Bez przeciwieństw nie ma postępu. O

Transkrypt

Bez przeciwieństw nie ma postępu. O
ACTA UNIVERSITATIS WRATISLAVIENSIS No 3094
Prace Literackie XLVIII
Wrocław 2008
AGNIESZKA OSIŃSKA
Uniwersytet Wrocławski
Bez przeciwieństw nie ma postępu.
O dualistycznej wizji świata
w Pieśniach Niewinności i Doświadczenia
Williama Blake’a
Twórczość Williama Blake’a od lat uważana jest przez historyków literatury za niezwykle skomplikowaną i nastręczającą wiele problemów interpretacyjnych.
Na pierwszy rzut oka – zauważa w artykule Szaleństwo i wyobraźnia Michał Fostowicz – wiersze i obrazy poety wywołują wrażenie dziwności i odmienności, powodują napięcie1.
Charakterystyczna jest również opinia T.S. Eliota, który napisał, że Blake
nie licząc szans na karierę dziennikarską czy towarzyską z powodu braku odpowiedniego wykształcenia, nie miał wyboru, jak pogrążyć się we własnych rojeniach2.
W Polsce, z powodu trudności translatorskich, zaledwie garstka badaczy zdecydowała się zmierzyć z utworami proroka z Lambeth i poddać je analizie3. Narastające wątpliwości wokół zrozumienia warstwy słowno-obrazowej wizjonerskich, przepełnionych mistycyzmem, a także ideami Swedenborga czy Boehmego
poematów wpłynęły zapewne również na ograniczoną w naszym kraju liczbę i jakość przekładów utworów angielskiego romantyka4, powodując lukę czy może
1
M. Fostowicz, Szaleństwo i wyobraźnia, „Odra” 1998, nr 3, s. 50.
Ibidem, s. 50–51.
3 Pierwsze wzmianki w Polsce na temat angielskiego poety, pisze Michał Fostowicz w opublikowanym w „Odrze” w 2002 r. artykule Przekładanie Blake’a, pojawiły się w prasie pod koniec
XIX w. Wówczas twórczością autora Wróżb niewinności zainteresowali się Stanisław Brzozowski
i Jan Kasprowicz. Współcześnie jego dzieła starali się też komentować i przekładać: Czesław Miłosz, Wiesław Juszczak, Zygmunt Kubiak, Maciej Słomczyński i Franek Wygoda.
4 Spory dotyczące zakwalifikowania Blake’a do określonej epoki – oświeceniowej bądź romantycznej – są wciąż aktualne. Ze względu jednak na niechęć, jaką żywił poeta do XVIII-wiecznej filozofii, Kanta, Locke’a, Bacona oraz Rozumu, pozwolę sobie umieścić go jednak w kręgu liPrace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
2
druk_PL.indd 33
2009-01-21 11:48:52
34
AGNIESZKA OSIŃSKA
raczej swoistego rodzaju przepaść między wizją, czyli tym, co faktycznie chciał
nam przekazać autor The Marriage of Heaven and Hell, a tym, co istotnie zostało
już przedstawione w ograniczonej formie i według pewnego systemu, od którego
przecież właściciel Biblii Piekła, jak sam siebie nazywał Blake, tak bardzo się odżegnywał, choć wydawałoby się, że jest dokładnie odwrotnie5.
Biorąc jednak pod uwagę skłonność twórcy przysłów piekielnych do przekory (o której zresztą otwarcie pisał w parodystycznej, powstałej około 1818 r.
rymowance Odwieczna dobra nowina, wyznając, że „gdzie ty czarne, tam ja czytam białe”) warto się zastanowić, czy aby na pewno brak ładu wypada uznać
za wyznacznik jego poezji i filozofii. Jeśli przyjrzeć się bowiem bliżej poszczególnym tekstom, okaże się, że zarówno Bramy Raju, jak i na przykład Czterej
Zoa są utworami niezwykle uporządkowanymi i logicznymi, tak samo zresztą, jak
i cała wizja świata stworzonego na zasadzie kontrastu i opozycji, utożsamianego
z „energią napięć”6. I owe właśnie przeciwieństwa, czyli „contraries”, definiowane przez Alexandra Gourlaya jako „alternatives that are both true and/or important, essential to each other”7 stają się cechami niezwykle charakterystycznymi
dla wykreowanego przez Blake’a obrazu rzeczywistości:
Przyciąganie i Odpychanie, Rozum i Energia, Miłość i Nienawiść, konieczne są dla Ludzkiego istnienia8.
Dualizm należałoby więc traktować jako klucz do rozszyfrowania twórczości
i poglądów „człowieka radosnego”9; dotychczas uchodzących za niezrozumiałe
i wymagające wielu wyjaśnień10:
teratury XIX-wiecznej, która – moim zdaniem – ze względu na umiłowanie czucia, wiary, wyobraźni, natchnienia i poetyckiego geniuszu, była bliższą artyście.
5 Blake w Jeruzalem stwierdził, że „musi stworzyć system albo zostanie zniewolony przez
system innego człowieka”. Gdyby pogląd ten uznać za prawdziwy, a nie za przejaw przewrotności
poety, okazałoby się, że wszelkie dotychczasowe interpretacje dzieł Blake’a są niewłaściwe, ponieważ skupiają się nie na omówieniu systemu autora, lecz na udowodnieniu tezy, iż angielski romantyk nie znosił owych schematów i ram zrodzonych w duchu oświeceniowej myśli, w imię Rozumu – kolejnego wroga Wizji i Imaginacji.
6 „Energia napięć” – termin Michała Fostowicza, por. Szaleństwo...
7 M. Eaves, The Cambridge Companion to William Blake, Cambridge University Press 2003,
s. 274. Cytat ten można rozumieć w sposób następujący: „oba przeciwieństwa (postrzegane również jako wybory czy zmienne) są tak samo prawdziwe i ważne; jedno jest konieczne dla drugiego”.
U Blake’a znaczy to tyle, że poeta daje prawo istnieć obok siebie dobru i złu, starości i młodości itp.
Tylko w ten sposób można bowiem zachować harmonię świata.
8 W. Blake, Małżeństwo Nieba & Piekła, przeł. F. Wygoda, Wrocław 2002, s. 29.
9 Pojęcie „człowieka radosnego” w odniesieniu do postaci występujących w utworach Blake’a wprowadził Tadeusz Sławek. Nie będzie jednak przesadą, jeśli identycznego określenia użyje
się również w stosunku do samego poety, który – wbrew niektórym sądom – właśnie taki był: pełen
humoru, energii, pozytywnych emocji, wielbiciel śpiewu.
