Pobierz

Transkrypt

Pobierz
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
11 XI 2014
==========================================================================================
225
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
tygodnia
W yz na ni e w i ar y Ew y Ko pa c z : Platforma Obywatelska po- Po³owy
swojego „króla EuPo³owy
wierzê w Platformê. Bêdzie "ewan- żegnała
ropy” czyli Jonasza Tuska w tygodnia
gelizowaæ" za pomoc¹ talizmanu iście koreańskim stylu, jak
guru sekty.Wierni w platformie nakręcili film i określili go w 47 przymiotnikach: "wrażliwy, otwarty
na ludzi, empatyczny, opanowany, kompetentny, rodzinny, wymagający, zdecydowany, konsekwentny, stanowczy lider, bystry, inteligentny, swobodny, przystojny facet, dyplomatyczny, kompromisowy, uczciwy, polityk z klasą.Twardy, władczy, uparty, nie znoszący sprzeciwu, niebanalny, pracowity, zwarty, silny, sprawny, wojownik, wytrwały, niezłomny, skuteczny, niepokonany."Film zakończył się wyznaniem wiary platformianej z nadzieją i otuchą: "Wyjeżdża, ale powróci…"
K
opacz: wierzę w Platformę, która może
wygrać. Zapowiedziała zaktualizowanie programu partii, aby „odzyskać środowiska, które
utraciła i otworzyć się na nowe”. Na dzisiejszej
konwencji żegnamy Donalda Tuska - przewodniczącego PO, ale witamy Donalda Tuska - prezydenta Europy.
Schetyna zrobił z Ukrainy polską kolonię.
„Musi się jeszcze dużo uczyć”. Politycy oczekują, że szef polskiego MSZ wytłumaczy się dziś
ze swoich słów o Ukrainie. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej
Grzegorz Schetyna porównał Ukrainę do polskiej kolonii, mówiąc, że
„rozmawiać bez Polski o Ukrainie,
to tak jak w sprawach Libii, Tunezji,
Maroka rozmawiać bez Włoch,
Francji i Hiszpanii”.
Krawiec: Kto doradza premier
Kopacz w sprawach gospodarczych? Sześciu bankowców, dwóch
speców od ubezpieczeń, kilku naukowców, jeden psycholog biznesu,
który razem z córką Jana Kulczyka
prowadzi grupę firm doradczych, i...
ani jeden przedsiębiorca. Największą reprezentację w radzie mieli
za to ekonomiści przeróżnych banków. Niestety ani jednego polskiego.
W USA zdobyto nowe dowody ws. „infoafery”. Jak podaje „Rzeczpospolita”, prokuratorzy z Polski i agenci CBA zdobyli podczas swojej
wizyty w USA nowe dowody w sprawie tzw. infoafery. W Stanach przesłuchali pięciu pracowników
koncernu IBM, odpowiedzialnych za Polskę i
naszą część Europy.
Prezydent Komorowski ma zeznawać w
procesie Sumlińskiego i płk. L. Oskarżeni są o
płatną protekcję przy weryfikacji byłego żołnierza
WSI. Na prośbę prezydenta rozprawa odbędzie
się w jego kancelarii.
Po 23 latach śledztwa prokuratura ma
oskarżenie w sprawie Art-B. Akta liczą 310 tomów, sprawa jest skomplikowana, czasochłonna
i pracochłonna. Należy w niej przesłuchać ponad
80 świadków, dwóch z nich mieszka w Izraelu.
Sprawa przedawnia się w sierpniu 2016-ego roku.
Kaczyński: PO unika narażania się mocnym wewnętrz Polski, i na zewnątrz. Władza
jest celem samym w sobie, więc nie możemy nikomu mocnemu się narazić. Bo ci mocni, i w Polce, i na zewnątrz mogą nam bardzo zaszkodzić.
Polska krajem pracujących nędzarzy. Ponad 100 tysięcy Belgów, w tym małym kraju wyszło na ulicę w gwałtownym proteście, przeciwko
planom oszczędnościowym swego liberalnego
rządu. Pracujący w Belgii sprzeciwiają się w ten
sposób podniesieniu wieku emerytalnego z 65 do
67 lat, wstrzymaniu indeksacji płac, zamrożeniu
płac, niższym dodatkom socjalnym na rodzinę i
dziecko, droższej edukacji, transportowi publicznemu i wyższym cenom energii, a więc przeciw-
ko wszystkiemu temu, co u nas już rząd PO-PSL
skutecznie wprowadził bez żadnych protestów.
1,6 miliona Polaków pracuje na umowach śmieciowych, a wskaźnik ubogich i bardzo ubogich pracowników w Polsce zbliża się do 12 proc. Gorzej
jest tylko w Grecji, Hiszpanii i Rumuni. Mimo to
obecna koalicja już przygotowuje grunt pod pracę w wolne dotychczas soboty. W Polsce już dziś
ponad połowa Polaków pracuje w weekendy, a
ponad 30 proc. co najmniej też w jedną niedzielę
w miesiącu - to dane Eurostatu.
