1 0204027-67 4360-270-41

Transkrypt

1 0204027-67 4360-270-41
ieszkania,
Budynki,
Kompleksowe roln "Bez iecz11e gospodarstwe"
l(ornpleks.ow "8.ezp:ieczny Dom"
Bomki letniskowe.
f
ojai r.
Zaufaj_
f
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
•
NAJWAZNIEJSZE PRACE RZĄDU
NA ROK 2000-2001
na ulicach pojawi się więcej policjantów, m. in. dzięki odbiurokratyzowaniu pracy policji
Zapewnienie obywatelom bezpie- - wprowadzona zostanie reforma syczeństwa jest jednym z głównych zadań
stemu wynagrodzeń policji (253 rorządu. W tym celu wprowadzone zostadzaje stanowisk zostanie zredukowaną zmiany w policji, prokuraturze, są­
nych do 22, ułatwi to, m. in. racjonaldach, więziennictwie i ustawodawstwie.
ne wynagradzanie, awanse i szkoleZmiany te przyniosą korzyści zarówno
nie policjantów)
l BEZPIECZEŃSTWO OBYWATEll
ZMIANY WSĄDOWNICTWIE
LPROKURATURZE:
reorganizacja sądownictwa zmierzająca m. in. do stworzenia struktury
wydziałów sądów grodzkich (rozpoznających w trybie uproszczonym
drobniejsze sprawy cywilne i karne) ,
da sądom więcej czasu na rozpatrywanie spraw poważniej szych
- wzmocnienie pozycji prezesów są­
dów oraz modyfikacja sposobu ich
powoływania i odwoływania (przewidziane w przygotowywanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowej
ustawie o ustroju sądów powszechnych), przyczyni się do poprawy
organizacji i dyscypliny pracy sądów
zmiany w strukturze organizacyjnej
prokuratury, proponowane w przygotowywanym projekcie ustawy, uproszczą strukturę prokuratury i
zwiększą skuteczność jej nadzoru
nad czynnościami policji.
WALKA l PRZESllPCZDŚCIĄ
ZORGANIZOWANĄ, GOSPODARCZĄ
LKORUPCJĄ:
obywatelom, jak i zatrudnionym w tych
pracownikom.
służbach
ZMIANY WPOUCJI:
- usprawnione zostaną działania policyjne, m. in. dzięki odbiurokratyzowaniu zasad pracy policji i modernizacji zaplecza technicznego. Informatyzacja i poprawa systemu łączno­
ści umożliwi policjantom sprawny
dostęp do zasobów informacyjnych.
W największych miastach zbudowane zostaną systemy wspomagania dowodzenia policją , co usprawni jej
działania na terenach najbardziej zagrożonych przestępczością i umożli­
wi obywatelowi łatwiejszy z nią kontakt
- planowane jest powołanie Generalnego Inspektoratu Finansowego instytucji specjalizującej się w zwalczaniu przestępstw finansowych (np.
nielegalne operacje kapitałowe, pranie brudnych pieniędzy)
- w działaniach na rzecz wiarygodności
instytucji państwowych przyjmowane
będą najwyższe standardy: rząd
- pojawi się służba okresowa (co poprzedstawi m. in. Kodeks Etyki Służ­
zwoli na weryfikację przydatności do
by Publicznej, stanowiący zbiór zasad
pracy w policji) oraz służba kontrakpostępowania urzędników rządo­
towa
wych i samorządowych
- umożliwione zostanie współfinanso­
- w II kwartale 2000 r. rząd przedstawi
wanie policji przez samorządy
projekt rygorystycznej ustawy antyw celu koordynacji działań przeciw
korupcyjnej
przestępcom powołane zostaną ustawą: Krajowe Centrum Informacji - planowana jest też ustawa o wolnym
dostępie do informacji, której celem
Kryminalnej oraz Centralny Rejestr
będzie określenie obowiązków władz
Pojazdów Samochodowych.
i instytucji publicznych w udostęp­
nianiu informacji związanych z ich
STRAŻ GRANICZNA:
Straż
działalnością.
Graniczna zostanie oparta o
kadrę zawodową, co powinno poprawić skuteczność wykrywania przestępczości granicznej.
dokończenie
na str. 4
Nr 3(12) marzec 3
·Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
dokończenie
ze st1: 3
RYGORYSTYCZNE
PRZESTRZEGANIE PRAWA:
oraz "Strategia średniookresowego rozWarunki sprzyJaJące przedsiębior­
woju gospodarczego kraju do roku czości pobudzają rozwój małych i śre­
2002" zakładają, m. in.:
dnich przcdsiębior tw. Takie właśnie
- umocnienie stabilności makroekono- przedsiębiorstwa w latach. 1993-1997
micznej
stworzyły milion nowych miejsc pracy!
- wzrost udziału oszczędności inwestycjiwPKB
Działania na rzecz tego sektora rząd
- redukcję podatków
zawarł w dokumencie: "Kierunki dzia-
w celu rygorystycznego przestrzegania i egzekwowania prawa poddany zostanie analizie Kodeks karny i Kodeks
postępowania karnego. Rozważane b ę­
dą następujące kwestie:
- wprowadzenie kary do żywotni ego
pozbawienia wolności bez prawa do
warunkowego zwolnienia
- jasne określenie zasad skracania
okresu odbywania kary
- dostosowanie zakładów karnych do
zróżnicowanego rygoru odbywania
kary, w zależności od rodzaju dokonanego przestępstwa i osobowości
skazanych
- zaostrzenie sankcji ~arnych wobec
małoletnich sprawców przestępstw
dokonujących przestępstw przeciwko
zdrowiu i życiu
- zaostrzenie sankcji karnych wobec
recydywistów.
POMOC OfiAROM PRlfSTĘPSTW:
-
zwię ks z e ni e w bu dżec i e udziału
datków służących rozwojowi
wy-
planowana jest ustawa reguluj ąca - przyspieszenie prywatyzacji
pompc państwa dla ofiar przestęp s tw
res tru kt uryzację p rzedsiębiorstw
dokonanych przy użyciu siły. Rząd b ę­
c ałych sektorów gospodarki.
dzie też wspierał organizacj e p oz arzą ­
Konkretne d ziałania w tych dziedzidowe, niosące pomoc ofi arom prze- nach zawiera projekt "Budżetu państwa
stępstw.
na rok 2000" oraz realizowany już "Program prywatyzacji do roku 2001", a także programy restrukturyzacji górnictwa,
hutn ictwa, przemysłu zbrojeniowego,
PKP i innych działów gospodarki.
J ednym z czynników rozwoju gospoJednym z najważniejszych zadań , ja- darczego jest wysoki stopień edukacji
kie będą przedmiotem prac rz ą du w sp ołe czeństwa. Wprowadzona właśnie
ciągu najbliższych dwóch lat, b ę dzie reforma edukacji powinna umożliwić
wzrost zatrudnienia. Działania rządu o s i ągni ęcie osobistego powodzenia na
dotyczyć będą zarówno bezrobocia rynku pracy. Rząd zamierza stwarzać
w skali krajowej , jak regionalnej i śro ­ odpowiednie warunki kształcenia, uwzględn iające stypendia, granty, dotacje,
dowiskowej.
Rząd jest świadomy, że tendencj e przeznaczone m. in. dla dzieci z ro dzin
wzrostu bezrobocia pogłębiać b ę dzie biednych, z rejonów zagrożonych bezzarówno konieczna restrukturyzacja robociem.
przemysłu, jak i wzrost demograficzny.
Głównym źródłem tworzenia nowych
PRZEDSIĘBIORCZOść:
miejsc pracy jest wzrost gospodarczy i
łań rządu wobec małych i średnich
przedsiębiorstw do roku 2002".
Najważniejsze działania rządu
rzecz
-
publicznych i rozwoju gospodarczego"
4 Nr 3(12) marzec 2000
obniżenie
na
przedsiębiorczości
stawek podatkowych dla
opodatkowanych w
formie karty podatkowej i ryczałtu
od przychodów ewidencjonowanych,
wprowadzone l stycznia 1999 r.
obniżenie stawek podatku dochodowego od osób prawnych i fizycznych.
Pierwszy podatek zapłacą MSP działające jako osoby prawne, drugi te,
które działają jako osoby fizyczne
zmniejszenie wymagań formalnoprawnych, związanych z zakładaniem i
prowa zeniem przedsiębiorstwa. Od
l stycznia br., dzięki nowelizacji ustawy o rachunkowości , rozszerzono listę firm mających prawo do prowadzenia uproszczonej księgowości
ograniczenie dziedzin dz i ałalności
gospodarczej podlegających koncesjonowaniu. Taka propozycja została
zawarta w rządowym projekcie ustawy "Prawo o działalności gospodarczej", rozpatrywanym przez Sejm
wprowadzenie rozwiązań ułatwiają­
cych zdobywanie kapitału, stworzenie ram prawnych dla funduszy inwestujących w p rz edsięwzi ęcia o wy okim ryzyku (yenture capital)
przedsiębiorstw
-
-
-
przedsiębiorczość.
Rząd dąży do nadania gospodarce
stałego wysokiego tempa rozwoju. Programy rządowe: "Strategia finansów
zenia
obejmuj ą:
11 NOWI MIEJSCA PRACY
.WZROST GOSPODARCZY:
zwięk
Im bardziej s połeczeńs two jest
przed i ęb i orcze , tym bardziej jest ono
odporne na plagę bezrobocia.
J e dn ą z najskuteczniejszych metod pobudzania przedsiębiorczo' ci jest
zwalnianie aktualnych i potencjal nych
pracodawców z nad miaru ciężarów fi kalnych i biurokratycznych.
Międzyrzecka
podwyższenie
Gazeta Powiatowa
zaciągnięcie pożyczki i poręczenia
Wol ą rządu jest przygotowanie Polkredytowego dla przedsiębiorstw ski do członka twa w Unii Europejskiej
tworzących miejsca pracy na tere- do 31 grudnia 2002 r.
nach wiejskich
Osiągnięcie tego celu będzie wyma- mikropożyczki dla rolników na sa- gało intensywnych prac w kilku dziedzimadzielną działalność gospodarczą nach:
poza rolnictwem
- realizacja Układu Europejskiego - rozwój centrów przedsiębiorczości i
do Sejmu trafiły już projekty aktów
rozwój fachowego , bezpłatnego lub
prawnych spełniających wymogi ukwspółfinansowanego doradztwa praładu , takie jak: prawo o działalności
wnego i ekonomicznego dla rolników
gospodarczej, ustawa o warunkach
podejmujących działalność poza roldopuszczalności i nadzorowaniu po nictwem
mocy publicznej dla przedsiębior­
- współfinansowanie infrastruktury teców, prawo telekomunikacyjne, ustachnicznej na terenach wiejskich
wa o grach losowych i zakładach
międzyresortowych).
- przekwalifikowanie zawodowe dla
wzajemnych, ustawa o kulturze fizyNa powstawanie nowych miejsc praosób tracących pracę w rolnictwie
cznej
cy ma również wpływ większa elastyczność rynku pracy. Obecnie istnieje
Działania rządu przewidują też:
wiele przepisów zniechęcających praco- - poprawę w poziomie kształcenia na
dawców do zatrudniania pracowników.
wsi i ułatwienie dostępu do oświaty
Niektóre z przepisów tylko pozornie
poprzez stypendia i kredyty
chronią pracowników, faktycznie je- - wspieranie producentów rolnych
dnak działają przeciwko nim, powoduprzez interwencje rynkowe
jąc większe bezrobocie. Część pozytywprowadzenie 3-procentowej zrywnych zmian w tym zakresie zawarta
czałtowanej stawki podatku VAT na
jest w projekcie nowelizacji Kodeksu
nieprzetworzone produkty rolne, m
pracy.
umożliwi rolnikom odzyskiwanie poNowe propozycje mogą wzbudzać
datku zawartego w cenach towarów i
1
wśród pracowników wiele obaw. Rząd
usług nabywanych do produkcji rolopowiada się więc za debatą między
nej
pracodawcami a reprezentantami pra- - rozwój rynków i giełd rolnych,
cowników. Uelastycznienie rynku pracy
wsparcie grup producentów, rozwój
musi być wynikiem dialogu społecznego
systemów informacji rynkowej i do- - dostosowania gospodarcze i prawne
i gotowości wszystkich stron do komradztwa
-w przyjętym przez rząd "Narodopromisu, by nowe rozwiązania służyły - umożliwienie rolnikom udziału w
wym programie przygotowania do
walce z bezrobociem.
prywatyzacji zakładów przetwórstwa
członkostwa w EU" określone zostarolno-spożywczego
ły najważniejsze obszary gospodarki,
wspieranie rozwoju agroturystyki i
w których konieczne jest przyspieszerzemiosła
nie dostosowań. Są to: rolnictwo, ry- wspieranie inwestycji zorientowabołówstwo, ochrona środowiska i
Celem rządu są zmiany strukturalne
nych na osiągnięcie norm wymagatransport
- edukacja, informacja i komunikacja
w rolnictwie, przetwórstwie rolno-sponych przez Unię Europejską.
społeczna - rząd przykłada wielką
żywczym oraz na wsi. Polegać one będą
wagę do działań edukacyjnych prona koncentracji produkcji rolniczej w
wadzonych w ramach szkolnych promniejszej liczbie gospodarstw oraz na
gramów nauczania i studiów eurotworzeniu pozarolniczych miejsc pracy
pejskich. Zdaniem rządu konieczna
dla ludności z terenów wiejskich.
jest też ogólnonarodowa dyskusja na
Podstawę działań rządu stanowią:
temat członkostwa Polski w UE.
Jednym z celów polskiego rządu jest
"Średniookresowa strategia rozwoju
Członkostwo w Unii to nie tylko wyrolnictwa i obszarów wiejskich", "Spój- zapewnienie jak najlepszej pozycji Polbór jednej z opcji w polityce zagranina polityka strukturalna rozwoju obsza- ski na arenie międzynarodowej, a także
cznej, lecz przede wszystkim wybór
rów wiejskich i rolnictwa" oraz "Pakt umożliwienie uczestniczenia Polski w
pewnej drogi cywilizacyjnej, zgodnej
rozwoju gospodarczym świata. Środ­
dla rolnictwa i obszarów wiejskich".
z polską tradycją historyczną
Rozwój pozarolniczego rynku pracy kiem do osiągnięcia tego celu jest m. in.
na wsi wymaga finansowania, które za- pełnoprawne członkostwo Polski w Unii - dyplomacja- w UE toczy się obecnie
pewni Agencja Restrukturyzacji i Mo- Europejskiej. Jest to zarazem potwierdebata na temat jej kształtu i niezbę­
dernizacji Rolnictwa oraz Agencja dzenie naszego faktycznego ponad tydnych reform. Rośnie również sceptycyzm niektórych państw i ich obyWłasności Rolnej Skarbu Państwa. Po- siącletniego "bycia w Europie".
wateli w sprawie przyjęcia nowych
jawiają się też nowe środki finansowe:
Unia Europejska często bywa obwiz funduszu Unii Europejskiej- pro- niana przez eurosceptyków za koniekrajów członkowskich. Rząd podejmie działania, aby włączyć Polskę do
gram SAPARD. Prowadzone są ró- czność ponoszenia przez polskie społe­
wnież negocjacje z Bankiem Świato­ czeństwo ciężaru reform. Niesłusznie.
toczącej się w Europie debaty, dotywym, dotyczące pożyczki na te cele.
Podejmowane reformy państwa i polskiej gospodarki nie zostały wymuszone
W oparciu o te źródła finansowe przez instytucje europejskie - są wymodokończenie na str. 6
możliwe będzie, m. in.:.
giem cywilizacyjnym.
stawek amortyzacyjnych od l stycznia 2(XX) r.
- rozbudowę systemu poręczeń kredytowych, która będzie następowała
w latach 2000-2002, zgodnie z rozwiązaniami zawartymi w programie
rządowym "Kierunki działań rządu
wobec małych i średnich przedsię­
biorstw do roku 2002"
- powołanie w 2000 r. Polskiej Agencji
Rozwoju Przedsiębiorczości, która
świadczyć będzie usługi edukacyjne,
doradcze i informacyjne na rzecz
małych i średnich przedsiębiorstw
(projekt ustawy w fazie uzgodnień
-
III ROlNICTWO l ROZWÓJ WSI
IV POlSKA WIUROPIE
TO IUROPIJSKI POZIOM ŻYCIA
Nr 3(12) marzec 5
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
dokończenie
KOMUNIKAT PRASOWY
ze str. 5
Unii i przełamania
oporów wobec jej rozszerzenia
- negocjacje członkowskie - ostatnie
stanowiska negocjacyjne Polski zostały przekazane władzom U ni i w
połowie listopada 1999 r. , a otwarcie
negocjacji we wszystkich obszarach
spodziewane jest w pierwszym półro­
czu 2000 r. Rokowania powinny zostać zakończone w 2001 r. podpisaniem Traktatu Akcesyjnego, a przystąpienie Polski do UE powinno,
zdaniem polskiego rządu , nastąpić
po jego ratyfikacji- w styczniu 2002
r. Podczas negocjacji rząd wystąpi o
niezbędne okresy przejściowe w niektórych dziedzinach, zgodnie z inter~em polskich przedsiębiorców ,
konsumentów i partnerów społe­
cznych. Podstawą strategii negocjacyjnych będzie wykorzystanie wszystkich korzyści płyną<;ych z członko­
stwa Polski w Unii Europejskiej
pomoc przedakcesyjna UE - przed
przystąpieniem do UE Polska powinna otrzymać pomoc na wsparcie
działań dostosowawczych. Rząd zamierza pozyskać na te ~ele w latach
2000-2001 około 1,8 mld euro. Fundusze te pochodzić będą z programów: PHARE, SAPARD - program
przeznaczony na modernizację i rozwój terenów wiejskich oraz ISPA program przeznaczony na inwestycje
związane z ochroną środowiska oraz
infrastruktury i transportu o znaczeniu międzynarodowym.