10 Na temat pojawiających się przeciwieństw w twórczości Blake’a powstało niewiele artykułów; te zaś, które już są, odnoszą się zaledwie do kilku utworów (m.in. The Marriage of Heaven
and Hell, The Tyger i The Lamb). Owych antynomii nigdy nie postrzegano jako słów kluczy, choć
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 34
2009-01-21 11:48:53
Bez przeciwieństw nie ma postępu – wizja świata Williama Blake’a
35
Rozdzierające Blake’a sprzeczności znajdują godną siebie ilustrację, a z ich wzajemnego ścierania i znoszenia na coraz wyższych poziomach rodzi się zupełnie unikalne piękno. Widać je w rycinach, przedstawiających Dantejskie piekło [...], jak również w niezrównanych strofach, takich jak
ta z Pieśni Wolności, kończącej Zaślubiny Nieba i Piekła: Członki ogniem pałające, płomieniste włosy, w zachodnie wystrzeliły morze jak słońce, co tonie11.
Przekonanie o dwoistości natury świata, w którym istnieją obok siebie młodość i starość, niewinność i doświadczenie, dobro i zło, ciało i dusza, Anioł i Diabeł, Niebo i Piekło, zewnętrzne ograniczenie i Wieczna Rozkosz, nieskończone i skończone, święte i zepsute, nie pochodzi jedynie z wybujałej wyobraźni
natchnionego i uważanego przez niektórych za szaleńca artysty12, lecz ma swe
korzenie w filozofii oraz w Biblii, z którą Blake – jak zauważa Peter Ackroyd
– w dzieciństwie w ogóle się nie rozstawał:
Rytm i falowanie zdania Blakowskiego biorą swój początek w Starym Testamencie, a utrzymane w tonacji obrzędowej opisy i jeremiady wywodzą się ze słów wielkich proroków, często rozbrzmiewających w domu przy Broad Street13.
Dychotomia w świętej księdze wyraźna jest zarówno wtedy, kiedy Bóg stwarza pierwszych ludzi – Adama i Ewę, mężczyznę i niewiastę – powołuje do życia wszelkie stworzenia, oddziela światło od ciemności, noc od dnia, gwiazdy
i księżyc od słońca, a wody od lądu, jak i w późniejszej historii o Kainie i Ablu,
kładącej szczególny nacisk na pojawiające się opozycje dobro–zło, miłość–nienawiść, które – jak podkreśla Blake w Jeruzalem – powinny być obecne w ludzkiej egzystencji, ale nie utożsamiane z negacją, zaprzeczeniem czy prawami moralnymi:
Negations are not Contraries: Contraries mutually Exist:
But Negations Exist Not14.
O tej ostatniej kwestii wspomina zresztą w książce William Blake’s Poetry
Jonathan Roberts. Według niego angielski wizjoner uważał, iż zarówno jednostki, jak i całe społeczeństwa wykorzystują istnienie przeciwieństw po to, by rozgraniczyć świat na dwie połówki; łatwiej jest bowiem postrzegać wszystko w dychotomii czarno-białej, jako dobro i zło, niż doszukiwać się odcieni szarości15.
Ze zjawiskiem zestawiania ze sobą tego, co różne, mamy także do czynienia
w pismach Emanuela Swedenborga, będącego dla Blake’a w pewnym okresie
Peter Ackroyd w biografii Blake zaznaczył, iż „człowiek, który z jednakową łatwością potrafił pisać
w obie strony, mógł przejawiać fascynację pojęciami »przeciwieństwa« i »kontrastu«”.
11 K. Szumlewicz, Technika i wizja, „Odra” 2002, nr 7–8, s. 114.
12 Na temat szaleństwa Blake’a krążyły różne historie i opinie. Pojawiły się nawet pogłoski,
jakoby poeta miał być pacjentem londyńskiego zakładu dla obłąkanych. Por. M. Fostowicz, Szaleństwo...
13 P. Ackroyd, Blake, przeł. E. Kraskowska, Poznań 2001, s. 27.
14 W. Blake, Jerusalem, pl. 17, E161; cyt. za: J. Roberts, William Blake’s Poetry, London
2007, s. 45.
15 J. Roberts, op. cit., s. 45.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 35
2009-01-21 11:48:53
36
AGNIESZKA OSIŃSKA
jego życia wielkim autorytetem i guru16. W swojej pracy O niebie i jego cudach.
Również o piekle według tego, co słyszano i widziano, szwedzki teolog prezentuje
zadziwiającą i nietypową z punktu widzenia religijnego teorię, u której podstaw
leży właśnie podział na sferę profanum i sferę sacrum:
Piekło podobnie jak niebo również podzielone jest na społeczeństwa, a także na tyle społeczeństw, na ile niebo; albowiem każde społeczeństwo w niebie ma przeciwne sobie społeczeństwo w piekle, a to dla utrzymania równowagi. Lecz społeczeństwa w piekle różnią się według rodzajów zła, a stąd według fałszów, ponieważ społeczeństwa w niebie różnią się wedle dóbr, a stąd
wedle prawd. To, że każdemu dobru przeciwstawione jest zło, a każdej prawdzie przeciwstawiony
jest fałsz, poznać można z tego, że nie ma rzeczy bez stosunku do swego przeciwieństwa, i że z przeciwieństwa poznaje się, jaka ona jest i w jakim jest stopniu; i że stąd pochodzi wszelkie pojęcie i poczucie. Dlatego to Pan ustawicznie dba o to, aby wszelkie społeczeństwo niebieskie miało swego
przeciwnika w społeczeństwie piekielnym, i żeby między nimi była równowaga17.
Jeszcze dalej w rozważaniach na temat tego dualistycznego obrazu świata
posunął się Jacob Boehme, z którego nauk Blake przejął na potrzeby swej „doktryny” wiele elementów. Śląski mistyk podzielił wszystkie rzeczy na Tak i Nie,
stwierdzając, że:
Tak jest czystą siłą i życiem, i jest prawdą Boga albo Bogiem samym. Ten byłby w sobie samym niepoznawalny, i nie byłoby w nim radości czy wzniosłości, ani czucia bez Nie. Nie jest przeciwieństwem Tak lub prawdy, ażeby prawda objawiła się i była czymś, w czym jest contrarium,
w czym działa, czuje i pragnie wieczna miłość i to należałoby kochać18.
Autor Aurory uznał też, że „to, co najgorsze, musi być przyczyną tego, co najlepsze” i że „splątanie i powiązanie przeciwieństw, niepokój, męka są przyczyną powstania życia”, przy czym należy pamiętać, iż każde z tych przeciwieństw
może podlegać rotacji: ciemne staje się jasne, srogie – łagodne, twarde – miękkie.
