Bliskość Boga wyrazem Jego miłości i miłosierdzia w ujęciu

Transkrypt

Bliskość Boga wyrazem Jego miłości i miłosierdzia w ujęciu
Słowa kluczowe: Benedykt XVI, bliskość, miłość, miłosierdzie
6
Keywords: Benedict XVI, being close, accompanying, love, charity
Ks. Józef Warzeszak
Warszawskie Studia Teologiczne
XXIX/1/2016, 6-30
Ks. Józef Warzeszak
PAPIESKI WYDZIAŁ TEOLOGICZNY W WARSZAWIE
COLLEGIUM JOANNEUM
BLISKOŚĆ BOGA
WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI
I MIŁOSIERDZIA
W UJĘCIU
BENEDYKTA XVI
Benedykt XVI nazwał św. Jana Pawła II papieżem Bożego miłosierdzia, czyli
uznał, że ten przymiot najlepiej streszcza jego pontyfikat, wyraża to, co oryginalnego dokonał, do rozwoju czego przyczynił się najbardziej w Kościele powszechnym
(Benedykt XVI, 2008a). Zaś obecny papież, Franciszek, od pierwszego publicznego
wystąpienia (Franciszek, 2013)1 nieustannie głosi słowem miłosierdzie Boże i daje
o nim świadectwo swą postawą. Wzywa także cały Kościół do praktykowania miłosierdzia wobec grzeszników i ubogich. Służyć ma temu ogłoszony przez niego Rok
Miłosierdzia. Można zatem zapytać, gdzie mieści się, między tymi dwoma papieżami, Benedykt XVI. Oczywiście dzięki swej encyklice Deus Caritas est i Caritas in
veritate stanowi pewnego rodzaju łącznik między swym poprzednikiem i następcą.
Sądzę, że bardziej kładzie nacisk na miłość, choć dzieła, jakie przypisuje miłości Bożej, można uznać za dzieła miłosierdzia, jak to zobaczymy w trakcie analiz tekstów
papieskich. Wiadomo, że miłość ściśle łączy się z miłosierdziem; nie ma miłosierdzia
bez miłości i miłość wyraża się w miłosierdziu. Odwieczna miłość Boża przejawia
się wobec człowieka, który popadł w nędzę grzechu jako miłosierdzie Boże.
1
:WHG\SU]\]QDáĪHZF]DVLHNRQNODZHF]\WDáNVLąĪNĊ:DOWHUD.DVSHUDRPLáRVLHUG]LX%RĪ\P
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
7
Celem artykułu nie jest całościowe przedstawienie nauki Benedykta XVI
o miłosierdziu Bożym. Chodzi o ukazanie bliskości Boga jako specyficznego przejawu miłości i miłosierdzia Bożego w nauczaniu papieskim, zwłaszcza w homiliach
i katechezach wygłoszonych w okresie adwentowym i bożonarodzeniowym oraz
w niektórych przemówieniach okolicznościowych.
Papież, jako doskonały znawca św. Augustyna, o czym świadczą jego niezliczone cytowania tego wielkiego Ojca, mógł się inspirować jego myślą wyrażoną
w Wyznaniach (4,4): Bóg będący „zdrojem miłosierdzia” jest zawsze blisko człowieka i sam jako pierwszy wychodzi, aby go szukać i przyprowadzać do siebie.
W większości przypadków ta bliskość Boga jest dla Augustyna synonimem Bożego
miłosierdzia. Podobnie ujmował to Benedykt XVI i to chcę ukazać czytelnikom.
BLISKOŚĆ BOGA STWÓRCY
8
Papież zachęca, by w obecnej epoce racjonalności, odkryć potrzebę głoszenia Boga, który odpowiada ludzkiemu rozumowi (Benedykt XVI, 2012a). Takiego
Boga można ukazać, rozważając racjonalność wszechświata. Wpatrując się w tę
rozumność stworzenia, dostrzegamy, że jest coś poza nim, choć nie widzimy, jak
bardzo ten Bóg jest bliski każdemu z nas i jak bardzo mnie dotyczy. Kiedy człowiek dokona syntezy Boga wielkiego i majestatycznego, Stwórcy wszechświata
oraz Boga „małego”, który jest blisko mnie, dopiero ta synteza jest w stanie nadać
kierunek mojemu życiu, ukazać wartość mojego życia. Należy głosić takiego bliskiego Boga, bo to jest sedno ewangelizacji. Jeśli się tego dokonuje, to sprowadza się
chrześcijaństwo do jego istoty, a ono pozwala rozwiązywać współczesne problemy
(Benedykt XVI, 2012a).
Przemawiając w uroczystość Objawienia Pańskiego (Benedykt XVI, 2011a)
papież przypomniał próby naturalnego wyjaśnienia tajemniczej gwiazdy (Kepler),
jaka przywiodła Mędrców ze Wschodu do Betlejem. Jakiekolwiek by oni postrzegali
to zjawisko, faktem jest, że byli pewni, iż Bóg może być dostrzeżony w świecie
stworzonym. Ale też jako mędrcy wiedzieli, że nie można Go zobaczyć za pomocą
teleskopu, lecz tylko głębokimi oczyma rozumu poszukującego ostatecznego sensu
rzeczywistości i że można Go spotkać przez pragnienie Boga poruszonego przez
wiarę, co więcej, że jest możliwe, by Bóg się do nas zbliżył. A wskazuje na to fakt,
że wszechświat nie jest wynikiem przypadku, jak to niektórzy nam wmawiają.
Kontemplacja nad nim prowadzi do dostrzeżenia czegoś głębokiego: mądrości
Stwórcy, niewyczerpalnej fantazji Boga, Jego nieskończonej miłości do nas. Dlatego
nie wolno pozwalać teoriom ograniczać swego umysłu, gdyż one zawsze docierają
Ks. Józef Warzeszak
jedynie do pewnego punktu i – jeśli je dobrze poznajemy – są dalekie od wiary
oraz nie są w stanie wyjaśnić nam ostatecznego sensu rzeczywistości. W pięknie
świata, w jego misterium, wielkości i racjonalności człowiek jest w stanie odczytać
rozumność wieczną i może pozwolić się jej prowadzić aż do spotkania z jedynym
Bogiem, Stwórcą nieba i ziemi. Jeśli będziemy mieli takie spojrzenie, zobaczymy,
że ten, który stworzył świat i ten, który narodził się w grocie betlejemskiej i nadal
mieszka pośród nas w Eucharystii, jest jednym i tym samym Bogiem żywym, który
nas wzywa, miłuje, chce doprowadzić do życia wiecznego(Benedykt XVI, 2011a) .
BÓG BLISKI W STARYM TESTAMENCIE
Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba był zawsze Bogiem bliskim, który nigdy nie
opuścił swego narodu. Wielokrotnie ze smutkiem doświadczał niewierności ludu
i czekał cierpliwie na powrót, zawsze w wolności i miłości, która poprzedza i podtrzymuje umiłowanego, szanując jego godność i najgłębsze oczekiwania.
Bóg nie zamknął się w niebie, lecz schylił się ku losom człowieka; jest to
wielkie misterium, które przewyższa wszelkie możliwe oczekiwania. Bóg wchodzi
w czas człowieka w sposób najbardziej niewyobrażalny; stając się dzieckiem i przechodząc przez wszystkie etapy ludzkiego życia, aby cała nasza egzystencja – duch,
dusza i ciało, jak to przypomina św. Paweł – mogła zachować się w sposób nienaganny i zostać wyniesiona na wyżyny Boga (Benedykt XVI, 2012b).
W błogosławieństwie z Księgi Liczb 6,25 słyszymy: „Niech Pan rozpłomieni
nad tobą swe oblicze i obdarzy cię łaską”, a w Ps 66[67],2-3: „Niech Bóg się zmiłuje
nad nami, niech nam błogosławi; niech zajaśnieje dla nas Jego oblicze. Aby na ziemi znano Jego drogę, Jego zbawienie pośród wszystkich ludów”. Oblicze, o którym
tu mowa, jest wyrazem osoby, ono czyni ją rozpoznawalną; przez nie ujawniają
się uczucia, myśli, zamierzenia serca. Biblia stosuje także pojęcie oblicza do Boga,
choć jest On niewidzialny. Kiedy Bóg pokazuje swe Oblicze, wówczas wyraża swą
życzliwość, a kiedy je ukrywa – wyraża gniew i oburzenie. Dlatego Księga Wyjścia
mówi o bliskości Boga, kiedy stwierdza, że „Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą
w twarz, jak rozmawia przyjaciel z przyjacielem” (Wj 33,11). Ponadto Pan obiecuje Mojżeszowi bliskość w sposób bardzo znaczący: „Moje oblicze pójdzie z tobą
i dam ci odpoczynek”2. Zaś Psalmy ukazują wierzących jako tych, którzy poszukują
Oblicza Bożego (Ps 26[27],8; 104[105],4), a w czasie sprawowania kultu pragną
Je zobaczyć (Ps 42,3), bo jest obietnica, że „ludzie prawi” będą je „kontemplować”
(Ps 10[11],7; Benedykt XVI, 2010 a).