ŁUBUSKlEJ
czącej przyszłości
REGIONALNEJ KASY CHORYCH
Od Ilutego br. Łubuska Regionaln a
Kasa Chorych uruchomi specjalny program profilaktyki raka piersi "Zdrowi e
kobiety". Według szacunków pracowników kasy chorob ą zagrożonych jest prawie 4,5 tys. Lubuszanek. W ramach
programu przebadanych zostanie co
miesiąc około 1000 pacjentek. Program
zakłada , iż w sumi e przebadanych zostanie bezpłatnie kilka tysięcy kobiet.
W pierwszej kolejności osoby w wieku;
50-54 lat z tzw. grupy ryzyka oraz te,
które po wypełnieniu poniższej ankiety:
osiągną powyżej 450 punktów. Kobiety
te powinny udać się do wybranego
przez siebie lekarza ginekologa. Musi
on mieć jednak podpisaną umowę
zLRKCh.
W razie podejrzenia lekarz skieruje
na badania mammograficzne. Na terenie LRKCh będzie można ·~je zrobić
w pięciu placówkach medycznych. Są to:
Samodzielny Publiczny Zakład Opieki
Zdrowotnej w.-Żarach , ul. Pszenna 2;
Szpital Wojewódzki Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Zielonej Górze, ul, Zyty 26; Niepubliczny
Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej Zbigniew Owsianowski w Zielonej
Górze, al. Niepodległości 16; Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki nr
2 w Gorzowie Wielkopolskim, ul. Warszawska 48, Samodzielny Publiczny Zakład w Nowej Soli, ul. Chalubiń skiego 7.
J eżeli pojawią się ni eprawidłowo ści ,
wówczas lekarz radiolog przeprowadzaj ący badanie wskaże poradnię onkologiczn ą, do której można s i ę zgło s ić na
dalsze leczenie.
Docelowo akcja zmi e rzać b ę dzie do
przebadania równi eż osób powyż ej 30
roku życi a . Akcja potrwa kilka lat.
Na terenie LRKCh tylko w pierwszym półroczuub.roku 333 pacjentki
podd ały si ę operacji wycięcia guzków.
85 z nich opuściło szpital po amputacji
piersi. Oznacza to, że w Lubuskiem
prawie 2 kobiety dziennie są operowane z powodu tej choroby.
Oprócz badań , działania Kasy mają
na celu popularyzację samokontroli
piersi wśród kobiet i młodzieży szkół
średnich oraz wyższych , a przez to
zmniejszenie odsetka mastektomii i
umieralności wśród kobiet naszego województwa. Do akcji włączą się zielonogórskie i gorzowskie Stowarzyszenia
Amazonek. Dyrektorzy szkół zainteresowani przeprowadzeniem prelekcji powinni nawiązać kontakt z oddziałem
Amazonek w Zielonej Górze przy ul.
Dąbrowskiego 35, teł. 327 21 86 lub
z oddziałem w Gorzowie Wlkp. ul. Walczaka 25, teł. (095) 733 20 96.
Kasa przeprowadzi również specjalną ankietę wśród kobiet, aby mogły
sprawdzić, czy są zagrożone rakiem i do
jakiej grupy ryzyka należą.
ANKIETA
Pornoc uzyskaną z Unii Europejskiej
CZY JESTEŚ ZAGROŻONA RAKIEM PIERSI?
przeznaczy na:
Ten test pomoże ci określić, jakie w twoim przypadku jest
finansowanie dostosowania prawa
krajowego do prawa UE oraz doskoryzyko wystąpienia raka piersi. Podkreśl właściwe stwierdzenia i podsumuj punkty.
nalenie struktur organizacyjnych i
4. Kiedy urodziłaś pierwsze dziecko?
przygotowanie kadr potrzebnych do l. Ile masz lat?
10 pkt.
a) poniżej 30 lat
opkt.
wprowadzania nowych regulacji
a) Przed 30 rokiem życia
30 pkt.
b) 30-40 lat
inwestycje w infrastrukturę
25 pkt.
b) Po 30 roku życia
75 pkt.
c) 41-50 lat
przygotowanie do właściwego wyko50 pkt.
c) Nie rodziłam
100 pkt.
d) 51-60 lat
rzystania funduszy strukturalnych
125 pkt. 5. Kiedy miałaś pierwszą miesiączkę?
e) ponad 60 lat
UE
Czy
w
twojej
rodzinie
ktoś chorował na
2.
a) W wieku lllat
lepszą ochronę środowiska naturalraka?
lub wcześniej
50 pkt.
nego
opkt.
a) Nikt nie chorował
poprawę infrastruktury wiejskiej.
b) Miałam 12-14lat
25 pkt.
rząd
-
-
-
Przygotowywany obecnie przez rząd
"Narodowy Plan Rozwoju", dotyczący
m. in. poprawy sytuacji na rynku pracy
w Polsce, rozwoju obszarów wiejskich
oraz· rolnictwa, rybołówstwa, ochrony
środowiska i transportu, umożliwi Polsce uzyskanie wsparcia finansowego
Unii z funduszy przedakcesyjnych, a po
uzyskaniu członkostwa w UE z fundu. szy strukturalnych.
Opracował KP
6 Nr 3(12) marzec 2000
Chorowała
jedna ciotka
50 pkt.
lub babka
100 pkt.
c) Matka lub siostra
150 pkt.
d) Matka i siostra
· e) Matka i dwie siostry
200 pkt.
3. Czy ty sama chorowałaś na raka piersi?
opkt.
a) Nie
300 pkt.
b) Tak
b)
•
•
•
•
c) 15 lat lub więcej
6. Jaki masz typ sylwetki?
a) Jestem szczupła
b) Mam średnią
15 pkt.
budowę ciała
25 pkt.
50 pkt.
c) Jestem otyła
15 pkt.
Jeśli zebrałaś poniżej 200 punktów ryzyko, że zachorujesz, jest małe
201-300- średnie, a to już powinno cię skłonić do regularnych kontroli piersi
301-400- punktów oznacza wyższe ryzyko
Ponad 400 punktów - bardzo wysokie. Taki wynik testu oznacza, ze nie wolno ci za ni edbać badań
specjalistycznych, odpowiednich dla twego wieku.
.,
.
KA ·S .Y
. . Łupuska R~gioąa!na Kasą C~horych uprzęjmie inform~je, .że 'fSzyscy ubezpieczeni m-~jący uwagi do funkcjonowania·służby z~rowia na terenie województwa łubuskiego mogą je zgłaszać do Komisji Skarg i Wniosków LRKCh.
Skargi i wnioski ubezpieczeni mogą s~ładac pisemnie lub .ustnie ..Każda zostanie zaprotokołowana;· a odpowiedź .z ostanie zainteresowanemu dostarczona
w ciągu 30 dni. Jednocześnie informujemy, że w gorzowskim Oddziale LRKCh
.(uL- Jagiellończyka S} przedstawiciel do Komisji Skarg i Wniosków Michał De::
ptuch przyjmuje interesantów w każdy piątek wgodzinach od 1330 do 1530.
Mieszkańcy Sulęcina i powiatu .nie mus?ą ze skargą lub wnioskiem jechać do
· .Gorzowa Wlkp. lecz, złoży,ć jeyv Urzędzi(Miasta i Gminy w Sulęcinie, ul. Lipowa 18, bowiem na co dzień' Michał. Deptuch jest zastępcą burmistrza Miasta
·
·
i Gminy Sulęcin.
'·
SPROSTOWANIE
spozycje, czy nawyki urzędnicze, (sic!?)
wiek, lub wykształcenie tych osób, a
więc ich szczególna przydatność zawodowa. NO WIĘC CO???, bo urzędni­
ków - sądząc po ilości toczących się
brzmieć:
spraw odwoławczych i sądowych - ma-"Zastanawiające, czy jest to sposób my w Międzyrzeczu coraz gorszych pod
na bezrobocie w mieście i powiecie?"
każdym względem".
-"Jeżeli kiedyś, od wynagrodzenia
-( ... ), "- spróbować dojść do sedna
emerytów i rencistów, (sprzed obowią­ sprawy. W tym powinien mu pomóc
zywania ustawy z 13.X. 1998 r. o syste- mój artykuł w MGP Nr 4/99 p.t. «Prawo
mie ubezpieczeń społecznych- DZ. U. prasowe, a Kęszyca Las», a później kryNr 137, poz. 887), nie opłacano składek tykować".
ZUS - rozumiem, że mogła w grę
Za powstałe zmiany, zmieniające
wchodzić kwestia oszczędnościowa , ale w znaczący sposób sens i logiczną cawtedy nie było jeszcze Starostwa, ale po łość myśli Autora i Czytelników przel. I. 1999 r.? W grę- moim zdaniem- praszamy.
a
nie wchodzą jakieś szczególne predyPrzepraszamy Szanownych Czytelników za powstałe w poprzednim numerze błędy w artykule "Od A do Z ... "
Otóż w końcowej części tego tekstu.
Błędnie zamieszczone akapity powinny
Będą szkoły
Początek roku w Radzie Gminy
Przytoczna to burzliwy czas decyzji oświatowych. Spotkania wiejskie, zebrania komisji, dyskusje na sesji, koncentrowały się wokół likwidacji szkół
wiejskich. Koncepcje były różne, podobnie jak układ głosów decydentów.
Ostatecznie jednak przeważyła (prawie
pewne w chwili pisania informacji) koncepcja pozostawienia wszystkich szkół
na terenie gminy. Jest to decyzja z kategorii tych które mają przysporzyć gło­
sów wyborców, a nie dla ich dobra. Niemniej za dwa lata problem wróci i dwie
szkoły przestaną mieć rację bytu. Pozostaje problem pieniędzy wydatkowanych przez ten czas na ich utrzymanie.
Ale skoro gminę na to stać?! Dzieci bowiem przez ten okres wcale nie zyskają
(szczególnie te z klas IV-VI). Decyzje
oświatowe są bardzo trudne. N ajważniejsze jednak są dzieci, przecież dla
nich istnieją szkoły i pracują nauczycie-
le. Natomiast ambicje radnych i sołectw
to rzecz wtórna. Przez prywatne interesy wspomnianych osób możemy za dwa
WARTO WIEDZIEĆ
Podajemy za tygodnikiem "Niedziela" jak głosowali senatorowie w sprawie
poprawki wpisującej do kodeksu karnego całkowity zakaz "rozpowszechniania
treści pornograficznych w formie pism,
druków lub wizerunków":
ZA PRZYJ ĘCIEM POPRAWKI:
P. Abramski,
P.
Andrzejewski,
F. Bachl eda-Ksi ę dzul arz, J. Baranowski ,
J. Borcz, J. Chodkowski, J. Chojnowski,
A. Chronowski, J . Chróścikowski
S. Cieśla , J . Cimanowski, K. Czuba,
D. Czudowska, L. Feszler, A. Glapiń ki ,
K. Głuchowski , S. Gogacz, A. Grześko­
wiak, M. Janowski , S. Jarosz, D. Kleczek, S. Konarski , T Kopacz, W. Kowalski, A. Krzak, T Lewandow ki, G. Lipowski, S. Majdański , K. Majka, S. Marczuk, J. Masłowski , Z. Maszkiewicz,
A . Mazurkiewicz, E. Płonka ,· Z . Ropelewski, J. Sagatowska, R. Skrzypczak,
B. Tomaszek, M. Tyrna, S. Willenberg.
PRZECIW POPRAWCE: J. Adamski, J . Bielawski, A. Bogucka-Skowroń­
ska, W. Chrzanowski , J . Cieślak, J. Danielak, K. Drożdż, G. Ferenc, R. Gibuła ,
Z. Gołąbek, Z. Jarmużek, R. Jarzembowski, S. Jurczak, D . Kempka, K. Kleina, J. Kopaczewski, K. Kozłowski ,
W. Kruk, Z. Kruszewski, J. Kuczyński ,
Z. Kulak, K. Kutz, J. Lorenz, J. Markowski, I. Michaś, J. Okrzesik, J. Pieniążek ,
K. Piesiewicz, W. Pietrzak, Z. Piwoński ,
Z. Romaszewski, T. Rzemykowski, A. Sikora, R . Sławiński , J . Suchański ,
M. Świątkowski, E. Wittbrodt, I. Zarzycki, M. Żenkiewicz.
NIEOBECNI:
Z.
Antoszewski,
W. Bartoszewski, J. Frączek, M. Jurczyk,
K. Lipiec, J. Mokrzycki, J. Sauk, D . Simonides, J. Stokarska, A. Struzik,
D . Tusk, T. Umiaż-Grabowska, B. Zdrojewski.
WSTRZYMALI SIĘ : M . Cichosz
L. Kieres, T. Michaław ki, A . OstojaOwsiany, J. Smorawiński, H. Stokłosa ,
M. Waszkowiak.
pozbawić gminę gimnazjum. O tym
warto teraz pomyśleć. I to może w
gronie osób niezależnych od układów
lata
też
sąsiedzko-rodzinnych.
Przeciętny
Obywatel
Nr 3(12) marzec 7
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
ERIE zimowe sprzyjają wyjazdom w góry, ale bywa że i do naszego miasta zajeżdżają goście.
Jak widzą Międzyrzecz? Nie tak dawno
jeden z gości bawił pięć dni z wizytą u
znajomych. Jerzy jest Wrocławianinem ,
lubi podróżować, lubi zwiedzać, nigdy
przedtem nie był w naszym mieście.
F
można było kupić. Chciałem nabyć jakiś
folder o zbiorach portretów trumiennych - też nic. Poszedłem do między­
rzeckich księgarń. Bezskutecznie. Tam
w ogóle o Międzyrzeczu nie było żadnej
publikacji. Bardzo słabo została oznakowana również droga do Rokitna.
Dwukrotnie zawracałem i szukałem
Jaf:lą goście, jadą,
czyli Między rzecz,
jakim go zobaczyłem ...
Słyszałem , że Międzyrzecz jest mia- drogi. Nie ma także żadnej informacji
stem historycznym, zabytkowym- mówi o tym, że w pobliżu Międzyrzecza znajJerzy- bardzo chciałem poznać je bli- duje się Pszczewski Park Krajobrazowy.
żej.
Kompletna pustka informacyjna, a
Jakie są pierwsze wrażenia?
szkoda, bo przecież Międzyrzecz leży
Międzyrzecz robi wrażenie miasta
bardzo zaniedbanego. Tu i ówdzie rozsypujące się stare domki. Mimo ładne­
go rynku, otoczenie centrum i reszta
ulic robi dość smutne wrażenie. Odpadające tynki, zaniedbane i bardzo brudne podwórka, koślawe, dziurawe chodniki. Poza centrum miasto jest brudne.
Makabryczne wrażenie robi plac w centrum miasta przy Kościele pw. Jana
Chrzciciela. A zabytkowy kościół też był
zamknięty (ponoć z relikwiami męczen­
ników) W mieście uderz bardzo mała
ilość zieleni.
Jerzy jako typowy turysta jest zmotoryzowany.
Chciałem zwiedzić muzeum, ale najpierw musiałem się dopytywać, gdzie
ono się znajduje. Dopiero gdzieś na rogatkach tuż przed zakrętem drogi
w kierunku Sul ęcina dostrzegłem , mało
zr esztą widoczne (zbyt szare), napisy
kierujące do muzeum. Czyż nie można
było zrobić bardziej widocznych i ciekawych w kolorze (skupiającym uwagę)
napisów?! Chciałem zaparkować przed
muzeum, ale znajduje się tam zakaz zatrzymywania się . Podjechałem więc w
stronę rynku handlowego, ale tam stało
wiele samochodów, więc nie mogłem
się zatrzymać. Targowisko również nie
zrobiło najlepszego wrażenia. Zabłoco­
ne, Żaniedbane otoczenie. Zapchany
parking. Dopiero na trzeciej ulicy na
Osiedlu, przy Sadzie, mogłem zostawić
samochód i powędrować do muzeum.
Muzeum jest rzeczywiście piękne ,
z jedyną w Polsce i w Europie kolekcją
portretów trumiennych (są to najbogatsze zbiory). Czy nie należało pomyśleć
o lepszej informacji i parkingu dla zwie-
dzających?
W budynku bramnym muzeum znajduje się punkt informacyjny. Chciałem
otrzymać jakikolwiek przewodnik po
Ziemi Międzyrzeckiej wiedząc, że w pobliżu jest i MRU, i Sanktuarium w Rokitnie, ale, niestety, poza bardzo kiepskim planem Międzyrzecza nic nie
8 Nr 3(12) marzec 2000
przy głównej drodze tranzytowej. Być
atrakcyjna (i dobrze zrobiona) informacja zachęciłaby przejeżdżających,
aby zatrzymali się w tym mieście?!
Jerzy nie ukrywa rozczarowania
W moim odczuciu -stwierdza - Mię­
dzyrzecz robi wrażenie miasta ospałe­
go, bez inicjatywy, bo mijając np. Swiebodzin widziałem sporo różnych reklam
np. OPLA czy DU. Warto by sobie zadać pytanie, czy takie miasto pozyska
turystów i inwestorów? A ponoć, i chyba żeby było śmieszniej, w programie
rozwoju miasta na pierwszym miejscu
umieszczono turystykę. O ironio!
HA
PS. Jak dobrze, że Jerzy miał u kogo
może
przenocować!
Gdzie to jest? Niech ktoś odgadnie,
w którym mieście jest tak ładnie.
Smak walorów turystycznych
wabi gości zagranicznych
wprost do CENTR UM tego miasta,
gdzie porządek mchem zarasta.
Warto przyjrzeć się wnikliwie,
jak to widać w obiektywie.
