Wspominając błogosławioną Mękę
Transkrypt
Wspominając błogosławioną Mękę
Raniero Cantalamessa OFMCap Wspominając błogosławioną Mękę Wielkopostne rozważania dla Domu Papieskiego przełożył Tadeusz Bargiel OFMCap S RAFIN Kraków 2007 Tytuł oryginału: Ricordando la beata Passione © Wydawnictwo Serafin, Kraków 2007 Redakcja Cezary Sękalski Projekt okładki i łamanie Edward Augustyn Na okładce Rogier van der Weyden, Zdjęcie z krzyża (fragment) Wydawca Wydawnictwo Serafin, ul. Korzeniaka 16, 30-298 Kraków Kuria Prowincjalna Krakowskiej Prowincji Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów Druk Ekodruk, tel. 012 267 36 60 Printed in Poland ISBN 978-83-60512-19-7 Zamówienia: Wydawnictwo Serafin • ul. Korzeniaka 16, 30-298 Kraków tel./fax 012 623 80 58, e-mail: [email protected] księgarnia internetowa: www.e-serafin.pl Przedmowa Pierwsze słowa, jakie kapłan wypowiada w czasie Mszy Świętej zaraz po konsekracji, w czcigodnym Kanonie rzymskim, brzmią: „wspominając błogosławioną Mękę…”. Do tego obiektywnego „wspomnienia”, które dokonuje się w sprawowanej liturgii, należy dołączyć wspomnienie subiektywne – sprawowanie przez każdego wierzącego pamiątki Męki, która go zbawiła. Mówi się, że Ewangelie to „opowiadania o Męce poprzedzone obszernymi wprowadzeniami” (K. Köhler). Niestety, ta najważniejsza część Ewangelii jest równocześnie najmniej czytana. Opis Męki Pańskiej odczytuje się w liturgii tylko raz w roku, w czasie Wielkiego Tygodnia, kiedy na dodatek nie ma możliwości skomentowania go ze względu na długość trwania obrzędów. Wielu chrześcijan dożywa swego żywota, nigdy nie będąc „wystawionymi” na dobroczynne promienie i moce zbawcze, które płyną z opowiadania Męki Pańskiej. 5 Wspominając błogosławioną Mękę Podejmując zaproszenie zawarte w Pierwszym Liście św. Piotra: Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami (1P 2, 21)1 w tych rozważaniach wielkopostnych – pierwszych głoszonych w obecności nowego najwyższego pasterza, Benedykta XVI, będziemy się starali zastanawiać nad niektórymi aspektami Męki Pańskiej w duchu głębokiej wdzięczności Jezusowi i woli Jego naśladowania. 1Wszystkie cytaty z Pisma Świętego podano według Biblii Tysiąclecia, wydanie V. 6 • I • Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił Jakiś czas temu w programie na temat niedzielnej Ewangelii prowadzonym przeze mnie na pierwszym kanale telewizji włoskiej pewna kobieta z Sycylii, nauczycielka, opowiadała o tym, jak odnalazła wiarę. Żyła w oparciu o słowa, które jej współziomek Pirandello wkłada w usta Prawdy: „Dla mnie, ja jestem tą, której należy wierzyć”. To zdanie streszczało dokładnie sens, jaki nadawała swojemu życiu i często je sobie powtarzała jako swoje osobiste credo. „Prawda jest tym, co ktoś za prawdę uznaje”. Całkowity relatywizm i agnostycyzm. Pewnego popołudnia, w lutym, jakaś jasność zachwiała jej ulubionym ateizmem. U jej szesnastoletniej córki wykryto raka żeber. Następnego dnia dziewczynka była operowana, okrutnie cierpiała; nie chciała nic słyszeć; płakała i krzyczała, że che umrzeć. Matka przypomniała sobie, że osobom umierającym i bardzo cierpiącym podaje się tzw. pociechy duchowe. Nie wiedziała, co się mówi w takich momentach, ale wiedząc, że córka była osobą religijną, zapytała ją nieśmiało: – Chcesz, żebym ci przeczytała jakiś fragment z Ewangelii? – Tak mamo, czytaj mi Ewangelię! – odpowiedzia9 Wspominając błogosławioną Mękę ła córka. Pobiegła więc, by zdobyć od kapelana tekst Ewangelii, a potem zapytała: – Co chcesz, bym ci przeczytała z Ewangelii? – Przeczytaj mi opis Męki Pańskiej. „Męka pewnie będzie na końcu – pomyślała ta, która nigdy nie czytała Ewangelii. – Nietrudno będzie ją odszukać”. Odszukała i zaczęła czytać. Twarz