Ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym

Transkrypt

Ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym
Gdynia …..01.2017.
Ppłk rez. dr Zdzisław DŁUGOSZ
81-349 Gdynia
Ul. Żeromskiego 47/4
Do 2002 roku Dowódca Jednostki Wojskowej w Gdyni
ODDZIAŁ KONTRWYWIADU WOJSKOWEGO
MARYNARKI WOJENNEJ
SIŁ ZBROJNYCH RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dr Adam BODNAR
Rzecznik Praw Obywatelskich
00-090 Warszawa
Al. Solidarności 77
WNIOSEK
Na podstawie art. 9 pkt 1 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich
(Dz.U.z 2014, poz. 1648 z póź. zm.) składam wniosek o zbadanie czy wskutek działania
organów państwowych zobowiązanych do przestrzegania i realizacji wolności i praw
obywatelskich, nie nastąpiło naruszenie prawa w zakresie głównie godności człowieka,
co stanowi przedmiot sprawy, a także związanych z nią innych zasad opisanych treścią
ustawy zasadniczej. Powyższe sprowadza się do zbadania:
Ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin
(Dz. U. z 2016r. poz.1037) - dalej jako: ustawa lub ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym, a w
tym:
1. Art. …………………
2. Art. ………………
3. Art. ………………
Autor wniosku wskazuje, na to, że nowe rozwiązanie ustawowe w zakresie zaopatrzenia
emerytalnego wybranych byłych funkcjonariuszy państwa narusza:
a) art. 30 i 31 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 w zakresie
ograniczenia ontologicznej istoty godności człowieka oraz tym samym
konstytucyjnych praw i jego wolności,
b) art. 32 dotyczącego naruszenia równości wszystkich wobec prawa oraz
związanego z nim art. 47 w zakresie poszanowania czci i dobrego imienia,
c) art. 2 Konstytucji naruszającego zasady demokratycznego państwa prawnego,
urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej i związanego z nim:
 art. 1 ustawy zasadniczej głoszącego, że Rzeczpospolita Polska jest
dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a nie tylko dobrem tych ewentualnie
autorytarnie politycznie pozytywnie zweryfikowanych,
 naruszenia konstytucyjnej zasady dyskwalifikującej w obrocie prawnym retroakcję
prawa (lex retro non agit),
 zasady równości, która funkcjonuje w ustawie zasadniczej w związku z zasadą
sprawiedliwości społecznej,
d) art. 8 ust. 2 Konstytucji RP wskazującego na naruszenie nakazu bezpośredniego
stosowania konstytucji i związanego z tym zastosowania przez ustawodawcę
odpowiedzialności zbiorowej jako instrumentu prowadzenia kolektywnej polityki
represyjnej przez państwo „dobrej zmiany” wobec podmiotowych wymogów równości
wobec prawa (art. 32 Konstytucji RP),
e) art. 10 ust. 1 Konstytucji z uwagi na niekonstytucyjną kompensację wszystkich funkcji
ustrojowych w RP, czyli wymaganego w ustawie zasadniczej trójpodziału władzy,
1
art. 42 ust. 3 i 45 Konstytucji RP, którego naruszenie w tej ustawie polega na
pogwałceniu zasady domniemania niewinności i związanego z tym prawa każdego do
rozpatrzenia jego sprawy w kontekście zarzutów zawartych w ustawie, przez
bezstronny i niezawisły sąd,
g) art. 47 Konstytucji w zakresie, w jakim gwarantuje on prawo do ochrony prawnej życia
prywatnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym,
h) art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji w zakresie naruszenia konstytucyjnego obowiązku
ochrony podmiotowych praw majątkowych oraz powstrzymania się od przyjmowania
regulacji, które owe prawa mogłyby pozbawić ochrony lub ją ograniczyć,
i) art. 67 ust. 1 Konstytucji, gdzie niezasadnie dokonano ograniczeń w obowiązku
świadczenia emerytalnego według takich też kryteriów ograniczających wzruszalność
prawomocnych decyzji emerytalnych w myśl dyspozycji zawartych w art. 31 ust. ust.
3 Konstytucji,
j) art. 241 ust. 1 Konstytucji naruszającego zasadę ciągłość polskiej państwowości,
głównie w odniesieniu do zawartych umów międzynarodowych.
Tym samym znowelizowana ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym narusza także między
innymi:
a) art. 12 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 10 grudnia 1948 roku, uzupełnionej
Międzynarodowym
Pakietem
Praw Obywatelskich i Politycznych oraz
Międzynarodowym Paktem Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych
uchwalony na XXI sesji ONZ w dniu 16 grudnia 1966 roku, który dotyczy zakazu
naruszenia godności człowieka i obowiązku przestrzegania cywilizacyjnych klauzul
ograniczających, odpowiadający określonym normom wiedzy, praktyki i
demokratycznej myśli politycznej,
b) art. 17 ratyfikowanego przez Polskę Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i
Politycznych z 16 grudnia 1966 roku, w związku z naruszeniem ograniczeń w
zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw człowieka,
c) przepisy Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności, sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 roku, ratyfikowanej przez Polskę
w dniu 19 stycznia 1993 roku (Dz.U. z 1993 roku nr 61 poz. 284), tj.:
 art. 3 w związku z naruszeniem zakazu poniżającego traktowania wynikającego z
prowadzonej kampanii medialnej w celu poniżenia nas w oczach opinii publicznej
oraz stworzenie tym samym klimatu społecznego potępienia i wywołania jako
społecznie sprawiedliwego poczucia zbiorowej odpowiedzialności oraz
upokorzenia,
 art. 6 w związku z naruszeniem zasady prawa do rzetelnego procesu przez
niezawisły i bezstronny sąd, albowiem konwencja chroni jednostki przed
traktowaniem ich przez organy państwowe i funkcjonariuszy państwa jako
winnych przestępstwa przed stwierdzeniem tego faktu przez sąd. Tutaj
naruszenie polega na domniemaniu winy przy popełnieniu bliżej nieokreślonego
przestępstwa oraz zbiorowej odpowiedzialności za takie działania. Ponadto
ustawa i jej uzasadnienie przypisuje jej adresatom negatywne cechy, których nie
można zweryfikować poprzez dostępne i skuteczne środki odwoławcze,
 art. 7 w związku z naruszeniem zasady zakazu karania bez podstawy prawnej
(zasada legalności). Tutaj ustawa z mocą wsteczną dokonuje faktycznej
penalizacji działań, które nigdy nie wypełniały znamion przestępstwa, co więcej w
przeszłości jako przedmiot naszych działań były sankcjonowane przez państwo
(ściganie zbrodni szpiegostwa). Tym samym zapisy ustawy wskazują na
niedopuszczalną represję i pozasądową sankcją o charakterze karnym.
Dodatkowo uchwalone przepisy w sposób niezgodny z utrwalonymi od dawna
standardami demokratycznymi przyjmują domniemanie winy, a ustawodawca
przerzucając ciężar dowodzenia swojej niewinności na samych zainteresowanych
dokonał także ingerencji w ich godność,
 art. 6, art. 7 Konwencji w związku z art. 1 protokołu dodatkowego nr 1 do
Konwencji w zw. z art. 18 Konwencji, gdzie ustawodawca przekroczył zakres
f)
2
konwencyjnych ograniczeń prawa podmiotowego w postaci rozliczenia z
przeszłością, które lekceważy prawny dorobek cywilizowanych narodów w postaci
takich wartości jak: pewność prawa, ochrona uzasadnionych oczekiwań,
niedyskryminacja, nie działanie prawa wstecz i prawo do rzetelnego procesu,
 art. 9 oraz art. 10 Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności, traktujących między innymi o zakazie subiektywnego
wiążącego prawnie sporządzania ocen historycznych według politycznego
uznania, narzucanie jednej oceny przeszłości oraz wyciąganie na tej
podstawie określonych ex post skutków prawnych.
 art. 14 w związku z naruszeniem zasady zakazu dyskryminacji, która ma
szczególne, podstawowe znaczenie przy założeniach systemu ubezpieczeń
społecznych. tutaj ustawodawca uchwalając ustawę uznał, że wskazane w niej
osoby nie zasługują na równe w środowisku żołnierskim traktowanie w zakresie
zabezpieczenia społecznego oraz zróżnicował w istotny sposób status tych,
którzy służyli jeszcze w Wojsku Polskim po 1990 roku,
 art. 14. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w zakresie zakazu kolektywnej
odpowiedzialności w związku z art. 6 konwencji, nakazujący domniemanie
niewinności i zakazującym naruszenie prawa do uczciwego procesu,
d) pkt 11-13 i 15 Rezolucji nr 1096 z dnia 27 czerwca 1996 roku Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy w związku z pkt 15-16 stanowiącego jej integralną
część do Raportu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, które pozostają w
związku:
 z art. 6 ust. 1 w związku z art. 8 ust. 1 i normami preambuły: Konwencji o ochronie
praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie w dniu 4
listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.),
 z art. 1, art. 3, art. 23 i normami prawnymi wyrażonymi w preambule Statutu Rady
Europy przyjętego w dniu 5 maja 1949 r. w Londynie (Dz. U. z 1994 r. Nr 118, poz.
565),
 z art. 91 ust. 1-3 i art. 241 ust. 1 Konstytucji, tj. przepisami prawa wiążącej
Rzeczypospolitą Polską ratyfikowanej umowy międzynarodowej oraz przepisami
ustanowionymi przez organizację międzynarodową – Radę Europy, której prawo,
na mocy ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej oraz
Statutu Rady Europy, jest wiążące i ma pierwszeństwo przed ustawami.
Ostatnie enumeratywne wskazania pozostają w sprzeczności z:
a) preambułą Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej gwarantującą prawa obywatelskie,
nakazującą działaniom instytucji publicznych rzetelność i sprawność, a także prawa
podstawowe oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości,
b) cytowany już wyżej art. 2 oraz art. 5 Konstytucji w zakresie w jakim stanowi, że
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolności oraz prawa człowieka i obywatela.i
Naruszenie konstytucyjności w obszarze wniosku, to zaprezentowana ocena wybranych
norm konstytucyjnych w części odnoszącej się jak już wskazano wyłącznie do godności
człowieka jako cywilizacyjnej wartości w demokracji konstytucyjnej, które odwołujący się,
poniżej konkretyzuje w przenikających się następujących blokach problemowych:
1. Naruszenie postulatu praworządności w państwie prawnym wobec zastosowanej w
ustawie asymetrii praworządności materialnej i formalnej.
2. Naruszenie równowagi trójpodziału władzy ustawodawczej wykonawczej i sądowniczej
poprzez wprowadzenie rozwiązania ustawowego stanowiącego substytut wyroku
sadowego.
3. Wykorzystanie aksjologii autorytarnej politycznej ideologii i opartej na niej polityki
historycznej o implikacji naruszenia zasady zaufania do państwa i stanowionego przez
nie prawa.
4. Politycznie subiektywnego zniesienia ochrony praw nabytych wobec autorytarnej
aksjologii retroakcji prawa.
5. Zdeformowanie „prawdy” na podstawie subiektywnej politycznie narracji konstytucyjnej
zasady sprawiedliwości i sprawiedliwości społecznej.
3
6. Wykorzystanie kognitywnego znaczenia inżynierii społecznej do kreacji
negatywnego myślenia i spójności wewnętrznej człowieka.
7. Znaczenia zdeformowanej politycznymi celami godności urzędu wobec zagadnienia
zagrożenia dla godności człowieka.
8. Dewaluacji cywilizacyjnej istoty humanitaryzmu wobec problemu godności człowieka
starszego.
9. Pogwałcenia zasady domniemania niewinności i związanego z tym prawa każdego do
rozpatrzenia jego sprawy w kontekście wyłącznej stwierdzalności zarzutów zawartych w
ustawie przez bezstronny i niezawisły sąd.
10. Występującego w ustawie zrelatywizowanego politycznymi celami patriotyzmu,
zdeformowanego naturalnego prawa moralnego i godności społecznej.
11. Otwartej kwantyfikacji kognitywnego ujęcia problemu godności człowieka jako zagrożenia
dla demokratycznej stabilizacji nastrojów społecznych.
12. Zagrożenia dla godności człowieka związanego z procesem wydawania decyzji
administracyjnych, obejmujących także polityczny relatywizm dokumentów IPN.
13. Wykorzystania zasad techniki legislacyjnej do realizacji politycznych celów w stanowieniu
prawa naruszającego godność człowieka.
W związku z powyższym, jak znajdzie swoje uzasadnienie w treści wniosku,
ustawodawca nie dołożył należytej staranności, aby stanowienie prawa obejmowało
należytą koncentrację na zagrożeniach dla podstawowych praw człowieka i procesu
demokratyzacji. Nie może być celem dla demokratycznego porządku prawnego nadużywanie
jego zasad dla celów politycznych wobec wybranych grup społecznych, albowiem takie
rozwiązania podważają podstawowe prawa człowieka w procesie demokratycznego
porządku prawnego, stwarzając dla nich zagrożenie. Zatem ustawowa weryfikacja wysokości
świadczeń emerytalnych nie może być wykorzystywana do wymierzania kary ani jako forma
zapłaty za winy czy jak ma tutaj zastosowanie dla zemsty. Tym samym ustawodawca
tworząc nowe przepisy oparte na nihilizmie konstytucyjnym,
teorii spiskowej,
wszechogarniającego zła i poczucia o słuszności własnej narodowej misji, ukształtowania
narodowego porządku, wprowadził w życie ustawę, która powoduje utratę dotychczasowego
sensu i znaczenia prawnego dla wartości uniwersalnych, naruszając moją godność poprzez
chociażby zdeformowaną praworządność formalną i materialną. Ponadto cytowana ustawa
narusza też poczucie bezpieczeństwa prawnego, które związane jest także z poczuciem
sprawiedliwości, jako pewnym stanem emocjonalnym, którego oczekuje się od prawa
stanowionego w zakresie sfery indywidualnych spraw jak i spraw o znaczeniu ogólnym. W tej
sytuacji owe moje poczucie, przekracza także emocjonalną granicę między poczuciem
prawa oraz bezprawia i jako stan emocji stanowi także istotny czynnik dla mojej reakcji w
postaci poniższej skargi i motywacji do dalszego działania.
UZASADNIENIE
Na wstępie należy zaznaczyć to, że szczególnego wyeksponowania wymaga to, iż
zagadnienie dotyczące godności człowieka nie zostały w tej ustawie odczytane na tle
aksjologicznych podstaw pojmowania praw człowieka w demokracji konstytucyjnej, a więc
należy je w tym wniosku traktować, jako swego rodzaju odesłanie do treści tej idei tak jak
ukształtowała się ona w naszym kręgu cywilizacyjnym z uwzględnieniem źródeł i
ontologicznych zasad. Tym samym godność człowieka w poniższej skardze odnosić się
będzie do wartości której odzwierciedlenie znajduje się w bogatym orzecznictwie polskich
sądów i Trybunałów. Jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego, w procesie orzekania o
tym, czy mamy do czynienia z naruszeniem godności, decydować będą też normy
pozaprawne, o czym autor wniosku szczegółowo odniósł się dalej, sygnalizując społeczne
znaczenia zastosowanych przez ustawodawcę rozwiązań. W ujęciu Sądu Najwyższego
badanym zawsze musi być „rodzaj i charakter uprawnień, których człowiek został
pozbawiony, sposób działania osób uczestniczących w tej sprawie, a także stosunek, jaki
mają inni ludzie do „osoby” pozbawionej uprawnień".ii W tej sytuacji sformułowanie „osoby”
oznacza spersonifikowanie, a nie jak określono w ustawie uogólnienie.
4
Z analizy treści ustawy w odniesieniu do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego
wynika, że:
1. Konstytucyjnemu pojęciu godności w zasadzie demokratycznego państwa prawnego w
tej ustawie nie przypisano uniwersalnego charakteru wartości konstytucyjnej o
centralnym znaczeniu, co umożliwiło ustawodawcy zbudowanie subiektywnie politycznej
aksjologii wobec pozostałych rozwiązaniach konstytucyjnych, wprowadzając wyłącznie
iluzję zachowania tak zwanej jedności konstytucyjnej.
2. Zdeformowana została powiązana z jednością konstytucyjną w otoczeniu pojęcia
godności, zasada sprawiedliwości społecznej, która już nie sprowadza się do tego, że:
a)
sprawiedliwość społeczna jest pojęciem dynamicznym, związanym z
wartościami i zasadami demokratycznego państwa prawnego (art. 2 konstytucji);
b)
pozostaje tylko w fikcyjnym związku z ogólnym kierunkiem aksjologicznym
przyjętym w samej konstytucji, w tym z zasadą ochrony przyrodzonej i niezbywalnej
wartości dla człowieka.iii
3. Świadomie nie zadbano o to, aby niezbywalna godność człowieka, która wymaga aby
każda osoba była traktowana przez prawo sprawiedliwie, tj. według jednakowej miary i
bezstronnie, była w rzeczywistości tak traktowana.
4. W politycznej narracji uzasadnienia ustawy zastosowano wybiórczy uzasadniony
wyłącznie celami politycznymi system zasad konstytucyjnych, naruszając tak zwaną i
cytowaną już jedność konstytucji, co spowodowało, że:
a)
wszystkie normy obowiązującej konstytucji nie mają już tego samego
znaczenia normatywnego poprzez ich polityczne różnicowanie;
b)
nie wiążą one wszystkich organów państwowych, które mają nie tylko
obowiązek przestrzegania prawa, ale ich działalność powinna znajdować swoje
oparcie w prawie, a nie w ideach pochodzących spoza systemu prawa.
5. Materialny aspekt pojęcia państwa prawnego nie zasadza się już w działalności państwa
i jego organów opartych na następujących wartościach: sprawiedliwości; wolności, której
źródłem są prawa i wolności gwarantowane.iv
Jak wynika z doktryny i orzecznictwa sądowego, nie ulega wątpliwości, iż pojęcie
godności człowieka jest nie tylko elementem części ideowej polskiej ustawy zasadniczej,
ale służyć może i powinno dekodowaniu norm prawnych, w tym zwłaszcza zakazów
podejmowania określonych działań przez władze publiczne.
Polski ustawodawca zastrzega w art. 30 i 31 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z
2 kwietnia 1997, iż ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw z
którym mamy tu do czynienia, mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy gdy są
konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku
publicznego”, ... oraz, że „ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”, której
źródło stanowi przyrodzona i niezbywalna godność człowieka. Analogiczne podejście do
problemu godności zawarte jest w art. 12 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 10
grudnia 1948 roku oraz w art. 17 ratyfikowanego przez Polskę Międzynarodowego Paktu
Praw Obywatelskich i Politycznych z 16 grudnia 1966 roku. Jeżeli zastosujemy cywilizacyjną
zasadę z której między innymi wynika, że wszelkiego rodzaju ograniczenia w systemie
prawnym powinny zostać określone w ustawie i jako konieczne w demokratycznym
społeczeństwie służyć powinny ochronie uzasadnionych wartości tego bezpieczeństwa oraz
powinny powodować obowiązek państwa sprowadzony do udowodnienia przed każdym
sądem konieczności ich wprowadzenia oraz podlegać niezawisłej kontroli sądowej, to
ustawa powinna takie uzasadnienie posiadać. W przeciwnym przypadku zaproponowane
wprowadzone rozwiązanie powoduje zagrożenie dla systemu instytucjonalnych
oraz pozainstytucjonalnych gwarancji wszelkiej stabilizacji, utrwalania wartości społecznie
użytecznych osadzonych w idei umowy społecznej stanowiącej wzorzec wartości
zbiorowych ukształtowany w oparciu o porządek prawny, standardy cywilizacyjne normy
praktyki, myśli politycznej oraz kultury, co tym samym czyni go z uwagi na naruszenie
godności ludzkiej niekonstytucyjnym. Tym samym ustawa z uwagi na cel dla których ją
wprowadzono deformuje zaadoptowane i ukształtowane przez społeczność standardy
cywilizacyjne stanowiące wzorzec odpowiadający określonym normom wiedzy, praktyki i
5
demokratycznej myśli politycznej. Ponadto wskazuje też na cechy politycznego środowiska
autorów takiego rozwiązania, które przy wsparciu aksjologicznych fundamentalizmów,
ksenofobii, megalomanii, politycznej pogardy, które z konserwatywnych mroków umysłu do
zemsty za nie zaspokojoną dotychczas rządzę władzy, usprawiedliwianą rzekomym
interesem ojczyzny i sprawiedliwością społeczną, uzewnętrzniło swoje postawy i działanie o
znamionach deformacji etycznej.
Treść ustawy stanowi tutaj wspomniane już naruszenie i zagrożenie dla godności
człowieka, spowodowane napięciem pomiędzy zemstą pochodzącą z politycznej
intencjonalności wspartej przymusem państwowym, a wolnością, które powstaje z asymetrii:
1. Rządzącego decyzjami większościowego ustawodawcy utrzymującego wyłącznie zasady
demokracji ilościowej, a nie jakościowej, gdzie dominującymi są:
a)
rola ustawodawcy, który preferuje polityczne uczestnictwo w kształtowaniu
prawa osadzone w szkodzeniu drugiemu człowiekowi, hamując jego rozwój,
b)
wprowadzanie narodowego oderwanego od uniwersaliów rozumienia
godności powiązanego z aksjologią rządzącego, gdzie jako zasadę stosuje się, że nie
najważniejszy jest pojedynczy człowiek,
c)
nie przestrzeganie standardów egzegezy prawniczej poprzez rozmycie
procedur w ustawach kompetencyjnych o implikacji zawłaszczania do celów
politycznych przepisów konstytucji.
2. Wydawanych decyzji poprzez tak zwanego większościowego ustawodawcę dla których
uzasadnieniem jest:
a)
wprowadzenie zasad demokracji dyskursywnej (relatywne sondaże jako
uzasadnienie plebiscytowego działania),
b)
roszczenie sobie prawa do głoszenia prawd absolutnych przez tak zwaną
większość, która nawet nie osiągnęła 51% głosów z 50 procentowego udziału
obywateli w wyborach powszechnych.
W tej sytuacji uzasadnienie dla naszej argumentacji o naruszeniu godności ludzkiej w
cytowanej ustawie, sprowadza się do tego, że cytowana ustawa między innymi:
1. Narusza naszą sferę osobowości, która dla każdego człowieka konkretyzuje się w
poczuciu własnej wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi i tym
samym między innymi powoduje jego przedmiotowe traktowanie.
2. Deformuje w sposób istotny elementy naszej psychiki, ukształtowanej przez
szereg różnych okoliczności politycznych i zewnętrznych poprzez:
a) ocenianie nas na podstawie wyłącznie kryterium formalnie obiektywnego;
b) pomija kryterium subiektywne;
c) zamazuje wzorzec, który powinien stanowić docelowy punkt odniesienia relacji
międzyludzkich na podstawie;

zapatrywania rozsądnie i obiektywnie myślących ludzi,

podstawowych wartości jako niezmiennego wytworu rozwoju natury
ludzkiej, uwarunkowanej historycznie i kulturowo.
Ponadto cytowana ustawa narusza godność człowieka, a w tym między innymi:
1. Materializuje nie wypełnienie przez państwo obowiązku poszanowania i ochrony godności
człowieka, albowiem jej treść nie powstrzymuje się od wszelkich działań, które naruszałyby
tę godność (art. 30 zd. 2. ).
2. Wskazane w niej podmioty, to jest żołnierze służb specjalnych poprzedniej formacji
społeczno-politycznej, zostali wyznaczeni przez ustawę w ramach kompetencji
ustawodawcy, które w jego rozumieniu umożliwia mu zbiorowe uszczuplenie prawa
nabytego bez konieczności ochrony określonych interesów jednostki (hipoteza normy)
przy jednoczesnym naruszeniu innych praw jednostki zagwarantowanych w Konstytucji.
3. Narusza nasze dobra osobiste, albowiem obejmuje wszystkie dziedziny naszego życia
osobistego, zawodowego i społecznego, co tym samym narusza nakaz ochrony prawnej,
pozbawionej swobodnej interpretacji zakresu i intensywności ochrony wartości
konstytucyjnych. (art. 31 ust. 1).v
Uzupełnienie stanowiące wsparcie dla zakwestionowania argumentacji ustawodawcy w
cytowanej ustawie, które w istocie stanowi naruszenie godności ludzkiej w jej rozwiązaniach,
6
stanowi stanowisko Unii Europejskiej z którego wynika, że;
1.
Godność człowieka, to konieczność traktowania wartości „godności
ludzkiej" w sposób ponadnarodowy, uniwersalny, a nie nacjonalistyczny.
2.
Godność ludzka" nie może być związana z żadną „władzą", ponieważ każdy
„organ władzy państwowej" musi ją szanować i chronić.
3.
Godność ludzka nie może być naruszana przez żadną władzę, nawet tę
władzę-funkcję, której teoria podziału, oddzielenia i/lub równowagi nie może stanowić
odbicia orientacji politycznej.
4.
Zagrożeniem dla godności ludzkiej są tutaj nowe mity o demokracji i
sprawiedliwości społecznej wynikające z politycznego argumentu plebiscytowości,
głoszenia prawd absolutnych wobec historii, kultury, wyznania oraz tradycji. vi
W tej sytuacji ustawodawca naruszył standard cywilizacyjny z którego wynika, że
człowiek jako osoba, respektując godność własną i godność każdego innego człowieka nie
posługuje się zbiorową odpowiedzialnością, to antywartość która jest moralnym
wykroczeniem przeciwko drugiemu człowiekowi i przeciw społeczeństwu, wywierając
negatywny wpływ na osobowość człowieka, poprzez utrwalanie skłonności do
podporządkowywania sobie innych.vii Natomiast wolność, łączy się z przyjęciem
odpowiedzialności prawnej za skutki dla siebie i innych, a więc rozstrzygnięcie polegające
na rozstrzygnięciu bez sądu, to naruszenie naszej wolności. viii Zawarte w ustawie
rozwiązania zmierzają do usankcjonowania naruszenia naszej wolności poprzez jej
tożsamość z wysterowaną równolegle i nierozerwalną przypisaną mi/nam nieuczciwością.
Ponadto dolegliwość z zastosowanego aktu prawnego, to nie tylko naruszenie wolności, ale
zdeformowanie istoty naszej godności wynikającej z bliskiego związku z Polską, to jest
związku wynikającego ze sprawiedliwości jaką oddajemy źródłu naszego stworzenia,
rodzicom i Ojczyźnie. ix Tym samym zgodnie z art. 30 Konstytucji godność każdego
człowieka jest przyrodzona i nie zależy od władzy, która mogłaby tę godność kreować,
zwiększać, czy zmniejszać, co powoduje, że każde takie rozstrzygnięcie jest
niekonstytucyjne, albowiem też inne doświadczenia żyjącego pokolenia muszą być
traktowane z poszanowaniem przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka (art. 30
Konstytucji), równości wszystkich wobec prawa (art. 32), czci i dobrego imienia (art. 47).
Ponadto należy podkreślić, że przy ocenie naruszenia mojej/naszej godności,
odwołujący wykorzystuje także koniunkcję cywilizacyjnych utylitarnych podstaw norm
moralnych implementowanych do norm prawnych, uznając godność za wartość najwyższą
nawet przed władzą i jej hermeneutycznej społecznej sprawiedliwości.x Ustawodawca zdaje
się nie dostrzegać, że warunkiem wystarczającym do stwierdzenia jego działań naruszających
moją godność i wolność obejmującą też godność społeczną, jest w tych warunkach nie trudne
wykazanie jego woluntatywności jako sprawcy tych naruszeń, co wskazuje na polityczność
przestępstwa. Podważając rozum w imię rzekomej wolności tworzy nihilistyczną ideologię w
skrywanej drodze do fundamentalizmu i totalitaryzmu, która dalej i szerzej w skardze opisana
w kategoriach kognitywnych, powoduje tutaj: xi
b)
utratę poczucia świadomości własnej wartości, utratę szacunku dla
samego siebie, co obniża odporność każdego człowieka na manipulacje,
zniewolenie społeczne z uwagi na wykorzystanie osoby jako środka;
c)
osłabienie potencjału autodeterminacji do wspierania chociażby
sumienia przy kształtowaniu moralnie wartościowych zachowań;
d)
osłabienie naszych zdolności do wolnego oraz świadomego
działania w zakresie rozwoju intelektualnego i moralnego, które mogą
doprowadzić do odrzucenia etycznej aksjomatyki jaka powinna być przyjęta przez
każdego człowieka i przez każde uczciwe sumienie; xii
e)
dewaluację znaczenia honoru i dumy, co deformuje personalizm
obejmujący chociażby grupowe relacje zawodowe, środowiskowe oraz narodowe
mające wpływ na aktywność skierowaną ku innym, wierność wobec
nowoprzyjętych wartości i ich realizację. xiii
Zawoalowanie tutaj pełnego poszanowania godności człowieka w cytowanej ustawie oraz nie
uznanie jego fundamentalnych praw, powoduje, że iluzja panującej demokracji w Polsce
7
stała się zbiorem procedur wypełniających ideologiczne cele doktryny partyjnej, którym
podporządkowuje się procesy społeczno-ekonomiczne, a w tym:
a)
polityczna narracja dla uchwalanych ustaw uniemożliwia intuicyjne i
umysłowe pojmowanie godności człowieka, które odwołując się z zasady do
swoistej oczywistości i braku naturalnej dowodliwości, jako w tej sytuacji
zdeformowane dobro, wykorzystuje jej właściwość jaką jest możliwe wyłącznie
pokazanie tej wartości w rzekomym uniwersalnym polu aksjologicznym;xiv
b)
występuje tutaj odebranie wolności człowieka na podstawie złego
prawa w którym zdeformowana wolność do stanowienia rzeczywistości w ramach
samoopanowania i samozależności oraz hermeneutyki dobra, zyskała w ramach
absolutyzacji nowych powinności moralnych, siłę sprawczości na podstawie
nienawiści;xv
c)
powstaje zagrożenie dla narodowej bezpiecznej egzystencji poprzez
ugruntowanie się w przestrzeni politycznej nowej zdeformowanej etyki społecznej
nie uwzględniającej niezbywalności praw, wynikających z samego
człowieczeństwa.
Materialny aspekt pojęcia państwa prawnego zasadza się w działalności państwa i
jego organów opartych na następujących wartościach: sprawiedliwości; wolności, której
źródłem są prawa i wolności gwarantowane konstytucyjnie, a nie dyskryminacji. Natomiast
ustawa stanowi przykład nasilającej i typowej dla rządów autorytarnych tendencji do
nadregulacji, która opiera się na niesłusznym założeniu, że jedynym sposobem
rozwiązywania ich problemów społecznych lub gospodarczych jest zmiana prawa oraz
zawarta w nim dyskryminacja żołnierzy i ich zdeprecjonowania. Ponadto należy też
wspomnieć, że funkcjonujące już inne ustawy w systemie prawa ograniczają, pełnienie przez
nich funkcji publicznych, które obecnie wzmocniono niekonstytucyjnym pozbawieniem ich
rzekomo nieuzasadnionych przywilejów materialnych. W tym miejscu należy podkreślić, iż z
treści art. 2 Konstytucji wynika, że „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem
prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.” Słowo „jest” zostało
jedynie użyte wyłącznie w znaczeniu normatywnym. Oznacza, że nasze państwo powinno
odpowiadać wymaganiom państwa rządów prawa, a nie stwierdza, że jest nim w
rzeczywistości na co wskazuje treść skargi. „Bez wątpienia zatem, dominującą w odwołaniu
kategorią jest kategoria praw człowieka, rozumianych jako przyrodzone – bo wywodzące się
z przyrodzonej godności osobowej – możliwości każdego człowieka.xvi Możliwości te są co
do istoty indywidualne, są też równe, choć ich sytuacyjne zrelatywizowanie nakazuje
uwzględniać indywidualną sytuację każdego człowieka, co ma zasadnicze znaczenie dla
rozpatrywanej sprawy. Naruszenie godności w ustawie spowodowane jest brakiem
zrozumienia jej wartości aksjologicznej z której wynika, że ludzie posiadają godność i to nie z
przypadku urodzenia się i działalności w jakiejś klasie społecznej czy też zawodowej, ale z
tytułu pewnej cechy przynależnej całej ludzkości. Art. 30 zd. 2 Konstytucji nakłada na organy
władzy publicznej obowiązek poszanowania i ochrony godności człowieka. Jej poszanowanie
oznacza przede wszystkim obowiązek powstrzymania się od wszelkich działań, które
naruszałyby tę godność, co w tej sytuacji nie ma zastosowania. Na ustawodawcy przecież ciąży
obowiązek ustanowienia ustaw, które z jednej strony będą zapobiegać naruszeniom godności
człowieka przez organy władzy publicznej, a z drugiej strony stworzy on odpowiednie środki
umożliwiające usuwanie skutków ewentualnych naruszeń godności człowieka czego w tej
ustawie nie można się doszukać.
Ad. 1. Naruszenie postulatu praworządności w państwie prawnym
zastosowanej w ustawie asymetrii praworządności materialnej i formalnej.
wobec
W ramach realizacji tak zwanego postulatu praworządności istotnego znaczenia w tej
ustawie nabiera znaczenie praworządności formalnej i praworządności materialnej, to jest
między innymi uzyskanie odpowiedzi na to czy politycznie słuszne znaczy, sprawiedliwe? xvii W
tej sytuacji mamy do czynienia z decyzją prawotwórczą, która nie jest materialnie praworządna
albowiem powstała przez subiektywne politycznie odniesienie do jakiś elementów układu
8
wartości.xviii To jest czy ten sam układ wartości dotyczy wszystkich zawodów związanych z
bezpieczeństwem i obronnością państwa (innych żołnierzy, sędziów, prokuratorów…), którym
nadano ten sam przymiot działania w poprzedniej formacji społeczno politycznej, szeregowania
wartości i którym stanowienie tej ustawy ma służyć. Czy też zawarte w ustawie unormowanie
spraw, rzeczywiście prowadzą do oczekiwanych skutków wobec przyjętego wzorca życia
społecznego w całości czy też mają dotyczyć w ramach tej społeczności wyselekcjonowanych
podmiotów. Analiza prowadzonej tak zwanej preferencyjności, tutaj wartościowanej negatywnie,
toruje tylko dla wyselekcjonowanych podmiotów obniżenie tak zwanego ich bezpieczeństwa
ekonomicznego. xix
Zarysowana w tym rozwiązaniu asymetria praworządności materialnej z formalną
czyli proceduralnym rozwiązaniem problemu, nie wypełnia legalności zastosowanych w
konstytucji chociażby tzw. klauzul ograniczających określających w jaki sposób i z jakich
przyczyn, w jakich okolicznościach można określone prawa ograniczać. W tej sytuacji poza
konstytucyjny zakres zastosowanych rozwiązań w tej ustawie deformuje konstytucyjną
ochronę godności obywatela i zagraża społeczności, której to dotyczy, albowiem powiązanie
polityki państwa z niezbywalnymi prawami człowieka stanowi istotę idei państwa prawa.xx
Tym samym zaproponowane rozwiązanie ustawowe, to połączenie zemsty ze swego rodzaju
inkwizycją społeczną, ukształtowaną przez ortodoksję polityczną rzekomo jednej słusznej
idei, autorytaryzm polityczny, której założeniem jest eliminacja określonych osób z życia
społecznego i obniżenie ich egzystencjalnych warunków życia. Takie rozwiązanie
wprowadza utrzymywanie dwóch różnych standardów ochrony w dziedzinie praw i wolności
fundamentalnych przy wykorzystaniu nihilizmu konstytucyjnego oraz wspomnianej już
tendencji do nadregulacji.
Ponadto konstytucyjna zasada „państwa prawnego” związana jest z dyskwalifikacją w
obrocie prawnym retroakcji prawa (lex retro non agit), to skierowany do ustawodawcy zakaz
stanowienia aktów prawnych przewidujących wsteczne działanie skutków prawnych oraz z
mocy tej zasady sprzeciw konstytucji wobec takich praktyk. Uzasadnienie wątpliwości
wynikają z wyraźne odmiennego traktowania podmiotów, ustalając polityczny katalog cech
negatywnych.
Ad. 2. Naruszenie równowagi trójpodziału władzy ustawodawczej wykonawczej i
sądowniczej poprzez wprowadzenie ustawowego rozwiązania stanowiącego substytut
wyroku sadowego.
W tak zaprojektowanej inżynierii zdeformowania demokratycznego prawa ustrojowego
naruszono art. 10 ust. 1 Konstytucji RP z uwagi na kompensację wszystkich funkcji
ustrojowych trójpodziału władzy. Na podstawie tej ustawy, ustawodawca poprzez zbiorową
ostateczną ocenę środowiska byłych żołnierzy, co stanowi pozorację demokracji, uznał ich
za winnych wszelkich niegodziwości w poprzedniej formacji społeczno-politycznej, których
celem jest pozbawienie praw obywatelskich bez wyroku, a które jest domeną prawa karnego.
Ponadto ten substytut komisji moralności występujący w ustawie przypisuje sobie
kompetencje sądów orzekając o społecznej stygmatyzacji na podstawie głosowania, którego
wynik przeczy zasadzie urzeczywistnienia sprawiedliwości społecznej określonej w art. 2
ustawy zasadniczej i charakteryzuje działania poza granicami rozsądku.
