Pobierz - NSZZ Solidarność
Transkrypt
Pobierz - NSZZ Solidarność
18 listopada 2010 Nr 21 (241) ROK XI ISSN 1897-9831 www.solidarnosc.starachowice.pl PISMO KM NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” W MAN Bus — PKC GROUP POLAND — GEGENBAUER POLSKA w STARACHOWICACH Płace są za niskie zarówno w MAN-ie jak i w PKC. To można usłyszeć w rozmowach z pracownikami. Jak wiadomo w ostatnim czasie ceny poszły w górę a zarobki nie za bardzo. Wprawdzie w MAN-ie była podwyżka płac, ale zaledwie na poziomie inflacji. Nasz Związek już w chwili podpisania porozumienia o podwyżce płac uważał, że była ona niezadowalająca, ale mając na uwadze to, że w pierwszych dwóch miesiącach roku produkcja odbywała się w znacznie ograniczonym zakresie podpisaliśmy jej wprowadzenie zastrzegając, że będziemy się domagać jeszcze jednej podwyżki w tym roku w chwili, gdy produkcja powróci do normalnego toku. I tak się stało. Wystąpiliśmy o podwyżkę o 350 złotych od 1 października. Drugą sprawą niezwykle istotną jest to, że nie zgadzamy się z chorą polityką płacową (co to w ogóle za polityka) lansowaną przez prezesa Kobrigera. „Polityka” ta sprowadza się w skrócie do tego, że firma płaci na poziomie płacy w danym regionie. To znaczy, że jeżeli w województwie świętokrzyskim źle płacą to i MAN płaci tak samo. Nie mają tu znaczenia wyniki finansowe firmy, skomplikowanie wykonywanego wyrobu itp. Z tym się nasz Związek nigdy nie pogodzi. Nie pogodzimy się także z tym, że w jednej firmie za tę samą pracę pracownicy otrzymują różne wynagrodzenia. A tak jest w tej chwili. W Poznaniu monter zarabia o tysiąc złotych więcej niż monter w Starachowicach. Nie jest to normalne! Staramy się to uzmysłowić panu prezesowi Kobrigerowi ale jak dotychczas nie dociera to do niego. Mamy jednak nadzieję, że pan prezes zrozumie, że tak dalej być nie może. Znacznie gorzej jest w firmie PKC. Tutaj podwyżki płac nie było już od dwóch lat! Nie podniesiono płacy nawet o wskaźnik inflacji. Ponieważ rozmowy, jakie prowadziliśmy na początku roku nic nie przyniosły w maju weszliśmy w spór zbiorowy a następnie oflagowalismy i oplaktowaliśmy ogrodzenie na wprost firmy. Negocjacje w ramach sporu zbiorowego z przedstawicielami PKC trwają, ale bez widocznych efektów. Jakby na przekór naszym postulatom Zarząd wystąpił z propozycją obniżenia płacy pracowników do poziomu najniższej płacy krajowej i wprowadzenia uzależnionych od efektywności pracy dodatków. Powstało ogromne zagrożenie, że płace pracowników mogą zostać jeszcze zmniejszone. Obawa jest tym większa, że pracodawca rozpoczął wyliczanie nowych norm. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy normy te są nie do wykonania. Mając to wszystko na uwadze zdecydowanie odrzuciliśmy propozycje nowego sytemu wynagradzania i premiowania. Sprawy płacowe zarówno w MAN-ie jak i w PKC nie posuwają się do przodu, dlatego zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie akcji protestacyjnej. Wybraliśmy taki sposób zaprotestowania, aby praca nie była przerwana. Przeprowadzenie strajku nie było rozważane gdyż uważamy, że trzeba najpierw wyczerpać wszystkie środki polubownego rozwiązania problemu. Strajk jest ostatecznością. Mam nadzieję, że nie będziemy