POL54-0514 Pieczęć Boża VGR
Transkrypt
POL54-0514 Pieczęć Boża VGR
1 PIECZÂÁ BOÈA Piecz„¸ BoŒa ` ^-dzenie, po prostu takie staromodne, ktåre miewaliæmy przed wielu laty, i jesteæmy tak bardzo wdziâczni za to. Ja doceniam te szczegålne pieæni, wszystkie pieæni, i te specjalne. ÉPrzeszedãem ostatnià milâ drogi, odpoczywam, podczas gdy koäczy siâ dzieä.” Oto gdzie _ prawdopodobnie siedzieliæmy po prostu tutaj, kiedy oni æpiewali tâ pieæä, spoglàdaliæmy na pola i widzieliæmy, èe wãaænie zachodzi sãoäce; wszystkie ptaszki æpiewaãy cicho i ãagodnie. Wszystko to teraz ucichão i one udaãy siâ na spoczynek, aby jutro rano powstaá do nowego dnia. 2 I tak ma siâ sprawa z èyciem; dni naszej pracy skoäczà siâ niebawem i poãoèymy siâ na naszym tapczanie. Ja pragnâ rozmawiaá z Nim w tym dniu, po prostu rozmawiaá z Nim. Przyodziaá siâ w caãà mojà szatâ i wejæá do komnat. 3 Wiem o tym _ podobnie jak powiedziaã æw. Paweã w swoim czasie: ÉJa Go znam w Mocy Jego zmartwychwstania,” èe gdy On zawoãa swoich spomiâdzy umarãych, ja zostanâ wywoãany razem z nimi. ÉZnaá Go w mocy Jego zmartwychwstania.” Nie znaá Go w sãowach lub w uczynkach, lecz znaá Go w Mocy Jego zmartwychwstania. To jest jednà z naszych _ naszych wielkich nadziei dzisiaj wieczorem, a jedyna nadzieja ktårà mamy, jest w tym wspaniaãym zmartwychwstaniu naszego Pana Jezusa; potencjalnie mamy zmartwychwstanie juè teraz _ ze æmierci do Èycia, dziâki temu, èe mamy Èywot Wieczny przez Jezusa Chrystusa. 4 Oczekujemy w tym chwalebnym oczekiwaniu caãej natury, aè to tego dnia, kiedy On przyjdzie po raz drugi z Niebios _ Båg Go poæle w odpowiedniej porze. A wtedy te æmiertelne ciaãa, w ktårych wzdychamy obecnie, przyodziejà siâ w nieæmiertelnoæá, ÉA my zostaniemy przemienieni i staniemy siâ podobnymi do Jego Wãasnego chwalebnego ciaãa, albowiem ujrzymy Go takim, jakim On jest.” ÉPotem ustanie grzech i smutek, Grzech i æmierá tego ciemnego æwiata. W tym wspaniaãym krålowaniu z Jezusem Na tysiàc lat w pokoju.” 5 Ptaszki na to czekajà. Drzewa na to czekajà. Caãa natura kieruje na to swåj wzrok i pãacze, czekajàc na ten czas, wzdychajàc, by zostaá przyobleczonà. 6 Moja maãa cåreczka zadaãa mi przed chwilà pytanie. Powiedziaãa: ÉTatusiu, jak wyglàdaãa ta ziemia, kiedy jà Båg dokoäczyã?” 2 MÅWIONE SÃOWO 7 Ja powiedziaãem: ÉOna byãa piâkna, kochanie. Ona byãa cudowna.” I powiedziaãem: ÉPewnego dnia bâdzie takà znowu, kiedy zostanie z niej zdjâte przekleästwo. Potem bâdziemy^ Bâdzie takà, jakà byãa na poczàtku _ wielkim Boèym rajem.” 8 Teraz prosto do dzieãa. Myælaãem teraz, èe pierwszego wieczoru^ Jest to trzeci wieczår naszych niewielkich zgromadzeä ewangelizacyjnych. Nie mieliæmy jeszcze kampanii uzdrowieniowej. Jest tak dlatego, èeby trochâ odpoczàá, èeby po prostu wyraziá nasze uczucia i nauczaá Ewangelii w staromodny sposåb _ tej samej Ewangelii, ktårej nauczaãem tutaj wiele, wiele lat temu; nie zmieniãa siâ ani trochâ. To siâ zgadza, po prostu ta sama Ewangelia, nie jest ani trochâ odnowiona, czy udoskonalona; po prostu ta sama Ewangelia. 9 W miâdzydenominacyjnych zgromadzeniach na zewnàtrz, ktåre sà urzàdzane w audytoriach i zgromadzajà siâ tam ludzie z råènych denominacji, czãowiek siâ poniekàd powstrzymuje z gãoszeniem Nauki; wszystkiego opråcz Boskiego uzdrawiania i, oczywiæcie, przyjmowania Pana Jezusa. Lecz kiedy jesteæ w swoim domu, jak np. w naszym lokalnym zborze tutaj, czujesz po prostu, èe byæ chciaã zdjàá swåj koãnierz i gãosiá po prostu to, co twoim zdaniem jest wãaæciwe, i o to chodzi. 10 A wiele razy mamy tutaj ludzi, ktårzy siâ nie zgadzajà z tym; wiele razy. Nie moèemy siâ spodziewaá, èeby siâ kaèdy zgadzaã z nami _ z Naukà naszego zboru i z tymi sprawami, ktåre mamy. Lecz my byæmy^ moèe tak samo by byão, gdyby gãosiã wasz pastor, lecz on by pomimo tego pozostaã moim bratem. Wiâc nie zwaèajcie na to. Kaèdy czãowiek patrzy na pewne sprawy w odmienny sposåb. 11 A w tym tygodniu, ze wzglâdu na to, èe musiaãem odwoãaá tydzieä zgromadzeä w Kanadzie z powodu zamieci ænieènej, z racji tego mam przywilej, èe mogãem przybyá do tej kaplicy i urzàdziá zgromadzenia ewangelizacyjne na kilka wieczoråw, jak obiecywaãem, kiedy stàd odjeèdèaãem. I ja ogãosiãem, èe to nie bâdà^ Éèadne naboèeästwo uzdrowieniowe; po prostu gãoszenie Ewangelii.” Tylko^ A przy tym doszedãem do wniosku i pomyælaãem, èe moèe poæwiâcimy kilka wieczoråw Siedmiu Wiekom Koæcioãa. Bowiem ja naprawdâ wierzâ, èe èyjemy w ostatnim wieku koæcioãa, w ostatecznym czasie, tuè przed Przyjæciem Pana Jezusa. 12 Zawsze staram siâ zwaèaá na to, co måwiâ w tym maãym zborze tutaj i gdziekolwiek gãosiãem, bowiem dobry Pan z Niebios daã mi råwnieè niewielkà usãugâ _ w nadprzyrodzonym zakresie, jak wiecie. A ludzie czepiajà siâ moich sãåw i _ i dlatego muszâ bardzo zwaèaá na to, jakie wypowiadam zdania. Bo jeæli Duch Æwiâty udzieliã ci tego, èe moèesz oglàdaá wizje oraz posãugiwaá siâ darem PIECZÂÁ BOÈA 3 rozpoznawania, co nie ulega wàtpliwoæci, a ludzie sãyszà ciâ przemawiaá, to odczuwajà, èe masz pewne pojâcie o tym, o czym måwisz, poniewaè Båg nie pobãogosãawi nigdy jakiejæ pomyãki i nie wyæle jej pomiâdzy ludzi. Rozumiecie? Musisz byá zatem bardzo ostroèny i waèyá swoje sãowa w æwietle Sãowa _ przez caãy czas. A jeèeli pod tym wzglâdem zrobiãem jakiæ bãàd, modlâ siâ, by mi Båg przebaczyã, poniewaè tak nie chciaãem zrobiá. I ja^ 13 Kaèdym razem w czasie nauczania, a szczegålnie na takie gãâbokie tematy, ktåre teraz omawiamy _ ubiegãego wieczora byão to ÉPiâtno Bestii” _ i tym podobne tematy; a dziæ wieczorem ÉPieczâá Boèa” _ znamiâ Boèe, i tak dalej. Odczuwam, èe moèe jest tutaj wielu, ktårzy siâ poniekàd nie bâdà zgadzaá z tym, co ja uczâ na ten temat. Lecz ja siâ staram nauczaá o tym po prostu jak^ nie kierujâ tego do jakiegoæ koæcioãa lub denominacji, lub do jakiejæ osoby, wcale nie. Båg to wie. Po prostu w tym Æwietle, jak ja to widzâ; w ten sposåb to måwiâ. 14 Nie ma koæcioãa, ktåry mianuje Imiâ Pana Jezusa, ktårego bym nie miãowaã. Påjdâ nawet na æmierá, by uczyniá wszystko dla tych, ktårzy mianujà Jego Imiâ, lub odnoszà siâ z respektem do Niego. To siâ zgadza. Bez wzglâdu na to, jakie znamiâ religii oni noszà, czy to jest metodysta, baptysta, katolik, ktokolwiek by to byã, to nie ma dla mnie èadnego znaczenia, o ile odnoszà siâ z poszanowaniem do mojego Pana. To siâ zgadza. 15 Lecz, otåè, istnieje jeden Plan. A zatem, kaèdy koæciåã naucza prawdopodobnie teologii swego wãasnego koæcioãa, wierzàc, èe uczy w oparciu o ten Plan. Otåè, wiele razy, kiedy widzâ te sprawy _ èe to po prostu nie jest w ten sposåb, jak ja czytam ten Plan, mam zatem prawo przedstawiá w moim wãasnym zborze to, co, jak uwaèam, jest wãaæciwe. 16 Niedawno temu tutaj pewien przedsiâbiorca budowlany^ Byãem w Milltown, w Baptystycznym Koæciele w Milltown, w ktårym mieliæmy zgromadzenia ewangelizacyjne. Uwaèam, èe brat Wright i wy wszyscy przypominacie sobie Mariona Lee. [Brat George Wright måwi: ÉAmen” _ wyd.] On byã bardzo wyprowadzony z råwnowagi z powodu czegoæ, co nauczaãem na temat wodnego chrztu. Otåè, on poszedã do domu i byã wyprowadzony z råwnowagi z tego powodu. A on byã przedsiâbiorcà budowlanym. 17 Tej nocy æniã mu siâ sen. Pan mu pokazaã, èe budowaã dom i miaã na nim zrobiá okno wykuszowe. Lecz zamiast zrobiá okno wykuszowe, zrobiã tylko portyk i powiedziaã: ÉTo bâdzie w porzàdku.” Wiâc kiedy przyszedã wãaæciciel tego domu, powiedziaã: ÉZburz to aè do gruntåw i rozpocznij na nowo.” 4 MÅWIONE SÃOWO 18 Zatem, on byã nauczany czegoæ innego, niè tego, co naucza Biblia, wiâc powiedziaã: ÉJa muszâ po prostu råwnieè zburzyá wszystko i rozpoczàá na nowo od fundamentu.” Poszedãem z nim tego wieczora do domu i spâdziãem caãà noc w jego domu. Nastâpnie^ 19 To prawda. On musi zostaá poãoèony. A nauczaá o tych sprawach _ ja nie jestem nauczycielem. Lecz lubiâ wyjaæniaá innym To, co wiem na ten temat i mieá spoãecznoæá koão Sãowa, podczas gdy Duch Æwiâty czyni to rzeczywistoæcià dla naszych serc. A wiâc przeèywamy wãaænie wspaniaãe chwile, czyniàc w ten sposåb. 20 Ja po prostu polegam trochâ na naszym drogim pastorze tutaj, bracie Neville. Jeèeli sà tutaj w naszych bramach obcy _ ten czãowiek tutaj jest naszym pastorem _ brat Neville, màè Boèy, prawdziwy sãuga Pana Jezusa Chrystusa. Nie måwiâ tego dlatego, èe tutaj siedzi. Måwiâ to råwnieè za jego plecami, czy gdziekolwiek; on byã takim juè od czasu, kiedy go poznaãem. On byã rygorytystycznie metodystà, a ja rygorystycznie baptystà, lecz byliæmy razem braámi, wiâc obaj wyszliæmy i staliæmy siâ Éæwiâtoszkami.” Czy to prawda, bracie? Amen. [Brat Neville måwi: ÉAmen. Alleluja!” _ wyd.] Stoimy wiâc na obopålnym gruncie. 21 Otåè, ze wzglâdu na to przeèywaliæmy wspålnie wspaniaãe chwile _ ÉPo prostu mieliæmy spoãecznoæá miâdzy sobà, podczas gdy Krew Jezusa Chrystusa, Syna Boèego, oczyszcza nas od wszelkiej nieprawoæci.” Wiâc przeèywaliæmy wspaniaãe chwile i oczywiæcie wysoko cenimy sobie przybyszåw tutaj w naszych bramach dziæ wieczorem. 22 Nasze niewielkie zgromadzenia ewangelizacyjne _ sàdzâ, èe siâ dziwicie, dlaczego nie zostaãy ogãoszone. Otåè, byã to po prostu taki maãy jubileusz naszego zboru tutaj i z tego powodu moèe^ Ja nie wiem, jak poprowadzi Duch Æwiâty, lecz moèe jeden wieczår, jeèeli Pan pozwoli, zanim zakoäczymy tutaj, bâdziemy mieá moèe naboèeästwo uzdrowieniowe. A zatem, ja ufam, èe On nam to umoèliwi. 23 Ja muszâ teraz wråciá do Kanady, by kontynuowaá te zgromadzenia ewangelizacyjne. A jak wszyscy wiedzà, mamy naprawdâ przepeãniony program, zapeãniony caãkiem aè do tego terminu, kiedy pojadâ za morze. Poczyniono juè przygotowania i rozpoczniemy w Durban, w Poãudniowej^ w Johannesburgu, w Poãudniowej Afryce, okoão trzeciego wrzeænia. A potem stamtàd pojedziemy do Durban; a potem do Indii, do Palestyny, do Luksemburgu, do Frankfurtu, do Transjordanii, i przez wszystkie te miejscowoæci. Powråcimy z powrotem do domu, kiedy nas Pan poprowadzi z powrotem _ kiedy On nam powie, èebyæmy powråcili. Potem przygotowujà 5 PIECZÂÁ BOÈA kolejny plan podråèy na Nowà Zelandiâ i do Australii, poprzez te kraje, a potem na wschåd _ do Japonii i tych krajåw, ktåre siâ tam znajdujà. 24 Odczuwam, èe tak wiele koæcioãåw w okolicy, gdzie ludzie, o moi drodzy, po prostu nawracajà siâ wzajemnie trochâ, a potem _ tysiàce ludzi przede wszystkim jeszcze nigdy nie sãyszaão o Jezusie. A zatem ja odczuwam, èe^ Jest to moje osobiste uczucie, jest to måj obowiàzek _ zanieæá im to Poselstwo, jak najlepiej potrafiâ. A teraz, kiedy ja^ 25 Pozwålcie, èe to teraz powiem jeszcze raz, bo tutaj siedzà teraz metodyæci, baptyæci, prezbiterianie, zielonoæwiàtkowcy, katolicy, pielgrzymi æwiàtobliwoæci, nazarejczycy; oni siedzà wokoão i w ten sposåb tworzymy^ Ja wierzâ, èe w ten sposåb bâdzie to w Niebie, poniekàd tak, jak caãa ta grupa siedzàcych tutaj. 26 A teraz odnoænie tych poselstw, takich jak ÉPiâtno Bestii” _ dzisiaj, kiedy jest tyle zamieszania^ Czy zrozumieliæcie to poselstwo ubiegãego wieczora? Jeæli tak, to powiedzcie ÉAmen.” [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Zatem, dziæ wieczorem bâdâ måwiã na temat znamiâ Boèe, wzglâdnie ÉPieczâá Boèa.” Zdajemy sobie teraz sprawâ^ 27 Nuèe, ja siâ po prostu nie staram gãosiá z dwu Biblii; jedna wystarczy. Lecz mam jednà z nich tutaj z powodu maãych notatek, i tak dalej, i odnoænikåw, gdyby ktoæ postawiã jakieæ pytanie. A zatem, jutro wieczorem, jeèeli Pan pozwoli, po wygãoszeniu kazania^ 28 Pierwszy wieczår byã na temat ÉSiedmiu Wiekåw Koæcioãa” i zobaczyliæmy, na jakiej pozycji siâ znajdujemy w dniu, w ktårym èyjemy. 29 Ubiegãego wieczora na temat najwiâkszego przestâpstwa, jakie istnieje na æwiecie: ÉPiâtno Bestii.” 30 A dzisiaj na temat najwiâkszego bãogosãawieästwa, jakie istnieje na æwiecie: ÉPieczâá Boèa.” 31 Jutro wieczorem dam wam okazjâ strzelaá na mnie. Jutro wieczorem bâdà pytania i te sprawy, ktårych nie rozumiecie odnoænie tego, co byão gãoszone. Byliæcie na tyle dèentelmenami i damami, wzglâdnie, powiem raczej na tyle chrzeæcijanami, èe zachowywaliæcie siâ cicho w czasie usãugi. Pragnâ, abyæcie je napisali, a jutro wieczorem, kiedy przyjdziecie do kaplicy, przyjdçcie tak wczeænie, jak tylko potraficie, bowiem ja bâdâ musiaã råwnieè przyjæá wczeænie, aby je czytaá i odpowiadaá na nie _ na wasze pytania dotyczàce Pisma Æwiâtego. Potem, niedzielna. w niedzielâ rano bâdzie regularna szkoãa 6 MÅWIONE SÃOWO 32 W niedzielâ wieczorem _ prawdopodobnie w niedzielâ wieczorem bâdzie usãuga chrztu. Jest kilku ludzi, ktårzy pragnà zostaá ochrzczeni. A zatem, w niedzielâ wieczorem bâdziemy mieá prawdopodobnie poselstwo Ewangelii albo naboèeästwo uzdrowieniowe. Zobaczymy, jak nas Pan poprowadzi tego wieczora _ w niedzielâ wieczorem, jakie nam poda poselstwo. 33 Stwierdzamy zatem, zanim podejdziemy do tego, èe ÉNikt w Niebiesiech, nikt na ziemi, ani nikt pod ziemià nie byã godzien wziàá tâ Ksiâgâ, ani Jà otworzyá, ani rozãamaá jej Pieczâcie.” ÉÈaden czãowiek!” Jan to widziaã w Objawieniu. A my uczymy obecnie o Objawieniu. ÉI Jan pãakaã. Lecz byã tam Baranek, ktåry zostaã zabity przed zaãoèeniem æwiata. On byã godzien przyjæá i wziàá tâ Ksiâgâ z prawej râki Tego, ktåry siedziaã na Tronie, otworzyá tâ Ksiâgâ i zerwaá z niej Pieczâcie.” A tym Barankiem byã oczywiæcie Jezus Chrystus, Syn Boèy. A zatem, jeèeli On jest tym Jedynym, Ktåry jest godzien^ 34 On èyã kiedyæ z nami tutaj na ziemi w postaci Mâèczyzny. Båg èyã w Swoim Synu, Jezusie Chrystusie, jako Båg-Czãowiek. 35 A On powråciã do Chwaãy, zostawiajàc to Sãowo: ÉJeszcze maãà chwilâ, a æwiat Mnie juè nie ujrzy. Lecz wy mnie ujrzycie, bo Ja bâdâ z wami, mianowicie w was, aè do skoäczenia æwiata.” Osoba Ducha Æwiâtego _ Båg, powracajàcy w postaci, w jakiej On^ Jezus powiedziaã: ÉJa przyszedãem od Boga i idâ do Boga.” On przyszedã z Wiecznoæci, zstàpiã na ziemiâ do czasu i odszedã z zakresu czasu z powrotem do Wiecznoæci. 36 A æwiat Go nie poznaã. ÉNa æwiecie byã, æwiat zostaã przez Niego stworzony, ale Go æwiat nie poznaã. Lecz ktårzykolwiek Go przyjâli, oni^ daã im moc, aby siâ stali synami Boèymi.” 37 A zatem, teraz jest Jezus Chrystus z nami. ÉJeszcze maãà chwilâ, a æwiat Mnie juè wiâcej nie zobaczy. Lecz wy Mnie zobaczycie.” Zatem bâdzie æwiat, ktåry Go juè wiâcej nie zobaczy, oraz bâdzie Éktoæ”, kto Go zobaczy. ÉBo Ja^” ÉJa” to zaimek osobowy. ÉJa bâdâ z wami, mianowicie w was, aè do skoäczenia æwiata.” A wy wierzàcy bâdziecie Go oglàdaá aè do skoäczenia æwiata. 