w naszej wspólnocie parafialnej…
Transkrypt
w naszej wspólnocie parafialnej…
W naszej wspólnocie parafialnej… Nowy Rok Pański 2012 rozpo- le” ks. Bronisław miał służyć poczynamy w Imię Ojca i Syna i Du- mocą w parafii Najświętszego Sercha Świętego. Pierwszy dzień roku ca Pana Jezusa we Wrzeszczu oraz jest od razu Niedzielą, a więc i zo- św. Mikołaja w Gdańsku. Proboszcz bowiązuje do udziału w Eucharystii. sąsiedniej parafii we Wrzeszczu ks. Jak mówi przysłowie: „Jaki pierw- Wienke, był życzliwie nastawiony szy dzień, taki cały rok”. Dobrego do Polaków. Boga prosimy o opiekę nad nami, Ks. Bronisław z wielkim entunaszą parafią, Ojczyzną i światem. zjazmem zabrał się do adaptacji buProśmy o błogosławieństwo Boże dynku ujeżdżalni na kościół, a koszdla naszych planów i zamierzeń. Dla ty były ogromne. W wielu listach naszej wspólnoty ten rok jest ważny, zwracał się do różnych instytucji gdyż dnia 24 grudnia rozpoczyna- i urzędów o pomoc materialną. Zamy czterdziesty rok istnienia parafii. pał i oddanie sprawie budowy koUfam, że pod koniec grudnia przy- ścioła Duszpasterza udzielił się całej szłego roku, będziemy mogli uro- Polonii Gdańskiej. „…w niecałe pół czyście obchodzić naszą rubinową roku Polonia Gdańska zebrała kwotę rocznicę. Nowy kalendarz na Rok kilkunastu tysięcy guldenów” (gdań2012, wydany przez parafię, ukazuje skich). Pieniądze pozyskiwano ze i przypomina na fotografiach starych składek, jak również z tzw. bazarów i nowych, minione wydarzenia, lu- organizowanych przez Towarzystwo dzi i ich dzieła, z których dziś korzy- św. Zyty, Towarzystwo Śpiewu św. stamy. Cecylii. Wiele prac przy budowie Kiedy 9 grudnia tego roku przy- Domu Bożego społecznie wykonygotowywałem ten artykuł do stycz- wali polscy inżynierowie i robotniniowego numeru naszej „Skałki”, cy. „Oczywiście zapał jak i wielka przeczytałem w przeglądanych ofiarność Polonii Polskiej nie mogła materiałach, że właśnie tego dnia, wystarczyć do zrealizowania tak ale w 1928 r. Biskup Edward O`Rourke dokonał poświęcenia dzwonów dla naszego kościoła. To mnie skłoniło, by napisać więcej na temat początków kościoła któremu patronuje św. Stanisław Biskup. Sięgnąłem do wspomnianej w poprzednim artykule pracy ks. Adama Megera o działalności duszpasterskiej i patriotycznej Ks. Bronisława Komorowskiego i postanowiłem przypomnieć nazwiska osób i pewne fakty z historii przedwojennej naszej świątyni. Historia naszego kościoła rozpoczyna się 28 lipca 1924 r. kiedy to ks. Bronisław Komorowski został mianowany przez Biskupa O`Rourke rektorem przyszłego kościoła. Miał nim stać się budynek dawnej ujeżdżalni w koszarach telegrafistów w Gdańsku Wrzeszczu, przy ulicy Heeresanger (obecnie al. Legionów). Do „czasu ukończenia budowy i zaprowadzenia stałej Konsekracja kościoła – 7.10.1934 r. Służby Bożej w nowym koście2 kosztownej i pracochłonnej inwestycji. Dlatego ks. Komorowski szukał wsparcia i funduszy, które mogłyby napłynąć od rodaków zamieszkałych w Polsce”. I tak, Towarzystwo Budowy Kościołów Polskich w Gdańsku, które powstało w 1923 r. z inicjatywy działaczy polonijnych z ks. Komorowskim na czele, otrzymało wsparcie od Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego RP oraz od Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie. Również organizacje społeczne w Polsce przesyłały na ręce ks. Bronisława pieniądze. Wśród nich: Towarzystwo opieki Kulturalnej nad Polakami zamieszkałymi za granicą im. Adama Mickiewicza. Już w roku przekazania budowli ujeżdżalni na kościół, otwarto salę, w której gromadziła się Polonia Gdańska. Wielkie zasługi w budowie miał inżynier Czesław Świałkowski, architekt Polskich Kolei w Gdańsku, który nieodpłatnie wykonał niezbędne plany i rysunki. „Dzięki pomocy Polonii oraz poparciu Komisarza Generalnego RP – Henryka Leona Strasburgera, urzędów i organizacji z terenu kraju, prace postępowały szybko naprzód. Poświęcenie kościoła pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa nastąpiło w maju 1925 roku”. Kościół nasz opiera się w swym kształcie na planie prostokąta. W ołtarzu głównym znajdował się obraz św. Stanisława Biskupa, a za podnoszonym obrazem znajdowała się figura Chrystusa Króla. Od początku posiadał organy piszczałkowe, najpierw małe 5 lub 6 głosowe, a w latach trzydziestych, duże, kilkunastogłosowe i pneumatyczne, gdańskiej firmy „Goe bel”. Posiadały dwa manuały i pedał nożny. Pierwszą organistką była pani Helena Zwijasowa, drugim organistą był pan Hoffman. W 1933 r. odbyło się uroczyste poświęcenie organów z udziałem chóru św. Cecylii pod kierownictwem pana Tadeusza PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M. Tylewskiego. „W 1935 r. wstawiono kościoła umieszczono tablicę z na- wygłoszonych podczas akademii dwa boczne ołtarze: Najświętszego pisem: „Bogu na chwałę, a ludziom w sali Bratniej Pomocy „…przebijaSerca Pana Jezusa i Niepokalanego na pożytek wzniesiono w Roku ła nuta wielkiego szacunku, uznania Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Pańskim 1924 świątynię tę pod we- i wdzięczności za tak owocną pracę Wykonane były z drewna, a następ- zwaniem św. Stanisława pobożnym ks. Bronisława Komorowskiego dla nie pozłacane. Główne prace przy staraniem ks. Bronisława Komo- Kościoła i Ojczyzny”. ołtarzach wykonał stolarz gdański – rowskiego przy ofiarnym poparciu Prawie całe wyposażenie, które pan Rompczyk. W kościele znajdo- ludzi dobrej woli. W dowód czci z tak ogromnym trudem zostało przywała się również ambona i 24 ławki. i wdzięczności ufundowali tablicę gotowane i służyło kultowi Bożemu, Z tyłu, pod chórem, stały dwie fi- tę na wieczną pamiątkę Pierwszemu zostało rozgrabione lub zniszczone gury: św. Antoniego i św. Teresy od Swemu Proboszczowi w dniu Jego już w pierwszych dniach działań woDzieciątka Jezus.” błogosł. Patronki – Wdzięczni Para- jennych II wojny światowej. W LiBudynek plebani był połączo- fjanie. Gdańsk-Wrzeszcz 1935 r.”. ście Pasterskim z 1969 r. napisał biny z kościołem. Dawniej istniało „Ks. Bronisław Komorowski aż skup Edmund Nowicki, że jako akt bezpośrednie przejście z plebani do do wybuchu wojny cały czas dbał zemsty za działalność: duszpasterską, kościoła. Pierwszym zakrystiani- o wygląd kościoła św. Stanisława społeczną i polonijną ks. Komorownem był pan Pierzchalski, jego na- Biskupa. Krótko przed wojną wy- skiego na terenie Wolnego Miasta stępcą, aż do wybuchu II wojny był konano remont kościoła, wnętrze Gdańska, hitlerowcy zamienili polską pan Nowosielski. Panie z Towarzy- ozdobiono kaszubskimi ornamen- świątynię na warsztat naprawy i garaż stwa Polek w Gdańsku oraz Polki tami”. Jeszcze wiosną, 2 kwietnia dla ciężarówek. Natomiast polskiego zrzeszone w innych organizacjach 1939 r. odbyła się okazała uroczy- kapłana aresztowano wcześnie rano i stowarzyszeniach zatroszczyły się stość srebrnego jubileuszu kapłań- już 1 września 1939 r. Następnie osao wykonanie i wyhaftowanie bieli- stwa. Wzięli w niej udział nie tylko dzono w KL Stuthoff, gdzie 22 marca zny kościelnej, szat oraz sztandarów. tłumnie przybyli Polacy z Polonii 1940 r. – w Wielki Piątek – dokonał Wspomniana na początku wieża ko- Gdańskiej, duchowieństwo z ks. in- swego życia jako Męczennik. ścielna została oddana do Rok 2012 jest dla naużytku w 1928 r. Na wieszej wspólnoty szansą, Widok kościoła po 1928 r. ży znajdowały się trzy by wzmóc nasze wołania dzwony: Stanisław (imię