Te same współistniejące i wykluczające się zarazem cechy posiada również Bóg
Boehmego, na co zwrócił uwagę niemiecki filozof Ludwig Feuerbach, zamieszczając w dziele O istocie chrześcijaństwa następujący komentarz:
Boehme w Bogu samym musiał rozróżnić istotę łagodną, dobroczynną i okrutną, niszczycielską. Wszystko, co ogniste, gorzkie, cierpkie, ciemne pochodzi z Boskiej cierpkości, goryczy, zimna
i ciemności; wszystko, co łagodne, jaśniejące, ogrzewające, miękkie, łaskawe, podatne – z miękkiego, łagodnego, oświecającego przymiotu Boga19.
16
Po raz pierwszy Blake wziął udział w konferencji Kościoła Nowej Jerozolimy 13 kwietnia 1789 r. Z pismami Swedenborga zetknął się jednak już dwa lata wcześniej, po śmierci swego
najmłodszego brata Roberta. Wywarły one na niego ogromny wpływ z kilku powodów: opisywały wizje, kontakty z duchami i aniołami, a także podtrzymywały wiarę w to, iż dusze zmarłych
opuszczają ciała i w formie fizycznej bytują w innym świecie. W miarę jednak upływu czasu pisarz
odchodził od myśli Swedenborga, zarzucając jej twórcy przykładanie zbyt wielkiej wagi do zasad,
reguł i instytucji. Por. P. Ackroyd, Blake...
17 E. Swedenborg, O niebie i jego cudach. Również o piekle według tego, co słyszano i widziano, przeł. D. Kielczyk, Wrocław 1990, [w:] www.gnosis.art.pl.
18 J. Piórczyński, Absolut, Człowiek, Świat. Studium myśli Jacoba Boehme i jej źródeł, Warszawa 1991, s. 143.
19 L. Feuerbach, O istocie chrześcijaństwa, przeł. A. Landman, Warszawa 1959, s. 176.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 36
2009-01-21 11:48:53
Bez przeciwieństw nie ma postępu – wizja świata Williama Blake’a
37
Wobec tak rozumianej koncepcji świata Blake nie mógł pozostać obojętny,
dlatego nie tylko zgodził się z tezami mistyków, ale i doszedł do wniosku, iż
„przeciwstawność to przyjaźń prawdziwa”. Ów ujawniony w The Marriage of
Heaven and Hell pogląd najpełniej rozwinął się w Pieśniach Niewinności i Doświadczenia, których podtytuł Shewing the Two Contrary States of the Human
Soul stanowi doskonałe streszczenie filozoficznej myśli poety. Jego sztukę można
nazwać więc dialektyczną, a dynamiczny związek, jaki zachodzi między przeciwieństwami, uznać za jeden z podstawowych tematów twórczości20.
Nie sposób nie zauważyć, że w przypadku liryków „odmienne stany ludzkiej
duszy” nie są ukazane wprost, tak jak dzieje się to w poemacie z 1790 r. W Małżeństwie Nieba i Piekła mamy do czynienia z rozległą i oczywistą dyskusją na temat
„contraries”: rozumu i energii, a więc dwóch opozycyjnych sił, określanych jako
„conservative” (konserwatywne) i „radical” (radykalne)21; natomiast The Songs
of Innocence and of Experience wydają się zróżnicowane. Zawierają bowiem
utwory poświęcone i problemom społecznym (Murzynek, Londyn, Kominiarczyk,
Mały włóczęga), i kwestiom wiary w Boga, istnienia zła, szatana (Baranek, Boski
wizerunek, Tygrys). Nie brak też w nich odwołań do opowieści biblijnych (Zatrute
drzewo, Ogród miłości) i opisów ziemskich namiętności i uczuć, takich jak zazdrość i miłość (Grudka i kamyk, Chora róża, Mój piękny róży krzaku).
Tę wielowątkowość utworów Blake’a trzeba traktować tylko jako grę pozorów, gdyż w rzeczywistości kompozycja Pieśni ma charakter logiczny, jest przemyślana. Po pierwsze: każdy zamieszczony w pierwszym tomie wiersz posiada swój
odpowiednik, a może raczej lustrzane odbicie w Pieśniach Doświadczenia. Często
nawet teksty te opatrzone są identycznymi lub podobnymi tytułami, by podkreślić
zachodzące między nimi związki: Wprowadzenie, Boski wizerunek, Radość nowonarodzonego, Święty czwartek, Chłopczyk zbłąkany, Chłopczyk znaleziony (Pieśni
Niewinności), Wprowadzenie, Boski wizerunek, Smutek nowonarodzonego, Święty
czwartek, Dziewczynka zbłąkana, Dziewczynka znaleziona (Pieśni Doświadczenia). Po drugie: we wszystkich lirykach bardzo dokładnie wyodrębnione zostały
opozycje: biel–czerń, dobro–zło, młodość–starość, radość–smutek, światło–ciemność, Bóg–Człowiek. Po trzecie: pojawiające się przeciwieństwa występują również w obrębie tego samego zbioru, czego przykładem są następujące utwory:
Chłopczyk zbłąkany i Chłopczyk znaleziony z Pieśni Niewinności oraz Dziewczynka zbłąkana i Dziewczynka znaleziona z Pieśni Doświadczenia. Dzięki zastosowaniu takich zabiegów autor po raz kolejny dał nam do zrozumienia, że w jego wizji
świata liczą się podwójne obrazy: „Blake stale łamie rzeczy na dwie części, tworzy
pary i kopie”22. Przyjrzyjmy się im zatem uważniej.
20 Cytat ten pochodzi z William Blake’s Poetry Jonathana Robertsa i w oryginale brzmi
następująco: „Dynamic relationship between contraries is one of the structuring themes of Blake’s
art. His art is, in other words, dialectical [...]”, s. 39.
21 J. Roberts, op. cit., s. 40.
22 P. Ackroyd, Blake..., s. 213.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 37
2009-01-21 11:48:53
38
AGNIESZKA OSIŃSKA
Grajek i Bard
Zarówno grajek, który na życzenie dziecka ma spisać pieśń, „by radości
odrobinę każdy w księgach znaleźć mógł”, jak i „płaczący nad duszą” Bard pełnią
w Pieśniach znaczącą rolę. Obie postaci pojawiają się w utworach otwierających
cykl The Songs of Innocence and of Experience (Wprowadzenie) i obie posiadają
cechy właściwe dla mistyków czy wizjonerów: wpływają na przyszłość, kontaktują się ze światem niebiańskim, są wybrańcami Boga:
Gdy w dolinie grałem piosnki,
By weselej życie biegło,
Wtedy dziecko z małej chmurki
Wychylając się, tak rzekło:
„Zagraj piosnkę o Baranku!”
– Uczyniłem to z rozkoszą
Chłopczyk prosił: „Zagraj jeszcze...”
– Grałem, a on słuchał płacząc23.
Posłuchaj głosu Barda,
Który widzi, co było, jest i będzie
Który mógł owo
Usłyszeć Słowo
Co dawniej przechodziło wszędzie24.