Stań, przechodniu! Zacznij szlochać,
że tak można miasto kochać,
albo zawiń sam rękawy.
Nie, nic nie rób - nie ma sprawy.
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
zakupach. W dodatku człowiek może
poczuć się co najmniej skrępowany,
czując na sobie podejrzliwy wzrok żują­
cego gumę ochroniarza, który w każ­
dym kliencie widzi potencjalnego zło ­
dzieja. Supermarkety to po prostu jeden wielki biznes nastawiony na pozyskiwanie jak najwi ększej liczby konsumentów, kusz ą cy różn ego rodzaju promocjami, obniżkami , okazjami, aby .. . i
z Jani:ną Myślicką - emerytowaną ekspedientką, rozmawia Grażyna Piechocka.
tak wyjść na swoje. Te sklepy nie mają
duszy.
G.P.- Jeszcze niedawno, kiedy Polska Ludzie krążą obok siebie, zakupy robią
G.P.- Pozwólmy więc sobie na trochę
oddzielona była od Zachodu murem go- niemal bez słów. Ogląd~ją towary, wspomnień o sklepach, które taką duszę
spodarczo-politycznym moje eskapady do wkładają do koszyka, potem przenoszą miały.
Berlina (bynajmniej nie o charakterze
1___",."...---,.Odpowiedzmy na pytanie, co to właści­
handlowym, mam w tym mieście przyjawie znaczy - sklep z duszą?
ciół) zawsze miały w swoim programie wiJ.M. - Jeszcze w szkole handlowej
zyty w wielkich marketach. To było fascywykładowcy często cytowali hasło:
nujące - przemierzać kilometry ogrom"Klient - nasz pan". Może dzisiaj brzmi
nych przestrzeni, oglądać masę przeróż­
ono trochę śmiesznie, ale ma swój sens.
nych towarów, których można dotknąć,
Bo klient to nie tylko zwykły konsuprzebierać w stertach ciuchów, wąchać
ment, to przede wszystkim człowiek,
markowe perfumy, po prostu czuć się jak
który wchodząc do sklepu ma określo­
w olśniewającej bogactwem kolorów i rene potrzeby.
klam krainie baśni. Dzisiaj namiastkę taTo bardzo ważne, jak zostanie pokich "luksusów" mamy także w Między­
traktowany przez obsługującego go
rzeczu. Przykładami, choć "mikrusowysprzedawcę. A sprzedawca powinien
mi", są chocoy NETTO, BIEDRONKA,
być miły, życzliwy i powinien umieć, w
ABC,.NASZA CHATA, czy ostatnio otrazie potrzeby, służyć fachową pomocą
warty INTERMARCHE - Muszkieterow wyborze towaru. Nie jest to znowu tawie.
kie łatwe, bo klienci bywają różni Niejedna rodzina urządza sobie
sympatyczni i mrukliwi, pogodni i poweekendową frajdę, jadąc na wycienurzy, kulturalni i wybredni. Ale wszyczkę, np.: do gorzowskiego HIT-u,
stkich, bez wyjątku, dobrze obsłużyć
gdzie można pospacerować w dżungli
trzeba. Dlatego tak ważna jest osobotowarów, a potem jeszcze skonsumowość sprzedawcy stojącego za ladą .
wać kurczaka z rożna i wypić ekspresoG.P. - Pracowałaś w sklepach i sklepiwą kawę z jednorazowego kubka. Owe
kach międzyrzeckich lat siedemdziesiątych
pyszniące się swoją wielkością obiekty
i osiemdziesiątych. Przypomnijmy, w któmają tyleż samo zwolenników, co przerych.
ciwników.
je na taśmę przy kasie, płacą, pakują
J.M.- Najpierw, przez bardzo krótki
- Co sądzisz o tym fenomenie? - zapy- się, wychodzą ... Jak automaty.
okres, sprzedawałam w kiosku gastrotałam niedawno moją mamę i to nie bez
Po sklepowej hali krążą bezimienni, nomicznym przy dworcu, potem obję­
powodu, gdyż w zawodzie sprzedawcy odziani w jednakowe uniformy praco- łam kierownictwo w tzw. sklepie "Nocprzepracowała blisko 30 lat.
wnicy, którzy nie bardzo przygotowani nym", który mieścił się w pasażu przy
J.M.- Nie przepadam za robieniem są do tego, aby udzielać klientom fa- ulicy Sikorskiego (obecnie 30 Stycznia),
zakupów w tego typu sklepach. One chowych odpowiedzi na ewentualne py- dzisiaj jest to sklep obuwniczy między
mnie przytłaczają. Są takie anonimowe. tania czy też służyć doradztwem przy OKMELEM a STYLEM. Nie wiem,
dlaczego nazywał się "Nocny", może
pierwszy sklep dlatego, że był czynny do 21.00?
Pracowałam także w jednoosobowym
samoobsługowy w Polsce
sklepiku "N a rogu", naprzeciw Sądu,
potem w sklepie spożywczym niedaleko
Był to warszawski Supersam,
stacji
benzynowej, naprzeciw budynku
zaprojektowany przez Jerzego
starej
Przychodni Rejonowej, a także w
Hryniewieckiego. Wcześniej w
osiedlowych
sklepach na ul. Świerczew­
charakterze "królika doświadczal­
skiego i ul. Kilińskiego. W latach
nego" otwarto w stolicy samoosiemdziesiątych
byłam
sprzedawobsługowe stoisko warzywne.
cą-kasjerem w popularnych wtedy "SaSupersam bywał tak oblężony, że
mach" na ul. Krasińskiego (obecny
w kolejce po koszyki stało się
GROSIK), na ul. Piastowskiej (obecna
nawet godzinę. Zakupy w tym
BIEDRONKA) a przed odejściem na
sklepie były żelaznym punktem
O S,KLEPACH,
KTORE MIAŁY
każdej,
DUSZĘ
odwiedzającej
wycieczki.
stolicę
dokończenie
na str. l O
Nr 3(12) marzec 9
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
dokończenie
ze str. 9
rentę -w popularnej "stodole", gdzie
obecnie funkcjonuje NASZA CHATA.
G.P. - Jak wyglądała praca jedno-,
dwu- czy trzyosobowej załogi małego sklepu?
J.M.- W pewnym sensie - jak w powiedzonku: "sam sobie sterem, żegla­
rzem, okrętem " . Sprzedawca w takiej
maleńkiej placówce robił niemal wszystko: dźwigał skrzynki z mlekiem i śmie­
taną, które wtedy butelkowano, przyjmował towar przywożony przez spół­
dzielczych konwojentów, wykładał produkty na półki, dekorował okienne wystawy, sporządzał raporty, zmywał podłogę, wycierał kurze. A po zamknięciu
sklepu miał obowiązek dostarczyć do
banku specjalny portfel z całodziennym
utargiem, który wrzucało się przez
ścienny otwór do specjalnego sejfu. Cała ta procedura odbywała się bez najmniejszej ochrony, d.opiero później
międzyrzecki oddział WSS "SPOŁEM", zrzeszający spożywcze lokale
usługowo-handlowe, wprowadził konwoje.
G.P. - Pamiętam, że jako kilkuletnia
dziewczynka najbardziej l]ie lubiłam
Twoich późnych powrotów z pracy. Zwła­
szcza przed każdą Wigilią, kiedy zamykając pusty już sklep musiałaś niejednokrotnie wrócić, aby obsłużyć spóźnionego
klienta, który smażąc karpia przypomniał
sobie, że zabrakło mu soli. Nie cierpiałam
też, kiedy w dniu l Maja handlowałaś w
samochodach sprzedając "ludziom pracy"
tradycyjną parówkę i oranżadę. Za to dobrze było mieć mamę-sprzedawcę w "okresie kartkowym", bo nie musieliśmy całych
nocy spędzać na staniu w kolejkach. Wiem
także, że w swojej pracy przeżyłaś wiele
upokorzeń, straciłaś też zdrowie.
Właściwie odeszłaś z zawodu nie doceniona przez pracodawców...
J.M . -Mimo wszystko lubiłam swój
zawód i starałam się wykonywać swoją
pracę rzetelnie i uczciwie. Wielu ludzi
mnie pami ęta i dobrze wspomina - a to
jest najważniejsze. Bardzo lubiłam kontakty z klientami , trak t ow ałam ich ży­
czliwie i z cie rpl iwością. Wielu z nich
zwierzało się mi ze swoich zmartwień i
radości , dziękowało za obsługę dobrym
słowem , u ś mi echem, komplementem.
Znałam dzieci, które "wisiały" codziennie przy ladzie z nadzi eją na cukierka i
tych, którzy przychodzili do sklepu, aby
sobie po prostu pogawędzić.
To chyba taki właśni e klim at- klimat wzajemnych, bezpośr ednich kontaktów klientów ze sprzedawcą sprawiał, że sklep miał duszę.
G.P.- Może właśnie dlatego lubię robić
zakupy w moich osiedlowych sklepikach,
gdzie ciepłym uśmiechem i dobrym sło­
wem powita mnie zza lady sympatyczna
sprzedawczyni. Może właśnie dlatego robi
mi się cieplej na sercu, kiedy starsi mię­
dzyrzeczanie serdecznie wspominają ży­
czliwą panią Janeczkę Myślicką czy zawsze uśmiechniętą panią Marysię Majchrawską ze sklepu obuwniczego, a odzieżowy sklep niedaleko głównej "krzyżówki"
nadal kojarzony jest z osobą pana Piwań­
skiego. Dziękuję za rozmowę.
Grażyna Piechocka
P.S. WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW "MGP" BARDZO GORĄCO
ZACHĘCAMY DO WSPÓŁPRACY­
PROSIMY O PROPOZYCJE DO
WYWIADÓW Z CYKLU "BOHATEROWIE DNIA POWSZEDNIEGO"
~ Każden rńoż~z tych ,ust~o)ów wybrać? co kto woli .
. :.My. już wszystkich próbowali do uprawy, roli.
10 Nr 3(12) marzec 2000
REDAKCJA
MÓJGŁOS
W SPRAWIE SZPITALA
Problem jest powszechnie znany i
emocje zdrowe(?) budzi:
kto, gdzie, kiedy i za ile, będzie
leczył chorych ludzi?
Sprawa już się stała sławna. Ludzie
widzą, słyszą, piszą,
a tymczasem już od dawna dwa
szpitale ledwie dyszą.
Rośnie zaangażowanie , bronią
swego tęgie głowy
i już widać, miłe panie, oddział
przeciwporodowy.
Mam swe lata, czas mieć rozum,
więc zachowam się przytomnie:
Stój, bo strzelam! Wszyscy z wozu!
Tutaj przecież chodzi o mnie!
Czy ja kogoś tu obchodzę? Dla mnie
wciąż się nic nie zmienia;
gdzie mnie zechcą, tam urodzę
kawał "wiersza" lub kamienia.
Dość już tego, drogie Panie! Za i
przeciw wszystkie racje
proszę dać pod głosowanie! Mamy
przecież demokrację.
Niechże człowiek się wypowie, póki
jeszcze nie jest chory,
czy mu droższy jest nad zdrowie
gminny splendor i honory.
Zróbmy wspólne urodzenie,
refe rendum, kurczę blade,
audio-tele, lub ... płeć zmienię i nad
Obrę stąd wyjadę .
Międzyrzecz,
O' Szalom
21.01.00.
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
.==================================================================~~~~~~~~~~~~~~
C
ZYTAJ ąC l o ka ln ą pr as ę nader
systematycznie napotykam wiele
wypowiedzi, opinii, wspomnień
d otycz ących funkcjonowania mi ę dzyrzeckiego szpitala. Bulwersujące s ą najczęściej opinie kobiet- młodych kobiet,
któ re w pewnym okresie swoj ego życi a
go stopnia specjalizacji zawodowej - zawsze mi ała dla mnie czas. Nawet w niedziel ę o północy, kiedy dosyć nieoczekiwanie znalazłam si ę na sali operacyjnej ,
natychmiast zjawiła s ię w szpitalu.
Podziękowa ni e jestem t akże winna
doktorowi Sławomirowi Bartkowiako-
J~ST~lVt IlVt TO WIN 7V A
były
pacjentkami
mię dzyrzeckiego
wani tak bezpodmiotowo, jak ja zostałam swego czasu potraktowana przez
pewną panią "doktor" z pracowni szpitalnej USG, która swoją frustrację z powadu kłótni z dyrektorem -przeniosła
na moją osob ę, w dodatku nie przeprowadziwszy badania zadbała o to, aby z
książeczki RUM stosowny kwitek wyrwać.
od-
dzi ału ginekologiczno-położniczego. To
o nim właśnie krążą w najbliższym śro­
dowisku niepochlebne legendy.
Myślę jednak, że zamiast uogólniać,
albo opierać swoje sądy o odległe w
czasie wspomnienia naszych mam, a nawet babć - warto przekonać się samemu, na ile te opinie są prawdziwe, na ile
zaś przesadzone. I lepiej , jeśli się słu­
sznie krytykuje konkretne osoby aniżeli
wrzuca do jednego worka wszystkich
razem, co może być bardzo krzywdzące
dla personelu oddanego swoim pacjentkom:
Poruszam ów drażliwy temat, bo najpora skończyć z legendami.
Wiele rzeczy się zmieniło - doświadczy­
łam tego na własnym przykładzie cztery
lata temu. Spodziewając się rozwiąza­
nia często miałam kontakt z oddziałem
położniczym , kilkakrotnie na nim przebywałam , a jest to oczywiste, że kobiety
ci ężarn e nie są łatwe we współżyciu ze
względu na takie a nie inne uwarunkowania psychiczne trudnego dla nich
okresu oczekiwania.
Pobyty na oddziale wspominam jednak ciepło. I to zarówno z tego powodu, że miałam okazję poznać niezwykle
pogodne i serdeczne współpacjentki przyszłe i świeżo upieczone mamy jak i
dlatego, że zostałam otoczona naprawd ę fachową opieką . N a oddziale na pewno ńie było nudno. Od samego ranka
krzątali się po salach uczniowie liceum
medycznego - uczniowie, bo wśród
sympatycznych dziewcząt byli także
dwaj młodzieńcy- Czarek i Tomek. Do
zawodu przygotowywała ich wtedy pani
J aranowska. Przed poranną wizytą odwiedzała sale dr Jolanta Guzek- Kubowicz, która cierpliwie i życzliwie odpowiadała na wszystkie moje pytania. Codziennie miałam też okazję być świad­
kiem tego, w jaki sposób odbywały się
porody i nie przypominam sobie aby
któraś z pacjentek skarżyła się, że została na sali porodowej źle potraktowana, czy upokorzona przez położne albo
lekarzy.
Przez okres ciąży byłam prowadzona
przez dr Janinę Simińską, która mimo,
iż przygotowywała się wtedy do kolejnewyższa już
Uśmiech Ewy to najwdzięczniejsze podziękowanie dla tych
-lekarzy l sióstr pOłożnych, którzy asystowali przy jej narodzinach
·
·w dniu 12/utego 1996 r. o godz. 015•
i przeJe dno jest w tym całym ambarasie
trudny w moim przypadku pewne - pot ę żny i poważny problem
zabieg cesarskiego cięcia , doktorowi zwi ązany z mi ę dzyrze cki ru szpitalem
Boroniowi- anestezjologowi, który ra- winien d a ć nam wszystkim sporo do
tował mnie z opresji po skurczu krtani myśl e nia.
Grażyna Piechocka
oraz położnym - Grażynie Stachurskiej
i Małgorzacie Glince, które fachowo
zajęły się mną już po operacji.
Jedyne, na co mogłam wtedy narzekać, to było jedzenie, które pacjentkom
serwowano. Z sympatią nie wspominam
także pielęgniarek z oddziału noworodków, niestety - były oschłe i nieprzystępne. Wszelkich porad co do opieki
nad maiuszkami udzielały przeważnie
sympatyczne siostry położne. I jeszcze
jedno - opieka, której ze strony wymienionych osób doświadczyłam była zupełnie bezinteresowna.
Sądzę, że krytykować to, co jest złe w
naszym środowisku opieki zdrowotnej
należy, tyle że w sposób konkretny, nie
uogólniający, nie krzywdzący personelu
uczciwego. I myślę, że o szpital walczyć
trzeba, bo to wstyd i zgroza, żeby mia- . izucłć p{cie lubpalenie?
.
sto powiatowe było pozbawione tego tyBo ja właśnie kończę roczek.
pu placówki.
A kiedy już istniał będzie -warto za.·Od t(!}:cht:Yili' rzuc~m~ smoc~ek.
dbać o to, aby pacjenci nie byli traktowi, który
podjął ważną decyzję
prowadził
~-
.
~
~
~;
'
'
Nr 3(12) marzec 11
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
O, WY WSZYSTKIE ...
I JEDYNE! Ciepluteńkie marne puchy,
jedwabiste przytulanki do poduchy,
latawice, wojownicze feministki,
pielęgniarki, uczennice, traktorzystki,
konduktorki, policjantki, tkaczki, szwaczki,
domatorki, przedszkolanki, przedszkolaczki,
urzędniczki i najwyższych władz czynniki
(jeśli wolno, bo się boję polityki),
miss, magister, docent, doktor nauk wszelkich,
emerytki, Mickey Mouse, nauczycielki,
brak mi słów, w ten sposób wszystkich nie dopieszczę,
w!ęc pozwólcie, że Was jeszcze nieco streszczę:
groźne woźne, jasne, ciemne, wiotkie, smukłe,
niższe, wyższe, płaskie, wklęsłe i wypukłe,
zgodne, modne, uśmiechnięte i pogodne,
tak przyziemne, jak podniebne i podwodne,
kosmonautki, kosmetyczki i kosmitki,
krótko mówiąc, życzę wszystkim Wam, Kobitki:
Niech Wam ciepło najjaśniejsze słonko świeci,
niech nie skąpią najwznioślejszych słów poeci,
a mnie z Wami tak się· marzy Dzień Człowieka
- niech nam co dzień się przydarzy, niech nie zwleka.