Treść ustawy oraz jej uzasadnienie jest sprzeczna z konstytucyjną zasadą ochrony
zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Jednostka winna mieć możliwość
określenia konsekwencji poszczególnych zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego w
danym momencie stanu prawnego jak też oczekiwać, że prawodawca nie zmieni ich w
sposób arbitralny z czym właśnie mamy do czynienia w tym przypadku. Polityzacja próby
ukształtowania nowego stanu prawnego w zakresie rozpatrywanej kwestii wynika z
niemożności zorganizowania skutecznego w odbiorze społecznym systemu emerytalnego
dla potencjalnego elektoratu. Politycznie eksponowana troska o byt emerytów, kombatantów,
często też ofiar stalinizmu, nigdy nie była poparta racjonalną inicjatywą ustawodawczą poza
głosowaniem nad problemami podnoszącymi wyniki poparcia politycznego w sondażach.
Rzekomym przejawem poprawienia tej sytuacji ma być uświadomienie opinii publicznej
niebezpieczeństwa i społecznej alienacji byłych żołnierzy ze służb specjalnych.
9
Doświadczenie uczy, że nie jest dobrym instrumentem ochrony demokracji i państwa prawa,
credo idealistycznego myślenia, zawarte w stwierdzeniu jeżeli rzeczywistość nie jest zgodna
z moimi ideami, to tym gorzej dla rzeczywistości, co materializuje obecna rządowa koncepcja
usankcjonowania cywilizacji nienawiści, która zawsze była przyczyną zła publicznego.
Należy też podkreślić, że żaden z przepisów Konstytucji nie wykazuje dlaczego
służba w tak zwanym socjalistycznym wojskowym kontrwywiadzie, który był elementem
struktury organizacyjnej Ministerstwa Obrony Narodowej, Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej –
uznanego podmiotu prawa międzynarodowego, musi być uznana co najmniej za świadectwo
sprzeniewierzenia się uniwersalnym wartościom, na których opiera się demokratyczne
państwo prawne, oraz stanowiła z samego faktu istnienia, przeciwieństwo powszechnie
uznanym prawom człowieka. Ustawodawca założył, swego rodzaju odpowiedzialność
zbiorową za działania innych osób bez wykazania indywidualnego działania określonego
jako świadectwo sprzeniewierzenia się uniwersalnym wartościom, na których opiera się
demokratyczne państwo prawne czy też działań danej osoby przeciw uznanym prawom
człowieka.
Ad. 3. Wykorzystanie aksjologii autorytarnej politycznej ideologii oraz polityki
historycznej o implikacji naruszenia zasady zaufania do państwa i stanowionego przez
nie prawa.
Szczególnego wyeksponowania wymaga, brak istniejących granic racjonalności
„dobrej zmiany” w stanowieniu tak zwanego dobrego prawa w politycznym procesie
decyzyjnym dla którego linię podziału nie stanowi rozróżnienie wartości konstytucyjnych
wynikających z dorobku cywilizacji łacińskiej, ale aksjologia politycznej ideologii, która treść
tego dorobku oraz te prawa deformuje. Ponadto cytowana ustawa, to wyłączna
materializacja zaprojektowanego charakteru aktywności politycznej o implikacji kreowania
napięć, irytacji społecznych oraz działań powodujących nieświadome dla nich usuwanie
autonomii wyborów jednostki w warunkach aksjologicznego fundamentalizmu prawa. Ustawa
która jest przedmiotem skargi, odpowiada politycznemu celowi i występującej relacji prawa
jako funkcji polityki, co powoduje, że dostosowana została do politycznego konformizmu
intelektualnego społecznych odbiorców poprzez:
a) wykorzystanie w działaniach politycznych ukształtowanego wcześniej odbioru
zinterpretowanej historii i jej polityczno-społecznej interpretacji rzeczywistości;
b) ukształtowane w odpowiednich relacjach społeczno-politycznych, swojej misji
wprowadzania w zawoalowany sposób uprzedzeń społecznych w ramach
kognitywnej inżynierii społecznej.
W obowiązującym stanie prawnym nie mamy w Konstytucji RP żadnych
konkretnych rozwiązań dla rozliczeń zdarzeń i faktów z przeszłości. Art. 241 ust. 1
Konstytucji podkreśla ciągłość polskiej państwowości w zakresie międzynarodowych
zobowiązań prawnych. xxi W związku z powyższym w okresie obowiązywania Konstytucji
RP, zarówno proces stanowienia, jak i egzekwowania obowiązującego prawa musi
być zgodny z wszystkimi regułami demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji).
Tym samym ustawa zasadnicza wskazuje na to, że zmiana ustawy o zaopatrzeniu
emerytalnym jest jej naruszeniem, albowiem stanowi:
a) zaprojektowanie specjalnych, extraordynaryjnych reguł dla rozliczeń z PRLowską przeszłością,
b) wprowadzenie dualizmu prawnego poprzez zniesienie dla części obywateli
niektórych gwarancji ich konstytucyjnych praw i wolności,
c) zamieszczone w niej rozwiązania oznaczają rozbicie jedności polskiego
państwa przez wprowadzenie równoległych struktur prawno-materialnych,
procesowych i ustrojowych.
Zaprezentowana w ten sposób w ustawie dyskryminacja narusza nie tylko art. 2
Konstytucji, ale i art. 1 i głoszący, że Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym
wszystkich obywateli, a nie tylko dobrem tych ewentualnie obecnie subiektywnie politycznie
pozytywnie zweryfikowanych. Ponadto w ten sposób następuje tu naruszenie art. 9 i art. 10
europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, traktujące
10
między innymi o zakazie subiektywnego wiążącego prawnie sporządzania ocen
historycznych według politycznego uznania i narzucanie jednej oceny przeszłości oraz
wyciąganie na tej podstawie określonych ex post skutków prawnych.
Ad. 4. Politycznie subiektywne zniesienie ochrony praw nabytych wobec autorytarnej
aksjologii retroakcji prawa.
Konstytucyjna zasada ochrony praw nabytych zapewnia ochronę praw podmiotowych. Jak
wynika z orzecznictwa, ograniczenie lub znoszenie takiego prawa musi się odbywać na
podstawie uzasadnienia wynikającego z celu legitymowanego konstytucyjnie, co w tej ustawie
nie ma zastosowania. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego treścią zasady praw nabytych jest
zakaz stanowienia przepisów arbitralnie odbierających lub ograniczających prawa
podmiotowe przysługujące jednostce lub innym podmiotom indywidualnym występującym w
obrocie prawnym. Zasada ochrony praw nabytych wywodzona jest z ogólnej zasady państwa
prawnego, na równi z dwiema innymi fundamentalnymi zasadami ustrojowymi: państwa
demokratycznego i państwa sprawiedliwego, co w odniesieniu do godności człowieka jest
czystą notoryjnością. W świetle orzecznictwa konstytucyjnego cytowana ustawa jako
określone rozwiązanie prawne z punktu widzenia zasady ochrony praw nabytych nie realizuje
wskazanych w orzeczeniu trzech kwestii:
1. Po pierwsze, przedmiotem oceny przewidzianej w omawianej zasadzie jest przysługujące
już określonej osobie prawo podmiotowe. Nie ma przy tym znaczenia czy prawo to
zostało nabyte na podstawie indywidualnego aktu organu władzy, czy wprost na
podstawie ustawy z chwilą spełnienia określonych w niej przesłanek. Zasadą ochrony
praw nabytych objęte są zarówno prawa nabyte w drodze skonkretyzowanych decyzji
przyznających świadczenia, jak i prawa nabyte in abstracto zgodnie z wcześniejszą
ustawą, co ma tu zastosowanie.
2. Po drugie, z zasady ochrony praw nabytych nie wynika (adresowany do ustawodawcy)
zakaz zmiany przepisów określających sytuację prawną osoby w zakresie, w którym
sytuacja ta nie wyraża się w przysługującym tej osobie prawie podmiotowym, a więc
indywidualnie, uwzględniającym klauzule ograniczające (godność człowieka), co w tej
sytuacji ma także zastosowanie.
3. Po trzecie, ochrona praw nabytych nie ma charakteru absolutnego, co dla niesłuszności
tego rozwiązania ma zasadnicze znaczenie. Możliwe są zatem odstępstwa od niej, przy
czym ocena dopuszczalności odstępstwa może być dokonana na tle konkretnej sytuacji,
czyli także indywidualnej, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności, których w
ustawie, jako wymóg konstytucyjny i jej uzasadnieniu nie podano.
Jeżeli jednak naruszenie zasady ochrony praw nabytych może wynikać z potrzeby
zapewnienia realizacji innej wartości istotnej dla systemu prawnego, choćby nie była ona
wprost wyrażona w tekście przepisów konstytucyjnych, to w tym przypadku ich naruszenie
jako rzekomo nabyte niesłusznie lub niegodziwie wymagają indywidualnego rozstrzygnięcia.
W przeciwnym przypadku mamy do czynienia z odpowiedzialnością zbiorową, która nie ma
podstawy w założeniach obowiązującego w dacie wydania ustawy i porządku
konstytucyjnego, który od 1997 roku jest trwały. W tej sytuacji ocena dopuszczalności
ograniczeń praw podmiotowych wymagałaby wykazania poprzez udzielenie odpowiedzi na
następujące pytania:
a)
czy wprowadzone ograniczenia znajdują podstawę w innych normach,
zasadach lub wartościach konstytucyjnych?
b)
czy nie istnieje możliwość realizacji danej normy, zasady lub wartości
konstytucyjnej bez naruszania praw nabytych rozumianej jako represji naruszającej
godność człowieka, chociażby w rozumieniu socjologicznym czy psychologicznym na
co niżej wskazano?
c)
czy wartościom konstytucyjnym jakim jest godność człowieka, dla realizacji
których prawodawca w tej ustawie ogranicza prawa nabyte, można w danej
konkretnej sytuacji przyznać pierwszeństwo innych zasad związanych z wartościami
znajdującymi się u podstaw tej zasady?
11
czy prawodawca podjął niezbędne działania mające na celu zapewnienie
jednostce warunków do przystosowania się do nowej reguły poza polityczną zemstą?
Ocena dopuszczalności wyjątków od zasady ochrony praw nabytych, zdaniem Trybunału,
wymaga rozważenia na ile oczekiwanie jednostki dotyczące ochrony praw nabytych jest
usprawiedliwione, ponieważ zasada ochrony praw nabytych chroni wyłącznie oczekiwania
usprawiedliwione i racjonalne (zasada demokratycznego państwa prawa stanowi podstawę
ustroju politycznego Polski art. 2 konstytucji). Do zasad tych należy zasada ochrony zaufania
obywatela do państwa i do stanowionego przez nie prawa, z której wynikają liczne dalsze
zasady szczegółowe, m. in. analizowana zasada poszanowania praw nabytych.xxii Przegląd
orzecznictwa w tej sprawie implikuje zastosowane tu polityczne i subiektywne
rozstrzygnięcie. Zawarta w tych przepisach niejednoznaczność systemowa znajduje tu swoje
odzwierciedlenie wyłącznie w koniunkturalnej politycznej interpretacji, w której:
a) niesłuszność jest jedyną polityczną nadzieją do zemsty obliczonej na uszczuplenie
praw nabytych,
b) ustawodawca nie uwzględnia nakazu ochrony praw nabytych, co znalazło się w
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego.
Ponadto ingerując w prawa nabyte, prawodawca powinien, zdaniem Trybunału
Konstytucyjnego wprowadzić rozwiązania prawne, które zawężają do niezbędnego minimum
negatywne skutki dla zainteresowanych, jednakże:
a) wprowadzając swego rodzaju odpowiedzialność zbiorową za działania pojedynczych
innych osób bez potrzeby wykazania mojego/naszego domniemanego
indywidualnego
działania
określonego
jako
świadectwo
indywidualnego
sprzeniewierzenia się uniwersalnym wartościom na których opiera się demokratyczne
państwo prawne,
b) zdeformował obowiązek demokratycznego państwa występując przeciw uznanym
prawom człowieka.
Kuriozalne są zdania z uzasadnienia ustawy i debaty osób publicznych z których wynika, że
przedstawiciele ustawodawcy mają świadomość tego, że nie zbudował jeszcze jego zdaniem
demokratycznego ładu opartego na fundamencie prawdy, a podejmuje już decyzje i wydaje
ustawy w zorganizowanej społeczności jakim jest Rzeczypospolita Polska opierając się o
plany zbudowania w państwie jego rzekomej uczciwości, sprawiedliwości i praworządności.
Zakładając takie rozwiązania ustawodawca narusza godność człowieka wprowadzając
rozwiązania w nieukształtowanej jeszcze demokracji i jak twierdzi takiej też rzeczywistości,
którą dodatkowo deformuje, subiektywnie sugerując swoje utopijne zbawienne posłannictwo
dla jej tworzenia.
Ponadto koniecznym do uzasadnienia skargi jest jej szersze rozwinięcie i
uzupełnienie o inne spojrzenie na problem obejmujący konstytucyjną zasadę „państwa
prawnego”. Wynikająca z niej inna zasada, związana jest z dyskwalifikacją w obrocie
prawnym wspomnianej już retroakcji prawa (lex retro non agit). Zasada ta odnosi się głównie
do nie obowiązywania normy w czasie, lecz jej stosowania do czego obecny ustawodawca
nie zastosował się. Jest to skierowany do ustawodawcy zakaz stanowienia aktów prawnych
przewidujących wsteczne działanie zawartych w nich postanowień stanowiąc z mocy zasady
sprzeciw konstytucji wobec takich praktyk sprowadzający się do zakazu retroaktywnego
stanowienia prawa i zakazu retroaktywnego stosowania prawa. Retroaktywność określana w
orzecznictwie i doktrynie jako właściwa polega tu na wiązaniu skutków prawnych z pewnego
rodzaju określonymi w przepisach retroaktywnymi faktami przeszłymi. W tej sytuacji jest to
zrealizowane poprzez dokonanie nowej oceny prawnej, która jest w omawianej ustawie tylko
polityczną subiektywną oceną, ostatecznie ich zdaniem ustalonych do realizacji skutków
prawnych wobec stanów jakoby faktycznych. Ponadto zaskarżone przepisy ustawy stanowią
szczególną grupę przepisów polityczno rozrachunkowych. Praktyka uznawania przez
Trybunał Konstytucyjny zasady lex retro non agit jako zakaz wiążący ustawodawcę wynika,
co już wskazano, z konstytucyjnej klauzuli „demokratycznego państwa prawnego” i co jest
istotne stanowi dorozumianą akceptację orzecznictwa i doktryny konstytucyjnej. W jednym z
orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego stwierdzono, iż zasadę nie działania prawa wstecz
należy rozumieć szerzej, to jest jako zakaz:
d)
12
a) stosowania reguł intertemporalnych, które mają określić treść stosunków
prawnych powstałych pod rządami dawnych norm, a trwających w okresie wejścia
w życie norm nowo ustanowionych (obrona Ojczyzny i jej bezpieczeństwa),
b) wprowadzania reguł, które wywołują ujemne prawne następstwa dla
indywidualnego bezpieczeństwa prawnego i stanowią rozwiązania mniej
korzystne dla ich adresatów.xxiii
Natomiast z późniejszym orzeczeniu znalazło się stwierdzenie, że „o retroaktywności ustawy
można mówić tylko wówczas, gdy w drodze pewnej fikcji przyjęte zostaje, że podstawy do tej
ustawy obowiązywały już przed wejściem jej życie.xxiv Ponadto nowa ustawa przy takich
założeniach narusza zasadę zaufania obywateli do państwa, która leży u podstaw wielu
postanowień Konstytucji chociażby równości wobec prawa czy też zakazu dyskryminacji. xxv
Możliwe jest zdaniem Trybunału Konstytucyjnego odstępstwo od zakazu retroakcji
pogarszającej sytuacje podmiotów, których dotyczy wówczas, gdy spełnione są dwa warunki,
które zamierza spełnić ustawodawca po dekompozycji obecnego składu Trybunału
Konstytucyjnego:
1. Uznaje się retroakcję za usprawiedliwioną, w szczególności gdy za jej
ustanowieniem przemawia inna zasad prawno-konstytucyjna. Tutaj TK przyznaje
sobie rolę podmiotu wartościującego. Problem ten jest zagadnieniem
kontrowersyjnym, a dotyczącym granic ingerencji sądu konstytucyjnego w
kompetencje prawodawcze, co dla rewolucyjnych zmian ustrojowych nie będzie
miało żadnego znaczenia. Obecnie wyłączenie tej wątpliwości zostało
zneutralizowane wspomnianym już demontażem Trybunału Konstytucyjnego przez
większościową parlamentarną koalicję, która jest także autorem omawianych
rozwiązań ustawowych. Mimo wszystko na uwagę zasługuje wcześniejsze
stanowisko Trybunału z którego wynika, że sąd konstytucyjny zakazał bezwzględnie
retroakcji dla celów niegodziwych lub ominięcia prawa, które ma tu zdecydowanie
zastosowanie.
2. Gdy „wynika to z samej treści ustawy”. Jednakże w orzecznictwie stwierdzenie „treści
ustawy” nie doczekało się jednoznaczności. Powyższe odnosi się do wykładni
językowej przepisu gdzie pozostaje wyłącznie do rozważenia jej problem
konstytucyjności, choć powinien być rozumiany jako nakaz bezpośredniego
stosowania Konstytucji, a którego w ustawie o pozbawieniu rzekomo
nieuzasadnionych przywilejów materialnych, nieudolnie zastępuje jej uzasadnienie.
xxvi
Generalnie zasada nie działania prawa wstecz nakazuje by nie stanowić norm prawnych,
które nakazywałyby stosować nowo ustanowione normy prawne do zdarzeń (rozumianych
sensu largo), które miały miejsce przed wejściem w życie nowo ustanowionych norm
prawnych i z którymi prawo nie wiązało dotąd skutków prawnych normami tymi
przewidzianych.xxvii Rozciągniecie obowiązywania ustawy w przeszłość powoduje, że
mamy do czynienia w tej ustawie z fikcją prawną gdzie ustawodawca zrównuje przepisy o
zawodowej służbie wojskowej z przepisami kodeksu pracy zrównując tym samym podstawę
prawną służby żołnierza zawodowego, prawdopodobnie z umową o pracę, której w tym
rozumieniu nie wykonywał. Natomiast nie uznaje jego pracy czy też dalszej służby poza
kwalifikowanym w ustawie okresem tak zwanego „działania na rzecz totalitarnego państwa”.
Użycie w ustawie sformułowania przywileje nie ma tu zastosowania, albowiem służbę
w organach np. WSW regulowały przepisy ustaw o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych
i zaopatrzeniu emerytalnym. Przepisy te były jednakowe dla wszystkich żołnierzy w Wojsku
Polskim, nie wyszczególniały i nie uzależniały lepszego traktowania żołnierzy WSW, któremu
możliwe byłoby przypisanie znaczenia prawnego dla pojęcia „przywilej”. Występujące
analogiczne dodatki do wynagrodzenia były też stosowane w lotnictwie czy też Marynarce
Wojennej.
Konstytucyjność oglądu problemu i jej ocena posiada związek z zastosowaniem
normy wobec legalności naszych zachowań podlegających ocenie normatywnej oraz
pozbawieniu nas rzekomo nieuzasadnionych przywilejów materialnych. W tej sytuacji
stanowisko ustawodawcy jednoznacznie wskazuje na zabronioną retroaktywność przepisów
13
prawa, albowiem prawodawca nakazuje określone fakty prawne, to jest opisane przy pomocy
cech funkcjonalnych pełniących określone funkcje osób we wskazanych resortach traktować
jako zło społeczne. Ponadto ówczesną pracę i służbę taktować jako sprzeniewierzenie się
uniwersalnym zasadom i jako zaistniałe przed dniem wejścia w życie nowych przepisów
oceniać w świetle tych nowych, jako nie podlegającą dyskusji i relatywizmowi, stanowią
skrajnie zdeformowaną fikcję prawną.
W art. 13 ustawy z dnia 10. grudnia 1993 roku o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy
zawodowych oraz ich rodzin (Dz. U. z 2004r. Nr 8 poz. 66 z póź. zm.) zawarto zgodnie z
zasadą demokratycznego państwa prawnego rozwiązanie uzależniające traktowanie
okresów służby przy ustalaniu prawa do emerytury udowodnione w trybie postępowania
karnego lub dyscyplinarnego stosowanie represji wobec osób podejrzanych lub skazanych
za działalność podjętą na rzecz suwerenności i niepodległości Polski. W tej sytuacji jak
wynika z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego „warunkiem stwierdzenia poza prawnej
retroaktywności badanych przepisów jest ustalenie, że mają one mieć zastosowanie do
zdarzenia, które nie tylko powstało, ale i ustało przed nabraniem przez nowe przepisy mocy
obowiązującej” W tej sytuacji, co potwierdza doktryna i orzecznictwo, nowe przepisy nie
mogą powodować zmiany oceny faktów prawnych w oparciu o nowe przepisy, albowiem nie
istnieją zdarzenia wskazujące na moją/naszą działalność przestępczą z której wynikałoby
sprzeniewierzenie się uniwersalnym zasadom mających związek z państwem totalitarnym.
Ustawowa weryfikacja wysokości świadczeń emerytalnych nie może być
wykorzystywana do wymierzania kary ani jako forma zapłaty za winy bez winy, czy też
zemsty. Stanowienie prawa powinno koncentrować się na zagrożeniach dla podstawowych
praw człowieka i procesu demokratyzacji. Nie może być celem dla demokratycznego
porządku prawnego nadużywanie jego zasad dla celów politycznych lub społecznych,
albowiem takie rozwiązania podważają podstawowe prawa człowieka i procesu
demokratycznego porządku prawnego, stwarzając dla nich zagrożenie. W tym miejscu
należy wyeksponować to, że ustawa emerytalna dla żołnierzy zawodowych zawiera
regulacje, które pozwalają na pozbawienie świadczeń emerytalnych w zależności od treści
wyroku wydanego przez niezawisły sąd. Projektodawcy założyli, że WSW była organem
przestępczym, co materializuje naruszenie art. 2 ustawy zasadniczej. Prawo nie może służyć
zemście, a demokratyczne państwo nie powinno zaspokajać żądzy zemsty, zamiast służyć
sprawiedliwości". Winę mającą zawsze charakter indywidualny, a nie zbiorowy, należy
udowodnić w każdym indywidualnym przypadku, o czym niżej, co wskazuje wyraźnie na
konieczność indywidualnego, a nie kolektywnego stosowania skutków ustawy.
Przywoływanie rzekomych praw „nie słusznie nabytych” to zasadnicza w tej sprawie
kwestia sprowadzająca się do względów niesłuszności praw, co ma tu podstawowe
znaczenie. Koniecznym jest tu wykazanie związku pomiędzy kilkuletnią służbą w WSW, a
służbą w Wojsku Polskim i jej rzekomej niesłuszności. Ustawodawca wprowadzając okres
nieskładkowy do polskiego systemu prawa określił jego warunki z uwagi na brak świadczenia
pracy w tym okresie. Żołnierze WSW poza działaniami wynikającymi ze specyfiki tej
instytucji, w naszej sytuacji kontrwywiadu wojskowego, wykonywali jeszcze analogiczne jak
pozostali żołnierze zawodowi Wojska Polskiego obowiązki wynikające z pełnienia służb
dyżurnych, zadań związanych chociażby z osiąganiem wyższych stanów gotowości bojowej,
udziałem w misjach pokojowych i ćwiczeniach na poligonach. Ponadto działalność
operacyjno-rozpoznawcza związana była z profilaktyką oraz wykrywaniem społecznie
szkodliwej przestępczości związanej między innymi z zaborem broni czy też materiałów
wybuchowych. W tej sytuacji projekt zmian w tej części jest nie zgodny z treścią
orzecznictwa TK, który kwestionował wspomniane już arbitralne znoszenie lub ograniczanie
praw podmiotowych, zarówno publicznych jak i prywatnych przysługujących jednostce.xxviii W
państwie prawnym nawet rzekome rewolucje moralne, które w globalnej rzeczywistości są
utopią, muszą przestrzegać minimalnych standardów konstytucyjnych.xxix Państwo, środkami
prawnymi nie może więc przeprowadzać moralnego rozliczenia w postaci zemsty, wybranych
uznaniowo grup społecznych, albowiem w ten sposób narusza godność człowieka.
Natomiast prawa nabyte w cywilizowanym państwie są nienaruszalne. O ich słuszności
potwierdzają wydawane i nowelizowane już po 1989 roku w suwerennej Polsce
14
ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych. xxx Ponadto treść Rezolucji
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nr 1096 z dnia 27 czerwca 1996 roku i Raport
nr 7568 Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka wskazuje na to, że demokracja
powinna się utrwalić we wszystkich kiedyś komunistycznych krajach do 31 grudnia 1999
roku, który obejmuje z pewnością system prawa. Kształtowanie kwestionowanej ustawy o
charakterze rozliczeniowym po tym czasie oznaczać musi naruszenie postanowień Rady,
które są dla Polski wiążące w zakresie politycznego stosowania europejskich i
wspólnotowych standardów.
Ad. 5. Zdeformowanie prawdy do subiektywnej politycznie narracji konstytucyjnej
zasady sprawiedliwości i sprawiedliwości społecznej.
Kolejny istotny problem, który jako zabieg niekonstytucyjny wykorzystano w cytowanej
ustawie, to posługiwanie się dyskwotacyjną prawdą, gdzie odniesienie zdań nie jest
zidentyfikowane i nie koresponduje personalnie wobec fragmentów historycznej
rzeczywistości wartościowanej negatywnie, która w odniesieniu do mojej /naszych osób tak
naprawdę nie istnieje.xxxi W rzeczywistości posługiwanie się sformułowaniem prawda,
poszukuje w tej ustawie dla swojego uzasadnienia jedynie stwierdzalności o pełnieniu służby
w określonym organie. Tym samym polityczna ocena byłych struktur państwowych i jej
przeniesienia na każdego funkcjonariusza stanowi:
a) jedynie projekcje zdań historycznie z założenia ustawodawcy jako prawdziwych,
co tym samym materializuje występowanie zawodności określanej jako sylogizm
prawniczy,
b) występowanie na tej podstawie obiektywnej trudności w ustaleniu podstawy
normatywnego rozstrzygnięcia schematu subsumcyjnego wobec zapisów
konstytucji.
Powyższe tym samym pozostaje w asymetrii do demokratycznego porządku prawnego,
którego otwarty katalog zasad sprowadza się między innymi do wspomnianego już zakazu
dyskryminacji realizowanym poprzez zasadę równości czy też respektowaniu zasad tzw.
wewnętrznej moralności prawa, co stanowi jedną z podstaw naruszenia naszej godności.xxxii
Takie rozwiązanie ustawowe stanowi przykład daleko idącego relatywizmu prawnego,
posługującego się określeniem rzekomej prawdy. To właśnie implikuje odpowiedzialność
zbiorową za działania pojedynczych osób bez wykazania indywidualnego działania
określonego jako świadectwo sprzeniewierzenia się uniwersalnym wartościom, na których
opiera się demokratyczne państwo prawne. Ponadto ustawa i jej transformacja do systemu
prawa, która wykorzystuje fiksacje prawne, wprowadza jako zamienniki nową własną
terminologię zmieniającą znaczenie powszechnej oceny faktów prawnych.xxxiii Taki
mechanizm powoduje, że świadoma manipulacja terminem prawda, służy tylko politycznym
nadawcom takich zabiegów oraz daje możliwość zniekształcenia ludzkich procesów
poznawczych i ich przełożenia na polityczne korzyści poprzez swobodę decyzyjną. xxxiv
Ponadto takie elementy jak: dominacja, obszary negatywności, odpowiedzialność
ukształtowana poprzez ograniczanie ram interpretacyjnych poprzez emocje, to zaplanowane
odwracanie preferencji wartości demokratycznych w wymiarze sprawiedliwości uformowane
poprzez: xxxv
a) lokowanie w świadomości społecznej rozpowszechnianych poglądów, przekonań i
idei, albowiem tak wprowadzone wzorce i schematy myślenia obliczone są na
sankcjonowanie oraz akceptację patologicznej świadomości grupowej poprzez
stereotypy; xxxvi
b) swoisty indywidualizm osadzony w przekonaniu o niesprawiedliwości społecznej,
której źródeł i personalnych odniesień należy szukać w zbiorowej utracie poczucia
obiektywnej rzeczywistości wzmacnianej wpajaną i rzekomo konieczną
dewaluację obcych politycznie grup.xxxvii
Reasumując, jeżeli godność człowieka łączy się także z wolnością, która tworzy
nierozerwalną związaną z prawdą aksjologiczną koniunkcję, to tym samym posługiwanie się
nieprawdą wobec nas jest naruszeniem naszej godności.xxxviii Integralną częścią owej
godności jest pełna nasza gotowość do poniesienia odpowiedzialność za nasze
15
zachowania. Respektując godność swoją i innych ludzi, postępowaliśmy zawsze uczciwie z
czym nie chce się zmierzyć ustawodawca, legitymizując wspomnianą już zbiorową
odpowiedzialność. Wykazując w ten sposób swoją polityczno-prawną nieuczciwość poprzez
gotowość do przyjęcia zła, ustawodawca podjął i przeprowadził inicjatywę ustawodawczą
bez względu na społeczne skutki.
Kolejnym elementem tego bloku jest konieczna do oceny zasada sprawiedliwości
społecznej związana z art. 2 Konstytucji, która pozostaje w najbliższej koniunkcji z zasadą
demokratycznego państwa prawnego. Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie
połączył też zasadę sprawiedliwości społecznej z formułą (zasadą) proporcjonalności, która
zakłada istnienie proporcji między istotnymi cechami poszczególnych kategorii, a należnym
ich traktowaniem. Ponadto owa sprawiedliwość społeczna powiązana z zasadą ochrony
godności człowieka sprowadza się do tego, że każda osoba powinna być traktowana
przez prawo sprawiedliwie, tj. według jednakowej miary i bezstronnie. Należy też
podkreślić, że standardy cywilizacyjne wobec rozstrzygania o sprawiedliwości społecznej
związane są ze wspomnianą już godnością człowieka, których nie przestrzeganie stanowi
dowód jej naruszenia. Treść owych standardów sprowadza się do tego, że by rzekomo
zawarta w ustawie sprawiedliwość, nie sankcjonowała bezprawia, to znaczy aby była
wolna od subiektywnych interesów, subiektywnej postaci oraz przypadkowej siły,
powinna być sprawiedliwością nie mszczącą się lecz karzącą. xxxix W omawianej ustawie
sprawiedliwość, to subiektywne produkowanie rzekomej zgody odwołującej się do
rzekomego dotychczasowego poczucia niesprawiedliwości społecznej stanowiący
akonstrukcjonizm rzekomej woli narodu. Jej autorzy, rzekoma elita, poplecznicy i polityczni
agitatorzy kształtują obszar interpersonalnej komunikacji, gdzie intelektualnymi konstruktami
mają być jedynie słuszne we wspólnotowych wyobrażeniach: historia, religia, nauka,
instytucje czy też ich zwyczaje.xl Rzekome poczucie niesprawiedliwości związane z
kształtowaniem tych elementów, które jako zaprezentowane w ustawie rozstrzygnięcie
prawne, miało ukształtować decyzje zmieniające myślenie o innych ludziach jako:
a) politycznych przeciwnikach o rzekomym zasłużonym obniżonym potencjale
tożsamości kolektywnej i wyrobienia na podstawie takich zabiegów, poczucia
bycia członkiem nie patriotycznej społeczności,
b) społecznie wartościowanym członkiem drugiej kategorii, na skutek wymuszonego,
jako koniecznego, bo rzekomo prawnego, przymusu dopasowania się do
zaistniałych nowych warunków pod względem normatywnym i strukturalnym.
Ustawa o zmianie ustawy…, to kazus sprawiedliwości politycznego zwycięzcy z
wykorzystaniem hipotetycznej zgody rzekomej większości narodu jako protezy równości i
sprawiedliwości, odwołującego się do politycznego instrumentalnego rozumu.xli Występujący
tu problem wynika między innymi z różnicy między zobowiązaniem wynikającym z
przyzwolenia, a zobowiązaniem wynikającym z politycznych korzyści.xlii W symbiozie takich
działań nastąpiło zrównanie subiektywnych politycznie aksjologicznych zasług moralnych z
prawem do uprawnionych oczekiwań z społeczną negacją osoby bez prawa do takich
oczekiwań.xliii Ta swoista już wspomniana sprawiedliwość dystrybutywna akceptuje
polityczne koncepcje nagradzania swoich zmanipulowanych, kosztem emerytów zasług
moralnych pewnej swojej grupy osób na skutek nowego prawa do korzyści, jakie osiągają w
ramach tych zasad pochodzących z politycznych interesów.xliv Jak wynika z doktryny, wtedy
gdy wywodzimy moralność z politycznych interesów i subiektywnych pragnień kosztem praw
jednostki, kwestionujemy godność człowieka, co ma tutaj zastosowanie.xlv Owe naruszenie
godności, to polityczny zestaw kryteriów stanowiące prawne wykluczenie, jako cel politycznej
wspólnoty, to wspomniana już materializacja nikczemnej idei wartościowania
człowieczeństwa (ktoś jest bardziej wartościowy niż inny).xlvi Występujący tu problem wynika
między innymi z różnicy między zobowiązaniem wynikającym z rzekomego moralnego
przyzwolenia, a zobowiązaniem w rzeczywistości wynikającym z zemsty i preferowanych
politycznych korzyści.xlvii Uzasadnienie tego stanu rzeczy osadzono na wykorzystaniu tak
zwanego problemu afirmacji, czyli szeroko rozumianego pierwszeństwa dla tak zwanych
swoich patriotów wprowadzając w ten sposób uprzywilejowanie i dyskryminację. W
rzeczywistości w tym sporze afirmacyjnym ustawodawca wskazuje na argumenty związane z
16
zadośćuczynieniem za rzekome bo celowo zbiorowo wartościowane krzywdy i występowanie
politycznego uzasadnienia do ich naprawienia wynikającego z tak zwanego obowiązku
moralnego. Tym samym opisany sposób operowania sprawiedliwością wobec dobra
wspólnego wynika tutaj z nierozerwalności przekonań politycznych, własnych zasad
moralnych ustawodawcy z polityką, a więc jego subiektywne ujęcie ingeruje tym samym w
uniwersalną wartość jaką jest właśnie godność człowieka. xlviii
W tej ustawie oparcie zasad moralnych ustawodawcy wyłącznie na subiektywnych
politycznych preferencjach oraz pragnieniach pełnej władzy wypaczyło ich sens, albowiem o
moralnej wartości działania (czynu) nie decydują wyłącznie wywołane przezeń
konsekwencje, tylko intencja, która za nimi stoi. Tym samym ustawa jako działanie
ustawodawcy nie jest moralnie słuszna, bo jest wyłącznie zgodna z subiektywnie
wartościowanym prawem moralnym i nie została zaprojektowana ze względu na
cywilizacyjny cel stosowania prawa.xlix
Szczególnego wyeksponowania wymaga fakt z którego wynika, że ze
sprawiedliwością społeczną związany jest postulat praworządności, który ma wielką
doniosłość polityczną, a w tym podległość obywateli organom praworządnego państwa traci
charakter zależności personalnej od innych ludzi, a przybiera charakter podporządkowania
się określonemu systemowi prawnemu dla którego wskazuje się autorytarne
usprawiedliwienie ideologiczne. Słowo „praworządność" dziś w Polsce jest słowem
uwikłanym w liczne spory polityczne w toku których niejednokrotnie modyfikowane bywa
tradycyjne znaczenie tego słowa, odnoszące się do rządzenia przy pomocy prawa, rządzenia
na podstawie prawa. Należy przy tym wyraźnie odróżniać polityczny postulat
praworządności, by organy państwa działały na podstawie prawa, to znaczy by działały
wyłącznie na podstawie przyznanych im kompetencji, przy tym realizując działania im
nakazane, a powstrzymując się od działań przez normy prawa zakazanych. W związku z
powyższym zachodzi pytanie czy zaproponowane rozstrzygniecie opisane w ustawie spełnia
powyżej opisany postulat praworządności? Ponadto czy takie rozwiązanie wprowadza
charakter politycznej zależności personalnej od innych ludzi i jako rozwiązanie prawne
nakazuje podporządkowanie się określonemu rozwiązaniu, usprawiedliwionemu ideologiczne
w zawoalowanej przestrzeni celów politycznej zemsty? Istotnym pozostaje także
rozróżnienie, politycznego postulatu praworządności, to jest by organy państwa działały na
podstawie prawa oraz przyznanych im kompetencji z praworządnością prawodawstwa oraz
praworządności w stosowaniu ustanowionych norm prawnych i wydawanych aktów
prawodawczych na podstawie upoważnień konstytucji, którego analiza wskazuje na jakość
zdeformowanego stosowania zapisów konstytucji w tej ustawie.