Blisko 700 tys. dzieci w Polsce, to biedne dzieci, które bardzo często mają pracujących oboje
rodziców. W 2013 r. 36 proc. polskich dzieci urodziło się w rodzinach, w których miesięczny dochód netto na osobę nie przekroczył 539 zł czyli
tzw. minimum egzystencji. Dodatkowo 735 tys.
polskich rodzin korzystających ze świadczeń rodzinnych posiada dochód netto w wysokości, nie
większej niż 400 zł miesięcznie czyli równowartości 100 euro.To już nie jest poziom nawet europejski, to poziom azjatycko-afrykański.
Polska staje się krajem pracujących nędzarzy, bez życiowych perspektyw, szansy 2
T
rzech posłów PIS wzięło sejmowe pieniądze na przejazd samochodami do Hiszpanii na konferencję organizowaną przez Radę
Europy. Na samej konferencji się nie pojawili
(o czym usłużnie doniósł polski sekretarz RE),
a zamiast samochodami polecieli tanimi liniami. Taki mały tani przekręt na delegacjach. Dodatkowo rzecz stała się głośna, bo żony takowych rozpijały na pokładzie samolotu swoje
flaszki co nie spotkało się ze zrozumieniem
załogi, a awantura groziła międzylądowaniem.
 Władze PIS zawiesiły takowych, bo żon takowych zawiesić nie mogły. Kaczyński zapowiedział,
że będzie sie domagał wywalenia takowych z partii
na stałe. Podobnie zawsze ogłaszał Tusk, z tym
że takowy zawsze kończył na zapowiedzi domagania i jakoś niedomagał. Mam nadzieję, że Kaczyński pokaże, że istnieje zasadnicza różnica.
Co by kończyło problem Hofmana...
 Zbliżają się wybory a nowoczesne oprogramowanie wyborcze nie działa. To znaczy właściwie
działa, tylko wyników nie zlicza, ot, mała usterka.
Zresztą wyniki to rzecz uznaniowa i nie będzie jakiś
komputer ich dyktował. Kolejne testy pokazały, że
system coraz bardziej działa. No i pięknie. Poprzednio wybory obsługiwała z kłopotami nieznana nikomu firma z Łodzi, teraz spore pieniądze wzięła
inna równie nieznana firma z Łodzi. Ech, ta konsekwencja w wydawaniu publicznych pieniędzy...
 Gugulski, radny warszawskiego Mokotowa, ponownie startuje w wyborach (gorąco polecam - jeśli ktoś z Mokotowa). Agitacja agitacją, ważniejsze
jest co innego. Otóż Gugulski wydrukował ulotkę
wyborczą, na której umieścił dwa korzystne dla siebie cytaty: jeden z „Gazety Polskiej” drugi z „Gazety Wyborczej”. Mniejsza z tym co chciał w ten sposób osiągnąć. Ważniejsze co osiągnął. Otóż „GW”
grozi mu sądem za cytowanie ok. 40 słów. Chyba
wstydzą się co napisali. Gugulski osiągnął jeszcze
jedną rzecz: empirycznie wykazał trafność powiedzenia: nie ruszaj g... bo będzie śmierdziało...
 Poza tym jak zawsze. Rządzący pozostawili Sikorskiego na stanowisku marszałka Sejmu na złość
Kaczyńskiemu, Kopacz zaapelowała do Kaczyńskiego o coś tam i zaprosiła - wzorem Tuska - na
wspólne z opozycją spotkanie ws. budżetów partycypacyjnych i na dodatek Schetyna chlapnął o tym
jakoby Polska kolonizowała kiedyś Ukrainę.
 Schetyna ujawniając w ten sposób swoją
prostotę udowodnił, że zasługuje na wysoką pozycję w rządzie. Ma facet szanse nawet na prezydenturę...
„tu.rybak”, 08/11/2014
http://blogmedia24.pl/node/69544
=============================
co nowego na blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl. 
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”.
1
na utrzymanie rodziny, bez środków na
opłacenie wszystkich rachunków, nie mówiąc już
o oszczędnościach. Nic dziwnego, że Polska jest
jednym z nielicznych krajów europejskich, gdzie
blisko 50 proc. obywateli nie ma żadnych oszczędności, nawet 1 złotówki, a blisko 85 proc. bezrobotnych nie otrzymuje zasiłków. Sytuacja polskich
pracowników systematycznie się pogarsza, wbrew
propagandowym zaklęciom PO-PSL, wiele grup
zawodowych ulega dalszej pauperyzacji. Wyrastają na tym tle nowe, niezwykle negatywne zjawiska społeczne: rosnąca przestępczość, patologie rodzinne, dewiacje, prostytucja nieletnich,
narkomania i alkoholizm - szara i czarna strefa.
Polska potrzebuje fabryk, a nie banków.
Gospodarka bez przemysłu jest ułomna. Kryzys pokazał, że pogłoski o śmierci realnej gospodarki były mocno przesadzone. A ekonomicznego ładu nie da się zbudować tylko na świetnie
rokujących spółkach internetowych czy finansowych. To również lekcja dla Polski.