Dużo zdrowia, serca, szczęścia, gwiazdki z nieba,
każda Pani niech otrzyma to, co trzeba:
-meble, ciuch, samochód, chleb, kapelusz nowy ...
Czapki z głowy w ten Dzień Kobiet
·
Popielcowy.
(O!)
Drogie Panie! To jest zamach.
Chcę uprawiać ... (coś) na łamach.
Chocbym nawet dostał baty
za skłonności do prywaty
-i tak będę pocieszony.
Ósmy marca, to
DZIEŃŻONY
i dlatego się ośmielę
życzyć sobie z Tobą wiele.
Bądź kobietą, markietanką,
przyjaciółką, koleżanką,
bądź jedyną mi kochanką,
praczką, szwaczką i sprzątaczką,
pomywaczką i kucharką,
wybornego miodu czarką,
matką,
trzpiotką i dzierlatką ...
resztę życzeń krótko streszczę:
- bądź tym, co wymarzę jeszcze.
Tylko nigdy nie bądź babą
(na myśl samą jest mi słabo).
!
!!!
!
!
Słuchaj!
Kłaniam Ci się nisko.
-przecież w Tobie jest to wszystko!
Całe moje życie zdobisz ...
Powiedz mi: Jak Ty to robisz?
Chcę za wszystko Cię przeprosić.
Jak Ty mogłaś tyle znosić?
Wszystkim Paniom pozostałym
by Cię podziwiały.
życzę,
12 Nr 3(12) marzec 2000
Międzyr zecka
O
.
KSIĄZCE
Gazeta Powiatowa
PANI MARTY CZEBATUL
,
,
,,OPOWIESC MARTY Z
Siedzimy z Sylwią i jej Mamą , wnu kami .autorki, rozmawiamy o książce.
- Czytałam Pani książkę "Opowieść Marty z Szułcików "...
- Małe i większe ojczyzny nakłada­
ją się na siebie. Polska, poznańskie,
Bolewice, koleżanki szkolne z Berlina,
własne gospodarstwo na Wileń­
szczyźnie, rodzina, mąż, dzieci ... Jak
koła zębate, wielki zegar życ i a. Wiele
codziennych obowiązków, pracy,
krzątaniny wokół życiowych powinności. A w tym wszystkim sprzątanie
wewnątrz duszy, nieustanne porząd ­
kowanie osobowości.
- Pani Marto, czy Pani jak wszyscy, również miewała załamania?
- Tak, były takie momenty.
-l jak się Pani leczyła?
Pani Marta podaje mi tytuł i autora
książki o lecznictwie naturalnym, pyta, czy ją czytałam. Nie czytałam, jak i
nie przeżyłam 93 lat, dwóch wojen ...
Jak zachowujemy się wobec takich
kataklizmów? Pani Marta mówi, że
wszystko zależy od człowieka, że
każdy człowiek reaguje inaczej. Przesłanie Jej książki, wydaje mi się, najpełniej wyraża ostatnim fragment, w
którym mowa o pokłonie piszącej
wspomnienia, złożonym ziemi i praojcom. Ten szacunek wynika z głębo­
kiego zrozumienia sensu człowieka,
gdy ludzie i ziemia żyją powiązani ze
sobą. W bibliotece publicznej znajduje się książka Pani Marty Czebatul
" Opowieść Marty z Szułcików", o
dziejach człowieka, który przeżył ży­
cie i opowiada o nim swoim dzieciom
i wnukom. Książka o losach rodziny z
naszego miasta, naszej ziemi, obywateli naszej lokalnej społeczności. To
jest prawdziwa książka, są w niej
prawdziwe imiona i nazwiska. Próbuję
w tym wywiadzie wyłuskać dla siebie
kilka prawd.
- Najważniejsze?...
- Ład i porządek w rodzinie, tolerancja.
- Te dwie rzeczy, czy to nie sprzeczne, czy to dobre dla dzieci?
-Tak. W rodzinie musi być współ­
praca w wykonywaniu obowiązków,
szacunek dla siebie i wyrozumiałość.
A kobieta w domu to osoba obok
mężczyzny, ważna, pełna godności i
spokoju.
.
Ważna jest także ziemia. Zeby gospodarować na swoim, żeby być go-
,
SZUł.CIKOW''
spodarzem. W trosce o dzieci i rodzi- Dawniej religia spaj ała ludzi , ronę, aby lepiej i godniej żyć trzeba pra- dziny. Za czasów mojej babki Antonicować , pomnażać majątek.
ny tak było - mówi Pani Marta. - DziPytam o ludzi spotkanych w życ iu siaj św iat jest bardziej skomplikowaprzez Panią Martę. Ludzi różnych na- ny, może po prostu inny. Ludzie są
różni i tacy oddzielni.
Uderza mn ie prostota tego wniosku. Zgadzam się , chociaż może nie
do końca rozumiem.
Rozmawiam z Panią Cze batul zaledwie od godziny.. . Jacy ki edyś byli ludzie, o czym myśleli , jak kształtowali
swoje życie.
- Mała ilość szkó ł powodowała
większą skostniałość, zachowawczość przy powielaniu wzorców.
Rzemiosła trzeba się było uczyć,
więc zawód przechodził z ojca na syna.
Wspomina także gościnność i
przystępność Białorusinów, gospodarność i dbałość o porządek Niemców, chociaż o tych ostatnich ma
różne zdanie. Znów indywidualne o
poszczególnych ludziach. Chwali inteligencję Żydów. Pani Czebatul żyła
wśród ludzi o tak różnych zwyczajach, tradycjach i poglądach - od
Berlina po Wileńszczyznę.
Na koniec pytam o przyszłość.
- Ona jest w rękach i głowach dzieci. Żadnemu z nich nigdy nic nie wybierała, nie narzucała drogi życia.
Wszystkie się uczyły, pokończyły
szkoły. Żyją i pracują według swoich
własnych życiowych wyborów.
Iwona Wróblak
rodowości, wyznań, co o nich myśli ,
jak ich pamięta, o stosunek do włas ­
nej polskości. Patrzy na mnie ciekawie.
- Pani interesuje się polityką? - na
wpół stwierdza. - Ja myślę, że czło­
wiek żyje w świecie upolitycznionym,
czy chce czy nie, ona - polityka przetacza się przez człowieka.
- Pani przeżyła dwie wojny świato­
we.
Widzę, że na pewno nie uzyskam
gotowych, płaskich recept. U Pani
Marty nie ma nienawiści, chociaż jest
niechęć do pewnych ludzi z czasów
wojny, do prześladowców. Nasycona
zwyczajami, tradycją, religią jest Polką w sposób nie wymagający udowadniania, ale też i nie taki, który dopuszcza np. wyjazd za chlebem do obcych, życie wśród nich. To jest "poznańska polskość".
Nr 3(12) marzec 15
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
LUTEGO 2000 roku w MiędzyMówi o sobie, że jest kolorystą. Ma
rzeckim Domu Kultury miał swoich mistrzów wśród impre jonistów,
miejsce pierwszy w tym roku wielkich malarzy, lecz szuka także właswernisaż prac plastycznych Hieronima n ego wyrazu i stylu. Nazywa siebie rzeKozłowskiego , jednego z Międzyrzec- mieślnikiem, ale próbuje nowych zesta-
6
domów wiejskich uchwycona, rozstaje i
kapliczki wiejskie. A propos, co jest takiego w kapliczkach przydrożnych, że
malarze-pejzażyści - tak chętnie po nie
•
WERNISAZ HIERONIMA KOZŁOWSKIEGO
kich artystów malarzy. Była to wystawa
tematyczna około 30 pejzaży, przeważ­
nie w oleju, i kilka dzieł rysowanych
węglem. Tematem były okolice Między­
rzecza i pobliskich wsi. Malarz ma zamiar poświęcić następną wystawę naszemu miastu; będzie miała tytuł " Mię­
dzyrzecz, którego już nie ma" i obejmie
impresje malarskie ze starych zdjęć fotograficznych. Pan Hieronim Kozłowski
nie jest takim amatorem, jak to usłysze­
liśmy we wstępie otwierającym wystawę, ma na swoim koncie kilkanaście
wystaw również ogólnopolskich i zagranicznych, kilka indywidualnych, maluje
także na zamówienie. Emanujące spokojnym pięknem okolicznej przyrody
obrazy ozdobiłyby nie jeden dom.
SŁAWOMIRZE
DĘBICKIEJ
W dn iu 20.02 .2000 r. w Sulęc i n i e
Ogólnopolski Konkurs
Poetycki "0 Kaptur Joann ity" pod ha słem: li
Millen ium Ch rze śc ijaństwa . Pierwszą nagrodę otrzyma ł pan Walter Pyka z Popielowa. Zdobywcam i dwóch drugich nagród
zostal i: pani Danuta Barczyńskiej z Łodz i i
pan Marek Brymora z Kalisza , a trzecią nagrodę otrzymał pan Czesław Mirosław
Oto jeden z wyróżn i onych utworów
Szczepaniak z Warszawy. Pani Marta Klimczuk z Międzyrzecza zdobyła wyróżnienie. laureatki z Międzyrzecza, jedynej LubuNa konkurs wpłynęło 570 prac od 188 szanki pośród nagrodzonych
autorów.
ŚMIERĆ MAGDALENY
został rozstrzygn ięty
z powodu śmierci
BRATA
wyrazy
głębobiego współczucia
t
wów kolorów i środków wyrazu. Mówikolorem si ę gra, jak w muzyce. S ą obrazy podświetlone , na tle zachodów słoń­
ca i pór roku , są zimne fiolety śniegu i
rude liście jesieni, zielony las w połu­
dnie. Widoki mówią o dojrzalej i spokojnej filozofii afirmacji. Jest w nich,
jakby mimochodem uchwycona poetyka
- można napisać o tym esej ...
Obrazy Pana Hieronima; malowane czy
to z fotografii , które sam robi, czy też w
plenerze, niewolne jednak bywaj ą od
samodzielnego malarskiego widzenia.
Często poprzez kolor uchwycony jest
nastrój - rzecz trudna do wyrażenia ,
więc zapraszam Czytelników do sali
Wystaw w MDK na piętrze, może wybiorą coś dla siebie.
Iwona Wróblak
WYRÓŻNIENIE W OGÓLNOPOLSKIM
KONKURSIE POETYCKIM
Pani
Mgr
s i ęgają
sl<ładają boledzy
z NSZZ "Solidarność"
w Międzyrzeczu
Narodziła się
we mnie Magdalena
łaknąca
wiecznego szaleństwa
oczu słońc
nagłości burzy ust
Panu
Mgr MIROSŁAWOWI
PODGAJSKIEMU
z powodu śmierci
Każdego wieczoru jak ona
otwieram drzwi
mego domu
przyklękam na posłaniu serca
i z Jezusem
milczę
do dna
MATKI
wypatrując
wyrazy
t
włosów
serdecznego
współczucia
składają Koledzy
16 Nr 3(12) marzec 2000
Jego spojrzen ia
W blasku łagodnego ogn ia
Jego miłości
um iera moja mała dziewczynka
o niedziecięcej zmysłowości
aby pazurem brzasku
obudzić się
na nowo
do zakazanego wina
życ ia ...
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
dzień postu
zabawę uliczną -
przekupki urządzały
comber, która to nazwa w IJieco innym znaczeniu żyje do tąd na Sląsku i w Małopolsce. Ale przeciętny dom szlachecki, mieszczański czy
włościański bardzo starannie przestrzegał postu.
Wielki Post jest okresem ciszy, skupusty. Na zachodzie Polski i Mazowszu pienia, pobożności. Nie słychać muzyki,
znane było wożenie grajka, co miało oz- nie wolno tańczyć, nie ma gwarnych zenaczać koniec wesołości zapustnej. brań towarzyskich, nawet strój jest poDziało się to tak, że na taczkach, cza- ważniejszy, śpiewa s i ę pieśni pobożne.
sem ozdobnie przystrojonych, wwożono Monotonię tego okre ,.,przerywa czagrajka do karczmy, po czym symboli- sem nieznacznie jakaś zwyczajowa urocznie go palono lub wieszano. Gdzie- czystość; tak np. obchodzono śródpo­
niegdzie grajka zastępował bałwan ze ście tłuczeniem garnków, obrzucaniem
wszy
kilka dni koniec karnawału Mięsopustu. Przed nami jeszcze Zapusty- ostatki, to jest ostatni
tydzień, poczynając od "tłustego czwartku ", 'lub ostatnie trzy dni przed Środą
Popielcową rozpoczynającą wielki post.
Za
Obrzędowo
zwyczaj
najpełniej
zachował
się
kończący karnawał.
Wszędzie
w ostatnim dniu karnawału
zabawy, najczęściej skład­
kowe, z tańcami do północy, dawniej
kończące się podaniem "maślanej kolacji", a więc postnej , z nabiałem i śle­
dziami. O północy cichła muzyka,
sprzątano ze stołu resztki uczty i stawiano śledzie na znak, że zaczął się Wielki
Post. Nie zawsze, oczywiście, wiedziano
dokładnie, kiedy jest północ, częściej
zaś nie chciano o tym wiedzieć i mło­
dzież tańczyła do świtu, na co sarkali
bardziej pobożni dorośli.
Zdarzało się, że jeszcze i w Dzień
Popielcowy, tu i ówdzie, grywała muzyka, a . pito też nie najgorzej, choć już
przy śledziach i kapuście.
Popielec był przede wszystkim uroczystością kościelną, do której przywią­
zywano znaczną wagę; było coś teatralnego w tym zachowaniu, kiedy nietrzeź­
wi jeszcze po nocy biesiadnicy szli do
kościoła, aby posypać głowy popiołem.
N aj więksi panowie nawet, nie zawsze o
niedzielnym nabożeństwie pamiętający,
udawali się do kościoła. Chorzy prosili
księdza, by do domu zajechał z popiołem. Młodzież , jak zwykle swawolna,
obsypywała się popiołem, przynoszonym w workach i garnkach. Symboliczne posypywanie głów w kościele przeszło na wieś i stało się obrzędową zabaurządzane są
M
słomy
A
R
w męskim ubraniu, którego urowieszano.
Z Popielcem wiązały się też zabawy z
przywiązywaniem do kłody dziewcząt,
które za mąż nie wyszły w czasie za p ustów. Różne formy miała ta zabawa.
Najczęściej ciągniono przez wieś spory
kloc i każdą dziewczynę, która nie zdołała się zawczasu ukryć, łańcuchem doń
przywiązywano, każąc jej kłodę do karczmy ciągnąć, gdzie następował wykup i
zwolnienie. W miastach przyczepiano
pannom małe klocki drewniane. Z czasów saskich za panowania Augusta III
pochodzi taki opis: "Przy kościołach we
wstępną środę po miastach chłopcy,
studencikawie czatowali na wchodzącą
do kościoła białą płeć, której przypinali
na plecach kurze nogi, skorupy od jajec,
indycze szyje, rury wołowe i inne temu
podobne materklasy; tak zaś to sprawnie robili, że tego osoba dostająca nie
czuła, bo to plugastwo było uwiązane
na sznurku lub nici, do końca której była przyprawiona szpilka, zakrzywiona
jak wędka, więc chłopiec do takich tryków wyćwiczony, byle się dotknął ową
wą.
W Środę Popielcową odbywało się szpilką sukni, wraz i figla na osobie zatam "tańczenie na urodzaj". Kobiety wiesił".
Zaczynał się więc długi, czterdziestozbierały się w karczmie i zabawiały wesoło, przy czym kulminacyjnym pun- dniowy Wielki Post, którego najczęściej
ktem zabawy był taniec, a raczej pod- sumiennie przestrzegano. W rozmaitych okolicach i domach różne były traskoki.
Wierzono, ze konopie czy len, będą dycje. Zdarzało się często, że poboż­
tak wysokie, jak skoki taneczne. Niekie- niejsi pościli lub "suszyli" ponad miarę
dy tańczono też, aby dobrze rosły zboża wyznaczoną przez kościół; niektórzy
i warzywa. Na tychże zabawach kobiet z nich przez cały czas w ogóle mięsa nie
odbywały się także przyjęcia "młodo­ jadali i wina nie pili. Inni byli bardziej
żeńcowej ", tzn. tej, która wyszła za mąż liberalni, choć przestrzegali nakazów
w ostatnim roku, do grona kobiet za- kościelnych, ale różnorodność tu była
mężnych. Musiała ona do nich wkupić wielka, zwłaszcza w sferach wyższych.
się wódką. Tańczyły same mężatki, ale z Obcy podróżnicy wspominają o przesaczasem zaczęły przyprowadzać mężów i dnie ostrych postach, inni zaś stwierobrzęddwa niegdyś uroczystość zmie- dzają, że nie przywiązywano do nich
niała się w zwykłą zabawę kończącą za- większej wagi. Po miastach, np. w pierczyście
z
się popiołem
żartami.
c
E
i innymi
niewymyślnymi
12 marca w dzień św. Grzegorza
Wielkiego, benedyktyna - papieża (w
latach 590-604) i patrona szkół podstawowych, obchodzono w niektórych
okolicach tzw. "gregorianki", " gregoły"
- stare święto szkolne. Materiały ogólnoeuropejskie wskazują na powstanie
tego święta w XV wieku w Alzacji.
"Gregorianki" łączyły pożegnanie abiturientów i rekrutację wstępniaków.
Odbywało się wówczas uroczyste nab~ ­
żeństwo szkolne, pochód maskowy połączony ze zbieraniem datków, na której występował, m.in. biskup żakowski
wygłaszający komiczne rymowane kazanie. W Polsce "gregorianki" przyjęły się
wcześnie już w XVI wieku i przetrwały
do drugiej połowy w. XIX.
