D - Sąd Okręgowy w Gliwicach

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy w Gliwicach
Sygn. akt III Ca 1423/14, III Ca 1424/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lutego 2015 r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SO Krystyna Hadryś (spr.)
Sędzia SO Andrzej Dyrda
Sędzia SR (del.) Marcin Rak
Protokolant Monika Piasecka
po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2015 r. w Gliwicach
na rozprawie
sprawy z powództwa Ł. G.
przeciwko M. P. i K. P.
z udziałem interwenienta ubocznego (...) Spółki Akcyjnej
w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda i pozwanych
od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu
z dnia 19 września 2013 r., sygn. akt VIII C 779/12
1. oddala obie apelacje;
2. znosi wzajemnie koszty postępowania odwoławczego.
SSR (del.) Marcin Rak SSO Krystyna Hadryś SSO Andrzej Dyrda
UZASADNIENIE
Powód Ł. G. wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych K. P. i M. P. kwoty 9.990 zł tytułem odszkodowania za
zalanie ruchomości powoda wodą wydobywającą się z mieszkania pozwanych oraz o zasądzenie kosztów procesu, w
tym także kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazał, iż w dniu
9 sierpnia 2011 r. doszło do zalania mieszkania położonego w Z. przy ul. (...) będącego własnością ojca powoda, a
także ruchomości powoda znajdujących się w tym mieszkaniu. Powód podał, że zniszczeniu uległ notebook Samsung
r700 o wartości z dnia zalania 800 zł, urządzenie wielofunkcyjne L. (...) o wartości z dnia zalania 210 zł, telefon
komórkowy marki N. (...) o wartości z dnia 560 zł, kino domowe LG LH- (...) o wartości z dnia zalania 170 zł, terrarium
razem z wykończeniem jego wnętrza o wartości z dnia zalania 1.800 zł, meblościanka o wartości z dnia zalania 360 zł,
kolekcja książek Nasza Polska (20 sztuk) o wartości z dnia zalania 390 zł, jaja agamy brodatej o wartości z dnia zalania
5.700 zł. Powód oparł swoje żądanie na art. 415 k.c. i wskazał, że w jego ocenie do zalania doszło w wyniku rażącego
niedbalstwa ze strony pozwanych, polegającego na nieprawidłowym zainstalowaniu wężyka doprowadzającego ciepłą
wodę umywalki mieszczącej się w łazience pozwanych. W mieszkaniu pozwanych nie było także zaworu odcinającego
dopływ wody. Powód podniósł przy tym, że pozwana K. P. złożyła oświadczenie o przyznaniu się do winy w zakresie
spowodowania szkody po stronie R. G. – ojca powoda, a więc tym samym przyznała swoja winę w zakresie szkód
powstałych po stronie powoda, tj. zniszczenia ruchomości, które znajdowały się w zalanym mieszkaniu.
Pozwani nie złożyli odpowiedzi na pozew, lecz w toku procesu domagali się zawiadomienia o toczącym się procesie (...)
S.A. w W. Inspektorat w Z. i wezwania tego podmiotu do wzięcia udziału w sprawie. Pozwani ostatecznie precyzując
swoje stanowisko wnieśli o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa
procesowego, jako że w ich ocenie nie ponosili oni winy za zalanie mieszkania. Przyznali, że do zalania doszło na skutek
pęknięcia wężyka doprowadzającego ciepłą wodę do baterii umywalkowej w ich łazience, jednak zdarzenie to miało
charakter losowy i pozwani nie mieli na nie wpływu i nie mogli go przewidzieć. Ponadto wskazali, że ich mieszkanie
było wyposażone w sprawny zawód odcinający wodę, a jedynie powód, który podjął się próby jego zakręcenia, robił to w
sposób nieprawidłowy. Podnieśli też, że oświadczenie podpisane przez K. P. może stanowić dowód na fakt wystąpienia
awarii, której skutkiem było zalanie mieszkania położonego pod ich mieszkaniem, a nie winy pozwanej.