2
:%LEOLL7\VLąFOHFLDMHVWÄ-HĞOLMDRVRELĞFLHSyMGĊF]\WRFLĊ]DGRZROL´:M
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
9
A Bóg czyni to wszystko ze swej wiernej miłości do ludzi. Kiedy miłość jest
prawdziwa, dąży do dobra drugiej osoby, do możliwie największego dobra i nie
ogranicza się do zwykłych gestów przyjaźni, lecz idzie dalej, nie kalkuluje, nie trzyma się jakiejś miary. Tego właśnie dokonał Bóg żywy i prawdziwy, którego głębokie
misterium zostaje nam objawione w słowach św. Jana: „Bóg jest miłością” (1J 4,8,16).
Ten Bóg w Jezusie Chrystusie z Nazaretu przyjmuje w sobie całą ludzkość i całą jej
historię i nadaje jej nowy decydujący początek, ukierunkowuje ku osobie ludzkiej
zrodzonej z Boga i dążącej do Niego (Benedykt XVI, 2012b).
BÓG BLISKI W NOWYM TESTAMENCIE
Nowy Testament jest „dobrą nowiną”, przynoszącą radość, gdyż od samego
początku głosi, że Bóg nie jest od nas daleki, nie jest nam nieznany, zagadkowy,
a w żadnym wypadku nie jest dla człowieka niebezpieczny. Wręcz przeciwnie,
Bóg jest nam bliski, tak bliski, że staje się Dzieckiem, a my możemy odnosić się
do tego Boga przez „Ty” (Benedykt XVI, 2005a). Nic więc dziwnego, że św. Paweł
zaprasza do radości: „Radujcie się zawsze w Panu, jeszcze raz powtarzam, radujcie się, […] Pan jest blisko” (Flp 4,4-5). Ta bliskość oznacza fakt, że przychodzi nas
zbawić, a więc okazać nam miłosierdzie (Benedykt XVI, 2007a; 2007b; 2010b). Jego
obecność daje nam pewność, że jesteśmy umiłowani dogłębnie i że nie jesteśmy
zapomniani, nie jesteśmy przypadkowymi produktami, ale pochodzimy z miłującej
wolności Boga (Benedykt XVI, 2010c).
Przez wcielenie Bóg czyni siebie tak bliskim człowieka, że podziela z nim
jego akt narodzenia, aby objawić najgłębszą jego godność; jego synostwo Boże. Sen
człowieka rozpoczęty w raju, by być jak Bóg, spełnia się w sposób nieoczekiwany;
nie przez wielkość człowieka, który nie może uczynić się Bogiem, lecz przez pokorę Boga, który zstępuje i, w swej pokorze, wchodzi w człowieczeństwo i wynosi
człowieka do prawdziwej wielkości jego bytu. Jedynie widząc, że Bóg jest z nami,
możemy mieć pewność, że Bóg jest dobrem, życiem, prawdą człowieka i uniża się
aż do człowieka, by go podnieść do siebie; staje się tak bliski, że można Go widzieć
i dotknąć. W Jego bliskości możemy dostrzec światło dla naszego bytu, możemy być
szczęśliwi, że jesteśmy ludźmi i żyć z ufnością i radością (Benedykt XVI, 2012c).
10
Ks. Józef Warzeszak
PRZEZ NARODZENIE JEZUSA BÓG STAŁ SIĘ BLISKI CZŁOWIEKOWI
Papież, wychodząc od Psalmu „Któż jak nasz Bóg, Jahwe, co siedzibę ma
w górze, co w dół spogląda na niebo i na ziemię” (Ps 113[112], 5n.), który wielbi wielkość Boga i zarazem Jego życzliwą bliskość ludziom (Benedykt XVI, 2008b) stwierdził, że pierwszym doświadczeniem człowieka jest to, iż Bóg jest nieskończenie
wielki i wznosi się wysoko ponad nami, że Jego dystans wobec człowieka jest
nieskończony. Stwórca wszechświata, ten, który rządzi wszystkim, jest nam bardzo daleki – takie jest pierwsze wrażenie. Lecz później przychodzi zaskakujące
doświadczenie: ten, który nie ma sobie równego, który „zasiada na wysokościach”,
spogląda i pochyla się w dół. On widzi nas i widzi mnie. To patrzenie w dół Boga
jest czymś więcej niż tylko spojrzeniem w dół. Patrzenie Boga jest działaniem.
Ponieważ mnie widzi, na mnie patrzy, dlatego mnie przemienia, a także cały świat
wokół mnie. Wyraża to bezpośrednio psalmista słowami: „Podnosi nędzarza z prochu”, czyli życzliwie bierze mnie za rękę i pomaga mi wstać, właśnie mnie, z dołu
ku górze.
Słowa „Bóg się pochyla” nabrały całkowicie nowego znaczenia. Pochylanie się Boga przyjęło niesłychany realizm, przedtem niewyobrażalny. Jako ten,
który się pochyla, przychodzi na świat jako Dziecię w ubóstwie stajni, która jest
symbolem skrajnej biedy i opuszczenia przez ludzi. Schodzący Bóg staje się dzieckiem i przyjmuje postawę całkowitej zależności, jaka jest właściwa noworodkowi.
Stwórca, który trzyma wszystko w swych rękach, od którego my zależymy, staje
się maleńki i potrzebujący miłości człowieka. Obłok chwały wskazujący na obecność i bliskość Boga, który był nad świątynią jerozolimską, teraz jest nad stajenką
betlejemską. Nic nie może być większe od miłości, która w ten sposób pochyla się,
schodzi i staje się zależna. Chwała prawdziwego Boga staje się widzialna, kiedy się
otwierają oczy serca przed stajenką. Jedynie serce czuwające, tak jak pasterzy, jest
w stanie uwierzyć orędziu i mieć odwagę, by udać się na poszukiwanie Boga w osobie Dziecka złożonego w żłobie. Chodzi o to, abyśmy stali się ludźmi czuwającymi
(Benedykt XVI, 2008b).
W kolejnej homilii bożonarodzeniowej Benedykt XVI, 2010d) papież jakby
poszedł nieco dalej. Podkreślił, że Dziecię Jezus to prawdziwy Syn Boży, naprawdę „Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, zrodzony, a nie stworzony, współistotny
Ojcu”. Nieskończony dystans między Bogiem a człowiekiem został pokonany. W ten
sposób Bóg nie tylko się pochylił ku nam, jak mówią psalmy, ale naprawdę „zszedł”,
wszedł w świat, stał się jednym z nas, by nas wszystkich przyciągnąć do siebie. To
Dziecię jest prawdziwie Emmanuelem – Bogiem z nami. Jego królestwo rozciąga się
prawdziwie aż po krańce ziemi. On buduje swe królestwo od wewnątrz, poczyna-
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
11
jąc od ludzkiego serca, przynosząc światło dobroci i dając moc przeciwstawienia
się różnym tyraniom władz, choć jeszcze nie ucichły bombardowania i stukot butów żołnierskich oraz nie znikły zakrwawione płaszcze morderców. W tej sytuacji
tym bardziej Bóg jako Dziecię, oddając się w nasze ręce, błaga, by tak powiedzieć,
o naszą miłość, pokój i prawdę.
W innej homilii (Benedykt XVI, 2009) papież zwrócił uwagę na to, że to,
co Izajasz zapowiadał przez narodzenie dziecka, przez danie nam syna (Iz 9,5),
to anioł zwiastuje pasterzom jako uobecnione: „Dziś w mieście Dawida, narodził
się dla was Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan” (Łk 2,11). A to znaczy, że Bóg jest
naprawdę „Bogiem z nami”. Nie jest już Bogiem dalekim, którego za pośrednictwem
bytów stworzonych i umysłu można w jakiś daleki sposób poznać. Ale On wszedł
w świat. On jest Bliski. Dlatego Chrystus zmartwychwstały powiedział do swych
uczniów, a przez nich do nas: „Oto jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). Ta wiadomość nie może pozostawić nas obojętnymi,
gdyż Ewangelia nie opowiada nam bezcelowo historii pasterzy. Oni ukazują, jak
odpowiedzieć w sposób właściwy na to orędzie; to znaczy trzeba powstać i iść do
Betlejem, by zobaczyć Słowo, które tam się stało bliskie człowiekowi. By to uczynić,
trzeba czuwać, jak pasterze. Dla nas „obudzić się” oznacza rozwijać wrażliwość na
bliskość Boga, na ciche znaki, za pomocą których Bóg chce nas prowadzić i wskazywać na swą obecność pośród nas. Trzeba też otworzyć uszy tym, którzy są pozbawieni ucha muzykalnego na sprawy religijne, aby się obudzili na to, co jest istotne
i w ten sposób przybliżyć im bliskość Boga (Benedykt XVI, 2009).