Jeszcze około roku 1890 rzeszowski
nauczyciel sporządził bardzo dokładny
opis uroczystości "Gregoły", podając
szczegóły, które gdzie indziej poszły w
zapomnienie. Obok pieśni chóralnych
uczestnicy obchodu, zwłaszcza "biskup
Grzegorz", recytowali oracje, wśród
których spotyka się spore fragmenty
wierszy Jana Kochanowskiego, dowodzące, iż znajomość utworów poety
Czarnoleskiego krzewiły dawne szkoły
parafialne. Zwyczajowe święto szkolne,
ulegając jako całość zanikowi, później
stało się tradycyjną zabawą dzieci. Chodziły więc dzieci odświętnie ubrane,
śpiewając pieśni o św. Grzegorzu,
z czym zazwyczaj łączono różne psoty
i figle. Pewne relikty obyczajowe, jak
dzisiejszy dzień wagarowicza czy majówki szkolne wyrosły zapewne przynajmniej częściowo na tradycji dawnych
gregorianków.
Opracowała
Anna Bednarska
Nr 3(12) marzec 17
~... .
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
WSPOMNIENIA MIĘDZVRZECZANINA
Z CZASÓW NAPOLEOŃSKICH (CZ. IV)
Stanisław Broekere wrócił w rodzinne
strony po sześciu 6 latach pobytu na wojnie i
w niewoli. W Międzyrzeczu spotkał się ze
swoim ojcem, natomiast matka, która przed
kilkoma laty rozwiodła się z ojcem i wyjechała z Międzyrzecza już nie żyła. Wraz z ojcem cieszył się, że wrócił z wojny zdrowy i
nie został inwalidą, jak niektórzy żołnierze·.
Jednakże wraz z ojcem niepokoili się o dalsze losy Polski, którą zajęły wojska rosyjskie.
Stanisław Broekere swój pobyt w Hiszpanii opisał we wspomnieniach dopiero w
1824 roku. Nadał im tytuł "Pamiętniki z
wojny hiszpańskiej 1808-1814". Zawarł w
nich wspomnienia z walk z Hiszpanii z Anglikami oraz pobytu w niewoli w latach:
1811-1814.
Na kartach swojego pamiętnika zawarł
również opis Hiszpanii oraz warunków życia
i obyczajów jej mieszkańców. Opisał klimat
Hiszpanii, domy jej mieszkańców. W domach umeblowanie było niezbyt wystawne i
nie było pieców z uwagi na łagodne zimy, a
w chłodne dni Hiszpanie ogrzewali swoje
mieszkania węglem kamiennym lub drewnem oliwnym w miedzianej misie zwanej
brassero.
Autor pamiętników pisał, że Hiszpanie
piją dużo wina, ale nigdy nie upijają się, ponieważ pijacy są tam bardziej pogardzani
jak złodzieje. Do najlepszych gatunków win
zaliczył: "vino tinto" (czerwono-czarne) z
Katalonii i Alicante, "vino puro" (półczer­
wone) z Valdepenas, "Vino blanco" (białe)
z Toledo i La Manchy, "Vino dulce" (słod­
kie) z Malagi, "Vino seco" (cierpkie) z Antequera, a za najbardziej wyborne wino z
Xeres.
Hiszpanie pili wino rozcieńczone wodą,
natomiast bardzo dużą ilość wina sprzedawali za granicę, wino zlewali do worków z
wołowej skóry, których używali do transportu albo trzymali w dużych glinianych garnkach wypalanych w specjalnych piecach
kamiennych.
Ziemia w Hiszpanii nie była urodzajna
poza Estremadurą i Talaverą gdzie uprawiano pszenicę. W innych rejonach uprawiano
jęczmień, bób i groch i bardzo mało ziemniaków. Do uprawy ziemi zaprzęgano woły
lub muły. Hiszpanie hodowali bardzo dużo
zwierząt. W stajniach przy domach trzymali
konie, muły i osły, natomiast krowy, kozy i
owce pasły się i przybywały przez cały rok na
łąkach pod gołym niebem.
W Hiszpanii było bardzo dużo kościołów
i klasztorów. Nawet w małych wioskach był
18 Nr 3(12) marzec 2000
przynajmniej jeden kościół. Księża i zakonnicy w Hiszpanii darzeni byli dużym poważaniem i mieli ogromny autorytet.
V 1809 r. król Józef Bonaparte kazał skasować wszystkie klasztory oprócz klasztoru
św. Kajetana w Madrycie. Mnisi wygnani z
klasztorów mieli sprawować obowiązki księ­
ży ale często przyłączali się do gerylasów i
wielu z nich zginęło w walkach z Fr.ancuzami i Polakami. Klasztory bardzo często były
przeznaczane na kwatery dla żołnierzy napoleońskich. Duża ilość zakonników wynikała z obowiązującego w Hiszpanii prawa
majoratu tj. dziedziczenia schedy po ojcu
przez najstarszego syna, przez co pozostali
synowie albo szli do służby w wojsku albo do
klasztoru, gdzie warunki były znacznie korzystniejsze.
W kościołach w Hiszpanii nie było ławek
do siedzenia, a przy drogach nie było kapliczek ani krzyży tak jak w Polsce. Wielu duchownych nie miało wyższego wykształcani
a, a wielu księży wiejskich nie znało nawet
łaciny.
Duchowieństwo
w Hiszpanii miało wielki
na naród. Miało w swoich rękach
szkoły, wydawnictwa i cenzurę. Nauczało
młodzież hiszpańską w duchu fanatyzmu religijnego i nietolerancji oraz wyrabiało w
niej przekonanie, że Hiszpanie są najdoskonalszym narodem na świecie.
Stanisław Broekere znalazł w prywatnej
bibliotece księdza w Almerii książkę do nauki geografii, w której zawarto krótką charakterystykę różnych narodów. Polaków
określano jako wielkich żarłoków i pijaków.
Rosjan jako poddanych, Niemców jako dobrych ludzi, Turków jako psów, Francuzów
jako łotrów, Anglików jako dziwaków i pijaków, Włochów jako złodziei, ale za to Hiszpanów jako panów szlachetnych kawalerów.
Cudzoziemcy, którzy przed wojną w
1808 r. przybywali do Hiszpanii, np. kupcy,
jeżeli nie byli katolikami - chodzili po miastach pod eskortą zakonników. Natomiast
na słowo: judio (żyd) "Hiszpan trząsł się cały" - taki zaszczepiono tam antysemityzm.
.Księża opanowali też uniwersytety, które
według autora pamiętników są "skoncentrowanym źródłem zabobonów, zwyczajów starożytnych, a nauki w tychże o parę set lat w
tył cofnięte pozostały". Ogromne wpływy w
Hiszpanii miała Inkwizycja, która więziła i
skazywała wielu ludzi za przekonania.
Autor pamiętników pisał o kobietach hiszpańskich jako czarnowłosych i czarnoo-
wpływ
kich. Nosiły one suknie obcisłe koloru czarnego , a do miasta nigdy nie wychodziły z
mężczyznami , lecz zawsze w towarzystwie
matek i sióstr. Natomiast zakochani męż­
czyźni bardzo często grali na gitarze i śpie­
wali pieśni pod oknami swoich wybranek.
Stanisław Broekere w swoich pamiętni­
kach zawarł opis armii hiszpańskiej , która
1808 r. miała tylko 50.000 żołnierzy. Armia
ta źle uzbrojona, zaopatrzona w przestarzałą artyleria i niedostatecznie wyszkolona
bardzo szybko została rozbita przez wojska
francuskie i polskie. Regularną armię hiszpańską uzupełniały oddziały milicji złożo­
ne z wysłużonych inwalidów zwane los milicianos.
Chociaż źle wyszkolona i dowodzona armia hiszpańska ponosiła klęski w bitwach na
otwartym polu, to skutecznie broniła się w
górach i w twierdzach.
Autor pamiętników pozostawił również
szczegółowy opis walki byków, którą przyrównywał do walki gladiatorów z dzikimi zwierzętami w czasach rzymskich, wspomniał, że
największe place do walki byków były w
Madrycie, Segovii, Ronda, Sevillli, Burgos,
Cerdobie i Grenadzie. Był dwukrotnie
świadkiem walki byków, a w Madrycie widział na arenie moment śmierci torreadora
(maestro torrero) Pedra Hillosa. Król Józef
Bonaparte wypłacił jego żonie i dzieciom
dożywotnią rentę w wysokości 4.000 franków rocznie.
Broekere określił walkę byków jako niezwykle dochodową imprezę, a torreadorów
jako ludzi darzonych uznaniem publiczności.
Stanisław Broekere swoje "Pamiętniki z
wojny hiszpańskiej 1808-1814" napisał w
1824 roku, a zostały one wydane dopiero w
1877 r. w Warszawie w drukami Józefa Ungra na Nowolipkach.
Wydaniem pamiętników zajęła się córka
autora Paulina Cybulska- która początko­
wo wydawała je w formie prenumeraty. Do
prenumeratorów pamiętników Broekerego
należało wiele znanych osobistości między
innymi: Zygmunt Węclewski - profesor
Uniwersytetu Lwowskiego (urodzony w
1824 r. W Międzyrzeczu) , znani aktorzy
Teatru Wielkiego w Warszawie: Alojzy Żół­
kowski, i Józef Cybulski, znany lekarz doktor Tytus Hałubiński, minister Adam Łąc­
ki, hrabia Ludwik Krasiński, hrabia Tomasz
Zamoyski, wydawca Aleksander Pruszyński,
konsul belgijski Epszein i konsul francuski
baron Finol.
W 1885 r. pamiętniki Stanisława Broekerego zostały wydane w Poznaniu w języku
niemieckim .
Międzyrzeczanin Stanisław Broekere pisząc swoje "Pamiętniki z wojny hiszpańskiej
1808-1814" zawarł dokładny, opis wydarzeń
historycznych, w których osobiście uczestniczył. Jego pamiętniki stanowią cenne źródło
informacji dla historyków zajmujących się
dziejami Polski w epoce napoleońskiej.
Waldemar Dramowicz
~
~
~
()
~.
~
c:::J'"
~.
~
esN
~
~
~
~.
~
~
'-....:l
N
~
a
~
~
~
~
§' ~
~
~.
~
<l
~
~ .
~
~
~
~.
r-("!\)
~
a
~
~ .
~
~
~
~
--~
~
~ o
r:n, '"d
s (),
s ~.
n
N
~n
(i;. '-<
>T-'
::+
o
p.)
N
::r' ~'
c
O N
M-
~
o
t::j
0
~ ~
~00(!>~
c~'-<P
'"d<:o
~
o, n
........
~
o d ::r ~- (D'
q !:;'"d 0..~
~
N
(!>
~.
v
~
~
~
....... 0.. ~ ~
~·
~
<l
~
~
a
r-("!\)
c-('D
~
~
~·
(3
~
~. ~
~
>J
~
~
~
p_,
(l>
'"d
~
N
r:n
o (")
~
· -..J ,+~.:)
::ł
~,
p)
c:::J'"
r:n
.......
n~
N
8 aą
:=: '-· o
~
·~
p)
~\
t11
N
M-
(/)
~~::r'P-'
..~
p)~ ~
s
~
(l>
Q c~
o
0
~
p- N·
~
~
c:::J'"
~
'"d
......,.. t::
p_,
0.. N
......,.. N
0
:=-:p"
(")
~
~
n
'""'' r.n
(l>
P. p.
M-
~\
o--~---------------------------------------------------------- ---------------------------------------------------~--~=··~· _ N~- ----- ---::_-_-:. •~----------------~Odcinek dla banku
Odcinek dla poczty
Odcinek dla posiadacza rachunku
Zł .. ........ .... ... .... ........ .....
Potwierdzenie dla
gr.
~ie ~~~~~~~~~~
Zł ....... .. .
Slownie ::
zlotych
złotych
Słownie =:~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
złotych
Wpłacający
Wpłacający
Wpłacający
Wpłacający
~
>.
Zł .... ..... .... ... ..... .... .........
>.
c
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
:g~
ro
~~
o ..,
s. Stanisława Nowakowska
ul. Bł. Urszuli Ledóchowskiej 1
62-045 Pniewy
.!!!:;=
Nazwa
banku
PKO BP l 0/POZNAŃ
Nazwa
banku
Oc
Nr
r-ku
10204027-674360-270-41
c
"Om
~N
om
Oc
Nr
r-ku
PKO BP l 0/POZNAŃ
Nazwa
banku
10204027-674360-270-41
Gi
c.
E
E
zł
podpis
przyjmującego
c
"Oro
~N
om
O c
Nr
r-ku
s. Stanisława Nowakowska
ul. Bł. Urszuli Ledóchowskiej 1
62-045 Pniewy
·
PKO BP l 0/POZNAŃ
10204027-674360-270-41
Nazwa
banku
PKO BP l 0/POZNAŃ
Oc
Nr
r-ku
10204027-67 4360-270-41 .
Pobrano
opłatę
c.
E
~
przyjmującego
s. Stan isława Nowakowska
ul. Bł. Urszuli Ledóchowskiej 1
62-045 Pniewy
c
a;
~
z.ł .
podpis
~~
oro
opłatę
c.
.. ......
ro
"Oro
Pobrano
Qi
~
~
:;;:~
O-o
Ora
opłatę
opłatę
c.
I'QC/)
Pobrano
Pobrano
a;
ro
.!!!:;=
Słownie ::~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
c
~~
O-o
s. Stanisława Nowakowska
ul. Bł. Urszuli Ledóchowskiej 1
62-045 Pniewy
. ..... . gr...
"O
Ora
Ora
0111
Zł .. .....
>.
c
~~
O-o
III ID
gr... .
"O
"O
"O
...c
..................... gr. .. ....
wpłacającego
zł
podpis
przyjmującego
zł ...
podpis
przyjmującego
.. ....
.. ....
PORADY- jak do specjalisty?
Jednym z dobrodziejstw reformy zdrowia jest to, ż e m oż emy wysobie specjalistę, u którego chcemy się leczyć . Parniętaj my jednak o następujących zasadach:
· Udając się na wizytę musimy mieć skierowanie od swojego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej,
· Jeżeli pójdziemy do specjalisty bez skierowania, lekarz na s przyjmie, ale trzeba będzie mu zapłacić.
· Bez skierowania można się jednak śmiało udać do: ginekologa,
położnika, stomatologa, dermatologa, wenerologa, onkologa, psychiatry i specjalisty od lecznictwa odwykowego (dotyczy to uzależnionych
od alkoholu, środków odurzających i substancji psychotropowych.
· Bez skierowania mogą się zgłosić osoby zarażone wirusem HIV,·
chore na gruźlicę i kombatanci (leczenie chorób wojennych i obozowych) . Dotyczy to również sytuacji związanych z wypadkiem, zatru ciem, urazem, stanem zagrożenia życia oraz porodem.
· Specjalista może skierować Cię do innego specjalisty i do szpitala. Do klinik i instytutów kieruje się pacjentów po konsultacji ze specjalistami zatrudnionymi w poradniach szpitali 11 poziomu referencyj nego. Wyjątkowo mogą kierować również lekarze rzadkich specjalności np. kardiologii dziecięcej, nawet gdy nie są zatrudnieni w wymienionych wcześniej placówkach.
· Specjalistę można wybrać samemu . Skierowanie nie wskazuje w
jakiej przychodni lub u kogo mamy leczyć, określa jedynie rodzaj specjalizacji lekarza. Parniętajmy jednak o tym, że musi to być lekarz, który ma podpisaną umowę z Lubuską Regionalną Kasą Chorych . Listę
specjalistów, który podpisali kontrakt można znaleźć u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (zostali w nią zaopatrzeni) oraz w siedzibie
kasy.
· Jeżeli idziemy do specjalisty prywatnie, zapytajmy, czy ma podpisaną umowę z Kasą na refundację recept. Jeżeli nie podpisał, zapłaci ­
my za leki pełną cenę, nawet wówczas, gdy obowiązuje na nie zniżka.
Parniętajmy także, że specjalista bez kontraktu z Kasą Chorych może
kierować do szpitala lub na badania, ale wtedy sami pokrywamy
wszelkie koszty leczenia i diagnostyki.
· Specjalista obejmujący ubezpieczonego swoją opieką zobowiąza­
ny jest: do kierowania na badania diagnostyczne potrzebne do postawienia diagnozy oraz prowadzenia leczenia. Ponadto powinien poinformować gdzie można wykonać odpowiednie badania. Lekarze podpisują stosowne umowy z pracowniami diagnostycznymi np. z laboratorium analitycznym, pracownia rtg, na wykonywanie świadczeń
w ramach ich skierowań . Może się więc zdarzyć, że zapłacimy jeśli
skorzystamy z innego laboratorium.
· Lekarz specjalista może zadecydować o objęciu pacjenta tzw.
opieka stałą. Potwierdza to specjalnym wpisem na białym kuponie
książeczki RUM . Pierwsze skierowanie do specjalisty wymagane jest
od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej . Następne porady w ramach opieki stałej nie wymagają każdorazowego skierowania. Koszt
badań diagnostycznych w ramach takiej opieki ponosi lekarz specjalista.
· Lubuska Regionalna Kasa Chorych z większością specjalistów
podpisała umowy na świadczenie usług w godzinach przedpołudnio­
wych i popołudniowych. Ma to na celu umożliwienie lepszej dostęp­
ności specjalistów dla osób pracujących . Warto się jednak wcześniej
upewnić co do godzin przyjęć, niektóre często się zmieniają .
· Lekarze specjaliści powinni jasno określić godziny przyjęć i poinformować o tym swoich pacjentów (np. wywieszka na drzwiach) .