do naszego błogosławiopatrona kościoła), „Czenego Orędownika przed sław” (na cześć architekta Bogiem. Rozbudźmy na Czesława Świałkowskienowo modlitwę do Bł. Ks. go), „Henryk” (na cześć Bronisława i nasz aktywówczesnego Komisarza niejszy udział w ponieGeneralnego RP w Gdańdziałkowym nabożeństwie sku Henryka Strasburgeku Jego czci. Pomocą będą ra). Poświęcenia dokonał nowe obrazki z wizerun9 grudnia 1928 r. ks. bp kiem Błogosławionego Edward O`Rourke. On też oraz wznowiona broszura dokonał konsekracji kościoła. Było fułatem Maćkowiakiem, jako repre- z życiorysem i modlitwą do Bł. Ks. to 7 października 1934 r. Wydarze- zentantem biskupa gdańskiego C. M. Komorowskiego. Niech ten rubinonie to i obecne osoby upamiętnia Spletta. Przybyli również wyżsi wy jubileusz przyczyni się do pogłęfotografia wówczas wykonana. Na urzędnicy państwowi: Komisarz Ge- bienia umiłowania naszego kościoła, drugiej stronie fotografii możemy neralny RP Marian Chodacki, posło- który jest naszym Bożym Domem odczytać nazwiska osób począwszy wie polscy do Volkstagu, obecni byli i „przedsionkiem” Domu Ojca do od lewej strony zdjęcia: ks. dziekan kolejarze, pocztowcy oraz mieszkań- którego wszyscy zmierzamy. Frende z Nowego Portu, minister cy Wrzeszcza. W przemówieniach Ks. Zbigniew Cichon Papee, ks. bp O`Rourke, ks. prałat Rozczynialski z Wejherowa, ks. Górecki, konsul Grabski, ks. proboszcz ZACZERPNIĘTE Z PISMA ŚWIĘTEGO Rogaczewski – Gdańsk, Chrystusa Dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka, uczynił go Króla, ks. prof. Nagórski, ks. proboszcz Wienke – NSJ Wrzeszcz, obrazem swej własnej wieczności. (Mdr 2,23) ks. proboszcz Komorowski, ks. Na progu Nowego Roku, warto sobie zadać (być może proboszcz Niklewski – Chojnice, p. po raz kolejny) pytanie: po co tak naprawdę jestem na Murszewski, p. Wika-Czarnowski, tym świecie, jakie jest moje powołanie i dokąd zdążam? p. Grabowski. JW W 1935 r. na ścianie zewnętrznej SKAŁKA • styczeń 2012 r. 3 STYCZNIOWE ISKIERKI CZTERDZIESTOLECIA W grudniowym numerze „Skałki” z roku 2002, poświęconej szczególnie trzydziestym urodzinom naszej Parafii, ukazało się (w formie kalendarium) opracowanie niżej podpisanego pt. „Iskierki trzydziestolecia”. Teraz, kiedy rozpoczynamy czterdziesty rok istnienia jako parafii terytorialnej, powstała koncepcja powtórzenia powyższego pomysłu w zmienionym opracowaniu i w innej niż wówczas formie. Obecne „Iskierki Czterdziestolecia” będą relacjonowały wybrane, najciekawsze fakty z życia Parafii w cyklu miesięcznym, czyli to, co się działo w określonym miesiącu. Tak jak dziesięć lat temu, tak i obecnie podstawowym źródłem czerpania informacji pozostaje słynna „Kronika Parafii Św. Stanisława Biskupa Męczennika w Gdańsku Wrzeszczu” śp. ks. Proboszcza Andrzeja Rurarza. Oczywiście tylko do grudnia 2009 roku, potem dochodzą już takie publikatory parafialne jak: drukowane „Ogłoszenia Duszpasterskie”, strona internetowa Parafii no i oczywiście parafialny miesięcznik „Skałka”, który od grudnia 1992 r. stał się drugim źródłem informacji o Parafii. Najwięcej problemów stwarza historykowi okres 1972-1982, albowiem kronika parafialna była prowadzona systematycznie dopiero od roku 1982. Pierwsze dziesięciolecie bowiem, jako okres odrestaurowywania kościoła i budowania wspólnoty parafialnej, nie stwarzało warunków czasowych na pisanie kronik. Trochę informacji o tym okresie można znaleźć w pracy pod red. ks. Proboszcza Andrzeja Rurarza „25 lat Parafii Świętego Stanisława Męczennika” wydanej w roku 1987. Nasze „Iskierki czterdziestolecia” zaczynamy od (rozpoczynającego rok kalendarzowy) miesiąca stycznia. Styczeń to miesiąc przede wszystkim kolędowych wizyt duszpasterskich i spotkań opłatkowych. I tak też było od samego początku w naszej Parafii. Kolędy zajmowały cały miesiąc i był to duży wysiłek duszpasterski. Ilustruje go przykładowo zapis w kronice parafialnej z dnia 31 stycznia 1994 r., podsumowujący przebieg kolędy w r. 1994. Dowiadujemy się z niego, iż: ks. Dariusz Żyźniewski chodził najdłużej po kolędzie, bo aż 33 dni i odwiedził 942 rodziny, ks. Piotrowi Hojakowi kolęda zajęła 32 dni, w czasie których nawiedził 918 rodzin, ks. Wiesław Wiśniewski w czasie 31 dni dotarł do 810 rodzin, zaś ks. Proboszcz odwiedził 567 rodzin, co mu zajęło 27 dni. Zapis z roku 1998 głosi, iż bilans kolędowy wyniósł w tym roku 3222 nawiedzonych rodzin, 390 nie Kolęda – luty 1991 r. 4 przyjęło kapłana a w 380 mieszkaniach nikogo nie zastano w domu. Każdego roku kolęda docierała też i do plebanii, z tym, że już na szczeblu biskupim (bp. Zygmunt Pawłowicz, abp. Tadeusz Gocłowski) bądź wysokich urzędników kurialnych (m. in. ks. infułat Bernard Polzin). Poszczególne grupy duszpasterskie funkcjonujące w Parafii odbywały swoje spotkania opłatkowe. I tak zawsze w pierwszą niedzielę stycznia łamali się opłatkiem członkowie żywego Różańca, w innych terminach chór parafialny, ministranci, schola liturgiczna Siostry Jankanty. W późniejszych latach powstające nowe grupy parafialne organizowały swoje spotkania opłatkowe: ministranci seniorzy, Kościelna Służba Mężczyzn „Semper Fidelis”, Kręgi Rodzin i in. Od roku 1997 Parafialna Akcja Katolicka, której to „Opłatki” były skrzętnie odnotowywane w kronice jako dobrze przygotowane i liczne, ze względu na swoją otwartą formułę. Dla ilustracji zapis z dnia 14 stycznia 1998 roku: „Opłatek Akcji Katolickiej w domu parafialnym. Gościnnie występowała Schola Liturgiczna Siostry Jankanty. Obecny był archidiecezjalny prezes Akcji Katolickiej dr Jerzy Karpiński.” Po roku 1999 pod egidą ks. proboszcza Andrzeja na plebanii odbywały się spotkania opłatkowe Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego, przekształconego po roku 2001 w Stowarzyszenie Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego. Z racji funkcji moderatora Duszpasterstwa Głuchoniemych, którą to przez długie lata sprawował ks. Proboszcz Andrzej, utrwaliła się też tradycja organizowania przy naszym kościele diecezjalnych spotkań opłatkowych tej grupy. Wielokrotnym ich uczestnikiem był śp. ks. bp. Zygmunt Pawłowicz. Od roku 2000 swoje „Opłatki” przy naszym kościele organizowało także Stowarzyszenie Chorych na Cukrzycę, którego członkiem był ks. Proboszcz Andrzej. Styczeń to także miesiąc wystawiania przedstawień jasełkowych i misteriów kolędowych. Przez wiele lat były one przygotowywane pod kierownictwem Siostry Zofii Wojno PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M. i Siostry Jankanty Kaperczak a później przez innych katechetów i księży wikariuszy (m.in. przez Ks. Janusza Kowalskiego). Brali w nich udział uczniowie pobliskich szkół (m.in. SP nr 49), schola dziewcząt, ministranci i młodzież naszej Parafii. Od początku zaistnienia naszej Parafii terytorialnej i przez długie lata każdy nowy rok rozpoczynał się Błogosławieństwem Najświętszego Sakramentu na cztery strony świata, kończącym adorację oraz Mszą Św. o północy, często koncelebrowaną przez wszystkich lub część księży pracujących w Parafii, pod przewodnictwem Proboszcza. W piątek 1 stycznia roku 1982 (w okresie stanu wojennego) Msza Św. o północy była odprawiana w intencji Ojczyzny a sprawował ją ks. proboszcz Andrzej w towarzystwie ówczesnych kleryków wywodzących się z Parafii, wśród których byli dzisiejsi kapłani: Marek Jóskowski i Bronisław Izdeberski. Temat kazania ks. Proboszcza Andrzeja brzmiał: „Zaufać Królowi wieków”. Rok później, 1 stycznia 1983 r. Mszę Św. o północy sprawował, wywodzący się z naszej Parafii, ks. Henryk Stangorra. Podczas Eucharystii 1 stycznia roku 1985 kazanie głosił diakon Marek Jóskowski, który za miesiąc zostanie wyświęcony na kapłana. Wśród zapisów w kronice parafialnej, dotyczących noworocznych Mszy Św. o północy znajdujemy i taki, iż Eucharystię 1 stycznia roku 1988 koncelebrowali razem z Proboszczem Andrzejem: ks. Marek Jóskowski, ks. Tadeusz Stawicki i (dzisiejszy proboszcz naszej Parafii a wówczas wikariusz) ks. Zbigniew Cichon. Jasełka – styczeń 1997 r. Warto też przypomnieć szereg innych ważnych i ciekawych wydarzeń, które miały miejsce w Parafii podczas całego czterdziestolecia. W styczniu roku 1973 rozpoczęto prace restauracyjne w kościele. Zaczęto od łatania dziur na dachu, usuwania fabrycznych kaloryferów. Przeprowadzono również demontaż kominów w prezbiterium. 