się musieli do tak drastycznych akcji uciekać. Zarówno Zarząd MAN-a jak i Zarząd PKC straszą pracowników przeniesieniem produkcji do innych krajów takich jak Rumunia, Ukraina itp. Niskie płace w firmach mają być argumentem na utrzymywania a nawet zwiększania produkcji w Starachowicach. Jest to nieuczciwe i obliczone na zastraszenie pracowników. Gdyby przyjąć ten tok myślenia to najpewniejsi swoich miejsc pracy bylibyśmy wtedy gdybyśmy nic nie zarabiali. Wiadomo, że w dzisiejszym świecie jest tak, że firmy przenoszą produkcję do różnych krajów świata. Tak może być z produkcją autobusów i wiązek elektrycznych. Jeżeli jeden czy drugi zarząd uzna, że lepiej i taniej będzie się produkować w Indiach czy Chinach to produkcję przeniesie i nic na to nie poradzimy. Zawsze uważałem, że interesy firmy i pracowników można pogodzić. Trzeba tylko dobrej woli obydwu stron. Na chwilę obecną woli takiej ze strony pracodawców nie widać. Źle to rokuje na najbliższą przyszłość, bo NSZZ „Solidarność” nie zamierza wycofać się z walki o wzrost wynagrodzeń. Mam jednak nadzieję, że pracodawcy przemyślą swoje postępowanie i zmienią podejście do sprawy podwyżek płac. Winno to zaowocować wzrostem wynagrodzeń i uspokojeniem nastrojów coraz bardziej zdesperowanych pracowników. Jan Seweryn Nasze życie jest takie, jakim uczyniły je nasze myśli. Marek Aureliusz NR 21 (241) Informacje Komisji Międzyzakładowej Protest pracowników MAN Bus i PKC Group Poland W dniu 4 listopada na przyzakładowym parkingu odbyła się akcja protestacyjna pracowników MAN Bus i PKC Group Poland zorganizowana przez Komisję Międzyzakładową NSZZ „Solidarność”. Akcja polegała na użyciu klaksonów samochodów parkujących na parkingu. Protest zaplanowany był w godzinach 14.00 do 14.50 (ale przeciągnął się do 15.15) w dwu etapach i objął pracowników I i II zmiany. Druga zmiana używała sygnałów dźwiękowych przez około piętnaście minut, po czym udała się do pracy. Na około dwadzieścia minut na parkingu zapanowała cisza. Ponowny ryk klaksonów rozległ się z chwilą, gdy na parking dotarła po skończonej pracy pierwsza zmiana. Podczas obydwu tur protestu na parkingu zebrały się ponad stuosobowe grupy pracowników, którzy dochodzą do pracy pieszo lub dojeżdżają środkami komunikacji miejskiej. Oni wyrazili poparcie dla postulatów swoją obecnością w miejscu akcji. Protest został tak zorganizowany, aby pracownicy nie musieli przerywać pracy narażając się na szykany ze strony przełożonych. Próby wywierania presji na pracowników mające na celu zniechęcenie ich do udziału w proteście czynione były w PKC w dniu poprzedzającym akcję. Nie na wiele się one zdały, bo w proteście uczestniczyło około 1300 – 1500 pracowników obydwu firm. Przypomnieć trzeba, że jedynym postulatem protestu było podniesienie płacy pracowników obydwu firm. Nielegalna pikieta Tuż przed akcją protestacyjną otrzymaliśmy podpisane przez prezesa PKC Janne Lampelę pismo, w którym pan prezes oświadcza, że pikieta jest nielegalna w związku, z czym organizatorowi grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności. Pan prezes zamiast straszyć powinien zająć się rozwiązaniem problemu w związku, z którym akcja protestacyjna w dniu 4 listopada została zorganizowana. Warto