· Jeśli w toku leczenia pacjenta przez lekarza specjalistę potrzebne
są badania diagnostyczne - to wykonywane są one na koszt specjalisty. Gdy zachodzi potrzeba skierowania pacjenta do szpitala, lekarz
specjalista kieruje go z wynikami i wystawionym skierowaniem.
· Jeśli mamy skierowanie od specjalisty do określonej placówki
medycznej np. na badania (także poza twoim miejscem zamieszkania)
możemy sobie wcześniej zarezerwować termin aby uniknąć kolejek
lub odejścia z .. kwitkiem".
· W 2000 roku zakontraktowano nowe poradnie diagnostyki i leczenia osteoporozy w Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp. Skierowanie do
nich otrzymamy tylko od lekarzy następujących specjalności: ortopeda, ginekolog, reumatolog lub endokrynolog. Lekarz podstawowej
opieki zdrowotnej nie może wystawić do tych poradni skierowania.
brać
*
*
*
Dzisiaj trochę nietypowo. Ten artykuł
jest reakcją na artykuł Pana "Niepodpisanego " (z całym szacunkiem) , który na
łamach "Kuriera Międzyrzeckiego" z lutego tego roku zastanawia się , po co Kasy Chorych mają płacić za usługi służbie
zdrowia dużo , skoro mogą płacić tak
mało , jak tylko się dą Bo "po co przepłacać? "- pisze. l zaprasza do polemiki.
Rzeczywiście po co, skoro pielęgniarce
można zapłacić 600 złotych , a lekarzowi
z l stopniem specjalizacji 800 (lekarz bez
specjalizacji zarabia tyle , co pielęgniar­
ka) . To się nazywa minimalizacja kosztów. Bo po co przepłacać, jeżeli jest
tania siła robocza przyciśnięta do muru?
Bo gdyby im normalnie zapłacić, to cena
wyliczonych przez Pana usług musiała­
by być o wiele wyższa . A może zastanowić się, co z jakością tych tanich usług?
Czy w całej tej ekonomizacji nie została
zagubiona ta tak ważna kwestia? Może
tam , gdzie żądają więcej, pracuje dobry
specjalista, a tam gdzie usługa jest tania, pracuje mniej kompetentny lekarz.
Dlaczego lekarz rodzinny, będący
sam nierzadko specjalistą, musi wysyłać
pacjentów do poradni specjalistycznej
tylko dlatego, że dostał za mało pienię­
dzy, aby sam robić drogą diagnostykę?
A pacjent biega od Annasza do Kajfasza. Dlaczego?! Czy tak powinno być? A
więc może warto rozważyć, czy czasami
nie warto zapłacić więcej, ale i skontrolować , ża co się płaci i czy to w efekcie nie
wyjdzie taniej? Stara zasada mówi, że
biednego nie stać na byle co.
Czy nie wolelibyście Państwo leczyć
się u dobrze opłaconego, zadowolonego, nie sfrustrowanego lekarza, który całą uwagę poświęcałby WAM , zamiast całą swoją energię koncentrować na tym,
jak sobie dorobić do swojej marnej pensji? Ale jak to powiedział kiedyś PAN Cimoszewicz- "lekarz sobie poradzi". Ciekawe co miał na myśli? Tak więc lekarz
jest skazany na dorabianie sobie na dyżurach. Może ich wziąć obecnie maksymaln ie 8 i minimalnie też 8 (po redukcjach etatów na oddziałach) . Co to znaczy 8 dyżurów? To znaczy, że średnio
wypadają 2 dyżury tygodniowo , na przykład poniedziałek i środa. Tak więc lekarz wychodzi w poniedziałek rano do
pracy i wraca we wtorek po 15, po czym
odsypia nieprzespaną noc. l już mamy
środę. l znowu trzeba iść do pracy rano i
wrócić do domu w czwartek po 15, a następnie odespać kolejną ni eprzespaną
noc. l oto , proszę Państwa nareszcie
Inna kwesti a to brak pieniędzy dla samych pacjentów. Szczególnie jeśli chodzi o d rogą di a g n o stykę i drogie leki,
mamy piątek i możemy normalnie wró- które często , niestety, pacjent musi kucić do domu z " więzienia~~ zwanego szpi- pić sobie sam , bo szp ital a czy porad ni,
talem . Tym sposobem przez miesiąc w której się leczy po pro stu na to nie
PO CO PRZEPŁACAĆ?
można zarobić w służbie zdrowia tyle ,
co sekretarka w dobrej prywatnej firmie
za swoje 8 godzin pracy. A gdzie tu czas
na wypoczynek, na ruch na świeżym powietrzu, na naukę? A czas dla rodziny?
Jak łatwo w tych warunkach o popeł­
nienie błędu , ale to nikogo nie interesuje. Najważniejsze , żeby wycisnąć jak
najwięcej pracy z,jak najmniejszej ilości
ludzi , płacąc im tak mało, jak to tylko
możliwe. Szkoda, bo to prowadzi do degradacji tego zawodu , o czym już na pewno wiedzą przyszli kandydaci na studia
wyższe . Czy w dłuższej perspektywie to
się opłaca?
Nie sposób tutaj nie wspomnieć o
pielęgniarkach, które nie mając możliwo­
ści dorobienia sobie, zostają przy swojej
małej pensji, i nie wiadomo dlaczego
trwają jeszcze przy tej ciężkiej pracy.
Trzeba naprawdę zobaczyć tę pracę i
pokosztować jej, żeby docenić trud i poświęcenie. Człowiek wykonujący pracę
pielęgniarki musi mieć dużo siły fizycznej i psychicznej, i naprawdę musi
mieć powołanie, żeby nie odczuw.ać
upokorzenia, przy tak niskiej płacy. Zyczę więc pielęgniarkom operatywności
w poszukiwaniu lepszej pracy. Pouciekajcie ze szpitali, to może wtedy decydenci zrozumieją, że jednak trzeba zapłacić więcej.
stać . Tak więc Kasa Chorych rzeczywi ście dysponując naszymi p i eniędzm i i
płacąc jak najmniejsze stawki dba o nasze interesy, ale tylko do czas u gdy jesteśmy zdrowi. Rzeczywiście w interesie
człowieka zdrowego jest, aby z jego kieszeni wyciągnięto jak najmniej. Ale czy
Kasa Chorych dba o interesy chorych?
O tym przekonacie się Państwo gdy zachorujecie. Oczywiście , pieniądze Kasa
Chorych musi wydawać racjonalnie, ale
racjonalnie, to nie znaczy za wszelką cenę i bez względu na wszystko - tan io.
W naszym wspólnym interesie Kasa powinna na pierwszym miejscu kupować
usługi na odpowiednim , wysokim poziomie wg wskazań standardów leczniczych . Standardy zostały właśn i e opracowane przez Ministerstwo Zdrowia. Na
razie są one dostępne w wersj i elektron icznej w internecie, ale są i powinny
wkrótce zacząć obowiązywać w relacjach Kasa- Szpital, Poradnia- Chory.
l może najważniejszą cechą usług medycznych nie będzie niska cena, ale jakość, bo przypomnijmy sobie, że mowa
jest o LUDZKIM ŻYCIU l ZDROWIU .. Na
zakończenie więc życzę Państwu i sobie
też, dużo zdrowia!
Lek. med. K. Tubis-Włodarska
&
Nr 3(12) marzec 21
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
Świętej pamięci Władysław Klimek
w województwie nowogródzkim w roku 1927 i tam spędził dzieciństwo i pierwsze lata młodości. Tam
mowie opowiadał mi o latach studenckich i o tym, jak próbowano go wrnanipulować do działań w tych organizacjach. Powiedział mniej więcej tak: "wyteż rozpoczął naukę szkolną , przeżył czuwałem na podstawie swoich mło­
dwie okupacje: sowiecką 1939-41, nie- dzieńczych do świa dczeń i obserwacji
miecką 1941- 44 i ponownie sowiecką życia po wojnie, że komunizm jest złem
od roku 1944. W ramach repatriacji po
zakończeniu II wojny światowej i traktatach jałtańsko-poczdamskich, znalazł
się na ziemiach zachodnich w Między­
rzeczu, gdzie dokończył szkołę średnią,
a następnie studiował na Uniwersytecie
Poznańskim nauki ścisłe. Po ukończe­
niu studiów magisterskich pracował
w gorzowskich szkołach średnich, ucząc
matematyki i fizyki.
Dzieciństwo i młodość i z tym zwią­
zane przeżycia wojny i ol}upacji, bestialstwa okupantów wynikające z obłę­
dnych ideologii komunizmu i faszyzmu,
w sposób decydujący wpłynęły na
kształt jego osobowości. Faszyzm na
ziemiach polskich był zjawiskiem aczkolwiek groźnym, to jednak przejścio­
wym i odszedł wraz z klęską faszystowskich Niemiec, w roku 1945.
Natomiast komunizm, który na ziemiach polskich masowe zbrodnie rozpoczął w 1939, funkcjonował jako system oficjalny aż do roku 1989. Był to
system bardzo perfidny o naukowo roz- i to złem po szatańsku, bardzo przebudowanym systemie dezinformacji wrotnym, a jednocześnie ukazującym
zwykłego kłamstwa i zastraszania, sy- się w błyszczącym opakowaniu i ja czustem umiejący jednocześnie roztaczać jąc to, nie mogłem w tym uczestniczyć".
miraże fascynacji i perspektywicznego Tego rodzaju przekonania mogły się
szczęścia. Na gruncie polskim organiza- zrodzić u człowieka , który musiał wycjami, które takie miraże roztaczały nieść głębokie zasady etyczno-moralne
przed młodymi ludźmi było ZWM z domu rodzinnego, których podstawą
(Związek Walki Młodych) do 1948 roku jest głęboka wiara w Boga i praktyki rea, od 1948-52 ZMP (Związek Młodzie­ ligijne.
Władysław Klimek był to umysł twórży Polskiej). Organizacje te jako narzę­
dzia polskich komunistów spod znaku czy i żywy, stąd jego zaangażowanie naPPR i PZPR, wchłonęły wielu młodych ukowe w dziedzinie nauk technicznych
w Stilonie oraz działalność polityczna w
ludzi.
Młody Władysław, jako uczeń, a póź­ ramach Stronnictwa Demokratycznego,
niej student, był wyjątkowo na te iluzje przez które próbował umieszczać we
władzach lokalnych ludzi godnych szaodporny.
Nigdy nie splamił się przynależnością cunku; głównie z prywatnego rzemiosła
do nich. Kiedyś w bardzo szczerej roz- i handlu.
urodził się
22 Nr 3(12) marzec 2000
W latach 70-tych był jednym z inicjatorów i organizatorów początków gorzowskiego Klubu Inteligencji Katolickiej , który jako swój główny cel postawił
działalność formacyjną, przynajmniej
pewnej części gorzowskiej inteligencji,
w duchu katolickim i narodowym.
Gdy tylko nadarzyła się okazja działal­
ności politycznej, a taka możliwość poj awiła się w momencie powstania "Solidarności ", Władysław Klimek włączył się
w pełni w jej działalność, w roku 1980, co
przypłacił internowaniem i szykanami.
Internowana była również jego Żona Teresa, która była internowana ponad p ół
roku w Gołdapii. W okresie stanu wojennego nie załamał się i nadal ucz estniczył
w działalności konspiracyjnej.
W 1983 w 120 rocznicę wybuchu powstania styczniowego wspólnie nakryło
nas SB w klubie esperantystów, gdzie
zorganizowaliśmy dyskusję dla pewnego grona osób, na temat powstania i aktualnych spraw. Skończyło się na przesłuchaniach.
Kiedy komunizm zaczął się rozpaa do czego podstawy stworzyła
" Solidarność", Władysław Klimek włą­
czył się w nurt działań politycznych
w Komitetach Obywatelskich, a później
również w Chrześcijańsko-Demokraty­
cznym Stronnictwie Pracy, którego był
organizatorem na terenie Gorzowa .
Kandydował do Senatu i Sejmu, a
w 1990 roku został wybrany radnym
pierwszej kadencji Rady Miejskiej w
Gorzowie. Wielokrotnie jako prezes
Klubu Inteligencji Katolickiej był organizatorem Dni Kultury Chrześcijańskiej
w Gorzowie.
Ubolewał nad spustoszeniem umysłowym dużej części , którego przez 50
lat dokonali komuniści . Swoją działal­
ność do końca dni poświęcał na to, by
zminimalizować skutki tego wyjałowie­
nia, by przywrócić autentyczną treść
wartościom religijnym, tkwiącym od tysiąca lat w narodzie polskim oraz wartościom patriotyczno-narodowym
Nie zapomniał również o Polakach,
którzy zostali oddzieleni od Ojczyzny
po roku 1945. Był aktywnym działa­
czem Wspólnoty Polskiej. Jeździł do
swych rodzinnych Baranowicz, gdzie
pomagał mieszkającym tam Polakom.
Był współorganizatorem Biblioteki Polskiej w Baranowiczach oraz udzielał temu ośrodkowi wielorakiej pomocy. Jego praca cechowała się zawsze bezinteresownością, wielką ofiarnością i podporządkowaniem spraw osobistych dobru publicznemu.
Profesor Władysław Klimek odszedł
od nas. Niech jego postać będzie wzorem i natchnieniem do naśladowania
przez wchodzące w życie młode pokolenie Gorzowian.
dać,
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
INFORMACJE
WYDARZENIA
INFORMACJE
MilOZYRZECZ
de m w stołówce szkolnej. Konkurs ortograficzny to nie tylko praktyczne realizowanie "Ustawy o języku polskim",
ale przede wszystkim okazja do poznawania i promowania tych którzy najlepiej opanowali prawidła polskiej ortografii i najsprawniej się nimi posługują .
W roku szkolnym 1999/2000 tę grupę
stanowią następujący uczniowie:
- Sylwia Bandas - Gimnazjum nr l
Międzyrzecz-Powiatowy Mistrz Ortografii
- Marcin Suszczyński-Gimnazjum nr
2 Międzyrzecz-I Powiatowy Wicemistrz Ortografii,
- Justyna Trychta - Gimnazjum Biedzew-IIPowiatowy \Vicemistrz Ortografii,
- Weronika Górna - Gimnazjum nr l
Międzyrzecz - IV miejsce,
- Maciej Kujawa - Zespół Szkół
Trzciel - V miejsce,
- Rafał Fortuniak - Gimnazjum Biedzew - VI miejsce,
- Jakub Bajorek - Gimnazjum nr l
Międzyrzecz - VII miejsce,
- Karolina Bielecka - Zespół Szkół
Pszczew- VII miejsce,
- Daria Lorenz - Gimnazjum nr 2
Międzyrzecz - IX miejsce,
- Adam Gnifka - Zespół Szkół Trzciel
-X miejsce.
Trzy najsilniejsze ortograficznie drużyny w powiecie Międzyrzecz to:
- zespół Gimnazjum nr l Międzyrzecz
- Drużynowy Mistrz Ortografii,
opiekun Anna Pawełska
- zespół Gimnazjum Biedzew-I Drużynowy Wicemistrz Ortografii, opiekun Gabriela Siuda
- zespół Gimnazjum nr 2 Międzyrzecz
- II Drużynowy Wicemistrz Ortografii opiekun Zbigniew Dębicki.
Zwycięzcy tegorocznej Corridy Ortograficznej oraz wszyscy nauczyciele
opiekunowie drużyn otrzymali podzię­
kowania, dyplomy i cenne upominki
książkowe, które wręczyła dyrektor
Gimnazjum nr 2- Lucyna Kalisz.
Organizator konkursu pragnie wyraźnie zaznaczyć, że zorganizowanie
Korridy Ortograficznej stało się możli­
we dzięki bezinteresownej hojności grupy osób otwartych na potrzeby drugiego człowieka, których uważamy za przyjaciół naszej szkoły. Są to:
- ks. kanonik Władysław N adybał i ks.
Jędrzej Orłowski z parafii Pięciu
Braci Męczenników;
- ks. kanonik Grzegorz Tuligłowicz z
parafii św. Wojciecha;
- ks. dziekan Marek Walczak z parafii
św. Jana Chrzciciela,
- ks. Henryk Woj nar - prezes Radia
"Gorzów",
- pani Teresa Szuń,
- pan Tadeusz Taborowski z księgarni
"Bestseller",
- państwo Elżbieta i Andrzej Szewczyczakowie,
- Rada Rodziców Gimnazjum nr 2.
***
28.01.2000 W mię dzyrzeckimRatuszu
w związku z zakończeniem prac nad opracowaniem "Programu uporządkowa­
nia gospodarki ściekowej dorzecza Obry na terenie 12 gmin województwa lubuskiego i wielkopolskiego" zorganizowano spotkanie poświecone prezentacji
tego opracowania i określenie formy
organizacyjno- prawnej dalszej współ­
pracy. Przewidziano podpisanie wspólnego porozumienia w sprawie uzyskania środków pomocowych do zrealizowania w/w programu. Program obejmuje Gminy: Bledzew, Międzyrzecz,
Pszczew, Przytoczna, Szczaniec, Trzciel,
Zbąszynek, Kuślin, Lwówek, Midzichowo, oraz Zbąszyń.
***
DZIEWCZYNA lWYGilŻYŁA WCORRIDZIE!
19 lutego 2000 r. trzydzieścioro reprezentantów Gimnazjów powiatu mię­
dzyrzeckiego wzięło udział w I Powiatowej Corridzie Ortograficznej, zorganizowanej w Gimnazjum nr 2 w Między­
rzeczu przez nauczycielkę języka polskie Ewę Franków. Żartobliwy tekst
dyktanda przygotowany przez Barbarę
Bilińską, pracownika Wojewódzkiego
Ośrodka Metodycznego w Gorzowie
Wlkp., uczestnicy konkursu przyjęli z
westchnieniem ulgi. Nareszcie, teraz
j uż bez emocji można pisać charakterystykę intrygującego Huberta, okrutnego
zrzędy, malkontenta i hipochondryka ...