Dokonując podsumowania tej części wniosku, zaprezentowane w ustawie
rozwiązanie, to dowód na brak zaufania dla poprzednich instytucji państwa, które
przekształca się w otwarty konflikt z nowym prawem stanowionym, jako opozycji wobec tak
zwanego rzekomego dotychczasowego ustawowego bezprawia. Takie działanie implikuje
naruszanie godności ludzkiej w przestrzeni aktywności politycznej obecnie rządzących.l
Ponadto zaobserwowane zdeformowanie społecznej przestrzeni intelektualnej dogmatami
metafizycznych źródeł nowego prawa, wykorzystuje dla swojego uzasadnienia kierowanie
się rzekomym nakazem aksjologicznego rozumu czy też wrodzonego poczucia
sprawiedliwości, która wynika tutaj ze zdeformowanej sprawiedliwości politycznej.li
Charakterystycznym dla tej ustawy jest uzależnienie wskazanych w niej podmiotowych
adresatów od subiektywnego politycznie prawa moralnego dla którego uzasadnienie stanowi
wynikający z niego tak zwany obowiązek moralny, którego treść najczęściej pochodzi z
narzuconej aksjologii odwołującej się tylko do rozumu instrumentalnego (odrzucenie rozumu
jako zasady).lii
Ad. 6. Wykorzystanie kognitywnego znaczenia inżynierii społecznej do kreacji
negatywnego myślenia i spójności wewnętrznej człowieka.
Rzekome dotychczasowe poczucie niesprawiedliwości eksponowane przez autorów ustawy,
związane jest z ukształtowaną w tym akcie prawnym, kategoryzacją ludzi, czyli naruszeniem
ich godności, która niesie za sobą szereg konsekwencji. Jedną z nich jest wcześniejsze
17
zniekształcenie percepcji objawiającej się przekonaniem o niższej moralności członków
określonej grupy i w perspektywie obniżenia samooceny potrzebnego do zaplanowanego
zjawiska akcentuacji, czyli zwiększania różnic pomiędzy deprecjonowanymi kategoriami
zawodowymi i powiększania na tej odstawie podobieństwa na zewnątrz tych kategorii. To
swoiste kreowanie śmierci cywilnej jako zalegalizowanego zjawiska dla określonych
jednostek z pewnością ukształtuje niebezpieczną społecznie inną kulturę śmierci jako
mechanistyczne zjawisko akcji i reakcji, albowiem każde społeczeństwo składa z jednostek i
poczucia prawa tych jednostek, które decyduje o poczuciu bezpieczeństwa prawnego i
bezpieczeństwa całego narodu. Wykorzystując zamiar politycznej zemsty, jako
usprawiedliwiony zawoalowanym poczuciem rzekomej sprawiedliwości społecznej,
ustawodawca wprowadził do przestrzeni społecznej zaplanowane świadome zerwanie z
poczuciem przynależności określonych zbiorów osób do grupy „prawdziwych Polaków”. liii W
tym celu zaprojektowano zasadę wyłącznego respektowania własnego prawa i subiektywnej
aksjologii oraz ukształtowanych ideologią zasad życia społecznego, akceptującego zbiorową
odpowiedzialność o implikacji usprawiedliwionych działań dyskryminacyjnych. liv Takie też
działanie spowodowało zdeformowanie indywidualnej i zbiorowej spójności wewnętrznej, która
obliczona jest na zarzucaniu osobom z określonej formacji polskich Sił Zbrojnych, braku
uczciwości, nie przestrzeganiu w ciągu ich życia zawodowego kodeksu moralnego i
kierowaniu się w życiu brakiem zasad uczciwego postępowania w stosunku do siebie i innych.
Należy w tym miejscu podkreślić, że mechanizm taki w obrocie prawnym zaistniał bez
dowodów potwierdzających to założenie. Tym samym uznano za niekonieczną subsumcje
przyporządkowania faktów nagannych zachowań konkretnemu żołnierzowi. W ten sposób
usankcjonowano wyłączne respektowanie własnego prawa i subiektywnej aksjologii oraz
ukształtowanych ideologią zasad życia społecznego. Świadomość, bycia gorszym członkiem
zbiorowości, bo takie jest założenie ustawodawcy, oddziałuje na jej poczucie
bezpieczeństwa, albowiem zmienia treść kształtowanych decyzji zmieniających myślenie o
innych ludziach jako przeciwnikach. Taki mechanizm powoduje też piętrzenie się niepokojów
społecznych oraz zerwanie z dotychczasową tożsamością społeczną, zwaną również
kolektywną. W stosowanych manipulacjach podejmowanych w celu zaznaczenia swojej
prawicowej władzy wykorzystuje się wpływ poczucia przez przeciwników politycznych, bycia
członkiem drugiej kategorii, który z założenia ma przybierać formy wrogie i agresywne
wobec grup obcych.lv Ponadto ustawa jako iluzja rzekomo korzystnej i sprawiedliwej oferty
społecznej w postaci ustawy, której podstawowym celem jest zerwanie dotychczasowej
umowy społecznej oparta jest na odwołaniu się do cynicznego wykorzystania infamii wobec
wykonywanego obowiązku obrony Ojczyzny i jej racji stanu, a dziś stanowiąca rzekomą
zdradę narodową.
Zaprezentowane w ustawie rozwiązania naruszają także związaną z godnością zasadę
równości, która funkcjonuje w ustawie zasadniczej w związku z zasadą sprawiedliwości
społecznej wyrażoną w art. 2 Konstytucji. Stanowisko ustawodawcy w omawianej ustawie
przedstawia w swoim rozwiązaniu wybiórczą jej interpretację podporządkowaną celom
politycznym, albowiem:
1. Zasada równości oznacza w najogólniejszym ujęciu nakaz jednakowego traktowania
podmiotów i sytuacji podobnych lub identycznych, a tutaj przedstawione stanowisko
ustawodawcy różnicuje traktowanie podmiotów i sytuacji, które w pewnym okresie swojej
kariery zawodowej miały podobny lub identyczny charakter.
2. Tutaj wysokość naszej emerytury jest finalnie naliczona inaczej niż takich samych osób,
które podobnie jak my przed 1989 rokiem, czteroletnią służbą w kontrwywiadzie
wojskowym WSW, pełniły służbę Silach Zbrojnych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na
innych stanowiskach oraz pełniły służbę wojskową w kontrwywiadzie wojskowym
Rzeczpospolitej Polskiej po 1989 roku. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że: „ (...)
wszystkie podmioty prawa (...) w równym stopniu mają być traktowane równo, a więc
według jednakowej miary, a nie miary subiektywnie określonej, bez zróżnicowań
dyskryminujących, co ma tu zastosowanie.
3. Naruszono tym samym zasadę równości, która oznacza w tym samym stopniu równość
wobec prawa tzn. nakaz równego traktowania przez organy władzy publicznej w procesie
18
stosowania prawa, tj. nakaz uwzględniania zasady równości przy kształtowaniu treści
obowiązującego prawa, która tutaj została złamana poprzez dyskryminację.
4. Wykorzystano tu koniunkturalnie właściwość zasady równości i jej jednego z elementów,
to jest braku charakteru bezwzględnego, a więc w pewnych sytuacjach pozwalającego na
różnicowanie sytuacji prawnej podmiotów podobnych. Musi to być jednak, jak wynika z
orzecznictwa, uzasadnione czy też usprawiedliwione. Tutaj takiego uzasadnienia brakuje,
a to zróżnicowanie nabiera charakteru dyskryminacji i staje się w świetle orzecznictwa
sądowego sprzeczne z art. 32 ust. 2 Konstytucji.
5. Zasada równości ma charakter uniwersalny, bo odnosi się do wszelkich dziedzin
funkcjonowania człowieka w społeczeństwie oraz do wszelkich zróżnicowań
wprowadzanych przez prawo (art. 32 ust. 2) Tym samym jak wynika z doktryny
wprowadzając dyskryminację z jakiejkolwiek przyczyny powodujemy naruszenie prawa i
demokratycznego porządku prawnego.
Konstytucyjnej ochrony świadczeń pieniężnych wypłacanych z wojskowego systemu
zabezpieczenia społecznego należy upatrywać przede wszystkim w konstytucyjnym nakazie
ochrony praw majątkowych (art. 64 Konstytucji). Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że
prawa do świadczeń pieniężnych określonych w wojskowej ustawie zaopatrzeniowej należy
rozumieć jako „inne prawa majątkowe", o których mowa wprost w art. 64 ust. 1 i 2 ustawy
zasadniczej. Prawo do świadczeń pieniężnych wypłacanych w ramach wojskowego systemu
zabezpieczenia społecznego służą zapewnieniu bezpieczeństwa socjalnego jednostki.
Przynajmniej niektóre z nich związane są przy tym z konstytucyjnym prawem do
zabezpieczenia społecznego, a to znaczy, że znajdują podstawę w art. 67 Konstytucji.
Trybunał podkreśla, że art. 64 ust. 2 Konstytucji nakłada na ustawodawcę obowiązek „nie
tylko tworzenia przepisów udzielających ochrony prawom majątkowym, lecz także
obowiązek powstrzymania się od przyjmowania regulacji, które owe prawa mogłyby
pozbawić ochrony lub ją ograniczyć."lvi
Z treści art. 8 ust. 2 Konstytucji RP przepisy ustawy zasadniczej stosuje się
bezpośrednio, chyba, że Konstytucja stanowi inaczej, co tym samym ich ujęcie systemowe,
implikuje uznanie nowej regulacji w obrębie praw emerytalnych za przejaw stosowania
wspomnianej już wielokrotnie „odpowiedzialności zbiorowej oraz traktowania ich jako
instrument prowadzenia polityki represyjnej przez państwo.lvii Ta specyficzna forma tworzenia
norm sprawiedliwości w której wykorzystano radykalne oceny nie jest w stanie się obronić
wobec podmiotowych wymogów równości wobec prawa (art.32 Konstytucji RP). Ponadto nie
znajduje też uzasadnienia w obiektywności wobec tak zwanej subiektywności rzekomo
niesprawiedliwie przyznanych przywilejów ekonomicznych oraz przy tak zwanej
akceptowalności parametrów uszczuplenia, a zatem owa restrykcja narusza tę zasadę.lviii
Nabycie prawa w obecnym złożonym zagadnieniu prawnym pozostaje też w
cytowanym wyżej związku z pojęciem wspomnianej już słuszności tego nabycia. Tym samym
kwestionowane jest między innymi nabycie odpowiednie, godziwe, uczciwe, zgodne z
prawem czyli spełniające określone warunki. W tej sytuacji w sprzeczności do legalnego
powszechnego stosowania tej ustawy znajduje się stwierdzenie Trybunału o nie możności
kreowania identycznych uprawnień dla innych osób. Z orzecznictwa Trybunału
Konstytucyjnego wynika, że posiadanie decyzji o przyznaniu emerytury oznacza, że jest to
prawo z zasady słusznie nabyte i dlatego podlega też intensywnej ochronie konstytucyjnej
mającej związek z konstytucyjną zasadą państwa prawnego.lix Ponadto w orzecznictwie
sądowym i w literaturze przedmiotu brak bezwzględnego charakteru tego nabycia i związana
z tym słuszność nabycia, to jest relatywizm praw nabytych, które zdaniem Trybunału
Konstytucyjnego może wynikać ze zmiany ustroju państwa i równości wszystkich obywateli
wobec sytuacji np. kryzysu gospodarczego, co w 2017 roku nie ma zastosowania. lx Jeżeli
Trybunał Konstytucyjny wcześniej stwierdzał, iż zasada sprawiedliwości społecznej ma
pierwszeństwo przed zasadami wyprowadzanymi z zasady państwa prawnego, takimi jak m.
in. ochrona praw nabytych czy zaufanie obywateli do państwa i jeżeli dzisiaj ustawodawca
uznaje kwestionowane prawa jako niesłusznie nabyte do dlaczego je chronił przez 25 lat
(brak nowych okoliczności), co powoduje, że nie znajduje racji sytuacja, w której:
19
sama też zasada sprawiedliwości społecznej jest trudna do
zobiektywizowania i bywa różnie pojmowana w różnych środowiskach społecznych
tym bardziej, że jej wprowadzenie po wielu latach odbywa się w oparciu o te same
przepisy konstytucyjne,
b)
po transformacji ustrojowej państwa w 1989 roku powodującej
zmianę aksjologicznych podstaw systemu prawa i hierarchii wartości, nie
przedstawiono mi/nam nigdy zarzutu podejmowania działań represyjnych czy też
naszego działania o implikacji naruszania godności innych ludzi czy też jak
charakteryzuje ten okres poseł Piotrowicz rzekomo mojego działania na szkodę
państwa,
c)
nie przedstawiono mi nigdy zarzutu podejmowania działań w
warunkach popełnienia przestępstwa, którego materializacja naruszałaby ogólne
zasady prawa, przyjęte przez cywilizowane narody. lxi
Ponadto nie do obrony z punktu widzenia konstytucyjności jest fakt swobody ustawodawcy
do kształtowania stosunków prawnych, która tutaj ogranicza się do sklasyfikowania mojej
osoby w ramach stworzonej definicji równościowej nieklasycznej, polegającej na wskazaniu
wyłącznie zakresu nazwy organu państwa. Przyporządkowanie do niego indywidualnie
oznaczonej osoby fizycznej, bez wskazania jej konkretnych zachowań, których suma jest
tożsama z nazwą definiowaną, usprawiedliwiającą uszczuplenie praw, to jest działania
związanego z łamaniem praw człowieka i obywatela na rzecz komunistycznego ustroju
totalitarnego na skutek służby w formacji Wojska Polskiego, którą zrównano z
organem bezpieczeństwa państwa, stanowi dowód naruszenia mojej godności i
związanej z nią prawa. Uzasadnienie tego stanu rzeczy wynika z zastosowanej zbiorowej
odpowiedzialności i zemsty, która tutaj polega na naruszeniu reguły „per genus proxiumum
et differentia specificam”, a więc konieczności w obrocie prawnym indywidualnie
adresowanej co do skutku normy, poprzez wskazanie cechy pozwalającej na wyodrębnienie
danej osoby z grupy innych osób tego samego zbioru określonego ustawą. lxii Proponowane
rozwiązanie w ustawie narusza zasady proporcjonalności z art. 2 Konstytucji i wynikający z
niej nieuzasadniony automatyzm, naruszający wzorzec państwa prawa w którym wszelkiego
restrykcje mogą być stosowane wyłącznie indywidualnie, a nie zbiorowo. lxiii Tym samym
zastosowane w ustawie rozwiązanie oznacza, że moja przed 1989 rokiem prawie
czteroletnia służba w kontrwywiadzie wojskowym WSW na 25 lat służy w Wojsku Polskim
podlega negatywnej ocenie i z tego powodu nie zasługuje na równościową ochronę prawną.
W tej sytuacji nie można uznać, aby proponowana regulacja mogła być uznana za zgodną z
Konstytucją, albowiem nie stwierdzono i nie potwierdzono prawem, aby w nowej
rzeczywistości ustrojowej, służba przed 1989 rokiem w Wojsku Polskim była służbą „na rzecz
totalitarnego państwa”.
Nie zajmowałem się prześladowaniem opozycji politycznej tylko działaniami
kontrwywiadowczymi w Siłach Zbrojnych, zgodnie z zasadą bezwarunkowego obowiązku
z którego wynika potrzeba obrony Ojczyzny. Moje/nasze czynności służbowe
sprowadzały się do rozpoznawania ewentualnych działań na szkodę Polski prowadzonych
przez innego człowieka, działań których społeczna szkodliwość bez względu na ustrój
polityczny jest swego rodzaju notoryjnością z uwagi chociażby na konieczny do ochrony
potencjał obronności państwa, którym była Polska Rzeczpospolita Ludowa (uznany podmiot
prawa międzynarodowego) i jest III Rzeczypospolita.lxiv
Skoro ustawa, zdaniem jej twórców nie przesądza o jakiejkolwiek winie adresatów
regulacji, a kwestionowane przepisy wprowadzają nowe subiektywne zasady ustalania
wysokości świadczeń emerytalnych dla żołnierzy Polski Ludowej i z tego też względu
konstytucyjne zasady ponoszenia odpowiedzialności karnej nie były adekwatnym wzorcem
do kontroli kwestionowanych przepisów, to co stanowi ów wzorzec? Skoro też zasada
sprawiedliwości społecznej oraz treść preambuły konstytucji wspomina „o gorzkich
doświadczeniach z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej
Ojczyźnie łamane" to powiązanie z zasadą niesłusznego nabycia z okolicznościami,
przyczyną osadzoną w osobistych cechach szczególnych wynikających z przymiotów
zawodowych wartościowanych negatywnie powinna prowadzić do ich personalnego
a)
20
przyporządkowania. W przeciwnym przypadku domniemanie naruszenia przez każdego
żołnierza kontrwywiadu wojskowego WSW uniwersalnych zasad konstytucyjnych nie może,
jako restrykcyjne być prawnie uzasadnione.
W tym miejscu należy wskazać na inne postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z
którego wynika, że z konstytucyjnej zasady ochrony zaufania do państwa i stanowionego
przez nie prawa nie wynika, że każdy, bez względu na cechujące go właściwości może
zakładać, że unormowanie jego praw socjalnych nie ulegnie nigdy w przyszłości zmianie na
jego niekorzyść. Użycie pojęcia „każdy” przemawia za indywidualnym rozstrzygnięciem, a
nie zbiorowym funkcjonalnym potraktowaniem praw nabytych. Zasada sprawiedliwości
społecznej była przedmiotem rozstrzygnięcia w wyroku z 30 maja 2000 r., K. 37/98. Trybunał
zwrócił uwagę na fakt, że zróżnicowanie systemów emerytalnych wynika ze swoistych
właściwości poszczególnych form aktywności zawodowej i wynikających stąd odmiennych
potrzeb osób je wykonujących. Wynikające stąd odrębności jako uzasadnione przesłankami
rzeczowymi są dopuszczalne i nie kolidują z zasadami równości i sprawiedliwości
społecznej. Argumentem za indywidualnym rozpatrywaniem problemów określonych w
ustawie przemawia to, że gdyby uznać za słuszną zbiorową odpowiedzialność, to również za
niesłusznym nabyciem przemawiałaby służba w Wojsku Polskim w którym zasada
szacunku i bezwarunkowego ówczesnego poświęcenia się wobec potrzeby i obowiązku
obrony ojczyzny byłaby wtedy nie słuszna. lxv Wartościowanie polityczną aksjologią tego
obowiązku wskazuje na to, że zdrada kiedy się opłaca to nie jest zdradą, co już w
nieodległej przeszłości zostało
przez atlantycki model patriotyzmu tak
zinterpretowane. lxvi
Ta zdeformowana harmonizacja konstytucyjnych zasad, która przekracza granice
racjonalności wskazuje na wzajemne wykluczanie się istoty cytowanych zasad, albowiem,
czy można ufać państwu, które zmienia w zależności od swoich partykularnych celów
politycznych, kryteria równości oraz poprzez zbiorową i społeczną dyskryminację narusza
bezpieczeństwo prawne i ekonomiczne nadając takim działaniom przymiot słuszności. Otóż
dotąd Trybunał Konstytucyjny uważał, bardzo słusznie zresztą, że jest sądem prawa i ocenia
prawo, jego zgodność z konstytucją, a nie sądem faktów, który ocenia społeczne skutki
działania prawa. Ostatni raz tak o sobie pisał Trybunał w uzasadnieniu wyroku jeszcze w
grudniu 2009 roku. Odejście od tej zasady, przyjęcie, że zgodność badanej normy z
konstytucją zależy od społecznego kontekstu, prowadzić może, co jest bardzo
prawdopodobne w obecnej sytuacji w Polsce do zupełnej dowolności i nieprzewidywalności
orzeczeń Trybunału, zbliżając niebezpiecznie jego orzecznictwo do orzecznictwa trybunałów
rewolucyjnych, orzekających na podstawie ludowego poczucia sprawiedliwości. Ponadto w
wyroku z 12 września 2000 r., K. 1/2000 Trybunał stwierdził, że z konieczności zachowania
praw nabytych nie można wywodzić obowiązku ustawodawcy kreowania identycznych
uprawnień dla innych osób. W tej sytuacji istotnym problemem jest dopuszczalność
zbiorowego zniesienia identycznych zasad do nabycia uprawnień przez wprowadzenie
innych odmiennych identycznych zasad przez ustawodawcę.
Ad. 7. Znaczenie zdeformowanej politycznymi celami godności urzędu wobec
zagadnienia zagrożenia dla godności człowieka.
Poza cytowaną wyżej godnością człowieka występuje tu swoista, bo pochodząca z
tak ukształtowanej aksjologii, godność urzędu materializująca zawsze wartościowane celami
politycznymi decyzje. Z analizy doktryny i orzecznictwa sądowego wynika, że oceny
godności osób, sprawujących obecnie i w przeszłości funkcje publiczne, nie jest pochodną
ich godności jako jednostek, ale atrybutem wynikającym z dążenia do zapewnienia
rzetelności działania instytucji publicznych. To samo odniesienie dotyczy obecnego
ustawodawcy stanowiącego jeden z wyrażonych w preambule obecnej ustawy
zasadniczej celów. Na tej właśnie podstawie należałoby dokonywać oceny zachowań
byłych żołnierzy wobec uniwersalnych zasad poszanowania demokratycznych wartości. O
ile przez godność urzędu należy rozumieć pewien standard zachowania się, oznaczający
konieczność przestrzegania norm, które dla innych osób nie były wiążące, to osoba
pracująca w ówczesnym państwowym urzędzie lub instytucji ma zawsze stanowić pewien
wzorzec, którego uzewnętrznienie może być wartościowane jako możliwe lub nie możliwe
21
do zaakceptowania. W ten sposób osoby te, charakteryzujące się ograniczonym kręgiem
podmiotowym (służby specjalne), winny nie tylko wtedy wypełniać obowiązki określone w
Konstytucji, ale też opisane w innych aktach prawnych, ściśle związanych z rolą społeczną.
Uzyskane w ten sposób miejsce w strukturze aparatu państwowego bądź w instytucjach
szczególnie chronionych przez państwo związane jest zawsze z jakościowym wypełnianiem
tej funkcji, która powinna dzisiaj podlegać ewentualnej ocenie sądowej. W tej sytuacji
polityczna ocena o niegodności urzędu nie może być zrównana z niegodziwym
zachowaniem osoby fizycznej, żołnierza. Najlepszym przykładem na tak pojmowanie
rzeczywistości prawnej jest zapis w ustawie z którego wynika, że warunki zmniejszenia
emerytury „nie dotyczą funkcjonariuszy, którzy udowodnią, iż przed 1990 r. bez wiedzy
przełożonych podjęli współpracę i czynnie wspierali osoby lub organizacje działające na
rzecz niepodległości państwa polskiego”. To wskazuje też na pewną niekonsekwencję
ustawodawcy, który w tej sytuacji bierze pod uwagę indywidualne bliżej nieokreślone
zachowania osób, wobec których odrzucono domniemane ich winy z tytułu służby w
organach bezpieczeństwa tak zwanego „totalitarnego państwa”.
Z doktryny wynika, że użycie pojęcia godności w Konstytucji, to ogólnie rzecz biorąc
stanowiło i dzisiaj stanowi posługiwanie się zwrotem godność w trzech typach sytuacji:
ślubowania, wartości osadzonej w poświęceniu się obronie Ojczyzny oraz w moim przypadku
działalnością w Ministerstwie Obrony Narodowej stanowiącej wzorzec postawy wobec
służbowego patriotycznego obowiązku. W związku z powyższym związanie funkcjonariusza
z instytucją i jego ocena moralna musi być połączona z ewentualną odpowiedzialnością za
jego działania służbowe wartościowane przez pryzmat chociażby ślubowania, przysięgi i jej
uroczystej stypulacji oraz
pewnego szczególnego atrybutu w ówcześnie pożądanych
wartościach związanych z działalnością organów i instytucji publicznych poprzedniej
formacji społeczno-politycznej, o ile takie indywidualne działanie naruszałoby uniwersalne
wartości.
Tożsame pojmowanie godności urzędu stanowiące odniesienie do obecnie
rządzących, projektantów „dobrej zmiany” prawa, dziś także materializuje owe wartościowane
ich celami politycznymi decyzje, które też nie mogą stanowić pochodnej ich godności jako
jednostek. Natomiast ocenie w przyszłości, której składowe stanowi treść poniższej skargi
podlegać będzie jakość wypełnianej prze nich funkcji i dążenia do zapewnienia rzetelności
działania obecnych instytucji, które reprezentują w odniesieniu do prawa i przestrzegania
norm uznanych za żywotne i podstawowe wartości cywilizacyjne. W związku z powyższym
związanie dzisiejszego żołnierza z instytucją i jego ocena moralna oraz prawna musi być
połączona z ewentualną odpowiedzialnością za jego działania przekraczające cywilizacyjny
standard chociażby wobec przypadków naruszenia prawa i godności innych. W tej sytuacji
należy podkreślić, że dla ewentualnych kolejnych niebezpiecznych rozliczeń politycznych
wystarczającym będzie analogiczne zrównanie poprzez inne aksjologiczne magisterium
oceny godności osób, sprawujących funkcje publiczne z ich godnością jako jednostek.
Ponadto w tej sprawie, stosując analogię z rozwiązania ustawowego, konieczne będzie w
przyszłości uwzględnienie tego, że jak już wspomniano, godność urzędu osadzona jest
zawsze na atrybucie wynikającym z dążenia do zapewnienia rzetelności działania instytucji
publicznych, stanowiącego jeden z wyrażonych w preambule celów ustawodawcy
konstytucyjnego. Naruszenie tej zasady należy dzisiaj traktować jako naruszenie godności
dzisiejszego urzędu, który takie prawo kształtuje. Tutaj dla oceny urzędu i jego godności
wystarczającym będzie zdiagnozowanie stanu przestrzegania godności odniesionej do
urzędów (stanowisk) publicznych, gdzie jako reguła zabrania osobom z takich urzędów
zachowań „niegodnych" w działalności publicznej.
Tym samym ustawa i jej treść stanowi działanie według jedynie politycznego zestawu
kryteriów, to inaczej społeczne poprzez prawne instrumenty wykluczenie, jako cel wspólnoty
politycznego i aksjologicznego fundamentalizmu ograniczającego wolność, to też
materializacja wspomnianej już nikczemnej idei subiektywnie politycznego wartościowania
człowieczeństwa.lxvii Ponadto zauważalne w kształtowanym prawie zahamowanie myśli
refleksyjnej wobec historii, narzędziami interpretacji politycznej, to naruszenie godności
człowieka poprzez uszczuplenie jego prawa do rozumowego badania szeroko rozumianej
prawdy, co implikuje refleksję nad zachowaniem i poszanowaniem godności takich urzędów
obsadzonych reprezentantami rzekomo suwerena zbiorowego .lxviii
Tym samym wybiórcza zbiorowa dyskryminacja zmaterializowana utratą praw,
stanowi dowód na bycie uznanym za przedmiot istniejący (jak w ustawie), a nie podmiot
22
prawa, to po prostu i tylko tyle, co być zaliczonym do wartości zmiennych, tutaj ogólnych
przyporządkowanych indywidualnie do każdego podmiotu posiadającego wcześniej tylko
cechy formalno-organizacyjne, co tym samym wskazuje jednoznacznie na charakterystyczną
dla tej ustawy zbiorową odpowiedzialność.lxix
Takie działania polityczne, to też określonej już wcześniej zasygnalizowanej kwestii
wartościowanej jako inkwizycja społeczna, która przejawia się hamowaniem rozwoju; wolnej
myśli, wolnego społeczeństwa. Nikt nie może być bezpieczny pod rządami inkwizycji,
ortodoksji politycznej jednej słusznej idei. Podstawowym założeniem inkwizycji była między
innymi eliminacja z życia społecznego pewnej grupy osób, której uzasadnieniem były jedynie
przekonania i przygotowana dla nich zemsta. Oceniając ustawę autorstwa rządzących
uświadamiamy sobie pojawienie się w Rzeczypospolitej „nowoczesnego” wartościowanego
negatywnie sprawowania władzy związanego z rodzajem ukrytej lub zastępczej wojny, która
pozwala gdy się jest w opozycji i słabszym politycznie na konfrontację z większymi,
silniejszymi rywalami bez większego na razie dla nich ryzyka. Takie działanie to destrukcja
dla tworzonego po 1989 roku społeczeństwa demokratycznego, to też destrukcja tworzonego
systemu prawa, który aby mógł efektywnie oddziaływać na życie społeczne, tworzyć
powinien spójną całość, tj. taki zbiór norm, dla którego na podstawie odpowiednio spójnej
wiedzy znaleźć można odpowiednie uzasadnienie aksjologiczne w uporządkowanym
demokratycznym systemie wartości.lxx W tej sytuacji należy podkreślić, że dla ewentualnych
kolejnych niebezpiecznych rozliczeń politycznych wystarczającym będzie analogiczne
zrównanie poprzez inne magisterium oceny godności osób, sprawujących funkcje publiczne z
godnością ich urzędu osadzonej na atrybucie wynikającym z dążenia do zapewnienia
rzetelności działania instytucji publicznych.
Ad. 8. Dewaluacja cywilizacyjnej istoty humanitaryzmu wobec problemu godności
człowieka starszego.
Wzmocnieniem argumentacji i dowodem wyjątkowej podłości i dehumanizacji jako
niemoralnego zachowania rządzących, jest kolejna składowa omawianej naruszonej
godności człowieka, sprowadzająca się do jej rozszerzonej w ustawie specyfiki zemsty, czyli
godności człowieka starszego.lxxi W tym miejscu należy zaznaczyć, że w odniesieniu do osób
objętych ustawą ich wkraczanie w okres starości zgodnie z zapowiedziami politycznymi z
kampanii wyborczej ma nie oznaczać stabilizacji rozwojowej, ale ma i wprowadza je w
sposób zaplanowany w osłabiony obszar potencjalnych możliwości zrozumienia sensu
własnego życia, braku poczucia spełnienia. Ponadto tak zaplanowane działania
postanowiono wzmocnić epitetami elit rządzących PIS-u o bezpodstawnym nazywaniu ich
oprawcami czy też zdrajcami, którym dotychczasowo niesłusznie rzekomo przyznawano
uprawnienia emerytalne. To świadomie wprowadzane do ich przestrzeni percepcyjnej
nowego egzystencjonalnego zadania polegającego na zmaganiu się z dodatkowymi
ograniczeniami i trudnościami na które trzeba będzie odpowiedzieć. Zawoalowanie
rozmytym kryterium i nieuzasadnione prawem projektowanie kolejnego politycznego
personalnego stereotypu uśmierconego cywilnie podmiotu, może też się odnosić do nieco
młodszych osób, ale też z niewielką własną perspektywą rozwojową, co implikuje ich
refleksję nad godnym przygotowaniem się do starości i jak widać zakładanym celami
politycznymi, czyli nie godnym rzekomo koniecznym jej doświadczaniem. Owe uszczuplenie
egzystencjalnego bezpieczeństwa dotyczy aspektów w wymiarze biologicznym czy
psychospołecznym odnoszącym się do współdecydowania, opieki czy też samorealizacji. To
nic innego jak polityczna ślepa zemsta uderzająca w podstawowy wymiar egzystencji czyli
godność, która jest w istocie brakiem politycznej akceptacji na pełne i dojrzałe
człowieczeństwo i woluntatywne zdeformowanie, które prowadzi do:
a) demontażu systemu uniwersalnych wartości i dezintegrację osobowości
poprzez utratę wartościowanego pozytywnie znaczenia odniesienia się do
własnych doświadczeń życiowych,
b) zapowiadanego
i
realizowanego
poprzez
chociażby
prawo
zaprojektowanego celami politycznymi wobec wskazanych w ustawie osób,
23
koniecznego ich społecznego wycofania, wyrobienia u nich braku
akceptacji samego siebie, poczucia klęski czy też niższości.
Autorzy ustawy przy pomocy procesu legislacyjnego zrywają z naszą przynależnością do
środowiska żołnierzy Wojska Polskiego. Na skutek sugerowanych w środowisku społecznym
nie przestrzegania przez nas w przeszłości i obecnie, obowiązujących w nim norm
moralnych naruszają nasz żołnierski honor. W ten sposób neguje się naszą uczciwość,
rzetelność, odwagę oraz wskazuje się tym samym na rzekomy brak nie posiadania przez nas
cech osobowych odpowiadających wymogom etyki żołnierskiej. Deformując w ten sposób
nasze poczucie godności osobistej i grupowej żołnierza, ustawodawca wskazuje na
nienależne okazywanie nam do tej pory zaszczyty, co tym wyczerpuje doktrynalne powoduje
pozbawienie nas wspomnianego już honoru żołnierskiego. Honor w szerokim znaczeniu
związany jest z warunkami życia społecznego, w którym owa wartość odnosi się do pewnej
specyficznej dla ludzkości godności człowieka. Jego istotą jest nie poszukiwanie
definicyjnego znaczenia godności i honoru, ale jak słusznie twierdzi M. Ossowska godne i
honorowe zachowanie się związane jest zawsze z pewnego określonym rodzajem dóbr.
Ponadto w tym miejscu należy podkreślić, że poczucie honoru żołnierza jest odpowiednikiem
poczucia godności własnej każdego członka społeczeństwa i wyrasta z przeświadczenia o
ważności spełnianych przez armię celów, ich doniosłości w życiu narodu, ze zrozumienia
obowiązków żołnierzy wobec społeczeństwa, jest wyrazem dumy z przynależności do armii i
społeczeństwa. Jak też powszechnie wiadomo żołnierski honor stanowi kategorię etyczną,
polegającą na poczuwaniu się do obowiązku postępowania w sposób określony przez
poglądy i nakazy moralne, uznawane i funkcjonujące w środowisku żołnierskim, a zarazem
na przestrzeganiu w stosunku do siebie ustalonych zwyczajowo norm, będących wyrazem
uszanowania godności własnej. Tym samym ustawodawca sugeruje nasze zaniedbywanie
tych obowiązków, to jest brak dbałości o wysoki poziom moralny i fachowy oraz
zaniedbywanie ścisłej więzi ze społeczeństwem, co w jego ocenie stanowiło wykroczenie
przeciwko honorowi. Reasumując, nie racjonalne i niekonstytucyjne jest w procesie decyzji
ustawowej rozstrzyganie o indywidualnej godności żołnierskiej czyli jego honorze, co jednak
zmaterializowane w ustawie rozstrzygnięcia wskazują na zastosowanie odpowiedzialności
zbiorowej realizowanej w ramach politycznej zemsty. W tej sytuacji wystarczającym
dowodem na naruszenie godności człowieka jest usunięcie „wybranych”, przy pomocy
prawa, ze społecznej wartościowanej pozytywnie świadomości i ich aktywności, gdzie
wykorzystano pochodzące ze starości wycofanie o implikacji beznadziejności oraz
zaplanowanego u nich wytworzenie moralnej pustki. lxxii
Ad. 9. Pogwałcenie zasady domniemania niewinności i związanego z tym prawa
każdego do rozpatrzenia jego sprawy, w kontekście wyłącznej stwierdzalności
zarzutów zawartych w ustawie przez bezstronny i niezawisły sąd.
Nie tylko w wypowiedziach prawicowych polityków, ale też w ustawie z mocy prawa
uznano, że osoby które pracowały lub służyły w Wojsku Polskim, są współodpowiedzialne za
powstanie i utrzymanie zbrodniczego systemu totalitarnego”, a więc muszą być uznane za
nie dające gwarancji uczciwości, szlachetności, poczucia odpowiedzialności i prawości.
Demokratyczny standard cywilizacyjny wymaga, aby regulacja ustawowa przy takim
określeniu wprowadziła element działania świadomego, wartościowanego przez
prawo negatywnie, oraz podejmowanego w zamiarze (dolus coloratus) naruszenia
wolności i praw człowieka oraz obywatela. Tym samym takiego rodzaju działanie w tym
standardzie cywilizacyjnego ustawowego opisu wymaga zaistnienia przesłanki świadomego i
udowodnionego szkodzenia innym, działania odpowiadającego określonym kryteriom
składających się na zbrodniczą działalność. To inaczej konieczne do zidentyfikowania
istnienie elementu osobowego (podmiotowego) któremu można przypisać winę, albowiem w
przeciwnej sytuacji następuje bezpodstawne naruszające naszą godność posługiwanie się
przez prawicowych parlamentarzystów określeniami typowymi dla przestępstwa, gdzie w
tych warunkach nie da się udowodnić naszej niewinności. Ponadto nie można penalizować
działań, które w momencie ich realizacji były, jako ochrona kontrwywiadowcza Sił Zbrojnych
legalne i są także legalne obecnie, chyba że ustrojodawca intencjonalnie zmierza do
24
zerwania ciągłości państwa i jego racji stanu wobec obecnie przeciw Polsce prowadzonej
działalności wywiadowczej. W tej sytuacji mamy tu do czynienia z klasycznym błędem
przesunięcia kategorialnego. Nie jest bowiem wiadomo, czy tutaj etyka, jak jest przyjęte we
wszystkich cywilizowanych państwach, ma wpływać na treść norm prawnych, a nie jak tutaj
zastosowano, nie jest wiadomo do końca czy to prawo może (ustawa) określać co jest
etyczne.lxxiii Tak ukształtowane prawem rozmyta kategorialność wynikająca ze zbiorowej
odpowiedzialności nie pozwala na określenie granic demarkacyjnych zapewniających
ochronę konstytucyjnych wartości bez nadmiernego (nieproporcjonalnego) uszczerbku dla
jednej kosztem drugiej.
Ustawodawca założył, że praca albo służba w poprzedniej formacji społecznopolitycznej polegała jedynie na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków
zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, łamaniu prawa do
wolności słowa i zgromadzeń, gwałceniu prawa do życia, wolności, własności i
bezpieczeństwa obywateli.lxxiv Takie uogólnienie nie pozwala ustawodawcy zrozumieć, że
zwalczanie obcej działalności wywiadowczej, jak to miało w moim/naszym przypadku,
skierowanej przeciwko Rzeczpospolitej było dla niej szkodliwe zarówno wtedy jak dzisiaj.