Globalny ranking dobrobytu 2014. Polska
gorsza od Urugwaju. Jaki mamy w Polsce dobrostan? Brytyjski Legatum Institute twierdzi, że
zajmujemy pod tym względem 31. miejsce na
świecie. Zobacz, czym wyróżniamy się na tle innych państw, a co jest naszą najsłabszą stroną.
Regiony dzieli przepaść. W PKB per capita.
Ponad 94 tys. zł to różnica między PKB na jednego mieszkańca Warszawy a mieszkańca okręgu
przemyskiego. Z danych GUS wynika, że Polakom
nieco się w ostatnich latach poprawiło pod względem zamożności, ale dysproporcje między najbogatszymi a najbiedniejszymi są ogromne.
Wysypali jabłka przed Kancelarią Premiera. Kopacz nie wyszła... Ponad 1000 sadowników protestowało w Warszawie domagając się
większego wsparcia rządu po wprowadzeniu
przez Rosję embarga m.in. na polskie jabłka. Dziś,
także w tej sprawie, manifestowali mieszkańcy
Annopola w woj. lubelskim. Straty, jakie ponoszą
sadownicy w związku z rosyjskim embargiem, są
ogromne. Wielu z nich jest na skraju bankructwa. - Nasza sytuacja jest coraz gorsza. Ceny
powodują, że nie ma żadnej opłacalności, a produkcja mija się z celem. Każdy pracuje, by mieć
źródło utrzymania dla rodziny, ale niestety nie jest
to takie proste. Sytuacja polityczna doprowadza
do tego, że ta nasza praca traci sens.
Plocke: raczej nie uda się uniknąć kar za
nadprodukcję mleka. Polska złożyła w Komisji
Europejskiej wniosek o odstąpienie od kar za przekroczenie limitu produkcji mleka za 2014/2015 r.
Chyba jednak nie uda się ich uniknąć, bo nie ma
na to zgody innych państw -powiedział w czwartek wiceminister rolnictwa.
Zwolnienia grupowe w Orlenie. Pracownicy
protestują. Około 600 pracowników PKN Orlen
protestowało przeciwko planowanym przez zarząd
spółki zwolnieniom. Związkowcy nie zgadzają się
na nowy system pracy i grupowe zwolnienia.
Protesty w Polsce: śladem górników idzie
sektor MŚP. Śladem górników idą kolejarze, ale
także mali i średni przedsiębiorcy. Ponad pół tysiąca kolejarzy protestowało przed resortem infrastruktury, ostrzegając przed zapaścią, jaka grozi
Przewozom Regionalnym. W piątek przed Sejmem palili opony, bo ich zdaniem rząd nie zauważa potrzeb małego i średniego biznesu.
Protest przed Sejmem. Spalono kukły polityków. Przed Sejmem odbył się protest przed-
2
siębiorców. Protestujący spalili kukły polityków podaje Radio Zet. W proteście uczestniczyli właściciele małych i średnich firm. Domagali się oni
ułatwień w prowadzeniu biznesu oraz niższych
składek na ZUS. Uczestnicy mieli w planach palenie opon. Postanowili jednak spalić kukły polityków - w tym Ewy Kopacz i ministra finansów
Mateusza Szczurka.
Najmniej zarabiający Brytyjczycy dostaną
podwyżkę. Godziwa stawka rośnie. Od jutra 35
tysięcy spośród najniżej zarabiających Brytyjczyków otrzyma podwyżkę. Są to pracownicy tych
firm, które zgodziły się wypłacać tak zwaną „minimalną godziwą stawkę”, wyższą od ustawowej
płacy minimalnej.
Pokolenie 2 tysiące brutto. Zdecydowaną
większość młodych po studiach czeka bolesne
zderzenie z rzeczywistością. Ich oczekiwania i
zarobki, na jakie mają szanse, dzieli ogromna
przepaść. 1,6 tys. zł na rękę – właśnie taką pensję dostanie większość absolwentów wyższych
uczelni w swojej pierwszej pracy. O ile w ogóle
znajdą zatrudnienie.
Masz dziecko i nie masz pracy? Państwo
ci nie pomoże. Tylko co czternasty zarejestrowany bezrobotny samotny rodzic ma prawo do zasiłku dla osób bez zajęcia.
OFE uciekną za granicę. Ile miliardów wyparuje z giełdy? Mimo że właśnie minął pierwszy kwartał od demontażu OFE, to nie wszystkie
karty są jeszcze na stole. Tymczasem już od przyszłego roku limit na inwestycje zagraniczne będzie dwukrotnie większy i wyniesie 20 procent.
Wszystkie aktywa zgromadzone w OFE opiewają
teraz na kwotę niemal 157,5 miliarda złotych, a
więc wartość spółek zagranicznych powinna
kształtować się na poziomie przynajmniej dwukrotnie większym.