Duchowe podróżowanie do Betlejem (Benedykt XVI, 2010e) inspiruje nas
do tego, byśmy wyszli z siebie i szli ku Bogu, który stał się nam bliski, wzmacnia
nasze serca swą obecnością i swą darmową miłością, który nas poprzedza i nam
towarzyszy w codziennych wyborach, przemawia do nas w głębi serca i w Piśmie
Świętym. Chce wlać odwagę w nasze życie, zwłaszcza w chwilach, w których czujemy się zmęczeni i znużeni, i potrzebujemy odnaleźć radość podróżowania i czuć
się radosnymi pielgrzymami ku wieczności. Prawdziwe Oblicze Boga jest w Dziecięciu Betlejemskim (Benedykt XVI, 2011b), tak bliskim każdemu z nas, że nikt nie
może czuć się wykluczony, że nikt nie może powątpiewać, że Go spotka, ponieważ
On jest Bogiem cierpliwym i wiernym, który potrafi czekać i szanować naszą wolność. Dlatego powtarzamy za psalmistą: „Szukam Twego Oblicza, Panie, przyjdź
i nie spóźniaj się”. A zatem nasze życie nie jest pozostawione mocom bezosobowym
procesów naturalnych i historycznych. Możemy też budować historię ludzkości nie
na utopii, lecz na pewności, że Bóg Jezusa Chrystusa jest obecny i nam towarzyszy.
12
Ks. Józef Warzeszak
Niektórzy komentatorzy (Benedykt XVI, 2009a) zauważają, że pasterze
przyszli do Odkupiciela świata pierwsi. Zaś uczeni, którzy przyszli ze Wschodu,
reprezentanci ludzi wysokich rangą i utytułowanych, przyszli o wiele później. Stało
się tak, ponieważ ci pierwsi byli blisko, w sąsiedztwie. Zaś mędrcy mieszkali daleko
i musieli przebyć długą i trudną drogę do Betlejem. Nawet potrzebowali przewodnika i pokierowania. Podobnie i dzisiaj, są ludzie prości i pokorni, którzy mieszkają
bardzo blisko Pana. Są Jego sąsiadami i łatwo im do Niego przychodzić. Zaś dużo
ludzi współczesnych żyje daleko od Chrystusa, od tego, który stał się człowiekiem
i zamieszkał między nami. Karmią się filozofiami i sprawami, które ich całkowicie
absorbują i od których droga do Jezusa jest bardzo długa. Tymczasem Bóg wyszedł
na spotkanie z nami. Bez tego nie moglibyśmy dojść do Niego, gdyż droga ta wykracza ponad nasze siły. Jednak Bóg zstąpił, przyszedł na nasze spotkanie, przebył
większą część drogi i teraz zaprasza nas, abyśmy przyszli i zobaczyli, jak nas miłuje.
Spotykamy Go w liturgii, w służbie bliźnim. Tam na nas oczekuje.
W innej homilii papież nawiązał do Bazyliki Bożego Narodzenia w Betlejem
(Benedykt XVI, 2011c), do której wysokie na pięć i pół metra wejście zamurowano,
by uniemożliwić imperatorom i kalifom wjeżdżanie do bazyliki na koniach, a zostawiono otwór wysoki na półtora metra, by każdy, kto wchodzi do domu narodzenia Jezusa, musiał się pochylić. Papież wskazuje tu na głębszą prawdę, tzn., jeśli
chcemy znaleźć Boga objawionego jako Dziecię, to musimy zejść z konia naszego
„oświeconego” rozumu i pozostawić fałszywe pewności, naszą pychę intelektualną,
która przeszkadza nam przyjąć bliskość Boga. Musimy – jak Franciszek – wejść
z całą prostotą zewnętrzną i wewnętrzną pieszo i pochylić się w portalu wiary i tak
spotkać Boga, który jest bliski, a zarazem ukryty w pokorze Dziecka dopiero co narodzonego; taka jednak postawa nie odpowiada ludzkim przesądom i opiniom.
Mędrcy ze Wschodu (Benedykt XVI, 2010f) nie są ostatnimi, ale pierwszymi w wielkiej procesji tych, którzy – przez wszystkie epoki historii – potrafią rozpoznać przesłanie gwiazdy, umieją wędrować po drogach wskazanych przez Pismo
Święte i potrafią znaleźć w ten sposób tego, który pozornie jest słaby i kruchy, ale
który ma moc udzielenia radości największej i najgłębszej ludzkiemu sercu. W Nim
bowiem objawia się przedziwna rzeczywistość Boga, który nas zna i jest nam bliski,
a Jego wielkość i wszechmoc nie wyrażają się w logice tego świata, lecz w logice
bezbronnego Dziecka, którego mocą jest jedynie miłość, która się nam powierza.
W ciągu historii wciąż pojawiają się ludzie – wielcy i mali, królowie i słudzy, ludzie
wszystkich kultur i wszystkich ludów – którzy zostają oświeceni światłem gwiazdy
i którzy odnajdują drogę i docierają do Niego, przeżywając doświadczenie magów.
Ale są też tacy, którzy są zbyt pewni siebie, którzy uważają, że mają ostateczny osąd
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
13
14
rzeczywistości i są zbyt zamknięci i niewrażliwi na nowość Boga i uważają, że to
niemożliwe, żeby Bóg był tak wielki, iż mógł stać się małym, że może naprawdę być
dla nas tak bliski (Benedykt XVI, 2010f); są tacy, których pycha nie chce zobaczyć
Boga tak bliskiego i tak małego (Benedykt XVI, 2012d).
W uroczystość Chrztu Pańskiego papież (Benedykt XVI, 2010g) zwrócił
uwagę na to, że Jezus, Syn Boży, ten, który jest bez grzechu, przychodzi nad Jordan
już jako dorosły człowiek, staje wśród tłumu czekającego na Janowy chrzest pokuty,
staje pośród grzeszników, by w ten sposób ukazać bliskość Boga, który towarzyszy
człowiekowi na drodze nawrócenia. Jezus bierze na swe ramiona ciężar winy całej
ludzkości i rozpoczyna swą misję stając na miejscu grzeszników, już w perspektywie krzyża.
Podobnie powiedział w innej homilii z okazji uroczystości Chrztu Pańskiego (Benedykt XVI, 2013a). Jezus, Święty Boga, łączy się z tymi, którzy odczuwają
potrzebę przebaczenia i proszą Boga o dar nawrócenia, to znaczy o łaskę powrotu
do Niego całym sercem, aby stali się całkowicie Jego. Jezus zechciał stanąć po
stronie grzeszników, solidaryzować się z nimi, gdyż w ten sposób wyrazić bliskość
Boga. W ten sposób Jezus czyni się solidarnym z nami, z naszym trudem nawrócenia, z porzuceniem naszych egoizmów, z odcinaniem się od naszych grzechów
i mówi nam, że jeśli Go przyjmiemy w naszym życiu, to On jest w stanie oczyścić
nas i doprowadzić na wyżyny Boga Ojca. I nie jest to tylko sprawa czysto intencjonalna. Jezus rzeczywiście zanurzył się w naszą ludzką sytuację, przeżył ją aż do głębi, oprócz grzechu, i jest w stanie zrozumieć słabość i kruchość. Dlatego decyduje
się aż do współcierpienia; „cierpi z ludźmi”, czyni się razem z nami penitentem. Jezus chce dokonać dzieła Bożego: uleczyć tego, kto jest zraniony, schorowany, wziąć
na siebie grzech świata (Benedykt XVI, 2013a).
Papież zwrócił też uwagę, że św. Paweł mocno podkreśla bliskość Boga
wobec całej ludzkości. Jest to bliskość właściwa tajemnicy Bożego Narodzenia: Bóg
staje się człowiekiem, a człowiekowi zostaje dana możliwość stać się synem Bożym. To rodzi w wiernych radość i wdzięczność za dar Syna, źródło i wypełnienie
wszystkich innych darów, jakimi miłość Boża napełnia życie każdego człowieka,
rodziny, wspólnoty, Kościół i świat (Benedykt XVI, 2009b).
Podobnie św. Jan stwierdza, że „jesteśmy rzeczywiście synami Bożymi”
(1J 3,1), a nie tylko stworzeniami, a dzięki temu Bóg jest nam bliski, gdyż należymy
do rodziny, jaką ma Bóg jako Ojciec, gdyż Jezus, Syn Jednorodzony, przyszedł, by
rozbić namiot swego ciała pośród nas i w ten sposób zjednoczyć wszystkie narody
w jednej rodzinie. W Boże Narodzenie rozlega się poruszająca nowina: Bóg nas
kocha, a dzięki temu my możemy miłować Boga, gdyż On pierwszy nas umiłował
Ks. Józef Warzeszak
(1J 4,19). Doświadczając miłości Boga, żyjemy ukierunkowani ku rzeczywistości
nieba (Benedykt XVI, 2007c).
BÓG BLISKI ŚWIATU PRZEZ KRZYŻ CHRYSTUSA
Nawiązując do proroctwa Izajasza (Iz 45) o tym, że cały świat – „każde kolano” – zegnie się przed tym bezbronnym Bogiem, papież zauważa (Benedykt XVI,
2006a), że św. Paweł w Liście do Filipian to potwierdza. Otóż przez krzyż Chrystusa
Bóg zbliżył się do narodów pogańskich, wyszedł z Izraela i stał się Bogiem całego
świata. Teraz kosmos zgina kolana przed Jezusem Chrystusem, czego możemy
dzisiaj doświadczyć na wszystkich kontynentach, aż do najskromniejszych wiosek,
gdzie jest obecny ukrzyżowany Chrystus. Bóg, którego spotkało niepowodzenie,
teraz przez swoją miłość, prowadzi rzeczywiście człowieka do zgięcia kolan i tak
zwycięża On świat swoją miłością.