Tym samym ustawa zakłada domniemanie winy osób za te działania z uwagi na to, że
pracowały w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Ustawa zakłada bowiem, że każda
osoba, której nazwisko znajduje się w dokumentach ówczesnych „organów
bezpieczeństwa państwa”, jest winna czynów związanych z łamaniem praw człowieka i
obywatela. Taki zapis i rozumowanie jest niezgodny z zasadą przyzwoitej legislacji gdyż z
jednej strony zbiera stany faktyczne podlegające indywidualnemu osądzeniu i „ukaraniu”
pozbawieniem praw emerytalnych w rzekomo państwie prawnym, a z drugiej podobnie
traktuje potencjalnych przestępców, którzy powinni ponieść konsekwencje o skutkach
surowszych niż sankcje przewidziane w ustawie o zmianie ustawy o zaopatrzeniu
emerytalnym za rzeczywiste swoje działania przestępcze. Tym samym w kontekście treści
ustawy, ustrojodawca nie indywidualizuje zachowań poszczególnych osób jako żołnierzy
czy też funkcjonariuszy, gdyż ustawodawca stosuje kryterium formalne bez wchodzenia w
istotę wykonywanej pracy, służby, stosując odpowiedzialność zbiorową. W związku z
powyższym przepisy ustawy naruszają zasadę poszanowania i ochrony godności (art.
30 Konstytucji), co prowadzi do naruszenia dobrego imienia i swoistej infamii wobec osób,
które pracowały/służyły w pionie kontrwywiadowczym, ale nie miały nic wspólnego ze
zwalczaniem opozycji demokratycznej.lxxv
W tej sytuacji zmiana sytuacji podmiotu w odniesieniu do nowego prawa wynikająca z
ustawy musi odnosić się do standardów demokratycznego państwa prawnego. Jeżeli dana
organizacja dopuszczała się poważnych naruszeń praw człowieka należy uznać, że jej
członek, pracownik lub współpracownik brał w nich udział jeżeli taki udział został mu
udowodniony, a nie założony został narracją polityczną. Winę mającą charakter
indywidualny, a nie zbiorowy należy udowodnić w każdym indywidualnym wypadku, co
wskazuje wyraźnie na konieczność indywidualnego, a nie kolektywnego, stosowania
przepisów ustawy. Trybunał Konstytucyjny napisał wprost, iż naruszenie zasady
domniemania niewinności powoduje naruszenie konstytucyjności przepisów. Natomiast
ustawa stanowi całkowite odwrócenie logiki postępowania w demokratycznym państwie
prawnym (art. 2 Konstytucji). Sankcje powinny dotknąć bowiem tylko i wyłącznie tych, którym
zostanie udowodnione przez niezawisły sąd działanie na rzecz „zbrodniczego utrwalania
władzy komunistycznej”, walka z opozycją, łamanie praw i wolności człowieka, a w
szczególności łamanie standardów ówczesnego prawa międzynarodowego.
Ustawodawca nie chce dostrzec, że problem winy, a więc odpowiedzialności wynika
ze świadomości, czyli elementu intelektualnego, stanowiącego treść zamiaru. Inaczej rzecz
ujmując, czyli jest to akt woli, który należy wiązać z ostatnią fazą procesu decyzyjnego.
Natomiast przez fazę decyzyjną należy rozumieć psychiczne pobudzenie do aktywności i
samą aktywność psychiczną, która każda przestępczą decyzję urzeczywistnia w świecie
zewnętrznym w określony sposób, który w każdym przypadku należy opisać jako działanie
na rzecz utrwalania władzy komunistycznej. Tym samym, świadomość jest koniecznym
elementem przestępczego zamiaru. Ponadto Trybunał Konstytucyjny w innej sprawie byłych
25
funkcjonariuszy poprzedniej formacji społeczno-politycznej stwierdził, że wszelkiego rodzaju
ograniczenia ustawowe muszą wynikać wyłącznie z winy, która ma charakter indywidualny, a
nie zbiorowy i którą należy udowodnić w każdym indywidualnym wypadku, co wskazuje
wyraźnie na konieczność indywidualnego, a nie kolektywnego, stosowania represyjnej treści
ustaw.lxxvi Należy też podkreślić, że ustawa w sposób arbitralny obniża emerytury żołnierzy
zawodowych, jako nieproporcjonalnej i nieuczciwej redukcji świadczeń do poziomu, którego
nie można wytłumaczyć dążeniem do jakiegoś uzasadnionego konstytucyjnego celu i na
pewno ten akt prawny nie zapewnia też większej uczciwości systemu emerytalnego. Stąd, w
sferze świadomości każdego żołnierza, którego ustawa dotyczy powinny znaleźć odbicie te
cechy konsekwentnego jego zachowania się, które powinny odpowiadać ustawowym
desygnatom takiego działania jako naruszenie prawa, a w tym przypadku udowodnionego
przez sąd naszego działania obejmującego między innymi:
a) w skrajnej formie działania skierowanego przeciw zdrowiu lub życiu,
b) stosowania gróźb bezprawnych w celu zmuszenia innej osoby do określonego
działania, zaniechania;
c) stosowania innych aktów przemocy ze względu na przyjęte kryterium celu działania,
które:
 prowadzą lub mogą prowadzić do fizycznej, psychologicznej lub ekonomicznej
szkody lub cierpienia, w tym również groźby takich aktów,
 wywołują zamierzone skutki umyślnego działania politycznego.
W przeciwnym przypadku mamy do czynienia z naruszeniem naszej godności i honoru
żołnierskiego, albowiem prawo nie może i nie powinno zaspokajać żądzy zemsty, zamiast
służyć sprawiedliwości. Musi natomiast respektować takie prawa człowieka i
podstawowe swobody, jak prawo do należytego procesu, prawo do wysłuchania czy prawo
do obrony oraz stosować je także wobec tych osób, które same ich wcześniej nie stosowały,
gdy były u władzy, albowiem w tych warunkach ustawa staje się środkiem do zwalczania
demokracji.lxxvii
Naruszając zasadę dostatecznej określoności ustawodawca nie wykazał na czym
polegało nasze szkodliwe działanie na rzecz niepodległego państwa zasługującego na
infamię i karę. Ponadto o tym, czego przedstawiciele ustawodawcy unikają, czy mamy do
czynienia z karą decyduje nie użyta nazwa, ale występowanie jednocześnie dwóch
elementów: określonej dolegliwości oraz publicznej ujemnej oceny (potępienia) działań z
którymi wiąże się ta dolegliwość. Mając na uwadze to, że każdy ma prawo do ochrony
swojej godności (czci), jej publiczne umniejszanie jest zawsze jakąś formą infamii
(napiętnowania). Nawiązywanie do zbiorowej winy i niedopuszczalnej zbiorowej
odpowiedzialności oraz karanie nas za rozpoznawanie działalności szpiegowskiej
skierowanej przeciwko Polsce czyli nasze zachowania, które nie były zabronione w
momencie ich dokonania i nie mogły być uznane za przestępstwo w świetle
obowiązujących międzynarodowych regulacji, stanowi tutaj naruszenie prawa.
W tej ustawie zasadę domniemania niewinności zastąpiono zasadą dużego
prawdopodobieństwa popełnienia nieokreślonego czynu, którego jedyną cechą jest jego
polityczna ocena nieopisanego, a intencjonalnie sankcjonowanego zachowania. W związku z
tym przyjęto wyłączne posłużenie się jedną cechą istotną, którą można wyróżnić ze względu
na polityczny cel dominującego ilościowo ustawodawcy. Cechą tą jest wyłącznie posiadanie
uprawnień do świadczeń emerytalno-rentowych z systemu zaopatrzeniowego służb
mundurowych: policyjnej emerytury, policyjnej renty inwalidzkiej czy też policyjnej renty
rodzinnej. W ten sposób jej represyjny charakter mógł objąć wspomnianą już zasadę
odpowiedzialności zbiorowej wobec obywateli RP, którym nie udowodniono popełnienia
żadnego przestępstwa. Powyższe jako rozwiązanie ustawowe pozostaje w sprzeczności z
wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 11 maja 2007 r. sygn. akt K 2/07 z którego wynika
chociażby to, że racje polityczno-ideologiczne nie mogą nigdy dominować nad racjami
konstytucyjnymi i systemowo-prawnymi.lxxviii W tej sytuacji należy podzielić pogląd, że
wątpliwe okazać się może przywracanie sprawiedliwości społecznej poprzez obniżenie
emerytur dla wszystkich żołnierzy, funkcjonariuszy służb i organów, niezależnie od ich roli i
funkcji pełnionej w tych służbach. Negatywna ocena skutków działalności organów i służb
26
bezpieczeństwa nie może wpływać na stwierdzenie słuszności łub niesłuszności przez
poszczególnych żołnierzy, funkcjonariuszy indywidualnie nabytych praw" (zdanie odrębne do
wyroku TK K 6/09). Przeciwne stanowisko pozostaje w jaskrawej sprzeczności z wyrokiem
Trybunału Konstytucyjnego wydanym w 2010 roku, w sprawie K6/09, który stwierdził, że:
"Każdy funkcjonariusz organów bezpieczeństwa Polski Ludowej, który został zatrudniony w
nowo tworzonych służbach policji bezpieczeństwa, ma w pełni gwarantowane, równe prawa
z powołanymi do tych służb po raz pierwszy od połowy 1990r., w tym równe prawa do
korzystania z uprzywilejowanych zasad zaopatrzenia emerytalnego" (pkt 10.4.2, str. 83
orzeczenia TK) … „Służba w organach suwerennej Polski po roku 1990 także traktowana
jest jednakowo, bez względu na to, czy dany funkcjonariusz uprzednio pełnił służbę w
organach bezpieczeństwa Polski Ludowej, czy też nie".
Ponadto w przypadku funkcjonariuszy służb mundurowych istnieje bowiem
mechanizm indywidualnej odpowiedzialności.lxxix Ustawodawca zdecydował już w 1994 roku,
że z emerytury policyjnej nie skorzysta funkcjonariusz organów bezpieczeństwa, jeżeli przy
wykonywaniu czynności służbowych popełnił przestępstwo przeciwko wymiarowi
sprawiedliwości łub podjął działania naruszające dobra osobiste obywatela. Przepis ten miał
stanowić przeszkodę dla osiągania przez funkcjonariuszy stosujących niedozwolone metody
śledcze przywilejów emerytalnych. Tym samym obecne ustawowe rozwiązanie stanowi
wprowadzenie odpowiedzialności zbiorowej funkcjonariuszy, co nie może jednak stanowić
jedynej reakcji na nieudolność państwa w karaniu sprawców konkretnych przestępstw.
Natomiast dotkliwość sankcji, obniżenia świadczeń emerytalnych niezależnie od osobistej
postawy emeryta narusza jego godność, którą w węższym zakresie obejmują także
naruszone jego dobra osobiste.
Uzasadnienie dla negacji wobec nowych rozwiązań ustawowych wynika także
chociażby z przywołania tezy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 11 maja 2007 roku
(sygn. akt: K 2/07): „środki demontażu dziedzictw po byłych totalitarnych ustrojach
komunistycznych dają się pogodzić z ideą demokratycznego państwa prawa tylko wtedy, gdy
pozostając w zgodzie z wymaganiami państwa opartego na rządach prawa będą skierowane
przeciwko niebezpieczeństwom grożącym podstawowym prawom człowieka oraz procesowi
demokratyzacji. Likwidując spuściznę po totalitarnych systemach komunistycznych,
demokratyczne państwo oparte na rządach prawa musi stosować środki formalnoprawne
takiego państwa (...). Demokratyczne państwo oparte na rządach prawa dysponuje
wystarczającymi środkami, aby zagwarantować, że sprawiedliwości stanie się zadość, a
winni zostaną ukarani. Nie może ono jednak i nie powinno zaspokajać żądzy zemsty,
zamiast służyć sprawiedliwości. Musi natomiast respektować takie prawa człowieka i
podstawowe swobody, jak prawo do należytego procesu, prawo do wysłuchania czy prawo
do obrony oraz stosować je także co podkreśla Trybunał, wobec tych osób które same ich
nie stosowały, gdy były u władzy." Zatem dla uzasadnienia obniżenia emerytur nie można
posługiwać się różnymi średnimi, nieprzystającymi do realiów sprawy, a w szczególności bez
oceny indywidualnej konkretnych osób. Prawo do emerytury jest bowiem ściśle powiązane z
sytuacją prawną jednostki (okresu pracy, wysokości wynagrodzenia, zajmowanego
stanowiska), a ograniczenie tych praw nie może podlegać subiektywnemu mechanicznemu
relatywnemu uśrednieniu.lxxx
Zaimplementowana do politycznej ideologii radość z zapowiedzi spełnienia zemsty
czyli nie wybaczania, które tu oznacza pielęgnowanie urazy, nie godzenie się z brakiem
rekompensaty za doznane rzekome krzywdy oraz nie godzenie się na utrwalone już zasady
demokratycznego społecznego współdziałania, to:lxxxi
a) polityczny stalking z poczuciem rzekomej niesprawiedliwości społecznej,
b) ekonomiczna hipokryzja w dystrybucji narodowych budżetów.
Wewnętrzna atrybucja winy, przez co rozumie się obwinianie wszystkich osób o określonej
przeszłości zawodowej, gdzie brak indywidualnych dowodów przestępczego sprawstwa,
powoduje świadome i zamierzone rozmycie odpowiedzialności, które umożliwia iluzję dla
uzasadnionego dzielenia się winą z innymi osobami z tej samej społeczności (podstawa
odpowiedzialności zbiorowej).lxxxii W ten sposób zbiorowa dehumanizacja, wszystkich jako
rzekomych sprawców niegodnych czynów, to przemieszczenie standardu indywidualnej
27
odpowiedzialności na wszystkich, przez tych dla których uzasadnianie nawet błędne
konstytucyjnie ma stanowić o słuszności ich prawa. Natomiast jego dopuszczalność wynika z
autorytetu zdeformowanej celami politycznymi aksjologii i społecznego triumfalizmu oraz
relatywizmu, który pozwala operować bez konsekwencji prawnych w harmonizowanych
politycznymi potrzebami obszarach. W tej sytuacji należy rozważyć zasadność powyższych
wypowiedzi ustawodawcy w oparciu o ustalenie w jaki sposób ustawodawca zbadał i co
upoważnia go stwierdzenia, że wszyscy żołnierze jako funkcjonariusze organów
bezpieczeństwa (w zrozumieniu ustawy i opisanych wyjątków) posiadali negatywny stosunek
do wartości demokratycznych i niepodległościowych oraz działali metodami pozaprawnymi i
naruszającymi podstawowe prawa człowieka, czy też byli bezpośrednim narzędziem
realizacji totalitarnych i antyniepodlegościowych celów tak zwanej władzy komunistycznej.
lxxxiii
W tej sytuacji ustawodawca dopuszcza się naruszenia naszej godności oraz praw i
wolności obywatelskich, które jako działanie normotwórcze z reguły rozluźniają więzi
jednostki z systemem politycznym i czynią z niej członka drugiej kategorii. lxxxiv Ponadto są
sprzecznymi z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, przyjętą przez Zgromadzenie
Ogólne Narodów Zjednoczonych 10 grudnia 1948 roku, uzupełnioną Międzynarodowym
Pakietem Praw Obywatelskich i Politycznych oraz Międzynarodowym Pakietem Praw
Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych uchwalonych na XXI sesji ONZ .
Zdecydowanie zaprzeczam, aby decydując się na pełnienie służby w Wojsku Polskim
intencjonalnie oraz intensjonalnie godziłem się na stosowanie bezprawnych metod,
naruszających podstawowe prawa człowieka, chronione Europejską Konwencją, co
powoduje, że takie zastosowane wobec nas rozstrzygnięcie ustawodawcy materializuje nie
dostosowanie się obecnie polskiej władzy do zakazu dyskryminacji, opisanej w art. 14.
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w zakresie kolektywnej odpowiedzialności oraz art.
6 konwencji, nakazujący domniemanie niewinności i naruszającym prawo do uczciwego
procesu.
W omawianej skardze o naruszenie godności należy też podkreślić, że ówczesne
konstytucyjne zapisy odwoływały się do suwerenności i niepodległości Narodu Polskiego
oraz tradycji narodowo-wyzwoleńczej wobec pruskich, austriackich i rosyjskich zaborcówkolonizatorów. Świadoma polityczna deprecjacja tych wartości z powodu politycznej
identyfikacji autorstwa treści ówczesnej ustawy zasadniczej, którymi byli przedstawiciele
poprzedniej formacji społeczno-politycznej, stanowi jedynie uzasadnienie dla stosowanej
politycznej manipulacji i koniecznego społecznego wykluczenia. W tej sytuacji obowiązujące
zapisy w ustawie zasadniczej sprowadzające się do tego, że Polska jest demokratycznym
państwem prawnym, stanowią tylko postulat, a nie stwierdzenie, że tak jest. Tym samym
takie stwierdzenie ustrojodawcy nie może oznaczać, że sam zapis materializuje
egzystencjalny, polityczny oraz społeczno-ekonomiczny występujący w rzeczywistości
potencjał miary demokracji zawarty w tym rozwiązaniu ustawowym.
Taka sytuacja powoduje też związane z godnością człowieka, konieczne
odwoływanie się do indywidualizmu moralnego, który wynika z naturalnego silnego
przekonania moralnego, że odpowiadamy wyłącznie za to co sami zrobimy, nie za czyny
innych ludzi czy wydarzenia, na które nie mamy lub nie mieliśmy wpływu.lxxxv Tym samym
zbiorowa odpowiedzialność, to deformacja tego indywidualizmu i demokratycznych wzorców
demokratycznej państwowości.
Dokonując podsumowania tej części skargi, racjonalność naszego uzasadnienia
wynika z tego, że aby ponosić odpowiedzialność za rzekomo niesłuszne nadany przywilej
emerytalny, należałoby udowodnić nasze rzeczywiste działania, których:
a) intencjonalność umożliwia przypisanie nam winy za dokonanie krzywd wobec innych
osób, które nawet w swej istocie nie koniecznie muszą stanowić przestępstwo, czy
wykroczenie,
b) zaistnienie, przyniosło cierpienie innym i których spowodowanie związane było z
przekonaniami i wartościami wyznawanymi przez tę osobę;
28
c) zaistnienie stanowiłoby nieprzyjazne wtargnięcie w dziedzinę do której ofiara
rzekomej krzywdy nie miała możliwości skorzystania z pełni przysługujących jej praw
przez poglądy i wartości, które wyznawała;
d) nasze działanie naruszałoby wolność innego człowieka w sposób przymusowy i
represyjny szkodząc jemu lub innym, przez co nieetyczność takich zachowań
polegałaby na naruszeniu zasad uniwersalnej etyki;
e) poprzez ówczesne przestrzegane przeze nas prawa stanowionego naruszałoby też
prawa naturalne, co wymagałoby zapewniania wynagrodzenia szkód jakimkolwiek ich
ofiarom.
W przeciwnym przypadku utrzymanie tego stanu rzeczy stanowi naruszenie pasa tolerancji
konstytucyjnego wymiaru demokratycznego państwa prawnego, braku prawnej i koniecznej
reaktywności oraz racjonalności wobec reżimu politycznych uproszczeń. Inaczej też
działanie takie wynika z intelektualnych konstruktów pochodzących z reprezentacji
subiektywnie politycznej oraz niedemokratycznej narracji, uplasowanej w impresji
zdeformowanej rzekomo uniwersalnej aksjologii. W tej sytuacji rozliczenie, o którym mowa w
preambule i uzasadnieniu ustawy jako jednym z celów, w odniesieniu do przestępstw w
demokratycznym państwie prawa, powinno się odbywać wyłącznie na gruncie procesu
karnego. Tym samym kluczowym dla tego etapu wniosku stanowi wspomniana już
świadomość i woluntatywność naszego działania. W przeciwnym przypadku mamy do
czynienia z wspomnianą już wielokrotnie odpowiedzialnością zbiorową, albowiem użyte
sformułowania to polityczno-historyczne określenia i oceny, których zbiór nie jest czytelny w
odniesieniu do indywidualnego zakwalifikowania. Wymaganą standardami powyższą
konieczność należy określić jako zasadę dostatecznej określoności ustawowej ingerencji w
sferę konstytucyjnych wolności i praw jednostki. Kierując się tą zasadą Trybunał
Konstytucyjny reprezentuje stanowisko z którego wynika, iż przekroczenie pewnego
poziomu niejasności przepisów prawnych stanowić może samoistną przesłankę stwierdzenia
ich niezgodności z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą państwa prawnego”lxxxvi Przytoczony
pogląd zachowuje w stosunku do zakwestionowanych przepisów ustawy pełną aktualność i
w związku z tym należy uznać, że jest ona niekonstytucyjna. Ponadto stosowane w debatach
publicznych stwierdzenie, iż „coraz powszechniejszy dostęp do dokumentów
komunistycznych organów bezpieczeństwa ujawniły ogrom zła, jakiego sprawcami były te
organy”, przemawia i dowodzi zamiaru ustawodawcy o zbiorowej odpowiedzialności. W tej
sytuacji w jaki sposób ustawodawca zbadał i co upoważnia go stwierdzenia, że wszyscy
żołnierze, funkcjonariusze „organów bezpieczeństwa” posiadali negatywny stosunek do
wartości demokratycznych i niepodległościowych oraz działali metodami pozaprawnymi i
naruszającymi podstawowe prawa człowieka czy też byli bezpośrednim narzędziem realizacji
totalitarnych i antyniepodlegościowych celów rzekomej władzy komunistycznej. Taki ogólny
opis działania służb specjalnych z pewnością wynika z ustalonych przypadków i
zidentyfikowanych ich sprawców, współsprawców, pomocników czy też podżegaczy. Tak
więc przyjąć należy, iż nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa
(w zrozumieniu ustawy), niezależnie od tego, ile ich było, rozpatrywać należy na
płaszczyźnie wspomnianego już prawa karnego. Jest to wynikiem powszechnej w kulturze
europejskiej akceptacji zasady trójpodziału władz państwowych, która znajduje też swój
wyraz w art. 10 Konstytucji RP. Konsekwencją tego jest prawo każdego do rozpatrzenia jego
sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd wyrażone nie tylko w art. 45 Konstytucji RP, ale i w
art. 6 Konwencji oraz art. 14 MPPOiP.
„Nie można i nie wolno się nam godzić na utrzymywanie dwóch różnych standardów
ochrony w dziedzinie praw i wolności fundamentalnych.” Tym samym ustawa stanowi
przykład nasilającej i typowej dla kształtowania rządów skrajnie prawicowych, tendencji do
nadregulacji. Tutaj naruszenie konstytucyjności przepisów ustawy wynika także z tego, że
ideologiczna,
prawicowa
część
ustawodawcy
prezentując
mentalną
postawę
propozycjonalną, zmaterializowaną w ustawie, zastosowała połączenie ideologicznej
semantycznej interpretacji (sposobem przedstawienia) i sformułowanego dla zemsty
nastawienia sądzeniowego poza granicami rozsądku.
29
Treść ustawy oraz jej uzasadnienie jest sprzeczna z zasadą konstytucyjną ochrony
zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Jednostka winna mieć możliwość
określenia konsekwencji poszczególnych zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego w
danym momencie stanu prawnego jak też oczekiwać, że prawodawca nie zmieni ich w
sposób arbitralny z czym mamy do czynienia w tym przypadku. Polityzacja próby
ukształtowania nowego stanu prawnego w zakresie rozpatrywanej kwestii wynika także z
niemożności zorganizowania skutecznego w odbiorze społecznym systemu emerytalnego
dla potencjalnego elektoratu.
Generalnie rzecz ujmując niebezpiecznym zjawiskiem dla państwa prawa jest
stosowanie polityki dyskryminacji (charakter instytucjonalny) polegający na sugerowaniu
społeczeństwu stereotypów stanowiących część ideologii, która jak się planuje ma być
głęboko zakorzeniona w społeczeństwie bez kwestionowania. Natomiast element
dyskryminacji osadzono tu na odmienności traktowania wynikającej z etykietowania
definiującego pewne grupy jako podrzędne. Jako uprzedzenia awersyjne wprowadzono tu
mechanizm uwalniania silnych negatywnych emocji wobec byłych żołnierzy, funkcjonariuszy
uznając, że każdy przedstawiciel danej grupy jest traktowany jako współczesne zagrożenie
dla bezpieczeństwa państwa. Uzasadnienie tego stwierdzenia wynika z tego, że walka o
władzę, to przecież eliminacja politycznego konkurenta. W tej sytuacji obszarem manipulacji
ustawodawcy pozostaje, demokratyczna dopuszczalność rodzaju tej eliminacji, moralne
prawo natury lub naturalne prawo moralne, czyli pogodzenie ludzkiej niezależności z
politycznym konformizmem, polityczną poprawnością w ramach wspomnianego już
gromadomyślenia oraz dyfuzja odpowiedzialności wymiaru sprawiedliwości.lxxxvii
Reasumując posługiwanie się w ustawie zmieniającymi się znaczeniami i
zastosowanymi kauczukowo kryteriami, implikują że w tej sytuacji, traktowanie wykazów
stanowisk ich personalnych wykazów należy traktować jako zbiory rozmyte. Analiza
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i uzasadnienia jego postanowień wskazuje na to,
że każda kolejna władza na podstawie tych samych treści obejmujących także patriotyzm,
będzie mogła uznać za niesłuszne każde nabycie praw przez funkcjonariuszy nie tylko służb
specjalnych obecnej władzy. Wykorzystując chociażby minimalne zmiany ustrojowe i
wynikające z niej zmiany aksjologii oraz hierarchii wartości, czy też wykorzystania argumentu
równowagi budżetowej, ważnego interesu społecznego, gospodarczego lub ekonomicznego
państwa, co w warunkach Polski było jest i będzie stałą konsekwencją wiecznej i
obowiązującej klątwy miałkości klasy politycznej i jej umiejętności zarządczych. W tej sytuacji
mamy do czynienia ze zjawiskiem niezgodności norm powodującej luki w prawie, które tu
obejmują konstytucyjną sprzeczność: logiczną, prakseologiczną oraz teleologiczną.lxxxviii
Najistotniejszym zagadnieniem tej problematyki, to konieczne do zasygnalizowana
polityczna chciwość do wkomponowania zemsty, rozumianej jako pragnienie politycznego
zysku bez żadnej za to odpowiedzialności, która w następstwie arbitralnego rozstrzygnięcia
ustawowego implikuje naruszenie naszej godności. Naruszenie godności o której mowa
wyżej, to jej wskazane wcześniej składowe, które stanowią sprawiedliwość i powiązaną z nią
moralność oraz wolność człowieka, którą w tej sytuacji obejmuje:
a) podleganie ocenie moralnej naszych osób w oparciu o kryterium wartości
zewnętrznego oddziaływania, z udziałem rozumowania instrumentalnego (rozum jako
zasada - imperatyw moralności);
b) naruszenie wartości wynikającej z człowieczeństwa, które jest zawsze celem w sobie,
nigdy politycznym środkiem;
c) naruszenie podstaw moralnych ludzkiej godności, które z zasady zawsze wykraczają
poza zakres politycznej użyteczności;
d) naruszenie zasady sprawiedliwości jako zastosowanej tutaj wzajemności i
bezstronności, która rzekomo odrzuca koncepcje karania, a w praktyce wprowadza
odpowiedzialność za rzekome, negatywnie wartościowane nasze zasługi moralne,
nakazując rozważyć zastosowanie skrajnej afirmatywności ustawowego rozwiązania.
lxxxix
Ponadto takie działanie ustawodawcy przy jego bliższym rozpoznaniu wykluczające z
ustawy procedury i instytucję domniemania niewinności umożliwiają mu, posługiwanie się
30
wobec funkcjonariuszy czasownikowym stwierdzeniem, ochrony przez nich nieludzkiego
reżimu, co w przypadku braku indywidualnej dowodliwości na jego prawdziwość jest
elementem właśnie nieludzkiego i poniżającego traktowania. Dodatkowo każde nasze
zaprzeczenie ustawowej tezy, jest działaniem charakteryzującym walkę z mitami i utopią,
albowiem nie możliwym jest dysponowanie skutecznymi środkami, by zakwestionować
zarzucaną nam we wstępie do ustawy kolektywną odpowiedzialność i moralnie naganne
zachowanie.
Ad. 10. Relatywizm patriotyzmu, zdeformowane naturalne prawo moralne i godność
społeczna.
Istotny wymiar społeczny dla naszej godności ma implikacja podmiotowej selektywności
politycznej i monopolu zarezerwowanego dla osób znajdujących się poza zbiorem tej
selekcji, a dotycząca zawsze pozytywnie wartościowanej uniwersalnej wartości jaką jest ich
patriotyzm. Jego dewaluacja adresowana do nas w ustawie i debacie publicznej wynika z
koegzystencji utorowanej autorytarnymi celami politycznymi aksjologii wobec wybranej w
relatywnie
szacowanych
postawach
personalnej
identyfikacji
patriotyzmu
z
funkcjonariuszami dla których takiego przyporządkowania z uwagi na ich rzekomo
zbrodniczą działalność nie przewidziano. Tym samym powyższe powoduje naruszenie
wspomnianej godności ludzkiej, gdzie u podstaw dla takich zabiegów stoi wyłącznie cel
polityczny
materializowany
poprzez
jedność
zmanipulowanego
politycznego
gromadomyślenia. Ta specyficzna sprawiedliwość dystrybutywna, jako realizacja strategii
politycznej, wykorzystywana jest do przywracania dawnych animozji, podsycania
historycznych antagonizmów, umacniania w rzekomych ofiarach poczucia krzywdy lub
wywołania społecznego gniewu, co prowadzi do konfliktogennego dylematu lojalności wobec
sformalizowanych struktur z uwagi na chociażby tym samym brak dobra wspólnego. xc
Ponadto taka sytuacja, moim/naszym zdaniem, wprowadza świadomie wymierzone
przeciwko nam
ograniczenia dla funkcjonowania więzi społecznych wynikających z
przynależności państwowej, narodowej oraz deformuje wspólnotowe zobowiązania do
solidarności lub przynależności na podstawie braku politycznej akceptacji i społecznego
wykluczenia, co nie ulega wątpliwości jako działanie, stanowi czyn o znacznej społecznej
szkodliwości.xci
Obecnie patriotyzm jako postawa moralna jest silnie akcentowana przez środowiska
religijno-narodowościowe, kształtując niebezpieczne zjawisko traktowania takiego
patriotyzmu i jego religijnej treści jako bezmyślnego posłuszeństwa, szowinizmu
prowadzącego do powstawania konfliktogennych nastrojów. Tego typu konstrukty myślowe
jako indukcja polityki historycznej wprowadzają do prawa ograniczenia zobowiązań wobec
tak zwanych nie swoich wykorzystując je do rozwiązywania spraw społecznych dla rzekomo
dobra wspólnego, przesuwając granice odpowiedzialności byłych żołnierzy, funkcjonariuszy
za nie patriotyczne zachowania na z góry zidentyfikowaną według przyjętych kryteriów grupę
judaszów. xcii Ustawodawca zdaje się nie dostrzegać, że warunkiem wystarczającym do
stwierdzenia jego działań naruszających nasza godność i wolność człowieka obejmującym
też godność społeczną, jest udowodnienie mu woluntatywności jako sprawcy jej naruszeń,
który podważając rozum w imię rzekomej wolności tworzy nihilistyczną ideologię w skrywanej
drodze do fundamentalizmu i totalitaryzmu.
Ad. 11. Otwarta kwantyfikacja kognitywnego ujęcia problemu godności człowieka jako
zagrożenia dla demokratycznej stabilizacji nastrojów społecznych.
Reakcje społeczne, których potencjał możemy zaobserwować w środkach masowej
komunikacji wobec tej ustawy i emocje związane z poczuciem niesprawiedliwości nakazują
zwrócenie uwagi na zastosowane w niej ukrytych form innych aktów psychicznej przemocy
ze względu na przyjęte kryterium celu autorytarnego politycznego działania. Moja ich ocena
związana z godnością człowieka i wskazuje na to, że działania ustawodawcy prowadzą i przy
dalszej eskalacji mogą prowadzić do fizycznej, psychologicznej lub ekonomicznej szkody lub
cierpienia, w tym również groźby innych aktów. To nic innego jak prawdopodobnie
przestępcza inżynieria społeczna oparta na dewaluacji sprawiedliwości, wolności, której
źródłem są prawa i wolności konstytucyjnie gwarantowane.
31
Uzasadnienie tego stanu rzeczy wynika z zarejestrowanego przez nas kognitywnego
ujęcia jej zdehumanizowanej politycznymi celami intencjonalności. Używając wobec
mnie/nas epitetów „oprawca” i koniecznej w związku z tym do wypełnienia społecznej
sprawiedliwości związanej z rewizją wysokości otrzymywanych dotychczas przeze żołnierzy
świadczeń emerytalnych, wykorzystano jako polityczne narzędzie podsycane frustracje i
emocje związane z materialną pozycją swojego elektoratu i obietnicą jego moim kosztem
poprawy. Wykorzystano tu jako element politycznego pozyskania społecznego poparcia dla
tego typu inicjatywy ustawodawczej:
a) tak zwane warunkowanie reaktywne, czy też inteligencję emocjonalną do
usankcjonowania odpowiedzialności zbiorowej za nie dotyczące nas i wielu
podobnych, a oczywiste indywidualne niegodziwości innych,
b) skłonność do uproszenia rzeczywistości, którą naturalnie manipulowany człowiek
upraszcza w ramach tak zwanej heurystyki poznania, rozumianej jako nieświadoma
i uproszczona reguła wnioskowania.xciii
Jednocześnie inne konieczne do zastosowania z uwagi na standardy cywilizacyjne elementy
takie jak warunki konstytucyjnej i materialno karnej odpowiedzialności czy też racjonalne
myślenie, zawoalowano:
a) politycznymi ramami interpretacyjnymi poprzez wygenerowane historyczną narracją
negatywne emocje, co stanowi zaplanowane odwracanie preferencji dla
uniwersalnych wartości obejmującej godność czy też patriotyzm;
b) osłabieniem zasady humanizmu w kształtowaniu i stosowaniu prawa, upraszczając
w ten sposób torowanie społecznej stygmatyzacji.
Ponadto z uwagi na założony celami politycznymi występujący w ustawie brak wymaganej
wolicjonalnej aktywności o implikacji braku należytej staranności, spowodował, że świadomie
nie skorzystano z wymiaru sprawiedliwości, tutaj aktywności sprowadzającej się do
konieczności przy takim wartościowaniu, ujawnienia naszych czynników natury
psychologicznej i ewentualnie psychopatologicznej, uprawniającej charakteryzowanie nas
jako oprawców, co tym samym narusza naszą godność poprzez:xciv
a) zastosowane uproszczenia emocjonalne skierowane do społecznego przekazu,
które zastąpiono w tych warunkach koniecznym procesem poznawczym
określającym ustawowe warunki pozbawienia nas jako byłych żołnierzy
zawodowych uprawnień emerytalnych,
b) arbitralną politycznie postawę propozycjonalną ustawowego rozwiązania,
obejmującą wyłącznie intencjonalne nastawienie sądzeniowe, zaspokajające tylko
emocjonalnie swoich ideologicznych wyznawców. xcv
Wprowadzone w ten sposób do społecznej intelektualnej przestrzeni ograniczenie wolności
emocjonalnej poprzez chociażby profilowany gniew i dostosowane treścią ustawy
mechanizmy jego kontroli, ma naszym zdaniem służyć hamowaniu rozwoju społecznego
ewentualnego pozytywnego nastawienia do byłych żołnierzy, funkcjonariuszy, co w istocie
prowadzi do:
a) zdeformowania poczucia ich, a w tym naszej własnej wartości i społecznej
przydatności poprzez lokalizację w ich intelektualnej przestrzeni strachu, frustracji
czy też lęków,
b) wywołania poczucia niższości, poczucia wypalenia i zapowiedzi przyszłego
wyizolowania społecznego, które jako zawarta w uzasadnieniu ustawy wykładnia
zmierza do potęgowania niechęci do tych osób w kontaktach z innymi;
c) zniekształcenia innych kompetencji osobistych byłych żołnierzy, funkcjonariuszy w
rozumieniu zdolności rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych
osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie z własnymi
stanami emocjonalnymi oraz emocjami wobec nich ze strony innych osób.
Ponadto groźnym, ale podobnym lecz świadomie inaczej ukształtowanym z uwagi na skutki,
jest jak wynika z wiedzy eksperckiej, możliwe spotęgowanie powyższego efektu. Jego
systemowe holistyczne wprowadzenie jest świadomym i celowym naruszaniem indywidualnej
32
spójności wewnętrznej, których przejawami jest przewidywane i pożądane dla korzyści
prawicowej aksjologii, pojawienie się reaktywnych postaw wobec:
a) złamania równowagi emocjonalnej zdehumanizowanych adresatów prawa,
wynikającego z:
 deprecjacji dotychczasowego sensu własnego życia,
 zneutralizowanego decyzją prawotwórczą poczucia spełnienia, satysfakcji i
zadowolenia, na podstawie politycznej decyzji,
 sformalizowanego ustawą braku szacunku dla dotychczasowych dokonań jej
adresatów,
b) utraty poczucia własnej godności poprzez rozmycie podstaw owego poczucia, to
jest: utratę szacunku dla samego siebie, deprecjację dotychczasowego systemu
wartości; utratę poczucia zaufania do siebie i swoich możliwości,
c) możliwego działania w nie zgodzie z własnym sumieniem, z przyjętymi i
uwewnętrznionymi uniwersalnymi zasadami moralnymi, co usprawiedliwiałoby
dehumanizację,
d) występowania tak zwanej moralności sytuacyjnej, skłonności do zdrady, która
polega na wykorzystywaniu okoliczności jako usprawiedliwienia aktywności wobec
egzystencjonalnych problemów,
e) zakładanego nie respektowania prawa oraz obowiązujących rzekomo
uniwersalnych zasad współżycia społecznego.
