Etyka w Turystyce
Transkrypt
Etyka w Turystyce
Etyka w Turystyce Czym jest w ogóle Etyka? Ogółem zasad i norm obowiązujących w danym środowisku. To najprostsza definicja, ale dla naszych rozważań zupełnie wystarczająca. W środowisku turystycznym, jak i w każdym innym, z czasem powstają zasady i normy postępowania, które wynikają ze zdroworozsądkowych zasad współżycia typu " nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe", " nie podcinaj gałęzi na której sam siedzisz" itp. Czy Etyka dla turystów jest potrzebna? Myślę, że tak. Zwłaszcza dla Europejczyków. Szczególnie dla Polaków. W kulturze judeochrześcijańskiej każdy rodzi się i wychowuje w duchu biblijnej zasady " bierz ziemię w swoje ręce i czyń ją sobie poddaną" więc wydaje się nam, że możemy zniszczyć i przetworzyć środowisko w którym się znajdziemy jak tylko nam się podoba. Połamać gałęzie, zostawić po sobie śmieci, hałasować i w ogóle robić co nam się żywnie podoba. Tylko że na bałagan i zniszczenia zostawiony po kimś, natrafią następni turyści. Stąd potrzeba Etyki. Szczególnie my, Polacy myślimy wyjątkowo krótkowzrocznie. Nie interesuje nas co będzie jutro, i czy przypadkiem ognisko którego nie zagasimy wieczorem nie spowoduje pożaru i spłonie las którego nie będzie można pokazać własnym wnukom. Zupełnie inaczej jest na Wschodzie. Tam człowiek jest elementem przyrody, a nie jej Panem. Więc automatycznie obdarza większym szacunkiem to co go otacza, i czuje się elementem przyrody równie ważnym jak rośliny czy zwierzęta, a nie Władcą decydującym o ich życiu i śmierci. Ale wróćmy na nasze podwórko i spróbujmy sformułować zasady postępowania na łonie przyrody, które pogodzą naszą pasję podróżniczą, uszanują przyrodę i pozwolą tym którzy przyjdą po nas również cieszyć się kontaktem z naturą. Zasady Etyki Turysty: Zasada Zero Ingerencji Chodzi o pełne poszanowanie przyrody i nie ingerowanie w jej życie. To nie tylko prośba o nie śmiecenie, nie hałasowanie, ale również o takie przebywanie na łonie przyrody, żeby nie został po nas ślad. Kiedy na leśnej ścieżce przeszkadza Ci gałąź - omiń ją lub zegnij. Nie tnij, nie łam. Jeżeli masz namiot, nie łam gałęzi na szałas. Jeżeli potrzebujesz rozpalić ognisko - poszukaj suchych, martwych gałęzi, zamiast rąbać zdrowe drzewa. A jeżeli już palisz ognisko- pilnuj go. Kiedy ogień nie będzie Ci już potrzebny, zagaś ognisko. I zrób to dokładnie. Nie zostawiaj śmieci, a jeżeli napotkasz śmieci pozostawione przez kogoś na swojej drodze, zabierz je i wyrzuć do najbliższego śmietnika. Ale ingerencją jest również przebywanie tam gdzie przeszkadzamy zwierzętom w rezerwatach, w ostojach zwierzyny. Często robi się biwaki w miejscach gdzie mamy dogodny dostęp do wody, ale to często są wodopoje gdzie zwierzęta z ogromnych połaci lasu gaszą pragnienie. Nasz obóz w takim miejscu oznacza że odcinamy je od wody. Zamiast walczyć z mrówkami, wystarczy przenieść namiot kilka metrów dalej, gdzie nie będzie stał na mrówczej ścieżce. Jeżeli znajdziesz w lesie małe zwierzę, np. sarenkę, nie ratuj jej. Zostaw ją, nie dotykaj. Gdzieś niedaleko czeka jej matka i zajmie się nią lepiej niż Ty, jak tylko sobie pójdziesz. Nie dotykaj żadnych zwierząt które spotkasz. Mogą być chore, np. na wściekliznę, a nawet jeżeli są zdrowe zostaną odrzucone przez własnych rodziców jeżeli będą pachnieć człowiekiem. Zasada Zero Tolerancji Chodzi o to byśmy reagowali na złe zachowania innych turystów. Ktoś śmieci, hałasuje - zwracajmy im uwagę. Natychmiast. Niech im się nie wydaje, że mają ciche przyzwolenie otoczenia. Nawet jeżeli nas nie posłuchają, będą wiedzieli ze robią coś, co się innym nie podoba, że nie jesteśmy ich kibicami i będziemy reagować. Jeżeli cudza bezmyślność może wywołać katastrofalne skutki ( pożar lasu itp. ) Należy przywołać takiego delikwenta do porządku i ostrzec że poinformujemy policję lub odpowiednie służby. To nic że wyzwą nas od kapusiów, donosicieli i jeszcze nie wiadomo czego. Przecież niszczą coś, czego nie są w stanie odbudować, coś co nie należy do nich, a jest dobrem nas wszystkich i spuścizną naszych potomków. Zasada Zero Wrogości Ta zasada dotyczy naszego zachowania wobec innych wędrowców. Często traktujemy inne grupy turystów jak wrogów. Walka o lepsze miejsce na polu namiotowym, o to kto pierwszy na szczycie itp. itd. Potraktujmy innych turystów jak ludzi którym chodzi o to samo co nam. O kontakt z przyrodą, o przygodę, o nowe doświadczenia. Uśmiechnijmy się i podzielmy tym co mamy. Za klika dni to my możemy być w tarapatach i potrzebować pomocy. To naprawdę działa. Pomyślmy o tym szerzej. Jeżeli gdzieś zabłądzimy, i zgubimy szlak bo znak na drzewie był bardzo zarośnięty, oczyśćmy go i naprawmy. Niech Ci którzy przyjdą po nas, skorzystają z naszego błądzenia. Podzielmy się informacjami na szlaku, pomóżmy jak umiemy. To naprawdę procentuje. W zamian możemy uzyskać pomoc i informacje które okażą się dla nas niezwykle cenne. No i współpracujmy. Na lodowcu ustalmy skąd się bierze wodę, a gdzie jest gówno-pole. Popilnujmy namiotów sąsiadom, potem możemy liczyć na rewanż . Tak naprawdę jest łatwiej. I przyjemniej. Myślę, że zasady ZERO które udało się sformuować, są na tyle uniwersalne , że opisują ogół relacji i wzajemych zachowań między ludźmi , oraz między ludźmi a przyrodą. Rafał Król