cmentarz Breda
Transkrypt
cmentarz Breda
Wystąpienie Ambasadora Jana Borkowskiego podczas obchodów 69. rocznicy wyzwolenia Bredy i okolic (Ettensebaan, 27 października 2013 r.) Czcigodni Weterani, Szanowni Przedstawiciele Władz Polskich i Holenderskich, Dear Dutch Friends, Panie i Panowie, Dzisiaj świętujemy sześćdziesiątą dziewiątą rocznicę wyzwolenia Bredy. Witam liczną delegację przybyłą z kraju na czele z panią minister Żelazowską, przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP, Senatu RP oraz Rządu RP, a także licznych organizacji kombatanckich. Cieszę się, że jesteśmy tutaj razem - Polacy i Holendrzy, aby jeszcze raz pochylić się nad grobami żołnierzy generała Maczka. Że jesteśmy tutaj, aby oddać hołd tym, którzy tutaj zginęli za wolność Polski, Holandii i całej Europy. Ale pamiętamy nie tylko o tych, którzy ponieśli najwyższą ofiarę w imię wolności. Nasze myśli biegną także ku tym anonimowym polskim bohaterom, którym udało się przeżyć okropności wojny. I którzy nie mogąc powrócić do swojej ojczyzny, musieli od początku budować swoje życie w Belgii, Holandii, Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Serdecznie dziękuję moim Rodakom – potomkom wyzwolicieli Bredy, którzy z takim zaangażowaniem pielęgnują pamięć o naszych żołnierzach, otaczają troską cmentarze i miejsca upamiętniające historyczne wydarzenia, gromadzą się w stowarzyszeniach, fundacjach oraz wokół Muzeum Generała Maczka. Proszę, żeby ta obywatelska działalność rozwijała się dalej, żeby do tej wielkiej pracy angażować kolejne pokolenia, młodzież i dzieci. Szanowni Państwo, W kwietniu tego roku spotkaliśmy się w tym samym miejscu, aby nadać nowej odmianie tulipana imię Generała Stanisława Maczka. Była to dla mnie wyjątkowa i wzruszające okazja, aby w tak niecodzienny a zarazem radosny sposób uczcić pamięć człowieka, który zwrócił wolność wielu lokalnym społecznościom Holandii. Mam nadzieję, że te tulipany staną się symbolem pokoju między narodami i kolejnym przykładem przyjaźni polsko – holenderskiej. Szanowni Państwo, Pamięć o drugiej Wojnie Światowej to nie tylko sprawa historyków. To sprawa nas wszystkich. Dlatego cieszę się, że są wśród nas entuzjaści, którzy tę pamięć kultywują. Wśród nich jest Holender, pan Jos van Alphen. Dzięki niemu możemy z jeszcze jednego polskiego grobu na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Bredzie zdjąć tabliczkę “nieznany żołnierz” i przywrócić historii imię jeszcze jednego z bohaterów tamtych czasów. Edward Cieślar, który leży w tym grobie, miał 21 lat, gdy zginął. Geachte Meneer Van Alphen, hartelijk bedankt! Dziękuję Panu za Pańskie zaangażowanie! W takiej pracy jak Pańska nie chodzi jedynie o upamiętnianie przeszłości, kultywowanie pamiątek. Żyjemy dziś w Unii Europejskiej i wojna wydaje nam się nieprawdopodobna. I bardzo dobrze. Ale trzeba pamiętać, że przez wieki nie było to oczywiste. Każde pokolenie – także dzisiaj - musi uczyć się, jak żyć razem z innymi narodami, w warunkach szybko zmieniającego się świata. Szczególnie na tak niewielkim w sumie skrawku ziemi jak Europa. Toteż pielęgnowanie historii o Wojnach Światowych, o tym, jak do nich doprowadzono i jak bolesne było wyzwalanie spod okupacji nazistowskich Niemiec, jest działaniem jak najbardziej praktycznym i uzasadnionym. Pamięć o tragicznej historii ma bowiem uświadomić dzisiejszemu i kolejnym pokoleniom Europejczyków, jak wielką wartością jest możliwość nieskrępowanej pracy na rzecz pomyślności naszego kontynentu, bez konieczności walki z tyranią i odbudowy spod zgliszczy wojennych. Dear Dutch Friends! I wish to thank the local authorities and all Dutch friends who cultivate so eagerly the memory of General Maczek and his troops. Please accept the words of my gratitude on behalf of the Republic of Poland. Dziękuję bardzo. Bedankt.