Kiedy konkursowe Jury, złożone z
opiekunów poszczególnych grup, zasiadło do pracy, uczestnicy Korridy
mieli 'okazję wysłuchać koncertu zespołu muzyki dawnej "Amabile- Antigua",
działającego w Gimnazjum nr 2 pod
kierunkiem Barbary Kowalczyk.
Po tej porcji kojących duszę przeżyć
estetycznych nadwątlone w walce z "bykami" siły wzmocnili ·smacznym obia-
DZIĘKUJEMY !
Osobne podziękowania należą s ię
wszystkim pracownikom Gimnazjum nr
2, którzy ofiarowując pracę i czas m aj ą
swój bezimienny udział przy organizowaniu konkursu.
SCRIPTOR
***
KONKURS ORTOGRAFICZNY
Dnia 19.02 br. w Szkole Podstawowej
nr 3 w Międzyrzeczu odbyły się eliminacje gminne I KONKURSU "MISTRZ
ORTOGRAFII POWIATU MIĘDZY­
RZECKIEGO" w kategorii szkół podstawowych. U dział w konkursie zgłosiły
S-osobowe reprezentacje szkół podstawowych gminy Międzyrzecz: SP Kała­
wa, SP 2, SP 3 i SP 4. Honorowy patronat nad konkursem objęły redakcje:
"Międzyrzeckiej Gazety Powiatowej " i
"Powiatowej".
Laureatami zostali:
Mistrzyni- KATARZYNA DROZDA SP Kaława (opiekun mgr IRENA
DROZDA)
Wicemistrzowie
-ALEKSANDRA SOBAŃSKA SP
2 (opiekun mgr ELŻBIETA OLCZAK)
- JOANNA PAPELBAUM SP 2
(opiekun mgr ELŻBIETA OLCZAK)
-JOANNA STAWASZ SP 2 (opiekun mgr ZOFIA ANIOŁ)
- ANNA ŁOSOWSKA SP Kaława
(opiekun mgr IRENA DROZDA)
Laureaci zostali nagrodzeni książka­
mi i dyplomami.
***
GRAĆ KAŻDY MOŻE, TROCH( UPIEJ,
LUB TROCH( GORZEJ
Półroczny popis uczniów Społeczne­
go Ogniska Muzycznego w Międzyrze­
czu odbył się 26 stycznia b.r. w sali siedziby Ogniska. W obecności Rodziców,
Dziadków, i sympatyków wystąpili grający i śpiewający młodzi wykonawcy,
dokończenie
na str. 24
Nr 3(12) marzec 23
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
INFORMACJE
dokończenie
ze str. 23
m.in.: Andrzejewska Iza i Machlab Jaś­
mina z klasy gitary pani Ireny Matusznej; Hejna Magdalena z klasy fortepianu pani Ireny Matusznej; - i Machlah Ja śmina z klasy śpiewu solowego
pana Floriana Matusznego; Krajewski
WYDARZENIA
INFORMACJE
Podobny popis miał miejsce również
w filii Społecznego Ogniska Muzycznego w Skwierzynie. Dyrektor Ogniska
wysoko ocenia współpracę z władzami
Gminy Skwierzyna w prowadzeniu filii
Ogniska.
Wszystkich uczniów dyrekcja Społe­
cznego Ogniska Muzycznego w Mię­
dzyrzeczu i filii w Skwierzynie obdarowała gwiazdkowymi paczkami.
Anna Bednarska
Radosny gwar przerWały podzięko­
wania składane wszystkim, którzy uczestniczyli w przygotowaniach tego szczególnego święta. Pani Emila Olej nik
otrzymała śliczny bukiet kwiatów,
a wykonawcy - słodkości w postaci
cukierków. Czasem nie zdajemy so bie
sprawy, ile uśmiechu towarzyszy takim
ciepłym spotkaniom. J edno jest pewne
- tegoroczny dzień Babci i Dziadka w
Szkole Podstawowej nr 3 obchodzony
był radośnie i pięknie.
Joanna Rybicka
***
DZIEŃ BABCli DZIADKA
WSZKOLE PODSTAWOWEJ NR 3
Kamil, Filipiak Rafał, Tratowska Agnieszka, Kamińska Sylwia- z klasy instrumentów elektronicznych pana Floriana Matusznego; Ochla Celina, Kubiszyn Cecylia, Czyż Mateusz i Podlesiak
Ariel- z klasy instrumentów elektronicznych pana Piotra Rojka. Krótki program zaprezentowała również kapela
podwórkowa "Smyki", niestety w niepełnym już składzie (wraz z uczniami
wykrusza się i kapela), bez mandolin i
gitar, trąbki i klarnetu, i tym samym w
skróconym repertuarze. A "na deser",
jako że spotkanie przebiegało w atmosferze mini-biesiadnej przy małej czarnej, ciastkach, napojach i owocach, wystąpił tenor - pan Florian Matuszny
przy akompaniamencie fortepianu niżej
podpisanej.
24 ·Nr 3(12) marzec 2000
***
KONCERTY DlA WSZYSTKICH
W dniu 21 stycznia 2000 roku w
Szkole Podstawowej nr. 3 w Międzyrze­
Koncert w Szkole Muzycznej
czu odbyło się uroczyste spotkanie z
Z powodu ferii zimowych, w drugi
okazji dnia Babci i Dziadka. Główną poniedziałek miesiąca czyli 14 lutego
organizatorką spotkania była pani Emi- 2000 r. Pa ństwowa Szkoła Muzyczna I
la Olejnik wychowawczyni klasy I e.
Stopnia gościła muzyków z Poznania.
Koncert pośw i eco ny był zagadnieniom
związanym z muzyką przedstawiającą
???.Na fortepianie grała Pani Grażyna
CZERWIŃSKA, na fletach Sebastian
Łukaszewski a śpiewała Pani Helena
ZABOROWSKA.
Jako utwory ilustrujące zaprezentowano F. Schuberta " Pieśń pstrąga ", M.
Musorgskiego "Bram ę Kijowską" -monumentalną kompozycję rosyjskiego
autora, przez K. Szymanowskiego opracowane muzycznie "Rymy dziecięce " K.
Iłakowiczówny oraz kilka innych pieśni .
Oprócz pierwszaków występowały Onomatopeicznie zaintonował kolibrzy
również niektóre osoby z klas II, IV, V i dźwięk małych skrzydełek ptaszka na
VI. Najliczniej występowała klasa Ie. flecie picolo, w subtelnym duecie z forProgram składał się z recytacji, śpiewów tepianem Pan St. Łukaszewski i chooraz gry na flecie, skrzypcach i synteza- ciażby z tego powodu koncert w szkole
torze. Kulminacyjnym punktem progra- muzycznej wart był obejrzenia i szkoda,
mu było wręczen ie jako wyraz wdzi ę ­ że żaden z nich nie jest anonsowany
czności i podziękowania za okazaną mi- w mieście najmniejszym nawet plakałość wszystkim Babciom i Dziadkom tem ...
kolorowych serduszek. N a zakończenie
Prawie godzinny koncert zakończył
zaśpiewano tradycyjne "Sto lat" przy "Taniec piskląt w skorupkach" M. Mumuzycznym wsparciu syntezatora i sorgoskiego i pieśń "Polna różyczka"
skrzypiec, na których zagrali Marek wykonana przez H. Zaborowską.
Ziarkowski i Ada Bora.
Iwona Wróblak
***
Sesja Rady Gminy w dniu 23 lutego
nie rozstrzygnęła losów mienie komunalnego naszego miasta. Głosowanie
nad uchwałą o przekazaniu NASZEGO
mienia Związkowi Międzygminnemu
zostało na jakiś czas odłożone. Wszyscy
znają powiedzenie z czasów Sanacjinasze kamienice, wasze ulice. Oto niedawno, uchwałą Rady kamienice zosta-
Mię d zyrzecka
INFORMACJE
ły przekazane "Towarzystwu .. .", a teraz
n ależy spodzi ewa ć s i ę, indywidualnych
WYDARZENIA
szą pracę z dziećmi, aby była atrakcyjna
i maksymalnie efektywna. Znajduj e to
nacisków na Radnych, aby przy okazj i odzwierciedlenie zarówno w codziennej
kolejnego posiedzenia R ady, ulice i to pracy z dziećmi , jak i przy organizowaco pod nimi zo s t ało przekazane niu różnorodnych ko nkursów i uroczy" Zwi ązkowi ... " . I co nam pozostanie ? stości.
Obchodzony w Polsce od 30 lat
Ano chyb a tylko oczekiwanie na to, że
kto nie uczył się historii, ten przećwi czy "Dzień Babci i Dziadka" nal eży niewąt­
pliwie do naj pi ękni ej szych i n ajważni ej­
ją na włas n ej skórze.
Krzysztof Parys MGP szych świąt przedszkolnych. Organizowane 21 stycznia wspólne spotkania są
ws pa n i ałą okazj ą do podziękowania im
za miło ść, tro skę, cierpliwość i dobroć.
***
Dnia 28.01.2000 w Mi ędzyrz eckim Poprzez odpowiednio skomponowany
Ratuszu burmistrz Władysław Kubiak scenariusz dziecięcych występów, starawręczył przyznane stypendia naukowe my si ę uczynić te spotkania niepowtawybitnie uzdolnionym uczniom szkół rzalnymi i niezapomnianyPli.
N a tegoroczne " Święto Babci i
podstawowych i gimnazjów zamieszkałym na terenie Międzyrzecza. D ecyzj ą Dziadka" przygotowaliśmy premierowy
burmistrza stypendia naukowe otrzy- i jedyny w swoim rodzaju występ pn.
"PRZE DSZKOLNY CYRK" . Każda z
mali:
l. Michał Kłoska, 2. Artur Barczew- grup przedszkolnych przygotowała
ski , 3. Beata Dżumaga , 4. Marta No- własny program "cyrkowy" na miarę
wak, 5. Ewa Mielnik, 6. Agnieszka Ad- możliwo ści i umiejętno ści dzieci. Znaamkiewicz, 7. Michał Kwaśniewski. W l eźli si ę w nim akrobaci, tancerki tań­
spotkaniu uczestniczyli stypendyści cz ące na linie, z parasolkami i książkawraz z rodzicami i dyrektorami szkół.
Gazeta Powiatowa
INFORMACJE
dla nas nowe wyzwanie, aby pracować
jeszcze lepiej i efektywniej. Dyrektor
Przedszkola Samorz ąd owego w Pszczewie - mgr Gertruda Szewczyk
***
SYGNAŁY PSZCZEWSKifGO GOK
Bez śniegu ale atrakcyjnie przebiegały Zimowe Ferie 2000 w Gminnym O ś­
rodku Kultury w Pszczewie. Bogaty i
urozmaicony program przyci ągnął liczne grono uczestników zaj ę ć. Dzieci
brały udział w wielu grach, zabawach,
PSZCZłW
***
OBCHODY "DNIA BABCli DZIADKA"
WPSZClfWSKIM PRlfDSZKOLU
W dobie przemian oświatowych
zwi ązanych z wdrażaniem nowej reformy oświaty, wyłania się potrzeba nowego spojrzenia na procesy i kierunki nauczania i wychowania w przedszkolu.
Nowe koncepcje programowe MEN
stwarzają nauczycielom możliwości rea-
lizacji własnych zamierzeń i ambicji zawodowych. Mobilizują do poszukiwania
nowych form i rozwiązań pedagogicznych służących rozwijaniu i kreowaniu dziecięcej aktywności.
Wychodząc naprzeciw nowym ofertom edukacyjnym i oczekiwaniom społecznym , staramy się tak planować na-
mi. Podziw wzbudzili karatecy, którzy
jednym uderzeniem ręki rozbijali "mury" i s iłacz e potrafiący zgin a ć grube
druty. Treserzy piesków i koników, tań­
czące Smerfy i fakir z ogromnym wę­
żem za swój występ otrzymali wielkie
brawa. Nie zabrakło również komicznych klownów. Wszystkie popisy cyrkowe odbywały się przy dźwiękach odpowiednio dobranej melodii - od marsza Racleckiego począwszy, a na hitach
grupy Bonny M. i Kajah skończywszy.
Była to zabawa dająca dzieciom- jako
głównym artystom przedstawienia, wiele radości. Po zakończonych występach
cyrkowych babcie i dziadkowie otrzymali od swoich wnucząt upominki. Dodatkową atrakcją była "Loteria fantowa", z której dochód przeznaczony został na zakup pomocy dydaktycznych
turniejach i quizach. Uczyły się m.in.
dla dzieci.
Ciepłe słowa podziękowania za uda- tańca, dekorowania i nakrywania stony występ przedszkolaków z ust naszych łów, wykonywania różnorodnych okoligości utwierdziły na s w przekonaniu, że
nasze pomysły i nasza praca z dziećmi
dokończenie na str. 26
są zauważane i doceniane. Stanowi to
Nr 3(12) marzec 25
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
dokończenie
ze str. 25
J. Osterwy z Gorzowa ze spektaklem 26 marca "Zestaw bajek" godz. 17.00
" Koziołek Matołek". Udała się również
"Oczy szeroko zamknięte"
wycieczka do Centrum Edukacji Przygodz. 17.00 i 19.00
rodniczej gdzie dzieci obejrzały osobli- 31 marca l kwietnia "I stanie się kowości Pszczewskiego Parku Krajobrazoniec" godz. 17.00
wego i uczestniczyły w ognisku z kieł­ 2 kwietnia "Wielki Joe" godz. 17.00
baskami. Zimowe ferie 2000 w
"I stanie się koniec" godz.19.00
Pszczewskim GOK dostarczyły dzieci
wielu wspaniałych przeżyć a także wiedzy i umiejętności oraz cudownych
wspomnień na długie lata.
Dyr. GOK Wanda Żaguń
PRZYTOCZNA
***
15 lutego 2000 r. Towarzystwo PrzyPszczewa działające przy GOK
zorganizowało spotkanie z Panem Stefanem Cyraniakiem i Panem Franciszkiem Leśnym na temat "PRAWDA I
LEGENDA O POLSKIM ZWJĄZKU
WOJSKOWYM «MARIA»".
jaciół
***
cznościowych stroików oraz tkania gobelinów. Odbyły się również cykliczne
warsztaty recytacji i piosenki dziecięcej
uwieńczone popisem recytacji i wspaniałą galą finałową I Festiwalu Piosenki
Dziecięcej, do którego włączyły się również dzieci z przedszkoli w Zielomyślu
25 lutego 2000 r. pracownicy naukowi Muzeum Archeologicznego z Poznania odwiedzili Muzeum w Pszczewie i
wypożyczyli część zgromadzonych tu
zabytków archeologicznych z grodziska
wczesnośredniowiecznego w Pszczewie,
datowanych na X/XI wiek Zabytki te
przyczyniły się do przygotowania przez
Muzeum Archeologiczne w Poznaniu
wystawy pt. "ROK 1000- archeologia
traktu cesarskiego" i ukazania Pszczewa jako ważnego etapu w drodze powrotnej Ottona III z Gniezna do Niemiec w roku 1000. Otwarcie wystawy
nastąpi w kwietniu 2000 r.
Wanda Żaguń
***
W GOK w Pszczewie trwają przygotowania amatorskich zespołów artystycznych do udziału w przeglądach "PARA'' i "PRO-ARTE 2000", oraz XLV
Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego.
***
Śpiewające ferie. Jak co roku Dom
Kultury w Przytocznej zorganizował
przegląd piosenki dziecięcej. Rozśpie­
wane maluchy i młodzieńcy oraz panny
przed liczną publicznością demonstrowali swoje często niemałe zdolności wokalne. Dwutygodniowe warsztaty muzyczne nią poszły na marne. Podczas eliminacji, a zwłaszcza w koncercie finało­
wym młodość, muzyka i radość wytworzyły atmosferę życzliwości i wspólnej
zabawy. Liczni sponsorzy obdarowali
wykonawców wieloma nagrodami, z
których najważniejsze otrzymali: Kamil
Szlachetko (w kategorii przedszkolaków), Dominika Bilon (w kategorii wieku 10-12lat), Justyna Łętowska (w kategorii wieku 13-15 lat). Zdaniem kierownika GOKiS-u w Przytocznej
Edwarda Żuka jest nadzieja, że następ­
ne festiwale będą równie piękne, a może i jeszcze okazalsze.
Nie była to jedyna impreza dla dzieci
w czasie feryjnego wypoczynku. Szkoły
podstawowe z terenu gminy, a w szczególnie Zespół Szkół w Przytocznej,
przygotowały zabawy, konkursy, wycieczki dla wszystkich chętnych . Dzięki zaangażowaniu nauczycieli oraz wsparciu
Urzędu Gminy uczestniczyła w nich
znacząca liczba dzieci, które musiały
spędzać ferie w domu.
L. K.
***
***
Repertuar kina "Przystań"
i Pszczewie. Nie zabrakło również balu
maskowego z własnoręcznie wykonanymi maskami. Z okazji ferii zawitali równie~ do Pszczewa aktorzy z Teatru im.
26 Nr 3(12) marzec 2000
3-4 marca "Lake Placid" USA
godz. 17.00
5 _marca "Lake Placid" USA godz.17.00
i 19.00
10-11 marca "Cała Ona" godz.17.00
12 marca "Cała Ona" godz.17.00
i 19.00
17-18 marca "Cube" godz. 17.00
19 marca "Cube" godz. 17.00-19.00
24-25 marca "Oczy szeroko zamknięte"
godz. 17.00
MlDDZIEl WDPS-IE
W ostatnich tygodniach w Domu Pomocy Społecznej dla dzieci w Rokitnie
odbyło się kilka ciekawych spotkań.