przypomnieć, że o podwyżce płac pracowników PKC dyskutujemy z Zarządem firmy już od maja i jak dotychczas nie udało się osiągnąć nawet zbliżenia stanowisk. Zebranie z prezesem Ziętkiewiczem W błyskawicznym tempie, bo jeszcze w tym samym dniu, w którym wysłaliśmy pismo o mającej się odbyć pikiecie prezes Ziętkiewicz zorganizował dwa ogólnozakładowe spotkania z pracownikami, podczas których przekonywał, że wszystko, co robi Zarząd zgodne jest podpisanymi porozumieniami. Tak, więc premia roczna wypłacona miała być w wysokości 30% gdyż firma nie osiągnęła założonego celu finansowego. Prezes dodał, że premia roczna tzw. dobrowolny dodatek jak sama nazwa wskazuje nie jest obligatoryjna i uzależniona jest od woli pracodawcy. Pracodawca może ją wypłacić lub nie. Jeżeli chodzi o podwyżkę płac to według prezesa rozmowy o podwyżce w roku 2010 zostały zakończone w kwietniu. Pan Ziętkiewicz odczytał podpisane przez Jana Seweryna pismo o przeprowadzeniu pikiety i stwierdził, że wprawdzie pracownicy mają prawo do manifestowania, ale radził zastanowić się czy produkcja autobusów musi się odbywać właśnie w Starachowicach. Komentarz: Pan prezes zapomniał dodać, że Regulamin premii rocznej, który podpisały związki zawodowe jest niczym inny jak tylko zbiorem zasad, według których premia jest dzielona. Niestety nie zobowiązuje on pracodawcy do wypłaty premii. Szkoda, że nie wszyscy pracownicy to rozumieją. Jeżeli chodzi o podwyżkę płac to istotnie podpisaliśmy porozumienie o wysokości podwyżki, chociaż była ona dla naszego Związku niesatysfakcjonująca, ale w piśmie, które w tym samym dniu skierowaliśmy do Zarządu jednoznacznie stwierdziliśmy, że kwietniową podwyżkę traktujemy, jako wstęp do poważnych rozmów o kolejnej podwyżce w roku bieżącym. O tym trzeba pamiętać. J. S. Spotkanie z prezesem Kobrigerem Po otrzymaniu informacji dotyczącej wypłacenia tylko 30% premii rocznej związki zawodowe wysłały wspólne pismo do prezesa M. Kobrigera z żądaniem natychmiastowego spotkania, podczas którego chcieliśmy uzyskać informacje, dlaczego premia nie będzie wypłacona w pełnej wysokości. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać, bo już w dniu doręczenia pisma zaproponowano nam spotkanie w dniu 9 listopada. Na tak szybką odpowiedź bez wątpienia wpływ miała przeprowadzona przez nasz Związek w dniu 4 listopada pikieta. Ostatecznie spotkanie z prezesem obyło się 10 listopada. M. Kobriger udowadniał nam, że firmy nie stać na wypłatę premii w pełnej wysokość gdyż w roku bieżącym sprzedała ona 18.11.2010 2 mniej autobusów niż w roku poprzednim. Prezes nie dodał jednak, że rok 2009 był rokiem rekordowym a produkcja w roku bieżącym jest na poziomie roku 2008 który dla firmy nie był zły. Związki zawodowe domagały się, aby Zarząd firmy zmienił swoją decyzję i wypłacił premię w maksymalnej wysokości. Prezes stwierdził, że może obiecać, że przedstawi sprawę na mającym się odbyć w tym samym dniu w Starachowicach posiedzeniu Zarządu MAN-a i zaproponował, aby premia była wypłacona nie w ratach, ale w całości (tzn. 30%) przy wypłacie za listopad. Korzystając z okazji przewodniczący „Solidarności” Jan Seweryn poruszył sprawę podwyżki płac zaznaczając, że nie Związek nie