w naszej wspólnocie parafialnej…

Transkrypt

w naszej wspólnocie parafialnej…
W naszej wspólnocie parafialnej…
Nowy Rok Pański 2012 rozpo- le” ks. Bronisław miał służyć poczynamy w Imię Ojca i Syna i Du- mocą w parafii Najświętszego Sercha Świętego. Pierwszy dzień roku ca Pana Jezusa we Wrzeszczu oraz
jest od razu Niedzielą, a więc i zo- św. Mikołaja w Gdańsku. Proboszcz
bowiązuje do udziału w Eucharystii. sąsiedniej parafii we Wrzeszczu ks.
Jak mówi przysłowie: „Jaki pierw- Wienke, był życzliwie nastawiony
szy dzień, taki cały rok”. Dobrego do Polaków.
Boga prosimy o opiekę nad nami,
Ks. Bronisław z wielkim entunaszą parafią, Ojczyzną i światem. zjazmem zabrał się do adaptacji buProśmy o błogosławieństwo Boże dynku ujeżdżalni na kościół, a koszdla naszych planów i zamierzeń. Dla ty były ogromne. W wielu listach
naszej wspólnoty ten rok jest ważny, zwracał się do różnych instytucji
gdyż dnia 24 grudnia rozpoczyna- i urzędów o pomoc materialną. Zamy czterdziesty rok istnienia parafii. pał i oddanie sprawie budowy koUfam, że pod koniec grudnia przy- ścioła Duszpasterza udzielił się całej
szłego roku, będziemy mogli uro- Polonii Gdańskiej. „…w niecałe pół
czyście obchodzić naszą rubinową roku Polonia Gdańska zebrała kwotę
rocznicę. Nowy kalendarz na Rok kilkunastu tysięcy guldenów” (gdań2012, wydany przez parafię, ukazuje skich). Pieniądze pozyskiwano ze
i przypomina na fotografiach starych składek, jak również z tzw. bazarów
i nowych, minione wydarzenia, lu- organizowanych przez Towarzystwo
dzi i ich dzieła, z których dziś korzy- św. Zyty, Towarzystwo Śpiewu św.
stamy.
Cecylii. Wiele prac przy budowie
Kiedy 9 grudnia tego roku przy- Domu Bożego społecznie wykonygotowywałem ten artykuł do stycz- wali polscy inżynierowie i robotniniowego numeru naszej „Skałki”, cy. „Oczywiście zapał jak i wielka
przeczytałem w przeglądanych ofiarność Polonii Polskiej nie mogła
materiałach, że właśnie tego dnia, wystarczyć do zrealizowania tak
ale w 1928 r. Biskup Edward
O`Rourke dokonał poświęcenia
dzwonów dla naszego kościoła. To mnie skłoniło, by napisać więcej na temat początków
kościoła któremu patronuje św.
Stanisław Biskup. Sięgnąłem do
wspomnianej w poprzednim artykule pracy ks. Adama Megera
o działalności duszpasterskiej
i patriotycznej Ks. Bronisława
Komorowskiego i postanowiłem przypomnieć nazwiska osób
i pewne fakty z historii przedwojennej naszej świątyni.
Historia naszego kościoła
rozpoczyna się 28 lipca 1924 r.
kiedy to ks. Bronisław Komorowski został mianowany przez
Biskupa O`Rourke rektorem
przyszłego kościoła. Miał nim
stać się budynek dawnej ujeżdżalni w koszarach telegrafistów
w Gdańsku Wrzeszczu, przy ulicy Heeresanger (obecnie al. Legionów). Do „czasu ukończenia
budowy i zaprowadzenia stałej
Konsekracja kościoła – 7.10.1934 r.
Służby Bożej w nowym koście2
kosztownej i pracochłonnej inwestycji. Dlatego ks. Komorowski szukał
wsparcia i funduszy, które mogłyby
napłynąć od rodaków zamieszkałych
w Polsce”. I tak, Towarzystwo Budowy Kościołów Polskich w Gdańsku, które powstało w 1923 r. z inicjatywy działaczy polonijnych z ks.
Komorowskim na czele, otrzymało
wsparcie od Ministerstwa Wyznań
Religijnych i Oświecenia Publicznego RP oraz od Ministerstwa Spraw
Zagranicznych w Warszawie. Również organizacje społeczne w Polsce
przesyłały na ręce ks. Bronisława
pieniądze. Wśród nich: Towarzystwo
opieki Kulturalnej nad Polakami zamieszkałymi za granicą im. Adama
Mickiewicza.
Już w roku przekazania budowli
ujeżdżalni na kościół, otwarto salę,
w której gromadziła się Polonia
Gdańska. Wielkie zasługi w budowie miał inżynier Czesław Świałkowski, architekt Polskich Kolei
w Gdańsku, który nieodpłatnie wykonał niezbędne plany i rysunki.
„Dzięki pomocy Polonii oraz poparciu Komisarza Generalnego RP
– Henryka Leona Strasburgera,
urzędów i organizacji z terenu
kraju, prace postępowały szybko
naprzód. Poświęcenie kościoła
pod wezwaniem św. Stanisława
Biskupa nastąpiło w maju 1925
roku”.
Kościół nasz opiera się
w swym kształcie na planie
prostokąta. W ołtarzu głównym
znajdował się obraz św. Stanisława Biskupa, a za podnoszonym
obrazem znajdowała się figura
Chrystusa Króla. Od początku
posiadał organy piszczałkowe,
najpierw małe 5 lub 6 głosowe,
a w latach trzydziestych, duże,
kilkunastogłosowe i pneumatyczne, gdańskiej firmy „Goe­
bel”. Posiadały dwa manuały
i pedał nożny. Pierwszą organistką była pani Helena Zwijasowa, drugim organistą był pan
Hoffman. W 1933 r. odbyło się
uroczyste poświęcenie organów
z udziałem chóru św. Cecylii pod
kierownictwem pana Tadeusza
PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M.
Tylewskiego. „W 1935 r. wstawiono kościoła umieszczono tablicę z na- wygłoszonych podczas akademii
dwa boczne ołtarze: Najświętszego pisem: „Bogu na chwałę, a ludziom w sali Bratniej Pomocy „…przebijaSerca Pana Jezusa i Niepokalanego na pożytek wzniesiono w Roku ła nuta wielkiego szacunku, uznania
Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Pańskim 1924 świątynię tę pod we- i wdzięczności za tak owocną pracę
Wykonane były z drewna, a następ- zwaniem św. Stanisława pobożnym ks. Bronisława Komorowskiego dla
nie pozłacane. Główne prace przy staraniem ks. Bronisława Komo- Kościoła i Ojczyzny”.
ołtarzach wykonał stolarz gdański – rowskiego przy ofiarnym poparciu
Prawie całe wyposażenie, które
pan Rompczyk. W kościele znajdo- ludzi dobrej woli. W dowód czci z tak ogromnym trudem zostało przywała się również ambona i 24 ławki. i wdzięczności ufundowali tablicę gotowane i służyło kultowi Bożemu,
Z tyłu, pod chórem, stały dwie fi- tę na wieczną pamiątkę Pierwszemu zostało rozgrabione lub zniszczone
gury: św. Antoniego i św. Teresy od Swemu Proboszczowi w dniu Jego już w pierwszych dniach działań woDzieciątka Jezus.”
błogosł. Patronki – Wdzięczni Para- jennych II wojny światowej. W LiBudynek plebani był połączo- fjanie. Gdańsk-Wrzeszcz 1935 r.”.
ście Pasterskim z 1969 r. napisał biny z kościołem. Dawniej istniało
„Ks. Bronisław Komorowski aż skup Edmund Nowicki, że jako akt
bezpośrednie przejście z plebani do do wybuchu wojny cały czas dbał zemsty za działalność: duszpasterską,
kościoła. Pierwszym zakrystiani- o wygląd kościoła św. Stanisława społeczną i polonijną ks. Komorownem był pan Pierzchalski, jego na- Biskupa. Krótko przed wojną wy- skiego na terenie Wolnego Miasta
stępcą, aż do wybuchu II wojny był konano remont kościoła, wnętrze Gdańska, hitlerowcy zamienili polską
pan Nowosielski. Panie z Towarzy- ozdobiono kaszubskimi ornamen- świątynię na warsztat naprawy i garaż
stwa Polek w Gdańsku oraz Polki tami”. Jeszcze wiosną, 2 kwietnia dla ciężarówek. Natomiast polskiego
zrzeszone w innych organizacjach 1939 r. odbyła się okazała uroczy- kapłana aresztowano wcześnie rano
i stowarzyszeniach zatroszczyły się stość srebrnego jubileuszu kapłań- już 1 września 1939 r. Następnie osao wykonanie i wyhaftowanie bieli- stwa. Wzięli w niej udział nie tylko dzono w KL Stuthoff, gdzie 22 marca
zny kościelnej, szat oraz sztandarów. tłumnie przybyli Polacy z Polonii 1940 r. – w Wielki Piątek – dokonał
Wspomniana na początku wieża ko- Gdańskiej, duchowieństwo z ks. in- swego życia jako Męczennik.
ścielna została oddana do
Rok 2012 jest dla naużytku w 1928 r. Na wieszej wspólnoty szansą,
Widok kościoła po 1928 r.