Można by nawet rzec, iż w życiu ziemskim, materialnym mają do wykonania
pewną misję, której celem jest przywrócenie dawnego ładu, porządku i sielskiej
atmosfery: „O Ziemio, Ziemio, wróć!”25, oraz dawanie ludziom radości:
„Teraz zostaw swą fujarkę
I wyśpiewaj wszystko w pieśni”.
– Zatem pięknie zaśpiewałem,
By zapłakać mógł z radości
[...]
I zrobiłem proste pióro,
Zabarwiłem czystą wodę,
Zapisałem pieśni szczęścia
Aby cieszyć serca młode26.
Czym zatem różnią się te postaci, skoro tak wiele między nimi zbieżności?
Pierwszy żyje w świecie podobnym do tego z początków Biblii: a więc w raju,
wśród zielonych pastwisk, łąk i dolin, gdzie panują harmonia, rozkosz, spokój;
drugi przemierza ponury, ciemny ziemski „kątek”, oczekując, ażeby któregoś
23 W. Blake, Wprowadzenie, Pieśni Niewinności i Doświadczenia, [w:] Wiersze i poematy,
przeł. K. Puławski, Izabelin 1997, s. 9.
24 Ibidem, s. 29.
25 Ibidem, s. 17.
26 Ibidem, s. 9.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 38
2009-01-21 11:48:53
Bez przeciwieństw nie ma postępu – wizja świata Williama Blake’a
39
dnia dusza „wzięła znów we władanie ukryty w śniegu gwiaździsty biegun i światła odnowiła taniec”27.
Dzieli ich także wiek: grajek z Pieśni Niewinności reprezentuje młodość,
dziecięcą czystość i naiwność, w swym zachowaniu przypomina Chrystusa – dobrego i łagodnego opiekuna trzody, albo jednego z hinduskich bogów – Krysznę,
wesołego pastuszka, czerpiącego energię i szczęście z otaczającej go rzeczywistości28; Barda z Pieśni Doświadczenia należy zaś utożsamiać ze starcem, wieszczem, wróżbitą, kimś dostojnym. Jego majestatyczność została zresztą uwypuklona poprzez graficzny zapis słowa – Blake zawsze, kiedy wspomina o tej postaci,
używa dużej litery29. Dodatkowo ową wielkość podkreśla również sama etymologia wyrazu: w starożytnej Brytanii mianem bardów określano celtyckich poetów
i pieśniarzy, kojarzonych często z druidami30.
Starzec/Wędrowiec i Dziewica
Pojawienie się młodej kobiety w towarzystwie brodatego, a więc i dojrzałego już mężczyzny nie jest cechą właściwą tylko twórczości Blake’a. Takie wizje
zdarzały się już wcześniej, np. w opowieściach mitycznych:
Tak więc – pisze Jung – według pewnego przekazu gnostyckiego Szymon Czarnoksiężnik
wędrował z młodą dziewką, która podobno odnalazł w burdelu. [...]. Można tu także przywołać
Klingsora z Kundry i Laozi z tancerką31.
W przypadku autora Wróżb niewinności zestawienie starca z dziewicą wywoływało jednak zazwyczaj negatywne skojarzenia, albowiem pisarza często posądzano o wyuzdanie i kult cielesności:
Ponieważ częścią wizji Blake’a, pojmowania tego, co duchowe, była również swoboda seksualna – celebracja energii i pożądania – toteż przez całe swe życie Blake afirmował erosa i życie
seksualne oraz podkreślał znaczenie energii seksualnej; twierdził, iż jest ona wieczną rozkoszą. Jego
strofy o tym, czego pragną mężczyźni i kobiety, mówią o zaspokojonych żądzach32.
27
Ibidem, s. 29.
O związkach Blake’a z religiami indyjskimi pisał m.in. Mark S. Ferrara w artykule Ch’an
Buddhism and the Prophetic Poems of William Blake. Zafascynowanie poety sztuką i tradycją orientalną dostrzegł również Adam Konopacki, który w albumie poświęconym malarstwu Blake’a przytoczył następującą opinię „nieszczęśliwego obłąkańca”, czyli Blake’a: „Alegorie są kompozycjami
mitologicznych odlewów, podobnymi do apoteoz perskich, hinduskich i egipskiej Starożytności
[...]” – A. Konopacki, William Blake, Warszawa 1987.
29 Dla porównania: „grajek” we Wprowadzeniu do Pieśni Niewinności pisany jest małą literą,
natomiast słowa „Bard” i „Baranek” dużą.
30 Na takie właśnie znaczenie słowa „bard” wskazuje Aleksander Gourlay w umieszczonym
na końcu książki The Cambridge Companion to William Blake słowniku poświęconym nazwom
i terminom Blake’owskim.
31 C.G. Jung, Wspomnienia, sny, myśli, przeł. R. Reszke, L. Kolankiewicz, Warszawa 1993, s. 217.
32 Fragment ten pochodzi z artykułu teologa i filozofa religii Eugeniusza Obarskiego, William
Blake, artysta i heretyk, umieszczonego na stronie www.taraka.pl.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
28
druk_PL.indd 39
2009-01-21 11:48:53
40
AGNIESZKA OSIŃSKA
Do rozpowszechniania tego typu sądów przyczynił się zresztą sam poeta,
głosząc pogląd, że seks może podnieść człowieka na wyżyny wizjonerstwa33 i domagając się od „samolubnego ojca ludzi”, czyli Boga, w wierszu Odpowiedź ziemi rzeczy praktycznie niemożliwej: przyzwolenia na rozwiązłość:
Zerwij ten potworny łańcuch,
Który mrozi moje kości,
Samolubny,
Zły, okrutny
Daj radość wolnej miłości34.
Mimo takich deklaracji Pieśni Doświadczenia niewiele mają wspólnego
z dewiacją czy erotycznymi fantazjami, choć prawdą jest, iż zgodnie z opisaną
przez Junga teorią o rozbitej jedności człowieczeństwa pojawiające się w utworze
O! Słoneczniku! (a także w Epilogu do Bram Raju i w Wizji Cór Albionu) postaci
dziewicy i starca mogą symbolizować Salomeę i Eliasza, czyli Logos i Eros35,
a także przeciwieństwa: młodość (życie) – starość (śmierć), kobietę – mężczyznę:
Dążąc do tej krainy słodkiej, złotej, błogiej,
Gdzie wędrowiec przystaje u kresu swej drogi:
Gdzie Młodzieniec, strawiony ogniem pożądania
I Dziewica spowita w zimny całun śniegu
Powstają ze swych mogił, stęsknieni spotkania36.