Z kolei w Psalmie 21[22] sprawiedliwy udręczony cierpieniem modli się:
„Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” Jezus, wypowiadając te słowa na
krzyżu, utożsamił się z cierpiącym Izraelem oraz z cierpiącymi wszechczasów,
„opuszczonymi” przez Boga, i niesie krzyk opuszczenia Boga, cierpienie bytu „zapomnianego”, podnosi go w górę aż do serca samego Boga i tak przemienia świat.
Zaś druga część psalmu mówi, co z tego wynika: „Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni”. Chodzi tu o Eucharystię, która pochodzi z krzyża. Przez nią Bóg karmi ludzi
na całym świecie, nasyca ubogich, którzy odczuwają potrzebę tego pokarmu. A tym
pokarmem jest sam Bóg; Bóg daje siebie. Psalmista dodaje też: „Powrócą do Pana
wszystkie krańce ziemi”. Z krzyża wywodzi się Kościół powszechny. Ustanawiając
Kościół, Bóg wychodzi ponad hebraizm i obejmuje cały świat, aby go zjednoczyć na
uczcie ubogich (Benedykt XVI, 2006a).
W czasie audiencji papież powiedział, że Bóg, który jest miłością i który
uczynił się bliskim człowiekowi przez wcielenie złożył siebie w ofierze na krzyżu,
aby nas zbawić i otworzyć bramy nieba, wskazując w sposób bardzo jasny, że tylko
w miłości tkwi pełnia człowieka (Benedykt XVI, 2012e). Potwierdził to na następnej
audiencji, mówiąc, że w Chrystusie Bóg objawił swe oblicze i stał się rzeczywiście
bliskim każdemu z nas. Bóg objawił, że Jego miłość do człowieka, do każdego z nas,
nie ma miary. Na krzyżu ukazał, do jakiego punktu posuwa się ta miłość; aż do daru
z siebie, aż do całkowitej ofiary (Benedykt XVI, 2012f).
15
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
BÓG BLISKI W KOŚCIELE
16
Papież, przemawiając do duchowieństwa w Austrii, nawiązał do R. Guardiniego (Benedykt XVI, 2007d), który poszukiwał Boga w swej młodości. Pytając,
gdzie jest Bóg, zrozumiał, że Bóg, któremu możemy się powierzyć, to Bóg, który
stał się konkretny i bliski w Jezusie Chrystusie. Pytał dalej, gdzie Go może znaleźć,
i odpowiedział, że Jezus jest dla nas obecny w sposób konkretny jedynie w Jego
Ciele – Kościele.
Rzeczywiście, Kościół, mimo ułomności ludzkich należących do jego fizjonomii historycznej, jest wspaniałym dziełem miłości, ustanowionym po to, by
przybliżać Chrystusa każdemu człowieka, który chce Go naprawdę kiedykolwiek
spotkać (Benedykt XVI, 2006b). W Kościele Chrystus nie jest postacią z zamierzchłej przeszłości, ale postacią zawsze nam współczesną. Podobnie jak Święte nie
jest sprawą przeszłości. Bóg przemawia nie w przeszłości, ale w teraźniejszości,
rozmawia z nami dzisiaj, daje nam światło, ukazuje nam drogę życia, wprowadza
nas do komunii z sobą i tak otwiera na pokój.
Podobnie papież przemawiał na kolejnej audiencji, podkreślając, że misja
apostolska, o której mowa u Mt 28,19n., zawiera wieloraką posługę (duszpasterską, liturgiczną, prorocką), ale zawsze jest ona zagwarantowana przez bliskość
Chrystusa aż do końca czasów („Jestem z wami aż do skończenia czasów”). Tak jak
apostołowie, tak też ich następcy i współpracownicy doświadczają osobowej obecności Chrystusa zmartwychwstałego. Przez posługę apostolską ludzie powołani
do wiary mogą dojść do Chrystusa, który jako zmartwychwstały pokonuje dystans
historyczny i przychodzi do nas jako żywy i działający w „dzisiaj” Kościoła i świata.
Jest to powód do radości, gdyż w żywej rzece Tradycji Chrystus nie jest odległy
o dwa tysiące lat, lecz jest rzeczywiście obecny pośród nas, jest bliski, przekazuje
nam Prawdę, światło, umożliwia nam życie i odnalezienie drogi prowadzącej ku
przyszłości (Benedykt XVI, 2006b).
Można zapytać: kiedy w sposób szczególny Kościół przybliża Chrystusa?
Papież odpowiada, że w liturgii (Benedykt XVI, 2011d). Kiedy bowiem liturgia
mówi, że „dziś narodził się dla nas Zbawiciel”, wówczas to „dziś” oznacza, że w liturgii wydarzenie, jakim jest wcielenie, wykracza ponad granice przestrzeni i czasu
i staje się obecne; jego skutek trwa mimo upływu czasu. Liturgia mówi, że narodzenie przenika całą historię, pozostaje również dzisiaj rzeczywistością, do której
możemy dotrzeć w liturgii; w niej przeżywamy z radością to cudowne wydarzenie:
Syn Boży rodzi się jeszcze „dzisiaj”. W ten sposób dla wierzących obchody Bożego
Narodzenia odnawiają pewność, że Bóg jest rzeczywiście obecny z nami i nie jest
daleko, że chce nas spotkać, chce nas doprowadzić do siebie; choć jest z Ojcem, to
Ks. Józef Warzeszak
jest blisko nas. Bóg w Dzieciątku z Betlejem tak bardzo zbliżył się do człowieka, że
możemy Go spotkać teraz, „dzisiaj”, które nie zna zachodu (Benedykt XVI, 2011d).
Należy się więc zastanowić, na ile jesteśmy świadomi tej bliskiej obecności
Pana pośród nas. Jako obecny z nami w żywym Kościele nie jest Bogiem dalekim,
ale Bogiem bliskim, Bogiem dobrym, a my winniśmy być nosicielami tej obecności
(Benedykt XVI, 2012g).
BÓG BLISKI W EUCHARYSTII
Ważnym zadaniem każdego człowieka jest uznanie prymatu Boga w świecie i w życiu, gdyż pozwala to poznać prawdę, kim jest człowiek, oraz poznać wolę
Bożą, którą odnajdzie jako swe prawdziwe dobro (Benedykt XVI, 2011e). Trzeba
dać czas i miejsce Bogu, by był życiowym centrum ludzkiej egzystencji. Powstaje
pytanie: W jaki sposób odzyskać prymat Boga? Papież odpowiada, że jest to możliwe, wychodząc od Eucharystii. Tutaj Bóg żywy staje się tak bliski, że czyni siebie
naszym pokarmem i mocą na często trudnej drodze, obecnością, która przemienia
ludzi ogniem miłości, stając się przyjacielską bliskością. Już Prawo Mojżeszowe
uważano za „chleb z nieba” zesłany ludowi Izraela, ale w Jezusie Słowo ostateczne
i definitywne czyni się Ciałem, przychodzi na spotkanie jako Osoba. On, Słowo
odwieczne, jest prawdziwą manną, jest Chlebem życia (J 6,32-35). On, Osoba, przychodzi do nas przez znaki, pod postaciami chleba i wina, zbliża się do nas i jednoczy się z nami. Przychodzi jako pokarm ubogich, którym, jak sam powiedział,
ofiarował swą bliskość.
Komunia sakramentalna jest przenikaniem się dwóch osób (Benedykt XVI,
2009c). W Komunii św. nie przyjmuję kawałka chleba lub ciała, ale przyjmuję, czy
raczej otwieram moje serce, aby wszedł w nie zmartwychwstały Chrystus, by wkroczył w kontekst mojego bytowania, a był wewnątrz mnie, a nie tylko na zewnątrz,
i by w ten sposób w moim wnętrzu odbijał się Jego głos, przemieniał mój byt, pogłębiał moją wrażliwość na sprawiedliwość, udzielał zapału do ewangelizowania.
To sprawowanie Eucharystii, w którym Bóg nie tylko jest nam bliski, lecz wchodzi
w tkankę naszej egzystencji, jest czymś fundamentalnym, by żyć z Bogiem i dla
Boga i by nieść światło Boże na ten świat.
Sprawowanie Eucharystii prowadzi mnie do Boga, a Boga do mnie. Prowadzi mnie też do bliźniego, ponieważ bliźni przyjmuje tego samego Chrystusa. Jeśli
zatem w nim, jak i we mnie jest ten sam Chrystus, to my dwaj nie jesteśmy już dwoma oddzielnymi indywiduami, ponieważ jesteśmy członkami jednego Mistycznego
Ciała Chrystusa. Czyli, przyjmując Ciało tego samego Chrystusa, nie jesteśmy dwo-
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
17
ma „ja” oddzielonymi, lecz jesteśmy zjednoczeni w tym samym „ja” Mistycznego
Ciała Chrystusa. Dlatego papież zachęca, by sprawować Eucharystię w sposób bardzo głęboki, nie traktować jej tylko jako rytu, ale jako proces egzystencjalny, który
dotyka mnie w moim wnętrzu, który mnie przemienia, a przemieniając mnie, daje
początek przemianie świata, jakiego pragnie Bóg i dla którego uczynił kapłanów
narzędziami (Benedykt XVI, 2009c).
