11,18 marca
Transkrypt
11,18 marca
Pismo Parafii św. Stanisława Kostki w Krakowie 18 marca 2007 nr 218-219 (648-649) Zważ, że dzień dzisiejszy dany ci jest na to, byś sobie mógł wysłużyć w nim nadchodzący dzień wieczności i postanów sobie silnie używać go dobrze w tym celu. Sługa Boży Jan Tyranowski Słowo Dla Życia Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi”. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada”. Podzielił, więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę....”. Wybrał się, więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się bawić. Miłosierdzie Boże Jakże piękna to przypowieść. Pan Jezus w ten właśnie sposób zechciał przybliżyć nam prawdę o nieogarnionym miłosierdziu Bożym. Oto nieroztropny młodzieniec zapragnął używać wszystkiego, co mu się na świecie spodoba. Zażądał od swego ojca pieniędzy, które, według niego, mu się należały. Myślał, że pieniądze pomogą mu w byciu szczęśliwym. Mimo, że otrzymał wiele szybko roztrwonił to, co ojciec przez wiele lat zapracował. Długotrwały głód zmusił go do zastanowienia się. Postanowił wrócić do ojca, bo wiedział, że go Łk 15, 1-3. 11-32 kocha. Rzeczywiście codziennie wychodził on na drogę i wyglądał na powrót syna. Jakże wielka zapanowała radość z tego powrotu! Za każdym razem, kiedy zagubiony grzesznika nawraca się w niebie i na ziemi panuje wesele. Pan Bóg cierpliwie i z utęsknieniem czeka na każde swe dziecko, tuli do swej piersi i obdarza swym miłosierdziem. Pomódlmy się za tych, którzy tak jak marnotrawny syn pogubili się w życiu, którzy w posiadaniu i w bogactwie upatrują swego szczęścia, by odnaleźli drogę powrotu do Ojca. Ks. Robert Wróblewski SDB 2 APOSTOŁ RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO SŁUGA BOŻY JAN LEOPOLD TYRANOWSKI 1901 – 1947 Był 15 marca 1947 roku, sobota, którą w naszej Ojczyźnie poświęca się wspomnieniu matki Bożej. Dzień ten pogrążył w żałobie wielu ludzi, szczególnie młodych, pozostających pod wpływem Apostoła Świeckiego, który w parafii św. Stanisława Kostki w Krakowie na Dębnikach realizował przytoczone na wstępie zadania, jakie dopiero później sformułuje dla świeckich Sobór Watykański II. W szpitalu przy ul. Kopernika 40 w Krakowie o godz. 22:45 zakończył piękne życie całkowicie zdany na wolę Bożą śp. Jan Tyranowski, apostoł Akcji Katolickiej, członek Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, członek Chóru Parafialnego, prezes Żywego Różańca młodzieży – Apostoł Ewangelii, który swoją misję realizował w wymiarze życia świeckiego. Jego przedwczesna śmierć okryła żałobą nie tylko młodzież, ale i całą parafię, z jej duszpasterzami. 15 marca 2007 roku upłynie 60 lat od jego świętobliwej śmierci, ale dla wielu osób jego wspomnienie jest nadal żywe: po dziś dzień stoi przede mną, klęczy jakby żywy. Do dziś jestem w stałej łączności z śp. Janem Tyranowskim i do Niego się modlę, bo wierzę, że mi pomaga – pisał ks. Jan Kanty Zeman w liście do ks. Michała Szafarskiego. We wspomnieniach innych osób Jan Tyranowski wraca jako ten, obok którego nie dało się przejść obojętnie, gdyż przyciągał do siebie świętością – świa- 3 SŁUGA BOŻY JAN LEOPOLD TYRANOWSKI dectwem życia chrześcijańskiego dawanym każdego dnia. Życia zgodnego z Ewangelią Jezusa Chrystusa. Ojciec Święty Jan Paweł II w liście z dnia 12 października 1996 roku pisze: Pragnę serdecznie podziękować za list z życzeniami na Złoty Jubileusz mego Kapłaństwa, którego początki sięgają właśnie Parafii św. Stanisława Kostki w Krakowie na Dębnikach. Załączone wspomnienia o św. Janie Tyranowskim podkreślają Jego rolę w życiu wielu młodzieńców, wśród których byłem i ja, mając szczęście znaleźć się kręgu wychowanków, objętych Jego „kierownictwem duchowym” Z pewnością odegrał On także wielka rolę w moim życiu, w drodze do kapłaństwa, ukazując swoim przykładem piękno życia wewnętrznego, związanego z darem powołania do służby Chrystusowi. Z wielką czcią i wdzięcznością często powracałem wspomnieniami do tego Człowieka Opatrznościowego w kształtowaniu się mego powołania. Cieszę się, że z biegiem lat nie zatarła się pamięć o Nim, ale wzrasta zainteresowanie Jego postacią”. Ks. Aleksander Drozd napisał w roku 1958: Byłem przez jakiś czas Jego spowiednikiem. O Jego świętości jestem najmocniej przekonany. Na przestrzeni 25 lat mego kapłaństwa nie spotkałem drugiej duszy, która by osiągnęła takie wyżyny życia wewnętrznego. Podziwiałem bogactwo tej duszy. Lękałem się o jej skarby duchowe: 4 usiłowałem ukryć je i zabezpieczyć przez pogłębianie w niej cnoty pokory. Miałem niemały szkopuł z prowadzeniem takiego „alpinisty duchowego”, bo On wspinał się na takie ścieżki i szczyty, których moja stopa nie tknęła. Czułem się w roli kwoczki, która wyprowadziła kaczęta na wodę. Była to dusza, która zwycięsko przeszła ścieżki doskonałości, o których mówi teologia ascetyczna. Porwały ją orle szlaki mistycznych wzlotów. Łaska promieniowała z Jego oczu, z Jego uśmiechu i całej Jego postaci, która pociągała i nakazywała szacunek. Wtedy po raz pierwszy dał się poznać młodzieży dębnickiej człowiek, o którym mówimy. Wśród tego zespołu, który w jakiś czas później musiał rozpierzchnąć się z różnych powodów, Jan Tyranowski odegrał szczególna rolę – stał się w całym tego słowa znaczeniu apostołem. Głosił przecież prawdę o pełnym nadprzyrodzonym życiu człowieka, które jest całkowitym wykorzystaniem bogactwa naszej wiary. Prawdy znali już wcześniej z