Z tą ostatnią opozycją łączy się koncepcja śląskiego teozofa Boehmego, wedle którego separacja płci była jednym z najważniejszych momentów rozpadu
Człowieczego Bóstwa, a tym samym i upadku ludzkości: „Dualizm męskiego
i żeńskiego zdominował byt organicznego świata, od najprymitywniejszych roślin po człowieka”37, przy czym „to żeńskości od czasów religii chrześcijańskiej
przypisywano cechy negatywne lub nawet demoniczne”38. Podążając zatem tym
tokiem myślenia, okazuje się, że Blake’owską Virgo postrzegać należy jako gorszą połowę człowieka. Czy aby jednak tak faktycznie jest? Milton C. Percival
w książce William Blake’s Circle of Destiny próbuje nas przekonać, że niewiasta
może być jednocześnie świętą i dziwką:
33
C. Wilson, Outsider-wizjoner, [w:] idem, Outsider, tłum. M. Traczewska, Poznań 2002,
s. 235.
34
W. Blake, Odpowiedź ziemi, [w:] Wiersze i poematy..., s. 31.
Pewnej nocy Jungowi przyśnił się siwobrody starzec (Eliasz) i ślepa dziewica (Salomea)
wg psychologa para ta reprezentuje dwa odmienne żywioły: poznania i erotyczny. Kobieta jest „personifikacją animy, nie widzi, gdyż nie dostrzega sensu rzeczy”, zaś mężczyzna to „upostaciowanie
mądrego proroka”, cyt. za: B. Jastrzębski, Poezja przeciw filozofii. Idea wyobraźni i krytyka rozumu
w poezji filozoficznej Williama Blake’a, Wrocław 2006, s. 177.
36 W. Blake, O! Słoneczniku!, przeł. J. Kozak, [w:] Wiersze i poematy..., s. 41.
37 B. Jastrzębski, Poezja przeciw filozofii..., s. 175.
38 Ibidem.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
35
druk_PL.indd 40
2009-01-21 11:48:53
Bez przeciwieństw nie ma postępu – wizja świata Williama Blake’a
41
Kobiecość jest pasywnym przeciwieństwem, jest powściągnięta, reakcyjna, tchórzliwa. Choć
emocjonalna, objawia się mimo to w namiętności. Jest cnotliwa, zazdrosna i nietolerancyjna. Tajemnicza i przebiegła39.
Za słusznością tej tezy przemawiają liczne przykłady zaczerpnięte z mitów
i opowieści biblijnych:
[...] gnostycka Sofia ma podwójną naturę – jest zarówno ladacznicą, jak wybranką i oblubienicą
samego Boga, pod krzyżem Jezusa pojawia się jego matka, święta Maria, i jej imienniczka, nierządnica, która mocno ukochała Zbawiciela40.
Analizując problem dualności kobiecej natury, warto też pamiętać, że w Wieczności, o której Blake wspomina w Wiecznej ewangelii, „Kobieta jest Emanacją
Mężczyzny”41 i, mimo iż „nie ma własnej woli”, tworzy wraz z nim prawdziwą
jedność. Wobec takiego stanu rzeczy trzeba traktować ją z szacunkiem, na równi
ze starcem, a nie odrzucać czy osądzać.
Baranek (Dobro) – Tygrys (Zło)
Kwestie religii i wiary nigdy nie były Blake’owi obce, toteż poświęcał im
w swojej twórczości wiele uwagi. Nie zawsze jednak mówił o nich wprost; częściej posługiwał się maską i alegorią, gdyż te środki pozwalały mu najpełniej
wyrazić własne idee i poglądy. I tak właśnie dzieje się w przypadku Baranka (The
Lamb) i Tygrysa (The Tyger), dwóch najbardziej charakterystycznych utworów
z Pieśni Niewinności i Doświadczenia, o których kunszcie pisał m.in. w Life of
William Blake Alexander Gilchrist:
Baranek jest nadzwyczajnym wierszem, melodyjnym hymnem przedstawiającym łagodny,
wrażliwy świat dziecięcych uczuć; Tygrys zaś stanowi jego przeciwieństwo, charakteryzuje się
agresywną i ostrą wymową42,
a które wielokrotnie poddawano sprzecznym i zaskakującym interpretacjom43.
Faktem jest jednak, że występujące w obu tekstach zwierzęta pełnią funkcje symboliczne: pod postacią jagnięcia o „głosiku wdzięcznym, od którego smętne rozchmurza się niebo” ukrywa się miłosierny Chrystus, natomiast bestią o „strasz39
M.C. Percival, William Blake’s Circle of Destiny, New York 1938, s. 109 – [za:] B. Jastrzębski, Poezja przeciw filozofii..., s. 175.
40 B. Jastrzębski, Poezja przeciw filozofii..., s. 176.
41 W. Blake, Wieczna ewangelia, przeł. M. Fostowicz, Wrocław 1998, s. 65.
42 Cytat ten w oryginale brzmi następująco: „[...] Even more remarkable is the poem entitled
The Lamb, sweet hymn of tender infantinte sentiment appropriate to that perennial image of meekness; to which the fierce eloquence of The Tyger, in the Songs of Experience, is an antitype” i pojawił
się w książce R. Holmesa, Gilchrist on Blake (London 2005, s. 80), będącej nowym wydaniem
biografii pióra Alexandra Gilchrista, Life of William Blake.
43 Peter Ackroyd proponował np. w przypadku Tygrysa poszukać dlań, według recepty Swedenborga, „korespondencji” czy też „odpowiedników” w świecie znanym Blake’owi i tym sposobem zbliżyć się do źródeł jego mocy, P. Ackroyd, Blake..., s. 170–171.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 41
2009-01-21 11:48:54
42
AGNIESZKA OSIŃSKA
liwym kształcie” może być Szatan, rozum albo ciemna strona psychiki ludzkiej,
objawiająca się w gwałtowności, okrucieństwie, zazdrości czy nienawiści:
Tygrys, Tygrys gorejący
Żywym żarem w dżungli nocy;
Jakaż ręka nieśmiertelna
Twój straszliwy kształt poczęła?
W jakich głębiach czy przestworzach
Ogień ślepi twych rozgorzał?
Jakim skrzydłem On ulata?
Czyja ręka ogniem włada?
Jakie moce z bryły twardej
Kształtowały serce harde?
A gdy jęło w głos łomotać,
Jaka straszna dłoń? I stopa?44
Taka interpretacja wydaje się słuszna, tym bardziej że jeśli weźmiemy pod
uwagę role, jakie od dawna przypisywano Tygrysowi i Barankowi w różnych kulturach, okaże się że tego pierwszego utożsamiano z ogniem (Wschód), ziemią
(Chiny), wiecznością (Chiny, Wschód), szaleństwem (starożytna Grecja) i niebezpieczną mocą, zemstą (starożytny Egipt), zaś drugiego z miłosierdziem, dobrocią, pokojem, prawdą, ofiarą, poświęceniem się, szacunkiem i niewinnością45.