20 stycznia 1977 roku rozpoczęto remont sufitu kościoła oraz wykonano szereg prac związanych z wystrojem świątyni. Ósmego stycznia 1978 r. posługę wikariuszowską rozpoczął ks. mgr Tadeusz Balicki, który prowadził m.in. grupę duszpasterstwa akademickiego, istniejącą do r. 1983. 8 stycznia 1981 r. z rąk bpa Lecha Kaczmarka święcenia kapłańskie otrzymał ks. Henryk Stangorra, pierwszy kapłan wywodzący się z naszej Parafii. Jego prymicje w kościele parafialnym odbyły się 25 stycznia. Pod datą 3. stycznia 1982 r. ks. proboszcz Andrzej zapisał w Kronice: „Listem do narodu Ojca Św. Jana Pawła II rozpoczynamy obchody Roku Jubileuszowego. Opłatek chóru parafialnego – 2008 r. SKAŁKA • styczeń 2012 r. Rozpoczynamy ten rok z różnymi uczuciami – przygnębienia jak i nadziei. O godz. 21 rozdzwoniły się dzwony przypominające rodzinom o apelu jasnogórskim. Episkopat Polski prosił, aby o tej godzinie rodziny katolickie zebrały się przed rodzinnym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, zapaliły świece, odmówiły dziesiątek Różańca, akt oddania się Matce Bożej i zaśpiewały Apel Jasnogórski.” Wspomniany obraz rodzinny kopii „Czarnej Madonny”, zaczął kilkuletnie odwiedziny wszystkich rodzin naszej Parafii. W poniedziałek 18 stycznia 1982 r. rocznik Ks. Henryka Stangorry (10 kapłanów) w uroczystej Eucharystii dziękował z rok posługi kapłańskiej w pierwszą rocznicę świeceń, zaś trzy dni później, w czwartek 21 stycznia miało miejsce w naszym kościele parafialnym nabożeństwo ekumeniczne w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Ważnym wydarzeniem w obchodach pierwszego dziesięciolecia naszej Parafii było otwarcie w piątek 7 stycznia 1983 r. okolicznościowej wystawy, przygotowanej przez małżeństwo artystów plastyków, Janinę i Józefa Fuksiów. W dziejach odrestaurowywania naszego kościoła parafialnego ważną datą była środa 22 stycznia 1986 r., kiedy to rozpoczęto, trwające dwa dni montowanie figury Chrystusa w prezbiterium. Ks. Proboszcz Andrzej odnotował w Kronice, że „nie obyło się bez komplikacji i pęknięcia śrub, słaba ściana prezbiterium. Figurę ustawiał jej twórca p. Wiesław Doroch. Pan Kominiak zrobił nowe 5 6 5 śruby a ścianę wzmocniono stalową tregrą. […] Są pierwsze głosy, jedni za, drudzy przeciw (zarzucają proporcje niewłaściwe, grube ręce, ostre spojrzenie twarzy Chrystusa).” Rok 1990 zapoczątkował budowę Domu Parafialnego. Pod datą 15 stycznia 1990 r. znajdujemy w kronice parafialnej następującą informację: „Ze względu na wiosenną pogodę tej zimy pod przewodnictwem p. Mirosława Wojcieszka ruszamy budowę, by chociaż zalać ławy fundamentowe. Ceny na materiały przerażają. Wszystko idzie w miliony. Budowę trzeba powierzyć Panu Bogu i Maryi. W piątek 17. stycznia odbyło się na plebanii spotkanie w sprawie dalszej jego budowy. Oprócz ks. proboszcza Andrzeja udział w nim wzięli: architekt Zbigniew Górczyński, Piotr Kowalewski, Adam Bąk, Józef Jakimiak, Marek Witkowski, Kazimierz Kożyczkowski, Jan Wontorski, Maciej Pobudzin, Jerzy Szparaga i inni.” W niedzielę 31 stycznia 1993 r. parafialna „Semper Fidelis” zorganizowała spotkanie z ówczesnym Marszałkiem Sejmu RP, prof. Wiesławem Chrzanowskim. Gość wygłosił m.in. referat „o zaangażowaniu się katolików w życie Ojczy- zny, w sprawy społeczne i polityczne na podstawie dokumentów Soboru Watykańskiego II oraz nauczania Jana Pawła II.” 2 stycznia 1998 r. w archikatedrze oliwskiej odbyła się promocja nadzwyczajnych szafarzy Komunii Św., w tym trzech naszych jako dzień wolny od pracy i przyjęliśmy intencje mszalne prawie jak w niedzielę.” Ten styczniowy odcinek „Iskierek Czterdziestolecia kończę rejestracją faktu, który zapoczątkował nową „erę” w historii Parafii: urzędowanie parafian: Andrzeja Porębskiego, Eugeniusza Leszczyńskiego i Andrzeja Kaczorowskiego. Przy tej wzmiance czytamy w kronice: „Obecnie mamy 9 szafarzy.” W Uroczystość Trzech Króli we wtorek 6 stycznia 2009 r. ks. Proboszcz Andrzej zawiedziony negatywnym zachowaniem się Sejmu RP zapisał w kronice: „Myślałem, że Sejm przywróci to święto drugiego następcy Bł. Ks. Bronisława, Ks. Zbigniewa Cichona, który wcześniej, w okresie 30.06.1987 – 22.06.1991, sprawował funkcję wikariusza. W niedzielę 17 stycznia 2010 roku, Metropolita Gdański, ks. abp Sławoj Leszek Głódź, podczas uroczystej sumy przedstawił całej Parafii nowego Proboszcza. Oprac. Antoni Kakareko BŁOGOSŁAWIENI POLSCY do Zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi. Bolesława Maria Lament urodziła się Po tajnym nowicjacie (obowiązywał wów3 lipca 1862 roku w Łowiczu w rodzinie czas zakaz przyjmowania do klasztorów) rzemieślniczej. Była najstarszą spośród ośmiorga dzieci. W domu rodzinnym panoi ślubach czasowych Bolesława została wała głęboka religijność, a rodzice dbali też skierowana do pracy w internatach prowadzonych przez zgromadzenie, jako wyo właściwe przygotowanie dzieci do życia. chowawczyni dziewcząt, m.in. w IłukszPo skończeniu szkoły podstawowej, nie mając innej możliwości, Bolesława uczęszcie, Petersburgu, Odessie i Symferopolu. czała do trzyletniego rosyjskiego gimnaW trudnych warunkach zderzenia katolicyzmu z faworyzowanym prawosławiem, zjum w Łowiczu. Pomimo wielu szykan okazywała wielką troskę o powierzone jej i nieprzyjemności jakie spotkały ją w gimnazjum z powodów religijno narodowopieczy dziewczęta. Niepewna jeszcze swego powołania (myślała o zakonie ściowych, ukończyła je wyróżniona 29 stycznia – klauzurowym) Bolesława nie złozłotym medalem. Później przez dwa błogosławionej żyła ślubów wieczystych i w 1893 lata uczyła się w Warszawie zawodu krawieckiego. Powróciwszy z WarBolesławy Lament roku opuściła zgromadzenie. Rok później, po niespodziewanej śmierci szawy do Łowicza otworzyła własny zakład krawiecki. już wtedy, mimo młodego wieku, wy- ojca, stanęła przed zadaniem zapewnienia bytu rodzinie. kazując dużo inicjatywy, przedsiębiorczości i umiejętno- Ściągnęła całą rodzinę do Warszawy. W Warszawie, wrażści organizacyjnych. Niedługo prowadziła zakład. W roku liwa na ludzką biedę Bolesława, rozwinęła działalność 1884, w wieku 22 lat, za radą spowiednika ks. A. Chmie- charytatywną, prowadząc noclegownię dla bezdomnych lowskiego, wstąpiła (wraz z młodszą siostrą Stanisławą) na Pradze. Dbano tam nie tylko o sprawy materialne, ale 6 PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M. też i te ważniejsze, duchowe, o życie religijne i moralne podopiecznych. Równie gorliwie dbała Bolesława