katechizmu, książek czy kazań. A Jan przecież nie głosił nic nowego, nie nauczał urzędowo, w całym tego słowa znaczeniu pracował nad tymi młodymi duszami. Chodziło mu o to, by te młode dusze wchłonęły ponownie prawdy religijne i to nie od strony zakazów i ograniczeń, ale chodziło o wydobycie z zasobów nadprzyrodzonych życia, które przez łaskę staje się uczestnictwem w życiu Boga. On ukazywał Boga bardziej bezpośrednio aniżeli kazania i książki i dowodził, że o Bogu można się nie tylko dowiadywać, ale Bogiem można żyć. Zaskakiwał faktami. Między tym, co głosi apostoł a tym, co głosi ktokolwiek inny, zachodzi wielka różnica w postawie i możliwościach słuchacza odbiorcy. Apostołowi musi chodzić o małą chociażby odmianę słuchacza. Ta zaś odmiana nie jest tylko wnioskiem narzucanego rozumowania, ale procesem łaski, procesem ważniejszym od słów. A ponadto – o ileż trudniej przekonać tam, gdzie chodzi nie tylko o przyjęcie prawdy, ale o odmianę swojego ja. W Janie Tyranowskim było coś, co robiło wrażenie, że ten człowiek jakby przenosił procesy łaski. Zaskakiwał faktem dokonanym. Spoza uwag znalezionych i wynotowanych z książek o życiu wewnętrznym – wyłaniała się jakaś konieczność ulegania Jego wewnętrznej prawdzie i chęć naśladowania tego życia, którym on sam żył i którego był Apostołem. Pismo Święte mówi: „Wszyscy, którzy spodobali się Bogu, przejdą przez wiele cierpień, wierni pozostając. Prawdziwa świętość okazuje się w cierpieniach, których nie można znieść pogodnym umysłem, a tym mniej radośnie, bez życia wewnętrznego, stałego zjednoczenia z Bogiem i prawdziwego ducha modlitwy.” Przejąwszy się żywo duchem wielkich reformatorów karmelitańskich, św. Jana od Krzyża i św. Teresy Wiel- kiej, on także zapragnął za ich przykładem znosić cierpienia. Pragnął cierpieć i Pan Bóg nie odmówił mu tej łaski. 6 marca 1946 roku w stanie beznadziejnym odwieziono go do szpitala – kliniki chirurgicznej, przy ul Kopernika 40. Początkowy okres choroby jest bardzo groźny. Stale zwiększający się ból w ręce, niespotykane skoki temperatury, bezskuteczność wszystkich środków, napełniają niepokojem najbliższe otoczenie. (…) Jedynie cienie nocy i pełniący dyżur widzieli jego łzy. Bóg jednak czuwał nad nim, bo oto posyła Mu dobrych ludzi, którzy zajęli się nim w czasie choroby i pielęgnowali Go otaczając opieką. Mijają dni, tygodnie a lekarze nie mogą opanować choroby. Niesamowity ból, ciągłe cięcia, zrywanie opatrunków, wyczerpują chorego. (…) Częste operacje stają się dla chorego prawdziwa męczarnią. (…) W tym ogromnym cierpieniu Jan okazywał zawsze heroiczną cierpliwość i posłuszeństwo wobec woli Bożej. (…) Na powiedzenie księdza kapelana: „Co będzie jeśli pan Bóg obdarzy pana jeszcze nowymi krzyżami” odpowiadał zawsze z uśmiechem: „To przyjmę i za to podziękuję, bo przecież On najlepszy Ojciec nasz, który wie, co dziecku Jego jest potrzebne”. Pomocą w przeżywaniu okresu Wielkiego Postu i przygotowaniu się na zbliżające się święta Zmartwychwstania Pańskiego mogą być słowa i myśli jakie pozostawił po sobie Sługa Boży Jan Tyranowski: 5 SŁUGA BOŻY JAN LEOPOLD TYRANOWSKI Rachunek sumienia wg Jana Tyranowskiego 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 6 Bym nie przywiązywał się do rzeczy doczesnych, do pieniędzy, do osób, sławy, pochwał, do siebie samego. Bym bronił Wiary św. Bym nie opuścił modlitwy przed jedzeniem, po jedzeniu, przed pracą i po pracy, w pokusach, cierpieniach. Bym unikał roztargnienia dobrowolnego na modlitwie. Bym składał bogu dzięki za wszystkie dobrodziejstwa. Bym wzbudzał często akty wiary, nadziei, miłości i żalu. Bym stawiał się często w obecności Bożej. Bym zawsze odnosił się do rodziców z przywiązaniem, uszanowaniem. Bym był im zawsze posłuszny. Bym się z nich nie naśmiewał, nie gniewał się, znosił cierpliwie ich wady, nie zwracał im uwagi. Bym nie chował w sercu nienawiści i nieprzyjaźni przeciwko komu. Bym komu zła nie życzył, darował wszelkie przewinienia. Bym nie myślał dobrowolnie o niestworzonych rzeczach unikał pragnień nieczystych, oglądania nieskromnych obrazów, nie czytał czegoś plugawego, nie patrzał na 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. nieskromnie ubrane kobiety i rzeczy nieskromne. Bym unikał kłamstw. Bym nigdy nie obmawiał, nie podejrzewał bez dowodów. Bym nie słuchał obmów i nie powtarzał. Bym przypisywał Bogu to, co posiadam, nie unosił się próżnością i nie wynosił się nad innych, nie pragnął by mnie nad innych wynoszono, szanowano. Bym nie lekceważył innych, nie przechwalał się, nie starał się o chwałę i szacunek u innych. Bym nie miał się za lepszego, pobożniejszego od innych, nie pogardzał drugimi, nie wstydził się ich. Bym się nie obrażał i nie uniósł gniewem na zasłużone upomnienie. Bym się z nikim nie sprzeczał. Bym nie obrażał się lada czym, nawet żartem. Bym nie zazdrościł komu szczęścia, pomyślności, szacunku, wziętości, rozumu, cnoty, pobożności, majątku, wykształcenia. Bym nie smucił się z dobrego powodzenia innych, nie cieszył się z czyjegoś nieszczęścia. Bym unikał pokarmu i napoju ponad potrzebę. 26. Bym nie unosił się gniewem i łatwo przebaczał urazy i nie życzył złego bliźniemu, a starał się go sobie zjednać. 27. Bym unikał lenistwa w pracy, modlitwie i wypełniał jak najlepiej swe obowiązki. 28. Bym unikał marnotrawstwa czasu. 29. Bym unikał grzechów cudzych. Postanowienia uczynione z okazji dni skupienia. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. Przyjęcie uwag ze spokojem; Nie przeszkadzać bliźniemu, gdy mówi i starać się go zrozumieć; Uczyć się widzieć dobre strony i umieć je pochwalić; Umieć po sprzeczce przyznać się do winy i przeprosić; Znieść ze spokojem małe nie powodzenie (gafa); Przyznać się, jeżeli się czegoś nie wie; Nie ukazywać wad, ale znosić je ze spokojem, by drudzy je widzieli; Praktykować te cnoty, które najmniej poklasku zyskują; Nic nie mówić, co by mi pochwałę i poważanie zjednać mogło; 10. Nie cieszyć się, kiedy mnie kto inny chwali, a cieszyć się gdy innych chwalą; 11. Nic nie robić ze względu ludzkiego, ale wszystko dla Boga; 12. Nie wymawiać się, a tym mniej winy na drugiego nie zwalać ani zewnątrz, ani wewnątrz; 13. Odcinać i odrzucać próżne, wyniosłe, pyszne myśli; 14. Wszystkich przełożonych swoich poczytywać nie tylko w umyśle, ale i praktycznie; 15. Upokorzenia chętnie znosić: cierpliwie, z ochotą i łatwością, z weselem i radością. Na podst. „Perła Ewangeliczna” ks. Michała Szafarskiego opr. Magdalena D. 7 14.03.2007 ZAKOŃCZYŁO SIĘ 339 ZEBRANIE PLENARNE KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI Ochrona życia, Traktat Konstytucyjny UE oraz tzw. “lustracja” duchownych były najobszerniejszymi tematami 339. Zebrania Plenarnego. Biskupi jednoznacznie opowiadają się za konstytucyjnym zagwarantowaniem ochrony życia - od poczęcia do naturalnej śmierci; są przeciw rozstrzyganiu ważnych kwestii moralnych na drodze referendum – mówi komunikat wydany po zebraniu plenarnym biskupów. Jednak to, w jaki sposób zagwarantować ochronę życia, w którym miejscu Konstytucji, należy do kompetencji Parlamentu, a nie Konferencji Episkopatu. Biskupi ogłosili też swoje stanowisko w sprawie Traktatu Konstytucyjnego UE. Dostrzegli wiele pozytywnych rozstrzygnięć zawartych w Traktacie. Między innymi pochwalają zapisy nakładające na Unię obowiązek poszanowania statusu prawnego Kościołów i związków wyznaniowych, prowadzenie z nimi dialogu oraz przepisy gwarantujące wolność religijną członkom Unii. Zauważyli jednak dwa zasadnicze braki Traktatu - brak odwołania do 8 Boga oraz brak ukazania roli chrześcijaństwa w kształtowaniu Europy. W odniesieniu do tzw. lustracji duchownych, biskupi stwierdzili, że oceny postaw księży z okresu komunistycznego dokonywać winny tylko komisje powołane przez biskupów diecezjalnych lub Konferencję Episkopatu Polski. Metodologia ich działania oparta jest na „Memoriale” biskupów. Zebranie plenarne wybrało kard. Stanisława Dziwisza na nowego członka Rady Stałej Episkopatu. Współprzewodniczącym Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Episkopatu został abp Sławoj Leszek Głódź. Radzie Naukowej KEP przewodniczyć będzie bp Andrzej Dzięga. Wszystkie te funkcje sprawował do chwili rezygnacji abp Stanisław Wielgus. Na zakończenie zebrania biskupi wydali komunikat oraz w oddzielnym dokumencie określili swoje stanowisko w sprawie Traktatu Konstytucyjnego. źródło: BP KEP STANOWISKO EPISKOPATU POLSKI W SPRAWIE TRAKTATU KONSTYTUCYJNEGO Biskupi polscy, zgromadzeni na 339. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski oraz biskupi zaproszeni z kilkunastu krajów europejskich wiele czasu poświęcili tematyce Unii Europejskiej, w szczególności Traktatowi Konstytucyjnemu. Tym samym aktywnie włączyli się w “okres refleksji” i Plan D (Demokracja, Dialog, Debata), w którym społeczeństwa obywatelskie poszczególnych krajów członkowskich Unii Europejskiej dyskutują na temat istoty Unii, jej historycznej i kulturowej prawdy, wartości, zasad i celów. Kolejny raz przypominają, że człowiek ze swoją niezbywalną osobową godnością, od chwili poczęcia do naturalnej śmierci, powinien być podmiotem, centrum, zasadą i celem Unii Europejskiej. Unia we wszystkich swoich strukturach i przedsięwzięciach powinna służyć integralnemu rozwojowi każdego człowieka. Jednak człowiek z samej swej natury jest istotą społeczną i do swego integralnego rozwoju potrzebuje różnych wspólnot, z których najważniejszą jest rodzina, oparta na nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety. Biskupi przestrzegają przed zrównywaniem z tak rozumianym małżeństwem i rodziną innych związków, które przeczą naturze małżeństwa i rodziny. Biskupi dostrzegli pozytywne rozstrzygnięcia, zawarte w Traktacie Konstytucyjnym, jak choćby artykuł I - 52, nakładający na Unię obowiązek poszanowania statusu prawnego Kościołów i związków wyznaniowych oraz prowadzenia z nimi regularnego dialogu, czy też artykuł II - 70, gwarantujący obywatelom Unii wolność religijną. Dostrzegają jednak dwa zasadnicze braki Traktatu. Pierwszy z nich dotyczy kwestii odwołania do Boga, drugi to podkreślenie niezbywalnej roli chrześcijaństwa w kształtowaniu się Europy. Odwołanie się do Boga wyraża nie tylko stosunek europejskiej wspólnoty do religii, ale jest także przypomnieniem, że ani człowiekowi, ani demokratycznej większości, nie przysługuje absolutna władza nad jakimkolwiek innym człowiekiem. Niezbywalna rola chrześcijaństwa jest niezaprzeczalnym faktem historycznym i kulturowym, odnoszącym się także do współczesności. Traktat Konstytucyjny nie może tego nie uwzględniać. Jak głosi Encyklika “Pacem in terris”, uniwersalny pokój - środowisko integralnego rozwoju człowieka oraz solidarnego współistnienia narodów, należy budować właśnie na prawdzie, sprawiedliwości, miłości i odpowiedzialnej wolności. Dotyczy to także Unii Europejskiej. Biskupi polscy wyrażają uznanie dla postawy przedstawicieli polskich władz, którzy w imię budowania Unii Europejskiej na miarę człowieka oraz w imię prawdy historycznej, są rzecznikami wprowadzenia do Traktatu Konstytucyjnego odwołania do Boga oraz niezbywalnej roli chrześcijaństwa w kształtowaniu się Europy. Wspierają modlitwą postawę wytrwałości w urzeczywistnieniu tych słusznych postulatów. Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi zebrani na 339. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski Warszawa, dnia 14 marca 2007 r. źródło: Biuro Prasowe KEP 9 BISKUP KAZIMIERZ NYCZ METROPOLITĄ WARSZAWSKIM Papież mianował dotychczasowego 57-letniego ordynariusza diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej biskupa Kazimierza Nycza arcybiskupem metropolitą warszawskim. Decyzję Ojca Świętego Benedykta XVI ogłosił w sobotę, 3 III 2007 r., w południe nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk. Bp Kazimierz Nycz urodził się 1 lutego 1950 r. w Starej Wsi koło Oświęcimia. W roku 1967 rozpoczął studia w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk bp. Juliana Groblickiego 20 maja 1973 r. w Kaniowie. Przez dwa lata pracował jako wikariusz w parafii pw. św. Elżbiety w Jaworznie-Szczakowej, a następnie w parafii pw. św. Małgorzaty w Raciborowicach. W 1976 r. uzyskał licencjat z teologii na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie. Rok później został skierowany na studia doktoranckie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1981 r. uwieńczył studia katechetyczne rozprawą doktorską “Realizacja odnowy katechetycznej Soboru Watykańskiego II w archidiecezji krakowskiej” napisaną pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. M. Majewskiego. Po zakończeniu studiów podjął pracę w Wydziale Katechetycznym Kurii Metropolitarnej w Krakowie i pomagał w duszpasterstwie w skawińskiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego. (W 1999 r. władze Skawiny nadały biskupowi Nyczowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Skawina). Przez sześć 10 kolejnych lat wykładał też katechetykę na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. W 1987 r. został wicerektorem krakowskiego seminarium duchownego. W 1988 r. papież Jan Paweł II mianował wicerektora seminarium duchownego Kazimierza Nycza biskupem pomocniczym metropolity krakowskiego W chwili nominacji miał on zaledwie 38 lat. Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa Ex hominibus, pro hominibus (Z ludu i dla ludu). Konsekracji na Wawelu przewodniczył 4 czerwca 1988 r. kard. Franciszek Macharski, współkonsekratorami byli abp Jerzy Ablewicz i abp Stanisław Nowak. W latach 1988-2004 bp Nycz pełnił urząd wikariusza generalnego archidiecezji krakowskiej. Organizował trzy ostatnie pobyty Jana Pawła II w Krakowie podczas pielgrzymek Ojca Świętego. Głównym przedmiotem jego zainteresowań jest poszukiwanie sposobów wykorzystania możliwości, jakie stwarza szkoła dla działalności katechetycznej oraz poszukiwanie form katechezy parafialnej. Od 8 lat bp Nycz jest w Episkopacie Polski przewodniczącym Komisji Wychowania Katolickiego. Jako przewodniczący Komisji Wychowania Episkopatu Polski w centrum swojej działalności postawił zadanie dostosowania polskiej katechezy do posoborowych dokumentów katechetycznych Kościoła a także skorelowanie nauczania religii w szkole z wymaganiami reformowanej szkoły. Przed niespełna 3 laty został mianowany przez papieża Jana Pawła II biskupem diecezjalnym koszalińskokołobrzeskim. Wprowadził przy parafiach katechezę pozaszkolną w małych grupach w ramach przygotowania młodzieży gimnazjalnej do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Wspólnotom parafialnym polecił także troskę o kontakt z młodzieżą studiującą. W diecezji znany jest z otwartości zarówno na duchownych, jak i świeckich. Chętnie podejmuje też dialog ze światem mediów. W Episkopacie Polski pełni także funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej i członka Komisji Duszpasterstwa, Rady ds. Środków Społecznego Przekazu i Zespołu ds. Społecznych Aspektów Intronizacji Chrystusa Króla. W grudniu 2004 r. został wybrany członkiem Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Nowy arcybiskup Warszawy przebywa obecnie wraz z kapłanami diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej na pielgrzymce w Ziemi Świętej. Powróci do kraju we wtorek. Biuro Prasowe KEP MIASTECZKO POD LUPĄ LICENCJA NA PRZEKLINANIE 8 marca w Auli Wydziału Zarządzania AGH, ponad 200 osób uczestniczyło w happeningu z cyklu Miasteczko pod lupą o nazwie: „Licencja na przeklinanie”. Tematem spotkania organizowanego przez Krakowskie Koło Akademickie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży była kultura słowa. Odbył się również konkurs ortograficzny o tytuł mistrza mowy potocznej. Konferencję prowadzili zaproszeni goście – O. Leon Knabit i prof. Ryszard Tadeusiewicz. O. Leon wziął udział w dyktandzie i otrzymał „Licencję na przeklinanie”, bo jak sam stwierdził: „Przykląć każdemu się zdarzy – nawet i świętemu”. Prof. Tadeusiewicz zauważył, że: „Sztuką jest używać takich zwrotów, aby wywołać uśmiech, a przy tym nikogo nie dotknąć”. Występ kabaretu „A-BZIK” z Dębicy wywołał owację na stojąco. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży jest organizacją zrzeszającą młodzież od 14 do 30 roku życia. Celem podobnych akcji jest budowanie poczucia odpowiedzialności za własne życie i swoje otoczenie. Następne spotkanie odbędzie się 19 kwietnia na Miasteczku Studenckim AGH. 11 MISJA ŚWIĘTEGO PATRYKA Na 17 marca przypada święto narodowe Irlandczyków. W kalendarzu kościelnym jest to dzień upamiętniający postać św. Patryka, wielkiego misjonarza, który w V w. przywiódł na stałe wiarę chrześcijańską na Zieloną Wyspę. Do dziś zresztą Irlandia pozostaje wierna naukom Nowego Testamentu, a 95% jej mieszkańców to katolicy. Spójrzmy, więc na niezwykły żywot św. Patryka. Urodził się ok. 389r. na zachodnim wybrzeżu Anglii (nie był Irlandczykiem!), zamieszkałej wówczas przez pogańskie plemiona Celtów. Trudno dziś ustalić, czy jego dom rodzinny znajdował się w Kumbrii (kraina w środkowej części wyspy), czy w Walii. Wiadomo zaś, że szczęśliwe życie rodzinne przerwało nagle tragiczne wydarzenie, które jednakże zapoczątkowało duchowe dojrzewanie Świętego. Otóż w wieku 16 lat został uprowadzony przez irlandzkich piratów, którzy napadali na celtyckie statki i nadmorskie osady, poszukując łupów i niewolników. Patryk podzielił nieszczęsny los tych ostatnich i trafił do Irlandii jako pasterz pilnujący owiec. Pozostawiony sam sobie, bez jakiejkolwiek nadziei na odmianę losu, zaczął rozmyślać coraz częściej o Bogu, tylko w Nim znajdując pocieszenie i siłę. Uczynił z Boga swojego przyjaciela, dzielił się z Nim w żarliwych modlitwach wszystkimi smutkami, ale i dziękował za chwile radości. Był gotów podzielić się swoimi przemy- 12 śleniami z mieszkańcami okolicznych wiosek, ale nieznajomość Biblii i pisma wielce utrudniały dotarcie z Wielką Nowiną. Pewnego razu, jak co dzień zbierając drewno w lesie, usłyszał tajemniczy głos, oznajmiający, że jego statek jest gotowy do drogi. Patryk pojął to wezwanie dosłownie, co wzbudziło w nim spory niepokój. Najbliższa przystań była bardzo daleko, a on nie przywykł do trudów pieszej wędrówki. Wiedziony jednak głosem serca, opuścił swojego pana i udał się w 160-kilometrową trasę. Przybył w ostatniej chwili, gdy statek odbijał już w rejs do Anglii. Kapitan przyjął nieznajomego z rezerwą, wkrótce jednak bardzo polubił Patryka za wrodzoną uczynność i pogodę ducha. Po przybyciu na suchy ląd, udali się wszyscy w blisko miesięczną podróż, w czasie, której nie mogli znaleźć nic do jedzenia. Patryk prosił, więc Boga by uratował ich od śmierci głodowej. Zanim jeszcze skończył modlitwy, zza krzaków wyskoczyło stado dzików, które wnet pojmali i – upieczone w ogniu – schrupali ze smakiem. Dokonany cud szybko „obleciał” okolicę, a Patryk zyskał wielką sławę. Zdołał nawet powrócić do domu rodziców, witany hucznie jak bohater. Kto wie jak potoczyłyby się losy Świętego, gdyby nie kolejny głos, który wzywał go do Irlandii. Tym razem był dużo lepiej przygotowany do podró- ży. Rozpoczął już wcześniej życie mnicha, a naukę pisania i znajomość Biblii wyniósł od duchownych angielskich, a także francuskich, gdyż przez jakiś czas przebywał w klasztorze w Auxerre (środkowa Francja). W 432r. otrzymał godność biskupa misyjnego i mógł wyruszyć wreszcie z chrześcijańską nauką do Irlandii. Jak się okazuje, nie był pierwszym misjonarzem w tym kraju. Uprzedził go o rok niejaki Palladius, którego misja zakończyła się wszakże niepowodzeniem. Po przybyciu na Zieloną Wyspę musiał Patryk stawić czoło miejscowym władcom plemiennym (Irlandia składała się z 5 królestw, tworzących federację), silnie przywiązanym do starej tradycji. Pogańscy szamani czuli, że zbliża się kres ich duchowego błądzenia, rozsnuwali, więc wizje wielkiej katastrofy nadciągającej zza morza. Tymczasem Patryk rozpoczął przygotowania do obrzędu świąt Wielkanocnych (zapewne było to tuż przed wiosenną równonocą, stąd 17 marca to jego dzień). Rozpalając wielki stos chciał symbolicznie zniszczyć grzechy pogan. Gdy lokalny władca dowiedział się o tym „zuchwalstwie”, postanowił w imię swoich bożków rozprawić się z niechcianym gościem. Wróżbici podpowiadali mu, że musi zrobić to jeszcze tej nocy, bo będzie za późno. I tak 22 rydwany wyruszyły na równinę, gdzie Patryk celebrował święto. Król i cała jego świta, widząc poko- jowo nastawionego człowieka, zaczęli drwić z niego i się naśmiewać. Patryk w tym czasie modlił się, prosząc Boga o nauczkę dla niewiernych. I nagle straszliwe ciemności zapadły nad całym krajem, a wielkie trzęsienie ziemi rozdarło wyspę w poprzek, grzebiąc przy okazji królewski orszak. Królowa, która jedyna pozostała przy zdrowych zmysłach, obiecała, że lud przyjmie nową wiarę, ale niech Patryk nie niszczy państwa. Święty przystał na to rozwiązanie, przyjmując równocześnie zaproszenie na dwór królewski. Jednak przebiegła para królewska nie mogła pogodzić się z nowym porządkiem. Próbowali otruć Patryka w czasie najbliższej uroczystości. Ten jednak pobłogosławił kielich przed wypiciem, a gdy płyn zamarzł, odwrócił go do góry nogami. Wówczas zdradliwa kropla wypłynęła, a po krótkiej modlitwie płyn wrócił do normalnej postaci. Po wielu innych próbach – na szczęście nieudanych – zgładzenia Świętego, król przyjął ostatecznie wiarę w jedynego Boga, otwierając chrześcijaństwu drogę na całe państwo. W ten oto cudowny sposób trafiło Słowo Boże do Irlandii. Trafiło 1 500 lat temu i trwa do tej pory. A nieśmiertelnym symbolem misji Świętego Patryka, a także samej Irlandii stała się koniczynka, którą już wtedy wykorzystywano do objaśnienia tajemnicy Trójcy Świętej. Michał Kuc 13 JAN PAWEŁ II SŁYSZAŁEŚ? Wielki Post z Janem Pawłem II Posuwamy się