38 Èydåw 13, 8. måwi: ÉJezus Chrystus, ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.” Obserwujcie Go w Jego mocy, tego samego Pana Jezusa; ta sama miãoæá, te same cuda, te same znaki, ktåre Mu towarzyszyãy, sà czynne ciàgle dalej. On jest teraz w mistycznym Ciele, w tym Ciele zmartwychwstaãych, ktårzy powstali z grzechu do Èycia. On èyje w nich. 39 Båg w Swojej wielkiej Chwale, Båg znièajàcy siâ ãaskawie, przychodzàcy ze Sãupa Ognia, ktårego siâ nie mågã dotknàá èaden czãowiek, na ziemiâ do postaci ludzkiego ciaãa, w ktårym mågã byá dotykany; ale On urodziã siâ z dziewicy. Nastâpnie PIECZÂÁ BOÈA 7 On wydaã Swoje èycie, aby zostaã ukrzyèowany, aby oczyæciá grzesznego czãowieka i èeby On mågã èyá bezpoærednio miâdzy ludçmi. Jaka to miãoæá, ktårà Båg miaã dla czãowieka, èe On odsãoniã Samego Siebie, aby zgotowaá czystà drogâ, èeby On mågã èyá i okazaá Swojà miãoæá miâdzy mâèczyznami i kobietami. To jest wspaniaãe. Tak. To jest nasz Ojciec. 40 Rozmawiajmy teraz z Nim _ z Autorem tej Ksiâgi, zanim otworzymy jej stronice. 41 Nasz ãaskawy Niebiaäski Ojcze, przychodzimy do Ciebie dzisiaj wieczorem w ten sposåb, jak nam obiecaãeæ: ÉJeèeli Mnie bâdziecie prosiá o cokolwiek w Moim Imieniu, Ja to uczyniâ.” My nie mamy èadnej sprawiedliwoæci, nie mamy niczego, co byæmy mogli ofiarowaá, przychodzimy po prostu w Imieniu Pana Jezusa, bo Ty obiecaãeæ, èe wysãuchasz w tym Imieniu. 42 Prosimy Ciâ zatem, wiedzàc, èe mamy tutaj do rozwaèania dziæ wieczorem jeden z najbardziej doniosãych tematåw na dzisiejszy czas: ÉPieczâá Boèa.” Ojcze, modlimy siâ, Panie, wiedzàc, èe gdybym wprowadziã do bãâdu tà maãà grupâ ludzi, ktårzy sà zgromadzeni tutaj, zdam z tego rachunek w Dniu Sàdu. Ubiegãego wieczora måwiãem na temat ÉPiâtno Bestii.” Ojcze, modlimy siâ, èebyæ Ty prowadziã i pokierowaã tymi Sãowami. Oby nie wråciãy pråèno, lecz niech osiàgnà to, na co byãy posãane, kiedy zostaãy zapisane w tej Ksiâdze. 43 A teraz przyjdç, Ty Æwiâty, weç Sãowo Boèe wprost z tej Biblii, wypowiedz Je przez æmiertelne usta do æmiertelnych uszu i dokonaj obrzezki zaråwno na måwiàcym, jak i na tych, ktårzy sãuchajà, abyæmy mogli coæ osiàgnàá dziâki temu zgromadzeniu dzisiaj wieczorem; wiedzàc, èe moèe sà tutaj niektårzy, ktårzy juè nie bâdà æmiertelnikami na tej ziemi, jeæli æwiat bâdzie istniaã jeszcze jeden rok. 44 A teraz jesteæmy w domu korekty _ w domu Boèym, gdzie jesteæmy, by przyjàá korektâ. Niechby Duch Æwiâty skorygowaã mnie i zamknàã moje usta, jak Ty zamknàãeæ paszcze lwom, kiedy tam byã Daniel. Ty znasz moje serce, gdybym miaã powiedzieá jedno sãowo w sprzecznoæci do Niego lub z samego siebie. Niechaj Duch Æwiâty namaæci kaède Sãowo. Stojâ tutaj po prostu jako puste naczynie; niechaj On måwi Sãowo Boèe dzisiaj wieczorem, bo nasze gãodne serca pragnà usãyszeá coæ od Niego. I niechby Ten, Kto napisaã Bibliâ, przyszedã tutaj i wytãumaczyã Jà Twemu pokornemu sãudze. Prosimy o to w Imieniu Jezusa. Amen. 45 To jest teraz tylko takie maãe tão, abyæmy mogli rozpoczàá dzisiaj wieczorem temat ÉPieczâá Boèa.” 46 Nie zapomnijcie, jutro wieczorem pragnâ otrzymaá wasze pytania. Napiszcie je wyraçnie i poãåècie na podium, wczeænie, wzglâdnie na kazalnicâ, tak wczeænie, jak potraficie. Otåè, ten wielki temat, ktåry rozwaèaliæmy ubiegãego wieczora^ 8 MÅWIONE SÃOWO 47 Pierwszego wieczora _ przedwczoraj, byã to Koæciåã i wiek koæcioãa, i widzieliæmy, jak Jezus stoi wæråd Siedmiu Zãotych Æwiecznikåw, a Jego wyglàd byã podobny do kamienia jaspisu i sardoniksu _ poczàtek i koniec, Ruben i Benjamin. Widzieliæmy tam siedem æwiecznikåw, wzglâdnie siedem stojàcych lamp, a nad nimi tâcza jako przymierze, i jak On siâ pojawiã. A Jego Gãos byã Gãosem wielu wåd _ zaråwno Chrystus i Koæciåã måwiàcy razem; ze zãotym pasem przepasanym przez piersi Koæcioãa, ktåry przykrywaã, trzymajàc _ Ewangelia trzymaãa sprawiedliwoæá Chrystusa nad Koæcioãem. Staã na spièowym fundamencie _ Boski sàd; Båg wylaã Swåj Boski sàd na Chrystusa i On cierpiaã _ niewinny za winnych. 48 Potem widzimy, jak siâ to rozpoczâão wiekiem Efeskim; nastâpnie byã drugi wiek koæcioãa, trzeci wiek koæcioãa, czwarty wiek koæcioãa, piâtnaæcie stuleci ciemnych wiekåw, dalej poprzez wiek luteraäski, wiek Filadelfijski i dalej do wieku Laodycejskiego, ostatniego wieku. 49 Widzimy w Starym Testamencie, jak one byãy doskonale przedstawione na poczàtku w czasie Salomona i potem dalej w czasie Achaba, w ciemnym wieku. Stwierdziliæmy, jak Jezabela, Achab _ kaznodzieja wierzàcy do pewnej granicy albo czãowiek, ktåry byã raz taki a raz owaki. Tak samo jak wiele letnich czãonkåw koæcioãa dzisiaj, ludzi, ktårzy sà raz tacy a raz owacy _ dzisiaj w koæciele, a jutro moèesz siâ ich spodziewaá gdziekolwiek; zawierajà kompromisy, sãabnà we wierze, idà razem z tym æwiatem, a jednak nazywajà samych siebie chrzeæcijanami. I Achab w tych warunkach zakochaã siâ w piâknej mãodej kobiecie, a jednak niegodziwej i grzesznej, tak jak wszyscy, ktårzy odstàpili. On jà poælubiã i wprowadziã baãwochwalstwo do Izraela i to w najciemniejszym czasie Izraela, w ciemnym wieku. Nuèe, stwierdzamy, èe oni wyszli stamtàd w zatwardziaãym stanie, aè w koäcu stali siâ letnimi i Båg ich wypluã ze Swoich ust, a przyjàã pogan. 50 A teraz stwierdzamy, èe one rozpoczâãy siâ od pierwszego _ Efeskiego Koæcioãa na poczàtku _ w tym wieku koæcioãa; nastâpny wiek koæcioãa zaczàã chãodnàá i stawaá siâ letnim, i przeszedã do ciemniego wieku. I tak, jak w owym czasie Achab poælubiã baãwochwalczyniâ _ Jezabelâ, i wprowadziã do Izraela baãwochwalstwo, tak samo protestantyzm poælubiã rzymski katolicyzm i wprowadziã baãwochwalstwo do koæcioãa. Potem wystàpiã Marcin Luther, nastâpnie John Wesley; nastâpnie wystàpili zielonoæwiàtkowcy, ale oni råwnieè zostali wypluci z Boèych ust. Potem Båg zwråci siâ ponownie do Èydåw _ jest to po prostu doskonaãe. 51 Nuèe, ja wiem, èe jestem^ Wy måwicie, èe jestem typologiem. To siâ zgadza. Poniewaè ja wiem _ ja wiem jedno, jeèeli idâ w kierunku mego cienia i widzâ, jak wyglàda måj PIECZÂÁ BOÈA 9 cieä, mam pewne pojâcie o tym, jak wyglàdam, czy jestem czworonoènym zwierzâciem, czy opierzonym ptakiem, czy cokolwiek to jest _ bâdzie to rzucaá cieä. 52 A Stary Testament byã cieniem Nowego. Rozwaèaliæmy o tym ubiegãego wieczora w Objawieniu 12 _ niewiasta z prawem pod swoimi stopami, ksiâèyc i sãoäce koão jej gãowy _ jako przedobraz. Jednak wszystkie te sprawy _ Èydåw 11. rozdziaã måwi nam, èe to wszystko byãy przedobrazy i cienie. Ja myælâ, èe w liæcie do Èydåw 12. jest powiedziane: ÉPrzeto i my, majàc okoão siebie tak wielki obãok æwiadkåw, zãoèywszy z siebie wszelki ciâèar i grzech, ktåry nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyæcigu, ktåry jest przed nami.” Widzieliæmy wiâc te sprawy. Zatem ubiegãego wieczora^ 53 Rozwaèaliæmy o tym wczesnym wieku, by stwierdziá^ wzglâdnie przedwczoraj wieczorem. Stwierdzamy zatem, jaki byã poczàtek pierwszego koæcioãa. On miaã swåj poczàtek w Dniu Piâádziesiàtnicy, kiedy Duch Æwiâty zostaã wylany na wierzàcych. Widzieliæmy reakcjâ tych wierzàcych i jak On dziaãaã na nich, i co oni czynili, i znaki i cuda, ktåre im towarzyszyãy. 54 Potem stwierdzamy, èe pod koniec tego wieku koæcioãa, okoão trzechsetnego roku, powstaãa miâdzy nimi herezja, nazwana Énaukà Nikolaitåw.” Potem stwierdzamy, èe to byãy przede wszystkim Éuczynki.” W nastâpnym wieku koæcioãa staão siâ to Énaukà.” A potem, powstaão z tego Éprzeæladowanie” w ciemnym wieku. 55 Potem wystàpião to po drugiej stronie tutaj i stwierdziliæmy, èe siâ to wylâgão wprost w protestanckich koæcioãach, ktåre powstaãy. 56 Potem idziemy znowu dalej i stwierdzamy, jak tutaj _ na koäcu tego wieku _ po tej stronie przychodzi caãa ta letnoæá, jak to wszystko stygnie. Tak, jak siâ dziaão w czasie Èydåw, tak siâ dzieje w czasie pogan; sztywniâcie, kiedy siâ to posuwa w tym kierunku, w kierunku cienia, i przyciemnia siâ. 57 Tak samo, jak byão w czasie Wesley’a i w czasie Luthra; przedstawiãem tà sprawâ ubiegãego wieczoru. Jakie wielkie przebudzenie mieliæcie, lecz w nastâpnym etapie zaczâão to stygnàá. A w nastâpnym etapie ostygão jeszcze bardziej. A teraz jest to tylko gromada wyznaä wiary i formuãek. I na tym koniec. Rozumiecie? A w ten sposåb dziaão siâ przez caãy czas. A zatem, ja tego nauczaãem. 58 Nuèe, teraz koäczâ. Sãuchajcie, èebyæcie to na pewno zapamiâtali. Ja nie potâpiam katolikåw, ja nie potâpiam protestantåw, bowiem z obydwåch i ze wszystkich wychodzi Nasienie Boèe dziâki elekcji. Ci, ktårzy sà przeznaczeni do 10 MÅWIONE SÃOWO Èycia, zobaczà Je i wejdà do Niego. Ci ktårzy nie widzà, chodzà w ciemnoæciach. Jest to zaleène od Boga. Czyni to Båg. On przysiàgã i obiecaã Abrahamowi, èe go zbawi i jego Nasienie. Zatem, jeæli macie Nasienie Abrahama, posiadacie Èywot Wieczny; to jest wszystko, i jesteæcie dziedzicami wedãug obietnicy. A to wszystko jest z ãaski i dziâki elekcji Boèej. 59 Zwråácie teraz uwagâ _ w tym tutaj. Ja jestem czasami po prostu^ moèe gdybym wiâcej gãosiã lub wiâcej nauczaã. Byão to juè przed laty. To jest pierwsze zgromadzenie z nauczaniem, ktåre miaãem na przestrzeni okoão oæmiu lat. A jest to po prostu trochâ _ moèe miejscami trochâ nie tak. Zawsze jesteæcie _ jesteæcie^ Zadajcie mi pytanie, jakie tylko chcecie; poãåècie je na podium, wzglâdnie na pulpit, a ja siâ ucieszâ, kiedy je otrzymam. 60 Zwaèajcie teraz. Lecz wszystko, co o Tym wiem, nie nauczyãem siâ Tego od jakiegoæ czãowieka ani w seminarium. Modliãem siâ, dopåki nie otrzymaãem objawienia odnoænie tego, a musiaão to wytrzymaá poråwnanie ze Sãowem Boèym. 61 W Starym Testamencie ludzie mogli siâ w trojaki sposåb dowiedzieá jakàæ wiadomoæá. Jako pierwsze oni stwierdzili, czy to byão napisane w zakonie; nastâpnym byã prorok, a nastâpnà rzeczà byão Urim i Tummim. Nuèe, kaèdy nauczyciel wie, czym byão Urim i Tummim. Byão to æwiatão, ktåre bãyskaão na napieræniku Aarona, ktåry mieli powieszony w æwiàtyni. Otåè, jeèeli prorok prorokowaã, a to Æwiatão na Urim i Tummim nie bãyskaão, byão to faãszywe. Byãa to Boska odpowiedç od Boga: ÉJest to bãâdne.” Zatem, jeèeli oni^ Jeèeli siâ komuæ æniã sen, a ono nie bãyskaão na tym Urim i Tummim, on byã bãâdny. 62 Otåè, Urim i Tummim zostaão zniesione _ jego sens, lecz To jest Boèe Urim i Tummim teraz _ Biblia. Jeèeli prorok lub ten, kto ma sny, czy nauczyciel, czy ktokolwiek to jest, nie opiera swej teorii dokãadnie na TAK MÅWI PAN, ja w to nie wierzâ, rozumiecie. Musi to przyjæá wprost Tutaj, od 1. Mojè. do Objawienia, nie tylko na jednym miejscu. Musi to przyjæá z Biblii i ãàczyá siâ z Nià dokãadnie razem. O, tak. Musi siâ to zazâbiaá z caãà Jej resztà i ãàczyá Jà caãà razem. Jeèeli tak nie czynicie, to byæcie mogli wziàá coæ i powiedzieá, èe to jest czyæciec, i gãosiá katolicyzm na podstawie Biblii. Lecz musi siâ to caãkiem zazâbiaá _ od 1. Mojèeszowej aè do Objawienia, i przedstawiaá jasno ten obraz. To siâ zgadza. 63 A wãaænie Duch Æwiâty rozwija Ten obraz dla ciebie, jeèeli Mu to tylko pozwolisz uczyniá. On ciâ poprowadzi do caãego Æwiatãa. Biblia tak måwi. Jezus powiedziaã, èe On to uczyni. 64 Zauwaècie teraz, jak^ Stwierdzamy teraz znowu, co oni tam czynili. Potem, po pewnym czasie oni otrzymali doktrynâ. Przyszão na nich przeæladowanie. Oni wyszli. PIECZÂÁ BOÈA 11 65 A zatem, zaczynamy stwierdzaá, èe teraz w tym czasie _ èe Biblia przepowiedziaãa, èe przyjdzie taki czas, w ktårym ludzie otrzymajà piâtno _ a to piâtno bestii. 66 Kaèdym razem, kiedy coæ niewielkiego rozleci siâ po kraju, kaèdy måwi: ÉTo jest piâtno bestii.” Kiedy wåwczas^ Wãaænie zostaãem ordynowany w baptystycznym koæciele, kiedy usãyszaãem o N.R.A. Otåè, kaèdy måwiã: ÉTo jest piâtno bestii.” A potem kaèdy zaczàã powtarzaá: ÉTo jest piâtno bestii.” 67 A teraz måwià: ÉTeraz przychodzi Rosja, komunizm, to jest piâtno bestii.” Lecz to jest kãamstwo. To nie jest piâtno bestii. Biblia måwi, czym jest piâtno bestii. Piâtno bestii to èaden antyreligijny, przeciwpaästwowy ruch, ktåry powstaje ot tak. Komunizm to nie Rosja; komunizm to duch. Jest to wszystko^ My siâ nie musimy martwiá o Rosjâ. 68 To nasze wãasne zepsucie zabija nas. Komunizm porusza siâ wprost miâdzy naszymi koæcioãami i tym podobnie, wy o tym wiecie, w naszych szkoãach, w naszych domach, wszâdzie w naszym narodzie. Caãa ta sprawa jest po prostu poèarta przez robaki. Rudzik, dziobajàcy do jabãka, mu nie zaszkodzi; to robak, ktåry jest w jàdrze jabãka, niszczy je. O to wãaænie chodzi, jest to po prostu zepsucie, ktåre jest miâdzy nami. Chodzimy i nazywamy samych siebie chrzeæcijanami, a postâpujemy jak ten æwiat, ubieramy siâ jak ten æwiat, bierzemy udziaã w sprawach tego æwiata, a nazywamy samych siebie^ Æwiatu to juè zbrzydão i jest zmâczony z czegoæ takiego. A nie tylko æwiat, wielu chrzeæcijan råwnieè. Tak. 69 Czâsto mawiaãem: ÉBoèe pomåè, èeby przyszedã dzieä, gdy ludzie stanà siâ tym, czym powinni siâ staá. Gdybym ja byã przeciwko Niemu, to bym powiedziaã, èe jestem przeciwko Niemu, i byãbym przeciwko Niemu we wszystkim, w czym bym mågã byá.” Lecz ja jestem po Jego stronie, ja Go miãujâ i wierzâ Mu. A moje èycie jest w Jego râkach, èeby On uczyniã z nim, cokolwiek chce, bowiem ja wierzâ, èe chrzeæcijaästwo jest Prawdà. To siâ zgadza. Ja wierzâ, èe to Prawda. 70 Kiedy podråèujâ po æwiecie i rozglàdam siâ po nim, i po wszystkich jego -izmach, i tak dalej, wszyscy ich zaãoèyciele sà martwi i leèà w grobie, a oni majà teologiâ. Mniej wiâcej tak samo daleko dochodzi chrzeæcijaäski koæciåã, mimo wszystko. 71 ÉLecz ci, ktårzy znajà swego Boga, bâdà czyniá bohaterskie czyny.” A Moc zmartwychwstaãego Jezusa Chrystusa èyje w takim czãowieku. [Brat Branham puka w kazalnicâ szeæá razy _ wyd.] To siâ zgadza. On nie jest martwy; On powstaã z martwych. ÉJa bâdâ z wami, mianowicie w was, a sprawy, ktåre Ja czyniâ i wy czyniá bâdziecie.” O, tak. 72 Potem ten æwiat patrzy i måwi: ÉFanatyzm.” Widzieliæcie, gdzie to zaczerpnâliæmy ubiegãego wieczora z pomocà Boèà. 12 MÅWIONE SÃOWO 73 Stwierdzamy zatem, èe pierwsza rzecz, ktåra kiedykolwiek powstaãa, aby uksztaãtowaá jakàæ formâ zwierzâcia, czy w ogåle^ Zwierzâ oznacza Émoc”. Rozwaèaliæmy o wszystkich tych symbolach i innych sprawach ubiegãego wieczora, èeby udowodniá, èe to zwierzâ byão mocà. A ono nie przyszão z Rosji. Ono przyszão z Rzymu. To siâ zgadza. Ono przyszão z Rzymu. 