Pochwalając w Altötting (Benedykt XVI, 2005b) przerobienie skarbca,
w którym przechowywano wota historyczne i dziękczynne, na kaplicę adoracyjną
Najświętszego Sakramentu, papież powiedział, że teraz przechowuje się największy
skarb, jakim jest Jezus Chrystus – królestwo Boże w Jego Osobie. Adorując Go, wierni uczą się właściwie Go przyjmować i dzielić się Nim z innymi. Papież zacytował
Edytę Stein, która napisała, że Jezus Chrystus jest obecny w tabernakulum ze swym
bóstwem i człowieczeństwem nie dla siebie, ale dla nas, gdyż wie, że potrzebujemy
Jego bliskości. W konsekwencji winniśmy pozwolić się przyciągać przez tę obecność i zatrzymywać się przy niej. Winniśmy chętnie przebywać w Jego obecności, rozmawiać z Nim, stawiać pytania, przedstawiać nasze troski i obawy, naszą
wdzięczność i radość, nadzieję, modlić się o powołania i we wszelkich intencjach.
BÓG BLISKI LUDZIOM CIERPIĄCYM
18
Syn Boży się wcielił i w ten sposób Bóg stał się bliski człowiekowi, także
w sytuacjach trudnych dla niego (Benedykt XVI, 2011f). To prawda, że Chrystus
nie odsunął od człowieka cierpienia, jednak w Jezusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, Syn Boży cierpiał aż do śmierci i to śmierci na krzyżu. W ten sposób objawił, że Jego miłość zstępuje w najgłębsze przepaście człowieka, by dać mu nadzieję.
W Synu Bożym „danym” w celu zbawienia ludzkości prawda o miłości Boga zostaje
w pewien sposób udowodniona przez prawdę cierpienia. Zaś Kościół zrodzony
z tajemnicy odkupienia dokonanego na krzyżu, czuje się zobowiązany szukać spotkania z człowiekiem, szczególnie na drodze cierpienia. W tym spotkaniu, człowiek
staje się drogą Kościoła i jest to jedna z najważniejszych dróg (Salvifici doloris, 3).
Z tego względu służba towarzyszenia, bliskości, pielęgnowania braci i sióstr
chorych, samotnych, często doświadczonych ranami nie tylko fizycznymi lecz
i duchowymi oraz moralnymi, stawia pracowników służby zdrowia w sytuacji
uprzywilejowanej w dawaniu świadectwa działaniu zbawczemu Boga, Jego miłości
do człowieka i do świata, która to miłość ogarnia także sytuacje bolesne i straszliwe. Ponadto oblicze Zbawiciela – Syna Bożego współistotnego Ojcu, umierającego
na krzyżu, który cierpi jako człowiek dla nas (Salvifici doloris, 17), uczy nas strzec
Ks. Józef Warzeszak
i promować życie, w każdym stadium i w jakichkolwiek warunkach się znajduje,
uznawać godność i wartość każdego pojedynczego człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boże (Rdz 1,26-27) i wezwanego do życia (Salvifici doloris, 3).
Nie można – zdaniem papieża – poprzestawać na poznaniu Boga, który
jest Stwórcą, lecz trzeba odnaleźć Chrystusa, który jest żywym Obliczem Boga
(Benedykt XVI, 2007e). Spotykanie się z Jezusem, postacią ludzką, historyczną,
rzeczywistą, pomaga człowiekowi poznawać coraz lepiej Boga, ale też poznanie
Boga pomaga lepiej zrozumieć tajemnicę Chrystusa, który jest Obliczem Boga. Jezus
jest nie tylko wielkim prorokiem, jedną ze światowych postaci religijnych, lecz jest
Obliczem Boga, jest Bogiem i w Nim odkrywamy, kim jest Bóg. Odkrywamy, że Bóg
nie jest odległym cieniem, „Przyczyną pierwszą”, ale jest Obliczem, a to Oblicze, to
Oblicze miłosierdzia, przebaczenia i miłości, Oblicze spotkania z nami, czyli niezwykle bliskie człowiekowi.
BLISKOŚĆ MARYI JAKO MATKI KOŚCIOŁA
Benedykt XVI, wspominając radosną chwilę ogłoszenia przez błogosławionego Pawła VI Maryi Matką Kościoła, stwierdził, że w ten sposób streścił
on doktrynę maryjną II Soboru Watykańskiego i dał klucz do jej zrozumienia
(Benedykt XVI, 2005c). A to dlatego, że Maryja znajduje się nie tylko w szczególnej
relacji do Chrystusa, Syna Bożego, który jako człowiek, zechciał stać się Jej Synem.
Będąc całkowicie zjednoczona z Chrystusem, należy całkowicie do nas. W ten
sposób Maryja jest nam bliska, jak żaden inny byt ludzki, ponieważ Chrystus jest
człowiekiem dla ludzi i całe Jego jestestwo jest bytowaniem dla nas.
Jak Głowa jest nierozdzielna od Ciała, jakim jest Kościół, stanowiąc z nim
wprost jeden podmiot żyjący, tak Matka Głowy jest też Matką całego Ciała – Kościoła. Wyrzekła się siebie samej, oddając się całkowicie Chrystusowi, a wraz z Nim
została dana także nam. Zaś im ktoś jest bliżej Boga, tym bardziej jest bliżej ludzi.
To spełnia się w Maryi. Fakt, że była całkowicie blisko Boga, jest racją, dla której
jest tak bardzo blisko ludzi. To z tego względu może być Matką wszelkiej pociechy
i wszelkiego ratunku, Matką, do której każdy może się zwrócić w każdej potrzebie,
w chwilach słabości, w stanie swej grzeszności, ponieważ Ona ma zrozumienie dla
wszystkiego i dla wszystkich, jest otwarta mocą dobroci twórczej. To w Niej Bóg
wyciska swój własny obraz, obraz tego, kto poszukuje zagubionej owcy, nawet w górach i pośród kolczastych zarośli grzechów tego świata, pozwalając się kaleczyć
przez te kolce grzechów, aby wziąć owieczkę na swe barki i zanieść ją do domu.
19
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
Jako Matka współczująca Maryja jest figurą uprzedzającą i trwałym wizerunkiem Syna i to cierpiącego na krzyżu. Toteż obraz Matki Bolesnej, Matki Miłosierdzia, która podziela cierpienie i miłość, jest prawdziwym obrazem Niepokalanej.
Jej serce, przez to, że jest i czuje tak jak Bóg, zostaje poruszone przez ludzkie niedole. W Niej dobroć Boga zbliżyła się i zbliża bardzo do ludzi. W ten sposób Maryja
staje przed nami jako znak pociechy, dodaje odwagi, napełnia nadzieją, zachęca,
by podjąć ryzyko wiary, pojednać się z Bogiem, być człowiekiem czystego serca,
bo wówczas życie staje się światłe i wzniosłe, a jest mu obce znudzenie, ponieważ nieskończona dobroć Boga nigdy się nie wyczerpuje (Benedykt XVI, 2005c).
Zaznaczmy pod koniec, że, zwracając się do dzieci przebywających w szpitalu,
papież przypomniał, iż Maryja jest wzywana jako Salus infirmorum – uzdrowienie
chorych, przez co staje się chorym bliska jako Matka Dzieciątka Jezus i jako Matka
wszystkich dzieci opiekuje się nimi i wszystkimi chorymi (Benedykt XVI 2005d).
Maryja, Królowa nieba, jest bliska Bogu i jest jednocześnie bliska każdemu z nas
jako Matka, która nas kocha i słucha naszego głosu (Benedykt XVI, 2012h).
BLISKOŚĆ PAPIEŻA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI
Benedykt XVI wielokrotnie zapewniał, że jego spotkania z ludźmi wyrażają
jego bliskość, a bliskość tę należy rozumieć jako wyraz jego miłości do nich. O tej
bliskości często mówił do biskupów przybyłych z wizytą ad limina Apostolorum,
chcąc ich w ten sposób podnieść na duchu w ich trudnej pracy, zapewnić o bliskości z kapłanami i wiernymi ich diecezji (Benedykt XVI 2007f; 2007g; 2006c). Nazwał tę bliskość braterską, modlitewną. Ale też sam papież doświadczał – jak powiedział w czasie ostatniej swej audiencji – bliskości Boga, który go prowadził, a także
bliskości swych współpracowników, którzy byli dla niego niezwykłą podporą oraz
bliskości wiernych na całym świecie, od których otrzymywał liczne zapewnienia
o ich modlitwie i miłości do niego (Benedykt XVI, 2013b).