naprzód naszym wielkopostnym szlakiem nawrócenia wiodącym do Paschy, prowadzeni przez słowo Boże, które rozjaśnia drogi naszego życia. Radość Zmartwychwstania Chrystusa zostaje w pewien sposób antycypowana w dzisiejszej liturgii, która rozpoczyna się wezwaniem: „Cieszcie się wy, którzy byliście smutni, weselcie się i nasycajcie u źródła waszej pociechy” (Antyfona na wejście). Właśnie zmartwychwstanie objawia prawdziwą wartość krzyża, ku któremu zmierzamy w okresie Wielkiego Postu. Krzyż nie jest znakiem śmierci, ale życia; nie rozczarowania, ale nadziei; nie klęski, ale zwycięstwa. Jak głosi starożytny hymn liturgiczny, krzyż Chrystusa jest wręcz „jedyną nadzieją”, ponieważ wszelkie inne obietnice zbawienia są złudne, nie rozwiązują bowiem fundamentalnego problemu człowieka: problemu zła i śmierci. Dlatego chrześcijanie czczą krzyż i widzą w nim najdoskonalszy znak miłości i nadziei. Także ludzie młodzi, z natury zwróceni ku życiu, przyjmują krzyż Chrystusa – jak Franciszek z Asyżu i wszyscy święci – bo rozumieją, że bez niego tajemnica życia pozostałaby bezsensowna zagadką. …kieruję specjalne pozdrowienie i wezwanie: nie lękajcie się przyjąć w swoim życiu krzyża Chrystusa! Krzyż nadaje pełną wartość i sens radościom i cierpieniom naszej egzystencji, pomagając każdemu złożyć własne życie jako dar miłości Bogu i braciom. Krzyż uczy kochać wszystkich, także nieprzyjaciół, aby współpracować z odkupieńczym dziełem Chrystusa i przybliżyć nadejście Królestwa Bożego. U stóp krzyża stoi pogrążona w milczeniu i modlitwie Matka Jezusa. Jeśli towarzyszymy Chrystusowi w Jego męce, Maryja jest zawsze przy nas. Pragnę zawierzyć dziś Najświętszej Pannie wielkopostną pielgrzymkę całego Kościoła. W szczególny sposób zawierzam Jej młodych, aby byli zawsze gotowi przyjąć krzyż Chrystusa. Wy, młodzi przyjaciele, musicie przejąć krzyż – jako znak naszego zbawienia i sztandar ostatecznego zwycięstwa – od poprzednich pokoleń i ponieść go, niczym prawdziwi apostołowie Ewangelii, w trzecie tysiąclecie. Na podstawie Anioł Pański z papieżem Janem Pawłem II 14 opr. Magdalena D. Św. Józef przybrany ojciec Jezusa W chrześcijańskiej tradycji marzec jest miesiącem poświęconym św. Józefowi. 19 marca obchodzimy jego święto liturgiczne. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, jest patronem Kościoła powszechnego, a Lud Boży darzy Go szczególną czcią, czego świadectwem jest także wielka liczba chrześcijan noszących jego imię. Postać i misja tego Opiekuna Odkupiciela i Kościoła była przedmiotem Adhortacji apostolskiej… W Józefie bowiem, powołanym, aby być ziemskim ojcem Wcielonego Słowa, dostrzegamy szczególne odzwierciedlenie Bożego ojcostwa. Józef jest ojcem Jezusa, ponieważ naprawdę jest oblubieńcem Maryi. Dziecko poczęło się w jej dziewiczym łonie za sprawą Boga, ale jest także synem Józefa, Jej małżonka w świetle prawa. Dlatego Ewangelia nazywa ich oboje „rodzicami” Jezusa (Łk 2, 27. 41). Pełniąc funkcję ojca, „Józef współuczestniczy w pełni czasów w wielkiej tajemnicy odkupienia” (Redemptoris custus, 8). „Jego ojcostwo wyraziło się w sposób konkretny w tym, że uczynił ze swego życia służbę (…) tajemnicy wcielenia i związanej z nią odkupieńczej misji; (…) [Józef] przekształci swe ludzkie powołanie do rodzinnej miłości w ponadludzka ofiarę z siebie, ze swego serca i wszystkich zdolności, w miłość oddaną na służbę Mesjaszowi, wzrastającemu w jego domu” (por. Ef 3,15). Jak każde dziecko, Jezus nauczył się od swoich rodziców najważniejszych prawd życiowych i zasad postępowania. A czyż nie zadziwia nas głęboko myśl, że Jego doskonałe posłuszeństwo woli Bożej dojrzało w swoim wymiarze ludzkim dzięki naśladowaniu przykładu ojca, czyli Józefa – „człowieka sprawiedliwego” (por. Mt 1,19)? Dzień św. Józefa każe nam też pamiętać w szczególny sposób o ojcach, którzy w nim znajdują wzniosły wzorzec ewangeliczny. Pragnę pomodlić się dziś w intencji każdego ojca rodziny, poczynając od najstarszych, którzy zaznali już radości posiadania wnuków, aż pop najmłodszych, oczekujących może z drżeniem serca narodzin pierwszego dziecka. Nich wszyscy ojcowie będą jak św. Józef mężami sprawiedliwymi, gotowymi do wszelkich poświęceń dla dobra swoich rodzin. Miłość ich żon i dzieci niech im wynagradza wszelkie trudy. Pragnę dziś prosić św. Józefa, by opiekował się z nieba wszystkimi ojcami i pomagał im wypełniać ich zadania w rodzinie. Powierzam mu także biskupów i kapłanów, którzy w rodzinie Kościoła pełnią posługę ojcostwa duchowego i pasterskiego. Oby każdy z nich, wykonując swoje obowiązki, umiał być obrazem opatrznościowej i wiernej miłości Boga. Niech nam to wyjedna św. Józef i najświętsza Panna, Królowa Rodziny i Matka Kościoła. Na podstawie Anioł Pański z papieżem Janem Pawłem II 15 REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE 25-28 marca 2007 NIEDZIELA – 25.03 7:00 8:30 10:00 11:30 13:00 17:00 18:00 – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką dla dzieci – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką dla wszystkich – Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym – Msza św. z nauką dla wszystkich PONIEDZIAŁEK – 26.03 7:00 8:00 9.00 11.00 18:00 – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką dla wszystkich – 10.30 – Dzieci z klas I – III – 12.30 – Dzieci z klas IV – VI – Msza św. i Parafialna Droga Krzyżowa dla wszystkich w intencji wynagrodzenia za grzechy i o dobrą spowiedź rekolekcyjną