będzie prowadził negocjacji o 0,5% czy 1% podwyżki. Stwierdził także, że nie do przyjęcia jest tak duża rozbieżność płac pomiędzy firmami w Starachowicach i Poznaniu. Jeżeli rozmowy na temat płac mają być poważne należy dążyć do wyrównaniu plac w obydwu zakładach. Jak zapowiedział prezes Kobriger rozmowy płacowe rozpoczną się w dniu 1 grudnia. „Dobrowolny dodatek” czyli premia roczna w MAN-ie Na posiedzeniu w dniu 10 listopada w Starachowicach Zarząd MAN-a zdecydował o wypłaceniu 40% „dobrowolnego dodatku” (premii rocznej) w jednej racie przy pensji za bieżący miesiąc. Istnieje szansa, że dalsze 10% wypłacone zostanie przy wypłacie za styczeń. Regulamin pracy Trwa wciąż przepychanka z nowym Regulaminem Pracy, ale jak się wydaje pracodawca pogodził się już z tym, że nie miał racji próbując wprowadzić go bez zgody związków zawodowych. Jak pamiętamy Państwowa Inspekcja Pracy przyznała racje związkom zawodowym i nakazała pracodawcy podjęcie negocjacji w punktach, na które nie wyraziliśmy zgody. Kilka tygodni temu odbyło się w tej sprawie spotkanie związków zawodowych z przedstawicielami pracodawcy, podczas którego uzgodniono, że zostaną nam przedstawione nowe zapisy spornych punków. W ubiegłym tygodniu zapisy takie zostały przedstawione i po naszych poprawkach odesłane do pracodawcy. Mamy nadzieję, że uda nam się doprowadzić do satysfakcjonujących wszystkich rozwiązań. A nie można było tak od razu? Nowy system płacowy w MAN-ie Jak zapowiedziała Kinga Włoskowicz już wkrótce przedstawiony zostanie związkom zawodowym projekt nowego systemu wynagradzania pracowników MAN-a. Na chwilę obecną nie znamy nawet zarysów owego projektu, ale znając dotychczasowe „osiągnięcia” pani Kingi należy spodziewać się wszystkiego, co najgorsze. Niewątpliwie czekają nas kolejne boje o to, aby nowy system płac nie spowodował obniżenia i tak niskiej płacy w firmie. Nowy Regulamin premiowania w MAN-ie W ubiegłym tygodniu przedstawiono związkom zawodowym zarysy nowego regulaminu premii miesięcznej. W zasadzie jest to, o co NSZZ „Solidarność” postuluje już od kilku lat. Zawsze uważaliśmy, że za jakość wykonanej przez siebie pracy powinien odpowiadać każdy pracownik indywidualnie a nie tak jak jest dotychczas pracownicy całego zakładu. Zawsze udowadnialiśmy, że jeżeli odpowiadają wszyscy to w praktyce nie odpowiada nikt. W chwili obecnej jest tak, że za błędy jednego pracownika wszyscy pozbawiani są premii, za jakość. W projekcie nowego regulaminu premii odpowiedzialność za jakość rozliczana będzie na poszczególne placówki (MPK). Jest to krok w dobrym kierunku i mamy nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać, aby doprowadzić do indywidualnej odpowiedzialności za jakość wykonywanej pracy. Wątpliwości budzić mogą jedynie wskaźniki, które trzeba będzie osiągnąć, aby dany MPK wziął premię za jakość w pełnej wysokości. Okazuje się, bowiem, że są placówki, które jeszcze nigdy nie osiągnęły założonej, jakości. Trzeba będzie albo zmienić wskaźniki albo dojść do tego, co sprawia, że są one nie do osiągnięcia. Już teraz apelujemy do kierowników poszczególnych MPK, aby zgłaszali swoje zastrzeżenia, co do wskaźników NR 21 (241) Informacje Komisji Międzyzakładowej Święto Niepodległości