córki zniekształcona i odchylona na bok, igła wkłuta w żyłę, dreny, które wychodziły z różnych stron tułowia, podrutowane żebra, i zgrzebna koszula z sali operacyjnej, którą miała na sobie – wszystko to unaoczniało dramat, o którym teraz czytała. Patrząc na ciało swojej córki, miała przed oczami to, co było opisane na stronach Pisma Świętego. Czytała: Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali mu trzcinę... Czytała, podczas gdy córka przestawała narzekać i w końcu zasnęła. „Córka zasypiała, a matka się budziła” – jak sama powiedziała ta kobieta. Czytała dalej opis Męki Pańskiej i kiedy doszła do końca, zauważyła, że nie jest już niewierzącą, lecz wierzącą. Zafascynowało ją piękno niewinnego cierpienia. Dziewczyna niestety zmarła po kilku miesiącach, lecz wiara, którą obudziła w matce, wydała obfite owoce. Odtąd dawała świadectwo w szkołach i parafiach. Napisała też książkę, w której przedstawia swoją historię2. 2 Por. H. Garofalo, Sopra le ali dell’aquila, Milano 1993. 10 Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił 1.Ochrzczeni w Jego śmierci W rozważaniach na zeszłoroczny Adwent3 starałem się ukazać dzisiejszą konieczność odkrywania kerygmatu, to znaczy tego zalążka chrześcijańskiego przesłania, dzięki któremu zwykle budzi się akt wiary. Męka i śmierć Chrystusa stanowią egzystencjalnie najmocniejszy element tego zalążka. Nic nie jest w stanie przemówić do ludzkiego serca i wstrząsnąć zatwardziałym sumieniem tak, jak opis cierpień Chrystusa. Widzieliśmy to także w opisywanym wyżej wydarzeniu. Z obiektywnego punktu widzenia i z punktu widzenia wiary to zmartwychwstanie, a nie śmierć Chrystusa jest elementem decydującym: „Nie jest rzeczą wielką uwierzyć, że Chrystus umarł – pisze św. Augustyn. – W to wierzą i poganie, i wszyscy niegodziwcy. Wszyscy wierzą w to, że umarł. Wiara chrześcijan to zmartwychwstanie. Za coś wielkiego uważamy to, że wierzymy, iż on zmartwychwstał”4. Niemniej z punktu widzenia subiektywnego lub życiowego, to Męka a nie zmartwychwstanie stanowi dla nas najważniejszy element: „Z trzech wydarzeń, które tworzą Triduum Paschalne: ukrzyżowanie, złożenie do grobu i zmartwychwstanie Pańskie – pisze św. Augu3Chodzi o Adwent roku 2005. Rozważania te zostały wydane w 2006 roku nakładem Wydawnictwa Serafin pod tytułem Wiara, która zwycięża świat (przypis redakcji). 4 Św. Augustyn, Objaśnienia Psalmów, Ps 103-123, przeł. J. Sulowski, Warszawa 1986, 120, 6. 11 Wspominając błogosławioną Mękę styn – my w tym życiu realizujemy wymiar ukrzyżowania, zaś w wierze przyjmujemy to, co oznacza złożenie do grobu i zmartwychwstanie”5. Mówi się, że Ewangelie to „opowiadania o Męce poprzedzone obszernymi wprowadzeniami” (K. Köhler). Niestety, ta najważniejsza część Ewangelii jest równocześnie najmniej czytana. Opis Męki Pańskiej odczytuje się w liturgii tylko raz w roku, w czasie Wielkiego Tygodnia, kiedy na dodatek nie ma możliwości skomentowania go ze względu na długość trwania obrzędów. Niegdyś kazanie na temat Męki Pańskiej zajmowało najważniejsze miejsce w czasie głoszenia misji ludowych. Dziś, kiedy tego typu okazje są coraz rzadsze, wielu chrześcijan dochodzi do kresu swojego życia bez wstąpienia na Kalwarię… Poprzez te wielkopostne rozważania chcemy choć trochę uzupełnić tę lukę. Chcemy zatrzymać się z Jezusem w Getsemani i na Kalwarii, by przygotować się do Paschy. Zostało napisane, że w Jerozolimie była cudowna sadzawka i kto pierwszy zanurzył się w niej, kiedy jej wody się poruszyły, zostawał uzdrowiony. Musimy i my zanurzyć się w duchu w tej sadzawce, w tej chrzcielnicy, którą jest Męka Pańska. Poprzez chrzest zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć, razem z Nim pogrzebani (por. Rz 6, 3 nn.): to, co się wydarzyło raz w sposób mistyczny w sakramencie, musi 5 Św. Augustyn, Epistole, 55, 14, 24 (CSEL 34, 2, s. 195). 