Modelka - WordPress.com

Transkrypt

Modelka - WordPress.com
KEY
MODELKA
www.studypolish.pl
Autor: Justyna Malec-Łaksa
Poziom: A1+
Co ćwiczymy?
*GRAMATYKA:
- miejscownik l.poj i l.mn (locative singular and plural)
Kiedy Matylda była mała marzyła o pracy modelki. Często rozmawiała o tych marzeniach ze swoją
przyjaciółką Luizą. Marzyła o podróżach, spotkaniach ze znanymi osobami, szalonym i dynamicznym
życiu. Myślała o pieniądzach, które zarobi i o ubraniach, które będzie mogła kupić. Kiedy więc
dostała szansę pracy jako modelka była bardzo szczęśliwa. Na początku pracowała w Warszawie,
ale już po roku dostała kontrakt w Madrycie. Potem pracowała w innych miastach np. w Berlinie, w
Londynie, w Nowym Jorku, w Mediolanie, w Paryżu. Chodziła po wybiegach na całym świecie! Jej
marzenia się spełniały. Kiedy mieszkała w Warszawie dużo rozmawiała z rodziną przez telefon.
Opowiadała o pracy, projektancie z którym współpracuje, nowej przyjaciółce, imprezach na które
chodzi. Gdy wyjechała do Madrytu nie dzwoniła już tak często. Nie miała tyle czasu. Czasami
rozmawiała przez Skype’a ale często była tak zmęczona, że nie miała już na to ochoty. Jej starzy
znajomi pisali do niej na Facebooku o różnych nowych sytuacjach np. o nowym domu, który kupili, o
wycieczce , na której byli, o dziecku, które się urodziło, o wakacjach za granicą. Ona czytała te
wszystkie maile, ale często zapominała, żeby odpisać. Miała dużo na głowie: myślała o diecie, o
siłowni, o nowym kontrakcie, o konflikcie z szefem, o kolejnej podróży, o chorobie kolegi z pracy.
Nie pamiętała o problemach starych znajomych. W wolnych chwilach, których miała mało jeździła
na rowerze i na rolkach, grała na gitarze i spacerowała po parku. Jej kariera trwała kilka lat.
Pewnego dnia wszystko się skończyło. Matylda zachorowała i nie mogła już pracować jako
modelka. Musiała wrócić do Polski. Była bardzo smutna, ale wiedziała, że spotka w Polsce swoich
znajomych i będzie mogła opowiedzieć im o tych wszystkich problemach. Wróciła do swojego
miasta – Wrocławia. Za pieniądze zarobione przez te kilka lat pracy w modelingu kupiła małe
mieszkanie. Zadzwoniła do kilku osób, żeby zaprosić ich na małą parapetówkę. Okazało się, że nie
mieszkają już we Wrocławiu – wyjechali za granicę lub znaleźli pracę w innym mieście. Nie
informowali jej o nowej sytuacji, bo ona i tak rzadko odpisywała na maile. Znajomi, którzy zostali
we Wrocławiu nie mieli czasu by do niej przyjechać. Wiedziała dlaczego – kiedyś ona nie miała go
dla nich. Usiadła więc na podłodze w nowym mieszkaniu i otworzyła wino. Nie miała już do kogo
dzwonić.