74 A nie byãa to _ nie byãa to grupa ludzi. Nie byãa to polityczna organizacja. Byãa to religijna instytucja. Byã to koæciåã, ktåry Ésiedzi na siedmiu pagårkach” z jednym czãowiekiem na czele, ktåry ma rzàdzàcà moc nad caãym æwiatem. To siâ dokãadnie zgadza. Stwierdzamy, èe to byãa kobieta i przedstawiliæmy jà po prostu caãkiem jasno. Nie posãuèyãem siâ moim wãasnym wytãumaczeniem; po prostu czytaãem Bibliâ. Tak, nie ma èadnego innego miejsca na æwiecie, èadnego innego miasta, ktåre panuje nad caãym æwiatem. W kaèdym narodzie ta domieszka rzymskiego katolicyzmu wychodzi na jaw, podobnie jak w tych dziesiâciu palcach z wizji Daniela, i my stwierdzamy, èe to byão Miasto Watykan. 75 Co najmniej tuzin wiernych katolikåw siedziaão tutaj ubiegãego wieczora. Oni siedzieli cicho i sãuchali. Oni sà szczerzy. Oni ãaknà. 76 Nuèe, nie moèesz siâ spieraá z ksiâdzem. On siâ nie bâdzie spieraã, bowiem ksiàdz måwi: ÉJeèeli koæciåã måwi coæ innego niè ta Biblia, koæciåã ma racjâ.” Wedãug mnie Biblia ma racjâ, a koæciåã jest w bãâdzie. Rozumiecie? Nie moèna siâ z nimi spieraá. Oni _ ty masz^ Nie sposåb spieraá siâ z nimi. Nie ma sensu dyskutowaá, czy debatowaá. Bowiem oni wierzà: ÉTo, co måwi koæciåã, o to chodzi! Chodzi o to, co måwi koæciåã, bez wzglâdu na to, co måwi Biblia. Chodzi o to, co måwi koæciåã!” Oni wierzà koæcioãowi. My wierzymy Biblii. 77 Stwierdzamy teraz, èe ona zostaãa nazwana^ Koæciåã byã kobietà. A ona zostaãa nazwana kategorycznie, wulgarnym sãowem: ÉWSZETECZNICA,” a råwnoczeænie byãa ÉMATKÀ NIERZÀDNIC.” Stwierdzamy wiâc, èe katolicki koæciåã byã pierwszym koæcioãem-matkà. On jest dokãadnie tym, czym måwiã, èe jest. On jest pierwszym koæcioãem, ktåry zostaã kiedykolwiek zorganizowany. Jeèeli Båg zorganizowaã kiedyæ religiâ, byã to katolicki koæciåã. Pierwszà organizacjà na æwiecie, ktåra zostaãa kiedykolwiek zorganizowana z religii chrzeæcijaäskiej, byã katolicki koæciåã. Zatem^ 78 A zatem, ostatecznie ona byãa ÉMATKÀ NIERZÀDNIC.” Ona urodziãa koæcioãy _ podobne do niej, bowiem one nie mogãy byá chãopcami. One musiaãy byá dziewczynami, a my stwierdzamy, èe koæciåã protestancki jest produktem koæcioãa katolickiego. Na podstawie badania Pisma oraz kiedy czãowiek zajrzy do ksiàèki historii, widzimy, èe protestancki koæciåã jest PIECZÂÁ BOÈA 13 produktem. Protestant nie moèe wiâc przyganiaá katolikowi, bowiem o obydwu jest powiedziane, èe sà ÉNIERZÀDNICAMI” i ÉWSZETECZNICÀ.” Brzmi to kategorycznie, lecz to jest TAK MÅWI PAN. To siâ zgadza. 79 Zwaèajcie, potem on powiedziaã: ÉZråbmy” _ w Stanach Zjednoczonych måwià: ÉZråbmy posàg tej bestii.” Jeèeli bestia byãa mocà, a tà mocà byãa organizacja _ nie posãugujâ siâ teraz teorià. To jest Sãowo Boèe. Organizacja katolickiego koæcioãa zorganizowaãa siâ razem i utworzyãa de-^ ugodâ. Oni zebrali razem Épierwszych ojcåw,” jak ich nazywajà, i zorganizowali katolicki koæciåã, i zrobili obrzàdek z tego, w co wierzyli, a to, co oni nauczali, nazwali powszechnym wierzeniem. I oni to pod karà wmuszali ludziom. 80 A potem, kiedy wyszedã Marcin Luther, widzimy, èe Duch Boèy wyprowadziã go z tego. Lecz zamiast pozwoliá ludziom, by zostali wolnymi, zorganizowaã koæciåã; posàg, podobny do bestii _ politycznà moc podobnà do niej. Zamiast pozwoliá ludziom chodziá w æwietle podawanym przez Boga, oni siâ zorganizowali pod pewnà dyscyplinà i musieli przestrzegaá tej dyscypliny. 81 Båg przesunàã siâ zaraz do metodystycznego koæcioãa. Metodyæci mieli przebudzenie, ktåre ogarnâão æwiat; Duch Æwiâty byã z nimi nauczajàc poæwiâcenia. I nie wiadomo dlaczego, ale kiedy to uczynili, to zorganizowali koæciåã, zrobili posàg dla bestii, to siâ zgadza, politycznà, zorganizowanà moc, èeby przywiàzaá Boèych ludzi do wyznania; zamiast tego, èeby mieli wolnoæá w oddawaniu czci i mogli chodziá w æwietle, skoro æwiatão rozlewaão siâ po ich æcieèce. 82 Oni ich powstrzymywali w tym wieku. To byão dobre æwiatão na tamten czas. Byão to æwiatão dla Pergameäskiego Koæcioãa. 83 Lecz jak siâ ma sprawa z Filadelfijskim Koæcioãem? Byão to kolejne æwiatão. Widzicie jednak, niezaleènie od tego, jak bardzo siâ oni zorganizowali, Båg wyszedã i poruszaã siâ w tym wieku koæcioãa, w kaèdym razie wysãaã mâèa, imieniem John Wesley. Luther nie mågã tego naæladowaá, poniewaè on w to nie wierzyã. On byã juè wåwczas zorganizowany. 84 Potem John Wesley zorganizowaã siâ tak zwarcie, a doszedã do pewnego stadium. Byã to czas, aby nastaã ten wiek koæcioãa. Båg posãaã grupâ zielonoæwiàtkowcåw i oni wyszli tutaj z chrztem Duchem Æwiâtym. O, metodyæci powiedzieli: ÉUchoch. Hm! My nie moèemy iæá z Tym. E_e! My nie wierzymy w takie brednie. O nie.” Dlaczego? To jest æwiatão, w ktårym oni chodzili tutaj; tutaj jest æwiatão dla teraçniejszego czasu. 85 My idziemy w kierunku zajæcia sãoäca. Czy przypominacie sobie, co powiedziaã prorok? ÉNastanie dzieä, ktåry bâdzie pochmurny, nie bâdzie to ani noc ani dzieä, lecz czasu 14 MÅWIONE SÃOWO wieczornego bâdzie Æwiatão.” To Æwiatão, ktåre kiedyæ æwiecião w tym wschodnim kraju na Èydåw; na wschodzie (Èydzi sà ludçmi wschodu), Ono æwieci dzisiaj na pogan; to samo Æwiatão, ten sam Duch Æwiâty tutaj w ostatecznych dniach _ ten sam chrzest Duchem Æwiâtym. Przechodziliæmy poprzez wszystkie te wieki aè tutaj, gdzie nie ma ani Æwiatãa ani ciemnego czasu, lecz pochmurny, ponury dzieä. Lecz wãaænie tutaj, kiedy to Æwiatão æwiecião tak samo, jak æwiecião wåwczas. 86 Wãaænie dlatego: ÉOn jest z wyglàdu jak kamieä jaspis i sardoniks; Alfa i Omega, Poczàtek i Koniec; On, Ktåry Byã, Ktåry Jest, i Ktåry Ma Przyjæá; Korzeä i Latoroæl Dawida; Poranna Gwiazda.” Tutaj to mamy. [Puste miejsce na taæmie _ wyd.] Mam nadziejâ, èe to widzicie. 87 Przypomnijcie sobie, èe stwierdziliæmy bez èadnej pomyãki, èe piâtno bestii jest piâtnem odszczepieästwa, to znaczy, èe czãonkowie koæcioãa trzymajà siâ kurczowo swego koæcioãa, zamiast chodziá w Æwietle. Oni odrzucajà Æwiatão i nie pozostaão nic innego niè ciemnoæci. To siâ zgadza, zaråwno katolicy jak i protestanci. Istnieje wiâc Ébestia i wszetecznica” i ona ma cårki Énierzàdnice.” A te cårki _ nierzàdnice, kiedy one wystàpiãy, byãy dziewicami wedãug Æwiatãa na åw czas, ale one siâ zorganizowaãy i wprowadziãy ludzi z powrotem tutaj, z powrotem do tego i uczynili z nich to samo, czym byã Rzym na poczàtku. Biblia tak måwi. ÉBestia i posàg bestii; liczba jego imienia,” i tak dalej. 88 Jak rozwaèaliæmy caãà tà sprawâ ubiegãego wieczora, a Biblia jasno^ nie teoria kogoæ. Lecz Biblia podaje, èe ta bestia, ktåra ma siedem gãåw i dziesiâá rogåw przychodzi [Moèe puste miejsce na taæmie _ wyd.] z Rzymu, byãa tam w Rzymie i byãa Étym, ktåry byã, ktåry nie jest; ktåry jest i ktåry nie jest,” jeden papieè po drugim, jeden papieè po drugim, i påjdzie na zatracenie. I stwierdzamy, èe ta sama stara kobieta urodziãa kilka dziewczàt. One byãy na poczàtku pannami, chodziãy w tym Æwietle, ktåre posiadaãy. A potem one zaczâãy postâpowaá jako nierzàdnice i wråciãy zaraz z powrotem czyniàc to samo, co czyni ich matka. [Brat Branham stuka dwukrotnie w kazalnicâ _ wyd.] Dokãadnie. Dokãadnie. 89 Pozwålcie, èe wam coæ powiem, kobiety. Sãuchajcie. Moèe mi teraz tak bardzo nie ufacie, kiedy Étràbiâ” o tych sprawach. Nie czyniâ tego po to, by was zraniá, lecz by wam pomåc. [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Lecz kiedy widzicie ludzi _ te dzisiejsze koæcioãy, pozwalajàce swym kobietom^ Nuèe, ja siâ zabiorâ råwnieè do mâèczyzn. Lecz one pozwalajà swoim kobietom postâpowaá w ten sposåb, jak postâpujà, a oæwiadczajà, èe sà chrzeæcijanami! Ja was nie winiâ, kobiety; ale bâdâ, po dzisiejszym wieczorze. Lecz patrzcie, ja was teraz nie winiâ, kobiety. Lecz, moja siostro, wiele z tych nauczycieli z seminariåw, albo nauczycieli, wygãaszajàcych przemåwienia PIECZÂÁ BOÈA 15 pogrzebowe, czy jakkolwiek ich nazywacie, gdzieæ tutaj z okolicy, oni wam tylko pozwalajà chodziá w takich iluzjach. Biblia måwi: ÉByli to ælepi, prowadzàcy ælepych.” To prawda. Zatem^ 90 A Jezus to widziaã i wiedziaã, èe niektåre z protestanckich koæcioãåw påjdà prosto do bramy Æwiatãoæci, ale odwråcà siâ. Jezus powiedziaã w ew. Mateusza 24. 24, èe to bâdzie tak: ÉAntychryst bâdzie tak blisko, jak ten prawdziwy, èe by to mogão zwieæá nawet samych Wybranych, gdyby to byão moèliwe.” 91 Widzicie teraz rzymianizm, katolicyzm _ o, to zaszokowaão niektårych z was, protestanci. Lecz czãowiek, ktåry ma w sobie trochâ poczucia przyzwoitoæci, trochâ^ wie trochâ o Biblii, on tego bâdzie unikaã i odejdzie. To siâ zgadza. Ich powab jest dla niego ciemnoæcià; on wie, èe nie ma w tym èadnej prawdy _ wszystkie te brednie, ktårych oni nauczajà. Nie moèna tego podeprzeá miejscem Pisma; a zatem oni uderzajà na chybiã trafiã. 92 Najwiâksze kãamstwo, wypowiedziane kiedykolwiek, miaão w sobie wiele Prawdy. To siâ zgadza. W pierwszym kãamstwie, kiedy szatan rozmawiaã z Ewà, on måwiã bardzo duèo Prawdy. Lecz na dnie tego on miaã kãamstwo, ktåre jà potâpião i doprowadzião do upadku caãà generacjâ, wszelkie stworzenie. To siâ zgadza. 93 Musicie na to zwaèaá. Musi to przyjæá tak: Prawda tutaj i Prawda tutaj, Prawda tutaj i Prawda tutaj. Kaèda odrobina z tego musi byá Prawdà _ ta sama linia poprzez caãe Pismo. 94 A zatem, jak ludzie mogà patrzeá na wczesny koæciåã wåwczas, ktåry byã oæwietlany tym samym æwiecznikiem, a potem widzà, èe tutaj dzieje siâ to samo, co siâ dziaão wåwczas, a Sãowo Boèe måwi, èe to bâdzie ÉJezus Chrystus, ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.” A odrzuciá to? To nam wskazuje na to, èe oni juè odrzucili Æwiatão i chodzà w ciemnoæciach; zostaão im tylko to jedno. 95 To prawda, måj bracie. Ja tego nie måwiâ, aby siâ robiá màdrym. Båg to wie. On zna moje serce. Ja mam usãugâ _ mam jeszcze wiele do wykonania przed sobà. Ja wiem, èe pewnego dnia bâdâ musiaã przed Sàdem zdaá rachunek z tych spraw. To siâ dokãadnie zgadza. Gdyby stwierdzono, èe jestem faãszywym oskarèycielem, faãszywym nauczycielem, Båg by mnie potâpiã. To siâ zgadza. Lecz jeæli wiem Prawdâ o tych sprawach, a nie powiedziaãbym wam jej, to On mnie potem potâpi; na pewno. 96 Do stråèa powiedziaã: ÉCzuwaj! Jeèeli zaniedbasz i nie ostrzeèesz, to ja bâdâ ich èàdaã z twojej râki. Lecz jeæli ich ostrzeèesz, a bâdà dalej tak postâpowaá, oni poumierajà w swoich grzechach, lecz ja ich nie bâdâ èàdaã z twojej râki. Bâdziesz wolny.” 16 MÅWIONE SÃOWO 97 Chcemy wiâc byá ostroèni, abyæmy wiedzieli, co jest Prawdà, zgodnie z Biblià. I jak rozpoczàã siâ ten wiek i co oni czynili, a dzisiaj widzimy dokãadnie, èe protestancki koæciåã upada. 98 Spåjrzcie tutaj. Bywaão tak przed wielu laty, èe dla waszych èon, pielgrzymi æwiàtobliwoæci, byão zãà rzeczà obcinaá swoje wãosy. Co byão w tym zãego, a co sãusznego? Biblia måwi, èe ÉKobieta, ktåra sobie strzyèe wãosy, to jej màè ma prawo daá jej rozwåd.” Jasna nauka, lecz tak måwi Biblia. 99 A wy kobiety, wychodzicie tutaj z domu i kosicie trawnik przed domem w kombinezonie roboczym _ w mâskim odzieniu. A Biblia måwi _ Wszechmogàcy Båg måwi: ÉNiewiasta, ktåra siâ ubiera w mâskie odzienie, jest obrzydliwoæcià, sproænoæcià w oczach Boèych.” A wy to czynicie. 100 Wy palicie papierosy, chodzicie na zabawy taneczne i tym podobne imprezy, a pomimo tego naleèycie do koæcioãa. To wskazuje na to, èe przyjâliæcie piâtno innego rodzaju, nie jesteæcie popiâtnowani w Niebie Duchem Æwiâtym. Za chwilâ przejdziemy do tego i pokaèâ wam coæ innego niè to. Nuèe, to tylko taka maãa sprawa. 101 A wy mâèczyçni, chodzicie do koæcioãa, przechadzacie siâ po ulicach z cygarem w ustach, jak teksaski wåã pozbawiony rogåw. Nie måwiâ tego, by èartowaá. Nie jestem zwolennikiem èartowania za kazalnicà. Måwiâ, èe to jest Prawda. Chodzicie ulicà, wysiadujecie w råènych lokalach, kãamiecie, kradniecie i oszukujecie siâ wzajemnie, a jesteæcie diakonami w zarzàdzie koæcioãa. 102 Przychodzicie do koæcioãåw i gracie w stare, szachrajskie gry, ktåre nie sà niczym nowym pod sãoäcem, jak tylko zwykãà, podãà loterià. To prawda. A wy to czynicie, a potem krzyczycie o bukmacherach. Wy, ktårzy tak postâpujecie, jesteæcie po prostu tak samo niedobrzy w swych koæcioãach; wy metodyæci, baptyæci i zielonoæwiàtkowcy, kimkolwiek jesteæcie. To siâ zgadza. I wy wiecie, èe to prawda. Lecz co to oznacza? Zdàèacie wprost z powrotem, podobnie jak wasza matka wåwczas. Dokãadnie tak samo i Énie moèe kocioã przyganiaá garnkowi.” Jest to duch tych spraw. 103 Lecz ja nie mam niczego przeciw katolikom. Nie mam niczego przeciw metodystom, baptystom lub prezbiterianom. Båg tam ma swåj lud _ Nasienie Abrahama. To nie jest przeciw ludziom. Dotyczy to ich koæcioãåw, w ktårych siâ oni zorganizowali i oni oddawajà czeæá koæcioãowi, zamiast Bogu. O, wy protestanci nie chcecie temu uwierzyá, lecz czynicie to, mimo wszystko. Zapytam siâ: Czy jesteæcie chrzeæcijanami? 104 Otåè, brat Bosworth postawiã tutaj niedawno pytanie jednej dziewczynie i powiedziaã: ÉCzy jesteæ chrzeæcijankà?” PIECZÂÁ BOÈA 17 105 Ona odrzekãa: ÉChrzeæcijankà? Przyjmij do wiadomoæci, èe kaèdego wieczora zapalam æwiecâ!” 106 Otåè, wy protestanci myælicie, èe to coæ znaczy? Czy jesteæ chrzeæcijaninem? ÉPrzyjmij do wiadomoæci, èe ja jestem metodystà” lub Ébaptystà.” Otåè, wedãug mnie to nie znaczy nic innego niè to, èe ty sam wypadãeæ z dnia ãaski; to siâ zgadza, jeèeli to jest wszystko, czym jesteæ _ tylko metodystà, czy baptystà. Jeèeli nie jesteæ chrzeæcijaninem w tym koæciele metodystycznym, czy baptystycznym, czy katolickim, to jesteæ zgubiony. To siâ zgadza. Tak, to jest dokãadnie twoje piâtno. 107 Oba piâtna sà duchowe. Ja wam to teraz udowodniâ na podstawie Biblii. Oba piâtna sà duchowe. 108 Wielu ludzi myæli: ÉBâdà przechodziá wokoão i coæ zostanie wytatuowane na twoim czole, a coæ zostanie wytatuowane na twojej râce.” Stwierdziliæmy ubiegãego wieczora, èe to jest kãamstwo. O, tak. To byão bãâdne. Jest to duchowe piâtno. Jest to _ jest to po prostu tak ukryte. I spåjrz, wiele razy^ 109 Ja wiem, èe wielu najeèà siâ teraz piårka i wydaje im siâ to twarde. Lecz to _ to dokona naprawy, jeèeli tylko^ i damy Bogu trochâ okazjâ. Nie chcâ byá szorstkim, lecz ja _ pragnâ tylko stwierdziá fakt _ z caãego mego serca. 110 Kiedy Jezus Chrystus widziaã, èe protestancki koæciåã odãàczyã siâ wåwczas od katolickiego koæcioãa i wyszedã, ale zaraz wråciã z powrotem i powråciã znowu prosto do tego, co oni czynili, On powiedziaã: ÉTen duch bâdzie tak podobny, èe by zwiådã samych Wybranych^” 111 Czy sobie uæwiadomiliæcie, chrzeæcijaäscy przyjaciele, èe to antychryst, ktåry jest piâtnem bestii? Antychryst; kaèdy wie, èe tamten antychryst _ èe to jego piâtno, jego moc. I widzimy, èe to jest bestia, jest to moc. Istnieje moc katolickiego koæcioãa. Istnieje moc metodystycznego koæcioãa. 