o rozwój własnego życia wewnętrznego. W tym czasie jej przewodnikiem duchowym był o. Honorat Koźmiński. Doświadczona w problematyce religijnej, narodowej i społecznej swej epoki, Bolesława głęboko przeżywała rozdarcie jedności Kościoła i czuła w sobie powołanie do pracy nad zjednoczeniem Kościoła braci odłączonych. W 1903 roku, za radą o. Honorata wyjechała, wraz z dwiema ochotniczkami do Mohylewa, celem objęcia placówki wychowawczej dla dziewcząt, założonej przez ziemiankę L. Sianożecką. Tam też w roku 1905 pod kierunkiem jezuity, o. Feliksa Wiercińskiego, założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny, którego celem było wspomaganie dzieła zjednoczenia chrześcijan na Wschodzie z Kościołem Katolickim i umacnianie katolików w wierze. Stawiając sobie i siostrom za wzór Świętą Rodzinę, Bolesława naśladowała Ją w ubóstwie, umiłowaniu pracy, wytrwałości i delikatności. Po dwóch latach siostry przeniosły się do Petersburga. Tu rozwinęły działalność wychowawczą wśród dzieci i młodzieży zarówno katolickiej jak i prawosławnej. Aktywność sióstr była imponująca. W Petersburgu powstawały kolejne domy z sierocińcami dla dzieci i progimnazjum z internatem dla dziewcząt zarówno katolickich jak i prawosławnych. Powstawały też domy zakonne w innych miastach: w Wyborgu w Finlandii i w Żytomierzu. Dzięki przychylności ks. arcybiskupa Cieplaka, wyodrębniono w zgromadzeniu gałąź sióstr wschodniego obrządku. Dobrze rozwijającą się działalność zgromadzenia na Wschodzie, zastopowały nowe władze komunistyczne. Represje zmusiły siostry do wyjazdu do Polski w roku 1921. Była to szczególna ofiara serca siostry Bolesławy: przekreślone pragnienia i plany, wielkie straty materialne. Z pokorą przyjęła to jako wolę Bożą. W 1922 roku w Chełmie na Pomorzu gdzie siostry dotarły, otoczyły opieką młode repatriantki z Rosji. Po raz pierwszy włożyły wówczas habity. Działalność w Polsce prowadziły głównie na jej wschodnich i centralnych terenach, pracując wśród ludności wiejskiej, prawosławnej, w miejscach oddalonych od kościoła. W roku 1925 siostra Bolesława zorganizowała nowicjat w Piątnicy pod Łomżą, a w roku 1926 przeniosła dom generalny do Ratowa (diecezja Płocka). W 1935 roku zrezygnowała z obowiązków przełożonej generalnej. Przeniesiona do Białegostoku, znów wykazała olbrzymie zdolności organizatorskie prowadząc wszechstronną działalność apostolską, wychowawczą i charytatywną. Przedszkole, kursy krawieckie, gimnazjum, praca w internatach, noclegownia i stołówka dla bezrobotnej inteligencji, opieka nad więźniami to efekty jej wytężonej 4 letniej pracy i pełnego zaufania Bogu. II wojna światowa przyniosła kolejne straty dla zgromadzenia. S. Bolesława znów wykazała SKAŁKA • styczeń 2012 r. hart ducha dostosowując formy pracy pozostawionych przez okupanta placówek (większość została zlikwidowana) do nowych okoliczności. M.in. w jeden dom zakonny w Białymstoku oddała na sierociniec, dzieląc się z dziećmi skromnymi zapasami domowymi. Zorganizowała też ukrytą szkołę polską, pod pretekstem przygotowywania dzieci do I Komunii św. W 1941 r. s. Bolesławę dotknął paraliż. Swoje czynne apostolstwo zmieniła na apostolstwo modlitwy i pokornego znoszenia cierpienia. Przez całe życie była człowiekiem głębokiej wiary i ufnego poddania się woli Bożej. W każdej sytuacji potrafiła modlić się, jednocząc się z Bogiem. Zmarła w opinii świętości w Białymstoku, 29 stycznia 1946 roku. Jej ciało przeniesiono do klasztoru w Ratowie, składając w krypcie pod kościołem św. Antoniego. 5 czerwca 1991 roku podczas Mszy św. w Białymstoku wynosząc siostrę Bolesławę Lament na ołtarze, bł. Jan Paweł II tak powiedział: W głębokim poczuciu odpowiedzialności za Kościół, boleśnie przeżywała Bolesława rozdarcie jedności Kościoła. Sama doznała wielorakich podziałów, a nawet nienawiści narodowych i wyznaniowych, pogłębionych jeszcze bardziej przez ówczesne stosunki polityczne. Dlatego też głównym celem jej życia oraz założonego przez nią zgromadzenia stała się jedność Kościoła, ta jedność, o którą modlił się w Wielki Czwartek w wieczerniku Chrystus: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim Imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno”(J17,11). Służyła matka Lament sprawie zjednoczenia tam zwłaszcza, gdzie podział zaznaczał się ze szczególną ostrością. Nie szczędziła niczego, byleby umacniać wiarę i rozpalać miłość, byle tylko przyczyniać się do wzajemnego zbliżenia katolików i prawosławnych.: „Żebyśmy wszyscy – jak mówiła – miłowali się i stanowili jedno”. Prace na rzecz jedności Kościoła, zwłaszcza na terenach wschodnich, uważała za szczególną łaskę Bożej Opatrzności. Długo przed Soborem Watykańskim II stała się inspiratorką ekumenizmu w życiu codziennym przez miłość. W ikonografii bł. Bolesława przedstawiana jest w habicie zgromadzenia, a w dłoniach trzyma otwartą księgę. opracował Jan Wontorski To nadzieja otwiera serca na radość. (Bruno Marin) Nigdy nie gasnącej nadziei, pokładanej w Bogu i ludziach, w Nowym 2012 Roku, jako i w przyszłości życzy swoim Czytelnikom i wszystkim Parafianom redakcja „Skałki” 7 NIEZWYKŁE URODZINY… Na jednej z lekcji uczniowie doszli do wniosku, że święta Bożego Narodzenia są chyba jakieś nie do końca przemyślane. „Bo skoro mamy świętować kolejne urodziny Pana Jezusa, to chyba On powinien wydać dla nas przyjęcie i nas zaprosić?” A On co robi? No właśnie zaprasza nas, wysyła „żywe” zaroszenia, wydaje przyjęcie, ale my nadal mamy klapki na oczach i uszach. I nie zauważamy tego. Niezwykłe urodziny bo i niezwykły Człowiek się narodził. W warunkach, których nikt nie pozazdrości dziś Jezusowi. Ale co z tym zaproszeniem? A no właśnie każdy z nas je otrzymał, a czy z niego skorzystał? Ciekawa jestem, czy ktoś z Was kiedykolwiek dostał od swojego przyjaciela, kolegi, może od kogoś z rodziny zaproszenie z miesięcznym wyprzedzeniem, w którym byłaby „instrukcja” jak najlepiej przygotować się do uroczystości, na którą zostaliśmy zaproszeni. A nie tylko czego oczekuje od zaproszonych gości z załączoną listą prezentów jakie chciałby dany solenizant otrzymać. Urodziny Jezusa są rzeczywiście niezwykłe. Dlaczego? Jezus zapraszając nie oczekuje od Ciebie prezentu, mało tego, On chce sam obdarować człowieka. „NIE CHCĘ NICZEGO OPRÓCZ CIEBIE I TWEGO SERCA, BO CHCĘ Z OKAZJI SWYCH URODZIN PODAROWAĆ CI SIEBIE”. Kolejny już raz obchodzimy rocznicę Bożych Urodzin i może warto właśnie teraz zadać sobie pytanie: Czy już przyjąłem ten prezent jaki Bóg chciał mi ofiarować? A jeśli nie, to czy jestem dziś gotowy otrzymać największy Skarb jaki przygotował dla mnie Mój Ojciec? Daje nam Chleb, o który tak wiele razy prosimy Go w modlitwie Pańskiej, ale nie możemy Go przyjąć, bo nasze dłonie są zaciśnięte od nienawiści, gniewu i nieprzebaczenia. Chce wejść do naszych serc, ale my udajemy, że nie słyszymy Jego delikatnego pukania i głosu, który stale powtarza: „Oto stoję u drzwi Twego serca i kołaczę”. Jeśli chcesz to Otwórz mi Swoje serce, abyś już nigdy nie czuł się samotnym, jestem w stanie zmienić wszystkie Twoje rany w przepiękne perły miłości. Jeśli chcesz to otwórz swoje dłonie, a Ja oddam się Tobie w całości i sprawię, że już nie będziesz łaknąć i pragnąć niczego więcej. Bo Ja jestem WSZYSTKIM! Jezus chce narodzić się w Twoim życiu. I tak jak przed 2000 lat tak i teraz szuka dla siebie miejsca – ludzkiego serca, które