Barbie, Myszka Miki, Optimus Prime, ParowĂłz Tomek: kto jeszcze

Transkrypt

Barbie, Myszka Miki, Optimus Prime, ParowĂłz Tomek: kto jeszcze
Artykuł pobrany ze strony
http://www.ekonsument.pl/news-show-66860.php
Barbie, Myszka Miki, Optimus Prime, Parowóz Tomek: kto jeszcze źle traktuje
pracowników produkujących zabawki?
03.12.2014, Maria
Organizacja China Labor Watch (CLW) opublikowała niedawno raport śledczy o ciągłych naruszeniach praw
pracowniczych w przemyśle zabawkarskim. Śledztwo objęło cztery fabryki produkujące zabawki m.in. dla
firm Mattel, Fisher-Price, Hasbro czy Crayola i innych dużych międzynarodowych marek.
Wyślij list protestacyjny do Prezesa Mattel >>
W czasie trwania śledztwa na taśmach produkcyjnych powstawały egzemplarze Barbie, Myszki Miki, lidera
Transformersów - Optimusa Prime’a oraz Parowozu Tomka.
Trwające od czerwca do listopada 2014 r. śledztwo miało na celu przeanalizowanie warunków pracowniczych
w czterech ośrodkach produkcyjnych w mieście Guangdong, w Chinach: Mattel Electronics Dongguan
(MED), Zhongshan Coronet Toys (Coronet), Dongguan Chang’an Mattel Toys 2nd Factory (MCA)
oraz Dongguan Lung Cheong Toys (Lung Cheong).
Dzięki danym zebranym w tajnych dochodzeniach oraz w wywiadach z pracownikami przeprowadzanych
poza siedzibami fabryk, pracownicy CLW odkryli ponad 20 przykładów nieetycznych i bezprawnych działań
naruszających prawa pracownicze, były to: dyskryminacja przy zatrudnianiu, konfiskowanie dowodów
osobistych pracowników, brak badań lekarskich wymaganych przy pracy w niebezpiecznych warunkach,
wymuszanie na pracownikach podpisywania formularzy z odbytych szkoleń mimo braku takich szkoleń, brak
odzieży ochronnej, brak napraw i konserwacji maszyn, niejasne procedury przeciwpożarowe, niekompletne
umowy o pracę lub ich brak, nawet 120 nadgodzin w miesiącu, niewypłacane wynagrodzenia, niskie
ubezpieczenia społeczne, częste rotacje pracowników na dziennych i nocnych zmianach, złe warunki
mieszkaniowe, zanieczyszczenie środowiska, bezprawne procedury zwalniania pracowników, nadużycia
władzy, przekręty finansowe, brak odpowiednich procedur umożliwiających pracownikom wnoszenie skarg
oraz brak możliwości dochodzenia swoich praw dzięki związkom zawodowym.
W 2007 r. organizacja CLW przeprowadziła szczegółowe dochodzenie obejmujące osiem fabryk
produkujących zabawki dla tych samych znanych zabawkarskich marek i odkryła wiele podobnych naruszeń
do tych ujawnionych w 2014 r. Odkrycie to sugeruje, że przez ostatnich 7 lat warunki pracy w fabrykach
produkujących zabawki nie tylko nie poprawiły się, ale wręcz drastycznie pogorszyły.
Opisane w raporcie przykłady łamania praw pracowniczych związane są ze sposobem, w jakim globalne
korporacje współpracują z zakładami produkcyjnymi w swoich łańcuchach dostaw. Wiele firm produkujących
zabawki rozdziela zamówienia na setki fabryk, by mieć pewność, że dane zamówienie w danej fabryce jest
tylko niewielką cząstką produkcji odbywającej się w danym miejscu. Firmy te mogą wtedy z łatwością
przerzucać zamówienia od jednego dostawcy do drugiego, co osłabia pozycję negocjacyjną zakładów
produkcyjnych. W efekcie producenci nie mają wyjścia i muszą zgodzić się na narzucone im przez korporacje
stawki. Jednocześnie wymaga się od nich utrzymywania wysokiej jakości produkcji i użytych materiałów,
więc koszty utrzymania pracownika stają się jedyną możliwą zmienną. Pracownicy znajdujący się na szarym
końcu tego systemu, zmuszeni są ponosić koszty.
Firmy zabawkarskie używają swoich relacji z dostawcami także do unikania odpowiedzialności za złe warunki
pracy lub łamanie prawa w miejscach pracy. W sytuacji gdy opinia publiczna dowiaduje się o naruszeniu praw
pracowniczych w łańcuchu dostaw jednej z korporacji, obwinia ona właścicieli fabryk lub innych klientów
korzystających z usług tego samego dostawcy. Jeżeli presja opinii publicznej nasila się, korporacje twierdzą,
że właściciele zakładów produkcyjnych nie stosowali się do przyjętego w firmie kodeksu postępowania i w
związku z tym rozwiązuje umowę z danym ośrodkiem produkcyjnym. W ten sposób producent zabawek
publicznie staje w obronie praw pracowniczych, minimalizując własne ryzyko i potencjalne straty dla firmy.
Zamiast przyjmować na siebie odpowiedzialność w sytuacji ujawnienia naruszeń praw pracowniczych, firmy
używają technik minimalizowania strat i działania na zwłokę.
Liderzy przemysłu zabawkarskiego powinni podjąć szersze działania na rzecz poprawy warunków pracy u
swoich dostawców. Po pierwsze, warunki pracy w zakładach produkcyjnych muszą stać się jawne, a firmy
zabawkarskie i zarządcy fabryk muszą być odpowiedzialni przed opinią publiczną za wszelkie naruszenia
praw pracowniczych. Ich zadaniem powinno być również przygotowanie i zrealizowanie szczegółowego
planu naprawczego. Po drugie, firmy zabawkarskie powinny przekonać menedżerów fabryk w Chinach do
wspierania bezpośrednich wyborów na przedstawicieli związków zawodowych, wybieranych przez samych
pracowników. Szczególnie dotyczy to prowincji Guangdong gdzie oficjalny związek zawodowy jest na etapie
reformy związkowej. Po trzecie, w fabrykach zabawek powinny funkcjonować gorące linie telefoniczne
dostępne dla pracowników oraz, co najważniejsze, efektywne w niesieniu pomocy pracownikom składającym
zażalenie lub broniącym swoich praw.
Przeczytaj 66-stronnicowy raport CLW o produkcji zabawek w języku angielskim >>
Wyślij list do Prezesa Mattel - Bryana Stocktona - z apelem o zmianę warunków panujących w fabrykach
produkujących zabawki tej firmy >>