milk margin monitor

Transkrypt

milk margin monitor
MILK MARGIN MONITOR,
CZYLI JAK EFEKTYWNIE I OPŁACALNIE
PRODUKOWAĆ MLEKO
Paweł Kasprowicz
kierownik produktu ds. bydła
[email protected]
Kolejny, choć już ostatni raz, polscy producenci mleka stoją przed widmem płacenia kar za przekroczenie kwoty mlecznej. Pierwsze miesiące roku z notowaniami wysokich cen uzyskiwanych za
mleko, spowodowały, że dynamika skupu tego surowca wzrastała, mimo nieustanych komunikatów ze strony ARR
o nadwyżce produkcji.
Jakie czynniki wpłynęły na wzrost
dynamiki skupu mleka?
Po pierwsze, jak już zostało wcześniej
wspomniane - atrakcyjna cena za mleko.
Gdyby jej poziom z początku roku utrzymał się dłużej, mniej byłoby obaw o kary
za przekroczenie. Po drugie, utrzymująca
się od ubiegłego roku sprzyjająca koniunktura na mleko przyczyniła się do
rozpoczęcia inwestycji w wielu gospodarstwach, w celu powiększenia stada krów
mlecznych. Po trzecie, producenci przygotowywali się na kolejny rok, czego
efektem było zwiększanie produkcji mleka, aby po marcu 2015 produkować więcej. Nikt jednak nie przewidywał, że cena
1 4
mleka spadnie tak szybko i dla wielu tak
drastycznie. Wszyscy byli przygotowani
na spadek cen po zniesieniu kwot.
Nie należy się jednak oszukiwać. Cała
Europa „zbroi się” na czas „po kwotowy”.
Państwa posiadające potencjał, a będące dziś ograniczone kwotą mleczną powiększają stada, produkują więcej, aby
od kwietnia produkować „pełną parą”.
Właśnie te „zbrojenia” spowodowały
obecną nadprodukcję mleka na świecie.
Jaką przewagę mają dziś nad Polską jej zachodni sąsiedzi?
Oni liczą! Lepiej lub gorzej, dokładniej lub
mniej precyzyjnie, ale liczą. Znają swoje
koszty produkcji. Wiedzą ile kosztuje ich
wyprodukowanie nie tylko litra mleka, ale
rozkładając to na czynniki pierwsze, posługują się wyliczeniami dotyczącymi
kosztów produkcji własnych kiszonek.
Znają przychód, jaki przynosi im jedna
krowa, a jakim kosztem jest jej wyżywienie. Zaradni rolnicy nie czekają z nadzieją,
że „jakoś to będzie”.
Jak to wygląda u nas?
Bardzo różnie. Jest wiele ferm bardzo
świadomych swojego biznesu, liczących
skrupulatnie swoje zyski. Są też jednak
gospodarstwa zupełnie nieświadome,
czekające w zawieszeniu na to, czy na
koniec miesiąca pozostanie im coś na
koncie. Należy powiedzieć sobie szczerze: „jakoś” nie będzie. Każdy musi wziąć
sprawy (a dokładnie rzecz biorąc długopis, kartkę i kalkulator) w swoje ręce.
Drodzy hodowcy! Policzcie ile
kosztuje Was koszt żywienia na
jeden litr mleka. Zmierzcie, ile
średnio jedna krowa zużywa paszy treściwej na wyprodukowanie litra mleka. Zastanówcie się
nad efektywnością dawek dla
swoich krów, analizując pobraną
suchą masę do wyprodukowanego mleka. Te i klika dodatkowych informacji pozwoli realnie
ocenić sytuację ekonomiczną
przedsiębiorstwa (bo tak trzeba
nazywać każde gospodarstwo
rolne).
różnica pomiędzy zyskownością
brutto (przychód minus koszt żywienia) od jednej krowy dziennie waha
się od 4 do ponad 30 zł i wbrew powszechnym opiniom nie zależy
w głównej mierze od ceny mleka;
procentowy udział kosztów żywienia
w przychodzie znajduje się w przedziale od 28 do 60%;
rozpiętość we wskaźniku zwrot z inwestycji wynosi od 1,2 do 3,6 (im
wyższy tym lepiej);
efektywność dawki, czyli ilość mleka
wyprodukowana z 1 kg pobranej
s.m. dawki w skrajnie niskich przypadkach wyniosła poniżej 1, a w najlepiej zarządzanych gospodarstwach
nawet 1,5.
Bazując, póki co, na kilkuset wynikach
kalkulacji MMM, zebranych podczas
ostatnich 6 miesięcy przez firmę De Heus
od klientów, można wyciągnąć jeden bardzo ważny wniosek. Występują ogromne
różnice w wynikach:
Jest to jedynie wycinek możliwości, jakie
daje program MMM. Dopiero zestawienie
ze sobą wszystkich wskaźników dostarcza pełen ekonomiczny obraz gospodarstwa. Widząc jednak wypisane - wybrane
wyniki, można ujrzeć potencjał tkwiący
w gospodarstwach, które znacząco odbiegają rezultatem od tych najlepszych.
Większości hodowców trudno dziś określić, ile zarabiają na 1 litrze mleka lub na
mleku uzyskanym od jednej krowy. A to
właśnie ta podstawowa (choć często pomijana) wiedza, pozwala odpowiednio
dobierać kierunki podejmowanych działań, czy też inwestycji.
Będąc w posiadaniu wiedzy, co należy
zrobić, aby pomóc dołączyć naszym
klientom do grona najlepiej zarabiających,
gorąco namawiamy wszystkich do liczenia. Specjaliści ds. bydła De Heus, wyposażeni zarówno w odpowiednie do tego
narzędzie, jakim jest MMM, oraz praktyczną wiedzę w aspekcie zarządzania
produkcją, z chęcią pomogą postawić
hodowcom pierwsze kroki w celu poprawy wyniku ekonomicznego każdej fermy.
Ważne jest bowiem, aby polscy producenci mleka byli konkurencyjni na światowym rynku i dzięki temu rozwijali swoje
gospodarstwa i nieustająco poprawiali
ich wynik finansowowy (czyli dobrze zarabiali).
1 5