Blake zatem w wykreowanym przez siebie systemie mitologicznym przynajmniej
w Pieśniach nie odchodzi od tradycyjnych symboli, nie szuka dla przedmiotów,
postaci czy pojęć nowych znaczeń, lecz wykorzystuje już te istniejące, o czym
zaświadcza kolejny wiersz, w którym poeta podobnie, jak w dwóch poprzednich,
umieścił obok siebie Tygrysa i Baranka:
Gdy tygrys ryczy, wyje wilk,
Anioł się nad nim żali,
Chce uśpić dziką żądzę krwi,
Owieczki chce ocalić [...]46.
Zestawienie owych figur uwypukla jeszcze bardziej kontrast między „niewinnym stworzeniem” a dzikim zwierzęciem „gorejącym żywym żarem w dżungli
nocy”, pokazując jednocześnie, że w świecie Blake’a zawsze znajdzie się miejsce
na istnienie dwóch przeciwstawnych sił: dobra i zła, Chrystusa-Boga czy Chrystusa-Szatana.
44
45
46
W. Blake, Tygrys, przeł. J. Kozak, [w:] Wiersze i poematy..., s. 37.
W. Kopaliński, Słownik symboli, Warszawa 2006, s. 292.
W. Blake, Noc, przeł. J. Kozak, [w:] Wiersze i poematy..., s. 21.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 42
2009-01-21 11:48:54
Bez przeciwieństw nie ma postępu – wizja świata Williama Blake’a
43
Czerń (Noc) – Biel (Dzień)
Znaczenie barw w procesie interpretacyjnym bywa ogromne, o czym wiedziano już w starożytnej Grecji i Rzymie, kiedy próbowano przypisać każdej z nich
odpowiednią funkcję, zastanawiając się jednocześnie, czy są one obiektywną właściwością ciała, czy też tylko wrażeniem47. Nie inaczej jest również z dziełami
angielskiego outsidera, w których kolor odgrywa tak samo ważną rolę jak słowo:
„Pisarstwo Blake’a pozostaje w całkowitej zgodzie z jego charakterystyczną sztuką rytowniczą nawet – a może zwłaszcza – w kwestiach faktury”48. Co więcej:
utwór poetycki jest tu częścią obrazu, a obraz – częścią utworu, co stwarza efekt niezwykłej kondensacji, wręcz obrzędowości; za sprawą owej wizualnej integralności, a także silnej rytmizacji
i wyzbytej osobowego piętna kaligrafii, wiersze te uzyskują wymiar niezwykłych dzieł sztuki, wymykających się konwencjonalnym próbom interpretacji49.
Analizując wobec tego jakikolwiek tekst poety, nie można zlekceważyć jego
strony plastycznej: „Dla niego słowo i obraz są dwiema stronami tej samej wizji,
które muszą zostać ponownie zjednoczone, by odnowić zniszczone wyobrażenie
o upadku ludzkości”50. Dlatego kiedy w jednym z liryków Pieśni Niewinności
pojawia się czarny chłopiec o białej duszy, to takie zestawienie musi czemuś służyć:
Urodziła mnie matka w południowej dziczy;
Czarny jestem, lecz duszę – o! duszę mam białą!
Białe jak aniołeczek dziecko Anglika,
Ja – czarny, jakby światło o mnie zapomniało51.
Po pierwsze: ukazuje różnice między sferą ziemską, grzeszną, reprezentowaną przez ciało, „cieniste drzewo” i czarny obłok, a sferą sacrum, której znakami są dusza, „blask i ciepło hojnie rozdzielane przez Boga”, słońce, „złoty szałas” oraz biały obłok. Po drugie: zwraca uwagę czytelnika na kontekst społeczny
utworu i problemy segregacji rasowej, równości, niewolnictwa, biedy: „Murzynek – pisze Ackroyd – nawiązuje do kwestii uczestniczenia przez Anglię w handlu żywym towarem”52. I wreszcie – podkreśla dualność świata. Zresztą obrazów
przesyconych podobną tonacją kolorystyczną jest w Pieśniach znacznie więcej.
Za przykład warto chociażby podać wiersz Zatrute drzewo, w którym bardzo wyraźnie zostały ukazane opozycje: dzień (jasność) – noc (ciemność), albo wcześniej już wspomniany utwór Noc:
47
M. Rzepińska, Historia koloru w malarstwie europejskim, Kraków 1983, s. 17.
K. Szumlewicz, Technika i wizja, „Odra” 2002, nr 7–8, s. 113.
49 P. Ackroyd, Blake..., s. 141.
50 K.J. Höltgen, William Blake and the Emblem Tradition, „Erfurt Electronic Studies in English” 2/2002; http://webdoc.gwdg.de/edoc/ia/eese/eese.html.
51 W. Blake, Murzynek, przeł. J. Kozak, [w:] Wiersze i poematy..., s. 11.
52 P. Ackroyd, Blake..., s. 139.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
48
druk_PL.indd 43
2009-01-21 11:48:54
44
AGNIESZKA OSIŃSKA
Słońce na zachód chowa blask,
Świeci wieczorna gwiazda,
Ptaki umilkły w ciszy gniazd,
I ja poszukam gniazda53.
W obydwu przypadkach czerń i biel pełnią znaczącą rolę. Można nawet rzec,
że kolory te wzajemnie się przenikają, istnieją na takich samych warunkach, mają
jednakowy wpływ na to, co dzieje się dookoła:
A księżyc na skraju
Niebieskiego gaju
Siadł zadowolony,
W noc czule wpatrzony54.
W nocy i w dzień jej świeciły
Wzrok zwodniczy, śmiech niemiły.
W dzień i w nocy rosła szybko
Aż wydała piękne jabłko55.
Podkreślić jednak wypada, że, w przeciwieństwie do Zatrutego drzewa,
w Nocy czerń nie występuje tylko w znaczeniu negatywnym (taką funkcję pełni tym razem czerwień, oznaczająca źródło cierpień, piekło i królestwo Szatana),
a więc jako symbol zła, niemoralności, przesądów, strachu, ponurości, tragedii
i oszustwa, lecz jest także zwiastunem jakiegoś ważnego wydarzenia. To właśnie
w mrokach dzieją się rzeczy istotne dla ludzkiej egzystencji: „lśni aniołów szlak
zraszających łask zdrojem, radością, pokojem najmniejszy kwiatuszek, każdą
śpiącą duszę”, pokrzywdzeni znajdują ukojenie i pomoc, a zmarli – drogę do innego świata, nieśmiertelnej krainy:
Pilnują ciepła ptasich gniazd,
Zerkając do każdego;
Przy dzikich bestiach dzierżą straż,
By ustrzec je od złego;
Kto płacze, niebożę,
I usnąć nie może,
Sen ześlą na niego,
Utulą biednego56.