(...) S.A. w W. zgłosiła swe przystąpienie do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie
pozwanej, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Interwenient uboczny zakwestionował
odpowiedzialność pozwanych, a tym samym swoją jako ubezpieczyciela co do zasady i wysokości. Ponadto zarzucił,
że dołączone do pozwu dowody nie przesądzały do tym, że powód był właścicielem zniszczonych rzeczy. Zwrócił też
uwagę, że powód nie dążył do minimalizacji rozmiarów szkody i nie zareagował w sposób skutkujący uniknięciem
zalania jaj agamy brodatej.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Zabrzu zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 1.010
zł; oddalił powództwo w pozostałym zakresie; odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu; nakazał pobrać
od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zabrzu kwotę 49,50 zł tytułem części
nieuiszczonych kosztów sądowych; nieuiszczonymi kosztami sądowymi w pozostałym zakresie obciąża Skarb Państwa
– Sąd Rejonowy w Zabrzu.
Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 9 sierpnia 2011 r. doszło do zalania mieszkania położonego w Z. przy ul. (...),
będącego własnością ojca powoda R. G. i jednocześnie ruchomości znajdujących się w tym mieszkaniu. Powodem
powyższego zdarzenia było pęknięcie wężyka doprowadzającego ciepłą wodę znajdującego się pod umywalką w
łazience pozwanych. Przedmiotowy wężyk przyłączeniowy został zakupiony ok. 5 lat przed zdarzeniem. W kwietniu
2011 r. pozwani zakupili natomiast nową baterię umywalkową do łazienki, która następnie została zamontowana przez
pozwanego M. P.. Pozwany nie wymienił wtedy na nowe wężyków doprowadzających wodę, gdyż te z zestawu były za
krótkie, a ponadto pozwany ocenił, że stan starych wężyków był jeszcze dobry. Około miesiąc przed wymianą baterii
umywalkowej, pracownicy administracji wymienili w łazience pozwanych wodomierz na nowy. W trakcie tych prac
ułamali rączkę zaworu odcinającego dopływ ciepłej wody.
Sąd pierwszej instancji ustalił, nadto iż wypływ wody w dniu 9 sierpnia 2011 r. został zauważony między godz. 2 a 3 w
nocy przez powoda. Wobec powyższego powód niezwłocznie zrelacjonował sytuację pozwanej K. P., która tej nocy była
sama w domu, gdyż pozwany M. P. był w pracy. Pozwana poprosiła powoda, aby spróbował zakręcić zawór odcinający
dopływ wydobywającej się ciepłej wody. Powodowi wobec ułamanej rączki nie udało się zakręcić tego zaworu, w
związku z czym udał się do zajmowanego przez niego mieszkania, aby ratować swoje rzeczy. Pozwana K. P. poprosiła
o pomoc swoich sąsiadów M. M. (1) i M. M. (2). M. M. (2) na prośbę pozwanej pojechał po pozwanego M. P. do jego
pracy. Ten po przyjeździe zakręcił zawór odcinający dopływ ciepłej wody w łazience pozwanych, poprzez przełożenie
rączki z zaworu zimnej wody, na zawór ciepłej wody. Dopływ ciepłej wody został odcięty po około godzinie od awarii.
W wyniku awarii wężyka w lokalu należącym do pozwanych zalana została łazienka, a także inne pomieszczenia. W
mieszkaniu ojca powoda wobec przecieku dużej ilości gorącej wody oprócz ścian i sufitu, zniszczeniu uległy notebook
Samsung r700 o wartości z dnia zalania 800 zł, urządzenie wielofunkcyjne L. (...) o wartości z dnia zalania 210
zł, telefon komórkowy marki N. (...), kino domowe LG LH- (...), terrarium razem z wykończeniem jego wnętrza,
meblościanka, kolekcja książek Nasza Polska (20 sztuk), jaja agamy brodatej (ok. 30 sztuk). Notebook Samsung r700
oraz urządzenie wielofunkcyjne L. (...) były własnością powoda. Meblościanka była własnością ojca powoda, a kino
domowe LG LH- (...) własnością matki powoda. W pismach z dnia 27 sierpnia 2012 r. matka powoda oświadczyła, iż
darowała mu zestaw kina domowego, natomiast ojciec powoda, że darował mu meblościankę. Sąd Rejonowy ustalił,
że wyżej opisana szkoda nie została pokryta z polisy ubezpieczeniowej ojca powoda. Wartość szkody w odniesieniu
do konkretnego wyposażenia mieszkania, które zostało zalane Sąd Rejonowy ustalił wziąwszy pod uwagę rachunki
dołączone do akt przez powoda, a także jego oświadczenia w zakresie amortyzacji sprzętu. W ten sposób Sąd Rejonowy
ustalił ogólną wartość szkody, uwzględniając ocenę powoda stopnia zużycia na kwotę 1.010 zł.
