Wersja pdf - Agra-Art
Transkrypt
Wersja pdf - Agra-Art
(c) Agra-Art SA , wszystkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i powielanie pod warunkiem podania źródła (http://www.agraart.pl) PODSUMOWANIE ROKU 2007 AUKCJE W DOMU AUKCYJNYM AGRA-ART SA niniejsze podsumowanie zostało opracowane na podstawie informacji z internetowej bazy danych Agra-Art. Ponieważ dokłądamy dużych starań by wszelkie dane rzeczywiste związane z aukcjami - ceny, opisy , wyniki - były spójne także w internecie, poniższa analiza jest obarczona niewielkim błędem. Trzeba jednak podkreślić, że wszelkie wnioski z tej analizy powinny jednak być brane pod uwagę ostrożnie, ponieważ: - Agra-Art to jednak nie jest cały rynek aukcyjny , tylko jego część - specyfika rynku sztuki - a zwłaszcza zasada, że każdy obraz , nawet tego samego twórcy jest inny i może mieć inną wartość - sugeruje dużą rezerwę jeżeli chodzi o wyprowadzanie jakiś stałych reguł czy prawidłowości. Obraz jaki wynika z analizy powinien być rozpatrywany raczej w kategori możliwych trendów, tendencji niż żelaznych zasad. Raczej prawdopodobieństwo i niż pewność aksjomatu. Czego w analizie nie uwzględniono: - sprzedaży poza aukcją, w galerii. Dane cenowe w bazie dotyczą wyłącznie sprzedaży na aukcjach. Trudno nam w tej chwili oszacować nawet w przybliżeniu wielkość sprzedaży pozaaukcyjnej, ale jest to wartość znacząco wpływająca na nasze ogólne wyniki finansowe. Na przykład nasz najdrożej sprzedany w roku 2007 obraz (ten ) nie został sprzedany na aukcji , tylko w galerii. - cena obrazu H.Siemiradzkiego wystawionego w grudniu 2007 (i nie sprzedanego) nie została uwzględniona w opracowaniu. LICZBY W SKRÓCIE Rok 2007 upływał pod tęsknym znakiem hossy , tak tęsknym ,że każda lepsza aukcja była odnotowywana w prasie jako zapowiedź tejże. U nas nie było najgorzej, ale też niekoniecznie można by rok upływający nazwać rokiem hossy - raczej rokiem udanym. ROK 2007 aukcje aukcje sztuki aukcje sztuki Suma internetowe współczesnej dawnej LIczba aukcji 13 3 5 21 LIczba obiektów wystawionych w 2007 roku na aukcjach 602 236 602 1440 LIczba sprzedanych 500 178 396 1074 46 79 120 82 83% 75% 66% 75% średnia cena wywoławcza (zł) 500 13000 20000 średnia cena uzyskana (zł) 980 22500 25300 196% 173% 126% średnio obiektów na aukcji % efektywnej sprzedaży wg liczby obiektów Potencjał cenowy (cena uzyskana/wyw) 1 trzeba przypomnieć krótko rodzaje aukcji jakie zostały wzięte pod uwagę: 1. Aukcje internetowe - odbywają się wyłączenie w sieci, na zasadzie typowych listingów z licytacją (jak na Allegro lub Ebay). Do tych aukcji nie ma katalogu drukowanego, natomiast wszystkie obiekty są sprawdzane przez naszych ekspertów. W tym roku wprowadziliśmy jedną nowość - ruchomy koniec czasu aukcji - (w skrócie: jeżeli ktoś zalicytuje w ostatnich 2 minutach aukcji, licytacja przedłuża sie o kolejne 2 minuty, więcej można znaleźć tutaj). Na takie aukcje kwalifikujemy zwykle obiekty tańsze, ale jak widać z zestawienia w 2007 roku była to bardzo popularna forma sprzedaży. Robiliśmy je prawie co miesiąc. 