Biel natomiast (przemieniająca się czasem w złoto, kiedy oznacza słońce,
poranek lub jasność) utożsamiana z chwałą, zbawieniem, czystością oraz szczęściem, niemal zawsze odnosi się do religii chrześcijańskiej, a więc do ducha i światła, prawdy oraz mądrości doskonałej, czyli wartości reprezentowanych w utworze Noc przez Aniołów i Baranka, w którym Blake dostrzega miłosiernego Chrystusa, „człowieczego Boga”, dającego ludziom radość i oparcie:
53
W. Blake, Noc, przeł. J. Kozak, [w:] Wiersze i poematy..., s. 21.
Ibidem.
55 W. Blake, Zatrute drzewo, [w:] Wiersze i poematy..., s. 51.
56 Ibidem.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
54
druk_PL.indd 44
2009-01-21 11:48:54
Bez przeciwieństw nie ma postępu – wizja świata Williama Blake’a
45
Z tobą, baranku, mogę lec
I spać, lub myśl obrócić
Ku temu, co miał imię twe,
Z tobą się paść i smucić;
W rzece życia obmyty,
W złoto grzywy spowity,
Jaśnieć będę po wieczność
Jako strażnik owieczkom57.
Kolor biały, bliski absolutowi i początkowi, kojarzy się zatem z nadzieją,
wiecznym życiem, zbawieniem i odkupieniem grzechów, powstaniem nowego
ładu i porządku świata.
Radość (Niewinność) – Smutek (Doświadczenie)
Blake był człowiekiem niezwykle uczuciowym i wrażliwym, toteż bardzo
często targały nim sprzeczne emocje: jednego dnia potrafił skakać i recytować
ballady; drugiego zaś popadać w stan melancholii, zadumy i przygnębienia. Kiedy cieszył się zdrowiem, zastanawiał się „czemu rodził się z tak inną twarzą”,
w chwili śmierci – śpiewał wiersze i hymny, gdyż czuł się szczęśliwy, opuszczając świat, który tak źle go traktował58.
Ci, którzy go znali, odnosili się doń z politowaniem. „Biedny Blake” – te słowa brzmiały
w ich ustach niczym stały refren, ponieważ widzieli w nim człowieka dręczonego nerwowym niepokojem, poddanego złudzeniom i halucynacjom, które omal zniszczyły mu życie i karierę59.
Właściwie tylko Catherine Boucher potrafiła znaleźć z nim wspólny język:
Jedyną osobą, która nigdy w niego nie zwątpiła, która otaczała go opieką i podtrzymywała
na duchu, która siadywała u jego boku, by „ukoić burzę jego myśli”, gdy pracował – była żona60.
Przy niej Blake czuł się bezpiecznie, może nawet traktował ją bardziej jako
matkę, która daje swemu ukochanemu synowi miłość i wsparcie niż jako żonę.
Zresztą, biorąc pod uwagę skłonności angielskiego wizjonera do pewnego rodzaju infantylizmu, nie byłoby to wcale takie dziwne:
Poeta wciąż czuł potrzebę posiadania kogoś, kto by go bronił i kto by się nim opiekował [...].
Jest w tym odruchu coś dziecinnego61.
Ale właśnie taki stan – beztroski, radosny, związany z przychodzeniem
na świat i młodością – odpowiadał mu najbardziej, do czego otwarcie przyznawał
się w wierszu Radość nowonarodzonego:
57
58
59
Idem, Noc, [w:] Wiersze i poematy..., s. 21.
P. Ackroyd, Blake..., s. 431.
Blake Records, red. G.E. Bentley, Jr, Oxford 1969, s. 526, cyt. za: P. Ackroyd, Blake...,
s. 92.
60
P. Ackroyd, Blake...
Ibidem, s. 92.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
61
druk_PL.indd 45
2009-01-21 11:48:54
46
AGNIESZKA OSIŃSKA
„Nie mam imienia:
Dwa dni zaledwie żyję”.
Więc jak cię wołać?
„Jestem szczęśliwa,
Radością mnie nazywaj”.
Bądź mi wesoła!62
To niezwykłe przejawianie radości wielokrotnie potwierdzali też jego znajomi:
Dzieci Linnelów – relacjonuje Ackroyd – wypatrywały go z daleka i gdy ukazywał się
na grzbiecie wzgórza, wybiegały mu na spotkanie [...] Sadzał je sobie na kolanach i zabawiał opowieściami, „chętnie uczestnicząc w ich zabawach”63. Nic więc dziwnego, że dzieci za nim przepadały i wspominały go jako „poważnego i spokojnego pana o białych włosach, wysokim czole
i dużych błyszczących oczach [...] miłego i uprzejmego”64.
Powodem owego szczególnego uwielbienia okresu niewinności („innocence”) była oczywiście niechęć do świata dorosłych, będącego, w przeciwieństwie
do świata dziecięcego, fałszywym, okrutnym, złym i skażonym doświadczeniem
(„experience”). Niemniej jednak również z taką wizją rzeczywistości Blake musiał się zetknąć:
Matka jęczała! Ojciec łkał
Straszny był świat, gdziem susa dał
Nagi, bezbronny, z cienkim krzykiem,
Jakbym zza chmury był diablikiem65.
Żal i nieszczęście przybierają tu ogromne rozmiary z racji tego, że związane
są z wygnaniem Adama i Ewy z raju oraz zerwaniem przymierza zawartego przez
Boga z pierwszymi ludźmi. Odarte z ubrań dziecko, zmuszone dorastać „pośród konarów mrocznych”, tam, gdzie „fałszu rodzą się owoce”, symbolizuje grzech, obnaża
marność naszej egzystencji. Nagość staje się zatem w tym przypadku znakiem hańby,
wstydu, zgrozy, niewoli, słabości oraz ubóstwa duchowego i moralnego.
Ogród (Sakralność) – Kaplica (Świeckość)
W wierzeniach różnych kultur ogród pełnił ważną rolę. Dla wyznawców islamu był miejscem, w którym przebywają dusze wybranych wiernych po śmierci66,
w Anglii aż do połowy XVIII w. odzwierciedlał zachodzące przemiany społeczne
62
63
W. Blake, Radość nowonarodzonego, [w:] Wiersze i poematy..., s. 27.
A.T. Story, The Life of John Linnel, London 1892, s. 149, cyt. za: P. Ackroyd, Blake...,
s. 424.
64
P. Ackroyd, Blake..., s. 424.
W. Blake, Smutek nowonarodzonego, [w:] Wiersze i poematy..., s. 51.
66 „Tym, którzy wierzą i sprawiedliwie czynią, przeznaczone są ogrody rajskie, zraszane potokami [...] zawsze świeżej wody, mleka, najprzedniejszego wina, płynnego miodu, pełne owoców”
(Koran 2, 23/5; 47, 16/15).