12 Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił się egzystencjalnie realizować w naszym życiu. Musimy wziąć zbawienną kąpiel Męki, by ona nas odnowiła, umocniła i przemieniła. „Pogrzebałam się w Męce Chrystusa – pisze bł. Aniela z Foligno – i dana mi została nadzieja, że w niej odnajdę moje wyzwolenie”6. 2. Ogród Oliwny, wydarzenie historyczne Nasza podróż poprzez Mękę Pańską rozpoczyna się, tak jak to było w przypadku Jezusa, od Ogrójca. Konanie Jezusa w Ogrójcu jest faktem opartym na czterech kolumnach, to znaczy potwierdzonym przez wszystkich czterech ewangelistów. Także Jan (chociaż na swój sposób) mówi o tym fakcie, kiedy wkłada w usta Jezusa słowa: Teraz dusza moja doznała lęku (które przypominają słowa: smutna jest moja dusza aż do śmierci, znajdujące się u synoptyków) oraz: Ojcze, wybaw mnie od tej godziny (przypominające słowa synoptyków: zabierz ten kielich ode Mnie) (J 12, 27 nn). Echo tych słów znajduje się także w Liście do Hebrajczyków (Hbr 5, 7), co zobaczymy później. To niezwykłe, że wydarzenie o tak małym znaczeniu apologetycznym zajmuje tak ważne miejsce 6 Il libro della Beata Angela da Foligno, Grottaferrata 1985, s. 148. 13 Wspominając błogosławioną Mękę w tradycji. Wyjaśnienie tego faktu znajdujemy w tym, że chodzi tu o wydarzenie z życia Jezusa, które jest dobrze udokumentowane. Każdy z ewangelistów nadał temu wydarzeniu inna kolorystykę, zgodnie ze swoją wrażliwością i z potrzebami wspólnoty, dla której pisał. Nie dodali oni jednak niczego „obcego” samemu wydarzeniu, lecz każdy wydobył na światło niektóre z wielorakich odniesień duchowych do tego faktu. Nie dokonali, jak się dziś mówi, eis-egesis, lecz ex-egesis. Stwierdzenia znajdujące się w Ewangeliach, które z punktu widzenia literalnego są sprzeczne i wzajemnie się wykluczają, nie są takimi, jeśli odczytamy je według Ducha. Jeśli nawet brak im spójności zewnętrznej i materialnej, to jednak nie brak im zgodności na głębszym poziomie. Ewangelie są czterema gałęziami tego samego drzewa, wprawdzie zróżnicowanymi poprzez liście, ale zjednoczonymi przez pień (który stanowi wspólna tradycja ustna Kościoła), a poprzez niego z korzeniem, którym jest historyczna osoba Jezusa. Wielu studiujących Biblię nie jest zdolnych do postrzegania spraw w takim świetle. Według mnie wynika to z nieznajomości tego, co dzieje się w zjawiskach duchowych i mistycznych. Mamy do czynienia z dwoma światami, które kierują się odrębnymi prawami. Nie można badać ciał niebieskich przy pomocy instrumentów przeznaczonych do badań podwodnych. 14 Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił Znany egzegeta katolicki Raymond Brown, który w studium nad Biblią potrafił połączyć w podziwu godny sposób rygor naukowy z wrażliwością duchową, tak opisuje znaczenie tego początkowego wydarzenia z Męki Pańskiej: „Jezus, który oddala się od swoich uczniów; udręka Jego duszy podczas gdy modli się, by ten kielich odszedł od Niego; pełna czułości odpowiedź Ojca, który posyła anioła, by Go pokrzepić; opuszczenie Mistrza, który trzykrotnie zastaje swoich uczniów śpiących, a nie czuwających z Nim na modlitwie; odwaga wyrażona w ostatecznej decyzji, by wyjść naprzeciw zdrajcy: Ewangelie, zestawiając w ten sposób ludzki ból, Boże wsparcie i ofiarę z siebie w opuszczeniu, przyczyniły się bardzo do umiłowania przez wiernych takiego Jezusa i do tego, że stał się On przedmiotem sztuki i medytacji”7. Początkowym zalążkiem, wokół którego rozwinęła się cała scena w Ogrójcu, wydaje się być modlitwa Jezusa. Wspomnienie walki Jezusa podczas modlitwy w obliczu czekającej Go Męki sięga swoimi korzeniami do bardzo starej tradycji, od której zależy tak relacja św. Marka, jak i inne źródła8. I nad tym właśnie aspektem chcemy się zatrzymać w tej medytacji. 