ży znajdowały się trzy
by wzmóc nasze wołania
dzwony: Stanisław (imię
do naszego błogosławiopatrona kościoła), „Czenego Orędownika przed
sław” (na cześć architekta
Bogiem. Rozbudźmy na
Czesława Świałkowskienowo modlitwę do Bł. Ks.
go), „Henryk” (na cześć
Bronisława i nasz aktywówczesnego Komisarza
niejszy udział w ponieGeneralnego RP w Gdańdziałkowym nabożeństwie
sku Henryka Strasburgeku Jego czci. Pomocą będą
ra). Poświęcenia dokonał
nowe obrazki z wizerun9 grudnia 1928 r. ks. bp
kiem
Błogosławionego
Edward O`Rourke. On też
oraz wznowiona broszura
dokonał konsekracji kościoła. Było fułatem Maćkowiakiem, jako repre- z życiorysem i modlitwą do Bł. Ks.
to 7 października 1934 r. Wydarze- zentantem biskupa gdańskiego C. M. Komorowskiego. Niech ten rubinonie to i obecne osoby upamiętnia Spletta. Przybyli również wyżsi wy jubileusz przyczyni się do pogłęfotografia wówczas wykonana. Na urzędnicy państwowi: Komisarz Ge- bienia umiłowania naszego kościoła,
drugiej stronie fotografii możemy neralny RP Marian Chodacki, posło- który jest naszym Bożym Domem
odczytać nazwiska osób począwszy wie polscy do Volkstagu, obecni byli i „przedsionkiem” Domu Ojca do
od lewej strony zdjęcia: ks. dziekan kolejarze, pocztowcy oraz mieszkań- którego wszyscy zmierzamy.
Frende z Nowego Portu, minister cy Wrzeszcza. W przemówieniach
Ks. Zbigniew Cichon
Papee, ks. bp O`Rourke, ks. prałat
Rozczynialski z Wejherowa, ks. Górecki, konsul Grabski, ks. proboszcz
ZACZERPNIĘTE Z PISMA ŚWIĘTEGO
Rogaczewski – Gdańsk, Chrystusa
Dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka, uczynił go
Króla, ks. prof. Nagórski, ks. proboszcz Wienke – NSJ Wrzeszcz,
obrazem swej własnej wieczności. (Mdr 2,23)
ks. proboszcz Komorowski, ks.
Na progu Nowego Roku, warto sobie zadać (być może
proboszcz Niklewski – Chojnice, p.
po raz kolejny) pytanie: po co tak naprawdę jestem na
Murszewski, p. Wika-Czarnowski,
tym świecie, jakie jest moje powołanie i dokąd zdążam?
p. Grabowski.
JW
W 1935 r. na ścianie zewnętrznej
SKAŁKA • styczeń 2012 r.
3
STYCZNIOWE ISKIERKI CZTERDZIESTOLECIA
W grudniowym numerze „Skałki” z roku 2002, poświęconej szczególnie trzydziestym urodzinom
naszej Parafii, ukazało się (w formie kalendarium) opracowanie niżej podpisanego pt. „Iskierki
trzydziestolecia”. Teraz, kiedy rozpoczynamy czterdziesty rok istnienia jako parafii terytorialnej,
powstała koncepcja powtórzenia powyższego pomysłu w zmienionym opracowaniu i w innej niż
wówczas formie. Obecne „Iskierki Czterdziestolecia” będą relacjonowały wybrane, najciekawsze fakty z życia Parafii w cyklu miesięcznym, czyli to, co się działo w określonym miesiącu. Tak
jak dziesięć lat temu, tak i obecnie podstawowym źródłem czerpania informacji pozostaje słynna
„Kronika Parafii Św. Stanisława Biskupa Męczennika w Gdańsku Wrzeszczu” śp. ks. Proboszcza
Andrzeja Rurarza. Oczywiście tylko do grudnia 2009 roku, potem dochodzą już takie publikatory
parafialne jak: drukowane „Ogłoszenia Duszpasterskie”, strona internetowa Parafii no i oczywiście parafialny miesięcznik „Skałka”, który od grudnia 1992 r. stał się drugim źródłem informacji
o Parafii. Najwięcej problemów stwarza historykowi okres 1972-1982, albowiem kronika parafialna była prowadzona systematycznie dopiero od roku 1982. Pierwsze dziesięciolecie bowiem,
jako okres odrestaurowywania kościoła i budowania wspólnoty parafialnej, nie stwarzało warunków czasowych na pisanie kronik. Trochę informacji o tym okresie można znaleźć w pracy pod
red. ks. Proboszcza Andrzeja Rurarza „25 lat Parafii Świętego Stanisława Męczennika” wydanej
w roku 1987. Nasze „Iskierki czterdziestolecia” zaczynamy od (rozpoczynającego rok kalendarzowy) miesiąca stycznia.
Styczeń to miesiąc przede wszystkim kolędowych wizyt duszpasterskich i spotkań opłatkowych. I tak
też było od samego początku w naszej Parafii. Kolędy zajmowały cały
miesiąc i był to duży wysiłek duszpasterski. Ilustruje go przykładowo
zapis w kronice parafialnej z dnia
31 stycznia 1994 r., podsumowujący
przebieg kolędy w r. 1994. Dowiadujemy się z niego, iż: ks. Dariusz
Żyźniewski chodził najdłużej po kolędzie, bo aż 33 dni i odwiedził 942
rodziny, ks. Piotrowi Hojakowi kolęda zajęła 32 dni, w czasie których
nawiedził 918 rodzin, ks. Wiesław
Wiśniewski w czasie 31 dni dotarł
do 810 rodzin, zaś ks. Proboszcz odwiedził 567 rodzin, co mu zajęło 27
dni. Zapis z roku 1998 głosi, iż bilans kolędowy wyniósł w tym roku
3222 nawiedzonych rodzin, 390 nie
Kolęda – luty 1991 r.
4
przyjęło kapłana a w 380 mieszkaniach nikogo nie zastano w domu.
Każdego roku kolęda docierała też
i do plebanii, z tym, że już na szczeblu biskupim (bp. Zygmunt Pawłowicz, abp. Tadeusz Gocłowski) bądź
wysokich urzędników kurialnych
(m. in. ks. infułat Bernard Polzin).
Poszczególne grupy duszpasterskie
funkcjonujące w Parafii odbywały
swoje spotkania opłatkowe. I tak zawsze w pierwszą niedzielę stycznia
łamali się opłatkiem członkowie żywego Różańca, w innych terminach
chór parafialny, ministranci, schola
liturgiczna Siostry Jankanty. W późniejszych latach powstające nowe
grupy parafialne organizowały swoje
spotkania opłatkowe: ministranci seniorzy, Kościelna Służba Mężczyzn
„Semper Fidelis”, Kręgi Rodzin
i in. Od roku 1997 Parafialna Akcja
Katolicka, której to „Opłatki” były
skrzętnie odnotowywane w kronice
jako dobrze przygotowane i liczne,
ze względu na swoją otwartą formułę. Dla ilustracji zapis z dnia 14
stycznia 1998 roku: „Opłatek Akcji
Katolickiej w domu parafialnym.
Gościnnie występowała Schola Liturgiczna Siostry Jankanty. Obecny
był archidiecezjalny prezes Akcji
Katolickiej dr Jerzy Karpiński.” Po
roku 1999 pod egidą ks. proboszcza Andrzeja na plebanii odbywały
się spotkania opłatkowe Społecznego Komitetu Budowy Pomnika
Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego, przekształconego po roku 2001
w Stowarzyszenie Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego. Z racji funkcji
moderatora Duszpasterstwa Głuchoniemych, którą to przez długie lata
sprawował ks. Proboszcz Andrzej,
utrwaliła się też tradycja organizowania przy naszym kościele diecezjalnych spotkań opłatkowych tej
grupy. Wielokrotnym ich uczestnikiem był śp. ks. bp. Zygmunt Pawłowicz. Od roku 2000 swoje „Opłatki”
przy naszym kościele organizowało
także Stowarzyszenie Chorych na
Cukrzycę, którego członkiem był ks.
Proboszcz Andrzej.
Styczeń to także miesiąc wystawiania przedstawień jasełkowych
i misteriów kolędowych. Przez wiele lat były one przygotowywane pod
kierownictwem Siostry Zofii Wojno
PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M.
i Siostry Jankanty Kaperczak a później przez innych katechetów i księży
wikariuszy (m.in. przez Ks. Janusza
Kowalskiego). Brali w nich udział
uczniowie pobliskich szkół (m.in. SP
nr 49), schola dziewcząt, ministranci
i młodzież naszej Parafii.
Od początku zaistnienia naszej
Parafii terytorialnej i przez długie
lata każdy nowy rok rozpoczynał się
Błogosławieństwem Najświętszego
Sakramentu na cztery strony świata,
kończącym adorację oraz Mszą Św.
o północy, często koncelebrowaną
przez wszystkich lub część księży
pracujących w Parafii, pod przewodnictwem Proboszcza. W piątek
1 stycznia roku 1982 (w okresie stanu wojennego) Msza Św. o północy
była odprawiana w intencji Ojczyzny a sprawował ją ks. proboszcz
Andrzej w towarzystwie ówczesnych kleryków wywodzących się
z Parafii, wśród których byli dzisiejsi kapłani: Marek Jóskowski i Bronisław Izdeberski. Temat kazania ks.
Proboszcza Andrzeja brzmiał: „Zaufać Królowi wieków”. Rok później,
1 stycznia 1983 r. Mszę Św. o północy sprawował, wywodzący się z naszej Parafii, ks. Henryk Stangorra.