Powyższe okoliczności doprowadziły Sąd Rejonowy do przekonania, że powództwo zasługiwało na częściowe
uwzględnienie. Sąd uznał, że na pozwanych, jako właścicielach lokalu spoczywały obowiązki przeprowadzenia
wszelkich niezbędnych czynności koniecznych do zapewnienia właściwego stanu technicznego, w tym także
dokonywania okresowych przeglądów instalacji wodno-kanalizacyjnej i niezwłocznego usuwania awarii, w razie
potrzeby przez profesjonalne podmioty, wobec czego pozwani i jako właściciele i użytkownicy lokalu ponoszą winę
za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia. W ocenie Sądu Rejonowego z całokształtu okoliczności sprawy wynika,
iż pozwani nie dochowali należytej staranności wymaganej w danych warunkach w celu zapobieżenia wystąpienia
szkody. Lekkomyślne działanie pozwanych polegające na tym, że w porę nie wymienili ułamanej rączki zaworu
odcinającego dopływ ciepłej wody, a następnie samodzielnie, bez konsultacji z tzw. podmiotem fachowym pozwany M.
P. zamontował baterię umywalkową w łazience, nie wymieniając przy tym wężyka i oceniając jego stan na dobry, który
okazał się wadliwy, w konsekwencji doprowadziło do powstania szkody. Pozwana nie była w stanie zakręcić zaworu
odcinającego dopływ ciepłej wody i jak zeznała, nie wiedziała jak to się robi, co spowodowało wyciek wody przez ok.
godzinę czasu. Sąd Rejonowy uznał nadto, że okoliczności podnoszone przez pozwanych, iż pozwanym nie można
przypisać winy ponieważ wężyk, który pękł był wężykiem w dobrym stanie są mało wiarygodne w świetle zebranego
materiału dowodowego zwłaszcza zeznań samej pozwanej, która podała, że pracownik (...), który przybył wyłączyć
pompę wody powiedział, iż wężyk musiał mieć słaby punkt i w skutek wysokiego ciśnienia pękł .
Sąd meriti wskazał, iż za chybiony należy uznać także zarzut pozwanych odnoszący się do kwestionowania prawa
własności powoda w zakresie notebooka Samsung r700 oraz urządzenia wielofunkcyjnego L. (...) i wysokości
poniesionej w tym zakresie szkody, powód przedłożył bowiem dowody zakupu tych rzeczy oraz ustalił wysokość szkody
z uwzględnieniem ich amortyzacji. Ponadto z dokumentów dołączonych do pozwu wynikało, że kino domowe oraz
meblościanka nie były własnością powoda, lecz odpowiednio jego rodziców, a pisemne oświadczenia rodziców powoda
o darowaniu mu tych rzeczy, datowane one były na dzień 27 sierpnia 2012 r., zatem można było przypuszczać, że
najwcześniej w tej dacie zostały złożone. W ocenie Sądu, powód nie wykazał też, że telefon komórkowy, terrarium,
kolekcja książek oraz jaja agamy brodatej były jego własnością, ani wysokości szkody w tej części. O kosztach procesu
orzeczono w stosunku do powoda na zasadzie art. 102 k.p.c., nie obciążając nimi powoda w ogóle.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód zaskarżając go w części co do punktu 2, wnosząc o jego zmianę
poprzez orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych,
w tym kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.
Zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych poprzez nieprawidłowe przyjęcie, że powód nie był właścicielem kina
domowego, meblościanki, telefonu komórkowego, terrarium, kolekcji książek oraz jaj agamy brodatej; obrazę
prawa materialnego, tj . art. 155 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że umowy darowizny i sprzedaży nie przeniosły na
powoda prawa własności. Ponadto zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. poprzez
dowolną ocenę dowodów, co doprowadziło do nieprawidłowego przyjęcia, że powód nie był właścicielem kina
domowego oraz meblościanki dniu zalania mieszkania, nie był właścicielem telefonu komórkowego, terrarium,
kolekcji książek oraz jaj agamy brodatych, a także że nie wykazał wysokości szkody w tym zakresie; art. 217§ 1
k.p.c. , art. 227 i 232 k.p.c. polegające na pominięciu dowodów z fotografii dołączonych do pozwu, wskazujących na
miejsce położenia ruchomości, czyli nieprzeprowadzeniu prawidłowego postępowania dowodowego pozwalającego
na ustalenie własności rzeczy, naruszenie przepisów postępowania cywilnego w zakresie postępowania dowodowego,
tj. nie uwzględnienie podczas całościowej oceny wszystkich dowodów, dowodu w postaci fotografii zniszczonych
ruchomości powoda, dołączonych do pozwu na płycie CD.
Apelację wywiedli również pozwani zaskarżając wyrok w zakresie punktu 1,3 i 4, wnosząc o jego zmianę przez
oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania i kosztów zastępstwa procesowego za obie
instancje. Zarzucili naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 k.p.c. poprzez nierozważenie wszechstronnie
całego zgromadzonego materiału dowodowego i dokonanie jego oceny z pominięciem istotnej części tego materiału
dowodowego wskazującej na fakt, że pozwani nie ponoszą winy za wyrządzoną powodowi szkodę; a to art. 102
k.p.c. poprzez przyjęcie, ze w przedmiotowej sprawie zaistniały szczególnie uzasadnione okoliczności uzasadniające
odstąpienie od obciążenia powoda należnymi pozwanym kosztami zastępstwa adwokackiego.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Zarówno apelacja powoda, jak pozwanych nie zasługiwała na uwzględnienie,
Sąd Okręgowy podziela w całości i uznaje za swoje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji,
ponieważ ustalenia te znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, które to dowody Sąd ten ocenił
w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Orzekając Sąd Rejonowy nie uchybił zasadom logicznego
rozumowania, ani też doświadczenia życiowego. Wnioski Sądu pierwszej instancji, co do faktów w sposób logiczny
wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie, a zaoferowanych przez obie strony.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa procesowego objętego regulacją art. 233 k.p.c., stwierdzić należy, że
stanowiska prezentowane w obu apelacjach w zasadzie nie można określić jako zarzuty, lecz polemikę z ustaleniami
zaskarżonego wyroku. W ocenie Sądu Odwoławczego skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art.
233 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia
życiowego. To bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny
dowodów. Nie jest natomiast wystarczające wyłącznie przekonanie skarżących o innej niż przyjął Sąd Rejonowy
wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, a z takim sformułowaniem treści apelacji
obu stron mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął i ocenił materiał
dowodowy pozwalający na uznanie, że pozwani podnoszą winę za spowodowaną szkodę. Należy zwrócić uwagę, iż
pozwani są obowiązani do utrzymywania w należytym stanie swojego lokalu mieszkalnego w takim stopniu, aby
nie powodował szkody w sąsiednich lokalach, a eskulpacja ich winy wobec przyjęcia zaistnienia siły wyższej, bądź
też działalności osoby trzeciej, powinna być przez nich wykazana, czego pozwani w toku postępowania nie uczynili
w rozumieniu art. 6 k.c. Okoliczność, iż według pozwanych prawidłowo próbowali zatamować wyciek ciepłej wody
oraz że prawidłowo zamontowali elementy umywalki, jest gołosłowna, albowiem jak wynika dokumentów, z których
Sąd meriti przeprowadził dowód, ustalających fakt awarii i stan po zdarzeniu - po awarii pozwana sygnowała swoim
podpisem, że był to wężyk 5 letni, a podłączenia dokonywał mąż pozwanej, co do którego nie wykazano, iż jest
fachowcem w dziedzinie hydrauliki. Ponadto pozwani nie naprawili usterki zaworu ciepłej wody poprzez złamanie
jego elementu, przez co nastąpiły utrudnienia w zamknięciu dopływu ciepłej wody, a to niewątpliwie obniżyłoby zakres
szkód wyrządzonych stronie powodowej. Okoliczności te obciążają w całości stronę pozwaną, wskazując na ich rażące
niedbalstwo w zachowaniu struktury lokalu mieszkalnego i dbałości o zachowanie bezpieczeństwa, aby nie zagrażał
on sąsiednim lokalom, co uzasadnia przyjęcie zawinienia pozwanych w rozumieniu art. 415 k.c.