7 R. E. Brown, The Heath of the Messiah. From Gethsemane to the Grave. A Commentary on the Passion Narratives in the Four Gospels, I, New York, 1994, s. 216. 8 Tamże, s. 233. 15 Wspominając błogosławioną Mękę Gesty, które wykonuje Jezus, są typowe dla osoby znajdującej się w śmiertelnej udręce: upada na twarz, podnosi się i idzie do swoich uczniów, powraca i pada na kolana, potem znowu się podnosi, poci się krwawym potem (Łk 22, 44). Z Jego ust wydobywa się błaganie: Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie (Mk 14, 36). Rodzaj „przemocy” w modlitwie Jezusa wypowiadanej w obliczu śmierci podkreśla przede wszystkim List do Hebrajczyków, gdzie mówi się o Chrystusie: Z głośnym wołaniem i płaczem za swych dni doczesnych zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci… (Hbr 5, 7). Jezus pozostaje sam w obliczu ogromu cierpienia, które ma na Niego przyjść. Oczekiwana, ale i napełniająca strachem „godzina” ostatecznej walki z mocami zła i wielkiej próby (peirasmos) nadeszła. Ale istnieje jeszcze głębsza przyczyna Jego udręki: czuje się obciążony wszelkim złem i obrzydliwościami całego świata. On tego zła nie popełnił, ale je dobrowolnie przyjął. On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy (1P 2, 24), to znaczy (zgodnie ze znaczeniem tego określenia w Biblii) w całej swojej osobie, obejmującej razem duszę, ciało i serce. Jezus jest człowiekiem, który stał się grzechem – powie św. Paweł (2Kor 5, 21). 16 Spis treści Przedmowa . .......................................................................5 I. Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił .................................................7 1. Ochrzczeni w Jego śmierci.................................... 11 2. Ogród Oliwny, wydarzenie historyczne.............. 13 3. Różne sposoby walki z Bogiem............................ 17 4. Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił...................................... 21 5. Konający aż do skończenia świata........................ 25 II. Nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał.................................................... 29 1. Ofiara czy posłuszeństwo?.................................... 31 2. Czy Bóg może być posłuszny?.............................. 33 3. Posłuszeństwo Bogu w życiu chrześcijańskim........................................ 36 89 4. Posłuszeństwo i władza.......................................... 39 5. Przedstawiać sprawy Bogu.................................... 43 6. Maryja – ta, która była posłuszna........................ 46 III. Skały popękały................................................................. 49 1. Męka Pańska i Całun............................................. 51 2. Cierpienie duszy Chrystusowej............................ 54 3. Czyżbym ja, Rabbi?................................................ 58 4. Oto stoję u drzwi i kołaczę.................................... 62 5. Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego......................................................... 67 IV. Bóg okazuje nam swoją miłość...................................... 69 1. Wam, chrześcijanie, niech się nie przygodzi takowa lekkość........................................................ 71 2. Męka poprzedziła Wcielenie!................................ 75 3. Trzy porządki wielkości......................................... 78 4. Miłość, która przebacza......................................... 80 5. Obowiązek miłości................................................. 83