Podczas Eucharystii 1 stycznia roku
1985 kazanie głosił diakon Marek
Jóskowski, który za miesiąc zostanie wyświęcony na kapłana. Wśród
zapisów w kronice parafialnej, dotyczących noworocznych Mszy Św.
o północy znajdujemy i taki, iż Eucharystię 1 stycznia roku 1988 koncelebrowali razem z Proboszczem
Andrzejem: ks. Marek Jóskowski,
ks. Tadeusz Stawicki i (dzisiejszy
proboszcz naszej Parafii a wówczas
wikariusz) ks. Zbigniew Cichon.
Jasełka – styczeń 1997 r.
Warto też przypomnieć szereg
innych ważnych i ciekawych wydarzeń, które miały miejsce w Parafii
podczas całego czterdziestolecia.
W styczniu roku 1973 rozpoczęto prace restauracyjne w kościele.
Zaczęto od łatania dziur na dachu,
usuwania fabrycznych kaloryferów.
Przeprowadzono również demontaż
kominów w prezbiterium. 20 stycznia 1977 roku rozpoczęto remont
sufitu kościoła oraz wykonano szereg prac związanych z wystrojem
świątyni. Ósmego stycznia 1978 r.
posługę wikariuszowską rozpoczął ks. mgr Tadeusz Balicki, który
prowadził m.in. grupę duszpasterstwa akademickiego, istniejącą do
r. 1983. 8 stycznia 1981 r. z rąk bpa
Lecha Kaczmarka święcenia kapłańskie otrzymał ks. Henryk Stangorra, pierwszy kapłan wywodzący
się z naszej Parafii. Jego prymicje
w kościele parafialnym odbyły się
25 stycznia. Pod datą 3. stycznia
1982 r. ks. proboszcz Andrzej zapisał w Kronice: „Listem do narodu
Ojca Św. Jana Pawła II rozpoczynamy obchody Roku Jubileuszowego.
Opłatek chóru parafialnego – 2008 r.
SKAŁKA • styczeń 2012 r.
Rozpoczynamy ten rok z różnymi
uczuciami – przygnębienia jak i nadziei. O godz. 21 rozdzwoniły się
dzwony przypominające rodzinom
o apelu jasnogórskim. Episkopat
Polski prosił, aby o tej godzinie rodziny katolickie zebrały się przed
rodzinnym obrazem Matki Bożej
Częstochowskiej, zapaliły świece,
odmówiły dziesiątek Różańca, akt
oddania się Matce Bożej i zaśpiewały Apel Jasnogórski.” Wspomniany
obraz rodzinny kopii „Czarnej Madonny”, zaczął kilkuletnie odwiedziny wszystkich rodzin naszej Parafii.
W poniedziałek 18 stycznia
1982 r. rocznik Ks. Henryka Stangorry (10 kapłanów) w uroczystej Eucharystii dziękował z rok
posługi kapłańskiej w pierwszą
rocznicę świeceń, zaś trzy dni później, w czwartek 21 stycznia miało
miejsce w naszym kościele parafialnym nabożeństwo ekumeniczne
w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Ważnym wydarzeniem w obchodach pierwszego
dziesięciolecia naszej Parafii było
otwarcie w piątek 7 stycznia 1983 r.
okolicznościowej wystawy, przygotowanej przez małżeństwo artystów
plastyków, Janinę i Józefa Fuksiów.
W dziejach odrestaurowywania naszego kościoła parafialnego ważną
datą była środa 22 stycznia 1986 r.,
kiedy to rozpoczęto, trwające dwa
dni montowanie figury Chrystusa
w prezbiterium. Ks. Proboszcz Andrzej odnotował w Kronice, że „nie
obyło się bez komplikacji i pęknięcia
śrub, słaba ściana prezbiterium. Figurę ustawiał jej twórca p. Wiesław
Doroch. Pan Kominiak zrobił nowe
5
6
5
śruby a ścianę wzmocniono stalową
tregrą. […] Są pierwsze głosy, jedni
za, drudzy przeciw (zarzucają proporcje niewłaściwe, grube ręce, ostre
spojrzenie twarzy Chrystusa).” Rok
1990 zapoczątkował budowę Domu
Parafialnego. Pod datą 15 stycznia
1990 r. znajdujemy w kronice parafialnej następującą informację: „Ze
względu na wiosenną pogodę tej
zimy pod przewodnictwem p. Mirosława Wojcieszka ruszamy budowę,
by chociaż zalać ławy fundamentowe. Ceny na materiały przerażają.
Wszystko idzie w miliony. Budowę
trzeba powierzyć Panu Bogu i Maryi. W piątek 17. stycznia odbyło
się na plebanii spotkanie w sprawie
dalszej jego budowy. Oprócz ks.
proboszcza Andrzeja udział w nim
wzięli: architekt Zbigniew Górczyński, Piotr Kowalewski, Adam Bąk,
Józef Jakimiak, Marek Witkowski,
Kazimierz Kożyczkowski, Jan Wontorski, Maciej Pobudzin, Jerzy Szparaga i inni.” W niedzielę 31 stycznia
1993 r. parafialna „Semper Fidelis”
zorganizowała spotkanie z ówczesnym Marszałkiem Sejmu RP, prof.
Wiesławem Chrzanowskim. Gość
wygłosił m.in. referat „o zaangażowaniu się katolików w życie Ojczy-
zny, w sprawy społeczne i polityczne
na podstawie dokumentów Soboru
Watykańskiego II oraz nauczania
Jana Pawła II.” 2 stycznia 1998 r.
w archikatedrze oliwskiej odbyła się
promocja nadzwyczajnych szafarzy
Komunii Św., w tym trzech naszych
jako dzień wolny od pracy i przyjęliśmy intencje mszalne prawie jak
w niedzielę.”
Ten styczniowy odcinek „Iskierek
Czterdziestolecia kończę rejestracją
faktu, który zapoczątkował nową
„erę” w historii Parafii: urzędowanie
parafian: Andrzeja Porębskiego, Eugeniusza Leszczyńskiego i Andrzeja
Kaczorowskiego. Przy tej wzmiance
czytamy w kronice: „Obecnie mamy
9 szafarzy.” W Uroczystość Trzech
Króli we wtorek 6 stycznia 2009 r.
ks. Proboszcz Andrzej zawiedziony negatywnym zachowaniem się
Sejmu RP zapisał w kronice: „Myślałem, że Sejm przywróci to święto
drugiego następcy Bł. Ks. Bronisława, Ks. Zbigniewa Cichona, który
wcześniej, w okresie 30.06.1987
– 22.06.1991, sprawował funkcję
wikariusza. W niedzielę 17 stycznia
2010 roku, Metropolita Gdański, ks.
abp Sławoj Leszek Głódź, podczas
uroczystej sumy przedstawił całej
Parafii nowego Proboszcza.
Oprac. Antoni Kakareko
BŁOGOSŁAWIENI POLSCY
do Zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi.
Bolesława Maria Lament urodziła się
Po tajnym nowicjacie (obowiązywał wów3 lipca 1862 roku w Łowiczu w rodzinie
czas zakaz przyjmowania do klasztorów)
rzemieślniczej. Była najstarszą spośród
ośmiorga dzieci. W domu rodzinnym panoi ślubach czasowych Bolesława została
wała głęboka religijność, a rodzice dbali też
skierowana do pracy w internatach prowadzonych przez zgromadzenie, jako wyo właściwe przygotowanie dzieci do życia.
chowawczyni dziewcząt, m.in. w IłukszPo skończeniu szkoły podstawowej, nie
mając innej możliwości, Bolesława uczęszcie, Petersburgu, Odessie i Symferopolu.
czała do trzyletniego rosyjskiego gimnaW trudnych warunkach zderzenia katolicyzmu z faworyzowanym prawosławiem,
zjum w Łowiczu. Pomimo wielu szykan
okazywała wielką troskę o powierzone jej
i nieprzyjemności jakie spotkały ją w gimnazjum z powodów religijno narodowopieczy dziewczęta. Niepewna jeszcze swego powołania (myślała o zakonie
ściowych, ukończyła je wyróżniona
29
stycznia
–
klauzurowym) Bolesława nie złozłotym medalem. Później przez dwa
błogosławionej
żyła ślubów wieczystych i w 1893
lata uczyła się w Warszawie zawodu
krawieckiego. Powróciwszy z WarBolesławy Lament roku opuściła zgromadzenie. Rok
później, po niespodziewanej śmierci
szawy do Łowicza otworzyła własny
zakład krawiecki. już wtedy, mimo młodego wieku, wy- ojca, stanęła przed zadaniem zapewnienia bytu rodzinie.
kazując dużo inicjatywy, przedsiębiorczości i umiejętno- Ściągnęła całą rodzinę do Warszawy. W Warszawie, wrażści organizacyjnych. Niedługo prowadziła zakład. W roku liwa na ludzką biedę Bolesława, rozwinęła działalność
1884, w wieku 22 lat, za radą spowiednika ks. A. Chmie- charytatywną, prowadząc noclegownię dla bezdomnych
lowskiego, wstąpiła (wraz z młodszą siostrą Stanisławą) na Pradze. Dbano tam nie tylko o sprawy materialne, ale
6
PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M.