112 Niedawno udaãem siâ tutaj do bardzo miãego dèentelmena. Jeèeli siâ nie mylâ, on wãaænie tutaj siedzi w kaplicy dziæ wieczorem. A mãoda Edith Wright przyjechaãa z nimi wprost tutaj na zgromadzenie, niecaãych dwadzieæcia mil stàd. A my, ci ludzie^ Ja wãaænie gãosiãem Ewangeliâ o zbawieniu. On musiaã przeãaziá ponad samochodami, èeby siâ tam dostaá. A pastor wywoãaã mnie zaraz tego wieczora i rzekã: ÉPrzykro mi, èe ci to måwiâ, kazn. Branham. Lecz måwiono mi, èe majà tutaj w ærodku kilku chorych ludzi, a nasz rejonowy przyszedã i powiedziaã: éÈadne Boskie uzdrawianie w metodystycznym koæciele.’ Bâdziesz wiâc musiaã wystàpiá na podium, poèegnaá siâ i odejæá ze zgromadzenia.” To prawda. 113 Dlaczego? Moc metodystycznego koæcioãa. To jest moc tej bestii. Baptystyczny koæciåã tak samo; campbellici, luteranie i wszyscy pozostali, a zielonoæwiàtkowcy tak samo çle. To siâ 18 MÅWIONE SÃOWO zgadza. Miaãem zielonoæwiàtkowcåw^ Zbory Boèe wstàpiãy do soboru koæcioãåw, ktåry jest^ Oni siâ po prostu uczepili tej starej Ématki” wszetecznicy tutaj. Tak wiâc kaèda koæcielna organizacja pochodzi z Rzymu. Tam jest ich matka. Ja nie jestem mormonem, ani nie jestem wyznawcà Påçnego Deszczu, czy jakkolwiek to nazywacie. Ja nie chcâ^ Nie jestem z nich. 114 Lecz mam na myæli to, èe mâèczyçni i kobiety powinni byá wolni w Jezusie Chrystusie, by chodziá w Æwietle. A w kaèdym koæciele powinno byá tak samo. To siâ zgadza. 115 Nuèe, zwråácie uwagâ na to, jak Biblia^ Zrozumcie to. Ta organizacja, pamiâtajcie, oto gdzie ona leèy, wãaænie tam. A my stwierdzamy, èe kiedy katolicki koæciåã rozpoczàã wåwczas, oni wystàpili z niewãaæciwym chrztem _ z pokropieniem na miejsce zanurzenia. Nie ma do tego ani jednego miejsca Pisma w Biblii. A nie tylko to, lecz Duch Æwiâty, wodny chrzest, formuãki i tytuãy, i wszystko inne; po prostu szydzono z tego prawdziwego. Nie ma ani jednego kaznodziei w kraju, ktåry by mi mågã pokazaá jedno miejsce, gdzie by to kiedykolwiek czyniono we wczesnym koæciele. To siâ zgadza. Nie ma tego w Biblii. Lecz oni z tym wystàpili, a myæmy siâ skãonili wprost do tego. Czy widzicie, do czego wprost powracamy? 116 A wy siâ dzisiaj dziwicie, dlaczego nie mamy przebudzenia. Oto jest tego powåd, bracie. My dzisiaj potrzebujemy dobrego staromodnego przebudzenia, tak jak w czasie æw. Pawãa _ na nowo wedãug Biblii Ducha Æwiâtego w kraju. Oto, czego potrzebujemy. Otåè^ 117 A ludzie przyjâli Épiâtno bestii” lub Éliczbâ jej imienia,” przez to, èe zrobili jej posàg. Posàgiem byãa organizacja, taka sama jak katolicki koæciåã. Oni siâ zorganizowali i zrobili posàg katolickiego koæcioãa. Czy metodystyczny koæciåã jest jego posàgiem _ baptystyczny koæciåã, prezbiteriaäski koæciåã, zielonoæwiàtkowy koæciåã, koæciåã æwiàtobliwoæci _ pielgrzymi æwiàtobliwoæci i zjednoczeni bracia? Kaèdy, ktåry siâ zorganizowaã, braã wzår stamtàd. Nie byão tego w Boèej Biblii. [Brat Branham stuknàã w kazalnicâ _ wyd.] To siâ zgadza. Organizacje _ organizowanie siâ! 118 Båg jest wodzem. Weç to wstecz, jak daleko chcesz. Spåjrz na Izraela, ktåry wychodziã z Egiptu. 119 Stali tam wszyscy ci Moabici, fundamentalni, ofiarowali ofiary _ siedem oãtarzy, siedem koz-^ siedem owiec, ktåre måwiãy o przyjæciu Chrystusa; siedem woãåw, czysta ofiara. Staã tam wãaænie ich wielki prorok, Balaam, by przeklinaá Izraela. Byã tam Izrael. Byã tam Moab, wielki naråd. Byli tam Amorejczycy i wszyscy inni, wielki naråd. Zorganizowali siâ w wielki naråd. 120 A Izrael byã rozproszony tam na preriach w duèej iloæci namiotåw. Byli æciæle miâdzydenominacyjni _ Épielgrzymi i PIECZÂÁ BOÈA 19 cudzoziemcy, szukajàcy onego przyszãego Miasta.” I co oni czynili? Mieli cuda i znamiona, ktåre im towarzyszyãy. A tamci nie. I oni byli zazdroæni na tamtych. Byãy to duchy. 121 Båg zabiera Swego mâèa, lecz nigdy Swego Ducha. On zabraã Eliasza, a Jego Duch zstàpiã na Elizeusza; kilkaset lat påçniej zstàpiã na Jana Chrzciciela, a byã przepowiedziany znowu na czas ostateczny. 122 Diabeã zabiera swego aktora, lecz nigdy swego ducha. Ten sam nauczyciel religii, ktåry potâpiã Jezusa Chrystusa z powodu Jego cudåw i znakåw, i znamion, i råèniã siâ z Nim, jeæli chodzi o Pismo, byã na tyle tâpy, èe przyszedã i powiedziaã Mu to. Ten sam duch èyje dzisiaj bezpoærednio w nauczycielu koæcielnym ^?^ przeznaczonym przez Boga na to, aby påjæá na potâpienie. Tak wãaænie måwi Biblia. ÉLudzie od dawna przeznaczeni na to potâpienie, ktårzy ãaskâ naszego Pana obracajà na rozpustâ.” To siâ dokãadnie zgadza. W liæcie Judy, 3. _ 3. werset z listu Judy, moèecie to sobie odnaleçá. To siâ zgadza. 123 Zauwaècie, wszystkie te sprawy udowadniajà, èe tam jest piâtno bestii. Oto, od czego jest to zaleène. A wiâc, kiedy ty biegasz tutaj wokoão i måwisz: ÉOtåè, ja wam pokaèâ, kiedy przyjdzie piâtno bestii,” bàdç ostroèny, èebyæ go juè czasem nie miaã. A ci, ktårzy je majà, zostanà ukarani ogniem i siarkà, ktåre zostanà wylane z kielicha gniewu Boèego, aby byli drâczeni we dnie i w nocy, na wieki wiekåw. Jest to bardzo powaèna sprawa. Zatem gdzie wasza ucieczka? 124 Nastanie czas, ktåry przychodzi wãaænie teraz. Zauwaècie, w tej organizacji, posuwajàcej siâ^ Nuèe, pozwålcie, èe tutaj zrobiâ pewnà aluzjâ. W tej organizacji, pogràèajàcej siâ w ten sposåb, przychodzi czas, w ktårym bâdziecie musieá naleèeá do tej organizacji, inaczej nie moèecie kupowaá ani sprzedawaá; wzglâdnie bâdziecie musieá mieá piâtno nierzàdnicy _ piâtno koæcioãa. Musicie naleèeá do jakiejæ organizacji, inaczej nie moèecie sprzedawaá ani kupowaá. 125 I sãuchajcie, wy, ktårzy wiecie, czym jest Prawda. Ja nie måwiâ, èebyæcie odeszli ze swego koæcioãa. Ja nie måwiâ niczego przeciwko waszym^ o was, czy o waszych czãonkach. Måwiâ o gãåwnych kwaterach tam wåwczas, gdy zorganizowali tà rzecz i postanowili: ÉBâdziemy czyniá to. Bâdziemy czyniá to.” I oni ustanowili tà èelaznà reguãâ. A Båg to surowo krytykuje i wyjmuje z tego zaraz Swåj Koæciåã; zawsze tak czyniã. 126 Przypatrzcie siâ pielgrzymce dzieci Izraela. Oni palili ogieä. Kaèdej nocy siâ zatrzymywali. Sãup Ognia zwisaã nad nimi. I bez wzglâdu na to, o ktårej porze dnia lub nocy Sãup Ognia zaczàã siâ posuwaá, tràby zabrzmiaãy i Izrael zwijaã obåz, i odchodziã. Jeèeli to byão o påãnocy, o drugiej po 20 MÅWIONE SÃOWO poãudniu, kiedykolwiek to byão, oni zwinâli obåz i szli za Sãupem Ognia. Czy to prawda? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Oni szli za Ogniem. 127 Otåè, gdy Marcin Luther zobaczyã, èe Ogieä Boèy wyruszyã, Marcin Luther wyszedã z katolicyzmu, naæladujàc ten Ogieä. Lecz zaczàã na tym budowaá i zorganizowaã swåj koæciåã, i nie mågã siâ juè dalej poruszaá. 128 Ten Ogieä posuwaã siâ dalej naprzåd, Wesley Go zobaczyã i poszedã za Nim. To siâ zgadza. Ogieä Boèy zostawiã Luthra siedzàcego na miejscu. Lecz Wesley, nie zdawajàc sobie z tego sprawy, zbudowaã na Tym Metodystyczny Koæciåã Wesley’a. 129 Potem przyszedã Aleksander Campbell, John Smith z baptystami, i tak dalej, i Moody, oraz wszyscy inni. Potem nie zdajàc sobie z tego sprawy, zaczâli siâ zajmowaá obrzàdkami i stawali siâ sztywni i chãodni, kiedy umarli ci starzy prorocy, i tak dalej. Ci nowi nie przychodzà z niczym innym jak z wyksztaãceniem z seminarium i zaraz potem, nie zdajàc sobie z tego sprawy, zaczâli maczaá w tym palce i narobili w tym baãaganu. 130 Duch Æwiâty wyruszyã dalej, a zielonoæwiàtkowcy Go zobaczyli i odeszli zaraz od nich, wyszli spomiâdzy nich _ z metodyståw i z baptyståw, i tak dalej. Lecz jaka okrutna rzecz _ èeby siâ wypeãnião Sãowo Boèe, zielonoæwiàtkowcy siâ zorganizowali i stali siâ tak samo chãodni i obrzâdowi, jak pozostali. Spåjrzcie jednak, juè nie bâdzie èadnego nastâpnego wieku koæcioãa. Ostatnim wiekiem jest Laodycejski Wiek Koæcioãa, ktåry nie jest ani goràcy, ani zimny. Majà religii wystarczajàco na to, èeby taäczyli tam i sam po przejæciach, kiedy gra muzyka, a potem sobie usiàdà, idà do domu i obmawiajà swojego sàsiada. 131 My dzisiaj potrzebujemy staromodnego Ducha Æwiâtego, posãanego od Boga, èeby wypaliã _ przebudzenie, ktåre sprawi, èe bâdziesz leèaã na swojej twarzy i krzyczaã we dnie i w nocy, bâdziesz pãakaã i lamentowaã bez przestanku z powodu grzechåw æwiata. Bâdziemy o tym rozwaèaá. To siâ zgadza. 132 Lecz oto, gdzie oni sà. Wãaænie do tego doszliæmy, letni stan. Båg powiedziaã: ÉTo Mnie po prostu przyprawia o mdãoæci! Ja was po prostu wyplujâ z Moich ust.” To jest koæciåã, odrzucony protestancki koæciåã. Protestancki koæciåã jest odrzucony _ od zielonoæwiàtkowcåw aè do Luthra, wszystkie. Sãowo Boèe tak måwi. 133 Lecz z kaèdego z tych koæcioãåw On wziàã Wybranych. On wybraã Nasienie z kaèdego poszczegålnego _ z metodyståw, z baptyståw, z prezbiterian, z luteran, ze wszystkich, z katolikåw, wszâdzie. On wziàã te resztki, wybraã lud. PIECZÂÁ BOÈA 21 134 Niedawno leèaãa tutaj w Louisville mãoda pani, katoliczka, i umieraãa. Ja tam poszedãem. A ksiàdz powiedziaã: ÉTo nonsens, czyniá coæ takiego!” A jej maãèonek powiedziaã: ÉUsuä siâ na bok. Niechaj on przyjdzie.” 135 Wszedãem do ærodka. Oczekiwano, èe ta niewiasta umrze do nastâpnego poranka. Kiedy siâ modliãem za nià, otrzymaãem wizjâ i byão powiedziane: ÉTAK MÅWI PAN.” To siâ zgadza. Nastâpnego poranka^ Powiedziaãem jej dokãadnie co do joty, za ile godzin bâdzie mogãa påjæá zdrowa do domu. Oni siâ z tego naæmiewali z pogardà. I wãaænie w tej godzinie, o ktårej Duch Æwiâty måwiã, ona odeszãa do domu jako zdrowa niewiasta i jest zdrowà do dziæ. Ona byãa katoliczkà. Oni byli katolikami. Byli katolikami. 136 Kiedy otrzymasz Æwiatão^ W Starym Testamencie^ Pozwålcie, èe wam teraz pokaèâ to znamiâ. Sãuchajcie uwaènie, bo potem przejdâ wprost do mego tematu. Spåjrzcie, w Starym Testamencie, kiedy niewolnik byã w niewoli, a potem on miaã^ On zostaã kupiony za pewnà cenâ. On musiaã sãuèyá temu panu aè do roku jubileuszu. A gdy nastaã rok jubileuszu, zabrzmiaãa tràba. 137 A kiedy ten niewolnik znajdowaã siâ tam na polu _ on i jego dzieci, oraz jego èona _ wszyscy pragnâli wråciá do swego ojczystego kraju. Oni dreptali po polach, a dozorca biã ich popâdzajàc raz w tà, a raz w innà stronâ. A potem, kiedy kapãan, ogãaszajàcy jubileusz, przechodziã wokoão i tràbiã w tràbâ, a ten czãowiek usãyszaã tâ tràbâ, on mågã puæciá z râki swojà motykâ, mågã puæciá z ràk wszystko, cokolwiek robiã, spojrzeá w twarz dozorcy i powiedzieá: ÉNie moèesz mnie juè uderzyá ani jeden raz. Jestem wolny.” Zaraz odszedã i udaã siâ do domu. Dlaczego? Byão to ogãoszenie jubileuszu, kiedy oni usãyszeli ten dçwiâk. 138 A to jest Ewangelia _ jubileusz _ èe jesteæ wolnym od grzechu. Jesteæ wolnym od wszystkich plugawych naãogåw i od tych rzeczy, ktåre æwiat przedkãada tutaj w imieniu religii _ zaråwno u protestantåw, jak i u katolikåw _ pod piâtnem bestii. To siâ zgadza. Jesteæ wolnym. 139 Nie musisz byá niewolnikiem. Lecz potem, jeèeli ten czãowiek tego nie przyjàã, zostaã stamtàd zabrany do sãupa oãtarza w æwiàtyni i zrobiono mu znamiâ _ przekãuto dziurâ w jego uchu. I on byã sãugà tego pana aè do koäca swego èycia. 140 A jeèeli odrzucasz Æwiatão Ewangelii, kiedy jest gãoszone na podstawie Biblii w Mocy Ducha Æwiâtego, to moèesz zapieczâtowaá samego siebie do swego wiecznego miejsca przeznaczenia. Amen. 22 MÅWIONE SÃOWO 141 Spåjrzcie teraz, jeszcze jedna maãa sprawa, jeèeli mi wybaczycie tà uwagâ, ktårà uczyniãem kilka minut temu _ o tym mâèczyçnie. Lecz sãuchajcie: ÉZwieæá samych Wybra-^” 142 Otåè, uderzaliæmy na luteran, baptyståw i tak dalej, i na katolikåw, pozwålcie pielgrzymi æwiàtobliwoæci, èe siâ teraz na chwilâ zabiorâ do was. Rozumiecie? Ja wierzâ w æwiàtobliwoæá. Musicie byá æwiâtymi. ÉBez æwiàtobliwoæci èaden czãowiek nie ujrzy Boga.” Nie moja æwiàtobliwoæá _ Jego æwiàtobliwoæá. Ja nie mogâ niczego uczyniá w tej sprawie; chodzi o to, co On uczyniã dla mnie. Ja nie stojâ w mojej wãasnej, bowiem nie mam èadnej, nawet nie pråbujâ jej mieá. Nie pråbujâ byá takim. ÉCzy siâ starasz powstrzymywaá, bracie Branham?” O nie. 143 Ja po prostu wyszedãem na wolnoæá i pozwoliãem, èeby On mnie trzymaã. To siâ zgadza. To wãaænie On trzyma. Pozostaä tylko umarãym, to wszystko, co musisz uczyniá. Tylko pozostaä ciàgle umarãym, On ciâ bâdzie trzymaã. On juè wytrzymaã. On tam wytrzymaã tak dãugo, aè powiedziaã: ÉWykonaão siâ.” Na tym sprawa zostaãa zaãatwiona. Båg pozwala nam czyniá to samo. Wykonaão siâ. 144 Lecz wy ludzie æwiàtobliwoæci, nazarejczycy i pielgrzymi æwiàtobliwoæci, przypomnijcie sobie. W czasie, kiedy mieliæcie moèliwoæá wyjæá z koæcioãa Wesley’a, czy z metodystycznego koæcioãa, gdy oni siâ zorganizowali, wy drodzy ludzie, ktårzy wierzycie w æwiàtobliwoæá, wyszliæcie i powiedzieliæcie: ÉMy bâdziemy postâpowaá dalej w æwiàtobliwoæci.” To byão cudowne. Wy po prostu podtrzymywaliæcie ten wiek _ ten wiek Filadelfii, påki nie przeszedã do Laodycei. Lecz gdy przyszedã chrzest Duchem Æwiâtym i znaki powråciãy do koæcioãa, nazwaliæcie to Éz diabãa.” Dlatego, èe oni måwili jâzykami i wierzyli w te sprawy, powiedzieliæcie: ÉTo jest z diabãa.” A gdy tak postàpiliæcie, bluçniliæcie Duchowi Æwiâtemu. 145 Jak mogâ powiedzieá mojej râce: ÉJa ciâ nie potrzebujâ”? Jeèeli sà nauczyciele, to istnieje måwienie jâzykami. Jeèeli sà ewangeliæci, to istniejà råwnieè dary uzdrawiania. Jak moèe stopa powiedzieá oku: ÉJa ciâ nie potrzebujâ”? Rozumiecie? Jeæli jesteæ znowuzrodzonym dzieckiem Boèym, pielgrzymujesz i przyjmujesz wszystko, co Båg måwi, èe jest prawdà. Bâdziesz chodziã bezpoærednio w Æwietle. 146 Gdy dla Koæcioãa nastaã czas wyruszenia, Luther wyruszyã. Kiedy dla Koæcioãa nastaã czas, by poruszaã Swojà râkà, Wesley poruszaã râkà. Kiedy dla Koæcioãa nastaã czas, by måwiã, na scenâ wystàpili zielonoæwiàtkowcy. To siâ zgadza. Lecz teraz, zwråácie uwagâ. 147 Wy måwicie: ÉA przedobraz?” Powiecie: ÉCzy istnieje jaki przedobraz tego?” O, tak. PIECZÂÁ BOÈA 23 148 Czy zdajecie sobie sprawâ z tego, èe Judasz Iszkariot, istny antychryst, byã bardzo religijnym czãowiekiem? Czy zdaliæcie sobie z tego sprawâ? Oni mieli do niego tak wielkie zaufanie _ ci bracia, èe on byã nawet skarbnikiem zboru. 149 Judasz Iszkariot byã usprawiedliwiony przez wiarâ, wierzàc w Pana Jezusa Chrystusa. 