Jak co roku w dniu11 listopada obchodzone było Święto Niepodległości. Mszy, która z tej okazji odprawiona została w kościele Wszystkich Świętych przewodniczył ksiądz Henryk Czyż. Homilię wygłosił ksiądz dziekan Jozef Domański. Po Mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod Pomnik Niepodległości gdzie po okolicznościowych przemówieniach posła Krzysztofa Lipca, prezydenta Wojciecha Bernatowicza i starosty Andrzeja Matyni złożyli wiązanki kwiatów. W uroczystości udział brało wiele pocztów sztandarowych organizacji kombatanckich, społecznych, szkolnych a także związków zawodowych i innych. Poczet sztandarowy naszej Komisji Międzyzakładowej stanowili: Wojciech Maciąg, Jan Bogacz i Mirosław Górecki. Wiązankę złożyli Jan Seweryn, Andrzej Kępiński i Krzysztof Wójtowicz. Uroczystość zakończyło odśpiewanie Roty. Zwolnienia bez zwolnień Tak jak w ubiegłym roku w MAN-ie nie będzie zwolnień grupowych. Mają być „jedynie” nieprzedłużone umowy 104 pracownikom agencji pracy tymczasowej i około 50 pracownikom zatrudnionym na umowach terminowych. Umowy mają być nieprzedłużone tym, którzy mają najniższe oceny. Pod względem prawnym wszystko jest w porządku. A jak to wygląda z ludzkiego punktu widzenia? Nalot antyalkoholowy na magazyn Dwa tygodnie temu wszyscy pracownicy magazynu w MAN-ie (włącznie z kierowniczką) poddani zostali kontroli trzeźwości. Badanie odbyło się przy pomocy alkomatów. Wyniki wykazały, że wszyscy pracownicy byli trzeźwi. Wiadomo w magazynie się nie pije. Praca na AiB już trwa Od kilku tygodni trwa praca na wynajętej na Bugaju hali po firmie AiB. W hali tej pracują prawie wyłącznie pracownicy nowoprzyjęci. O warunkach tam panujących napiszemy w przyszłym numerze „Wiadomości Związkowych”. Skargi z AP1 i AiB Całą masę skarg na kierownika Drożdża i dyrektora Abrama otrzymujemy od pracowników AP1 i AiB. Skarżą się oni, że są zmuszani do pracy ponad siły. Dramatyzmu sytuacji dodaje fakt, że większość z nich zatrudniona jest na umowach terminowych w związku z czym obawiają się oni, że w przypadku odmowy pracy lub wyrażaniu na ten temat swoich opinii umowy nie będą im przedłużane. Zastraszenie jest tak duże, że odwiedzające nas i telefonujące panie prosiły o nie ujawnianie ich nazwisk. Nie ujawnimy na pewno. Sprawą już się zajmujemy. Problem został zgłoszony do dyrektora Nazarewicza z którym przewodniczący „Solidarności” J. Seweryn odbył rozmowę. W tym tygodniu będziemy się chcieli spotkać z Zarządem PKC i omówić sprawę pracy w tym dziale firmy. Dobrze wiemy, że są tam problemy, ale nie zawinili temu pracownicy. Nie oni, więc powinni ponosić ciężary ich rozwiązania. Na marginesie pragniemy dodać, że chociaż na pracownikach ciąży obowiązek pracy w godzinach nadliczbowych to jednak pracodawca zobowiązany jest im zapewnić nieprzerwany 11 godzinny odpoczynek dobowy i 35 godzinny odpoczynek tygodniowy. Telebim W PKC na hali maszyn zainstalowano telebim, na którym wyświetlane są informacje o ilości uciętych przez te maszyny kabli. Pracownicy nie bardzo wiedzą, co to ma na celu i jednocześnie pytają skąd firma ma na to pieniądze skoro nie ma ich na podwyżki płac. Zamiast wypinacza….spinka do włosów Jak nas informują pracownicy z AP1, „karuzeli” i