Przyjechała młodzież z Liceum Ogólnokształcącego w Skwierzynie, z Zespołu
Szkół w Przytocznej i grupy rekolekcyjnej "KAMUZO" diecezji zielonogórsko- gorzowskiej. Dla wszystkich uczestników spotkań przy muzyce była to
okazja do integracji i refleksji nad miejscem człowieka chorego w społeczeń­
stwie.
L. K.
Przeczytane
•
Podpatrzone
Minął roczek, jest numer dwunasty gazety
i Dzień Kobiet. Podwójna okazja do fety!
Zamiast życz eń jest utwór pewnego cymbała:
to NA PANIĄ REDAKTOR POTWARZ
a wstępie dam reklam ę: Ludzie, tylko u mnie
potwarze, paszkwile, kalumnie!
Obelgi nie z tej ziemi i nie z tego świata,
jedna potwarz wystarczy wam na długie lata!
Kalumnie jadowite, zabójcze paszkwile,
wszystkie zup ełnie darmo, wpadnijcie na chwilę!
doskonałe
Strach
pomyśleć,
DOSKONAŁA
co
robić? Już
mi
wszystko zbrzydło!
Załatwią mnie bez mydła , ach, na cóż mi mydło?
Zatłuką mnie, zastrzelą, w powietrze wysadzą ,
utopią i podpalą, truciznę podadzą ,
powieszą, zamkną w trumnie i tam się uduszę,
na pal wbiją, okropne zadadzą katusze.
Tratować będą końmi, trzasną samochodem,
wyrzucą z samolotu, zamorzą mnie głodem ,
będą dręczyć i męczyć i ścigać uparcie,
zamkną w klatce i dadzą mnie lwom na pożarcie,
puszczą na mnie lawinę i zmiażdżą czołgami,
potem mnie do basenu wrzucą z piraniami.
Mogłem mieć taką przyszłość świetlaną i śliczną,
lecz wypchną mnie ze statku wprost
w przestrzeń kosmiczną ,
Sami państwo widzicie, jak straszne potwarze
ja tu smażę , doprawdy, sam s i ę ich przer ażę.
Hania spojrzy i powie: -Jestem sła ba, chora,
jak mogłeś zrobić ze mnie takiego potwora?
Tego znieść już nie mog ę, tak się zawstydzilem ,
że się przyznam:
~·
No, a teraz do rzeczy. Kurczę! Wy nie wiecie,
wy nie macie pojęcia, jak źle jest na świecie
przy pewnej kobiecie młodemu poecie,
co pisze w powiecie w porządnej gazecie.
Ta "pewna kobieta" to redaktor Hania
- stwa rza mi warunki nie do wytrzymania.
Tak s ię nie traktuje najgorszego drania:
nigdy nie ma czasu, wciąż jakieś spotkania,
wywiady, konferencje, panowie posłowie,
nie da się wypowiedzieć, tysiąc spraw na głowie.
To ja się, psiakość, staram , piszę przez dzień cały,
a potem trzy tygodnie czekam na pochwały
i nic! Muszę się upominać. Więc ona, że ślicznie,
tylko niestylistycznie lub niegramatycznie ...
A jak już się przyczepi, by ją licho wzięło,
kreśli mi na czerwono całe arcydzieło!
Pytam- Jak mój artykuł, ładny?- Oczywiście!
Ale tak się nie pisze, jest nazbyt kwieciście!
Przy tym zrobiła minę niebywale srogą,
coś mi się nawet zdaje, że tupnęła nogą.
A po tym tupnięciu już nie jest kwieciście,
bo w całej okolicy opadły z drzew liście,
zwłaszcza na Topolowej, dziś"Marcinkowskiego":
Przecież ja chciałem dobrze! Ja nie wiem,
dlaczego?
Już sobie wyobrażam , że jak to przeczyta,
zaraz na mnie napadnie, powie: -Skarżypyta!
Ja tak łatwo nie ugnę karku ni kolanka:
-Jeśli ja skarżypyta, to Hanka- Skarżanka l
gotowa nasłać na mnie mafię,
mapy kupować, wkuwać geografię,
gdzieś się ukryć, wyjechać- może na Kamczatkę?
Pewnie i tam mnie znajdą, zrobią ze mnie jatkę.
Za te
słowa
muszę
Dllo&~~lllłNltl ! A.łtAwyzwą na pojedynek z Rambo albo z Bondem,
wreszcie zgilotynują i roziskrzą prądem ,
rzucą mnie krokodylom, to niesamowite,
przedtem mnie pokąsają węże jadowite!
Trafią we mnie rakietą , ogłuchnę od huku,
albo mnie bezszelestnie ukatrupią z łuku.
Zrobią mi dziurę w brzuchu, wiertarką
przewiercą,
przetną piłą tarczową ,
granatem uśmiercą
i wrzucą mnie pod pociąg lub pod młot parowy
(nigdy mi taki koszmar nie przyszedł do głowy).
Każą mi w oceanie pływać z rekinami
-strasznie jest niebezpiecznie zadzierać
z Haniami.
Armatnia kula jeszcze mnie w strzępy rozszarpie,
zadziobią ptaki: mewy, papugi i harpie,
Zakopią mnie w pustyni lub w puszczy
w mrowisku,
na koniec karatecy spiorą mnie po pysku,
pozbawią mnie klejnotów, medali i spodni
i takiego gołego zamrożą mnie w chłodni,
przepuszczą przez maszynkę i zrobią kotlety,
nie ma dla mnie nadziei, zginąłem, niestety!
Grób wykopią koparką, przywalą spychaczem
(będzie moja rodzina zanosić się płaczem).
Hania nie zna litości, ma sposób na gości,
dół z wapnem i po krzyku, znikną nawet kości .
Na wierzch beton i asfalt wyrówna się walcem,
nikt mnie nie uratuje, nikt nie kiwnie palcem.
A to wszystko bez księdza, diabli wezmą duszę,
powiedzcie coś, pomóżcie, ratować się muszę!
Niech może prymitywnie zadźgają mnie nożem.
Ach! Tęsknię niezwyczajnie za zwyczajnym łożem.
Nieprawda! Wszystko wymyśliłem .
potwarz w nocy do białego rana,
ale wszystko na próżno , Hania jest kochana!
Kończąc zatem w te słowa jej wyrzuty przetnę:
-Nie widziałaś tych filmów? Żałuj! Były św i etn e.
Pisałem
(O!)
Międzyrzecz,
02.07.1999 r.
Nr 3(12) marzec 27
POZIOMO: lA motyw ornamentalny, l H prorok, który namaścił pierwszego króla Izraela, 3A jedno- lub dwu jajowe, 3K podstawy, 5A
ozdoba ze wstążki, 51 lekarz bardzo pożądany, 7F sygnałowy albo genetyczny, 7L zaimek rodzaju męskiego, 8A na głowie lub na okręcie ,
8E największa z rodziny jaszczurek żyjąca na Komodo, 9A wstęp tekstu zaczynający się nowym wierszem , 9H poświęcenie piona w
otwarciu szachowym, 11A imię męskie, 11M wodna, dźwiękowa lub radiowa, 13A wódz Kozaków, 13H akt prawny.
PIONOWO: Al biblijna żona Izaaka, A8 natryskowa lub kosmiczna, 87 12 miesięcy, C1 rodzima jaszczurka, C8 mercedes z czasów
Szekspira, El arktyczny odpowiednik stepu, E8 czujka, pikieta, F7 groźny Czerwony Kapturek z toporem, G2 pogromca byków i mistrz
uników, Gl O pierwiastek chemiczny z traidy platynowców ciężkich, H7 imię sekretarza generalnego ONZ, laureata nagrody Nobla,
11 była w krainie czarów, 11 O np. liście pietruszki, 112 nie byle kto w swoim fachu, K8 ofiara kultuwa, K1 państwo w Afryce, M l
pracownik portowy obliczający wielkość załadowanego i wyładowanego ze statku towaru , M9 nakrycie głowy papieża.
Rozwiązania krzyżówki prosimy nadsyłać do 15.04.2000.
Opracował Michał Chomicz
Rozwiązanie krzyżówki nr l O
POZIOMO: Kasper, Melchior, mak, kwiat, lipa , materiał, sto, marchew, ostrze, etyl, azotan , Ob, Goya, okna, M.M., rewolucja, Paka, La,
NN, kota, G. L., lont, Etna, oko, aparat, rada, Ren, mat, Kabe, Atari , kły, ulot, lekcja, Akira, Ewka, bufor, witaj, gont, rota, drukarka,
Baltazar, ORP, omen, Rea, Ea, owal, karawan, tak, stymulator, mąka, oslo, Osm, to, ara, otok, dar, czarter, Ui, opar, Truman, PKO, astat,
akr, parada, Samaria, Al, urna, sum, nad, wrak, Sopot.
PION.OWO: kamera, sprawa, echolokacja , epoka, herbata, omega, Ra, metal, ary, kilo, lstm, ataman, ton, lwica, Tey, łan, toporek, Zan,
Ken, katar, Ala, nenufar, kabat, gra, karetka, trybuna, akt, talia, AK, po diwa, Tetley, tar kadm , Loreto, orka, katamaran, agawa, U.K.,
W.B .•. orator, retorta, OK, RAM, prąd, Lotus, akapit, Warka, noc, kret, emirat, stop, topaz, Ur, Roman, szala, las, sukno, Kama, tal, ar,
nad, Ark, as, U.O.
Poprawne rozwiązan i e nadesłał pan Józef Świerzko z Międzyrzecza. Gratulujemy! Nagrodę wyślemy pocztą.
28 Nr 3(12) marzec 2000
~--
-- · SPORT
Dyżur
SPORT
Pani SENATOR
Dnia 7 marca 2000 roku (wtorek)
MŁODZI
SIATKARZE Z UKS "TROJ~'
W ĆWIERĆFINALE MISTRZOSTW POLSKI!
o godziny 15.00 do 17.00 w Biurze
Senatorsko-Poselskim w Międzyrze­
W dniu 18 lutego 2000 r. w hali sportowo- widowi kowej w Międzyrzeczu odostatni IV turni ej lubuskiej ligi piłki siatkowej w kategorii młodzików
(14-15 lat) z udziałem 4 z społów: KS "Stilon" Gorzów, CWLKS Gubin, MKST
"A tra" Nowa Sól i UKS "Trójka" Międzyrzecz. W wyniku jednodniowych rozgrywek młodzi siatkarze z Międzyrzecza odnieśli komplet zwyci ęstw pokonując
po 2 : O "Stilon " Gorzów, "As trę " Nowa Sól i CWLKS Gubin, zajmując w tym
turnieju jak i również w całym cyklu turniejów l miejsce. Zwycięstwo w lubuskiej
lidze piłki siatkowej premiuje UKS ,Trójkę" do dalszych gier w ćwierćfinałach
Mistrzostw Polski, które odbędą się w Międzyrzeczu w dniach 4-5.03.2000 r.
w hali sportowo-widowiskowej przy Gimnazjum nr 2 os. Kasztelańskie 8. Na ten
turniej serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców i sympatyków piłk" siatkowej.
Końcowa tabela rozgrywek:
mecze
punkty
sety
czu Os. Centrum 15, tel. (0-95) 741-
był s ię
1. UKS "Trójka" Międzyrzecz
2. KS "Stilon" Gorzów
3. CWKS Gubin
4. MKST "Astra" Nowa Sól
12
12
12
12
23
20
17
12
19-16 pełnić będzie
dyżur
Pani SENATOR
ELŻBIETA PŁONKA
UWAGA!
Biuro
Senatorsko-Poselskie
w Międzyrzeczu, Os. Centrum 15
tel.
(0-95) 741-19-16 czynne
codziennie od godziny 12.00 do
godziny 15 .oo.
W każdy czwartek od godziny
16.00 do 18.00 dyżur pełni Pani
HANNA AUGUSTYNIAK.
23-3
20-10
10-18
2-24
Skład
reprezentacji UKS "Trójka": Michał Andrusiów-kapitan zespołu. Piotr
Krzysztof Salei, Artur Barczewski, Damian G emborowski , Dariusz
Możdżeń , Jakub Boroń , Tomasz Orczyk, Karol Sołoducha, Kamil Nowotny, Adrian Cap i Robert Martin. Trenerem zespołu jest Bogusław Kowalik.
Zarząd UKS "Trójka"
Haładus.
ZAPRASZAMY
BIURO OBROTU
NIERUCHOMOŚCIAMI S.C.
,,DOM''
66-300 MIĘDZYRZECZ • OS. CENTRUM 8
tel. (0-95) 741-28-58 w 6, Członek WSPON 741- 26-49
Oferuje do
LEKÓW GOTOWYCH
sprzedaży działki
położone
na
pięknych
DZIAŁKI
l RECEPTUROWYCH
w
Międzyrzeczu
ul. 30 Stycznia 80
(przy dworcu PI<P i PKS)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
ZAPRASZA
1l .
12.
CODZIENNIE
13.
budowlane, rekreacyjne i rolnicze
terenach naszego powiatu.
BUDOWLANE
Mi ędzyr zecz -działk a rzem ie śln icza
Międzyrzecz- działk a
o pow. 37 ar, cena 30tys.zl.
o pow. l O ar, ogrodzona, ładnie polo żo n a na uboczu
pod lasem, cena 25 tys. zł.
Międzyrzecz-działka opow. 16ar, połozona w zaciszu, cena 30 tys. zł
Mi ę dzyrz ecz - działka o pow. 8 ar z fundamentami , zezwoleniem
na budowę , projektem domku, cena 43 tys.zł
Bobowieko-dzi ałka o pow. 7,5 ar, cena 15 tys. zł
Skoki- działka 17,5ar w pobl iżu jeziora, cena 25 tys . zł
Kuźnik- działka atrakcyjnie położona 29 ar, cena 45 tys. zł
Jagielnik - malownicze położenie, w pobliżu Obry z panoramą
Międzyrzecza 19,6ar za cenę 30 tys.zł.
Silna Nowa- działka położona w otulinie Parku- 30 ar za cenę 24 tys. zł
Kursko- działki o pow. lO ar pięknie poł ożone z widokiem na jezioro
za cenę 12 tys. zł.
Lubrza- działki o pow. 20 ar w pobliżu jeziora za cenę 32 tys . zł , oraz działka
o pow. 93 ar z linią brz egową jeziora i własnym stawem za cenę 90 tys. zł
Przytoczna - działka o pow. 13 ar, uzbrojona z projektem i materiałem
budowlanym na cały budynek za cenę 40 tys .zł .
Jabłonka Stara- malowniczo położona wie§ w§ród lasów - działka o pow. 17
ar za cenę 9 tys. zł.
Zakup działki to pierwszy krok do własnego wymarzonego domku,
owocnych zakupów i zapraszamy do naszego biura.
życzymy
Nr 3(12) marzec 29
Międzyrzecka
Gazeta Powiatowa
ZASADY ODPŁATNOŚCI ZA OGŁOSZENIA l REKLAMY
OGŁOSZENIA OKOLICZNOŚCIOWE - NIEODPŁATNIE
OGŁOSZENIE
KOMERCYJNE -
czarnobiałe :
1 cm 2 = 0,3
zł+
22% VAT. 1 strona= 200
zł+
22% VAT
REKLAMA W KOLORZE NA OKŁADCE: 1 cm 2 = 0,60 zł+ 22% VAT, cała strona = 400 zł+ 22% VAT
WKŁADKI Z MATERIAŁÓW GOTOWYCH za kartkę (2 strony)
czarno-białe
= 340
zł
+ 22% VAT, kolor = 680
Podatników VAT prosimy o podanie swojego numeru NIP. O
przyjęciu
zł
+ 22% VAT
zlecenia na
reklamę
decyduje redakcja
czasopisma. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych ogłoszeń i reklam oraz może
odmówić
30 Nr 3(12) marzec 2000
ich publikacji zgodnie z uregulowaniami Prawa Prasowego.
~aopatrze:n._ie
barów i restau.racj i
PRODUKCJA GASTRONOHICZNA
66-300 Międzyrzecz ul. Świerczewskiego 23
MASZ GOŚCI, IMPREZĘ LUB SPOTKANIE
NIE MASZ CZASU GOTOWAĆ
OFERUJEMY TOBIE GOTOWE WYROBY KUCHNI DOMOWEJ
~- 6 RODZAJÓW ZUP
-FLAKI
-GOLONKI
DETAL - HURT
. ....
.:
((
-SZASZŁYKI
.·.·.·
...
__;
----'
...
.
-KOTLETY
- I WIELE INNYCH
Sprzedaż, montaż,
konserwacja
•
•
•
•
Komputery
Sieci komputerowe
Kasy fiskalne
Drukarki fiskalne
te l. (095) 7 41 -23-23
tel. kom. 0601-75-84-41
(Dom Handlowy)
66-300 Międzyrzecz
ul Świerczewskiego 8
~PWZMłJ OD l. 00 DO16.00
IL (0-601 J75-07-61
y .
SYSTEMU
.
.
INDYWIDUALN·A SPECJALISTYCZNA
PRAKTYKA LEKARSKA
PRZYJĘCIA: PORADNIA DLA KOBIET Foniedziałek
Wtorek
"
Sroda
Czwartek
Piątek
Sobota
goo-_
goo _
goo _
goo _
goo _
15oo
od
14oo
12oo
14oo
1500- - ~
1100- 1300
16°0 WIZYTY DOMOWE
1500- 1800
13°0 PORADNIA W PSZCZEWIE
1500- 1800
PORADNIA MENOPAUZY
ZABIEGI
-
REJESTRACJA TELEFONICZNA: - 0605 223 356
66-300
!VIi~dzyrzccz
ul.
f{~· nck
1
2
i
· (apteka ,,f{atuszo\v.a)