150 On byã poæwiâcony przez Sãowo. Èydåw 17, 17^ Mam na myæli ew. Jana 17, 17: ÉOjcze, poæwiâá je w Prawdzie Twojej; Twoje Sãowo jest Prawdà.” A On byã Sãowem. 151 I byãa im dana moc, èeby wyszli i gãosili Ewangeliâ, i wypâdzali diabãy, i uzdrawiali chorych. Judasz Iszkariot, w ew. Mateusza 10, byã wspomniany miâdzy nimi. I oni wyszli, wypâdzali diabãy i gãosili Ewangeliâ tak mocno, èe grzesznicy pokutowali, a diabãy uciekaãy. I oni powråcili, i radowali siâ, i krzyczeli, i przeèywali wspaniaãe chwile, podobnie jak takie maãe zebranie zwolennikåw æwiàtobliwoæci pod goãym niebem. A Judasz byã wprost miâdzy nimi. To siâ dokãadnie zgadza, wprost miâdzy nimi. 152 Lecz kiedy nastaã czas Piâádziesiàtnicy, Judasz pokazaã swoje kolory. 153 Oto, gdzie koæciåã æwiàtobliwoæci pokazaã swoje kolory, wãaænie tam on odstàpiã i wyparã siâ Ducha Æwiâtego, ktåry ich prowadziã do gãâbszych Wåd. On siâ odwråciã i wyparã siâ Go. Ja wiem, èe oni majà wiele fana-^ 154 Ja nie jestem zielonoæwiàtkowcem. Nigdy nie naleèaãem do zielonoæwiàtkowej organizacji, nigdy. Niosãem na moich barkach gãåwny ciâèar ich wzajemnych walk. Nie jestem zielonoæwiàtkowcem, metodystà, baptystà. Jestem po prostu Biblijnym chrzeæcijaninem. To jest wszystko. Wierzâ w to, co måwi Sãowo. Ja nie mogâ odrzucaá daru måwienia jâzykami. Gdybym tak czyniã, to bym odrzucaã nauczanie i kaèdy inny inspirowany dar. To prawda. Nigdy nie zgadzaãem siâ z braámi zielonoæwiàtkowcami co do Éjedynego dowodu” _ måwienia jâzykami. Ja siâ z tym nie zgadzam. Nuèe, to jest w porzàdku, jeæli oni wierzà temu w ten sposåb. To ich sprawa, rozumiecie, lecz to jest caãkiem w porzàdku. Ja^ Paweã powiedziaã: ÉChciaãbym, èebyæcie wszyscy måwili jâzykami.” Chciaãbym ujrzeá, èeby kaèdy byã tak blisko Boga. 155 Oni majà tak duèo wymysãåw, wiele faãszywych wierzeä. Oni wiele razy wyszli i postâpowali tak, jak by mieli Ducha Æwiâtego i måwili coæ, co nie byão måwieniem w jâzykach. Ich èycie udowodnião, co to byão. Lecz tak samo przez caãy czas byãy do dyspozycji prawdziwe, autentyczne artykuãy. 156 Otåè, dlaczego by diabeã nie pomieszaã szykåw starych przyjaciåã, zarzucajàc przynâtâ? Oczywiæcie, on to uczyniã, pråbujàc im przeszkodziá. On zarzuciã tà samà przynâtâ 24 MÅWIONE SÃOWO pielgrzymom æwiàtobliwoæci. On zarzuciã tà samà przynâtâ metodystom. On zarzuciã tà samà przynâtâ w dniach Luthra. I on zarzuca tà samà przynâtâ dzisiaj. A on zarzuca tà samà przynâtâ pod pozorem daråw, Boskiego uzdrawiania i rozpoznawania. 157 Lecz co by dla ciebie oznaczaã strach na wråble, gdybyæ potrafiã måwiá jâzykiem ptakåw? Ptaki måwià: ÉKiedy widzâ stracha na wråble, to jest kupon obiadowy. Najlepsze jabãka, jakie istniejà, sà wãaænie tam, gdzie leèà wszystkie te paãki, i gdzie wiszà te strachy na wråble.” To siâ zgadza. 158 Widzicie jednak, jak ten duch posuwaã siâ prosto tutaj. A Jezus spojrzaã i przewidziaã to w katolickim koæciele, ktåry powstaã. On powiedziaã: ÉNie nazywajcie nikogo ojcem. Nie powtarzajcie na pråèno wszystkich tych spraw.” On wystàpiã i powiedziaã: ÉNuèe, bàdçcie ostroèni, antychryst bâdzie tak blisko tego, èe by to zwiodão, o ile moèliwe, nawet samych Wybranych.” 159 Patrz, bracie, ile panien wyszão, by siâ spotkaá z Panem? Dziesiâá. Wszystkie byãy dziewicami. Co oznacza æwiâtoæá? ÉCzysty, æwiâty, dziewiczy.” Dziesiâá z nich byão dziewicami. Piâá nie miaão Oleju w swych lampach. Piâá miaão Olej w swych lampach. Tamtych piâá byão tak samo æwiâtych i dziewiczych, jak te. Lecz co przedstawia Olej w Biblii, gdzie omawialiæmy to ubiegãego wieczora, czy przedwczoraj wieczorem? Duch _ ÉDuch Æwiâty.” One siâ oczyæciãy i siedziaãy tam, lecz obawiaãy siâ i staãy z dala od tego Çrådãa, z ktårego wypãywa Olej. One siâ zorganizowaãy i usiadãy sobie wygodnie, i tam one sà _ w stanie letnim. Oto, gdzie udaã siâ ten wiek koæcioãa. 160 Nuèe, teraz przychodzimy do znamienia Boèego. Mam jeszcze trzydzieæci minut, jeèeli Pan pozwoli. Pragnâ teraz, èebyæcie najpierw otworzyli razem ze mnà Bibliâ i stwierdzimy, jak niezbâdnà rzeczà jest to znamiâ Boèe. 161 Przypomnijcie sobie, czym jest piâtno bestii; nie komunizm. Piâtno bestii przychodzi z Rzymu i rozchodzi siâ na caãy æwiat; katolicyzm razem z protestantyzmem sà w tym poãàczone _ organizowana religia. A oni majà zamiar zjednoczyá koæcioãy i kaèdy koæciåã bâdzie siâ musiaã ugiàá przed tym; nasze zbory miâdzydenominacyjne sà wyrzucone do autu. To siâ zgadza. 162 Zatem Objawienie 9. rozdziaã. Czytajmy tutaj naprawdâ uwaènie kilka minut, jeèeli Båg pozwoli, i zobaczymy, co On powiedziaã w Swoim Sãowie. Nuèe^ [Puste miejsce na taæmie _ wyd.] ^ z Objawienia 9, 4. werset. Sãuchajcie tego. ÉI rozkazano im (kiedy zobaczyãy, èe zostaãy wylane plagi), aby nie wyrzàdzaãy szkody trawie ziemi ani zioãom, ani èadnemu drzewu, a tylko ludziom, ktårzy nie majà pieczâci Boèej na czoãach.” PIECZÂÁ BOÈA 25 163 Kiedy przychodziãy te plagi, zostali zachowani tylko ci, ktårzy byli zapieczâtowani w Krålestwie Boèym. To jest sàd æledczy, kiedy ludzie^ A jeèeli mi Båg dopomoèe, to w ciàgu kilku minut zrozumiecie to na podstawie Sãowa Paäskiego, èe to jest czas, w ktårym ma miejsce pieczâtowanie. A ci, ktårzy To odrzucajà, dla nich nie pozostaão nic innego niè Wieczne potâpienie. 164 Teraz przejdziemy do Starego Testamentu. Przejdçmy wiâc tutaj, jeæli chcecie, do Ksiâgi Ezechiela, jeæli pragniecie, i czytajmy na chwilâ u Ezechiela 9. Nuèe, z Boèà pomocà teraz. Niechby nam On dopomågã. Usiàdçcie teraz do nauczania _ tylko nastâpnych trzydzieæci minut, jeèeli Pan pozwoli. Zatem, to siâ odnosi _ notujecie to sobie, Ezechiel 9. _ to siâ odnosi^ 165 Pierwszà rzeczà, ktårà powinniæmy teraz ustaliá, to: Czym jest Pieczâá Boèa? [Puste miejsce na taæmie _ wyd.] Czy nie myælicie, èe to bâdzie konieczne? [Zgromadzenie: ÉAmen.”] Czy Biblia jest dla was wystarczajàco dobrym Sãowem? [ÉAmen.”] Nuèe, ja wiem, èe mamy takich, ktårzy måwià: ÉPrzestrzeganie dnia sabatu.” Lecz nie ma ani jednego miejsca Pisma w Nowym Testamencie, ktåre by to popieraão. Naturalnie, przekonajmy siâ, czym jest Pieczâá Boèa. Otwårzmy w liæcie do Efezåw 4, 30; 4, 30. i 1, 13. Zanotujcie to sobie. Efezåw 4, 30. måwi: ÉA nie zasmucajcie Boèego Ducha Æwiâtego, ktårym jesteæcie zapieczâtowani na dzieä odkupienia.” 166 Patrzcie, co oznacza zapieczâtowanie? Zapieczâtowanie to Éznak zakoäczenia.” Czy siâ to zgadza? 167 Otåè, czy widzieliæcie kiedy pracownika kolei, ãadujàcego wagony? On ciàgle wychodzi i umieszcza tak duèo tutaj, a tak duèo znåw tutaj. Inspektor przechodzi wokoão i zajrzy do ærodka; a jeæli to jest uãoèone trochâ luçno, trzâsie siâ to i: ÉNie! Ja tego nie zaplombujâ. Musisz to rozebraá i uãoèyá na nowo.” On bâdzie nastâpnie pråbowaã zaãadowaá to na nowo i coæ uãoèy çle. Inspektor przechodzi wokoão i: ÉNiedobrze. Zråb to na nowo.” 168 A to wãaænie czyniã Båg ze Swoim Koæcioãem przez dãugi czas. Bâdziesz zaãadowany i påjdziesz do Niebios; weçmiesz to wszystko ze sobà. Twoje gry w karty, uch, wszystko inne, co moèesz zaãadowaá w koæciele; bâdziesz to pråbowaã zabraá ze sobà. Båg to po prostu potâpia; nie jesteæ gotowy na zapieczâtowanie. 169 Ale gdy Båg widzi czãowieka peãnego skruchy, zaãamanego ducha, szczerego serca, na ziemi przy oãtarzu, Båg zamyka przed nim drzwi tego æwiata i pieczâtuje go wewnàtrz chrztem Duchem Æwiâtym, i to wystarczy aè do przyjæcia Jezusa; nie od jednego zgromadzenia ewangelizacyjnego do drugiego, lecz Éaè do dnia waszego odkupienia.” 26 MÅWIONE SÃOWO 170 Kiedy drzwi tego wagonu towarowego zostanà zamkniâte i zostanie na nie umieszczona urzâdowa plomba, nie moèe wiâcej zostaá otwarty, dopåki nie osiàgnie swego ostatecznego miejsca przeznaczenia. 171 A kaèdy czãowiek, ktåry siâ narodziã na nowo i zostaã zapieczâtowany do Krålestwa Boèego, nie ma juè æwieckiego pragnienia _ aè do dnia, kiedy go Jezus Chrystus zabierze do Krålestwa. Jeæli wiâc masz kãopoty, a måwisz, èe masz Ducha Æwiâtego, to czy naleèysz do koæcioãa metodystycznego, czy do koæcioãa baptystycznego, czy do koæcioãa zielonoæwiàtkowego, czy krzyczaãeæ, czy måwiãeæ w jâzykach, czy jesteæ ochrzczony do przodu, czy do tyãu, czy pokropiony _ jeèeli masz ciàgle tego rodzaju kãopoty, to lepiej zawråá i sprawdç, jaki masz ãadunek. To siâ zgadza. Zabraãeæ z sobà zbyt duèo; jest to zbyt luçne i trzâsie siâ. Båg tego w takim stanie nie zapieczâtuje. 172 Kiedy ziarno pszenicy wpada do ziemi, to bez wzglâdu na to^ Jeèeli to pszeniczne ziarno umrze samemu sobie, ono nie moèe wydaá kàkolu, by zachowaá swojà duszâ. Ziarno pszenicy zrodzi znowu ziarno pszenicy, to najpewniejsza rzecz w æwiecie. A jeæli zostaliæmy posiani nieskazitelnym Nasieniem Boèym, jak Ono moèe zrodziá coæ innego, niè Chrystusowe Èycie? 173 Duch Æwiâty prowadzi Koæciåã, prowadzi Go w Mocy zmartwychwstania Jezusa Chrystusa; ty jesteæ zapieczâtowany aè do dnia odkupienia. Tak måwi Biblia: ÉNie zasmucajcie Boèego Ducha Æwiâtego, ktårym jesteæcie zapieczâtowani aè do dnia waszego odkupienia.” Efezåw 4, 30. 174 Nuèe, zanim Duch Æwiâty w ogåle zstàpiã; on zostaã zapieczâtowany, zanim siâ w ogåle rozpoczàã wiek pogan. On zostaã zapieczâtowany w czasie tych zãotych æwiecznikåw (mamy do tego rysunek, aby to zrozumieá), wåwczas, w tym wieku. 175 On siâ biedziã z nimi wåwczas od Abrahama, Izaaka, Jakuba, Dawida, i ciàgle dalej przez ciemny wiek, ktåry oni mieli wåwczas w dniach Achaba, dalej w czasie Salomona, i tak dalej, aè w koäcu wyszli z tego w takim letnim stanie. Lecz tuè, zanim On zamknàã ten okres czasu wåwczas, On daã wielkà moc Ducha Æwiâtego tylko Èydom: ÉNa drogâ pogan nie idçcie, lecz idçcie do zgubionych owiec izraelskich.” Czy to prawda? ÉDo Swej wãasnoæci przyszedã, ale Jego wãaæni nie przyjâli Go.” 176 ÉLecz ktårzykolwiek Go przyjâli, tym On daã Moc, aby siâ stali latoroælami Boèymi.” On powiedziaã: ÉJa im dajâ Èywot Wieczny.” Èywot Wieczny pochodzi z greckiego sãowa ÉZoe.” Zoe jest tym Èywotem. Zoe to Boèe Èycie. A jeæli Èycie Boèe èyje w tobie, ono wydaje poboène èycie, z takà pewnoæcià, jak ja stojâ na tym podium. A czãowiek, ktåry Je posiada, nie moèe PIECZÂÁ BOÈA 27 wiâcej zginàá, tak jak Båg nie moèe zginàá, bowiem Båg jest w tym czãowieku. Amen. ÉKto sãucha Moich Sãåw i wierzy Temu, ktåry Mnie posãaã, ma Èywot Wieczny, i nie przyjdzie na potâpienie, lecz ma Èywot Wieczny.” ÉKto je ciaão Moje i pije Mojà Krew, tego wzbudzâ w ostatecznym dniu.” Tak måwi Jego Sãowo. Co za pocieszenie dla wierzàcego! A co za potâpienie dla tych, ktårzy odrzucajà i chodzenie w Æwietle. 177 Robi siâ ciepão, nieprawdaè? W porzàdku, Ono jest dobre dla was. Zwråácie uwagâ, patrzcie, czy to prawda. Bracie, moglibyæmy to wziàá, miejsce Pisma za miejscem Pisma, tydzieä za tygodniem, tydzieä za tygodniem, i pozostaá przy tym, dokãadnie u tego samego tematu przez caãy rok, a jeszcze nie wydobylibyæmy tego caãkiem z Biblii, i ciàgle na ten sam temat. 178 Zatem, by zrobiá tutaj trochâ wstâp, wråcimy wstecz i stwierdzimy, co oznacza dla ciebie odrzucenie chrztu Duchem Æwiâtym i co oznaczaão dla nich wåwczas. 179 Zatem u Ezechiela w 9. rozdziale prorok widziaã Jeruzalem. Nuèe, przypomnijcie sobie, måwiliæmy o tym okresie czasu wåwczas, o Èydach, tuè przed zakoäczeniem ich okresu. 180 Obecnie jesteæmy w wieku pogan, u jego zakoäczenia. Potem påjdziemy do Tysiàcletniego Krålestwa. W porzàdku. 181 Lecz zwaèajcie teraz, obecnie koäczycie okres Èydåw. Prorok to przewidziaã. Jest to ciàgle setki lat, okoão osiemset lat przed przyjæciem Pana, i prorok o tym prorokowaã. Sãuchajcie teraz uwaènie, kiedy bâdziemy czytaá. ÉPotem zawoãaã donoænym gãosem, èe to na wãasne uszy sãyszaãem: Przybliècie siâ wykonawcy sàdu nad miastem, kaèdy z narzâdziem zniszczenia w râku.” 182 Zwaèajcie teraz uwaènie, kiedy czytamy. ÉA oto szeæciu mâèåw przyszão od gårnej bramy, zwråconej ku påãnocy, a kaèdy miaã w swoim râku narzâdzie zniszczenia. A byã wæråd nich jeden màè, odziany w lnianà szatâ z przyborami do pisania u swojego boku; ci przyszli i stanâli koão miedzianego oãtarza. A chwaãa Boga Izraelskiego podniosãa siâ z cheruba, na ktårym spoczywaãa, w stronâ progu przybytku. Potem zawoãaã na mâèa, odzianego w lnianà szatâ, ktåry miaã przybory do pisania u swojego boku. (Sãuchajcie.) I rzekã Pan do niego: Przejdç przez ærodek miasta, przez ærodek Jeruzalemu, (przeznaczenie Jeruzalemu), i uczyä znak na czole mâèåw, ktårzy wzdychajà i jâczà nad wszystkimi obrzydliwoæciami, popeãnionymi w nim! 28 MÅWIONE SÃOWO A do innych rzekã tak, èe to na wãasne uszy sãyszaãem: Przechodçcie za nim przez miasto i zabijajcie bez zmruèenia oka, i nie litujcie siâ! Wybijcie do nogi starcåw, mãodzieäcåw i panny, dzieci i kobiety, lecz tych wszystkich, ktårzy majà na sobie znak, nie dotykajcie! I rozpoczâli od starszych mâèåw, ktårzy byli przed przybytkiem.” 183 Obserwujcie teraz tego proroka w Duchu, ktåry zostaã zachwycony do Chwaãy. Båg powiedziaã: ÉJa ci pokaèâ, jak siâ zaãatwiâ z Èydami, zanim przejdâ do pogan.” Czytajcie te wersety, wzglâdnie rozdziaã przedtem. Otåè, kiedy On tam przyszedã, powiedziaã: ÉZobaczyãem^” Najpierw zobaczyã w mieæcie grzech, jakiego nie widziaã nigdy przedtem, i zobaczyã Jeruzalem. Nuèe, przypomnijcie sobie, byão to przeznaczone tylko dla Èydåw, nie dla pogan; dla Èydåw i dla ich gãåwnego miasta Jeruzalemu. Tak samo jak ubiegãego wieczora, kiedy to przeznaczyliæmy protestantom; teraz _ dzisiejszego wieczora jest to dla Èydåw. On powiedziaã: ÉPrzejdçcie przez miasto.” Oto przychodzà mâèowie z narzâdziami zniszczenia w swoich râkach, ktårzy wyszli, aby wymordowaá wszystkich w mieæcie. On powiedziaã: ÉPowstrzymajcie siâ, tylko na chwilâ.” 184 I wyszedã stamtàd Czãowiek obleczony w biel. Zatrzymajmy siâ na chwilâ. ÉObleczony w biel” _ sprawiedliwoæá, æwiâtoæá. ÉObleczony w biel,” Ktåry miaã råg z atramentem u Swego boku. On powiedziaã: ÉPrzejdç najpierw przez miasto, zanim påjdà oni, i uczyä znak na czole _ uczyä znak na czole kaèdego mâèczyzny, niewiasty, chãopca lub dziewczyny w mieæcie, ktårzy wzdychajà i woãajà z powodu wszystkich obrzydliwoæci, popeãnionych w mieæcie, i z powodu grzechåw ludzi.” Uczyä na nich znamiâ! 185 A potem, gdy On przeszedã i popiâtnowaã ich, powråciã i powiedziaã: ÉStaão siâ.” 186 Potem posãaã tych mâèåw i powiedziaã: ÉPrzechodçcie przez nie, a nie oszczâdzajcie nikogo, lecz zabijajcie bezwzglâdnie kaèdego, kto nie ma tego piâtna.” 187 Spåjrz tutaj, bracie. Tym Pieczâtujàcym nie byã nikt inny niè Duch Æwiâty. 