Na uwzględnienie nie zasługuje nadto podniesiony przez pozwanych zarzut naruszenia art.102 k.p.c. Jak wskazał
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 stycznia 2012r. w sprawie o sygn. III CZ 10/12, a następnie potwierdził w
postanowieniu z dnia 23 maja 2012r. w sprawie o sygn. III CZ 25/12, ocena sądu, czy zachodzi wypadek szczególnie
uzasadniony, o którym mowa w art. 102 k.p.c., ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu,
kształtowanym własnym przekonaniem oraz oceną okoliczności rozpoznawanej sprawy, w związku z czym w zasadzie
nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona przez Sąd wyższej instancji tylko wtedy, gdy jest rażąco
niesprawiedliwa. Niewątpliwie prezentowane powyżej stanowisko Sądu Najwyższego, ogranicza zakres rozpoznania
zażalenia na postanowienie o kosztach procesu przez Sąd II instancji, a w konsekwencji „uszczupla” możliwość
modyfikowania przez Sąd II instancji rozstrzygnięcia o kosztach opartych na podstawie art. 102 k.p.c. jedynie
do przypadków, gdy nie obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu byłoby rażąco niesprawiedliwe. Sąd
meritii uzyskuje tym samym dużą autonomię w kształtowaniu tego rozstrzygnięcia. Dysponentem więc odmiennego
uregulowania obowiązku poniesienia kosztów procesów, nawet jeżeli dany stan faktyczny, w ocenie Sądu II instancji
dawałby podstawy do zastosowania reguły ogólnej, tj. art. 98 k.p.c., pozostaje Sąd I instancji, dopóki takie
ukształtowanie rozstrzygnięcia o kosztach procesu nie jest rażąco niesprawiedliwe. Sąd Okręgowy, w orzeczeniu Sądu
Rejonowego nie doszukał się rażącej niesprawiedliwości, zwłaszcza, iż przywołane podstawy zastosowania art. 102
k.p.c., mają swoje podstawy faktyczne szczegółowo opisane w uzasadnieniu Sądu pierwszej instancji.
Sąd Odwoławczy dokonując oceny prawidłowości procedowania Sądu pierwszej instancji, w aspekcie zarzutów
złożonych w apelacji strony powodowej, również nie znalazł podstaw do ich uwzględnienia.
Stosownie do art. 232 k.p.c. na stronach ciąży obowiązek przedstawienia dowodów dla stwierdzenia faktów z których
wywodzą skutki prawne. Wskazany powyżej ciężar dowodu w znaczeniu formalnym uzupełnia ciężar dowodu w
znaczeniu materialnym wyrażony w art. 6 k.c., który nakłada na stronę ciężar udowodnienia faktów, z których
wywodzi ona skutki prawne. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 2007r., (II CSK 293/07), ciężar
udowodnienia faktu należy rozumieć z jednej strony jako obarczenie strony procesu obowiązkiem przekonania sądu
dowodami o słuszności swoich twierdzeń, a z drugiej konsekwencjami poniechania realizacji tego obowiązku, lub jego
nieskuteczności. Tą konsekwencją jest zazwyczaj niekorzystny dla strony wynik procesu.
