Nicole Tarent, kl. IVa „Marzenie truskawki” Mała truskawka kiedyś

Transkrypt

Nicole Tarent, kl. IVa „Marzenie truskawki” Mała truskawka kiedyś
Nicole Tarent, kl. IVa
Weronika Strykowska, kl. IVa
Kamil Kronkowski, kl. IVa
„Marzenie truskawki”
„Kosmiczna truskawka”
„Truskawka kontra władcy planet”
Mała truskawka kiedyś przyznała,
Pewna truskawka mała,
Pewna truskawka marzenie miała.
że bardzo w kosmos polecieć chciała.
w kosmosie sobie mieszkała.
Po prostu w kosmos polecieć chciała.
Włosy zielone miała,
Mówili jej bracia – to się nie uda!
Wsiadła w rakietę, odlecieć już miała,
bo je pofarbowała.
Lecz ona wiedziała, że zdziała cuda.
lecz ktoś ją zatrzymał, wielki niezdara!
Choć rakietę przed domem miała,
I zaraz wskoczyła do rakiety,
to ona promem latała.
aby poznawać odległe planety.
Plany truskawki krzyżować on śmiał,
Latała tam i z powrotem,
Leciała sobie i dumna była,
o paszport zapytał, przepustkę jej dał.
bo była świetnym pilotem.
bo na wielką odwagę się zdobyła.
Kosmos calutki zwiedziła
Spotkała truskawka na trzech planetach,
Truskawka swą złość opanowała,
i wcale się nie nudziła.
władców kosmicznych w śmiesznych żakietach:
Wzięła walizki do rakiety zapakowała.
Truskawka, mała, czerwona,
Urana, Neptuna i Plutona, którzy powiedzieli,
była zawsze zadowolona.
że jest zielona.
Poleciała w kosmos, na planetę nieznaną,
Przygód dziwnych wiele miała,
Bardzo się tym uraziła
to, że doleciała satysfakcję jej dało.
ale nigdy się nie bała.
i prędko na Ziemię z powrotem wróciła.
Żyła szczęśliwie w kosmosie
Tam powitano ją z wielkim wiwatem
i miała wszystkich w nosie.
i uczczono przybycie z rozmachem.
Wenus, Jowisz i Saturn odkryła,
i na tym jej podróż się zakończyła.
Truskawka podróżą się zmęczyła
i od razu spać się położyła.
Natalia Janicka, kl. IVc
Jan Lis, kl. IVa
Zuzanna Regina Olek, kl. IVc
„Opowieść truskawki”
„Truskawka na torcie”
„Wiosna”
Witam, jestem pani Truskawka- ka- ka- ka.
Raz truskawka mała,
Pewnie nie uwierzycie
Będę wolniej mówiła, bo złapała mnie czkawka- kaka- ka.
w kosmos poleciała.
ale wiosną budzi się nowe życie.
Gdy na Księżycu wylądowała,
Radują się ryby,
to senność ją złapała.
bo na jeziorze nie ma lodowej pokrywy.
Na Księżycu fajnie było,
Kwiaty odsłaniają swoje kapelusze,
lecz wybredną nic nie zachwyciło.
a ja do szkoły chodzić muszę.
Na Ziemię wracać musi,
Zieleń wiosną rozkwita,
bo ją krem na torcie kusi.
a mój brat w ogrodzie fika.
Gdy z Księżyca spadła,
Wszystko takie piękne jest,
To na samym środku tortu wylądowała.
że nie straszny żaden test.
Nazywam się Dominika, lubię skakać i brykać.
Słynę z pięknych wierszy i opowiadań,
i nigdy nie pomijam śniadań!
Pewnego dnia w kosmos poleciałam,
oczywiście się nie bałam.
Milion ciał niebieskich było wokół mnie
i to wcale nie był sen!
Widziałam księżyć, taaaaaaki duży.
Miło mijał czas podróży.
Moja rakieta to wynalazek niezwykły,
taki piękny i magiczny!
Czas by wrócić już Ziemię,
bo tam tęsknią przyjaciele.
Mam tam życie kolorowe
oraz plany przebojowe.
Babcia się uradowała,
bo jedna truskawka brakowała.
Maja Woźniak, kl. IVc
Maja Przybylska, kl. IV c
Jan Pachla, kl.IVa
„Taki dzień”
„Przybycie wiosny”
„Wiosna-sosna”
Jest taki dzień
Gdy wiosna do nas zawita,
Wiosna, często radosna,
wie o tym każdy leń.
cała przyroda rozkwita.
pięknie pachnie sosna.
Wiedzą o tym też zwierzęta,
Chmury lecą,
bo ta pora jest dobrze przyjęta.
Ptaki śpiewają,
światła świecą,
Pewien człowiek raz powiedział
zwierzęta biegają.
w lasach, na łąkach,
żeby wiosną nazwać ją,
słychać śpiew skowronka.
bo tak nazwał córkę swą.
Kwiaty kwitną za lasami,
Skaczą wiewiórki,
Wiosenną przygodę przeżywamy,
a strumyk szumi między drzewami.
zrzędzą gburki,
więc się wszyscy uśmiechamy.
nie warto marudzić,
Pachnie niebieska rzeczka,
głowy sobie brudzić.
po której płynie łódeczka.
Można jeździć na rowerze,
z „jaśków” wyciągać pierze,
Oto właśnie pani wiosna,
sunąć po drodze
taka piękna i radosna.
na hulajnodze.
Póki mocno pachnie sosna,
ciesz się, że jest wiosna.