Pobierz plik - Studenckie Koło Naukowe Ochrony Konsumenta i

Transkrypt

Pobierz plik - Studenckie Koło Naukowe Ochrony Konsumenta i
15 marca - Światowy dzień Konsumenta
Prawdy i mity konsumenckie
1. Sprzedawca nie płaci za montaż.
MIT. To nieprawda, że odpowiedzialność sklepu kończy się w momencie wręczenia nowego
egzemplarza produktu. Nic podobnego – Konieczność wymiany np. źle działającego kranu
albo zabudowanej pralki wiąże się z dodatkowymi kosztami: demontażem starego
urządzenia, montażem nowego, robocizną, materiałami itp. Ponieważ prawo mówi (Ustawa
o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, art. 8), że naprawa i wymiana towaru
są dla konsumenta nieodpłatne, te koszty powinien ponieść sprzedawca i nie ma co do tego
wątpliwości.
2. Na zwrot towaru jest pięć dni.
MIT. To relikt przeszłości, który wielu konsumentów ciągle pielęgnuje. Prawo do zwrotu
obowiązywało od 1995 roku, na mocy Uchwały z nr. 71 Rady Ministrów. Teraz kupionej
rzeczy „ot tak” oddać nie można, ale od tej zasady jest kilka wyjątków : zakupy na
odległość, zakupy poza lokalem przedsiębiorstwa (na razie 10, a niedługo 14 dni do
namysłu). Coraz częściej sklepy dają klientowi taki przywilej, ale wynika to wyłącznie z ich
dobrej woli.
3. Artkuły przecenione reklamacji nie podlegają.
MIT (!) Niestety taki napis można zobaczyć w sklepach często, choć nie ma ku temu żadnych
podstaw prawnych. Tymczasem sprzedawca lub gwarant reklamację powinien przyjąć
ZAWSZE (w określonym przepisami , gwarancji czasie). Nie ma żadnego znaczenia czy dana
rzecz została kupiona na wyprzedaży, w promocji czy w sklepie z używaną odzieżą. Nie
można reklamować uszkodzenia, o którym klient wiedział i mimo to zdecydował się na
kupno (np. zadrapanie lakieru ze zmywarki, co skutkowało obniżeniem ceny).
4. Jest gwarancja, należy z niej skorzystać.
MIT. Nawet jeśli jakaś rzecz (np. odkurzacz) ma kartę gwarancyjną, to klient wybiera ,czy
chce w razie awarii korzystać z gwarancji czy woli wykorzystać niezgodność towaru z
umową. Marudzenie sprzedawcy typu: „jak jest gwarancja to proszę iść do serwisu” – jest
bezpodstawne i należy je zignorować. W każdym wypadku towar można zostawić w
sklepie.
Studenckie Koło Naukowe Ochrony Konsumenta i Konkurencji UWr
1
5. Bez paragonu nie złożenie reklamacji nie jest możliwe
MIT. Owszem, z paragonem jest zawsze łatwiej, ale swój zakup klient może potwierdzić
inaczej : pokazać wydruk z terminalu, wyciąg z transakcji kartą płatniczą, nawet powołać
świadka. Prawa do innego udowodnienia zakupu nie trzeba potwierdzać paragonem (art.
11 Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu
cywilnego)
6. Klient musi dostarczyć sprzęt do sklepu
MIT. Dostarczanie niesprawnej dużej rzeczy (np. pralki) do sklepu kosztuje. Zgłaszając
reklamację, należy się upewnić, czy sprzedawca sam przyjedzie ją zabrać, czy ma to zrobić
klient. W drugim przypadku sprzedawcy trzeba przedstawić np. rachunek za taksówkę
bagażową.
7. Zepsutą rzecz najpierw trzeba naprawić.
MIT. Sklep próbuje decydować o tym, jak załatwić reklamację. Tymczasem przepisy mówią,
że jeśli rzecz jest niezgodna z umową, to kupujący wybiera naprawę albo wymianę na nowy
egzemplarz. Oczywiście, czasami wymiana nie jest możliwa, jednak decyzja o zastąpieniu
jej naprawą podejmuje konsument, a nie sam sprzedawca.
8. Reklama to „tylko” reklama.
50/50. Reklama zobowiązuje. A właściwie zawarte w niej stwierdzenia. Jeśli klient
przynajmniej 4 razy dziennie słyszy w bloku reklamowym, że ekspres do kawy spienia
mleko, to oczekuje, że tak właśnie jest. Jeśli konkretny ekspres do kawy tego nie robi, to
oczywistym jest, że należy składać reklamację. No, chyba, że sprzedawca sprostował, że to
reklamowe kłamstewko.
9. Buty to bardzo delikatny towar
50/50. Może zdarzyć się tak, że dane obuwie jest zrobione z delikatnego i nietrwałego
materiału. Nie zmienia to faktu, że w razie ujawnienia się wady obuwia konsumentowi
przysługują 2 lata na złożenie reklamacji.; tak jak na prawie każdą inną rzecz. Jeśli buty są
nietrwałe, to oznacza, że zostały źle zrobione – czyli mają wadę - czyli trzeba złożyć
reklamację.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli konsumentowi w żaden sposób nie uda się wyegzekwować swoich praw względem
sprzedawcy, może zgłosić daną sprawę do m.in. Rzecznika Konsumentów w swoim mieście
bądź Federacji Konsumentów.
Studenckie Koło Naukowe Ochrony Konsumenta i Konkurencji UWr
2