hali AiB większość z nich nie posiada tak zwanych „wypinaczy”. Jest to nieskomplikowane narzędzie służące do wypięcia z „kostki” niewłaściwie zamontowanego kabla. Wiadomo, że pomyłki są na porządku dziennym, dlatego narzędzie to jest niezbędne. Nie- 18.11.2010 3 stety posiadają je tylko nieliczne osoby. W związku z zaistniałą sytuacją panie zaczęły sobie radzić zastępując nieosiągalne „wypinacze”…. wsuwkami do włosów. A jednak można! Polak (Polka) potrafi! Tak trzymać! Nowomowa MAN-owa Od pewnego czasu w prasie koncernowej i różnego rodzaju pismach (obwieszczenia, zarządzenia itp.) pojawiają się różne dziwne określenia i sformułowania. Przypomina to czasy komunistyczne, gdy obowiązywała tak zwana nowomowa. Pisze się, więc: „W ramach strategii rozwoju kadry menadżerskiej jednym z działań rozwojowych jest tzw. job rotation…” lub „Nie osiągnięcie założonego celu umowy o pracę ze względu na wielokrotne nieobecności w pracy spowodowane absencją chorobową”. W tekstach roi się od „strategii”, „przywództwa”, „najwyższej jakości” itp. itd. A nie można by tak pisać normalnie? Kolejna centralizacja w MAN Jak się dowiadujemy już wkrótce zlikwidowany zostanie Dział Zakupów. Zadania, które ów dział wykonywał przejmie utworzona w Poznaniu komórka, która będzie zajmowała się zakupami dla wszystkich zakładów MAN-a w Polsce. Ma to przynieść dla koncernu wymierne korzyści finansowe. Pracownikom likwidowanego Działu Zakupów zaproponowana zostanie praca w Poznaniu a gdyby oferta ta nie była przez nich przyjęta zostanie im zaproponowana praca na innych stanowiskach w zakładzie w Starachowicach. Na szkolenie do Plauen i Bonzankai Kolejni pracownicy naszego zakładu wyjechali na szkolenie do Plauen i Bonzankai. Będą się tam przyglądać i uczyć pracy przy budowie piętrowych autobusów. Szkolenie ma potrwać do połowy stycznia a uczestniczyć w nim będzie około 35 osób. Pracownicy przyjeżdżać będą do domu co dwa tygodnie. Czy w MAN-ie są związki zawodowe? Gdyby swoją wiedzę o tym, co się dzieje w MAN-ie opierać tylko na tym, o czym pisze prasa koncernowa to należałoby stwierdzić, że związków nie ma. W gazetach kolportowanych w firmach na próżno szukać informacji o działalności związków zawodowych i o ich opiniach na temat tego, co się w firmach dzieje. Próżno szukać informacji o działaczach związkowych, o prowadzonych przez nich akcjach i organizowanych uroczystościach. Na przykład redakcja Omnibusa nie zauważyła, że w firmie odbyła się duża uroczystość z okazji XXX-lecia powstania NSZZ „Solidarność”. Z prawie 100% pewnością można powiedzieć, że nie zauważy także pikiety, o której pisała prasa i to nie tylko regionalna. Stawia to pod dużym znakiem zapytania wiarygodność prasy koncernowej. Na marginesie trzeba dodać, że we wszystkich firmach koncernu są związki zawodowe (w Starachowicach nawet trzy). Niedostrzeganie tego to albo ślepota albo celowe zakłamywanie rzeczywistości. Tylko, po co? Paczki W pierwszych dniach grudnia wszyscy członkowie NSZZ „Solidarność” z MAN-a, PKC i Gegenbauera otrzymają paczki ze słodyczami. O dniu, w którym będą one wydawane i sposobie ich odbioru poinformujemy w następnym numerze „WZ”. Upominki dla krwiodawców Jak co roku Komisja Międzyzakładowa