Spotykając się z członkami Instytutu św. Józefa zajmującymi się chorymi,
chciał, by mogli oni odczuć bliskość papieża i uznanie dla ich pracy (Benedykt XVI,
2011g). Innym razem, spotykając się w szpitalu prowadzonym przez Kawalerów
Maltańskich, zapewniał, że duchowo jest bliski chorym i ich rodzinom. Ta bliskość
wyraziła się w jego obecności pośród nich, w jego zaproszeniu, by odnajdywali
w Jezusie wsparcie i podtrzymanie duchowe oraz nigdy nie tracili ufności. Ale nie
tylko; papież zapewnił o tej bliskości przez codzienną modlitwę, którą ich ogarnia
(Benedykt XVI, 2007b; 2005d).
20
Ks. Józef Warzeszak
POWOŁANIE DO ŻYCIA W BLISKOŚCI BOGA
Benedykt XVI nawiązał do przekonania św. Augustyna (Benedykt XVI,
2007h) o tym, że nasze życie jest nieustannym realizowaniem pragnienia, jakim jest
pragnienie, by być blisko Boga, pragnienie, by stać się godnym tego, aby On wszedł
w nasze jestestwo. To pragnienie nie jest niczym innym jak pragnieniem miłowania
Boga, pragnieniem samej miłości, prawdziwego życia i prawdy.
Pierwszymi, którzy mają być blisko Boga są biskupi. Papież powiedział
o tym do nowo wyświęconych pasterzy (Benedykt XVI, 2012d); za wzorem mędrców ze Wschodu winni być ludźmi niespokojnego serca, które nie zadowala się
zwyczajnymi sprawami tego świata, ale podąża za niepokojem serca, które go pcha
do coraz bliższego bycia z Bogiem, do szukania Jego Oblicza, do poznawania Go
coraz bardziej, aby Go mogli coraz lepiej miłować i prowadzić wiernych do Jego
obecności, tak aby wszyscy doświadczyli radości płynącej z Jego bliskości. Pielgrzymowanie mędrców do groty betlejemskiej, to spotkanie z Dzieciną Jezus jest
Epifanią dobroci Boga i Jego miłości do ludzi (Tt 3,4; Benedykt XVI, 2012d).
Papież poproszony przez kapłanów (Benedykt XVI, 2007i) o rady duszpasterskie, wskazał na Chrystusa rozsyłającego 72 uczniów, którym polecił: modlić
się, uzdrawiać i nauczać. Kapłan nie może przynosić Boga, jeśli nie żyje z Nim
w głębokiej przyjaźni w Chrystusie. Temu zaś służy codzienne sprawowanie Eucharystii, w której Pan rozmawia ze mną, a ja z Nim, który oddaje się w moje ręce;
pomaga modlitwa brewiarzowa, przez którą kapłan wchodzi w wielką modlitwę
Ludu Bożego. Także bez modlitwy osobistej nie można być dobrym kapłanem, gdyż
gubi się istotę swej posługi i nie żyje się w przyjaźni z Chrystusem.
Pan Jezus nakazał też leczyć chorych, zagubionych, potrzebujących. Uzdrawianie odnosi się do wszystkich ludzkich potrzeb. Dlatego trzeba znać potrzeby powierzonych sobie osób, trzeba mieć życzliwe, ludzkie relacje z wiernymi, nie tracić
człowieczeństwa, gdyż Bóg stał się człowiekiem i tak potwierdził wszystkie wymiary bytowania ludzkiego. Do tego leczenia należy również sakramentalna posługa
jednania – przez sakrament pokuty i namaszczenia chorych – posługa niezwykła,
przez którą szafarze udzielają obficie miłosierdzia i przebaczenia od Chrystusa,
posługa, której człowiek potrzebuje, by być zdrowym do głębi. A najpierw chrzest
odnawia gruntownie ludzką egzystencję; także Eucharystia służy uzdrowieniu. Za
pomocą sakramentów mamy leczyć ciała, ale przede wszystkim dusze. A tyle jest
chorób, potrzeb moralnych, duchowych, z którymi kapłan musi się zmierzyć, prowadzić zranionych ludzi do spotkania z Chrystusem w sakramentach, pomagając
im odkryć wartość modlitwy, medytacji, trwania w Kościele w obecności Boga.
21
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
Na nurtujące pytanie, jak głosić Boga współczesnemu światu, papież odpowiedział, że chrześcijaństwo nie jest pakietem zawierającym bardzo skomplikowane dogmaty, których nikt do końca nie może poznać. Chrześcijaństwo jest czymś
prostym: Bóg jest, Bóg jest bliski w Jezusie Chrystusie. Tak to ujął sam Chrystus,
kiedy głosił, że przyszło już królestwo Boże. Tak też uczą kapłani; przepowiadają
królestwo Boże. Jednak nie jest ono odległą utopią lepszego świata, które może
się spełni za 50 lat lub później. Bo królestwo Boże to sam Bóg, Bóg, który stał się
bliski w Chrystusie. Bóg jest bliski, a my winniśmy się przybliżać do tego Boga,
który jest bliski, gdyż stał się człowiekiem i zawsze jest z nami w swym słowie,
w Najświętszej Eucharystii i we wszystkich wierzących. Głosić królestwo Boże
oznacza mówić o Bogu dzisiaj, sprawiać, by obecne było słowo Boże, Ewangelia,
która jest obecnością Boga, uobecniać Boga przez sprawowanie Eucharystii.
Papież zachęcał też kapłanów do odkrywania wartości cierpienia, do uczenia się, że cierpienie może być rzeczywistością bardzo pozytywną, która pozwala
dojrzewać, stawać się coraz bardziej sobą samym, bardziej bliskim Chrystusa, który
cierpiał za nas i cierpi z nami. Niezwykle ważne jest okazywanie miłości bliźnim,
rodzinom (Benedykt XVI, 2007i).
Do bycia w bliskości Boga papież inspirował w Mariazell kapłanów, zakonników, diakonów i kleryków (Benedykt XVI, 2007d). Nawiązując do błogosławieństwa ubogich (Mt 5,3), powiedział, że Mateusz, jak zresztą całe Pismo Święte, uczy,
iż w sposób szczególny Bóg jest bliski ubogim. W ten sposób chrześcijanin widzi
w ubogim Chrystusa, który go oczekuje, czeka na jego pomoc. Kto chce iść za Chrystusem w sposób radykalny, musi wyrzec się dóbr materialnych, choć należy pamiętać, że ubóstwo materialne nie gwarantuje jeszcze bycia w bliskości Boga, ponieważ
serce może być twarde i pełne żądzy bogactwa, a tym samym zamkniętym na Boga.
Dlatego „ubogi w duchu” musi przeżywać to ubóstwo, naśladując Chrystusa, tzn.
stać się wewnętrznie wolnym. Postawa wobec ubóstwa i ubogich powinna być nieustannie przedmiotem rachunku sumienia.
Nie tylko biskupi, ale wszyscy wierni winni, jak pasterze, mieć dusze pokorne, które wewnętrznie żyją bardzo blisko Jezusa (Benedykt XVI, 2013c).
Bliskość Boga nie jest obojętna dla człowieka. Wyraża to Adwent, który
mówi o tym, że Bóg przychodzi, by być nam bliski. To zaś powinno pomóc spojrzeć
na nasze życie jako na „nawiedzenie”, jako na sposób, w którym On może do nas
przyjść i być obecny w naszym życiu, być nam bliski w każdej sytuacji życiowej.
Powinno też pomóc spojrzeć na świat innym wzrokiem (Benedykt XVI, 2009d).
22
Ks. Józef Warzeszak
POWOŁANIE DO DAWANIA ŚWIADECTWA O BLISKOŚCI BOGA
W dzisiejszych czasach sekularyzacji, wierzący często spotykają się z obojętnością na Boga (Benedykt XVI, 2012i). Jednak wielu obojętnych ludzi, odczuwa
oddalenie od Boga jako coś niewłaściwego, odczuwa nostalgię wewnętrzną za
nieskończonością, za transcendencją. Do chrześcijan należy obowiązek dawania
świadectwa, także w aulach uniwersyteckich, że Bóg jest bliski, że objawia się także
w poszukiwaniu prawdy, animuje wszelkie zaangażowanie intelektualne. Dlatego
papież wyraził uznanie dla programu duszpasterskiego diecezji Rzymu: „Ojciec
zobaczył go z daleka. Dzisiaj człowieka, dzisiaj Boga”.
Przynosić Boga oznacza przede wszystkim świadczyć miłość, nadzieję
i wiarę (Benedykt XVI, 2007i). A więc chodzi o świadectwo życia, o bardziej autentyczne dawanie świadectwa o Chrystusie przez prawdziwych chrześcijan.
Kiedy widzimy rodziny nakarmione wiarą, jak żyją radośnie, nawet przechodząc
przez cierpienia i przeciwności, jak spieszą z pomocą innym, okazują miłość Boga
i bliźniego, to można słusznie powiedzieć, że od tych ludzi – przenikniętych wiarą
– promieniuje rzeczywiście obecność Boga. Zbliżać człowieka do Boga i Boga do
człowieka – czyż nie przechodzi to przez ludzkie traktowanie ludzi? – pyta papież.