też i te ważniejsze, duchowe, o życie religijne i moralne podopiecznych. Równie gorliwie dbała Bolesława
o rozwój własnego życia wewnętrznego. W tym czasie
jej przewodnikiem duchowym był o. Honorat Koźmiński. Doświadczona w problematyce religijnej, narodowej
i społecznej swej epoki, Bolesława głęboko przeżywała
rozdarcie jedności Kościoła i czuła w sobie powołanie
do pracy nad zjednoczeniem Kościoła braci odłączonych. W 1903 roku, za radą o. Honorata wyjechała, wraz
z dwiema ochotniczkami do Mohylewa, celem objęcia
placówki wychowawczej dla dziewcząt, założonej przez
ziemiankę L. Sianożecką. Tam też w roku 1905 pod kierunkiem jezuity, o. Feliksa Wiercińskiego, założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, którego
celem było wspomaganie dzieła zjednoczenia chrześcijan na Wschodzie z Kościołem Katolickim i umacnianie
katolików w wierze. Stawiając sobie i siostrom za wzór
Świętą Rodzinę, Bolesława naśladowała Ją w ubóstwie,
umiłowaniu pracy, wytrwałości i delikatności. Po dwóch
latach siostry przeniosły się do Petersburga. Tu rozwinęły
działalność wychowawczą wśród dzieci i młodzieży zarówno katolickiej jak i prawosławnej. Aktywność sióstr
była imponująca. W Petersburgu powstawały kolejne
domy z sierocińcami dla dzieci i progimnazjum z internatem dla dziewcząt zarówno katolickich jak i prawosławnych. Powstawały też domy zakonne w innych miastach: w Wyborgu w Finlandii i w Żytomierzu. Dzięki
przychylności ks. arcybiskupa Cieplaka, wyodrębniono
w zgromadzeniu gałąź sióstr wschodniego obrządku. Dobrze rozwijającą się działalność zgromadzenia na Wschodzie, zastopowały nowe władze komunistyczne. Represje
zmusiły siostry do wyjazdu do Polski w roku 1921. Była
to szczególna ofiara serca siostry Bolesławy: przekreślone pragnienia i plany, wielkie straty materialne. Z pokorą
przyjęła to jako wolę Bożą. W 1922 roku w Chełmie na
Pomorzu gdzie siostry dotarły, otoczyły opieką młode
repatriantki z Rosji. Po raz pierwszy włożyły wówczas
habity. Działalność w Polsce prowadziły głównie na jej
wschodnich i centralnych terenach, pracując wśród ludności wiejskiej, prawosławnej, w miejscach oddalonych
od kościoła. W roku 1925 siostra Bolesława zorganizowała nowicjat w Piątnicy pod Łomżą, a w roku 1926
przeniosła dom generalny do Ratowa
(diecezja Płocka). W 1935 roku zrezygnowała z obowiązków przełożonej generalnej. Przeniesiona do Białegostoku,
znów wykazała olbrzymie zdolności organizatorskie prowadząc wszechstronną
działalność apostolską, wychowawczą
i charytatywną. Przedszkole, kursy krawieckie, gimnazjum, praca w internatach, noclegownia i stołówka dla bezrobotnej inteligencji, opieka nad więźniami
to efekty jej wytężonej 4 letniej pracy
i pełnego zaufania Bogu. II wojna światowa przyniosła kolejne straty dla zgromadzenia. S. Bolesława znów wykazała
SKAŁKA • styczeń 2012 r.
hart ducha dostosowując formy pracy pozostawionych
przez okupanta placówek (większość została zlikwidowana) do nowych okoliczności. M.in. w jeden dom zakonny w Białymstoku oddała na sierociniec, dzieląc się
z dziećmi skromnymi zapasami domowymi. Zorganizowała też ukrytą szkołę polską, pod pretekstem przygotowywania dzieci do I Komunii św. W 1941 r. s. Bolesławę
dotknął paraliż. Swoje czynne apostolstwo zmieniła na
apostolstwo modlitwy i pokornego znoszenia cierpienia.
Przez całe życie była człowiekiem głębokiej wiary i ufnego poddania się woli Bożej. W każdej sytuacji potrafiła modlić się, jednocząc się z Bogiem. Zmarła w opinii
świętości w Białymstoku, 29 stycznia 1946 roku. Jej ciało
przeniesiono do klasztoru w Ratowie, składając w krypcie pod kościołem św. Antoniego. 5 czerwca 1991 roku
podczas Mszy św. w Białymstoku wynosząc siostrę Bolesławę Lament na ołtarze, bł. Jan Paweł II tak powiedział:
W głębokim poczuciu odpowiedzialności za Kościół, boleśnie przeżywała Bolesława rozdarcie jedności Kościoła. Sama doznała wielorakich podziałów, a nawet nienawiści narodowych i wyznaniowych, pogłębionych jeszcze
bardziej przez ówczesne stosunki polityczne. Dlatego też
głównym celem jej życia oraz założonego przez nią zgromadzenia stała się jedność Kościoła, ta jedność, o którą
modlił się w Wielki Czwartek w wieczerniku Chrystus:
„Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim Imieniu, które Mi
dałeś, aby tak jak My stanowili jedno”(J17,11). Służyła
matka Lament sprawie zjednoczenia tam zwłaszcza, gdzie
podział zaznaczał się ze szczególną ostrością. Nie szczędziła niczego, byleby umacniać wiarę i rozpalać miłość,
byle tylko przyczyniać się do wzajemnego zbliżenia katolików i prawosławnych.: „Żebyśmy wszyscy – jak mówiła
– miłowali się i stanowili jedno”. Prace na rzecz jedności
Kościoła, zwłaszcza na terenach wschodnich, uważała za
szczególną łaskę Bożej Opatrzności. Długo przed Soborem Watykańskim II stała się inspiratorką ekumenizmu
w życiu codziennym przez miłość.
W ikonografii bł. Bolesława przedstawiana jest w habicie zgromadzenia, a w dłoniach trzyma otwartą księgę.
opracował Jan Wontorski
To nadzieja otwiera serca na radość.
(Bruno Marin)
Nigdy nie gasnącej nadziei,
pokładanej w Bogu i ludziach,
w Nowym 2012 Roku, jako i w przyszłości
życzy swoim Czytelnikom i wszystkim Parafianom
redakcja „Skałki”
7
NIEZWYKŁE URODZINY…
Na jednej z lekcji uczniowie doszli do wniosku, że
święta Bożego Narodzenia są chyba jakieś nie do końca
przemyślane. „Bo skoro mamy świętować kolejne urodziny Pana Jezusa, to chyba On powinien wydać dla nas
przyjęcie i nas zaprosić?” A On co robi? No właśnie zaprasza nas, wysyła „żywe” zaroszenia, wydaje przyjęcie,
ale my nadal mamy klapki na oczach i uszach. I nie zauważamy tego.
Niezwykłe urodziny bo i niezwykły Człowiek się
narodził. W warunkach, których nikt nie pozazdrości
dziś Jezusowi. Ale co z tym zaproszeniem? A no właśnie każdy z nas je
otrzymał, a czy z niego
skorzystał?
Ciekawa
jestem, czy ktoś z Was
kiedykolwiek dostał od
swojego
przyjaciela,
kolegi, może od kogoś
z rodziny zaproszenie
z miesięcznym wyprzedzeniem, w którym
byłaby „instrukcja” jak
najlepiej przygotować
się do uroczystości, na
którą zostaliśmy zaproszeni. A nie tylko czego
oczekuje od zaproszonych gości z załączoną
listą prezentów jakie chciałby dany solenizant otrzymać.
Urodziny Jezusa są rzeczywiście niezwykłe. Dlaczego?
Jezus zapraszając nie oczekuje od Ciebie prezentu, mało
tego, On chce sam obdarować człowieka. „NIE CHCĘ
NICZEGO OPRÓCZ CIEBIE I TWEGO SERCA, BO
CHCĘ Z OKAZJI SWYCH URODZIN PODAROWAĆ
CI SIEBIE”. Kolejny już raz obchodzimy rocznicę Bożych Urodzin i może warto właśnie teraz zadać sobie pytanie: Czy już przyjąłem ten prezent jaki Bóg chciał mi
ofiarować? A jeśli nie, to czy jestem dziś gotowy otrzymać największy Skarb jaki przygotował dla mnie Mój
Ojciec? Daje nam Chleb, o który tak wiele razy prosimy
Go w modlitwie Pańskiej, ale nie możemy Go przyjąć,
bo nasze dłonie są zaciśnięte od nienawiści, gniewu i nieprzebaczenia. Chce wejść do naszych serc, ale my udajemy, że nie słyszymy Jego delikatnego pukania i głosu,
który stale powtarza: „Oto stoję u drzwi Twego serca
i kołaczę”. Jeśli chcesz to Otwórz mi Swoje serce, abyś
już nigdy nie czuł się samotnym, jestem w stanie zmienić
wszystkie Twoje rany w przepiękne perły miłości. Jeśli
chcesz to otwórz swoje dłonie, a Ja oddam się Tobie w całości i sprawię, że już nie będziesz łaknąć i pragnąć niczego więcej. Bo Ja jestem
WSZYSTKIM!
Jezus chce narodzić
się w Twoim życiu.
I tak jak przed 2000 lat
tak i teraz szuka dla siebie miejsca – ludzkiego
serca, które pozwoli
się przemienić w Grotę
Betlejemską, z której
popłynie pieśń uwielbienia dla Króla królów
i Pana panów. On jest
Światłością, która rodzi
się w nas by rozjaśnić
ciemności naszych dni.