188 Zwråácie uwagâ, gdyby On przyszedã do Jeffersonville dziæ wieczorem, do Kaplicy Branhama albo do kaèdej innej kaplicy w mieæcie, czy do kaèdego innego koæcioãa, na kim by On umieæciã znamiâ? Kto byã tak szczery i uprzejmy przed Bogiem, èe pãakaã i krzyczaã, i modliã siâ we dnie i w nocy z powodu grzechu tego miasta? [Brat Branham puka w kazalnicâ dwukrotnie _ wyd.] 189 Co by On uczyniã z kaznodziejami, ktårzy pozwalajà swoim kobietom wychodziá w kostiumie kàpielowym i wylegiwaá siâ PIECZÂÁ BOÈA 29 w szortach, chodziá tam i sam ulicami, a æpiewaá w chårze, malowaá siâ i postâpowaá jak Jezabele? A kiedy^ Mâèczyçni palà w towarzystwie, pijà i zachowujà siâ nieprzyzwoicie, uprawiajà gry hazardowe, i wszystko inne! A oni postâpujà tak, jakby ich to nie interesowaão; idà gdzieæ na wielkà kolacjâ, na kurczaki, albo gdzieæ na przyjâcie towarzyskie. We ærodâ wieczorem pozostajà w domu i oglàdajà telewizjâ, zamiast uczâszczaá na zgromadzenia modlitewne. W letnim sezonie zamykajà koæciåã dla naboèeästw. Kogo by On zapieczâtowaã? 190 Trzeba nam dziæ wieczorem zdãawiá wiele z tej ewangelii Hollywoodu! Potrzebujemy staromodnego, posãanego od Boga przebudzenia _ mâèczyzn i kobiety, ktårzy padajà na ziemiâ przy oãtarzu! Skoäczcie z tym uæciæniâciem ràk, trzymaniem ràk do gåry i pokrapianiem, i chrztem twarzà do przodu, czy do tyãu, i z wszystkimi innymi formuãkami i -izmami. Uniècie siâ, by byá naprawdâ skruszonego i zaãamanego ducha, jeèeli was przygniata grzech. Poãàczcie to razem i zacznijcie pãakaá w staromodny sposåb, jako nowonarodzone dziecko. Amen. Tacy ludzie otrzymujà Ducha Æwiâtego. To siâ zgadza. 191 Bez wzglâdu na to, czy sà metodystami, baptystami, czy katolikami, czy kimkolwiek oni sà! Kiedy oni przyjdà przed oãtarz i bâdà krzyczeá we dnie i w nocy: ÉO, Panie Boèe, spåjrz na grzechy tego miasta! Moje serce nie moèe odpoczywaá! Ja nie mogâ odpoczywaá, Panie, kiedy widzâ te rzeczy, ktåre siâ dziejà. O Boèe, uczyä coæ! Zeælij nam staromodne rozbudzenie” _ potem jesteæ bracie na granicy przyjâcia Ducha Æwiâtego! 192 Lecz jeæli tam idziesz dlatego, èe podskakiwaãeæ do gåry i w dåã lub dlatego, èe taäczyãeæ wedãug muzyki, czy dlatego, èe czyniãeæ jeszcze coæ innego; chodziãeæ w kåãko i nadymaãeæ siâ, i postâpowaãeæ niefrasobliwie, i dàsaãeæ siâ, i awanturowaãeæ, i przyãàczaãeæ siâ do koæcioãa, i skakaãeæ z miejsca na miejsce _ to wskazuje na to, èe na poczàtku nie otrzymaãeæ niczego. 193 Bracie, to jest dobre, mocne lekarstwo, lecz ono ciâ na pewno postawi na nogi. To siâ zgadza. O, tak. Ono ciâ wydostanie z tego i nie bâdzie ani jednego sãabego miâdzy wami. 194 Podobnie jak Mojèesz. Châtnie bym zajrzaã do jego torby lekarskiej, czy wy nie? On tam miaã dwa miliony ludzi. Czy byæcie chcieli zaglàdnàá do torby lekarskiej Mojèesza _ co on miaã? Wszyscy ci starzy ludzie, a kaèdej nocy urodziãy siâ setki dzieci; byli tam kalecy i chorzy ludzie. A kiedy on wyszedã _ w ciàgu czterdziestu lat nie byão ani jednego _ jednego sãabego miâdzy nimi. Czy ktoæ z was lekarzy, siedzàcych tutaj dziæ wieczorem, chciaãby zajrzeá do jego torby lekarskiej? 195 Spåjrzmy do niej i zobaczymy, co to jest. Spåjrzmy zatem wstecz. Stwierdzimy to. ÉJam jest Pan, ktåry ciâ leczâ.” To jest to. ÉAmen.” O to chodzião. ÉJam jest Pan, ktåry ciâ leczâ.” 30 MÅWIONE SÃOWO Måwicie, èe siâ ma urodziá dzieciâ. ÉJam jest Pan, ktåry ciâ leczâ.” On ma zapalenie pãuc. ÉJam jest Pan, ktåry ciâ leczâ.” To byã jedyny przepis lekarski, ktåry on mågã wystawiá. To byã jedyny przepis, ktåry on potrzebowaã. Tylko ten on miaã. Ten wãaænie dostarczyã mu Båg. Oczywiæcie, dzisiaj måwià: ÉOch, my w To nie wierzymy. Nie, to^” 196 Båg siâ nigdy nie zmienia. On jest tym samym. Jeèeli ten duch, zachowujàcy siâ w ten sposåb, jak to dzisiaj ludzie czynià pod pãaszczykiem chrzeæcijaästwa, przyprawiaã Boga o mdãoæci i byão to Éobrzydliwoæcià,” jeæli ludzie tak czynili, jest to obrzydliwoæcià i dzisiaj. ÉJezus Chrystus, ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.” O, czujâ siâ naboènie. 197 Zwråácie uwagâ: ÉChodç tutaj.” On powiedziaã: ÉPrzejdç przez miasto i popiâtnuj tych, ktårzy wzdychajà i krzyczà z powodu obrzydliwoæci, ktåra jest popeãniana w mieæcie.” A potem On powiedziaã: ÉPotem gdy to uczynisz”, On wysãaã tych mâèczyzn z niszczàcà bronià i oni wyszli, i wymordowali wszystko. 198 Nuèe, historycy, chwileczkâ tylko. Jezus przyszedã w ciele _ Båg zamanifestowany w ciele. ÉBåg byã w Chrystusie, jednajàc æwiat z Samym Sobà.” A kiedy On przyszedã w ciele, On chodziã po okolicy i nauczaã. Nazywano Go ÉBelzebubem,” wråèbiarzem. Naæmiewano siâ z Niego, z Jego urodzenia, ze wszystkiego innego; odrzucono Go i wypâdzono Go. 199 On powiedziaã: ÉKtobykolwiek måwiã przeciw Synowi czãowieczemu, bâdzie mu przebaczone, lecz kto by måwiã przeciw Duchowi Æwiâtemu, nie bâdzie mu przebaczone ani w tym æwiecie, ani w przyszãym.” 200 On zwoãaã kilku Èydåw. On nie przyszedã do pogan. On przyszedã do Èydåw. On byã posãany do Èydåw; nie byã to okres pogan. Ostatnia æwieca paliãa siâ w wieku Èydåw i On tam przyszedã. A byão tam kilku ludzi, ktårzy Go przyjâli _ zostali wywoãani. 201 Dokãadnie tak samo, jak jest dzisiaj. Tak samo, jak Duch Æwiâty måwiã otwarcie o Jezusie Chrystusie i wywoãaã ich wåwczas, tak Duch Æwiâty måwi otwarcie o Jezusie Chrystusie i wywoãuje dzisiaj. 202 Oni wierzyli w to nadprzyrodzone. Oni obserwowali swego Przewodnika. Oni Go obserwowali. Wiedzieli, èe On byã krålem prorokåw. Wiedzieli, kim On byã. Båg potwierdzaã to, co On wypowiedziaã, i powiedziaã, èe to jest Prawda. Oni wiedzieli, èe majà Prawdâ. Oni wiedzieli, komu uwierzyli, i szli naprzåd z Jezusem. 203 Potem go ukrzyèowano. On powiedziaã: ÉOjcze, przebacz im, oni nawet nie wiedzà, co czynià.” PIECZÂÁ BOÈA 31 204 A kiedy nadszedã Dzieä Piâádziesiàty, byãa tam grupa prostych ludzi, pãaczàcych ludzi, krzyczàcych bez przestanku. ÉA gdy nadszedã Dzieä Piâádziesiàty^” 205 Nagle przyszedã po drodze ksiàdz z koszerem w pudeãku, z komunià w pudeãku i powiedziaã: ÉWysuä teraz swåj jâzyk, a ja wypijâ wino”? Co za nonsens! Przyszedã po drodze protestancki kaznodzieja i powiedziaã: ÉPodamy sobie prawe râce na znak spoãecznoæci i zastosujemy szeæá miesiâcy prohibicjâ”? Uch! Nonsens! ÉJa ciâ pokropiâ. Ja ciâ ochrzczâ. Ja ciâ przyjmâ w ten sposåb: zabiorâ ciâ do koæcioãa i podam ci prawà râkâ na znak spoãecznoæci”? Niedorzecznoæá! 206 ÉLecz kiedy nadszedã Dzieä Piâádziesiàty, nagle zstàpiã z Nieba jakby potâèny szumiàcy wiatr i napeãniã caãy dom, gdzie oni siedzieli. Rozdzielone jâzyki, podobne do ognia, odpoczâãy na nich.” Oni zaczâli beãkotaá, zacinaá siâ, æliniá siâ i parskaá, i tak dalej. 207 Wy powiecie: ÉNie!” Ja wam to udowodniâ w oparciu o Bibliâ. O, tak. ÉTy mi chcesz powiedzieá, èe oni tak czynili?” Tak wãaænie måwi Biblia. 208 Czy wiecie, o czym prorokowaã Izajasz? Pozwålcie, èe wam tutaj przeczytam coæ z Izajasza, tylko na chwilâ. Izajasz, 28. rozdziaã, poczàwszy od 8. wersetu: ÉAlbowiem wszystkie stoãy ich peãne sà wymiocin^ (måwi o dzisiejszym czasie)^ i plugastwa, tak iè miejsca nie staje. (Bracie, czy to nie byã obraz Èydåw!) Kogåè by miaã uczyá umiejâtnoæci? A komu da zrozumieá naukâ? (My måwimy dzisiaj wieczorem o nauce.)^ czy odwykãym od mleka, czy odstawionym od piersi? Poniewaè im podawaã przykazanie za przykazaniem, przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem, przepis za przepisem^ (W ten sposåb przychodzi Ewangelia _ od 1. Mojèeszowej aè do Objawienia!) A wszakèe jakby nieznajomà mowà i jâzykiem obcym måwiã do ludu tego. ^ i toá jest odpocznienie” _ pokåj, o ktårym Ja måwiãem, èe przyjdzie. Ale z powodu tego wszystkiego oni nie chcieli sãuchaá, lecz odeszli kiwajàc swoimi gãowami. 209 Tutaj to macie. Oto, co On powiedziaã. To nie byãy moje sãowa, To jest Jego Sãowo. Wybierzcie sobie, jeèeli potraficie. Nie moèna tego zmieniá. On powiedziaã: ÉPrzykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem, trochâ tu i trochâ tam.” Caãa Ewangelia musi zostaá jasno wyãoèona. 210 Peãna Ewangelia musi siâ zaczàá tutaj, a oni Jà gãosili. A kiedy Jà gãosili, zstàpiãa Moc Ducha Æwiâtego. 32 MÅWIONE SÃOWO 211 A ci Èydzi drwili z Jezusa _ oni siâ naæmiewali i måwili: ÉCha _ cha _ cha! Ci ludzie upili siâ mãodym winem.” Oni przypieczâtowali swoje wieczne przeznaczenie. Oni måwili: ÉDlaczego jest tak, èe sãyszymy w naszym wãasnym jâzyku te cudowne dzieãa, o ktårych oni måwià? No wiecie, ci ludzie upili siâ mãodym winem. Cha _ cha!” Kpili sobie i naæmiewali siâ z nich. 212 A Piotr, ten prosty Éæwiâtoszek,” kaznodzieja na skrzynce od mydãa _ postawiono mu skrzynkâ od mydãa _ on na nià wyskoczyã. Powiedziaã: ÉWy mâèowie Judzcy i wy, ktårzy mieszkacie w Jeruzalemie, niech wam to bâdzie wiadome i sãuchajcie mego gãosu. Lecz to jest _ to jest to, o czym måwiã prorok Joel. Ci mâèowie nie upili siâ mãodym winem, jak wy sàdzicie, bowiem jest dopiero trzecia godzina dnia. Lecz to jest To.” On ich skierowaã z powrotem do Biblii. Ja czâsto måwiãem: ÉJeèeli to nie jest To, bâdâ po prostu trzymaã to, dopåki nie przyjdzie To, jeèeli istnieje coæ innego.” Racja. Powiedziaã: ÉTo jest to, o czym måwiã prorok Joel. Stanie siâ to w ostatecznych dniach” _ w ostatnich dwu tysiàcach lat. 213 Pierwsze dwa tysiàce _ æwiat zostaã zniszczony przez wodâ. Drugie dwa tysiàce _ przyszedã Chrystus. W ostatnich dwu tysiàcach lat: ÉJa wylejâ Mego Ducha.” Alleluja! Nie: ÉJa wyksztaãcâ kilku kaznodziei i wyælâ kilku ksiâèy.” 214 ÉLecz ja wylejâ Mego Ducha z Wysokoæci; synowie wasi i cårki wasze bâdà prorokowaá; na Moje sãugi i sãuèebnice wylejâ Mego Ducha i oni bâdà prorokowaá. Pokaèâ cuda na niebie w gårze i na ziemi nisko.” O to chodzião. To byão wprowadzenie. 215 A ci Èydzi naæmiewali siâ i drwili, i måwili: ÉOni siâ upili mãodym winem.” To przypieczâtowaão ich przeznaczenie. 216 W 96 r. n. e. przyciàgnàã Tytus, schodziã w dåã z jednej strony; Jeruzalem byão otoczone przez armie. I czy wiecie, co siâ wydarzyão? Ci Èydzi powiedzieli: ÉPowråcimy teraz do domu Paäskiego.” 217 Lecz ci, ktårzy zostali ostrzeèeni i byli napeãnieni Duchem Æwiâtym^ 218 Jak rzekã Jozefus: ÉCi ludzie ze skãonnoæciami ludoèercåw, oni spoèywali ciaão Jezusa z Nazaretu.” On powiedziaã: ÉOni ukryli gdzieæ Jego ciaão i spoèywali je. Oni spoèywali komuniâ.” Powiedziaã, èe oni, ta zgraja wåwczas _ ÉCi heretycy^” 219 Czy wiedzieliæcie, èe ci ludzie wåwczas byli nazywani Éheretykami”? Czy to wiecie? Czy wiecie, co znaczy Éheretyk”? Ktoæ, kto jest Épomylony.” Tak. Spåjrzcie na æw. Pawãa. PIECZÂÁ BOÈA 33 220 Nuèe, wy ludzie, wy _ wy baptyæci lubicie måwiá: ÉÆwiâty Paweã, o, ja mu wierzâ.” Wy katolicy måwicie: ÉO, æwiâty Paweã” i scaãujecie dwie lub trzy jego stopy _ tych posàgåw tam w Rzymie. ÉÆwiâty Paweã! O, tak!” 221 Patrzcie, co powiedziaã æw. Paweã, gdy byã przed Agryppà. On powiedziaã: ÉNa tej drodze, ktårà oni zowià herezjà” _ æwiâtoszkami _ Éna tej drodze ja oddajâ czeæá Bogu.” Amen. 222 Châtnie bym z nim uæcisnàã râkâ; powiedziaãbym: ÉJa wierzâ tak samo, Pawle! Alleluja! O tak, w to samo! Minâão dziewiâtnaæcie stuleci, Pawle. Ja ciàgle wierzâ w to samo!” Ciàgle mam Ducha Æwiâtego; te same znaki, te same cuda, po prostu wszystko takie same _ ciàgle siâ dziejà. Ten sam Duch Æwiâty ciàgle pieczâtuje aè do (kiedy?) dnia odkupienia. 223 ÉTa Ewangelia bâdzie gãoszona^” Co? ÉEwangelia!” Czym jest Ewangelia? Nie ÉSãowem tylko.” [Brat Branham puka w kazalnicâ czterokrotnie _ wyd.] Paweã powiedziaã: ÉEwangelia przyszãa do nas nie w Sãowie tylko, lecz Ewangelia przyszãa w Mocy i w demonstracji Ducha Æwiâtego. [Brat Branham puka w kazalnicâ trzykrotnie.] 224 Paweã powiedziaã: ÉJa nie przychodzâ z wyksztaãceniem jakiegoæ seminarium, nie przychodzâ z wielkimi kwiecistymi sãowami, èeby wasze zbawienie nie byão ugruntowane na nadâtych sãowach i uroczych wargach, i na jakiejæ doksologii, czy apostolskim wyznaniu wiary, czy na czymæ podobnym. Nigdy nie przyszedãem do was w ten sposåb. Lecz przyszedãem do was znajàc tylko jednà rzecz _ Moc zmartwychwstania Jezusa Chrystusa i manifestacjâ Ducha Æwiâtego.” Alleluja! Boèe, daj nam jeszcze kilku Pawãåw z wielkim, potâènym uderzeniem piâæcià, ktårzy Jà bâdà wykãadaá _ tà Ewan_^ bez jakiegoæ zatoru z seminaryjnych kãåd. Amen. Pieczâá Boèa! Amen. 225 Nuèe, ile mamy czasu? Dosyá, nieprawdaè? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Wãaænie tak sobie myælaãem. To dobrze. Jutro jest sobota, nikt z was nie idzie do pracy. W porzàdku. Dobrze. Pamiâtajcie, tylko _ tylko kilka minut. 226 Mådlcie siâ! Zwråácie uwagâ, bracia, mamy powaèny czas. Jest czas, èebyæmy sporzàdzili remanent. Ja tutaj nie stojâ zachowujàc siâ jak klown. Gdybym byã takim, to bym poszedã do oãtarza i pokutowaã. Moèe dla niektårych z was zachowujâ siâ jak klown, lecz ja nie chcâ byá takim. Moèe postâpujâ trochâ æmiesznie tu i tam; nie mogâ sobie pomåc. Dostajâ siâ pod wpãyw czegoæ, co sprawia, èe postâpujâ w ten sposåb, wiâc nie mogâ sobie pomåc. Lecz w moim sercu _ bracie, ja w To wierzâ z caãego mego serca. Gãosiãem To dwadzieæcia kilka lat spoza tej kazalnicy, dookoãa caãego æwiata, a Båg potwierdzaã To znakami i cudami. Amen. ÉJezus Chrystus, ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.” Tak. 34 MÅWIONE SÃOWO 227 Otåè, On powiedziaã: ÉRozkaè tym, ktårzy majà broä, wystàpiá.” Oni odrzucili przyjâcie znamienia. I On wyszedã, a Tytus zdobyã mury Jeruzalemu i oni wpadli do miasta; oni ich tam wygãodzili do tego stopnia, èe gotowali wzajemnie swoje dzieci i jedli je. Oni jedli korâ z drzew i trawâ z ziemi. A potem, kiedy siâ w koäcu musieli poddaá^ Kiedy Tytus wstàpiã do Jeruzalemu, on zniszczyã w nim zupeãnie wszystko _ pozabijaã kobiety, dzieci, niemowlâta, kapãanåw i wszystkich innych, i spaliã miasto. 228 A Jezus powiedziaã: ÉPrzyjdzie czas, gdy tutaj nie zostanie kamieä na kamieniu.” 229 Powiedziano: ÉPatrz na naszà wspaniaãà wielkà katedrâ. Bracie, my jesteæmy baptystami, wzglâdnie metodystami, czy teè zielonoæwiàtkowcami, czy kimkolwiek innym.” On powiedziaã: ÉNie pozostanie tutaj kamieä na kamieniu.” 230 To wskazuje, èe ÉBåg nie mieszka w domach, zbudowanych ludzkà râkà.” Båg mieszka w ludzkich sercach. ÉAlbowiem ciaão Mi przygotowaãeæ.” Duch Æwiâty nie mieszka w domu. On mieszka w sercu. Ono jest æwiàtynià. ÉCzy nie wiecie, èe jesteæcie æwiàtyniami èyjàcego Boga?” Amen. Budujecie æwiàtyniâ, budujecie koæciåã, wszelka wasza wiara zakãada siâ na waszej æwiàtyni, czy na waszym koæciele, na drewnianym boèku. Przyjmujecie piâtno bestii, a nie wiecie o tym. To siâ zgadza. Latacie w waszych myælach wysoko, kaznodzieje, i spâdzacie caãy swåj czas, èeby wspieraá waszà organizacjâ, i idziecie z tym wãaænie tak prosto do piekãa, jak to tylko moèliwe. 