2. Aukcje sztuki współczesnej - głównie wystawiane są dzieła artystów tworzących po 1945 r. Odbywają się najczęściej w Hotelu Bristol , poprzedzone katalogiem drukowanym. 3. Aukcje sztuki dawnej - dzieła artystów tworzących w XIX i pierwszej połowie XX wieku, ale nie zawsze. Czasami (jak przy aukcji w czerwcu 2007) dołączamy zestaw (ok 10) dobrych obiektów współczesnych . Aukcje te zawsze przeprowadzane są w Hotelu Bristol , oczywiście wydawane jest też katalog 2 Szczegółowe wyniki (uwzględniające podział na rodzaje aukcji) są oczywiście dostępne na naszej stronie internetowej: http://www.agraart.pl Liczba obiektów na aukcjach raczej nie zmienia się z roku na rok - spowodowane jest to formą prowadzenia aukcji oraz naszym doświadczeniem, którego wynika, że "zmęczenie materiału" czyli wytrzymałość uczestników to maksymalnie 3 godziny aukcji, czyli najwięcej około 120-130 obiektów. Przy aukcjach online - gdzie teoretycznie nie ma granicy, liczba też ma znaczenie, bo łatwiej przeszukać i oglądać kilka stron internetowych z obiektami niż kilkanaście. Wskaźnik nazwany % efektywności to stosunek liczby obiektów sprzedanych do wystawionych. Najwyraźniej najsłabszy jest w przypadku sztuki dawnej , najmocniejszy przy aukcjach internetowych. Można to wytłumaczyć ceną - aukcje online to sprzedaż obiektów tanich, gdzie jest wielu klientów, a cena nie straszy swoją wielkością. Co innego przy sztuce dawnej - tam trzeba mieć zdecydowanie grubszy portfel. Te dane pokazują też słabość naszego rynku - obiekty drogie, ale w sumie najcenniejsze o wiele rzadziej znajdują nabywcę, niż tanie. Z drugiej strony dobrze, że te tanie się sprzedają - bo to świadczy, że rynek się rozwija. "Mamy hossę na rynku dzieł sztuki... W segmencie cenowym do 10 000 zł.." 3 Patrząc na potencjał cenowy / czyli stosunek cen wywoławczych do uzyskanych/ można zauważyć duży skok przy sztuce współczesnej. Średnia cena uzsykana na aukcji sztuki nowej zbliża się do poziomu cen uzyskanych z aukcji dawnych, natomiast przebicie zdecydowanie jest większe. Można to interpretowac na kilka sposobów: - ceny wywoławcze sztuki dawnej są już ustalone na takim poziomie, że nie ma potencjału licytacji - czyli albo się sprzeda, albo nie, bo poziom cen eliminuje ewentualnych przeciwników do licytacji, zostawiając najbardziej zmotywowanego. Może to być winą właścicieli, którzy żadają dalej zbyt wygórowanych cen, ale też nie do końca. Przy wybitnych dziełach i nazwiskach trudno określić właściwą cenę (dlatego robi się aukcje). Być może rynek doszedł też do pewnej bariery psychologicznej kupujących - co z uwagi na postępujacy brak dzieł jest bardzo prawdopodobne - i czeka nas w niedalekiej przyszłości przejście tej granicy. - sztuce współczesnej towarzyszy o wiele większe zainteresowanie mediów i na dodatek, jest to zwykle związane z cenami za jakie sprzedawały się obrazy żyjących twórców. Prawdopodobnie mamy do czynienia z "efektem Sasnala", a rok 2007 bez wątpienia medialnie należał do tego malarza. Wystawa w Zachęcie, a przede wszystkim to co uwielbiają media -czyli rekordy cenowe - to wszystko wpłynęlo na zainteresowanie sztuką nową , ale też mogło zachęcić do zakupów. No bo jeśli Sasnal, czy Uklański sprzedają się za setki tysięcy euro, to, toutes proportions gardees , (tam Zachód , u nas kraj nas Wisłą ale to ten sam glob przecież i jedna Unia) - nasi znani klasycy wydają się być rzeczywiście cenowo niedoszacowani. Dodajmy do tego parę gorących tematów jak awantura o Muzeum Sztuki Współczesnej, czy Dotleniacz Rajkowskiej - w roku 2007 interesowac się sztuka współczesną było naprawdę cool ! 