POWOŁANIE DO BYCIA W BLISKOŚCI Z BRAĆMI I SIOSTRAMI
Papież często przypominał biskupom (Benedykt XVI 2008c; 2005e), że kapłani ich diecezji, związani z nimi więzami sakramentu kapłaństwa i uczestniczący
w tej samej misji ewangelizacyjnej, zasługują na ich bliskość, na którą składa się:
znajomość ich sytuacji osobistej, towarzyszenie im we wszystkich ich potrzebach
duchowych i materialnych, dodawanie im odwagi, aby kroczyli z radością drogą
świętości kapłańskiej.
Spotykając się z kapłanami diecezji Rzymu, zachęcał ich, by byli – jak
św. Paweł (1Kor 9,16-22) – „wszystkim dla wszystkich”, co powinno się wyrażać
w codziennej bliskości wobec wiernych, czyli w okazywaniu troski każdej osobie
i każdej rodzinie (Benedykt XVI, 2005f). Sam papież wyraził radość ze spotkania
z kapłanami, gdyż umożliwiło mu to w sposób konkretny bycie blisko każdego
z nich i jest świadectwem tego, że duchowo jest blisko każdego w radościach
i trudnościach, jakie towarzyszą każdemu kapłanowi; ta świadomość powinna podtrzymywać ich zapał w pracy duszpasterskiej. Zapewniał o głębokiej bliskości, jaka
jednoczy biskupa ze jego kapłanami i diakonami w codziennej modlitwie, w której
duchowieństwo Rzymu zajmuje szczególne miejsce. Przypomniał, że są sobie bliscy
w wierze i miłości Chrystusa i w zawierzeniu Maryi.
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
23
24
W parafiach wielotysięcznych (Benedykt XVI, 2008d) niemożliwa jest bliskość duszpasterzy z każdym parafianinem, jednak kapłani winni rozwijać poczucie
bliskości wewnętrznej, która stanowi pomost łączący ich z wiernymi, mimo lokalnego oddalenia. Ponieważ język religijny jest często odległy od dzisiejszych ludzi,
dlatego, by się do nich zbliżyć, trzeba używać języka współczesnego, języka wiary
wyrażającego bliskość w miłości. Także głoszenie homilii (Benedykt XVI, 2007e)
w sposób egzystencjalny daje okazję, by dawać świadectwo, że kapłan jest blisko
wiernych zgodnie z całą duchowością Kościoła. Pójście za Chrystusem (Benedykt
XVI, 2007j) oznacza odnalezienie sposobu, by być blisko ludzi z naszą sympatią.
Zaś słowo sympatia etymologicznie oznacza współ-czucie dla człowieka, które wyraża się w spieszeniu mu z pomocą, modlitwą, co stwarza ufność, że dobroć Boga
towarzyszy człowiekowi nawet w najciemniejszej dolinie.
W przemówieniu do rzymian (Benedykt XVI, 2010h) papież zachęcał, by
cała wspólnota diecezjalna była bliska tych, którzy żyją w warunkach ubóstwa
i niedostatku. Modlił się też, by Bóg, który jest nieskończoną miłością zapalił serca miłością, jaka zainspirowała Go, by posłać swego Syna Jednorodzonego. Zaś
w katechezie środowej (Benedykt XVI, 2006d) papież podkreślił, że czas Wielkiego
Postu zbliża nas do Boga, a przez to pozwala nam patrzeć na braci i ich potrzeby
nowym wzrokiem. Kto bowiem zaczyna dostrzegać Boga, wpatrywać się w oblicze
Chrystusa, ten patrzy też innym wzrokiem na bliźniego, odkrywa go, jego dobro,
zło i potrzeby. Słuchając prawdy, człowiek ma możliwość nawrócić się do miłości,
ponieważ głęboka prawda, prawda o Bogu, jest jednocześnie miłością. Nawracając
się do prawdy o Bogu, należy nawracać się do miłości, gdyż miłość naśladuje postawę współczucia i miłosierdzia Chrystusa, który „widząc tłumy litował się nad nimi”
(Mt 9,36). Kościół świadom swej misji w świecie, nie przestaje głosić miłosiernej
miłości Chrystusa, który zwraca swój miłosierny wzrok ku ludziom i narodom każdego wieku (Benedykt XVI, 2006d).
Przemawiając po drodze krzyżowej (Benedykt XVI, 2011g), papież wyraził
życzenie, by miłość Chrystusa do nas sprawiła, iż młodzi będą blisko tych, którzy
mieli w życiu mniej szczęścia (Benedykt XVI, 2011h). Zachęcał, by byli wrażliwi na
dzielenie się życiem z innymi, by nie przechodzili obojętnie obok cierpienia ludzkiego, gdyż w tych sytuacjach oczekuje ich Bóg; On chce, aby młodzi dawali z siebie to,
co najlepsze, by angażowali swe zdolności w udoskonalanie bliźnich i okazywanie
współczucia. Różne formy cierpienia Jezusa w czasie Jego drogi krzyżowej winny
być rozumiane jako wezwanie Pana do kształtowania życia pełnego poświęcenia
i do bycia znakiem Jego pocieszenia i zbawienia (Benedykt XVI, 2011h). Należy
też się modlić, by Chrystus pozwolił się naśladować w Jego miłości aż do końca
Ks. Józef Warzeszak
w stosunku do wszystkich, nie wyłączając dalekich i grzeszników, ażeby w ten
sposób przyczyniać się do ich nawrócenia i powrotu na właściwą drogę. Należy
prosić Jezusa, by nauczył nas być bardzo blisko chorych i ubogich, z prostotą i wielkodusznością. Wspierani Jego miłością nie powinniśmy pozwolić się zastraszyć
środowisku, w którym usiłuje się wykluczyć Boga i w którym władza, posiadanie
czy przyjemności są nierzadko głównymi kryteriami, jakimi rządzi się egzystencja
ludzka. Życie głęboko zakorzenione w Chrystusie okaże się rzeczywistą nowością
i będzie z mocą przyciągało tych, którzy naprawdę poszukują Boga, prawdy i sprawiedliwości (Benedykt XVI, 2011i).
W Aparecida papież przypomniał m.in., że w przeszłości mieszkańców
Ameryki Południowej urzekło w chrześcijaństwie to, iż Bóg jest bliski ubogim
i cierpiącym, przyciągnęła ich miłość do Chrystusa cierpiącego, do Boga współczującego, przebaczającego i przynoszącego pojednanie, Boga, który nas umiłował aż
do wydania siebie za nas. Urzekła ich miłość do Chrystusa obecnego w Eucharystii,
Boga wcielonego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, aby być chlebem życia
(Benedykt XVI, 2007k).
W przemówieniu do dyplomatów papież powiedział, że „w imię miłosierdzia Kościół chce też być blisko wszystkich ludzi, którzy cierpią z powodu katastrof
naturalnych” (Benedykt XVI, 2013d) i różnych nieszczęść, jak też potrzeb. Ale nie
tylko w tych nadzwyczajnych sytuacjach. Przede wszystkim Kościół codziennie
praktykuje miłosierdzie w swych dziełach pomocy (szpitalach, przychodniach),
w swych dziełach edukacyjnych (sierocińce, szkoły, kolegia, uniwersytety), a także
przez pomoc udzielaną ludziom znajdującym się w trudnej sytuacji, zwłaszcza podczas konfliktów i po ich zakończeniu. Równocześnie papież przypomniał, że miłosierdziem nie można zastąpić odrzuconej sprawiedliwości, ale też sprawiedliwość
nie wyrówna odmowy miłosierdzia.
***
Przeanalizowane wypowiedzi Benedykta XVI o bliskości Boga do człowieka świadczą dobitnie, że jest ona wyrazem ego miłości i miłosierdzia wobec ludzi.
Sądzę, że bliskość Boga można uznać za cechę charakterystyczną chrystologii tego
papieża; Bóg wcielił się, by być blisko człowieka i by człowiek był blisko Boga. Bóg
nieskończony i transcendentny, Stwórca nieba i ziemi nie jest daleki, lecz bliski.
Taki objawił się w Starym i Nowym Testamencie; takiego bliskiego Boga winien
głosić Kościół. Bóg Stwórca stał się bliski przez wcielenie Syna Bożego, przyjęcie
ludzkiej natury, śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie, przez obecność w Kościele
w Duchu Świętym i w ustanowionych sakramentach, zwłaszcza w Eucharystii.
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
25
Wszyscy członkowie Kościoła, zwłaszcza biskupi i kapłani, ale też wszyscy wierni
winni żyć w tej bliskości Boga i dawać o niej świadectwo bliźnim. Wszyscy też są
powołani do bycia blisko zwłaszcza chorych, ubogich, potrzebujących, a to jest nic
innego jak praktykowanie miłości i miłosierdzia. A zatem w bliskości przejawia się
w swoisty sposób miłość i miłosierdzie.
Bibliografia:
(Wszystkie przemówienia Benedykta XVI cytowane z internetowej strony watykańskiej.)
26
Benedykt XVI (2005a). Homilia w IV Niedzielę Adwentu. Parafia Santa Maria Consolatrice. 18 XII.
Benedykt XVI (2005b). Homilia w czasie nieszporów maryjnych z zakonnikami
i seminarzystami Bawarii. Altötting. 11 IX.
Benedykt XVI (2005c). Homilia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Dziewicy Maryi. 8 XII.