Tego typu zabiegi obliczone są głównie na osłabienie ewentualnego oporu i procesu
decyzyjnego w obszarze podejmowania trudnych i nowych zadań życiowych oraz utratę
akceptacji samego siebie, co deformuje rozeznanie się we własnych słabych i silnych
stronach o implikacji zniechęcenia, poczucia klęski oraz wspomnianej już niższości. xcvi
Wspomniany też demontaż samodyscypliny oraz demontaż zaufania do siebie, które z
założenia obniża skuteczność działania osoby, wyzwala negatywne emocje jako reakcję,
która może jako przewidywana prowokacja ma doprowadzić do naruszenia prawa,
pożądanej przez prawicowych polityków kolizji ze społeczeństwem. Zmaterializowane w ten
sposób obniżone możliwości budowania zaufania u innych ludzi poprzez negowanie takich
postaw spowoduje, że stajemy się bardziej przewidywalni.xcvii Ponadto należy podkreślić, że
dłuższe pozostawanie w opozycji wobec niedemokratycznych rozwiązań wzmacniane jest
zawsze intencjonalną aksjologią zemsty, która w ten sposób może się stać integralnym
celem ludzkiego działania. Uzasadnienie tego stanu rzeczy wynika pielęgnowania krzywd i
naturalnej w tej sytuacji potrzeby materializacji swoistej „przyjemnej” rekompensaty. W takiej
sytuacji, naszym uzasadnionym zdaniem mamy do czynienia z naruszeniami szeroko
rozumianego prawa, a w tym z wszelkimi innymi aktami zinstytucjonalizowanej przemocy ze
względu na przyjęte kryterium celu działania ustawodawcy, które:
a) prowadzą lub mogą prowadzić do fizycznej, psychologicznej lub ekonomicznej
szkody lub cierpienia, w tym również groźby takich aktów,
b) wywołują zamierzone skutki umyślnego działania politycznego w wyniku:
 zastosowania manipulacji i związanej z tym przemocy psychicznej, polegające
na poważnym zdeformowaniu indywidualnej i zbiorowej integralności,
 pobudzenia stanu psychicznego adresata/ów sprowadzających się do
wywołania iluzorycznego i bezprawnego zagrożenia między innymi
prześladowaniem, użyciem siły usankcjonowanej prawem,
 stosowania tego prawa, gdzie jego materializacja stanowi rzekomo przymus
decyzyjny rządzących i wywołane tym nieświadome społeczne poparcie celów
politycznych.
Reasumując, takie efekty politycznych działań obecnie rządzących doskonale służą
podziałowi narodowemu w oparciu o zindywidualizowaną politycznie aksjomatykę.xcviii Tym
samym zamieszczona w uzasadnieniu ustawy „heroiczna narracja wybranych biednych ofiar”
wobec polifonii narracji, interpretacji politycznie zidentyfikowanych sprawców wyzwala
zaplanowane społeczno-polityczne poparcie dla pozakonstytucyjnych działań naruszających
naszą godność.xcix W ten sposób ograniczenie wolności emocjonalnej prowadzi do
hamowania naszego rozwoju pozytywnego nastawienia, co tym samym niezauważalną staje
33
się dla adresatów takiego działania utrata poczucia odpowiedzialności za własne emocje. Te
swego rodzaju niewolnictwo emocjonalne ma kształtować poddańczą osobowość człowieka,
która akceptuje zewnętrzne propozycje.c W tej sytuacji możliwym stało się naruszenie naszej
godności, gdzie podporządkowanie dobra fikcjom myślowym, personifikacjom i założonym
odczłowieczeniem struktur współżycia społecznego, wprowadza poprzez omawianą ustawę
„dobrą zmianę”.ci
Zaprezentowana ustawa stanowi dowód na totalitarny sposób walki o władzę i jej
utrzymanie, polegający na eliminacji nieprzewidywalnego i o dużym potencjale politycznego
konkurenta. Problemem pozostaje w dopuszczalnym rodzaju tej eliminacji. John Locke opisał
moralne „prawo natury” lub naturalne prawo moralne jako wypływające z dwóch założeń:
biologicznej niezależności i równości między ludźmi. Niezależność jest biologicznym faktem,
zgodnie z którym człowiek myśli i odczuwa jako jednostka, co w cytowanej ustawie nie ma
zastosowania. Wprowadzane w ustawie rozwiązania, to między innymi zaproponowana
przez ustawodawcę śmierć cywilna, którą zaprojektowano według indywidualnych
standardów moralnych, a satysfakcjonująca nie tylko rządzących krzywda korzysta na razie z
jej trudnego do rozróżnienia od pojęcia zwykłego przestępstwa w ramach dualnego
znaczenia ryzyka poświęcenia się dla zemsty. Występujące w tym przypadku,
zidentyfikowane w takich warunkach przez naukę psychiczne cierpienie wynikające z
poczucia niesprawiedliwości jest ściśle związane z przekonaniami i wartościami
wyznawanymi przez osobę, której ono dotyka. Pod przymusem prawa dokonana jest
deformacja jego treści godności, która zakłada nieprzyjazne wtargnięcie w dziedzinę, do
której ofiara krzywdy miła dotychczas całkowite prawo. Naruszona tutaj godność człowieka
wynika także z rozwibrowanych indywidualnych standardów moralnych przedstawicieli
autorytarnej prawicowej władzy, których wyłącznie charakter polityczny poprzez
zniekształcanie rzeczywistości tworzy zło wynikające z ich amoralności jako aktywnych
uczestników obecnego życia politycznego. cii
Ponadto należy też podkreślić, co stanowi i udowadnia pozycję tej ustawy w szeregu
wyłącznie zabiegów w ramach celowej politycznej zemsty, że prawicowy ustawodawca
przywiązując dużą wagę do kształtowania i odwoływania się do rzekomego poczucia
dotychczasowej niesprawiedliwości społecznej, preferuje właściwy dla tej formacji politycznej
konstruktywizm i/lub konstrukcjonizm społeczny. To swoista metodyka narodowosocjalistycznej pracy partyjno-politycznej wykorzystująca do osiągnięcia celów politycznych
radykalizm konstruktywizmu powoduje, że na podstawie jego ustawowego stanowiska
wystąpiło zbliżenie poglądów w jedną epistemologiczną całość ideologiczną.ciii
Głównym celem prawa jest zapewnienie istnienia społeczeństwa, dlatego to
społeczeństwo tworzy państwo. Kreowanie śmierci cywilnej jako powszechnego zjawiska o
czym już wspomniano, dla określonych jednostek z pewnością ukształtuje inną kulturę
śmierci jako mechanistyczne zjawisko akcji i reakcji.
Dokonując podsumowania, obywatele drugiej kategorii to koncepcja apartheidu, to
zafałszowanie historii i proteza sprawiedliwości. To polityczny i społeczny przykład
antyholizmu kształtującego podziały bez uczciwego wywnioskowania na podstawie wiedzy o
prawidłowościach rządzących ich składnikami. Ponadto zamysł rozwiązania prawnego
narusza demokratyczne „cele w prawie” Iheringa rozumiane jako suma gwarantowanych
przez ustawę zasadniczą warunków życia społecznego oraz ustanowionymi szczegółowymi
regułami jego obrony w ustawach wraz z obroną interesów jednostki i walki z bezprawiem,
jako dogmatu współczesnej demokracji.
Jeżeli z orzecznictwa sądowego w zakresie godności człowieka wynika, że poza
samymi przepisami konstytucji, kluczowe znaczenie mają normy pozaprawne, którymi są
normy obyczajowe, moralne i społeczne, to dla subiektywnej politycznie oceny zachowania
jako nie godnego, wystarcza powołanie się na odczucie wspomnianej opinii publicznej, jej
stosunku do zachowania konkretnej grupy osób, co dla skuteczności zabiegów
manipulacyjnych nie stanowi już żadnej przeszkody dla funkcjonowania takich opinii. W tej
sytuacji powstaje zaprojektowany w percepcji społecznej nieuzasadniony obowiązek naszej
skruchy za niesprawiedliwość w której nie brałem udziału, co nawet przy notoryjności
uznania takich krzywd, braku możliwości odłączenia się od społecznych i historycznych ról i
34
pozycji służb specjalnych w rozumieniu ustawodawcy nie ma jak widać znaczenia. Dlatego
też w ocenie ustawy należy uwzględnić to, że jedynym źródłem moralnych zobowiązań i
odpowiedzialności jest wolny wybór każdego człowieka, a nie zwyczaje, tradycja czy też
narracja historyczna generująca kanon neutralizacji odpowiedzialności zbiorowej uplasowany
w świetle wiedzy zdeprawowanej.
W tej sytuacji zapisy ustawy naruszają art. 31 ust. 3 ustawy zasadniczej
sprowadzające się do tego, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych
wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w
demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla
ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności praw innych osób. Tutaj
ustawodawca wprowadzając ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności
i praw, aby nie być posądzony o rewanżyzm, mimo wszystko nie wykazał, że byli żołnierze i
funkcjonariusze służb specjalnych w stopniu innym niż pozostała część społeczeństwa
polskiego:
a) zagrażają jakikolwiek bytom lub innym formom współżycia w społeczności
międzynarodowej, narodowej, lokalnej oraz indywidualnie pojmowanej egzystencji,
b) z faktu, że w ogóle istnieją, naruszają jakikolwiek stan pożądany i wartościowany
pozytywnie choćby taki jak zapewniającym trwanie, rozwój materialny i duchowy
narodu poprzez ukształtowany przez państwo zespół urządzeń politycznych i
stanowią zagrożenie zamachem na ustrój, suwerenność i niepodległość,
c) zagrażają jakiekolwiek formie istnienia doprowadzając ją do degradacji,
d) jako etykietowana grupa zawodowa zagrażają ukształtowanemu przez państwo
całokształtowi form umożliwiających normalny rozwój życia w organizacji
państwowej – porządek publiczny.
Ad. 12. Zagrożenia dla godności człowieka związane z procesem wydawania decyzji
administracyjnych, obejmujących także polityczny relatywizm dokumentów IPN.
Istotnymi zagadnieniami dla zaprezentowanej problematyki dotyczącej godności
człowieka stanowi wprowadzana po objęciu autorytarnej władzy, zmiana paradygmatu
społecznej legitymizacji oraz nowe ujęcie krytycznego stanowiska wobec tak zwanych
nierówności i sprawiedliwości społecznej.civ Można zrozumieć, że już prawie zwyczajem
stała się zmiany personalne pewnych osób po zmianach wynikających z kalendarza
wyborczego. Jednakże nie do pogodzenia z cywilizacyjnymi standardami prawa, a w tym z
klauzulą generalną jaką jest konstytucyjna zasada ochrony godności ludzkiej, które mogą z
wysokim prawdopodobieństwem być implementowane do zachowań wydających decyzję
administracyjną. Pomijając wyeksponowane powyżej uchybienia należy stwierdzić, że
przewidywane zajęte stanowisko organu administracyjnego i treść jego decyzji związanych z
ustawą nie będzie się mieściła nawet w doktrynalnym pojęciu przekroczenia swobody
uznania administracyjnego. Uzasadnienie dla takiej oceny wynika z analizy występujących w
obecnej sytuacji politycznej mechanizmów kontrolnych i ich efektywności oraz barku
odpowiedzialności ludzi sprawujących funkcje państwowe. Dotychczasowe doświadczenie z
którego wynika prognoza działań niezgodnych z Konstytucją w postępowaniu
administracyjnym osadzona została na występującym służalczym pojęciu uznania
administracyjnego, którego ocenę w tej też sytuacji wyznaczają względy celowościowe jako
wyłącznie polityczne i skrywany w nich zamiar wyrządzenia dolegliwości. Zgodnie z linią
orzecznictwa, która w mojej/naszej ocenie posiada odniesienie w tej sprawie, „za rażące
uznać należy mianowicie takie naruszenie prawa w wyniku którego powstają skutki
niemożliwe do zaakceptowania z punktu widzenia praworządności” cv. Zdaniem Trybunału
Konstytucyjnego, zasada trwałość decyzji organów władzy publicznej nie może być pozorna.
Ustawodawca nie może z jednej strony deklarować trwałości decyzji (stwierdzając ich
prawomocność), a z drugiej strony, bez względu na przyczynę wadliwości decyzji, nie
przewidywać żadnych ograniczeń ich wzruszania. Konieczność wyważania interesów
jednostki i interesu publicznego zobowiązuje ustawodawcę do wskazywania przesłanek
35
wzruszania decyzji, które uniemożliwią arbitralne, niczym nieograniczone działania władzy
publicznej.cvi Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, zasada ochrony zaufania
jednostki do państwa i stanowionego przez nie prawa, zwana także zasadą lojalności
państwa względem obywateli, ściśle wiąże się z bezpieczeństwem prawnym jednostki.
Wyraża się ona w takim stanowieniu i stosowaniu prawa, „by nie stawało się ono swoistą
pułapką dla obywatela i aby mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, iż nie naraża się na
prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji i działań
oraz w przekonaniu, iż jego działania podejmowane zgodnie z obowiązującym prawem będą
także w przyszłości uznawane przez porządek prawny”.cvii Według standardu cywilizacyjnego
takie działania organów administracyjnych powinny opierać się na pewności prawa, czyli
takim zespole cech przysługujących prawu, które gwarantuje jednostce bezpieczeństwo
prawne, umożliwiając jej decydować o swoim postępowaniu na podstawie pełnej znajomości
przesłanek działania organów państwa, a zarazem znajomości konsekwencji prawnych, jakie
postępowanie to może za sobą pociągnąć obecnie i w przyszłości.cviii Tym samym każda
decyzja wydana na podstawie tej ustawy będzie naruszała zasadę zaufania obywateli do
państwa, co implikuje, że prawomocność decyzji w sprawach emerytalnych będzie miała od
2017 roku charakter iluzoryczny. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, nie można w każdym
wypadku usprawiedliwiać ingerencji w ustalone prawomocną decyzją uprawnienia jednostki,
potrzebą przywrócenia stanu zgodnego z prawem i rzekomą sprawiedliwością społeczną.
Tego typu prawomocność nie jest żadnym gwarantem stabilizacji sytuacji prawnej i życiowej
jednostki, skoro organ emerytalny w każdym czasie i tylko na podstawie odmiennej oceny
dowodów może pozbawić jednostkę przysługujących jej praw, posługując się „doraźnym
instrumentem” bez dowodów stanowiących podstawę ich ograniczenia. Zdaniem Trybunału
Konstytucyjnego naruszenie powyższych zasad, a szczególnie zasady zaufania obywatela
do państwa i warunków wskazanych w uzasadnieniu ustawy powoduje wskazane już
zaprojektowanie w społeczeństwie pułapki prawnej polegającej na tym, że podmiot opierając
się na dokonanej wcześniej przez organ władzy publicznej ocenie przesłanek nabycia prawa
i działając w zaufaniu do dokonanej oceny, podjął istotne decyzje życiowe. Ponadto należy
zaznaczyć, że naruszona tutaj społeczna godność ludzi starszych, sprowadzona
indywidualną decyzją administracyjną do określonej osoby fizycznej nie pozostaje w związku
przyczynowym do zachowań i ocen historycznych stanowiących podstawę do ponoszenia
wszelkich konsekwencji z niej wynikających. Ponadto zdaniem Trybunału Konstytucyjnego,
taka sytuacja oznacza zawsze naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa,
niezależnie od politycznej oceny dokonywanej przez pryzmat zasady ochrony praw słusznie
nabytych. Z innego wyroku Trybunału wynika, że prawomocność (trwałość) decyzji,
niezależnie od jej przedmiotu, wymaga, aby przesłanki jej wzruszenia były precyzyjnie
określone. Jeżeli uzasadnieniem trwałości ma być zasada zaufania obywateli do państwa i
stanowionego przez nie prawa, to ustawodawca powinien gwarantować tę trwałość przede
wszystkim przez niedopuszczalność ponownej, odmiennej oceny raz już ocenianych
dowodów w sprawie. cix
W tej sytuacji istotnym z punku widzenia stosowania prawa będzie posługiwanie się
zawartymi w ustawie pojęciami rozmytymi, kauczukowymi powodujących, że już założenia
będą występowały warunki do stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej na skutek
posiadania przez tę decyzję wad powodujących jej nieważność z mocy prawa poprzez
naruszenie godności człowieka, a w tym:
1. Błędne ustalenia faktyczne i błędne ustalenie składników stanu faktycznego.
2. Błędną subsumcję, czyli zbadanie czy ustalony stan faktyczny odpowiada rzeczywistej
treści użytych tu norm prawa.
3. Błędne ustalenie skutków prawnych wynikających z porównania stanu faktycznego z
normą prawa.
36
4. Błędne tym samym oznaczenie składnika decyzji jakim jest tym samym adresat decyzji
(uchybienia w formalnej zawartości decyzji) o implikacji naruszenia przepisów wynikający
z naruszenia jedności konstytucyjnej, to jest rażącego naruszeniem prawa.
Tym samym każda decyzja będzie w sposób istotny naruszała:
1. Przepisy prawa materialnego, procesowego, ustrojowego, które godzą w interes
społeczny, słuszny interes określonej w decyzji strony, poprzez naruszenie jej godności
oraz konstytucyjne zasady porządku prawnego.
2. Zasadę z której wynika obowiązek zgromadzenia w każdym postępowaniu pełnego
materiału dowodowego oraz dokładnego ustalenia stanu faktycznego (zaniechanie).
Ponadto jako w tej sytuacji indywidualny akt administracyjny oznaczający władczą czynność
organu administracyjnego, tylko częściowo formalnie będzie opary na prawie o implikacji
naruszenia celu w prawie, zmaterializowanym w ustawie zasadniczej, co jako nie spełnienie
konstytutywnej cechy decyzji w postaci zgodności formy i treści z przepisami prawa
spowoduje wadliwość aktu, jego wzruszalność czy też nieważność wynikającą też z braku
precyzyjnych przesłanek.cx O ile rzekomo niesłuszne nabycie prawa związane jest zdaniem
ustawodawcy z okresem służby w określonych w ustawie instytucjach, to czy również
niesłuszne jest nabycie praw wynikających z pracy w innych instytucjach nie objętych
ustawowym katalogiem? Jeżeli tak to czy decyzja administracyjna politycznego monopolu
partyjnego wydana na tej podstawie może być uznana za wydaną na podstawie i w
granicach niesprzecznych z zrekonstruowaną jakąś zasadą z Konstytucji RP i wynikającą z
jej jedności?cxi
W tym miejscu należy podkreślić, że zapisy konstytucji dotyczące praw jednostki,
obowiązują we wszystkich rodzajach stosunków prawnych powinny być bezpośrednio
stosowane przez wszystkie rodzaje organów władz publicznych, a ich naruszenie będzie w
tych warunkach naruszeniem prawa. Do nie pogodzenia z przyszłym stanem prawnym
wywodzącym się ze standardów cywilizacyjnych jest to, że wcześniejszej decyzji określającej
wysokość mojej/naszej emerytury, która korzystała z domniemania zgodności z prawem i
wywoływała skutki polegające na nabyciu prawa. Ponadto należy stwierdzić, że warunki
materialno-prawne (faktyczne) wydania prawdopodobnej obecnej decyzji są tożsame z
warunkami wcześniejszej decyzji merytorycznej.cxii W tej sytuacji to „państwo, by mogło być
szanowane przez obywateli musi szanować własne decyzje. Państwo, które nie szanuje
własnych decyzji, nie może oczekiwać szacunku i zaufania od swoich obywateli",cxiii
W świetle obowiązującego art. 155 k.p.a. uznanie, że określona decyzja
administracyjna tworzy dla strony prawa nabyte, gwarantuje temu rozstrzygnięciu
wzmocnioną trwałość, samej zaś stronie daje pewność, że przysporzenia, które na jego
mocy uzyskała, nie będą jej inaczej niż za zgodą jej samej arbitralnie odebrane.cxiv Ponowne
ustalenie oznaczające uchylenie wcześniejszej prawomocnej decyzji pozostaje też w
sprzeczności z orzecznictwem Sądu Najwyższego z którego wynika, że tożsame
okoliczności stanowiące podstawę wydania wcześniejszej decyzji, na podstawie pierwotnych
dowodów kwalifikowane następnie jako podstawa do odmiennej oceny przedłożonych
wcześniej dowodów, wyklucza dopuszczalną weryfikowalność tej decyzji.cxv
Z treści wyroku Trybunału Konstytucyjnego w odniesieniu do prawa określającego
wysokość świadczeń po wcześniejszym uprawomocnieniu się decyzji w tej sprawie
stwierdził, że zmiana decyzji w tej sprawie może wynikać wyłącznie z okoliczności
ujawnienia nowych dowodów, które dawałyby nową podstawę do ustalenia prawa do
emerytury i ich wysokości. Uzasadnienie tego stanu rzeczy wynika z tego, że w przeciwnym
przypadku nowa decyzja oznaczałby akceptację niestałą i dopuszczalną w czasie, odmienną
w czasie ocenę dowodów, które były brane pod uwagę przy wydawaniu decyzji. W tej
sytuacji organ emerytalno-rentowy, w dowolnym momencie, tutaj każdej parlamentarnej
przewagi politycznej mógłby ponownie w temporalnie nieskończonym cyklu, dokonać
odmiennej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, z punktu widzenia oczywiście
dowodów i ich politycznego znaczenia dla ustalenia prawa do emerytury lub renty.cxvi Ten
brak precyzji pozwala na dokonywanie w pewnych wypadkach dowolnej rekwalifikacji
okoliczności i dowodów stanowiących podstawę wzruszenia prawomocnych decyzji
emerytalnych.
37
Druga kwestia dotyczy kryteriów ograniczających wzruszalność prawomocnych
decyzji emerytalno-rentowych. Kryteria tego rodzaju powinny znaleźć bezpośredni wyraz w
ustawie. Mamy tu bowiem do czynienia z sytuacją ograniczenia prawa wyrażonego w art. 67
ust. 1 Konstytucji, a w konsekwencji z koniecznością dokonywania tych ograniczeń w myśl
dyspozycji zawartych w art. 31 ust. ust. 3 Konstytucji.cxvii W przeciwnym przypadku
mielibyśmy do czynienia z brakiem jakichkolwiek ograniczeń wzruszalności: brak ograniczeń
czasowych, brak wskazania rodzajów naruszeń prawa mogących stanowić podstawę
wzruszenia prawomocnej decyzji przy równoczesnej możliwości weryfikacji ocennych
przesłanek warunkujących nabycie prawa. Jak wynika z orzecznictwa i doktryny
prawomocność decyzji powinna oznaczać także ograniczenia wzruszalności tej decyzji.
Natomiast w tej sytuacji nieograniczona możliwość rekwalifikacji dowodów, które stanowiły
podstawę wydania pierwotnej decyzji potwierdzającej nabycie prawa, nie spełnia standardu
konstytucyjnego opisanego w art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.cxviii
Kolejnym punktem wyjścia dla oceny konstytucyjności przepisów ustawy jest także
uwzględnienie także podwójnego charakteru gromadzonych przez IPN dokumentów i
danych, będących nie tylko informacjami o osobie, lecz także dokumentami o charakterze
historycznym, zawierającym wiedzę o rodzajach i metodach działania organów
bezpieczeństwa „totalitarnego państwa” (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 26
października 2005 r. , sygn. K 31/04, OTK ZU nr 9/A/2005, poz. 103). Konsekwencją
przyznania wartości historycznej tym dokumentom jest przyjęcie, że nie należy z nimi
wiązać jakichkolwiek domniemań wobec indywidualnych podmiotów co do ich zgodności z
prawdą.cxix W tej sytuacji dochodzi do swoistego splątania wartości prawnej
dokumentów wytworzonych przez organy tak zwanego państwa „totalitarnego”, ic h
oceny w warunkach państwa demokratycznego w połączeniu z konstytucyjną zasadę
ciągłości polskiej państwowości. W kwestionowanej ustawie dokumentom tym bowiem
aktualnie ustawodawca wyznacza nowe miejsce w porządku konstytucyjnym państwa
demokratycznego i w związku z tym przypisuje im swoje partykularne polityczne cele do
weryfikacji emerytalnej. W tej sytuacji trudno jest pogodzić zasady demokratycznego państwa
prawnego obejmującego zasadę prawomocności sądowej, nie działania prawa wstecz z
wychodzącymi poza ścisłe ustawowe warunki demokratycznych rozstrzygnięć. Do nie
pogodzenia ze standardami prawa i jego rozstrzygnięć jest też działanie tej instytucji w
zakresie wznowienia historycznej oceny przeszłości, której stanowisko uzależnione
zostało od politycznych poglądów i strategii polityki historycznej rządzących. Tym samym
prawda politycznego historyka, badacza jest bowiem nieskończona i podlega stałej korekcie
w miarę postępu badań niwecząc w ten sposób zasadę zakończenia każdej sprawy w
rozsądnym terminie i oferując obywatelom zamiast bezpieczeństwa prawnego życie w cieniu
stałych zarzutów. W tej sytuacji kluczowym dla prowadzonych rozważań nad
konstytucyjnością zapisów ustawy należałoby rozważyć między innymi zastosowanie prawa
jako: nakazu rozumu, związku reguł, przedmiotu zrozumienia, przedmiotu krytyki oraz
racjonalnego sposobu urzeczywistniania sprawiedliwości. Tutaj szczególnego znaczenia
nabierają zasady: zawarte w Raporcie Komitetu do spraw Prawa i Praw Człowieka
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (dok. 7568 z 3 czerwca 1996 roku oraz
wynikające z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską Europejskiej Konwencji o ochronie
praw człowieka i podstawowych wolności) oraz ściśle korespondujące z nimi i wiążącym
Polskę od chwili przystąpienia do Unii Europejskiej art. 6 ust. 1 i 2 Traktatu o Unii
Europejskiej. Rezolucja nr 1096 (1996) Rady Europy. Ta ostatnio wymieniona Rezolucja
zakreśla nieprzekraczalne ramy dla wszelkich działań związanych z likwidacją spuścizny
po totalitarnych systemach komunistycznych.cxx Skonkretyzowane wskazówki w
sformułowanym w pkt 16 Raporcie nr 7568 Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 3 czerwca 1996 roku wskazują na
niezgodność tej propozycji ustawowej z art. 2 i art. 31 ust. 3 Konstytucji. W związku z
Rezolucją i cytowanym Raportem nastąpiła już dopuszczalna standardami utrata związku
czasowego między popełnieniem czynu rozumianego obecnie jako spuścizny po totalitarnych
systemach komunistycznych, a reakcją prawną. To oznacza bowiem nie tylko naruszenie
zasady proporcjonalności znajdującej ogólne zakotwiczenie w zasadzie rządów prawa, ale
38
również uniemożliwia realizowanie funkcji prewencyjnej prawa.cxxi Szczególnego znaczenia
nabiera tutaj katalog wytycznych, które należy odróżnić od ścigania czynów przestępczych,
popełnionych przez jednostki w czasach totalitarnego reżimu komunistycznego, które
powinny być ścigane na drodze sądowej i karanej zgodnie z obowiązującym kodeksem
karnym.cxxii Problemem czynów przestępczych popełnionych przez osoby w czasach
totalitarnego reżimu komunistycznego zajmuje się w polskim porządku prawnym,
specjalny akt - ustawa z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji
Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. z 2007 r. Nr 63, poz. 424). Zgodnie
z art. 2 ust. 1 wskazanej ustawy zbrodniami komunistycznymi są czyny popełnione przez
funkcjonariuszy państwa komunistycznego polegające na stosowaniu represji lub innych
opisanych w cytowanej ustawie form naruszania praw. Tym samym zaproponowane
rozwiązanie stanowi zakamuflowane karanie osób i zemsta której notoryjność odwetu
zamyka się w subiektywnej rzekomej ochronie nowonarodzonej „zbawczej” demokracji,
wprowadzającej zbiorowe przeciwdziałanie odrodzeniu się zagrożeń totalitarnych do
osiągnięcia celów politycznych. W rzeczywistości propozycja ustawodawcy stanowi w
świetle Rezolucji naruszenie praw człowieka i blokowanie procesu demokratyzacji.
Omawiany Raport Komitetu do spraw Prawa i Praw Człowieka Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy wskazuje, że rozliczenie poprzedniej formacji społecznopolitycznej nie powinien obowiązywać przez okres dłuższy niż pięć lat.cxxiii Do tego czasu
bowiem nowy system demokratyczny powinien już ugruntować się we wszystkich byłych
totalitarnych krajach komunistycznych.cxxiv Natomiast omawiana ustawa z uwagi na brak
przewidywalności dla podejmowanych przyszłych rozstrzygnięć jest przypadkiem
oddemokratyzowania prawa jego inkwizycyjności jako efektu: zemsty pychy, ignorancji i
uzurpacji, poprzez tak zwany płaski legalizm. cxxv Ponadto tym samym mamy do czynienia z
narastającą tendencją do nadregulacji stanowionego prawa, która opiera się na niesłusznym
założeniu, że jedynym sposobem rozwiązywania problemów społecznych jest zmiana prawa
oraz nihilizmu konstytucyjnego opartego na teoriach spiskowych, wszechogarniającego zła i
poczucia rządzących o słuszności własnej misji ukształtowania narodowego porządku
prawnego, co prowadzi do załamania granicy między poczuciem prawa i bezprawia.cxxvi
Z demokratycznego porządku konstytucyjnego wynika, że żadna narzucona wersja
historii nie może być powodem do traktowana kogokolwiek jako wykluczonego,
stanowiącego tylko, jak to ma zastosowanie do IPN, obiekt badań. Nie może też prowadzić
do zderzenia istoty konstytucyjnych praw i wolności z indywidualnym polityczną kreacją
swojej społecznej przydatności w lustrowaniu i szacowaniu społeczeństwa z pominięciem
zasad i procedur demokratycznego państwa prawnego, orzecznictwa Sądu Najwyższego i
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego czy też wyroków sądów powszechnych. W
żadnym cywilizowanym państwie historyk nie może zastępować wymiaru sprawiedliwości.
Prawo, polityka i historia są od siebie wyraźnie oddzielone. Wymiar sprawiedliwości nie
powinien bowiem uprawiać polityki, polityka nie może wywierać nacisku na wymiar
sprawiedliwości, a historykom nie wolno decydować o sprawach prawnych, zwłaszcza
związanymi z prawami i wolnościami człowieka i obywatela, ani poświęcać się działaniom
stanowiącym substytut polityki.cxxvii Udowodnienie każdego faktu mającego znaczenie
prawne może nastąpić tylko przy pomocy legalnych środków, czyli powinno być ściśle
związane z zasadą praworządności. cxxviii
Kolejny istotny problem, który jako zabieg niekonstytucyjny wykorzystano w
cytowanej ustawie, to posługiwanie się także dyskwotacyjną prawdą, gdzie odniesienie zdań
nie jest zidentyfikowane i nie koresponduje personalnie wobec fragmentów historycznej
rzeczywistości wartościowanej negatywnie, która w odniesieniu do naszych osób tak
naprawdę nie istnieje.cxxix W rzeczywistości posługiwanie się sformułowaniem prawda w
dokumentach IPN, poszukuje także dla swojego uzasadnienia jedynie już wykorzystanej w
stosowaniu prawa, stwierdzalności o pełnieniu służby w określonym organie. Tym samym
polityczna ocena byłych struktur państwowych i jej przeniesienia na każdego żołnierza,
funkcjonariusza: stanowi jedynie projekcję zdań historycznie z założenia ustawodawcy jako
prawdziwych, co tym samym materializuje występowanie zawodności określanej jako
sylogizm prawniczy oraz na tej podstawie występujących trudności w ustaleniu podstawy
39
normatywnego rozstrzygnięcia schematu subsumcyjnego wobec zapisów konstytucji. Ten
stan rzeczy pozostaje w asymetrii do demokratycznego porządku prawnego, którego otwarty
katalog zasad sprowadza się między innymi do wspomnianego już zakazu dyskryminacji
realizowanego poprzez zasadę równości czy też respektowaniu zasad tzw. wewnętrznej
moralności prawa, co stanowi jedną z podstaw naruszenia mojej/naszej godności.cxxx
Występujący tu relatywizm prawny, posługujący się określeniem rzekomej prawdy, implikuje
odpowiedzialność zbiorową za działania pojedynczych osób bez wykazania indywidualnego
działania określonego jako świadectwo sprzeniewierzenia się uniwersalnym wartościom, na
których opiera się demokratyczne państwo prawne, czy też działań danej osoby przeciw
uznanym prawom człowieka. Ponadto ustawa i jej transformacja do systemu prawa,
wykorzystuje fiksacje prawne faktami, wprowadzając jako zmienniki nową własną
terminologię zmieniającą ocenę faktów prawnych.cxxxi Taki mechanizm powoduje, że
świadoma manipulacja terminem prawda, służy tylko politycznym nadawcom takich
zabiegów, a w rzeczywistości uniemożliwia przeprowadzenie na tej podstawie jakiegokolwiek
postępowania karnego.cxxxii Dlatego też zbiorowa odpowiedzialność wsparta przez takie
elementy jak: dominacja, obszary negatywności, odpowiedzialność ukształtowana poprzez
ograniczanie ram interpretacyjnych poprzez emocje, umożliwia zaplanowane odwracanie
preferencji wartości w wymiarze sprawiedliwości uformowane poprzez: cxxxiii
a) lokowanie w świadomości społecznej rozpowszechnianych poglądów, przekonań i
idei, albowiem tak wprowadzone wzorce oraz schematy myślenia obliczone są na
sankcjonowanie oraz akceptacje patologicznej świadomości grupowej poprzez
stereotypy; cxxxiv
b) swoisty indywidualizm osadzony w przekonaniu o niesprawiedliwości społecznej,
której źródeł i personalnych odniesień należy szukać w zbiorowej utracie poczucia
obiektywnej rzeczywistości wzmacnianej wpajaną i rzekomo konieczną dewaluację
obcych grup. cxxxv
Jeżeli godność człowieka łączy się także z wolnością, nierozerwalnie związaną z prawdą, to
tym samym posługiwanie się określoną celami politycznymi stwierdzalną prawdą czyli
nieprawdą wobec innego człowieka jest naruszeniem jego godności.cxxxvi Integralną częścią
owej godności jest pełna odpowiedzialność za swoje zachowanie, która następuje wtedy,
gdy osoba, respektując godność swoją i innych ludzi, jest uczciwa, a uczciwość jako
kategoria normatywna oznaczać będzie bezwarunkową i bezterminową gotowość
przyjęcia prawdy o sobie i innych w warunkach odrzucenia zła.cxxxvii
Ponadto w omawianym zagadnieniu występuje jeszcze problem prawidłowego
wyboru drogi sądowej w sprawie z odwołania od decyzji Wojskowego Biura Emerytalnego
odmawiającej, na podstawie art. 31, art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 10 grudnia 1993 r. o
zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin (tekst jednolity: Dz. U. z
2004 r., nr 8, poz. 66 ze zm.) w związku z art. 156 Kodeksu postępowania
administracyjnego, wydania decyzji o stwierdzeniu nieważności decyzji Wojskowego Biura
Emerytalnego.cxxxviii Z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, że organ emerytalny po
rozpoznaniu powyższego wniosku w związku z nowelizacją ustawy o zaopatrzeniu
emerytalnym żołnierzy i ich rodzin, wyda decyzję o odmowie stwierdzenia nieważności
decyzji.cxxxix Na wstępie wymaga podkreślenia także to, że regulacja prawna stosunku
wojskowej służby zawodowej ma charakter regulacji administracyjnej. Taki charakter nosi
również regulacja prawna zaopatrzenia emerytalnego zawodowych żołnierzy.cxl Analiza
zaistniałej sytuacji wskazuje na to, że występują tutaj przesłanki stwierdzenia nieważności
decyzji administracyjnej albowiem występuje tu wysokie prawdopodobieństwo, że decyzja
jest ponadto dotknięta jedną z wad, powodujących jej nieważność:
a) dotyczy sprawy już poprzednio rozstrzygniętej inną decyzją ostateczną;
b) została skierowana do osoby nie będącej stroną w sprawie;cxli
c) zawiera wadę powodującą jej nieważność z mocy prawa;
d) wydana została z rażącym naruszeniem prawa. cxlii
W tej sytuacji zasadniczego znaczenia nabierają zagadnienia dotyczące identyfikacji
właściwego sądu
w przypadku odwołania się unieważnienia lub uchylenia decyzji
40
wojskowego organu emerytalne na zasadach określonych w przepisach Kodeksu
postępowania administracyjnego, a w tym:
a) administracyjno-prawne znaczenie decyzji ostatecznych i uprawomocnienie się
decyzji,
b) nabycie praw z mocy decyzji administracyjnej materializujące zasadę trwałość
decyzji organów władzy publicznej,
c) przesłanki stwierdzenia nieważności decyzji. cxliii
Reasumując należy zaznaczyć raz jeszcze, że naruszona tutaj społeczna godność
człowieka, sprowadzona indywidualną decyzją administracyjną do określonej osoby fizycznej
nie pozostaje w związku przyczynowym do zachowań i ocen historycznych stanowiących
podstawę do ponoszenia wszelkich konsekwencji z niej wynikających. Taka sytuacja
oznacza zawsze naruszenie zasady zaufania obywatela do państwa, niezależnie od
politycznej oceny dokonywanej przez pryzmat zasady ochrony praw słusznie nabytych. cxliv
Prawomocność (trwałość) decyzji, niezależnie od jej przedmiotu, wymaga, aby przesłanki jej
wzruszenia były precyzyjnie określone. Jeżeli uzasadnieniem trwałości ma być zasada
zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, to ustawodawca powinien
gwarantować tę trwałość przede wszystkim przez niedopuszczalność ponownej, odmiennej
oceny raz już ocenianych dowodów. cxlv
Jeżeli prawami nabytymi z decyzji administracyjnej będą więc wszystkie, płynące z jej
rozstrzygnięcia, przysporzenia w sferze materialno-prawnej, które dopuszczają określone
działanie oraz tworzące podstawę domagania się określonych zachowań innych osób, to:
a) zawarte w treści ustawy i wydane na tej podstawie rozstrzygnięcie administracyjne
jako przysporzenie nie daje możliwości racjonalnego odwołania się do istoty jego
treści, jako przysporzenia ze względu na iluzoryczność podstawy materialnej,
b) obecny sposób rozwiązania problemu nie daje gwarancji jego pewności jako
„korzyści”, co narusza bezpieczeństwo prawne jednostki.