Chaos i dłuższe kolejki. To nasza służba
zdrowia w 2015 roku? Lekarze rodzinni od stycznia mają diagnozować m.in. raka, problemy ze
wzrokiem i skórą, ale nie dostali za to pieniędzy.
W przychodniach czeka na nas więc chaos i jeszcze większe kolejki. W 2015 roku w służbie zdrowia dojdzie do wielu zmian. Ważną reformą jest
pakiet onkologiczny, który mówi o nowych zasadach opieki nad pacjentem z podejrzeniem nowotworu. Choć reformy wchodzą w życie za niecałe dwa miesiące, wciąż brakuje rozporządzeń
do ustaw oraz źródeł finansowania zmian.
Ministerstwo Zdrowia organizuje szkolenia
lekarzy. Na szkolenia z wczesnej diagnostyki
nowotworowej zgłosiło się 100 lekarzy rodzinnych.
Ministerstwo Zdrowia organizuje je w Centrum
Onkologii. Do tej pory nie udało się rozstrzygnąć
konkursów na szkolenia onkologiczne.
Patologia polskiej służby zdrowa. Pacjenci czekają na zabiegi latami. 1278 – tyle dni trzeba czekać na zabieg w powiecie lęborskim. Po
zmianach kolejki jeszcze się wydłużą.
Moralność podatkowa. Prace nad nową ordynacją owiane są mgłą tajemniczości – zwraca
uwagę dr hab. Feliks Grądalski.Nietrudno domyślić się, jakie intencje kryją się za taką procedurą.
Znowu wygra interes budżetu, a nie obywateli.
Ten ranking miażdży nasz system podatkowy. Polska trzecia od końca w Europie. Jak
bardzo skomplikowany jest system podatkowy w
Polsce wie każdy przedsiębiorca. Raport Paying
Taxes przygotowany przez PwC i Bank Światowy
w pełni to potwierdza. Polska zajmuje 113. miej-
sce na świecie i 30. wśród krajów europejskich w
rankingu Paying Taxes 2014.
NIK: Polskie drogi w czołówce najmniej
bezpiecznych w UE. Polskie drogi należą do
najniebezpieczniejszych w Unii Europejskiej -alarmują Najwyższa Izba Kontroli. W wypadkach drogowych ginie 87 osób na milion mieszkańców, co
daje Polsce przedostatnie miejsce w unijnym rankingu - gorzej jest tylko w Rumunii. Aby poprawić
sytuację, NIK proponuje inwestycje w infrastrukturę i zmianę nadzoru nad ruchem drogowym.
Schetynówki tylko na papierze. Miliard nie
wystarczy na przebudowę dróg. Samorządy
wnioskowały o 1,7 miliarda złotych dotacji na przebudowę dróg lokalnych. Wiele projektów zostanie jednak na papierze - donosi „Puls Biznesu”.
Samorządowcy wnioskowali o 1,73 miliarda złotych pomocy. Najwięcej szans na dotacje mają
gminy i powiaty na Śląsku. Tam rządowe pieniądze pokrywają ponad 87 procent zapotrzebowania lokalnych włodarzy. Najgorzej jest na Pomorzu i Mazowszu, gdzie funduszy wystarczyło jedynie na pokrycie odpowiednio 40,9 i 45,6 procent zapotrzebowań.
Szewczak: Jak to na zielonej wyspie
bywa... Związek Pracodawców Polskich absolutnie słusznie stwierdza, że przez pazerność, agresywną politykę fiskalną, w tym akcyzową i poważne błędy polskiego rządu traci on corocznie od
15 do 18 mld zł, co dodatkowo obciąża polskich
podatników. Wychodzi na to, że kto pije i pali ten
ratuje polski budżet i Polskę przed bankructwem.
Wpływy bowiem z akcyzy od alkoholu i papierosów w sam raz starczają na razie na coroczną z
rzutkę na koszty obsługi długu publicznego.
Rząd napycha kiesy oligarchów? Chodzi o
Program Mobilizacji Gospodarki, na który poszło
już niemal 700 mln złotych dotacji. Trafiły na konta firm. wśród firm zaangażowanych w prace na
rzecz polskiego bezpieczeństwa są takie przedsiębiorstwa, jak Polski Holding Obronny, Orlen,
Lotos, PGNiG, Poczta Polska czy TVP. Jednak w
tej grupie znajduje się również np.: Polpharma
Jerzego Staraka, Polkomtel Zygmunta SolorzaŻaka czy Netia, której głównym udziałowcem jest
Zbigniew Jakubas. Rząd dba o polskie bezpieczeństwo, czy o finanse oligarchów?
Hejtują spot MSZ. Gdzie jest krzyż na Giewoncie? MSZ sfinansowało film, który przez wielu uznano za pierwszy udany spot promujący Polskę. Burmistrz Zakopanego gotowy jest ponieść
koszty poprawienia spotu promującego Polskę,
tak by na Giewoncie znajdował się krzyż.
