byl jeszcze jeden ochroniarz, który pózniej gdzies zniknal, co moze sugerowac, ze jest
zamieszany w porazenie paralizatorem jednej z poszkodowanych. Po 15 minutach dochodzenia poszodowane zostaly
dodatkowo dwie osoby, w czym jedna skarzyla sie, ze zostala porazona paralizatorem, a jedyna osoba która widziano, ze
posiada paralizator bul Konrad Balicki – ochroniarz. Reszta swiadkow nie chciała udzielic konkretnych informacji, badz nic
nie wiedziala. Podsumowujac jest duze prawdopodobienstwo, ze ochroniarz Konrad Balicki jest zamieszany w napad, ale nie
dziala sam. Najprawdopodobniej morderstwa dokonane w ostatnim tygodniu maja zwiazek z planowanym napadem na Bank
Polskich Rezerw Zlota.