4 RANKINGI Najdrożej sprzedane obrazy w 2007 r nazwisko cena data aukcji uzyskana (zł) tytuł 1 Wierusz-Kowalski POWRÓT Z JARMARKU, przed 1880 582 000 2007-05-20 2 Brandt Z DZIKICH PÓL, ok. 1900 440 000 2007-12-09 3 Malczewski Autoportret z Thanatosem (z meduzą), 1920 362 000 2007-03-18 4 Kossak PRZEJŚCIE WOJSK NAPOLEONA PRZEZ BEREZYNĘ,1895 253 000 2007-12-09 5 Ajdukiewicz WYJAZD NA POLOWANIE, 1889 252 000 2007-12-09 6 Szerner Targ w miasteczku pod Krakowem, 1908 252 000 2007-03-18 7 Malczewski AUTOPORTRET W PRACOWNI, 1909 236 000 2007-05-20 8 Wierusz-Kowalski Nocą przez śniegi, 1880-1890 234 000 2007-03-18 9 Wierusz-Kowalski ŚCIGANI PRZEZ WILKI, ok. 1885 231 000 2007-12-09 10 Kotarbiński Gwiazda wieczorna, ok. 1900 230 000 2007-03-18 11 Chełmiński Pod Austerlitz, ok. 1890 185 000 2007-03-18 12 Nowosielski CZARNA PŁYWACZKA 184 000 2007-12-09 Jak widać sztuka dawna, a w szczególności nie lubiani przez media Monachijczycy (czyli Wierusz i jemu podobni) cenowo dalej przodują. Nowosielski, jeden z najdroższych polskich współczesnych twórców pojawił się dopiero na 12 pozycji. Może to tylko specyfika naszego Domu Aukcyjnego. W osobnym pliku prezentujemy same zestawienia typu naj - czyli nadroższe, najczęściej sprzedawane itp. Zestawienie rankingów można znaleźć tutaj. KRÓTKO I PUNKTOWO • Naszym zdaniem nie ma hossy i wielkiego pędu, koniunktury niebotycznej itp. Jest za to szansa na stabilny wzrost i to nas bardzo cieszy, bo lepsza jest zdecydowanie skromna normalność niż nagła hossa ( a potem jeszcze szybszy dół). Ten rok był zdecydowanie lepszy od poprzedniego, ale wcale nie przerósł znacznie roku 2005. 5 • • • • Rynek w Polsce dalej jest słaby, w porównaniu do europejskiego i jak na parametry takiego kraju jak nasz liczba ludności, członkostwo w Unii itp. Musi jeszcze trochę czasu upłynąć byśmy wszyscy - ci, kórzy robią aukcje lub prowadzą galerie - byli naprawdę zadowoleni i osiągneli błogosławiony etap spokojnej stabilizacji. U nas nie ma ani dzieł, na co wszyscy narzekają, ale nie ma też klientów - a raczej bardzo niewielu jest takich, którzy są w stanie docenić to ,że obraz wartości Porsche Cayenne, za 5 lat być może będzie wart 2 takich samochodów. Cieszy nas zwiększone zainteresowanie sztuką współczesną i także rozwój naszych aukcji online. Ten rok zdecydowanie upłynął także pod znakiem globalnej sieci. Aukcje internetowe okazały się hitem - nie dość, że na każdej prawie wszystko się sprzedawało, to jeszcze pojawiła się kolejka zainteresowanych wstawieniem ponieważ wszyscy, z obu stron monitorów zauważyli jak internet jest świetnym narzędziem. Sztuka współczesna , dzięki swej medialności wspomaga cały rynek. Dzięki temu mamy