231 Måwiâ wam, bracia, jest czas, èeby siâ mâèowie obudzili i gãosili Ewangeliâ w Mocy Ducha Æwiâtego gdziekolwiek; woãajmy metodyståw, baptyståw, prezbiterian, katolikåw oraz wszystkich innych do krzyèa Jezusa Chrystusa. 232 Nuèe, wy måwicie, èe stary pasterz nosiã z sobà miåd i kãadã go na skale. Kiedy go lizaãa chora owca, wyzdrowiaãa. 233 Bracie, ja mam tutaj dziæ wieczorem peãnà podråèniczà torbâ tego. Poãoèâ to na Skale, na Jezusie Chrystusie, a chora owca moèe to lizaá i wyzdrowieá. To siâ zgadza. Bracie, sãuchaj, nie poãoèâ tego na èadnym koæciele. To nie naleèy do èadnego koæcioãa. To naleèy do Chrystusa. To siâ dokãadnie zgadza. 234 Formalni! ÉO, tak, my wierzymy w Chrystusa.” Wasze uczynki udowadniajà, w co wierzycie. 235 Jezus powiedziaã: ÉTe znaki^” p-o-w-i- podwåjne én’ -e _ Épowinne towarzyszyá tym, ktårzy wierzà, aè do skoäczenia æwiata. A w Moim Imieniu bâdà wypâdzaá diabãy, nowymi jâzykami måwiá bâdà: jeèeli podniosà wâèa, albo wypijà coæ PIECZÂÁ BOÈA 35 æmiertelnego, nie zaszkodzi im to. Kiedy poãoèà swoje râce na chorych, oni wyzdrowiejà.” Tak wãaænie powiedziaã Jezus. To sà ostatnie Sãowa, ktåre wyszãy z Jego ust. I On zostaã zabrany do gåry do Niebios. 236 A ludzie, ktårzy wychodzà, wierzàc i gãoszàc Boskie Uzdrowienie, oraz Moc Boèà, tych æwiat nazywa Éwariatami.” A Biblia måwi: ÉJeèeli Pana domu nazywajà éBelzebubem,’ o ile wiâcej bâdà tak nazywaá Jego uczni?” 237 Potâpieni _ oni tam polegli _ wszyscy pomarli, zupeãnie dokãadnie. Lecz Jozefus powiedziaã: ÉCi ludzie, ktårzy^ ci _ ci ludzie _ chrzeæcijanie uciekli z Jeruzalemu do Judei i uniknâli caãego tego gniewu.” Otåè, to byli Èydzi, zakoäczenie okresu Èydåw. 238 Teraz szybko przez nastâpnych kilka minut, skoäczmy szybko temat pogan. Otwårzmy Objawienie 7. rozdziaã, gdzie zakoäczymy okres pogan. Zobaczymy, czy to prawda, czy nie. Byão to wtedy, kiedy prorok Ezechiel w 9. rozdziale prorokowaã o skoäczeniu tamtego wieku. Teraz jest tutaj Duch Æwiâty prorokujàc koniec tego wieku. Sãuchajcie teraz uwaènie, podczas gdy ja bâdâ starannie czytaã. ÉA po tych sprawach^” 239 Teraz Objawienie 7: ÉA po tych sprawach, zobaczyãem czterech anioãåw^” To znaczy potem, gdy wyjechaão tych czterech jeçdçcåw w 6. rozdziale, i jak oni wyjechali; pãowy koä, czarny koä, czerwony koä, i tak dalej, przy czym ci jeçdçcy jeçdzili po kraju przez dãugi czas. ÉPotem widziaãem czterech anioãåw stojàcych na czterech kraäcach ziemi, powstrzymujàcych cztery wiatry ziemi, aby nie wiaã wiatr na ziemiâ ani na morze, ani na èadne drzewo.” 240 Obserwujcie teraz tà wizjâ, ktårà on widziaã najpierw. ÉWidziaãem czterech anioãåw, stojàcych na czterech kraäcach,” na czterech miejscach wokåã ziemi, anioãåw, trzymajàcych wiatry. Anioãowie to Éposãaäcy.” Biblia tak måwi. A te wiatry to Éwojny i konflikty.” On trzymaã cztery wiatry tutaj ^?^ Zwaèajcie teraz na 2. werset. ÉWidziaãem teè innego anioãa wystâpujàcego od wschodu sãoäca, ktåry miaã (p-i-e-c-z-â-á, innymi sãowy zakoäczone dzieão)^ ktåry miaã pieczâá Boga èywego, i ktåry zawoãaã gãosem donoænym na czterech anioãåw, ktårym zezwolono wyrzàdziá szkodâ ziemi i morzu, måwiàc: Nie wyrzàdçcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom, dopåki nie opatrzymy pieczâcià sãug Boga naszego na czoãach ich.” 241 Zwaèajcie, ja bâdâ czytaã dalej. 36 MÅWIONE SÃOWO ÉI usãyszaãem liczbâ tych popieczâtowanych: sto czterdzieæci cztery tysiàce zostaão popieczâtowanych ze wszystkich pokoleä izraelskich.” 242 ÉZ pokolenia Judy dwanaæcie^” i ciàgle dalej _ i z ÉBenjamina,” i z ÉGada,” i z ÉRubena,” aè do ÉZabulona” i ciàgle dalej ze wszystkich dwunastu pokoleä _ na koäcu 8. wersetu. A dwanaæcie razy dwanaæcie jest ile? [Zgromadzenie måwi: ÉSto czterdzieæci cztery” _ wyd.] Sto czterdzieæci cztery. ÉSto czterdzieæci cztery tysiàce” ze wszystkich Èydåw. Zwaèajcie teraz. ÉPotem widziaãem, a oto tãum wielki, ktårego nikt nie mågã zliczyá, z kaèdego narodu i ze wszystkich plemion i ludåw, i jâzykåw^” 243 Skàd oni przyszli? Rozumiecie, widzimy, skàd byli ci Èydzi na koäcu; a kiedy tym anioãom byã dany rozkaz, èeby wyszli i niszczyli, tutaj jest powiedziane, èe zobaczyã Épowstrzymanie.” Lecz skàd przyszli tamci _ ze wszystkich plemion, jâzykåw i narodåw. Oni siâ pojawili na scenie. É^ i ludåw, i jâzykåw, ktårzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty biaãe, z palmami w swych râkach.” 244 Oblubienica _ Oblubienica z pogan zostaãa tutaj opatrzona pieczâcià. Zwaèajcie. ÉI woãali gãosem donoænym, måwiàc: Zbawienie jest u Boga naszego, ktåry siedzi na tronie, i u Baranka. A wszyscy anioãowie stali wokåã tronu i starcåw, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje i oddali pokãon Bogu, Måwiàc^ (sãuchajcie, czy to nie brzmi jak zebranie pod inspiracjà Ducha Æwiâtego!)^ Amen! Bãogosãawieästwo i chwaãa, màdroæá, i dziâkczynienie, czeæá i moc, i siãa Bogu naszemu na wieki wiekåw. Amen.” 245 To nie brzmi dla mnie jak jakieæ obrzâdowe przemåwienie do studentåw z okazji zakoäczenia studiåw. To brzmi dla mnie jak staromodne wylanie Ducha Æwiâtego. Ci ludzie byli gdzieæ tam; oni wiedzieli, co majà czyniá, kiedy zobaczyli Baranka, siedzàcego na Tronie. ÉI odezwaã siâ jeden ze starcåw i rzekã do mnie: Ktåè to sà ci przyodziani w szaty biaãe, i skàd przyszli?” 246 Nuèe, wy wiecie, èe tam byli Èydzi, lecz skàd pochodzili ci ze Éwszystkich plemion, jâzykåw i narodåw”? Zwaèajcie. ÉI rzekãem mu: Panie måj, Ty wiesz. (Nie, ja po prostu nie wiem.)^ A on rzekã do mnie^” PIECZÂÁ BOÈA 37 247 Sàdzâ, èe to sà ci, ktårzy Jà mieli. [Pieczâá _ tã.] Dobrze. É^ To sà ci, ktårzy przychodzà z wielkiego ucisku (byli nazywani Éæwiâtoszkami”, naæmiewano siâ z nich, przeæladowano, kpiono z nich)^ ktårzy przychodzà z wielkiego ucisku, i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka. (Uwaèajcie!) Dlatego sà przed tronem Boèym^” 248 Gdzie przebywa èona? Gdzie przebywa krålowa? To jest Oblubienica, Oblubienica z pogan. É^ i sãuèà mu we dnie i w nocy w æwiàtyni jego^” 249 Moja èona sãuèy mi w domu, we dnie i w nocy. Rozumiecie? To jest Oblubienica Jezusa, to jest Oblubienica z pogan. É^ a ten, ktåry siedzi na tronie, osãoni ich obecnoæcià swojà. Nie bâdà wiâcej ãaknàá^” 250 Alleluja! Dni pracy przeminâãy. Otåè, przegapiliæmy juè wiele posiãkåw, lecz nie zaprzepaæámy nigdy tego Tam w gårze. Amen. 251 Ja wiem, èe moja biedna, niepozorna, stara matka siedzi tutaj dziæ wieczorem. Widziaãem jà, jak wstawaãa od stoãu. Mieliæmy kawâ i trochâ czerstwego chleba. Ona go polaãa kawà, daãa na to trochâ cukru. Ale nie byão dosyá, èeby daá wszystkim koão stoãu; dzieci pãakaãy i ona wstaãa, i odeszãa od stoãu. Lecz Tam nie bâdziemy tak robiá! Måj stary tata leèaã na moich ramionach, tam po drugiej stronie ulicy, i umieraã _ gãodny. 252 Lecz tak juè nie bâdziemy musieá nigdy cierpieá. Alleluja! O nie! Nigdy wiâcej gãodu. ÉNie bâdà juè ãaknàá ani pragnàá, i nie padnie na nich sãoäce ani èaden upaã. Poniewaè Baranek, ktåry jest poæråd tronu, bâdzie ich pasã i prowadziã do çrådeã èywych wåd; i otrze Båg wszelkà ãzâ z ich oczu.” 253 Oni bâdà moèe trochâ pãakaá i zachowywaá siâ dziwnie, kiedy przyjdzie Duch Æwiâty. Lecz Båg otrze wszelkà ãzâ z ich oczu. 254 Patrzcie, on widziaã Éczterech anioãåw, stojàcych na czterech kraäcach ziemi, trzymajàcych cztery wiatry.” Teraz szybko. Måj czas przeminàã, lecz pozwålcie, èe wam jeszcze wskaèâ na to, zanim zakoäczymy. Patrzcie, on widziaã czterech anioãåw. On widziaã zakoäczenie èydowskiego koæcioãa, jakèe, on ich widziaã przychodzàcych w ten sam sposåb, przychodzili ze swà niszczàcà bronià _ ta armia. 38 MÅWIONE SÃOWO 255 Zwaèajcie teraz. Jakie znamiâ przyjàã Koæciåã Ducha Æwiâtego jako znak na swoje czoãa? Byã to duchowy znak. Duch Æwiâty ich popiâtnowaã. Czy siâ to zgadza? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] On nie wytatuowaã czegoæ na ich czoãach. Czy tak? [ÉNie.”] Nie. 256 Oni nie zostali potâpieni przez jakieæ antyreligijne paästwo. Oni zostali potâpieni przez swoje wãasne. Rozumiecie, co mam na myæli? Prawdziwy Koæciåã èyjàcego Boga bâdzie potâpiany przez katolikåw i protestantåw, poniewaè oni siâ zjednoczà razem. Oni sà juè razem jako jedno, jako matka i cårka. 257 Lecz te tutaj nie byãy. Obserwujcie, co On potem uczyniã. On powiedziaã: ÉPopieczâtujcie ich na ich czoãach.” Jaki to byã rodzaj znamienia? Ja wam to przeczytam z Dz. Ap. 2. ÉOni byli wszyscy jednomyælnie na jednym miejscu. A nagle zstàpiã z nieba szum _ Anioã zstàpiã z Niebios.” Wy powiecie: ÉAnioã byã szumem?” 258 Kto to byã, kto szedã przed Dawidem, kiedy on usãyszaã szum liæci _ morwowych liæci, tego wieczora, kiedy siâ po prostu obawiaã wyjæá? ÉUsãyszaã z Niebios dçwiâk jakby potâènego szumiàcego wiatru” _ Båg szedã przed nimi. 259 ÉA nagle zstàpiã na nich Duch Æwiâty i Moc.” Oni wyszli na ulice, skakali i plàsali z radoæci, i måwili obcymi jâzykami, jàkajàcymi siâ wargami, i krzyczeli, i zachowywali siâ jak pijani, i wszyscy siâ po prostu radowali i uwielbiali Pana Boga. Czy to nie jest prawdà? 260 Wãaænie w ten sposåb postâpuje Båg, kiedy zsyãa Swojà Moc z chrztem Duchem Æwiâtym. On przyszedã wprost miâdzy nich do ærodka, a potem wyszão Poselstwo! Alleluja! A oni woãali i krzyczeli, i måwili obcymi jâzykami, i wyszli stamtàd. To byão to znamiâ, ktåre Båg kãadzie na ludzi. Czy to prawda? Båg kãadzie pieczâá, a to jest wãaænie ta pieczâá, ktårà Båg ma zamiar wãoèyá na Swåj lud dzisiaj. Ta sama Pieczâá Boèa, ktårà zostali zapieczâtowani wåwczas, kiedy zostali ochrzczeni Duchem Æwiâtym _ to byãa Pieczâá Boèa. 261 Pragnâ wam odnoænie czegoæ zadaá pytanie, zborze. Biblia måwi, èe znamieniem Boèym w tym czasie byã chrzest Duchem Æwiâtym. Tà pieczâcià, ktåra byãa na nich, aby ich odråèniá od innych, byã chrzest Duchem Æwiâtym. Czy tak? [Zgromadzenie måwi: ÉAmen” _ wyd.] Nowy Testament måwi w liæcie do Efezåw 4. 30, èe Duch Æwiâty jest Pieczâcià Boèà dla ludzi w ostatecznych dniach, waènà aè do waszego Wiecznego miejsca przeznaczenia. Czy to prawda? [ÉAmen.”] Zatem Duch Æwiâty miaã racjâ. 262 Mieliæmy wiâc metodystyczny wiek, mieliæmy baptystyczny wiek, mieliæmy usprawiedliwienie, mieliæmy poæwiâcenie. Mieliæmy wszystkie te sprawy, przychodzàce za sobà. PIECZÂÁ BOÈA 39 263 A wãaænie czterdzieæci lat temu chrzest Duchem Æwiâtym byã najpierw nauczany w Stanach Zjednoczonych. Czy to prawda? Okoão czterdzieæci lat temu, kiedy ludzie zaczâli przyjmowaá^ 264 Otåè, oni je nazywali drugim definitywnym dzieãem ãaski _ poæwiâceniem. ÉPoæwiâcenie” _ to prawda. 265 Naczynie musi byá najpierw podniesione, zabrane z ziemi. Ono jest peãne bãota. Ono jest usprawiedliwione, bowiem ten màè podniåsã je z ziemi. 266 Nastâpnie musi zostaá oczyszczone i wypãukane. Sãowo poæwiâciá oznacza Éoczyæciá i odãoèyá na bok do usãugi”. Lecz Éodãoèyá na bok do usãugi” jeszcze nie znaczy, èe jesteæ w usãudze. 267 A potem Jezus powiedziaã: ÉBãogosãawieni jesteæcie, kiedy ãakniecie i pragniecie sprawiedliwoæci, albowiem zostaniecie nasyceni.” Widzicie, Duch Æwiâty przyszedã na poæwiâconego _ rzeczywiæcie, prawdziwie poæwiâconego wierzàcego. A znaki i cuda zaczynajà siâ manifestowaá same, skoro tylko to naczynie jest w porzàdku i Duch Æwiâty wstàpiã do niego. Rozumiecie, co mam na myæli? 268 Nie moèecie nalaá oleju z butelki, jeèeli siâ w niej olej nie znajduje, bez wzglâdu na to, jak czysta jest ta butelka. Nie moèna siâ spodziewaá måwienia obcymi jâzykami, Boskiego uzdrawiania i Mocy Boèej od kogoæ, w kim nie ma niczego. Musi zatem zstàpiá Duch Æwiâty. 269 Patrzcie, okoão czterdzieæci lat temu^ Wråámy myælami wstecz. Patrzymy siâ, okoão^ Sãuchajcie uwaènie. W czasie Pierwszej Wojny Æwiatowej wystàpiã wielki wãadca _ po raz pierwszy w caãej historii æwiata wojna æwiatowa. Gdzie siâ ona rozpoczâãa? Bezpoærednio w Niemczech. Co siâ staão? Zmiana; nikt nie wie aè do dnia dzisiejszego, jak siâ ona skoäczyãa. Nikt tego nie wie. Przeczytajcie: ÉNa schyãku Wojny Æwiatowej.” Kaèdy tom, ja to przeczytaãem. Nie ma nikogo^ Jedyna rzecz, ktåra jest wiadoma _ wyszedã rozkaz: ÉPoddaá siâ!” Nikt nie wie, kto go wydaã. Dlaczego? 270 O Boèe! I tak bâdziecie mnie nazywaá Éæwiâtoszkiem,” wiâc ja mogâ råwnieè daá upust moim uczuciom. Patrzcie! Jak wdziâczny jestem za to, èe Duch Æwiâty jest tutaj na podium, aby objawiaá. 271 Zwråácie uwagâ. Zwaèajcie. One wyszãy, wszystkie wiatry wyszãy na æwiat _ nowoczesne bronie, aby zniszczyá zupeãnie wszystko w wojnie æwiatowej. Lecz ona siâ nagle zakoäczyãa. Objawienie 7. rozdziaã måwi: ÉWidziaãem czterech anioãåw, zstâpujàcych w dåã ze swà niszczàcà bronià. Ale wystàpiã tam Màè, przychodzàcy ze wschodu, majàcy Pieczâá èyjàcego Boga, i powiedziaã: ÉPowstrzymaj te cztery wiatry!” 40 MÅWIONE SÃOWO 272 ÉPowstrzymaj je” _ dlaczego? Èydzi jeszcze nie byli na ich wãaæciwym miejscu. Chwaãa! Èydzi jeszcze nie sà na ich wãaæciwym miejscu, jak obiecaã Båg. On im powiedziaã, gdzie oni bâdà staá tam po drugiej stronie. On powiedziaã: ÉKiedy ujrzycie, èe figowe drzewo wypuszcza swoje gaãàzki, wiedzcie, èe czas jest blisko.” A kiedy widzicie Èydåw, powracajàcych do Palestyny, wiedzcie, èe czas jest blisko. Ta generacja nie przeminie, dopåki siâ nie wypeãnià wszystkie rzeczy.” A bracia, ostatnich siedem lat to lata, w ktårych èydowska flaga zaczâãa po dwu tysiàcach lat znowu powiewaá nad Jeruzalemem; tak, po dwu i påã tysiàcach lat. Amen. Èydzi jeszcze nie byli tam, gdzie siâ to mogão urzeczywistniá, lecz On powiedziaã: ÉStop! Stop!” 273 Patrzcie, dlaczego ÉStop”? Zwråácie uwagâ, byli jeszcze niektårzy poganie pomiâdzy wiekiem Wesley’a, a wiekiem zielonoæwiàtkowcåw, ktårzy musieli wejæá do ærodka. Zanim zielonoæwiàtkowcy weszli do Laodycejskiego Wieku Koæcioãa, przed koæcioãem byãy Éotwarte drzwi”; otwarte drzwi dla tego, ÉKtokolwiek chce, niech przyjdzie i pije ze Çrådãa wåd Èywota za darmo.” Zostaãy otwarte drzwi. O, moi drodzy! A On powiedziaã: ÉPowstrzymaj to!” Dlaczego? 274 Jezus powiedziaã: ÉWyszedã pewien czãowiek i pracowaã. Potem przyszedã inny czãowiek i zaczàã pracowaá o innej godzinie. Potem wyszedã inny czãowiek i zaczàã pracowaá. A jeden czãowiek wyszedã o jedenastej godzinie. A gdy skoäczyã pracâ o jedenastej godzinie, daã kaèdemu z nich tà samà nagrodâ _ jedenastej godziny. Oni siâ dziwili dlaczego. Dlaczego on otrzymaã tà samà porcjâ jedenastej godziny, co wszyscy inni, ktårzy przyszli? 