Europejskie ubezpieczenie od bezrobocia
zmniejszyłoby skutki kryzysu o 1/3. Wymagałoby to jednak obowiązkowego udziału wszystkich
krajów i dalszego zacieśnienia integracji strefy
euro, która jednocześnie w ten sposób zyskałaby
tak potrzebną jej stabilność.
CBOS: Niemal 3/4 Polaków sprzeciwia się
przyjęciu euro. „Od lutego 2013 roku odsetek zwolenników zmniejszył się o 5 pkt. i należy do najniższych w historii naszych badań” - napisano.
Coraz więcej nacjonalistów i bezrobotnych. Raport opublikowany przed Światowym
Forum Ekonomicznym, które odbędzie się w
styczniu w Davos, stwierdza, że „wzrost nierówności i bezrobocie to główne wyzwania, na jakie
wskazują dziś światowi przywódcy”.
„Maryla”, 08/11/2014
http://blogmedia24.pl/node/69548
Ad Kalendas Graecas
Buńczuczne wystąpienia premiera Tuska przy
okazji wizyt w jednostkach polskiej armii ("polskie kły" i in...) , zapowiedzi prezydenta o "własnej" tarczy przeciwrakietowej i beznamiętne
obiecanki Siemoniaka o wszechstronnej modernizacji wojska, o planowanych zakupach
uzbrojenia i sprzętu wojskowego, wreszcie
drętwa mowa Kozieja o "programach" owej
modernizacji - powodują u mnie od kilku już
lat niepohamowany odruch wymiotny.
O
we zapowiedzi całkowicie mijają się z rzeczywistością. Prawda jest smutna - o stanie i
gotowości bojowej polskiej armii napisano już
dużo i właściwie nie mam zamiaru powtarzać tego,
o czym pisałem już wielokrotnie w minionych latach (także na tym portalu).
Argumenty trafiały w pustkę; skoro wg PDT "silna armia" nie jest nam potrzebna, gdyż nikt nie
zagraża naszym granicom", to oczywiście minister
finansów mógł sobie pozwolić na zagarniecie z
budżetu MON ponad 11 mld. zł. w ciągu rządów tej
koalicji, to ministrowie Klich i Siemoniak nie mający o wojsku bladego pojęcia mogli uprawiać grę
pozorów, że mamy siły zbrojne, a w rzeczywistości
czynili w tych siłach destrukcję trudną do odrobienia. "Modernizacja" i realizacja programów wyposażenia armii w nowoczesne uzbrojenie odbywała
się wyłącznie na papierze, a równolegle uzbrojenie będące na wyposażeniu ulegało naturalnemu
procesowi starzenia się, nie mówiąc o zwiększającym się dystansie jakie dzielą parametry bojowe
naszego uzbrojenia od nowoczesnych generacji
uzbrojenia czołowych armii świata. Od kliku już lat
Siemoniak prawi o planach zakupu okrętów (w tym
podwodnych) - obecnie MW grozi nieunikniona luka
czasowa w gotowości bojowej, nawet gdyby nowe
okręty pojawiły się jeszcze w tym roku (stare mają
tzw. resursy na wykończeniu, a wdrożenie nowych
do służby to okres przynajmniej kilkunastu miesięcy). Oczywiście powszechnie znany jest fakt braku
obrony przeciwrakietowej i posiadanie słabej obrony plot. Bodaj największe zaniedbanie, to słabiutkie siły lotnicze i nie idzie tu tylko o fakt kilkukrotnie
za małej liczby samolotów bojowych, lecz o brak
dostatecznej ilości śmigłowców bojowych i całkowity brak nowoczesnego wyposażenia ogniowego
do tych wiropłatów, a tzw. "program śmigłowcowy"
ma już dziesięcioletnia historię.
Wydawałoby się, iż aktualna sytuacja polityczna, właściwie wojna między naszymi bezpośrednimi sąsiadami, a przede wszystkim imperialne
zadęcie Rosji - zdejmie w końcu bielmo z oczu
naszych decydentów w dziedzinie zdolności
obronnej państwa. Nic bardziej złudnego - znowu działanie pozorujące; zwiększenie budżetu
MON o 0,05% PKB - tak, ale dopiero od 2016 roku.
To zresztą nic nie daje, jeżeli nadal będzie w mocy
księgowy zabieg polegający na zagarnianie nie
wydanych pieniędzy do końca budżetowego roku,
to przy wieloletnich kontraktach i ratalnym płaceniu np. za budowane okręty - jest po prostu idiotyzmem, ale pozwalającym nadal skubać budżet
MON. Słyszy się o nowej doktrynie wojennej doktrynie Komorowskiego (obrona granic, zamiast
wojsk ekspedycyjnych), słyszy się o dziesiątkach
miliardów na modernizację, ale nawet nie są rozpisane przetargi na tak istotne uzbrojenie i sprzęt
wojskowy, jak wspomniane śmigłowce (chociaż
potencjalnych dostawców jest właściwie trzech na
Narodowe Œwiêto Niepodleg³oœci
W 96. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości 11 listopada ulicami
Warszawy kolejny raz przejdzie Marsz Niepodległości. Jak co roku Marsz
Niepodległości rozpocznie się Mszą Świętą o godzinie 13:00.