coraz więcej nowych klientów - jak liczyliśmy - na każdej aukcji ok. 40% to nowe twarze i nowi kupujący. Łatwiej zaczynać od mniej wartościowych pozycji, więc prawdopodobnie dlatego boom aukcji online i współczesnych - ale jestesmy cierpliwi i poczekamy. Najważniejsze, że przybywa nam klientów, a doświadczenie uczy, że za jakiś czas przejdą oni z segmentu "internetowego" na "wieruszowy". Jak zwykle nie było dobrych obrazów, ale... W drugiej połowie roku poprawiło się. I wiosna też nie zapowiada się jałowo. Może to nasz urok, może nie, ale mamy parę tajemnic w rękawie i też patrzymy optymistycznie. CO NAS CZEKA W 2008 ? • • • • Wiele nadziei wiążę z, mającą zmienić się na dniach, ustawą o ochronie zabytków. Kiedy to nastąpi, wreszcie w pewnym zakresie upadnie przepis o zakazie wywozu. Ustawa wprowadzi cezurę wartości obiektu - np. obraz olejny poniżej 10 000 euro będzie można wywieźć bez żadnego zezwolenia. Dzięki temu odetchną galerie, sprzedające drobne stare obiekty, ale też i domom aukcyjnym będzie łatwiej. A przede wszystkim, wreszcie nie będziemy musieli się tłumaczyć obcokrajowcom, dlaczego nie mogą wywieźć żelazka z duszą bez zezwolenia. Będziemy się globalizować - więcej ludzi będzie do nas zaglądać, na pewno więcej kupować. Wiele się nie zmieni w porównaniu z 2007 - dalej będzie trwała hossa na drobne i średnie rzeczy, tanie i dekoracyjne. Od czasu do czasu pojawi się na aukcji jakaś bomba, albo dwie, ale wysyp nam nie grozi. Sztuka współczesna będzie dalej coraz bardziej ceniona - ale też, ciekawe jak poradzi sobie rynek z najnowszymi trendami, najmłodszymi gwiazdami. To, czego brakuje sztuce współczesnej u nas to tzw "transparencja", czyli przezroczystość wyceny. Co innego, ceny Nowosielskiego, Kantora, wielokrotnie potwierdzane na aukcjach, a co innego "rekordy" sprzedaży w galeriach malarzy młodych, którzy namaszczani są przez różne gremia lub popierani jedynie medialnie. Dlatego, rok 2008 dalej będzie w sztuce współczesnej rokiem klasyków, rozpoznawalnych wizualnie, o potwierdzonych notowaniach cenowych. Jeżeli chodzi o sztukę dawną - mam nadzieję, że nastąpi przekroczenie bariery cen. Nie oszukujmy się, sprzedać na aukcji obraz powyżej 300 tyś zł jest trudno. Zwykle jest jeden nabywca, nie ma praktycznie licytacji. Z drugiej strony, te stare obrazy często naprawde są tej lub wyższej ceny warte - kiedy porówna się je z konkurencyjnym dobrem o podobnej cenie (np. moje ulubione Porsche Cayenne :). Każdy dobry Malczewski, czy Wierusz to unikat, którego nikt nie naprodukuje na taśmie, a zwykle po aukcji gdzieś ten unikat zniknie w czyimś domu. Na dodatek, takie dzieło to nie tylko praca wizualna, ale też kawałek historii i kultury naszego kraju, trochę jak cegła z Wawelu. Często się o tym zapomina. Porównywalne malarstwo, biorąc pod uwagę np. miejsce w kulturze kraju danego artysty, w Niemczech jest o wiele droższe niż w Polsce. Dzieła artystów klasy i pozycji Brandta kosztują miliony euro i nikt tego nie kwestionuje. I tak kończąc, życzę wszystkim Wspaniałego i Bezstresowego Nowego Roku 2008, Konrad Szukalski Agra-Art SA http://www.agraart.pl 6