ZIELONA BAJKA

ZIELONA BAJECZKA
W ZIELONYM KRÓLESTWIE
KRÓLEWSCY PODDANI
TYLKO NA ZIELONO
CHODZILI UBRANI.
ZIELONE SPODENKI,
ZIELONE BLUZECZKI,
ZIELONE SKARPETKI
W ZIELONE KROPECZKI.
WIELE DOOKOŁA
BYŁO TYCH ODCIENI,
ALE JEDNEJ BARWY
KONIECZNIE ZIELENI.
ZIELONE MIESZKAŃCÓW
DOMKI WOKÓŁ STAŁY,
ZIELONE OKIENKA
I KOMINY MIAŁY.
ZIELONE PASTWISKA,
NA NICH TAKIEś KROWY.
ZIELEŃ TO W KRÓLESTWIE
KOLOR PODSTAWOWY.
ZIELONO PODDANI
PEWNIE W GŁOWACH MIELI,
BO OPRÓCZ ZIELENI
INNYCH BARW NIE CHCIELI.
ZIELONE JEDZENIE
TEś IM SMAKOWAŁO.
LECZ MOśNA ZAPYTAĆ,
CZY SMACZNE BYWAŁO?
Aś PRZYBYŁ ZZA MORZA
POSEŁ – NIECO STARY,
PRZECIERA DOKŁADNIE
SWOJE OKULARY
I ZDUMIONY PATRZY
„A CÓś TO ZA DZIWY?”
GDZIE NIE SPOJRZEĆ ZIELEŃ
HORROR TO PRAWDZIWY!
CHODZI WŚRÓD MIESZKAŃCÓW
PODARKI ROZDAJE,
KAśDY OWOC KOLOROWY
DO RĘKI DOSTAJE.
NA KRÓLA PODDANI
Z JEDZENIEM CZEKAJĄ
PRZECIEś KOLOROWYCH
OWOCÓW NIE ZNAJĄ.
KRÓL PRZYJECHAŁ WKRÓTCE
W ZIELONEJ KORONIE,
PATRZY NA PRZYBYSZA
I Aś KLASNĄŁ W DŁONIE.
ZA TWOJE PODARKI
BARDZO DZIĘKUJEMY
ZARAZ TYCH NOWOŚCI
WSZYSCY SPRÓBUJEMY.
NIE ZNAMY W TYM KRAJU
NIC OPRÓCZ ZIELENI,
MOśE DZIĘKI TOBIE,
TO SIĘ WNET ODMIENI.
BO WIEDZIEĆ CI TRZEBA,
śE PRZYBYŁ W TE STRONY
W BARDZO DAWNYCH CZASACH
MALARZ WPROST SZALONY
WLAŁ DO RZEKI FARBY
ZE DWIE LUB TRZY BECZKI,
I ZABARWIŁ KOLOR
WODY CAŁEJ RZECZKI.
A, śE Z RZEKI WSZYSCY
CO DZIEŃ KORZYSTAJĄ
WŁOSY, CIUCHY I UBRANIA
WCIĄś ZIELONE MAJĄ.
POSEŁ MYŚLAŁ CHWILKĘ,
WSZAK DOBRZE SIĘ SKŁADA,
śE PRZY SOBIE FARBY
RÓśNYCH BARW POSIADA.
SZYBKO WPADŁ DO GŁOWY
POMYSŁ DYPLOMACIE,
POKAśCIE GDZIE ŹRÓDŁA
OWEJ RZECZKI MACIE.
IDZIE WIĘC ZIELONYCH
LUDZIKÓW GROMADA
„OTO SĄ JUś śRÓDŁA –
TAK SAM KRÓL POWIADA”
POSEŁ PODSZEDŁ BLIśEJ
I PRZEJĘTY WIELCE,
WPUŚCIŁ DO WÓD ŹRÓDŁA
PO FARBY KROPELCE.
WPADŁA WIĘC CZERWONA
CAŁKIEM JAK MALINA,
śÓŁTA JAK SŁONECZKO
PŁYNĄĆ TEś ZACZYNA,
NIEBIESKICH DWIE DODAŁ
I POMARAŃCZOWĄ
BIAŁĄ, CZARNĄ, TURKUS
NO I FIOLETOWĄ.
WSZYSTKIE BARWY PŁYNĄ
RZEKĄ – PRÓCZ ZIELENI,
TERAZ POSEŁ CZEKA,
CZY SIĘ TEś COŚ ZMIENI?
I JAK ZADOTKNIĘCIEM
CZARODZIEJSKIEJ RÓśDśKI
KACZKA IDZIE Z WODY
- MA CZERWONE NÓśKI!
ZIELEŃ ZNIKA ZEWSZĄD,
KOLOR SIĘ POJAWIA,
A TO WSZYSTKO WODA
Z RZECZKI OWEJ SPRAWIA.
OD BARW ŚWIATA TYLU,
WSZYSTKICH BOLĄ OCZY.
BO OD TEGO JEST WSZAK KOLOR
BY ŚWIAT BYŁ UROCZY.
JEŚLI WIĘC SZAROŚCI WIDZICIE
ZBYT WIELE,
WEŹCIE W SWE DŁONIE FARBY
PRZYJACIELE.
I MALUJCIE PĘDZLEM
W PRAWO, W LEWO ŚMIAŁO,
ABY OTOCZENIE
PIĘKNY KOLOR MIAŁO.