ufunduje drobne upominki dla członków naszego Autonomicznego Klubu Honorowego Dawcy Krwi. Do otrzymania upominku uprawnieni są ci członkowie Klubu, którzy oddali w roku 2010 krew przynajmniej trzy razy. Zmiany kadrowe Z dniem 1 stycznia 2011 kierownikiem Działu Logistyki zostanie Grzegorz Zimny z Poznania. Dotychczasowy kierownik tego Działu Michał Kwaśniewski obejmie funkcję kierownika Działu Montażu. NR 21 (241) Informacje Komisji Międzyzakładowej Autonomiczny Klub Honorowego Dawcy Krwi W ostatnim czasie do naszego Autonomiczny Klub Honorowego Dawcy Krwi wstąpił Głód Kamil z wydziału PNBM. Odznaczenie krwiodawców W dniu 5 listopada odbyła się uroczystość odznaczenia członków Autonomicznego Klubu Honorowego Dawcy Krwi działającego przy Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w MAN, którzy oddali największą ilość krwi. Odznakami Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi uhonorowanych zostało dziesięć osób: Kowalski Waldemar - odznaka I stopnia (20610 ml. krwi), Cieszkowski Rafał - odznaki I, II, i III stopnia (20500 ml. krwi), Litwinek Sławomir - odznaka II i III stopnia (16650ml. krwi), Basa Sylwester - odznaka II i III stopnia (13500ml. krwi), Kubiec Leszek - odznaka III stopnia (9900ml. krwi), Bryła Mariusz - odznaka III stopnia (9450ml. krwi), Dudek Artur - odznaka III stopnia (8380ml. krwi), Gawron Bartosz odznaka III stopnia (6750ml. krwi), Krzepkowski Krzysztof - odznaka III stopnia (6420ml. krwi), Janus Marcin - odznaka III stopnia (6300ml. krwi). Odznaki wręczyli przewodniczący KM NSZZ "Solidarność" Jan Seweryn i v-ce przewodniczący KM Andrzej Kępiński. Autonomiczny Klubu Honorowego Dawcy Krwi zrzesza 96 osób zatrudnionych w MAN Bus i PKC Group Poland. Suchy prowiant Po naszej interwencji dotyczącej rodzaju wędlin wydawanych w ramach tzw. suchego prowiantu otrzymaliśmy informację na ten temat za okres ostatnich dwóch miesięcy. Wynika z niej, że wydano: 1 września – szynka podkarpacka, 8 września – kabanosy wieprzowe, 15 września – kiełbasa żywiecka, 20 września – lench, 29 września – kiełbasa zwyczajna, 7 października - zapiekaniec, 13 października – golonka konserwowa, 27 października kabanosy, 3 listopada - polędwica miodowa. Jak z tego wynika asortyment jest zróżnicowany, co nie pokrywa się z informacjami niektórych pracowników, że stołówka wydaje wciąż to samo. Aby jednak upewnić się, że przedstawione nam dane są prawdziwe będziemy się przyglądać, co będzie wydawane w ciągu najbliższych tygodni. Automaty do kawy i napojów Już wkrótce na wydziałach autobusowych pojawi się trzy automaty do kawy, napojów, batonów, itp. Po wrzuceniu odpowiedniej monety można będzie otrzymać wybrany przez siebie towar. Podobne automaty działają z powodzeniem w PKC. 18.11.2010 4 Nowe prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” 3 listopada w Gdańsku odbyło się pierwsze po Krajowym Zjeździe Delegatów spotkanie Komisji Krajowej. Dokonano na nim wyboru nowego prezydium Związku i przyjęto stanowiska w sprawie dialogu społecznego i sytuacji najuboższych. Nowy szef Komisji Krajowej – Piotr Duda ograniczył liczbę członków prezydium i zaproponował kandydatury 5 osób. Razem z nim prezydium liczy obecnie 6 osób. W poprzedniej kadencji (razem z przewodniczącym było ich 15). W nowym prezydium nie ma nikogo z poprzedniego składu. Nowy skład Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”: Bogdan Biś – pierwszy zastępca Piotr Duda przewodniczącego, Tadeusz Majchrowicz – zastępca przewodniczącego (odpowiedzialny za struktury terenowe), Ewa Zydorek (sekretarz), Henryk Nakonieczny (odpowiedzialny za dialog i negocjacje w komisji trójstronnej), Jerzy Jaworski (skarbnik) W przyjętym stanowisku Komisja Krajowa zażądała od parlamentarzystów, aby podczas prac nad ustawą budżetową na 2011r. uwzględnili sytuację osób najuboższych, szczególnie w kontekście rosnących kosztów utrzymania wynikających m.in. z podwyżek cen żywności i nośników energii. Członkowie Komisji Krajowej przypominają, że w 2009r. rząd złamał ustalenia zawarte z partnerami społecznymi w Pakiecie Działań Antykryzysowych i ze względów oszczędnościowych zlikwidował Rezerwę Solidarności Społecznej, która była przeznaczona na wsparcie rodzin najuboższych. Rząd w ubiegłym tygodniu odrzucił uchwałę komisji trójstronnej dotyczącą podwyższenia kryteriów dochodowych uprawniających do świadczeń z pomocy społecznej. A przecież wcześniej porozumienie w tej sprawie podpisali w imieniu rządu Waldemar Pawlak i Jolanta Fedak. Tym samym rząd łamie swoje ustalenia. Wicepremier tego rządu, który odpowiada za komisję trójstronną podpisuje dokument, którego nie realizuje. Zasiłek dla bezrobotnych Okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych zależy od wysokości stopy bezrobocia na terenie powiatu w którym dana osoba mieszka. Jeśli osoba mieszka w powiecie gdzie stopa bezrobocia na koniec czerwca roku poprzedzającego jest niższa niż przeciętna krajowa, wówczas pobiera zasiłek przez 6 miesięcy. Natomiast w przypadku gdy osoba taka zamieszkuje w powiecie gdzie stopa bezrobocia przekracza 1,5 przeciętnej stopy bezrobocia w kraju, wówczas pobiera zasiłek przez 12 miesięcy. W chwili obecnej w powiecie starachowickim stopa bezrobocia przekracza przeciętną stopę bezrobocia w kraju dlatego od nowego roku zasiłek będzie można pobierać przez 12 miesięcy. Ponadto przez 12 miesięcy zasiłek może pobierać bezrobotny, który ma ukończone 50 lat i przez co najmniej 20 lat pracodawca płacił za niego składki na Fundusz Pracy. Takie samo prawo ma też bezrobotny posiadający na utrzymaniu co najmniej 1 dziecko, które ma nie więcej niż 15 lat i bezrobotną żonę. Aby otrzymać zasiłek trzeba w okresie 18 miesięcy poprzedzających dzień zarejestrowania w Urzędzie Pracy być łącznie przez okres 365dni zatrudnionym i osiągać wynagrodzenie w kwocie co najmniej minimalnego – to jest 1317zł. Aktualna wysokość kwoty zasiłku przyznanego w 2010r. Okres obowiązywania Przez pierwsze 3 miesiące Przez pozostały okres 80% zasiłku brutto (przy okresie uprawniającym do zasiłku mniej niż 5 lat) 100% zasiłku brutto (przy okresie uprawniającym do zasiłku od 5 do 10lat) 120% zasiłku brutto (przy okresie uprawniającym do zasiłku powyżej 20lat) 593,70zł 742,10zł 890,60zł 466,20zł 582,70zł 699,30zł Ilość bezrobotnych w powiecie starachowickim w październiku 2010r. Ogółem – 6492 osoby (w tym kobiety – 3195osoby) Uprawnionych do pobierania zasiłku dla bezrobotnych – 1423 osoby