W tej sytuacji każda decyzja będzie cechowała się nieostatecznością wynikającą z
nierealności jej materialno-prawnego powstania i jej iluzorycznej rzekomej słuszności.
Zarzut braku trwałości rozstrzygnięć nie ostatecznych wiąże się z ich niepewnością,
co powoduje, że została tu naruszona zasada obowiązująca w demokratycznym państwie
prawnym z której wynika, że należy przyjąć, jak też czyni orzecznictwo sądowoadministracyjne, że nabycie praw z decyzji następuje w chwili, gdy stała się ona
ostateczną.cxlvi Ponadto należy podkreślić, że prawo urzeczywistnia się w procesie
dokonywanej jego wykładni. Uznanie określonej sytuacji prawnej jednostki za jej prawo
nabyte gwarantuje bowiem ochronę przed arbitralną ingerencją w te prawa, którą mogłaby
ona odczuwać jako pogorszenie swego położenia prawnego, co ma tutaj zastosowanie.
Trzeci i ostatni problem, który stanowi zagrożenie prawne, to przesłanki do
stwierdzania nieważności decyzji. Trybunał uznał, że ustawodawca, określając przesłanki
stwierdzania nieważności decyzji oraz zakres ich zastosowania, powinien brać pod uwagę
wszystkie zasady mieszczące się w klauzuli państwa prawnego (art. 2 konstytucji). cxlvii
Zasada praworządności nie uzasadnia rozwiązania prawnego umożliwiającego stwierdzenie
nieważności decyzji administracyjnej, gdy decyzja ta korzystała przez kilkadziesiąt lat z
domniemania zgodności z prawem, wywołuje skutki polegające na nabyciu prawa lub
ukształtowaniu warunków nabycia praw przez jej adresatów, a dodatkowo przesłanka
stwierdzenia nieważności decyzji ma charakter niedookreślony i jej wykładnia ukształtowała
się w orzecznictwie na długo po wydaniu decyzji. W sytuacji, w której występuje
nagromadzenie powyższych okoliczności, zasada praworządności nie służyłaby realizacji
zasady pewności prawa.cxlviii Stwierdzenie nieważności wcześniejszej decyzji może
powodować zmianę ukształtowanej od kilkudziesięciu lat sytuacji prawnej adresatów decyzji,
a to nie służyłoby realizacji zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie
prawa oraz zasady pewności prawa, wynikających z art. 2 konstytucji. Podkreślić należy, na
co słusznie wskazał E. Iserzon, krąg beneficjentów decyzji administracyjnej ogranicza się
zatem do tych jedynie osób, których interes w rozstrzygnięciu sprawy uznany został w prawie
materialnym, czego tutaj nie zastosowano. Brak sądowego rozstrzygnięcia o mojej/naszej
rzekomej służbie na „rzecz państwa totalitarnego” powoduje, że inaczej rzecz ujmując, nie
41
jestem prawidłowo wskazanym adresatem tej decyzji albowiem z uwagi na brak dowodów w
tej sprawie została skierowana do osoby nie będącej stroną w sprawie. Politycznie
intencjonalne i przesądzające stwierdzenia o tym fakcie w ustawie kwalifikują taką decyzję
jako akt nieistniejący (pozorny), z uwagi na brak zachowania jakiejkolwiek procedury oraz
istniejącego w tej sprawie przepisu prawa administracyjno-materialnego, co ma także tutaj
zastosowanie.
Ad. 13. Wykorzystanie zasad techniki legislacyjnej do realizacji politycznych celów w
stanowieniu prawa naruszającego godność człowieka.
Występujące w ustawie jej uzasadnieniu oraz występujące w debacie publicznej,
dominujące znaczenie wykładni subiektywnej naruszającej naszą godność, materializują
wyłącznie określoną ideę, „presuponowany przez ustawodawcę rezultat wykładni",
„zakładany rezultat wykładni", „akceptowalny rezultat wykładni", „rezultat pożądany, do
którego należy dojść", co w doktrynie prawa nie jest etyczne i stanowi tzw. amoralizm prawa.
Zastosowane takie kształtowanie prawa poprzez świadome w celu osiągnięcia korzyści
politycznej, deformowanie zasad egzegezy prawniczej przyczynia się do eskalacji konfliktów
społecznych na tle „niejasnego" z punku widzenia sprawiedliwości prawa, którego realne
wprowadzenie eksponuje wyłącznie wyniki zdeformowanej poznawalności rzeczywistości.cxlix
Ustawodawca w ustawie o zmianie ustawy o Powszechnym obowiązku obrony
Rzeczypospolitej Polskiej używa określenia „służby na rzecz totalitarnego państwa”, które
ma charakter subiektywnej oceny polityczno-historycznej. Z pewnością autorzy ustawy
uświadomili sobie, że w linii orzeczniczej brakuje precyzyjnego wyroku Trybunału
Konstytucyjnego w tej sprawie i dostosowali nie ustalone w praktyce i doktrynie prawniczej
jednoznacznie znaczenie sformułowania „totalitarnego państwa” do nadania mu
subiektywnych wartości oraz użytych w niej innych pojęć. W nowej ustawie emerytalnej
ustawodawca zrezygnował z określenia „służby w organach bezpieczeństwa” i wprowadził
nowe określenie „służby na rzecz totalitarnego państwa od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31
lipca 1990 r.” nie wymieniając o jakie państwo chodzi oraz nie definiując pojęcia „państwo
totalitarne”. Zdefiniowanie powyższego pojęcia ma fundamentalne znaczenie dla dalszych
skutków prawnych wywołanych uchwaloną ustawą. Bez ustalenia dla jakiego państwa
totalitarnego pełniłem służbę nie jest możliwe obniżenie mi emerytury zgodnie z art.15 c
zmienionej ustawy emerytalnej. Biuro Legislacji Senatu w opinii na temat projektu nowej
ustawy określiło zwrot „służby na rzecz totalitarnego państwa jako pojęcie, które nie
pochodzi z języka prawnego (tj. języka aktów prawnych), ale z języka prawniczego,
będącego wtórnym wobec prawnego, mającego charakter pomocniczy w rozumieniu oraz
stosowaniu prawa, język prawniczy nie powinien wchodzić do języka prawnego”.cl
Zdaniem ustrojodawcy i z treści orzecznictwa sądowego wynika, że w projektach
ustaw należy posługiwać się poprawnymi wyrażeniami językowymi (określeniami) w ich
podstawowym i powszechnie przyjętym znaczeniu. Z uwagi na znaczącą dotychczasową
nieprecyzyjność pojęcia np. „organy bezpieczeństwa państwa” w innej ustawie, w tym akcie
prawnym wprowadzono pojęcia „służby na rzecz totalitarnego państwa” przy pomocy
enumeratywnego określenia w ustawie katalogu instytucji i formacji, w których pełniona była
taka służba. Ten katalog odzwierciedla wyłącznie subiektywną zbiorową oceną osób i ich
pracę w tych instytucjach. W ten sposób możliwe stało się zaimplementowanie
rodzajowej wykładni przez autorów ustawy, które sprowadza się do ich dosłownego
znaczenia dyrektyw językowych, z jednoczesnym naruszeniem zasady wykładni
rozszerzającej wobec zawartych w niej wyjątków od zasad. Takie kształtowanie prawa
zdaniem doktryny deformuje konstytucyjną zasadę równości, a jej zastosowanie
jednocześnie udowadnia zbiorową odpowiedzialność.cli
W ustawie i jej uzasadnieniu zastosowano także zmanipulowane posługiwanie się
strefami konotacyjnymi identyfikując dany podmiot jako wchodzący w zakres znaczenia
danej nazwy na podstawie bliskoznaczności czy tez równoznaczności podmiotu i jego
„służby na rzecz totalitarnego państwa”. Tym samym zastosowanie nie zdefiniowanych
prawem pojęć bliskich znaczeniowo innemu wyrazowi, czy też użycia terminu
42
równoznaczeniowego, ale sformułowanego inaczej, umożliwił w istocie wykorzystanie
abstrakcyjnego, nowego myślowego odpowiednika politycznego zamówienia na określony
stanu rzeczy. W tej sytuacji istotnego znaczenia nabierają wątpliwości związane z ustawą w
zakresie obowiązujących na podstawie prawa zasad techniki legislacyjnej i zawartej w nich
zasady racjonalności prawodawcy.clii Ustawa także pozostawia poza zakresem swego
unormowania istotne fragmenty podmiotowego i faktycznego w oparciu o wymiar
sprawiedliwości rozliczenia z przeszłością historyczną. To w rzeczywistości umożliwia w
przyszłości wybiórcze określone decyzją administracyjną subiektywne oceny, skierowane do
określonej grupy zawodowej intencje prawodawcy.cliii
W mojej/naszej ocenie, celem takiego zbiegu było sprecyzowane wcześniej założenie
o przesądzającej ostatecznej prawdziwości politycznych założeń, na podstawie użytych w
tekście ustawy i jej uzasadnieniu zdań w których komponenty językowe i utorowana
faktualność, sugeruje kształt porządku prawnego jako rzekomo sprawiedliwego. cliv W tej
sytuacji nadregulacja prawa i jego brak spójności, stwarza zagrożenie dla właściwej realizacji
zadań administracyjnych państwa.clv W tej sytuacji trudno uzyskać też konieczną
przewidywalność dla podejmowanych w jego imieniu rozstrzygnięć w postępowaniu
administracyjnym, która przełamuje granice poczucia prawa i bezprawia. clvi
W okresie pełnienia przez ze mnie służby w Wojsku Polskim to jest od 1978 roku i
służby w Kontrwywiadzie wojskowym WSW od 1986 roku Polska Rzeczpospolita Ludowa nie
wypełniała przesłanek państwa totalitarnego, gdyż w tym okresie następowała liberalizacja
systemu politycznego i prawnego poprzez liberalizację gospodarki, powołanie instytucji
rządów prawa, wprowadzaniu liberalizmu gospodarczego i deregulacji w gospodarce oraz
dopuszczeniu kapitału zagranicznego do inwestycji.clvii Konsekwencją zmian politycznych
było uchwalenie Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej w dniu 2 kwietnia 1997 roku. Z treści
pierwszego zdania preambuły wynika, że „odzyskawszy w 1989 roku możliwość
suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, co wskazuje na to, że Polska od
tego okresu stała się krajem suwerennym i demokratycznym. W tej sytuacji w okresie od
1989 roku do 31 lipca 1990 roku Polska nie mogła być jednocześnie „państwem totalitarnym,
jak sugeruje ustawodawca oraz „suwerennym i demokratycznym” jak stanowi ustawa
zasadnicza.
W tej sytuacji wykładnia językowa nowych przepisów ustawy w tym aspekcie
prowadzi do wieloznaczności.clviii W ich konsekwencji należy przyjąć do dalszego
rozumowania polisemantyczność zawartego w ustawie określenia „służby na rzecz
totalitarnego państwa” poprzez zakres powierzonych mi wtedy zadań jako celów instytucji
państwowych, a w tym pewnej łączności od 1986 roku faktycznie realizowanych przeze mnie
działań Kontrwywiadu Wojskowego z celami takiego państwa. Jednocześnie należy
zaznaczyć, że prawie czteroletni okres po zakończeniu stanu wojennego odbywał się w
pewnej łączności z celami ówczesnej Polski i powierzonych zadań dla instytucji
państwowych. Wśród najistotniejszych elementów tej sytuacji na uwagę zasługują: sytuacja
polityczna wewnątrz kraju i na arenie międzynarodowej, okresy destabilizacji w kraju,
momenty kryzysowe w sytuacji polityczno-ekonomicznej czy też konflikty społeczne. W
takich warunkach podejmowałem działania operacyjno-rozpoznawcze wobec zagrożenia
działalnością wywiadowczą, która w tym czasie i później miała wpływ na bezpieczeństwo
zewnętrzne, które należy rozumieć jako zespół czynników decydujących o pozycji, sile i
znaczeniu państwa polskiego w stosunkach z innymi państwami poprzez wyznacznik
zdolności jego Sił Zbrojnych do stawienia czoła ewentualnej agresji zewnętrznej.clix
Działanie „na rzecz” jakiegoś podmiotu, tutaj służby w kontrwywiadzie wojskowym
tutaj rzekomo „totalitarnego państwa”, to głównie zbieranie i przekazywanie wiadomości,
organom tego państwa, których przekazanie musiałoby wyrządzać szkodę Rzeczypospolitej
Polskiej. W tym projekcie ustawy pojęcie „na rzecz” stało się terminem ustawowym
wchodzącym do zespołu znamion działania w rzekomym interesie państwa totalitarnego.
Powyższe też wymusza obowiązek jednoznacznego rozumienia tego pojęcia obejmującego
swym zakresem wszystkie desygnaty tego terminu oraz jednocześnie takie jego
ukształtowanie definicyjne. Działanie „na rzecz”, to jak wynika z orzecznictwa sądowego oraz
rozlicznych poglądów dyscyplin naukowych, działanie ludzkie, które zawsze jest świadomym
43
ukierunkowanym zachowaniem się człowieka.clx Działanie „na rzecz” musi mieć
uzewnętrznione zachowanie, ukierunkowanej aktywności zmierzającej do realizacji
zamierzonego celu, tutaj „państwa totalitarnego”.clxi Działanie „na rzecz” oznacza też
wszelkie formy aktywnej działalności współpracy z takim państwem, która nie przybiera
wyłącznie postaci funkcjonowania w jego strukturach organizacyjnych, dającej się określić
jako branie w nim udziału. Tutaj działanie takie musi się odnosić do to konkretnego czynu lub
czynów człowieka.
Dla realizacji znamion działania „na rzecz” konieczne jest wykazanie, że w konkretnej
lub konkretnych sytuacjach, w odniesieniu do ustalonego ujawnionego zakresu zdobywanych
przez ze mnie informacji o zagrożeniu wywiadowczym stanowiących przedmiot działania, że
istniała możliwość wyrządzenia jakiejkolwiek szkody. Takie działanie też z punku widzenia
prawa jako zachowanie będzie miało szeroki zakres znaczeniowy i będzie partycypowało w
różnych relacjach z pozostałymi postaciami takiego działania, co umożliwia wykonawcy
ustawy, swobodę interpretacji. Ponadto należy podkreślić, że nigdy nie wykazano mi też
takiego kompleksu działania, któremu można byłoby przypisać postać zaniechania wobec
jakiejkolwiek krzywdy społecznej. W tej sytuacji widać jak rozkładają się psychiczne
komponenty każdego działania, czyli zachowanie wskazujące na zamiar i wolę takiego
działania „na rzecz totalitarnego państwa”, wobec których ustawodawca nie zamierza
prowadzić procesu dowodzenia, zakładając ich negatywne zbiorowe wartościowanie.clxii
Tym samym dla każdego postępowania będzie miało kapitalne znaczenie
udowodnione mi/nam przekonanie o świadomym działaniu na skutek ukierunkowanych
politycznie zleceniodawców. Tak więc udzielanie, zbieranie, przechowywanie wiadomości
byłoby szkodliwe, gdy będzie związane z określonym adresatem przy pełnej świadomości
nadawcy informacji czyli sprawcy oraz charakteru odbiorcy i jego wykorzystania. Zatem
rozstrzygnięcie w tej sprawie musi być dokonane każdorazowo „in concreto” przez sąd. clxiii
Ocena ta rzutować musi również na stopień społecznej szkodliwości takiego przekazania
wobec problemu jej postaci stadialnej i zjawiskowej.clxiv
Kumulatywnie ujmując zapisy ustawy z których wynika rzekoma moja służba „na
rzecz totalitarnego państwa”, niemoralnych działań, czy też moich działaniach uwłaczających
godności stopnia wojskowego muszą uwzględniać w tej sytuacji moją intencjonalność w
znaczeniu psychologicznym i normatywnym.clxv Inaczej należy mi wykazać zamiar działania
na rzecz państwa totalitarnego obejmującego moją ówczesną wolę, wyobrażenie i godzenie
się na to. Ujęcie normatywne, to konieczność wykazania mi, że takiej woli nie powinienem
przejawiać, czyli prowadzić
rozpoznawania działalności wywiadowczej skierowanej
przeciwko Polsce, wobec służbowej powinności i wymagalności postępowania zgodnego z
prawem. Omówienie strony podmiotowej mojego działania wymaga udowodnienia, a nie
politycznego stwierdzenia, szkodliwego społecznie działania. Na tej podstawie nie zgodnym
z prawem jest przypisania mi/nam z tego tytułu służby „na rzecz totalitarnego państwa” bez
wykazania mi/nam ukierunkowanej umyślności. Tym samym moje zachowanie powinno być
z udowodnionym, a nie domniemanym przesądzająco stwierdzalnym działaniem w interesie
totalitaryzmu.
Z orzecznictwa sądowego wynika, że niejasne jest również występujące w obrocie
prawnych między innymi określenie „totalitarny ustrój państwa”, ponieważ nie daje gwarancji
racjonalnego i jasnego określenia tej formacji w kontekście społecznie szkodliwego
działania.clxvi W związku z powyższym niejasny nieprecyzyjny przepis rodzi niepewność jego
adresatów co do ich praw i obowiązków, a także stwarza organom stosującym prawo pole
dowolności działania, co istotnie zwiększa ryzyko bezpodstawnego jego stosowania. clxvii
Wskazana zdeformowana harmonizacja konstytucyjnych zasad prowadzić może, co jest
bardzo prawdopodobne w obecnej sytuacji w Polsce, do zupełnej nieprzewidywalności
orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Mając na uwadze
upolitycznienie organu
konstytucyjnego z pewnością nadużywany będzie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1
sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym z którego wynika, że Trybunał musi najpierw
rozważyć, czy wskazany w skardze konstytucyjnej przepis może być przedmiotem kontroli w
trybie inicjowanym skargą konstytucyjną. Zasygnalizowane niebezpieczeństwo wynika z
44
tego, że właśnie takie orzeczenie już było wydane w związku z badaniem wniosku strony
dotyczącym określenia „symboli państwa totalitarnego”.clxviii
Należy szczególnie pamiętać, że na gruncie polskiego systemu prawa obowiązuje
zasada nullum crimen sine lege poenali, której na zasadzie analogii należy bezwzględnie tu
przestrzegać ze względu chociażby na dolegliwość i jej odbiór społeczny. W związku z tym
jak wynika z orzecznictwa i doktryny, prawo ingerując w prawa i swobody obywatelskie w
ujęciu jedności konstytucyjnej nie może stosować wykładni rozszerzającej lub jej postaci
rozmytej, co ma tu zastosowanie. Tym samym prawo nie może obejmować ramami danego
szkodliwego społecznie zachowania w których zakaz lub nakaz nie wynika wyraźnie z treści
danego przepisu prawa. Zachowanie się człowieka tylko wtedy może stanowić podstawę
jakiejkolwiek jego odpowiedzialności, jeśli jest zachowaniem społecznie szkodliwym, tzn.
realizującym wszystkie znamiona wzorca dla takich czynów. Czyniąc analogię do wymogów
zasady nullum crimen sine lege certa, jakiekolwiek przepisy prawa wskazujące na społeczną
szkodliwość działania człowieka powinny moim/naszym zdaniem wypełniać następujące
wskazania:
a) przepis prawa
opisujący społeczną szkodliwość czynu powinien cechować
precyzyjność, jasność oraz legislacyjną poprawność;
b) adresat takiej normy powinien być w stanie zrekonstruować, jedynie na podstawie
określających ją przepisów, a więc z zastosowaniem wyłącznie językowych reguł
wykładni, to jest zasadnicze znamiona czynu społecznie szkodliwego;
c) jednostka, adresat przepisu, nie powinna być w stanie niepewności co do tego, czy
pewne jej zachowanie z przeszłości stanowi czyn społecznie szkodliwy;
d) taka norma powinna wskazywać w sposób jednoznaczny zarówno osobę, do której
skierowane jest uszczuplenie jej dotychczasowego prawa i czy owe uszczuplenie
odpowiada opisowi w ustawie;
e) użycie zwrotów niedookreślonych lub wieloznacznych w obszarze prawa wymaga
istnienia szczególnych gwarancji proceduralnych, zapewniających przejrzystość i
ocenność praktyki wypełniania nieostrego zwrotu konkretną treścią przez
sądowniczy organ państwa.clxix
W 1986 roku rozpocząłem służbę w Wojsku Polskim w pionie Kontrwywiadu
Wojskowego. W tej sytuacji posługując się tylko domyślną politologiczną interpretacją
państwa totalitarnego, aby moja służba na jego rzecz mogła zostać przyporządkowana do
takiego określenia ustawowego, wymaga w pierwszej kolejności na wykazaniu mi realizacji
zadań służbowych czy też podejmowanych w społeczności wojskowej z własnej inicjatywy
działań, które ukierunkowane były na przejęcie kontroli nad tą społecznością, starając się
wpływać na wszystkie aspekty ich życia publicznego i prywatnego.clxx W tej sytuacji aby
mówić o mojej służbie na rzecz państwa totalitarnego, należałoby zidentyfikować jego
wyróżniające się cechy, które występując jednocześnie w ówczesnej Polsce, świadczą o jej
totalitaryzmie. Są to chociażby: oficjalna przewodnia ideologia, jedna, monopolistyczna
masowa partia pod wodzą dyktatora czy też występujący rządowy monopol dysponowania
środkami masowego przekazu. W takim przypadku należałoby mi wykazać, że działałem w
warunkach państwa kiedy występował: monizm decyzyjny partii, sterowana była masowa
mobilizacja społeczna czy też wtedy panowała niepodzielnie oficjalna przewodnia
ideologia.clxxi Należałoby też udowodnić ewentualnie, że moja służba Ojczyźnie odnosiła się
wtedy do państwa w którym występował dualizm partia-państwo oraz szerzona była
propaganda wskazująca na dialektycznego wroga. Ponadto należałoby chociażby wykazać,
że panowała wtedy: psychologia nienawiści, polityczna wizja monopolu w dziedzinie kultury i
sztuki, cenzura prewencyjna, Ponadto w tym państwie występowało fabrykowanie informacji,
kolektywizm, militaryzm oraz moralny nihilizm w którym rzekomo uczestniczyłem.clxxii
Praworządność administracyjnego stanowiska wymaga wykazania mi w decyzji
administracyjnej w ramach okoliczności nie budzących wątpliwości, że podejmowałem
działania służbowe zmierzające do wpajania oficjalnej przez sprawujących władzę ideologii,
wkomponowując się w system indoktrynacji realizowany za pomocą od różnych form
propagandy do różnych form przymusu i terroru do którego się odwoływałem.clxxiii Nie ulega
też wątpliwości, że w tej sytuacji należy wykazać mi, że dążyłem poprzez prowadzone
45
rozpoznanie operacyjne do kształtowania modelu żołnierza-obywatela, zgodnego z
przewodnią ideologią państwa, deformując metodami i formami czynności operacyjnorozpoznawczych pluralizm poglądów i jego postaw. Tym samym
konieczne jest
udowodnienie mi, że efekty moich działań służyły skrajnej centralizacji państwa i utrwalania
omnipotencji jego władz, gwałcąc prawa i wolności obywatelskie czy też owe działania
przyczyniały się do likwidacji demokratycznych podstaw poprzez chociażby pozbawienie
społeczeństwa prawa kontroli nad organami władzy. Reasumując opis wykreowanego przez
obecnie rządzących stanu prawnego, każe się zastanowić nad charakterem obecnie
funkcjonującej w Polsce formacji społeczno-politycznej.clxxiv
Tutaj kwestie niepewności i pewności prawa wiążą się w sposób oczywisty z tym, co
politycznie zostało zinterpretowane jako prawdziwie historyczne i rzekomo słuszne etyczne,
które też obejmuje moralną dopuszczalność takiego rozwiązania w drodze decyzji
prawodawczej.clxxv Brak zastosowania powyższych uwarunkowań powoduje, że zaniechanie
indywidualnego przyporządkowania zbiorowo określonego z zachowania i opisanego
skutkami działania adresata ustawy implikuje naruszenie konstytucyjnych wymogów
poszanowania godności człowieka, chociażby w postaci zbiorowej odpowiedzialności oraz
wynikającej z niej domniemania zbiorowej, a nie indywidualnej bliżej nieokreślonej winy w
związku ze służbą dla legalnego wtedy i po 1990 roku podmiotu prawa międzynarodowego.
clxxvi
Nasycenie w tekście ustawy i jej uzasadnieniu dużego ładunku aksjologicznego oraz
historyczno-ideologicznego, pełnego prawd absolutnych, stwarza zagrożenie, iż Konstytucja
jako manifest wartości na skutek instrumentalizacji godności człowieka przestała być aktem
prawotwórczym, co w obecnej sytuacji politycznej związanej z Trybunałem Konstytucyjnym
nie wymaga dodatkowego uzasadnienia.clxxvii Taką sytuację stwarza polityczna
autointerpretacja występujących w niej klauzul ograniczających, która w istocie zagraża
społeczności, której to dotyczy.
Z analizy zapisów ustawy wynika, że przy formułowaniu terminów na użytek celów
politycznych nie przestrzegano w niej zasad terminologicznych, korzystając jak już
wspomniano świadomie z ich kolizyjności w celu subiektywnie dostosowanego
pierwszeństwa ich zastosowania.clxxviii W tych warunkach jako niezgodne z prawem, istotnym
pozostaje:
a) wykorzystywanie w działaniach prawotwórczych związanych z tą ustawą i jej
uzasadnieniem czy też towarzyszących jej uchwaleniu wypowiedzi publicznych w
których wykorzystano konotację odpowiednich terminów i pojęć,
b) wyrazy i połączenia wyrazowe oraz określone reguły nakazujące wiązać z
pewnym układem politycznych rzeczy czy zjawiskiem myśli określonego typu,
obejmujące:
 role semiotyczne wypowiedzi,
 nazwy czy też konteksty znaczeniowe, wykorzystywane do budowy zdań i ich
odpowiednika w przeciętnej ludzkiej świadomości.
Doprecyzowanie problemu sprowadza się do tego, że istotnego znaczenia dla
omawianej naszej godności nabierają też wątpliwości związane z ustawą w zakresie
obowiązujących na podstawie prawa wspomnianych już zasad techniki legislacyjnej i
zbadania zawartej w nich zasady racjonalności prawodawcy. W tej sytuacji należy
zaznaczyć, że ustawa także pozostawia poza zakresem swego unormowania istotne
fragmenty podmiotowego i faktycznego w oparciu o wymiar sprawiedliwości rozliczenia z
przeszłością historyczną, co wskazuje na wybiórcze i skierowane do określonej grupy
zawodowej intencje prawodawcy.clxxix Ponadto w samej ustawie i jej uzasadnieniu wystąpiło
posługiwanie się strefami konotacyjnymi identyfikując dany podmiot jako wchodzący w
zakres znaczenia danej nazwy (bliskoznaczność, równoznaczność z oprawcą….) to jest
użycia zdefiniowanego słownikowo lub potocznie pojęcia bliskich znaczeniowo innemu
wyrazowi, czy też użycia terminu równoznaczeniowego, ale sformułowanego inaczej, który w
istocie stanowi abstrakcyjny, nowy myślowy odpowiednik politycznego stanu rzeczy.
Celem takiego zbiegu było sprecyzowane wcześniej założenie o przesądzającej
ostatecznej prawdziwości, na podstawie użytych w tekście ustawy i jej uzasadnienia zdań w
46
których komponenty językowe i utorowana faktualność, sugeruje kształt porządku prawnego
jako rzekomo sprawiedliwego w obszarze tak zwanej siły prawa.clxxx Ponadto Trybunał
wskazywał na to, że ogólne zasady wynikające z art. 2 Konstytucji powinny być
przestrzegane szczególnie restryktywnie, gdy chodzi o akty prawne ograniczające wolności
i prawa obywatelskie.clxxxi W szczególności ustawowa regulacja winna czynić, co nie ma
tu zastosowania, zadość dyrektywie dostatecznej określoności i stabilności unormowań
prawnych, która stanowi pochodną zasady demokratycznego państwa prawa, wyrażonej w
cytowanym wyżej art. 2 Konstytucji.clxxxii Ponadto Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie
wskazywał, że dla oceny zgodności sformułowania określonego przepisu prawa z
wymaganiami poprawnej legislacji w zakresie założeń oraz warunków, należy:
a) każdy przepis ograniczający konstytucyjne wolności lub prawa winien być
sformułowany w sposób pozwalający jednoznacznie ustalić, kto i w jakiej sytuacji
podlega ograniczeniom;
b) każdy przepis powinien być tak ujęty, aby zakres jego zastosowania obejmował tylko
te sytuacje, w których działający racjonalnie ustawodawca, istotnie zamierzał
wprowadzić regulacje ograniczającą korzystanie z konstytucyjnych praw i wolności,
c) uzyskanie pełnej i spójnej wiedzy o fragmencie rzeczywistości, który ma być poddany
regulacji prawnej,
Zastosowane w ustawie i jej uzasadnieniu techniki zniekształcania rzeczywistości
sprowadzają się głównie do dewaluacji, nieuzasadnionej generalizacji, rozszczepienia i
idealizacji czy też projekcji. Natomiast usprawiedliwienie dla pozbawienia w niej
konstytucyjnego uzasadnienia zostało ukierunkowanie dla swoich autorytarnych celów przy
pomocy tak zwanych moralnych mechanizmów obronnych opartych na racjonalizacji,
stosowaniu eufemizmów, przemieszczeniu odpowiedzialności, dehumanizacji oraz
zewnętrznej atrybucji.clxxxiii Realizacja procesów społecznej manipulacji wobec tego problemu
miała na celu w istocie osłabić logiczną interpretację rzeczywistości, albowiem moim/naszym
zdaniem ustawodawca zanim wprowadził kwestionowane rozwiązanie ustawowe
odpowiedział sobie na pytanie jaką cenę jest gotowy ponieść za swoją chciwość władzy i jak
ona deformuje jego wartość i moralność, podporządkowując jednak swoje działania
satysfakcji z tego, że społeczna izolacja stygmatyzowanej wybranej grupy ludzi, zniszczy
społeczną pozycję adresatów tego prawa.
Reasumując, wniosek brak zastosowania powyższych uwarunkowań powoduje, że
zaniechanie indywidualnego przyporządkowania lecz zbiorowo określonego z zachowania i
opisanego skutkami działania adresata ustawy, implikuje jednoznacznie naruszenie
konstytucyjnych wymogów w postaci zbiorowej odpowiedzialności oraz wynikającej z niej
domniemania zbiorowej, a nie indywidualnej winy. Jedyny związek tych osób to służba po i
przed 1989 rokiem dla legalnego podmiotu prawa międzynarodowego oraz potrzeba
zemsty, zawoalowanej rzekomą sprawiedliwością społeczną, która jak wykazano pozostaje
sama w sobie w opozycji do wyroków Trybunału Konstytucyjnego. clxxxiv
Z uwagi na efekt, rodzajowe zastosowanej wykładni, sprowadza się do jej
dosłownego znaczenia dyrektyw językowych, z jednoczesnym naruszeniem zasady
stosowania wykładni rozszerzającej wobec wyjątków od zasad, co deformuje konstytucyjną
zasadę równości i co jej nie zgodne z prawem zastosowanie jednocześnie udowadnia.
Dość istotnym elementem naruszającym moją/naszą godność jest występowanie
zawodności określanej jako sylogizm prawniczy odnoszący się tutaj do problemu
kognitywności i wynikającego z tego logicznej struktury procesu stosowania prawa, co
deformuje ustalenie stanu faktycznego i na tej podstawie występujące trudności w ustaleniu
podstawy normatywnej rozstrzygnięcia konstytucyjnego sporu (schemat subsumcyjny,
zrekonstruowana norma na podstawie wykładni i zrekonstruowany kauczukowy stan
faktyczny).clxxxv Ponadto polityczne zabarwienie zemstą wprowadza zauważenie o nie
istniejących granicach racjonalności i odpowiedzialności w politycznym procesie decyzyjnym,
dla którego linię podziału, nie stanowi rozróżnienie chociażby nauki czy też prawa od
ideologii, ale dominuje tu aksjologia ideologii, która treść tego prawa deformuje.
47
Jak już wspomniano ustawodawca w tym akcie prawnym używa określenia państwa
totalitarnego. Z pewnością autorzy ustawy nie zapoznali się z orzecznictwem Trybunału
Konstytucyjnego, a tym samym nie dostosowali ustalonych przez niego znaczeń prawnych
dla użytych przez siebie pojęć w projekcie ustawy. Pojęcie „komunistycznych czy też
totalitarnych” stanowi w zrozumieniu i założeniu projektodawców, określenie formacji
społeczno politycznej Polski w latach 1945 – 1989, a preferowane jest ich znaczenie
wyłącznie przez prawicowe środowiska politycznie. Użyte w ustawie ma charakter tylko
subiektywnej oceny polityczno-historycznej, nie mającej znaczenia prawnego. Dlatego też
użycie tego określenia w ustawie jako przymiotnikowej formy Polski Ludowej w świetle prawa
międzynarodowego jako podmiotu tego prawa nie może mieć znaczenia prawnego. Zdaniem
sądownictwa konstytucyjnego w projektach ustaw należy posługiwać się poprawnymi
wyrażeniami językowymi (określeniami) w ich podstawowym i powszechnie przyjętym
znaczeniu. Raz jeszcze należy wskazać, że posługiwanie się rozmytą terminologią i takimi
też pojęciami w uzasadnieniu, ustawy umożliwia socjotechniczne zastosowanie tak zwanej
ukrytej wiedzy do koniunkcyjnej narracji rzekomego i podsycanego społecznego gniewu
wynikającego z poczucia niesprawiedliwości. Dlatego też w treści uzasadnienia znajdują się
sformułowania kreujące społeczne przeświadczenie o niemoralnej działalności Wojska
Polskiego w poprzedniej formacji społeczno-politycznej, wobec której w istocie jako rzekoma
społeczna reakcja ma wykorzystać narrację tego gniewu „prostego ludu” wynikającego z
tego poczucia.