275 Marcin Luther, ktåry pracowaã, wystàpiã w okresie Luthra, umarã w czasie ãaski! ^?^ inni, krzyczàcy metodyæci, ktårzy umarli w wieku Wesley’a, umarli w czasie ãaski. My èyjemy w innym wieku, nie w åwczesnym. Tutaj! Matka jeçdziãa na wozie, ciàgnionym przez woãy, my jeçdzimy w samochodzie Ford model V-8, niemal o napâdzie odrzutowym. To siâ zgadza. My èyjemy w caãkiem innym wieku. Èyjemy w innym okresie czasu. My èyjemy w dniach przywråcenia Mocy Boèej i wãaænie tutaj oglàdamy Moc Boèà, jakà oni posiadali na poczàtku. My èyjemy w innym wieku. Nie patrzcie wstecz na Wesley’a, metodyståw, czy wszystkich innych, baptyståw i prezbiterian. Patrzcie tutaj na Jezusa Chrystusa, ktåry jest Inicjatorem i Dokoäczycielem biblijnej wiary. Alleluja! 276 Obserwujcie Go teraz. On powiedziaã: ÉPowstrzymajcie to” aè do (kiedy?) czasu, èeby mogli wejæá ludzie jedenastej godziny _ ostatnie wezwanie dla pogan. Matka tam pracowaãa, tata i inni tam pracowali; babcia tam pracowaãa wåwczas. Teraz mamy nasz wiek _ jedenasta godzina. Ta Wojna PIECZÂÁ BOÈA 41 Æwiatowa skoäczyãa siâ w jedenastym miesiàcu tego roku, jedenastego dnia tego miesiàca, jedenastej godziny tego dnia i jedenastej minuty tej godziny; aby mogli wejæá ludzie jedenastej godziny, (po co?) by przyjàá ten sam chrzest Duchem Æwiâtym, ktåry oni otrzymali tam na poczàtku _ aby sprowadziá na nowo Moc i zmartwychwstanie Pana Jezusa Chrystusa, te same znaki i cuda. 277 Co to jest? Te wojny toczà siâ tutaj, toczà siâ tam; toczà siâ tutaj, toczà siâ tam; pråbujàc^ Produkuje siâ bomby atomowe i wszystko moèliwe, lecz oni tego nie mogà uczyniá. [Brat Branham stuka kilkakrotnie w kazalnicâ _ wyd.] Oni tego nie mogà uczyniá, påki Èydzi nie zostanà nawiedzeni chrztem Duchem Æwiâtym. Anioã powiedziaã: ÉPowstrzymaj to, dopåki nie popieczâtujemy sãugi,” nie Oblubienicâ. Poganie nie byli nigdy sãugami; my jesteæmy synami i cårkami. To sà sãudzy _ Èydzi. Abraham byã Boèym sãugà. Alleluja! Nuèe, teraz znajdujemy tysiàce tysiâcy Èydåw. Båg zatwardziã serce faraona, èeby ich wypâdziã do Palestyny. Båg zatwardziã serce Hitlera, serce Mussoliniego, serce Stalina. Oni ich pâdzili przemocà do Palestyny, nie wiedzàc co czynià, ale dziaãali wãaæciwie w râkach Boèych. 278 Te sto czterdzieæci cztery tysiàce bâdà tam staá. A jednego z tych dni pewien Boski, æwiâty, namaszczony prorok Boèy påjdzie tam z cudami i znamionami. Ci Èydzi powiedzà: ÉTego wãaænie wyglàdamy.” [Brat Branham stuka w kazalnicâ cztery razy _ wyd.] O, tak. A Båg ochrzci sto czterdzieæci cztery tysiâcy Èydåw. 279 I nastàpi Zachwycenie; wiek pogan siâ zakoäczy. Atomowa bomba wybuchnie i zasiâgnie caãy æwiat. A Koæciåã z pogan zostanie zachwycony, aby tam stanàá w obecnoæci Boèej. ÉKim sà ci, ktårzy przyszli z ucisku wielkiego? Wyprali swoje szaty we Krwi Baranka. Oni stojà przed Bogiem bez zmazy.” Amen. 280 Piâtno bestii: konfederacja, koæcioãy, katolicyzm, wszystko zwiàzane razem idzie do chaosu. Reszta to Oblubienica Ducha Æwiâtego. 281 A ci ludzie dzisiaj, ktårzy siâ naæmiewajà z måwienia w jâzykach, ktårzy siâ æmiejà z Boskiego uzdrawiania, ktårzy siâ æmiejà z proroctwa, ktårzy siâ æmiejà z manifestacji Ducha, to ten sam duch, ktåry opanowaã tych Èydåw wåwczas, ktåry bluçniã Duchowi Æwiâtemu wåwczas i umarã w czasie Boskiego sàdu. Stany Zjednoczone podàèajà na Boski sàd pod Mocà Ducha Æwiâtego. Oni potâpiali, naæmiewali siâ, odwracali siâ i nazywali nas Éæwiâtoszkami” i wszystkim moèliwym. Lecz nastaãa godzina, w ktårej Båg wyleje Swåj Boèy sàd. Amen. 282 Przygotujcie siâ. [Puste miejsce na taæmie _ wyd.] ^?^ Jedyne bezpieczne miejsce, jakie dzisiaj istnieje, jest w Jezusie Chrystusie. Niech was Båg bãogosãawi. Jeèeli nie jesteæcie w 42 MÅWIONE SÃOWO Nim, usiãujcie siâ, aè siâ tam dostaniecie. ÉTych, ktårzy sà w Chrystusie Jezusie Båg przyprowadzi razem z Nim w drugim Przyjæciu.” 283 Bez Pieczâci Boèej, ktårà jest chrzest Duchem Æwiâtym _ konfederacja odstâpstwa od wiary jest piâtnem bestii. To jest TAK MÅWI PAN. Widzicie, co mam na myæli? Lecz ci religijni nauczyciele pråbujà to przypisaá komunizmowi, a nie zdadzà sobie z tego sprawy, èe ono dziaãa wprost pomiâdzy nimi. On powiedziaã: ÉBâdà to ælepi wodzowie ælepych.” Powiedziaã: ÉBâdà mieá oczy, ale nie zobaczà.” Powiedziaã: ÉWy w swoich tradycjach nauczacie ludzkich doktryn, wprowadzacie ustawy ludzkie, a znosicie przykazania Boèe.” 284 Wy siâ æmiejecie z tego, èe katolicy uãoèyli swåj katechizm, a wasi mâèowie chodzà tutaj prawidãowo na jakieæ konferencje, czy coæ takiego, i tam decydujà, czy mogà zaakceptowaá Boskie uzdrowienie, czy chrzest Duchem Æwiâtym, i inne sprawy. I oni To potâpiajà i odrzucajà. A wy siâ æmiejecie z katolikåw. Nie macie èadnego prawa naæmiewaá siâ z katolikåw. Bowiem jeæli ona byãa ÉWSZETECZNICÀ,” to Biblia måwi, èe wy jesteæcie ÉNIERZÀDNICAMI” _ w tej samej konfederacji. 285 ÉWynijdç spomiâdzy nich, Måj ludu! Odãàczcie siâ, måwi Båg, a Ja was przyjmâ do Siebie.” To siâ zgadza. 286 O, dlaczego Kaplica Branhama nie moèe siâ pozbyá swych zmarszczek? Pragnâ wiedzieá, czy wy ludzie tutaj w okolicy wierzycie tej Ewangelii. Ona byãa gãoszona i wy Jà widzieliæcie _ znaki i cuda _ potwierdzonà. A wszystko, co Pan powiedziaã, urzeczywistnião siâ. Zatem, co siâ tutaj dzieje w okolicy, skoro sãyszâ, èe sà miâdzy wami spory, kiedy sãyszâ, èe tu jest walka? Chcâ, èebyæcie napisali, co siâ z wami dzieje, co macie na sercu, i poãoèyli to na tej kazalnicy na podium jutro wieczorem. [Brat Branham stuka w kazalnicâ kilkakrotnie _ wyd.] 287 Pragnâ zrozumieá, dlaczego ten zbår nie pozwoli siâ unieæá Mocy Boèej, chrztem Duchem Æwiâtym z towarzyszàcymi znakami i cudami. Jaka jest przyczyna? Wasz pastor wierzy w To. Wy w To wierzycie. Wiâc co tutaj jest nie tak? Jest to coæ niedobrego. Ten zbår powinien byá latarnià morskà dla æwiata. Powinno to byá takie miejsce, gdzie siâ manifestuje Moc Boèa, gdzie ludzie pãaczà i krzyczà, i szukajà Boga; to powinno siâ dziaá ciàgle, we dnie i w nocy. Dlaczego tego nie moèemy mieá? 288 ÉJa chcâ, lecz wy nie chcecie” _ powiedziaã Jezus. ÉWy nie chcieliæcie. Påjdçcie i kupujcie ode Mnie.” 289 ÉJa wiem” _ powiedziaã On _ Émåwisz, èe jesteæ bogaty i niczego nie potrzebujesz” _ rzekã do koæcioãåw. Powiedziaã: ÉTy måwisz: éJa jestem bogaty i niczego nie potrzebujâ. My jesteæmy wiâkszà organizacjà.’ A nie wiesz, èe jesteæ biedny, ubogi, mizerny, ælepy i nagi, a nie wiesz o tym.” Jeèeli ktoæ jest PIECZÂÁ BOÈA 43 w takiej potrzebie, a wie o tym, to sobie pomoèe. Lecz kiedy jesteæ w takim stanie; Éa nie wiesz o tym”! Chrystus powiedziaã, èe koæcioãy w dzisiejszym czasie bâdà w takim stanie, a nie bâdà wiedzieá o tym. 290 Doæwiadcz swojà duchowà istotâ, måj drogi, drogi bracie. Doæwiadcz swojà duszâ z modlitwà, jak to byão, i powiedz: ÉPanie Jezu, doæwiadcz mnie. Pozwål mi zrobiá remanent dzisiaj wieczorem, zanim siâ udam do ãåèka, i stwierdziá, w czym nie dopisujâ. Ja to wyznawaãem przez wiele lat, ale nie widzâ tych spraw, o ktårych Jezus måwiã. Mianowicie, èe On bâdzie ze mnà i bâdà siâ dziaá te sprawy, ale ja tego nie widzâ.” Jaka jest tego przyczyna, Panie Jezu?” 291 Bàdç uczciwym. Bàdç szczerym. Idç na kolana i rozmawiaj z Nim twarzà w twarz, jako z bratem. On ci to objawi. On ci powie. Rozedrzyj swojà duszâ i poãåè jà tam. Powiedz: ÉPanie Jezu, choáby mnie to kosztowaão rodzinâ, choáby mnie to kosztowaão moje èycie, choáby mnie to kosztowaão mojà pracâ, choáby mnie to kosztowaão moje czãonkostwo, choáby mnie to kosztowaão prestiè w mieæcie, ja obiorâ drogâ z kilku wzgardzonymi Paäskimi.” 292 Przypomnijcie sobie teraz, Jezus powiedziaã: ÉCiasna jest brama i wàska droga, lecz maão jest tych, ktårzy jà znajdujà. Bowiem szeroka jest droga, ktåra prowadzi na zatracenie.” Milion wiâcej w 1954 r. ÉSzeroka jest brama, ktåra prowadzi na zatracenie, a wielu jest tych, ktårzy przez nià wchodzà.” To siâ zgadza. ÉKto straci swoje èycie dla Mnie, znajdzie je. Kto miãuje ojca, matkâ, siostrâ, brata, czy cokolwiek wiâcej niè Mnie, nie jest godzien byá nazywany Moim. Kto przyãoèy râkâ swà do pãuga i zacznie oraá, a oglàdaãby siâ wstecz, nie wart tego czasu.” Bracie! 293 Pewnego dnia zostanie wygãoszone ostatnie przemåwienie Ewangelii namaszczone Duchem Æwiâtym. Pewnego dnia wystrzeli ostatnia strzelba. Pewnego dnia zostanie zaæpiewana ostatnia pieæä. Pewnego dnia bâdzie zanoszona ostatnia modlitwa. Pewnego dnia drzwi kaplicy zostanà zamkniâte po raz ostatni, a Biblia bâdzie zamkniâta na kazalnicy. A wy staniecie w Obecnoæci Boga, by zdaá rachunek z tego, co sãyszeliæcie dziæ wieczorem. Co potem? Co potem? Gdy zostanie otwarta ta wielka Ksiâga _ co potem? Kiedy dzisiejszy wieczår zostanie zarejestrowany, co potem? O, jak måwi ta pieæä: ÉCo potem? Gdy wielka Ksiâga bâdzie otwarta, co potem? Kiedy tego, kto odrzuciã dzisiaj Zbawiciela, poproszà, by zdaã rachunek, co potem?” 294 Twoja praca staãa ci w drodze. Twoi rodzice stali ci w drodze. Twåj chãopiec staã ci w drodze. Twoja dziewczyna staãa ci w drodze. Twåj koæciåã staã ci w drodze. 44 MÅWIONE SÃOWO ÉCo potem? Co potem? Gdy wielka Ksiâga bâdzie otwarta, co potem? Gdy ten, kto odrzuca to Poselstwo dziæ wieczår, Ty bâdziesz^poproszony, by zdaá rachunek. Co potem?” 295 Co potem z tym zrobisz? Ty wiesz, czym jest piâtno bestii. Wiesz, czym jest Pieczâá Boèa. Jest to zaleène od ciebie. Niech was Pan pobãogosãawi, kiedy stoimy. 296 Twoje _ Niebiaäski Ojcze, niech Twoje miãosierdzie oraz bãogosãawieästwo odpocznie na tych ludziach. Niech Twåj Duch Æwiâty porusza siâ. I niechaj Twåj Duch Æwiâty zstàpi na tych ludzi i da im, Panie, chrzest Duchem Æwiâtym. Niechaj kaèdy mâèczyzna i kobieta, chãopiec i dziewczyna tutaj, niechaj zostanà tak przemoèeni przez Ducha Æwiâtego, èe powiedzà: ÉBoèe, weç wszystko, co mam. Weç wszystko, czym jestem. Lecz pozwål mi sãuèyá Tobie, måj Panie. Ja odãoèâ wszystko na bok. Wydam samego siebie. Zaniecham wszelkiej pychy. Zrezygnujâ z koæcioãa. Zrezygnujâ z wszystkiego.” 297 Oni nie muszà wyjæá ze swego koæcioãa, Panie, lecz muszà wynijæá z tego stanu, w jakim èyjà. O Boèe, poælij metodyståw z powrotem do ich koæcioãa i rozpal ich, by gãosili Ewangeliâ. Poælij z powrotem baptyståw, poælij z powrotem campbellitåw, poælij z powrotem katolikåw. Panie Boèe, poælij kogoæ z Kaplicy Branhama tutaj, z powrotem do tej kaplicy tutaj, z ãagodnym, pokornym duchem, ktåry wystàpi i bâdzie måwiã, i miãowaã, i bâdzie pråbowaã osiàgnàá, by ludzie byli znowu jednomyælni, by mågã wnijæá do nich Duch Æwiâty i posãuèyá siâ tymi ludçmi. Zeælij wielkie cuda i znamiona. Namaæá kaèdego wierzàcego. Przebacz wszystkie grzechy. 298 O Boèe, widzimy, èe pojawiajà siâ znaki. Widzimy, èe figowe drzewo wypuszcza swoje pàczki. Wiemy, èe czas jest blisko. Widzimy, èe bomba leèy w râkach wãaænie tego mâèa, ktåremu, jak Ty powiedziaãeæ, byão dane zniszczyá æwiat. 299 O Boèe, jak to moèemy dãuèej odrzucaá? Jak moèemy? Kiedy sãyszymy Twojà bãogosãawionà Ewangeliâ, ktåra brzmi tak jasno i wyraçnie, kiedy sãyszymy Ducha Æwiâtego, ktåry prowadzi, gdy widzimy Ducha Æwiâtego, ktåry daje znaki i cuda, uzdrawia chorych, otwiera oczy ælepych, przywraca umarãym èycie; wielkie cuda i znamiona. Ewangelia jest gãoszona przez niewyksztaãconych, ciemnych ludzi, ale jest gãoszona w Mocy i w manifestacji Ducha Æwiâtego. Znaki i cuda towarzyszà koæcioãowi. I jeszcze wiele wiâcej! 300 Ty powiedziaãeæ: ÉGdybyæcie znali Mojèesza, poznalibyæcie Måj dzieä.” Alleluja! Tak jest dzisiaj, Panie. [Brat Branham puka trzykrotnie w kazalnicâ.] Oni widzà wszelkiego rodzaju PIECZÂÁ BOÈA 45 znaki, wojny i kãopoty, i wszystko inne. Pozwål im otworzyá na nowo stronice tej starej drogiej Biblii i zobaczyá, gdzie jest ten kamieä milowy. My jesteæmy na koäcu tego wieku. 301 O, Boèe, zeælij Swego Ducha na tych ludzi. A kiedy odejdà stàd dzisiaj wieczår, niechaj Duch Æwiâty idzie razem z nimi. 302 A jutro wieczorem, Panie, kiedy podejdziemy do oãtarza na to wielkie wezwanie, ktåre mamy zamiar uczyniá, modlimy siâ, aby oãtarze zostaãy otoczone tãumnie _ èeby pomieszczenia do modlitwy byãy peãne. 303 Obyæmy mogli w niedzielâ rano, Panie, i w niedzielâ wieczorem ochrzciá tych ludzi tutaj zgodnie ze Sãowem Boèym. I niech Duch Æwiâty przypadnie na tà wodâ, i niech czyni wielkie znaki i cuda. Udziel nam tego, Ojcze. 304 Bãogosãaw naszego drogiego pastora tutaj. Bãogosãaw czãonkåw. Bãogosãaw obcych w naszych bramach. Obyæmy szli do domu dzisiaj wieczorem i rozwaèali o tych sprawach w naszych sercach; powråcimy tutaj jutro wieczorem, bâdziemy siâ cieszyá i przyniesiemy z sobà snopy. Prosimy o to w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 305 Panie Jezu Chryste, bãogosãaw kaèdego z nich. Uæciænijcie sobie wzajemnie râce. Przyjdçcie znowu jutro wieczorem i przynieæcie tutaj wasze proæby, i to co chcecie, i poãåècie to na kazalnicy. Niech wam Båg zawsze daje namaszczenie i bâdzie z wami! Amen. Niech was Båg bãogosãawi. ` Pieczâá Boèa, Seria 8 Nr. 6 (The Seal Of God, Vol. 26 No. 4) Poselstwo wygãoszone przez brata Williama Marriona Branhama w piàtek wieczorem, dnia 14. maja 1954, w Kaplicy Branhama, w Jeffersonville, Indiana, USA. Zostaão ono przepisane z nagrania na taæmie magnetofonowej i wydrukowane w peãnym brzmieniu, i jest rozpowszechniane bezpãatnie przez Voice Of God Recordings. Niniejszy polski przekãad zostaã opublikowany w 1995. VOICE OF GOD RECORDINGS P.O. Box 950, Jeffersonville, Indiana 47131 U.S.A. Informacja o prawach autorskich Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ta może być wydrukowana na domowej drukarce, do użytku osobistego. Może być również bezpłatnie rozdawana jako narzędzie do szerzenia Ewangelii Jezusa Chrystusa. Książka nie może być sprzedawana, powielana na dużą skalę, zamieszczana na stronach internetowych, umieszczana w systemach wyszukiwania, tłumaczona na inne języki, ani wykorzystywana do pozyskiwania środków finansowych bez pisemnej zgody Voice Of God Recordings®. W celu uzyskania dalszych informacji lub otrzymania innych dostępnych materiałów, prosimy o kontakt: VOICE OF GOD R ECORDI NGS, EUROPEAN OFFICE P.O. BOX 78, 9520 AB NIEUW-B UINEN, N ETHERLANDS VOICE OF GOD R ECORDI NGS P.O. BOX 950, JEFFERSONVILLE, I NDIANA 47131 U.S.A. www.branham.org