N
arodowe Święto Niepodległości jest to święto
upamiętniające odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Na 123 lata Polska została wymazana z mapy Europy, licząc od momentu ostatniego rozbioru dokonanego przez Austrię, Prusy i Rosję.
Święto to - obchodzone 11 listopada każdego
roku - zostało ustanowione w ostatnich latach II RP
tuż przez rozpoczęciem II wojny światowej. Powróciło w III RP jako święto państwowe w 1989 r.
W całej Polsce odbędą się uroczystości lokalne , a w Warszawie po raz czwarty ogólnopol-
Jak w poprzednich latach, środowiska młodych
ludzi związanych z ideą Marszu Niepodległości były infiltrowane przez policję, traktowane
przez ośrodki władzy państwowej jak przestępcy.
4 listopada w godzinach porannych w całej Polsce
odbyły się akcje funkcjonariuszy CBŚ wymierzone
w osoby podejrzane o organizację wyjazdów na
Marsz Niepodległości do Warszawy. „Odwiedzający” podejrzanych funkcjonariusze CBŚ działali na
polecenie stołecznej prokuratury okręgowej.
Policja oraz inne podległe władzy służby będą
również utrudniać sam dojazd do stolicy w dniu
ski Marsz Niepodległości, w którym idą młodzi
Polacy z całej Polski. Pierwszy raz w takiej formule i pod hasłem „11 tysięcy na 11.11.11” Marsz
Niepodległości odbył się w 2011 roku, a w 2013
roku uczestniczyło w nim już przeszło 50 tysięcy
uczestników.
Uczestnicy Marszu Niepodległości przejdą w
tym roku z centrum Warszawy na Pragę. Zaczynamy na rondzie Dmowskiego o 15. W związku
ze 150. rocznicą urodzin Romana Dmowskiego
będziemy szli na Kamionek, gdzie jest głaz upamiętniający urodziny Romana Dmowskiego. Dokładna trasa będzie wiodła z ronda Dmowskiego,
Al. Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego, rondem Waszyngtona i al. Zieleniecką do parku Skaryszewskiego.
11 listopada. Podobnie jak w zeszłych latach, na
trasie do Warszawy oraz przy samym wjeździe
do miasta można spodziewać się policyjnych blokad i przeszukań pojazdów.
Podczas akcji CBŚ skonfiskowane zostały m.in.
komputery, dyski przenośne, książki czy płyty z
muzyką. Działania uzasadniano podejrzeniem „propagowania ustroju totalitarnego i nawoływania do
nienawiści na tle różnic narodowościowych” (tj. art
256 kodeksu karnego), choć nieoficjalnie wiadomo, że całe zamieszanie ma związek z organizacją
wyjazdów na Marsz Niepodległości, który odbędzie
się 11 listopada w Warszawie. Podejrzane osoby
przesłuchiwano w miejscu zamieszkania.
„Maryla”, 08/11/2014
http://blogmedia24.pl/node/69545
świecie). Jeszcze śmieszniej wypada sprawa rekiet do "polskiej" tarczy antyrakietowej - tutaj jest
tylko dwóch producentów w polu zainteresowań amerykański Raytheon (pociski Patriot) i europejski MBDA (pociski Aster). Każdy pretekst, by opóźnić rozpisanie kontraktu jest dobry; Programy maja
kilkuletnią tradycję, ale w narracji mówi się "już
wkrótce" w "najbliższych miesiącach), "już w
pierwszym kwartale przyszłego roku" (Siemoniak
i jego z-pca Mroczek). A dostawy - już w 2016 r.,
czy też zgoła począwszy od 2017-ego; po prostu
śmiech na sali. Od chwili aneksji części Gruzji, a
nawet wcześniej (Naddniestrza) - o imperialnych
zakusach Rosji było wiadomo. Putin "ograł" Tuska na polu zaopatrzenia w paliwa, a w dziedzinie obronności - uśpił dokumentnie. Nieodparcie
nasuwa się myśl, iż za sabotowaniem utrzymywania na należytym poziomie obronności państwa
- nie stoi tylko skrajna indolencja w tej dziedzinie,
lecz coś znacznie gorszego...
„Janusz40”, 06/11/2014
http://blogmedia24.pl/node/69522
===========================================================
3
Polityczne
kazirodztwo
Oœwiadczenie AKO po
wiązkiem poszukiwania prawdy,
III Konferencji Smoleñskiej Akademickie Kluby Obywatelskie
Lewacy i kulturowi marksiści typu Jana Hartmana czy Małgorzaty Fuszary próbują podobnie jak to było z homoseksualizmem wmówić
społeczeństwu, że wszelkie uprzedzenia do tej
dewiacji nie mają żadnych racjonalnych podstaw, a lęk przed dyskusją i sprzeciw biorą się
z zacofania oraz strachu przed nowoczesnością i postępem co ma oczywiście według nich
podłoże religijne. Nic w tym dziwnego. Stosowane są stare wypróbowane i skuteczne lewackie chwyty, którym zawsze towarzyszy unikanie wchodzenia w szczegóły.