PODSUMOWANIE
Mając na uwadze zaprezentowaną powyżej treść wniosku stwierdzam/stwierdzamy, że
akceptacja tak stanowionego prawa jest rezygnacją z samego prawa i przejawem
oportunizmu wobec obowiązku ochrony praw jednostki. Powyższe tym samym daje wyraz
braku dbałości o postulowany w konstytucji zakres interesów chronionych przez państwo,
tworząc polityczny fundamentalizm, który jest czystą przemocą.clxxxvi Jednocześnie ten zbiór
zagadnień wymaga wyeksponowania jednego z najgroźniejszych zjawisk w systemach
demokratycznych jakim jest wspomniany już nihilizm konstytucyjny i płaski legalizm
spowodowany patrykularnymi celami politycznymi oraz nie respektowaniem prawa narodów
zastępując go wyłącznie cywilizacyjnie zdeformowanym prawem narodowym. clxxxvii W tym
miejscu powstaje pytanie o moralność takich działań, które jest zawsze zarazem pytaniem o
sens życia, czyli reakcję, w warunkach bezczynności wobec naruszenia jedności
konstytucyjnej. Ponadto rozpatrywana sytuacja zmusza nas do poszukania odpowiedzi na
inne pytanie, czy w tej sytuacji moralnie dopuszczalnym było stanowienie ich moralności
w drodze decyzji prawodawczej.clxxxviii Tutaj kwestie niepewności i pewności prawa wiążą się
w sposób oczywisty z tym, co politycznie zostało zinterpretowane jako prawdziwie
historyczne i słuszne etyczne. Wobec powyższego, szczególnie eksponowane konstytucyjne
znaczenie godności człowieka, które zasadza się w problemach zdeformowanego prawa
ustrojowego, obejmuje dla niej zagrożenia wobec takiej inicjatywy i aktywności
ustawodawczej, którą tutaj obejmuje wyraźne naruszenie;
a) cywilizacyjnego standardu godności człowieka,
b) ciągłości i zobowiązań państwa,
c) zasady sprawiedliwości wobec treści sprawiedliwości społecznej,
d) zasady równowagi i podziału władz,
e) zakazu politycznego działania opartego o przemoc prawną i represje,
f) zakazu stosowania zbiorowej odpowiedzialność i retroakcja prawa. clxxxix
W ten sposób ustawodawca zrealizował swoją główną intencjonalną koncepcję
uszczuplenia praw jednostki decydowania o sobie i o celach własnego życia, z uwagi na
rzekomą sprawiedliwość i takie też dobro społeczne.cxc W centralnym punkcie ustawowego
rozwiązania jest zauważalne świadome dla zemsty usunięcie każdego możliwego wsparcia
dla wskazanego w nim człowieka w godnym doświadczeniu życia. Jednocześnie
ustawodawca naruszając praworządność formalną i materialną zrealizował zadanie
polegające na stygmatyzacji określonych grup osobowych oraz deformacji integracji
społecznej poprzez wskazanie wroga dla nowych narodowych celów politycznych. Ponadto
48
zagrożeniem dla godności ludzkiej stały się nowe polityczno-aksjologiczne bezrefleksyjne
mity o rzekomo panującej w Polsce demokracji wynikające z politycznego argumentu
prymitywnej plebiscytowości, głoszenia prawd absolutnych wobec historii, kultury, wyznania
oraz tradycji. W takich warunkach powstała nowa kultura prawna, która nie opiera się na
prawie lecz na światopoglądowym pojmowaniu narodowego honoru, który trzeba jakoby
chronić poprzez agresywne odwzajemnianie faktycznych i przy okazji politycznie-religijnych
wartościowanych innych niegodziwości. cxci
W tej sytuacji, jeżeli poczucie własnej godności można osiągnąć tylko pracą i tylko w
walce przeciw społecznemu zniewoleniu, które:
a) jest tu niczym innym jak walką pomiędzy absolutnie arbitralną władzą politycznego
mściwego zwycięzcy oraz jego politycznej wizji z wolnością i prawami do
egzystencji politycznie przegranego,
b) narusza ustrój demokratycznych praw obywatelskich, a powoływanie się na
demokrację zdaje się przeczyć oczywistej zasadzie prawnej racjonalności, że to
rozum człowieka, a nie głosowanie ustanawia prawo
- należy stwierdzić, że cytowane rozwiązanie ustawowe przekracza linię zgody od której nie
powinniśmy być prawu posłuszni.
W związku z powyższym istotnym pozostają możliwe do wykreowania obszary
społecznej reaktywności i walki ze zniewoleniem społecznym prawicowego autorytaryzmu,
rozumianego jako:
a) demokratyczna odmowa, służenia złu moralnemu,
b) walki z arbitralnym kształtowaniem dla wybranej grupy warunkom życia, opisanych
ustawą, której treść odzwierciedla zinstytucjonalizowaną w organizacji społecznej
ślepą nienawiść.
To inaczej wprowadzony ustawą apartheid i problem naszej zgody na przyzwolenie do
zajętości przez świat polityczny podstawowych praw i swobód, wolności oraz godności
człowieka. Ponadto to też swego rodzaju groźne zbadanie poziomu próby zahamowania
naszego relatywnego wyboru w procesie decyzyjnym na poziomie indywidualnym,
społecznym oraz religijnym. Wobec powyższego, koniecznym staje się reaktywność ludzi
dobrej woli wobec takich zabiegów, która powinna się sprowadzać się do tego, że:
a) ci którzy w imię doraźnych korzyści politycznych nie szanują wartości
pochodzących z prawdy, wolności, pokoju i godności człowieka,
b) nie powinni zasługiwać na wolność, nadzieję oraz wiarę w pokój w oparciu o formy
demokratycznej kontrreakcji.
W dniu 14 grudnia 2016 roku Sąd Najwyższy wydał swoje stanowisko wobec analogicznej
tzw. ustawy deubekizacyjnej. Z treści opinii wynika, że zastosowane w ustawie rozwiązania
mają charakter represyjny, naruszają zasadę podziału władzy, zasadę zaufania do państwa i
stanowionego prawa. Ponadto w dokumencie podkreślono, że system emerytalno- rentowy
nie może być instrumentem prowadzenia polityki represyjnej przez państwo. Oznacza to, że
służba w określonej instytucji czy formacji nie może być uznana za samodzielne i wyłączne
kryterium różnicowania wysokości emerytalno-rentowych uprawnień. Tym bardziej nie może
być rodzajem kary, a zarazem formą odpowiedzialności zbiorowej.cxcii Podobne stanowisko
zawiera opinia Helsińskiej Fundacji praw Człowieka z dnia 13 grudnia 2016 roku. Ponadto
jak wynika z Raportu Human Rights Watch z dnia 12.01.2017 roku , jedynej z największych
na świecie międzynarodowych organizacji praw człowieka, Polskie władze nie uznają faktu,
iż powinny istnieć niezależne organizacje kontrolujące rząd, co odnosi się do politycznoprawnych rozwibrowań wobec Trybunału Konstytucyjnego.cxciii
Ppłk rez. dr Zdzisław DŁUGOSZ
…………………………………….
49
i
Zob. Postanowienie TK z dnia 15 listopada 2005 r. Sygn. akt K 29/05, posiedzenie niejawne z
dnia 15 listopada 2005 r.
ii
Z uzasadnienia orzeczenia SN z dnia 25 kwietnia 1989 r. ICR 143/89, OSP 1990/9 poz. 330,
s. 709 - 710.
iii
B. Banaszak, Prawo konstytucyjne, Warszawa 1999, s.77.
iv
Orzeczenie TK z dnia 19 czerwca 1992 r., U 6/92, OTK 1992/1/13, s. 201; Wyrok TK z dnia 7
maja 2001 roku, K 19?00, OTK 2001, nr 4, poz. 82; Orzeczenie TK z 31 stycznia 1996 r., K. 9/95, OTK
1996 r., cz. I; Orzeczenie TK z 19 października 1993 roku. , OTK 1993, nr 2, poz. 35, orzeczenie TK z
14 grudnia 1993 r. K. 8/93 , OTK 1993, nr 2, poz. 43 oraz orzeczenie TK z 29 stycznia 1992 roku. , K
15?91. OTK 1998, nr 1, poz. 8; Wyrok TK z dnia 25 lutego 1992 roku., K. 3/91, OTK 1992, nr 1, poz 1
oraz wyrok TK z dnia 7 maja 2001 r., K. 19/00, OTK 2001, nr 4, poz. 82; Orzeczenie TK z dnia 22
sierpnia 1990 r., K. 7/90, OTK 1990, nr 1 poz. 5 oraz Orzeczenie TK z dnia 29 stycznia 1992 r., K.
15/91, OTK 1992, nr 1 poz. 8.
v
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, uchwalona 2 kwietnia 1997 roku przez Zgromadzenie
Narodowe, zatwierdzona w ogólnonarodowym referendum 25 maja 1997 roku. Tekst ogłoszono w Dz.
U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483, który wszedł w życie 17 października 1997 roku. Wyrok SN z dnia 15
maja 2000 r., II CKN 293/00. OSNC, z.11, poz. 209; Orzeczenie TK z dnia 8 stycznia 1991 roku. P
1/90. Wyrok TK z dnia 11 kwietnia 1994 roku, K. 10/93, OTK 1994, nr 1 poz. 7; Zbiór urzędowy Nr
2/1997, orzeczenie w sprawie K 26/96; OTK w 1992 roku. Warszawa 1993, s. 86; Orzeczenie SN z
dnia 25 kwietnia 1989 r. ICR 143/89, OSP 1990/9 poz. 330; Orzeczenie SN z dnia 25 kwietnia 1989 r.
ICR 143/89, OSP 1990/9 poz. 330.
vi
Zob. K. Wojtyczek, Ochrona godności człowieka wolności i równości przy pomocy skargi
konstytucyjnej w polskim systemie prawnym [w:] „Przegląd Sejmowy” 2008 Nr 3, s.207 i nast.; Wyrok
s. Apel. w Lublinie z 24.08.1998r. II Akz 306/98.
vii
Zdanie odrębne Sędziego Trybunału Konstytucyjnego Zbigniewa Cieślaka do wyroku
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07. s 142; K. Olbrycht, Wychowanie
do wartości [w:] Autorytet prawdy, Warszawa 2006, s. 50.
viii
Zdanie odrębne Sędziego Trybunału Konstytucyjnego Zbigniewa Cieślaka do wyroku
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07. s 142.
ix
Op. cit., s 143.
x
M. Chmaj, Godność człowieka jako źródło jego wolności i praw, (w:) M. Chmaj, L.
Leszczyński, W. Skrzydło, J. Z. Sobczak, A. Wróbel, Konstytucyjne wolności i prawa w Polsce, t. I,
Zasady ogólne, Kraków 2002, s. 73.
xi
Jan Paweł II, Encyklika, Fides et ratio, Do biskupów Kościoła Katolickiego o relacjach między
wiarą a rozumem, Tarnów 1998, s. 90.
xii
F. Compagnoni, Prawa człowieka, Geneza, historia i zaangażowanie chrześcijańskie, Kraków
2000, s. 54.
xiii
Z. Chlewiński, Z. Zaleski, Godność {w:] Encyklopedia katolicka, T. 5. Red. L. Bieńkowski [w:].
Lublin 1989 s. 1231; Henryk Koch, Godność człowieka – niezbywalnym prawem i fundamentem ładu
społecznego, Legnickie Studia Teologiczno-Historyczne, Rok VI 2007 Nr 1 (10); A. Szostek, Wolność prawda - sumienie, „Ethos" 4(1991) nr 14/16, s. 32.
xiv
T. Biesaga, Godność a wolność w antropologii Karola Wojtyły [w:] Ku rozumieniu godności
człowieka, Redakcja G. Hołub SDB, P. Muchliński Wydawnictwo Naukowe PAT, Kraków 2008, s.68.
xv
K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, [w:] Człowiek i moralność, 1.1, red. T. Styczeń, J. W.
Gałkowski, A. Rodziński, A. Szostek, Lublin 1982, s. 74.
xvi
Opracowanie tej części wypowiedzi sporządzono na podstawie: Postanowienie TK z
26.6.2002 r., SK 1/02, OTK-ZU Nr 4A/2002, poz. 53;.B. Banaszak. Prawo konstytucyjne. Warszawa
1999r., s.77, 177; M. Wyrzykowski. Przepisy utrzymane w mocy. Rozdział I, s. 5-6; S. Sagan. Prawo
konstytucyjne RP. Warszawa 1999r., s.36; Wyrok TK , sygn. akt K 2/07; Wyrok z dnia 28 maja 2003 r.
, sygn. K 44./2, OTK-A 5/03, poz. 66; wyrok z dnia 16 czerwca 1998 r. , sygn. U 9.97, OTK 4/98, poz.
50
57; A. Zoll, Demokratyczne państwo prawne, Civitas 1997; Orzeczenie SN z dnia 25 kwietnia 1989 r.
ICR 143/89, OSP 1990/9 poz. 330; P. Czarny, Konstytucyjne pojęcie godności człowieka a rozumienie
godności w języku polskim, [w:] „Przegląd Sejmowy” 2008 Nr 3, s.18; Orzeczenie SN z dnia 25
kwietnia 1989 r. ICR 143/89, OSP 1990/9 poz. 330; M. Jabłoński, pojecie i ochrona godności
człowieka w orzecznictwie organów władzy sądowniczej w Polsce [w:] „Przegląd Sejmowy” 2008 Nr 3,
s 209 i nast.;Wyrok TK z dnia 7 maja 2001 roku, K 19?00, OTK 2001, nr 4, poz. 82; Orzeczenie TK z
31 stycznia 1996 r., K. 9/95, OTK 1996 r., cz. I; Orzeczenie TK z 19 października 1993 roku. , OTK
1993, nr 2, poz. 35, orzeczenie TK z 14 grudnia 1993 r. K. 8/93 , OTK 1993, nr 2, poz. 43 oraz
orzeczenie TK z 29 stycznia 1992 roku. , K 15?91. OTK 1998, nr 1, poz. 8; Wyrok TK z dnia 25 lutego
1992 roku., K. 3/91, OTK 1992, nr 1, poz 1 oraz wyrok TK z dnia 7 maja 2001 r., K. 19/00, OTK 2001,
nr 4, poz. 82; Orzeczenie TK z dnia 22 sierpnia 1990 r., K. 7/90, OTK 1990, nr 1 poz. 5 oraz
Orzeczenie TK z dnia 29 stycznia 1992 r., K. 15/91, OTK 1992, nr 1 poz. 8; Wyrok SN z dnia 15 maja
2000 r., II CKN 293/00. OSNC, z.11, poz. 209; Orzeczenie TK z dnia 8 stycznia 1991 roku. P 1/90.
Wyrok TK z dnia 11 kwietnia 1994 roku, K. 10/93, OTK 1994, nr 1 poz. 7; Zbiór urzędowy Nr 2/1997,
orzeczenie w sprawie K 26/96; OTK w 1992 roku. Warszawa 1993, s. 86; M. Jabłoński, pojecie i
ochrona godności człowieka w orzecznictwie organów władzy sądowniczej w Polsce [w:] „Przegląd
Sejmowy” 2008 Nr 3, s 209 i nast. oraz orzeczenie TK z dnia 13 lipca 1993 r., P 7/92, OTK 1993 cz. II
poz. 272; wyrok TK z dnia 1 czerwca 1999, SK 20/98, OTK 1999/5/93; wyrok TK z dnia 19 maja 1998,
U 5/97, OTK 1998/4/46, s. 204 i n.; orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 lipcu 1993 r., P
7/92, OTK 1993 cz. II poz. 27, s. 226 i n.; uchwala TK z dnia 17 marca 1993 r.. W 16/92. OTK
1993/1/16, s. 16-1 – 165.
xvii
Orzeczenie z 20 listopada 1995 r., sygn. K 23/95, OTK w 1995 r., t. II, poz. 33, wyrok z 24
października 2000 r., sygn. K 12/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 255 oraz wyrok z 24 kwietnia 2006 r.,
sygn. P 9/05, OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 46; wyrok TK z 12 kwietnia 2000 r., sygn. K. 8/98, OTK ZU nr
3/2000, poz. 87.
xviii
Por. F. Siemieński. Prawo konstytucyjne. Warszawa 1976, s. 101.
xix
A. Redelbach, S. Wronkowska, Z. Ziembiński. Zarys ....... s. 283.
xx
Zob. Deklaracja końcowa II Szczytu Rady Europy. Strasburg, z dnia 11 października 1997
roku, Biuletyn Nr 5 Ośrodka Informacji i Dokumentacji Rady Europy. Warszawa 1998r., s. 23-29; A.
Redelbach, S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Zarys Teorii państwa i prawa, Warszawa 1993, s. 278.
xxi
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07. s 26, 214.
xxii
M. Jackowski, Ochrona praw nabytych w polskim systemie konstytucyjnym, Wydawnictwo
Sejmowe, 2008.
xxiii
Orzeczenie TK z 19 października 1993 roku. , OTK 1993, nr 2, poz. 35, orzeczenie TK z 14
grudnia 1993 r. K. 8/93 , OTK 1993, nr 2, poz. 43 oraz orzeczenie TK z 29 stycznia 1992 roku. , K
15?91. OTK 1998, nr 1, poz. 8.
xxiv
Wyrok TK z dnia 25 lutego 1992 roku., K. 3/91, OTK 1992, nr 1, poz 1 oraz wyrok TK z dnia
7 maja 2001 r., K. 19/00, OTK 2001, nr 4, poz. 82.
xxv
Orzeczenie TK z dnia 22 sierpnia 1990 r., K. 7/90, OTK 1990, nr 1 poz. 5 oraz Orzeczenie TK
z dnia 29 stycznia 1992 r., K. 15/91, OTK 1992, nr 1 poz. 8.
xxvi
Orzeczenie TK z dnia 8 stycznia 1991 roku. P 1/90. Wyrok TK z dnia 11 kwietnia 1994 roku,
K. 10/93, OTK 1994, nr 1 poz. 7; Wyrok SN z dnia 15 maja 200 r., II CKN 293/00. OSNC, z.11, poz.
209.
xxvii
Orzeczenie TK w 1993 roku - cz. I, Warszawa 1993, s. 69-70; OTK w 1992 roku - cz. I,
Warszawa 1992, s. 122; OTK w 1992 roku - cz. I, Warszawa 1992, s. 158; OTK w 1995 r. - cz. I,
Warszawa 1995, s. 73.
xxviii
Postanowienie TK z 17 lutego 1999 r., TS 154/98, OTK ZU Nr 2(24), s. 191; Wyrok z dnia 10
lipca 2000 r., SK 21/99, OTK ZU Nr 5(35) 2000, s. 830.
xxix
Zob. Postanowienie SN z 26.08.1998r., IV KKN 330/98 zamieszczone w Prokuratura i Prawo
1999/5/14.
xxx
Wyrok Sądu Najwyższego z 30.08.2001 r. II UKN 517/00, OSNP 2003/10/259.
xxxi
W.V. Orman Quinne, Od bodźca do nauki, przeł. B. Stanosz, Warszawa, Fundacja Aletheia,
1998, s. 101-102.
xxxii
J. Potrzeszcz, Idea prawa w orzecznictwie polskiego Trybunału Konstytucyjnego,
Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2007; J. Potrzeszcz,
Sprawiedliwość społeczna w skardze konstytucyjnej, „Roczniki Nauk Prawnych” 13/2003, z. 1; B.
51
Banaszak, Zasada równości w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: L. Garlicki, A. Szmyt
(red.), L. Garlicki, Materialna interpretacja klauzuli demokratycznego państwa prawnego w
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: S. Wronkowska (red.); E. Morawska, Klauzula państwa
prawnego w Konstytucji RP na tle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Towarzystwo Naukowe
Organizacji i Kierownictwa, Toruń 2003; J. Nowacki, Sprawiedliwość a równość w orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego, w: M. Kudej (red.), S. Wronkowska, Zasady przyzwoitej legislacji w
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: Księga XX-lecia orzecznictwa Trybunału
Konstytucyjnego, Warszawa 2006; Wróblewska, Zasada państwa prawnego w orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego RP, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa, Toruń 2010; J.
Zakolska, Zasada proporcjonalności w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 2008; T. Zalasiński, Zasada prawidłowej legislacji w poglądach Trybunału
Konstytucyjnego, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2008; W. Skrzydło (red.), Polskie Prawo
Konstytucyjne, Lublin 2003; L. Garlicki, Polskie Prawo Konstytucyjne, Warszawa 2003; Bockenforde
E-W., Państwo prawa w jednoczącej się Europie, red. Z.Stawrowski, Warszawa 2000; Complak C.
Uwagi o godności człowieka oraz jej ochrona w świetle nowej Konstytucji, Przegląd Sejmowy 1998, nr
5; Habermas J., Faktyczność i obowiązywanie. Teoria dyskursu wobec zagadnień prawa i
demokratycznego państwa prawnego, Warszawa 2005.
xxxiii
W. Stróżewski, Ontologia. Wydawnictwo Aureus - Znak, Wydanie I, Kraków 2004r.
xxxiv
D. Kahneman, Pułapki myślenia, O myśleniu szybkim i wolnym, Media Rodzina, Poznań
2012, s.15-38, 119.
xxxv
D. T. Gilbert, Douglas S. Krull i Patrick S. Malone, Unbelieving the Unbelievable: Some
Problems in the Rejection of False Information, „Journal of Personality and Social Psychology” 59
(1990), s. 601-613; A. Todorov, S. G. Baron i N. Oosterhof, Evaluating Face Trustworthiness: A
Model-Based Approach, „Social Cognitive and Affective Neuroscience” 3 (2008), s. 119-127; 455-460;
R. Le Boeuf , E. Shafir, The Long and Short of It: Physical Anchoring Effects, Journal of Behavioral
Decision Making 19 (2006), s. 393-406; R. Greifenedera, H. Blessa, M. T. Phama, When Do People
Rely on Affective and Cognitive Feelings in Judgment? A Review, Personality and Social Psychology
Review” 15 (2011), s. 107-141; D. G. Myers, Intuition: Its Powers and Perils (New Haven: Yale
University Press, 2002, s. 56; D. Kahneman, D. Lovallo, Delusions of Success: How Optimism
Undermines Executives’Decisions, „Harvard Business Review” 81 (2003), s. 56-63.
xxxvi
K. Olbrycht, Wychowanie do wartości [w:] Autorytet prawdy, Warszawa 2006, s. 50.
xxxvii
F. Adamski, Wychowanie do prawdy [w:] op.cit., s. 31-32.
xxxviii
Jan Paweł II, Veritatis Splendor, s. 32.
xxxix
Wyrok TK z dnia 7 maja 2001 roku, K 19?00, OTK 2001, nr 4, poz. 82; Orzeczenie TK z 31
stycznia 1996 r., K. 9/95, OTK 1996 r., cz. I; Orzeczenie TK z 19 października 1993 roku. , OTK 1993,
nr 2, poz. 35, orzeczenie TK z 14 grudnia 1993 r. K. 8/93 , OTK 1993, nr 2, poz. 43 oraz orzeczenie
TK z 29 stycznia 1992 roku. , K 15?91. OTK 1998, nr 1, poz. 8; Wyrok TK z dnia 25 lutego 1992 roku.,
K. 3/91, OTK 1992, nr 1, poz 1 oraz wyrok TK z dnia 7 maja 2001 r., K. 19/00, OTK 2001, nr 4, poz.
82; Orzeczenie TK z dnia 22 sierpnia 1990 r., K. 7/90, OTK 1990, nr 1 poz. 5 oraz Orzeczenie TK z
dnia 29 stycznia 1992 r., K. 15/91, OTK 1992, nr 1 poz. 8.
Wyrok SN z dnia 15 maja 2000 r., II CKN 293/00. OSNC, z.11, poz. 209; Orzeczenie TK z
dnia 8 stycznia 1991 roku. P 1/90. Wyrok TK z dnia 11 kwietnia 1994 roku, K. 10/93, OTK 1994, nr 1
poz. 7; Zbiór urzędowy Nr 2/1997, orzeczenie w sprawie K 26/96; OTK w 1992 roku. Warszawa 1993,
s. 86.
xl
A. Zybertowicz, Konstruktywizm jako orientacja metodologiczna w badaniach społecznych,
w: Kultura i Historia, 2001 nr 1, s. 118-135; L. Miś Konstruktywizm/konstrukcjonizm w socjologii, pracy
socjalnej i terapii [ w:] L. Miś (red.) Praca socjalna skoncentrowana na rozwiązaniach, Zeszyty Pracy
Socjalnej, nr 14, Instytut Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2008, s. 27-47; E. Said,
Kultura i imperializm, przekł. M. Wyrwas-Wiśniewska, Kraków 2009; M. Marody, Technologie Intelektu.
Językowe determinaty wiedzy potocznej i ludzkiego działania, PWN, Warszawa 1987.
xli
M.J.Sandel, Sprawiedliwość, jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s.161.
xlii
Op. cit., s.199-205; 207-212.
xliii
Op. cit., s.207-216.
xliv
Zob. J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, Warszawa PWN 1994, s.426.
xlv
I. Kant Uzasadnienia metafizyki moralności, Kraków, PWN 1953, s.394; M.J.Sandel,
Sprawiedliwość, jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s.151.
52
xlvi
M.J.Sandel, Sprawiedliwość…, s.251-259, 265-274.
Op. cit., s.199-205; 207-212.
xlviii
Op. cit., s.170-175; 186-189.
xlix
I. Kant Uzasadnienia metafizyki moralności, Kraków, PWN 1953, s.394; M.J.Sandel,
Sprawiedliwość, jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s.161-167.
l
M. Szyszkowska, Europejska filozofia prawa, C.H. Beck PWN, Warszawa 1993.
li
G. Reale: Historia filozofii starożytnej. T. 1. Lublin: Wydawnictwo KUL, 2008, s. 282.
lii
M.J.Sandel, Sprawiedliwość, jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s. 148151.
161; I. Kant Uzasadnienia metafizyki moralności, Kraków, PWN 1953, s.394.
liii
S. Mynarski, Elementy teorii systemów i cybernetyki, 1979, s. 141; A. Makowski, Siły morskie
współczesnego państwa, Impuls Plus Consulting, Gdynia 2000, s. 10.
liv
M. Mazur, Jakościowa teoria informacji, Wydawnictwo Naukowo-Techniczne, Warszawa
1970, s. 20-58.
lv
Zob. A. Kwiatkowska, Tożsamość a społeczne kategoryzacji. Warszawa: Wydawnictwo
Instytutu Psychologii PAN 2001; B. Wojciszke, Człowiek wśród ludzi, Zarys psychologii społecznej.
Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar 2003; J. Strelau, Psychologia. Podręcznik akademicki.
Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne 2003; Baumeister, R.F., Campbell, J.D., Krueger,
J.I., Vohs, K.D, Psychological Science In The Public Interest, 2003, nr 4 , s. 36-44; Bettencourt, B.A.,
Dorr, N., Charlton K. ,Hume D.L, Psychological Bulletin, 2001 nr 127, s. 520-542.
lvi
Z uzasadnienia wyroku TK sygn. akt 21/13. oraz TK sygn. akt 21/13.
lvii
Sąd Najwyższy w stanowisku z dnia 29.10.2008 roku, str.7.
lviii
Stanowisko odmienne od treści opinii Biura Analiz Sejmowych, opinia zlecona, Lublin, 17
listopada 2008 r. Opinia wstępna o konstytucyjności poselskiego projektu ustawy o zmianie ustaw o
zaopatrzeniu emerytalnym, tzw. ustawy deubekizacyjnej – Druk Sejmowy Nr 1140. Sporządził: za
pośrednictwem Biura Analiz Sejmowych Dr hab. Dariusz Dudek prof. KUL, Katedra Prawa
Konstytucyjnego Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL.
lix
L. Garlicki, Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego w 2000 roku, „Przegląd Sądowy” 2001,
nr 9, s. 94; M. Jackowski, Ochrona praw nabytych w polskim systemie konstytucyjnym, Warszawa
2008, s. 117.
lx
M. Wyrzykowski, Uwaga 32 do art. 1 Przepisów utrzymanych w mocy, [w:] Komentarz do
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, red. L. Garlicki, Warszawa 1995; M Jackowski, Ochrona praw
nabytych w polskim systemie konstytucyjnym, Warszawa 2008, s. 123.
lxi
W. Szubert, Prawo emerytalne przed Trybunałem Konstytucyjnym, Przegląd Sądowy 1992, nr
10, s. 11.
lxii
Por. Z. Ziembiński, Logika praktyczna, Warszawa 2001, s. 48-52.
lxiii
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 marca 2007 r. w sprawie o sygn. akt K 8/07.
lxiv
J. Salij, Wychowanie do patriotyzmu [w:] op. cit., s. 84.
lxv
Op. cit., s. 84.
lxvi
Wyrok TK z 27 stycznia 2010 r., SK 41/07, OTK ZU nr 1/A/2010, poz. 5.
lxvii
J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, Warszawa PWN 1994, s.426; M.J.Sandel, Sprawiedliwość,
jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s.241, 251-259, 265.
lxviii
Jan Paweł II , Encyklika 1998.09.14, Fides et ratio, Biblos, Tarnów 1998, s. 29-31, 49-52.
lxix
W.V. Orman Quinne, Od bodźca do nauki, przeł. B. Stanosz, Warszawa, Fundacja Aletheia,
1998, s. 28, 98, 101-102; W.V. Orman Quinne, Dwa dogmaty empiryzmu [w:] Z punktu widzenia logiki
dziewięć esejów logiczno-filozoficznych, przeł B. Stanosz, Warszawa, Fundacja Aletheia, 2000,s.29,
40, 71-72; W.V. Orman Quinne, Granice wiedzy i inne eseje filozoficzne, przeł. B. Stanosz, Warszawa,
PWN, 1996, s. 106-125.
lxx
A. Redelbach, S. Wronkowska, Z. Ziembiński, „Zarys teorii państwa i prawa”, PWN Warszawa
1993, s.224.
lxxi
Allport G. (1988). Osobowość i religia. Warszawa; Atchley R.C. (1997). Everyday mysticism:
spiritual development in later adulthood. Journal of Adult Development. 4. 2. 123-134; Chlewiński Z.,
Zaleski Z. (1989). Godność. W: L. Bieńkowski, P. Hemperek, S.Kamoński, J.Misiurek, K.Stawecka,
A.Stępień, A. Szafranski, J. Szlaga, A.Weiss (red.). Encyklopedia katolicka. T. 5. Lublin TN KUL.
xlvii
53
1231; Cumming E., Henry W.E. (1961). Growing old.. The process of disengagement. New York.
Basic Books; Dąbrowski K. (1984). Osobowość i jej kształtowanie poprzez dezintegrację pozytywną,
Warszawa. PTHP; Dyczewski L. (1986). Osamotnienie i jego przezwyciężanie. W: E. Podgórska, O.
Czerniawska (red.). Acta Universitatis Lodziensis, Folia et Pedagogica et Psychologia. 14. s. 73-81 ;
Frankl V.E. (1967). Siła do życia. Znak. 1. 40-49; Frankl V.E. (1984). Homo patiens. Warszawa. PAX;
Jan Paweł II. (1999). Do moich Braci i Sióstr – ludzi w podeszłym wieku. Watykan 1 października.
1999 roku; Jung C.G. (1971). The stages of life. In: J. Campbell (ed.). The portable Jung. New York,
Penguin. 3-22; Jung C.G. (1981). On the nature of the psyche. W: The Collected Works of C.G. Jung,
t. 8 London. s. 159-326; Mazurek F. (2001). Godność osoby ludzkiej podstawą praw człowieka.
Lublin. RW KUL; Oleś P. (2000). Psychologia przełomu połowy życia. Lublin. Towarzystwo Naukowe
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego; Z. Płużek, Refleksje nad godnością człowieka 1999; W: K.
Janicki (red.). Słuchaj, módl się, pracuj, Poznań. Księgarnia Św. Wojciecha. 296-307; Steuden S.
(1990), Psychologiczne problemy okresu starzenia się i starości, W: A. Januszewski, Z. Uchnast, T.
Witkowski (red.). Wykłady z psychologii w KUL. T. 4. Lublin. RW KUL. 1990, s. 149-166; Steuden S.
(2006). Rozważania o godności z perspektywy człowieka w okresie starzenia się. W: S.Steuden, M.
Marczuk (red.). Starzenie się a satysfakcja z życia. Lublin. Wydawnictwo KUL. s.17-27; Steuden S.,
Marczuk M. (2006). Wstęp W; S. Steuden, M. Marczuk (red.). Starzenie się a satysfakcja z życia.
Lublin. Wydawnictwo KUL. s. 9-14; Straś-Romanowska M. (2000). Późna dorosłość. Wiek starzenia
się. W: B. Harwas-Napierała, J. Trempała. Psychologia rozwoju człowieka. Charakterystyka okresów
życia człowieka. Warszawa. Wydawnictwo Naukowe PWN. s. 263-292; Wnuk W. (2006). Sytuacje
trudne osób starszych w perspektywie geragogiki. W. S.Steuden, M.Marczuk (red.). Starzenie się a
satysfakcja z życia. Lublin. Wydawnictwo KUL. S. 105-111.
lxxii
J. Kozielski, O godności człowieka, Czytelnik, Warszawa 1977, s. 14-15, 52,53.
lxxiii
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 września 2006 r., sygn. U 4/06.
lxxiv
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.46.
lxxv
Op. cit., s.46.
lxxvi
Wyrok z 11 maja 2007 roku K2/07.
lxxvii
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.46.-77; Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.120.Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.123.
lxxviii
Pismo Zarządu Głównego Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych do Minstra
Spraw Wewnętrznych, stanowiące odpowiedź na pismo DF-2-0231-38/2016/ES/EM w sprawie
projektu ustawy z dnia 12.07.2016roku, s.2.
lxxix
Opinia sporządzona 25 lipca 2016 roku na zlecenie Zarządu Głównego Niezależnego
Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów w Warszawie przez Adwokata Kacpra Matlaka.
lxxx
Op. cit.,s.4.
lxxxi
W. Strelau, Psychologia. Podręcznik akademicki, PWN 2000 wyd. Psychologiczne Gdańsk
tom II, s. 616-617; M. Janson, Nienawiść, Encyklopedia Katolicka, 2009, t. XIII, 1148. Lublin 2009,
KUL.
lxxxii
E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, Psychologia społeczna serce i umysł, Wydawnictwo
Zysk i S-ka, Poznań 1997; G. Mietzel, Wprowadzenie do psychologii. Podstawowe zagadnienia, GWD
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1999; J. Ranschburg, Lęk, gniew, agresja, WSiP,
Warszawa 1980; K. Szymborski, W poszukiwaniu genu agresji, Wiedza i Życie, Warszawa 1999; P.
Wallach, Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001.
lxxxiii
Zob. Richard Gerrig, Philip G. Zimbardo: Psychologia i życie. Warszawa: Wydawnictwo PWN,
2006; A. Kępiński: Lęk. Wyd. I. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2002, s. 11; A. Ohman: Fear and
anxiety: Evolutionary, cognitive, and clinical perspectives, artykuł w publikacji M.Lewis, J.M.HavilandJones - Handbook of emotions. Wyd. I. Nowy Jork: The Guilford Press, 2000, s. 573-593; Zygmunt
Freud: Wstęp do psychoanalizy. Wyd. XII. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2004, s. 346;
Józef Kozielecki: Koncepcje psychologiczne człowieka. Wyd. X. Warszawa: Wydawnictwo
Akademickie Żak, 2000, s. 131; J.Orloff, Wolność emocjonalna, Laurum, Warszawa 2010, s.254 i
nast.
lxxxiv
http://quantumfuture.net/pl Tajne projekty i zagrożenia. Mikroczipy – kto przyjmie „znamię
bestii”?
54
lxxxv
M. J. Sandel, Sprawiedliwość, jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s.288-
301.
lxxxvi
Zob. Wyrok TK K 33 /OO OTK 2001/7/217.
Janis, Irving. Victims of Groupthink: A Psychological Study of Foreign-Policy Decisions and
Fiascoes. Boston: Houghton Mifflin, 1972; Schwartz, John and Wald, Matthew L. Smart People
Working Collectively can be Dumber Than the Sum of their Brains: "Groupthink" Is 30 Years Old, and
Still Going Strong. New York Times, 9 marca 2003. Burger, JM, Sanchez, J., Imberi, JE, i Grande, LR
(2009).
lxxxviii
Zob. Wyrok z dnia 2001-02-21 P 12/00.
lxxxix
M.J.Sandel, Sprawiedliwość, jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s.14, 19;
22-32.
xc
M. J. Sandel, Sprawiedliwość, jak postępować słusznie? Kurhaus, Warszawa 2013, s.284.
xci
Op. cit., s.346-359.
xcii
J. J. Rousseau, ekonomia polityczna [w:] Trzy rozprawy z filozofii społecznej, Warszawa
PWN, 1956,s.304-305.
xciii
D. Kahneman, Pułapki myślenia, O myśleniu szybkim i wolnym, Media Rodzina, Poznań
2012, s. 15. W terminologii Daniela Kahnemana i Amosa Tversky’ego heurystyka to uproszczona
reguła wnioskowania, którą posługujemy się w sposób nieświadomy. Por. Także: G. Gigerenzer , How
to Make Cognitive Illusions Disappear, „European Review of Social Psychology” 2 (1991), s. 83-115;
Personal Reflections on Theory and Psychology, „Theory & Psychology” 20 (2010), s. 733- 743.
Daniel Kahneman i Amos Tversky, On the Reality of Cognitive Illusions, „Psychological Review” 103
(1996), s. 582-591.
xciv
D. T. Gilbert, Douglas S. Krull i Patrick S. Malone, Unbelieving the Unbelievable: Some
Problems in the Rejection of False Information, „Journal of Personality and Social Psychology” 59
(1990), s. 601-613; A. Todorov, S. G. Baron i N. Oosterhof, Evaluating Face Trustworthiness: A
Model-Based Approach, „Social Cognitive and Affective Neuroscience” 3 (2008), s. 119-127; 455-460;
R. Le Boeuf , E. Shafir, The Long and Short of It: Physical Anchoring Effects, „Journal of Behavioral
Decision Making” 19 (2006), s. 393-406; R. Greifenedera, H. Blessa, M. T. Phama, When Do People
Rely on Affective and Cognitive Feelings in Judgment? A Review, „Personality and Social Psychology
Review” 15 (2011), s. 107-141; D. G. Myers, Intuition: Its Powers and Perils (New Haven: Yale
University Press, 2002), s. 56; D. Kahneman, D. Lovallo, Delusions of Success: How Optimism
Undermines Executives’Decisions, „Harvard Business Review” 81 (2003), s. 56-63.
xcv
J.Orloff, Wolność emocjonalna, Laurum, Warszawa 2010.
xcvi
Zob. E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, Psychologia społeczna serce i umysł,
Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1997; G. Mietzel, Wprowadzenie do psychologii. Podstawowe
zagadnienia, GWD Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1999; J. Ranschburg, Lęk,
gniew, agresja, WSiP, Warszawa 1980; K. Szymborski, W poszukiwaniu genu agresji, Wiedza i Życie,
Warszawa 1999; P. Wallach, Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001; A.