Stale przychodzi i czeka, aż będziesz gotowy Go przyjąć – Największy skarb
świata, który mieści się w ludzkiej dłoni. Jeśli pozwolisz
Mu narodzić się w sobie, zobaczysz że sam staniesz się
„gwiazdą”, która poprowadzi innych do Jezusa. Tak jak
Jan Chrzciciel, który „przyszedł zaświadczyć o Światłości tak i Ciebie dziś Jezus zaprasza. On rodzi się w każdej
Eucharystii właśnie dla Ciebie. Tak jak wtedy w Betlejem. Każdego dnia możesz być świadkiem Jego narodzin. On przyszedł właśnie dla Ciebie i dla Ciebie stał się
dzieckiem, byś się Go nie bał, ale abyś zobaczył jaki jest
bezbronny i delikatny Twój Bóg. ( IM)
ORĘDZIE Z GROTY BETLEJEMSKIEJ
Narodziłem się NAGI, mówi Bóg,
abyś ty potrafił wyrzekać się samego siebie.
rzeczywistość spowitą ciemnością.
Narodziłem się W LUDZKIEJ POSTACI, mówi Bóg,
abyś ty nigdy nie wstydził się być sobą.
Narodziłem się UBOGI,
abyś ty mógł uznać mnie za jedyne bogactwo.
Narodziłem się JAKO CZŁOWIEK,
abyś ty mógł się stać synem Bożym.
Narodziłem się W STAJNI,
abyś ty nauczył się uświęcać każde miejsce.
Narodziłem się PRZEŚLADOWANY OD POCZĄTKU,
abyś ty nauczył się przyjmować wszelkie trudności.
Narodziłem się BEZSILNY,
abyś ty nigdy się mnie nie lękał.
Narodziłem się W PROSTOCIE,
abyś ty nie był wewnętrznie zagmatwany.
Narodziłem się Z MIŁOŚCI,
abyś ty nigdy nie zwątpił w moją miłość.
Narodziłem się W TWOIM LUDZKIM ŻYCIU,
mówi Bóg, aby wszystkich ludzi zaprowadzić do domu
Narodziłem się W NOCY,
Ojca.
abyś ty uwierzył, iż mogę rozjaśnić każdą
Lambert Noben
8
PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M.
Młodzi w Domu Opieki „Złota jesień”.
„Byłem chory a odwiedziliście Mnie…” (Mt 25,36)
W dniu 19.11.2011 r. wolontariusze szkolnego kółka
Caritas z Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich
w Gdańsku, udali się do domu starców ze swoimi katechetami (p. Tadeuszem Grzywaczem oraz p. Moniką
Szymaniewicz), by umilić czas i udzielić pomocy starszym schorowanym ludziom. Młodzież była
otwarta i chętna do pomocy. Przynieśli ze sobą
ciasta, które sami upieki.
Nie wstydzili ani nie bali
się starszych ludzi, którzy są wyniszczeni chorobą. Widać było u nie
jednego wolontariusza/
ki, ogromne współczucie, czy też wzruszenie.
Zwłaszcza wtedy, gdy
nie mogli nic zrobić tylko przyglądać się nawet umierającym ludziom.
Młodzież zaplanowała część dnia dla mieszkańców
Domu Opieki. Bawili się z nimi przy biesiadnych piosenkach, rozmawiali i służyli pomocą. Później zostali
oprowadzeni po Domu Opieki. Mogli zobaczyć w jakich
warunkach żyją mieszkańcy.
Swój czas również poświęcił młodzieży Ksiądz Julian Noga, który od wielu lat służy pomocą mieszkańcom
„Złotej jesieni” oraz sprawuje posługę sakramentalną,
która jest bardzo potrzebna ludziom chorym zwłaszcza
umierającym. Dom Opieki posiada piękną kaplicę, gdzie
odbywa się Eucharystia i nabożeństwa, w których starsi ludzie biorą chętnie udział. Widać, że przez gorącą
modlitwę różańcową zawierzają całe swoje życie Bogu.
Ksiądz Julian również opowiadał o swojej współpracy
z pewną instytucją z Danii, która wspomaga duchowo
i materialnie mieszkańców Domu Opieki, w postaci nawet bardzo drogich sprzętów, bez których pielęgniarki
nie dałyby rady pracować.
Gdy młodzież spędzała czas z mieszkańcami „Złotej
jesieni”, to była widoczna ich radość oraz wdzięczność.
SKAŁKA • styczeń 2012 r.
Wolontariusze mieli także okazję porozmawiać z jednym
z mieszkańców Domu Opieki, z Panem Maurycym, który
skończył we wrześniu 100 lat. A przy tym był bardzo rozmowny i ma doskonałą pamięć. Wszyscy byli zdumieni jego osobą. Pan Maurycy jest ogromnym optymistą,
z ogromnym poczuciem
humoru i bardzo pragnie dożyć 105 lat. Tego
oczywiście Panu Maurycemu życzymy. A o to
refleksje wolontariuszek
z pobytu w „Złotej jesieni”:
Dzisiejszy dzień spędzony w Domu Starców był niesamowitym
przeżyciem. Co prawda pierwszy raz byłam
w takim miejscu, ale nie żałuję, że się tam znalazłam, bo
naprawdę staruszkowie byli bardzo sympatyczni, widać
było że cieszyli się, gdy ich odwiedziliśmy. Tylko jak tak
patrzyłam na niektóre osoby, to robiło mi się ich żal, bo
widać było, że jest im ciężko i smutno. Mimo wszystko był
to naprawdę bardzo udany i miły dzień.
Sandra Ciołek
Pragnę się podzielić moimi refleksjami dotyczącymi
odwiedzin w Domu Starców na Zaspie.
Moim zdaniem powinniśmy chociaż raz w miesiącu
odwiedzać Dom Starców zapewniając im rozrywkę. Na
przykład wystawiać przedstawienia, śpiewać, zorganizować im kącik czytelniczy – czytać im różne książki, przychodzić do nich z wypiekami uczniów naszej szkoły, żeby
mogli opowiadać nam swoje przeżycia tak, jak Pan Maurycy, który skończył 100 lat i nadal cieszy się z życia.
Agata Łastowska
Młodzi ludzie są nadzieją i drogą Kościoła. Przyszłość Kościoła tak naprawdę zależy właśnie od nich. To
oni Go budują. Dlatego cieszmy się, że są jeszcze ludzie,
młodzi ludzie, którzy są chętni nieść wieloraką pomoc,
że nie boją się pójść za Jezusem mimo wielu przeciwności. Zwłaszcza w środowisku koleżanek i kolegów,
którzy potrafią szydzić z tego, że są oni są dla innych…
Pamiętajmy w swoich modlitwach o wszystkich wolontariuszach, którzy poświęcają swój czas i zdolności, aby
dawać świadectwo Słowu i Miłości. Niech Ewangelia
Krzyża uczy ich ducha ofiary w słabościach, daje moc
i radość w czynieniu dobra, a we wszystkich trudnościach życia światło i wytrwanie:
Człowiek, który przezwyciężając samego siebie pochyla się nad ramionami swego nieszczęśliwego brata,
zanosi do Boga najpiękniejszą modlitwę, złożoną z ofiary, przeżywanej i spełnionej miłości. (Myśl św. Ojca Pio)
Monika Szymaniewicz
9
CECYLIADA
26 listopada br. odbyła się w parafii św. Urszuli Ledóchowskiej
w Gdańsku Chełmie I Dziecięca
Cecyliada, w której wzięło 12 schól
parafialnych. Naszą parafię reprezentowała schola Emmanuel, która
wzięła udział w konkursowych zmaganiach. Każda schola musiała przygotować dwie piosenki, które były
oceniane przez Jury. I poszło nam
naprawdę nieźle. Schola Emmanuel
zajęła II miejsce, co jest naszą bardzo wielką radością, a jeszcze większą radość mamy z tego, że pierwsze miejsce zajęła zaprzyjaźniona
z nami schola Boże Nutki z Sopotu.
Był to bardzo piękny dla nas wszystkich czas, bo mogliśmy słuchać i pa-
trzeć na inne zespoły śpiewające na
chwałę Jednego Najwspanialszego
Pana – Jezusa Chrystusa! Na koniec
wszystkie schole połączyły się w jeden wielki chór i zaśpiewały dwie
piosenki. W jury oceniającym nasze
występy był były wikariusz naszej
parafii, ks. Mikołaj Dacko przez co,
jak to dzieci nasze stwierdziły, nie
mamy pierwszego miejsca, bo posądziliby nas, że wygraliśmy dzięki
znajomości – zawsze wiedzieliśmy
że skromność tych dzieciaków jest
najsilniejszą ich stroną. Drugim znanym nam księdzem był ks. Krzysztof Nowak. Specjalne wyróżnienie
za urzekającą grę na gitarze otrzymał nasz duszpasterz. W tym wy-
darzeniu towarzyszyli nam również
niezawodni Rodzice, którzy chyba
bardziej od dzieci przeżywali ogłoszenie wyników.
Należy tu również wspomnieć,
że dzięki temu konkursowi mogliśmy doświadczyć tego, co znaczy
wspólnota parafialna. Ponieważ tydzień przed konkursem na Mszy św.
ksiądz poprosił rodziców o transport
i zgłosiły się osoby, które nie mając swoich dzieci w scholi wyraziły
chęć i gotowość zawiezienia dzieci
na konkurs. Jest to bardzo piękne
świadectwo dla nas, co znaczy być
wspólnotą. Dziękujemy tym osobom
z całego serca.
Schola Emmanuel
FIDESOWA WSZECHNICA
XV WIECZORY REFLEKSJI RELIGIJNEJ
I SPOŁECZNEJ
Tegoroczna edycja „Wieczorów Refleksji Religijnej
i Społecznej”, organizowanych przez Parafialną Akcję
Katolicką przy współudziale Stowarzyszenia Bratniej
Pomocy im. Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego w tygodniu poprzedzającym Niedzielę Chrystusa Króla, która
przebiegała w dniach 14-17 listopada, miała szczególną
oprawę a to ze względu na mały jubileusz, jako że od-
10
były się one po raz piętnasty. Zaznaczyło się to również
w programie, który był różnorodny i obfitował w szereg
niezwykle ważnych i aktualnych tematów.
