Czytaj dalej - Wybory Miss Trans - Trans

Transkrypt

Czytaj dalej - Wybory Miss Trans - Trans
HISTORIA - 2011
POLSKIE RADIO CZWÓRKA
http://www.polskieradio.pl/10/485/Artykul/384277,Pierwsze-polskie-wybory-Miss-Trans
Pierwsze polskie wybory Miss Trans
25 czerwca w klubie Le Garaże odbędzie się Festiwal Miss Trans. – Chcemy pokazać, że tacy ludzie są wśród nas;
tacy sami, jak wszyscy inni - mówi Lalka Podobińska, współorganizatorka imprezy.
Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze w naszym kraju wybory Miss Trans. Za zorganizowaniem imprezy stoi
Fundacja Trans-Fuzja.
– W wyborach startują osoby, które urodziły się jako mężczyźni, a teraz prezentują wizerunek kobiety
– wyjaśnia Lalka Podobińska, wiceprezes Fundacji. – Mogą to być mężczyźni po pełnej zmianie płci, także w wymiarze
prawnym i społecznym, albo osoby żyjące "pomiędzy płciami".
W Polsce wciąż pokutuje negatywne podejście do osób transseksualnych: – To prawda, ale zauważamy już zmiany
m. in. w komentarzach pod artykułami prasowymi na temat transpłciowości. Problem bierze się chyba stąd,
że w terminie "transseksualizm" pojawia się słowo "seks". Na jego dźwięk ludzie wyobrażają sobie od razu jakąś
rozpustę. Tymczasem, jak tłumaczy Podobińska, transpłciowość nie jest związana z seksem, tylko z płcią:
– To po prostu nieakceptowanie własnej płci. Transseksualiści nie potrafią z nią żyć, więc dążą do zmiany.
Ale są też ludzie, którzy dają sobie radę z tym problemem i wystarczy im, że czasem występują jako płeć odmienna.
Edyta Baker, jedna z uczestniczek zbliżającego się festiwalu i kandydatka na Miss Trans uważa, że w życiu każdego
z nas przychodzi moment, kiedy trzeba się zdecydować: – Kobiecy pierwiastek czułam w sobie od zawsze.
Ale potrafię łączyć w sobie te dwie osoby. Na co dzień żyję jako mężczyzna, ale tak często, jak mogę, staram się
przechodzić na "drugą stronę" i eksponować swoją kobiecość.
Według Edyty Baker każdy mężczyzna nosi w sobie pierwiastek kobiecy i nawet, jeśli "wygląda jak facet", może go
eksponować: – Mężczyźni mogą to robić, ale nie zawsze chcą. To, że noszę spodnie oraz koszulę, nie znaczy,
że w środku nie ma kobiety.
Na ile takie zachowanie jest akceptowane społecznie? Czy mężczyzna, idąc ulicą w damskim stroju, może podać rękę
znajomym? – Nie zawsze – przyznaje Edyta Baker – Często skończyłoby się to conajmniej konsternacją.
Ale są też ludzie, którzy mnie dobrze znają i wiedzą, z czym się zmagam…
Mimo wszystko pani Edyta niechętnie mówi o zmianie płci metodą chirurgiczną: – Przede wszystkim nie istnieje coś
takiego, jak "operacja zmiany płci". To jest wieloetapowy proces. Nie tylko leczenie hormonalne, ale i korekta aktu
urodzenia, wymiana wszystkich dokumentów. Ja jednak nie robię z tego tragedii. Jestem wdzięczna losowi,
że mam ten dar. Wolałabym żyć jako Edyta cały czas, ale na razie jest to niemożliwe.
1