Zybertowicz, Konstruktywizm jako orientacja metodologiczna w badaniach społecznych, w: Kultura i
Historia, 2001 nr 1, s. 118-135; E. Said, Kultura i imperializm, przekł. M. Wyrwas-Wiśniewska, Kraków
2009; M. Marody, Technologie Intelektu. Językowe determinaty wiedzy potocznej i ludzkiego
działania, PWN, Warszawa 1987.
xcvii
L. Nijakowski, Domeny symboliczne. Konflikty narodowe i etniczne w wymiarze
symbolicznym, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2006.
xcviii
U. Beck, Władza i przeciwwładza w epoce globalnej, SCHOLAR, Warszawa 2005, s.55 i nast.
xcix
Laleh Khalili: Heroes and Martyrs of Palestine. The Politics of National Commemoration.
Oxford - New York: Oxford University Press, 2007; Jan Rydel, Polityka historyczna w Republice
Federalnej Niemiec. Zaszłości, Idee, Praktyka. Kraków: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu
Pedagogicznego, 2011; Patryk Wawrzyński, Sharing the Past: Specialized Institutions as an
instrument
of
Politics
of
Memory
n
the
21st
Century,
Society and Nation in Transnational Processes in Europe". Newcastle: Cambridge Scholar Publishing
2014.
c
J.Orloff, Wolność emocjonalna, Laurum, Warszawa 2010, s.54-62.;
A. Zybertowicz,
Konstruktywizm jako orientacja metodologiczna w badaniach społecznych, w: Kultura i Historia, 2001
nr 1, s. 118-135; Epiktet Encheiridion (I w p.n.e.). „Człowiek podlega nie rzeczom, ale poglądom na ich
temat.” Hans Vaihinger The Philosophy of ‘as if‘ (1924).
lxxxvii
55
ci
H. Arendt, Korzenie totalitaryzmu, t. 1, tł. M. Szawiel, D. Grinberg, Warszawa: Niezależna
Oficyna Wydawnicza, 1993, t. 1: 494-516; http://www.staff.amu.edu.pl/~kozyr/ubytowienie S. KozyrKowalski, Świadomość społeczna, uczłowieczenie i ubytowienie wiedzy [w:] Zbigniew Stachowski
(red.) Człowiek i kultury. Liber amicorum. Studia poświęcone Profesorowi Mirosławowi Nowaczykowi,
Warszawa, Tyczyn, 2001, Polskie Towarzystwo Religioznawcze, Wyższa Szkoła SpołecznoGospodarcza, s. 10-13; Zob. L. Berger, Zaproszenie do socjologii, przeł. J. Stawiński, Warszawa:
Wydawnictwo Naukowe PWN, 1995; P. Berger, L, T. Luckmann, Społeczne tworzenie rzeczywistości,
tł. J. Niżnik, Warszawa: PIW, 1983; G. Le Bon, Psychologia tłumu, tł. B. Kaprocki, Warszawa:
Wydawnictwo PAVO, 1996; G. Luckács, Wprowadzenie do ontologii bytu społecznego, cz. 1-3, tł. K.
Ślęczka, Warszawa: PWN, 1985; K. Mannheim, Ideologia i utopia, tł. J. Miziński, Lublin 1992; G.
Mead, Umysł, osobowość i społeczeństwo, tł. Z. Wolińska, Warszawa: PWN 1975; M. Scheler,
Problemy socjologii wiedzy, tł. S. Czerniak, E. Nowakowska-Sołtan, M. Skwieciński, A. Węgrzecki, Z.
Zwoliński, Warszawa: PWN 1990; A. Schütz, Alfred, Potoczna i naukowa interpretacja ludzkiego
działania, tł. D. Lachowska, [w:] E. Mokrzycki (red), Kryzys i schizma. Antyscjentystyczne tendencje w
socjologii współczesnej, Warszawa: PIW 1984; F. Znaniecki, Społeczne role uczonych, tł. Jerzy
Szacki, Warszawa: PWN 1984; F. Znaniecki, Florian, Wstęp do socjologii, Warszawa: PWN 1988. M.
Szyszkowska. Europejska ... .s. 60.
cii
Burger, JM, Sanchez, J., Imberi, JE, i Grande, LR (2009).
ciii
A. Zybertowicz, Konstruktywizm jako orientacja metodologiczna w badaniach społecznych,
w: Kultura i Historia, 2001 nr 1, s. 118-135.
civ
Op. cit.
cv
Wyrok NSA z 6 VIII 1984r., (I S.A. 804/84); wyrok NSA z 28 VIII 1987r., (IV S.A. 929/86);
wyrok NSA z 3 III 1989r., (IV S.A. 1176/88).
cvi
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28.02.2012 r. sygn. akt K 5/11.
cvii
Wyrok TK z 7 lutego 2001 r., sygn. K 27/00, OTK ZU nr 2/2001, poz. 29.
cviii
Wyrok TK z 14 czerwca 2000 r., sygn. P 3/00, OTK ZU nr 5/2000, poz. 138.
cix
Op. cit.
cx
Ustawa z dnia 10 grudnia 1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich
rodzin. (Dz.U. 2002r. Nr 11 poz.108 - tekst jednolity).
cxi
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2003 r. sygn. akt II UK 112/03
(opublikowany 13 listopada 2003 roku.
cxii
Ustawa z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby
Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony
Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 667,
z późn. zm.); Postanowienie SN z dnia 9 grudnia 2011 r., sygn. akt II UZP 10/11; zob. również wyrok
Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 7 sierpnia 2013 r., sygn. akt III AUa 133/13; Wyrok Sądu
Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 3 września 2013 r. (sygn. akt III AUa 1214/12).
cxiii
Pismo Zarządu Głównego Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych do Minstra
Spraw Wewnętrznych, stanowiące odpowiedź na pismo DF-2-0231-38/2016/ES/EM w sprawie
projektu ustawy z dnia 12.07.2016, s.1-2.
cxiv
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28.02.2012 r. sygn. akt K 5/11.
cxv
Uchwała SN z 5 czerwca 2003 r., sygn. akt III UZP 5/03), Wyroki SN z 28 stycznia 2004 r.,
sygn. akt II UK 228/03 i z 5 maja 2005 r., sygn. akt III UK 242/04.
cxvi
Wyrok TK z 14 czerwca 2000 r., sygn. P 3/00, OTK ZU nr 5/2000, poz. 138.
cxvii
Op. cit.
cxviii
Op. cit.
cxix
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.148-149, 220.
cxx
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s. 210, Zdanie odrębne Sędziego Trybunału Konstytucyjnego Ewy Łętowskiej do wyroku Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07, s. 197.
cxxi
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.13.
56
cxxii
Polemika do Wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr
48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07, s.47.
cxxiii
Zdanie odrębne Sędziego Trybunału Konstytucyjnego Ewy Łętowskiej do wyroku Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07, s. 197.
cxxiv
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.81.
cxxv
J. Wróblewski. Skuteczność prawa, pojęcie teoretyki i jej zastosowanie do norm prawa
karnego. Studia kryminologiczne, kryminalistyczne i penitencjarne, PWN nr 9 z 199 r. s. 9; U.Beck,
Społeczeństwo ryzyka, w drodze do innej nowoczesności, SCHOLAR, Warszawa 2004, s.293; B.
Hoffman. Oblicza terroryzmu. Warszawa 2001r., s. 5. Zob. art. 11.13 i 25, 30, 31 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku (Dz. U. Nr 78 poz. 483); L. Garlicki, Polskie
prawo konstytucyjne, Cz.I, Warszawa 1997r., Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19. maja 1998r.,
sygn. U5/97; Prokuratura i Prawo z 1998, nr 9; M. Szyszkowska,„Europejska filozofia prawa, PWN
BECK Warszawa 1993, s.133; L. Wiśniewski, Stosowanie międzynarodowych konwencji o prawach
człowieka, PiP 12/1992; M. A. Nowicki, Europejska Konwencja Praw Człowieka, wybór orzecznictwa,
Warszawa 1998; tenże Prawo i Życie z 12.05.1998, Stanowczość kontrolowana, s. 6.
cxxvi
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.81.
cxxvii
Zdanie odrębne Sędziego Trybunału Konstytucyjnego Wojciecha Hermelińskiego do wyroku
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt K 2/07, s. 165.
cxxviii
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.148-219.
cxxix
W.V. Orman Quinne, Od bodźca do nauki, przeł. B. Stanosz, Warszawa, Fundacja Aletheia,
1998, s. 101-102.
cxxx
J. Potrzeszcz, Idea prawa w orzecznictwie polskiego Trybunału Konstytucyjnego,
Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2007; J. Potrzeszcz,
Sprawiedliwość społeczna w skardze konstytucyjnej, „Roczniki Nauk Prawnych” 13/2003, z. 1; B.
Banaszak, Zasada równości w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: L. Garlicki, A. Szmyt
(red.), Sześć lat Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Doświadczenia i inspiracje, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 2003; K. Działocha, Równość wobec prawa w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego w Polsce, w: L. Garlicki, J. Trzciński (red.), Zasada równości w orzecznictwie
trybunałów konstytucyjnych, Wrocław 1990; K. Działocha, Zasada ochrony praw nabytych w
orzecznictwie polskiego Trybunału Konstytucyjnego, w: B. Banaszak (red.), Prawa człowieka. Geneza,
koncepcje, ochrona, Wrocław 1993; J. Falski, Ewolucja wykładni zasady równości w orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego, „Państwo i Prawo” 2000, z. 1.; L. Garlicki, Materialna interpretacja klauzuli
demokratycznego państwa prawnego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: S. Wronkowska
(red.), Zasada demokratycznego państwa prawnego w Konstytucji RP, Wydawnictwo Sejmowe,
Warszawa 2006; M. Kordela, Formalna interpretacja klauzuli demokratycznego państwa prawnego w
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: S. Wronkowska (red.), Zasada demokratycznego
państwa prawnego w Konstytucji RP, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2006; M. Kordela, Zarys
typologii uzasadnień aksjologicznych w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Oficyna
Wydawnicza Branta, Bydgoszcz-Poznań 2001; W. Łączkowski, Zasada lex retro non agit jako problem
konstytucyjny w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: Trybunał Konstytucyjny. Studia i
materiały, t. II: Sądownictwo konstytucyjne, z. 1, Warszawa 1996; E. Morawska, Klauzula państwa
prawnego w Konstytucji RP na tle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Towarzystwo Naukowe
Organizacji i Kierownictwa, Toruń 2003; J. Nowacki, Sprawiedliwość a równość w orzecznictwie
Trybunału Konstytucyjnego, w: M. Kudej (red.), W kręgu zagadnień konstytucyjnych, Katowice 1999;
J. Oniszczuk, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego,
Zakamycze, Kraków 2000; J. Oniszczuk, Równość – najpierwsza z zasad i orzecznictwo Trybunału
Konstytucyjnego, Warszawa 2004; J. Potrzeszcz (rec.), Joanna Zakolska, Zasada proporcjonalności w
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2008,, „Przegląd
Sejmowy” 2009, nr 3 (92); S. Tkacz, Rozumienie sprawiedliwości w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2003; S. Tkacz, Zmiany rozumienia
zasad sprawiedliwości społecznej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: L. Leszczyński
(red.), Zmiany społeczne a zmiany w prawie. Aksjologia, konstytucja, integracja europejska,
Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999; S. Wronkowska, Zasady
przyzwoitej legislacji w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, w: Księga XX-lecia orzecznictwa
57
Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2006; Wróblewska, Zasada państwa prawnego w
orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego RP, Towarzystwo Naukowe Organizacji i Kierownictwa,
Toruń 2010; J. Zakolska, Zasada proporcjonalności w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego,
Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2008; T. Zalasiński, Zasada prawidłowej legislacji w poglądach
Trybunału Konstytucyjnego, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2008; W. Skrzydło (red.), Polskie
Prawo Konstytucyjne, Lublin 2003; L. Garlicki, Polskie Prawo Konstytucyjne, Warszawa 2003;
Bockenforde E-W., Państwo prawa w jednoczącej się Europie, red. Z.Stawrowski, Warszawa 2000;
Complak C. Uwagi o godności człowieka oraz jej ochrona w świetle nowej Konstytucji, Przegląd
Sejmowy 1998, nr 5; Habermas J., Faktyczność i obowiązywanie, Teoria dyskursu wobec zagadnień
prawa i demokratycznego państwa prawnego, Warszawa 2005; Luchterchand O., Brusche R.
Godność człowieka – aktualne kwestie sporne w niemieckim prawie państwowym, Państwo i Prawo,
2005, nr 2; Piechowiak M., Filozofia praw człowieka. Prawa człowieka świetle ich międzynarodowej
ochrony, Lublin 1999, Piechowiak M., Aksjologiczne podstawy Karty praw podstawowych, Studia
Prawnicze 2003, nr 1; Potrzeszcz J., Idea prawa w orzecznictwie polskiego Trybunału
Konstytucyjnego, Lublin 2007; Stawrowski Z., Prawo naturalne a ład polityczny, Kraków – Warszawa
2006; Strzeszewski Cz., Katolicka nauka społeczna, Lublin 2003; Tuleja P., Zasady konstytucyjne, [w:]
Konstytucjonalizacja zasad i instytucji ustrojowych, red. P. Sarnecki, Warszawa1997; Wojtyczek K.
Ochrona godności człowieka, wolności i równości przy pomocy skargi konstytucyjnej, [w:] Godność
człowieka jako kategoria prawna, red. K. Complak, Wrocław 2001; Wojtyczek K, Formy
konstytucjonalizacji zasad konstytucyjnych, [w:] Konstytucjonalizacja zasad i instytucji ustrojowych,
red. P.Sarnecki, Warszawa 1997; Woroniecki J., O narodzie i państwie, Lublin 2004; Zasady ustroju
społecznego i gospodarczego w procesie stosowania Konstytucji, red. C. Kosikowski, Warszawa
2005; Zoll A. Godność człowieka jako źródło wolności i praw, [w:] Hominium causa omne ius
constitutum est. Księga jubileuszowa ku czci Profesor Alicji Grześkowiak, red. A. Dębiński, M.
Gałązka, Lublin 2006.
cxxxi
W. Stróżewski, Ontologia. Wydawnictwo Aureus - Znak, Wydanie I, Kraków 2004.
cxxxii
D. Kahneman, Pułapki myślenia, O myśleniu szybkim i wolnym, Media Rodzina, Poznań
2012, s.15-38, 119.
cxxxiii
D. T. Gilbert, Douglas S. Krull i Patrick S. Malone, Unbelieving the Unbelievable: Some
Problems in the Rejection of False Information, „Journal of Personality and Social Psychology” 59
(1990), s. 601-613; A. Todorov, S. G. Baron i N. Oosterhof, Evaluating Face Trustworthiness: A
Model-Based Approach, „Social Cognitive and Affective Neuroscience” 3 (2008), s. 119-127; 455-460;
R. Le Boeuf , E. Shafir, The Long and Short of It: Physical Anchoring Effects, „Journal of Behavioral
Decision Making” 19 (2006), s. 393-406; R. Greifenedera, H. Blessa, M. T. Phama, When Do People
Rely on Affective and Cognitive Feelings in Judgment? A Review, „Personality and Social Psychology
Review” 15 (2011), s. 107-141; D. G. Myers, Intuition: Its Powers and Perils (New Haven: Yale
University Press, 2002), s. 56; D. Kahneman, D. Lovallo, Delusions of Success: How Optimism
Undermines Executives’Decisions, „Harvard Business Review” 81 (2003), s. 56-63.
cxxxiv
K. Olbrycht, Wychowanie do wartości [w:] Autorytet prawdy, Warszawa 2006, s. 50.
cxxxv
F. Adamski, Wychowanie do prawdy [w:] op.cit., s. 31-32.
cxxxvi
Jan Paweł II, Veritatis Splendor, s. 32.
cxxxvii
Wyrok TK z dnia 7 maja 2001 roku, K 19?00, OTK 2001, nr 4, poz. 82; Orzeczenie TK z 31
stycznia 1996 r., K. 9/95, OTK 1996 r., cz. I; Orzeczenie TK z 19 października 1993 roku. , OTK 1993,
nr 2, poz. 35, orzeczenie TK z 14 grudnia 1993 r. K. 8/93 , OTK 1993, nr 2, poz. 43 oraz orzeczenie
TK z 29 stycznia 1992 roku. , K 15?91. OTK 1998, nr 1, poz. 8; Wyrok TK z dnia 25 lutego 1992 roku.,
K. 3/91, OTK 1992, nr 1, poz 1 oraz wyrok TK z dnia 7 maja 2001 r., K. 19/00, OTK 2001, nr 4, poz.
82; Orzeczenie TK z dnia 22 sierpnia 1990 r., K. 7/90, OTK 1990, nr 1 poz. 5 oraz Orzeczenie TK z
dnia 29 stycznia 1992 r., K. 15/91, OTK 1992, nr 1 poz. 8.
Wyrok SN z dnia 15 maja 2000 r., II CKN 293/00. OSNC, z.11, poz. 209; Orzeczenie TK z
dnia 8 stycznia 1991 roku. P 1/90. Wyrok TK z dnia 11 kwietnia 1994 roku, K. 10/93, OTK 1994, nr 1
poz. 7; Zbiór urzędowy Nr 2/1997, orzeczenie w sprawie K 26/96; OTK w 1992 roku. Warszawa 1993,
s. 86.
cxxxviii
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 roku, sygn. akt II UZP 3/10.
cxxxix
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2011 r., sygn. akt II UZP 10/11.
cxl
B. Adamiak, J. Borkowski: Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Warszawa
2004, s. 746.
58
cxli
Postanowienie SN z dnia 9 grudnia 2011 r., sygn. akt II UZP 10/11; zob. również wyrok Sądu
Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 7 sierpnia 2013 r., sygn. akt III AUa 133/13.
cxlii
Zob. Wniosek Związku Żołnierzy Wojska Polskiego do Rzecznika Praw Obywatelskich z 13
grudnia 2016 roku, pismo Biura Studiów i Analiz BSA 111-021-525/16 Uwagi Sądu Najwyższego z 9
grudnia 2016 roku do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym
funkcjonariuszy… ; Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2011 r., 11 UZP 2/11 (OSNP 2011 nr
15-16, poz. 21; Opinia nr 50 Komisji do Spraw Służb Specjalnych dla Komisji Administracji i Spraw
Wewnętrznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny uchwalona na posiedzeniu 13 grudnia 2016
r. w odniesieniu do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 lutego 2010 r., sygn. Akt K 6/09.
cxliii
Por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1980 r., III CZP 43/80, OSNCP 1981 nr
8, poz. 142, z dnia 27 listopada 1984 r., III CZP 70/84, OSNCP 1985 nr 8, poz. 108 oraz z dnia 21
września 1984 r., III CZP 53/84, OSNCP 1985 nr 5-6, poz. 65; postanowienie NSA z 19 grudnia 2006
r., I OSK 1588/06; Uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2007 r., III CZP
46/07, (OSNC 2008 nr 3, poz.30; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 grudnia 2007 r., III
AUa 1078/07 (OSP z 2009 r. Nr 7 - 8, poz. 78.
cxliv
Wyrok NSA z 20 XD 1994 r. (I SA 1143/93), ONSA 1995 r. z. 3, póz. 145.
cxlv
Wyrok TK z 14 czerwca 2000 r., sygn. P 3/00, OTK ZU nr 5/2000, poz. 138.
cxlvi
Z. Janowicz, Postępowanie administracyjne, Warszawa–Poznań 1987, s. 172. J. Borkowski,
Glosa do wyroku SN – Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 30 kwietnia
1997 r. (III RN 12/97), OSP 1998, poz. 99, s.259–262.
cxlvii
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 12 maja 2015 roku (P 46/13). Wyrok Sądu Najwyższego
http://www.sn.pl/orzecznictwo/ia2.html
cxlviii
Zob. Ocena Sądu Apelacyjnego w sprawach I OSK 1588/06, II GSK 475/07, II GSK 375/06,
II GSK 240/08 oraz II GSK 245/08, K. Antonów: „Wybrane zagadnienia stosowania przepisów k.p.a. w
sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych". Praca i Zabezpieczenie Społeczne Nr 10 z 2007 r.,
str. 27.
cxlix
T. Pietrzykowski, Etyczne problemy prawa, Kraków 2005, s. 96; A. Gryniuk, Przymus prawny.
Studium socjologiczno-prawne, Toruń 1994;R. Dworkin, Biorąc prawa poważnie, Warszawa 1998, s.
455; L. Morawski, Wstęp do prawoznawstwa, Toruń 2004, s. 170 i 183.
cl
A. Friszke, Pamięć i Sprawiedliwość nr 1(1)2002 w rozdz. II w art. „spór o PRL w III
Rzeczpospolitej (1989-2001) w części pt „Totalitaryzm” str.18 -24 oraz w art. „Stopniowanie
zniewolenia” (Tygodnik Powszechny-katolickie pismo społeczno kulturalne, Nr16 z 21 kwietnia 2002
roku); . http://www.tygodnik.com.pl/numer/275416/friszke.html Brzechczyna, Metodologiczny status
koncepcji totalitaryzmu, a modelowanie dynamiki systemu komunistycznego,na bazie dzieła
„Uwikłania historiografii. Między ideologizacją dziejów a obiektywizmem badawczym. Poznań, IPN,
2011, s. 87-107 (red) Tomasz Błaszczyk, Krzysztof Brzechczyn, Daniel Ciunajsis, Tomasz
Kierzkowski.
cli
Por. M. Madej: Międzynarodowy terroryzm polityczny, Warszawa 2001, s. 62 – 70; B.
Hoffman. Oblicza terroryzmu. Warszawa 2001r., s. 5.
clii
Zob. § 6-8; § 25, 54-56, 144-150 Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca
2002 roku w sprawie "Zasad techniki prawodawczej"(Dz. U. z dnia 5 lipca 2002 r. Dz.U.2002.100.908).
cliii
Z. Ziembiński, Logika praktyczna, PWN, Warszawa 2001, s. 14-25.
cliv
Por. Wyrok TK z 12 kwietnia 2000 r. w sprawie o sygn. K 8/98.
clv
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 roku, nr 48/5/A/2007,sygn. akt K 2/07,
s.81.
clvi
J. Wróblewski. Skuteczność prawa - pojęcie teoretyki i jej zastosowanie do norm prawa
karnego. Studia kryminologiczne, kryminalistyczne i penitencjarne, PWN nr 9 z 199 r. s. 9; U. Beck,
Społeczeństwo ryzyka, w drodze do innej nowoczesności, SCHOLAR, Warszawa 2004, s.293; B.
Hoffman. Oblicza terroryzmu. Warszawa 2001r., s. 5. Zob. art. 11.13 i 25, 30, 31 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku (Dz. U. Nr 78 poz. 483); L. Garlicki, Polskie
prawo konstytucyjne, Cz.I, Warszawa 1997r., Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19. maja 1998r.,
sygn. U5/97; Prokuratura i Prawo z 1998, nr 9; M. Szyszkowska „Europejska filozofia prawa, PWN
BECK Warszawa 1993, s.133; L. Wiśniewski, Stosowanie międzynarodowych konwencji o prawach
człowieka, PiP 12/1992; M. A. Nowicki, Europejska Konwencja Praw Człowieka, wybór orzecznictwa,
Warszawa 1998; tenże „Prawo i Życie” z 12.05.1998, Stanowczość kontrolowana, s. 6.
59
clvii
Prof. dr hab. Antoni Dudek członek Rady IPN w dyskusji :”Czym była PRL?” na łamach pisma
„Więź” Nr 2 z 1996 s.117 oraz piśma IPN Pamięć i Sprawiedliwość nr 1(1)2002 w rozdz. II w art. „Spór
o PRL w III Rzeczpospolitej (1989-2001) w części pt „Totalitaryzm” str.18 -24.
clviii
Wyrok z 28 października 2009 r., sygn. Kp 3/09 (OTK ZU nr 9/A/2009, poz. 138, cz. III, pkt
6.2.); wyrok z 16 stycznia 2006 r., sygn. SK 30/05, OTK ZU nr 1/A/2006, poz. 2, cz. III, pkt 5).
clix
G. Bogdan, K. Buchała, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska, P. Kardas, J. Majewski, M.
Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll. Kodeks karny. Część szczególna. Kraków 1999r., s
82.
clx
Wyrok SN z 17.08.79 r. (OSNKW 1979 poz. 106).
clxi
A. Marek, Prawo karne, Zagadnienia teorii i praktyki” C.H. Beck, W-wa 1997, s. 387.
clxii
Zob. Andrejew. O pojęciu winy w prawie karnym, PiP 7/1982; A. Jakubik, Psychologia
poczucia winy, „Psychologia polska" 3/1975; J. Majewski, P. Kardas. O dwóch znaczeniach winy w
prawie karnym, PiP 10/1993; D. Oeler. Pojęcie winy w prawie karnym RFN, Pal. 3/1980; G. Kajman.
Teorie i formy winy w prawie karnym, Warszawa 1980; A. Zoil. O wartościowaniu czynu w prawie
karnym, PiP 4/1983.
clxiii
Zob. S. Pikulski „Przestępstwo szpiegostwa teorii i w praktyce” dokonuje bardzo wnikliwej
analizy pojęcia informacji w ujęciu rachunku zadań i ich wartości logicznej. Por. także S. HOC Zagadnienie odpowiedzialności karnej za szpiegostwo. W-wa 1985, s. 58-100.
clxiv
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 26 listopada 2003 r., sygn. SK 22/02 (OTK ZU nr
9/A/2003, poz. 97, cz. III, pkt 4)
clxv
Zob. Andrejew. O pojęciu winy w prawie karnym, PiP 7/1982; A. Jakubik, Psychologia
poczucia winy, „Psychologia polska" 3/1975; J. Majewski, P. Kardas. O dwóch znaczeniach winy w
prawie karnym, PiP 10/1993; D. Oeler. Pojęcie winy w prawie karnym RFN, Pal. 3/1980; G. Kajman.
Teorie i formy winy w prawie karnym, Warszawa 1980; A. Zoil. O wartościowaniu czynu w prawie
karnym, PiP 4/1983.
clxvi
Wyrok 14/2/A/2014 z dnia 25 lutego 2014 r - Sygn. akt SK 65/12.
clxvii
Zob. wyroki TK z: 30 października 2001 r., sygn. K 33/00, OTK ZU nr 7/2001, poz. 217; 22
maja 2002 r., sygn. K 6/02, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 33; 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02, OTK ZU nr
2/A/2003, poz. 13; 20 kwietnia 2004 r., sygn. K 45/02, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 30; 23 marca 2006 r.,
sygn. K 4/06, OTK ZU nr 3/A/2006, poz. 32; 21 kwietnia 2009 r., sygn. K 50/07, OTK ZU nr 4/A/2009,
poz. 51; 20 października 2010 r., sygn. P 37/09, OTK ZU nr 8/A/2010, poz. 79), Uchwała TK z 6
listopada 1991 r., sygn. W 2/91 (OTK w 1991 r. poz. 20, cz. IV, pkt 5)
clxviii
Zob. postanowienia TK z: 28 maja 2003 r., sygn. SK 33/02, OTK ZU nr 5/A/2003, poz. 47; 27
stycznia 2004 r., sygn. SK 50/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 6; 10 stycznia 2005 r., sygn. SK 14/02,
OTK ZU nr 1/A/2005, poz. 10; 21 marca 2006 r., sygn. SK 58/05, OTK ZU nr 3/A/2006, poz. 35 oraz 8
stycznia 2013 r., sygn. SK 17/11, OTK ZU nr 1/A/2013, poz. 10). Por. postanowienie TK z: 17
listopada 1999 r., sygn. SK 17/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 168; 22 lutego 2001 r., sygn. Ts 193/00,
OTK ZU nr 3/2001, poz. 77; 2 kwietnia 2003 r., sygn. Ts 193/02, OTK ZU nr 2/B/2003, poz. 145; 6
lipca 2005 r., sygn. SK 25/03, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 83 oraz wyroki TK z: 24 października 2007 r.,
sygn. SK 7/06, OTK ZU nr 9/A/2007, poz. 108 i 21 września 2011 r., sygn. SK 6/10, OTK ZU nr
7/A/2011, poz. 73).
clxix
Wyrok z 19 lipca 2011 r., sygn. K 11/10 (OTK ZU nr 6/A/2011, poz. 60, cz. III, pkt 4.1.6.
clxx
R. Conquest, Reflections on a Ravaged Century (2000), s. 74; R. Pipes: Rosja bolszewików.
Warszawa: Magnum, 2010, s. 260.
clxxi
A. Defty, Britain, America and Anti-Communist Propaganda 1945-1953: The Information
Research Department, 2007, rozdziały 2-5;P. Preston. The Spanish Civil War: reaction, revolution and
revenge. 3rd edition. W. W. New York, New York, USA: Norton & Company, Inc, 2007. 2006 s. 64; D.
Richard Villa (2000), The Cambridge Companion to Hannah Arendt. Cambridge University Press, s.
2–3.
clxxii
C Friedrich, Z. Brzeziński, Totalitarian Dictatorship and Autocracy, New York 1956, s. 52–53;
R. Backer, Nietradycyjna teoria polityki, Toruń 2011.
clxxiii
H. Zgółkowa (red.) Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny Poznań 2000, , s. 217.
clxxiv
J. Oniszczuk Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w orzecznictwie Trybunału
Konstytucyjnego Kraków 2000, s. 238 i nast., A. Frankiewicz w: B. Banaszak, A. Preisner (red.) Prawa
i wolności obywatelskie w Konstytucji RP Warszawa 2002, s. 393, 693-709; M.A. Nowicki: Kamienie
milowe. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Warszawa 1996, s. 344-348, 382-
60
388;
J. Utrat-Milecki, Polityczność przestępstwa, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1997 r. s.
163.; W. Lang, Jedność moralno-polityczna społeczeństwa jako podstawa demokracji socjalistycznej,
Studia Prawnicze 1981, nr 1-2; tenże, Prawo jako odzwierciedlenie wartości moralnych, [w:]
Prawotwórstwo socjalistyczne, pod red A. Łopatki i A. Bałabana, Warszawa 1979, s. 52-82; R.
Jezierski, Klasowy charakter moralności, Poznań 1965, s. 72-137; Z. Szawarski, Zarys moralności
socjalistycznej, Warszawa 1981, s. 54-70; S. Ehrlich, Oblicza pluralizmu, Warszawa 1985; Zob. W.
Lang, Związki między prawem i moralnością w procesie tworzenia prawa, [w:] Prawo w zmieniającym
się społeczeństwie. Księga pamiątkowa z okazji 70-lecia urodzin Profesor Marii Boruckiej-Arctowej,
Toruń 2000, s. 165-169; H. L. A. Hart, Eseje z filozofii prawa, Warszawa 2001, s. 77 i n.;L. Morawski,
Co może dać nauce prawa postmodernizm?, Toruń 2001, s. 14-15; F. Ramotowska, Opracowanie
i zarys dziejów myśli politycznej, [w:] Wojciech Bogumił Jastrzębowski. Traktat o wiecznym przymierzu
między narodami cywilizowanymi. Konstytucja dla Europy, Łódź 1985, s. 9-158; L. Morawski, Co może
dać nauce prawa postmodernizm?, Toruń 2001, s. 14-15.
clxxv
Zob. H. L. A. Hart, Eseje z filozofii prawa, Warszawa 2001, s. 77 i n.; W. Lang, Aksjologia
polskiego systemu..., s. 48-49;
clxxvi
Zob. wyroki TK z: 21 marca 2001 r., sygn. K 24/00, 30 października 2001 r., sygn. K 33/00,
22 maja 2002 r., sygn. K 6/02, 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02, 29 października 2003 r., sygn. K 53/02,
11 maja 2004 r., sygn. K 4/03 oraz 15 lutego 2005 r., sygn. K 48/04.
clxxvii
P. Winczorek, op.cit., s. 47 i n. Zob. też monografię W. Langa, Prawo i moralność, Warszawa
1989; A. Bator, K. Kucharski, Wartości absolutne a pojęcie praworządności, [w:] Demokratyczne
państwo prawne (aksjologia, struktura, funkcje), pod red. H. Rota, Wrocław 1994, s. 85 i n.; P.
Winczorek, op. cit., s. 55-56. Por. J. Zakrzewska, Spór o konstytucję, Warszawa 1993, s. 150 i n; Z.
Ziembiński. O aparaturze pojęciowej dotyczącej sytuacji prawnych. „Państwo i Prawo" z. 3/1985, s.
43.
clxxviii
T. Maruszewski, Psychologia poznania,, GWP, Gdańsk 2001, s. 428.
clxxix
Z. Ziembiński, Logika praktyczna, PWN, Warszawa 2001, s. 14-25.
clxxx
M. Foucault, Nadzorować i karać, narodziny więzienia, tłum. Tadeusz Komendant, Fundacja
Aletheia, Warszawa 1998; M. Frybes, Touraine’a koncepcja ruchu społecznego, w: P. Kuczyński,
Marcin Frybes, W poszukiwaniu ruchu społecznego – wokół socjologii, Oficyna Naukowa, Warszawa
1994, s. 36-37. Wyrok TK z 12 kwietnia 2000 r. w sprawie o sygn. K 8/98.
clxxxi
Wyrok z 20 listopada 2002 r., sygn. K 41/02.
clxxxii
Wyrok TK z 18 lutego 2004 r., sygn. P 21/02; Wyroki TK z: 30 października 2001 r., sygn. K
33/00, 22 maja 2002 r., sygn. K 6/02, 20 kwietnia 2004 r., sygn. K 45/02).Wyroki: TK z: 30
października 2001 r., sygn. K 33/00, 22 maja 2002 r., sygn. K 6/02, 20 kwietnia 2004 r., sygn. K
45/02).
clxxxiii
E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, Psychologia społeczna serce i umysł, Wydawnictwo
Zysk i S-ka, Poznań 1997; G. Mietzel, Wprowadzenie do psychologii. Podstawowe zagadnienia, GWD
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 1999; J. Ranschburg, Lęk, gniew, agresja, WSiP,
Warszawa 1980; K. Szymborski, W poszukiwaniu genu agresji, Wiedza i Życie, Warszawa 1999; P.
Wallach, Psychologia Internetu, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001.
clxxxiv
Wyroki TK z: 21 marca 2001 r., sygn. K 24/00, 30 października 2001 r., sygn. K 33/00, 22
maja 2002 r., sygn. K 6/02, 24 lutego 2003 r., sygn. K 28/02, 29 października 2003 r., sygn. K 53/02, 11
maja 2004 r., sygn. K 4/03 oraz 15 lutego 2005 r., sygn. K 48/04).
clxxxv
Por. M. Madej: Międzynarodowy terroryzm polityczny, Warszawa 2001, s. 62 – 70; B.
Hoffman. Oblicza terroryzmu. Warszawa 2001r., s. 5.
clxxxvi
Zob. J. Rawls, Teoria sprawiedliwości, Warszawa PWN 1994.
clxxxvii
A. Zoll. Demokratyczne państwo prawne, Civitas 1997r.
clxxxviii
H. L. A. Hart, Eseje z filozofii prawa, Warszawa 2001, s. 77 i n.; W. Luijpen, Fenomenologia
egzystencjalna, Warszawa 1972, s. 9-14; F. Ramotowska, Opracowanie i zarys dziejów myśli
politycznej, [w:] Wojciech Bogumił Jastrzębowski. Traktat o wiecznym przymierzu między narodami
cywilizowanymi. Konstytucja dla Europy, Łódź 1985, s. 9-158; L. Morawski, Co może dać nauce prawa
postmodernizm?, Toruń 2001, s. 14-15.
clxxxix
M. J. Sandel, Sprawiedliwość…, s.284.
cxc
A. Redelbach, S. Wronkowska, Z. Ziembiński. Zarys Teorii państwa i prawa. Warszawa 1993,
s. 278.
61
cxci
Zob. Jarosław Utrat-Milecki, Polityczność przestępstwa, Uniwersytet Warszawski, Warszawa
1997, s.163.; W. Lang, Jedność moralno-polityczna społeczeństwa jako podstawa demokracji
socjalistycznej, Studia Prawnicze 1981, nr 1-2; tenże, Prawo jako odzwierciedlenie wartości
moralnych, [w:] Prawotwórstwo socjalistyczne, pod red A. Łopatki i A. Bałabana, Warszawa 1979, s.
52-82; R. Jezierski, Klasowy charakter moralności, Poznań 1965, s. 72-137; Z. Szawarski, Zarys
moralności socjalistycznej, Warszawa 1981, s. 54-70; S. Ehrlich, Oblicza pluralizmu, Warszawa 1985;
Zob. W. Lang, Związki między prawem i moralnością w procesie tworzenia prawa, [w:] Prawo
w zmieniającym się społeczeństwie. Księga pamiątkowa z okazji 70-lecia urodzin Profesor Marii
Boruckiej-Arctowej, Toruń 2000, s. 165-169.
cxcii
http://fakty.interia.pl/polska/news-opinia-sn-ustawa-dezubekizacyjna-represyjna-naruszapodzial-,nId,2322348, opinia nr 50. Komisji do Spraw Służb Specjalnych dla Komisji Administracji i
Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny uchwalona na posiedzeniu 13
grudnia 2016 r.
cxciii
Raport Human Rights Watch z dnia 12.01.2017 roku, dot. przestrzegania praw człowieka na
świecie, jedynej z największych na świecie międzynarodowych organizacji praw człowieka. Kenneth
Roth (dyrektor Human Rights Watch) odniósł się krytycznie do sytuacji w Polsce.
62