W poniedziałek 14 listopada ks. proboszcz brętowskiej parafii M.B. Nieustającej Pomocy, ks. Tadeusz
Chajewski z wielką erudycją a niezwykle przystępnie
przybliżył nam nauczanie Magisterium Kościoła w zakresie problematyki Chrystusa Króla.
Blisko dwugodzinną prelekcję można
by zamknąć pointą, iż Królowanie Jezusa Chrystusa, to przede wszystkim
Królowanie Prawa Bożego tak w sercu
poszczególnego człowieka jak i w społecznościach narodowych oraz strukturach państwowych. Każdy człowiek
jest dzieckiem Bożym a każda władza
podlega Bogu i Jego Prawu. I chodzi
głównie o to, aby pojedynczy człoPARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M.
wiek w swoim sercu uznał, iż Chrystus jest jego Panem
i Królem. A jeśli to się stanie, to nie będzie problemu
i w kontekście narodowo-państwowym. Jest to też zadanie przede wszystkim dla członków Akcji Katolickiej,
której Chrystus Król patronuje od zarania jej powstania.
We wtorek 15 listopada
gościliśmy panią Jadwigę Kalinowską Kowalik, byłą prezes Akcji Katolickiej w Toronto, a aktualnie członka
Akcji Katolickiej Archidiecezji Wrocławskiej i związaną
z katolickim pismem społecznym „Michael”. Pani Jadwiga
od wielu lat zajmuje się pomocą ludziom uzależnionym
od nałogów (alkohol, nikotyna, narkotyki) poprzez ziołolecznictwo. We współpracy
z kanadyjską firmą farmaceutyczną jest producentem
preparatów ziołowych wytwarzanych na bazie (rozpowszechnionej w Azji Południowo Wschodniej i Ameryce Północnej) korzenia rośliny o nazwie kudzu. Więcej
informacji o samych preparatach i ich działaniu można
uzyskać na stronie internetowej www.kudzu.pl Spotkanie z Panią Jadwigą wzbudziło wielkie zainteresowanie
i przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych.
W środę, w święto Matki Bożej Miłosierdzia, Ostrobramskiej odbył się tradycyjny Wieczór Wileński. Przy
suto zastawionych stołach z chlebem wileńskim z omastą
w postaci wileńskiego smalczyku sporządzonego przez
naszą koleżankę Alfredę Bukowczyk uczestnicy słuchali
(w wykonaniu Kazimierza Glinkiewicza i dra Krzysztofa Dowgiałło) okolicznościowej poezji i prozy o Ostrej
Bramie oraz wywodu niżej
podpisanego nt. koronowanych kopii Obrazu Matki
Bożej Miłosierdzia w Polsce, a zwłaszcza w Gdańsku (w Kolegiacie NSJ we
Wrzeszczu oraz w kościele
OO Franciszkanów pw. Św.
Trójcy) a także (za pośrednictwem taśmy filmowej)
wędrowali po sanktuarium
ostrobramskim w Wilnie,
SKAŁKA • styczeń 2012 r.
zaglądając również do innych miejsc starego grodu nad
Wilią oraz po sanktuarium ostrobramskim w Skarżysku
Kamiennej, gdzie jest wierna replika wileńskiej Ostrej
Bramy. Uczestników Wieczoru ogarniała miłosiernym
spojrzeniem Matka Boża Ostrobramska w kopii obrazu
wyhaftowanego przez śp. członka naszego POAK, Tadeusza Bukowczyka, przypominając jego osobę, tak bardzo
związaną z historią naszego „Wieczoru Wileńskiego”.
Tegoroczną edycję „Wieczorów Refleksji Religijnej
i Społecznej zakończyła, niezwykle interesująca czwartkowa (17.XI) prelekcja prof. dra hab. Franciszka Makurata „Wpływ środków masowego przekazu na realizację
funkcji współczesnej rodziny polskiej”. Referent wskazał
m. in. na szereg zagrożeń ze strony odziaływania różnorodnych przekazów medialnych dla realizacji prawidłowego, zgodnego z wiarą i imponderabiliami moralnymi,
modelu życia rodzinnego w naszej Ojczyźnie. Prelegent
podkreślił również, iż katolicy powinni być bardziej czynni i ofensywni w tej kwestii.
Na koniec tej krótkiej relacji nie może zabraknąć
podziękowań, albowiem tegoroczna edycja wymagała niemałego wysiłku i zaangażowania. Przede wszystkim Księdzu Proboszczowi Zbigniewowi za patronat
nad całym przedsięwzięciem oraz czynne uczestnictwo
we wszystkich spotkaniach. Prezesowi Andrzejowi Porębskiemu za trud organizacyjny i pokrycie dużej części kosztów. Kol. Wiesławie Nawotce za opracowanie
projektu bardzo nośnego plakatu-zaproszenia. Koledze
Adamowi Matczukowi za piękną oprawę pamiątkowych
obrazów, które otrzymali tegoroczni prelegenci a koleżance Danucie Przybylskiej za wspaniałe kwiaty dla nich.
Koleżankom: Hannie Derkowskiej, Krystynie Niemierko,
Alfredzie Bukowczyk, Janinie Łozińskiej, Elżbiecie Kalkowskiej, Annie Witkowskiej, Lucynie Pogodzińskiej za
przepyszne ciasta i inne „atrakcje” stołu oraz za trud parzenia herbaty i kawy. Szczególne podziękowania należą
się koleżance Krystynie Niemierko, która wzięła na siebie
niełatwe zadanie ugoszczenia i przenocowania pani prelegentki z Wrocławia.
Tegoroczne Wieczory Refleksji Religijnej i Społecznej cieszyły się dużym powodzeniem zarówno naszych
Parafian jak też licznych gości z innych części Trójmiasta, m.in. członków innych Oddziałów Parafialnych Akcji
Katolickiej.
Antoni Kakareko,
fot. Piotr Niestrzęba i Marek Osiecki
11
KĄCIK AKCJI KATOLICKIEJ
KOŚCIÓŁ NASZYM DOMEM
(Założenia ideowe Programu duszpasterskiego Kościoła
w Polsce na rok 2011/2012)
Bóg jest tym, który buduje i daje wzrost. Apostoł
zaś ma wyznaczony odcinek pracy, której wyniki zależą
przede wszystkim od Boga. On bowiem nieprzerwanie
realizuje swoje dzieło zbawcze.
Dom w ujęciu biblijnym to budowla, którą wzniósł
Bóg, współdziałając z człowiekiem; to miejsce, w którym przekazywane są, wraz z życiem, wartości oparte
na mądrości Bożej, i gdzie daje się przykład życia tymi
wartościami; to miejsce, w którym obowiązuje wzajemna odpowiedzialność za siebie, otwartość, gościnność
i gotowość na przyjęcie przybyszów. Ojcem tego domu
jest Bóg, a Jego reprezentantem – ojciec rodziny.
Dom, w którym tęskni się za Bogiem, szanuje się Jego
Prawo, „miłuje bliźniego, jak siebie samego”, cieszy się
obecnością Boga i Jego błogosławieństwem.
W domu zbudowanym na tym fundamencie,
którym
jest Jezus, panuje duch ewangelicznego dziecięctwa, lęk
przed dawaniem zgorszenia i uprzedzająca troska o najbliższych; w takim domu panuje duch modlitwy i wspaniałomyślność w przebaczaniu. Gdyby w takim domu
życie straciło na chwilę swoją równowagę, może ponownie ją odzyskać dzięki miłosiernej interwencji Boga (por.
Adam R. Sikora, Biblijne źródła koncepcji Kościoła jako
domu i szkoły komunii, w: Program Duszpasterski Kościoła w Polsce… Rok 2010/2011, s. 201-202).
Celem ogólnym Programu duszpasterskiego na lata
2011/2012 jest pomoc w zrozumieniu tajemnicy Kościoła
oraz ukazanie komunii jako dzieła Ducha Świętego.
ŚWIĘTO PATRONALNE I PIĘTNASTOLECIE
PARAFIALNEJ AKCJI KATOLICKIEJ
Z Rokiem Pańskim 2012 nasz Parafialny Oddział Akcji Katolickiej im. Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego wchodzi w szesnasty
rok swojej działalności. Mały jubileusz piętnastolecia członkowie
i sympatycy Akcji Katolickiej obchodzili w wigilię swego święta patronalnego Chrystusa Króla, w sobotę 19 listopada, kiedy to
wieczorem miała miejsce uroczysta Eucharystia, podczas której
Asystent kościelny Parafialnej Akcji Katolickiej, ks. Proboszcz
Zbigniew dokonał odnowienia aktu oddania Oddziału Chrystusowi
Królowi. Na członków zwyczajnych Oddziału zostało też przyjętych trzech dotychczasowych kandydatów: dr Krzysztof Dowgiałło,
Kazimierz Glinkiewicz i Piotr Niestrzęba. Po Mszy Św. odbyła się
okolicznościowa agapa. Trudno jest określić jednoznaczną datę reaktywowania Akcji Katolickiej przy naszym kościele po przerwie
spowodowanej przez drugą wojnę światową i okres komunistyczny. Pierwsze spotkanie informacyjne, zwołane przez
śp. Ks. Proboszcza Andrzeja Rurarza, odbyło się 7. grudnia 1995 r. Zawiązanie się zaś grupy inicjatywnej, która
została zarejestrowana przez Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej jako zalążek powstającego Oddziału, nastąpiło
jesienią roku 1996. Potem Oddział przechodził roczny okres próbny. Za umowną więc datę powstania Oddziału
uznano pierwsze obchody święta patronalnego Chrystusa Króla, które to miały miejsce w listopadzie roku 1996.