Benedykt XVI (2005d). Przemówienie w szpitalu pediatrycznym Bambino Gesù.
30 IX.
Benedykt XVI (2005e). Przemówienie do uczestników spotkania biskupów mianowanych w ostatnim roku. Castel Gandolfo. 19 IX.
Bene dy k t X V I ( 2 0 0 5 f ) . P r z emów ien ie do d uchow ień s t wa R z y mu .
Lateran. 13 V.
Benedykt XVI (2006a). Homilia w czasie mszy św. z Episkopatem Szwajcarii. Kaplica Redemptoris Mater. 7 XI.
Benedykt XVI (2006b). Katecheza. Audiencja generalna. 29 III.
Benedykt XVI (2006c). Przemówienie do Biskupów Konferencji Biskupiej Litwy,
Łotwy i Estonii przybyłych z wizytą „ad limina Apostolorum”. Rzym. 23 VI.
Benedykt XVI (2006d). Katecheza. Audiencja generalna. 1 III.
Benedykt XVI (2007a). Homilia w III Niedzielę Adwentu. Parafia Santa Maria del
Rosario ai Martiri Portuensi. 16 XII.
Benedykt XVI (2007b). Homilia w I Niedzielę Adwentu. Szpital Rzymski „San Giovanni Battista” del Sovrano Militare Ordine di Malta. 2 XII.
Benedykt XVI (2007c). Katecheza. Audiencja generalna. 3 I.
Benedykt XVI (2007d). Przemówienie w czasie nieszporów maryjnych odprawianych
z kapłanami, zakonnikami, diakonami i seminarzystami Mariazell. 8 IX.
Benedykt XVI (2007e). Przemówienie na spotkaniu z proboszczami i duchowieństwem .... diecezji Rzymu. Aula Błogosławieństw. 22 II.
Ks. Józef Warzeszak
Benedykt XVI (2007f). Przemówienie do biskupów Konferencji Biskupiej Republiki Centralnej Afryki przybyłych z wizytą „ad limina Apostolorum”.
Rzym. 1 VI.
Benedykt XVI (2007g). Przemówienie do biskupów Międzynarodowej Konferencji
Biskupiej Świętych Cyryla i Metodego przybyłych z wizytą „ad limina Apostolorum”. Rzym. 4 V.
Benedykt XVI (2007h). Katecheza. Audiencja generalna. 21 II.
Benedykt XVI (2007i). Przemówienie na spotkaniu z duchowieństwem diecezji
Belluno-.....-Feltre i Treviso. Auronzo di Cadore. 24 VII.
Benedykt XVI (2007j). Przemówienie w czasie wizyty w Wyższym Seminarium
Rzymskim. 17 II.
Benedykt XVI (2007k). Przemówienie w czasie sesji inaugurującej prace V Konferencji Generalnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej oraz Karaibów.
Aparecida. 13 V.
Benedykt XVI (2008a). Homilia w czasie mszy św. z okazji trzeciej rocznicy odejścia do domu Ojca Jana Pawła II. 2 IV.
Benedykt XVI (2008b). Homilia w czasie Pasterki Bożonarodzeniowej. Bazylika
Watykańska. 24 XII.
Benedykt XVI (2008c). Przemówienie do biskupów Konferencji Biskupiej Salwadoru przybyłych z wizytą „ad limina Apostolorum”. Rzym. 28 II.
Benedykt XVI (2008d). Przemówienie w czasie spotkania duchowieństwem diecezji
rzymskiej. Aula Błogosławieństw. 7 II.
Benedykt XVI (2009a). Homilia w uroczystość Bożego Narodzenia. Bazylika Watykańska. 24 XII.
Benedykt XVI (2009b). Homilia w czasie nieszporów dziękczynnych za kończący
się rok. Bazylika Watykańska. 13 XII.
Benedykt XVI (2009c). Przemówienie na spotkaniu z proboszczami i duchowieństwem .... diecezji Rzymu. Aula Błogosławieństw. 26 II.
Benedykt XVI (2009d). Homilia w czasie nieszporów odprawianych na początek
Adwentu. Bazylika Watykańska. 2 XI.
Benedykt XVI (2010a). Homilia w uroczystość Bogarodzicielki. Bazylika Watykańska. 1 I.
Benedykt XVI (2010b). Homilia. Bazylika Watykańska. 27 XI.
Benedykt XVI (2010c). Homilia w III Niedzielę Adwentu. Parafia św. Maksymiliana
Kolbe. 12 XII.
Benedykt XVI (2010d). Homilia Bożonarodzeniowa. Bazylika Watykańska. 24 XII.
27
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
Benedykt XVI (2010e). Homilia w czasie nieszporów z rzymskimi akademikami.
Bazylika Watykańska. 16 XII.
Benedykt XVI (2010f). Homilia w uroczystość Objawienia Pańskiego. Bazylika Watykańska. 6 I.
Benedykt XVI (2010g). Homilia w uroczystość Chrztu Pańskiego. Kaplica Sykstyńska. 10 I.
Benedykt XVI (2010h). Homilia w czasie nieszporów dziękczynnych za miniony
rok. Watykan. 31 XII.
Benedykt XVI (2011a). Homilia w uroczystość Objawienia Pańskiego. Bazylika Watykańska. 6 I.
Benedykt XVI (2011b). Homilia w czasie nieszporów z rzymskimi akademikami.
Bazylika Watykańska. 15 XII.
Benedykt XVI (2011c). Homilia w czasie Pasterki Bożonarodzeniowej. Bazylika
Watykańska. 24 XII.
Benedykt XVI (2011d). Katecheza. Audiencja generalna. 21 XII.
Benedykt XVI (2011e). Homilia na zakończenie 25. Włoskiego Narodowego Kongresu
Eucharystycznego. Ancona. 11 IX.
Benedykt XVI (2011f). Przemówienie do uczestników spotkania zorganizowanego
przez Papieską Radę dla pracowników sanitarnych (dla duszpasterstwa zdrowia). 26 XI.
Benedykt XVI (2011g). Przemówienie do członków Fundacji św. Józefa Madryt. 20 VIII.
Benedykt XVI (2011h). Przemówienie po drodze krzyżowej. Madryt. 19 VIII.
Benedykt XVI (2011i). Homilia dla kleryków w czasie Mszy św. w katedrze. Madryt.
20 VIII.
Benedykt XVI (2012a). Konferencja prasowa w czasie podróży apostolskiej do Meksyku i na Kubę. 23 III.
Benedykt XVI (2012b). Homilia w czasie I nieszporów adwentowych. Watykan. 1 XII.
Benedykt XVI (2012c). Katecheza. Audiencja ogólna. 4 I.
Benedykt XVI (2012d). Homilia w uroczystość Objawienia Pańskiego. Bazylika
Watykańska. 6 I.
Benedykt XVI (2012e). Katecheza. Audiencja generalna. 17 X.
Benedykt XVI (2012f). Katecheza. Audiencja generalna. 24 X.
Benedykt XVI (2012g). Homilia w III Niedzielę Adwentu. Parafia rzymska. 16 XII.
Benedykt XVI (2012h). Katecheza. Audiencja generalna 19 XII.
Benedykt VXI (2012i). Homilia do młodzieży akademickiej Rzymu w czasie I nieszporów Adwentu. Rzym. 1 XII.
28
Ks. Józef Warzeszak
Benedykt XVI (2013a). Homilia w uroczystość Chrztu Pańskiego. Kaplica Sykstyńska. 13 I.
Benedykt XVI (2013b). Przemówienie. Audiencja generalna. 27 II.
Benedykt XVI (2013c). Homilia w uroczystość Objawienia Pańskiego. Bazylika Watykańska. 6 I.
Benedykt XVI (2013d). Przemówienie podczas noworocznej audiencji dla członków
korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej. Rzym. 7 I.
Franciszek (2013). Rozważanie przed modlitwą „Anioł Pański”. 17 III.
Jan Paweł II (1984). List apostolski „Salvifici doloris”. Rzym.
29
BLISKOŚĆ BOGA WYRAZEM JEGO MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA
CLOSENESS OF GOD AS
AN EXPRESSION OF HIS
LOVE AND MERCY FROM
THE PERSPECTIVE OF
POPE BENEDICT XVI
SUMMARY
Analysed statements by Benedict XVI about closeness between God and
human underline the fact that it is an expression of His love and mercy to people.
I believe that God’s closeness might be seen as a typical feature of this pope’s christology; God became incarnated to be close to the human and to make the human
close to God. The infinite and transcendent God, the Creator of heaven and earth
is not distant, but rather close. He has been revealed like this in the Old and New
Testament; this is the God that the Church should preach. God the Creator became
close to us by incarnating the Son of God, adopting human nature, death on the
cross and resurrection, by His presence in the Church in the Holy Spirit and by the
established sacraments of the Church, especially the Eucharist. All members of the
Church, in particular bishops and priests, but also all members of the congregation
should live in this proximity of God and bear witness of it to their fellow men. We
are all destined to be close, especially to the sick, the poor and the needy - this is
nothing short of practising love and mercy. Therefore, this closeness is a certain
sign of love and mercy.
30
Ks. Józef Warzeszak