pozwoli się przemienić w Grotę Betlejemską, z której popłynie pieśń uwielbienia dla Króla królów i Pana panów. On jest Światłością, która rodzi się w nas by rozjaśnić ciemności naszych dni. Stale przychodzi i czeka, aż będziesz gotowy Go przyjąć – Największy skarb świata, który mieści się w ludzkiej dłoni. Jeśli pozwolisz Mu narodzić się w sobie, zobaczysz że sam staniesz się „gwiazdą”, która poprowadzi innych do Jezusa. Tak jak Jan Chrzciciel, który „przyszedł zaświadczyć o Światłości tak i Ciebie dziś Jezus zaprasza. On rodzi się w każdej Eucharystii właśnie dla Ciebie. Tak jak wtedy w Betlejem. Każdego dnia możesz być świadkiem Jego narodzin. On przyszedł właśnie dla Ciebie i dla Ciebie stał się dzieckiem, byś się Go nie bał, ale abyś zobaczył jaki jest bezbronny i delikatny Twój Bóg. ( IM) ORĘDZIE Z GROTY BETLEJEMSKIEJ Narodziłem się NAGI, mówi Bóg, abyś ty potrafił wyrzekać się samego siebie. rzeczywistość spowitą ciemnością. Narodziłem się W LUDZKIEJ POSTACI, mówi Bóg, abyś ty nigdy nie wstydził się być sobą. Narodziłem się UBOGI, abyś ty mógł uznać mnie za jedyne bogactwo. Narodziłem się JAKO CZŁOWIEK, abyś ty mógł się stać synem Bożym. Narodziłem się W STAJNI, abyś ty nauczył się uświęcać każde miejsce. Narodziłem się PRZEŚLADOWANY OD POCZĄTKU, abyś ty nauczył się przyjmować wszelkie trudności. Narodziłem się BEZSILNY, abyś ty nigdy się mnie nie lękał. Narodziłem się W PROSTOCIE, abyś ty nie był wewnętrznie zagmatwany. Narodziłem się Z MIŁOŚCI, abyś ty nigdy nie zwątpił w moją miłość. Narodziłem się W TWOIM LUDZKIM ŻYCIU, mówi Bóg, aby wszystkich ludzi zaprowadzić do domu Narodziłem się W NOCY, Ojca. abyś ty uwierzył, iż mogę rozjaśnić każdą Lambert Noben 8 PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M. Młodzi w Domu Opieki „Złota jesień”. „Byłem chory a odwiedziliście Mnie…” (Mt 25,36) W dniu 19.11.2011 r. wolontariusze szkolnego kółka Caritas z Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Gdańsku, udali się do domu starców ze swoimi katechetami (p. Tadeuszem Grzywaczem oraz p. Moniką Szymaniewicz), by umilić czas i udzielić pomocy starszym schorowanym ludziom. Młodzież była otwarta i chętna do pomocy. Przynieśli ze sobą ciasta, które sami upieki. Nie wstydzili ani nie bali się starszych ludzi, którzy są wyniszczeni chorobą. Widać było u nie jednego wolontariusza/ ki, ogromne współczucie, czy też wzruszenie. Zwłaszcza wtedy, gdy nie mogli nic zrobić tylko przyglądać się nawet umierającym ludziom. Młodzież zaplanowała część dnia dla mieszkańców Domu Opieki. Bawili się z nimi przy biesiadnych piosenkach, rozmawiali i służyli pomocą. Później zostali oprowadzeni po Domu Opieki. Mogli zobaczyć w jakich warunkach żyją mieszkańcy. Swój czas również poświęcił młodzieży Ksiądz Julian Noga, który od wielu lat służy pomocą mieszkańcom „Złotej jesieni” oraz sprawuje posługę sakramentalną, która jest bardzo potrzebna ludziom chorym zwłaszcza umierającym. Dom Opieki posiada piękną kaplicę, gdzie odbywa się Eucharystia i nabożeństwa, w których starsi ludzie biorą chętnie udział. Widać, że przez gorącą modlitwę różańcową zawierzają całe swoje życie Bogu. Ksiądz Julian również opowiadał o swojej współpracy z pewną instytucją z Danii, która wspomaga duchowo i materialnie mieszkańców Domu Opieki, w postaci nawet bardzo drogich sprzętów, bez których pielęgniarki nie dałyby rady pracować. Gdy młodzież spędzała czas z mieszkańcami „Złotej jesieni”, to była widoczna ich radość oraz wdzięczność. SKAŁKA • styczeń 2012 r. Wolontariusze mieli także okazję porozmawiać z jednym z mieszkańców Domu Opieki, z Panem Maurycym, który skończył we wrześniu 100 lat. A przy tym był bardzo rozmowny i ma doskonałą pamięć. Wszyscy byli zdumieni jego osobą. Pan Maurycy jest ogromnym optymistą, z ogromnym poczuciem humoru i bardzo pragnie dożyć 105 lat. Tego oczywiście Panu Maurycemu życzymy. A o to refleksje wolontariuszek z pobytu w „Złotej jesieni”: Dzisiejszy dzień spędzony w Domu Starców był niesamowitym przeżyciem. Co prawda pierwszy raz byłam w takim miejscu, ale nie żałuję, że się tam znalazłam, bo naprawdę staruszkowie byli bardzo sympatyczni, widać było że cieszyli się, gdy ich odwiedziliśmy. Tylko jak tak patrzyłam na niektóre osoby, to robiło mi się ich żal, bo widać było, że jest im ciężko i smutno. Mimo wszystko był to naprawdę bardzo udany i miły dzień. Sandra Ciołek Pragnę się podzielić moimi refleksjami dotyczącymi odwiedzin w Domu Starców na Zaspie. Moim zdaniem powinniśmy chociaż raz w miesiącu odwiedzać Dom Starców zapewniając im rozrywkę. Na przykład wystawiać przedstawienia, śpiewać, zorganizować im kącik czytelniczy – czytać im różne książki, przychodzić do nich z wypiekami uczniów naszej szkoły, żeby mogli opowiadać nam swoje przeżycia tak, jak Pan Maurycy, który skończył 100 lat i nadal cieszy się z życia. Agata Łastowska Młodzi ludzie są nadzieją i drogą Kościoła. Przyszłość Kościoła tak naprawdę zależy właśnie od nich. To oni Go budują. Dlatego cieszmy się, że są jeszcze ludzie, młodzi ludzie, którzy są chętni nieść wieloraką pomoc, że nie boją się pójść za Jezusem mimo wielu przeciwności. Zwłaszcza w środowisku koleżanek i kolegów, którzy potrafią szydzić z tego, że są oni są dla innych… Pamiętajmy w swoich modlitwach o wszystkich wolontariuszach, którzy poświęcają swój czas i zdolności, aby dawać świadectwo Słowu i Miłości. Niech Ewangelia Krzyża uczy ich ducha ofiary w słabościach, daje moc i radość w czynieniu dobra, a we wszystkich trudnościach życia światło i wytrwanie: Człowiek, który przezwyciężając samego siebie pochyla się nad ramionami swego nieszczęśliwego brata, zanosi do Boga najpiękniejszą modlitwę, złożoną z ofiary, przeżywanej i spełnionej miłości. (Myśl św. Ojca Pio) Monika Szymaniewicz 9 CECYLIADA 26 listopada br. odbyła się w parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Gdańsku Chełmie I Dziecięca Cecyliada, w której wzięło 12 schól parafialnych. Naszą parafię reprezentowała schola Emmanuel, która wzięła udział w konkursowych zmaganiach. Każda schola musiała przygotować dwie piosenki, które były oceniane przez Jury. I poszło nam naprawdę nieźle. Schola Emmanuel zajęła II miejsce, co jest naszą bardzo wielką radością, a jeszcze większą radość mamy z tego, że pierwsze miejsce zajęła zaprzyjaźniona z nami schola Boże Nutki z Sopotu. Był to bardzo piękny dla nas wszystkich czas, bo mogliśmy słuchać i pa- trzeć na inne zespoły śpiewające na chwałę Jednego Najwspanialszego Pana – Jezusa Chrystusa! Na koniec wszystkie schole połączyły się w jeden wielki chór i zaśpiewały dwie piosenki. W jury oceniającym nasze występy był były wikariusz naszej parafii, ks. Mikołaj Dacko przez co, jak to dzieci nasze stwierdziły, nie mamy pierwszego miejsca, bo posądziliby nas, że wygraliśmy dzięki znajomości – zawsze wiedzieliśmy że skromność tych dzieciaków jest najsilniejszą ich stroną. Drugim znanym nam księdzem był ks. Krzysztof Nowak. Specjalne wyróżnienie za urzekającą grę na gitarze otrzymał nasz duszpasterz. W tym wy- darzeniu towarzyszyli nam również niezawodni Rodzice, którzy chyba bardziej od dzieci przeżywali ogłoszenie wyników. Należy tu również wspomnieć, że dzięki temu konkursowi mogliśmy doświadczyć tego, co znaczy wspólnota parafialna. Ponieważ tydzień przed konkursem na Mszy św. ksiądz poprosił rodziców o transport i zgłosiły się osoby, które nie mając swoich dzieci w scholi wyraziły chęć i gotowość zawiezienia dzieci na konkurs. Jest to bardzo piękne świadectwo dla nas, co znaczy być wspólnotą. Dziękujemy tym osobom z całego serca. Schola Emmanuel FIDESOWA WSZECHNICA XV WIECZORY REFLEKSJI RELIGIJNEJ I SPOŁECZNEJ Tegoroczna edycja „Wieczorów Refleksji Religijnej i Społecznej”, organizowanych przez Parafialną Akcję Katolicką przy współudziale Stowarzyszenia Bratniej Pomocy im. Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego w tygodniu poprzedzającym Niedzielę Chrystusa Króla, która przebiegała w dniach 14-17 listopada, miała szczególną oprawę a to ze względu na mały jubileusz, jako że od- 10 były się one po raz piętnasty. Zaznaczyło się to również w programie, który był różnorodny i obfitował w szereg niezwykle ważnych i aktualnych tematów. W poniedziałek 14 listopada ks. proboszcz brętowskiej parafii M.B. Nieustającej Pomocy, ks. Tadeusz Chajewski z wielką erudycją a niezwykle przystępnie przybliżył nam nauczanie Magisterium Kościoła w zakresie problematyki Chrystusa Króla. Blisko dwugodzinną prelekcję można by zamknąć pointą, iż Królowanie Jezusa Chrystusa, to przede wszystkim Królowanie Prawa Bożego tak w sercu poszczególnego człowieka jak i w społecznościach narodowych oraz strukturach państwowych. Każdy człowiek jest dzieckiem Bożym a każda władza podlega Bogu i Jego Prawu. I chodzi głównie o to, aby pojedynczy człoPARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M. wiek w swoim sercu uznał, iż Chrystus jest jego Panem i Królem. A jeśli to się stanie, to nie będzie problemu i w kontekście narodowo-państwowym. Jest to też zadanie przede wszystkim dla członków Akcji Katolickiej, której Chrystus Król patronuje od zarania jej powstania. We wtorek 15 listopada gościliśmy panią Jadwigę Kalinowską Kowalik, byłą prezes Akcji Katolickiej w Toronto, a aktualnie członka Akcji Katolickiej Archidiecezji Wrocławskiej i związaną z katolickim pismem społecznym „Michael”. Pani Jadwiga od wielu lat zajmuje się pomocą ludziom uzależnionym od nałogów (alkohol, nikotyna, narkotyki) poprzez ziołolecznictwo. We współpracy z kanadyjską firmą farmaceutyczną jest producentem preparatów ziołowych wytwarzanych na bazie (rozpowszechnionej w Azji Południowo Wschodniej i Ameryce Północnej) korzenia rośliny o nazwie kudzu. Więcej informacji o samych preparatach i ich działaniu można uzyskać na stronie internetowej www.kudzu.pl Spotkanie z Panią Jadwigą wzbudziło wielkie zainteresowanie i przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych. W środę, w święto Matki Bożej Miłosierdzia, Ostrobramskiej odbył się tradycyjny Wieczór Wileński. Przy suto zastawionych stołach z chlebem wileńskim z omastą w postaci wileńskiego smalczyku sporządzonego przez naszą koleżankę Alfredę Bukowczyk uczestnicy słuchali (w wykonaniu Kazimierza Glinkiewicza i dra Krzysztofa Dowgiałło) okolicznościowej poezji i prozy o Ostrej Bramie oraz wywodu niżej podpisanego nt. koronowanych kopii Obrazu Matki Bożej Miłosierdzia w Polsce, a zwłaszcza w Gdańsku (w Kolegiacie NSJ we Wrzeszczu oraz w kościele OO Franciszkanów pw. Św. Trójcy) a także (za pośrednictwem taśmy filmowej) wędrowali po sanktuarium ostrobramskim w Wilnie, SKAŁKA • styczeń 2012 r. zaglądając również do innych miejsc starego grodu nad Wilią oraz po sanktuarium ostrobramskim w Skarżysku Kamiennej, gdzie jest wierna replika wileńskiej Ostrej Bramy. Uczestników Wieczoru ogarniała miłosiernym spojrzeniem Matka Boża Ostrobramska w kopii obrazu wyhaftowanego przez śp. członka naszego POAK, Tadeusza Bukowczyka, przypominając jego osobę, tak bardzo związaną z historią naszego „Wieczoru Wileńskiego”. Tegoroczną edycję „Wieczorów Refleksji Religijnej i Społecznej zakończyła, niezwykle interesująca czwartkowa (17.XI) prelekcja prof. dra hab. Franciszka Makurata „Wpływ środków masowego przekazu na realizację funkcji współczesnej rodziny polskiej”. Referent wskazał m. in. na szereg zagrożeń ze strony odziaływania różnorodnych przekazów medialnych dla realizacji prawidłowego, zgodnego z wiarą i imponderabiliami moralnymi, modelu życia rodzinnego w naszej Ojczyźnie. Prelegent podkreślił również, iż katolicy powinni być bardziej czynni i ofensywni w tej kwestii. Na koniec tej krótkiej relacji nie może zabraknąć podziękowań, albowiem tegoroczna edycja wymagała niemałego wysiłku i zaangażowania. Przede wszystkim Księdzu Proboszczowi Zbigniewowi za patronat nad całym przedsięwzięciem oraz czynne uczestnictwo we wszystkich spotkaniach. Prezesowi Andrzejowi Porębskiemu za trud organizacyjny i pokrycie dużej części kosztów. Kol. Wiesławie Nawotce za opracowanie projektu bardzo nośnego plakatu-zaproszenia. Koledze Adamowi Matczukowi za piękną oprawę pamiątkowych obrazów, które otrzymali tegoroczni prelegenci a koleżance Danucie Przybylskiej za wspaniałe kwiaty dla nich. Koleżankom: Hannie Derkowskiej, Krystynie Niemierko, Alfredzie Bukowczyk, Janinie Łozińskiej, Elżbiecie Kalkowskiej, Annie Witkowskiej, Lucynie Pogodzińskiej za przepyszne ciasta i inne „atrakcje” stołu oraz za trud parzenia herbaty i kawy. Szczególne podziękowania należą się koleżance Krystynie Niemierko, która wzięła na siebie niełatwe zadanie ugoszczenia i przenocowania pani prelegentki z Wrocławia. Tegoroczne Wieczory Refleksji Religijnej i Społecznej cieszyły się dużym powodzeniem zarówno naszych Parafian jak też licznych gości z innych części Trójmiasta, m.in. członków innych Oddziałów Parafialnych Akcji Katolickiej. Antoni Kakareko, fot. Piotr Niestrzęba i Marek Osiecki 11 KĄCIK AKCJI KATOLICKIEJ KOŚCIÓŁ NASZYM DOMEM (Założenia ideowe Programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce na rok 2011/2012) Bóg jest tym, który buduje i daje wzrost. Apostoł zaś ma wyznaczony odcinek pracy, której wyniki zależą przede wszystkim od Boga. On bowiem nieprzerwanie realizuje swoje dzieło zbawcze. Dom w ujęciu biblijnym to budowla, którą wzniósł Bóg, współdziałając z człowiekiem; to miejsce, w którym przekazywane są, wraz z życiem, wartości oparte na mądrości Bożej, i gdzie daje się przykład życia tymi wartościami; to miejsce, w którym obowiązuje wzajemna odpowiedzialność za siebie, otwartość, gościnność i gotowość na przyjęcie przybyszów. Ojcem tego domu jest Bóg, a Jego reprezentantem – ojciec rodziny. Dom, w którym tęskni się za Bogiem, szanuje się Jego Prawo, „miłuje bliźniego, jak siebie samego”, cieszy się obecnością Boga i Jego błogosławieństwem. W domu zbudowanym na tym fundamencie, którym jest Jezus, panuje duch ewangelicznego dziecięctwa, lęk przed dawaniem zgorszenia i uprzedzająca troska o najbliższych; w takim domu panuje duch modlitwy i wspaniałomyślność w przebaczaniu. Gdyby w takim domu życie straciło na chwilę swoją równowagę, może ponownie ją odzyskać dzięki miłosiernej interwencji Boga (por. Adam R. Sikora, Biblijne źródła koncepcji Kościoła jako domu i szkoły komunii, w: Program Duszpasterski Kościoła w Polsce… Rok 2010/2011, s. 201-202). Celem ogólnym Programu duszpasterskiego na lata 2011/2012 jest pomoc w zrozumieniu tajemnicy Kościoła oraz ukazanie komunii jako dzieła Ducha Świętego. ŚWIĘTO PATRONALNE I PIĘTNASTOLECIE PARAFIALNEJ AKCJI KATOLICKIEJ Z Rokiem Pańskim 2012 nasz Parafialny Oddział Akcji Katolickiej im. Bł. Ks. Bronisława Komorowskiego wchodzi w szesnasty rok swojej działalności. Mały jubileusz piętnastolecia