Sąd Odwoławczy uznał za zasadne wskazać, iż stosownie do art. 6 k.c. powód jako strona inicjująca postępowanie
sądowe, występująca z żądaniem odszkodowawczym przysługującym właścicielowi rzeczy, zobligowany był do
udowodnienia faktu, z którego wywodzi takie skutki prawne. Wynika to wprost z treści tego przepisu i nie budzi
wątpliwości interpretacyjnych, gdy odniesie się zasady prawa materialnego do procesowego uregulowania w art. 232
k.p.c.
Odnosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należy, że powód nie wykazał ani własności
pozostałych elementów zwartych w pozwie i w apelacji jako nieprawidłowo ocenione przez Sąd Rejonowy, ani
też wartości, która miałaby być przypisana tym przedmiotom. Zdaniem skarżącego o własności kina domowego
i meblościanki przesądzało oświadczenie rodziców powoda o dokonanej na jego rzecz darowiźnie. Oświadczenia
te nastąpiły w toku postępowania i nosiły datę 27 sierpnia 2012r., natomiast powód zeznając w sprawie w dniu
13 września 2013r. w sposób jednoznaczny wskazał, iż wyposażenie mieszkania w całości stanowi jego własność,
albowiem zakupił je za zarobione przez siebie pieniądze, a więc zeznając rok później – po dacie oświadczenia
rodziców o dokonanej darowiźnie - nie wskazał na jakiekolwiek darowizny i nie wykazał poprzez inne dowody, iż jest
właścicielem tych ruchomości. Zeznania powoda pozostają w sprzeczności z oświadczeniami jego rodziców odnośnie
darowizny, ponadto należy zwrócić uwagę, iż w oświadczeniach tych nie wskazano, kiedy rodzice powoda przekazali
mu w formie darowizny meblościankę i kino domowe, wobec czego kwestia ustalenia kto był właścicielem wskazanych
rzeczy w dacie powstania szkody nie została wykazana przez stronę powodową stosownie do art. 6 k.c. Analogicznie
jeśli chodzi o telefon komórkowy, terrarium, kolekcję książek i jaja agamy brodatej. Strona powodowa posługiwała
się jedynie ogólnymi informacjami uzyskanymi z internetu i nie wykazała, iżby wskazane przedmioty o deklarowanej
przez powoda jakości i wartości, stanowiły jego własność, wobec czego Sąd Rejonowy trafnie przyjął, iż nie wykazano
w myśl art. 6 k.c. żądania powoda, dlatego też powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu.
Należało podkreślić, że treść przepisu art. 232 k.p.c. w sposób jednoznaczny kształtuje obowiązki stron procesu,
przerzucając na strony procesowe odpowiedzialność za wynik procesu cywilnego. Dlatego strona ma obowiązek
wyraźnego powołania konkretnego środka dowodowego i w niniejszej sprawie brak jest obowiązku działania
sądu z urzędu. Utrwalone orzecznictwo sądów – w tym Sądu Najwyższego – w sposób jednoznaczny wskazuje,
że dopuszczenie z urzędu dowodu jest prawem nie obowiązkiem sądu, a przede wszystkim nie może zastąpić
bezczynności strony, gdyż takie działanie prowadziłoby do naruszenia zasady kontradyktoryjności. W literaturze
stwierdza się, że sąd ma obowiązek działania z urzędu, jeżeli za tym przemawia interes publiczny. W sprawie niniejszej
brak było podstaw do działania sądu z urzędu, co prawidłowo zastosował Sąd rejonowy, a Sąd Odwoławczy podziela
takie stanowisko sądu meriti.
Reasumując, zaskarżony wyrok jest prawidłowy, dlatego też z mocy art. 385 k.p.c. orzeczono jak
sentencji oddalając obie apelacje.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono po myśli art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.
z uwagi na wynik sprawy dokonując wzajemnego zniesienia kosztów postępowania.
SSR(del.)Marcin Rak SSO Krystyna Hadryś SSO Andrzej Dyrda