WTOREK – 27.03 – Dzień Spowiedzi świętej 7:00 8:00 9.00 11.00 16:00 18:00 20:00 – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką dla wszystkich. Spowiedź /do 9:00/ – 10.30 – Dzieci z klas I – III – 12.30 – Dzieci z klas IV – VI – Spowiedź dla wszystkich /do 18:00/ – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką, przygotowanie do spowiedzi, spowiedź /od 19:30/ dla młodzieży ŚRODA – 28.03 – Dzień zakończenia rekolekcji 7:00 8:00 9.00 11.00 18:00 20:00 – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką dla wszystkich – 10.30 – Msza św. dla dzieci z klas I – III – 12.30 – Msza św. dla dzieci z klas IV – VI – Msza św. z nauką dla wszystkich – Msza św. z nauką dla młodzieży Rekolekcje wygłoszą ks. Adam Paszek i diak. Paweł Kociołek, salezjanie 16 Kącik dla dzieci TEN KTÓRY NIESIE POCHODNIĘ CZYLI KILKA SŁÓW O CEROFERARIUSZU „Najważniejszą modlitwą we Mszy świętej jest Modlitwa Eucharystyczna. Rozwinęła się ona z dwóch modlitw dziękczynnych, którymi modlił się Jezus przed i po Ostatniej Wieczerzy”. Jacek podniósł głowę znad notatnika ministranta i zamyślony spojrzał na wiszącą płaskorzeźbę przedstawiającą Ostatnią Wieczerzę. Dwunastu apostołów wokół Jezusa unoszącego w swych dłoniach kielich. Tak, to już prawie dwa tysiące lat od tamtych chwil, a Jezus wciąż jest z nami w Eucharystii. Zaczął czytać dalej. „Ministranci zaznaczają Modlitwę eucharystyczną dzwonkami lub dźwiękiem gongu, a w niektórych parafiach w czasie ważnych świąt i uroczystości także przez niesienie pochodni, czyli krótkich świec osadzonych na drzewcach. Ci, którzy niosą pochodnie to ceroferariusze. Pochodnia powinna być trzymana prosto, zawsze na zewnątrz. Płomień ognia ma być mniej więcej na wysokości oczu. Należy również zadbać, by odległość między niosącymi światło była równa. Ceroferariuszy może być czterech, sześciu, ośmiu, a nawet dziesięciu. Służą oni we Mszy świętej, a podczas Modlitwy eucharystycznej trzymają w ręku zapalone pochodnie ukazując, że jest ona szczytem Eucharystii wraz ze słowami Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy mocą których przemienia On przez usta i ręce kapłana chleb w swoje Ciało, a wino w swoją Krew”. Chłopiec zerknął na zegarek – była godzina dwudziesta pierwsza. Czas iść spać. Jutro znów będzie nowy dzień. Schował notatnik do szafki – skończy czytać rano. Bardzo spodobała mu się funkcja niosącego pochodnię i obiecał sobie, że gdy będą wyznaczane posługi ministranckie na uroczystość odpustową w parafii on zgłosi się do tego by być ceroferariuszem. S. Małgorzata 17 Kącik dla dzieci Nie tylko dla dzieci. Można spróbować swoich sił i pomóc najmłodszym pociechom w rozwiązaniu trudniejszych haseł. Powodzenia! 1. Miejsce, gdzie znajdowała się świątynia Izraelitów 2. Czterdzieści dni po zmartwychwstaniu 3. W miejsca święte 4. Powinien iść w parze z wiarą 5. Najważniejsze przykazanie 6. Jeden z darów Ducha Świętego 7. Wyszedł na drzewo aby zobaczyć Jezusa 8. Stworzona na obraz i podobieństwo Boga 9. Uczeń Jezusa, który stał pod krzyżem 10. Brama, przez którą człowiek przechodzi do Domu Ojca 11. Jeden z trzech czynów pokutnych 12. Zaparł się Mistrza 13. Dzień, w którym umarł Pan Jezus 14. Znak zbawienia 15. Przeciwna krzykliwości 16. Jedna z cnót Boskich 18 19 DZIĘKUJĘ PROSZĘ Jeżeli po przeczytaniu Dziękuję – Proszę zrodzi się w nas potrzeba serca aby podzielić się z kimś potrzebującym, aby zaspokoić czyjąś prośbę to wystarczy tylko podejść do punktu odzieży u p. Halinki, w naszej parafii i pozostawić tam to czym chcemy się podzielić. Można tam również pozostawić informację o innych rzeczach, którymi chcielibyśmy się podzielić. Jeżeli prośba będzie dotyczyła pieniędzy, to można je w kopercie opisanej dla kogo pozostawić w zakrystii naszego kościoła lub w kancelarii parafialnej. Prosimy o: Oferujemy: • • • • • • • • • • • • • • • • • • • 20 wirówkę do bielizny, śpiwory i kołdry, koce, prześcieradła, ciepłą bieliznę osobistą męską, męskie buty rozmiar 42-45, 2 osobowy fotel rozkładany, 1 dużą lodówkę, pralkę „Franię” i automatyczną, oddzielnie zapakowane środki czystości, garnki, stół pokojowy, krzesła, taborety, 2 wózki głębokie, rzeczy potrzebne do wyposażenia mieszkań dla 2 rodzin pogorzelców: meble, pralki, 2 telewizory, odkurzacze, sprzęt AGD, naczynia, szkło, narzuty, zasłony, firanki itp. linoleum, odzież dziecięcą i młodzieżową, 1 szafkę kuchenną, 2 jednoosobowe tapczany, odzież dla dorosłych, Pomożemy: • naprawić sprzęt gospodarstwa domowego, • porozmawiać, • wspólnie pomodlić się, Dziękujemy za: • kuchenki elektryczne 2 i 4 palnikowe, • wszystkie przekazane rzeczy, Babcia z 3-letnią wnuczką z zespołem Downa, w zamian za większe mieszkanie lokatorskie odda własnościową garsonierę. Kontakt: p. Barbara 606116948, praca (012) 6449133 w. 135. Kontakt z Zespołem Charytatywnym poprzez panią Halinkę pod telefonem stacjonarnym 012-266-71-89, komórkowym 0-601 18 20 38, lub panią Basię pod telefonem 0-510 50 05 19. Przyjmowanie rzeczy odbywa się w poniedziałki od 17.00 do 18.00, a wydawanie w czwartki od 17.00 do 18.00. Prosimy o przestrzeganie godzin przyjmowania i wydawania. Prosimy o przynoszenie rzeczy czystych i sprawnych. Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą, /ks. Jan Twardowski/ W ostatnich dniach, z naszej redakcji odeszła do Pana p. Izabela Bobbe-Batko. Dziękujemy za każde słowo, ciekawą informację, czy spojrzenie na otaczający świat, którym dzieliła się z czytelnikami. Osobiście dziękuję za długie rozmowy, za przyjaźń, która pozostawiła w sercu nadzieję, że spotkamy się kiedyś tam gdzie nie będzie bólu, chorób ani śmierci. Redaktor naczelny 21 TYDZIEŃ W MODLITWIE 18 III 2007 4 Niedziela Wielkiego Postu, Czyt.: Joz 5, 9a. 10-12; Ps 34; 2 Kor 5, 17-21; Łk 15, 1-3. 11-32; 700 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), 745 · Godzinki o Męce Pańskiej 830 · w int. śp. Marii Piszczek, · w int. śp. Józefa, Józefa i Rozalii, · w int. śp. Tadeusza w 39 rocz. śm., Bronisławy i Marii, 1000 · w int. śp. Józefa, Katarzyny, Józefa i Adeli, · z prośbą o życie wieczne dla śp. Józefa Cyganiewicza, oraz Józefa i Marii Kurzawów, 1130 · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), · w int. śp. Józefa Zarychty, 1300 · dziękczynno · błagalna w rocznicę ślubu Małgorzaty i Andrzeja oraz dzieci, · w int. śp. Marii Czerkas w 14 rocz. śm., 1700 · nabożeństwo Gorzkich Żalów, 1800 · w int. śp. Zbigniewa Pyrdziaka, 800 · w int. śp. Józefa Bujaka, 1800 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Józefa Puza i żony Katarzyny, córek Teresy i Marii oraz Józefa Dziadkowca i Marii Kapusty, · o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla Józefa, 19 III 2007 Uroczystość św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, Czyt.: 2 Sm 7, 4-5a. 12-14a. 16; Ps 89; Rz 4, 13. 16-18. 22; Łk 2, 41-51a; 700 · w int. śp. Marii, Józefy i Józefa, · w int. śp. Józefa Bułata, · w int. śp. Józefa i Jana Ciułów, · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), · w int. śp. Heleny Dudek w 1 rocz. śm., · o Boze błogosławieństwo i opiekę św. Józefa we wszystkich powierzonych sprawach dla ofiarodawcy, 21 III 2007 Czyt.: Iz 49, 8-15; Ps 145; J 5, 17-30; 700 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), 800 · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), 1800 · w intencji próśb i podziękowań do Matki Bożej, · w int. śp. Józefa i Eugenii, 22 20 III 2007 Czyt.: Ez 47, 1-9. 12; Ps 46; J 5, 1-3a. 5-16; 700 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), 800 · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), 1800 · o dary Ducha Świętego dla Aleksandry i Ferdynanda Grochowskich, · dziękczynna za otrzymane łaski w 90 rocz. urodzin Wincentego z prośbą o dalsze błogosławieństwo, 22 III 2007 Czyt.: Wj 32, 7-14; Ps 106; J 5, 31-47; 700 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), 800 · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), 1800 · o pomyślną operację dla męża, 23 III 2007 Czyt.: Mdr 2, 1a. 12-22; Ps 34; J 7, 1-2. 10. 25-30; 700 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), 800 · w int. śp. Kazimiery i Ludwika, · w int. śp. Juliusza, Anieli i Marii Kleinerów, 830 · Droga Krzyżowa, 1700 · Droga Krzyżowa dla dzieci, 1745 · koronka do Miłosierdzia Bożego, 1800 · 1830 · Droga Krzyżowa, 24 III 2007 Czyt.: Jr 11, 18-20; Ps 7; J 7, 40-53; 700 · w intencji próśb i podziękowań do Matki Bożej, · w int. śp. Franciszka w 5 rocz. śm., oraz zmarłych rodziców Annę i Antoniego, · w int. śp. Julii Kogut w 2 rocz. śm., · w int. śp. Marii, 800 · w int. śp. Karoliny i Wawrzyńca, · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), 1800 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Józefa i Eugenii Szelągów, · w int. śp. Stanisławy, Dominiki, Jerzego i Kazimierza, 25 III 2007 5 Niedziela Wielkiego Postu, Czyt.: Iz 43, 16-21; Flp 3, 8-14; J 8, 1-11; 700 · w int. śp. Wojciecha Partyki, · w int. śp. ks. Witolda w rocz. śm., 745 · Godzinki o Męce Pańskiej 830 · w int. śp. Genowefy Szczygłowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Marii i Gabriela Moździerzów (gregoriańska), 1000 · w int. śp. Piotra Haber w 13 rocz. śm., · o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla Emilki w 2 rocz. urodzin, 1130 · w intencji Parafian, · dziękczynno · błagalna z prośbą o Boże błogosławieństwo i opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych dla Heleny i Stanisława Janików w 59 rocz. ślubu, 1300 · w int. śp. Heleny Tobiasz · o spokój wieczny i zbawienie duszy, 1700 · nabożeństwo Gorzkich Żalów, 1800 · w int. śp. Stefanii i Zygmunta, 23 OGŁOSZENIAPARAFIALNE 4 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU 18 1. Zapraszamy na Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym na godz. 17.00. Składka zbierana na Gorzkich Żalach przeznaczona jest na kwiaty do Bożego Grobu. 2. Młodzież ponadgimnazjalna rozpocznie swe rekolekcje w dniu jutrzejszym o 10.30. 3. W środę odbędzie się zebranie Rady Parafialnej. Początek o 19.00. 4. W piątki Droga Krzyżowa odprawiana jest po Mszy św. o 8.00 i 18.00 oraz dla dzieci o 17.00; natomiast Koronka do Bożego Miłosierdzia o 17.45. W niedziele Wielkiego Postu po Mszy św. o 7.00 śpiewamy Godzinki o Męce Pańskiej; MARCA 2007 5. W ten piątek o poprowadzenie Drogi Krzyżowej prosimy Chór Dębnicki i Radę Parafialną. 6. Zespół Charytatywny, po każdej Mszy św., zbiera do puszek dla najbardziej potrzebujących z naszej Parafii. 7. W przyszłą niedzielę rozpoczniemy rekolekcje parafialne. Program znajduje się w Dębnickim Dzwonie. Dzieci ze szkół podstawowych rozpoczną Mszą św. o 10.00. Ks. Robert Wróblewski SDB Proboszcz Redakcja: Ks. Robert Wróblewski, s. Małgorzata Gromada, Teresa Flanek, Czesław Nowarski, Magdalena Dudek, red. nacz. Janusz Kościński, Wojciech Pietras tel. (012) 269 16 18 Internet: http://parafia.salezjanie.krakow.pl/ 24 koszt.wydania 0,75 zł