Spotkanie z okazji 25-Lecia FBN France przygotowano jak

Transkrypt

Spotkanie z okazji 25-Lecia FBN France przygotowano jak
Spotkanie z okazji 25-Lecia FBN France przygotowano jak przystało na
Paryż
i marki tam reprezentowane (Chanel, Hermes, Cartier,Champagne Bollinger)
z wielkim rozmachem. W ciągu
całego
tygodnia zorganizowano wyjazdy
do Szampanii, do Bordeaux, a także wizyty w firmach w Paryżu.
była
przygotowana specjalnie dla Next Generation i tam
Al Gore. Spotkanie to odbyło się w imponującym
oraz w ogrodzie
tam z naszą
pałacowym.
niedużą grupą
która wcześniej
jako że nie było Łatwo
zorientowaćsię
P
francu skie wina,
wybor-
nymi prze kąskami , t oczy li ś m y
wiele rozmów: z wesołym , dowcipnym
c hińskim przedsiębiorcą, który wspominał swoje lO-letnie "zesła n ie " przez
rodziców do Londynu, d zięki czemu
jego perfekcyjny angielski pozwala
m u d ziś robić globalne biznesy,
z koleżanką z Węgier, z Finlandii ,
parą z Niemiec i z wieloma fantastycznymi lud7.mi . Oczyw i ście najweselej
by ło w momentach , kiedy zostawali śmy
tylko w naszym polskim kó łku ,
innymi wystąpił
w centrum
Paryża
wokół KasiG i erczak-Grupińskiej,
w walnymspotkaniu
była
częs towani maleńkimi
8
z Polski, skupieni
reprezentacji, a która
opijając
między
W miłej nieformalnej atmosferze spotkaliśmy się
uczestniczyła
przez FBN France - wielkie
pałacu
Część spotkań
zarządów
narodowych
naszymdobrym duchem i przewodnikiem ,
w wydarzeniach proponowanych
podziękowania
dla Kasi.
a później wspólnie przeszliśmy się po
Champs Elysees, zmierzając do hotelu.
lizowane modą sieciówek i zalewem
turystów.
Parę spos trzeżeń z tego spaceru:
pamięta m czasy, kiedy Ch amps Elysees
było ulicą- synonimem luksusu, rewii ,
jubilerów. Dz i ś to ulica mass marketu,
lodziarni. fas t foodu, pozostały niedobitki , mi ę d zy innymi imp o nujący
i pustawy salon Cartier - członka FBN
France . Kiedy ś kipiące życiem pas aże
handlowe przyp o minaj ą raczej skansen
lat 70. Zn ikn ąt g dzieś specyficzny szyk
Francuzek, wszystko zosta ło zg loba-
W zestawieniu z takim otoczeniem tym
bardziej do ce niłam wieczór i g al ę
w Wersalu. W pi ękn ym sło ń cu świec iły
się złote bramy wejśc i a na dziedziniec, z taksówek i limuzy n powolnie
wysypywali si ę goś c ie z całe go świata ,
panie w długich sukniach , panowie
w smokingach, dress code rzeczywi śc i e b ył przestr zegany. Otoczenie
pałacu bez th1mu turystów (absolutnie
zamknięta impreza, tylko go ś cie FBN)
--na wszystkich robiło wrażenie i wszyscy nam i ęt ni e fotografowali s ię sami
lub nawzajem, to też był taki specy-ficzny rodzaj na w ią zywania pierw-szych kontaktów, wymiany, gestów.
Po szybkiej i sprawnej rejestracji wszyscy przeszliśmy na tarasy ogrodowe ,
kelnerzy roznos ili szampana i ponownie maleńkie wyrafinowane zakąski,
przed nami rozciągały si~_: po horyzont
wspaniałe widoki ogrodów i fontann
wersalu. Przechadzając się w tym
zachwycającym otoczeniu pięknych
pań w długich niezwykłych kreacjach ,
ostrożn i e chodzących na niebotycznych
obcasach po żwirowyc h ścieżkach
(czerwonych dywanów nic było),
przystojnych panów i pojawiających się
nienagannych kelnerów, spoty kali śmy
się ponownie w gronie całej naszej
polskiej reprezentacji.
S łońce św ieciło,
pogoda była równie
tylko chwilami powiewy
wiatru strącały dźwięcznie puste
kieliszki z tac. Po takim koktajlu powitalnym przeszliśmy zw iedzać Wersal,
korowód rozc iągnął się tak, że momentami moż n a było być w apartamentach
król.ewskich nieomal w pojedynkę
i podziwiać- l~ nieprzebrane i w pełni
zachowane bogactwo francuskiego
dworu . Tam właśnie spotkali śmy francuską parę, która po u słyszen iu,
że jes te~ my z Polski, powiedziała ,
że właś nie dziś w pałacu dowiedziała
się o polskiej królowej, żonie Ludwika
XV, Marii Leszczyńskiej. Oboje byli
wspaniała,
bardzo zdumieni , kiedy powiedziałam
im, że Henryk Walezy był , krótko
wprawdzie , ale królem Polski (tak
wygląda poziom francuskiej matury .. .). Muszę przyzn ać , że ta chwila
historycznej konwersacji b yła jedynym moim kontaktem z francuskimi
gospodarzami, nie byłam wprawdzie
na zwiedzaniu firm, ale z informacji
uczestników też nie wynikało, aby ktoś
z Francuzów integrował się z gośćmi,
raczej cieszyli się swoim niewątpliwym
sukcesem 25-lecia francuskiego oddziału w swoi m gronie - to oczywiście
moje subiektywne spos trzeżen i e.
Było tam natomiast pełno fantastycznych osób z wielu krajów, przy 12-osobowych stolach rozsadzono nas,
mi eszając n arodowości, wiek i rodzaje
biznesów. S i cdzieliśmy w czwórkę
z Polski z przedstawicielami Ukrainy, Finlandii i Bułgarii, sąsiedni stót
z naszymi 3 osobam i zdom inowali
Chińczycy, inny Niemcy. Podano obiad,
przystawki Uajko trutlowe z warzywami) ... danie główne, deser pod n azwą
Sarah Bernard. Sala z żyrando la mi ,
św iecami, lustrami, rozstawione stoły
w jednej z największych pałacowych
sal c i ągnęły się ok 100 m, pomiędzy
nimi co jaki ś czas umieszczono ekra ny,
tak że ka żdy m ógł w idzieć i usłyszeć
mówców, gospodarzy i gościa . Al Gore
jeszcze raz przemów ił, tym razem
do wszystkich, pow tarzając swoje
tradycyjne p rzesłanie. W trakcie kolacji
hostessy sprzedawały losy teletomboli ,
w której nagrodami były szampany,
apaszka i krawat Hermesa, wina Bordoaux , a także samochód hybrydowy
marki Peugeot ... Niestety, z tego, co mi
wiadomo , nikt z naszej polskiej grupy
nic nie wygrał. Po kolacji wszyscy
udali się ponownie na tarasy ogrodowe,
skąd podziwialiśmy pokaz sztucznych
ogni i fontann w akompaniamencie
francuskiej muzyki barokowej. Często­
wano szampanem, podawano tradycyjne francuskie pastelowe macarons
i ok l w nocy zakończy ło się nasze
spotkanie FBN w Paryżu.
v~FBN
-~ _/
Polat>d
f" ł
f A MIU
. V , Iłi !U llł f'N OI.It
Katarzyna l.akińska
9