członkowie i sympatycy Akcji Katolickiej obchodzili w wigilię swego święta patronalnego Chrystusa Króla, w sobotę 19 listopada, kiedy to wieczorem miała miejsce uroczysta Eucharystia, podczas której Asystent kościelny Parafialnej Akcji Katolickiej, ks. Proboszcz Zbigniew dokonał odnowienia aktu oddania Oddziału Chrystusowi Królowi. Na członków zwyczajnych Oddziału zostało też przyjętych trzech dotychczasowych kandydatów: dr Krzysztof Dowgiałło, Kazimierz Glinkiewicz i Piotr Niestrzęba. Po Mszy Św. odbyła się okolicznościowa agapa. Trudno jest określić jednoznaczną datę reaktywowania Akcji Katolickiej przy naszym kościele po przerwie spowodowanej przez drugą wojnę światową i okres komunistyczny. Pierwsze spotkanie informacyjne, zwołane przez śp. Ks. Proboszcza Andrzeja Rurarza, odbyło się 7. grudnia 1995 r. Zawiązanie się zaś grupy inicjatywnej, która została zarejestrowana przez Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej jako zalążek powstającego Oddziału, nastąpiło jesienią roku 1996. Potem Oddział przechodził roczny okres próbny. Za umowną więc datę powstania Oddziału uznano pierwsze obchody święta patronalnego Chrystusa Króla, które to miały miejsce w listopadzie roku 1996. Wtedy też w tygodniu poprzedzającym Niedzielę Chrystusa Króla Wszechświata zainicjowano Wieczory Refleksji Religijnej i Społecznej. Tegoroczna XV edycja „Wieczorów” (o której relacja w cyklu „Fidesowa Wszechnica”) wpisała się więc w jubileusz Parafialnej Akcji Katolickiej. Od początku swego powstania Akcja Katolicka naszej Parafii sam dzień święta patronalnego Chrystusa Króla obchodziła (od roku 2006 ze swoim własnym sztandarem) razem z całą Rodziną Akcji Katolickiej Archidiecezji Gdańskiej w archikatedrze oliwskiej na uroczystej Eucharystii a potem na spotkaniu w Auli Jana Pawła II w Domu Diecezjalnym. Tak też się stało i tym razem. W ramach spotkania miał miejsce koncert chopinowski w wykonaniu członka naszej Parafialnej Akcji Katolickiej, Piotra Niestrzęby. [Kącik pod red. i w oprac. A. Kakareko, fot. Marek Osiecki] 12 PARAFIA ŚW. STANISŁAWA B.M. Kolęda – wizyta duszpasterska 2011/2012 28.12. – Środa – Kościuszki 9–37, Kraszewskiego 1–27, Zbyszka z Bogdańca 57–93 (cała) 29.12. – Czwartek – Kościuszki 26–38 i 39–49, Kraszewskiego 2–26 30.12. – Piątek – Legionów 40–72 (str. parz.) 31.12. – Sylwester 01.01. – Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi 02.01. – Poniedziałek – Kościuszki 40–50, Prusa (cała), Krzemienieckiej 1–22 03.01. – Wtorek – Legionów 10–38 (str. parz.), Lwowska 1a, b, c, d; 04.01. – Środa – Legionów 6, 8 i 1a–13, Kościuszki 52–60, Chrobrego 1–3 05.01. – Czwartek – Legionów 15–31, Chrobrego 5–9 06.01. – Piątek – Uroczystość Objawienia Pańskiego 07.01. – Sobota – Chrobrego 11–47 08.01. – Niedziela – Kościuszki 61–71 (str. niep.) i 62–76 (str. parz.) 09.01. – Poniedziałek – Chrobrego 22–46, Kościuszki 73–85 i 78–84 10.01. – Wtorek – Chrobrego 48–74, Wyspiańskiego 38/40 11.01. – Środa – Chrobrego 49–53, 78–86, Strakowskiego 1–11 12.01. – Czwartek – Chrobrego 55–71, Kościuszki 10–24 (str. parz.) 13.01. – Piątek – Nad Stawem 1–12 (cała), Niemcewicza 2–30 (str. parz.) 14.01. – Sobota – Kilińskiego 8–46 (str. parz.), Niemcewicza 1–29 (str. niep.), Dźwigowa 15.01. – Niedziela – Kilińskiego 11a–47 (str. niep.) i 48–52, Fredry 1–25 (str. niep.) 16.01. – Poniedziałek – Kunickiego 3–63 (str. niep.), Gołębia (cała;1a–6), Fredry 2–26 17.01. – Wtorek – Kunickiego 4–64, Wybickiego 2–14 i 3–13 18.01. – Środa – Wybickiego 15–19 i 16–20, Pestalozziego 2–36 (str. parz.) 19.01. – Czwartek – Pestalozziego 1–19 (str. niep.), Grażyny 1–7, Lilii Wenedy 13–20 20.01. – Piątek – Grażyny 8–21, Lilii Wenedy 18a i 18b 21.01. – Sobota – Wallenroda 1–11, Lilii Wenedy 18d,18e i 18f 22.01. – Niedziela – Wallenroda 11a–31 23.01. – Poniedziałek – Lelewela 8–24, Chrobrego 18/20, 24.01. – Wtorek – Lelewela 17, 17A, 24 – 29; Chrobrego 12–16 25.01. – Środa – Lelewela 30 – 35b, Aldony 1–7, Chrobrego 2–10 26.01. – Czwartek – Aldony 8–16, Wajdeloty 1–13 27.01. – Piątek – Danusi 1–4b, Waryńskiego 17–29, Wyspiańskiego 28–36 28.01. – Sobota – kolędy dodatkowe 29.01. – Niedziela – kolędy dodatkowe Kolęda w dni powszednie rozpoczyna się o godz. 1600, natomiast w soboty i niedzielę o godz. 1500. Prosimy w miarę możliwości o obecność wszystkich domowników. Dzieci uczęszczające na katechizację niech przygotują zeszyty od religii. Osoby, których nie zastano w wyznaczonym terminie mogą przyjąć kapłana w czasie dodatkowej kolędy 28 lub 29 stycznia 2012 r. SKAŁKA • styczeń 2012 r. PIÓREM REDAKTORA Mass-media goniąc za sensacjami, rzadko zauważają pozytywne strony życia. One są znacznie mniej medialne od czarnych historii. Pewnie jest w tym i nasza wina. Widocznie wolimy oglądać, słuchać czy czytać o tym wszystkim co przeraża, negatywnie zadziwia lub zwyczajnie w ploteczkach wyciąga brudy tego świata. Coś w tym jest na rzeczy i warto się zastanowić nad swoimi preferencjami. Ja tymczasem chcę zasygnalizować coś pod prąd – dobre informacje. Jedną z nich jest refleksja nad głośną nie tak dawno sprawą orzełka na koszulkach reprezentacji Polski w piłce nożnej. Nie będę tu wracał do „całej afery”. Chcę zauważyć tylko, jakie sprawa ta wywołała (można by tak powiedzieć) ogólnopolskie poruszenie i zjednoczenie w obronie godła na piersiach piłkarzy. Nie jest zatem tak do końca źle z tym naszym patriotyzmem. I to jest ta pozytywna strona PZPN-owskiego zamieszania wokół godła narodowego. Inna dobra wiadomość (może nie powinienem się nią chwalić) pochodzi z mojego domowego podwórka. Mieliśmy gości, kiedy jeden z synów włączył na chwileczkę odbiornik telewizyjny, by sprawdzić wynik meczu. Wtedy usłyszał pouczenie od swojej dwuletniej siostrzeniczki: Są goście, nie włączaj telewizora. Oczywiście wszystkich nas rozbawiła ta historyjka, a babcia i dziadek byli bardzo dumni z wnuczki. Najważniejsze jednak w tym zabawnym zdarzeniu jest to, iż „kinder sztuba” nie została stłamszona „bezstresowym wychowaniem” dzieciaczków. Może te dwa przykłady dobrych wiadomości wystarczą i życzę naszym Czytelnikom, by właśnie pozytywnych wiadomości szukali w mass-mediach. Zapewniam, zdecydowanie poprawiają one nasze samopoczucie i wiarę w człowieka. Samych dobrych informacji i pomyślności w Nowym 2012 Roku życzę Państwu. Jan Wontorski 13 krótkie opowiadanie Było cudownie, lekki mróz i słonecznie. Czyż można sobie wymarzyć lepsze warunki na narciarski wypad? Mikołaj postanowił zrobić krótką przerwę w szusowaniu na nartach. W knajpce pod stokiem kupił kawę i rozsiadł się wygodnie przy stoliku z widokiem na cały stok. Z rozkoszą oddał się pieszczocie słonka i przez przymrużone oczy obserwował miłośników białego szaleństwa. Wypatrywał wśród nich swojej wnuczki, stawiającej pierwsze kroki na nartach, pod czujnym okiem instruktora i... mamuśki. Łatwo ją było wypatrzyć dzięki charakterystycznemu, różowemu kaskowi. Robi smarkula postępy – Mikołaj z zadowoleniem mruknął pod wąsem. Posiedzę tu jeszcze chwilkę, a potem zluzuję córcię przy wnusi – układał plan na najbliższe godziny. Słoneczko swoim ciepełkiem dopieszczało niemłode już kości Mikołaja, a on przeniósł wzrok na okoliczne, ośnieżone i skąpane w słońcu szczyty. Boże, ależ Ty jesteś niezrównanym artystą – westchnął w duchu Mikołaj. Tak piękne dzieło tylko Twoja ręka jest władna uczynić. Kontemplując urokliwą