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
65
druk_PL.indd 46
2009-01-21 11:48:54
Bez przeciwieństw nie ma postępu – wizja świata Williama Blake’a
47
i polityczne67, u Greków symbolizował gwiaździste niebo68, w chrześcijaństwie
kojarzył się z rajem ziemskim, a także z bezgrzesznym prabytem ludzkości, niebiańskim Jeruzalem, zbawieniem, dziewictwem, czystością, prostym życiem, porządkiem, pięknem, modlitwą, domem69, natomiast w hinduizmie – z Kryszną.
Blake’owska wizja Edenu najbliższa jest, rzecz jasna, biblijnej tradycji, o czym
zaświadcza następująca anegdota:
W końcu ogródka przy Hercules Buildings stała altana. Pewnego razu pan Butts [przyjaciel
rodziny – przyp. A.O.] złożył państwu Blake’om wizytę i zastał ich właśnie tam, uwolnionych
od owych kłopotliwych kostiumów, które człowiek zmuszony jest nosić od chwili wygnania z Raju.
„Wejdź, waszmość – zakrzyknął Blake – toć masz przed sobą tylko Adama i Ewę”. Odgrywający
pierwszych rodziców małżonkowie recytowali na głos fragmenty z Raju utraconego, a ogródek przy
Hercules Buildings udawał Eden70.
Taką samą funkcję pełnił również ogród znajdujący się przy domku w Felpham, uznanym przez Blake’a za siedzibę nieśmiertelnych, odwiedzaną często
przez Aniołów71.
Podkreślić wypada, że obecny w Pieśniach Niewinności i Doświadczenia
motyw ogrodu nie wywodzi się jedynie ze Świętej Księgi, lecz wiąże się także
z realiami XVIII-wiecznej Anglii, a konkretnie z dzielnicą Lambeth, w której Blake wraz z żoną Catherine osiedlił się w 1790 r.:
Tam właśnie William Blake znalazł swój dom i wrota, które prowadziły do promiennego świata wizji. Otaczająca go przestrzeń nabrała sensu duchowego, a najpodlejsza tawerna czy szpital zajaśniały światłem wieczności72.
W jednym z wierszy, zatytułowanym Ogród miłości, co rusz pojawiają się
przedmioty, miejsca i rzeczy, mające swoje odpowiedniki w świecie współczesnym autorowi Miltona. I tak: obumarły gaj, w którym niegdyś bawiono się w zieleni, a w którym teraz „w czerni snuli się mnisi”, może symbolizować według
Bentleya Kościół w Anglii73 lub podupadłe miejsca wypoczynku i rozrywki, takie
jak Świątynia Flory, Ogrody Apolla (położone niedaleko domu Blake’a, po drugiej stronie ulicy New Road), czy Herbaciane Ogrody Flory (zamknięte w 1796 r.
z powodu wtrącenia właściciela do więzienia za prowadzenie domu rozpusty)74;
kaplica, nad której drzwiami ktoś wypisał „Nie będziesz...”, przypomina zbudo67
S. Carr-Gomm, Słownik symboli w sztuce. Motywy, mity, legendy w malarstwie i rzeźbie,
Warszawa 2005, s. 181.
68 Chodzi tu o Ogród Hesperyd, w którym rosły złote jabłka.
69 W. Kopaliński, Ogród, [w:] Słownik symboli, Warszawa 2006, s. 269.
70 Blake Records..., s. 53–54, cyt. za: P. Ackroyd, Blake..., s. 182.
71 Na jednej z ilustracji do Miltona Blake narysował anielską postać unoszącą się nad ogrodem w Felpham; uznał też, że to Los przygotował dla niego tak piękne miejsce, w którym „przez
trzy lata mógł spisywać te wszystkie Wizje”. Por. P. Ackroyd, Blake...
72 P. Ackroyd, Blake..., s. 150.
73 G.E. Bentley, Jr, The Stranger from Paradise,Yale University Press New Haven and London 2001, s. 11.
74 Informacje na temat tych miejsc można znaleźć m.in. u Ackroyda.
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 47
2009-01-21 11:48:54
48
AGNIESZKA OSIŃSKA
waną w 1780 r. przez grupę dyssenterów religijnych na rogu Blackfriars Road
świątynię dla wyznawców Rowlanda Hilla75, zaś tytułowy „Ogród Miłości”
utożsamiany bywa z ogrodem przy trzypiętrowej szeregowej kamienicy Hercules
Buildings76:
Do Ogrodu Miłości wstąpiłem,
Nie poznałem go – aż tak się zmienił,
Kaplica w nim stała na środku
Gdziem niegdyś się bawił w zieleni.
Kaplicę zamknięto na głucho
Ktoś „Nie będziesz...” wypisał nad drzwiami
Więc udałem się do ogrodu,
Co cieszył się tyloma kwiatami
Zobaczyłem, że pełno w nim grobów,
Szare płyty w nim były – nie kwiaty
W czerni snuli się mnisi, przechodzili wciąż cisi,
Wiążąc cierniem bez litości moje żądze i radości77.
Zestawienie ze sobą przestrzeni – sakralnej i świeckiej – oraz przywołanie
światów – doczesnego i biblijnego – niewątpliwie odnosi się do binarnego charakteru Blake’owskiego mitu, mówiącego o tym, że „Człowiek jest istotą dwoistą,
z jednej strony zdolną do zła, a z drugiej do dobra”78. Po raz kolejny mamy zatem
do czynienia z przeciwieństwami, dzięki którym możemy poznać nie tylko prawdziwą rzeczywistość, ale i samych siebie.
Blake świadomie oparł oba zbiory na opozycjach, tworzących coś w rodzaju wiecznej dialektyki bez syntezy79.
Pieśni Niewinności i Doświadczenia pozwalają więc, jak to ujął Northrop
Frye w Fearful Symmetry, zrozumieć tragizm własnego losu, ostrzegając jednocześnie – czasem poprzez satyrę czy ironię – przed „rzeźnickim nożem czekającym na niewinnego baranka”80.
75
P. Ackroyd, Blake..., s. 151.
W tym właśnie domu, pod numerem 13, po przeprowadzce z Poland Street na drugą stronę
rzeki, na nabrzeże Surrey w dzielnicy Lambeth, mieszkali państwo Blake. Por. P. Ackroyd, Blake...
77 W. Blake, Ogród Miłości, [w:] Wiersze i poematy..., s. 43.
78 Cytat w oryginale brzmi: „Man is a twofold being, one part capable of evil & the other
capable of good”, [w:] G.E. Bentley, Jr, The Stranger..., s. 271.
79 W. Blake, Wiersze i poematy..., s. 71.
80 N. Frye, Fearful Symmetry. A Study of William Blake, Princeton University Press 1969,
s. 237.
76
Prace Literackie 48, 2008
© for this edition by CNS
druk_PL.indd 48
2009-01-21 11:48:54