Wtedy też w tygodniu poprzedzającym Niedzielę Chrystusa Króla Wszechświata zainicjowano Wieczory Refleksji
Religijnej i Społecznej. Tegoroczna XV edycja „Wieczorów” (o której relacja w cyklu „Fidesowa Wszechnica”) wpisała się więc w jubileusz Parafialnej Akcji Katolickiej. Od początku swego powstania Akcja Katolicka naszej Parafii
sam dzień święta patronalnego Chrystusa Króla obchodziła (od roku 2006 ze swoim własnym sztandarem)
razem z całą Rodziną Akcji Katolickiej Archidiecezji
Gdańskiej w archikatedrze oliwskiej na uroczystej Eucharystii a potem na spotkaniu w Auli Jana Pawła II
w Domu Diecezjalnym. Tak też się stało i tym razem.
W ramach spotkania miał miejsce koncert chopinowski
w wykonaniu członka naszej Parafialnej Akcji Katolickiej, Piotra Niestrzęby.
[Kącik pod red. i w oprac. A. Kakareko,
fot. Marek Osiecki]
12
PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M.
Kolęda – wizyta duszpasterska
2011/2012
28.12. – Środa – Kościuszki 9–37, Kraszewskiego 1–27,
Zbyszka z Bogdańca 57–93 (cała)
29.12. – Czwartek – Kościuszki 26–38 i 39–49, Kraszewskiego 2–26
30.12. – Piątek – Legionów 40–72 (str. parz.)
31.12. – Sylwester
01.01. – Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
02.01. – Poniedziałek – Kościuszki 40–50, Prusa (cała),
Krzemienieckiej 1–22
03.01. – Wtorek – Legionów 10–38 (str. parz.), Lwowska 1a, b, c, d;
04.01. – Środa – Legionów 6, 8 i 1a–13, Kościuszki 52–60,
Chrobrego 1–3
05.01. – Czwartek – Legionów 15–31, Chrobrego 5–9
06.01. – Piątek – Uroczystość Objawienia Pańskiego
07.01. – Sobota – Chrobrego 11–47
08.01. – Niedziela – Kościuszki 61–71 (str. niep.) i 62–76 (str. parz.)
09.01. – Poniedziałek – Chrobrego 22–46, Kościuszki 73–85 i 78–84
10.01. – Wtorek – Chrobrego 48–74, Wyspiańskiego 38/40
11.01. – Środa – Chrobrego 49–53, 78–86, Strakowskiego 1–11
12.01. – Czwartek – Chrobrego 55–71, Kościuszki 10–24 (str. parz.)
13.01. – Piątek – Nad Stawem 1–12 (cała),
Niemcewicza 2–30 (str. parz.)
14.01. – Sobota – Kilińskiego 8–46 (str. parz.),
Niemcewicza 1–29 (str. niep.), Dźwigowa
15.01. – Niedziela – Kilińskiego 11a–47 (str. niep.) i 48–52,
Fredry 1–25 (str. niep.)
16.01. – Poniedziałek – Kunickiego 3–63 (str. niep.),
Gołębia (cała;1a–6), Fredry 2–26
17.01. – Wtorek – Kunickiego 4–64, Wybickiego 2–14 i 3–13
18.01. – Środa – Wybickiego 15–19 i 16–20,
Pestalozziego 2–36 (str. parz.)
19.01. – Czwartek – Pestalozziego 1–19 (str. niep.),
Grażyny 1–7, Lilii Wenedy 13–20
20.01. – Piątek – Grażyny 8–21, Lilii Wenedy 18a i 18b
21.01. – Sobota – Wallenroda 1–11, Lilii Wenedy 18d,18e i 18f
22.01. – Niedziela – Wallenroda 11a–31
23.01. – Poniedziałek – Lelewela 8–24, Chrobrego 18/20,
24.01. – Wtorek – Lelewela 17, 17A, 24 – 29; Chrobrego 12–16
25.01. – Środa – Lelewela 30 – 35b, Aldony 1–7, Chrobrego 2–10
26.01. – Czwartek – Aldony 8–16, Wajdeloty 1–13
27.01. – Piątek – Danusi 1–4b, Waryńskiego 17–29,
Wyspiańskiego 28–36
28.01. – Sobota – kolędy dodatkowe
29.01. – Niedziela – kolędy dodatkowe
Kolęda w dni powszednie rozpoczyna się o godz. 1600, natomiast
w soboty i niedzielę o godz. 1500. Prosimy w miarę możliwości
o obecność wszystkich domowników. Dzieci uczęszczające na katechizację niech przygotują zeszyty od religii. Osoby, których nie
zastano w wyznaczonym terminie mogą przyjąć kapłana w czasie
dodatkowej kolędy 28 lub 29 stycznia 2012 r.
SKAŁKA • styczeń 2012 r.
PIÓREM REDAKTORA
Mass-media goniąc za sensacjami, rzadko zauważają pozytywne strony życia. One są znacznie
mniej medialne od czarnych historii. Pewnie jest w tym i nasza wina.
Widocznie wolimy oglądać, słuchać czy czytać o tym wszystkim
co przeraża, negatywnie zadziwia
lub zwyczajnie w ploteczkach wyciąga brudy tego świata. Coś w tym
jest na rzeczy i warto się zastanowić nad swoimi preferencjami. Ja
tymczasem chcę zasygnalizować
coś pod prąd – dobre informacje.
Jedną z nich jest refleksja nad głośną nie tak dawno sprawą orzełka
na koszulkach reprezentacji Polski
w piłce nożnej. Nie będę tu wracał
do „całej afery”. Chcę zauważyć
tylko, jakie sprawa ta wywołała
(można by tak powiedzieć) ogólnopolskie poruszenie i zjednoczenie w obronie godła na piersiach
piłkarzy. Nie jest zatem tak do
końca źle z tym naszym patriotyzmem. I to jest ta pozytywna strona
PZPN-owskiego zamieszania wokół godła narodowego. Inna dobra
wiadomość (może nie powinienem
się nią chwalić) pochodzi z mojego
domowego podwórka. Mieliśmy
gości, kiedy jeden z synów włączył
na chwileczkę odbiornik telewizyjny, by sprawdzić wynik meczu.
Wtedy usłyszał pouczenie od swojej dwuletniej siostrzeniczki: Są goście, nie włączaj telewizora. Oczywiście wszystkich nas rozbawiła ta
historyjka, a babcia i dziadek byli
bardzo dumni z wnuczki. Najważniejsze jednak w tym zabawnym
zdarzeniu jest to, iż „kinder sztuba” nie została stłamszona „bezstresowym wychowaniem” dzieciaczków. Może te dwa przykłady
dobrych wiadomości wystarczą
i życzę naszym Czytelnikom, by
właśnie pozytywnych wiadomości
szukali w mass-mediach. Zapewniam, zdecydowanie poprawiają
one nasze samopoczucie i wiarę
w człowieka. Samych dobrych informacji i pomyślności w Nowym
2012 Roku życzę Państwu.
Jan Wontorski
13
krótkie opowiadanie
Było cudownie, lekki mróz i słonecznie. Czyż można sobie wymarzyć
lepsze warunki na narciarski wypad?
Mikołaj postanowił zrobić krótką
przerwę w szusowaniu na nartach.
W knajpce pod stokiem kupił kawę
i rozsiadł się wygodnie przy stoliku
z widokiem na cały stok. Z rozkoszą
oddał się pieszczocie słonka i przez
przymrużone oczy obserwował miłośników białego szaleństwa. Wypatrywał wśród nich swojej wnuczki, stawiającej pierwsze kroki na nartach,
pod czujnym okiem instruktora i...
mamuśki. Łatwo ją było wypatrzyć
dzięki charakterystycznemu, różowemu kaskowi. Robi smarkula postępy –
Mikołaj z zadowoleniem mruknął pod
wąsem. Posiedzę tu jeszcze chwilkę,
a potem zluzuję córcię przy wnusi –
układał plan na najbliższe godziny.
Słoneczko swoim ciepełkiem dopieszczało niemłode już kości Mikołaja,
a on przeniósł wzrok na okoliczne,
ośnieżone i skąpane w słońcu szczyty. Boże, ależ Ty jesteś niezrównanym
artystą – westchnął w duchu Mikołaj.
Tak piękne dzieło tylko Twoja ręka
jest władna uczynić. Kontemplując
urokliwą przyrodę, starszy pan wyciszył się do tego stopnia, że nawet
harmider, jaki zwyczajnie bywa w obleganej przez klientów restauracji, nie
docierał do jego uszu. Liczyła się tylko
cudowna przyroda i jej Stwórca. Zatopiony w tym cudzie, Mikołaj pomyślał
o księdzu Bogdanie, katechecie z czasów ogólniaka. To ksiądz nauczył go
tej wspaniałej „filozofii wyciszenia”
na łonie natury. Kiedy obecny ojciec
dzieciom i dziadek wnukom był jeszcze w klasie maturalnej, katecheta
zaproponował młodzieży wyjazd na
narty. Nie był to jednak wyjazd do
którejś znanej ze sportów zimowych
miejscowości. Ksiądz postawił sprawę jasno: życie w spartańskich warunkach w górskiej leśniczówce, z daleka od popularnych, uczęszczanych
szlaków, za to pośród nieskażonej
cywilizacją, pięknej przyrody. Wyciągów oczywiście też nie było. Na dość
wysoką „ich” górę wspinali się pieszo. Była to mozolna i niełatwa wspinaczka. Za to całkowicie zrekompensowana wspaniałymi szusami w dół.