Oświadczenie Akademickich Klubów
Obywatelskich im. Prezydenta Lecha
Kaczyńskiego w Poznaniu, Krakowie,
Warszawie i Łodzi po III Konferencji
Smoleńskiej
J
ednak nieprzypadkowo natura wyposażyła
człowieka w bardzo silny wrodzony mechanizm zahamowań przed krzyżowaniem się z rodzicami, rodzeństwem czy bliskimi krewnymi. Czym
grozi kazirodztwo możemy dowiedzieć się na przykładzie tych krajów gdzie panuje system klanowy i
dla zachowania majątku i „czystości krwi” w obrębie jednego rodzinnego klanu zawierane są związki małżeńskie z osobami blisko spokrewnionymi.
Odsetek dzieci upośledzonych w tych społecznościach drastycznie przewyższa ten odnotowywany
w tradycyjnych rodzinach z kręgu cywilizacji zachodniej. Stwórca zadbał także i o to, że rośliny
wyposażone zostały w różne często bardzo skomplikowane mechanizmy zapobiegające samozapyleniu co służy ciągłemu przemieszczaniu się materiału genetycznego. Nawet u zwierząt obserwujemy bardzo często z pozoru niezwykle okrutny zwyczaj polegający na tym, że odkarmione potomstwo
jest wyganiane przez matkę jak najdalej od rodzinnego gniazda co ma uniemożliwić rozmnażanie się
w obrębie blisko spokrewnionych osobników. Czym
zagraża populacji ograniczona pula genów wiedzą
najlepiej polscy przyrodnicy zajmujący się przywracaniem naturze żubra.
To tyle niezbędnego wstępu, by przejść do towarzyszącego nam od ćwierćwiecza tytułowego kazirodztwa politycznego. W 1989 roku dogadały się
ze sobą spokrewnione polityczne klany i do dzisiaj
parzą się bezwstydnie między sobą, przez co na
świat przychodzą coraz bardziej wynaturzone polityczne potworki. Od 25 lat musimy oglądać te same
polityczne obrzydliwe krzywe ryje, a ich młode klony są rezultatem selekcji negatywnej panującej we
wszystkich bez wyjątku ugrupowaniach politycznych. Nic nie są w stanie zmienić tak zwani „młodzi
gniewni”, którzy wcześniej czy później przyjmują
zasady panujące w klanie i się do nich dostosowują. Najlepszym przykładem są tutaj „Misiek” Kamiński i Marek Migalski. Panuje wśród Polaków
naiwne przekonanie, że wystarczy pogonić „tamtych” i jak przyjdą „nasi” to wszystko nagle się zmieni. To smutne, ale zasady negatywnej selekcji są
identyczne tak u „tamtych”, jak i u „naszych”.
Im szybciej zrozumiemy, że z tego zarobaczonego i spleśniałego ziarna nie będzie chleba tym
lepiej dla nas. Nadszedł czas na wypalenie tego,
co stare i dokonanie nowego zasiewu, ale to z
kolei skutecznie blokuje obecna konstytucja i ordynacja wyborcza. W III RP żywcem przeniesiono sowiecki patent, według którego utworzono
PRL. Tam też reprodukowano się w ściśle określonym gronie, którego znakiem rozpoznawczym
20
października 2014 r. w Warszawie odbyła się trzecia Konferencja Smoleńska,
podczas której ponad stu uczonych dyskutowało
wyniki badań dotyczących zagadnień technicznych, medycznych, socjologicznych i prawnych
Katastrofy Smoleńskiej. Podobne inicjatywy niezależnych naukowców w zachodnich demokracjach określa się mianem „śledztwa akademickiego”. Właśnie takie śledztwo akademickie zainspirowane przez fizyka Richarda Feynmana wskazało właściwą przyczynę katastrofy promu Challenger w 1986 roku.
Katastrofa w Smoleńsku to wydarzenie bez
precedensu w historii Polski, o wielkim znaczeniu
dla jej przyszłości. Uczeni biorący udział w jej badaniu kierują się poczuciem obowiązku dochodzenia do prawdy w zakresie swych specjalności –
zawartego w ślubowaniu doktorskim. Spotykają
się na konferencjach, które w środowisku naukowym są powszechnie przyjętym sposobem komunikacji. Dochowane zostają wysokie standardy
naukowe, w tym anonimowość autora i recenzenta
na etapie kwalifikacji prac oraz pełna jawność
dyskusji (transmisja i zapisy wystąpień w internecie, materiały konferencyjne przesyłane do bibliotek uczelni i instytutów PAN).
W ciągu czterech lat badań naukowcy różnych
dziedzin doszli do zgodnych i ważnych wniosków,
które nakazują odrzucenie oficjalnej hipotezy
mówiącej o obcięciu skrzydła przez drzewo i rozbiciu samolotu wskutek uderzenia o ziemię.