przyrodę, starszy pan wyciszył się do tego stopnia, że nawet harmider, jaki zwyczajnie bywa w obleganej przez klientów restauracji, nie docierał do jego uszu. Liczyła się tylko cudowna przyroda i jej Stwórca. Zatopiony w tym cudzie, Mikołaj pomyślał o księdzu Bogdanie, katechecie z czasów ogólniaka. To ksiądz nauczył go tej wspaniałej „filozofii wyciszenia” na łonie natury. Kiedy obecny ojciec dzieciom i dziadek wnukom był jeszcze w klasie maturalnej, katecheta zaproponował młodzieży wyjazd na narty. Nie był to jednak wyjazd do którejś znanej ze sportów zimowych miejscowości. Ksiądz postawił sprawę jasno: życie w spartańskich warunkach w górskiej leśniczówce, z daleka od popularnych, uczęszczanych szlaków, za to pośród nieskażonej cywilizacją, pięknej przyrody. Wyciągów oczywiście też nie było. Na dość wysoką „ich” górę wspinali się pieszo. Była to mozolna i niełatwa wspinaczka. Za to całkowicie zrekompensowana wspaniałymi szusami w dół. Jazda w czyściutkim, bielusieńkim, kopnym puchu sprawiała wszystkim niesamowitą frajdę. Jedyne ślady WYCISZENIE po nartach, to były ich ślady. Nikogusieńko w okolicy poza nimi. To też tworzyło dodatkowo atrakcyjną otoczkę. Wspinaczki pod górę ksiądz wykorzystywał na swoiste rekolekcje. „Wrzucał” jakiś temat, a oni młodzi gorąco dyskutowali. Kiedy temperatura dyskusji groziła roztopieniem śniegu, ksiądz Bogdan zatrzymywał całe towarzystwo na chwilę modlitwy. Po niej „nakazywał” kolejną chwilę na wyciszenie rozpalonych dyskusją głów, by wreszcie zwrócić uwagę młodych na niesamowicie cudowny element dzikiej i dumnej górskiej przyrody. Zawsze miał w zanadrzu jakieś zachwycające cacko. Ruszali dalej, kontynuując dyskusję. Bywało, iż rozmowy przygasały w wyczerpującym marszu na szczyt. Wtedy sam ksiądz dolewał oliwy do ognia zaskakującym zdaniem. Dyskusje w drodze miały i ten plus, że odwracały uwagę od niedogodności wychodzenia do góry w pełnym, narciarskim rynsztunku. Po kilku wspinaczkach i zjazdach był powrót do leśniczówki na dość późny obiad. Podzieleni na małe zespoły sami wszystko przygotowywali, poczynając od rozpalenia w piecu do upichcenia posiłku. Po obiedzie szli na spacer z różańcem lub drogą krzyżową. Wieczorem gromadzili się wokół ciepłego pieca. Ktoś z młodych czytał wskazany fragment Pisma Świętego, a ksiądz ukierunkowywał wcześniejszą, burzliwą dyskusję młodych ludzi, w zgodzie z przeczytanym fragmentem Biblii. Każdy kolejny dzień rozpoczynali Mszą św., obfitym śniadaniem i wyruszali na swoją górę, która dawała im tyle frajdy. Ostatniego dnia, na zakończenie narciarskiej wyprawy ksiądz Bogdan zaproponował: Kochani, dzisiaj nie będzie dyskusji. Dzisiaj proponuję wam, byście się wewnętrznie wyciszyli, ale tak naprawdę głęboko wyciszyli i w tej wewnętrznej ciszy poobserwowali piękną, otaczającą nas przyrodę. Albowiem tylko tak odnajdziecie prawdziwe piękno i harmonię całego stworzenia, nie wyłączając człowieka, pomiędzy sobą i ze swoim Stworzycielem. Gwarantuję wam, iż jest to wyjątkowe, cudowne doświadczenie wielkości dobrego Boga, doświadczenie, do którego będziecie tęsknili i wciąż pragnęli powracać. Mówię wam to z autopsji. O tak, ksiądz Bogdan nie mylił się. Przynajmniej co do wrażliwości Mikołaja. Zaraził się tym wielbieniem Stwórcy, poprzez zachwyt w pełnym wyciszeniu, nad pięknem przyrody. Potem zaraził swoją żonę i dzieci. Czy zdąży jeszcze zarazić ukochane wnuczęta? Ze wspomnień i zadumy wyrwał go głosik Małgosi: Dziadku, widziałeś jak już dobrze zjeżdżam na nartach? Jasiek Dolina Śpiewajcie i wysławiajcie Pana w sercach, dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię naszego Pana, Jezusa Chrystusa (z Mszy św. jubileuszowej) Co Bóg z³¹czy³... Jubileusze małżeńskie obchodzą: 30-lecie Grażyna i Mariusz Kosakowscy 29.12.2011 r. Bóg Ojciec Wszechmogący niech Was napełni swoją radością i błogosławi Wam i Waszym Rodzinom WAŻNIEJSZE INFORMACJE DOTYCZĄCE NASZEJ PARAFII Msze święte w niedziele i święta KOŚCIÓŁ: KAPLICA: 6.30; 8.00; 9.30; 11.00; 12.30; 18.00 10.30 – młodzież 12.00 – przedszkolaki Sakrament Chrztu Św. przyjęli: Weronika Marta Glegocińska Msze święte w święta zniesione Miłosz Wiktor Kowalski 7.00; 8.00; 9.00; 17.00; 18.00 Msze święte w dni powszednie Jędrzej Igor Kowalewski Msze święte w pierwsze piątki miesiąca Sebastian Kosakowski-Begger 7.00; 8.00; 18.00 7.00; 8.00; 17.00 – dzieci; 18.00; 19.00 – młodzież w kaplicy Biuro parafialne: tel. 58 341 86 64 [email protected] poniedziałki, środy i piątki godz. 17.00–19.00 wtorki i czwartki godz. 9.00–11.00 Chrzty św. o g. 12.30 w kościele w I i III niedzielę miesiąca Pogrzeby i wezwania do chorych o każdej porze dnia Poradnictwo rodzinne I i III czwartek m-ca, godz. 17.00 Biblioteka parafialna wtorki, godz. 17.00–18.00 Grupy apostolskie Kościelna Służba Mężczyzn Pierwszy i trzeci poniedziałek m-ca, SEMPER FIDELIS AKCJA KATOLICKA po Mszy św. wieczornej i nabożeń- Ostatni wtorek m-ca, godz. 19.30 stwie do Bł. Bronisława godz. 19.00 pomoc w organizowaniu uroczystości kościelnych i parafialnych ŻYWY RÓŻANIEC Pierwsza niedziela m-ca, g. 17.00 WSPÓLNOTA MODLITEWNA modlitwa w intencji Kościoła Wtorek, godz. 19.00 zaprasza wszystkich chętnych KRĘGI DOMOWEGO KOŚCIOŁA Spotkania w terminach uzgodnionych przez małżeństwa z ks. opiekunem (ks. Zbigniew Wądrzyk, tel. 791 306 192) formacja małżeńska i rodzinna wg ruchu Światło-Życie SZAFARZE NADZWYCZAJNI KOMUNII ŚW. Pierwszy czwartek m-ca, g. 18.00 chodzą z Komunią św. do chorych w niedzielę Zgłoszenia chorych w biurze parafialnym. KRĘGI BIBLIJNE Czwartek, godz. 19.30 pogłębienie znajomości Pisma św. Parafialny zespół CARITAS Dyżury we wtorek, godz. 16.00–17.00 w domu parafialnym pomoc najbiedniejszym w parafii WSPÓLNOTA MŁODZIEŻOWA Piątek, godz. 19.00 młodzi dzielą się radością wiary SŁUŻBA LITURGICZNA Bądźcie radością Rodziców, Kościoła i Ojczyzny ODESZLI DO PANA: † Irena Chwastyk-Pona † † † † † † † † † † † lat 76 z al. Legionów Mirosława Górecka lat 64 z ul. Kilińskiego Katarzyna Łozińska lat 93 z ul. Gołębiej Grzegorz Ziółkowski lat 58 z ul. Kraszewskiego Edward Potocki lat 88 z ul. Nad Stawem Józef Baraniak lat 77 z ul. Kościuszki Walentyna Wojniło lat 90 z ul. Chrobrego Barbara Karpińska lat 52 z ul. Chrobrego Kazimiera Michalewicz lat 102 z ul. Pestalozziego Paweł Okroj lat 94 z pl. Wybickiego z III Róży M. Ż.R. Maria Bieszczad lat 80 z ul. Aldony Barbara Butowt lat 82 z ul. Kościuszki z 19 Róży Ż.R. Dobry Jezu a nasz Panie, daj im wieczne spoczywanie Środa, g. 18.30 – lektorzy, ministranci, kandydaci 27 dzień każdego miesiąca, g. 16.00 zgłębianie życia Matki Bożej w od Schola Liturgiczna niesieniu do naszego życia APOSTOLAT MARYJNY CHÓR PARAFIALNY pw. św. Cecylii Wtorek i piątek, godz. 18.00 podtrzymując tradycje czasów przedwojennych ubogaca liturgię Cantate Domino Próby w każdy piątek, g. 19.30 w Domu Parafialnym. Prowadzi Pani dyrygent Teresa Pabiańczyk Redaguje zespó³ pod opiek¹ ks. Wojciecha Kulińskiego: Antoni Kakareko, Maciej Turski, Jan Wontorski, Wiesława Nawotka Druk: Hanna i Wincenty Nowakowie Redakcja zastrzega sobie prawo skracania dostarczonych tekstów i zmiany tytu³ów. Nazwiska autorów podpisanych inicja³ami znane redakcji. PIĘKNE MYŚLI... Serca, w którym wiara jest dobrze zakorzeniona i stała, nie przerażają trudności, bo wie ono doskonale, że Bóg miłuje i nie opuszcza tych, którzy Mu ufają. św. Franciszek Salezy