Jazda w czyściutkim, bielusieńkim,
kopnym puchu sprawiała wszystkim
niesamowitą frajdę. Jedyne ślady
WYCISZENIE
po nartach, to były ich ślady. Nikogusieńko w okolicy poza nimi. To
też tworzyło dodatkowo atrakcyjną
otoczkę. Wspinaczki pod górę ksiądz
wykorzystywał na swoiste rekolekcje.
„Wrzucał” jakiś temat, a oni młodzi
gorąco dyskutowali. Kiedy temperatura dyskusji groziła roztopieniem
śniegu, ksiądz Bogdan zatrzymywał
całe towarzystwo na chwilę modlitwy.
Po niej „nakazywał” kolejną chwilę
na wyciszenie rozpalonych dyskusją
głów, by wreszcie zwrócić uwagę
młodych na niesamowicie cudowny element dzikiej i dumnej górskiej
przyrody. Zawsze miał w zanadrzu
jakieś zachwycające cacko. Ruszali
dalej, kontynuując dyskusję. Bywało,
iż rozmowy przygasały w wyczerpującym marszu na szczyt. Wtedy sam
ksiądz dolewał oliwy do ognia zaskakującym zdaniem. Dyskusje w drodze
miały i ten plus, że odwracały uwagę
od niedogodności wychodzenia do
góry w pełnym, narciarskim rynsztunku. Po kilku wspinaczkach i zjazdach
był powrót do leśniczówki na dość
późny obiad. Podzieleni na małe zespoły sami wszystko przygotowywali,
poczynając od rozpalenia w piecu do
upichcenia posiłku. Po obiedzie szli na
spacer z różańcem lub drogą krzyżową. Wieczorem gromadzili się wokół
ciepłego pieca. Ktoś z młodych czytał
wskazany fragment Pisma Świętego,
a ksiądz ukierunkowywał wcześniejszą, burzliwą dyskusję młodych ludzi,
w zgodzie z przeczytanym fragmentem Biblii. Każdy kolejny dzień rozpoczynali Mszą św., obfitym śniadaniem i wyruszali na swoją górę, która
dawała im tyle frajdy. Ostatniego dnia,
na zakończenie narciarskiej wyprawy
ksiądz Bogdan zaproponował: Kochani, dzisiaj nie będzie dyskusji. Dzisiaj
proponuję wam, byście się wewnętrznie wyciszyli, ale tak naprawdę głęboko wyciszyli i w tej wewnętrznej ciszy
poobserwowali piękną, otaczającą nas
przyrodę. Albowiem tylko tak odnajdziecie prawdziwe piękno i harmonię
całego stworzenia, nie wyłączając
człowieka, pomiędzy sobą i ze swoim Stworzycielem. Gwarantuję wam,
iż jest to wyjątkowe, cudowne doświadczenie wielkości dobrego Boga,
doświadczenie, do którego będziecie
tęsknili i wciąż pragnęli powracać.
Mówię wam to z autopsji. O tak,
ksiądz Bogdan nie mylił się. Przynajmniej co do wrażliwości Mikołaja.
Zaraził się tym wielbieniem Stwórcy,
poprzez zachwyt w pełnym wyciszeniu, nad pięknem przyrody. Potem zaraził swoją żonę i dzieci. Czy zdąży
jeszcze zarazić ukochane wnuczęta?
Ze wspomnień i zadumy wyrwał go
głosik Małgosi: Dziadku, widziałeś
jak już dobrze zjeżdżam na nartach?
Jasiek Dolina
Śpiewajcie i wysławiajcie Pana w sercach, dziękujcie zawsze za
wszystko Bogu Ojcu w imię naszego Pana, Jezusa Chrystusa
(z Mszy św. jubileuszowej)
Co Bóg z³¹czy³...
Jubileusze małżeńskie obchodzą:
30-lecie
Grażyna i Mariusz Kosakowscy 29.12.2011 r.
Bóg Ojciec Wszechmogący niech Was napełni
swoją radością i błogosławi Wam i Waszym Rodzinom
WAŻNIEJSZE INFORMACJE
DOTYCZĄCE NASZEJ PARAFII
Msze święte w niedziele i święta
KOŚCIÓŁ:
KAPLICA:
6.30; 8.00; 9.30; 11.00;
12.30; 18.00
10.30 – młodzież
12.00 – przedszkolaki
Sakrament
Chrztu Św. przyjęli:
Weronika Marta Glegocińska
Msze święte w święta zniesione
Miłosz Wiktor Kowalski
7.00; 8.00; 9.00; 17.00; 18.00
Msze święte w dni powszednie
Jędrzej Igor Kowalewski
Msze święte w pierwsze piątki miesiąca
Sebastian Kosakowski-Begger
7.00; 8.00; 18.00
7.00; 8.00; 17.00 – dzieci; 18.00; 19.00 – młodzież w kaplicy
Biuro parafialne: tel. 58 341 86 64
[email protected]
poniedziałki, środy i piątki godz. 17.00–19.00
wtorki i czwartki godz. 9.00–11.00
Chrzty św. o g. 12.30 w kościele w I i III niedzielę miesiąca
Pogrzeby i wezwania do chorych o każdej porze dnia
Poradnictwo rodzinne I i III czwartek m-ca, godz. 17.00
Biblioteka parafialna
wtorki, godz. 17.00–18.00
Grupy apostolskie
Kościelna Służba Mężczyzn
Pierwszy i trzeci poniedziałek m-ca, SEMPER FIDELIS
AKCJA KATOLICKA
po Mszy św. wieczornej i nabożeń- Ostatni wtorek m-ca, godz. 19.30
stwie do Bł. Bronisława godz. 19.00 pomoc w organizowaniu uroczystości
kościelnych i parafialnych
ŻYWY RÓŻANIEC
Pierwsza niedziela m-ca, g. 17.00
WSPÓLNOTA MODLITEWNA
modlitwa w intencji Kościoła
Wtorek, godz. 19.00
zaprasza wszystkich chętnych
KRĘGI DOMOWEGO
KOŚCIOŁA
Spotkania w terminach uzgodnionych przez małżeństwa z ks. opiekunem (ks. Zbigniew Wądrzyk,
tel. 791 306 192)
formacja małżeńska i rodzinna wg
ruchu Światło-Życie
SZAFARZE NADZWYCZAJNI KOMUNII ŚW.
Pierwszy czwartek m-ca, g. 18.00
chodzą z Komunią św. do chorych
w niedzielę
Zgłoszenia chorych w biu­rze parafialnym.
KRĘGI BIBLIJNE
Czwartek, godz. 19.30
pogłębienie znajomości Pisma św.
Parafialny zespół CARITAS
Dyżury we wtorek, godz. 16.00–17.00
w domu parafialnym
pomoc najbiedniejszym w parafii
WSPÓLNOTA
MŁODZIEŻOWA
Piątek, godz. 19.00
młodzi dzielą się radością wiary
SŁUŻBA LITURGICZNA
Bądźcie radością Rodziców,
Kościoła i Ojczyzny
ODESZLI DO PANA:
† Irena Chwastyk-Pona
†
†
†
†
†
†
†
†
†
†
†
lat 76 z al. Legionów
Mirosława Górecka lat 64
z ul. Kilińskiego
Katarzyna Łozińska lat 93
z ul. Gołębiej
Grzegorz Ziółkowski lat 58
z ul. Kraszewskiego
Edward Potocki lat 88
z ul. Nad Stawem
Józef Baraniak lat 77
z ul. Kościuszki
Walentyna Wojniło lat 90
z ul. Chrobrego
Barbara Karpińska lat 52
z ul. Chrobrego
Kazimiera Michalewicz
lat 102 z ul. Pestalozziego
Paweł Okroj lat 94
z pl. Wybickiego
z III Róży M. Ż.R.
Maria Bieszczad lat 80
z ul. Aldony
Barbara Butowt lat 82 z ul.
Kościuszki z 19 Róży Ż.R.
Dobry Jezu a nasz Panie,
daj im wieczne spoczywanie
Środa, g. 18.30 – lektorzy, ministranci,
kandydaci
27 dzień każdego miesiąca, g. 16.00 zgłębianie życia Matki Bożej w od­
Schola Liturgiczna
niesieniu do naszego życia
APOSTOLAT MARYJNY
CHÓR PARAFIALNY
pw. św. Cecylii
Wtorek i piątek, godz. 18.00
podtrzymując tradycje czasów
przedwojennych ubogaca liturgię
Cantate Domino
Próby w każdy piątek, g. 19.30
w Domu Parafialnym.
Prowadzi Pani dyrygent
Teresa Pabiańczyk
Redaguje zespó³ pod opiek¹ ks. Wojciecha Kulińskiego:
Antoni Kakareko, Maciej Turski, Jan Wontorski, Wiesława Nawotka
Druk: Hanna i Wincenty Nowakowie
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania dostarczonych tekstów i zmiany tytu³ów.
Nazwiska autorów podpisanych inicja³ami znane redakcji.
PIĘKNE MYŚLI...
Serca, w którym wiara jest
dobrze zakorzeniona i stała,
nie przerażają trudności, bo
wie ono doskonale, że Bóg
miłuje i nie opuszcza tych,
którzy Mu ufają.
św. Franciszek Salezy