Przeczą jej zarówno prawa mechaniki, jak i zgromadzona obszerna dokumentacja – wygląd
szczątków samolotu oraz ich rozłożenie na powierzchni ziemi. Tym samym konkluzje raportów
MAK i Komisji Millera należy uznać za fałszywe.
Przyjmując do wiadomości ustalenia i wnioski Konferencji Smoleńskich oraz kierując się obo-
im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu, Krakowie, Warszawie i Łodzi zwracają się z apelem do środowisk naukowych, by te
zainicjowały stosowne uchwały senatów uczelni i
rad naukowych instytutów PAN, które umożliwią
pracownikom naukowym włączenie się do badań
i starań o ich finansowanie.
Poczucie elementarnej odpowiedzialności naukowej i obywatelskiej oraz obowiązek służenia
społeczeństwu wiedzą domagają się zorganizowania odpowiedniego wsparcia dla zweryfikowania wniosków raportu Komisji Badania Wypadków
Lotniczych Lotnictwa Państwowego pozostających w sprzeczności z prawami przyrody i zgromadzonymi dowodami.
Jest to tym bardziej konieczne, że stosowne
organa państwowe od ponad czterech lat wykazują niesłychaną nieporadność i demonstracyjnie
nie podejmują żadnej dyskusji z ustaleniami naukowców, a ich własne analizy i ekspertyzy urągają zasadom śledztwa i metodologii badania katastrofy. Fundamentalnym zaniedbaniem jest nieodzyskanie przez polski rząd tak podstawowych
dowodów, jak wrak i rejestratory lotu. Wszystko
to daje obraz złej woli i niekompetencji władz narażających Polskę na utratę prestiżu.
Wyrażamy uznanie i wdzięczność wobec
wszystkich organizatorów i uczestników III Naukowej Konferencji Smoleńskiej. Tym większe, że
wielu z nich zaryzykowało kariery zawodowe, a
nawet utratę prestiżowej pracy. Szczególne podziękowanie kierujemy do Pana Profesora Piotra
Witakowskiego za odwagę i upór w organizowaniu kolejnych konferencji. Oczekujemy, że jej bardzo ważne konkluzje znajdą się w zapowiedzianym i jakże potrzebnym Raporcie z wszystkich
Konferencji Smoleńskich.
Poznań, 3 listopada 2014 r.
Oświadczenie podpisało 285 naukowców z AKO
Poznań, 40 z AKO Kraków, 66 z AKO Warszawa i
7 z AKO Łódź.
Redakcja BM24, 03/11/2014
http://blogmedia24.pl/node/69463
=========================================================
i jednocześnie wabikiem były feromony wydobywające się z cuchnących sowieckich kufajek i
walonek. Obecna klasa polityczna od prawa przez
centrum do lewa to okrągłostołowy pomiot i jego
kompletnie zdegenerowane potomstwo z różnego rodzaju politycznymi mutantami i potworkami.
Nie lepiej dzieje się w tak zwanym terenie, w którym rzesze partyjnych kacyków bacznie uważają
aby w ich pobliżu nie pojawił się ktoś inteligentniejszy i mądrzejszy od nich. Wszyscy otaczają
się zwykłymi głupcami, karierowiczami, klakierami i lizusami. Wszelkie indywidualności wyrastające ponad przeciętność są posługując się slangiem ogrodniczo-piłkarskim koszone równo z
trawą przy czynnym współudziale usłużnych mediów. Zauważmy jak łatwo aklimatyzują się politycy, którzy nagle przechodzą do konkurencyjnego i rzekomo wrogiego klanu. W polskich partiach
politycznych aż roi się od osobników, którzy przypominają „mydło” z gry w domino. Pasują oni
wszędzie i w każdej sytuacji dadzą się wykorzy-
stać byle tylko utrzymać się przy korycie.
Ci, którzy wierzą, że całkowicie odzyskamy
Polskę w wyniku któryś wygranych w końcu przez
PiS wyborów są w wielkim błędzie. Musi przyjść
„nowych ludzi plemię”. To nie nad PiS-em zawisł
ten słynny szklany sufit. Szklany sufit zawieszono nad naszymi głowami 25 lat temu po to, aby
wmówić nam, że do dyspozycji mamy tylko to, co
znajduje się pod nim. Jeżeli od wielu lat głosuję
na partię Jarosława Kaczyńskiego to nie dlatego,
że wierzę w jego nadludzką moc i czekam aż obali
on układ okrągłego stołu, w którym uczestniczył.
Ja wierzę, że szczególnie po Smoleńsku Jarosław
Kaczyński bardziej lub mniej świadomie, ale jednak ukarze Polakom, że prawdziwa wolność i suwerenność jest ponad tym szklanym sufitem, ponad który okrągłostołowa klika geszefciarzy nie
pozwala nam się wybić.
„kokos26”, 07/11/2014
http://blogmedia24.pl/node/69531
Tekst ukazał się w Warszawskiej Gazecie
4